All language subtitles for Rod Gasienicow - odc 5 Paweł syn Macka Gasienicy

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish Download
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:01:23,850 --> 00:01:30,350 Dla obu synów Anieli i Maćka Gąsienicy, Jana i Pawła, czasy ich dziadka Jędrka 2 00:01:30,350 --> 00:01:34,790 Krwawego i czasy pradziadów były już odległą legendą. 3 00:01:36,110 --> 00:01:41,270 Ojciec wspominał chętnie tylko babkę Marikę, która zmarła na jego rękach w 4 00:01:41,270 --> 00:01:42,510 czasie pamiętnej zarazy. 5 00:01:43,250 --> 00:01:49,450 Ludzie we wsi nie zapominali jednak o marnej śmierci Józka Gąsienicy i o 6 00:01:49,450 --> 00:01:51,950 znalezionym w potoku trupie Jochyma. 7 00:01:53,480 --> 00:01:57,480 Czekano na kolejną śmierć w bitce powaśnionych rodów. 8 00:01:58,560 --> 00:02:04,400 Głęboka tajemnica osłaniała te dramaty wsi przed przybyszami, których ściągało 9 00:02:04,400 --> 00:02:09,220 tu piękno Tatr lub zmuszała do przyjazdu tak groźna wówczas Gruźlica. 10 00:02:09,919 --> 00:02:15,000 Wioska dzięki doktorowi Chałubińskiemu była już modnym uzdrowiskiem. 11 00:02:15,220 --> 00:02:22,040 Ale wraz z gośćmi, panami jak mówiono w Zakopanem, wtargnęły nowe 12 00:02:22,040 --> 00:02:23,040 obyczaje. 13 00:02:23,440 --> 00:02:28,300 które zaczęły zmieniać pradawny tok góralskiego żywobycia. 14 00:02:51,840 --> 00:02:53,680 Pewnie takiego i w Warszawie nie mocniej. 15 00:02:54,840 --> 00:02:59,120 Będę uciekał z Warszawy, zapadał tu sen zimowy jak niedźwiedź. A może zostanę 16 00:02:59,120 --> 00:03:00,120 już z wami na zawsze. 17 00:03:00,240 --> 00:03:01,920 Już nie te lata, Tymek. 18 00:03:03,280 --> 00:03:05,240 Pójdziemy w holetową i roku mu będzie. 19 00:03:08,940 --> 00:03:10,760 Jest tutaj co malować, prawda? 20 00:03:13,060 --> 00:03:16,040 Zobaczą ludzie Tatry na pana płótnach. 21 00:03:16,600 --> 00:03:19,020 To zechcą i zobaczyć własnymi oczami. 22 00:03:20,620 --> 00:03:22,180 Bo tycie, kie zora zaprzysła? 23 00:03:23,700 --> 00:03:25,500 Marli górole jako muhy. 24 00:03:26,060 --> 00:03:29,640 A owa ci miłości godali, co wyście bezrozumu. 25 00:03:29,880 --> 00:03:35,560 Że ino pożeroci po gnojnicach, wszystko kropicie śmierdzącą wodą. Że od tego 26 00:03:35,560 --> 00:03:37,020 smrodu to pomrzeć można było. 27 00:03:43,020 --> 00:03:44,020 Hej, 28 00:03:44,980 --> 00:03:46,980 to się nikt miłości nie widno. 29 00:03:47,640 --> 00:03:51,320 A wiecie, mnie Krzestysiecka naobiecywał, że panu będę w restauracji 30 00:03:51,320 --> 00:03:53,580 Taczajskim dworcu służyć. A ja tam nie muszę. 31 00:03:55,100 --> 00:03:58,400 No tej dumy i pola moci przy kościele wielkie, to ci nie trzeba. 32 00:03:58,980 --> 00:03:59,980 Jadą! 33 00:04:31,030 --> 00:04:32,430 Witajcie! 34 00:04:33,970 --> 00:04:34,970 Witajcie! 35 00:04:54,670 --> 00:04:55,670 Wreszcie jest. 36 00:04:56,550 --> 00:04:57,550 Witamy. 37 00:04:59,010 --> 00:05:00,050 Dzień dobry. 38 00:05:00,430 --> 00:05:01,430 Dzień dobry. 39 00:05:01,990 --> 00:05:05,270 Dobrze, żeście nam ich miłość przyjęli. Witajcie. 40 00:05:05,710 --> 00:05:06,710 Wierzyją. 41 00:05:08,310 --> 00:05:11,810 Wierzyją. Pozwól to pan Henryk Sienkiewicz. 42 00:05:12,930 --> 00:05:17,870 Witam. A to nasz drugi szopem, pan Ignacy Paderewski. Witajcie. 43 00:05:27,919 --> 00:05:31,240 To za wspaniali ludzie, jakie zdobne stroje. 44 00:05:33,120 --> 00:05:34,820 A co to za pióro? 45 00:05:35,460 --> 00:05:36,460 To? 46 00:05:38,140 --> 00:05:40,140 Z morskiego bąka. 47 00:05:42,340 --> 00:05:48,680 Panie, on bóg nam dał łozdoby, ale ujął chleba. 48 00:05:50,350 --> 00:05:54,430 Pan sobie nie zdaje sprawy, ile oni tutaj corocznie żyta muszą dokupować, 49 00:05:54,430 --> 00:05:55,430 nie umrzeć z głodu. 50 00:05:55,470 --> 00:05:56,470 Ale za co? 51 00:06:04,470 --> 00:06:09,250 Drodzy przyjaciele, mam ja dla was dobrą nowinę. 52 00:06:09,970 --> 00:06:15,170 Otóż zatwierdzony został już statut szkółki robót kobietnych, na której to 53 00:06:15,170 --> 00:06:21,320 budowę droga nasza pani Helena Modrzejewska przeznaczyła cały dochód ze 54 00:06:21,320 --> 00:06:22,540 ostatniego beneficu. 55 00:06:23,820 --> 00:06:29,460 Jeśli poślecie do niej dwieście waszych córek i każda z nich 56 00:06:29,460 --> 00:06:36,260 codziennie zarobi dziesięć centów za swoje koronki, to zarobi na coroczny 57 00:06:36,260 --> 00:06:39,020 fundusz potrzebny wam na zakup żyta. 58 00:06:43,140 --> 00:06:45,620 A w kolekę pójdziemy. 59 00:06:46,280 --> 00:06:49,400 Bo ja proszę ich miłości córek w domanimum. 60 00:06:51,620 --> 00:06:54,740 Jak się tylko pogoda ustali, pójdziemy, Macieju. 61 00:06:56,620 --> 00:07:03,180 O, to jest Maciej Gąsienica, znamienity przewodnik z najstarszego rodu pod 62 00:07:03,180 --> 00:07:04,180 Giewącem. 63 00:07:04,500 --> 00:07:06,060 Może on pana weźmie do chałupy? 64 00:07:06,800 --> 00:07:10,020 No, bo jakoś by nie. Kiedy ich miłość polecają? Wezmę. 65 00:07:10,560 --> 00:07:15,060 Gazówka stara, ale izby widne, przestronne. Zrobisz mi pan z niej 66 00:07:16,150 --> 00:07:18,610 i drzeworyty dla ich miłości. 67 00:07:21,270 --> 00:07:22,890 Mamu, chodźcie, zwiedzą pana. 68 00:07:23,450 --> 00:07:25,070 Chłopcy, co z to się robi? 69 00:07:25,410 --> 00:07:26,750 Oprrrr, malućki. 70 00:07:26,990 --> 00:07:29,090 Będą unosić bez całej latu. 71 00:07:30,650 --> 00:07:32,170 Będziecie spać na sopie. 72 00:07:34,570 --> 00:07:37,910 Jezusie, spalą się mi mocno. Nie będą nos pły zarły jacy pana. 73 00:07:38,170 --> 00:07:39,370 Idę gdzieś wieczór, kumarejscy. 74 00:07:39,630 --> 00:07:42,730 Jako chcesz, to idź. Inaczej by cię mama nie dobiła. 75 00:07:43,900 --> 00:07:46,260 Bierzcie, siostra, bierzcie. O, o, o. 76 00:07:47,140 --> 00:07:48,140 Chodź, chodź, chodź. 77 00:07:50,720 --> 00:07:52,020 Chodźcie, panie, chodźcie. 78 00:08:01,100 --> 00:08:02,980 Chodźcie, panie, do Białej Izby. 79 00:08:18,980 --> 00:08:19,980 Pięknie tu u was. 80 00:08:20,480 --> 00:08:22,100 E, tak chcę, tak chcę. 81 00:08:25,260 --> 00:08:27,100 Przepraszam. Jezu się, Mario. 82 00:08:27,340 --> 00:08:30,260 Nic, nic, nic. Daj patrzeć pod nogi, a nie po powale. 83 00:08:31,740 --> 00:08:32,740 Dziękuję. 84 00:08:54,440 --> 00:08:55,700 Wiesz, co ten nasz pan robił? 85 00:08:55,920 --> 00:08:58,200 No i siurował zęby z sotką jako tydyle. 86 00:08:58,460 --> 00:08:59,520 Ech, nie może być. 87 00:08:59,880 --> 00:09:01,340 No, mój dusiu, ja no też widział. 88 00:09:01,680 --> 00:09:03,360 Jestek coś i takiego nie widział. 89 00:09:03,600 --> 00:09:04,600 Ja też. 90 00:09:05,120 --> 00:09:08,520 A przódzi to wariok złodził kosule i mył się. 91 00:09:09,600 --> 00:09:10,499 Mył się? 92 00:09:10,500 --> 00:09:11,500 No, ba. 93 00:09:11,780 --> 00:09:14,800 Widno, co winnego błaga wie, że to święta, moniew, takie my. 94 00:09:15,160 --> 00:09:19,180 Jakoski se Matkę Boską nad pościelą powiesił. E, może to nie Matka Boska, ba 95 00:09:19,180 --> 00:09:20,180 jego baba. 96 00:09:20,300 --> 00:09:21,760 Słyszał, co panie tak robią? 97 00:09:22,320 --> 00:09:25,120 Przecież se paro beckach na rączkach trzymie. 98 00:09:26,700 --> 00:09:27,700 Maryś. 99 00:10:09,960 --> 00:10:14,300 Dobrze coś mi przysła popomagać. Ja chcę tam zjeść pierodko. 100 00:10:14,880 --> 00:10:20,460 I tak to. Te moje chłopcy skatani, tego mi nie pomogą. Dom ci łożyska, bo to... 101 00:10:20,460 --> 00:10:21,480 Moja gaździ, no. 102 00:10:25,080 --> 00:10:26,720 Czy jest któryś z chłopców? 103 00:10:27,680 --> 00:10:30,280 Trzeba mi list zanieść do doktora Chałubińskiego. 104 00:10:30,640 --> 00:10:32,680 Do i poszli tam kajsi w pole. 105 00:10:55,449 --> 00:10:56,650 Jak cię 106 00:10:56,650 --> 00:11:04,270 na 107 00:11:04,270 --> 00:11:05,270 imię? 108 00:11:05,390 --> 00:11:06,390 Marysia. 109 00:11:06,690 --> 00:11:08,270 Tak na ciebie rodzice wołają? 110 00:11:08,720 --> 00:11:10,120 Nie mam ojców. Siedzę u stryka. 111 00:11:10,440 --> 00:11:11,440 Aha. 112 00:11:18,520 --> 00:11:19,880 Dużo roboty w domu, co? 113 00:11:20,160 --> 00:11:21,580 E, nie strasz mnie zaś. 114 00:11:22,140 --> 00:11:24,160 Stryk mojno jedną krowę i cztery owce. 115 00:11:27,480 --> 00:11:29,140 Wiesz, gdzie mieszka doktor Chałubiński? 116 00:11:29,620 --> 00:11:30,940 Hedy, syćka wiedzą. 117 00:11:36,060 --> 00:11:37,720 Przyniesiesz mi odpowiedź, będę czekał, dobrze? 118 00:12:08,780 --> 00:12:09,780 Nieco kole. 119 00:12:53,819 --> 00:12:55,640 Zapytuję wasz pieknie, panie. 120 00:12:56,000 --> 00:12:59,840 Czemu to panowie po wierchach się kotują, a wy to jesteś maljecie? 121 00:13:01,000 --> 00:13:03,040 Bo tak pięknych nie ma na całym świecie. 122 00:13:06,220 --> 00:13:10,740 Są gdzieś góry i trzy razy wyższe niż Tatry, ale przecież nie o to chodzi. 123 00:13:13,980 --> 00:13:15,840 Może być chłop wysoki, a brzydki. 124 00:13:17,720 --> 00:13:21,040 A może być mały, a... Jak wy to mówicie, Marysiu? 125 00:13:22,600 --> 00:13:23,600 Do cudu. 126 00:13:24,120 --> 00:13:25,740 Tak, do cudu. 127 00:13:27,260 --> 00:13:29,880 Nasze Tatry są do cudu i są polskie. 128 00:13:31,320 --> 00:13:32,760 Jak to się mówi, Marysiu? 129 00:13:33,640 --> 00:13:34,780 Łas to miłe. 130 00:13:36,940 --> 00:13:37,940 Przepiękne słowo. 131 00:13:38,900 --> 00:13:40,520 Jakby sto razy miłe. 132 00:13:44,580 --> 00:13:46,000 Tacy są nasi górale. 133 00:13:48,240 --> 00:13:49,500 I te nasze góry. 134 00:13:53,770 --> 00:13:55,330 Co zmarzłeś, Marysiu? Rozetrzemy. 135 00:13:56,710 --> 00:13:57,790 Pięknie wyglądasz. 136 00:13:58,010 --> 00:13:59,470 Żebym ja to umiał namalować. 137 00:14:00,290 --> 00:14:01,290 Panie! 138 00:14:02,630 --> 00:14:05,190 Wom się te nasze dziewki bardziej widzą jako wierchy. 139 00:14:05,630 --> 00:14:09,550 A za to malowanie to wom płacą? I za malowanie, i za pisanie. 140 00:14:11,290 --> 00:14:13,070 Chcę teraz napisać książkę o was. 141 00:14:14,730 --> 00:14:16,190 I dla was, dla górali. 142 00:14:17,250 --> 00:14:18,250 Panie! 143 00:14:18,710 --> 00:14:20,290 Zmyślanie to lowos panów. 144 00:14:21,050 --> 00:14:22,050 Panocku! 145 00:14:24,699 --> 00:14:25,699 Tak, 146 00:14:27,340 --> 00:14:28,540 bardzo to piękne. 147 00:14:28,980 --> 00:14:29,980 Paweł! 148 00:14:45,760 --> 00:14:47,500 Ładwie zem cię w dom, bo się dorobiła. 149 00:14:47,720 --> 00:14:48,720 Co z bejdzie z konia gonił? 150 00:14:48,980 --> 00:14:50,700 Siedź spokojnie, kieci dobrze. 151 00:15:21,390 --> 00:15:24,070 Te pany to śmieszny noru. 152 00:15:24,450 --> 00:15:27,090 Tego się dorobiła za tą nową chustę i korolę? 153 00:15:28,450 --> 00:15:29,950 Dobrze wiesz załądzenia ty. 154 00:15:30,330 --> 00:15:33,190 Taki maluje i maluje, jak że coś zmaluje. 155 00:15:33,790 --> 00:15:37,210 Ja za jego bycia bykowego dobrodzieju je woził nie będę. 156 00:15:37,550 --> 00:15:39,830 Dość mają ksiądz jego, mój kolina nowy kościół. 157 00:15:40,290 --> 00:15:44,490 Mało byń się wdoko panem? Ten twój pan to jest jak kto. Gda na to przyleci, a 158 00:15:44,490 --> 00:15:47,770 ja się odleci. Ty głupio gęś, wiesz, że się pan w tobie zalubię? 159 00:15:48,080 --> 00:15:51,260 Może i zarobił, ale na chwileczkę, żeby se w wygodę zrobił. 160 00:16:09,940 --> 00:16:13,840 Moje dziewce w tarnym okie. 161 00:16:15,580 --> 00:16:17,600 Nie w tarnym, a w modrym. 162 00:16:43,949 --> 00:16:46,990 Choć się już własne zbujowanie skończyło, 163 00:16:48,360 --> 00:16:54,060 A ostatni zbójnik Mateja we Wiśnicu pomarł. To 164 00:16:54,060 --> 00:16:57,240 złodziejstwa w Zakopanem dalej trwają. 165 00:16:57,640 --> 00:17:01,380 A przecie, kiedy tu nastął, tego nie było. 166 00:17:02,020 --> 00:17:08,859 Chalupy i nonakolek zapierane były, a teraz ani klutka nie poradzi. Jak 167 00:17:08,859 --> 00:17:14,960 pocniecie panów okradać, to tu wejózł nikt nie przyjedzie. A zjechali tu różni 168 00:17:14,960 --> 00:17:17,540 ludzie, źli i dobrzy. 169 00:17:18,700 --> 00:17:21,980 Oddaliście im wasze izby i poślij spać na sopę. 170 00:17:22,280 --> 00:17:26,880 Ale ty, matko, nie puszczaj samych dziewek na sopę. 171 00:17:27,319 --> 00:17:29,420 Ty, matko, idź z nimi. 172 00:17:31,520 --> 00:17:37,360 A weź i starego ku sobie, bo tam bez starego nie pójdziesz. 173 00:17:37,860 --> 00:17:44,680 A pilnuj dziewek, bo ciężko za nie odpowiesz przed Panem Bogiem 174 00:17:44,680 --> 00:17:46,240 po mszy. 175 00:17:46,920 --> 00:17:53,080 Wszystkie dziewczyny, niech przyjdą do mnie. Do mnie na plebanie. A teraz 176 00:17:53,080 --> 00:17:55,100 odmówimy Janioł Pański. 177 00:17:56,300 --> 00:17:58,540 Janioł Pański z jasno... 178 00:18:16,300 --> 00:18:20,260 W miętu się wszystko daleko widno. No a jak byś wiedział, że kto na cieca tu je? 179 00:18:20,620 --> 00:18:21,900 Bo nie wie, czego będziemy łapać. 180 00:18:22,220 --> 00:18:23,220 No, nie wie. 181 00:18:25,240 --> 00:18:26,240 Idziemy! 182 00:18:26,500 --> 00:18:32,520 Idziemy! Co się boicie? Ty was ksiądz jego woźnie zezrał. 183 00:18:32,780 --> 00:18:33,780 No idźcie. 184 00:18:34,020 --> 00:18:35,060 Idźcie, idźcie, idźcie. 185 00:18:36,080 --> 00:18:37,080 No idźcie. 186 00:18:38,040 --> 00:18:39,040 Idziemy. 187 00:18:43,080 --> 00:18:45,580 Nie bójcie się małe, nie bójcie się. Idźcie, idźcie. 188 00:18:48,520 --> 00:18:52,820 Po co z jego muśtyczkiem młode dziewki ku sobie pytał? A to jest zazdrosny, 189 00:18:52,820 --> 00:18:53,820 łapano! 190 00:18:54,340 --> 00:18:55,340 E, 191 00:18:56,200 --> 00:19:00,660 ksiądz jego muśtycz, święta osoba! Chciałby ztyczkie dziewki do klasterów 192 00:19:00,660 --> 00:19:02,840 prowadzić. Też on przecie nie przełorę. 193 00:19:03,200 --> 00:19:04,800 Jego muśty na słow. 194 00:19:05,600 --> 00:19:10,320 Potem jak umy się rozwgacza kuczki bufką i na pleba nie je gonili. 195 00:19:11,860 --> 00:19:15,820 Niby taki pom zdrowy, piękny, a we wnuku zgnity. 196 00:19:16,380 --> 00:19:21,520 Taki to jak rozdziewkę pobośko, to się zaraz na słoty osworuje. Przecież 197 00:19:21,680 --> 00:19:24,020 co by takie młode, piękne dziewki umierały. 198 00:19:24,320 --> 00:19:26,260 A ty co tu stoisz? Idzę. 199 00:19:26,560 --> 00:19:28,180 A bo to syćko bez tą mareszkę. 200 00:19:28,760 --> 00:19:32,920 Nieroz takie wyfrugowane dziewki, to się lepiej wydadzą. Jest te większe, 201 00:19:32,920 --> 00:19:33,920 tyńście mają. 202 00:19:34,540 --> 00:19:36,740 Dajcie spokój tej biednej sierocie. 203 00:19:37,000 --> 00:19:39,380 Mochań trochę korty na tej starej grapie. 204 00:19:41,280 --> 00:19:42,280 Pojdź, Zeyus. 205 00:19:42,400 --> 00:19:44,940 Pan Bóg stworzył babę. Uzycą jej dusję. 206 00:19:45,420 --> 00:19:47,580 Co bym miał, to ludziom dudnieć poza uszy. 207 00:19:48,640 --> 00:19:50,060 Ej, głupi ziajok. 208 00:19:53,760 --> 00:19:54,920 Co się niesie? 209 00:19:55,520 --> 00:19:56,520 Stój! 210 00:19:59,220 --> 00:20:03,700 No i kielo z tym od roku, chłopce? 211 00:20:04,020 --> 00:20:05,980 Siedem ności. Będzie na świętego Michała. 212 00:20:06,260 --> 00:20:11,020 Ej, toś jeste głupi ziajok i nie wiesz, co robisz. No przecie, kieby nie te 213 00:20:11,020 --> 00:20:13,340 kłozycim, zeby te nasze chole były. 214 00:20:13,540 --> 00:20:14,540 Nic im. 215 00:20:14,560 --> 00:20:17,880 I panie by tu nie przyjeżdżali, i dudków by nie włożyli. 216 00:20:18,100 --> 00:20:20,920 No ale ja przecie kóz nie strzylam. No, a to co? 217 00:20:23,460 --> 00:20:25,860 Dwa razy przelaty, dobrze go do cię spoków. 218 00:20:26,960 --> 00:20:29,660 Ty mi tu nie udaj, większego głuptoka jakoś jest. 219 00:20:29,900 --> 00:20:31,640 Ja kóz nie strzylam, na mój dusiu. 220 00:20:34,120 --> 00:20:35,300 Mimo strzelanej rany. 221 00:20:36,340 --> 00:20:40,060 Ja to sam sprawdzę. A ty mi tu nie próbuj uciekać. 222 00:20:40,720 --> 00:20:44,240 Bo jak nie, to cię z tej twojej flinty lotki golecą. 223 00:20:44,700 --> 00:20:48,240 Chyba, że chcesz mieć żyć po dziurawiodo. Ty dziuna nie strzela, no. 224 00:20:48,560 --> 00:20:50,840 Pa spadła z turnie i zabiła się. 225 00:20:51,700 --> 00:20:55,000 Tyś władziu ze starego rodu skryto w strzelcu. 226 00:20:55,280 --> 00:20:59,420 Hej, no bajaku. Ale bodzce o tym, że teraz już nie te casy. 227 00:20:59,740 --> 00:21:01,760 I jo za kozył odpowiadam. 228 00:21:02,900 --> 00:21:07,780 Tą kozę zaniesiesz jutro do dworca Tatrzańskiego i powiesz, żeś ją nalazł. 229 00:21:08,560 --> 00:21:09,580 E, krzesny. 230 00:21:09,950 --> 00:21:10,950 Nie być jest takim. 231 00:21:11,070 --> 00:21:16,110 Ja wezmę skórkę, a wy głowę z ruskami. A mięsem to się podzielimy. E, tato, 232 00:21:16,130 --> 00:21:17,550 mięso by się przydało dziś w domach. 233 00:21:17,930 --> 00:21:19,710 Ty mi tu szmarku nie zsykaj. 234 00:21:21,670 --> 00:21:26,670 Jutro władziu pójdę do dworca tatrzańskiego sprawdzić, chcesz ją 235 00:21:26,990 --> 00:21:28,790 Jak uzmomisz z tą strzelbą w gości? 236 00:21:29,470 --> 00:21:31,170 Jak nie chcesz, to daj Jaśkowi. 237 00:21:31,650 --> 00:21:34,590 A jak się bezwracał, to chcę ją weźmieć. Ale ładno cię mi ją. 238 00:21:35,190 --> 00:21:37,190 Jak jak powiedział, że ładną, to ładną. 239 00:21:37,870 --> 00:21:43,170 A jak Dudków chce zarobić, to cię wezmę w kole z ich miłością doktorem 240 00:21:43,170 --> 00:21:44,170 Haubijskim. 241 00:21:52,050 --> 00:21:53,350 Tak, oskurka. 242 00:22:05,310 --> 00:22:07,150 Moje dziewce z modrym okiem... 243 00:22:07,450 --> 00:22:11,330 Dom cistyczko nad potokiem, dom watelek kielojno w gibkim ciele. 244 00:22:11,630 --> 00:22:17,490 Jakub Janicek, hipnem wirtyce i młodości wybośką zeskorusy z jeliny i grusy. 245 00:22:19,650 --> 00:22:21,970 Miesiąc później, zyką pan jako Janio. 246 00:22:24,510 --> 00:22:26,470 Nasą miłość już rano wyganił. 247 00:22:27,070 --> 00:22:33,710 Za kilka czas, moje młode roki, pij miło jak wino, i albo praszni wodę niegdy, 248 00:22:33,730 --> 00:22:34,730 dżuna nie płyną. 249 00:22:45,420 --> 00:22:46,420 Dziękuje. 250 00:23:35,270 --> 00:23:37,170 Głupi synu, jak moje płarki. 251 00:23:38,410 --> 00:23:40,890 Gdy i przecie płynie, chodź ze to, dziewce. 252 00:23:41,910 --> 00:23:42,910 Dziewek jest dość. 253 00:23:43,610 --> 00:23:47,510 Mało to dziewek we wytowie, chochołowiec i u noc w kolanach. 254 00:23:47,710 --> 00:23:53,210 A ty tkie kwarde, jak u estipek. Nie wrodzę cię się, ojciec, cię was nie 255 00:23:53,350 --> 00:23:54,350 Mieczami w piednata. 256 00:24:01,070 --> 00:24:04,230 No cię wykrzetny tego malorza, co tu u mnie siedzi, he? 257 00:24:05,610 --> 00:24:11,110 Maryś i sierotce to płaci za to, że mu siedzi jak fłocka na jojkach, a on ją 258 00:24:11,110 --> 00:24:13,850 maluje. Mnie takich dudków nie trzeba. 259 00:24:14,270 --> 00:24:17,770 Już mnie Pan Witkiewicz malował i mogę się ruszać. 260 00:24:18,630 --> 00:24:22,710 Stróbuję mi się, wiecie, krzesnąć o nią, co by jej się co z tym malorzem nie 261 00:24:22,710 --> 00:24:23,710 wytrafiło. 262 00:24:24,290 --> 00:24:26,050 Ej, tak jej nie opilnuję. 263 00:24:26,790 --> 00:24:29,810 Ej, na wam, bydze, nie będzie zruczki trzymał. 264 00:24:30,850 --> 00:24:33,790 Z wami, panie, poszedłbym na giełdę. Na kolana. 265 00:24:45,270 --> 00:24:49,670 Przepraszam. Ty warioku, co chcesz? 266 00:24:50,390 --> 00:24:52,310 A bo jestem mamaryś w regii. 267 00:24:52,530 --> 00:24:54,910 Telom nie jest serot widzisz? No bo jakoś. 268 00:24:55,130 --> 00:24:56,850 A może chcesz mnie wyprogować? 269 00:24:59,130 --> 00:25:02,190 Może? A malo się chce z tobą zdenić? Nie tylko mnie. 270 00:25:03,630 --> 00:25:06,750 To pierwsze ślub, a potem łup. 271 00:25:07,560 --> 00:25:08,660 To jak ślebo dno. 272 00:25:26,420 --> 00:25:28,600 Widzisz, jako państwo radzi figlują. 273 00:25:30,500 --> 00:25:35,420 I właśnie, doktorzysku, brzęczą poza usami o tej marysie. 274 00:25:46,660 --> 00:25:51,280 Ale przecie malorz, mimo prawa, Pawłowi dziewki bała mu ci. 275 00:25:51,500 --> 00:25:53,840 A kto z to prawo napisał? 276 00:25:54,380 --> 00:25:56,260 Chyba niedźwiedź pas do rany. 277 00:26:02,020 --> 00:26:03,900 A witaj, Ciegmiot. 278 00:26:07,560 --> 00:26:08,960 Witajcie. Witajcie. 279 00:26:09,400 --> 00:26:10,960 Witajcie, Sabała. Witajcie, 280 00:26:11,720 --> 00:26:13,520 panie Witkiewicz. 281 00:26:14,880 --> 00:26:17,100 Jak wy się, Sabała, naprawdę piszecie? 282 00:26:17,860 --> 00:26:19,240 Gąsienica czy Krzeptowski? 283 00:26:19,460 --> 00:26:22,320 No wiecie, panie, jak obywam tu powiedzieć? 284 00:26:24,300 --> 00:26:26,760 Gąsienice to niby syćkie konie. 285 00:26:27,460 --> 00:26:28,460 No i? 286 00:26:30,360 --> 00:26:32,800 A Krzeptowski to niby te gniale. 287 00:26:33,220 --> 00:26:34,700 Ale i Sabała? 288 00:26:35,020 --> 00:26:36,460 No to ten misiek, a bo tutaj. 289 00:26:37,180 --> 00:26:40,180 Ej, Wiera, panowie nie mają przydąku. 290 00:26:40,820 --> 00:26:45,060 Panowie się, no, pisą, agurole. I pisą, i łają. 291 00:26:47,520 --> 00:26:49,700 A, choć tego mają więcej. 292 00:26:50,840 --> 00:26:52,720 Siadajcie, kochani, proszę, siadajcie. 293 00:26:53,120 --> 00:26:55,120 Mmm, wspaniałe. 294 00:26:55,720 --> 00:26:58,060 Siadajcie. No i ta siadnę. 295 00:26:58,860 --> 00:26:59,860 Napijecie się? 296 00:27:02,750 --> 00:27:04,110 Proszę, Macieju, proszę. 297 00:27:04,310 --> 00:27:05,590 Radcy widzę, Jasiu, siebie. 298 00:27:06,030 --> 00:27:07,630 A? Zagrasz nam? 299 00:27:07,910 --> 00:27:09,010 O, bajako. 300 00:27:09,350 --> 00:27:10,790 Czy pan coś zagra? 301 00:27:11,350 --> 00:27:13,230 Dzisiaj koncertuje tabała. 302 00:27:14,990 --> 00:27:18,230 A mówią, że byliście w młodości zbójnikiem. 303 00:27:18,650 --> 00:27:20,670 E, ludzie gadają w Jaterniesie. 304 00:27:21,390 --> 00:27:23,790 Jedni żyją z mamuny. 305 00:27:24,670 --> 00:27:26,070 Insi z ludzkiej krzywdy. 306 00:27:27,150 --> 00:27:29,310 A jeste insi z Pana Boga. 307 00:27:29,850 --> 00:27:31,270 A ja też żyję. 308 00:27:32,140 --> 00:27:33,160 Za zabijaniem. 309 00:27:34,440 --> 00:27:36,020 Za zabijaniem czasu. 310 00:27:37,760 --> 00:27:39,940 A teraz on mnie zabije. 311 00:27:43,800 --> 00:27:45,720 Wszystkim nam to pisane, Sablik. 312 00:27:46,880 --> 00:27:48,620 Giewon tu nie przezjemy. 313 00:27:49,180 --> 00:27:50,980 Łomno syćki pochował. 314 00:27:51,600 --> 00:27:54,880 Słuchaj, ze smutkiem to ta wiedźwiedź z kulką brzuchu. 315 00:27:55,260 --> 00:27:58,480 Proszę? Nie ma się co turbować. 316 00:27:58,820 --> 00:28:00,300 Pogoda się ustaliła. 317 00:28:00,720 --> 00:28:01,740 Wybieramy się w góry. 318 00:28:07,780 --> 00:28:12,040 Macieju, będziecie przechodzić koło chałupy Maciasza, gąsienicy z grafy. 319 00:28:12,440 --> 00:28:13,440 Zawiadomcie go. 320 00:28:13,480 --> 00:28:14,660 Kogo, Maciasza? 321 00:28:15,320 --> 00:28:19,060 No, ale skoro te takich miłości, to mu powiem. 322 00:28:21,560 --> 00:28:22,940 Weźcie go na tragaza. 323 00:28:44,270 --> 00:28:45,270 Kto jest wątpiący? 324 00:28:47,950 --> 00:28:50,270 Kto jest wątpiący? 325 00:29:14,060 --> 00:29:15,900 Ale do zarcio nie dam nic. 326 00:29:16,600 --> 00:29:22,140 Ty się będziesz kiełbasą patrosył, a twoje dzieciska będą warmus zryć. 327 00:29:48,600 --> 00:29:50,700 Nuralu, a trzymajcie mnie mocno. 328 00:29:50,900 --> 00:29:51,900 Nie bójcie się, paniusiu. 329 00:29:54,160 --> 00:29:57,520 Panie profesorze, to rąkany kolor życi, to zęby do tobie wystyżą. Króla. 330 00:29:58,560 --> 00:30:00,080 Władek, ja go dzisiaj wyłonę. 331 00:30:00,800 --> 00:30:02,000 Uwazuj mnie na marynę. Dobra. 332 00:30:04,140 --> 00:30:07,460 Jest to jebio, co by gnuć się on też w tym przychodzie w Kukidawa. 333 00:30:07,960 --> 00:30:08,960 Daj rękę, Marcia. 334 00:30:20,679 --> 00:30:23,700 Czy widział pan zbiory dębowskich? 335 00:30:24,920 --> 00:30:28,480 Wspaniałe, wspaniałe. Te rzeźbione łyżki, stoły ciosane. 336 00:30:28,760 --> 00:30:32,540 Tak, z tego mógłby powstać nowy styl architektoniczny i zdobniczy. 337 00:30:32,800 --> 00:30:36,880 Prawdziwie narodowy. A hernoizil każe chłopcom w syterskiej szkole rzeźbić 338 00:30:36,880 --> 00:30:39,560 tyrolskie noże z głowami górali. 339 00:30:40,060 --> 00:30:42,260 Zniszczą nas zaborstwą tyrolszczyzną. 340 00:30:43,630 --> 00:30:45,250 Ach, gdybym był architektem. 341 00:30:45,650 --> 00:30:47,590 Budażem, jak mówi Sabała. 342 00:30:47,870 --> 00:30:51,670 To góralskie budowanie samo nie przysło. 343 00:30:53,030 --> 00:30:59,270 Ojcowie obżerali się na wierchy, na granie i uboce. 344 00:31:00,730 --> 00:31:07,150 Chałupa postawiono jako wirt. Trzymie się przeciw wiatru, 345 00:31:07,150 --> 00:31:08,730 holnemu i śniegom. 346 00:31:09,170 --> 00:31:12,210 Panie doktorze! Miłość! 347 00:31:12,780 --> 00:31:13,780 Macie taki? 348 00:31:18,040 --> 00:31:19,040 Daj to, proszę. 349 00:31:23,660 --> 00:31:25,060 Dziękuję. Dziękuję. 350 00:31:46,030 --> 00:31:48,490 Zostaw, Jasiu, te sucharze, niech są młodsi. 351 00:31:48,870 --> 00:31:52,350 Opowiedz nam lepiej o polowaniu na niedźwiedzie. Pan Witkiewicz chciał 352 00:31:52,350 --> 00:31:53,350 posłuchać. No, 353 00:31:55,090 --> 00:31:56,090 pójdź za pola. 354 00:32:00,910 --> 00:32:07,410 Ale tysty, panie, aj strasne błogoce. 355 00:32:08,050 --> 00:32:11,750 Zrają w mieścisku cudnia, a popijają arakem. 356 00:32:15,820 --> 00:32:17,360 To jest go ta i ciągniet. 357 00:32:17,880 --> 00:32:23,200 Kielba sobie zna dziecko, a Arak, gospodzie bawlen do brzła. 358 00:32:23,900 --> 00:32:24,900 Ej, nowa! 359 00:32:25,180 --> 00:32:27,760 I za co panie tego sarawe stanują? 360 00:32:28,100 --> 00:32:33,680 Opowiadają bajdy, przyprawią brzydastwem, to się z nas śmieją i 361 00:32:34,080 --> 00:32:35,980 A do tego pijotysku. 362 00:32:36,280 --> 00:32:37,280 Nie brewoj. 363 00:32:38,080 --> 00:32:43,220 Nawet są mój ojciec kwawy, rad jego opowiadaniu i jego muzyki słuchą. 364 00:32:44,430 --> 00:32:48,470 A i pan Sienkiewicz nawet napisał w gazecie jego bojkę. 365 00:32:49,150 --> 00:32:53,530 A kas będzie Maryszka spala? Ty tu z panami? 366 00:32:54,170 --> 00:32:58,350 Jasiu, obiecałeś panu Sienkiewiczowi opowiedzieć o tym niedźwiedziu. Chodź, 367 00:32:58,350 --> 00:32:59,350 tu. Tak, prosimy. 368 00:33:00,150 --> 00:33:02,950 Rozpolowace zabili niedźwiedzic. 369 00:33:04,110 --> 00:33:05,410 Z dwoma małym. 370 00:33:06,750 --> 00:33:08,050 A było to tak. 371 00:33:09,010 --> 00:33:10,170 Muszę się wracać. 372 00:33:11,090 --> 00:33:13,150 Dlaczego? Przecież się zgodziłaś, Marysiu. 373 00:33:14,370 --> 00:33:19,390 Myślę, że się dzisiaj będą wracać. A tu widzę, biorą się do nocnikowania. 374 00:33:20,230 --> 00:33:23,130 Jutro was pewnie pan Ałbiński powie do Srpskiego. 375 00:33:23,490 --> 00:33:26,230 To niespodzianka i cały urok takiej wyprawy. 376 00:33:27,370 --> 00:33:30,610 Jeszcze nigdy w życiu nie spałem pod tak gwiaździstym niebem. Będzie pięknie, 377 00:33:30,610 --> 00:33:31,610 Marysiu, zobaczysz. 378 00:33:34,210 --> 00:33:35,270 Pięknie, ale zimno. 379 00:33:35,910 --> 00:33:39,030 No, być wam tam w tych portkach na nic uziąbni. 380 00:33:40,150 --> 00:33:42,350 Co, skórki wam chybiło? 381 00:33:48,420 --> 00:33:49,420 Zimno mi. 382 00:33:49,660 --> 00:33:51,960 Chodźmy do ogniska, Marysiu, pogrzejemy się. 383 00:33:54,580 --> 00:33:59,120 Ja to ta niedźwiedzia sanuję, jako się starych ludzi sanuję. 384 00:33:59,320 --> 00:34:02,100 Gdy zemrę ją i nie będzie jej. 385 00:34:23,380 --> 00:34:24,380 Napij się, Jasiu. 386 00:34:24,620 --> 00:34:25,780 Chodź, daj wam boże. 387 00:34:31,420 --> 00:34:35,139 Czuję się jak uszyń czarnoksiężnika, który rozpęcał nieznane moce. 388 00:34:35,900 --> 00:34:38,320 Z tą wioską, a jak z istrą. 389 00:34:39,500 --> 00:34:41,679 Albo zagaśnia, albo wybuchnie w płomień. 390 00:34:44,380 --> 00:34:48,020 Ludzie tu już przyjeżdżają, zostawiają grube papierki, a warunki jak u Zulusów. 391 00:34:48,400 --> 00:34:50,080 Nie ma lekarza, nie ma apteki. 392 00:34:51,100 --> 00:34:52,100 Kurne chaty. 393 00:34:52,489 --> 00:34:55,929 Jeżeli Zakopane zostanie nadal w tym stanie dzikości co dzisiaj, to tak jak 394 00:34:55,929 --> 00:34:59,650 dzisiaj ludzie za modą przyjeżdżają, tak jutro za modą przestaną. Ja tu w 395 00:34:59,650 --> 00:35:03,130 Zakopanym odnoszę czasem wrażenie, że zabory to zły sen jakiś. 396 00:35:03,490 --> 00:35:04,990 Zakopane to łaza polskości. 397 00:35:05,230 --> 00:35:06,230 I zdrowia. 398 00:35:06,410 --> 00:35:11,350 Ja widzę Zakopane jako małe uzdrowisko i małą stację turystyczną. Małą. 399 00:35:11,970 --> 00:35:13,830 Bo i nasze Tatry są niewielkie. 400 00:35:23,600 --> 00:35:24,720 Tak bardzo pięknie. 401 00:35:25,020 --> 00:35:26,020 Naprawdę. 402 00:35:54,670 --> 00:35:55,970 że pani Helena tak wcześnie poszła. 403 00:36:29,420 --> 00:36:31,100 Wy sobie nie potomcicie, panie? 404 00:37:51,420 --> 00:37:54,100 Powiedziałem doktorowi, że wracamy na halę. Da nam przewodnika. 405 00:37:54,540 --> 00:37:55,860 Edwiniecza, prosto druga. 406 00:37:56,580 --> 00:37:59,260 Musicie odprowadzić waszego gościa do schroniska. Źle się czuję. 407 00:37:59,980 --> 00:38:01,880 Jak tak, to odprowadzę. 408 00:38:02,240 --> 00:38:07,150 Dziękuję. Ja i go odprowadzę, wielgomocny panie. Nie brzęd, nie brzęd. 409 00:38:07,150 --> 00:38:08,150 idzie. 410 00:38:08,370 --> 00:38:11,950 Tylko pamiętaj, że jesteś ich przewodnikiem. Z ludźmi idziesz, nie z 411 00:38:12,330 --> 00:38:13,470 Chodźcie, chodźcie, panie. 412 00:38:13,830 --> 00:38:16,930 I bo co jedno, ze niemary się ino pana wiedzie. 413 00:38:17,850 --> 00:38:18,850 Chodźcie. 414 00:38:23,730 --> 00:38:29,590 Edy, wiecie, chciałem się ich miłości poradzić, bo ten Maros... Wiem, wiem. 415 00:38:31,560 --> 00:38:32,920 Widziałem taniec syna. 416 00:38:33,820 --> 00:38:35,220 Cóż ja mogę poradzić? 417 00:38:36,780 --> 00:38:38,360 Sami muszą doświadczyć. 418 00:38:39,520 --> 00:38:41,640 Kochać nie można bez doznawania boleści. 419 00:38:42,820 --> 00:38:45,760 A nie kochać to już prawdziwa śmierć za życia. 420 00:39:43,380 --> 00:39:46,120 Ciemniuśka noc ogień lasem prześwieca. 421 00:39:47,100 --> 00:39:50,100 Ciemniuśka noc łesie złemu zaleca. 422 00:39:51,790 --> 00:39:55,290 Na polanie, po podjedle, watra w lesie się pali. 423 00:39:55,810 --> 00:40:01,610 Ci się grzeją dziwo żony, ci ją carci skrzesali. 424 00:40:19,390 --> 00:40:20,390 Czego? Czego? 425 00:40:20,650 --> 00:40:23,710 Ojciec, uwadzujcie, pięknie was pytam, uwadzujcie. Wierchie w dom. 426 00:40:33,410 --> 00:40:34,890 Ojciec, panie, ja was zwiedzę. 427 00:40:49,940 --> 00:40:55,740 Chłopcy, chłopcy, chłopcy, nie rzućcie się, nie rzućcie się. 428 00:40:57,880 --> 00:40:58,880 Piwo dajcie. 429 00:41:00,520 --> 00:41:01,600 Uwiel się, Paweł. 430 00:41:09,780 --> 00:41:11,860 Co to, bratu nie postawić słówka? 431 00:41:13,060 --> 00:41:15,120 Stryjetny, bo stryjetny, ale zawsze bra. 432 00:41:16,630 --> 00:41:19,710 Co ty, Żydo? Tobie Dudków nie chybił. 433 00:41:20,230 --> 00:41:22,210 Nie chybił mi Dudków, nie chybił. 434 00:41:22,450 --> 00:41:24,150 A, bo jesteś głupio. 435 00:41:25,110 --> 00:41:26,410 Nic nie rozumiesz. 436 00:41:26,670 --> 00:41:27,670 Dlaczego? 437 00:41:28,350 --> 00:41:34,230 Twój ojciec zabił Izidorowę, nie? No, prawda. Ale Maciek zabił twojego ojca. 438 00:41:34,670 --> 00:41:35,670 No, wiem. 439 00:41:37,770 --> 00:41:38,870 Teraz naczekuj. 440 00:41:39,750 --> 00:41:41,710 Bo swój gardłowski rozum mam. 441 00:41:42,510 --> 00:41:48,010 A ty choćbyś się kielo smucił, byłbym łościany, był to ino łeb. A nie mur 442 00:41:48,010 --> 00:41:49,010 jest. 443 00:41:51,410 --> 00:41:52,170 Nie 444 00:41:52,170 --> 00:41:59,570 pij 445 00:41:59,570 --> 00:42:05,530 go, żołecki, bo cię w polach niesie. 446 00:42:20,650 --> 00:42:25,910 Ale musisz strzelać, nie popuścić. Ty się błaj z dziadu. Co, ja? 447 00:42:34,490 --> 00:42:37,470 Wyprogował ci marynesa kraolski malarz? 448 00:42:37,850 --> 00:42:38,890 Ujrzyj się, żajoku. 449 00:42:40,690 --> 00:42:45,790 Pomóżę. E, punyś parobek. Kiedy się takiego głupiego panka boisz? 450 00:42:46,070 --> 00:42:47,070 Ani panka, ani tobie. 451 00:42:48,050 --> 00:42:49,210 Brat się w pole. 452 00:43:02,120 --> 00:43:03,280 O, pombuk kulki nosi. 453 00:43:05,500 --> 00:43:06,500 No. 454 00:43:06,940 --> 00:43:07,940 Chyba idziemy. 455 00:43:08,120 --> 00:43:09,700 Chodź. Nie! 456 00:43:10,940 --> 00:43:13,760 Jeszcze się jachemy z gąsienicami, wejrę, jak uwidzą. 457 00:43:17,180 --> 00:43:18,900 Dobrego karcma nie zepsuje. 458 00:43:19,420 --> 00:43:21,100 A i wcy nie zjedzą. 459 00:43:21,340 --> 00:43:22,340 E, prawda. 460 00:43:22,440 --> 00:43:23,440 Prawda. 461 00:43:27,460 --> 00:43:30,620 No i patrz, ojciec, mamo. No i daj dziadu prasło. 462 00:43:36,839 --> 00:43:38,240 Cześć! 463 00:44:03,280 --> 00:44:04,118 Dzień dobry. 464 00:44:04,120 --> 00:44:05,120 Dzień dobry. 465 00:44:31,580 --> 00:44:33,280 A na Marysie to nie będziesz czekał? 466 00:44:33,620 --> 00:44:35,160 Niegdy, jacy na nią czekają? 467 00:44:36,240 --> 00:44:38,520 Mamo, kiedy słodyczki dojechały, to ja też dojadę. 468 00:44:40,700 --> 00:44:43,480 Mamućko moja, osto miło, urodź się z tatą. 469 00:44:44,980 --> 00:44:50,060 Wyczęścił cię mi, żeby miał dudki na drogę, żeby na zawodę przejechać. 470 00:44:51,040 --> 00:44:55,420 Synu mój, to ty już tam rozpojechał, ten się do nas tu do wsi nie wrócił. 471 00:44:55,700 --> 00:44:57,540 Mamo, na mój dusio, ale ja się wrócę. 472 00:44:58,220 --> 00:45:00,120 Bo z nim się zmarną, o słodyczku. 473 00:45:01,450 --> 00:45:05,150 Przedąchanio grzim, tu na potolu kupim sobie gazówkę i będziemy pochocę 474 00:45:05,150 --> 00:45:06,230 zachęcać. 475 00:45:10,090 --> 00:45:12,610 Ej, nie wrócisz się ty mój Pawle. 476 00:45:14,870 --> 00:45:16,290 Nie wrócisz. 477 00:45:19,790 --> 00:45:21,230 Ale kwasi. 478 00:45:22,850 --> 00:45:24,850 Kiedy się te chłopcy skawrócą? 479 00:45:31,280 --> 00:45:35,980 A dobrzeście to się no poukładali? Kiebyście go nie ułozyli w nocy, to 480 00:45:35,980 --> 00:45:37,060 nam hedło zniesło. 481 00:45:37,440 --> 00:45:40,940 Ten nasz pan malosz ugrząskaj się we wierchach. 482 00:45:41,240 --> 00:45:44,880 Ojciec mu posył na ratunek. Z panem Nowickim i z Wojtkiem Rojem. 483 00:45:45,120 --> 00:45:47,620 A musiał dojść po tego ziajoka? 484 00:45:48,940 --> 00:45:52,920 Ale duje, Jezusie. Ja no, pojedzę se dobrze. 485 00:45:53,560 --> 00:45:55,560 I bierz się za ojcem w Rośtokę. 486 00:45:56,420 --> 00:45:57,800 I no pilnuj zego. 487 00:45:59,400 --> 00:46:00,980 Sam ci powiedzą, kako śli. 488 00:46:01,960 --> 00:46:06,720 I no Jezusie Mario, pilnuj z tego, co by nie są tam kaniecza, bo już nie młody, 489 00:46:06,760 --> 00:46:07,860 niech przestanie wierchować. 490 00:46:09,460 --> 00:46:10,460 Już idę. 491 00:46:12,720 --> 00:46:18,000 Wejdę mu, bo już nastarł się taki gorący, co tej nocówkę wziął. A 492 00:46:18,000 --> 00:46:20,060 pokurzyć. Nika nie pójdzie. 493 00:46:21,880 --> 00:46:22,880 Włas to niano. 494 00:46:28,240 --> 00:46:29,240 Niech to on idzie. 495 00:46:33,120 --> 00:46:37,120 Będą się wracać, to Sehań z ojcem poukwalują. 496 00:46:37,980 --> 00:46:40,480 Bo już patrzą na się jak dwa wilki. 497 00:46:41,000 --> 00:46:42,780 Już nie wydolę tak żyć. 498 00:46:57,740 --> 00:46:58,880 ... ... 499 00:46:58,880 --> 00:47:09,740 ... 500 00:47:09,740 --> 00:47:10,880 ... ... ... 501 00:47:31,320 --> 00:47:33,320 Idą! Ojciec, idą! 502 00:47:40,280 --> 00:47:43,040 Ojciec Kanny! Jak to? Jeszcze się nie wrócili? 503 00:47:44,360 --> 00:47:46,260 My byli na madziarskiej stronie. 504 00:47:49,120 --> 00:47:50,640 A oni poszli tu. 505 00:48:10,670 --> 00:48:17,430 Śmiercią znakomitego przewodnika Maćka Gąsienicy zakończył się piękny 506 00:48:17,430 --> 00:48:19,790 letni sezon w Zakopanem. 507 00:48:40,960 --> 00:48:43,560 Słuchajcie, te łachy kupiłem Ci na specjalne okazy. 508 00:48:45,000 --> 00:48:47,020 Stąd powinnaś odjeżdżać jako góralka. 509 00:48:48,780 --> 00:48:50,580 Nie chciałabym, żeby mnie poznali. 510 00:48:51,100 --> 00:48:53,500 Panie Cię poznają. Nie ma czego ukrywać. 511 00:48:54,200 --> 00:48:56,040 Jedziesz ze mną do Włoch, do Francji. 512 00:48:56,960 --> 00:48:58,720 Nie, nie, musisz się przebrać, Marysiu. 513 00:48:58,980 --> 00:48:59,980 Wyjmam go tu. 514 00:49:03,320 --> 00:49:04,920 To stryka jut nie budę. 515 00:49:09,060 --> 00:49:11,460 Pójdę se za chałupę w pękce i przebierę się. 516 00:49:12,700 --> 00:49:14,920 Ino się osto miło na mnie nie gniewał. 517 00:49:15,840 --> 00:49:17,320 Marysiu, jona siedzę. 518 00:49:17,840 --> 00:49:18,840 Wio, wio się. 37828

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.