Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:50,320 --> 00:00:51,720
Jeszcze nic nie napisa艂a艣?
2
00:00:54,600 --> 00:00:56,520
W艂a艣ciwe s艂owa jako艣 nie chc膮 przyj艣膰.
3
00:00:58,160 --> 00:01:00,260
M贸wi艂a艣, 偶e po grzebie b臋dzie ci lepiej.
4
00:01:00,640 --> 00:01:02,540
Ale... nie jest.
5
00:01:20,970 --> 00:01:22,450
Co chc膮 dzi艣 robi膰 moje kr贸lewny?
6
00:01:28,990 --> 00:01:30,250
A co to za wz贸r?
7
00:01:30,970 --> 00:01:32,030
Ostatni haftmat.
8
00:01:33,630 --> 00:01:34,710
Chcesz go doko艅czy膰?
9
00:01:35,550 --> 00:01:36,550
Nie.
10
00:01:37,190 --> 00:01:38,310
Taki ju偶 zostanie.
11
00:01:38,610 --> 00:01:39,610
Niedoko艅czony.
12
00:01:41,630 --> 00:01:43,870
Pi臋kne s艂o艅ce dzisiaj mamy. Co powiecie
na spacer?
13
00:01:44,590 --> 00:01:45,750
Wol臋 zosta膰 tutaj.
14
00:01:46,410 --> 00:01:47,410
Ja te偶.
15
00:01:48,590 --> 00:01:49,670
Chod藕cie tutaj do mnie.
16
00:02:03,630 --> 00:02:07,290
I czy matka jest ju偶 w niebie?
17
00:02:09,130 --> 00:02:10,150
Jestem tego pewien.
18
00:02:11,670 --> 00:02:12,670
Jak tam jest?
19
00:02:13,150 --> 00:02:14,470
Nie s艂ucha艂a艣 kazania?
20
00:02:15,050 --> 00:02:18,930
Pan B贸g przygotowa艂 wielkie rzeczy dla
tych, kt贸rzy Go mi艂uj膮, a cz艂owiek tutaj
21
00:02:18,930 --> 00:02:20,590
na ziemi nie jest w stanie tego poj膮膰.
22
00:02:21,690 --> 00:02:26,690
Jakkolwiek wygl膮da niebo, wasza matka
czuwa stamt膮d nad wami,
23
00:02:26,730 --> 00:02:30,310
a ja czuwam tutaj, na ziemi.
24
00:02:45,020 --> 00:02:46,020
Matko?
25
00:02:46,340 --> 00:02:47,340
O, Audrey.
26
00:02:47,840 --> 00:02:49,720
Dobrze, 偶e jeste艣. Szuka艂am ci臋.
27
00:02:51,160 --> 00:02:52,180
By艂a艣 u 艂adnika?
28
00:02:52,480 --> 00:02:53,480
Tak.
29
00:02:54,740 --> 00:02:55,960
Dlaczego mnie szuka艂a艣?
30
00:02:56,640 --> 00:02:58,080
Musimy opu艣ci膰 Babel.
31
00:03:00,020 --> 00:03:03,280
Dlaczego? Kr贸lowa umar艂a, zatem ca艂y jej
dw贸r odchodzi.
32
00:03:04,120 --> 00:03:06,080
Nie jestem ju偶 potrzebna na zamku.
33
00:03:06,380 --> 00:03:09,380
Ja nie chc臋 st膮d odchodzi膰. Wiem, 偶e to
trudne.
34
00:03:12,040 --> 00:03:14,700
Mnie te偶 jest ci臋偶ko, ale tak to ju偶
jest.
35
00:03:15,000 --> 00:03:18,960
To niesprawiedliwe. Nic z艂ego nie
uczyni艂y艣my, a musimy odej艣膰.
36
00:03:19,960 --> 00:03:23,120
Tyle czasu sp臋dzi艂am w tych murach,
s艂u偶膮c mojej pani.
37
00:03:24,180 --> 00:03:26,020
Tyle wspomnie艅 tu zostawi臋.
38
00:03:27,820 --> 00:03:29,100
Ale tak musi by膰.
39
00:03:30,120 --> 00:03:32,880
Zacznij zbiera膰 swoje rzeczy. Ja pom贸wi臋
z kr贸lem.
40
00:03:35,020 --> 00:03:36,820
Czy mo偶emy zabra膰 Oriego?
41
00:03:39,400 --> 00:03:40,400
My艣l臋, 偶e tak.
42
00:03:41,040 --> 00:03:43,020
Gdzie my si臋 teraz podziejemy, matko?
43
00:03:54,540 --> 00:03:55,820
Pogrzeb by艂 pi臋kny.
44
00:03:56,260 --> 00:04:00,360
Kr贸lowa Anna zosta艂a pochowana z
honorami. Tak jak sobie na to zas艂u偶y艂a.
45
00:04:02,260 --> 00:04:04,500
Jednakowo teraz musimy zacisn膮膰 pasa.
46
00:04:04,920 --> 00:04:08,840
呕a艂ujesz pewnie, 偶e na pogrzeb z
Wysokradu przyjechali kr贸l Karol i
47
00:04:08,840 --> 00:04:13,080
El偶bieta. Ile by艣 zaoszcz臋dzi艂 na
uczcie, gdyby nie wizyta? Marsza艂ku, ja
48
00:04:13,080 --> 00:04:17,620
nie rzek艂em. Chwa艂a Bogu, 偶e tutaj byli
i wspierali kr贸la Kazimierza. A jego
49
00:04:17,620 --> 00:04:19,760
siostra El偶bieta pi臋knie si臋 zaj臋艂a
dziewczynkami.
50
00:04:20,060 --> 00:04:23,060
Ale i tak ksi臋偶niczka El偶bietka
zas艂ab艂a.
51
00:04:23,450 --> 00:04:28,090
Kiedy chowano tron臋. No c贸偶 si臋 dziwi膰.
Nawet ksi臋偶e Olgiert, m膮偶 dzielny w
52
00:04:28,090 --> 00:04:30,010
niejednym boju zaprawiony, p艂aka艂.
53
00:04:30,290 --> 00:04:36,350
Nie zauwa偶y艂em. Abo艣 patrzy艂 tylko na
ile uroczysto艣膰 uszupli zasoby skarbca.
54
00:04:37,210 --> 00:04:38,870
Co艣 jednak zyskali.
55
00:04:40,230 --> 00:04:43,930
Kr贸l doczeka艂 si臋 listu od Karola
Luksemburskiego ze s艂owami wsparcia.
56
00:04:44,890 --> 00:04:48,570
By膰 mo偶e nasze stosunki z Czechami si臋
ustabilizuj膮.
57
00:04:49,170 --> 00:04:52,610
Potrzeba tragedii, 偶eby艣my otworzyli na
bli藕nik nasze serca.
58
00:04:54,000 --> 00:04:56,700
Kr贸lu jeszcze dzisiaj Audra opu艣cimy,
Wawel.
59
00:04:56,960 --> 00:04:58,960
Sk膮d ten po艣piech? Niech was przecie偶
nie wygadn臋.
60
00:04:59,340 --> 00:05:04,080
Wol臋, skoro musi si臋 to ju偶 da膰, 偶eby
sta艂o si臋 szybko. Ka偶dy k膮t mi tu o niej
61
00:05:04,080 --> 00:05:06,040
przypomina. Bardzo boli.
62
00:05:07,580 --> 00:05:08,580
Rozumiem.
63
00:05:09,040 --> 00:05:11,780
Z kr贸lewnami po偶egnam si臋, jak ju偶 b臋d臋
spakowana.
64
00:05:12,040 --> 00:05:13,040
Tak偶e.
65
00:05:13,120 --> 00:05:16,620
Nie zawsze si臋 zgadali艣my, ale wiem, 偶e
by艂a艣 dla Anny bardzo dobra.
66
00:05:17,120 --> 00:05:18,120
Bardzo wa偶na.
67
00:05:21,770 --> 00:05:25,750
Przed wyjazdem id藕 do podskarbiego.
Powiem, 偶eby przygotowa艂 ci odpraw臋.
68
00:05:25,750 --> 00:05:26,950
przecie偶 nie dlatego.
69
00:05:27,230 --> 00:05:28,230
Pozw贸l.
70
00:05:29,230 --> 00:05:31,830
Jedynie tak mog臋 ci podzi臋kowa膰 za twoj膮
biern膮 s艂u偶b臋.
71
00:05:37,210 --> 00:05:38,990
Czeka was daleka droga.
72
00:05:41,950 --> 00:05:45,830
Ale dzi臋kuj臋 ci, 偶e zatrzyma艂a艣 si臋 w
S膮czu.
73
00:05:46,210 --> 00:05:50,490
Brakowa艂o nam ciebie, matko. Ale by艂a
tam z wami ca艂y czas, z modlitw膮.
74
00:05:51,260 --> 00:05:54,240
my艣lami. El偶bietka i Kundzia pyta艂y o
ciebie.
75
00:05:54,720 --> 00:05:57,660
Nie wiedzia艂am, jak im wyt艂umaczy膰 twoj膮
nieobecno艣膰.
76
00:05:57,940 --> 00:06:02,860
Ja my艣l臋, 偶e bardziej przed艂u偶y艂em si臋
wam, b臋d膮c tutaj.
77
00:06:04,020 --> 00:06:08,260
Zawsze chcia艂a艣 mie膰 wp艂yw na
Kazimierza, na kr贸lestwo. A teraz?
78
00:06:09,020 --> 00:06:15,420
Pozw贸l, 偶e inaczej ci wyt艂umacz臋 moj膮
nieobecno艣膰 na pogrzebie Anny.
79
00:06:16,140 --> 00:06:18,100
Prosz臋, chcia艂abym poj膮膰.
80
00:06:20,940 --> 00:06:26,680
Kazimierz jest kr贸lem i musi nim
pozostawa膰 nawet w takich chwilach jak
81
00:06:26,680 --> 00:06:29,880
偶ony. Dlatego nie mo偶na mu okaza膰
wsp贸艂czucia?
82
00:06:30,400 --> 00:06:31,980
Mo偶na, ale to go os艂abia.
83
00:06:34,700 --> 00:06:39,380
On odpowiada nie tylko za siebie, za
swoj膮 rodzin臋, ale za ca艂e kr贸lestwo.
84
00:06:40,340 --> 00:06:43,600
I przez to, przez to by膰 swoim ukochanym
synem.
85
00:06:47,280 --> 00:06:48,560
W moim sercu.
86
00:06:49,420 --> 00:06:50,420
Jest z nim zawsze.
87
00:06:52,480 --> 00:06:55,880
Ale na tronie musi pozostawa膰 silnym
kr贸lem.
88
00:06:59,320 --> 00:07:00,320
Pami臋taj o tym.
89
00:07:00,700 --> 00:07:03,540
Przecie偶 sama szykujesz swoich syn贸w na
w艂adc贸w.
90
00:07:05,960 --> 00:07:07,120
Prosz臋 o wybaczenie.
91
00:07:07,540 --> 00:07:09,200
Zaraz odb臋dzie si臋 posi艂ek.
92
00:07:09,920 --> 00:07:11,000
Dzi臋kuj臋, siostro.
93
00:07:12,940 --> 00:07:17,620
Matko, mam jeszcze nie chcia艂aby艣 si臋
przenie艣膰 do klasztoru w Trynawie.
94
00:07:18,200 --> 00:07:22,680
Mog艂abym wtedy cz臋艣ciej Ci臋 widywa膰 i
czerpa膰 z Twojej m膮dro艣ci.
95
00:07:25,160 --> 00:07:26,240
Przemy艣l臋 to.
96
00:07:31,300 --> 00:07:35,360
Bracie Szymonie, do艣膰 umarciania si臋.
97
00:07:36,860 --> 00:07:38,120
Zacznij je艣膰.
98
00:07:39,840 --> 00:07:46,200
Zrobi艂e艣, co by艂o w ludzkiej mocy, by
ul偶y膰 jej w cierpieniu. Tak, reszt臋
99
00:07:46,200 --> 00:07:47,790
Pan. Zabra艂 j膮 do siebie.
100
00:07:53,150 --> 00:07:54,150
Wybacz mnie, ojcu.
101
00:07:57,130 --> 00:07:58,130
Jeste艣 z艂y.
102
00:07:58,230 --> 00:07:59,230
Gorzej.
103
00:07:59,450 --> 00:08:00,450
Zw膮tpi艂em w niego.
104
00:08:00,770 --> 00:08:04,410
Modl臋 si臋 i umartwiam, ale to na nic.
Tu, tu jestem pusty.
105
00:08:04,630 --> 00:08:07,390
Jakbym przedziera艂 si臋 przez martw膮
kniej臋.
106
00:08:08,270 --> 00:08:09,270
Pust膮 i ciemn膮.
107
00:08:10,470 --> 00:08:14,290
艢ni mi si臋 codziennie i wiem, 偶e tak
wygl膮da piek艂o.
108
00:08:15,110 --> 00:08:16,230
Nie ogie艅.
109
00:08:17,420 --> 00:08:18,520
Ale nic, oj.
110
00:08:19,080 --> 00:08:20,900
Jestem pot臋piony, ojcze.
111
00:08:22,400 --> 00:08:23,900
Potrzeba mi egzorcysty.
112
00:08:25,780 --> 00:08:27,400
Nie, bracie Szymonie.
113
00:08:28,880 --> 00:08:32,320
Najpierw ona mnie opu艣ci艂a, a teraz pan.
114
00:08:32,840 --> 00:08:38,640
Pan nigdy nie opuszcza cz艂owieka. Sam
widzisz, blu藕ni, nie ma we mnie wiary.
115
00:08:39,039 --> 00:08:41,240
Martwi艂bym si臋, gdyby艣 nigdy nie w膮tpi艂.
116
00:08:41,580 --> 00:08:45,140
To by znaczy艂o, 偶e twoja wiara nie jest
g艂臋boka.
117
00:08:49,000 --> 00:08:52,980
Zw膮tpienie jest cz臋艣ci膮 tej drogi, kt贸r膮
prowadzi nas Pan.
118
00:08:56,000 --> 00:09:02,520
Zaufaj Mu, a wyjdziesz z tej martwej
kniei prosto w Jego
119
00:09:02,520 --> 00:09:03,520
ramiona.
120
00:09:37,790 --> 00:09:38,850
Wydawa艂e艣 mnie, panie?
121
00:09:39,830 --> 00:09:44,250
Chmi艂 m贸wi艂, 偶e to wino podawa艂e艣 Annie
w jej ostatnich dniach.
122
00:09:45,710 --> 00:09:47,050
Bardzo jej smakowa艂o.
123
00:09:47,350 --> 00:09:48,610
Bo jest wyborne.
124
00:09:51,790 --> 00:09:52,790
Mi艂owa艂e艣 j膮.
125
00:09:57,470 --> 00:09:59,010
Ty te偶 j膮 mi艂owa艂e艣.
126
00:10:01,110 --> 00:10:02,570
Wszyscy j膮 mi艂owali艣cie.
127
00:10:04,870 --> 00:10:06,670
Mog艂a si臋 zawsze na was oprze膰.
128
00:10:07,310 --> 00:10:08,450
Tylko ja j膮 zawiod艂em.
129
00:10:08,790 --> 00:10:09,790
Wiele razy.
130
00:10:16,030 --> 00:10:17,610
Ju偶 te偶 j膮 mi艂owa艂em.
131
00:10:25,550 --> 00:10:26,910
To wszyscy pij膮.
132
00:10:32,870 --> 00:10:34,750
My mamy przed sob膮 ca艂e 偶ycie.
133
00:10:35,689 --> 00:10:39,710
Kr贸lowa Anna te偶 tak my艣la艂a. A teraz
jej nie ma mi臋dzy nami. Ojcze, wszyscy
134
00:10:39,710 --> 00:10:42,850
wiemy, co dzisiaj prze偶ywa kr贸l. Czy to
nie b臋dzie samolubnym teraz, nie bacz膮c
135
00:10:42,850 --> 00:10:44,490
na jego b贸l, cieszy膰 si臋 w艂asnym
szcz臋艣ciem?
136
00:10:45,670 --> 00:10:47,050
Zna艂e艣 kr贸low膮 Adon臋.
137
00:10:47,650 --> 00:10:51,450
Wiesz, 偶e nie lubi艂a smutku na dworze.
Je偶eli tylko zdarza艂a si臋 okazja do
138
00:10:51,450 --> 00:10:53,890
rado艣ci... Nie wiemy, co postanowi kr贸l.
139
00:10:54,250 --> 00:10:56,430
Kr贸l te偶 zrozumie, 偶e chcesz si臋 偶eni膰.
140
00:10:56,790 --> 00:10:57,970
To zapytajmy go.
141
00:10:59,430 --> 00:11:03,870
Je偶eli uzna, 偶e to nie jest w艂a艣ciwy
moment, to prze艂o偶ymy 艣lub. Zgoda?
142
00:11:06,110 --> 00:11:07,470
Ojcze! Ojcze!
143
00:11:21,230 --> 00:11:23,750
Szarpiesz. Bo si臋 kr臋cisz.
144
00:11:24,170 --> 00:11:25,270
Matka to robione.
145
00:11:30,430 --> 00:11:32,210
Niech Egle ci臋 uczesze.
146
00:11:33,450 --> 00:11:34,750
Dobrze, jeszcze ten.
147
00:11:35,480 --> 00:11:36,800
Jeden ostatni raz.
148
00:11:37,280 --> 00:11:39,080
Ostatni? O czym ty m贸wisz, Hegle?
149
00:11:42,320 --> 00:11:45,020
Przysz艂am si臋 po偶egna膰.
150
00:11:46,940 --> 00:11:49,680
Najdro偶sze moje, poniewa偶 opuszczam
zamek. Na zawsze?
151
00:11:51,200 --> 00:11:53,220
By艂am dw贸rk膮 waszej matki.
152
00:11:54,020 --> 00:11:56,360
Wiecie dobrze, jakie s膮 na dworze
regu艂y.
153
00:11:57,040 --> 00:11:59,840
Najpierw matka, teraz ty. Kto jest na to
bu艣ci?
154
00:12:13,980 --> 00:12:16,020
Niezbadane s膮 wyroki boskie.
155
00:12:19,100 --> 00:12:21,640
Bosza Kr贸lowej dost膮pi艂a 偶ycia
wiecznego.
156
00:12:22,400 --> 00:12:24,420
Cierpienie nie jest ju偶 jej udzia艂em.
157
00:12:25,580 --> 00:12:28,140
Za to przed kr贸lem trudna decyzja.
158
00:12:29,380 --> 00:12:33,520
My艣lisz o nowej kr贸lowej, Jaros艂awie?
159
00:12:34,510 --> 00:12:39,450
To decyzja, kt贸ra zauwa偶y na sukcesy, na
losach kr贸lestwa.
160
00:12:40,650 --> 00:12:47,230
Na miejscu kr贸la rzuca艂bym sposobu, 偶eby
umocni膰 relacje z
161
00:12:47,230 --> 00:12:48,230
Czechami.
162
00:12:48,810 --> 00:12:53,410
Dlaczego nie odzyska膰 zaufania
Wittelsbach贸w? 呕eby Czesi przeciw nam
163
00:12:53,410 --> 00:12:55,370
uk艂adali si臋 z Zachonem. Dlatego.
164
00:13:08,360 --> 00:13:09,900
S膮dz臋, 偶e to nie jest powa偶nego.
165
00:13:16,420 --> 00:13:21,480
Potrzebuje tylko spokoju. Jest os艂abiona
po tych wszystkich prze偶yciach.
166
00:13:21,880 --> 00:13:25,220
Przecie偶 to mog艂oby z艂ama膰 doros艂ego, a
co dopiero dziecko.
167
00:13:26,700 --> 00:13:29,120
Czy jest co艣, co jeszcze mo偶na zrobi膰
dla niej?
168
00:13:31,120 --> 00:13:33,880
Dam jej zaraz napar z pokrzyw. Ja o tym
m贸wi臋.
169
00:13:35,420 --> 00:13:37,220
Wiem, 偶e z cia艂em poradzisz sobie jak
nale偶y.
170
00:13:37,870 --> 00:13:39,330
Je艣li pytasz o dusz臋... Tak.
171
00:13:40,890 --> 00:13:43,530
Czy mog臋 jako艣 ul偶y膰 cierpieniom moich
dzieci?
172
00:13:45,130 --> 00:13:47,250
B膮d藕 przy nich, panie. Jestem.
173
00:13:51,670 --> 00:13:52,890
Potrzeba czasu.
174
00:13:54,630 --> 00:13:57,150
Nagle zabrak艂o najwa偶niejszej osoby.
175
00:13:58,070 --> 00:14:03,070
Taka zmiana w ich 偶yciu to wielki
wstrz膮s. Nie mogli艣my temu zapobiec.
176
00:14:05,870 --> 00:14:07,310
Temu nie, ale...
177
00:14:08,300 --> 00:14:13,920
Postarajmy si臋 teraz zapewni膰 im
nale偶yty spok贸j.
178
00:14:40,750 --> 00:14:47,490
Synem swoim nas pojednaj, synowi swojemu
nas polecaj, swojemu synowi nas
179
00:14:47,490 --> 00:14:48,490
oddawaj.
180
00:14:51,770 --> 00:14:58,270
O, synu m贸j, czy Ciebie ujrz臋 jeszcze,
181
00:14:58,350 --> 00:15:01,470
zanim przejdzie m贸j czas?
182
00:15:07,950 --> 00:15:09,810
Znajdziemy inny dom, Ori.
183
00:15:10,300 --> 00:15:11,300
Zobacz.
184
00:15:16,540 --> 00:15:17,540
Masz to?
185
00:15:18,820 --> 00:15:20,460
To tylko wspomnienia.
186
00:15:20,840 --> 00:15:22,320
Nie daj膮 odej艣膰.
187
00:15:24,140 --> 00:15:25,260
Egle, zaczekaj.
188
00:15:26,020 --> 00:15:27,080
Tak, panie.
189
00:15:27,620 --> 00:15:28,980
Czy co艣 z Kundzi膮?
190
00:15:29,800 --> 00:15:31,060
Czuj臋 si臋 ju偶 lepiej.
191
00:15:31,460 --> 00:15:33,840
Ale nie chc臋, 偶eby艣 odchodzi艂a.
El偶bietka r贸wnie偶.
192
00:15:34,100 --> 00:15:35,580
One ci臋 potrzebuj膮, Egle.
193
00:15:36,170 --> 00:15:39,570
Zbyt wiele strat musia艂o ju偶 przebola膰 i
nie chc臋, 偶eby cierpia艂y przez kolejne
194
00:15:39,570 --> 00:15:41,250
rozstanie. Zosta艅, prosz臋.
195
00:15:42,550 --> 00:15:43,850
Jako dnuka moich c贸rek.
196
00:15:49,050 --> 00:15:50,050
Kasznij.
197
00:15:53,030 --> 00:15:54,790
Boli? Nie.
198
00:15:55,510 --> 00:15:57,030
A kiedy si臋 schylasz?
199
00:15:57,970 --> 00:15:58,970
Te偶 nie.
200
00:15:59,370 --> 00:16:02,790
Ale gdy chodz臋 po schodach, ci臋偶ko mi
z艂apa膰 oddech.
201
00:16:03,210 --> 00:16:05,450
A bierzesz si艂, wtedy i to przejdzie.
202
00:16:06,540 --> 00:16:07,640
Jeste艣 dr贸b.
203
00:16:08,520 --> 00:16:09,840
Dzi臋kuj臋, ojcze Eliaszu.
204
00:16:11,080 --> 00:16:12,320
Nie cieszysz si臋?
205
00:16:12,600 --> 00:16:14,520
Twoje 偶ycie wisia艂o na w艂osku.
206
00:16:14,800 --> 00:16:18,460
Dawniej za jego uratowanie pok艂oni艂bym
ci si臋 do ziemi i poszed艂 pi膰 wino.
207
00:16:18,780 --> 00:16:19,820
A teraz?
208
00:16:20,680 --> 00:16:21,680
A teraz?
209
00:16:24,160 --> 00:16:27,300
Nie wiem, co mam z tym moim odwyskanym
偶yciem pocz膮膰.
210
00:16:30,940 --> 00:16:32,300
Pragn臋 s艂u偶y膰 kr贸lowi.
211
00:16:33,820 --> 00:16:34,940
Wybaczy艂 mi, ale...
212
00:16:35,310 --> 00:16:36,410
Czy pozwoli zosta膰 przy sobie?
213
00:16:37,850 --> 00:16:39,670
Dlaczego go o to sam nie spytasz?
214
00:16:45,810 --> 00:16:46,810
Dobre pytanie.
215
00:16:47,290 --> 00:16:54,210
Panie, jak wiesz, 呕enek Ja艣ka od lat
sp臋dza mi sen z powiek. I wreszcie si臋
216
00:16:54,210 --> 00:16:55,210
uda艂o.
217
00:16:55,770 --> 00:17:00,950
Anna si臋 zgodzi艂a, a on chce si臋 偶eni膰.
Je艣li uznasz, panie, 偶e czas ku temu nie
218
00:17:00,950 --> 00:17:04,069
jest odpowiedni, zrozumiem. To jest
najlepszy czas na tw贸j 艣lub, Ja艣ku.
219
00:17:05,290 --> 00:17:06,450
Mam jeden warunek.
220
00:17:06,890 --> 00:17:10,270
Co zechcesz, panie? Niech uczta wetelna
odb臋dzie si臋 tutaj.
221
00:17:11,210 --> 00:17:12,750
Ale jak to tu, na Wawelu?
222
00:17:13,109 --> 00:17:16,030
Wszystkim nam przyda si臋 troch臋 rado艣ci,
a najbardziej moim c贸rkom.
223
00:17:16,970 --> 00:17:20,450
A co mo偶e bez ta艅c贸w, bo dw贸r jest
偶a艂obie.
224
00:17:21,630 --> 00:17:24,630
Anna uwielbia艂a ta艅ce, wi臋c nie mo偶e ich
zabrakn膮膰.
225
00:17:25,589 --> 00:17:26,670
A wi臋c 艣wi臋tujcie.
226
00:17:28,329 --> 00:17:29,470
Ale my艣l膮c o niej.
227
00:17:30,270 --> 00:17:31,270
Zgadzasz si臋, Ja艣ku?
228
00:17:31,350 --> 00:17:32,630
B臋d臋 zaszczycony, panie.
229
00:17:33,090 --> 00:17:34,250
My艣l臋, 偶e Owka r贸wnie偶.
230
00:17:35,820 --> 00:17:39,520
A teraz, skoro ju偶 jeste艣cie tu wszyscy
razem, si膮d藕my. Musimy pom贸wi膰.
231
00:17:50,420 --> 00:17:53,520
Panowie, wiem, 偶e kr贸lestwo potrzebuje
nast臋pcy tronu.
232
00:17:57,680 --> 00:18:01,400
Nie potrafi臋 sobie jednak wyobrazi膰, kto
innym m贸g艂by zaj膮膰 jej miejsce.
233
00:18:02,500 --> 00:18:05,160
Dlatego chc臋 was prosi膰, aby艣cie sami
si臋 nad tym pochylili.
234
00:18:06,110 --> 00:18:07,230
Rozwa偶cie rzecz beze mnie.
235
00:18:07,810 --> 00:18:11,830
Jakie korzy艣ci mo偶emy zyska膰? Jakie
sojusze zabrze膰? Kto nam mo偶e w tym
236
00:18:11,830 --> 00:18:12,830
przeszkodzi膰?
237
00:18:15,910 --> 00:18:17,170
Ju偶 to sami wiecie.
238
00:18:18,950 --> 00:18:20,890
Pom贸wimy jak b臋d臋 got贸w. Niebawem.
239
00:18:36,659 --> 00:18:39,040
Chyba pierwszy raz od 艣mierci kr贸lowej.
240
00:18:39,860 --> 00:18:41,080
艢pi膮 spokojnie.
241
00:18:43,520 --> 00:18:45,100
Ale co ty tutaj robisz?
242
00:18:50,440 --> 00:18:51,440
呕egnam si臋.
243
00:18:52,120 --> 00:18:53,240
Z zamkiem.
244
00:18:55,660 --> 00:18:57,480
Odchodzisz? Nic tu po mnie.
245
00:18:58,740 --> 00:19:01,360
Mo偶e kr贸l i dla ciebie znajdzie nowe
zaj臋cie.
246
00:19:01,840 --> 00:19:03,820
By艂o o chmy艣ciniu na dworze kr贸lowej.
247
00:19:05,000 --> 00:19:06,480
Kim mia艂aby teraz zosta膰?
248
00:19:08,080 --> 00:19:12,400
Jak pojawi si臋 nowa kr贸lowa, b臋dzie
mia艂a sw贸j dw贸r.
249
00:19:15,060 --> 00:19:16,180
Dok膮d p贸jdziesz?
250
00:19:17,960 --> 00:19:18,960
Nie wiem jeszcze.
251
00:19:43,880 --> 00:19:49,900
艢mi艂 powiedzia艂 mi, 偶e ostatnio sp臋dzasz
tu w komnadzie kr贸lowej w wyskie
252
00:19:49,900 --> 00:19:50,900
wieczory, panie?
253
00:19:51,760 --> 00:19:53,940
Nie b臋d臋 si臋 nikomu t艂umaczy艂 z niczego.
254
00:19:56,360 --> 00:19:58,080
Wiem, 偶e cierpisz, panie.
255
00:19:59,340 --> 00:20:02,720
Masz do tego prawo. To pozw贸l mi
cierpie膰 w spokoju. Tu?
256
00:20:03,980 --> 00:20:05,840
Gdzie jest tyle rzeczy kr贸lowej?
257
00:20:06,440 --> 00:20:10,040
Bardziej si臋 dr臋czysz, ni偶 leczysz
t臋sknot臋 za ni膮. Tu chc臋 by膰.
258
00:20:12,900 --> 00:20:14,480
rozpami臋tywasz. Darzysz mi zapomnie膰 o
Annie?
259
00:20:15,360 --> 00:20:17,260
Mam 偶y膰 tak, jakby si臋 nic nie sta艂o?
260
00:20:17,780 --> 00:20:19,940
Nie jakby si臋 nic nie sta艂o.
261
00:20:20,560 --> 00:20:21,560
Sta艂o si臋.
262
00:20:22,580 --> 00:20:24,220
Ale musi si臋 偶y膰 dalej.
263
00:20:26,180 --> 00:20:27,180
Musz臋.
264
00:20:30,760 --> 00:20:31,760
B臋d臋.
265
00:20:32,080 --> 00:20:33,080
B臋d臋 偶y膰.
266
00:20:33,560 --> 00:20:34,680
Masz dla kogo?
267
00:21:01,100 --> 00:21:02,100
Z艂owa jeszcze nie wydobrza艂a.
268
00:21:03,100 --> 00:21:04,920
Ale to nie jest moje ostatnie z艂owo.
269
00:21:06,860 --> 00:21:08,040
To nast臋pny.
270
00:21:09,960 --> 00:21:12,340
Z tob膮, Grzegorzu, p贸jdzie mi 艂atwo.
271
00:21:12,740 --> 00:21:13,740
Dlaczego偶 to?
272
00:21:14,220 --> 00:21:19,420
Pani T臋czy艅ska wyjecha艂a po pogrzebie do
swoich d贸br i licz臋 na to, 偶e to ci臋
273
00:21:19,420 --> 00:21:20,420
troch臋 rozproszy.
274
00:21:21,320 --> 00:21:22,320
Kazimierz.
275
00:22:09,450 --> 00:22:11,470
Powiesz Panie, 偶e starym zwyczajem
naleje Ci臋 wino?
276
00:22:31,430 --> 00:22:35,750
Dzi臋ki Tobie jeste艣my krok bli偶ej
zwyci臋stwa nad zakonem.
277
00:22:37,090 --> 00:22:38,530
Dobrze si臋 nam przys艂u偶y艂e艣.
278
00:22:39,320 --> 00:22:40,520
odkupi艂e艣 swoje winy.
279
00:22:42,880 --> 00:22:45,580
Twoje przebaczenie, panie, jest dla mnie
szcz臋艣ciem.
280
00:22:46,660 --> 00:22:48,620
Nie 艣mia艂bym marzy膰 o niczym wi臋cej.
281
00:22:50,280 --> 00:22:51,280
Naprawd臋?
282
00:22:52,880 --> 00:22:53,880
No nic.
283
00:22:59,480 --> 00:23:00,720
Jest jedna rzecz.
284
00:23:02,840 --> 00:23:07,460
Chcia艂bym usi膮艣膰 w Krakowie i wje艣膰 w
spokojne 偶ycie.
285
00:23:08,170 --> 00:23:09,910
Z niebiast膮, kt贸ra strad艂a mi serce.
286
00:23:11,450 --> 00:23:13,130
Stradzisz? Kt贸偶 to taki?
287
00:23:15,630 --> 00:23:16,710
Egle.
288
00:23:23,690 --> 00:23:30,230
W roku pa艅skim 1339 kiedy艣my pochowali
kr贸low膮
289
00:23:30,230 --> 00:23:31,230
Ann臋.
290
00:23:33,510 --> 00:23:36,310
W nast臋pnym odcinku...
291
00:23:39,820 --> 00:23:43,560
Chyba mam dobr膮 kandydatk臋 na 偶on臋 dla
naszego Kazimierza.
292
00:23:43,780 --> 00:23:46,260
My艣lisz, 偶e jest ju偶 gotowy do rozmowy
na ten temat?
293
00:23:46,540 --> 00:23:52,280
Zas艂ugujesz na to, by zazna膰 mi艂o艣膰,
szcz臋艣cie. To dobre dla m艂odszych, nie
294
00:23:52,280 --> 00:23:55,420
mnie. Skr贸膰 moje m臋ki i dosta艅 moj膮.
295
00:23:56,220 --> 00:23:59,260
Grzegorzu... Dalej my艣lisz powa偶nie o
ma艂偶e艅stwie Zegle?
296
00:24:03,240 --> 00:24:05,080
To 偶ycz臋 ci, 偶eby si臋 zi艣ci艂o.
21589
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.