Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:33,070 --> 00:00:34,290
po pewnym odcinku.
2
00:01:01,520 --> 00:01:03,880
Jak mo偶na by膰 tak g艂upim?!
3
00:01:39,740 --> 00:01:40,740
Panie! Panie!
4
00:01:41,440 --> 00:01:43,520
Czy w tej skrzyni niesiecie...
5
00:01:43,520 --> 00:01:50,040
Matko Boska i Przynaj艣wi臋tsza.
6
00:01:50,940 --> 00:01:53,040
Jak nic ksi臋cia Henryka z 呕agania tam
maj膮.
7
00:01:59,860 --> 00:02:01,620
Zbrojni przywie藕li skrzyni臋 na zamek.
8
00:02:02,140 --> 00:02:05,120
Ale pewnam, 偶e w 艣rodku jaki艣 cz艂owiek
musi by膰, bo taka ci臋偶ka.
9
00:02:05,530 --> 00:02:09,330
Oby to Guncela w tej skrzyni niski. A
ju偶 najlepiej to w kawa艂kach. No to,
10
00:02:09,509 --> 00:02:11,550
chcesz si臋 takie bezetnictwo opowiada膰.
11
00:02:11,950 --> 00:02:15,070
Zreszt膮 Guncela w skrzyni by nie nie艣li,
tylko je艣li kogokolwiek, to ksi臋cia
12
00:02:15,070 --> 00:02:17,870
drzagania. Je偶eli Guncel wr贸ci艂, to
wkr贸tce si臋 dowie, 偶e to ja Maniego
13
00:02:17,870 --> 00:02:18,870
naskar偶y艂am.
14
00:02:20,570 --> 00:02:24,330
Zostaje mi tylko wr贸ci膰 do domu, do
Chojnowa. I to najlepiej teraz, jak
15
00:02:24,330 --> 00:02:25,330
uprz膮tn臋.
16
00:02:25,590 --> 00:02:26,630
Nie b膮d藕 g艂upia.
17
00:02:26,890 --> 00:02:30,450
Jak Guncel si臋 uwe藕mie, to jego gniew
si臋 dosi臋gnie i w Chojnowie.
18
00:02:30,970 --> 00:02:32,190
I kto ci臋 wtedy uratuje?
19
00:02:32,410 --> 00:02:36,420
Nikt. Tutaj chocia偶 ksi臋偶n膮 masz po
swojej stronie. C贸偶 mi po ksi臋偶nej,
20
00:02:36,420 --> 00:02:39,620
noc膮 Gunzel z艂apie mnie id膮c膮 przez
korytarz i pozbawi j臋zyka.
21
00:02:40,220 --> 00:02:44,020
O nie, Ildo, wynosz臋 si臋 ze 艣widnicy.
Tylko gniew ochmistrza na siebie tym
22
00:02:44,020 --> 00:02:48,220
sprowadzisz. Inaczej, pani Agnieszki,
wol臋 gniew ksi臋偶nej ni偶 obci臋ty j臋zyk.
23
00:02:48,560 --> 00:02:50,340
C贸偶 maj膮 znaczy膰 te s艂owa, Doroto?
24
00:02:56,060 --> 00:02:59,700
Gunzer w ko艅cu si臋 doigra艂. Nie chc臋 go
broni膰, ale przyznaj臋, 偶e sam nie wiem,
25
00:02:59,740 --> 00:03:03,440
wi臋cej w jego czynie odwagi, czy
g艂upoty. Jednego i drugiego. Zamiast
26
00:03:04,820 --> 00:03:06,480
Tarejko trzecia kupczyki na targu.
27
00:03:06,980 --> 00:03:08,720
Wiesz ju偶, jak膮 wymierzy膰 mu kar臋,
panie?
28
00:03:08,940 --> 00:03:11,540
Od kiedy to karzymy odkar偶onych bez
wys艂uchania, Peterze?
29
00:03:18,400 --> 00:03:19,400
Oto i sprawca.
30
00:03:20,720 --> 00:03:24,120
Zrobi艂em tylko to, na co nikomu nie
wterczy艂o odwagi. Milcz!
31
00:03:26,410 --> 00:03:27,770
Dosta膰 si臋 nad samych.
32
00:03:39,570 --> 00:03:40,930
Wyjd藕 bracie.
33
00:03:43,750 --> 00:03:45,790
Prosz臋 ci臋 Henryku, wyjd藕.
34
00:04:02,920 --> 00:04:06,980
nie p贸jdziesz. Pani, pani, nie ka偶 mnie
lochem za to, 偶e chcia艂am uciec.
35
00:04:08,020 --> 00:04:09,200
Nie zamierzam, pani.
36
00:04:10,420 --> 00:04:13,280
Strach przed Guncelem mi w g艂owie
namiesza艂. To diabe艂 wcielony.
37
00:04:13,660 --> 00:04:15,240
Dorota 藕le nie chcia艂a, zarzekam si臋.
38
00:04:15,540 --> 00:04:16,539
Dzi臋kuj臋, Irzo.
39
00:04:18,640 --> 00:04:20,560
Guncel ci臋 nie skrzywdzi, obiecuj臋 ci.
40
00:04:21,459 --> 00:04:23,780
Po tym, co zrobi艂, ju偶 go tu wi臋cej nie
ujrzymy.
41
00:04:25,620 --> 00:04:27,420
No, wstaniesz z tej pod艂ogi.
42
00:04:28,720 --> 00:04:29,740
Wysok nie pogrodzisz.
43
00:04:35,470 --> 00:04:37,070
Jeste艣 pod moj膮 ochron膮.
44
00:04:37,530 --> 00:04:39,230
W艂och ci z g艂owy nie spadnie.
45
00:04:49,690 --> 00:04:51,690
Co艣 ty sobie my艣la艂, Gunslu.
46
00:04:54,650 --> 00:04:56,330
To mo偶e raczej durniu.
47
00:05:01,550 --> 00:05:03,630
Czy wiesz, 偶e mogli艣my mie膰 wojn臋?
48
00:05:03,960 --> 00:05:06,260
Gdyby艣 mia艂 tej skrzy艅 Henryka, tak jak
planowa艂e艣.
49
00:05:09,160 --> 00:05:10,760
Masz szcz臋艣cie, 偶e jest pusta.
50
00:05:12,260 --> 00:05:13,400
Pusta tw贸j 艂eb!
51
00:05:13,660 --> 00:05:15,940
To dla ciebie, panie, zrobi艂em gniew?
Odebra艂 mnie. Damir!
52
00:05:21,820 --> 00:05:23,180
Ja mam z tob膮 pocz膮膰.
53
00:05:31,600 --> 00:05:33,600
Got贸w jestem podda膰 si臋 najsurowszej
karze.
54
00:05:34,900 --> 00:05:36,160
Zawiod艂em ci臋, ksi膮偶臋.
55
00:05:36,740 --> 00:05:39,140
Za te plamy na honorze gotowym odda膰
偶ycie.
56
00:05:42,940 --> 00:05:44,280
Mam ci臋 艣ci膮膰.
57
00:05:55,760 --> 00:05:57,780
Wol臋 g艂ow臋 odda膰 pod top贸r.
58
00:05:58,890 --> 00:06:01,330
ni偶 偶y膰 ze 艣wiadomo艣ci膮, 偶e zawiod艂em
twoje zaufanie.
59
00:06:16,110 --> 00:06:17,790
Wincel to dzielny rycerz.
60
00:06:19,090 --> 00:06:20,830
Przyznaj臋, postawi艂 jak dure艅.
61
00:06:21,850 --> 00:06:23,230
Wszak chcia艂 dobrze.
62
00:06:23,470 --> 00:06:27,430
I c贸偶 nam z tego, skoro ten g艂upi wyczyn
niemal doprowadzi艂 do wojny?
63
00:06:28,330 --> 00:06:29,710
si臋 w艂a艣nie sta艂o, nie wiemy.
64
00:06:30,770 --> 00:06:36,370
By膰 mo偶e na porowanym Henryku uda艂oby
si臋 wymuszy膰 uk艂ad. Prawda to. I by膰
65
00:06:36,370 --> 00:06:38,630
sam Kazimierz zacz膮艂by si臋 z nami dzi臋ki
temu liczy膰.
66
00:06:40,130 --> 00:06:43,210
Sojusze budowane na szanta偶ach i strachu
d艂ugo nie trwaj膮.
67
00:06:45,050 --> 00:06:49,590
Wkr贸tce przysz艂oby nam wszystkim za
takie wymuszone pojednanie sz艂ono
68
00:06:49,730 --> 00:06:50,730
A to?
69
00:06:50,830 --> 00:06:53,170
Gunther omalnie zniszczy艂 tego, co ju偶
uzyskali艣my.
70
00:06:53,830 --> 00:06:55,870
Musi ponie艣膰 dotkliw膮 kar臋.
71
00:06:56,780 --> 00:06:59,560
A co powiedz膮 na to rody szlacheckie,
kt贸re za nim stoj膮?
72
00:07:01,000 --> 00:07:05,120
Sroga kara na Gunzelu nie spodoba si臋
wielu osobom.
73
00:07:06,500 --> 00:07:09,580
Chojznicowie, borsznicowie i inni mog膮
si臋 od nas odsun膮膰.
74
00:07:10,060 --> 00:07:11,440
Musimy robi膰 to, co s艂uszne.
75
00:07:11,800 --> 00:07:13,960
To, co dobre dla ksi臋stwa.
76
00:07:26,990 --> 00:07:31,450
Panie, jestem Eberhard Muelheim,
reprezentuj臋 Rad臋 Miasta Wroc艂awia.
77
00:07:34,110 --> 00:07:37,330
Przys艂ano mnie tu w zwi膮zku z
nast臋puj膮c膮 kwesti膮.
78
00:07:38,110 --> 00:07:43,190
Znosimy, panie, by艣 zwolni艂 kupc贸w
wroc艂awskich z wyd艂u偶onego prawa sk艂adu
79
00:07:43,190 --> 00:07:44,190
Krakowie.
80
00:07:47,990 --> 00:07:52,050
Chcemy prowadzi膰 handel ze wschodem, a
zatrzymywanie si臋 w Krakowie na dwie
81
00:07:52,050 --> 00:07:53,950
niedziele powoduje, 偶e nie mamy z czym
jecha膰 dalej.
82
00:07:55,190 --> 00:07:56,190
Wykluczone.
83
00:07:57,130 --> 00:07:59,550
Panie, zw艂aszcza kupcy krakowskich...
Tam milcz!
84
00:08:01,130 --> 00:08:02,610
Mo偶esz odej艣膰 si臋, Berhardzie.
85
00:08:12,570 --> 00:08:16,030
Hermanie, nigdy wi臋cej nie podwa偶aj
moich s艂贸w. Zapami臋taj to sobie dobrze.
86
00:08:16,750 --> 00:08:17,950
A teraz s艂ucham.
87
00:08:18,710 --> 00:08:19,710
Wybacz, panie.
88
00:08:20,870 --> 00:08:24,250
Chcia艂em jedynie zwr贸ci膰 twoj膮 uwag臋 na
to, 偶e dzisiejsza decyzja mo偶e
89
00:08:24,250 --> 00:08:26,030
przysporzy膰 problem贸w kupcom krakowskim.
90
00:08:26,460 --> 00:08:30,640
Wroc艂aw mo偶e podnie艣膰 im takst臋 na
wjazdy do miasta. A to odbije si臋 i na
91
00:08:30,640 --> 00:08:31,640
skarbcu.
92
00:08:31,860 --> 00:08:35,840
Je偶eli tak mia艂by si臋 w istocie sta膰,
zabroni臋 kupcom wroc艂awskim wyjazdu z
93
00:08:35,840 --> 00:08:36,840
miasta z towarami.
94
00:08:36,940 --> 00:08:40,400
Handel ze wschodem b臋dzie mo偶liwy tylko
dla kupc贸w krakowskich. S艂usznie.
95
00:08:41,080 --> 00:08:44,159
Dzi臋kuj臋, Spytku, lecz nie o
przytakiwanie tutaj chodzi, lecz o sens
96
00:08:44,159 --> 00:08:45,160
dzia艂a艅.
97
00:08:45,940 --> 00:08:49,680
Je偶eli ograniczymy liczb臋 kupc贸w
wroc艂awskich na naszych szlakach
98
00:08:49,840 --> 00:08:53,420
kupcy od Krakowa b臋d膮 mieli wi臋kszy
utarg i skarb kr贸lestwa zyska.
99
00:08:54,000 --> 00:08:57,240
Od zachodu po Ru艣 towary b臋d膮 wozi膰 nasi
kupcy.
100
00:09:09,860 --> 00:09:11,960
Baj, pomog臋 ci.
101
00:09:12,240 --> 00:09:18,820
A to wypada nowemu Justy... Kr贸l
mianowa艂 mnie Justycjariuszem,
102
00:09:18,880 --> 00:09:20,120
czyli oprawc膮.
103
00:09:20,660 --> 00:09:23,100
To wypada oprawce pomaga膰 s艂u偶bie?
104
00:09:23,660 --> 00:09:26,860
Nie jest to poni偶ej godno艣ci urz臋du? Daj
spok贸j.
105
00:09:28,060 --> 00:09:32,540
M贸wi臋 powa偶nie. Nie jeste艣 ju偶 Ma膰kiem,
tylko panem Maciejem, kr贸lewskim
106
00:09:32,540 --> 00:09:36,960
urz臋dnikiem. Ale przede wszystkim dla
przyjaci贸艂 jestem Ma膰kiem.
107
00:09:44,260 --> 00:09:46,720
Gratuluj臋 stanowiska Macieju.
108
00:09:48,500 --> 00:09:50,580
S艂ysza艂y艣cie, panie? Wszyscy s艂yszeli.
109
00:09:52,140 --> 00:09:55,820
Wierz臋, 偶e podo艂asz wyzwaniom, jakie
niesie ze sob膮 kr贸lewski urz膮d.
110
00:09:56,100 --> 00:09:58,520
Na pewno wspaniale sobie poradzisz.
111
00:09:59,800 --> 00:10:02,560
Jeste艣 na zbyt 艂askawa, pani.
112
00:10:02,920 --> 00:10:04,180
Chod藕my, El偶bietko.
113
00:10:05,120 --> 00:10:06,500
艢pieszna nam do kaplicy.
114
00:10:18,880 --> 00:10:20,320
Ci膮gle si臋 na nim gapisz?
115
00:10:23,080 --> 00:10:24,180
Ju偶 co艣 na niej czujesz?
116
00:10:24,540 --> 00:10:25,540
Tak, spoko.
117
00:10:25,800 --> 00:10:30,840
Sama mi powiedzia艂a艣, 偶e id膮c do przodu,
ale gapn膮c si臋 w s艂o艅ce, mo偶na wdern膮膰
118
00:10:30,840 --> 00:10:31,960
w 艂ajn臋.
119
00:10:32,300 --> 00:10:33,880
A ja chc臋 mie膰 te te buty.
120
00:10:41,480 --> 00:10:42,480
Maryjo,
121
00:10:43,120 --> 00:10:48,240
kt贸ra szuka艂a艣 swojego syna, gdy ten
zagin膮艂 w Jerozolimie.
122
00:10:50,400 --> 00:10:52,440
Ty znasz m贸j b贸l i l臋k.
123
00:10:58,760 --> 00:10:59,760
mo偶e w odnalezieniu.
124
00:11:56,750 --> 00:11:57,750
Tyle mog臋 dla niej zrobi膰.
125
00:12:39,970 --> 00:12:40,970
O,
126
00:12:53,210 --> 00:12:56,350
widz臋 Marcinie, 偶e wam troch臋 grosza
wpad艂o.
127
00:12:57,340 --> 00:12:58,840
Skoro jad艂o, marnotrawicie.
128
00:12:59,100 --> 00:12:59,759
Gdzie tam?
129
00:12:59,760 --> 00:13:00,760
Zgni艂e.
130
00:13:01,260 --> 00:13:03,700
Czyli biedakowi zawsze wiatr w oczy
wieje.
131
00:13:05,700 --> 00:13:11,520
Lecz ju偶 taki garbasz nie mo偶e m贸wi膰 o
sobie, 偶e jest biedakiem.
132
00:13:11,780 --> 00:13:12,900
Przecie偶 ja nie garbasz.
133
00:13:13,500 --> 00:13:16,520
Panie, ja mam prosty cz艂owiek. Nie praw
mi zagadek, bo ich nie pojmuj臋.
134
00:13:16,760 --> 00:13:18,640
Ale chce ci臋 nadal terminowa膰,
umszczuj臋.
135
00:13:18,980 --> 00:13:21,060
C贸偶 z tego, 偶e chce, jak nie mam mu w
czym zap艂aci膰?
136
00:13:21,260 --> 00:13:22,780
No to ja za twoj膮 nauk臋 zap艂ac臋.
137
00:13:23,340 --> 00:13:24,340
Czemu艣 tak?
138
00:13:24,780 --> 00:13:25,780
Przes艂uga dla przes艂ugi.
139
00:13:27,920 --> 00:13:32,100
No to b臋dziesz mi m贸wi膰 o wszystkim, kto
si臋 umszczuja ze sk贸rami wyprawia. Za
140
00:13:32,100 --> 00:13:35,960
szpiega mam by膰. Nie, za czeladnika
garbarskiego, tak jak chcia艂e艣.
141
00:13:36,360 --> 00:13:41,860
I dla mojego pomutnika.
142
00:13:43,080 --> 00:13:44,080
Jak ci臋 prosz臋.
143
00:14:01,000 --> 00:14:02,880
Panowie, ruszamy, p贸ki widno.
144
00:14:04,860 --> 00:14:05,860
Ty mu powiedz.
145
00:14:06,220 --> 00:14:07,420
Niech Wydga powie.
146
00:14:07,840 --> 00:14:08,920
Czemu akurat ja?
147
00:14:09,220 --> 00:14:10,240
Bo masz gadane.
148
00:14:16,640 --> 00:14:19,700
Panie, bo my艣my to om贸wili.
149
00:14:20,140 --> 00:14:26,460
Rzek艂em chyba, 偶e ruszamy. I tak
my艣limy, 偶e mo偶e ju偶 by艣my dali sobie
150
00:14:27,180 --> 00:14:31,120
Wydaje si臋, 偶e przeczesali艣my ka偶dy
skrawek ziemi. A nikt nic nie widzia艂,
151
00:14:31,120 --> 00:14:32,120
nic nie wie.
152
00:14:38,420 --> 00:14:41,040
To jest ostatni raz, kiedy podwa偶asz m贸j
rozkaz, Wyczko.
153
00:14:42,020 --> 00:14:47,780
Panie, my... Znaczy, ja... Nast臋pnemu,
kt贸re o艣mieli si臋 co艣 takiego
154
00:14:49,240 --> 00:14:50,400
Osobi艣cie u ty j臋zyk!
155
00:14:51,600 --> 00:14:52,640
Czy to jest jasne?
156
00:14:55,120 --> 00:14:58,210
Ruszamy. Pani, zobacz! Kto艣 idzie!
157
00:15:00,990 --> 00:15:02,050
Przygotuj konie.
158
00:15:10,790 --> 00:15:11,890
Nie b贸j si臋.
159
00:15:14,830 --> 00:15:15,970
Sk膮d jeste艣?
160
00:15:20,730 --> 00:15:22,030
Nie chcesz m贸wi膰?
161
00:15:29,520 --> 00:15:30,520
Chyba nie mowa.
162
00:15:31,760 --> 00:15:36,420
Ruszamy. Tam, dziewczynka, rzeka.
163
00:15:37,300 --> 00:15:38,520
Co powiedzia艂e艣?
164
00:15:38,720 --> 00:15:41,100
Tam, dziewczynka, rzeka.
165
00:15:42,140 --> 00:15:44,140
Panie, szkoda czasu. Ruszajmy!
166
00:16:04,620 --> 00:16:06,280
Ta Izabella to prawdziwy skarb.
167
00:16:07,040 --> 00:16:08,360
Cz臋sto, 偶e na ni膮 trafi艂am.
168
00:16:09,080 --> 00:16:11,400
Jej rzemie艣lnicy pi臋knie mi wyz艂ocieli
wszystko.
169
00:16:12,540 --> 00:16:14,160
Sp贸jrz, pani, na ten pier艣cie艅.
170
00:16:14,920 --> 00:16:18,820
To prawda, 偶e w chowadziwasz sobie m膮偶?
Tak, to wdowa.
171
00:16:19,420 --> 00:16:20,420
W艂oszka.
172
00:16:20,700 --> 00:16:22,160
Radzi sobie z m臋偶czyznami.
173
00:16:23,000 --> 00:16:25,560
Pi臋kny. Koniecznie zapchod藕 ta W艂oszka
na dw贸ch.
174
00:16:29,000 --> 00:16:32,020
Pani, przychodz臋 do ciebie w sprawie
cudu.
175
00:16:33,580 --> 00:16:38,080
Je艣li nic nie zrobimy, wkr贸tce odejdzie
od mys艂贸w. A co mo偶emy schobi膰?
176
00:16:38,580 --> 00:16:40,540
Na poszukiwania przecie偶 nie huszymy.
177
00:16:41,160 --> 00:16:44,340
Mog艂aby艣 pani odes艂a膰 j膮 do Go艂czy, do
c贸rek?
178
00:16:44,900 --> 00:16:47,060
Mo偶e przy nich odzyska ch臋czyce?
179
00:16:59,120 --> 00:17:00,540
Przeszuka膰 dok艂adnie ka偶dy k膮t!
180
00:17:08,300 --> 00:17:09,300
Panie, ja nic nie wiem.
181
00:17:11,880 --> 00:17:14,180
Chc臋 zada膰 tylko kilka pyta艅.
Rozumiecie?
182
00:17:14,740 --> 00:17:15,880
Panie, ja nic nie wiem.
183
00:17:16,180 --> 00:17:17,560
Czy widzieli艣cie niewiast臋?
184
00:17:18,160 --> 00:17:20,300
M艂oda, ciemnow艂osa szlachcianka.
185
00:17:21,460 --> 00:17:23,380
Nie wiem, nie znam. Nie widzieli艣my
nikogo.
186
00:17:23,619 --> 00:17:26,900
A mo偶e rycerza z m艂od膮 偶on膮?
187
00:17:27,140 --> 00:17:31,820
Panie, my ca艂y dzie艅 w polu. My nic nie
widzieli艣my. Panie, sp贸jrzcie. Le偶a艂
188
00:17:31,820 --> 00:17:32,820
ukryty w sianie.
189
00:17:32,980 --> 00:17:34,200
To trzewiki i olenty.
190
00:17:34,700 --> 00:17:35,840
Z Pami sprawi艂em.
191
00:17:36,320 --> 00:17:37,199
Sk膮d je macie?
192
00:17:37,200 --> 00:17:38,660
Wiele, ale posz艂a.
193
00:17:39,240 --> 00:17:41,480
Pane, ja o butach nic nie wiem.
194
00:17:41,900 --> 00:17:45,760
Zlituj si臋, pana, ja nic nie wiem.
Ostatni raz pytam. Gdzie jest inniasta,
195
00:17:45,760 --> 00:17:49,220
kt贸rej nale偶膮 trzewiki? Pana, ona nie
chcia艂a pracowa膰, a posz艂a.
196
00:17:49,520 --> 00:17:50,800
Troch臋 w tamt膮 stron臋.
197
00:17:51,260 --> 00:17:52,820
Tak. Dalej!
198
00:17:53,160 --> 00:17:54,160
Za mn膮!
199
00:18:25,980 --> 00:18:27,400
P贸jd藕cie na pomistrza. Sprawy mam.
200
00:18:28,260 --> 00:18:30,920
Marcin? Powiedzia艂em ci ju偶, 偶e nie
wezm臋 ci臋 na ucznia.
201
00:18:35,120 --> 00:18:36,320
A mo偶e zmienisz zdanie?
202
00:18:40,760 --> 00:18:41,760
Ukrad艂e艣?
203
00:18:41,900 --> 00:18:44,500
Nie chc臋 tu k艂opot贸w. Nie obawi臋 si臋.
Nie jestem z艂odziejem.
204
00:18:46,060 --> 00:18:47,060
To sk膮d to masz?
205
00:18:47,600 --> 00:18:49,140
To ju偶 moja sprawa. Przyjmiesz mnie?
206
00:18:54,320 --> 00:18:55,420
Nie jestem ju偶 m艂ody.
207
00:18:57,080 --> 00:18:58,080
Nie wiem.
208
00:18:58,240 --> 00:19:00,500
Trudno. W takim razie poprosz臋 za kiewk臋
z powrotem.
209
00:19:04,940 --> 00:19:08,980
Z drugiej strony musz臋 my艣le膰 o
przysz艂o艣ci cechu.
210
00:19:10,720 --> 00:19:15,100
Nie wiem, czy kiedykolwiek zrobi臋 z
siebie takiego mistrza jak ja, ale...
211
00:19:15,100 --> 00:19:18,600
...znajmniej spr贸buj臋.
212
00:19:19,240 --> 00:19:20,240
Zgoda.
213
00:19:20,600 --> 00:19:21,620
Zaczn臋 od razu.
214
00:19:22,920 --> 00:19:24,100
Ale dostaw w g贸r臋.
215
00:19:25,020 --> 00:19:26,940
Najpierw poka偶, 偶e umiesz zamie艣膰 przed
trawem.
216
00:20:20,490 --> 00:20:21,490
Co艣 ci臋 trafi?
217
00:20:25,650 --> 00:20:26,650
Przecie偶 widz臋.
218
00:20:31,150 --> 00:20:33,430
Nie艂atwo ci by艂o zwolni膰 ze s艂u偶by
Gunthala.
219
00:20:34,450 --> 00:20:36,110
Wiem, 偶e s艂u偶y艂 ci wiernie.
220
00:20:52,200 --> 00:20:53,200
Przybaczy艂em mu.
221
00:20:57,540 --> 00:20:58,800
Goncal chcia艂 dobrze.
222
00:21:00,140 --> 00:21:02,960
Ukorzy艂 si臋 przede mn膮 i by艂 got贸w na
艣mier膰.
223
00:21:04,780 --> 00:21:06,480
Jest powa偶anym rycerzem.
224
00:21:07,920 --> 00:21:13,520
A surowa kara mog艂aby wywo艂a膰 niech臋膰
rod贸w szlacheckich, teraz nam
225
00:21:14,660 --> 00:21:18,900
My艣lisz, 偶e jak widz膮, 偶e mo偶na
ignorowa膰 swoje rozkazy i dzia艂a膰 na
226
00:21:18,900 --> 00:21:19,980
wedle swojej woli...
227
00:21:20,350 --> 00:21:21,930
To wymaga to ich szacunek do ciebie?
228
00:22:24,380 --> 00:22:25,740
Wiem, kto na mnie doni贸s艂.
229
00:22:27,000 --> 00:22:28,000
Wiem.
17120
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.