All language subtitles for Pogranicze w ogniu - odc 9

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish Download
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:02:14,630 --> 00:02:15,630 A, witaj. 2 00:02:16,370 --> 00:02:17,490 Myślałem, że cię nie ma w domu. 3 00:02:23,230 --> 00:02:24,230 Proszę, Adam, proszę. 4 00:02:27,050 --> 00:02:28,050 O, ale tu. 5 00:02:29,790 --> 00:02:31,970 Przygotowałeś go dla jakiejś głodnej tancerki z kabaretu? 6 00:02:35,770 --> 00:02:36,770 Jak? 7 00:02:37,710 --> 00:02:38,950 A herbaty nie masz? 8 00:02:39,910 --> 00:02:41,330 Herbaty? No zrobię ci, proszę. 9 00:02:42,470 --> 00:02:44,610 Czy możesz mi powiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi? 10 00:02:46,170 --> 00:02:49,570 Przyjeżdża samochód ze sztabu z rozkazem, żeby natychmiast przebrać się 11 00:02:49,570 --> 00:02:53,650 cywilne łachy, zapakować na dłuższy wyjazd, wsiadać i jechać. Adiutant po 12 00:02:53,650 --> 00:02:56,330 cywilnemu nic nie wie. Aha, kazali zabrać co cenniejsze rzeczy. 13 00:02:59,870 --> 00:03:03,890 Wsiadamy, jedziemy, dojeżdżamy do Wieliczki, zatrzymujemy się przed jakąś 14 00:03:03,890 --> 00:03:08,770 knajpą, wchodzimy do środka, wychodzimy natychmiast tylnym wyjściem, tam czeka 15 00:03:08,770 --> 00:03:10,650 inny samochód, adiutant wpycha mnie do niego. 16 00:03:12,250 --> 00:03:13,270 Samochód odjeżdża. 17 00:03:14,290 --> 00:03:16,610 Nikt nie wie co, gdzie, kiedy i dlaczego. 18 00:03:19,430 --> 00:03:21,990 I co miałem robić w tej sytuacji? 19 00:03:23,490 --> 00:03:27,330 Zasnąłem. No i obudziłem się dopiero przed twoim domem w Warszawie. 20 00:03:28,130 --> 00:03:29,770 Nawet mi obiadu nie dali zjeść. 21 00:03:31,250 --> 00:03:34,530 A przecież w twoim scenariuszu nie było mowy o porwaniu. 22 00:03:35,550 --> 00:03:41,450 W twoim sztabie dostali rozkaz, żeby cię po cichu dostarczyć do mnie, ale 23 00:03:41,450 --> 00:03:44,180 wiesz... Musieli się powygłupiać. Proszę. 24 00:03:47,240 --> 00:03:48,620 Musisz się najeść. 25 00:03:50,460 --> 00:03:57,360 Adam, do rzeczy. Jutro rano wyjeżdżasz do sanatorium na 26 00:03:57,360 --> 00:04:04,340 trzy miesiące. Tutaj masz rozkaz wyjazdu, skierowanie i bilet 27 00:04:04,340 --> 00:04:05,520 kolejowy. 28 00:04:06,340 --> 00:04:08,080 Proszę, składę ci tutaj. 29 00:04:09,240 --> 00:04:11,500 Stamtąd wyślesz kartki z pozdrowieniami. 30 00:04:11,870 --> 00:04:13,050 Do wszystkich twoich znajomych. 31 00:04:15,430 --> 00:04:16,570 Cholernie nie lubię podróżować. 32 00:04:18,110 --> 00:04:19,110 Nigdzie nie jadę. 33 00:04:20,370 --> 00:04:21,709 Adam, musisz zniknąć. 34 00:04:22,730 --> 00:04:23,730 Hoffman już wie o tobie. 35 00:04:24,810 --> 00:04:25,950 Będzie się pchał na chwilę. 36 00:04:26,650 --> 00:04:30,770 Mają twoje zdjęcia z grabą i wydaje im się, że trzymają cię w garści, że 37 00:04:30,770 --> 00:04:35,270 wystarczy tylko pokazać ci fotokopię tego dokumentu sztabowego, a padniesz 38 00:04:35,270 --> 00:04:37,390 nimi na kolana i będziesz błagał o litość. 39 00:04:38,530 --> 00:04:40,050 Naprawdę bałem się, że mnie wyprzedzą. 40 00:04:41,230 --> 00:04:45,910 Są tak przekonani, że mają cię w garści, że nawet zdjęli z ciebie obserwacje. 41 00:04:48,290 --> 00:04:49,990 To brzmi interesująco. 42 00:04:51,670 --> 00:04:58,210 Ale, panie reżyserze... Kiedy mnie pan angażował, 43 00:04:58,270 --> 00:05:00,490 nie było mowy o przedstawieniach na wyjeździe. 44 00:05:01,430 --> 00:05:04,470 Cholernie nie lubię ani szpitali, ani sanatoriów. 45 00:05:05,270 --> 00:05:06,730 Wracam z powrotem do Krakowa. 46 00:05:08,450 --> 00:05:10,330 Adam rozwali nam całą sprawę. 47 00:05:11,400 --> 00:05:14,380 Przecież zgodziłeś się. Wszystko przygotowane. Musisz teraz odejść z gry. 48 00:05:15,020 --> 00:05:18,020 Stary, za trudne dla mnie te twoje chocki -czocki. 49 00:05:18,540 --> 00:05:19,700 Powiedz po ludzku, o co chodzi. 50 00:05:20,640 --> 00:05:25,060 Adaś, masz odejść z gry. Tworzyć próżnię. 51 00:05:25,860 --> 00:05:30,320 Polizali dokumenty stabowe, rozgrzali się do białości, a ja mam nową przynętę 52 00:05:30,320 --> 00:05:31,320 Warszawie. Rozumiesz? 53 00:05:32,300 --> 00:05:34,260 A, czyli dla mnie komedia jest skończona, tak? 54 00:05:34,480 --> 00:05:35,480 Tak. 55 00:05:36,880 --> 00:05:38,160 Odpoczniesz, wyśpisz się wreszcie. 56 00:05:38,580 --> 00:05:41,040 Mam dla ciebie... 57 00:05:41,390 --> 00:05:42,750 Ożyczenie komisji lekarskiej. 58 00:05:44,730 --> 00:05:48,710 Było z tym trochę kłopotów, ale wreszcie zdecydowali się podpisać. 59 00:05:50,790 --> 00:05:51,790 Spójrz. 60 00:05:55,930 --> 00:05:57,070 Komisja lekarska. 61 00:05:57,550 --> 00:05:58,850 Ciekawe, co mi znaleźli. 62 00:05:59,610 --> 00:06:01,330 Owrzodzenie żołądka i dwunastnicy. 63 00:06:08,010 --> 00:06:10,090 Nawet nie wiedziałem, że jestem tak poważnie chory. 64 00:06:12,170 --> 00:06:13,170 Profetorskie podpisy. 65 00:06:16,930 --> 00:06:20,950 A tak serio, jak twoje zdrowie niespecjalnie wyglądasz? 66 00:06:24,530 --> 00:06:27,610 Przepędzasz mnie taki szmat drogi i potem pytasz, jak się czuję. 67 00:06:30,490 --> 00:06:33,110 No dobra, zjadłem, wypiłem. 68 00:06:35,570 --> 00:06:37,410 A teraz muszę ci wbić coś do głowy. 69 00:06:42,250 --> 00:06:45,050 Masz gwóźdź i młotek? Co, ty zwariowałeś? Tak. 70 00:06:56,910 --> 00:06:57,910 Dla ciebie. 71 00:07:00,070 --> 00:07:01,070 Poważnie? 72 00:07:02,410 --> 00:07:04,550 Jak widzisz, rzeczywiście zwariowałem. 73 00:07:17,680 --> 00:07:18,680 Dzień dobry. 74 00:07:27,660 --> 00:07:28,840 Trzy miesiące. 75 00:07:29,100 --> 00:07:31,580 Wróci dopiero za trzy miesiące. Tak. 76 00:07:32,280 --> 00:07:36,520 To szybko minie, panie Zimmer. 77 00:07:38,040 --> 00:07:39,560 Trzy miesiące. 78 00:07:43,920 --> 00:07:44,940 Co to jest? 79 00:07:45,640 --> 00:07:49,320 Kazaliście mi zrobić charakterystyki moich znajomych. 80 00:07:55,180 --> 00:07:56,420 Sylwester Madej. 81 00:07:57,900 --> 00:07:58,900 Kto to jest? 82 00:07:59,100 --> 00:08:01,420 Madej? To taki niepoważny facet. 83 00:08:01,700 --> 00:08:03,020 Opisałem go dla porządku. 84 00:08:04,040 --> 00:08:06,160 Czasem się spotykamy, przeważnie w nocy. 85 00:08:07,520 --> 00:08:08,520 W nocy? 86 00:08:08,740 --> 00:08:10,000 Tak. Po co w nocy? 87 00:08:10,840 --> 00:08:13,360 Bo dla niego to tylko dziewczynki, karty i wódka. 88 00:08:14,190 --> 00:08:15,450 Często brakuje mu forsy. 89 00:08:16,670 --> 00:08:19,910 Ostatnio chciał mnie naciągnąć na pożyczkę. Przypomniałem mu, że od roku 90 00:08:19,910 --> 00:08:20,910 winien pieniądze. 91 00:08:22,490 --> 00:08:23,770 On pracuje w sztabie. 92 00:08:25,730 --> 00:08:27,510 Dlaczego pan wcześniej mi o tym nie wspomniał? 93 00:08:28,490 --> 00:08:30,690 Pytaliście tylko o znajomych ze sztabu krakowskiego. 94 00:08:31,790 --> 00:08:32,789 No. 95 00:08:34,850 --> 00:08:35,870 A ten Madej? 96 00:08:37,950 --> 00:08:40,570 Madej pracuje w Warszawie, w sztabie generalnym. 97 00:08:40,850 --> 00:08:42,090 Czy tego nie napisałem? 98 00:08:42,830 --> 00:08:43,830 O, jest. 99 00:09:11,690 --> 00:09:13,030 Czy pan źle się tuje? 100 00:09:13,410 --> 00:09:15,110 Nie dziękuję, wszystko w porządku. 101 00:10:31,880 --> 00:10:34,180 Panie dyrektorze, czas na obiad. 102 00:10:42,480 --> 00:10:46,060 Panie dyrektorze, czas na obiad. 103 00:10:47,020 --> 00:10:48,500 Dziękuję ci, dziecko. 104 00:10:49,420 --> 00:10:53,780 Od kiedy ty tu u nas pracujesz, zawsze chodzę punktualnie na obiad. 105 00:10:54,180 --> 00:10:55,300 Dbasz o mnie. 106 00:10:56,600 --> 00:10:58,400 Pan dyrektor... 107 00:10:58,890 --> 00:11:01,530 Bardzo był dla mnie miło od samego początku. 108 00:11:02,610 --> 00:11:04,010 Mogę posprzątać? 109 00:11:04,310 --> 00:11:05,310 Oczywiście. 110 00:11:17,450 --> 00:11:21,350 Panie dyrektorze, czas na obiad. 111 00:11:21,630 --> 00:11:22,630 Oczywiście. 112 00:12:59,710 --> 00:13:01,550 Przeniosłam hordatę. Zostaw to tam. 113 00:13:35,360 --> 00:13:37,520 Bardzo przepraszam za kłopot o tej porze. 114 00:13:37,820 --> 00:13:39,820 Oby tylko pomogło, panie Adamie. 115 00:13:42,280 --> 00:13:44,180 Może napijcie pan herbarkę? Nie dziękuję. 116 00:13:44,480 --> 00:13:46,020 Jak mi lepiej, pójdę się położyć. 117 00:13:47,780 --> 00:13:50,280 Odprowadzić? Nie dziękuję, nie jest aż tak źle. 118 00:13:52,320 --> 00:13:53,840 Jeszcze raz dziękuję i dobranoc. 119 00:13:54,100 --> 00:13:56,480 Dobrej nocy. Za godzinę zajrzę do pana. 120 00:13:56,720 --> 00:13:57,780 Dziękuję, dobranoc. 121 00:13:57,980 --> 00:13:58,980 Dobranoc. 122 00:14:09,710 --> 00:14:11,090 Ten pan bardzo źle wygląda. 123 00:14:11,910 --> 00:14:13,910 On nie powinien tu przyjeżdżać. 124 00:14:14,230 --> 00:14:15,129 Szkoda go. 125 00:14:15,130 --> 00:14:16,130 Taki miły. 126 00:14:16,990 --> 00:14:19,550 Jutro rano przewieziemy go do szpitala. 127 00:14:38,960 --> 00:14:41,920 Karetka już przyjechała. Już niepotrzebna. 128 00:15:12,600 --> 00:15:15,780 Kierownictwo zatwierdziło nasz projekt utworzenia nowej ekspozytury. 129 00:15:16,520 --> 00:15:18,520 Po Krakowie kolejna Bydgoszcz. 130 00:15:18,900 --> 00:15:20,840 No co, Janek, chcesz to objąć? 131 00:15:29,220 --> 00:15:30,220 Zastanów się. 132 00:15:31,500 --> 00:15:34,160 Porozmawiaj z Marysią. Ale koniecznie jeszcze przed ślubem. 133 00:15:35,720 --> 00:15:39,840 Tadeusz, czy ty zupełnie ogłuchłeś? Telefon dzwoni i dzwoni. O, przepraszam. 134 00:15:49,819 --> 00:15:52,220 Galeta, słucham. No, siadajcie. 135 00:15:53,220 --> 00:15:55,180 A gdzie miodowy miesiąc? 136 00:15:55,620 --> 00:15:58,700 Mam tylko dwa tygodnie urlopu. Mój Boże. 137 00:16:00,200 --> 00:16:05,300 Tak, więc będziesz musiał wszystko robić dwa razy szybciej. Czarek, jak możesz. 138 00:16:07,840 --> 00:16:09,760 Czarek, Kraków do ciebie. 139 00:16:10,190 --> 00:16:11,910 Za chwilę będzie połączenie. Przepraszam. 140 00:16:13,030 --> 00:16:14,470 No, kochani. 141 00:16:17,230 --> 00:16:18,230 Wypijmy. 142 00:16:24,910 --> 00:16:29,550 Na twoje ostatnie dni wolności. 143 00:16:30,470 --> 00:16:32,850 Ej, co by dzisiaj z tymi głupimi doczekali? 144 00:16:34,070 --> 00:16:35,750 Marysiu, nie przejmuj się tym. 145 00:16:36,510 --> 00:16:37,910 Ja się nie przejmuję. 146 00:16:38,630 --> 00:16:39,630 Wypijmy. 147 00:16:41,040 --> 00:16:42,040 Dla was jestem. 148 00:16:43,300 --> 00:16:44,300 Nie jestem. 149 00:16:50,900 --> 00:16:51,900 Czarek, siadaj. 150 00:16:52,280 --> 00:16:53,980 Przepraszam, muszę zaraz jechać do Krakowa. 151 00:16:56,080 --> 00:16:58,740 Ale na sobotę jesteś w Poznaniu. Na pewno. 152 00:16:59,160 --> 00:17:02,160 Zabierz ze sobą Zygmunta. Bez was nie wezmę ślubu. 153 00:17:02,600 --> 00:17:04,200 Będziecie się jej tłumaczyć. 154 00:17:04,819 --> 00:17:05,819 Do widzenia. 155 00:17:08,619 --> 00:17:12,319 Coś ważnego? Tak, Adaś Wałyga wyświadczył nam ostatnią przysługę. 156 00:17:12,319 --> 00:17:13,839 sanatorium. Wałyga? 157 00:17:14,160 --> 00:17:18,540 Nie mówiłeś mi, że był chory. Bo sam nie wiedziałem, tyle się nabiegałem za tą 158 00:17:18,540 --> 00:17:19,540 komisją lekarską. 159 00:17:22,339 --> 00:17:23,339 Adaś. 160 00:17:27,819 --> 00:17:28,940 Trzepnęło mnie, przepraszam. 161 00:17:35,460 --> 00:17:37,900 Cały czas podejrzewam Polaków o jakąś grę. 162 00:17:39,280 --> 00:17:40,680 Logicznie wszystko się łączy. 163 00:17:41,260 --> 00:17:43,020 Szczegóły ściśle pasują do siebie. 164 00:17:46,020 --> 00:17:49,900 Sam bym chętnie coś takiego wymyślił. Ale chyba Edelweiss dostarczyła 165 00:17:49,900 --> 00:17:52,740 przekonywających dowodów. Wałyga naprawdę był chory. 166 00:17:53,180 --> 00:17:55,160 Właśnie i to psuje całą zabawę. 167 00:17:56,380 --> 00:18:00,700 Ciągle, ciągle nie mogę się pozbyć wrażenia, że tu za dużo zbiegów 168 00:18:01,860 --> 00:18:05,320 W każdej sprawie coś śmierdzi, jak mawia major. 169 00:18:06,960 --> 00:18:12,420 Ale skoro wyjaśniliśmy, że Przemytnik nie próbuje nas wodzić za nos, czas 170 00:18:12,420 --> 00:18:14,060 pchnąć go na ten nowy kontakt, co? 171 00:18:15,100 --> 00:18:17,040 Jak się nazywa ten porucznik z Warszawy? 172 00:18:18,160 --> 00:18:19,160 Sylwester Madej. 173 00:18:52,400 --> 00:18:57,020 Zakaz wyjazdu przemytnika do Warszawy. Nie rozumiem. Przecież jest szczelina i 174 00:18:57,020 --> 00:18:58,080 trzeba się w nią wciskać. 175 00:18:59,140 --> 00:19:03,100 Oczywiście, ale przemytnik jest już niepotrzebny. Mam bezpośrednie dojście 176 00:19:03,100 --> 00:19:04,140 Madeja. Jakim cudem? 177 00:19:04,420 --> 00:19:07,580 Chworaczek uczył mnie zawsze, że trzeba wyprzedzać przebieg wypadków. 178 00:19:08,000 --> 00:19:11,280 Mój agent, Monat, zna od dawna tego porucznika. 179 00:19:11,480 --> 00:19:12,940 I wypożyczysz nam tego Monata? 180 00:19:13,500 --> 00:19:16,720 Nie. Jest zbyt cenny. Nie mogę go narażać. 181 00:19:17,360 --> 00:19:18,440 Ale czekaj. 182 00:19:23,430 --> 00:19:24,950 Heinz, ten Edelweiss. 183 00:19:25,210 --> 00:19:26,210 Masz jakiś pomysł? 184 00:19:31,030 --> 00:19:36,490 Chyba już wiem, jak Monat mógłby wam pomóc, sam pozostałem w cudzieniu. 185 00:19:37,390 --> 00:19:40,330 Przedtem Zimmer tak się zafalił, że chciał mnie z miejsca wysłać do 186 00:19:41,130 --> 00:19:43,910 A wczoraj rozmowa była krótka, mam zapomnieć o Madeju. 187 00:19:45,110 --> 00:19:46,930 I nie dał mi żadnego zadania. 188 00:19:48,370 --> 00:19:50,030 Rozumiem, że w ten sposób skończyłem z nimi. 189 00:19:50,460 --> 00:19:53,000 Ale co tak bez żadnego wyjaśnienia? Zapomnie ci już? 190 00:19:53,380 --> 00:19:55,820 Zimmer był wściekły. Prawie wcale nie chciał ze mną rozmawiać. 191 00:19:57,580 --> 00:19:59,980 To jest wszystko, co od niego dostałem. 192 00:20:01,940 --> 00:20:03,640 Łącznie z tą wczorajszą gratyfikacją. 193 00:20:04,720 --> 00:20:06,760 I szczegółowe zestawienie co do grosza. 194 00:20:10,740 --> 00:20:13,920 Pan pamięta naszą pierwszą rozmowę. 195 00:20:16,360 --> 00:20:18,980 Daliście mi szansę rehabilitacji i dziękuję wam za to. 196 00:20:20,510 --> 00:20:24,150 Wykonałem wszystko, co miałem i teraz jesteśmy kwita. 197 00:20:25,930 --> 00:20:27,370 Pan mnie w ogóle nie słucha. 198 00:20:28,610 --> 00:20:31,050 Tak, tak, przepraszam, zamyśliłem się. 199 00:20:31,270 --> 00:20:32,850 Nie mogę zrozumieć, co się stało. 200 00:20:33,150 --> 00:20:35,710 Dlaczego pana odsunęli od całej tej sprawy? Właśnie. 201 00:20:36,290 --> 00:20:37,630 To już nie mój kłopot. 202 00:20:39,310 --> 00:20:41,190 Został mi tylko jeden niespłacony dług. 203 00:20:43,070 --> 00:20:47,350 Adaś nie zdążył mi przekazać, komu zawdzięczam te konsultacje. A, właśnie 204 00:20:47,350 --> 00:20:48,850 to wszystko zapomniałem zapytać. 205 00:20:49,420 --> 00:20:50,420 Co z Małgorzatką? 206 00:20:52,680 --> 00:20:53,920 Niedługo wróci z Wiednia. 207 00:20:55,480 --> 00:20:56,820 Nie podjęli się o pracy. 208 00:20:59,060 --> 00:21:01,640 Zrobiłem pełny obrót i znalazłem się w punkcie wyjścia. 209 00:21:05,780 --> 00:21:07,240 Żebym to ja wtedy wiedział. 210 00:21:09,420 --> 00:21:10,420 Cześć. 211 00:21:10,820 --> 00:21:11,820 Cześć. 212 00:21:18,760 --> 00:21:19,760 Błąd. 213 00:21:24,000 --> 00:21:25,680 Jakiś błąd. Błąd? 214 00:21:26,580 --> 00:21:27,960 Jaki? Gdzie? Kiedy? 215 00:21:29,100 --> 00:21:30,100 Błąd. 216 00:21:31,460 --> 00:21:33,160 Cholera, co to wszystko znaczy? 217 00:21:37,260 --> 00:21:38,500 Wiesz co, Zygmunt? 218 00:21:38,780 --> 00:21:39,780 No? 219 00:21:41,160 --> 00:21:42,160 Ja chyba wiem. 220 00:21:44,720 --> 00:21:48,040 Oni musieli znaleźć inne dojście do Sylwka Madeja. 221 00:21:50,410 --> 00:21:54,170 A skąd wiesz, że to jest w ogóle Sylwek Madej? Może mają kogoś innego w sztabie? 222 00:21:54,290 --> 00:21:55,290 Nie, Zygmunt. 223 00:21:56,230 --> 00:21:57,710 To jest ta sama osoba. 224 00:21:58,250 --> 00:22:04,050 Bo gdyby mieli dwóch kandydatów na celowniku, musieliby pracować nad 225 00:22:04,090 --> 00:22:05,950 żeby zobaczyć, który z nich jest lepszy. 226 00:22:06,990 --> 00:22:11,330 A oni od razu odrzucili podejście proponowane przez Grabę. 227 00:22:12,530 --> 00:22:17,130 To jest dowód, że chodzi o tę samą osobę, o Sylwka. 228 00:22:21,450 --> 00:22:22,990 A ty wiesz, co to dla nas znaczy? 229 00:22:25,990 --> 00:22:27,190 Wiem, co to znaczy. 230 00:22:27,970 --> 00:22:33,750 To znaczy, że rozwaliła się moja misterna konstrukcja. Właśnie. I oni 231 00:22:33,750 --> 00:22:34,750 inicjatywę. 232 00:22:36,830 --> 00:22:40,130 Będziemy czekać na ich pierwszy ruch. 233 00:23:21,100 --> 00:23:22,100 Dzień dobry. 234 00:23:23,220 --> 00:23:24,220 Dzień dobry. 235 00:23:24,280 --> 00:23:27,860 Czy to ta willa jest do wynajęcia? A pani miałaby ochotę ją wynająć? 236 00:23:28,360 --> 00:23:29,600 Chciałabym obejrzeć. 237 00:23:29,960 --> 00:23:33,780 A pan major tu mieszka? Nie, ale często tu bywam. 238 00:23:34,960 --> 00:23:36,920 Willa jest własnością mojej siostry. 239 00:23:37,340 --> 00:23:43,260 Musi na krótko wyjechać. I byłoby mi bardzo miło, gdyby ten dom spodobał się 240 00:23:43,260 --> 00:23:44,260 pani. 241 00:23:44,480 --> 00:23:47,280 Mnie również byłoby bardzo miło, panie majorze. 242 00:23:49,280 --> 00:23:50,320 Do zobaczenia. 243 00:23:50,970 --> 00:23:51,970 Do zobaczenia. 244 00:23:53,170 --> 00:23:54,450 Siostra jest w ogrodzie. 245 00:23:55,370 --> 00:23:56,370 Dziękuję. 246 00:24:03,470 --> 00:24:06,150 Jedziemy. Ta dziewczyna bomba. 247 00:24:06,710 --> 00:24:07,710 Bomba? 248 00:24:08,310 --> 00:24:09,610 Nieprecyzyjne określenie. 249 00:24:12,290 --> 00:24:14,450 Sądząc w twojej miny, raczej pocisk. 250 00:24:14,690 --> 00:24:16,230 No to już twoja specjalność. 251 00:24:16,610 --> 00:24:17,690 No właśnie. 252 00:24:23,530 --> 00:24:26,190 Ale jak ci będzie potrzebny pan też, to przyjdź do mnie. 253 00:24:26,890 --> 00:24:27,890 Jedź już. 254 00:24:43,610 --> 00:24:45,390 Tak, podoba mi się. 255 00:24:46,290 --> 00:24:48,650 To świetnie, że pani może wynająć to zaraz. 256 00:24:49,470 --> 00:24:51,810 Chciałam cię wprowadzić dzisiaj wieczorem. Można? 257 00:24:52,300 --> 00:24:53,440 Oczywiście, proszę pani. 258 00:24:54,700 --> 00:24:58,580 Tylko... Płacę z góry za miesiąc. 259 00:24:58,840 --> 00:24:59,840 Dziękuję bardzo. 260 00:25:00,600 --> 00:25:02,080 To pani klucze. 261 00:25:05,440 --> 00:25:08,920 Tę walizkę chciałabym zostawić. Proszę bardzo. 262 00:25:09,600 --> 00:25:10,900 Do zobaczenia. 263 00:25:23,510 --> 00:25:24,870 Przecież lubisz ryzyko, tak? 264 00:25:26,270 --> 00:25:28,470 Ryzyko to jest szczypta przypraw do smaku. 265 00:25:28,890 --> 00:25:32,550 Bierze się tego zwykle na koniec łóżeczki, a ty mi od razu sypiesz cały 266 00:25:33,610 --> 00:25:37,230 W czasie rajdu ja wiem, czego mogę się spodziewać. Krowa wyjdzie na szosę, 267 00:25:37,230 --> 00:25:41,430 może nawalić, ale na to ja jestem przygotowany, a tutaj cholera wie. 268 00:25:41,430 --> 00:25:44,110 ciebie jest tylko jeden klucz. Twoje długi. 269 00:25:45,270 --> 00:25:49,330 W równaniu z trzema niewiadomymi. Nie wiemy kto, nie wiemy gdzie, nie wiemy 270 00:25:49,330 --> 00:25:50,770 kiedy. Niech to cholera weźmie. 271 00:26:21,220 --> 00:26:24,320 Niestety. Nie mam dla ciebie pracy, dziecko. 272 00:26:29,220 --> 00:26:30,600 Proszę mnie przyjąć na próbę. 273 00:26:32,880 --> 00:26:35,600 Wyobrażam sobie, jak musi się panu ciężko opracować w ciemni. 274 00:26:37,280 --> 00:26:39,120 Interety teraz słabo idą. 275 00:26:39,780 --> 00:26:41,560 Nie stać mnie na pomocnika. 276 00:26:44,280 --> 00:26:45,280 To nic. 277 00:26:45,320 --> 00:26:47,380 Moja rodzina obiecała, że na początku mi pomoże. 278 00:26:49,560 --> 00:26:54,840 Punkt jest świetny, ruchliwy. A ja potrzebuję takiej praktyki u fachowca 279 00:26:54,840 --> 00:26:55,840 pan. 280 00:26:56,360 --> 00:26:57,360 No. 281 00:27:00,860 --> 00:27:02,520 Kto u pana sprząta? 282 00:27:02,980 --> 00:27:04,380 Do zarczyni. 283 00:27:08,140 --> 00:27:10,080 Przychodzi raz w tygodniu. 284 00:27:11,480 --> 00:27:18,420 Przedtem, jak żyła jeszcze żona, to było inaczej. A 285 00:27:18,420 --> 00:27:19,420 teraz... 286 00:27:20,379 --> 00:27:21,740 Wszystko zaszło na trzy. 287 00:27:26,660 --> 00:27:30,080 Pani, ja zaraz u pana posprzątam. 288 00:27:30,900 --> 00:27:34,380 No, gdzie pan ma jakąś szczotkę albo coś, ścierkę? 289 00:27:34,740 --> 00:27:36,520 No tam, na zapleczu. 290 00:27:40,800 --> 00:27:41,800 O, 291 00:27:42,980 --> 00:27:43,980 gra pan na skrzypce? 292 00:27:45,180 --> 00:27:47,720 To było dawno. 293 00:27:52,290 --> 00:27:54,010 Pracowałaś na takich aparatach? 294 00:27:54,630 --> 00:27:55,630 Oczywiście. 295 00:27:58,790 --> 00:28:00,130 Znam to doskonale. 296 00:28:03,790 --> 00:28:09,910 No, obiecuję panu. Będzie pan miał znowu najwspanialszy zakład w całym mieście. 297 00:28:29,540 --> 00:28:32,480 Hej. Ty dowcipny jesteś. Widziałeś, jaka jest godzina? 298 00:28:32,960 --> 00:28:34,620 Cisza. Cisza. Cisza. Cisza. 299 00:28:36,000 --> 00:28:37,000 Cisza. 300 00:28:56,620 --> 00:28:57,900 I położył się spać. 301 00:29:01,820 --> 00:29:03,340 A to pewna informacja? 302 00:29:04,840 --> 00:29:08,240 Każda informacja jest wątpliwa do czasu potwierdzenia. Nie uczyli was tego? 303 00:29:36,399 --> 00:29:37,520 Adamski, słucham. 304 00:29:41,500 --> 00:29:42,580 Wygmunt, cześć. 305 00:29:45,760 --> 00:29:46,760 Dobrze. 306 00:29:47,940 --> 00:29:48,940 Postaram się. 307 00:29:49,880 --> 00:29:50,880 Powtórzę. 308 00:29:52,060 --> 00:29:56,500 Szefie, na trasie nic już nie zdążymy zrobić. Jest późno, po drugiej 309 00:29:56,500 --> 00:29:57,159 do Łodzi. 310 00:29:57,160 --> 00:30:00,080 Ale spróbujemy go przejąć od Skierniewic. 311 00:30:00,320 --> 00:30:01,820 A próbujcie, próbujcie. 312 00:30:02,560 --> 00:30:04,120 Nie ma innego wyjścia. 313 00:30:06,280 --> 00:30:08,160 Wyślij wszystkich swoich ludzi. 314 00:30:08,740 --> 00:30:10,320 Chcę znać każdy jego krok. 315 00:30:11,580 --> 00:30:14,240 Ale uważajcie, to zawodowiec. 316 00:30:14,900 --> 00:30:16,420 Dobrze, szefie, postaramy się. 317 00:30:17,440 --> 00:30:23,160 A, Wiktor, niech ktoś wpadnie do mnie do domu i przyniesie mi jakieś ubranie. 318 00:30:25,000 --> 00:30:26,000 Masz klucz. 319 00:30:37,200 --> 00:30:39,200 A kto mi zapłaci za straty moralne? 320 00:30:41,360 --> 00:30:42,380 Jakie straty? 321 00:30:46,060 --> 00:30:49,960 Słuchaj, ja już byłem na progu jej sypialni. 322 00:30:51,240 --> 00:30:56,900 Na pewno pomyślała, że stchórzyłem. Tak, wystawię ci usprawiedliwienie. Albo 323 00:30:56,900 --> 00:31:00,960 lepiej pójdę do niej osobiście, upewnić się, że... O, to dobry pomysł. 324 00:31:01,560 --> 00:31:03,440 Szkoda, że tak późno na niego wpadłeś. 325 00:31:09,680 --> 00:31:12,720 Dlaczego Hoffman przyjechał do Warszawy? 326 00:31:14,860 --> 00:31:16,340 Żeby pogadać z Madejem? 327 00:31:17,240 --> 00:31:19,140 Dobrze, że tak szybko na to wpadłeś. 328 00:31:22,480 --> 00:31:26,900 W Bristolu zapisał się jako Helmut Dietrich. 329 00:31:29,180 --> 00:31:32,480 Tak, pamiętaj. Tak. Cześć, Sylwek, cześć. 330 00:31:33,740 --> 00:31:39,000 Był w banku handlowym, ale z nikim nie rozmawiał. Notował tylko kursy. 331 00:31:40,980 --> 00:31:44,300 Potem był w zachęcie, oglądał obrazy, ale też z nikim nie rozmawiał. 332 00:31:46,200 --> 00:31:49,420 Chodzi powoli, jakby miał dużo czasu. 333 00:31:50,720 --> 00:31:53,260 I ogląda się za każdą ładną kobietą. 334 00:31:55,420 --> 00:31:56,420 Sprawdza się. 335 00:31:56,580 --> 00:31:57,600 Też tak myślę. 336 00:31:58,000 --> 00:32:01,760 Dlatego moi ludzie chodzą nie za nim, ale przed nim. Co spojrzy za siebie, to 337 00:32:01,760 --> 00:32:02,760 pusta ulica. 338 00:32:03,180 --> 00:32:08,100 Witor, musisz zrobić wszystko, żeby go nie zgubić, bo nogi powyrywam. 339 00:32:09,040 --> 00:32:10,040 Gdzie on teraz jest? 340 00:32:10,660 --> 00:32:12,580 Na obiedzie w Europejskim. 341 00:32:12,840 --> 00:32:15,120 Czy coś jeszcze, szefie? Bo muszę już wracać. 342 00:32:19,440 --> 00:32:20,460 A co z Madejem? 343 00:32:21,300 --> 00:32:24,160 Jak na razie nikt nie próbował się z nim umawiać. 344 00:32:29,000 --> 00:32:30,660 Wieczorem pójdzie do klubu. 345 00:32:30,960 --> 00:32:31,960 Jak zwykle. 346 00:32:52,780 --> 00:32:53,780 Dziękuję. 347 00:33:31,170 --> 00:33:32,570 Podjedź trochę, bo mam zły kąt. 348 00:33:34,970 --> 00:33:36,090 Jest w cukierni. 349 00:33:36,930 --> 00:33:38,570 Ruch krakowskiego i koziej. 350 00:33:39,930 --> 00:33:42,190 Nawet nie spojrzał na zegarek. Czyta gazetę. 351 00:33:46,290 --> 00:33:48,210 O cholera, film mi się skończył. 352 00:33:55,370 --> 00:33:56,450 O, przepraszam, nie, proszę. 353 00:33:56,670 --> 00:33:57,670 Zasięgnij. 354 00:34:01,210 --> 00:34:01,650 No 355 00:34:01,650 --> 00:34:08,630 i znam. 356 00:34:47,820 --> 00:34:50,219 Zaczepił prostytutkę na ulicy i poszli do hotelu. 357 00:34:55,280 --> 00:34:56,280 Daniel. 358 00:35:01,640 --> 00:35:02,660 Daniel, telefon. 359 00:35:09,240 --> 00:35:10,240 Tak. 360 00:35:11,660 --> 00:35:12,660 Momencik, Daniel. 361 00:35:15,900 --> 00:35:16,900 Tak. 362 00:35:24,359 --> 00:35:29,960 Poczekaj. Bristolus zjadł dobrą kolację, wypił butelkę francuskiego wina, 363 00:35:29,960 --> 00:35:35,240 potem pojechał na dworzec, zamówił cały przedział w ekspresie wiedeńskim i 364 00:35:35,240 --> 00:35:38,100 położył się spać. Czy ty coś z tego rozumiesz? 365 00:35:44,140 --> 00:35:45,580 Może to nie Hoffman. 366 00:35:46,100 --> 00:35:47,100 Wiktor! 367 00:35:48,180 --> 00:35:51,920 Wyślij kogoś, niech temu Dietrichowi dobrze sprawdzą paszport na granicy. 368 00:35:52,520 --> 00:35:53,520 No. 369 00:35:54,600 --> 00:35:56,480 No poczekaj, zaraz zanotuję. 370 00:35:58,120 --> 00:36:00,420 Zakład fotograficzny? A gdzie? 371 00:36:00,780 --> 00:36:01,780 Aha. 372 00:36:05,160 --> 00:36:08,640 Co to za zakład fotograficzny? Ta prostytutka tam poszła. 373 00:36:09,560 --> 00:36:13,080 Pewnie robi sobie zdjęcia. Dla wielbicieli na pamiątkę. 374 00:36:23,850 --> 00:36:24,990 Szefie, są zdjęcia. 375 00:36:33,730 --> 00:36:34,750 Ładne zdjęcia. 376 00:36:36,790 --> 00:36:38,850 Szkoda, że łaziliście nie za tym, co trzeba. 377 00:36:42,950 --> 00:36:43,950 No proszę. 378 00:36:44,190 --> 00:36:45,190 Niezłe. 379 00:36:45,770 --> 00:36:46,770 Przestań. 380 00:36:52,670 --> 00:36:53,670 Dziękuję ci. 381 00:36:53,840 --> 00:36:54,840 Idź spać. 382 00:36:59,060 --> 00:37:00,620 Wszystkie dokumenty miał w porządku. 383 00:37:01,540 --> 00:37:04,340 Helmu Dietrich, kupiec Zurichu. 384 00:37:05,280 --> 00:37:06,780 Ale gdzie do cholery jest błąd? 385 00:37:08,620 --> 00:37:12,460 Czy Kraków dał mylną informację, czy Wiktor ceją nie tego człowieka? 386 00:37:13,000 --> 00:37:14,600 No numer przedziału się zgadzał. 387 00:37:17,420 --> 00:37:18,460 Widziałeś tego Hoffmana? 388 00:37:18,900 --> 00:37:19,900 No nie. 389 00:37:21,710 --> 00:37:25,150 Masz tu całą dokumentację. Dowód na to, że potraktowaliśmy sprawę poważnie. 390 00:37:31,110 --> 00:37:32,430 A jeżeli to był on? 391 00:37:33,250 --> 00:37:36,030 Jasne, że na fałszywym paszporcie. 392 00:37:36,430 --> 00:37:38,290 A masz kogoś, kto zna tego Hoffmana? 393 00:39:12,260 --> 00:39:16,840 Oj, Czarek, Czarek. Po nocy używasz bracia człowieka. 394 00:39:17,420 --> 00:39:18,420 Proszę. 395 00:39:20,520 --> 00:39:21,600 Dalej, dalej, dalej. 396 00:39:21,920 --> 00:39:23,680 Jeszcze. To! 397 00:39:26,040 --> 00:39:27,040 Proszę. 398 00:39:27,420 --> 00:39:29,320 Czekaj, czekaj. Ten, ten. 399 00:39:30,160 --> 00:39:31,160 Tutaj. 400 00:39:36,040 --> 00:39:37,220 Franek. Właśnie. 401 00:39:37,520 --> 00:39:40,920 Obserwacja nie mogła niczego zauważyć, bo nie było bezpośredniego kontaktu. 402 00:39:41,450 --> 00:39:45,150 Ale to, że Franek się pokazał, musiało być dlatego, nazwijmy go Hoffman, 403 00:39:45,250 --> 00:39:46,610 wystarczającym znakiem. 404 00:39:47,950 --> 00:39:49,870 Nie masz jeszcze wiadomości od Zygmunta? 405 00:39:50,170 --> 00:39:51,170 Nie. 406 00:39:52,830 --> 00:39:55,090 Ale że Franek zdecydował się przyjechać do Warszawy. 407 00:39:57,150 --> 00:40:02,110 Przecież gdyby Hoffman miał mu coś do przekazania, mógł to zrobić w Wrocławia, 408 00:40:02,170 --> 00:40:04,630 tak? A tu Hoffman z nikim się nie spotykał. 409 00:40:05,670 --> 00:40:06,910 Wyraźnie na coś czekał. 410 00:40:10,640 --> 00:40:11,840 A o Franku nie wiemy nic. 411 00:40:13,240 --> 00:40:15,240 Ani kiedy przyjechał, ani co robił, nic. 412 00:40:17,300 --> 00:40:20,940 Dla mnie to jest potwierdzenie, że ma bezpośredni dostęp do Sylwka. 413 00:40:21,980 --> 00:40:23,080 Gdzie? W klubie. 414 00:40:24,820 --> 00:40:29,200 Jeśli ma tam wtyczkę, to dlaczego nie przekazał Hoffmanowi na kontakt? 415 00:40:31,580 --> 00:40:32,580 Właśnie. 416 00:40:33,340 --> 00:40:35,200 Właśnie. Tego nie rozumiem. 417 00:40:37,420 --> 00:40:39,400 A czyżby to był tak cenny agent? 418 00:40:40,840 --> 00:40:43,640 Że opłaci się ryzykować i przyjeżdżać tutaj? 419 00:40:46,500 --> 00:40:50,120 Jeszcze jednego mi tutaj brakuje. No bo kto wreszcie prowadzi tę sprawę? 420 00:40:50,160 --> 00:40:52,100 Centrala berlińska czy Abwehrstelle Breslau? 421 00:40:53,120 --> 00:40:55,060 Kto z nich szykuje się do rozmowy z Sylwkiem? 422 00:40:56,460 --> 00:41:01,680 Czarek, ty ciągle zakładasz, że oni podejdą do Sylwka w klubie. 423 00:41:02,080 --> 00:41:04,940 No tylko tam był eksponowany, zgodnie z planem. 424 00:41:06,840 --> 00:41:10,460 A jeżeli oni idą... innym? 425 00:41:13,960 --> 00:41:14,960 Jaki? 426 00:41:18,140 --> 00:41:19,140 Nie wiem. 427 00:41:28,040 --> 00:41:29,360 Lepiej byłoby wiedzieć. 428 00:41:30,120 --> 00:41:31,660 Może machnęli na mnie ręką. 429 00:41:32,260 --> 00:41:34,820 Zrezygnować z takiego kandydata? Nie, Sylwek. 430 00:41:35,740 --> 00:41:36,920 Jeszcze cię obserwują. 431 00:41:38,120 --> 00:41:39,120 Sprawdzają. 432 00:41:39,570 --> 00:41:41,550 wyczekują na odpowiedni moment. 433 00:41:42,690 --> 00:41:43,690 Mogę zabrać. 434 00:41:44,110 --> 00:41:47,310 Dziękuję. Sam uderzyć wtedy, kiedy będziesz się tego najmniej spodziewał. 435 00:41:49,430 --> 00:41:50,830 Wiesz, że to jest podniecające? 436 00:41:53,430 --> 00:41:54,450 Jak na zawodach. 437 00:41:56,070 --> 00:42:00,170 Czekasz na start, spalasz się, a w decydującym momencie może ci zabraknąć 438 00:42:00,330 --> 00:42:02,410 No, no, Sylwek, właśnie, że nie może. O to chodzi. 439 00:42:07,610 --> 00:42:08,610 Czas się przebrać. 440 00:42:10,090 --> 00:42:11,090 I do klubu. 441 00:42:29,010 --> 00:42:30,630 Cześć. Trzymaj się. 442 00:42:32,490 --> 00:42:33,750 Zadzwoń rano, jak zwykle. 443 00:42:51,020 --> 00:42:53,060 Tak? Tak, cześć Zygmunt. 444 00:42:54,620 --> 00:42:57,180 Tak, wiem, że to Hoffman. 445 00:42:58,780 --> 00:42:59,780 Skąd? 446 00:43:00,600 --> 00:43:01,900 Drogą dedukcji. 447 00:43:03,360 --> 00:43:04,980 Ale dziękuję za potwierdzenie. 448 00:43:07,840 --> 00:43:08,840 Dobra. 449 00:43:10,600 --> 00:43:11,680 Dobra, cześć. 450 00:43:12,080 --> 00:43:13,080 Cześć. 451 00:44:53,640 --> 00:44:56,360 Wybacz, Sylwek, że w takiej chwili, ale... Tak? 452 00:44:56,780 --> 00:44:58,320 Szykuje się wielkie zamówienie. 453 00:44:58,840 --> 00:45:00,460 Wiem, komu posmarować. 454 00:45:00,720 --> 00:45:07,500 Najpóźniej do soboty. Gdybyś mógł, wiesz... Ta pożyczka... No przepraszam, 455 00:45:07,500 --> 00:45:10,100 tak nagle, ale... Sam rozumiesz. 456 00:45:10,400 --> 00:45:11,400 Tak, oczywiście. 457 00:45:26,620 --> 00:45:31,980 Sylwek! Dobry wieczór. Proszę Państwa, jest już nasz przyjaciel Sylwek. Dobry 458 00:45:31,980 --> 00:45:33,760 wieczór. Czy jesteś mała? 459 00:45:34,060 --> 00:45:35,060 Zagórka. 460 00:45:52,740 --> 00:45:54,240 Sylwek. Słuchaj, kto to jest? 461 00:45:54,480 --> 00:45:55,480 Nie wiem. 462 00:45:56,040 --> 00:45:59,300 Jest fantastyczna kombinacja, ale potrzebna gotówka. 463 00:45:59,600 --> 00:46:02,640 Musisz mi oddać forsę. Jak najszybciej. 464 00:46:03,400 --> 00:46:06,060 Przepraszam, ale sam rozumiesz. 465 00:46:59,690 --> 00:47:01,730 Proszę. Na momencik. Oczywiście. 466 00:47:02,770 --> 00:47:03,770 Wódkę poproszę. 467 00:47:09,930 --> 00:47:10,930 Masz kłopoty? 468 00:47:11,590 --> 00:47:12,590 Nie, dlaczego? 469 00:47:13,390 --> 00:47:14,910 No, to pewnie będziesz miał. 470 00:47:16,430 --> 00:47:19,030 Dziś w klubie posłał plotka, że jesteś niepopłacalny. 471 00:47:20,530 --> 00:47:23,710 Zrozumiał więc, że twoi wierzyciele boją się o twoje pieniądze. 472 00:47:25,410 --> 00:47:26,410 Niewypłacalny? 473 00:47:28,530 --> 00:47:35,090 Ja oczywiście wierzę w twój oficerski honor, ale na następną pożyczkę nie 474 00:47:42,290 --> 00:47:44,070 Powiedz mi, co tu się dzieje? 475 00:47:46,650 --> 00:47:50,030 Wygląda na to, że komuś bardzo przeszkadza. 476 00:47:52,450 --> 00:47:54,370 I postanowił się spławić z klubu. 477 00:47:54,800 --> 00:47:57,060 Ale kto i dlaczego? 478 00:48:01,420 --> 00:48:03,280 Przepraszam. O, trzeba. 479 00:48:03,720 --> 00:48:04,720 Można? 480 00:48:04,900 --> 00:48:05,980 Zdrowie pani. 481 00:48:06,400 --> 00:48:07,400 Zdrowie. 482 00:48:10,180 --> 00:48:11,180 Dzień dobry. 483 00:48:22,980 --> 00:48:25,040 Proszę z panem porożnikiem Sylwestrem Madejem. 484 00:48:28,580 --> 00:48:30,400 Nie rozumiem. Nie ma go jeszcze w sztabie? 485 00:48:33,460 --> 00:48:34,460 Dziękuję. 486 00:48:36,080 --> 00:48:38,180 Czy mogłem mówić z panem Sylwkiem? 487 00:48:41,020 --> 00:48:42,320 Nie było go od wczoraj. 488 00:48:44,680 --> 00:48:45,720 Mówi kolega z pracy. 489 00:48:46,560 --> 00:48:47,620 Ale to nic pilnego. 490 00:48:48,760 --> 00:48:49,760 Dziękuję. 491 00:48:52,970 --> 00:48:54,250 Z porucznikiem Czapranym, proszę. 492 00:48:54,970 --> 00:48:56,130 Wyszli wszyscy razem. 493 00:48:56,450 --> 00:48:59,290 Już pitało tych trzech z tancerkami. 494 00:49:01,970 --> 00:49:03,330 Madej z tą ładną dziewczyną. 495 00:49:04,110 --> 00:49:05,390 Z jaką dziewczyną? 496 00:49:05,650 --> 00:49:06,830 Była w klubie pierwszy raz. 497 00:49:07,110 --> 00:49:08,110 Tak? 498 00:49:08,570 --> 00:49:13,250 A kto ją wprowadził? Miała kartę klubową, ale portier nie zauważył 499 00:49:14,130 --> 00:49:16,530 Przekowna. Madej tańczył tylko z nią. 500 00:49:17,410 --> 00:49:20,050 Panie poruczniku, nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie. 501 00:49:21,520 --> 00:49:24,740 Ale ktoś puścił plotkę, że Buddy jest bankrutem, żeby mu nie pożyczać. 502 00:49:27,800 --> 00:49:29,240 A kto puścił tę plotkę? 503 00:49:29,460 --> 00:49:30,540 Nie mogłem ustalić. 504 00:49:30,780 --> 00:49:32,220 Zbyt szybko to się rozeszło. 505 00:49:38,840 --> 00:49:41,020 No i skąd weźmiesz tę forsę? 506 00:49:46,860 --> 00:49:50,540 Najpierw muszę się dowiedzieć, kto mi tak rządził. 507 00:49:54,280 --> 00:49:58,660 Tobie mogę powiedzieć, że te wszystkie moje długi... 508 00:49:58,660 --> 00:50:05,400 Może 509 00:50:05,400 --> 00:50:08,000 mogłabym ci pomóc? 510 00:50:12,560 --> 00:50:14,060 Brać pieniądze od kobiety? 511 00:50:16,140 --> 00:50:18,760 Za kogo ty mnie masz? 512 00:50:21,860 --> 00:50:23,300 Za bankruta. 513 00:50:47,700 --> 00:50:51,020 Obowiązkowy, inteligentny, ideowy. Świetne opinie. 514 00:50:53,759 --> 00:50:54,860 Uciekł przed dłużnikami. 515 00:50:55,780 --> 00:50:58,240 Porzucili się na niego, to uciekł. Wiesz co? Ty też jesteś dobry. 516 00:50:58,740 --> 00:51:02,540 Ktoś puścił plotkę. Kto puścił plotkę, panie porucniku? To trzeba wiedzieć. 517 00:51:04,900 --> 00:51:05,900 Cholera jasna. 518 00:51:06,320 --> 00:51:07,460 Sam nie wiem, co robić. 519 00:51:07,700 --> 00:51:09,060 No to co, szefie? 520 00:51:10,520 --> 00:51:14,760 Przejrzeliśmy nocne lokale, hotele, hoteliki, bardziej znane myliny. 521 00:51:15,340 --> 00:51:16,340 Szukać dalej? 522 00:51:17,360 --> 00:51:18,360 Jak, Czarek? 523 00:51:20,020 --> 00:51:22,060 Coście, powariowali? 524 00:51:23,840 --> 00:51:27,300 Postawić całą Warszawę na nogi przed jednego dziwkarza. O nie, nie. 525 00:51:27,560 --> 00:51:30,460 No to się wciekasz. Podobno ekstra dziewczyna. 526 00:51:31,200 --> 00:51:34,320 Gdyby mnie się taka przytrafiła, też bym poleciał. 527 00:51:34,960 --> 00:51:36,120 Szukaj dalej, Wiktor. 528 00:51:37,780 --> 00:51:39,100 Ile masz tych długów? 529 00:51:40,700 --> 00:51:41,700 Dużo, dużo. 530 00:51:42,780 --> 00:51:44,620 Można by kupić folwę. 531 00:51:46,840 --> 00:51:48,420 Nie martw się. 532 00:51:48,760 --> 00:51:49,860 Jakoś sobie poradzę. 533 00:51:51,680 --> 00:51:52,680 Jak? 534 00:51:53,520 --> 00:51:55,140 Oficer ma zawsze honorowe wyjście. 535 00:51:55,740 --> 00:51:59,320 Skoro nie można inaczej, trzeba będzie sobie strzelić w łeb. 536 00:51:59,800 --> 00:52:01,420 To zawsze zdążysz. 537 00:52:02,140 --> 00:52:03,220 To nie żarty. 538 00:52:03,580 --> 00:52:05,100 Honor oficera. 539 00:52:06,580 --> 00:52:08,400 Trzeba znaleźć jakieś wyjście. 540 00:52:09,460 --> 00:52:11,920 Gdyby udało się spłacić chociaż połowę długu. 541 00:52:12,260 --> 00:52:13,780 Żeby im zatkać gęby. 542 00:52:14,140 --> 00:52:15,140 Połowę długu. 543 00:52:16,240 --> 00:52:18,480 Za taką sumę sprzedałbym się diabłu. 544 00:52:19,800 --> 00:52:20,880 Powtórz to jeszcze raz. 545 00:52:21,400 --> 00:52:22,400 Co? 546 00:52:23,340 --> 00:52:24,340 O tym dziable? 547 00:52:24,720 --> 00:52:26,720 No całym mi się sprzeda, kto kupi? 548 00:52:27,920 --> 00:52:29,040 Ja kupię. 549 00:52:30,000 --> 00:52:31,160 Załatwione, jestem twój. 550 00:52:32,540 --> 00:52:34,360 Ja mówię poważnie. Ja też. 551 00:52:38,420 --> 00:52:40,460 15 tysięcy dolarów. 552 00:52:41,980 --> 00:52:42,980 Wystarczy? 553 00:52:45,340 --> 00:52:47,420 15 tysięcy dolarów? 554 00:52:50,120 --> 00:52:54,060 To tylko oferta. Nie chcesz? Możemy to potraktować jako żart. 555 00:52:55,080 --> 00:52:57,820 Chcesz? Mogę pośredniczyć. 556 00:52:59,380 --> 00:53:01,440 Jest ktoś, kto chce tyle płacić? 557 00:53:02,240 --> 00:53:03,360 Domyślam się za to. 558 00:53:04,240 --> 00:53:05,720 Dobrze się domyślasz. 559 00:53:07,060 --> 00:53:09,720 Dziewczyno, czy ty wiesz, czym to pachnie? 560 00:53:10,220 --> 00:53:11,840 Dlatego tyle płacą. 561 00:53:14,800 --> 00:53:15,940 Co mam robić? 562 00:53:18,380 --> 00:53:19,380 Na razie, powiedzieć. 39504

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.