All language subtitles for Korona krolow odc 61

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:36,200 --> 00:00:41,240 Zapisy pokojowe mi臋dzy kr贸lestwem a zakonem uzgodnione wino Wroc艂awiu z 2 00:00:41,240 --> 00:00:45,940 kr贸la Czech Jana nie spodoba艂y si臋 艣wieckim i duchownym doradcom kr贸la 3 00:00:45,940 --> 00:00:49,700 Kazimierza. Kr贸l zgodzi艂 si臋 z nimi i wszak inn膮 obra艂 drog臋. 4 00:00:50,320 --> 00:00:55,260 Na wypadek wojny z zakonem postanowi艂 wys艂a膰 kolejn膮 skarg臋 do stolicy 5 00:00:55,260 --> 00:00:58,700 apostolskiej przeciwko haniebnym dzia艂aniom krzy偶ak贸w. 6 00:00:58,940 --> 00:01:02,060 A dzia艂o si臋 to w roku pa艅skim 1337. 7 00:01:06,270 --> 00:01:07,270 Dobrze. 8 00:01:07,890 --> 00:01:13,810 Mo偶esz przepisa膰 na czysto, ale bez ostatniego zdania rok 1337 jeszcze si臋 9 00:01:13,810 --> 00:01:14,810 sko艅czy艂. 10 00:01:15,470 --> 00:01:19,470 Bracie Wojciechu, czy zakon najedzie na Polsk臋? 11 00:01:22,090 --> 00:01:24,310 Kr贸lu robi wszystko, by tak si臋 nie sta艂o. 12 00:01:26,230 --> 00:01:28,450 Ale nie chc臋 te偶 ust臋powa膰 zakonowi. 13 00:01:29,730 --> 00:01:32,810 Teraz tak naprawd臋 wszystko w r臋kach papie偶a Benedykta II. 14 00:01:38,120 --> 00:01:41,940 Macie zabra膰 rusztowanie natychmiast, przeszkadza. Ale ten malarz, W臋gier, co 15 00:01:41,940 --> 00:01:45,840 nie b臋dzie go potrzebowa艂? Nie przyjecha艂. No ty偶e, no to ile razy mamy 16 00:01:45,840 --> 00:01:48,860 sk艂ada膰 i rozk艂ada膰? Ile razy b臋dzie trzeba? 17 00:01:54,300 --> 00:01:56,080 O, to co si臋 za jeden? 18 00:01:56,380 --> 00:01:58,940 Pozw贸l, jest Mazowsza. No w艂a艣nie widz臋 sk膮d te maniery. 19 00:01:59,160 --> 00:02:01,180 Do kr贸la musz臋. Za bram臋 chyba. 20 00:02:01,580 --> 00:02:03,880 Starze! Co to wa偶ne, panie? 21 00:02:05,660 --> 00:02:06,900 Musz臋 si臋 widzie膰 z kr贸lem. 22 00:02:26,030 --> 00:02:28,050 Nigdzie nie mog臋 jej znale藕膰. Sta艂o si臋 co艣? 23 00:02:28,570 --> 00:02:31,550 Jak chcesz, 偶eby ci powr贸偶y艂a, czy rych艂o wyjdziesz za m膮偶, to nie r贸b 24 00:02:31,550 --> 00:02:32,950 nadziei. To wiecie, czy nie? 25 00:02:33,470 --> 00:02:36,990 Widzia艂am, jak Egle... Wiedza o tym, co si臋 dzieje na zamku, to cenny skarb. 26 00:02:37,530 --> 00:02:39,210 Tak 艂atwo chcesz z niego zrezygnowa膰? 27 00:02:39,730 --> 00:02:42,250 Jak napowied藕 i co widzia艂a, jak zdradzisz, dlaczego szukasz Egle? 28 00:02:42,590 --> 00:02:44,390 To chyba co艣 wa偶nego, skoro tak si臋 piekisz. 29 00:02:44,590 --> 00:02:47,890 Och, mistrzyni za nie mog艂a. Moja matka b臋dzie umia艂a jej pom贸c. 30 00:02:48,450 --> 00:02:49,670 Co si臋 sta艂o, mistrzyni? 31 00:02:49,950 --> 00:02:54,310 Ca艂y poranek narzeka艂a, 偶e jej zimno, ale zrobi艂a si臋 czerwona. A potem obla艂y 32 00:02:54,310 --> 00:02:56,150 j膮 poty i nie mog艂a rzec ani s艂owa. 33 00:02:56,570 --> 00:03:00,250 Pod czasz臋 kaza艂 jej si臋 po艂o偶y膰, ale nie wysz艂a z kuchni, bo... Co potem? 34 00:03:00,490 --> 00:03:01,790 Pad艂a na ziemi臋. Martwa? 35 00:03:02,530 --> 00:03:04,010 呕yje, ale 藕le z ni膮. 36 00:03:04,690 --> 00:03:08,710 Widzia艂am, jak Egle segreguje zio艂a, a wiem, 偶e cz臋sto suszy je w stajni. 37 00:03:13,530 --> 00:03:15,930 Mo偶e Eliasza trzeba wezwa膰? Biegnij po niego. 38 00:03:30,100 --> 00:03:31,620 Panowie, w sam膮 por臋. 39 00:03:35,660 --> 00:03:39,900 Nie mo偶e wytrzyma膰 na maweru, jak d艂ugo nie widzi swojego spytka. Kto艣 musi si臋 40 00:03:39,900 --> 00:03:41,280 nim zajmowa膰, przecie偶 matki nie ma. 41 00:03:44,140 --> 00:03:45,500 W艂a艣nie zacz膮艂 m贸wi膰. 42 00:03:46,360 --> 00:03:47,600 Panowie, co艣 mnie omin臋艂o? 43 00:03:50,560 --> 00:03:52,580 Radzili艣my nad sytuacj膮 we Wroc艂awiu. 44 00:03:54,040 --> 00:03:57,080 Biskup Nankierz rzuci艂 kl膮tw臋 na Jana Luksemburskiego. 45 00:03:57,520 --> 00:03:59,140 Nareszcie kto艣 si臋 postawi艂 Janowi. 46 00:03:59,820 --> 00:04:03,480 No tak, tylko 偶e biskup jest teraz w ci臋偶kiej sytuacji. Zw艂aszcza w momencie, 47 00:04:03,540 --> 00:04:06,080 kiedy ksi臋stwo przesz艂o pod panowanie Czech贸w. 48 00:04:06,380 --> 00:04:08,740 Julian od dawna 艂upi dobra ko艣cielne. 49 00:04:09,280 --> 00:04:11,900 Jak na pobo偶nego chrze艣cijanina przysta艂o. 50 00:04:12,980 --> 00:04:19,200 Teraz za偶膮da艂 od biskupa zamku w Miliczu, kt贸ry przecie偶 jest w艂asno艣ci膮 51 00:04:19,200 --> 00:04:24,360 kapitu艂y wroc艂awskiej. Rozumiem, 偶e biskup Nankier odm贸wi艂. A jak偶e? Jednak 52 00:04:24,360 --> 00:04:27,240 najecha艂 zamek z mieszczanami wroc艂awskimi. 53 00:04:27,900 --> 00:04:29,080 Dobrze, 偶e to... 54 00:04:29,290 --> 00:04:31,370 Mocna warownia, trudna do zdobycia. 55 00:04:32,010 --> 00:04:33,630 Jan odst膮pi艂. 56 00:04:34,270 --> 00:04:41,030 Niestety, no s艂abo, jak diakona Henryka. Wierzbna, kt贸ry zarz膮dza艂 tym zamkiem. 57 00:04:41,990 --> 00:04:44,110 Zbytnie umi艂owanie wina. 58 00:04:45,810 --> 00:04:52,070 Podst臋pnie spili diakona. Ten odst膮pi艂. Jan zaj臋艂o zamek w Miliczu. Co na to 59 00:04:52,070 --> 00:04:53,070 biskup Nankier? 60 00:04:54,110 --> 00:04:56,970 Pisa艂 listy do Pragi. 61 00:04:57,240 --> 00:04:58,780 Wysy艂a艂 pos艂贸w, ale to nikt nie da艂. 62 00:04:59,120 --> 00:05:01,160 I wtedy rzuci艂 kl膮tw臋 na kr贸la. 63 00:05:01,420 --> 00:05:04,860 Odczeka艂, a偶 Jan przyjedzie do Wroc艂awia i wtargn膮艂 do niego. 64 00:05:05,400 --> 00:05:06,400 Dzielny m膮偶. 65 00:05:06,660 --> 00:05:12,600 Potem jeszcze rzuci艂 kl膮tw臋 na rajc贸w wroc艂awskich, czyni膮cych mu wyrzuty. I 66 00:05:12,600 --> 00:05:13,600 dobrze. 67 00:05:13,860 --> 00:05:17,540 Niech si臋 wstydz膮, 偶e dali si臋 omami膰 z srebrnikami kr贸la. 68 00:05:18,220 --> 00:05:23,620 Nie kr贸la, lecz kr贸lika, wedle s艂贸w Nankiera, kt贸re podobno Jana bardziej 69 00:05:23,620 --> 00:05:25,580 rozsierdzi艂y ni偶 sama kl膮twa. 70 00:05:32,030 --> 00:05:35,670 Mi艂osciwy panie, pose艂 z Mazowsza. Masz. 71 00:05:37,150 --> 00:05:39,550 Nast臋pni, kt贸rzy pok艂onili si臋 Janowi. 72 00:05:40,510 --> 00:05:44,850 Tylko dlaczego w potrzebie pos艂uj膮 do Krakowa, a nie do Pragi? 73 00:05:48,830 --> 00:05:52,890 Czy ochmistrzyjniczka wzi臋艂a si臋 na bulgart艂a? Czego nie wiem, ale pono膰 74 00:05:52,890 --> 00:05:53,890 straci艂a g艂os. 75 00:05:54,370 --> 00:05:59,650 Wczoraj zmar艂 jeden kupiec na Podgrodziu. Przyjecha艂 z po艂udnia, mia艂 76 00:05:59,960 --> 00:06:04,560 Majaki spowodowane wysok膮 ciep艂ot膮 i pono膰 tu ogie艅 w gardle. 77 00:06:05,640 --> 00:06:12,520 Przed 艣mierci膮 nabi艂 si臋 jak ci臋ciwa. A dzi艣 mnie ju偶 prosili o zio艂a dla 78 00:06:12,520 --> 00:06:16,520 wo藕nicy, kt贸ry wjecha艂 z tym kupcem do miasta. Ale Gabija nie wychodzi艂a 79 00:06:16,520 --> 00:06:22,100 na targ. Ale ten kupiec przyby艂 do Krakowa kilka dni temu. Musz臋 jak 80 00:06:22,100 --> 00:06:24,000 zbada膰 o chmistrzynie. 81 00:06:25,880 --> 00:06:26,880 艁upi膮. 82 00:06:27,780 --> 00:06:31,280 Porywaj膮. Gwa艂c膮 i morduj膮. 呕adnej 艣wi臋to艣ci nie znaj膮. 83 00:06:31,740 --> 00:06:34,660 Diab艂y wcielone. Poganie. Wsiad ich ma膰. Konkretnie. 84 00:06:35,760 --> 00:06:36,760 Wiecie, kto to by艂? 85 00:06:37,000 --> 00:06:39,240 Jak i poprzednim razem, synowie Giedymina. 86 00:06:40,000 --> 00:06:44,780 Kiejstut, Olgiert, Korybut, Rycerz Szurywi i ca艂a ta zgraja. 87 00:06:45,880 --> 00:06:48,300 Rozbili艣my ich pod Pu艂tuskiem, 艂upy i je艅c贸w. 88 00:06:48,540 --> 00:06:53,480 Odbili艣my, bo to nam nie pierwszy zna, ale... Czy to si臋 godzi, 偶eby poganie 89 00:06:53,480 --> 00:06:54,480 chrze艣cijan n臋kali? 90 00:06:55,660 --> 00:06:57,040 Nie znamy dnia i godziny. 91 00:06:57,600 --> 00:06:59,240 Ca艂a dzielnica 偶yje w strachu. 92 00:06:59,780 --> 00:07:02,600 A przecie偶 kr贸lowa Anna to jest Litwinka. 93 00:07:03,640 --> 00:07:07,840 Jej rodacy powinni mie膰 baczenie, 偶e na polskich ziemiach w艂ada. 94 00:07:08,600 --> 00:07:11,120 Na ziemi臋 kr贸lestwa si臋 nie zapuszczaj膮. 95 00:07:12,060 --> 00:07:13,460 Dobrze, b臋dziemy radzi膰. 96 00:07:14,620 --> 00:07:17,200 A ty odpocznij, bo艣 wielce utrudzony. 艢mile. 97 00:07:18,780 --> 00:07:20,880 Zaprowad藕 pos艂a do kuchni, niech si臋 posili. 98 00:07:54,160 --> 00:07:56,720 Jeste艣 potrzebna na zamku. Co艣 si臋 sta艂o, Annie? 99 00:07:56,960 --> 00:07:59,120 Gabi, jest powa偶nie chora. 100 00:07:59,580 --> 00:08:00,980 Musisz j膮 ratowa膰, prosz臋. 101 00:08:01,540 --> 00:08:03,160 Najpierw musz臋 wiedzie膰, co si臋 sta艂o. 102 00:08:03,480 --> 00:08:05,020 Chod藕, opowiesz mi po drodze. 103 00:08:10,840 --> 00:08:13,440 A to przebli偶sze nam przecie偶 ni偶 dzika Litwa. 104 00:08:14,640 --> 00:08:16,840 Mamy opu艣ci膰 braci chrze艣cijan w potrzebie? 105 00:08:17,180 --> 00:08:19,960 A my艣leli o tym sk艂adaj膮c ho艂d lenny kr贸lowi Czech? 106 00:08:20,680 --> 00:08:22,460 To niech teraz jego prosz膮 o wsparcie. 107 00:08:23,190 --> 00:08:25,650 L臋dzej wy艂ysie je i garb mi uro艣ni, nimi otrzymaj膮. 108 00:08:25,850 --> 00:08:27,470 Gdyby艣 tak siedzia艂, to ci wyro艣nie. 109 00:08:28,030 --> 00:08:29,490 A Mazowszanie maj膮 to, co chcieli. 110 00:08:29,990 --> 00:08:32,570 Litwini uk艂adni nie s膮, ale sami te偶 lekko nie maj膮. 111 00:08:33,530 --> 00:08:39,370 呕e wspomn臋 tylko, jak zakon zesz艂ej ziemi zr贸wna艂 ich gr贸d pulen z ziemi膮. 112 00:08:39,669 --> 00:08:41,010 A co zrobili Litwini? 113 00:08:42,330 --> 00:08:45,030 Jak ju偶 wiedzieli, 偶e si臋 nie obroni膮, spalili ca艂y dobytek. 114 00:08:49,090 --> 00:08:51,450 Potem pozabijali 偶ony i dzieci. Na koniec siebie. 115 00:08:53,090 --> 00:08:55,610 Garstka ich ledwie zosta艂a z czterech tysi臋cy ludzi. 116 00:08:55,890 --> 00:08:57,810 Wybrali 艣mier膰 na w艂asnych warunkach. 117 00:08:58,010 --> 00:09:00,070 Chrze艣cijanin nie targnie si臋 na 偶ycie w艂asnych dzieci. 118 00:09:00,910 --> 00:09:03,950 Je艣li ich nie pot臋pimy, to sami zostaniemy uznani za barbarzy艅c贸w. 119 00:09:04,670 --> 00:09:09,150 I stracimy przychylno艣膰 papie偶a. Kt贸ra jest nam potrzebna do pokonania zakonu. 120 00:09:12,990 --> 00:09:13,990 Milczysz, tanie. 121 00:09:17,090 --> 00:09:18,550 Rozwa偶am wasze argumenty. 122 00:09:21,450 --> 00:09:22,750 A teraz mo偶ecie odej艣膰. 123 00:09:26,630 --> 00:09:27,630 Panie. 124 00:09:34,910 --> 00:09:36,090 Naprawd臋 si臋 gardi臋? 125 00:09:41,870 --> 00:09:42,870 Nie, 126 00:09:46,990 --> 00:09:48,830 w 偶adnym razie nie mo偶na wej艣膰. 127 00:09:49,170 --> 00:09:50,550 Prosz臋 o mnie wie艣膰. 128 00:09:50,970 --> 00:09:57,550 偶e zmar艂 wo藕nica, kt贸ry wi贸z艂 chorego kupca z po艂udnia. A tolegliwo艣ci naszej 129 00:09:57,550 --> 00:10:02,150 ochmistrzyni wygl膮daj膮 niestety podobnie. Ale Gabija nie umrze. 130 00:10:02,430 --> 00:10:04,710 Modl臋 si臋 za ni膮. Wszystko w r臋kach pana. 131 00:10:05,210 --> 00:10:07,510 Eliaszu, czyli to on mo偶e by膰 zara藕liwy? 132 00:10:07,710 --> 00:10:12,390 Nie umiem tego jeszcze powiedzie膰, ale trzeba rozwa偶y膰 i tak膮 mo偶liwo艣膰. Nie 133 00:10:12,390 --> 00:10:13,710 wchodzi膰 do tej celi. 134 00:10:13,950 --> 00:10:15,990 Ale wszystko b臋dzie dobrze, prawda? 135 00:10:16,950 --> 00:10:19,950 Trzeba zachowa膰 spok贸j i rozs膮dek. 136 00:10:23,120 --> 00:10:24,500 czy Audra jest zagro偶ona. 137 00:10:26,600 --> 00:10:30,620 Nie wiem, dlaczego niekt贸rzy si臋 zara偶aj膮, niekt贸rzy nie. 138 00:10:33,320 --> 00:10:38,080 Najlepiej, jak Audra si臋 dok艂adnie umyje i zmieni ubranie. 139 00:10:38,440 --> 00:10:42,060 I mo偶esz te偶 jej da膰 napar z ruty polnej. 140 00:10:42,380 --> 00:10:43,860 Oczyszcza krew na febr臋. 141 00:10:44,560 --> 00:10:46,380 Pomaga. Tak zrobimy. 142 00:10:46,880 --> 00:10:47,920 Znam to ziele. 143 00:10:48,260 --> 00:10:51,220 Tylko nie powiem, 偶e to jestem. Nie b臋d臋 si臋 zbli偶a膰. 144 00:10:51,520 --> 00:10:52,520 Mowy nie ma. 145 00:10:52,840 --> 00:10:53,840 Eliasz zabra艂. 146 00:11:02,140 --> 00:11:07,240 Z ca艂ego serca boleje kr贸lu nad krzywd膮 Mazowsk膮. Nie w膮tpi臋 z pytk膮. 147 00:11:08,100 --> 00:11:12,720 Lidzino nale偶膮 si臋 podzi臋kowania. 艢wietnie si臋 spisali. Tymczasem musimy 148 00:11:12,720 --> 00:11:17,620 z艂aja膰, 偶eby nie mo偶na by艂o zarzuci膰 nam, 偶e popieramy krzywd臋 chrze艣cijan. 149 00:11:17,660 --> 00:11:20,020 bo krzy偶acy tylko na to czekaj膮. 150 00:11:20,220 --> 00:11:21,580 Nie doczekaj膮 si臋. 151 00:11:22,890 --> 00:11:23,890 Co radzisz, Pytku? 152 00:11:24,490 --> 00:11:26,770 Nie p贸jdziemy przecie偶 z odbetem na Litw臋. 153 00:11:27,570 --> 00:11:31,150 Jedyny spos贸b to wezwa膰 Olgierda na Wawel. 154 00:11:31,370 --> 00:11:34,730 Jednak nie chc臋, by poczu艂 si臋 upokorzony. Wszak to rogata dusza. 155 00:11:35,490 --> 00:11:41,410 Wszystko zale偶y od tego, co w tym ge艣cie zobacz膮 Malbork, Praga, a za nimi 156 00:11:41,410 --> 00:11:42,950 papie偶 w Aminionie. 157 00:11:46,910 --> 00:11:50,970 Nie rozumiem, dlaczego kolejny mistrz malarski zrezygnowa艂? Czekali艣my na 158 00:11:50,970 --> 00:11:51,970 od wiosny. 159 00:11:54,510 --> 00:11:56,770 Na pewno mia艂 jaki艣 pow贸d, pani. Jaki? 160 00:11:57,910 --> 00:12:01,790 Kr贸lowa El偶bieta pisa艂a, 偶e jest ch臋tny. Szkoli艂 si臋 przecie偶 w pracowni samego 161 00:12:01,790 --> 00:12:06,310 Giotto di Bondone w Italii. A na W臋grzech na polecenie El偶biety namalowa艂 162 00:12:06,310 --> 00:12:10,530 na niejednym zamku. Mo偶e jeszcze przyjedzie. Nie my艣la艂a艣, pani, 偶eby 163 00:12:10,530 --> 00:12:11,529 kogo艣 miejscowego? 164 00:12:11,530 --> 00:12:12,369 Oj nie. 165 00:12:12,370 --> 00:12:16,710 Wawel nie mo偶e si臋 prezentowa膰 gorzej ni偶 zamki w臋gierskie czy w艂oskie. A 166 00:12:16,710 --> 00:12:19,530 siedziba polskiego kr贸la wygl膮da jak piwnica. 167 00:12:19,950 --> 00:12:23,650 Wystarczy tutaj po艂o偶y膰 worki z m膮k膮 i grochem pod 艣cianami. 168 00:12:27,300 --> 00:12:29,060 Wybacz pani, wyobrazi艂am to sobie. 169 00:12:32,380 --> 00:12:35,700 Jeszcze ludzie m贸wi膮, 偶e wydaj臋 niepotrzebnie pieni膮dze ze skarbca. 170 00:12:36,000 --> 00:12:39,220 Chcia艂am na to przeznaczy膰 w艂asne klejnoty, ale kr贸l si臋 nie zgodzi. 171 00:12:39,500 --> 00:12:42,880 Nie wiem czym si臋 przejmujesz pani, jak dot膮d nie wyda艂a艣 ani grosza. 172 00:12:48,060 --> 00:12:50,900 Mi艂o艣ciwa pani, kr贸l chce z tob膮 m贸wi膰. 173 00:13:01,900 --> 00:13:03,300 O czym chcesz m贸wi膰 kr贸lu? 174 00:13:04,400 --> 00:13:06,540 Z najoszcz臋dniejsz膮 z kr贸lowych. 175 00:13:07,500 --> 00:13:08,760 Potrzebuj臋 twojej rady. 176 00:13:12,200 --> 00:13:15,220 Musimy zrobi膰 zapas leczniczych korzeni. 177 00:13:15,720 --> 00:13:20,260 Teraz najlepiej je zbiera膰. Nigdy nie wiadomo, co si臋 mo偶e przyda膰. I nie 178 00:13:20,260 --> 00:13:21,640 si臋, Gabijowy zdrowieje. 179 00:13:21,920 --> 00:13:22,920 Sk膮d wiesz? 180 00:13:23,340 --> 00:13:24,560 Mam tak膮 nadziej臋. 181 00:13:25,060 --> 00:13:29,040 A do czasu, gdy sprawa si臋 nie wyja艣ni, chcia艂abym, 偶eby艣 zamieszka艂a w 182 00:13:29,040 --> 00:13:30,480 Karyczmie. Po co? 183 00:13:31,560 --> 00:13:35,400 W razie gdyby choroba okaza艂a si臋 zara藕liwa, tam b臋dziesz bezpieczna. 184 00:13:35,600 --> 00:13:38,240 Nie chc臋. Wol臋 by膰 na zamku, blisko Gabiny. 185 00:13:38,740 --> 00:13:39,920 Chaudry zrozum. 186 00:13:40,400 --> 00:13:42,460 To po to mnie wyci膮gn臋艂a艣 z zamku? 187 00:13:43,300 --> 00:13:44,640 Nie upuszcz臋 Gabiny. 188 00:13:44,940 --> 00:13:49,320 Okaza艂a mi wi臋cej serca ni偶 ktokolwiek inny. Bo nie pozwalasz mi si臋 do siebie 189 00:13:49,320 --> 00:13:50,320 zbli偶y膰. 190 00:13:51,380 --> 00:13:54,560 Karzysz mnie ci膮gle za to, 偶e nie by艂o mnie przy tobie, kiedy mnie 191 00:13:54,560 --> 00:13:55,560 potrzebowa艂a艣. 192 00:13:58,560 --> 00:14:00,320 Wiem, 偶e zawini艂am. Wiem. 193 00:14:03,500 --> 00:14:05,760 Od dw贸ch lat pr贸buj臋 wszystko naprawi膰. 194 00:14:06,020 --> 00:14:08,720 Mi艂uj臋 ci臋 jak nigdy nikogo nie mi艂owa艂am. 195 00:14:09,960 --> 00:14:10,960 Nad 偶ycie. 196 00:14:17,080 --> 00:14:21,320 Dobrze rozumiem, chcesz zgani膰 Olgierda i jednocze艣nie tego nie robi膮? 197 00:14:21,420 --> 00:14:24,640 Wystarczy, 偶e tu przyjedzie, 偶eby us艂ysze膰 s艂owa oburzenia, kt贸rych 198 00:14:24,640 --> 00:14:25,599 mu oszcz臋dz臋. 199 00:14:25,600 --> 00:14:29,620 By艂a艣 mu wdzi臋czny za nap臋dzenie strachu ksi臋偶antom mazowieckim? W艂a艣nie. 200 00:14:31,790 --> 00:14:35,610 Jednak nie chcia艂bym twojego brata urazi膰, wzywaj膮c go na Wawel jak byle 201 00:14:36,250 --> 00:14:37,250 Porad藕 mi, Anno. 202 00:14:38,430 --> 00:14:39,750 Ty go znasz najlepiej. 203 00:14:40,150 --> 00:14:41,170 Mam pomys艂. 204 00:14:41,630 --> 00:14:42,630 Jaki? 205 00:14:43,590 --> 00:14:49,990 Powiem, ale obytaj, 偶e w zamian napiszesz do El偶biecy z pytaniem, co si臋 206 00:14:49,990 --> 00:14:51,810 mistrzem od fretk贸w, kt贸rego poleci艂a. 207 00:14:52,730 --> 00:14:54,170 Mo偶e poleci nowego. 208 00:14:56,690 --> 00:14:57,690 Dobrze. 209 00:14:59,190 --> 00:15:00,450 A teraz s艂ucham. 210 00:15:20,400 --> 00:15:24,280 Czy Ma艂gorzata pogodzi艂a si臋 ju偶 ze strat膮 narzeczonego? 211 00:15:25,660 --> 00:15:28,780 Wiem od Jagny, 偶e bardzo dobrze by艂o. 212 00:15:29,240 --> 00:15:30,240 Oczywi艣cie. 213 00:15:31,400 --> 00:15:36,780 Moja c贸rka nie za艂amuje si臋 z powodu wyleg贸w. Jak nam by艂o to wyolbrzymi膰? 214 00:15:37,960 --> 00:15:42,520 Kawaler, kt贸ry wybiera zakon zamiast ma艂偶e艅stwa, to tak偶e nie g艂贸wko. 215 00:15:43,020 --> 00:15:48,620 Ale skoro Ma艂gorzata pyta艂a ju偶 o nim p艂aka膰, pora pomy艣le膰 o nowym 216 00:15:49,560 --> 00:15:51,520 Twoja troska jest ujmuj膮ca. 217 00:15:52,280 --> 00:15:54,680 Zobacz jednak, 偶e mam baczenie na wszystko. 218 00:15:55,400 --> 00:15:57,680 Od razu zaznacz臋, 偶e ja tak nie my艣l臋. 219 00:15:58,320 --> 00:16:04,580 Ale dla niekt贸rych dwudziestoletni膮 pann臋 bez narzeczonego dzieli ju偶 tylko 220 00:16:04,580 --> 00:16:05,640 od staropanie艅stwa. 221 00:16:05,940 --> 00:16:08,840 To samo mo偶na powiedzie膰 o twojej pasierbicy. 222 00:16:09,660 --> 00:16:11,420 O ni膮 si臋 nie martwisz? 223 00:16:12,000 --> 00:16:16,600 Jagna tak zaanga偶owa艂a si臋 w pisanie kronik wawelskich z bratem Wojciechem, 224 00:16:16,600 --> 00:16:20,180 wprost nie mam serca odci膮ga膰 jej od tego z fatami. 225 00:16:20,680 --> 00:16:21,680 S艂usznie. 226 00:16:22,120 --> 00:16:23,120 Pi臋kna idea. 227 00:16:24,620 --> 00:16:26,580 Zachowuj jednak czujno艣膰, Katarzyno. 228 00:16:27,560 --> 00:16:29,840 呕eby z tego jakiego艣 odkruszenia nie by艂o. 229 00:16:39,820 --> 00:16:40,900 Nareszcie jeste艣. 230 00:16:41,260 --> 00:16:46,140 Gdzie by艂a艣? Mam dobre wie艣ci. Olgierd niebawem zawita do Krakowa. Kazimierz go 231 00:16:46,140 --> 00:16:47,140 zaprosi. 232 00:16:48,920 --> 00:16:50,280 Nie cieszysz si臋? 233 00:16:50,940 --> 00:16:53,120 Zobacz臋 brata, a ty swojego krajana. 234 00:16:53,500 --> 00:16:54,760 Ciesz臋 si臋 oczywi艣cie. 235 00:17:01,460 --> 00:17:02,860 Co si臋 sta艂o? 236 00:17:03,680 --> 00:17:05,020 Gabieta chorowa艂a. 237 00:17:09,300 --> 00:17:10,740 Eliasz jej pomo偶e. 238 00:17:11,210 --> 00:17:12,210 Miejmy nadziej臋. 239 00:17:13,810 --> 00:17:15,109 Jest a偶 tak 藕le? 240 00:17:16,030 --> 00:17:21,210 Eliasz powiedzia艂, 偶e podobne objawy mieli dwaj przyjezdni, kt贸rych dzi艣 241 00:17:21,210 --> 00:17:22,210 ju偶 w ziemi. 242 00:17:22,670 --> 00:17:24,730 Oby to nie by艂o nic zara藕liwego. 243 00:17:25,690 --> 00:17:27,210 Dlaczego akurat teraz? 244 00:17:27,630 --> 00:17:29,430 Kiedy Olgiert ma przyjecha膰? 245 00:17:34,030 --> 00:17:35,330 Zaproszenie na polowanie. 246 00:17:35,590 --> 00:17:39,030 Obaj lubimy zapu艣ci膰 si臋 z psami w knieje. I dobrze nam to wychodzi. 247 00:17:39,580 --> 00:17:41,080 Anna jest pewna, 偶e nie odm贸wi. 248 00:17:41,340 --> 00:17:46,920 A my w tym czasie pu艣cimy w 艣wiat wie艣膰, 偶e Olgierd przyjecha艂 tutaj po to, 249 00:17:46,960 --> 00:17:52,860 a偶eby us艂ysze膰 od ciebie, panie, kilka ostrych s艂贸w za swoje ataki na Mazowsze. 250 00:17:52,940 --> 00:17:53,940 Dok艂adnie tak. 251 00:17:54,000 --> 00:17:55,620 Tam bym tego lepiej nie wymy艣li艂. 252 00:17:56,160 --> 00:17:59,140 Zaraz powiem Bart艂omiejowi, 偶eby przygotowa艂 stosowne listy. 253 00:18:00,320 --> 00:18:03,160 A ja od jutra wprawiam si臋 w przelaniu z 艂uku. 254 00:18:05,420 --> 00:18:08,560 Ksi膮偶臋 Poga艅ski nie mo偶e pokona膰 kr贸la chrze艣cija艅skiego pa艅stwa. 255 00:18:10,500 --> 00:18:16,020 Pani, znakomicie to obmy艣li艂a艣. Wy偶yn臋 dyplomacji. Nie mo偶emy zaprosi膰 256 00:18:58,800 --> 00:19:01,080 Kr贸lewny musz膮 z samego rana opu艣ci膰 zamach. 257 00:19:02,140 --> 00:19:03,620 Pojedziecie do matki do S膮cza. 258 00:19:04,000 --> 00:19:06,620 Jak uwa偶asz? Dlaczego nikt mi o tym nie powiedzia艂? 259 00:19:07,480 --> 00:19:12,040 Bo nikt nie uwa偶a za s艂uszne, by przekazywa膰 ci wie艣ci o 艣mierci jakiego艣 260 00:19:12,040 --> 00:19:13,040 z Podgrodzia. 261 00:19:13,180 --> 00:19:16,720 Ale choroba ochmistrzyni to ju偶 mo偶e pocz膮tek czego艣 innego. 262 00:19:17,020 --> 00:19:18,480 Gdzie jest Eliasz? Eliasz? 263 00:19:19,380 --> 00:19:20,900 Dogl膮da Gabi i zaraz b臋dzie. 264 00:19:25,540 --> 00:19:27,960 Kr贸lu, czy to prawda, 偶e na zamku pan... Zbigniewie. 265 00:19:47,210 --> 00:19:48,210 I parta jest. 266 00:19:50,190 --> 00:19:55,010 Jak si臋 kogo艣 mi艂uje, to nie ma wyboru. 267 00:19:57,090 --> 00:19:58,090 Tak, wiem. 268 00:19:58,710 --> 00:20:01,850 Przecie偶 to dlatego chcia艂a艣 mnie zaprowadzi膰 do karczmy. 269 00:20:02,470 --> 00:20:03,470 Niech bi. 270 00:20:09,970 --> 00:20:12,230 Chcia艂abym, 偶eby Gabija wiedzia艂a, 偶e tu jestem. 271 00:20:13,510 --> 00:20:16,090 Bo nie ma nic gorszego ni偶... 272 00:20:16,870 --> 00:20:19,070 Poczucie, 偶e jeste艣 samemu na 艣wiecie. 273 00:20:21,930 --> 00:20:25,290 To nie moja zas艂uga, ale ciesz臋 si臋, 偶e masz taki dobry. 274 00:20:27,050 --> 00:20:28,210 Eliasz jest w 艣rodku. 275 00:20:28,690 --> 00:20:31,050 Ma si臋 natychmiast zjawi膰 w obli. Kr贸l na niego czeka. 276 00:20:31,590 --> 00:20:33,130 Pora potrzebuje spokoju. 277 00:21:18,320 --> 00:21:21,980 Na wszelki wypadek. Eliaszu, dlaczego zatai艂e艣 przede mn膮 t臋 wiadomo艣膰? 278 00:21:21,980 --> 00:21:23,100 nie zatai艂em, panie. 279 00:21:24,240 --> 00:21:30,440 Wci膮偶 mam nadziej臋, 偶e choroba naszej ochmistrzyni i te zgony na Podgrodziu 280 00:21:30,440 --> 00:21:32,140 maj膮 ze sob膮 nic wsp贸lnego. 281 00:21:32,420 --> 00:21:35,060 Ale je偶eli to zaraza, to lepiej, 偶eby艣my od razu wiedzieli. 282 00:21:35,640 --> 00:21:40,260 Jedyna chora osoba na dworze jest w odosobnieniu. Nikt poza mn膮 nie ma do 283 00:21:40,260 --> 00:21:42,340 wst臋pu. To wiedzieli mi, 偶e kto艣 zmar艂, to prawda? 284 00:21:42,620 --> 00:21:44,900 Kupiec i jego wo藕nica, obaj z Podgrodzia. 285 00:21:45,370 --> 00:21:50,550 Ale po zachodzie, z wiadomo艣ci膮, 偶e jest chory kupiec, warzynka. 286 00:21:50,770 --> 00:21:53,450 Podobno Gabija cz臋sto u niego kupowa艂a. 287 00:21:55,470 --> 00:21:57,630 To pozostaje nam tylko czeka膰, tak? 288 00:22:00,110 --> 00:22:01,490 I modli膰 si臋. 289 00:22:03,810 --> 00:22:07,590 Mo偶e powinni艣my zamkn膮膰 bram臋 miasta? 290 00:22:07,990 --> 00:22:09,350 A co z Olgierdem? 291 00:22:10,790 --> 00:22:14,230 Wys艂ali艣my pos艂a艅c贸w na Litw臋 z zaproszeniem na polowanie. 292 00:22:15,630 --> 00:22:19,850 A je艣li przyjad膮 i zachoruj膮, gotowi odkar偶y膰 na to. 293 00:22:20,670 --> 00:22:21,990 Po zab贸jstwu. 294 00:22:26,990 --> 00:22:29,030 W nast臋pnym odcinku. 295 00:22:30,450 --> 00:22:33,490 M贸wi膮, 偶e przywie藕li do miasta zaraz臋. 296 00:22:33,890 --> 00:22:36,470 Zabroni膰 wjazdu do Krakowa, 偶eby nie rozprzestrzenia膰 choroby? 297 00:22:36,710 --> 00:22:40,770 Ale dwa trupy w tak wielkim mie艣cie jak Krak贸w to niewiele. 298 00:22:41,450 --> 00:22:42,450 Pakujemy si臋. 299 00:22:42,770 --> 00:22:43,890 To prawda z t膮 zaraz膮? 300 00:22:44,110 --> 00:22:46,180 Kr贸lowo. Kundzia zemdla艂a. 301 00:22:46,380 --> 00:22:48,360 Nie zostawi臋 tu Kundzi chorej. 302 00:22:48,660 --> 00:22:53,480 Wpu艣膰cie mnie. Anno, je偶eli tam wejdziesz, nie b臋dziesz mog艂a wyj艣膰. Moi 303 00:22:53,480 --> 00:22:54,279 nie pomog艂y. 304 00:22:54,280 --> 00:22:55,680 Pom贸偶 jej czarami. 24327

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.