Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:03:00,300 --> 00:03:02,540
Czego chcecie? Pan p贸jdzie z nami.
2
00:03:03,680 --> 00:03:05,580
Dok膮d? Do cyrku艂u.
3
00:03:06,760 --> 00:03:07,900
A to niby dlaczego?
4
00:03:08,200 --> 00:03:11,240
Pan komisarz kaza艂 艂apa膰 takich, co si臋
w艂贸cz膮 po drogach.
5
00:03:14,360 --> 00:03:15,360
Dobra.
6
00:03:41,360 --> 00:03:42,360
To co?
7
00:04:26,000 --> 00:04:27,440
Owiec ma艂a, daleko do 呕wirowa?
8
00:04:28,060 --> 00:04:30,500
Do 呕wirowa? Co tak si臋 dziwisz, g艂upia?
9
00:04:32,060 --> 00:04:33,780
B臋dzie jak je w stery mile.
10
00:04:34,600 --> 00:04:38,200
Ale dla takiego jak pan, co ty chcesz?
11
00:04:39,000 --> 00:04:39,440
Taka
12
00:04:39,440 --> 00:04:48,120
艂adna,
13
00:04:48,120 --> 00:04:49,120
taka g艂upia.
14
00:04:50,400 --> 00:04:52,180
A pan za to ma艂o rozgarni臋ty.
15
00:04:54,570 --> 00:04:55,710
Co ty gadasz? No.
16
00:04:56,950 --> 00:05:00,670
No bo pochodzi o to, 偶e go艣cincem to
b臋dzie cztery mile.
17
00:05:01,410 --> 00:05:03,710
A na piechot臋 to mo偶na skr贸ci膰 sobie
drog臋.
18
00:05:13,830 --> 00:05:14,830
G艂upi.
19
00:05:17,930 --> 00:05:19,110
To ci to postawi膰?
20
00:05:19,510 --> 00:05:20,510
Dzi臋kuj臋 panu.
21
00:05:22,260 --> 00:05:24,300
Mo偶na tu co艣 zje艣膰 albo wypi膰.
22
00:05:25,040 --> 00:05:28,420
I zje艣膰 i wypi膰, ale jak si臋 ma
pieni膮dze. A ja zjem i wypij臋 nawet bez
23
00:05:28,420 --> 00:05:29,420
pieni臋dzy.
24
00:05:29,540 --> 00:05:30,960
Nie zna pana Rendarza.
25
00:05:31,300 --> 00:05:32,300
Ale znam siebie.
26
00:06:03,600 --> 00:06:05,000
Czy mog臋 panu s艂u偶y膰?
27
00:06:35,950 --> 00:06:37,150
Czy powt贸rzy膰?
28
00:06:45,850 --> 00:06:49,610
Jak to m贸wi膮, do trzech razy stuka.
29
00:06:54,830 --> 00:06:56,810
A teraz
30
00:06:56,810 --> 00:07:03,870
moje
31
00:07:03,870 --> 00:07:04,870
w艂asne przys艂owie.
32
00:07:06,270 --> 00:07:08,870
Wypij臋 czwarty, kto nie uparty.
33
00:07:10,310 --> 00:07:11,990
A ty wiersze piszesz.
34
00:07:15,190 --> 00:07:17,270
呕eby go艣ci lepiej szachrowa膰.
35
00:07:19,350 --> 00:07:21,350
A jak si臋 nazywasz, spryciarzu?
36
00:07:22,210 --> 00:07:25,370
Haim. Ale nazywaj膮 mnie organista.
37
00:07:26,630 --> 00:07:28,210
A gdzie twoje organy?
38
00:07:29,490 --> 00:07:32,730
Na tych organach gram dla ch艂opa i dla
pana.
39
00:07:34,600 --> 00:07:37,520
Ale pan musi by膰 z daleka, skoro tego
wszystkiego nie wie, co?
40
00:07:39,400 --> 00:07:41,740
Ja blok z daleka, a ty mnie tu wierszami
zamawiasz.
41
00:07:43,600 --> 00:07:45,940
Natychmiast zr贸b mi jajecznic臋 na
kie艂basie.
42
00:07:59,960 --> 00:08:02,200
Nie b臋dzie kto艣 z was jecha膰 do 呕wirowa?
43
00:08:06,440 --> 00:08:08,560
A kogo pan chcia艂 odwiedzi膰 w 呕wirowie?
44
00:08:10,580 --> 00:08:11,580
Jak to kogo?
45
00:08:12,000 --> 00:08:13,000
Dziedzica.
46
00:08:13,920 --> 00:08:14,920
Dziedzica?
47
00:08:17,460 --> 00:08:18,920
Co艣cie si臋 tak wszyscy przestraszyli?
48
00:08:22,240 --> 00:08:23,240
Powiedz, o co chodzi.
49
00:08:23,860 --> 00:08:26,260
Bo pan chce odwiedzi膰 nieboszczyka.
50
00:08:29,100 --> 00:08:33,120
Jak to nowy dziedzic nie 偶yje? Ale
uchowaj Bo偶e, 偶yje, 偶yje. Czemu mia艂by
51
00:08:33,120 --> 00:08:36,280
偶y膰? ale mieszka za 呕wirowem w oparkach.
52
00:08:37,200 --> 00:08:39,419
Bo dw贸r w 呕wirowie jest zakl臋ty.
53
00:08:42,960 --> 00:08:43,960
Zakl臋ty?
54
00:08:44,320 --> 00:08:46,000
Tu si臋 nie ma czego 艣mia膰.
55
00:08:46,700 --> 00:08:50,860
R贸偶ni ludzie widzieli, jak nieboszczyk
staro艣cic chodzi po 呕wirowskim dworze.
56
00:08:51,440 --> 00:08:52,440
Chodzi?
57
00:08:52,660 --> 00:08:55,600
Nie wiem, mo偶e sobie biega albo lata,
c贸偶 to za r贸偶nica?
58
00:08:56,040 --> 00:08:59,300
Ale dw贸r 呕wirowski jest zakl臋ty i
wszyscy o tym wiedz膮.
59
00:09:14,760 --> 00:09:16,280
Nie widzia艂e艣 tu jakiego艣 obcego
cz艂owieka?
60
00:09:16,820 --> 00:09:18,680
T臋dy du偶o obcych przeje偶d偶a.
61
00:09:18,980 --> 00:09:20,340
Ten szed艂 piechot膮.
62
00:09:23,060 --> 00:09:24,720
Mia艂 kij i tobo艂ek.
63
00:09:29,920 --> 00:09:30,920
Zaczekajcie.
64
00:09:34,540 --> 00:09:35,720
No sta艅 tu.
65
00:09:37,520 --> 00:09:42,100
Staro艣cic za偶yczy艂 sobie w testamencie,
偶eby nikt nie mieszka艂 w Zwirowie.
66
00:09:42,220 --> 00:09:43,960
Dlatego od jego 艣mierci...
67
00:09:44,320 --> 00:09:46,340
Dw贸r stoi pusty. I nikt go nie pilnuje?
68
00:09:46,840 --> 00:09:50,580
W艂a艣ciwie to nie ma potrzeby. Ludzie
omijaj膮 go z daleka.
69
00:09:51,000 --> 00:09:53,020
Ale przy dworze mieszka Buli.
70
00:09:53,460 --> 00:09:55,500
Dawny kozak, nieboszczyka dziedzica.
71
00:10:07,560 --> 00:10:10,460
Witam wielmo偶nego pana w naszych niskich
prorach.
72
00:10:12,840 --> 00:10:14,280
Szukam niebezpiecznego w 艁ucz臋gi.
73
00:10:14,980 --> 00:10:16,020
Wszed艂 do Dominium.
74
00:10:16,900 --> 00:10:18,340
Czy nikt go tutaj nie widzia艂?
75
00:10:46,090 --> 00:10:47,330
Jak dawno tu jeste艣?
76
00:10:49,190 --> 00:10:50,310
Do mnie nie m贸wi si臋 ty.
77
00:10:53,590 --> 00:10:56,810
Przepraszam. Kiedy wielmo偶ny pan tutaj
przyby艂?
78
00:10:58,650 --> 00:11:01,070
Ich niech pan zapyta. Mnie i tak pan nie
uwierzy.
79
00:11:03,990 --> 00:11:05,090
Kiedy on tutaj si臋 zjawi艂?
80
00:11:07,970 --> 00:11:08,970
No, kiedy.
81
00:11:12,070 --> 00:11:13,070
M贸wcie.
82
00:11:15,920 --> 00:11:17,080
On? Tak.
83
00:11:19,040 --> 00:11:22,400
Jest tu ju偶 od rany.
84
00:11:23,100 --> 00:11:24,660
Sam go tu przywioz艂em.
85
00:11:27,580 --> 00:11:28,720
To widzia艂?
86
00:11:29,280 --> 00:11:30,740
To mo偶e pod艣wiadczy膰.
87
00:11:38,900 --> 00:11:40,260
Ja widzia艂am.
88
00:11:41,280 --> 00:11:42,280
Ty.
89
00:11:50,220 --> 00:11:52,400
Przecie偶 m贸wi艂a艣, 偶e nie widzia艂a艣
nikogo obcego.
90
00:11:54,320 --> 00:11:55,900
On mi jest obcy.
91
00:11:56,220 --> 00:11:57,220
Znasz go?
92
00:11:57,300 --> 00:11:58,300
Kim on jest?
93
00:12:00,020 --> 00:12:02,440
Niech pan komisarz da spok贸j.
94
00:12:03,980 --> 00:12:07,140
On jest przyjacielem naszego dziedzica.
95
00:12:14,260 --> 00:12:16,580
Klucznik zakl臋tego dworu.
96
00:12:23,760 --> 00:12:24,760
Polej to.
97
00:12:27,980 --> 00:12:30,100
B臋d臋 mia艂 ci臋 na oku, mo艣ci przyb艂臋do.
98
00:12:36,240 --> 00:12:36,880
Nie
99
00:12:36,880 --> 00:12:43,860
dajcie si臋
100
00:12:43,860 --> 00:12:45,900
ba艂muci膰 w艂贸cz臋g膮, kt贸rzy do rozruchu
namawiaj膮.
101
00:12:47,040 --> 00:12:50,020
Za ka偶dego z艂apanego czeka was w cyrkule
nagroda.
102
00:12:51,340 --> 00:12:52,340
Pami臋tajcie.
103
00:13:02,090 --> 00:13:03,350
Jak si臋 macie, Kustiu?
104
00:13:05,210 --> 00:13:06,710
Z Rzeszowa wracacie?
105
00:13:09,810 --> 00:13:11,510
Co poda膰? Piwo.
106
00:13:13,230 --> 00:13:15,310
A nie potrzebujecie czasem mazi?
107
00:13:16,090 --> 00:13:17,090
Nie.
108
00:13:17,690 --> 00:13:19,330
Jeszcze mi dawniej si臋 nie wysz艂o.
109
00:13:23,070 --> 00:13:24,890
Bywajcie zdrowi, panowie gromada!
110
00:13:25,230 --> 00:13:26,790
Dzi臋kujemy za pocz臋stunek!
111
00:13:31,210 --> 00:13:32,210
Ile p艂ac臋?
112
00:13:34,930 --> 00:13:40,590
Za w贸dk臋 dla gromady. Za siano dla
konia. Za moj膮 przygrywk臋.
113
00:13:41,630 --> 00:13:43,190
Dziesi臋膰 pancygier贸w.
114
00:14:04,620 --> 00:14:06,860
Kim jest ten cz艂owiek? To maziarz.
115
00:14:07,120 --> 00:14:08,820
Sprzedaje smary do woz贸w.
116
00:14:09,360 --> 00:14:11,060
Du偶o taniej jak w mie艣cie.
117
00:14:13,180 --> 00:14:14,900
Bardzo ciekawy cz艂owiek.
118
00:14:33,540 --> 00:14:34,540
Jeste艣cie wozem?
119
00:14:36,220 --> 00:14:37,220
A po co?
120
00:14:37,520 --> 00:14:39,020
No to zawie藕cie mnie do 呕wirowa.
121
00:14:39,900 --> 00:14:40,900
Kto?
122
00:14:42,340 --> 00:14:43,840
Chc臋 si臋 zobaczy膰 z waszym panem.
123
00:14:44,940 --> 00:14:45,940
Kim?
124
00:14:46,960 --> 00:14:49,260
Z waszym dziedzicem, Juliuszem 呕wirckim.
125
00:14:51,440 --> 00:14:52,880
To po co jecha膰 do 呕wirowa?
126
00:14:54,860 --> 00:14:57,040
Wiem, 偶e tam mieszkasz, wi臋c chcia艂em
si臋 z tob膮 zabra膰.
127
00:14:57,560 --> 00:15:00,740
Zreszt膮, jak chcesz, mo偶esz mnie
wysadzi膰 gdzie艣 po drodze, bylebym
128
00:15:00,740 --> 00:15:03,170
Juliusza. Sk膮d znacie naszego dziedzica?
129
00:15:04,670 --> 00:15:06,430
Teraz prawa, szkoda gada膰.
130
00:15:07,510 --> 00:15:08,510
Lepiej jed藕my.
131
00:15:28,870 --> 00:15:30,350
A moja zap艂ata?
132
00:15:31,660 --> 00:15:33,200
Padn臋 jednym razem za p艂at臋.
133
00:16:05,580 --> 00:16:06,580
Chc臋 tu wr贸c臋!
134
00:16:16,440 --> 00:16:17,440
Walicie fajk臋?
135
00:16:18,620 --> 00:16:21,600
A tyto艅 macie?
136
00:16:28,160 --> 00:16:29,720
A mo偶e i fajk臋 macie?
137
00:16:47,880 --> 00:16:50,980
Jak na klucznika przekl臋tego dworu
kiepsk膮 macie fajk臋.
138
00:16:53,580 --> 00:16:55,560
To dajcie jeszcze krzesiwo i chupk臋.
139
00:17:19,630 --> 00:17:20,910
To i masz a偶 jedzie do Zbierowa?
140
00:17:21,970 --> 00:17:23,970
Myl, jak nie chcesz lecie膰 wozu.
141
00:18:13,000 --> 00:18:17,640
To jest aleja do dworu? No to dok膮d my
jedziemy? Do buczo艂. S臋dzia pana
142
00:18:17,640 --> 00:18:19,920
przenocuje, a jutro odwiezie pod wod膮 do
dziedzica.
143
00:18:25,140 --> 00:18:26,140
Zawr贸膰cie.
144
00:18:26,780 --> 00:18:28,980
Prze艣pi臋 si臋 we dworze, a rano p贸jd臋 do
oparek.
145
00:18:30,580 --> 00:18:33,160
A id藕 sobie gdzie chcesz, tylko mnie
zostaw w pokoju.
146
00:18:33,720 --> 00:18:35,840
Oj, bratku, bo zaczynasz mnie gniewa膰.
147
00:19:00,840 --> 00:19:01,840
Powoli, powoli.
148
00:19:02,380 --> 00:19:05,240
Kostiu, bo skr臋cisz kark.
149
00:19:13,180 --> 00:19:15,240
Wycie piek艂o poch艂onie, brat!
150
00:19:15,740 --> 00:19:17,220
No to do zobaczenia, ty!
151
00:19:18,480 --> 00:19:19,820
Co ry艂o, sze?
152
00:19:24,560 --> 00:19:25,960
Kto ty jeste艣?
153
00:19:26,500 --> 00:19:27,560
A ty?
154
00:19:35,920 --> 00:19:36,940
Nazywam si臋 Czorgut.
155
00:19:38,640 --> 00:19:39,800
A ja Choraza.
156
00:19:40,760 --> 00:19:42,740
My艣la艂em, 偶e jeste艣 duchem staro艣ci, co?
157
00:19:44,060 --> 00:19:46,980
Upior to tam, tym spekl臋tym kozakiem.
158
00:19:53,320 --> 00:19:55,020
Czemu ty tak nienawidzisz tego bulija?
159
00:20:00,640 --> 00:20:01,640
Patrz.
160
00:20:02,640 --> 00:20:03,820
Obi艂 mnie kijami.
161
00:20:04,720 --> 00:20:05,720
Do krwi.
162
00:20:08,680 --> 00:20:10,280
Ale ja si臋 jeszcze zemszcz臋.
163
00:20:11,400 --> 00:20:12,580
Jeszcze karek si臋 poleje.
164
00:20:28,520 --> 00:20:29,740
A ty gdzie mi jeste艣?
165
00:20:31,800 --> 00:20:32,800
Co?
166
00:20:33,200 --> 00:20:34,200
R贸偶nie.
167
00:20:39,370 --> 00:20:40,790
To 偶ycz臋 Ci dobrej nocy.
168
00:23:27,629 --> 00:23:28,629
KONIEC
169
00:24:19,216 --> 00:24:20,216
Nie,
170
00:24:22,690 --> 00:24:23,730
nie, nie.
171
00:24:49,620 --> 00:24:50,860
Pusty! Wracaj!
172
00:24:51,740 --> 00:24:52,740
Wracaj!
173
00:24:59,520 --> 00:25:01,180
M贸g艂by si臋 troch臋 lepiej karmi膰.
174
00:25:03,640 --> 00:25:04,760
Zjad艂yby nawet kij.
175
00:25:05,840 --> 00:25:09,440
Radz臋 tu nie wraca膰. Nast臋pnym razem ich
nie zawo艂am.
176
00:25:32,240 --> 00:25:33,380
Czy zasta艂em pana s臋dziego?
177
00:25:35,160 --> 00:25:37,740
A czego pan sobie 偶yczy?
178
00:25:38,200 --> 00:25:40,640
Zaraz, zaraz, m贸j 艂askawca. Niech si臋
tylko najpierw rozgorzcze.
179
00:25:44,560 --> 00:25:46,040
C贸偶 to, gracie w preferansach?
180
00:25:46,400 --> 00:25:47,440
Nie, w vista.
181
00:25:48,040 --> 00:25:49,040
G艂upia gra.
182
00:25:50,440 --> 00:25:54,260
A z kim w艂a艣ciwie mam honor, m贸j
dobrodzieju?
183
00:25:55,200 --> 00:25:58,040
Specjalnego honoru to pan mie膰 nie
b臋dzie, ale na przyjemno艣膰 mo偶e pan
184
00:25:58,040 --> 00:25:59,880
liczy膰. Przynajmniej szczery.
185
00:26:00,360 --> 00:26:01,360
Prosz臋, niech pan siada.
186
00:26:03,560 --> 00:26:07,880
Na chcie mi dano imi臋 Damazy, a po mojcu
nosz臋 nazwisko Czorgut. Nie znam.
187
00:26:08,160 --> 00:26:10,800
Te偶 nie. Sam pan widzi, 偶e nie ma w tym
nic nadzwyczajnego.
188
00:26:11,300 --> 00:26:13,740
No dobrze, lecz czego pan chce ode mnie?
189
00:26:14,400 --> 00:26:15,680
Id臋 do waszego dziedzica.
190
00:26:17,500 --> 00:26:23,120
Niepr臋dko pan tam dojdzie, bo do oparek
b臋dzie dobra mila.
191
00:26:23,500 --> 00:26:26,380
Kto by tam teraz chodzi艂? Tutaj
przenocuj臋.
192
00:26:29,320 --> 00:26:32,200
To prosz臋 sobie nie robi膰 偶adnego
k艂opotu. Ja niewiele dbam o wygod臋.
193
00:26:32,400 --> 00:26:33,400
O, to wida膰.
194
00:26:33,600 --> 00:26:35,760
Zreszt膮 wszystko sobie powetuj臋 jutro u
Julka.
195
00:26:36,040 --> 00:26:37,600
U kogo?
196
00:26:38,460 --> 00:26:41,560
U waszego dziedzica. Przecie偶 nazywa si臋
Juliusz 呕wirski.
197
00:26:43,660 --> 00:26:48,160
To pan jest znajomym naszego dziedzica?
198
00:26:48,880 --> 00:26:52,860
Wi臋cej ni偶 znajomym. Przyjednimy si臋
jeszcze od czasu szko艂y. To panowie
199
00:26:52,860 --> 00:26:53,920
si臋 dawno nie widzie膰.
200
00:26:54,260 --> 00:26:55,360
Przesz艂o sze艣膰 lat.
201
00:26:56,620 --> 00:26:59,860
Julek wyl膮dowa艂 w pa艂acu, a mnie los
rzuca艂 po 艣wiecie.
202
00:27:00,800 --> 00:27:02,240
Czy pa艅stwo ju偶 po kolacji?
203
00:27:03,340 --> 00:27:05,480
No, jeszcze nie.
204
00:27:06,160 --> 00:27:10,100
Ch臋tnie si臋 przy艂膮cz臋. Zaraz ka偶e poda膰.
To prosz臋 z mojego powodu nie robi膰
205
00:27:10,100 --> 00:27:12,800
k艂opotu. Zjem to, co wszyscy, zw艂aszcza,
偶e bardzo zg艂odnia艂em.
206
00:27:13,240 --> 00:27:14,720
Ale mam jedn膮 pro艣b臋.
207
00:27:16,980 --> 00:27:20,040
呕eby herbata by艂a mocna, bo s艂abej nie
pij臋.
208
00:27:27,560 --> 00:27:31,720
Panie s臋dzio, poznaj mnie ze swymi
go艣膰mi. Prosz臋, to pan Gilgilewicz,
209
00:27:31,760 --> 00:27:34,900
zarz膮dzaj膮cy maj膮tkiem naszego
dziedzica.
210
00:27:35,840 --> 00:27:38,200
Jak to, wariuszu.
211
00:27:38,440 --> 00:27:41,960
Ta? No, pitarz, pan Gustaw Chochelga.
212
00:28:02,450 --> 00:28:05,030
Bonifactu. O, kilka kropelek.
213
00:28:05,470 --> 00:28:06,830
Nie ma o czym m贸wi膰.
214
00:28:07,390 --> 00:28:09,150
Smakowa艂o? Tak, dzi臋kuj臋 bardzo.
215
00:28:09,830 --> 00:28:11,230
M贸w te sk贸rki.
216
00:28:13,450 --> 00:28:14,530
Prosz臋. Dzi臋kuje.
217
00:28:15,890 --> 00:28:16,890
Miej.
218
00:28:19,230 --> 00:28:20,270
Pani Gochelpa.
219
00:28:23,190 --> 00:28:25,710
A jakim cz艂owiekiem by艂 ten las w
poprzednim dniu?
220
00:28:25,930 --> 00:28:27,350
W poprzednim?
221
00:28:27,610 --> 00:28:28,610
I wr贸膰 jeszcze.
222
00:28:28,750 --> 00:28:30,790
No, dosy膰 szczeg贸lnym.
223
00:28:36,010 --> 00:28:38,910
Nic tylko wariat, panie. Jak to wariat?
224
00:28:44,430 --> 00:28:50,730
Nieboszczyk Miko艂aj i brat jego Zygmunt
byli synami starosty Micha艂a
225
00:28:50,730 --> 00:28:56,570
呕wilskiego. No, a starosta, tak jak
wszyscy 呕wilscy, mia艂 t膮 szcz臋艣cie.
226
00:28:59,330 --> 00:29:01,070
A czym to si臋 objawia艂o?
227
00:29:01,370 --> 00:29:05,190
Pomimo ogromnej fortuny, nie byle
jakiego znaczenia,
228
00:29:06,020 --> 00:29:08,440
przysta艂 do konfederat贸w barskich.
229
00:29:08,860 --> 00:29:10,460
To znaczy by艂 patriot膮.
230
00:29:11,760 --> 00:29:18,660
No wi臋c... By艂, jak to m贸wi膮, patriot膮,
ale dobrze na tym nie
231
00:29:18,660 --> 00:29:24,820
my艣la艂. Bo i maj膮tek zniszczy艂, i krew
swoj膮 przej膮艂. No a jak nast膮pi艂 ten...
232
00:29:24,820 --> 00:29:26,260
Jak to m贸wi膮?
233
00:29:27,760 --> 00:29:28,840
Oznaczni艂 rozbi贸r Polski?
234
00:29:30,040 --> 00:29:31,960
Ale to pan powiedzia艂, nie ja.
235
00:29:32,740 --> 00:29:33,740
Oczywi艣cie.
236
00:29:34,700 --> 00:29:35,700
I co dalej?
237
00:29:36,480 --> 00:29:42,940
No wi臋c, niby jak nast膮pi艂 ten, jak pan
to nazwa艂e艣, tego,
238
00:29:43,160 --> 00:29:46,780
to starosta ju偶 ca艂kiem rozum straci艂.
239
00:29:49,300 --> 00:29:55,720
Potapie, Branicki, Boni艅ski, Radioszki!
240
00:30:24,040 --> 00:30:25,040
Dzieciapana!
241
00:31:11,950 --> 00:31:15,310
Po nieboszczyku zosta艂a wdowa i dw贸ch
syn贸w.
242
00:31:15,850 --> 00:31:21,610
Zmar艂y przed trzema laty staro艣cic
Miko艂aj no i hrabia Zygmunt, mieszkaj膮cy
243
00:31:21,610 --> 00:31:22,770
dzi艣 w Orkidowie.
244
00:31:23,150 --> 00:31:27,790
Nie zgadzali si臋 z sob膮 ju偶 od
dzieci艅stwa. Jak pies z kotem.
245
00:31:28,130 --> 00:31:34,510
Wszystko przez to, 偶e mieli inne matki.
Bo pierwsza 偶ona starosty zmar艂a zaraz
246
00:31:34,510 --> 00:31:35,890
po urodzeniu Miko艂aja.
247
00:31:36,450 --> 00:31:39,250
Brzydki by艂 ten Miko艂aj. Jak ma艂pa.
248
00:31:39,850 --> 00:31:41,450
Dziki, zawzi臋ty.
249
00:31:41,670 --> 00:31:46,250
O nauce nawet my艣le膰 nie chcia艂. A
Zygmunt by艂 inny.
250
00:31:46,550 --> 00:31:53,270
艁adny jak panienka, grzeczny, weso艂y, a
jaki uprzejmy.
251
00:31:53,930 --> 00:32:00,730
Kiedy synowie doro艣li, staro艣cina
przenios艂a si臋 Zygmuntem do rtizowa,
252
00:32:00,950 --> 00:32:07,690
a staro艣cic Miko艂aj rozpocz膮艂 swoje
rz膮dy w
253
00:32:07,690 --> 00:32:09,030
kluczu 偶wirowskim.
254
00:32:09,790 --> 00:32:11,670
A pami臋ta pan s臋dzia, od czego zacz膮艂?
255
00:32:12,170 --> 00:32:17,470
Dobra艂 sobie dw贸ch ch艂op贸w
najsilniejszych w ca艂ej okolicy i gania艂
256
00:32:17,470 --> 00:32:18,470
koniu jak op臋tany.
257
00:32:18,690 --> 00:32:22,250
No! Wstawaj, lenie! Do roboty!
258
00:32:22,530 --> 00:32:24,270
Kala! Kala!
259
00:32:25,370 --> 00:32:26,370
Dalej!
260
00:32:27,410 --> 00:32:28,410
Kala, kurwa!
261
00:32:28,930 --> 00:32:29,930
Dalej, do nogi!
262
00:34:20,520 --> 00:34:21,520
Poczekaj.
263
00:34:48,400 --> 00:34:50,100
C贸偶 to by艂 za wariat.
264
00:34:50,320 --> 00:34:55,739
Jak sobie co ubzdural, musia艂o si臋 tak
sta膰, cho膰by ziemia mia艂a si臋 pod nim
265
00:34:55,739 --> 00:35:02,060
zapa艣膰. I niech B贸g broni, 偶eby mu si臋
kto艣 w czymkolwiek
266
00:35:02,060 --> 00:35:08,040
sprzeciwi艂. Da膰 komu艣 pi臋膰dziesi膮t kij贸w
to by艂a dla niego fraszka.
267
00:35:09,640 --> 00:35:11,520
Bonifasiu. Prosz臋, Anielciu.
268
00:35:12,260 --> 00:35:13,260
Bonifasiu.
269
00:35:15,000 --> 00:35:16,440
Jak sobie 偶yczysz.
270
00:35:19,400 --> 00:35:21,040
Chyba na dzisiaj b臋dzie dosy膰, prawda?
271
00:35:28,400 --> 00:35:30,860
Kobietki, panie dobrodzieju.
272
00:35:33,900 --> 00:35:38,760
A jak zdech艂 jego ukochany hart, pami臋ta
pan, co si臋 wtedy dzia艂o?
273
00:36:08,750 --> 00:36:11,810
A teraz r贸b, co do ciebie nale偶y.
274
00:36:12,830 --> 00:36:15,870
A, czyj to pogrzeb?
275
00:36:16,850 --> 00:36:18,350
Dlaczego nie na cmentarzu?
276
00:36:18,750 --> 00:36:19,750
Poka偶cie.
277
00:36:29,210 --> 00:36:30,510
M贸j ulubiony.
278
00:36:32,190 --> 00:36:33,790
艢piewaj mu retrym, ksi臋偶e.
279
00:36:34,310 --> 00:36:35,310
I gdy?
280
00:36:36,850 --> 00:36:37,850
M艂od si臋.
281
00:36:38,960 --> 00:36:42,640
Bo inaczej ciebie nakopiemy i to 偶ywcem.
Id藕 precz, szatanie.
282
00:36:45,060 --> 00:36:46,060
No jest to.
283
00:36:47,840 --> 00:36:48,840
Co robicie?
284
00:36:49,800 --> 00:36:50,799
Zastan贸wcie si臋!
285
00:36:50,800 --> 00:36:52,420
Ludzie! Ludzie!
286
00:36:53,500 --> 00:36:55,400
Jezusu Maryja! Co wy robicie?
287
00:36:56,180 --> 00:36:58,220
Ludzie! Nie patrzcie si臋!
288
00:36:58,440 --> 00:37:00,480
Nie patrzcie si臋, tylko pom贸偶cie mi,
ludzie!
289
00:37:01,320 --> 00:37:02,320
Co ty robisz?
290
00:37:03,400 --> 00:37:05,260
Ludzie! Ratujcie si臋!
291
00:37:06,240 --> 00:37:07,240
Ratujcie mnie!
292
00:37:07,660 --> 00:37:08,660
Niebezpiecznie!
293
00:37:25,590 --> 00:37:26,870
B臋dziesz si臋 modli艂?
294
00:37:37,950 --> 00:37:39,410
Nigdy! Nigdy!
295
00:37:39,610 --> 00:37:40,610
Nigdy!
296
00:37:48,730 --> 00:37:53,970
Chcia艂em od razu podzi臋kowa膰 wariatowi
za s艂u偶b臋, ale...
297
00:37:53,970 --> 00:37:59,010
I takie rzeczy uchodzi艂y mu na sucho?
298
00:37:59,250 --> 00:38:04,770
To by艂y inne czasy, dobrodzieju. Wtedy
nikt nie 艣mia艂 nawet
299
00:38:04,770 --> 00:38:07,210
pomy艣le膰 o skardze.
300
00:38:07,760 --> 00:38:14,620
Zreszt膮 moja g艂owa i pieni膮dze
staro艣cica umia艂y stawi膰
301
00:38:14,620 --> 00:38:20,540
czo艂o ka偶demu niebezpiecze艅stwu. Pan
s臋dzia ma g艂ow臋 i odparad臋.
302
00:38:21,260 --> 00:38:28,080
No te偶 nie chwal膮c si臋, panie
dobrodzieju, m贸g艂bym zmierzy膰 si臋 z
303
00:38:28,080 --> 00:38:30,000
najs艂awniejszymi adwokatami.
304
00:38:31,580 --> 00:38:34,400
A pami臋ta pan s臋dzia?
305
00:38:34,960 --> 00:38:39,000
Jak to staro艣cic szesna艣cie wsi spali艂.
Co spali艂?
306
00:38:40,320 --> 00:38:43,040
Wszystkie swoje wsie w ci膮gu jednej
nocy.
307
00:38:44,080 --> 00:38:47,560
Bo mu si臋 ich stara zabudowa nie
podoba艂a.
308
00:39:26,600 --> 00:39:29,200
a na wszystkie gromady przyst膮pi膮 do
pracy.
309
00:39:30,800 --> 00:39:31,900
Palone psie!
310
00:39:32,380 --> 00:39:33,940
Odbudujcie symetrycznie!
311
00:39:34,300 --> 00:39:35,480
Zd艂u偶 r贸g!
312
00:39:36,280 --> 00:39:38,580
A chaty stawiajcie solidne!
313
00:39:38,920 --> 00:39:40,440
Pr贸cz tego muru!
314
00:39:41,120 --> 00:39:47,200
I zanim przyjecha艂a komisja z cyrkulum,
wsie by艂y ju偶 odbudowane.
315
00:39:49,880 --> 00:39:51,220
Niezwyk艂y cz艂owiek.
316
00:39:54,380 --> 00:39:59,900
Staro艣cic d艂ugie lata rz膮dzi艂 w ten
spos贸b. A偶 nagle przysz艂a katastrofa.
317
00:40:01,340 --> 00:40:05,600
Katastrofa? Wr贸ci艂 wtedy do wsi chlop.
Niejaki Micha Chorawa.
318
00:40:06,340 --> 00:40:10,440
Podzwyczajony od naszych porz膮dk贸w
zacz膮艂 judzi膰 i buntowa膰 poddanych.
319
00:40:10,440 --> 00:40:16,320
nawet jakie艣 podpisy pod petycj臋, kt贸r膮
obiecywa艂 z艂o偶y膰 na r臋ce samego cesarza.
320
00:40:17,840 --> 00:40:21,060
Jak si臋 o tym staro艣cic dowiedzia艂?
321
00:40:21,470 --> 00:40:24,250
pos艂a艂 pochorawe swoich kozak贸w.
322
00:40:48,530 --> 00:40:49,950
Pu艣膰cie go!
323
00:40:57,860 --> 00:40:59,040
Na kolana.
324
00:40:59,940 --> 00:41:03,220
Jak w wojsku s艂u偶y艂em, nie takich pan贸w
widzia艂em.
325
00:41:25,390 --> 00:41:26,348
Ja si臋 pani臋!
326
00:41:26,350 --> 00:41:27,430
Ja si臋 pani臋!
327
00:41:52,780 --> 00:41:57,080
Przywie藕li mi go p贸藕niej, prawie
nie偶ywego, ka偶膮c zamkn膮膰 w areszcie.
328
00:41:57,620 --> 00:42:02,120
Mia艂 codziennie dostawa膰 stop lak,
dop贸ki by ducha nie wyzi膮艂.
329
00:42:02,840 --> 00:42:09,580
Ale poniewa偶 staro艣cic dosta艂 jakiej艣
nerwowej choroby, w gor膮czce nie
330
00:42:09,580 --> 00:42:12,560
nikogo, chorawie si臋 upieg艂o.
331
00:42:12,860 --> 00:42:18,860
A tu jest staro艣cica. Sze艣膰 tygodni
musia艂 le偶e膰 w 艂贸偶ku. On, przyzwyczajony
332
00:42:18,860 --> 00:42:20,360
ci膮g艂ego ruchu, do 偶ycia.
333
00:42:21,050 --> 00:42:26,010
Kiedy ju偶 zacz膮艂 wraca膰 do si艂, ani
jednej godziny nie m贸g艂 ule偶e膰
334
00:42:26,010 --> 00:42:27,210
wtedy zjawi艂 si臋 ten kwestarz.
335
00:42:27,670 --> 00:42:28,730
Jaki kwestarz?
336
00:42:29,730 --> 00:42:35,670
W sukni zakonnej, ale taki jaki艣 dziwny.
P贸藕niej si臋 okaza艂o, co z niego by艂 za
337
00:42:35,670 --> 00:42:38,650
ptaszek, ale na pocz膮tku nikt si臋
niczego nie domy艣la艂.
338
00:42:38,990 --> 00:42:42,990
Przyprowadzono go na chwil臋, 偶eby
zabawi艂 staro艣ci, a ten dwa tygodnie
339
00:42:42,990 --> 00:42:44,050
przesiedzia艂 przy chorym.
340
00:42:44,650 --> 00:42:47,750
Je偶eli duch czasu jest duchem
przysz艂o艣ci...
341
00:42:48,090 --> 00:42:52,750
Dlaczego te przysz艂o艣ci jak rosn膮cego
m艂odzie艅ca chc膮 obszywa膰 w sukni臋 star膮,
342
00:42:52,790 --> 00:42:57,010
dziecinn膮, zu偶yt膮 i dziwi膮 si臋, 偶e ta
suknia drzesy?
343
00:42:57,650 --> 00:43:02,610
Gdyby ludzie mieli cokolwiek pokory i
chcieli uwa偶a膰, co si臋 ko艂o nich dzieje,
344
00:43:02,690 --> 00:43:09,450
gdyby zbierali i sumowali rozmowy ludu,
wo艂ania jego, modlitwy jego, mo偶e by si臋
345
00:43:09,450 --> 00:43:12,110
wi臋cej nauczyli ni偶 w ksi膮偶kach i
gazetach.
346
00:43:12,390 --> 00:43:15,810
G艂osy wyrywaj膮ce si臋 z ust ludu s膮
wielk膮 petycj膮.
347
00:43:16,300 --> 00:43:21,020
kt贸r膮 duch czasu zanosi z pokor膮 i
sk艂ada przed progiem gabinet贸w, izb i
348
00:43:21,160 --> 00:43:24,400
nim uderzy na nie kamieniami z bruku i
bagnetami.
349
00:43:25,680 --> 00:43:31,300
Przed wybuchem wulkanu wystarczy uwa偶a膰
na wod臋 w studniach, dym w szparach
350
00:43:31,300 --> 00:43:37,060
g贸ry, aby przewidzie膰 niebezpiecze艅stwo.
Biada tym, kt贸rzy dopiero w ten czas
351
00:43:37,060 --> 00:43:39,280
zasi膮d膮 czyta膰 teorie wulkan贸w.
352
00:44:15,049 --> 00:44:20,190
Wam darowuj臋 wszelkie zaleg艂o艣ci w
robociznie i w czynszach.
353
00:44:21,210 --> 00:44:28,030
A gdyby ktokolwiek was krzywdzi艂, macie
prawo przyj艣膰 do mnie na skarg臋.
354
00:44:35,210 --> 00:44:42,010
Je艣li cokolwiek dla was zrobi艂em
dobrego, b臋d臋 robi艂 nadal.
355
00:44:44,010 --> 00:44:47,650
A z dawnej surowo艣ci nie dostanie 艣ladu.
356
00:44:52,110 --> 00:44:57,250
A od was 偶膮dam, aby艣cie odt膮d jak
naj艂agodniej obchodzili si臋 z ch艂opami.
357
00:44:58,170 --> 00:45:03,690
A gdyby ktokolwiek z was najmniejszy i
dopu艣ci艂 si臋 niesprawiedliwo艣ci,
358
00:45:03,930 --> 00:45:06,490
straci s艂u偶b臋.
359
00:45:08,370 --> 00:45:09,370
Pami臋tajcie.
360
00:45:16,350 --> 00:45:20,830
Odt膮d b臋d臋 waszym bratem, a nie panem.
361
00:45:22,370 --> 00:45:27,190
No, pocz膮tkowo my艣leli艣my, 偶e to jakie艣
nowe wariactwo staro艣cica.
362
00:45:27,610 --> 00:45:33,550
Ale ten coraz bardziej brata艂 si臋 z
ch艂opami. To czasami tak do nich m贸wi艂,
363
00:45:33,550 --> 00:45:34,550
a偶 strach bra艂.
364
00:45:35,330 --> 00:45:38,230
Potem zacz膮艂 sobie sprowadza膰 jakie艣
ksi膮偶ki.
365
00:45:38,690 --> 00:45:41,910
Chyba z Pary偶a. No, panie Giergilewicz.
366
00:45:43,510 --> 00:45:44,510
Cz艂owiek...
367
00:45:44,930 --> 00:45:46,750
Patrza艂 na to przez palce.
368
00:45:47,450 --> 00:45:50,350
A wi臋c by艂 to emisariusz towarzystwa
Paciotycznego.
369
00:45:51,150 --> 00:45:53,250
Ciszej! Chce pan nas zgubi膰?
370
00:45:54,470 --> 00:45:56,150
Ale z was boja藕liwi ludzie.
371
00:45:56,950 --> 00:45:58,430
Boja藕liwi, boja藕liwi.
372
00:45:58,990 --> 00:46:00,950
A bo to wiadomo, kim pan w艂a艣ciwie jest?
373
00:46:01,430 --> 00:46:03,670
Oczywi艣cie szpiegiem, panie Chochelka.
374
00:46:06,590 --> 00:46:08,650
Polityk膮 to si臋 lepiej nie zajmowa膰.
375
00:46:09,050 --> 00:46:10,050
Tak.
376
00:46:13,420 --> 00:46:14,860
A jak to si臋 sko艅czy艂o z tym 艣ledztwem?
377
00:46:16,400 --> 00:46:21,800
Zaraz pojechali do dworu. Ale wida膰, 偶e
staro艣cic si臋 czego艣 spodziewa艂. Bo
378
00:46:21,800 --> 00:46:25,060
umkn膮艂 z kozakami za granic臋. Widziano
go potem w Pary偶u.
379
00:46:25,380 --> 00:46:30,680
Tymczasem nasz rz膮d da艂 og艂oszenie we
wszystkich dziennikach, 偶e je艣li przed
380
00:46:30,680 --> 00:46:36,140
up艂ywem roku staro艣cic nie wr贸ci do
kraju, straci obywatelstwo. A ca艂y
381
00:46:36,140 --> 00:46:37,520
przejdzie na w艂asno艣膰 pa艅stwa.
382
00:46:37,880 --> 00:46:39,980
Ale zanim min膮艂 rok...
383
00:46:40,400 --> 00:46:46,200
Przysz艂a z Drezna wiadomo艣膰, 偶e
staro艣cic umar艂, jak wraca艂 do domu. No
384
00:46:46,200 --> 00:46:51,180
hrabia Zygmunt obj膮艂 maj膮tek. I wtedy
w艂a艣nie zjawia si臋 ten kozak, bo i z
385
00:46:51,180 --> 00:46:55,600
cia艂em niebojczyka staro艣cica i z
testamentem. No i w ten spos贸b Joliusz
386
00:46:55,600 --> 00:46:56,940
otrzyma艂 spadek. Tak, tak.
387
00:46:57,200 --> 00:47:03,980
Nowy dziedzic obj膮艂 klucz 偶wirowski, ale
zakl臋ty dw贸r stoi pusty.
388
00:47:04,480 --> 00:47:07,680
Czy pan wierzy w duchy, panie
Giergilewicz?
389
00:47:09,450 --> 00:47:14,870
Panie, panie, dziej膮 si臋 tu takie
rzeczy, 偶e ich w og贸le wyt艂umaczy膰 si臋
390
00:47:15,050 --> 00:47:19,290
No jakich rzeczy to si臋 w og贸le nie da
wyt艂umaczy膰? Mia艂em ci ja dobrodzieju w
391
00:47:19,290 --> 00:47:25,650
swoim dominium, pewnego rozb贸jnika,
s艂ynnego w ca艂ej okolicy.
392
00:47:25,890 --> 00:47:31,150
Fary艂o si臋 nazywa艂. Ot贸偶 ten Fary艂o,
mimo wyra藕nego w testamencie zakazu,
393
00:47:31,150 --> 00:47:33,650
si臋 kiedy艣 na rozb贸j do dworu.
394
00:49:06,220 --> 00:49:07,420
Ludzie! Kto艣 tam le偶y!
395
00:49:35,050 --> 00:49:36,350
Historyjka, owszem, 艂adna.
396
00:49:36,910 --> 00:49:38,650
Tylko 偶eby jeszcze by艂a prawdziwa.
397
00:49:38,930 --> 00:49:43,050
No to co pan gada? Sam widzia艂em 艣wiat艂o
w lewym skrzydle.
398
00:49:46,730 --> 00:49:50,910
A mo偶e to Buli 艣wieci? Nie, Buli wtedy
by艂 u nas w areszcie.
399
00:49:51,490 --> 00:49:56,530
Zamkn膮艂em go na jaki艣 czas, bo te偶
my艣la艂em, 偶e si臋 zakrada po nocy do
400
00:49:56,530 --> 00:49:58,230
jednak dalej si臋 艣wieci艂o.
401
00:49:58,510 --> 00:50:02,290
A ma艂o tu ludzi widzia艂o na w艂asne oczy
samego upiora?
402
00:50:02,590 --> 00:50:04,090
Pan s臋dzia te偶 go widzia艂.
403
00:50:07,170 --> 00:50:09,030
Naprawd臋 widzia艂 pan staro艣cica?
404
00:50:11,690 --> 00:50:14,510
By艂o to w ubieg艂ym roku, jesieni膮.
405
00:50:15,030 --> 00:50:21,010
Akurat mia艂em komisj臋 z cyrkulu, a 偶e
pan komisarz jest zapalonym my艣liwym,
406
00:50:21,010 --> 00:50:24,150
wybrali艣my si臋 po po艂udniu na polowanko.
407
00:51:06,440 --> 00:51:07,620
呕eby chocia偶 jaka艣 wrona.
408
00:51:12,100 --> 00:51:13,600
Licho nada艂o.
409
00:51:15,420 --> 00:51:16,420
No i co?
410
00:51:19,200 --> 00:51:21,160
Chyba wr贸cimy?
411
00:51:28,920 --> 00:51:30,400
Chyba si臋 pali.
412
00:51:31,120 --> 00:51:32,460
Kto si臋 pali? Gdzie?
413
00:51:33,000 --> 00:51:34,300
Tam, 艣wiat艂o.
414
00:51:34,830 --> 00:51:36,110
Po prawej stronie.
415
00:51:38,230 --> 00:51:40,550
To ksi臋偶yc odbija si臋 w szybie.
416
00:51:42,110 --> 00:51:46,190
To nie ksi臋偶yc. Tam si臋 艣wieci.
417
00:51:47,310 --> 00:51:50,370
Ja te偶 widz臋 艣wiat艂o wewn膮trz dworu.
418
00:51:50,930 --> 00:51:53,530
A ja widz臋, 偶e to jest poblask ksi臋偶yca.
419
00:51:54,890 --> 00:51:56,210
I przekonam pana.
420
00:51:56,470 --> 00:51:58,070
Ty, podje偶d偶aj do dworu.
421
00:52:02,070 --> 00:52:03,070
Ja!
422
00:52:31,050 --> 00:52:32,050
No i co?
423
00:52:32,130 --> 00:52:33,130
Pali si臋?
424
00:52:33,590 --> 00:52:37,750
No, teraz si臋 nie pali, ale przedtem si臋
pali艂o.
425
00:52:37,990 --> 00:52:38,990
No w艂a艣nie, teraz.
426
00:52:39,870 --> 00:52:41,590
Przyjrzeli艣my si臋 staro艣cicowi z bliska.
427
00:52:42,290 --> 00:52:44,130
A upiory strasznie tego nie lubi膮.
428
00:52:46,970 --> 00:52:47,970
Staro艣cicu!
429
00:52:49,170 --> 00:52:50,430
Wsta艅 z grobu!
430
00:52:54,530 --> 00:52:56,310
Poka偶 si臋 chocia偶 na chwil臋!
431
00:53:20,860 --> 00:53:23,180
I co, i nie zawr贸cili艣cie do dworu? Co?
432
00:53:24,040 --> 00:53:28,140
I tak ca艂膮 drog臋 mia艂em wra偶enie, 偶e
staro艣cic p臋dzi za nami.
433
00:53:28,360 --> 00:53:30,640
A, i wtedy uwierzy艂 pan w opiora.
434
00:53:30,860 --> 00:53:35,500
Nie, ale od tej pory przesta艂em si臋
przynajmniej z niego naigrawa膰.
435
00:53:43,120 --> 00:53:44,120
Zasiedzia艂em si臋.
436
00:53:45,200 --> 00:53:48,120
No to... Padam do n贸g.
437
00:53:52,580 --> 00:53:55,080
呕ycz臋 spokojnej nocy.
438
00:53:58,420 --> 00:54:01,120
Tylko 偶eby艣 pan po drodze nie spotka艂
upiora.
439
00:54:01,740 --> 00:54:03,060
Na psa urok.
440
00:54:06,760 --> 00:54:08,800
W tym musi by膰 jaka艣 tajemnica.
441
00:54:10,140 --> 00:54:11,140
Co prosz臋?
442
00:54:11,900 --> 00:54:12,900
Tro.
443
00:54:17,550 --> 00:54:19,070
No i gdzie pan po艂o偶y z艂apka?
444
00:54:19,730 --> 00:54:24,330
A no w kancelarii, dobrodzieju, z panem
Chochelk膮. Ale...
445
00:54:24,330 --> 00:54:39,070
呕eby艣
446
00:54:39,070 --> 00:54:41,810
pan by艂 tego samego rodzaju, co pa艅skie
nazwisko, panie Chochelko.
447
00:54:42,170 --> 00:54:43,410
Panie, panie.
448
00:54:48,680 --> 00:54:50,600
Dobra, kap艂anie sprawiedliwo艣ci.
449
00:55:00,560 --> 00:55:04,820
Ten Czorgut ma jednak w sobie co艣
gro藕nego.
450
00:55:07,500 --> 00:55:09,520
Dawny przyjaciel dziedzicom.
451
00:55:15,640 --> 00:55:16,880
Musz臋 si臋 mie膰.
452
00:55:17,360 --> 00:55:18,360
Na baczno艣ci.
453
00:55:19,840 --> 00:55:20,840
Dobranoc.
454
00:55:24,440 --> 00:55:28,800
I tak jest ca艂e moje 偶ycie.
32280
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.