Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:53,320 --> 00:00:55,220
Zabierz ode mnie t臋 mi艂o艣膰, Bo偶e.
2
00:00:56,720 --> 00:00:58,340
Przyniesie mi tylko cierpienie.
3
00:01:00,120 --> 00:01:02,020
On nale偶y do innej.
4
00:01:03,380 --> 00:01:04,379
Cudka.
5
00:01:05,239 --> 00:01:08,040
Ojcze, wr贸ci艂e艣.
6
00:01:28,310 --> 00:01:30,670
Mamo! Mamusiu! Kto艣 tam jest!
7
00:01:30,890 --> 00:01:31,890
Zobacz!
8
00:01:35,170 --> 00:01:38,050
Tam nikogo nie ma, L偶uniu. 艢pij.
9
00:01:38,930 --> 00:01:41,070
To wcze艣niej jeszcze, 偶eby wstawa膰.
10
00:02:27,660 --> 00:02:28,239
To ty.
11
00:02:28,240 --> 00:02:29,240
A kogo si臋 spodziewa艂e艣?
12
00:02:31,340 --> 00:02:32,340
Ju偶 dobrze.
13
00:02:33,380 --> 00:02:34,620
Nic wam nie grozi.
14
00:02:35,960 --> 00:02:37,820
Nie pozwol臋 nikomu was skrzydzi膰.
15
00:02:41,780 --> 00:02:45,780
Nikt mi nie chcia艂 powiedzie膰, dok膮d
wyjecha艂e艣. A nie kiedy wr贸cisz.
16
00:02:47,260 --> 00:02:48,740
Tak d艂ugo ci臋 nie by艂o.
17
00:02:49,820 --> 00:02:52,180
Bo 艣nieg zasypa艂 drogi do Wyszehradu.
18
00:02:54,540 --> 00:02:56,400
Ba艂am si臋, 偶e i ciebie strac臋.
19
00:03:02,260 --> 00:03:04,700
Obiecaj, 偶e nie zostawisz mnie wi臋cej za
ma艅. Dziecko.
20
00:03:06,200 --> 00:03:07,940
Wiesz dobrze, 偶e to nie ode mnie zale偶y.
21
00:03:14,040 --> 00:03:18,860
Ale mo偶e uda mi si臋 zosta膰 w Krakowie na
tyle d艂ugo, 偶eby zrobi膰 buty u dobrego
22
00:03:18,860 --> 00:03:19,860
szefca.
23
00:03:20,740 --> 00:03:23,200
呕eby panienka biega艂a po Wawelu na
botaka.
24
00:03:23,740 --> 00:03:24,780
Mam buty.
25
00:03:25,440 --> 00:03:27,060
Ale nie mog艂am ich znale藕膰.
26
00:03:27,820 --> 00:03:30,040
Tak 艣pieszno mi by艂o, 偶eby ciebie
zobaczy膰.
27
00:03:33,070 --> 00:03:36,330
Nie chcia艂em ci臋 obudzi膰, ale musia艂em
mie膰 pewno艣膰, 偶e nic wam nie grozi.
28
00:03:39,070 --> 00:03:41,470
Jak sobie pomy艣l臋, 偶e nasze c贸rki mog艂y
by膰 otrute.
29
00:03:55,830 --> 00:03:57,550
Co one tu robi膮?
30
00:03:59,030 --> 00:04:01,550
Dziwisz si臋, 偶e po tym wszystkim
chcia艂am je mie膰 przy sobie?
31
00:04:02,299 --> 00:04:04,180
Kr贸lewskie dzieci 艣pi膮 w swoim 艂o偶u.
32
00:04:05,060 --> 00:04:08,560
Na Litwie dom to dom, nawet ten
najzamo偶niejszy.
33
00:04:08,880 --> 00:04:11,940
A dzieciom wolno si臋 bawi膰, 艣mia膰 i
przytula膰 do matki.
34
00:04:12,580 --> 00:04:15,980
Mo偶e gdyby nie ten ch艂贸d mur贸w, ty te偶
by艣 by艂 inny.
35
00:04:16,240 --> 00:04:17,240
Jaki?
36
00:04:20,720 --> 00:04:22,940
Kundzia, Kundzia, wstawaj.
37
00:04:25,880 --> 00:04:28,240
Jak nie wojna albo post, to dzieci.
38
00:04:38,000 --> 00:04:39,400
Dzwony bij膮 na jutrzni臋.
39
00:04:41,880 --> 00:04:43,340
Znowu mi si臋 艣ni艂y.
40
00:04:45,000 --> 00:04:46,120
Kto taki?
41
00:04:55,000 --> 00:04:56,140
Moje dzieci.
42
00:04:57,700 --> 00:04:59,280
Przez tym nie opuszczaj膮.
43
00:05:04,980 --> 00:05:06,560
Wok贸艂 sami drogowie.
44
00:05:07,470 --> 00:05:09,890
Gdyby 偶y艂 W艂adys艂aw, to by wiedzia艂, co
robi膰.
45
00:05:10,630 --> 00:05:15,810
A gdyby nie wiedzia艂, to przyszed艂by do
ciebie pani po rad臋.
46
00:05:17,450 --> 00:05:18,450
Wybacz pani.
47
00:05:19,630 --> 00:05:21,370
J臋zyk u mnie szybszy od rozumu.
48
00:05:26,070 --> 00:05:32,670
Gdyby m贸j syn chcia艂 s艂ucha膰 mnie tak
jak m贸j m膮偶, to nie by艂oby tego
49
00:05:32,710 --> 00:05:36,910
Ale Kazimierz chce rz膮dzi膰 sam, bez
mojego wsparcia.
50
00:05:38,239 --> 00:05:40,020
Chc臋 udowodni膰, 偶e jest kr贸lem.
51
00:05:42,640 --> 00:05:44,820
Jest zupe艂nie inny ni偶 W艂adys艂aw.
52
00:05:48,020 --> 00:05:50,040
Dlatego ci膮gle si臋 za niego modl臋.
53
00:05:53,560 --> 00:05:57,720
Pe艂ka m贸wi, 偶e El偶bieta z dworem b臋d膮 tu
lada膰. To dlaczego nie pos艂ano od razu
54
00:05:57,720 --> 00:06:01,520
po mnie na Poselsk膮? Pe艂ka w nocy
przyby艂. Pani, nie pani. No to w艂a艣nie o
55
00:06:01,520 --> 00:06:03,480
m贸wi臋. Musimy przygotowa膰 pogrzeb.
56
00:06:04,039 --> 00:06:07,520
przyj膮膰 go艣膰 i zapewni膰 im
bezpiecze艅stwo. Ty wiesz, co by by艂o,
57
00:06:07,520 --> 00:06:08,780
kr贸low膮 wygryzk臋 na Wawelu?
58
00:06:09,120 --> 00:06:10,940
Z艂apali, trucicieli, w lochu siedz膮.
59
00:06:11,960 --> 00:06:13,480
A sk膮d wiesz, 偶e tu wszyscy?
60
00:06:14,420 --> 00:06:16,020
I wiadomo, kto za nimi stoi?
61
00:06:16,380 --> 00:06:19,660
Dowiemy si臋. Wystarczy ich solidnie
przes艂ucha膰 troch臋, podpiec.
62
00:06:19,900 --> 00:06:22,220
To potem. Na razie trzeba przygotowa膰
Wawel.
63
00:06:24,460 --> 00:06:25,460
Wypu艣膰cie mnie st膮d!
64
00:06:25,660 --> 00:06:26,660
Ludzie, ratujcie!
65
00:06:27,200 --> 00:06:28,200
Pomocy ludzi!
66
00:06:29,160 --> 00:06:34,840
Wypu艣膰cie mnie! Nie mo偶na ju偶 tego
s艂ucha膰. Ca艂膮 noc drzesz g臋b臋 jak
67
00:06:46,680 --> 00:06:48,420
Prosz臋, panie rycerzu, prosz臋!
68
00:06:48,760 --> 00:06:50,740
Tu, za sto艂em zjada膰, prosz臋!
69
00:06:51,580 --> 00:06:56,460
Gazby z okrasz膮 da膰! O, ryby solone!
Ko艂a czara kroi膰, a偶 babo!
70
00:06:56,660 --> 00:06:59,300
Nie r贸bcie sobie k艂opotu, panie
kuchmistrzu, zjem cokolwiek.
71
00:06:59,580 --> 00:07:01,280
Kr贸lewicz powiedzia艂, 偶e mam was
przyj膮膰.
72
00:07:01,610 --> 00:07:05,710
Jak dostojnego go艣cia. Najbardziej to
bym zjad艂 nasz膮 piwn膮 polewk臋 z czerem.
73
00:07:06,130 --> 00:07:08,130
Ca艂膮 drog臋 z Wyszehradu o niej my艣la艂em.
74
00:07:08,690 --> 00:07:11,750
Polewka? Jest i polewka. Polewka,
prosz臋.
75
00:07:13,630 --> 00:07:14,630
Zaraz.
76
00:07:18,750 --> 00:07:19,750
M贸wi膮.
77
00:07:22,110 --> 00:07:27,710
M贸wi膮, 偶e... M贸wi膮, 偶e jej teraz s膮
trudki, kt贸rych nie czu膰. Dopiero s膮
78
00:07:27,710 --> 00:07:31,210
uwa偶one. Mo偶e pan 艣mia艂o je艣膰. Moj膮
polewk膮 nikt si臋 nie zatruje.
79
00:07:31,570 --> 00:07:33,490
A kto by tam chcia艂 mnie tru膰?
80
00:07:34,110 --> 00:07:35,110
Wadze komu?
81
00:07:35,250 --> 00:07:37,270
Nawet dzieci Kazimierza nie s膮
bezpieczne.
82
00:07:37,610 --> 00:07:39,010
Wczoraj pr贸bowano je otru膰.
83
00:07:39,450 --> 00:07:40,850
Anienko Przenaj艣wi臋tsza, jak to?
84
00:07:41,390 --> 00:07:44,910
Po godzienki nikomu nic si臋 nie sta艂o, a
truciciele s膮 ju偶 w lochu.
85
00:07:45,710 --> 00:07:48,190
Trzeba sumienia nie mie膰, 偶eby krzywdzi膰
niewinne dzieci.
86
00:07:48,430 --> 00:07:49,430
Z艂ow膮 za to zaplac膮.
87
00:07:49,650 --> 00:07:53,390
A wcze艣niej kat przysporzy im
wielobole艣ci. Dobra, dobra. To roboty.
88
00:07:54,230 --> 00:07:56,790
Sandak tam si臋 nie zrobi, a kapuza sama
si臋 nie pokroi.
89
00:07:58,090 --> 00:08:02,290
Lepiej powiedz pan, jak pana tam na tych
W臋grzech karmili. Prawd臋 m贸wi膮, 偶e tam
90
00:08:02,290 --> 00:08:06,290
wszystko takie ostre? Raz to mi a偶 艂zy z
oczu pociek艂y. Tak mi j臋zyk pali艂o.
91
00:08:06,830 --> 00:08:08,530
Co ja im tutaj dam?
92
00:08:09,010 --> 00:08:10,670
Od dw贸ch niedziel s膮 w drodze.
93
00:08:11,110 --> 00:08:14,930
Jak tu przyjad膮, b臋d膮 tak zm臋czeni i
g艂odni, 偶e ka偶da ciep艂a sprawa ich
94
00:08:15,110 --> 00:08:16,110
To mo偶e co naszego?
95
00:08:16,770 --> 00:08:21,330
Polskiego. Nie wierz臋, 偶eby kr贸lowa
t臋skni艂a za tymi wszystkimi kwa艣nicami,
96
00:08:21,330 --> 00:08:22,610
kapu艣niakami czy 藕urami.
97
00:08:23,210 --> 00:08:25,270
Wszystko tu takie kwa艣ne, 偶e a偶 g臋bie
wykrzywia.
98
00:08:25,770 --> 00:08:26,770
No co?
99
00:08:27,630 --> 00:08:28,630
O kim b臋d臋 zezowa艂?
100
00:08:29,750 --> 00:08:31,250
W sumie nic nie zaczn臋.
101
00:08:32,130 --> 00:08:38,370
To mo偶e pomy艣l膮, 偶e jest za g艂upi, 偶eby
spitkowa膰 przeciw kr贸lowi i mnie
102
00:08:38,370 --> 00:08:40,610
wypuszcz膮? Kazimierza to nie wzruszy.
103
00:08:41,870 --> 00:08:43,809
On nie ma serca ani honoru.
104
00:08:44,330 --> 00:08:48,410
Najpierw gwa艂ci艂 c贸rk臋 Dacha, a potem
wymordowa艂 ca艂膮 rodzin臋, 偶eby nie
105
00:08:48,410 --> 00:08:49,410
go r臋ka sprawiedliwo艣ci.
106
00:08:49,670 --> 00:08:50,970
To by gwa艂ci艂.
107
00:08:52,010 --> 00:08:53,250
Nie wyrywaj si臋, Kato.
108
00:08:54,650 --> 00:08:57,130
呕eby odrobuj膮c ci g艂ow臋, nie przysporzy艂
cierpienia.
109
00:08:57,480 --> 00:08:58,540
Jednym ciosem.
110
00:09:04,340 --> 00:09:06,000
Cho膰bym mia艂 z g艂odu uczy膰.
111
00:09:07,380 --> 00:09:08,920
Wi臋cej do tego nie wierz臋.
112
00:09:10,360 --> 00:09:13,580
I post贸w b臋d臋 dotrzymywa膰.
113
00:09:14,120 --> 00:09:16,740
Tylko daj mi jeszcze troch臋 po偶y膰.
114
00:09:19,180 --> 00:09:20,640
Co艣 ci臋 trafi, c贸reczko?
115
00:09:23,880 --> 00:09:25,220
Jestem tu ca艂kiem sama.
116
00:09:25,940 --> 00:09:26,940
Sama?
117
00:09:28,940 --> 00:09:30,900
Dobrze wiem, 偶e masz w sercu kogo艣
jeszcze.
118
00:09:32,200 --> 00:09:33,360
Rozmawia艂em z nim o tobie.
119
00:09:37,200 --> 00:09:40,300
Ale nie oddam mojej jedynej c贸rki lekk膮
r臋k膮.
120
00:09:40,920 --> 00:09:43,960
Musz臋 mie膰 pewno艣膰, 偶e niemierza b臋dzie
si臋 tob膮 dobrze opiekowa艂.
121
00:09:45,500 --> 00:09:46,500
Niemierza?
122
00:09:47,400 --> 00:09:48,920
Nie jeste艣 ciekawa co z nim?
123
00:09:50,640 --> 00:09:53,720
Nie jeste艣my jeszcze po s艂owie, co
chcesz wypytywa膰?
124
00:09:55,100 --> 00:09:56,400
My艣la艂em, 偶e ci si臋 podoba.
125
00:09:56,760 --> 00:09:58,520
Panie J臋dze, to ci pewnie kr贸lewicz
podoba, co?
126
00:09:59,520 --> 00:10:02,660
Wszystkie niewiasty od pani pokojowych
podw贸rki wod膮 zanim wzrokiem.
127
00:10:03,000 --> 00:10:07,200
Ja widzia艂a obraz 艣wi臋tego Sebastiana,
przybitego tutaj strza艂ami. Ja my艣la艂am,
128
00:10:07,220 --> 00:10:09,080
偶e ja pi臋kniejszego mie艣cizny nie
zobacz臋.
129
00:10:09,360 --> 00:10:11,400
Ale Kazimierz jest do niebo pi臋kniejszy.
130
00:10:11,960 --> 00:10:13,660
Rozczyn do ciata niezrobiony.
131
00:10:14,020 --> 00:10:17,220
Ryba nieoskrobana. A te na pogaduszki
wzi臋艂o.
132
00:10:17,880 --> 00:10:22,680
Niech偶e b臋dzie pochwalony B贸g i wszyscy
艣wi臋ci. I wszyscy 艣wi臋ci na wieki
133
00:10:22,680 --> 00:10:23,680
wiek贸w.
134
00:10:24,580 --> 00:10:26,160
Musz臋 do mojej pani wraca膰.
135
00:10:29,610 --> 00:10:31,050
Pi臋kn膮 macie c贸rk臋, panie.
136
00:10:31,890 --> 00:10:33,690
Dobrze, 偶e w matk臋 si臋 wda艂a, nie we
mnie.
137
00:10:36,750 --> 00:10:42,970
Dlaczego kr贸lowa El偶bieca tak d艂ugo
zwleka艂a z przyjazdem na pogrzeb ojca?
138
00:10:43,230 --> 00:10:45,230
Jak dojecha艂em do Wyszehradu, sama by艂a
chora.
139
00:10:45,790 --> 00:10:47,330
Medycy nie chcieli jej pu艣ci膰.
140
00:10:47,730 --> 00:10:48,730
Prosz臋.
141
00:10:48,970 --> 00:10:50,690
Nie, my jeszcze przed rysz膮.
142
00:10:51,750 --> 00:10:53,530
To te wierza艂owna za murami dzisiaj.
143
00:10:56,910 --> 00:11:03,070
W wszystkich ko艣cio艂ach w Krakowie lud i
m艂odni tego 艣wiata b臋d膮 mogli po偶egna膰
144
00:11:03,070 --> 00:11:04,590
kr贸la W艂adys艂awa.
145
00:11:06,010 --> 00:11:09,570
To i ja p贸jd臋. O nie, ty, panie,
odpocznij.
146
00:11:10,150 --> 00:11:11,630
Jeste艣 od tego dnia w drodze.
147
00:11:12,270 --> 00:11:14,250
Winien jestem mojemu kr贸lowi du偶o
wi臋cej.
148
00:11:14,730 --> 00:11:15,850
A mog臋 cho膰 tyle.
149
00:11:16,110 --> 00:11:17,570
Pomodli膰 si臋 i p贸j艣膰 w procesji.
150
00:11:24,170 --> 00:11:25,410
Naprz贸d rusz膮 wodny.
151
00:11:25,870 --> 00:11:26,970
Ka偶dy w cztery konie.
152
00:11:27,610 --> 00:11:31,190
Wszystko, jak chcia艂a艣, pani, w czarne
sukno przybrane.
153
00:11:31,630 --> 00:11:37,510
P贸藕niej Mary i rycerze w pe艂nym brojach
na koniach. A zgromadzenia zakonne?
154
00:11:38,310 --> 00:11:43,190
Wszystkie osoby duchowne w mie艣cie ju偶
czekaj膮, 艣piewaj膮c pie艣ni 偶a艂obne.
155
00:11:46,090 --> 00:11:50,570
Potem trzeba podzieli膰 te czarne sukna
mi臋dzy ko艣cio艂y i klasztory. Kto艣 musi
156
00:11:50,570 --> 00:11:54,590
rozda膰 pieni膮dze dla biednych. Niech si臋
modl膮 za dusz臋 艣wi臋tej pami臋ci kr贸la.
157
00:11:54,610 --> 00:11:56,230
Nie wiem, mo偶e Pe艂ka.
158
00:12:01,190 --> 00:12:01,950
A
159
00:12:01,950 --> 00:12:09,430
gdzie
160
00:12:09,430 --> 00:12:10,430
Kundzia?
161
00:12:12,730 --> 00:12:13,970
Prosz臋, znajd藕 j膮.
162
00:12:17,270 --> 00:12:21,590
Pozwolisz mu umrze膰? Przecie偶 jeste艣
moim kuzynem. Daj mi spok贸j, kobieta.
163
00:12:22,570 --> 00:12:25,110
Zwituj si臋, cz艂owieku. Ratuj Harcika.
164
00:12:25,510 --> 00:12:27,470
No co ja bez niego poczn臋?
165
00:12:27,710 --> 00:12:29,190
Bo to jedyny ch艂op na 艣wiecie?
166
00:12:29,830 --> 00:12:31,050
Znajdziesz sobie lepszego.
167
00:12:31,830 --> 00:12:36,030
Bo to w wszystkich wojnach w Krakowie
sami szpetnik ulawili. Starzy zostali.
168
00:12:36,550 --> 00:12:41,190
Ale takiego ochlejmordy i 艂ajzy jak tw贸j
Harcik to rzeczywi艣cie ze 艣wiet膮
169
00:12:41,190 --> 00:12:44,910
szuka膰. Z przyjemno艣ci膮 odr膮bie 艂ebnemu
艂ajdakowi.
170
00:12:52,360 --> 00:12:53,820
A wiesz dlaczego 偶adna ciebie nie chce?
171
00:12:54,860 --> 00:12:57,920
Bo tylko do mordowania i zbierania
艣cierwa si臋 nadajesz.
172
00:12:58,900 --> 00:13:00,180
Nie do mi艂o艣ci.
173
00:13:08,540 --> 00:13:09,560
Co mam zrobi膰?
174
00:13:25,800 --> 00:13:29,940
A je艣li kto艣 j膮 porwa? Spabelu, jakim
cudem? A jakim cudem znale藕li si臋 tutaj
175
00:13:29,940 --> 00:13:30,940
mordercy?
176
00:13:31,560 --> 00:13:32,560
Violenta!
177
00:13:37,060 --> 00:13:38,680
Czemu tu si臋 chowasz g膮sko?
178
00:13:45,240 --> 00:13:46,480
Wszyscy ci臋 szukaj膮.
179
00:13:47,420 --> 00:13:53,460
Mama m贸wi, 偶e dziadek Teres jest w艣r贸d
anio艂贸w, a biskup Rzeproch si臋 obdzi, to
180
00:13:53,460 --> 00:13:54,460
co z nim b臋dzie?
181
00:13:57,070 --> 00:13:58,230
Chod藕, czekaj膮 na nas.
182
00:13:58,450 --> 00:14:02,010
Nie chc臋 do anio艂贸w jak dziadki, ani w
proch si臋 obr贸ci膰.
183
00:14:02,550 --> 00:14:04,050
Co to za pomys艂y?
184
00:14:06,670 --> 00:14:10,430
Bo jak zamieni si臋 w proch, to ju偶 w
niej nie b臋dzie.
185
00:14:11,930 --> 00:14:13,130
Umiera tylko cia艂o.
186
00:14:14,470 --> 00:14:15,790
Dusza jest nie艣miertelna.
187
00:14:17,130 --> 00:14:21,310
Zostawisz cia艂o jak star膮 sukienk臋 i
polecisz sobie do Pana Boga.
188
00:14:24,170 --> 00:14:25,170
Nagolasa?
189
00:15:30,830 --> 00:15:32,830
Duszka moja. Chleba ci przynios艂am.
190
00:15:33,130 --> 00:15:34,130
Dzi臋kuj臋.
191
00:15:35,970 --> 00:15:37,330
Ty ci膮gnij mnie st膮d.
192
00:15:38,070 --> 00:15:40,190
Jak? Jak, jak, jak.
193
00:15:45,430 --> 00:15:48,030
R臋ce mi艂otno odbijone, ale po膰wiartuj膮.
194
00:15:48,370 --> 00:15:49,370
Co ja mog臋?
195
00:15:49,590 --> 00:15:52,310
Tylko si臋 modli膰, 偶eby ci臋 diabli do
piek艂a nie wzi臋li.
196
00:15:53,030 --> 00:15:58,390
Na msz臋 za ciebie da艂am, a reszt臋, co mi
zosta艂o, zap艂aci艂am stra偶nikom, 偶eby tu
197
00:15:58,390 --> 00:15:59,390
si臋 dosta膰.
198
00:15:59,980 --> 00:16:00,980
I po偶egna膰?
199
00:16:02,680 --> 00:16:04,640
Ja nie chc臋 umiera膰.
200
00:16:05,060 --> 00:16:07,960
Nie chcesz ci p艂aka膰 w oczy, niewia艣cie?
201
00:16:08,940 --> 00:16:10,540
Co z ciebie za m臋偶czyzna?
202
00:16:11,640 --> 00:16:12,640
Pe艂ne 偶ycia.
203
00:16:13,200 --> 00:16:14,200
M臋偶czyzna.
204
00:16:16,680 --> 00:16:17,780
Ty diabyd.
205
00:16:18,860 --> 00:16:20,560
Tobie moja 艣mier膰 jest na r臋k臋.
206
00:16:21,100 --> 00:16:22,260
Chcesz si臋 mnie podby膰?
207
00:16:23,200 --> 00:16:24,700
Strach ci臋 rada, Madiu.
208
00:16:24,980 --> 00:16:27,860
Cennik jeszcze po mnie ciep艂y, a ty ju偶
sobie nowego ch艂opa szukasz?
209
00:16:28,650 --> 00:16:30,770
Jak mo偶esz, jestem porz膮dn膮 kobiet膮.
210
00:16:31,270 --> 00:16:36,290
Tobie 艣lubowa艂am. Ja te偶 tobie 艣lubuj臋,
偶e ci臋 nie opuszcz臋 i po 艣mierci.
211
00:16:38,310 --> 00:16:40,250
Marzyna Boga, tak wygadujesz.
212
00:16:40,610 --> 00:16:44,950
Wr贸c臋 ze 艣wiat贸w jako dusza nieczysta i
dopilnuj臋, 偶eby mojego 艣lubnika 偶aden
213
00:16:44,950 --> 00:16:48,470
ch艂op nie daj膮. A za to, 偶e mnie wci膮偶
pozwoli艂a艣, 艂a艅cuchami tak b臋d臋
214
00:16:48,470 --> 00:16:51,070
ha艂asowa艂, 偶e do ko艅ca 偶ycia o tym nie
zmro偶ysz.
215
00:17:10,640 --> 00:17:13,640
Gdyby nie ty, szykowa艂bym pogrzeb nie
tylko ojcu, ale i moim dzieciom.
216
00:17:15,940 --> 00:17:20,380
Niech Wawel b臋dzie twoim drugim domem.
Nie boisz si臋 mie膰 Pogalina za brata?
217
00:17:22,319 --> 00:17:25,260
Moje c贸rki s膮 w po艂owie Litwinkami, w
po艂owie chrze艣cijankami.
218
00:17:26,480 --> 00:17:28,240
Twoja siostra r贸wnie偶 przyj臋艂a chrzest.
219
00:17:30,140 --> 00:17:31,440
Mo偶e i ty si臋 nawr贸cisz.
220
00:17:41,520 --> 00:17:44,040
Po艣le na Litwa po wielkiego ksi臋cia
litewskiego Giedymina.
221
00:17:44,660 --> 00:17:47,740
Chc臋 mie膰 przy sobie w dzie艅 mojej
koronacji wszystkich moich przyjaci贸艂.
222
00:17:50,140 --> 00:17:52,320
I b臋d臋 si臋 modli艂 o tw贸j rych艂y chrzest.
223
00:18:06,160 --> 00:18:07,160
Przyjmiesz chrzest?
224
00:18:07,600 --> 00:18:08,600
Kto wie?
225
00:18:09,960 --> 00:18:11,760
Dzie艂o nawr贸cenia wymaga czasu.
226
00:18:13,200 --> 00:18:18,580
Akurat. Dobrze wiem, 偶e dwie sroki
ci膮gniesz do ogon. I papie偶a, i
227
00:18:18,960 --> 00:18:23,280
A zreszt膮, jak byli艣my mali, to te偶
przecie偶 wszystkich oszukiwa艂e艣 w ko艣ci.
228
00:18:24,060 --> 00:18:27,260
Nie tylko ja dwie sroki trzymam.
229
00:18:40,400 --> 00:18:41,400
Pochwalony Jezus Chrystus.
230
00:18:41,920 --> 00:18:42,960
Na wieki wiek贸w.
231
00:18:43,940 --> 00:18:45,780
S艂ysza艂am, 偶e dw贸r w臋gierski idzie na
Babel.
232
00:18:46,580 --> 00:18:47,680
A nie trzeba wam czego?
233
00:18:48,440 --> 00:18:49,960
Ja, panie, za艂atwi膰 wszystko mog臋.
234
00:18:51,460 --> 00:18:52,460
Ja za ile?
235
00:18:54,200 --> 00:18:55,200
Radown膮 pomoc.
236
00:18:55,740 --> 00:18:58,620
Sprowadzicie mnie do kanclerza, albo
oszepniecie mu za mn膮 dobre s艂owo.
237
00:19:00,980 --> 00:19:04,500
Roboty mam tyle, 偶e nie wiem gdzie. Chc臋
wsadzi膰, a pan jeszcze kanclerzem g艂ow臋
238
00:19:04,500 --> 00:19:06,340
zawraca. Prosz臋, to sprawa 偶ycia i
艣mierci.
239
00:19:08,040 --> 00:19:09,040
Przejd藕cie p贸藕niej.
240
00:19:09,760 --> 00:19:11,020
Jak si臋 wszystko uspokoi.
241
00:19:11,480 --> 00:19:13,680
Po pogrzebie, po koronacji. Wtedy.
242
00:19:14,120 --> 00:19:18,540
To b臋dzie za p贸藕no. Kanclerzowi podajcie
jeszcze piwa. Ale szybko, szybko. I
243
00:19:18,540 --> 00:19:19,540
now膮 metk臋 otworzy膰.
244
00:19:20,480 --> 00:19:21,920
Pochwalony? Pochwalony.
245
00:19:23,560 --> 00:19:25,020
Dla kanclerza szykujecie?
246
00:19:25,680 --> 00:19:26,680
Upracujcie si臋.
247
00:19:30,260 --> 00:19:32,500
Wywr贸cili? Wywr贸cili, wywr贸cili.
248
00:19:33,040 --> 00:19:34,040
Pi臋knie by艂o.
249
00:19:34,100 --> 00:19:36,100
Taki p艂acz, taki lament.
250
00:19:36,840 --> 00:19:41,340
A je艣li m臋偶贸w narzekania i pan贸w
ko艣cielnych, tego j臋zyk ludzki
251
00:19:41,340 --> 00:19:42,340
zdo艂a.
252
00:19:55,100 --> 00:19:56,360
Panie, zlitujcie si臋.
253
00:19:56,720 --> 00:20:01,000
Darujcie 偶ycie Harcikowi. Mo偶e on lepiej
jak, ale nie morderca. Jeste艣 偶on膮
254
00:20:01,000 --> 00:20:01,999
Marcina Harcika?
255
00:20:02,000 --> 00:20:03,000
Nie inaczej.
256
00:20:03,020 --> 00:20:06,100
On niewinny. On niewinny, panie, to ja,
ja mu, ja mu robi臋.
257
00:20:18,090 --> 00:20:20,530
Wszystko mnie...
258
00:20:34,830 --> 00:20:39,690
Jakby艣 Marcina zabij膮, to tak jakby mnie
zabili.
259
00:20:40,370 --> 00:20:42,950
Co to za 偶ycie bez m臋偶a?
260
00:20:46,670 --> 00:20:48,170
Znajdziesz sobie drugiego.
261
00:20:48,470 --> 00:20:53,230
Tak. 呕eby mnie Marcin po nocach
艂a艅cuchami zdzwoni艂 albo spa膰 nie dawa艂.
262
00:20:57,370 --> 00:21:00,110
To ja si臋 wol臋. Rzu膰 mnie do widza.
263
00:21:05,770 --> 00:21:07,570
Uciek艂a, jakby j膮 jaka dusza nieczysta
goni艂a.
264
00:21:08,290 --> 00:21:09,430
Co艣 jej pan zrobi艂?
265
00:21:09,730 --> 00:21:10,730
Ja?
266
00:21:11,190 --> 00:21:12,610
Ch艂opy psia jego ma膰.
267
00:21:13,190 --> 00:21:14,510
Tylko utropieni dwami.
268
00:21:30,470 --> 00:21:32,230
Sko艅cz z tymi bys艂ami, Ega.
269
00:21:32,490 --> 00:21:34,590
Nie mo偶na wierzy膰 w dw贸ch bog贸w.
270
00:21:35,690 --> 00:21:37,510
ani kocha膰 dw贸ch m臋偶czyzn.
271
00:21:43,190 --> 00:21:45,590
Przecie偶 to tylko pami膮tka z
dzieci艅stwa.
272
00:21:47,190 --> 00:21:49,050
On wci膮偶 na ciebie czeka.
273
00:21:51,630 --> 00:21:53,630
B臋dzie lepiej, gdy o mnie zapomni.
274
00:22:15,480 --> 00:22:16,480
Mamo?
275
00:22:17,680 --> 00:22:18,680
Jestem.
276
00:22:25,100 --> 00:22:26,100
Czujesz si臋 lepiej?
277
00:22:31,060 --> 00:22:37,240
Gdybym by艂a m臋偶czyzn膮, to siedzia艂aby艣
przy mnie dzie艅 i noc, jak przy ojcu.
278
00:22:38,300 --> 00:22:39,500
Ale ty nie umierasz.
279
00:22:44,780 --> 00:22:46,040
偶e nie urodzi艂am si臋 ch艂opcem.
280
00:22:47,140 --> 00:22:52,180
Nie zmienisz kierunku, w jakim p艂ynie
woda w Wi艣le, ani losu kobiecego.
281
00:22:52,380 --> 00:22:56,380
Wi臋c przesta艅 narzeka膰, bo umrzesz ze
zgryzoty.
282
00:22:57,000 --> 00:23:00,460
Ze wszystkich moich dzieci jeste艣
najbardziej do mnie podobna.
283
00:23:00,680 --> 00:23:06,000
Wiedzia艂am, 偶e mo偶esz wiele osi膮gn膮膰,
dlatego stawia艂am tobie wi臋ksze
284
00:23:07,400 --> 00:23:08,400
Najja艣niejsza pani.
285
00:23:08,960 --> 00:23:13,540
Tak. Kr贸lowa El偶bieta ze swoim dworem
jest ju偶 w Opatowcu.
286
00:23:15,790 --> 00:23:19,190
To dla dzie艅, dwa b臋dzie ju偶 w Krakowie.
287
00:23:19,650 --> 00:23:23,150
Czy komnaty dla jej dworu s膮
przygotowane?
288
00:24:07,029 --> 00:24:13,190
W nast臋pnym odcinku... Kazimierz na
tron?
289
00:24:13,660 --> 00:24:14,680
El偶bieta na tron.
290
00:24:15,520 --> 00:24:20,100
Ja jestem tylko 偶on膮 ksi臋cia. A czy
przypadkiem tw贸j syn nie chcia艂 korony
291
00:24:20,100 --> 00:24:21,920
siebie? Takie mnie dosz艂y s艂uchy.
292
00:24:22,360 --> 00:24:27,300
艢ci膮膰 ich. To ty powiniene艣 wisie膰
morderc膮. Za Klar臋. Za Ferdynanda.
293
00:24:27,520 --> 00:24:31,540
Wskazuj臋 was na tortury. Maj膮 cierpie膰
tak d艂ugo, a偶 b臋d膮 b艂aga膰 o 艣mier膰.
294
00:24:37,100 --> 00:24:40,600
Pomy艣l i rodakuj. Nie b臋dzie lepszej
okazji.
22180
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.