Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:41,390 --> 00:00:42,390
Dziękuję bardzo.
2
00:02:07,039 --> 00:02:08,039
Joanno.
3
00:02:12,840 --> 00:02:13,840
Joasz.
4
00:02:18,080 --> 00:02:19,200
Przynieś mi kapcie.
5
00:02:20,880 --> 00:02:22,760
Wydawało mi się, że odprawiłam wsiące.
6
00:02:31,200 --> 00:02:32,680
Przecież może pan przejść.
7
00:02:33,760 --> 00:02:35,100
Jeszcze pani Róża zobaczy.
8
00:02:36,590 --> 00:02:38,110
W końcu pan to gospodarz.
9
00:03:03,690 --> 00:03:04,890
Widzę, że już posprzątane.
10
00:03:05,500 --> 00:03:07,640
Czy pan wrócił z cegielni? Tak.
11
00:03:08,280 --> 00:03:12,680
Proszę zakręcić piec. Niech Joanna się
przebierze. Każe podawać, będziemy
12
00:03:12,680 --> 00:03:13,680
śniadani.
13
00:03:20,720 --> 00:03:22,240
Dzień dobry.
14
00:03:22,780 --> 00:03:27,420
Coś wcześniej nam na śniadanie Różycka
dzisiaj zadzwoniła.
15
00:03:27,660 --> 00:03:29,040
Chodźmy, chodźmy.
16
00:03:29,380 --> 00:03:31,900
Dzień dobry, Joaciu. Dzień dobry.
17
00:03:41,130 --> 00:03:42,310
Dzień dobry, Różyczka.
18
00:04:22,700 --> 00:04:25,900
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Amen.
19
00:04:26,240 --> 00:04:31,120
Panie, poblogosław te dary, które z
łaski Twojej pożywać będziemy.
20
00:04:31,960 --> 00:04:34,420
Przez Chrystusa, Pana naszego.
21
00:04:34,840 --> 00:04:35,840
Amen.
22
00:05:08,919 --> 00:05:10,320
Znowu te kartofle.
23
00:05:11,380 --> 00:05:12,540
Przejdę z tobą na tydzień.
24
00:05:14,340 --> 00:05:15,460
Czart portu.
25
00:05:16,880 --> 00:05:18,320
Czy o tym zapomniałeś?
26
00:05:48,110 --> 00:05:53,690
Panno Jasiu, jeśli wyróżam pani,
27
00:05:53,950 --> 00:05:59,610
żona pytała o mnie, gdzie jestem, to
niech jej panna Josia powie, że
28
00:05:59,610 --> 00:06:04,090
po mnie ten... Panna Josia sama będzie
wiedziała, kogo jej najlepiej
29
00:06:04,810 --> 00:06:09,270
Burmistrz, albo sędzia, albo dziedzic z
ryk.
30
00:06:09,530 --> 00:06:12,010
Tak, dziedzic z ryk.
31
00:06:12,710 --> 00:06:15,030
No i musiałem wyjść.
32
00:06:15,230 --> 00:06:16,230
Dobrze.
33
00:06:18,960 --> 00:06:19,960
A ty gdzie?
34
00:06:20,240 --> 00:06:21,240
Ja?
35
00:06:22,520 --> 00:06:26,760
No jak ci mówiłem, to jest jak pan nie
ja się mówiłem.
36
00:06:28,320 --> 00:06:30,840
Dziedzic zryk. Na rekolekcje do niego
idziesz, co?
37
00:06:31,420 --> 00:06:33,780
A może do odpowiedzi? Do tego opoja?
38
00:06:34,100 --> 00:06:36,080
Nic nie, roboty hukaty.
39
00:06:36,700 --> 00:06:40,300
Dobrze, różyczko zostawię. Ależ idź,
idź.
40
00:06:42,170 --> 00:06:45,670
Przy okazji rozdasz te zaproszenia. No
ale jak to będzie wyglądało, Różyczko,
41
00:06:45,790 --> 00:06:48,430
żebym ja sam... A kto powiedział, że
sam?
42
00:06:49,390 --> 00:06:53,070
Dasz Garsonowi parę kopijek i rozniesie
to z pocałowaniem w rękę.
43
00:06:54,890 --> 00:06:56,730
Zresztą do najważniejszych już wysłałam.
44
00:06:57,070 --> 00:06:58,070
Jak to?
45
00:06:58,430 --> 00:07:00,370
Już wysłałaś? Tak.
46
00:07:02,170 --> 00:07:04,790
Wypisałam i nawet ciebie podpisałam.
47
00:07:05,770 --> 00:07:07,110
No i patrz tak na mnie.
48
00:07:08,530 --> 00:07:10,390
Ustaliliśmy, że to dla dobra twojego
syna.
49
00:07:12,400 --> 00:07:15,880
Dla dobra fortunata, twojego
pierworodnego.
50
00:07:17,440 --> 00:07:18,800
Będą u nas bywać.
51
00:07:19,040 --> 00:07:20,040
Słyszysz?
52
00:07:20,700 --> 00:07:25,700
Będą! A to wielkanocne śniadanie będzie
początkiem. No idź, idź.
53
00:07:32,340 --> 00:07:34,060
Czy Joasia nie ma nic do roboty?
54
00:07:34,880 --> 00:07:37,440
Jak Joasia sprzątnie po śniadaniu,
proszę do mnie na górę.
55
00:07:40,040 --> 00:07:42,100
Przecież to nieborządko lada moment
przyjdzie na świat.
56
00:07:42,940 --> 00:07:44,340
A wyprawka w lesie.
57
00:08:10,170 --> 00:08:11,170
Joasiu?
58
00:08:18,690 --> 00:08:19,690
Kopie.
59
00:08:21,470 --> 00:08:22,630
To musi być syn.
60
00:08:23,570 --> 00:08:25,690
Tak, zwłaszcza, że obrós już
wyhaftowałam.
61
00:08:26,110 --> 00:08:27,790
Święty Fortuna Ciebie i nas w opiece.
62
00:08:28,010 --> 00:08:29,430
A nie Święta Fortuna to.
63
00:08:30,290 --> 00:08:31,290
Przerobisz.
64
00:08:31,610 --> 00:08:32,970
Ale nie będzie takich potrzeb.
65
00:08:36,270 --> 00:08:38,049
Wszyscy mówią, że ładnie wyglądam.
66
00:08:40,169 --> 00:08:41,590
Dziewczyna zabiera urodę.
67
00:08:41,909 --> 00:08:45,870
To będzie chłopak. A może to będą
bliniaki.
68
00:08:46,450 --> 00:08:47,450
Jamstkie.
69
00:08:48,450 --> 00:08:49,450
Jak to?
70
00:08:49,650 --> 00:08:51,870
Jamstkie? Zwyczajnie.
71
00:08:52,830 --> 00:08:54,410
Zrośnięte ze sobą.
72
00:08:55,190 --> 00:08:58,110
Żyli długo i szczęśliwie.
73
00:08:58,510 --> 00:09:00,570
W cyrku występowali.
74
00:09:00,870 --> 00:09:05,950
I... I
75
00:09:05,950 --> 00:09:08,610
pożenili się.
76
00:09:13,480 --> 00:09:14,480
Jak to zrośnięci?
77
00:09:16,640 --> 00:09:18,640
Zwyczajnie, grzbietami.
78
00:09:29,480 --> 00:09:33,920
Jak ciocia może takie rzeczy?
79
00:09:36,320 --> 00:09:38,960
Jak ciocia może?
80
00:09:53,530 --> 00:09:55,170
Ejże, któryś to już raz.
81
00:09:55,370 --> 00:09:59,110
Wody odeszły? Nie wiem, ale kazała
zawołać pana Szczęsnego, a on gdzieś
82
00:09:59,230 --> 00:10:00,230
No to leć po niego.
83
00:10:00,350 --> 00:10:02,810
Ale kiedy nie wiem gdzie, tak dziwnie
mówił, kiedy wychodził.
84
00:10:03,610 --> 00:10:08,150
Joasiu, to ty jeszcze nie wiesz, że nasz
pan w tajemnicy przed Ruszą z duńską
85
00:10:08,150 --> 00:10:09,150
robotę się bawi?
86
00:10:10,110 --> 00:10:11,210
Leć do kotwików.
87
00:10:11,490 --> 00:10:12,950
Tam na pewno piec rysuje.
88
00:10:14,010 --> 00:10:15,650
Justynka, nawzajem sagan wody.
89
00:10:45,880 --> 00:10:47,200
Panie Dederko!
90
00:10:49,460 --> 00:10:51,360
Pani Dederko, pani Róża rodzi!
91
00:11:04,570 --> 00:11:07,450
Pani Tederko, może pana odprowadzę?
92
00:11:09,370 --> 00:11:10,770
Prędzej.
93
00:11:20,690 --> 00:11:23,770
Różyczko! Różyczko!
94
00:11:40,890 --> 00:11:41,890
Stąd mnie.
95
00:12:48,640 --> 00:12:51,500
Zmyślna do tego jesteś. E, co tam.
96
00:12:52,660 --> 00:12:58,100
Gdybym znała coś innego oprócz igły,
rondla i wcierki, pewnie wszystko byłoby
97
00:12:58,100 --> 00:12:59,100
inaczej.
98
00:12:59,780 --> 00:13:00,780
Co wszystko?
99
00:13:02,420 --> 00:13:03,420
Wszystko.
100
00:13:04,500 --> 00:13:05,500
Całe życie.
101
00:13:05,900 --> 00:13:08,360
Ale na to musiałabym urodzić się
mężczyzną.
102
00:13:08,760 --> 00:13:09,699
Patrzcie ją.
103
00:13:09,700 --> 00:13:10,700
Źle ci tutaj.
104
00:13:11,100 --> 00:13:12,200
Krzywdze ci kto robi?
105
00:13:12,620 --> 00:13:13,800
Nie, to nie to.
106
00:13:15,280 --> 00:13:18,580
Świat przed tobą, dziewczyno. Młoda
jesteś.
107
00:13:19,480 --> 00:13:25,240
Wszyscy cię wezmą z otwartymi rękami.
Niedługo siedzą się zacznie. W żeleśnie
108
00:13:25,240 --> 00:13:26,560
litników zarobisz więcej.
109
00:13:27,160 --> 00:13:28,740
Ludzie ciekawe ich domaki.
110
00:13:29,000 --> 00:13:31,520
Nie takie dziadostwo jak tu.
111
00:13:33,260 --> 00:13:34,440
Dzień dobry, pani.
112
00:13:34,700 --> 00:13:35,700
Dzień dobry.
113
00:13:53,730 --> 00:13:54,730
Joanna?
114
00:14:08,690 --> 00:14:14,110
Powiedz Joanna, takich zapasów nie
widziałaś w polityjskim dworze, co? Na
115
00:14:14,110 --> 00:14:15,110
że nie widziałam.
116
00:14:35,880 --> 00:14:36,880
Podstaw na stoliku.
117
00:14:41,720 --> 00:14:42,960
Rozłóż do końca to zielone.
118
00:15:43,210 --> 00:15:44,450
Joanno, idź otwórz.
119
00:15:55,770 --> 00:16:00,970
W imię dziś zmartwychwstałego podajcie
ten chleba proszącemu.
120
00:16:03,070 --> 00:16:04,190
No daj.
121
00:16:05,170 --> 00:16:06,410
Nakarm głodnego.
122
00:16:45,290 --> 00:16:46,470
Mógłbyś zaczekać.
123
00:16:47,490 --> 00:16:54,390
Ależ różyczko, oni już pewnie... Teraz
124
00:16:54,390 --> 00:16:55,390
to już pewnie goście.
125
00:17:02,250 --> 00:17:05,270
Nie odmawiajcie głodnemu.
126
00:17:19,109 --> 00:17:20,109
Masz, daj im.
127
00:17:38,030 --> 00:17:42,410
Tak stoisz.
128
00:17:43,810 --> 00:17:45,210
Proś, że wszystkich do stołu.
129
00:17:55,280 --> 00:17:56,340
Proszę Pani!
130
00:18:00,700 --> 00:18:01,840
Proszę do słowu!
131
00:18:02,300 --> 00:18:03,300
Proszę dalej!
132
00:18:03,860 --> 00:18:06,360
Proszę! Proszę się częstować!
133
00:18:07,000 --> 00:18:08,000
Podawaj!
134
00:18:08,920 --> 00:18:09,920
Proszę bardzo!
135
00:18:10,580 --> 00:18:11,660
Częstujcie się, mili moi!
136
00:18:14,160 --> 00:18:15,160
Proszę!
137
00:18:16,020 --> 00:18:17,020
Podawaj ciasta!
138
00:18:17,460 --> 00:18:19,240
Podawaj! Co tak stoisz? Ruszaj się!
139
00:18:19,920 --> 00:18:20,920
Ruszaj się!
140
00:18:21,180 --> 00:18:22,180
Zofio!
141
00:18:22,420 --> 00:18:24,380
Zofio! Niech tylko tutaj przyjdzie!
142
00:18:24,780 --> 00:18:27,380
No częstuj wszystkich, częstuj! Masz
gości, no!
143
00:18:27,900 --> 00:18:28,900
Ruszaj się!
144
00:18:30,460 --> 00:18:31,460
Ruszaj się, no!
145
00:18:32,300 --> 00:18:35,600
To nic.
146
00:18:36,040 --> 00:18:37,040
Ruszaj.
147
00:18:37,720 --> 00:18:38,720
Ruszeczka.
148
00:20:44,880 --> 00:20:51,320
W takim dniu, osprawić bez grzechu
spragnionych i
149
00:20:51,320 --> 00:20:56,040
głodnych, co do zastawionego stołu.
150
00:20:56,240 --> 00:20:58,680
Nie godzi się. Nie uchodzi.
151
00:21:02,920 --> 00:21:05,520
A taki ciekaw jestem, który ich nazwał.
152
00:21:06,460 --> 00:21:09,220
Widzi mi się, że to jaśnie wielmożny
dziedzic Zryk.
153
00:21:11,320 --> 00:21:12,840
Figlarz, żartowniś.
154
00:22:50,640 --> 00:22:51,640
Dziękuję.
155
00:23:51,920 --> 00:23:55,220
Kolejny jest książka. Kolejny jest
czerwony.
156
00:23:56,020 --> 00:23:59,340
I teraz... Kolejny.
157
00:23:59,580 --> 00:24:01,600
Są to księgi.
158
00:24:01,980 --> 00:24:04,680
Kolejne są księgi.
159
00:24:05,220 --> 00:24:07,680
Księgi są białe.
160
00:24:08,240 --> 00:24:14,620
Teraz zamykaj książkę. Zamykaj książkę.
I
161
00:24:14,620 --> 00:24:16,940
odpowiedz. Pierre.
162
00:24:33,480 --> 00:24:36,760
Brawo, brawo, jesteś bardzo dobrym
uczestnikiem.
163
00:24:37,000 --> 00:24:40,780
Tak, jedna praca dla dobrych
uczestników.
164
00:24:42,440 --> 00:24:44,580
A teraz piosenka.
165
00:24:44,980 --> 00:24:45,980
Wstańcie.
166
00:24:47,060 --> 00:24:49,980
Wstańcie. Tak, fratko i Jack.
167
00:24:50,300 --> 00:24:51,480
Jean, zaczynaj.
168
00:24:52,880 --> 00:24:53,880
Jean.
169
00:25:13,100 --> 00:25:14,700
Ding, dang, dong.
170
00:25:15,720 --> 00:25:19,220
Merci bien, la leçon est finie. Au
revoir, mes amis.
171
00:25:19,580 --> 00:25:20,600
Merci, merci.
172
00:25:22,560 --> 00:25:24,220
Merci bien, mademoiselle Charlotte.
173
00:25:24,580 --> 00:25:25,580
Dobrze, dobrze.
174
00:25:26,000 --> 00:25:30,000
Joanna, dobra dziewczyna, będzie mówić
po francuski lepiej od chłopieców.
175
00:25:31,880 --> 00:25:33,260
Od chłopców.
176
00:25:33,880 --> 00:25:34,940
Merci, pardon.
177
00:25:35,300 --> 00:25:36,300
Au revoir.
178
00:26:06,620 --> 00:26:08,240
Co? Cały dzień nie wolno krzyczeć.
179
00:26:13,440 --> 00:26:15,060
Możecie sobie śpiewać, a nie krzyczeć.
180
00:26:23,200 --> 00:26:24,200
Przyszliśmy po jabłka.
181
00:26:25,140 --> 00:26:26,760
Pani sędzina prosi o te, co zwykle.
182
00:26:27,920 --> 00:26:28,960
Będą te, co zwykle.
183
00:26:32,080 --> 00:26:35,120
Może do usiąść. Jabłka zaraz będą, ale
trzeba poczekać.
184
00:27:18,730 --> 00:27:20,030
Najnowsza odmiana, żółta.
185
00:27:20,830 --> 00:27:21,830
Śliczna.
186
00:27:23,410 --> 00:27:26,190
Muszę chyba dodawać, że to nie dla pani
sędziny ta róża.
187
00:27:29,090 --> 00:27:30,370
Tak nie pachnie.
188
00:27:31,290 --> 00:27:33,330
Trzeba trzymać płatki przy samej twarzy.
189
00:27:34,570 --> 00:27:36,110
Wtedy poczuje pani błąd wina.
190
00:27:38,490 --> 00:27:39,490
Czuje pani?
191
00:27:42,690 --> 00:27:43,790
Patrzem, kojaczek!
192
00:27:44,130 --> 00:27:45,130
O, że dobrze!
193
00:27:46,010 --> 00:27:47,330
Weźcie koszyk, idziemy.
194
00:27:50,600 --> 00:27:51,600
Nie wiem.
195
00:27:51,740 --> 00:27:54,020
Pani sędzina reguluje to pod koniec
sezonu.
196
00:27:54,520 --> 00:27:55,760
Mnie też tam wygodnie.
197
00:27:57,020 --> 00:27:58,340
W takim razie dziękuję.
198
00:28:21,130 --> 00:28:23,110
Czy obiad już gotowy? Nie wiem.
199
00:28:32,110 --> 00:28:33,650
Celisiu, czy możemy już jeść?
200
00:28:33,890 --> 00:28:37,270
A już pij. Chyba bym musiała samym
masłem pod blachą palić.
201
00:28:37,470 --> 00:28:38,570
Jeszcze trochę, a będzie.
202
00:28:38,970 --> 00:28:39,970
Zaczekajcie.
203
00:28:44,590 --> 00:28:48,250
Pan Odo się śpieszy. Wyjeżdża dziś do
Karpina, ale Celisia jak zwykle... Czy
204
00:28:48,250 --> 00:28:49,250
o czwartej?
205
00:28:49,850 --> 00:28:50,850
Tak.
206
00:28:52,400 --> 00:28:53,400
To zdążę.
207
00:28:55,420 --> 00:28:56,700
Czy odprowadzę chłopców?
208
00:28:57,180 --> 00:28:58,180
Nie.
209
00:28:58,660 --> 00:28:59,700
Niech jedzą u siebie.
210
00:29:00,340 --> 00:29:02,540
Co najwyżej na jadę, stąd mogą zejść do
salonu.
211
00:29:08,280 --> 00:29:09,280
Żaro.
212
00:29:10,740 --> 00:29:12,340
Jesteś dziś jeszcze piękniejsza.
213
00:29:13,200 --> 00:29:15,060
Moja ty czarnograwa dziewicorza.
214
00:29:15,260 --> 00:29:16,740
Aniż pan posłucha ode mnie. Dlaczego
pan?
215
00:29:17,960 --> 00:29:20,780
Ja nigdy do pana nie ośmieliłabym się
mówić.
216
00:29:21,230 --> 00:29:22,850
Ty, znam swoje miejsce.
217
00:29:23,230 --> 00:29:27,690
Posłuchaj, zwolnij się na dzisiejsze
popołudnie. Będę czekał na ciebie na
218
00:29:27,690 --> 00:29:28,690
stacji.
219
00:29:30,190 --> 00:29:33,650
Sioteczko, jaki piękny mamy dzisiaj
dzień. Szkoda, że muszę już wyjeżdżać.
220
00:30:15,980 --> 00:30:16,980
Dziękuję.
221
00:31:21,070 --> 00:31:22,070
Panie ochrotniku!
222
00:31:22,430 --> 00:31:27,170
Panie ochrotniku, pan ta wóła prosi!
223
00:32:27,530 --> 00:32:28,970
Przyjdziesz powycierać?
224
00:32:41,550 --> 00:32:42,750
Siadaj, Oasiu.
225
00:32:45,910 --> 00:32:47,090
Napiszesz mi list.
226
00:32:47,310 --> 00:32:48,310
List?
227
00:32:48,390 --> 00:32:49,790
No, piszemy.
228
00:32:50,090 --> 00:32:52,810
Ale czysto. Bez rytków.
229
00:32:53,170 --> 00:32:55,990
Ładnie. Do kogo to będę wstana?
230
00:32:56,910 --> 00:32:58,070
I takiego jednego.
231
00:32:58,530 --> 00:33:02,390
Młahudry. Świat wiary, który mi ten
świat zawiązał.
232
00:33:03,890 --> 00:33:05,850
Ale to nie Joasin teraz.
233
00:33:07,030 --> 00:33:10,410
Pichemy. Od góry. Sprawa.
234
00:33:10,910 --> 00:33:13,970
Jak obyczaj. Co ja mam uczyć?
235
00:33:14,250 --> 00:33:15,890
Sama Joasia wie.
236
00:33:16,410 --> 00:33:17,910
Trzeba elegancko.
237
00:33:18,190 --> 00:33:20,030
Kiedy nie wiem co.
238
00:33:21,530 --> 00:33:24,470
W imię ojca i syna.
239
00:33:24,890 --> 00:33:26,610
i Ducha Świętego. Amen.
240
00:33:27,930 --> 00:33:34,890
Gołąbkami Ty witam, o zdrówko Twoje
pytam, najukochańszy w
241
00:33:34,890 --> 00:33:36,530
sercu memu Stasiuniu.
242
00:33:38,310 --> 00:33:45,190
Łachudro jeden, co za innymi latasz,
serduszkiem moim pomiatasz.
243
00:33:47,370 --> 00:33:53,850
Jasności oczu Twoich zapomnieć nie mogę
ślepiów Twoich.
244
00:33:56,240 --> 00:33:58,860
Co Joanna się gapi? Niech pisze.
245
00:33:59,400 --> 00:34:00,540
Celisiu, jakże tak?
246
00:34:01,000 --> 00:34:02,500
Listy się inaczej pisze.
247
00:34:03,300 --> 00:34:07,720
Zatytułujemy szanowny i kochany panie
Stanisławie. Też Joanna.
248
00:34:08,179 --> 00:34:09,780
Ja inaczej nie napiszę.
249
00:34:10,340 --> 00:34:11,400
To tak?
250
00:34:11,860 --> 00:34:17,300
Taka to wdzięczność? To ja przysmaki
podsuwam. Czego nie lubisz, nie daję.
251
00:34:17,300 --> 00:34:21,100
na amory pana Oda przymykam, a przecież
nie jedno mogłabym powiedzieć. Celisiu!
252
00:34:21,199 --> 00:34:23,639
Tak? Przecież każdy wie, że się w nim
kochasz.
253
00:34:23,860 --> 00:34:25,040
Celisiu, jak możesz.
254
00:34:25,800 --> 00:34:26,980
Nic nie napiszę.
255
00:34:28,440 --> 00:34:30,219
Jasiu, no nie gniewaj się.
256
00:34:31,159 --> 00:34:32,159
Proszę cię.
257
00:34:32,659 --> 00:34:34,880
Taka to już nasza dziewczyńska dola.
258
00:34:35,139 --> 00:34:38,500
Ja też kocham tego łachudrę, tego
łobuza.
259
00:34:38,800 --> 00:34:42,620
I co? Czy się człowiek doczeka choć
jednego dobrego słowa?
260
00:34:43,340 --> 00:34:44,520
Cicho, Jasiu.
261
00:34:44,760 --> 00:34:46,020
Nie płacz.
262
00:34:46,320 --> 00:34:47,320
To mi.
263
00:34:48,080 --> 00:34:49,080
Wszystko mi.
264
00:34:49,139 --> 00:34:50,139
Zobaczysz.
265
00:35:00,400 --> 00:35:06,040
Ty, a ja chcę na śliwki! Śliwki są
słodsze i lepsze! No chodź, Krystek,
266
00:35:06,040 --> 00:35:07,040
ci!
267
00:35:24,000 --> 00:35:25,060
Zupełnie nowa odmiana.
268
00:35:26,700 --> 00:35:27,700
Niech pani skosztuje.
269
00:35:33,520 --> 00:35:34,520
Jakie słodkie.
270
00:35:35,400 --> 00:35:36,480
Pyszne.
271
00:35:55,560 --> 00:36:00,340
Nie powinnam było im pozwolić.
272
00:36:05,800 --> 00:36:08,180
Jak pan widzi, nie umiem ani wychowywać,
ani uczyć.
273
00:36:10,040 --> 00:36:12,900
Umiem spędzać tylko bólny czas z
dziećmi.
274
00:36:19,340 --> 00:36:20,500
Lato się kończy.
275
00:36:22,380 --> 00:36:24,860
W żeleźnie jesień też jest piękna.
276
00:36:33,800 --> 00:36:38,940
Tak ciągle zmieniam miejsca pobytu, że
chciałabym gdzieś raz zostać dłużej.
277
00:36:43,280 --> 00:36:44,600
Może zostanę.
278
00:37:16,370 --> 00:37:21,270
A teraz ta muzyka.
279
00:37:45,190 --> 00:37:51,730
Wyszła pożegnać się. Teraz Elwien
przychodzi powitać.
280
00:37:52,010 --> 00:37:53,010
Trzy.
281
00:38:00,030 --> 00:38:02,310
To jest sama.
282
00:38:05,130 --> 00:38:07,770
Na przed morza.
283
00:38:15,150 --> 00:38:16,150
Kręci.
284
00:39:05,480 --> 00:39:08,280
Józef, spokojnie.
285
00:39:59,950 --> 00:40:01,470
Leçon est fini.
286
00:40:03,190 --> 00:40:04,450
Adieu.
287
00:40:33,850 --> 00:40:34,850
Proszę.
288
00:40:43,230 --> 00:40:45,670
Nie no, to jest kapitalne.
289
00:40:47,990 --> 00:40:52,570
Paryż. Wszystko tu inne, jedynie piękne
panny te same.
290
00:40:53,470 --> 00:40:57,870
Tylko dobrze wypchane konto zdolne jest
pobudzić bicie ich serca.
291
00:40:58,230 --> 00:41:01,290
Polak, ich zdaniem, to taki Rosjanin, co
nie ma pieniędzy.
292
00:41:07,720 --> 00:41:12,480
Pozdrów cioteczko panny Joasie. No
widzisz, pomyślał o tobie.
293
00:41:15,940 --> 00:41:18,400
Rączki ciotetkę całuje.
294
00:42:07,120 --> 00:42:07,779
Mówisz jeszcze?
295
00:42:07,780 --> 00:42:11,000
Nie. Ja też nie mogę. To ten księżyc.
296
00:42:11,580 --> 00:42:13,020
Mogę do ciebie na chwileczkę?
297
00:42:13,520 --> 00:42:14,520
Proszę.
298
00:42:23,200 --> 00:42:24,340
Daleko ten Paryż?
299
00:42:26,400 --> 00:42:27,400
Daleko.
300
00:42:28,100 --> 00:42:29,300
On już nie wróci.
301
00:42:31,980 --> 00:42:32,980
Nie wiem.
302
00:42:33,680 --> 00:42:34,980
Nie obchodzi mnie już.
303
00:42:36,360 --> 00:42:37,360
Tak mówisz.
304
00:42:38,760 --> 00:42:40,220
Ja już mam taką naturę.
305
00:42:40,840 --> 00:42:42,240
Co z oczu, to z serca.
306
00:42:43,260 --> 00:42:45,220
Zaznasz jeszcze szczęścia, zobaczysz.
307
00:42:45,560 --> 00:42:47,260
Tyle jeszcze życia przed tobą.
308
00:42:50,340 --> 00:42:53,340
Nigdzie nie jest napisane, że
urodziliśmy się dla szczęścia.
309
00:43:15,900 --> 00:43:16,900
Czekajcie, chłopcy.
310
00:43:18,020 --> 00:43:20,360
Zaraz sobie zarwiemy.
311
00:43:32,480 --> 00:43:33,840
Chciałbym do ciebie mówić, Jaś.
312
00:43:35,720 --> 00:43:37,320
Nie sądzisz, że tak lepiej brzmi?
313
00:43:40,710 --> 00:43:41,710
Bądź dla mnie już.
314
00:43:41,970 --> 00:43:42,970
To nie.
315
00:43:43,230 --> 00:43:44,230
Zostanę ja.
316
00:43:51,790 --> 00:43:52,790
Jakie piękne.
317
00:43:54,470 --> 00:43:55,550
Musimy już iść.
318
00:43:56,510 --> 00:43:57,510
Szkoda.
319
00:43:58,210 --> 00:43:59,210
Do widzenia.
320
00:44:50,180 --> 00:44:53,820
O, pan gozdawa!
321
00:44:54,140 --> 00:44:57,280
Pan kaj gozdawa, czym mogę służyć?
322
00:44:58,190 --> 00:44:59,190
Wiem.
323
00:44:59,590 --> 00:45:00,590
Ja wiem.
324
00:45:07,310 --> 00:45:10,250
A tym razem to nie to.
325
00:45:10,650 --> 00:45:16,910
To nie to. A jeżeli to nie to, to co
może potrzebować
326
00:45:16,910 --> 00:45:21,230
młody, przystojny ogrodnik od jubilera?
327
00:45:21,990 --> 00:45:23,730
Niech pan nie mówi, panie Kaj.
328
00:45:24,190 --> 00:45:26,130
Niech pan pozwoli staremu...
329
00:45:26,560 --> 00:45:28,380
Markusowi domyślić.
330
00:45:28,900 --> 00:45:31,320
Ja wiem, panie Kanie.
331
00:45:33,100 --> 00:45:35,160
Stary Markus wie.
332
00:45:35,500 --> 00:45:39,460
Stary Markus wie, że to poważna sprawa.
333
00:45:44,160 --> 00:45:45,160
Obrączki.
334
00:45:58,540 --> 00:45:59,540
Gdzie są dzieci?
335
00:46:00,380 --> 00:46:01,380
Odjechały.
336
00:46:02,100 --> 00:46:03,500
Odjechały z matką do Karpina.
337
00:46:05,140 --> 00:46:09,820
Ja już tam u nich nie będę, także...
zostałam tak, jak prosiłaś.
338
00:46:15,720 --> 00:46:16,900
Bardzo cię kocham.
339
00:46:19,820 --> 00:46:21,000
Bardziej niż myślałem.
340
00:46:44,259 --> 00:46:45,480
Zobacz, to moja mama.
341
00:46:48,580 --> 00:46:52,700
Niestety nie będzie mogła być na naszym
ślubie, ale napiszę do ciebie.
342
00:46:56,080 --> 00:46:58,300
Taka to była zabawna kobieta, zanim nie
wyszła za mąż.
343
00:46:59,960 --> 00:47:00,960
A ojciec?
344
00:47:01,540 --> 00:47:02,540
Jaki był?
345
00:47:03,240 --> 00:47:05,740
Nie lubiliście się z ojcem?
346
00:47:07,280 --> 00:47:09,220
Nie wiem, byłem mały, gdy umarł.
347
00:47:10,960 --> 00:47:14,620
Pamiętam tylko, że często dostawałem w
skórę. A, rękę miał ciężką.
348
00:47:17,280 --> 00:47:18,860
Ale to były dawne czarne.
349
00:47:21,160 --> 00:47:22,160
Co?
350
00:47:23,720 --> 00:47:24,720
Najadwigi?
351
00:47:27,440 --> 00:47:29,060
Październik to dobry miesiąc na śluby.
352
00:47:34,300 --> 00:47:36,640
Tak bardzo bym chciała, żebyś był ze mną
szczęśliwy.
353
00:47:55,440 --> 00:47:59,000
Gdzieś tak przyszli, do kościoła czy na
pastwisku. Co jak śrybaki, no.
354
00:47:59,320 --> 00:48:01,460
Chodź tu. No i idziemy, no.
355
00:48:01,780 --> 00:48:05,220
W kościele jesteś.
356
00:48:05,880 --> 00:48:06,880
Chodźcie.
357
00:48:08,320 --> 00:48:09,740
Niech będzie pochwalony Józef.
358
00:48:10,680 --> 00:48:12,020
A wieki wieków, a.
359
00:48:13,840 --> 00:48:14,840
Przyszliśmy.
360
00:48:16,760 --> 00:48:17,920
Dać na dopowiedzi.
361
00:48:18,540 --> 00:48:19,540
No i proszę.
362
00:48:21,020 --> 00:48:24,100
Kaj go zdawa, doprowadzony do ołtarza.
363
00:48:25,230 --> 00:48:26,850
Trafiła koce na kamień.
364
00:48:29,170 --> 00:48:30,410
Książeczki ma za wszystkie?
365
00:48:31,330 --> 00:48:36,450
Przynieśliście? Pamiętaj, odpowiada
tylko za pytanie. Reszta stoi cicho, jak
366
00:48:36,450 --> 00:48:42,610
ksiądz proboszcz mówi słuchać. Widzi
pan, panie Gozdawa, kapłan ma władę daną
367
00:48:42,610 --> 00:48:44,110
przez samego odbawiciela.
368
00:48:45,430 --> 00:48:52,350
Możemy my, księże, być niegodni,
grzeszyć, ale posiadamy niezatarte
369
00:48:52,350 --> 00:48:53,350
kapłaństwa.
370
00:48:54,410 --> 00:48:58,990
które udziela nam szczególnych łask do
sprawowania naszego urzędu do
371
00:49:00,090 --> 00:49:05,990
I pan wierzy, a jego zdawa, że gdyby
ksiądz i anioł
372
00:49:05,990 --> 00:49:11,590
spotkali się na tej samej ścieżce, szli
z dwóch kierunków
373
00:49:11,590 --> 00:49:18,330
i nagle stanęli by naprzeciw siebie, a
374
00:49:18,330 --> 00:49:24,740
ścieżka byłaby tak wątka, że nie mogliby
się ominąć, anioł ustąpiłby I dałby
375
00:49:24,740 --> 00:49:25,800
pierwszeństwo księdzu.
376
00:49:26,800 --> 00:49:27,800
Więcej.
377
00:49:28,980 --> 00:49:35,900
Gdyby zamiast anioła tą drogą szła sama
Matka Boska, ustąpiłaby
378
00:49:35,900 --> 00:49:38,140
miejsca księdzu. Matka Boska?
379
00:49:38,380 --> 00:49:39,440
Tak, moje dziecko.
380
00:49:40,940 --> 00:49:42,920
Ustąpiliby miejsca księdzu.
381
00:49:43,460 --> 00:49:50,080
Jako że ani anioł, ani Najświętsza Panna
Maria, chociaż jest matką
382
00:49:50,080 --> 00:49:51,140
Syna Bożego.
383
00:49:52,170 --> 00:49:54,590
nie mogą udzielać sakramentów świętych.
384
00:49:56,610 --> 00:50:00,470
A więc 15 października.
385
00:50:27,940 --> 00:50:29,680
Joasiu. Przecież prosiłem cię.
386
00:50:31,580 --> 00:50:33,060
To miała być niespodzianka.
387
00:50:33,360 --> 00:50:36,040
Przecież to będzie prawdziwa
niespodzianka, jeżeli to, co tu widzę,
388
00:50:36,040 --> 00:50:39,040
kiedykolwiek nadawało się do mieszkania.
A to myślisz, że nie?
389
00:50:39,260 --> 00:50:40,260
A ty?
390
00:50:42,440 --> 00:50:43,440
Zobaczymy.
391
00:50:44,600 --> 00:50:45,860
No idź, proszę cię.
392
00:50:49,380 --> 00:50:50,880
Przyjdziesz, jak wszystko będzie gotowe.
393
00:50:53,760 --> 00:50:54,840
Wszystkich obecnych.
394
00:50:55,820 --> 00:51:02,640
Biorę sobie za świadków, aby w razie
potrzeby o małżeństwie niniejszym w
395
00:51:02,640 --> 00:51:07,880
obliczu Boga zawartym, a przez Kościół
potwierdzonym, świadczyć mogli.
396
00:51:09,560 --> 00:51:14,780
Kogo Bóg złączył, człowiek niech się nie
waza rozłączać.
397
00:51:17,620 --> 00:51:23,660
Małżeństwo, któreście między sobą
zawarli, powagą Kościoła katolickiego
398
00:51:23,660 --> 00:51:24,660
potwierdzam.
399
00:51:25,390 --> 00:51:31,650
I błogosławię w imię Ojca i Syna i Ducha
Świętego.
400
00:51:31,650 --> 00:51:32,650
Amen.
401
00:51:43,650 --> 00:51:48,110
Ja, Joanna, biorę sobie Ciebie za
małżonka.
402
00:51:50,630 --> 00:51:53,210
Ślubuję Ci miłość.
403
00:51:55,670 --> 00:52:02,310
wiarę i uczciwość małżeńską, to raz
lepiej nie opuszczasz do
404
00:52:02,310 --> 00:52:03,310
śmierci.
405
00:52:05,130 --> 00:52:06,130
Śmierci nie ma.
406
00:52:06,510 --> 00:52:07,510
O, Kaj!
407
00:52:08,450 --> 00:52:11,990
Nie wiem, które z nas będzie żyło
dłużej, ale to, które zostanie, odczuje
408
00:52:11,990 --> 00:52:13,250
naszej miłości. Jasiu!
409
00:52:13,870 --> 00:52:14,870
Tak!
410
00:52:15,990 --> 00:52:22,370
To właśnie śmierć oddaje pełną miarę i
wagę. Jasiu, czy my musimy rozmawiać o
411
00:52:22,370 --> 00:52:23,049
tym teraz?
412
00:52:23,050 --> 00:52:24,050
Ależ tak, Kaj!
413
00:52:25,000 --> 00:52:27,880
Bo to jest najważniejsza noc naszego
życia.
414
00:52:30,000 --> 00:52:31,760
Bo o tym już nigdy mówić nie będziemy.
415
00:52:34,280 --> 00:52:35,480
Bo o tym się nie mówi.
416
00:52:39,320 --> 00:52:45,840
Ale chcę, żebyś wiedział właśnie, ty,
który powiedziałeś mi kiedyś, że
417
00:52:45,840 --> 00:52:51,380
śmierć jest silniejsza od życia, ale
silniejsza od śmierci jest
418
00:52:51,380 --> 00:52:53,380
miłość.
419
00:53:23,050 --> 00:53:27,470
Ciepło wam w tych płomianych koszulach,
co mnie na was udziała?
420
00:53:30,350 --> 00:53:35,290
Macie tu choinkową zieleń na Wigilię.
421
00:53:41,210 --> 00:53:46,570
Piesku mój kochany, powiem ci coś, ale w
tajemnicy.
422
00:53:47,850 --> 00:53:49,070
Jestem szczęśliwa.
423
00:53:50,130 --> 00:53:51,130
Teraz jestem.
424
00:53:53,520 --> 00:53:54,920
A wiesz, kto to sprawił?
425
00:53:55,960 --> 00:53:58,420
Twój pan i mój pan.
426
00:53:59,620 --> 00:54:01,540
Kaj, mój kochany, najdroższy.
427
00:54:04,080 --> 00:54:07,900
Wszystko wie najlepiej, a zawsze mnie
pyta o zdanie.
428
00:54:09,140 --> 00:54:10,180
Bo dobry.
429
00:54:10,960 --> 00:54:13,460
I nigdy dotąd mi złego słowa nie
powiedział.
430
00:54:15,400 --> 00:54:16,400
Kocha mnie.
431
00:54:19,000 --> 00:54:22,360
Wszystkie kobiety tu za nim przepadają.
432
00:54:23,830 --> 00:54:24,870
Choćby ta Olka.
433
00:54:25,830 --> 00:54:26,830
Inne też.
434
00:54:27,550 --> 00:54:29,610
Ale on już teraz na żadną nie patrzy.
435
00:54:31,510 --> 00:54:32,510
Już nie.
436
00:54:36,830 --> 00:54:38,570
Dobrze jest mieć swój własny dom.
437
00:54:40,070 --> 00:54:41,770
I dobrze jest być we dwoje.
438
00:54:43,930 --> 00:54:44,930
Najlepiej.
439
00:54:47,070 --> 00:54:52,650
Nigdy nie myślałam, że tak łatwo jest w
życiu o szczęście.
440
00:55:00,810 --> 00:55:03,450
Nie kochaj nigdy nikogo, Joanno.
441
00:55:04,170 --> 00:55:05,470
Nie warto.
442
00:55:12,750 --> 00:55:13,750
Nie, nie.
443
00:55:14,730 --> 00:55:16,210
Kaj jest inny.
444
00:55:17,390 --> 00:55:18,750
Kaj jest dobry.
445
00:55:20,450 --> 00:55:21,790
Prawda, mój piesku?
446
00:55:23,110 --> 00:55:28,110
No, tyle czasu wymarnowałam, a robota
czeka.
447
00:55:42,090 --> 00:55:43,090
Ale zawieja.
448
00:55:54,930 --> 00:56:01,150
To wszystko ty sama?
449
00:56:01,690 --> 00:56:02,690
Sama?
450
00:56:09,210 --> 00:56:10,990
Nie jest ci smutno, że...
451
00:56:11,310 --> 00:56:12,390
Tylko my we dwoje?
452
00:56:13,110 --> 00:56:14,110
Nie, wcale.
453
00:56:15,050 --> 00:56:17,730
W tym roku na święta pojedziemy do mamy.
454
00:56:18,050 --> 00:56:20,350
Albo zaprosimy mamę, siostrę i szwagra
tutaj.
455
00:56:21,470 --> 00:56:22,510
Kaj. Co?
456
00:56:23,610 --> 00:56:25,530
Przecież wiesz, że z tobą zawsze
najlepiej.
457
00:56:42,000 --> 00:56:43,380
Jest. Gdzie?
458
00:56:44,660 --> 00:56:47,200
Tam, między rozwidleniem tych dwóch
gałęzi.
459
00:57:22,750 --> 00:57:23,750
Pyszne.
460
00:57:32,810 --> 00:57:33,810
Nakomite.
461
00:57:37,910 --> 00:57:41,030
No, czas na pasterkę.
462
00:57:50,690 --> 00:57:51,850
Podoba mi się?
463
00:57:54,860 --> 00:57:55,860
Podnieś łalkę.
464
00:57:56,900 --> 00:57:57,900
Po co?
465
00:57:59,740 --> 00:58:00,820
Nie wiesz po co?
466
00:58:05,300 --> 00:58:06,300
Zapomniałeś!
467
00:58:07,180 --> 00:58:08,180
Zapomniałeś, Kaj!
468
00:58:10,280 --> 00:58:13,680
Ale z ciebie gospodarz! Niech ty,
poganko!
469
00:58:15,560 --> 00:58:16,860
Zetnę cię krzaku jeden!
470
00:58:17,120 --> 00:58:18,660
Czyś nie urodził owocu na wilię!
471
00:58:20,140 --> 00:58:21,480
Nie trzeba mnie ścinać.
472
00:58:22,240 --> 00:58:23,280
Ale trzeba mnie...
473
00:58:23,790 --> 00:58:25,610
Z oświęconej słomy pasek dać.
474
00:58:27,270 --> 00:58:29,670
Przecież jeszcze go chcę od ciebie. Na
to czekam.
475
00:58:30,390 --> 00:58:31,530
Kiedy mi je urodzisz?
476
00:59:43,050 --> 00:59:44,050
i nam się uda.
477
00:59:46,430 --> 00:59:48,730
Że i my będziemy mieli dla kogo żyć,
pracować.
478
00:59:51,090 --> 00:59:53,010
Ja chciałam żyć dla siebie samej, Kaj.
479
01:00:58,120 --> 01:01:01,620
Nie widziały się Anny? Była przed
chwileczką tutaj. Chyba gdzieś poszła.
480
01:01:02,340 --> 01:01:03,340
Gdzie jest pani?
481
01:01:03,480 --> 01:01:05,620
W Zadanku.
482
01:01:20,440 --> 01:01:21,440
I on, no.
483
01:01:25,300 --> 01:01:26,300
I masz.
484
01:01:39,370 --> 01:01:40,710
Będziesz miał to, czego chciałeś
najbardziej.
485
01:01:46,010 --> 01:01:48,890
Joasiu... Tak.
486
01:01:50,530 --> 01:01:51,670
Będziemy mieli dziecko.
487
01:01:54,930 --> 01:01:56,150
Dlatego płaczesz?
488
01:01:59,310 --> 01:02:00,310
Nie.
489
01:02:02,290 --> 01:02:03,290
Martwię się.
490
01:02:05,350 --> 01:02:07,410
Boję się, że... Nie bój się.
491
01:02:09,390 --> 01:02:11,050
Przy mnie nie musisz się bać nikogo.
492
01:02:12,510 --> 01:02:13,570
I niczego.
493
01:03:11,150 --> 01:03:12,210
Czy ciebie też zabiorą?
494
01:03:14,550 --> 01:03:15,570
Nie wiem.
495
01:03:16,050 --> 01:03:17,050
Jak to?
496
01:03:18,570 --> 01:03:21,010
Będzie gotowanie w gminie w Głądolcu.
497
01:03:24,470 --> 01:03:25,790
Nie mi się uda.
498
01:03:27,710 --> 01:03:28,870
Kiedy to będzie?
499
01:03:29,790 --> 01:03:31,010
Za tydzień.
500
01:03:31,730 --> 01:03:33,710
Idę właśnie do mamy, żeby przyjechała.
501
01:03:35,970 --> 01:03:36,970
Kaj?
502
01:03:39,089 --> 01:03:40,950
Czy można coś zrobić, żeby cię nie
wzięli?
503
01:04:16,430 --> 01:04:17,950
Nie pozwól, bym spąd piła.
504
01:04:31,150 --> 01:04:33,930
A, pan go zdawa.
505
01:04:34,170 --> 01:04:35,610
Widzę szanownego pana.
506
01:04:36,930 --> 01:04:41,670
Proszę nie mówić, co pana sprowadza. Ja
spróbuję zgadnąć.
507
01:04:42,700 --> 01:04:48,960
Jeżeli młody, silny mężczyzna kupuje
przed rokiem obrączki, to co on może
508
01:04:48,960 --> 01:04:49,960
potrzebować dzisiaj?
509
01:04:50,380 --> 01:04:53,580
Ja wiem, ja wiem, ja wiem, panie
Waldawa.
510
01:04:54,220 --> 01:04:58,280
Prezent dla szanownej małżonki. Pan
został ojcem.
511
01:04:58,760 --> 01:05:00,380
Gratuluję, panie Waldawa.
512
01:05:00,840 --> 01:05:02,600
Jeszcze za wcześnie na gratulacje.
513
01:05:03,940 --> 01:05:07,740
Można powiedzieć na dniach. Widzi pan,
garłem.
514
01:05:16,010 --> 01:05:18,590
Piękny prezent dla ukochanej małżonki.
515
01:05:19,690 --> 01:05:23,610
Ametysty, królewski. Co ja mówię,
królewski? Carz.
516
01:05:24,510 --> 01:05:29,190
A wie pan, dlaczego calica nie chciała
nosić tych kończyków?
517
01:05:30,090 --> 01:05:31,770
Bo są za tańsze.
518
01:05:32,230 --> 01:05:37,470
Bo są tu, w Karpinie. Bo są tu, u
Markusa.
519
01:05:39,950 --> 01:05:41,590
Rzeczywiście, bardzo ładne.
520
01:05:43,050 --> 01:05:44,070
Dobrze, panie Marku.
521
01:05:44,540 --> 01:05:46,160
Niech się przyszła matka ucieszy.
522
01:05:46,780 --> 01:05:48,380
Tego jeszcze nie wiadomo.
523
01:05:49,440 --> 01:05:52,720
Teraz rodzą się tylko synowie.
524
01:05:53,460 --> 01:05:54,760
Idzie ku wojnie.
525
01:06:01,520 --> 01:06:02,560
Witaj, synku.
526
01:06:02,900 --> 01:06:03,960
Dzień dobry, mamo.
527
01:06:09,080 --> 01:06:10,420
Tu do tej dorośli.
528
01:06:38,990 --> 01:06:44,110
To nie najlepiej o niej świadczy, mój
synie.
529
01:06:45,190 --> 01:06:47,010
Zeleźno jest pełne życzliwych ludzi.
530
01:06:48,230 --> 01:06:50,750
Jeśli więc dotąd nie umiała żyć się z
nikim...
531
01:06:51,150 --> 01:06:52,810
Nikogo sobą zainteresować.
532
01:06:53,210 --> 01:06:54,210
A może?
533
01:06:54,390 --> 01:06:55,390
Dobrze, dobrze.
534
01:06:56,150 --> 01:06:59,530
Wiem, że siedzisz u niej pod patruchem i
świecie gdzieś tym wygodniej.
535
01:07:00,190 --> 01:07:03,410
Wiesz przecież, że do żadnego z moich
dzieci się nie wtrącam.
536
01:07:04,510 --> 01:07:09,230
Miałam dziś żonie twojej przywieźć
prezent ślubny, ale wiesz, że w naszych
537
01:07:09,230 --> 01:07:10,590
stronach trudno o takie rzeczy.
538
01:07:11,150 --> 01:07:14,690
A i prawdę rzekł, że przy czasu do
miasta jechać nie miałam.
539
01:07:17,230 --> 01:07:19,010
Z moim zdrowiem i najlepiej.
540
01:07:21,170 --> 01:07:25,610
Wiadomo, czas przebędę, ale co do
zostania na dłużej, mój drogi, to
541
01:07:25,610 --> 01:07:29,830
chyba, że Henryśa... Henryśa ma męża
przy sobie, a poza tym jej dzieci są już
542
01:07:29,830 --> 01:07:32,170
pol. Nie, nie, nie. To trudno, mój
drogi.
543
01:07:32,390 --> 01:07:33,390
Ja nie mam sił.
544
01:07:34,170 --> 01:07:36,430
Niemowlę. Po nocy trzeba wstawać.
545
01:07:51,120 --> 01:07:54,600
Witaj córeczko. Krystek, zanieś kufer do
pokoju. Dzień dobry, mamo.
546
01:08:15,960 --> 01:08:18,840
Bardzo dziwna kobiecinka ta twoja żona.
547
01:08:20,270 --> 01:08:24,630
Teraz w takiej chwili, kiedy powinniśmy
się objąć i tak płakać, patrzy na mnie
548
01:08:24,630 --> 01:08:27,450
jak na obcego. Zajspowuj, mama. Jest
zdenerwowana poza tym.
549
01:08:28,710 --> 01:08:33,470
Tam, tam. Ja kiedy ciebie nosiłam... Mam
tu
550
01:08:33,470 --> 01:08:36,370
coś.
551
01:08:38,830 --> 01:08:39,830
To prezent.
552
01:08:41,170 --> 01:08:42,710
Niech mama daje tylko od siebie.
553
01:08:45,670 --> 01:08:48,130
Jesteś najlepszym moim dzieckiem, Kaj.
554
01:08:48,550 --> 01:08:49,550
Co to już, mama?
555
01:08:52,330 --> 01:08:53,330
Grasiu?
556
01:08:56,550 --> 01:08:58,310
Mama chce ci coś powiedzieć.
557
01:08:59,470 --> 01:09:00,470
Tak, mama?
558
01:09:01,210 --> 01:09:06,729
Moja droga córko, weź to proszę na
pamiątkę naszego poznania się.
559
01:09:08,010 --> 01:09:09,270
To byś nie jest.
560
01:09:09,930 --> 01:09:10,930
Podmawiam.
561
01:09:44,430 --> 01:09:45,430
Nie płacz.
562
01:09:45,630 --> 01:09:48,550
Niczego nie wypłaczesz. Oczy ci
zapuchną.
563
01:09:49,729 --> 01:09:51,170
Napijemy się herbaty.
564
01:09:52,649 --> 01:09:54,490
Ty się uspokoisz.
565
01:09:58,230 --> 01:10:00,530
Aikaj rozgrzeje się przed drogą.
566
01:10:04,590 --> 01:10:06,070
Bardzo ci zimno.
567
01:10:08,250 --> 01:10:09,270
Co, Anik?
568
01:10:11,230 --> 01:10:13,670
Do mandolta słodkiego też przybiorę.
569
01:10:58,000 --> 01:11:00,100
Niech Bóg prowadzi Twoją rękę, syn.
570
01:11:00,640 --> 01:11:02,660
Obyś szczęśliwy lody wyciągnął.
571
01:11:44,330 --> 01:11:45,950
Jeżeli tak ma być, to nigdzie nie pójdę.
572
01:11:46,590 --> 01:11:49,770
Wezmę cię przez strażniku. Niechże mnie
biorą, choćby kwałtem.
573
01:11:50,410 --> 01:11:56,050
Sam nie pójdę, nie ruszę się z tobą.
Panie ogrodniku, burmanka zakładu jedzie
574
01:11:56,050 --> 01:11:57,830
pana, podwiezie prędko.
575
01:11:58,310 --> 01:11:59,310
Idź, kaj, siadaj.
576
01:12:00,090 --> 01:12:01,850
Przynajmniej nie będziesz musiał dźwigać
walizki.
577
01:12:10,370 --> 01:12:11,510
Myślę o nim, Joanno.
578
01:12:12,170 --> 01:12:13,250
Tylko o nim myślę.
579
01:12:14,410 --> 01:12:16,930
Dla niego musisz być zdrowa, spokojna i
wesoła.
580
01:12:17,770 --> 01:12:20,670
No i nie bój się. Przecież tak wszystkie
kobiety. Mama ci powie.
581
01:12:21,930 --> 01:12:22,930
Nie płacz.
582
01:12:23,670 --> 01:12:24,770
Proszę cię, nie płacz.
583
01:12:25,430 --> 01:12:26,430
Przecież ja wrócę.
584
01:12:26,830 --> 01:12:30,750
Nawet jeżeli najgorszy los dla mnie się
trafi, to wrócę na kilka dni jeszcze po
585
01:12:30,750 --> 01:12:31,750
komisji.
586
01:12:47,470 --> 01:12:48,670
Pamiętaj, żeby był tym!
587
01:13:04,430 --> 01:13:06,990
A dlaczego nie trzymacie dziewki do
posług?
588
01:13:08,530 --> 01:13:09,930
Dlaczego nie mamy dziewki?
589
01:13:10,190 --> 01:13:11,190
Właśnie.
590
01:13:12,170 --> 01:13:13,830
Zbyt duży koszt dla nas.
591
01:13:17,040 --> 01:13:18,040
A po co?
592
01:13:18,260 --> 01:13:20,300
W grubej robocie pomaga mi Krystek.
593
01:13:20,600 --> 01:13:22,780
A, ten ogrodniczek.
594
01:13:23,740 --> 01:13:25,340
Gdzie ty trzymasz cebulę?
595
01:13:26,240 --> 01:13:28,360
Te plasterki już dawno obeschły.
596
01:13:28,680 --> 01:13:29,860
Cebula jest w kuchni.
597
01:13:30,140 --> 01:13:32,060
No to może mi ją przyniesiesz.
598
01:13:32,320 --> 01:13:34,120
Ach, głowa moja, głowa.
599
01:14:01,320 --> 01:14:05,380
Już dosyć tych okładów. Cała skóra na
czole już mnie piecze. Masz może oliwę?
600
01:14:16,880 --> 01:14:19,300
Powiedziałaś, że pomaga ci Krystek.
601
01:14:20,700 --> 01:14:22,640
A Kaj nie ma nic przeciwko temu?
602
01:14:22,940 --> 01:14:23,940
Cóż Kaj?
603
01:14:24,340 --> 01:14:26,660
Od ogrodowej roboty mu Krystka nie
odbieram.
604
01:14:27,060 --> 01:14:28,320
Ma czas, to przychodzi.
605
01:14:32,349 --> 01:14:34,650
Mojse, ale prawdę rzekł się główie.
606
01:14:35,690 --> 01:14:36,690
Dlaczego?
607
01:14:37,050 --> 01:14:38,050
Sama wiesz.
608
01:14:40,070 --> 01:14:42,750
Czy dlatego, że się ze mną żenił?
609
01:14:44,150 --> 01:14:45,150
Dlatego.
610
01:14:45,910 --> 01:14:46,970
Źle się stało.
611
01:14:47,670 --> 01:14:49,690
Kaj miał jeszcze czas do żeniaczki.
612
01:14:50,430 --> 01:14:54,430
A jeśli już tak koniecznie chciał się
żenić, mógł się żenić bogato.
613
01:14:55,230 --> 01:14:59,670
Chciej mnie zrozumieć. A cóż on dla
ciebie taki smarkacz za opiekun?
614
01:15:01,259 --> 01:15:02,660
Zawiązaliście sobie los oboje.
615
01:15:03,080 --> 01:15:06,420
Sprawiedliwie to przyznaję. Ty jemu, a
on tobie.
616
01:15:07,280 --> 01:15:08,560
Dwoje dzieci z was.
617
01:15:09,020 --> 01:15:11,520
A teraz jeszcze trzecie. O Boże.
618
01:15:11,900 --> 01:15:16,160
Ale na ślub się mama od razu zgodziła. I
swoje błogosławieństwo dała.
619
01:15:17,120 --> 01:15:19,220
Myślisz, że nie żałowałam, że dałam?
620
01:15:19,540 --> 01:15:20,540
Żałowałam.
621
01:15:21,100 --> 01:15:22,280
Trzeba było nie dawać.
622
01:15:23,780 --> 01:15:24,840
Dobrze ci mówić.
623
01:15:25,140 --> 01:15:26,140
Znam go.
624
01:15:26,660 --> 01:15:28,100
Postawiłby i tak na twoim.
625
01:15:28,650 --> 01:15:30,770
stałą rodziną zerwałby dla ciebie.
626
01:15:32,230 --> 01:15:36,450
Mama też podobno nie inaczej za młodu
zrobiła.
627
01:15:36,830 --> 01:15:37,830
Ja?
628
01:15:38,570 --> 01:15:39,570
Ja.
629
01:15:40,090 --> 01:15:41,310
Prawdę mówisz.
630
01:15:41,570 --> 01:15:44,390
Ale też tak znowu najlepiej na tym nie
wyszła, Monie.
631
01:15:51,050 --> 01:15:53,390
Ale czekajże, moja droga.
632
01:15:53,870 --> 01:15:57,650
Jak wy teraz stoicie? Co gospodarz,
stary Tawuła?
633
01:15:59,170 --> 01:16:04,410
Wprawdzionka jak szesny, ale... Umówione
jest, że w razie czego to ja z
634
01:16:04,410 --> 01:16:06,810
Krystkiem. Tere, fere, ty z Krystkiem.
635
01:16:07,290 --> 01:16:09,910
Tyli ogród, umówione. Po pijanemu chyba.
636
01:16:10,650 --> 01:16:12,270
Na rodzinę nie masz to liczyć.
637
01:16:13,030 --> 01:16:15,510
Każdy ma swoich kłopotów i wydatków aż
na co.
638
01:16:15,770 --> 01:16:17,210
U Henryfi nie zasuto.
639
01:16:17,610 --> 01:16:21,030
Choć on i pensję ma niezłą, i ordynarię,
i coś niecoś przychować mogą.
640
01:16:21,850 --> 01:16:24,450
Ale to wszystko kropla w morzu, powiadam
ci.
641
01:16:25,040 --> 01:16:28,860
Przy tylu dzieciach choroba z domu nie
wychodzi. Co tam mogę, to tam po trochu
642
01:16:28,860 --> 01:16:31,260
ze swego dopomagam, ale sama wiesz, co
ja mam swego.
643
01:16:31,580 --> 01:16:35,280
Tyle, co Kaj przyśle. To mama te
pieniądze Henry się oddaje? Proszę cię,
644
01:16:35,280 --> 01:16:38,260
cię. Żadnych z tego wniosków pochopnych
nie wyciągaj.
645
01:16:38,780 --> 01:16:39,840
Henry się jest anioł.
646
01:16:40,200 --> 01:16:45,020
Od ust sobie odjęłaby dla matki. Krwi z
serca utoczyła, chociaż Kaj nie wiadomo
647
01:16:45,020 --> 01:16:48,460
dlaczego uprzedził się do nieborządka i
o samolub swoją ciągle posądza.
648
01:16:48,940 --> 01:16:52,120
Ale przecież ja nie od Kaja. Mama sama
powiedziała, że... Co powiedziałam? No
649
01:16:52,120 --> 01:16:53,300
powiedziałam? Weź na rozum.
650
01:16:53,740 --> 01:16:56,040
Na same mamki i niańki, ile tam
potrzeba.
651
01:16:56,500 --> 01:16:59,960
Jakże ja bym mogła wymagać, żeby jeszcze
mnie darmo zjada, odziewali i żywili.
652
01:17:00,300 --> 01:17:03,600
Ale to też mama, przecież mama tam całą
gospodynią, bo Henry się nie może. Ona
653
01:17:03,600 --> 01:17:05,980
do tego niestworzona i zdrowia nie ma.
654
01:17:06,200 --> 01:17:07,720
Są kobiety i kobiety.
655
01:17:08,960 --> 01:17:11,260
Tobie na ten przykład powiem szczerze,
bo cię lubię.
656
01:17:11,540 --> 01:17:15,060
Tobie na ten przykład wcale by nie
pasowało. Ależ mama, o czymże my teraz
657
01:17:15,060 --> 01:17:16,060
rozmawiamy?
658
01:17:16,860 --> 01:17:20,580
Przecież mama, on teraz twój los wyciąga
i... Mamo!
659
01:17:22,220 --> 01:17:23,220
Boże.
660
01:17:23,950 --> 01:17:24,950
Przestraczyłaś mnie.
661
01:17:25,330 --> 01:17:26,590
Jak mi serce bije?
662
01:17:26,930 --> 01:17:28,310
Wody, daj mi trochę wody.
663
01:17:28,750 --> 01:17:30,410
Wiesz przecież, że mam chore serca.
664
01:17:31,770 --> 01:17:37,450
Henryśka, każe mi zawsze uważać na
wzruszenia, bo powiadę, jak się mamy
665
01:17:37,450 --> 01:17:42,750
pogorszy, to kto komu mamy będzie
chodził. Ale kaj, mamo, kaj! Ty myślisz,
666
01:17:42,750 --> 01:17:43,750
nie płaczę?
667
01:17:44,310 --> 01:17:48,570
Że mi się serce w kawałki nie kraje?
Przecież to także moje dziecko.
668
01:17:49,390 --> 01:17:50,390
Najlepsze.
669
01:17:51,150 --> 01:17:54,950
Skąd ty możesz wiedzieć, co się w takiej
chwili dzieje w sercu matki?
670
01:17:56,350 --> 01:17:59,090
A jemu tam nie będzie lekko, nie.
671
01:17:59,890 --> 01:18:03,050
Skąd on tam weźmie pieniądze na
wypłacenie mnie?
672
01:18:03,610 --> 01:18:08,730
A i Henrysia prosiła bardzo, żeby im
choć kilkanaście rubli dosłać.
673
01:18:09,710 --> 01:18:11,210
Zgryzie się chłopak, wie.
674
01:18:11,770 --> 01:18:15,070
Zawsze miał takie dobre serce dla
rodziny, zawsze.
675
01:18:20,270 --> 01:18:22,130
No nie gniewaj, że się na starą matkę.
676
01:18:22,950 --> 01:18:26,330
Powiedz mi lepiej, na kiedy zamówiliście
akuszerkę?
677
01:18:26,890 --> 01:18:28,730
Drogo was to będzie kosztowało?
678
01:18:29,050 --> 01:18:32,810
Nie żadna akuszerka i nie trzeba
zamawiać.
679
01:18:34,090 --> 01:18:35,910
Babka powijalna, korułbowa.
680
01:18:37,050 --> 01:18:39,150
Krystek ją przyprowadzi, kiedy przyjdzie
czas.
681
01:18:39,930 --> 01:18:42,050
Jak to po ścienę, tak się wyśpi.
682
01:18:44,530 --> 01:18:46,190
Młoda jesteś, zdrowa.
683
01:18:46,410 --> 01:18:48,350
Dabu wszystko pójdzie gładko.
684
01:18:49,160 --> 01:18:53,020
To tylko pierwszy raz tak jakby kto nowy
garnek stłukł.
685
01:18:58,140 --> 01:19:01,060
Nie taki znowu świat drogi z Wondolsa.
686
01:19:01,300 --> 01:19:03,960
Mógłby też Kaj pchnąć kogoś z
wiadomością.
687
01:19:12,180 --> 01:19:13,180
Kto tam?
688
01:19:13,600 --> 01:19:15,200
To ja, ta wua.
689
01:19:33,290 --> 01:19:34,290
Dobry wieczór.
690
01:19:34,850 --> 01:19:37,150
Jest tu Skaj. A to ku mnie od niego?
691
01:19:37,830 --> 01:19:38,830
No nie.
692
01:19:40,190 --> 01:19:44,090
To źle, że go jeszcze nie ma. Niedobre
rzeczy zaczęły się dziać w miasteczku.
693
01:19:46,550 --> 01:19:50,330
Przyszedłem, bo może przydam się na to.
Moje kobiety chętnie przyjdą z pomocą.
694
01:19:50,730 --> 01:19:55,190
A owszem, owszem. Jak już się zacnie, to
poszlemy krypka. Tak, no to dobranoc.
695
01:19:55,270 --> 01:19:56,790
Dziękuję. Dobranoc.
696
01:20:01,970 --> 01:20:02,970
Joanna!
697
01:20:03,200 --> 01:20:04,200
Joannina!
698
01:22:05,640 --> 01:22:06,980
Słuchaj, wygrałem szczęśliwy rząd.
699
01:22:07,240 --> 01:22:08,240
Słyszysz?
700
01:22:13,140 --> 01:22:15,060
Ludynko, ona rodzi!
701
01:22:16,200 --> 01:22:23,200
Chłopcy, chłopcy, idź na stąd. Chłopcy,
nie przyjdź, nie przyjdź, poczekaj. Nie
702
01:22:23,200 --> 01:22:24,500
przyjdź, nie przyjdź, moment.
703
01:22:25,040 --> 01:22:27,800
Szybciutko, nie przyjdź. Pięknie.
704
01:22:29,620 --> 01:22:31,680
Oddychaj głęboko, oddychaj.
705
01:22:31,900 --> 01:22:33,880
Leć przez podwórze, będzie szybciej.
706
01:22:37,260 --> 01:22:41,700
Oddychaj, głęboki oddych, głęboko, tak,
równo, dobrze.
47887
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.