Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:57,580 --> 00:00:58,980
W poprzednim odcinku.
2
00:01:18,160 --> 00:01:19,160
艁膮czysz nas, signora?
3
00:01:19,480 --> 00:01:21,760
God say thank. Bogu dzi臋ki, 偶e jestem.
4
00:01:22,100 --> 00:01:23,400
Ta szwaczka mnie zam臋czy.
5
00:01:25,840 --> 00:01:27,840
Signora, czy mo偶emy pom贸wi膰 na
osobno艣ci?
6
00:01:39,040 --> 00:01:43,600
Signora, skudate, ja przysz艂am zwr贸ci膰
pieni膮dze. Ja musz臋 zrezygnowa膰 z twoje
7
00:01:43,600 --> 00:01:45,780
zlecenie. Wyje偶d偶am. Dobrze.
8
00:01:46,250 --> 00:01:48,530
Ja poczekam sw贸j powk贸d. Mo偶esz zachowa膰
wynagrodzenie.
9
00:01:49,850 --> 00:01:52,450
Nie wiem, czy wr贸c臋 kiedykolwiek.
10
00:01:53,910 --> 00:01:54,910
Isabello.
11
00:01:57,850 --> 00:02:02,810
Miopadre, m贸j ojciec zachorowa艂 i ja
musz臋 si臋 nim zaopiekowa膰.
12
00:02:03,190 --> 00:02:04,230
Wracam do Bolonii.
13
00:02:05,610 --> 00:02:09,330
Wybacz pani, 偶e ci臋 zawiod艂am. Nie
zawiod艂a艣 mnie. Gdybym ma艅fa to by艂 po
14
00:02:09,330 --> 00:02:10,410
ciebie, te偶 bym pojecha艂a.
15
00:02:12,230 --> 00:02:13,230
Dam ci co艣.
16
00:02:27,150 --> 00:02:28,630
艢wi臋ta Elisabeth Czona艂.
17
00:02:29,210 --> 00:02:30,630
Moja rodzinna Hesja.
18
00:02:32,350 --> 00:02:36,270
I zakonek tej 艣wi臋tej zawsze pomaga艂
moim najbli偶szym m艂odym kreskowie.
19
00:02:36,510 --> 00:02:37,510
We藕 j膮.
20
00:02:38,210 --> 00:02:39,230
No bardzo.
21
00:02:41,070 --> 00:02:42,710
Sta艂a艣 mi si臋 bardzo bliska.
22
00:02:43,930 --> 00:02:47,450
Podziwiam i szanuj臋 kobiety, kt贸re
potrafi膮 偶y膰 w samotno艣ci.
23
00:02:48,250 --> 00:02:50,670
Dzielnie. Tak jak ty.
24
00:02:56,620 --> 00:02:58,520
Nie zas艂uguj臋 na to. Nie odmawiaj.
25
00:03:03,520 --> 00:03:07,740
艢wi臋ta El偶bieta szybko ci zdowie tw贸j
ojciec. A i ty szybciej do nas wr贸cisz.
26
00:03:20,700 --> 00:03:21,700
Panie!
27
00:03:24,560 --> 00:03:26,380
Chcia艂bym zamieni膰 z tob膮 s艂owo.
28
00:03:27,340 --> 00:03:28,580
Nie teraz, Hermanie.
29
00:03:29,080 --> 00:03:31,700
Po po艂udniu musz臋 si臋 zobaczy膰 jeszcze z
Wac艂awem z T臋czyna.
30
00:03:34,800 --> 00:03:36,200
To wie偶a w Rapsztynie?
31
00:03:38,460 --> 00:03:40,080
Budowa znowu si臋 przesuwa.
32
00:03:43,880 --> 00:03:47,220
Obieca艂em sobie, 偶e zanim moje c贸rki
dorosn膮, to zako艅cz臋 budow臋 wszystkich
33
00:03:47,220 --> 00:03:48,220
zamk贸w.
34
00:03:50,180 --> 00:03:51,200
A zawiod艂em.
35
00:03:52,100 --> 00:03:53,500
A nie m贸g艂 tak, panie.
36
00:03:54,320 --> 00:04:00,040
Stoj膮 ju偶 zamki w B臋dzinie, w Olkuszu, w
Bobolitach, w Jeluniu.
37
00:04:01,600 --> 00:04:05,140
Ale budowa ka偶dego nast臋pnego to jest
potworna udr臋ka.
38
00:04:08,640 --> 00:04:10,340
Potrafi臋 j膮 skr贸ci膰, panie.
39
00:04:12,900 --> 00:04:15,540
Wiem, jak wzbogaci膰 kr贸lewski skarpiec.
40
00:04:47,270 --> 00:04:49,630
Co ty tu robisz? Co to za pytanie?
41
00:04:51,810 --> 00:04:52,950
Co艣 ci臋 trapi?
42
00:04:54,630 --> 00:04:55,630
Mnie? Sk膮d?
43
00:04:57,230 --> 00:04:58,230
Miko艂aju.
44
00:05:00,770 --> 00:05:01,770
Miko艂aju.
45
00:05:03,890 --> 00:05:04,890
Wybacz.
46
00:05:05,730 --> 00:05:07,350
Nie mam czasu na rozmowy.
47
00:05:08,650 --> 00:05:09,790
Kr贸l mnie wsypa.
48
00:05:22,190 --> 00:05:24,590
No to o艣wie膰 mnie, Hermanie. W czym
rzecz?
49
00:05:27,370 --> 00:05:30,110
Tylko cz臋艣膰 czynsz贸w dociera do Ciebie,
panie.
50
00:05:30,650 --> 00:05:35,350
Bo wi臋kszo艣膰 bior膮 mo偶ni, kt贸rzy
zarz膮dzaj膮 ziemiami. Takie ich prawo.
51
00:05:36,390 --> 00:05:37,570
Czas by je zmieni膰.
52
00:05:38,570 --> 00:05:41,370
Krak贸w od dawna korzysta z orta prawa
miasta Magdeburg.
53
00:05:41,930 --> 00:05:43,310
I to przynosi dochody.
54
00:05:43,590 --> 00:05:47,570
Do mnie jako wielkorz膮dcy nale偶y
艣ci膮ganie podatk贸w.
55
00:05:48,010 --> 00:05:50,050
A te, jak wiemy, zasilaj膮 skarbie.
56
00:05:51,219 --> 00:05:52,360
Hermanie, jaki masz plan?
57
00:05:53,700 --> 00:05:54,960
Widz臋 konieczno艣膰.
58
00:05:56,520 --> 00:06:01,740
Zmiany w obszarach, kt贸re s膮 zarz膮dzane
przez twoich urz臋dnik贸w, panie. To
59
00:06:01,740 --> 00:06:04,640
zrodzi obawy, 偶e chce im zarz膮d nad tymi
ziemiami odebra膰.
60
00:06:05,900 --> 00:06:09,900
Je偶eli tego nie zrobisz, to nigdy nie
b臋d膮 dobrze wykorzystane.
61
00:06:10,720 --> 00:06:12,040
To jest stara zasada.
62
00:06:12,660 --> 00:06:14,720
We藕my na ten przyk艂ad kasztelan
krakowski.
63
00:06:15,640 --> 00:06:18,060
Dzier偶y mychlenice i wszystkie
pierdoliny raby.
64
00:06:18,620 --> 00:06:22,160
I co, im on teraz z Pytkowi wszystkie te
ziemie odebra膰 i jeszcze mu powiedzie膰,
65
00:06:22,240 --> 00:06:23,240
偶e 藕le nimi zarz膮dza艂?
66
00:06:23,880 --> 00:06:25,220
Czytasz mnie w my艣lach, panie?
67
00:06:26,420 --> 00:06:27,420
Ja艣niej, Hermanie.
68
00:06:28,860 --> 00:06:33,740
Dolina Raby to szlak handlowy przez
Oraw臋 na W臋gry.
69
00:06:35,100 --> 00:06:37,220
Trzeba by tchn膮膰 troch臋 偶ycia w te
ziemie.
70
00:06:37,780 --> 00:06:42,400
Lokowa膰 tam miata, wsie. Da膰 przywilej
targowy. Tak, 偶eby karawany kupieckie
71
00:06:42,400 --> 00:06:43,400
mia艂y si臋 gdzie zatrzyma膰.
72
00:06:43,720 --> 00:06:48,720
Im wi臋kszy ruch przed miasta, tym wi臋cej
got贸wki mo偶na zebra膰. Dop艂at dla t艂a,
73
00:06:48,740 --> 00:06:50,140
daniny, takty.
74
00:06:50,680 --> 00:06:53,740
My艣lenice mo偶na lokowa膰 na pramie miasta
Magdeburg.
75
00:06:54,600 --> 00:06:56,860
R贸wnie偶 lubie艅 albo str贸偶e?
76
00:06:57,520 --> 00:06:59,220
Mo偶e niech Spytek si臋 tym zajmie.
77
00:07:01,720 --> 00:07:04,200
Lepiej, je偶eli odbierzesz mu t臋 ziemi臋.
78
00:07:05,980 --> 00:07:09,580
My艣l臋, 偶e wiele spraw trzeba zmieni膰.
79
00:07:12,300 --> 00:07:16,100
I nie wszystko co dawne traktowa膰 za
nienaruszalne.
80
00:07:16,800 --> 00:07:18,400
Widz臋, 偶e masz to przemy艣lane.
81
00:07:19,360 --> 00:07:24,560
Kasztelan Krakowski, kasztelan
Tandomierski i inni na te potrzeby maj膮
82
00:07:24,560 --> 00:07:25,940
wyznaczone okre艣lone dobra.
83
00:07:26,260 --> 00:07:29,800
Zwykle to s膮 te same wsie. Ja proponuj臋
i nadej.
84
00:07:30,040 --> 00:07:34,860
Niech ka偶dy kasztelan, ka偶dy wojewoda
dostanie od ciebie okre艣lon膮 zap艂at臋.
85
00:07:34,860 --> 00:07:40,640
to w dobrach ziemkich, czy w wrz臋cz膮cej
monecie, ale tylko, tylko na czas
86
00:07:40,640 --> 00:07:41,800
pe艂nienia tego urz臋du.
87
00:07:42,250 --> 00:07:44,870
Jego nast臋pca m贸g艂by dosta膰 ju偶 co艣
zupe艂nie innego.
88
00:07:45,690 --> 00:07:50,790
To... To da ci wielk膮 swobod臋 w
gospodarowaniu kr贸lewsk膮 domen膮.
89
00:07:55,170 --> 00:07:57,310
Urz臋dnicy byliby bardziej zale偶ni od
mojej woli.
90
00:07:59,570 --> 00:08:00,570
Wielki to plan.
91
00:08:01,630 --> 00:08:03,590
Ale bardzo trudno b臋dzie go wcieli膰 w
偶ycie.
92
00:08:06,190 --> 00:08:09,390
Je偶eli karta ten krakowski ugnie si臋 pod
twoj膮 pol膮...
93
00:08:10,890 --> 00:08:14,270
To kt贸ry z podmierza艂ych b臋dzie na tyle
chcia艂y wystawi膰 Ci op贸r?
94
00:08:24,730 --> 00:08:25,730
Karol.
95
00:08:29,810 --> 00:08:30,890
Daj mi jeszcze tych zi贸艂.
96
00:08:31,830 --> 00:08:32,950
Zduszy艂e艣 ju偶 wszystkie?
97
00:08:33,309 --> 00:08:34,309
Zmora mnie m臋czy.
98
00:08:35,250 --> 00:08:37,590
Nie pomaga艂o to? To i nie pomo偶e.
99
00:08:39,240 --> 00:08:40,500
To mo偶e jakie艣 inne zio艂a?
100
00:08:42,340 --> 00:08:46,360
Jedyne, co ci臋 teraz mo偶e uleczy膰, to
spok贸j.
101
00:08:48,340 --> 00:08:54,760
Tylko jak go osi膮gn膮膰? Nie pi膰 wina, nie
hula膰 i zapomnie膰 o
102
00:08:54,760 --> 00:08:56,820
niewiastach. Breszysz.
103
00:08:57,740 --> 00:09:01,280
Mnie ze艂rzesz, ale siebie nie oszukasz.
104
00:09:02,240 --> 00:09:08,120
Nie chcesz wysna膰 prawdy, to znajd藕
kogo, z kim szczerze pom贸wisz.
105
00:09:09,160 --> 00:09:10,660
Mo偶e to, ta ciwulka.
106
00:10:10,930 --> 00:10:13,650
Co si臋 sta艂o?
107
00:10:14,510 --> 00:10:17,150
Nic. Zagapi艂em si臋.
108
00:10:18,550 --> 00:10:19,550
R臋ka krwawi.
109
00:10:19,950 --> 00:10:21,370
Mo偶e pomog臋? Nie, nie, nie.
110
00:10:21,630 --> 00:10:23,190
Nie trzeba, ja si臋 艣piesz臋.
111
00:10:25,550 --> 00:10:26,550
A ty?
112
00:10:27,090 --> 00:10:28,090
Ty!
113
00:10:31,850 --> 00:10:32,990
Nie wst贸j mi na drodze!
114
00:10:36,470 --> 00:10:37,470
A jemu co?
115
00:10:39,250 --> 00:10:40,790
Widzia艂am, jak za tob膮 odrzek patrywa艂.
116
00:10:42,070 --> 00:10:43,070
W贸jt?
117
00:10:44,510 --> 00:10:45,630
Z kt贸ry gadasz?
118
00:10:46,350 --> 00:10:48,330
I pewnie pomy艣la艂o, 偶e my... 呕e co?
119
00:10:52,310 --> 00:10:53,390
Czemu mi艂 putek?
120
00:10:53,750 --> 00:10:54,750
Niech leci.
121
00:11:00,610 --> 00:11:01,610
Co?
122
00:11:13,770 --> 00:11:16,260
Chcia艂em wyja艣ni膰 kr贸lowi...
Prze艣ledzia艂a w Kr贸lewie.
123
00:11:17,040 --> 00:11:20,360
I poda艂em zak艂ad upozorzenia Urz臋du
Kartelana Krakowskiego.
124
00:11:21,220 --> 00:11:22,220
Odwa偶nie.
125
00:11:25,520 --> 00:11:29,340
Spytek i Jasiek to najbli偶si druhowi
Kazimierza.
126
00:11:29,560 --> 00:11:32,280
Tym bardziej powinien wiedzie膰, 偶e ich
zysk to jest jego strata.
127
00:11:32,920 --> 00:11:36,460
Spytmir mo偶e pomy艣le膰, 偶e celowo chce go
zdyskredytowa膰 przed kr贸lem.
128
00:11:36,980 --> 00:11:38,860
Mo偶e j膮 swoich wp艂yw贸w upomnie膰.
129
00:11:39,620 --> 00:11:41,480
No tym bym si臋 nie przejmowa艂.
130
00:11:42,280 --> 00:11:46,390
Je艣li Kazimierzowi spodoba艂 si臋 tw贸j
pomys艂, Jeste艣 nietykalny.
131
00:11:49,890 --> 00:11:51,290
Ale czy si臋 spodoba艂?
132
00:12:21,320 --> 00:12:22,320
To ja pycha艂am.
133
00:12:31,700 --> 00:12:33,460
Mog臋 ci臋 jako艣 pocieszy膰?
134
00:12:36,280 --> 00:12:40,960
M贸j bohat Oton zawsze zazdro艣ci艂 mi, 偶e
ojciec sobie ceni艂 moje rady.
135
00:12:43,440 --> 00:12:45,140
A w jakich to sprawach?
136
00:12:45,640 --> 00:12:49,180
W wa偶nych. W prawach, tak?
137
00:12:49,480 --> 00:12:54,440
Mhm. Wiem, 偶e rz膮dzenie jest trudne. Jak
jednym chcesz da膰, to innym musisz
138
00:12:54,440 --> 00:12:55,440
zabra膰.
139
00:12:56,180 --> 00:12:58,740
Najgorzej, je艣li musisz odebra膰 co艣
najbli偶szym druhom.
140
00:12:59,280 --> 00:13:01,100
A co, je艣li si臋 od ciebie odwr贸c膮?
141
00:13:01,320 --> 00:13:08,260
Ale przecie偶 sami w Polsce m贸wicie, 偶e
艂y偶ka ciekie lepiej smakuje,
142
00:13:08,340 --> 00:13:11,500
jak najpierw os艂onisz gard艂o mi贸d.
143
00:13:12,760 --> 00:13:18,060
Czyli jak chcesz komu艣 co艣 zabra膰,
najpierw musisz da膰. To ukoi b贸l straty.
144
00:13:48,339 --> 00:13:49,339
Pi臋kna wolka.
145
00:13:55,720 --> 00:13:56,720
bo w kasie ni膮 zachwyca艂a.
146
00:13:58,140 --> 00:13:59,740
Ca艂y 艣wiat si臋 na ni膮 zachwyca艂.
147
00:14:01,140 --> 00:14:05,940
Tyle lat, odk膮d nie jeste艣my razem, a ja
wci膮偶 nie mog臋 o niej zapomnie膰.
148
00:14:07,220 --> 00:14:08,520
A Halszka? Egle?
149
00:14:10,960 --> 00:14:12,460
Nie by艂y w stanie tego zmieni膰.
150
00:14:13,920 --> 00:14:15,140
Nie jestem z tego dumny.
151
00:14:15,440 --> 00:14:17,320
Chcesz z ni膮 wyjecha膰? To jest jakie艣
szale艅stwo.
152
00:14:17,720 --> 00:14:19,620
Ty dla Ba艣ki ryzykowa艂e艣 jeszcze
bardziej.
153
00:14:19,880 --> 00:14:20,980
Chcesz zostawi膰 dziecko? Nie.
154
00:14:22,460 --> 00:14:24,780
Zawie艣膰 kr贸la, kt贸ry ci臋 przygarn膮艂? Do
diab艂a nie.
155
00:14:25,200 --> 00:14:27,840
M贸wi臋 ci, odpu艣膰, bo kr贸l drugi raz ci臋
nie wybaczy艂.
156
00:14:30,900 --> 00:14:34,260
Ale Izabella... Pozw贸l jej odjecha膰.
157
00:14:46,080 --> 00:14:47,080
Nareszcie jeste艣.
158
00:14:47,200 --> 00:14:48,200
Przeczytaj to.
159
00:14:48,600 --> 00:14:52,180
Powiedzia艂em, przeczytaj. Znowu czego艣
brakuje na budowie g艂贸wnej naby w
160
00:14:52,180 --> 00:14:56,160
katedrze wawelskiej. No przecie偶 nie
zaczn膮 przed Bo偶ym Cia艂em. Wuj
161
00:14:56,180 --> 00:14:57,680
ale co ma do tego arcybit?
162
00:14:58,100 --> 00:15:00,340
Chcia艂e艣, abym odwiedzi艂 ci臋 przed
wyjazdem.
163
00:15:00,840 --> 00:15:03,320
Nie wys艂ucham, co ci臋 trafi, drogi
Janie.
164
00:15:05,020 --> 00:15:06,020
Jaros艂awie.
165
00:15:07,500 --> 00:15:10,700
Mo偶e poleci膰 ci moich cie艣ni? Ach, co
tam budowa.
166
00:15:10,960 --> 00:15:15,060
Chcia艂bym z tob膮 porozmawia膰 szczerze,
bez obecno艣ci Kazimierza.
167
00:15:15,360 --> 00:15:20,420
Ba艂e艣 si臋 go pozbawi膰 z艂udze艅, ale mnie
mo偶esz powiedzie膰 prawd臋.
168
00:15:21,460 --> 00:15:23,520
Co b臋dzie z krzy偶akami?
169
00:15:44,240 --> 00:15:48,700
Zapomnia艂a wzi膮膰 od was ma艣ci na
nagniotki, kumie. A, od艂o偶y艂em j膮.
170
00:15:49,200 --> 00:15:50,200
Rano.
171
00:15:52,100 --> 00:15:53,100
Dwa grosze.
172
00:15:54,200 --> 00:15:55,200
Drogo.
173
00:15:58,900 --> 00:16:02,300
O, a dla naszego w贸jta za p贸艂 ceny.
174
00:16:03,140 --> 00:16:05,900
Najlepsza mikstura na gojenie rany. Za
p贸艂 ceny.
175
00:16:07,660 --> 00:16:08,660
Dwa grosze.
176
00:16:11,160 --> 00:16:12,500
Rany ju偶 si臋 nie opatrz膮, no.
177
00:16:14,310 --> 00:16:15,930
W艂a艣nie. Miksztur臋 kupuj臋.
178
00:16:17,870 --> 00:16:19,570
Pokrzywa? Tak, pokrzywa.
179
00:16:19,810 --> 00:16:21,810
Dobrze. Ale d艂ugo si臋 goi.
180
00:16:26,170 --> 00:16:27,890
Znam co艣, co lepiej da艂a.
181
00:16:32,690 --> 00:16:34,770
M贸j krewny wita艂 nas.
182
00:16:36,450 --> 00:16:37,510
Tymczasem? Tak.
183
00:16:40,810 --> 00:16:42,170
M贸wi艂, 偶e z was...
184
00:17:07,930 --> 00:17:11,730
Ja wiem, 偶e krzy偶acy nie podpisz膮
pokoju. A ty?
185
00:17:12,410 --> 00:17:15,750
A ja ufam, 偶e B贸g napchnie m膮dro艣ci膮
zakon i papie偶a Klemensa.
186
00:17:16,410 --> 00:17:17,589
Czyli czekamy.
187
00:17:18,069 --> 00:17:23,069
Cierpliwo艣膰 to jest cnota, biskupie, nie
grzech. Do艣膰 ju偶 czeka艂em. Chc臋
188
00:17:23,069 --> 00:17:25,670
dzia艂a膰. Zatem mam dla ciebie zadanie.
189
00:17:25,970 --> 00:17:29,350
Miej baczenie na obyczajne zachowanie
kr贸la.
190
00:17:30,650 --> 00:17:32,550
Napi臋tnowa艂e艣 go kiedy艣 i s艂usznie.
191
00:17:32,770 --> 00:17:38,650
Teraz wsp贸lnie musimy dba膰 o to, aby nic
nie skala艂o jego dobrego imienia.
192
00:17:39,610 --> 00:17:41,090
Zakon wykorzysta...
193
00:17:41,420 --> 00:17:42,820
Ka偶dy argument przeciw nam.
194
00:17:43,660 --> 00:17:50,220
Tak膮 widzisz dla mnie rol臋. Panie,
Orszak czeka. W sam膮 por臋,
195
00:17:50,220 --> 00:17:52,940
m艂odzie艅cze. Arcybiskup w艂a艣nie chce
wyj艣膰.
196
00:17:53,220 --> 00:17:55,200
Jestem do us艂ug, biskupie.
197
00:18:08,520 --> 00:18:09,940
S艂uga arcybiskupa.
198
00:18:10,590 --> 00:18:14,670
Janusz ze Strzelc, ziemi sandomierskiej,
z rodziny Grzyma艂贸w.
199
00:18:15,350 --> 00:18:17,330
Zwany Suchym Wilkiem.
200
00:18:19,190 --> 00:18:21,150
Ale co mnie to obchodzi?
201
00:18:21,510 --> 00:18:23,570
No suchy to on mo偶e i jest, pewnie go
s艂abo karmi膮.
202
00:18:24,910 --> 00:18:26,270
Ale dlaczego wilk?
203
00:18:26,590 --> 00:18:28,690
Pewnie niebawem si臋 przekonamy.
204
00:18:39,970 --> 00:18:41,350
Rozes艂a艂a艣 ju偶 go艅c贸w? Tak.
205
00:18:42,050 --> 00:18:47,410
Wezwa艂em wielkorz膮dc臋 krakowskiego,
kasztelan贸w bitwickiego i
206
00:18:47,410 --> 00:18:49,310
wojewod贸w krakowskiego i
sandomierskiego.
207
00:18:49,650 --> 00:18:53,570
Za dwie niedziele od dzi艣 zbierze si臋
rada, by pom贸wi膰 o odmianach, kt贸re
208
00:18:53,570 --> 00:18:55,430
wprowadzi膰. Tak jak kaza艂e艣, panie.
209
00:18:55,990 --> 00:18:56,990
Mo偶esz odej艣膰.
210
00:19:05,790 --> 00:19:08,830
My艣la艂em o tym, co m贸wi艂e艣, kr贸lu.
211
00:19:09,740 --> 00:19:10,840
Herman ma racj臋.
212
00:19:11,780 --> 00:19:14,140
Czas na zmian臋 w zarz膮dzaniu kr贸lewsk膮
ziemi膮.
213
00:19:15,180 --> 00:19:16,460
Doceniam to, co m贸wi, Pe艂ku.
214
00:19:16,920 --> 00:19:20,540
Ale obawiam si臋, 偶e innym mo偶nym si臋 to
nie spodoba. Nie sprzeciwi膮 ci si臋.
215
00:19:20,820 --> 00:19:21,820
Nieraz to robili.
216
00:19:22,020 --> 00:19:26,980
To prawda, nie lubi膮 traci膰 swoich praw,
ale jestem pewien, 偶e dobro kr贸lestwa
217
00:19:26,980 --> 00:19:28,220
jest u nich na pierwszym miejscu.
218
00:19:29,060 --> 00:19:32,400
Mo偶e dla ciebie. Nigdy nie dba艂e艣 o
urz臋dy i maj膮tki.
219
00:19:33,140 --> 00:19:35,100
Ale mam pomys艂, jak ukoi膰 strat臋.
220
00:19:35,580 --> 00:19:38,420
Dam kasztelanowi krakowskiemu zapis w
偶upach wielickich.
221
00:19:38,840 --> 00:19:42,120
Zbytkowi si臋 nale偶y za biegn膮 s艂u偶b臋,
chojne wynagrodzenia.
222
00:19:43,320 --> 00:19:47,880
Tak samo zrobimy z innymi urz臋dami. Ale
nie nale偶y dzia艂a膰 zbyt po艣piesznie.
223
00:19:48,660 --> 00:19:49,660
S艂usznie?
224
00:19:50,580 --> 00:19:53,440
Wielu urz臋dnik贸w to dawni druhowie
twojego ojca.
225
00:19:53,640 --> 00:19:55,180
Nie zosta艂o im wiele czasu.
226
00:19:56,340 --> 00:19:58,680
Dlatego poczekam na wakans臋.
227
00:19:58,980 --> 00:20:03,520
Nowi kandydaci nie b臋d膮 mieli
w膮tpliwo艣ci, 偶e to, co wydarzy艂o si臋 u
228
00:20:03,520 --> 00:20:05,180
Krakowskiego, ich r贸wnie偶 dotyczy.
229
00:20:30,920 --> 00:20:31,920
Wygl膮dasz pi臋knie.
230
00:20:34,560 --> 00:20:36,560
Chcia艂em podzi臋kowa膰 Ci za rad臋.
231
00:20:37,320 --> 00:20:40,020
M贸j ojciec mia艂 za mnie po偶ytek. Ja te偶.
232
00:20:41,380 --> 00:20:48,320
Widzia艂am te偶 plany Twoja twierdza w
Rapsztynie, kt贸re stawili Twoja komnat臋.
233
00:20:48,420 --> 00:20:52,520
To to na budowie zamk贸w te偶 si臋 znasz?
Nieraz wita艂am, jak m贸j facet... Nie
234
00:20:52,520 --> 00:20:54,260
zaprz膮taj sobie tym swojej 艣licznej
g艂贸wki.
235
00:20:54,720 --> 00:20:56,240
Mam od tego zaufanych ludzi.
236
00:20:57,040 --> 00:20:59,320
W艂a艣nie zwo艂a艂em ich na narad臋. Wkr贸tce
tu b臋d膮.
237
00:20:59,600 --> 00:21:02,280
Ja tylko chcia艂am powiedzie膰, 偶e...
Mo偶esz odej艣膰.
238
00:21:14,420 --> 00:21:16,780
To s膮 moje dwie smuk艂e wie偶e w
Rapsztynie.
239
00:21:17,540 --> 00:21:19,240
Nie mi chce si臋 teraz zaj膮膰.
240
00:21:37,640 --> 00:21:38,640
Uwa偶aj, Piotrku.
241
00:21:40,580 --> 00:21:44,140
Zapakujcie na zi臋cia dowoz贸w i
zamknijcie warsztat, jak sko艅czycie.
242
00:21:45,720 --> 00:21:46,720
No ju偶.
243
00:21:49,380 --> 00:21:50,760
Wi臋c jednak wyje偶d偶asz.
244
00:21:53,480 --> 00:21:56,060
Kiedy? Nie zaprz膮taj sobie tym g艂owy.
245
00:21:57,260 --> 00:21:59,200
呕yj, jakby mnie tu nigdy nie by艂o.
246
00:22:04,240 --> 00:22:05,240
Nikolo.
247
00:22:05,520 --> 00:22:08,860
呕ycz臋 ci wszystkiego najlepszego. Kon
tutur quorum.
248
00:22:16,340 --> 00:22:17,340
Lasza.
249
00:22:17,700 --> 00:22:18,700
Puszcz臋.
250
00:22:19,640 --> 00:22:25,000
Ale musz臋 wiedzie膰, musz臋 by膰 pewien, 偶e
nic do mnie nie czujesz, 偶e jestem ci
251
00:22:25,000 --> 00:22:26,000
oboj臋tny.
252
00:23:31,920 --> 00:23:33,740
B臋dziesz tego 偶a艂owa膰. Ja nie, a ty?
253
00:23:35,080 --> 00:23:36,300
Jak mi艂uj臋, to nie 偶a艂uj臋.
18863
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.