All language subtitles for Droga w swietle ksiezyca (1973)

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish Download
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:01:42,320 --> 00:01:44,220 Co się stało, diabeł? Dlaczego nie jedziemy? 2 00:01:45,720 --> 00:01:48,060 Sły znak, panie. Nie trzeba jechać dalej. 3 00:01:56,380 --> 00:01:58,600 Trzeba zawracać. Nie pojadę już tędy. 4 00:01:59,860 --> 00:02:03,780 Czegoś to się tak wystraszył, człowieku. Jakbyś diabła zobaczył, albo jakiego 5 00:02:03,780 --> 00:02:07,700 potwora. Toż to ptaki przecie. Nie dworuj, panie. To sila nieczysta znak 6 00:02:07,760 --> 00:02:08,619 Nie jadę dalej. 7 00:02:08,620 --> 00:02:09,620 Konie też złego czują. 8 00:02:09,740 --> 00:02:10,780 Strach pomyśleć. 9 00:02:11,260 --> 00:02:12,860 Co ty mi za androny pleciesz? 10 00:02:13,260 --> 00:02:14,260 Zawracać z drogi będziemy. 11 00:02:14,960 --> 00:02:17,480 Do domu, do ojca jadę, z kolacją czekają. 12 00:02:17,740 --> 00:02:18,740 Nie pojadę już dalej. 13 00:02:20,840 --> 00:02:21,840 Pani czuł. 14 00:02:40,780 --> 00:02:42,880 Po co miastie najmował do tej jazdy? 15 00:02:43,180 --> 00:02:47,680 Mówiłem panu, żeby zawracać. Coś złego widać nad panem Czuwa. Psaki pokazały. 16 00:02:48,120 --> 00:02:49,720 Jeszcze zwoje nas zapadną. 17 00:02:50,260 --> 00:02:51,680 Ograbią, zabiją. 18 00:02:51,920 --> 00:02:53,020 Jabła to sprawka. 19 00:02:53,320 --> 00:02:55,180 Nie, ciesz głupi, drogę poznaję. 20 00:03:16,650 --> 00:03:17,650 Witajcie, witajcie. 21 00:03:18,410 --> 00:03:19,410 Daj mi bagaże. 22 00:03:19,930 --> 00:03:21,670 A ty spać będziesz w oficynie. 23 00:03:22,410 --> 00:03:23,550 No, bierz kufer. 24 00:03:25,710 --> 00:03:28,190 Ale bym się przestraszyła. Toć, panie, czy Julian? 25 00:03:30,150 --> 00:03:31,250 Będzie niespodzianka. 26 00:04:25,550 --> 00:04:26,289 Nie, nie. 27 00:04:26,290 --> 00:04:27,610 Kasiu. Nie chcę. 28 00:04:28,130 --> 00:04:29,130 Nie, nie. 29 00:04:30,390 --> 00:04:32,110 Powiedz, powiedz choć jedno słowo. 30 00:04:32,330 --> 00:04:35,890 Tak, musisz mi wszystko wyjaśnić. Nie mam ci nic do wyjaśniania. 31 00:04:36,690 --> 00:04:37,690 Katarzyno! 32 00:04:37,910 --> 00:04:38,910 Spójrz na mnie. 33 00:04:39,090 --> 00:04:40,690 Puść mnie, puść mnie, dotykaj mnie. 34 00:04:41,650 --> 00:04:43,150 Powiedz, co stanęło między nami? 35 00:04:44,010 --> 00:04:46,410 Przecież dopiero kilka miesięcy minęło od naszego ślubu. 36 00:04:47,390 --> 00:04:48,790 Muszę stąd wyjechać. 37 00:04:50,210 --> 00:04:52,070 Przecież dopiero ty nasz domu żądony. 38 00:04:53,570 --> 00:04:54,990 Nie czuję się tu jak u siebie. 39 00:04:55,320 --> 00:04:56,600 To jakby ktoś inny mieszkał. 40 00:04:57,460 --> 00:04:59,940 Henryku, wyjedźmy stąd. 41 00:05:00,760 --> 00:05:01,940 Na jakiś czas. 42 00:05:02,240 --> 00:05:03,540 I tak wielu sprawia. 43 00:05:04,880 --> 00:05:07,580 Muszę, muszę ratować, choć to się ocalało. 44 00:05:08,300 --> 00:05:14,460 Kochanie, proszę cię, posłuchaj, niech Julian tutaj zostanie, a my wyjedźmy. 45 00:05:14,480 --> 00:05:16,160 Dobrze? No. 46 00:05:44,520 --> 00:05:46,360 Synu, tyle czasu. 47 00:05:47,040 --> 00:05:48,240 Znowu urosłeś. 48 00:05:48,540 --> 00:05:49,540 Dzień dobry. 49 00:05:49,820 --> 00:05:51,760 Znamy się właściwie tylko z listów. 50 00:05:52,000 --> 00:05:55,780 Panicz Julian przyjechał! Jak to się dzieje! 51 00:05:57,760 --> 00:06:02,560 Ten duży kufer zostawcie w sieni, a bagaże zanieście do pokoju na górze. 52 00:06:02,560 --> 00:06:03,479 spał na górze? 53 00:06:03,480 --> 00:06:07,780 Tak, przygotowałem ci nowy pokój. Teraz w domu duże zmiany. 54 00:06:08,140 --> 00:06:09,340 Wszystko poprzestawiane. 55 00:06:09,680 --> 00:06:15,640 Proszę. Teraz panica na rękach już nie mógłbym nosić. No, jak długo jechałeś? 56 00:06:15,740 --> 00:06:16,740 Cztery dni w drodze. 57 00:06:16,840 --> 00:06:17,840 Dlaczego nie pisałeś? 58 00:06:18,460 --> 00:06:22,060 Julian, jak widzisz, ożeniłem się po raz drugi. 59 00:06:25,500 --> 00:06:29,160 Już sama nie wiem, czy tak sobie pana wyobrażałam. 60 00:06:31,080 --> 00:06:35,480 Co się tam działo po drodze? Ty skaleczony, a twój woźnica uciekł 61 00:06:35,540 --> 00:06:37,700 jakby ducha zobaczył. Może to był duch? 62 00:06:38,660 --> 00:06:39,660 No jak ręka. 63 00:06:40,620 --> 00:06:41,760 Trochę zabolało. 64 00:06:41,980 --> 00:06:46,780 Mógłbym teraz iść do powstania albo na pojedynek. 65 00:06:55,360 --> 00:06:59,600 Z tą szablą wzięli stryja Stanisława do niewoli. 66 00:07:10,820 --> 00:07:12,740 Często patrzę na to drzewo przed domem. 67 00:07:14,200 --> 00:07:16,200 Bawiliśmy się tam ze Stanisławem jako dzieci. 68 00:07:18,400 --> 00:07:22,840 Czasami wydaje mi się w nocy, że on tam stoi, stoi i patrzy na nasz dom. 69 00:07:25,640 --> 00:07:26,640 Wrócił z wysłania. 70 00:07:40,890 --> 00:07:41,930 Tak, siadajmy. 71 00:07:42,610 --> 00:07:43,650 O, nie, nie. 72 00:07:44,010 --> 00:07:46,130 Proszę tam. Podobno to jest pańskie miejsce. 73 00:07:46,390 --> 00:07:47,870 O, tak, zawsze tam przyjeżdżałem. 74 00:07:56,890 --> 00:07:57,930 Dobrze, że wróciłeś. 75 00:07:58,750 --> 00:08:00,270 Będzie kompania do polowania. 76 00:08:02,170 --> 00:08:04,230 Postrzelamy tej zimy do dzików. 77 00:08:04,650 --> 00:08:06,290 A i listy u nas widziano. 78 00:08:10,090 --> 00:08:11,770 Panie Julianie, pomogę panu. 79 00:08:12,390 --> 00:08:13,390 Proszę. 80 00:08:14,430 --> 00:08:16,730 Czy pan zatrzymał się po drodze w Poznaniu? 81 00:08:17,150 --> 00:08:18,150 Tak. 82 00:08:18,670 --> 00:08:20,570 Stanąłem w hotelu angielskim. 83 00:08:21,690 --> 00:08:23,990 I komfort też prawdziwie angielski. 84 00:08:24,690 --> 00:08:28,150 W nocy zimno, nie ma kawy. 85 00:08:30,710 --> 00:08:33,390 Kasiu, nie mów do niego panie Julianie. 86 00:08:34,090 --> 00:08:35,409 Przecież to jeszcze dzieciak. 87 00:08:36,070 --> 00:08:37,929 A ty masz mu zastąpić matkę. 88 00:08:43,950 --> 00:08:45,610 ten pił z Leszko, jeszcze z drugim. 89 00:08:45,830 --> 00:08:47,010 Dobrali się do piwnicy. 90 00:08:47,550 --> 00:08:48,550 Odszpuntowali beczkę. 91 00:08:48,610 --> 00:08:52,170 Wie pan, to stare wino, co jeszcze ojciec pański sprowadzał i wszystko wino 92 00:08:52,170 --> 00:08:53,670 wyciekło. Każdy Batorzyc! Tak. 93 00:08:55,490 --> 00:08:57,450 No powiedz, coś ty tam robił? 94 00:08:58,250 --> 00:08:59,250 Studia, ojcze. 95 00:08:59,390 --> 00:09:01,550 W Monachium, prócz akademii. 96 00:09:02,110 --> 00:09:07,710 Słuchałem jeszcze wykładów z filozofii, historii sztuki, historii sztuki 97 00:09:07,710 --> 00:09:10,190 starożytnej i anatomii. 98 00:09:10,530 --> 00:09:11,530 Historii sztuki. 99 00:09:13,880 --> 00:09:15,320 Musisz znać prawdę, Julianie. 100 00:09:16,140 --> 00:09:17,140 Ciężko jest. 101 00:09:17,220 --> 00:09:19,420 Z polowym majątku nie żyjesz tak jak dawniej. 102 00:09:20,480 --> 00:09:23,600 Myślę, że dosyć już tego filozofowania, tego rysowania. 103 00:09:25,040 --> 00:09:26,920 Liczę, że pomożesz mi w gospodarstwie. 104 00:09:30,020 --> 00:09:32,320 Henryku, może innym razem, co? 105 00:09:36,820 --> 00:09:39,480 Na dobrą sprawę, ojcze, ja nie mam o tym większego pojęcia. 106 00:09:40,300 --> 00:09:42,800 Zresztą w przyszłym roku... 107 00:09:43,040 --> 00:09:44,120 Chciałbym pojechać do Paryża. 108 00:09:45,280 --> 00:09:49,820 Miłościwie nam panujący ser Mikołaj nie wydaje Polakom paszportów do Francji. 109 00:09:50,040 --> 00:09:51,340 No to może do Florencji. 110 00:09:52,140 --> 00:09:54,980 Ja wysłałem cię na studia agronomii. A agronomii? 111 00:09:56,040 --> 00:09:58,940 Nie zamierzasz chyba zostać malarzem? 112 00:09:59,320 --> 00:10:01,140 Ależ, kochanie, nie unoś się tak. 113 00:10:01,380 --> 00:10:03,860 To przecież bardzo ładnie, że chcę rozwijać twój talent. 114 00:10:04,460 --> 00:10:08,160 Artysta. Być artystą to nie jest zawód, tak jak każde inne w Paryżu. 115 00:10:09,640 --> 00:10:10,640 Dość o tym! 116 00:10:11,040 --> 00:10:12,500 Masz tą ziemi chłopów. 117 00:10:12,960 --> 00:10:15,660 Będziesz dziedzicem majątku. Ziemia leży i czeka na pług. 118 00:10:17,420 --> 00:10:19,220 Pamiętaj też, że wychowałem cię na Polaka. 119 00:10:19,440 --> 00:10:21,760 Nasza najlepsza młodzież zginęła w 31 roku. 120 00:10:24,260 --> 00:10:25,440 Kraju naszego nie ma. 121 00:10:25,680 --> 00:10:26,880 Będziesz potrzebny tu. 122 00:10:28,220 --> 00:10:29,220 Tu! 123 00:10:29,760 --> 00:10:31,220 A nie w Paryżu. 124 00:11:45,870 --> 00:11:49,470 Muszę ci powiedzieć, Julianie, że Katarzyna jest cudownie muzykalna. 125 00:11:51,150 --> 00:11:53,990 Powiedz po prostu, że byłam nauczycielką muzyki. 126 00:12:54,380 --> 00:13:00,900 Choć rozłąkę od męża i syna okrutny los mi przeznaczył, 127 00:13:00,900 --> 00:13:07,520 będę przy was po śmierci, jak ćma latać w 128 00:13:07,520 --> 00:13:08,520 rozpaczy. 129 00:14:53,960 --> 00:14:54,960 Dzień dobry. 130 00:14:55,400 --> 00:14:56,400 Dzień dobry. 131 00:14:56,800 --> 00:14:59,120 Jak się spało? Jak tu zimno. 132 00:14:59,980 --> 00:15:04,560 Widzę, że studenci nie bardzo lubią wstawać przed obiadem. 133 00:15:05,280 --> 00:15:08,620 Tak, czytałem długo w nocy i dlatego. 134 00:15:09,080 --> 00:15:10,340 A co pan czytał? 135 00:15:10,700 --> 00:15:13,200 Znalazłem parę francuskich książek w bibliotece. 136 00:15:13,420 --> 00:15:16,340 A tak, przywiozła mnie tutaj z Paryża. 137 00:15:17,220 --> 00:15:19,900 O, była pani w Paryżu? 138 00:15:20,220 --> 00:15:21,920 Tak, przed kilku laty. 139 00:15:22,250 --> 00:15:23,930 Pracowałam wtedy jako gubernantka. 140 00:15:26,510 --> 00:15:27,510 Paryż. 141 00:15:28,870 --> 00:15:31,090 Czuję, że tam odetchnąłbym pełną piersią. 142 00:15:32,810 --> 00:15:34,370 To jest miejsce dla mnie. 143 00:15:34,950 --> 00:15:36,890 Na pewno pan jeszcze tam pojedzie. 144 00:15:37,130 --> 00:15:39,830 Proszę nie mówić do mnie pan, proszę mamę. Ojciec nie kazał. 145 00:15:44,150 --> 00:15:47,930 Jakie pani ma piękne włosy. Czy to naturalny kolor? 146 00:15:48,650 --> 00:15:50,250 Tak, nie farbuję ich. 147 00:15:50,610 --> 00:15:51,670 Zawsze pani miała takie? 148 00:15:52,240 --> 00:15:53,940 Ciemne włosy? Tak, oczywiście. 149 00:15:54,200 --> 00:15:57,460 Chociaż nie. Kiedy byłam małą dziewczynką, miałam znacznie jaśmiejsze. 150 00:15:58,000 --> 00:15:59,060 Tak myślałem. 151 00:16:00,100 --> 00:16:01,360 Czemu to cię interesuje? 152 00:16:02,900 --> 00:16:06,780 Dziwnie się pani czesze. Ta fryzura nie jest dla pani. A bo nie jest mi w niej 153 00:16:06,780 --> 00:16:08,120 ładnie? Czy może jest niemodna? 154 00:16:08,600 --> 00:16:14,580 Jeśli się ma tak piękne oczy, jak dwa ogromne jeziora, nie nosi się takich 155 00:16:14,580 --> 00:16:15,720 loczków koło ucha. 156 00:16:17,420 --> 00:16:18,920 Cóż ty sobie wyobrażasz? 157 00:16:19,200 --> 00:16:20,200 Nic. 158 00:16:20,750 --> 00:16:21,970 Mogę nic nie mówić. 159 00:16:23,210 --> 00:16:27,630 Nawet o tym, że pani suknia jest okropna. 160 00:16:28,950 --> 00:16:29,950 Okropna? 161 00:16:38,050 --> 00:16:40,970 Chciałbym panią namalować w jakichś romantycznych ruinach. 162 00:16:41,530 --> 00:16:44,930 W zielonej sukni, z chabrami we włosach. 163 00:16:48,200 --> 00:16:50,800 że przywiozłeś jakieś interesujące książki? 164 00:16:51,720 --> 00:16:53,120 A, to stąd dal. 165 00:16:53,700 --> 00:16:57,000 Historia kariery i upadku niejakiego Juliana Sorel. 166 00:17:00,860 --> 00:17:02,200 Czytałam tę książkę. 167 00:17:02,560 --> 00:17:03,600 Julian Sorel. 168 00:17:04,140 --> 00:17:08,740 Jesteś egotystą, mój Julianie. Sądzę, że to jest twoja ulubiona książka. 169 00:17:09,040 --> 00:17:10,040 Tak. 170 00:17:13,940 --> 00:17:15,920 A to? Czy to jest romans? 171 00:17:16,349 --> 00:17:18,230 O, ktoś dzisiaj czytuje romanse. 172 00:17:18,750 --> 00:17:19,750 Romanse się ma. 173 00:17:21,130 --> 00:17:23,190 Ale powiem pani, to jest na pewno romantyczne. 174 00:17:37,550 --> 00:17:41,050 Chciałbym panią prosić, aby mnie podobała. 175 00:17:41,990 --> 00:17:45,150 Ja malowałem panią już dawniej. Mam szkice, rysunki. 176 00:17:45,680 --> 00:17:47,540 Jak to? Widzisz mnie pierwszy raz? 177 00:17:47,940 --> 00:17:48,940 A jednak. 178 00:17:56,660 --> 00:17:58,420 Chciałbym malować panią nagą. 179 00:17:59,540 --> 00:18:02,080 Jako niepokój i miłość kobiety o dwóch twarzach. 180 00:18:10,380 --> 00:18:11,380 Katarzyną. 181 00:18:15,340 --> 00:18:21,280 Jeżeli panią uraziłem, to... Niepotrzebnie to wymyśliłeś, Julianie. 182 00:18:21,280 --> 00:18:27,200 tego żałować. 183 00:19:08,170 --> 00:19:09,690 Chodź, chłopcze. 184 00:19:10,610 --> 00:19:13,110 Chodź, chłopcze. 185 00:20:22,230 --> 00:20:25,090 To ja, twoja matka. 186 00:20:28,030 --> 00:20:29,450 Mój maleńki. 187 00:20:29,950 --> 00:20:31,070 Pocałuj mnie. 188 00:20:33,590 --> 00:20:35,330 Dawno cię nie widziałam. 189 00:20:39,890 --> 00:20:41,490 Nie poznajesz mnie. 190 00:20:42,510 --> 00:20:44,330 Mama, mama przyszła. 191 00:20:44,550 --> 00:20:46,050 Nie bój się mnie. 192 00:20:47,570 --> 00:20:49,590 Bardzo chciałam cię zobaczyć. 193 00:20:50,540 --> 00:20:51,540 A co w domu? 194 00:20:51,600 --> 00:20:52,840 Jak ojciec. 195 00:21:04,880 --> 00:21:05,900 Nie ma mnie. 196 00:21:06,860 --> 00:21:07,860 Nie ma mnie. 197 00:21:08,760 --> 00:21:11,180 Nie istnieje nawet wiek pamięci. 198 00:21:12,720 --> 00:21:14,020 A przysięgam. 199 00:21:15,220 --> 00:21:16,600 Przysięgam co innego. 200 00:21:22,440 --> 00:21:24,500 Ty jesteś wszystkiemu winna. 201 00:22:01,130 --> 00:22:02,230 do naszej kompanii. 202 00:22:02,570 --> 00:22:04,910 Skończyliśmy robótkę, zapraszamy na wódkę. 203 00:22:45,610 --> 00:22:47,950 Wiesz, pamiętam tutaj każdą ścieżkę. 204 00:22:49,190 --> 00:22:51,130 Pamiętasz, jak chodziliśmy na cietrzewie? 205 00:22:51,410 --> 00:22:52,410 Aha. 206 00:22:54,530 --> 00:22:59,710 Powiedz mi, ojcze, jakie ptaki tworzą w lecie znak krzyża? Krzyża? Tak, właśnie 207 00:22:59,710 --> 00:23:02,690 taki. Nie ma takich ptaków. Jakże? 208 00:23:03,790 --> 00:23:07,530 Niedawno w podróży sam na własne oczy widziałem. Przecież coś, jakże mnie 209 00:23:07,530 --> 00:23:08,530 wiedział. 210 00:23:09,770 --> 00:23:10,910 Dlaczego o to pytasz? 211 00:23:13,520 --> 00:23:14,600 Tak, z ciekawości. 212 00:23:16,440 --> 00:23:18,680 Wiesz, Julek, kiedy upolowałeś pierwszego ptaka? 213 00:23:19,100 --> 00:23:20,100 Miałeś pięć lat. 214 00:23:20,600 --> 00:23:21,800 Zastrzeliłeś gołębia z procy. 215 00:23:22,720 --> 00:23:24,340 Pochowałeś go pod tym starym platanem. 216 00:23:24,740 --> 00:23:28,160 A potem strasznie płakałeś i matka nie mogła cię uspokoić. 217 00:23:29,900 --> 00:23:31,760 Było to na kilka dni przed jej śmiercią. 218 00:23:32,280 --> 00:23:33,540 Miał się urodzić twój brat. 219 00:23:36,900 --> 00:23:37,920 Nie pamiętam. 220 00:23:39,040 --> 00:23:40,840 Nie pamiętam nawet, jak matka umarła. 221 00:23:44,960 --> 00:23:46,920 Powiedz mi, jaka była mama. 222 00:23:49,780 --> 00:23:50,980 Bardzo nas kochała. 223 00:23:52,420 --> 00:23:56,200 Nie chciała umierać, aby nas nie zostawić. 224 00:23:58,340 --> 00:24:00,060 Była kobietą o niezwykłej woli. 225 00:24:03,020 --> 00:24:05,020 Czasem wydaje mi się, że to było bardzo dawno. 226 00:24:15,430 --> 00:24:16,470 Ojcze, zaczekaj. 227 00:24:17,690 --> 00:24:23,450 Powiedz, czy to prawda, że obiecałeś matce przed śmiercią, że nie ożenisz się 228 00:24:23,450 --> 00:24:24,450 raz drugi? 229 00:24:26,330 --> 00:24:27,350 Skąd o tym wiesz? 230 00:24:28,730 --> 00:24:31,770 Nie wiem, ale zapamiętałem to. 231 00:24:34,270 --> 00:24:35,870 Wracaj do drogi, a pójdę grobną. 232 00:24:38,270 --> 00:24:39,270 Spotkamy się w domu. 233 00:24:47,530 --> 00:24:49,290 Mmm, jakie zapachy. 234 00:24:49,990 --> 00:24:52,150 Bułki już wyjęte, dajcie te większe koszyki. 235 00:24:55,250 --> 00:24:56,250 Wróciliśmy. 236 00:24:57,830 --> 00:24:58,830 Wyrzemy ciasto. 237 00:24:59,290 --> 00:25:02,130 Ojciec poszedł jeszcze do stajni koni dojrzeć. 238 00:25:04,170 --> 00:25:05,510 Muszę się przebrać. 239 00:25:06,290 --> 00:25:07,189 Pójdę już. 240 00:25:07,190 --> 00:25:09,190 No to przywieźliśmy mąkę. Ile tego było? 241 00:25:10,250 --> 00:25:11,970 Najpierw trzy, później cztery. Siedem. 242 00:25:12,270 --> 00:25:16,290 Teraz pojedziecie ząby na potręt. A ja sobie nocek ubrudziła. 243 00:25:20,740 --> 00:25:21,940 Mateuszu, pozwolisz? 244 00:25:22,200 --> 00:25:23,179 Pomogę wam. 245 00:25:23,180 --> 00:25:24,280 Niech pani spróbuje. 246 00:25:24,620 --> 00:25:26,000 Handzia, daj rogaliki. 247 00:25:28,780 --> 00:25:30,480 Tylko niech się pan nie powróci. 248 00:25:36,760 --> 00:25:37,760 Chodźcie, 249 00:25:39,280 --> 00:25:40,280 dziewczyny. 250 00:25:41,260 --> 00:25:44,760 Niech każda pomyśli jakieś życzenie i włoży je do ciasta. 251 00:25:45,160 --> 00:25:48,480 Jak ukochany wje rogalik, życzenie się spełni. 252 00:26:06,760 --> 00:26:07,760 Ładne, ładne. 253 00:26:13,680 --> 00:26:20,220 Ojcze, powiedz, znałeś może tego człowieka? No jakże, przecież to twój 254 00:26:20,220 --> 00:26:23,200 dziadek. Jak to dziadek? Ojciec twojej matki. 255 00:26:23,600 --> 00:26:24,940 Umarł, kiedy byłeś dzieckiem. 256 00:26:27,720 --> 00:26:29,140 Wydaje mi się, że go już widziałem. 257 00:26:29,400 --> 00:26:30,860 Gdzie, kiedy, co ty plecisz? 258 00:26:31,940 --> 00:26:33,240 Wczoraj na cmentarzu. 259 00:26:35,240 --> 00:26:36,420 Skąd masz ten portret? 260 00:26:37,780 --> 00:26:38,780 Narysowałem go dzisiaj. 261 00:26:40,440 --> 00:26:41,440 Dziwna historia. 262 00:26:48,560 --> 00:26:49,560 Kasiu. 263 00:26:51,600 --> 00:26:53,200 Czekacie na mnie? Już jestem. 264 00:26:53,460 --> 00:26:55,740 Co się stało? Co za odmiana? 265 00:26:56,180 --> 00:26:57,180 A co? 266 00:26:57,840 --> 00:26:58,840 Nieładnie mi? 267 00:26:59,460 --> 00:27:02,740 Bardzo ładnie, ale... Skąd ta pyknia? 268 00:27:06,410 --> 00:27:09,370 Ojcze, prosiłem panią Katarzynę, abym mógł ją namalować. 269 00:27:10,310 --> 00:27:13,630 To jest właśnie ta suknia. To znaczy kostium do pozowania. 270 00:27:14,310 --> 00:27:15,310 Zgodzisz się na to? 271 00:27:15,830 --> 00:27:17,770 Chcesz rysować? No dobrze. 272 00:27:18,190 --> 00:27:19,190 Ale jak? 273 00:27:19,290 --> 00:27:20,490 Teraz, po nocy? 274 00:27:20,770 --> 00:27:22,170 No nie, jutro. 275 00:27:23,070 --> 00:27:27,370 Może wybierzemy się do zamku, obejrzymy ruiny. 276 00:27:28,950 --> 00:27:32,250 Chciałbym narysować szkic do romantycznego obrazu. 277 00:27:32,490 --> 00:27:33,810 O, rogaliki. 278 00:27:43,000 --> 00:27:44,000 Proszę. Świetnie. 279 00:27:44,580 --> 00:27:45,880 Pojedziemy tam jutro po obiedzie. 280 00:27:46,820 --> 00:27:48,160 Akurat nie mam nic do roboty. 281 00:27:49,140 --> 00:27:50,700 Ciekaw jestem, jak tam teraz wygląda. 282 00:27:52,300 --> 00:27:53,580 Stanisław lubił tam jeździć. 283 00:27:53,940 --> 00:27:55,300 To bardzo stare ruiny. 284 00:27:56,040 --> 00:27:58,940 Jeszcze z czasów wojen szwedzkich. 285 00:28:03,320 --> 00:28:04,320 Kiedy my... 286 00:28:07,300 --> 00:28:09,320 Właściwie to papa nie musi z nami jechać. 287 00:28:10,220 --> 00:28:12,140 Tak to żadnego rysowania nie będzie. 288 00:28:13,060 --> 00:28:16,920 Ja zawsze mówiłem, że z naszego panicza będzie artysta. 289 00:28:18,460 --> 00:28:21,900 Tak, nie muszę jechać. To dobrze, jedźcie sami. 290 00:28:22,960 --> 00:28:24,580 Tylko czy to interesuje cię, Kasiu? 291 00:28:24,960 --> 00:28:28,380 Tak, nawet bardzo. Zwłaszcza, że nie widziałam tych ruin. 292 00:28:28,800 --> 00:28:31,480 Kasiu, jakże? Przecież przejeżdżaliśmy tamtędy niedawno. 293 00:28:32,460 --> 00:28:33,540 Pokazywałem ci z daleka. 294 00:28:33,780 --> 00:28:36,000 Tak? Nie przypominam sobie. 295 00:28:37,890 --> 00:28:39,410 Mateuszu, przynieś fajkę. 296 00:28:39,730 --> 00:28:41,090 Nie będę balił cywil. 297 00:28:43,490 --> 00:28:44,950 Jest w bibliotece. 298 00:29:14,220 --> 00:29:15,220 Co tam? 299 00:29:16,560 --> 00:29:17,700 Czego chcesz, człowieku? 300 00:29:18,420 --> 00:29:19,540 Co, zbłądziłeś? 301 00:29:19,760 --> 00:29:20,760 Pan Starzyński? 302 00:29:21,520 --> 00:29:24,000 Ja do Starzyńskich. Skąd idziesz? Z daleka. 303 00:29:24,360 --> 00:29:25,860 Od brata mam wiadomość. 304 00:29:26,060 --> 00:29:29,960 Stanisław? Gdzie on? Od Stanisława. Gdzie on jest? 305 00:29:31,320 --> 00:29:33,200 Wejdź do domu, otworzę. Nie, nie. 306 00:29:33,820 --> 00:29:34,820 Cicho. 307 00:29:35,180 --> 00:29:36,180 Cicho. 308 00:29:38,040 --> 00:29:39,920 No co, masz tę kartkę? 309 00:29:40,140 --> 00:29:43,520 Nie mogę znaleźć. Miałem w kieszeni. Cały czas niosłem. Nie ma. 310 00:29:43,960 --> 00:29:44,960 Co mówił? 311 00:29:45,460 --> 00:29:47,940 Nie pamiętam. 312 00:29:48,880 --> 00:29:49,880 Gdzie on jest? 313 00:29:49,920 --> 00:29:51,640 Gdzie on jest? Nie wiem, gdzie to. 314 00:29:54,160 --> 00:29:55,160 Jak on? 315 00:29:55,720 --> 00:29:56,720 Zdrów? 316 00:29:57,520 --> 00:29:59,220 Jak odchodziłem, to żył. 317 00:30:00,180 --> 00:30:01,360 No, muszę iść. 318 00:30:02,020 --> 00:30:03,380 Aha, przypominam sobie. 319 00:30:05,280 --> 00:30:11,140 Mówił, żeby pan był czujny, bo niebezpieczeństwo nad tym domem. 320 00:30:12,180 --> 00:30:13,180 Straszny czas. 321 00:30:14,030 --> 00:30:18,850 Zamknij dobrze drzwi przed obcym, co jawi się twoim przyjacielem. 322 00:31:31,899 --> 00:31:32,899 Kasiu, co to? 323 00:31:33,520 --> 00:31:34,520 Kasiu! 324 00:31:44,520 --> 00:31:45,520 Co ci jest? 325 00:32:10,350 --> 00:32:16,790 Wiesz, niedawno śniło mi się, że tak 326 00:32:16,790 --> 00:32:22,990 siedziałam przed lustrem i czesałam 327 00:32:22,990 --> 00:32:24,250 grzebieniem. 328 00:32:25,430 --> 00:32:31,310 I sięgnęłam ręką 329 00:32:31,310 --> 00:32:36,590 i tak wypadały... 330 00:34:50,409 --> 00:34:51,409 Julianie! 331 00:34:53,250 --> 00:34:56,590 To dziwne... Julianie! 332 00:34:58,110 --> 00:34:59,570 Jak znam to miejsce? 333 00:35:00,170 --> 00:35:01,970 O Boże, jak to możliwe? 334 00:35:02,550 --> 00:35:07,250 Ja mam złe przeczucie. Błagam Cię, błagam Cię, wyjdźmy stąd. Aż dlaczego? 335 00:35:07,250 --> 00:35:09,950 widziałam to miejsce. Ja byłam tutaj z Tobą, rozumiesz? 336 00:35:10,170 --> 00:35:11,730 Jak to? Ze mną? Tak. 337 00:35:12,010 --> 00:35:14,390 Tak, to było okropne. To śniło mi się. 338 00:35:14,690 --> 00:35:18,650 Śniło mi się, że nas zabili. Zabili? Zabili. Byłam tutaj z tobą. Takie 339 00:35:18,650 --> 00:35:23,110 kobiety, dzikie bestie i ogień. Są zawsze straszne. Od pewnego czasu 340 00:35:23,110 --> 00:35:24,110 mnie czyjaś obecność. 341 00:35:24,230 --> 00:35:25,790 Czuję na sobie jej oczy, Julian. 342 00:35:26,370 --> 00:35:27,370 Zrozum. Spokój się. 343 00:35:28,150 --> 00:35:29,290 Cicho. Boję. 344 00:35:29,910 --> 00:35:30,910 Katarzyno. 345 00:35:44,150 --> 00:35:45,630 Dlaczego? Bo cię kocham. 346 00:35:48,550 --> 00:35:49,730 Julia, nie boję się. 347 00:35:50,310 --> 00:35:51,310 Boję się o nas. 348 00:35:51,490 --> 00:35:52,490 Nie myśl o niczym. 349 00:35:54,810 --> 00:35:55,990 I tak już za późno. 350 00:35:56,850 --> 00:35:58,070 Pokochałam cię od pierwszego dnia. 351 00:36:02,610 --> 00:36:03,610 O! 352 00:36:04,790 --> 00:36:06,290 Twój pierścionek! Weź go! 353 00:36:06,570 --> 00:36:07,890 Weź go! Parzy mnie! 354 00:36:08,250 --> 00:36:09,250 Parzy! 355 00:36:09,630 --> 00:36:12,450 Nie możesz go nosić na palce, ale jest twój. 356 00:36:16,910 --> 00:36:17,930 Tak jesteś mój. 357 00:36:28,490 --> 00:36:29,490 Patrz! 358 00:36:35,570 --> 00:36:36,670 Ta kobieta! 359 00:36:36,890 --> 00:36:38,910 Jaka kobieta? Na miłość boską! 360 00:36:39,210 --> 00:36:41,170 Widziałam jej twarz! To śmierć! 361 00:36:54,380 --> 00:36:55,279 A cóż to się dzieje? 362 00:36:55,280 --> 00:36:57,400 Pan wyjeżdża do miasta. Konie zaprzęgają. 363 00:36:57,800 --> 00:36:59,620 Widać coś pilnego, bo gwałt. 364 00:37:09,300 --> 00:37:10,300 Wyjeżdżasz, Henryku? 365 00:37:12,100 --> 00:37:14,320 Tak. Muszę jechać do miasta. 366 00:37:15,000 --> 00:37:17,640 Dostałem wiadomość, że adwokat czeka na mnie jutro od rana. 367 00:37:18,280 --> 00:37:20,700 Czy to jeszcze sprawa majątku po twoim bracie? 368 00:37:24,210 --> 00:37:26,690 Jest nadzieja, że uda się coś odzyskać dla Stanisława. 369 00:37:28,630 --> 00:37:30,550 No, muszę jechać, żeby zdążyć przed nocą. 370 00:37:32,570 --> 00:37:35,610 Kiedy wrócisz jutro? Nie, za dwa dni. Kładź bagaże. 371 00:37:41,130 --> 00:37:42,130 Pożegnaj Juliana. 372 00:37:44,630 --> 00:37:46,930 Czy coś ci przywieźć? Nie, nic mi nie trzeba. 373 00:38:39,120 --> 00:38:41,260 Pani pozwoli, żebym już poszła. Tak, dobrze. 374 00:38:41,820 --> 00:38:43,760 Podprzątałam po kolacji i woda na kąpiel nagrzana. 375 00:38:44,520 --> 00:38:45,520 Dobrze, dobrze. 376 00:38:45,900 --> 00:38:46,900 Dobranoc. 377 00:38:47,100 --> 00:38:49,200 Nie zapomnij zamknąć drzwi od frontu. 378 00:38:49,920 --> 00:38:53,440 Ale ja nie mam klucza. A to ja już zamknę. Dobrze, idź już. 379 00:39:00,180 --> 00:39:01,180 Dobranoc. 380 00:39:01,580 --> 00:39:02,580 Dobranoc. 381 00:39:03,760 --> 00:39:05,180 Aha, czekaj no. 382 00:39:06,240 --> 00:39:08,680 Powiedz rano Mateuszowi, żeby konie zaprzągły. 383 00:39:09,509 --> 00:39:10,509 Dobrze. Dobranoc. 384 00:39:10,750 --> 00:39:11,750 Pojeżdżę trochę. 385 00:39:51,350 --> 00:39:52,750 Dobranoc. 386 00:40:07,050 --> 00:40:08,970 Jak cicho. 387 00:40:14,990 --> 00:40:16,970 Jesteśmy sami. 388 00:40:21,190 --> 00:40:24,270 Życzę ci dobrej nocy. 389 00:40:30,630 --> 00:40:31,630 Dobranoc. 390 00:41:51,500 --> 00:41:53,800 Nie, nie można, zbubisz nas. 391 00:41:54,040 --> 00:41:55,040 Wielbiam cię. 392 00:41:55,140 --> 00:41:56,940 To szaleństwo. Tak. 393 00:41:59,680 --> 00:42:00,880 Co my robimy? 394 00:42:01,240 --> 00:42:02,720 Nie bój się, kocham cię. 395 00:42:06,240 --> 00:42:09,560 Nie boję się. 396 00:42:10,740 --> 00:42:11,740 Przejdź do mnie. 397 00:46:08,040 --> 00:46:10,560 Powód już czeka, jak nie Panie. 398 00:46:13,420 --> 00:46:17,060 Drogi Henryku, wierzcie, to jest dla nas. Wyjmij wyraźne współczucie. 399 00:46:22,000 --> 00:46:23,440 Najterdeczniejszy nasz spółka. 400 00:46:25,620 --> 00:46:27,460 Proszę przyjąć radę ubolewania. 401 00:46:32,760 --> 00:46:34,220 Serdecznie Panu skutek. 402 00:46:34,440 --> 00:46:35,440 Serdecznie. 403 00:46:43,630 --> 00:46:46,050 Proszę przyjąć wrazy współczucia. 404 00:46:46,270 --> 00:46:48,530 To bardzo smutne. 405 00:46:52,270 --> 00:46:54,070 Jestem z policji. 406 00:46:55,230 --> 00:46:58,490 Przyjechałem specjalnie, żeby przeprowadzić śledztwo. 407 00:47:51,340 --> 00:47:53,800 Pan spał w swoim pokoju? Tak. 408 00:47:54,120 --> 00:47:55,360 Nie słyszał pan niczego? 409 00:47:56,400 --> 00:47:57,400 Nie. 410 00:47:58,240 --> 00:47:59,960 Kiedy zauważył pan zbrodnię? 411 00:48:01,280 --> 00:48:02,980 Kiedy obudził mnie ojciec. 412 00:48:05,640 --> 00:48:06,700 Kiedy to było? 413 00:48:08,300 --> 00:48:09,500 Wróciłem nad ranem. 414 00:48:10,460 --> 00:48:11,900 Widział pan tego człowieka? 415 00:48:12,440 --> 00:48:13,880 Tak, goniłem go. 416 00:48:14,220 --> 00:48:17,560 Mógłby go pan rozpoznać? Czy mógłby pan nam określić jego wygląd? 417 00:48:17,900 --> 00:48:18,900 Nie. 418 00:48:34,830 --> 00:48:35,830 No i co? 419 00:48:36,430 --> 00:48:40,530 Byłem na górze. Tam rzeczywiście nie ma żadnych śladów. A co mówi służba? 420 00:48:40,810 --> 00:48:41,810 Nic nie słyszeli. 421 00:48:41,830 --> 00:48:44,730 Śpią w oficynie. To jest dość duża odległość. 422 00:48:45,050 --> 00:48:47,050 Tak. No to byłoby wszystko. 423 00:48:53,250 --> 00:48:57,090 Niestety nie możemy panu obiecać, że schwycimy tego mordelce. 424 00:48:57,310 --> 00:48:58,610 Nie mamy niczego. 425 00:49:00,790 --> 00:49:02,190 A jeszcze jedno. 426 00:49:03,500 --> 00:49:07,240 Dlaczego pan wrócił tak nagle tej samej nocy? Zdaje się, że miał pan wyjechać na 427 00:49:07,240 --> 00:49:08,019 trzy dni. 428 00:49:08,020 --> 00:49:09,020 Dwa. Na ile? 429 00:49:09,540 --> 00:49:10,540 Na dwa dni. 430 00:49:12,380 --> 00:49:14,480 Ale szybko załatwiłem sprawę u adwokata. 431 00:49:15,080 --> 00:49:17,600 A że nie mogłem dostać miejsca w hotelu, musiałem wracać. 432 00:49:59,630 --> 00:50:01,910 Łukaszu, dlaczego ty nam dzisiaj podajesz? 433 00:50:02,710 --> 00:50:05,410 A kto ma podawać, jaśnie panie? 434 00:50:09,490 --> 00:50:10,570 Gdzie Handzia? 435 00:50:11,910 --> 00:50:12,910 Odeszła. 436 00:50:17,570 --> 00:50:20,750 To dawaj tu inną, przecież nie będziesz stał przy kuchni. 437 00:50:21,410 --> 00:50:22,790 Innych też nie ma. 438 00:50:24,010 --> 00:50:25,190 Wszyscy odeszli. 439 00:50:26,990 --> 00:50:28,130 Nie ma komu robić. 440 00:50:29,910 --> 00:50:32,570 Ten złodziej Leszko nakradł ile mógł. 441 00:50:33,090 --> 00:50:36,410 Pani Czesio do dokonnej jazdy też zabrał i uciekł. 442 00:50:48,790 --> 00:50:50,130 Niech ucieka. 443 00:51:01,279 --> 00:51:02,279 Łukaszu? 444 00:51:02,780 --> 00:51:03,780 Łukasz? 445 00:51:04,840 --> 00:51:05,840 Słucham. 446 00:51:06,460 --> 00:51:07,940 Idź do salonu. 447 00:51:09,580 --> 00:51:11,260 Zagraj coś na fortepianie. 448 00:51:13,280 --> 00:51:14,600 Posłuchamy muzyki. 449 00:51:14,920 --> 00:51:18,280 Kiedy? Ja nie umiem, jaśnie panie. 450 00:51:18,920 --> 00:51:20,400 Umiesz, umiesz. 451 00:51:22,440 --> 00:51:25,280 Umiesz. Umiesz, tylko nie chcesz. 452 00:51:26,420 --> 00:51:28,020 Nie chcesz! 453 00:51:28,500 --> 00:51:30,200 Nie chcesz! 454 00:51:39,740 --> 00:51:40,740 rośliny. 455 00:51:41,340 --> 00:51:43,100 Krzaki, krzaki. 456 00:51:45,360 --> 00:51:49,160 Katarzyna zawsze chciała je tu posadzić, a ja mówiłem, że to nie będzie ładnie. 457 00:51:49,760 --> 00:51:52,180 Chciałem, chciałem, żeby tam rosła morwa. 458 00:51:54,020 --> 00:51:56,660 To miały być takie piękne krzaki. 459 00:51:57,760 --> 00:51:59,100 Mają czerwone owoce. 460 00:51:59,920 --> 00:52:05,580 Katarzyna, Katarzyna chciała je posadzić pod płotem. Nie, nie, pod sypialnią. 461 00:52:06,400 --> 00:52:08,080 Małe zielone listki czerwone. 462 00:52:42,480 --> 00:52:43,600 Chcę ci coś wyjaśnić, ojcze. 463 00:52:45,500 --> 00:52:46,500 Muszę wyjechać. 464 00:52:48,820 --> 00:52:50,540 To wszystko było nie tak, jak myślisz. 465 00:52:52,440 --> 00:52:53,440 Nie dręcz się. 466 00:52:55,300 --> 00:52:56,300 Wiem, wiem. 467 00:52:57,480 --> 00:52:58,620 Nigdy jej tu nie kochano. 468 00:53:01,120 --> 00:53:02,340 Słuchałem podszeptów. 469 00:53:03,260 --> 00:53:04,940 Miał zwać się moim przyjacielem. 470 00:53:07,140 --> 00:53:09,600 Złodzi, który zakrać się do tego domu, jest niewinny. 471 00:53:11,160 --> 00:53:16,980 posadzę tu te czerwone krzaki i wszystkie kwiaty, jakie lubiłam i nie 472 00:53:18,260 --> 00:53:19,300 Muszę ci to powiedzieć. 473 00:53:19,960 --> 00:53:23,640 Ojcze, wyjdźmy stąd. Tak, powiedz. Już nie mogę na to patrzeć. 474 00:53:26,100 --> 00:53:28,820 Ojcze, posłuchaj mnie! 475 00:53:30,680 --> 00:53:31,940 Muszę ci to powiedzieć! 476 00:53:46,540 --> 00:53:47,600 Musisz dowiedzieć się prawdy. 477 00:53:49,320 --> 00:53:55,940 Kochałem Katarzynę i tej nocy to właśnie ja... Nic! Nie muszę kręcić! 478 00:53:56,140 --> 00:53:57,460 Nie chcę słyszeć! 479 00:53:57,840 --> 00:53:59,680 Nie chcę słyszeć! 480 00:53:59,900 --> 00:54:00,900 Słuchaj! 481 00:54:02,320 --> 00:54:03,320 Nic! 482 00:54:04,540 --> 00:54:08,300 Nie chcę słyszeć! To właśnie ja... 483 00:54:08,300 --> 00:54:13,080 Musisz... 484 00:54:23,029 --> 00:54:25,830 Ja... Ja... 485 00:56:05,100 --> 00:56:06,500 KONIEC 486 00:56:47,050 --> 00:56:48,870 Nie wiem, co się z nami stało. 487 00:56:50,790 --> 00:56:51,790 Czujesz? 488 00:56:52,470 --> 00:56:54,310 Nie płynie już kraj żyła. 489 00:56:56,370 --> 00:56:58,350 Nie pamiętam twojego imienia. 490 00:57:00,090 --> 00:57:01,150 Nienawidzę cię. 491 00:57:03,010 --> 00:57:06,090 Pamiętam tylko, że cię kochałam. 492 00:57:47,760 --> 00:57:48,760 O! 493 00:58:24,830 --> 00:58:30,670 Nie ma się gdzie ukrywać diabeł tylko na cmentarzu. 494 00:58:31,030 --> 00:58:34,670 Podobno co dzień tu przychodzi, odkąd uciekł od wariatów. A to bestia. 495 00:58:35,110 --> 00:58:36,770 Właśnie tu pochowano jego żonę. 496 00:58:37,250 --> 00:58:40,150 Mogliście na tyle mieć uleje w głowie, żeby się domyślić, że tu przyjdzie. 497 00:58:40,190 --> 00:58:41,570 Wszędzie szukaliśmy, cały powiat. 498 00:58:45,490 --> 00:58:49,410 Pamiętajcie, sierżancie, to człowiek pomylony, musicie bardzo uważać. 499 00:58:50,700 --> 00:58:54,320 Żeby dostać nagrodę, trzeba go złapać żywcem i dostarczyć pod sąd. 500 00:58:54,640 --> 00:58:56,260 Jak da się złapać. 501 00:59:22,090 --> 00:59:23,530 Katarzyna Starzyńska? 502 00:59:24,630 --> 00:59:27,250 To żona tego szaleńca. 503 00:59:28,290 --> 00:59:31,390 O Boże, to jakaś paskudna tajemnica. 504 00:59:31,830 --> 00:59:33,770 Ja takich rzeczy nie lubię. 505 00:59:53,610 --> 00:59:54,610 Aaaaaa! 34065

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.