Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:07,080 --> 00:01:08,560
Panie Graba, czy to warto?
2
00:01:09,780 --> 00:01:16,220
Przechodzi pan przez tę zieloną granicę,
inwestuje za sto, zarabia dwadzieścia.
3
00:01:16,340 --> 00:01:18,980
Ryzyko duże, a zarobek mały.
4
00:01:19,680 --> 00:01:21,240
Chciałem panu coś powiedzieć.
5
00:01:21,580 --> 00:01:27,580
Jest okazja. Cała ciężarówka towaru za
dziesięć tysięcy. Pan zarobi na tym
6
00:01:27,580 --> 00:01:30,040
trzydzieści. Z tego pięć dla mnie.
7
00:01:31,140 --> 00:01:33,020
Ja nie zajmuję się hurtem.
8
00:01:33,240 --> 00:01:36,000
Panie Graba, niech pan spokojnie
pomyśli.
9
00:01:36,560 --> 00:01:38,820
To jest towar objęty embargiem.
10
00:01:39,020 --> 00:01:42,500
Wasz przemysł weźmie go z pocałowaniem
ręki.
11
00:01:42,880 --> 00:01:45,600
I pan zarobi i krajowi się przysłuży.
12
00:01:46,520 --> 00:01:47,520
Bez ryzyka.
13
00:01:48,280 --> 00:01:53,060
Czwedzki czerwony krzyż zlecił mi tę
przesyłkę do Polski. O, na te papiery
14
00:01:53,060 --> 00:01:56,380
potrafi pan stąd z Opola przewieźć pół
magazynu.
15
00:01:57,320 --> 00:01:59,840
Hań, no co, znalazłeś wreszcie?
16
00:02:01,040 --> 00:02:03,560
Znalazłem, znalazłem. Czego się pan tak
denerwuje?
17
00:02:11,020 --> 00:02:12,460
No to jak będzie, panie Graba?
18
00:02:13,640 --> 00:02:15,260
Muszą się teraz odegrać na Toruń.
19
00:02:16,260 --> 00:02:21,620
To trzeba im otworzyć furtkę na
południu, a potem drugi etap w
20
00:02:23,160 --> 00:02:24,860
Chcesz uderzyć na Wrocław?
21
00:02:25,800 --> 00:02:27,380
To nie jest takie proste.
22
00:02:28,260 --> 00:02:31,880
Hoffman to szczwany. Tak, ale gra musi
być skomplikowana, bo inaczej nie
23
00:02:31,880 --> 00:02:35,360
uwierzą. Nie może im pójść tak łatwo.
Masz już jakąś przynętę?
24
00:02:37,220 --> 00:02:38,280
Kraków ma parę zaczepek.
25
00:02:39,250 --> 00:02:40,750
Wychnut tam nieźle zaczyna.
26
00:02:50,290 --> 00:02:51,870
Dzień dobry, panie Graba.
27
00:02:52,650 --> 00:02:53,790
No i co?
28
00:02:54,010 --> 00:02:55,010
Udało się?
29
00:02:55,690 --> 00:02:58,970
Tak. To cała część pechowa odetchnie.
30
00:02:59,450 --> 00:03:00,790
Dostał pan wszystkie wymiary?
31
00:03:01,150 --> 00:03:05,330
Wszystkie według pańskiego spisu. Panie
Graba najmilszy, czy nie można by...
32
00:03:05,330 --> 00:03:06,950
Jeszcze jeden komplet?
33
00:03:08,650 --> 00:03:09,650
A może więcej?
34
00:03:10,590 --> 00:03:12,230
Weźmiemy, ile będzie.
35
00:03:15,490 --> 00:03:16,570
Spróbuję, panie.
36
00:03:18,130 --> 00:03:23,970
Zielonka, ale wie pan, ceny
37
00:03:23,970 --> 00:03:28,690
idą w górę. To ważne, ale nie
najważniejsze.
38
00:03:30,610 --> 00:03:35,890
Wojna celna czy nie, my musimy mieć
wiertła i łożyska kulkowe.
39
00:03:40,330 --> 00:03:42,850
Niech pan sobie weźmie, ile się panu
należy.
40
00:03:48,910 --> 00:03:52,730
Jestem biedny, ale uczciwy.
41
00:04:01,410 --> 00:04:04,690
Niech pan pamięta, każda ilość, cena
nieważna.
42
00:04:08,070 --> 00:04:09,070
Proszę.
43
00:04:24,390 --> 00:04:27,230
Nic więcej nie możemy zrobić.
44
00:04:27,710 --> 00:04:32,910
Medycyna jest tu jeszcze bezradna. Przez
te pół roku próbowaliśmy wszystkiego.
45
00:04:33,290 --> 00:04:39,370
Nie chcę panu robić próżnych nadziei,
ale w różnych klinikach uniwersyteckich
46
00:04:39,370 --> 00:04:42,130
prowadzi się pewne próby.
47
00:04:43,760 --> 00:04:48,440
Na przykład profesor Jankowski w
Warszawie. Jedyny autorytet u nas w tym
48
00:04:48,440 --> 00:04:49,440
zakresie.
49
00:05:33,640 --> 00:05:34,640
Profesor Jankowski.
50
00:05:36,180 --> 00:05:38,260
Jeszcze dziś zadzwonię do znajomego w
Warszawie.
51
00:05:39,000 --> 00:05:40,720
Ale rozumiesz, Bernard, przytrzymaj.
52
00:05:41,380 --> 00:05:42,560
Niczego nie mogę obiecać.
53
00:05:44,960 --> 00:05:48,260
No, żeby chociaż zechciał te
konsultacje.
54
00:05:49,760 --> 00:05:51,840
Przecież wiesz, że dla twojej
Małgorzatki zrobię wszystko.
55
00:05:53,640 --> 00:05:54,800
Ale z forsą gorzej.
56
00:05:55,780 --> 00:05:57,020
Sam jestem zadłużony.
57
00:05:57,640 --> 00:05:58,640
Ta chałupa.
58
00:06:01,520 --> 00:06:02,520
Potem pogrzeb.
59
00:06:09,100 --> 00:06:11,740
Załatw mi tego profesora, pieniądze
jakoś wykombinuję.
60
00:06:15,280 --> 00:06:16,480
Co z Basią?
61
00:06:23,320 --> 00:06:24,540
Z Basią.
62
00:06:26,900 --> 00:06:28,720
Za górami, za morzami.
63
00:06:31,860 --> 00:06:33,180
Wróci, zobaczysz.
64
00:06:36,160 --> 00:06:37,520
Widoczniej i tam lepiej.
65
00:06:38,500 --> 00:06:39,500
niż tu z nami.
66
00:06:47,880 --> 00:06:49,220
Ty możesz mieć jeszcze nadzieję.
67
00:06:59,360 --> 00:07:00,360
Dziękuję.
68
00:07:14,490 --> 00:07:15,770
Major Fonzyjbo!
69
00:07:17,010 --> 00:07:19,410
Miło powitać rzadki gość.
70
00:07:19,890 --> 00:07:21,170
Jak się masz, Franz?
71
00:07:21,670 --> 00:07:26,710
Bardzo ciężko pracuję dla dobra ojczyzny
i dlatego nie mam zbyt wiele czasu na
72
00:07:26,710 --> 00:07:27,710
przyjemności.
73
00:07:28,590 --> 00:07:33,970
Trzeba jednak czasem odpocząć i
posłuchać plotoczek. To się zawsze
74
00:07:34,310 --> 00:07:35,310
Prawda, Franz?
75
00:07:36,430 --> 00:07:37,730
Tak jest, pani baronowo.
76
00:07:38,370 --> 00:07:40,730
Dlatego właśnie bywam tu częściej niż
pan major.
77
00:07:41,090 --> 00:07:43,630
Patrzę, słucham, zapamiętuję, notuję.
78
00:07:44,050 --> 00:07:46,730
Potem przepisuję na czysto i kładę na
biurko mojego szefa.
79
00:07:47,110 --> 00:07:50,390
Ale pan major nawet nie czyta i wyrzuca
wszystko do kosza.
80
00:07:52,130 --> 00:07:54,850
Tak niewdzięczny szef.
81
00:07:56,170 --> 00:07:58,050
Czy to prawda, majorze?
82
00:07:58,310 --> 00:07:59,930
Nie zawsze, nie zawsze.
83
00:08:01,030 --> 00:08:05,350
Czasami... Jednak zabieram ten kosz do
domu i bardzo pilnie studiuję jego
84
00:08:05,350 --> 00:08:08,370
zawartość. Przed położeniem się spać.
85
00:08:08,750 --> 00:08:11,950
Potem mam bardzo ciekawe sny.
86
00:08:14,990 --> 00:08:17,250
Lotte Fritz! Witajcie!
87
00:08:18,630 --> 00:08:19,630
Witajcie!
88
00:08:22,270 --> 00:08:23,630
Proszę. Franc.
89
00:08:25,750 --> 00:08:28,910
Przepraszam, ale muszę wam zabrać
Francę. To bardzo ważne.
90
00:08:30,060 --> 00:08:32,760
Nie ma nic ważniejszego niż kielisek
szampana.
91
00:08:35,640 --> 00:08:38,120
Pana kosz, majorze, zaczyna się
zapełniać.
92
00:08:38,400 --> 00:08:39,580
Przepraszam, jaki kosz?
93
00:08:39,860 --> 00:08:42,020
Wybacz, Fritz, ale to nasza tajemnica.
94
00:08:42,440 --> 00:08:45,820
Wiedziałem dotąd, że tajemnice są
specjalnością pana majora, ale nie
95
00:08:45,820 --> 00:08:46,679
że i twoją.
96
00:08:46,680 --> 00:08:47,820
Przepraszam, nie przeszkadzam.
97
00:08:48,600 --> 00:08:49,519
Obraził się?
98
00:08:49,520 --> 00:08:55,460
Nie. No i bardzo dobrze. Obraza to
byłaby strata czasu, a Fritz bardzo go
99
00:08:55,460 --> 00:08:56,460
ceni.
100
00:08:57,280 --> 00:08:58,280
Baranowo?
101
00:08:58,990 --> 00:09:02,150
O, major Hosejbom. Cieszę się, że pan tu
jest. Mam parę spraw.
102
00:09:02,510 --> 00:09:07,050
Pozwólcie, że wam przedstawię moją
kuzynkę ze Śląska. Elza Górkę. Jest
103
00:09:07,050 --> 00:09:10,810
kursie aktywistek młodzieżowych. One też
walczą niebieski wschód.
104
00:09:13,110 --> 00:09:14,250
Urocze dziecko.
105
00:09:14,890 --> 00:09:16,610
Jestem szczerze zachwycona.
106
00:09:17,270 --> 00:09:18,490
Piękna jak kwiat.
107
00:09:18,950 --> 00:09:22,850
Jak szarotka, pani baronowo. Jak
szarotka? Dlaczego?
108
00:09:24,150 --> 00:09:27,970
Edelwein. Tak mnie nazywano, kiedy byłam
łączniczką...
109
00:09:28,220 --> 00:09:29,220
Hej, matrzu.
110
00:09:30,200 --> 00:09:32,820
Brawo, piękna szarocko.
111
00:09:33,320 --> 00:09:36,120
Przepraszam, muszę powitać moich nowych
gości.
112
00:09:36,360 --> 00:09:41,140
A ja muszę zatelefonować. Majorze,
bardzo pana proszę dotrzymać
113
00:09:41,140 --> 00:09:42,420
przyjemnością.
114
00:09:43,140 --> 00:09:46,320
No chodźmy, wszyscy już nas tam czekają.
115
00:09:51,700 --> 00:09:53,140
Pani od dawna w Berlinie?
116
00:09:54,080 --> 00:09:55,740
Zaledwie od paru dni. Pierwszy raz?
117
00:09:56,060 --> 00:09:57,360
Nie, byłam tutaj przed wojną.
118
00:09:57,910 --> 00:10:01,210
Ale jeszcze jako mała dziewczynka. Mała
dziewczynka.
119
00:10:01,490 --> 00:10:02,710
Jak się pani podoba?
120
00:10:03,030 --> 00:10:04,030
Nasze miasto?
121
00:10:05,190 --> 00:10:06,190
Berlin? Tak.
122
00:10:07,670 --> 00:10:09,070
Właściwie tego jeszcze nie znam.
123
00:10:10,070 --> 00:10:12,870
Ale wiele słyszałam o kawiarniach.
124
00:10:13,090 --> 00:10:14,450
O życiu nocnym.
125
00:10:15,190 --> 00:10:19,470
Z kursu bardzo trudno się wyrwać. A
nawet jak mi się to uda, to wujek ma
126
00:10:19,470 --> 00:10:20,470
czasu.
127
00:10:21,210 --> 00:10:22,770
Tak to się wszystko kończy.
128
00:10:23,130 --> 00:10:26,290
Jeżeli pani pozwoli, będę służył za
przewodnika.
129
00:10:28,590 --> 00:10:30,430
Nieśmiałabym. Ale dlaczego, panie Elgo?
130
00:10:30,750 --> 00:10:33,270
Przykro mi, Elzo, ale muszę już iść.
131
00:10:33,470 --> 00:10:34,930
Znów nam się nie udał wieczór.
132
00:10:35,710 --> 00:10:40,050
Żegnamy, panie majorze. Bardzo żałuję,
że nie udało nam się nawet porozmawiać.
133
00:10:40,290 --> 00:10:42,930
To wielka szkoda, ale muszę pana
zmartwić.
134
00:10:43,150 --> 00:10:44,670
Szarodki panu teraz nie oddam.
135
00:10:45,170 --> 00:10:47,770
Pan pozwoli, że zajmiemy się nim dzisiaj
tutaj.
136
00:10:48,110 --> 00:10:49,190
To świetnie.
137
00:10:49,430 --> 00:10:53,630
O lepszej opiece nie mogłaś nawet
marzyć, Elzo. Będę panu bardzo
138
00:10:53,670 --> 00:10:55,250
panie majorze. Baw się dobrze.
139
00:10:57,390 --> 00:10:58,390
Do widzenia.
140
00:10:59,810 --> 00:11:01,170
Witaj, majorze.
141
00:11:02,570 --> 00:11:04,310
Hrabino, panie pułkowniku.
142
00:11:05,530 --> 00:11:07,610
Nie przeszkadzajmy, Benito.
143
00:11:14,790 --> 00:11:17,150
Paszmy. I całe szczęście.
144
00:11:21,450 --> 00:11:23,470
To bardzo piękna kobieta, prawda?
145
00:11:24,270 --> 00:11:26,710
Prawda, ale ja wolę szarodki.
146
00:11:28,590 --> 00:11:29,590
Dziękuję.
147
00:11:35,450 --> 00:11:36,590
No i co?
148
00:11:39,450 --> 00:11:43,350
Napijemy się szampana, a potem... A
potem?
149
00:11:43,790 --> 00:11:45,430
A potem...
150
00:13:11,940 --> 00:13:14,840
Gdzie jest najbliższa stacja kolejki?
151
00:13:17,560 --> 00:13:20,420
Stacja kolejki? W tym kraju.
152
00:13:30,570 --> 00:13:31,750
odwiozę cię samochodem.
153
00:13:31,950 --> 00:13:33,110
Nie ma mowy.
154
00:13:33,530 --> 00:13:36,250
Dlaczego? Wiesz, jak zaczną plotkować.
155
00:13:37,530 --> 00:13:40,890
Wyjdę cichutko, kuchennymi drzwiami,
bardzo cichutko.
156
00:13:41,810 --> 00:13:43,990
Może uda mi się złapać taksówkę.
157
00:13:45,610 --> 00:13:46,610
Świadanko.
158
00:13:48,630 --> 00:13:52,710
Ach, byłeś, byłeś taki... O!
159
00:14:01,960 --> 00:14:02,960
Co się stało?
160
00:14:03,780 --> 00:14:05,180
Za dużo szampana.
161
00:14:07,640 --> 00:14:08,940
Zadrapałam cię pod uchem.
162
00:14:09,160 --> 00:14:10,440
No trudno.
163
00:14:13,160 --> 00:14:14,160
Ujaram.
164
00:14:16,020 --> 00:14:18,040
Powiesz, że zaciąłeś się przy goleniu.
165
00:14:21,600 --> 00:14:23,160
Czy my się znamy?
166
00:14:23,640 --> 00:14:27,760
No przecież Zygmunt pracował jako mój
łącznik w stabie u Korfantego.
167
00:14:28,880 --> 00:14:30,760
To ty nie wiedziałeś o tym? Nie.
168
00:14:30,960 --> 00:14:32,000
Potem razem wspólny pół.
169
00:14:32,580 --> 00:14:35,640
No przecież to ja go namówiłem do szkoły
oficerskiej, a mnie wysłali tutaj.
170
00:14:36,440 --> 00:14:37,440
Słuchaj, to co?
171
00:14:38,100 --> 00:14:39,540
Pomożesz mu jakoś się urządzić?
172
00:14:41,460 --> 00:14:42,720
No jest, to nie wiadomo.
173
00:14:44,100 --> 00:14:45,079
No jakże to?
174
00:14:45,080 --> 00:14:47,740
No to co? To kontrwywiad ma pomagać
wywiadowi?
175
00:14:48,060 --> 00:14:49,720
No niby tak. No przecież to konkurencja.
176
00:14:50,020 --> 00:14:51,340
Coś wysoko mnie cenisz.
177
00:14:52,100 --> 00:14:53,400
Właściwie to nie. Dziękuję.
178
00:14:54,400 --> 00:14:56,280
Nie, nie, nie. Chyba, że się coś
zmieniło.
179
00:14:57,180 --> 00:15:03,800
Słuchaj, gdyby ci wyszło z tym
przemytnikiem, mam tu coś dla ciebie.
180
00:15:04,100 --> 00:15:07,580
Opinie o tym grabie z jego pracy w
sztabie okręgu. Dobre.
181
00:15:08,280 --> 00:15:09,199
Dzień dobry.
182
00:15:09,200 --> 00:15:10,200
Dzień dobry.
183
00:15:10,260 --> 00:15:11,260
Słucham panu.
184
00:15:11,380 --> 00:15:15,800
Poprosimy trzy kawy i... Tak. Trzy
kremówki. Tak, tak, tak.
185
00:15:16,680 --> 00:15:17,680
Proszę bardzo.
186
00:15:17,980 --> 00:15:18,980
Dziękujemy.
187
00:15:21,000 --> 00:15:25,000
A tutaj patrz. Już, już.
188
00:15:25,949 --> 00:15:27,890
Słuchaj, jak ty na niego wyszedłeś, co?
189
00:15:28,110 --> 00:15:29,490
On sam na mnie wpadł. Jak to?
190
00:15:29,810 --> 00:15:30,910
No on sam na mnie wpadł.
191
00:15:31,250 --> 00:15:36,850
Słuchaj, widzisz, nasze zakłady wojskowe
potrzebują pewnych detali. Różnego
192
00:15:36,850 --> 00:15:37,850
rodzaju detali.
193
00:15:38,410 --> 00:15:40,850
Produkcja może stanąć, bo to wojna
celna, embargo.
194
00:15:41,310 --> 00:15:44,230
No więc ja otrzymałem zadanie
zorganizowania prywatnych dostaw.
195
00:15:44,570 --> 00:15:48,410
Rozumiesz? Zrobiłem kanał przez zieloną
granicę.
196
00:15:49,310 --> 00:15:53,250
Wszystko szło do pewnego momentu, kiedy
się zorientowałem, że jakiś sklepikarz
197
00:15:53,250 --> 00:15:54,310
mi się plącze pod nogami.
198
00:15:55,500 --> 00:16:00,420
Działa marnie, nędznie kombinuje i cały
interes w związku z tym może wziąć w
199
00:16:00,420 --> 00:16:04,600
łeb, no bo po prostu łatwo go namierzyć.
Więc postanowiłem się go pozbyć. I w
200
00:16:04,600 --> 00:16:08,840
tym momencie otrzymałem meldunek, że
jakiś magazyn obiecuje temu biedakowi
201
00:16:08,840 --> 00:16:09,860
kokoszowy interes.
202
00:16:10,500 --> 00:16:14,240
Więc pomyślałem sobie, że może warto się
do niego podłączyć. Sprawdziłem, czy
203
00:16:14,240 --> 00:16:16,240
Kikaza był ustawowiec.
204
00:16:16,600 --> 00:16:18,040
Ale coś mnie tknęło.
205
00:16:18,500 --> 00:16:20,400
Sprawdzam drugą stronę.
206
00:16:21,060 --> 00:16:24,060
Okazuje się, że magazynier...
207
00:16:24,330 --> 00:16:26,130
ma powiązania z Abwerą.
208
00:16:26,930 --> 00:16:29,450
No to, nieciekawe? Bardzo ciekawe.
209
00:16:30,150 --> 00:16:33,270
No i w tym momencie zjawił się Zygmunt i
spytał się, czy nie mam dla niego
210
00:16:33,270 --> 00:16:34,290
jakiejś ciekawej zaczepki.
211
00:16:35,410 --> 00:16:37,570
A, mamy kawkę.
212
00:16:39,590 --> 00:16:40,590
Dziękuję.
213
00:16:42,170 --> 00:16:44,270
A, dziękuję.
214
00:16:47,330 --> 00:16:48,330
Dziękuję.
215
00:16:51,030 --> 00:16:53,850
Dobrze. Jak ta sprawa wygląda na dziś,
co?
216
00:16:55,470 --> 00:16:57,250
Prowadzi to Zimmer.
217
00:16:58,410 --> 00:17:02,850
Bardzo zabytny lojtnant z Bytomia.
Podlega Hoffmanowi. Ten Zimmer bardzo
218
00:17:02,850 --> 00:17:09,069
śpieszy i podsuwa pełną ciężarówkę
towaru. Jeżeli chcecie ciąć, macie
219
00:17:09,069 --> 00:17:10,069
niewiele czasu.
220
00:17:17,150 --> 00:17:21,369
Pan zawsze mówił, że kobiety nie nadają
się do wykonywania poważnych zadań.
221
00:17:22,659 --> 00:17:24,119
Postanowiłam pana przekonać.
222
00:17:28,119 --> 00:17:31,600
To jest odcisk klucza od sejfu majora
von Zeybu.
223
00:17:34,660 --> 00:17:35,660
Proszę.
224
00:17:36,660 --> 00:17:37,920
Fantazję to ty masz.
225
00:17:39,160 --> 00:17:43,260
Ale dlaczego od sejfu majora, a nie na
przykład generała von Bredow?
226
00:17:43,960 --> 00:17:45,740
Myślałam, że to wystarczy.
227
00:17:46,100 --> 00:17:50,900
Ale jeżeli trzeba... A więc spotkałaś
majora?
228
00:17:51,610 --> 00:17:56,990
Poszliście na dancing, potem pokój w
hotelu i kiedy on spał, ty zrobiłaś
229
00:17:56,990 --> 00:17:57,990
klucza, tak?
230
00:17:59,970 --> 00:18:01,710
To było u niego w mieszkaniu.
231
00:18:03,090 --> 00:18:04,450
Mogę narysować rozkład.
232
00:18:07,390 --> 00:18:08,750
No dobrze, dobrze, Górkę.
233
00:18:09,630 --> 00:18:11,750
Pożartowaliśmy, a teraz idź na zajęcia.
234
00:18:12,030 --> 00:18:13,650
Pan mówi, że to nie jest Dawud.
235
00:18:15,490 --> 00:18:16,490
Dobrze.
236
00:18:17,610 --> 00:18:18,610
Mam inny.
237
00:18:21,390 --> 00:18:24,050
Major von Zeebo ma dziś u nas swój
pierwszy wykład.
238
00:18:25,430 --> 00:18:28,150
Na szyi, pod uchem.
239
00:18:28,950 --> 00:18:31,570
O, tu, w tym miejscu.
240
00:18:32,530 --> 00:18:34,830
Ma zadrapanie od mojego patnokcia.
241
00:18:36,570 --> 00:18:37,870
Zakleiłam to plastrem.
242
00:18:39,390 --> 00:18:40,950
Pan zapyta, co się stało.
243
00:18:42,230 --> 00:18:44,170
Powie, że zaciął się przy goleniu.
244
00:18:54,100 --> 00:18:55,500
Dzień dobry, panie majorze.
245
00:18:56,120 --> 00:18:57,320
A ty co tu robisz?
246
00:18:58,660 --> 00:18:59,740
Idę na zajęcie.
247
00:19:01,040 --> 00:19:02,840
Nie rozumiem, jesteś na naszym kursie?
248
00:19:04,440 --> 00:19:06,360
Przecież wujowi nie mogłam o tym
powiedzieć.
249
00:19:07,800 --> 00:19:08,920
No tak, słusznie.
250
00:19:09,800 --> 00:19:11,260
Do widzenia, panie majorze.
251
00:19:11,660 --> 00:19:12,660
Do widzenia.
252
00:19:15,300 --> 00:19:17,800
I jeszcze raz bardzo dziękuję za uroczy
wieczór.
253
00:19:30,350 --> 00:19:33,150
Co to za dziewczyna, co przed chwilą
wyszła od pana?
254
00:19:35,270 --> 00:19:36,470
Kursantka Elza Górkę.
255
00:19:36,810 --> 00:19:40,310
Przysłał ją z Wrocławia Hoffman. Była
jego łączniczką w czasie powstań
256
00:19:41,090 --> 00:19:45,250
Dobry materiał, silny charakter, tylko
gubi ją fantazja.
257
00:19:45,770 --> 00:19:48,870
I do tego uważa, że jej niedoceniamy.
258
00:19:49,470 --> 00:19:52,410
Ale przepraszam, panie majorze, co się
panu stało tu na szyi?
259
00:19:53,350 --> 00:19:54,410
Tu? Tak.
260
00:19:55,650 --> 00:19:58,690
Powiedzmy, że zacząłem się przy goleniu.
261
00:19:59,399 --> 00:20:00,399
Ach tak.
262
00:20:00,860 --> 00:20:02,040
No oczywiście, oczywiście.
263
00:20:05,180 --> 00:20:06,180
Czas na mnie.
264
00:20:28,620 --> 00:20:29,940
Masz tu część do pracowania.
265
00:20:30,960 --> 00:20:34,840
Nie ulega wątpliwości, że Instytut
Wschodni we Wrocławiu bierze na siebie
266
00:20:34,840 --> 00:20:36,800
ciężar badań nad problematyką polską.
267
00:20:37,940 --> 00:20:39,740
Że przeznacza na to masę pieniędzy.
268
00:20:42,500 --> 00:20:44,280
I kogo ty chcesz im przeciwstawić?
269
00:20:44,880 --> 00:20:45,880
Mnie?
270
00:20:49,440 --> 00:20:52,180
Przecież to są moje prywatne
zainteresowania.
271
00:20:53,000 --> 00:20:55,120
Siedzę nad tym wieczorami po pracy.
272
00:21:01,290 --> 00:21:03,590
I ułoga ojca, więcej ode mnie wymagać
nie można.
273
00:21:09,690 --> 00:21:11,210
Trzeba powołać jakąś grupę.
274
00:21:12,010 --> 00:21:13,750
Ale oczywiście nie będzie na to
pieniędzy.
275
00:21:14,310 --> 00:21:16,610
Bo kraj zniszczony wojną.
276
00:21:17,910 --> 00:21:19,230
Bo są inne potrzeby.
277
00:21:19,870 --> 00:21:20,870
Tak.
278
00:21:23,010 --> 00:21:26,790
Powiedz temu swojemu znajomemu, jak on
się nazywa, Graba?
279
00:21:28,110 --> 00:21:31,010
że profesor Jankowski będzie w piątek w
Katowicach.
280
00:21:31,470 --> 00:21:35,970
Niech się zgłosi do niego do hotelu w
sprawie tych konsultacji dla córki.
281
00:21:36,690 --> 00:21:37,690
Załatwiłeś to.
282
00:21:37,890 --> 00:21:39,030
Jak ci się udało?
283
00:21:39,270 --> 00:21:40,270
No, udało się.
284
00:21:41,790 --> 00:21:42,790
Ej!
285
00:21:44,870 --> 00:21:45,870
Pronaszko!
286
00:21:47,410 --> 00:21:48,410
Tak.
287
00:21:50,450 --> 00:21:52,950
To miał być prezent dla Danki na
rocznicę ślubu.
288
00:21:54,250 --> 00:21:55,890
Nie zdążyłem już jego wręczyć.
289
00:21:56,670 --> 00:21:57,670
Tak.
290
00:22:02,719 --> 00:22:05,640
Mówisz, grupa badawcza? Przydałaby się
nie jedna.
291
00:22:06,220 --> 00:22:08,540
Na zachodzie ruszyły już badania
rakietowe.
292
00:22:09,460 --> 00:22:13,800
Anglia i Niemcy zaczęły produkcję
prototypów na paliwa płynne.
293
00:22:14,620 --> 00:22:19,580
Ponad 900 metrów na sekundę. Wyobrażasz
sobie wykorzystanie czegoś takiego do
294
00:22:19,580 --> 00:22:20,580
celów wojskowych?
295
00:22:21,160 --> 00:22:22,160
No, no.
296
00:22:22,220 --> 00:22:27,180
Za 3 -4 lata Niemcy wytrzelą pierwszą
rakietę. Ja już nie mówię o prowadzeniu
297
00:22:27,180 --> 00:22:29,640
własnych badań, ale przynajmniej trzeba
śledzić ich postępy.
298
00:22:32,010 --> 00:22:33,570
Adaś, źle wyglądasz.
299
00:22:33,990 --> 00:22:34,990
Źle sypiam.
300
00:22:35,850 --> 00:22:39,330
A co, masz coś dla mnie nowego, żeby mi
nie dać czasu na myślenie?
301
00:22:40,870 --> 00:22:41,870
Właśnie.
302
00:22:44,910 --> 00:22:46,650
Mam do ciebie jeszcze jedną sprawę.
303
00:22:48,330 --> 00:22:49,330
Nowe opracowanie?
304
00:22:49,610 --> 00:22:50,610
Nie.
305
00:22:51,130 --> 00:22:55,850
Ja chcę wyreżyserować tu, na krakowskim
bruku, historyczne widowisko.
306
00:22:57,690 --> 00:22:59,950
Wandę, co nie chciała Niemca, czy Smoka
Wawelskiego?
307
00:23:01,360 --> 00:23:03,180
Trochę z tego i trochę z tego.
308
00:23:05,280 --> 00:23:06,600
Mam dla ciebie rolę.
309
00:23:07,340 --> 00:23:08,760
Mam nadzieję, że amanta.
310
00:23:09,540 --> 00:23:10,540
Posłuchaj, Adaś.
311
00:23:13,440 --> 00:23:18,500
Szefczyk podrzuca smokowi barana
wypchanego siarką.
312
00:23:19,100 --> 00:23:26,080
Ale ktoś musi mu dostarczyć siarki,
pomóc zaszyć i wygładzić
313
00:23:26,080 --> 00:23:28,940
ściegi i to będzie twoja rola.
314
00:23:30,280 --> 00:23:36,200
Bo najpierw trzeba u smoka wywołać
pragnienie, a potem ktoś inny da mu się
315
00:23:36,200 --> 00:23:38,040
napić. Do chyta.
316
00:23:53,020 --> 00:23:54,620
Nie śpieszy mu się.
317
00:23:55,180 --> 00:23:57,400
Zaraz, zaraz. Spokojnie.
318
00:25:01,640 --> 00:25:03,280
Przepraszamy, mamy pilny interes.
319
00:25:04,820 --> 00:25:06,180
Proszę, niech panowie wejdą.
320
00:25:07,900 --> 00:25:09,040
Czym mogę służyć?
321
00:25:11,080 --> 00:25:15,000
Panowie, to jakieś nieporozumienie.
322
00:25:18,520 --> 00:25:19,680
Jaki przemyt.
323
00:25:19,920 --> 00:25:21,540
Panie Graba, szkoda czasu.
324
00:25:22,140 --> 00:25:23,960
Ale ja naprawdę nikt nie rozumiem. Tak?
325
00:25:25,180 --> 00:25:28,200
Zawsze miał pan opinię człowieka
inteligentnego i co?
326
00:25:29,000 --> 00:25:31,720
Nagle stracił pan umiejętność oceny
sytuacji, tak?
327
00:25:32,500 --> 00:25:35,300
Dziwi pana, że Abwera zainteresowała się
przemytnikiem?
328
00:25:36,020 --> 00:25:39,560
Przecież ten przemytnik jeszcze rok temu
pracował w sztabie okręgu. Ja
329
00:25:39,560 --> 00:25:44,340
przecież... Jeśli chodzi o przemyt, to
nie nasza sprawa.
330
00:25:44,800 --> 00:25:48,200
To... Bardzo dziękuję za usprzeżenie.
331
00:25:49,520 --> 00:25:51,520
To szlachetny gest z panów strony.
332
00:25:53,480 --> 00:25:55,020
Więcej mnie już tam nie zobaczę.
333
00:25:55,220 --> 00:25:58,360
Panie Graba, muszę pana wyprowadzić z
błędu.
334
00:26:00,810 --> 00:26:02,730
To nie był szlachetny gest.
335
00:26:03,870 --> 00:26:05,590
My działamy z premedytacją.
336
00:26:05,830 --> 00:26:09,350
Ale przecież przestrzegacie mnie,
panowie, przed tym cimerem.
337
00:26:09,850 --> 00:26:13,990
Przestrzegamy. I teraz może pan tam
spokojnie pojechać.
338
00:26:15,650 --> 00:26:16,690
Wolne żarty.
339
00:26:17,590 --> 00:26:19,530
Panie Graba, to nie są żadne żarty.
340
00:26:20,210 --> 00:26:21,630
Pan musi tam wrócić.
341
00:26:21,930 --> 00:26:22,930
Żeby mnie zamknęli.
342
00:26:23,170 --> 00:26:29,610
Panie Graba, pan myśli, że ten lojtnant
męczy się tylko po to,
343
00:26:30,600 --> 00:26:32,820
żeby wsadzić drobnego przemytnika.
344
00:26:33,820 --> 00:26:38,360
I naprawdę nie domyśla się pan, czego
będzie żądał od pana w zamian za
345
00:26:38,360 --> 00:26:39,360
zwolnienie, tak?
346
00:26:40,300 --> 00:26:42,900
Panowie, na miłość boską.
347
00:26:43,960 --> 00:26:50,680
Jak byście mogli tak pomyśleć, że ja,
właśnie ja im, to przecież są pewne
348
00:26:50,680 --> 00:26:51,720
uniwersalne wartości.
349
00:26:54,040 --> 00:26:59,600
Ja wiem, wy mną gardzicie, że oficer
zajmuje się tym, ale panowie, ja...
350
00:27:00,270 --> 00:27:02,270
Panie Bernardzie, chcemy panu pomóc.
351
00:27:03,030 --> 00:27:04,030
Mnie pomóc?
352
00:27:04,510 --> 00:27:08,570
Wysyłając mnie na tamtą stronę w roli
szpitala? Tak, właśnie tak.
353
00:27:09,350 --> 00:27:12,010
Jest pan w sytuacji, z której każde
wyjście jest złe.
354
00:27:12,630 --> 00:27:14,930
My proponujemy najmniej bolesne.
355
00:27:16,750 --> 00:27:23,630
A może ma pan swój sposób, jak odzyskać
wyłożone pieniądze za ten lewy towar?
356
00:27:27,330 --> 00:27:28,330
No tak.
357
00:27:30,720 --> 00:27:32,380
Złapaliście mnie za gardło. My?
358
00:27:33,680 --> 00:27:36,200
Jak to my złapaliśmy pana za gardło?
359
00:27:37,940 --> 00:27:43,180
Panie Graba, my kazaliśmy szmuglować
panu towar przez zieloną granicę. Od nas
360
00:27:43,180 --> 00:27:46,560
pan pieniądze na ciężarówkę pełną
towaru.
361
00:27:48,280 --> 00:27:50,740
Ale to wy, panowie, zapewne drobne
usługi.
362
00:27:53,040 --> 00:27:54,080
Tarujecie mi winia.
363
00:27:54,880 --> 00:27:55,880
Tak.
364
00:27:57,920 --> 00:27:59,340
Odzyska pan swoje pieniądze.
365
00:28:00,200 --> 00:28:01,580
I przysłuży się krajowi.
366
00:28:03,220 --> 00:28:08,160
No, to jest chyba uczciwa oferta, co?
367
00:28:09,520 --> 00:28:11,880
Ale przecież ma pan prawo wyboru.
368
00:28:12,100 --> 00:28:13,760
Oczywiście, jeśli chodzi o nas.
369
00:28:14,580 --> 00:28:17,220
Bo Timmerowi raczej proszę nie wspominać
o trzymaniu za gardło.
370
00:28:17,620 --> 00:28:21,180
Serdecznie by się ucieszył z
komplementu.
371
00:28:21,740 --> 00:28:26,180
Bo naprawdę napracował się mocno, żeby
przygotować tę pułapkę.
372
00:28:27,880 --> 00:28:29,460
No i udało mu się.
373
00:28:30,190 --> 00:28:32,130
Tomu trzeba przyznać, panie Graba.
374
00:28:36,750 --> 00:28:37,930
Witaj, szarotko.
375
00:28:40,930 --> 00:28:41,930
Gratulacje.
376
00:28:42,810 --> 00:28:44,870
Słyszałem, że świetnie ci idzie na
kursie.
377
00:28:45,090 --> 00:28:47,990
I przykro mi, że musiałem przerwać tę
edukację.
378
00:28:48,470 --> 00:28:49,470
To właśnie.
379
00:28:50,610 --> 00:28:52,170
Po co mnie tu ściągnąłeś?
380
00:28:52,450 --> 00:28:54,070
To nie ja, centrala.
381
00:28:54,330 --> 00:28:55,610
Major von Seibom?
382
00:28:57,390 --> 00:29:02,370
Jestem dumny, że moja mała dziewczynka
robi furorę w Berlinie. Teraz jestem już
383
00:29:02,370 --> 00:29:03,370
dużą dziewczynką.
384
00:29:03,810 --> 00:29:04,810
Moją?
385
00:29:07,070 --> 00:29:08,530
Masz dla mnie robotę?
386
00:29:09,030 --> 00:29:10,030
Tak.
387
00:29:11,490 --> 00:29:12,710
Coś ciekawego?
388
00:29:13,770 --> 00:29:15,090
Dowiesz się w Bytomiu.
389
00:29:16,990 --> 00:29:19,970
Twój Ernest umiera z tęsknoty.
390
00:29:21,830 --> 00:29:25,250
Łupi. Ale ma forsy i bardzo cię kocha.
391
00:29:30,860 --> 00:29:31,860
Przydaje się.
392
00:29:32,720 --> 00:29:34,000
Bądź miła dla niego.
393
00:29:41,200 --> 00:29:44,160
A teraz bądź miła dla mnie.
394
00:29:48,040 --> 00:29:49,620
Moja duża dziewczynko.
395
00:29:52,480 --> 00:29:53,480
Ty też.
396
00:29:55,740 --> 00:29:56,900
Co ja też?
397
00:29:58,350 --> 00:30:00,610
Umierasz z tęsknoty.
398
00:30:38,890 --> 00:30:40,670
No tak, to się potwierdza.
399
00:30:51,190 --> 00:30:52,270
Niech pan siada.
400
00:30:57,590 --> 00:31:03,630
Więc niestety nie będę mógł panu pomóc.
To są przypadki, w których
401
00:31:03,630 --> 00:31:07,610
medycyna w tej fazie rozwoju jest
zupełnie bezsilna.
402
00:31:09,800 --> 00:31:12,980
Naprawdę żadnej nadziei, panie
profesorze?
403
00:31:13,180 --> 00:31:15,400
Tu trudno mówić o nadziei.
404
00:31:16,900 --> 00:31:20,640
Mam w swojej klinice bardzo podobny
przypadek.
405
00:31:21,300 --> 00:31:27,460
Leczymy go, ale w tej chwili to leczenie
nie daje prawie żadnych wyników. Może w
406
00:31:27,460 --> 00:31:34,300
Wiedniu operują takie przypadki. W
407
00:31:34,300 --> 00:31:37,500
tamtejszych klinikach leczą drogą
operacyjną.
408
00:31:38,860 --> 00:31:44,000
Szansa jest niewielka. 10 % operacji
udaje się. No, ale jest.
409
00:31:46,740 --> 00:31:53,020
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to
zamierzacie
410
00:31:53,020 --> 00:31:54,600
przygotować zasadzkę.
411
00:31:55,040 --> 00:32:00,640
Tak. Ale to jest teren łowiecki
kontrwywiadu.
412
00:32:01,340 --> 00:32:05,800
Nie chcemy ci włazić bez pozwolenia.
413
00:32:08,800 --> 00:32:09,800
To miłe.
414
00:32:11,240 --> 00:32:12,840
Ze strony konkurencji.
415
00:32:15,080 --> 00:32:16,980
Ale co ja z tego będę miał?
416
00:32:18,900 --> 00:32:20,220
Dacie coś ustrzelić?
417
00:32:20,640 --> 00:32:26,820
To mają być ciche łowy. Ale potem oni
będą musieli zrobić kanał łączności,
418
00:32:26,940 --> 00:32:28,620
przerzut materiałów, łącznicy.
419
00:32:29,300 --> 00:32:32,260
I potem pozwolicie mnie przejąć
pałeczkę, tak?
420
00:32:32,840 --> 00:32:34,000
Tak myśleliśmy.
421
00:32:34,920 --> 00:32:35,920
No co?
422
00:32:37,200 --> 00:32:38,700
Uczciwa propozycja?
423
00:32:40,900 --> 00:32:43,720
Jak na początek, zupełnie nieźle.
424
00:32:48,780 --> 00:32:52,220
Pamiętajcie, że reprezentujecie szwedzki
Czerwony Krzyż.
425
00:32:56,680 --> 00:32:58,300
Przeprójniecie granicę.
426
00:33:25,610 --> 00:33:27,690
Sprawnie się za to odtęskniałam.
427
00:33:28,570 --> 00:33:30,850
To już jeszcze go nie potrzeba.
428
00:33:31,290 --> 00:33:32,290
Tak?
429
00:33:33,010 --> 00:33:34,150
To fajnie.
430
00:33:35,990 --> 00:33:37,890
Zaczekaj. Która to godzina?
431
00:33:38,950 --> 00:33:40,130
Za parę minut będą.
432
00:33:40,990 --> 00:33:42,630
Zimmer jest cholernie punktualny.
433
00:33:42,910 --> 00:33:44,030
Trzeba się ubrać.
434
00:33:44,250 --> 00:33:46,330
Oj, chodź. Dożymy jeszcze, no.
435
00:33:47,250 --> 00:33:48,250
Dobrze ci ze mną?
436
00:33:48,590 --> 00:33:49,910
No przecież wiesz.
437
00:33:51,070 --> 00:33:52,830
To po co pchałaś się na ten kurs?
438
00:33:53,470 --> 00:33:54,510
Wystarczy, że ja muszę.
439
00:33:54,860 --> 00:33:55,880
Machnij na niej ręką.
440
00:33:56,980 --> 00:33:58,040
Ogłosimy zaręczyny.
441
00:33:58,900 --> 00:33:59,900
Nie mogę.
442
00:34:00,220 --> 00:34:01,420
Nie mogę, nie mogę.
443
00:34:02,040 --> 00:34:04,100
Teraz właśnie jeszcze możesz. Ostatnia
chwila.
444
00:34:04,300 --> 00:34:05,740
Potem będzie za późno. Zostaw.
445
00:34:07,840 --> 00:34:09,040
Mówisz, że tylko ze mną.
446
00:34:09,780 --> 00:34:11,900
A jak ty sobie wyobrażasz nasze życie?
447
00:34:13,120 --> 00:34:14,639
Ernst, po co mam cię oszukiwać?
448
00:34:15,880 --> 00:34:17,400
Narzeczona to już związane ręce.
449
00:34:17,679 --> 00:34:18,840
Nie tylko ręce.
450
00:34:21,320 --> 00:34:22,320
Głupi.
451
00:34:23,530 --> 00:34:25,590
Może znowu będę musiała wyjechać na
jakiś czas?
452
00:34:27,150 --> 00:34:28,530
Zostawmy to tak, jak jest.
453
00:34:29,290 --> 00:34:35,370
No nie gniewaj. Głupia to ty jesteś.
Jeszcze się cholernie twarzysz.
454
00:34:36,270 --> 00:34:37,270
Ubieraj się.
455
00:34:42,730 --> 00:34:44,250
Ernst. Cześć.
456
00:34:55,980 --> 00:34:57,040
Co się pan tak wlecze?
457
00:34:58,540 --> 00:34:59,780
Nie można by szybciej?
458
00:35:00,000 --> 00:35:01,320
Co pan taki nerwowy?
459
00:35:01,640 --> 00:35:03,800
Jesteśmy pełni, resplory do dna.
460
00:35:04,380 --> 00:35:05,380
To już byto.
461
00:35:06,560 --> 00:35:07,580
Gdzie pan kręta?
462
00:35:08,180 --> 00:35:09,280
Trzeba coś zjeść.
463
00:35:09,580 --> 00:35:11,220
Od rana nic w gębie nie miałem.
464
00:35:18,800 --> 00:35:19,800
Czekamy na pana.
465
00:35:19,900 --> 00:35:22,380
Czekamy? Kto? Pan Imerl.
466
00:35:22,760 --> 00:35:23,760
Proszę.
467
00:35:36,780 --> 00:35:39,160
Pewnie napił by się pan piwa, panie
Graba.
468
00:35:42,600 --> 00:35:43,700
Proszę ze mną.
469
00:35:52,500 --> 00:35:53,500
Piwo.
470
00:36:01,080 --> 00:36:02,160
Dwa piwa.
471
00:36:03,660 --> 00:36:04,660
Widziałaś go?
472
00:36:05,240 --> 00:36:06,240
Widziałam.
473
00:36:07,280 --> 00:36:09,260
Zjedz coś, potem nie będziesz miała
czasu.
474
00:36:14,780 --> 00:36:17,300
Gram z panem w otwarte karty, panie
Graba.
475
00:36:19,660 --> 00:36:24,360
Wyd wysoko cenię pańską inteligencję,
żeby udawać, że to jest przypadek.
476
00:36:25,600 --> 00:36:28,260
Jest pan w pułapce i tylko ja mogę ją
otworzyć.
477
00:36:30,020 --> 00:36:34,720
Gdyby się jednak pan upierał, ostrzegam,
że wezwę celników.
478
00:36:38,730 --> 00:36:45,730
Nie będę pana straszył więzieniem, bo za
takie przestępstwa
479
00:36:45,730 --> 00:36:49,470
grozi niewiele. Rok czy półtora do tego
kątpiska dla towaru.
480
00:36:52,070 --> 00:36:56,390
Ale nie to jest przecież ważne.
481
00:36:57,030 --> 00:36:58,470
A co jest ważne?
482
00:37:03,510 --> 00:37:04,690
Dziękuję, Ernst.
483
00:37:10,250 --> 00:37:14,030
Czy wyobraża sobie pan 12 miesięcy
odosobnienia?
484
00:37:16,250 --> 00:37:21,030
A co wtedy stanie się z pana córką?
485
00:37:21,950 --> 00:37:24,110
Ma na imię Małgorzata, prawda?
486
00:37:26,310 --> 00:37:27,470
Skąd pan wie?
487
00:37:28,670 --> 00:37:34,110
Pan nad nie docenia. Ja nie żartuję,
mówiąc, że mogę pomóc.
488
00:37:34,810 --> 00:37:38,650
Ta operacja w Wiedniu będzie bardzo
kosztowna.
489
00:37:39,850 --> 00:37:43,850
Poza tym trzeba będzie wysłać pana Turkę
do dobrego sanatorium.
490
00:37:44,770 --> 00:37:45,770
Rekonwalescencja.
491
00:37:47,230 --> 00:37:51,690
Rozumiem, że jest pan człowiekiem
honoru, ale niech pan nie żąda ode mnie
492
00:37:51,690 --> 00:37:52,690
litości.
493
00:37:53,850 --> 00:37:57,190
Ja spełniam tylko swój obowiązek.
494
00:37:59,470 --> 00:38:05,750
Bo przecież działa pan na szkodę
495
00:38:05,750 --> 00:38:08,990
państwa niemieckiego.
496
00:38:11,820 --> 00:38:15,180
A ja żądam tylko rekompensacji.
497
00:38:16,680 --> 00:38:17,680
Nic więcej.
498
00:38:26,000 --> 00:38:30,380
Oczywiście ma pan prawo wyboru, ale
myślę, że zwycięży rozsądek.
499
00:38:31,180 --> 00:38:32,900
Długi trzeba oddawać.
500
00:38:33,400 --> 00:38:35,880
To stara, kupiecka zasada.
501
00:38:38,720 --> 00:38:40,040
No, niech pan pisze.
502
00:38:41,800 --> 00:38:42,800
Co mam pisać?
503
00:38:44,960 --> 00:38:49,180
Dokładne życiory i zobowiązanie
współpracy.
504
00:39:07,400 --> 00:39:08,400
Dziękuję.
505
00:39:46,380 --> 00:39:47,279
Dzień dobry.
506
00:39:47,280 --> 00:39:48,280
Co moje rączki?
507
00:39:50,400 --> 00:39:52,340
Przyniosłem te zamówione octra do
maszynek.
508
00:39:52,580 --> 00:39:57,620
To świetnie. Nie mogliśmy się doczekać.
Wspólnik jest na zapleczu.
509
00:39:57,920 --> 00:39:58,920
Dziękuję.
510
00:40:04,080 --> 00:40:05,980
Niczego już nie można dostać.
511
00:40:07,260 --> 00:40:08,980
Embargo, wojna celna.
512
00:40:09,820 --> 00:40:11,380
Takich to czasów dożyliśmy.
513
00:40:11,880 --> 00:40:13,300
Proszę łaskawego pana.
514
00:40:14,950 --> 00:40:16,230
Żądał faktów, nadwisk.
515
00:40:17,270 --> 00:40:18,550
Musiałem się mocno napocić.
516
00:40:18,790 --> 00:40:19,709
Bardzo dobrze.
517
00:40:19,710 --> 00:40:21,210
Zaniesie pan mu dokument sztabowy.
518
00:40:21,550 --> 00:40:22,890
Dostanie pan go od Wałygi.
519
00:40:25,050 --> 00:40:28,570
Od Adama? Tak, od Adama, od Adama, ale
on nic nie wie o przemycie.
520
00:40:29,870 --> 00:40:31,150
Chyba, że pan sam się zdradzi.
521
00:40:31,630 --> 00:40:34,290
To przyjaciel, ale o wszystkim wiedzieć
nie musi.
522
00:40:35,270 --> 00:40:38,490
Aha, punkt spotkań tutaj.
523
00:40:39,270 --> 00:40:41,890
No i proszę iść, Adam czeka na pana.
524
00:40:42,190 --> 00:40:43,190
Chwileczkę.
525
00:40:44,080 --> 00:40:45,080
A golenie?
526
00:40:46,160 --> 00:40:48,520
I małe strzyżenie. Obowiązko.
527
00:40:49,680 --> 00:40:50,680
No.
528
00:41:19,600 --> 00:41:24,220
Przysłali depeszę z Wiednia, że jest
wolne łóżko, żeby przywieźć Małgorzatkę.
529
00:41:24,580 --> 00:41:25,940
I co, decydujesz się?
530
00:41:26,540 --> 00:41:27,920
Nie ma innego wyjścia.
531
00:41:29,280 --> 00:41:31,480
Niewielka szansa, ale spróbować trzeba.
532
00:41:34,100 --> 00:41:35,180
Oby to pomogło.
533
00:41:42,300 --> 00:41:43,900
Wie co, Bernard, nie rozumiem cię.
534
00:41:46,220 --> 00:41:48,940
Po co sobie bierzesz ten garb na plecy w
twojej sytuacji?
535
00:41:50,060 --> 00:41:51,460
Mówiłeś z Czarkiem o tym w Wiedniu?
536
00:41:51,740 --> 00:41:54,720
Nie. To ja z nim pogadam. Niech wyślą
kogoś innego.
537
00:41:54,920 --> 00:42:00,540
Zostaw. Nie zdążę już nikogo
przygotować, a... A ja już jestem
538
00:42:01,080 --> 00:42:04,580
Czy ty nie przesadzasz tą twoją
obowiązkowością i honorem oficerskim?
539
00:42:06,240 --> 00:42:10,640
Jak chcesz, ale ja na twoim miejscu... A
ty powiedziałeś mu o swojej chorobie?
540
00:42:11,240 --> 00:42:12,520
To nie ma nic do rzeczy.
541
00:42:17,610 --> 00:42:19,570
Mam nadzieję, że dobrze podrobione.
542
00:42:19,890 --> 00:42:21,970
To są oryginalne dokumenty sztabowe.
543
00:42:22,850 --> 00:42:25,030
Rany, młodki chłopie, w co my włazimy?
544
00:42:25,690 --> 00:42:27,590
Aż... Twoje zdrowie, Adam.
545
00:42:28,310 --> 00:42:29,430
Twoje mało rzadki.
546
00:42:38,610 --> 00:42:40,190
Usiądziemy przy barze. Proszę bardzo.
547
00:42:41,470 --> 00:42:42,470
A, nie.
548
00:42:45,950 --> 00:42:47,800
Dziękuję. Gratuluję.
549
00:42:48,600 --> 00:42:51,520
Muszę przyznać, że zupełnie niezłe
miejsce.
550
00:42:51,800 --> 00:42:52,800
Tak, tak.
551
00:42:53,420 --> 00:42:55,500
A ty masz tu swoich ludzi?
552
00:42:57,360 --> 00:42:58,780
To nie będzie takie trudne.
553
00:43:03,000 --> 00:43:06,980
A propos, jeszcze raz prześwietliłem
tego twojego Madeja. No i?
554
00:43:08,380 --> 00:43:12,740
No i chyba wszystko w porządku, ale
nastawiłem sieci. Tak, że będziesz miał
555
00:43:12,740 --> 00:43:14,340
meldunki, jak się zachowuje.
556
00:43:15,160 --> 00:43:16,280
Dziękuję ci, Daniel.
557
00:43:16,760 --> 00:43:17,760
Że jesteś taki uczynny.
558
00:43:18,440 --> 00:43:19,440
Wiesz dlaczego?
559
00:43:20,220 --> 00:43:21,520
Podoba mi się twój styl pracy.
560
00:43:23,760 --> 00:43:26,280
A co ty, Daniel, możesz wiedzieć o moim
stylu, co?
561
00:43:27,500 --> 00:43:28,780
Kochany, ja muszę wszystko wiedzieć.
562
00:43:30,060 --> 00:43:31,900
Sarna zrobił ci reklamę na cały kraj.
563
00:43:33,220 --> 00:43:34,460
Co ty powiesz, Filip?
564
00:43:35,280 --> 00:43:37,400
Dlatego spokojnie czekałem sobie na
ciebie.
565
00:43:37,880 --> 00:43:40,880
Trochę się zmartwiłem, jak zacząłeś
jeździć do Krakowa.
566
00:43:41,200 --> 00:43:43,880
Ale widzę, że pracujesz metodycznie, po
poznańsku.
567
00:43:45,340 --> 00:43:46,420
Możesz na mnie liczyć.
568
00:43:48,140 --> 00:43:49,140
Dziękuję, Daniel.
569
00:43:49,580 --> 00:43:50,680
Jeszcze nie masz za co.
570
00:43:50,960 --> 00:43:53,340
No, za klub Royal.
571
00:43:53,920 --> 00:43:54,940
Słuchaj, Franz, siadaj.
572
00:43:55,960 --> 00:43:57,720
Co słychać u naszego przemytnika?
573
00:43:58,140 --> 00:44:01,380
Ustaliliśmy jego kontakty w krakowskim
sztabie. Niejaki porucznik Wałyga.
574
00:44:01,660 --> 00:44:04,560
Wałyga? Tak, ten sam, od którego
pochodzi krakowski dokument.
575
00:44:06,440 --> 00:44:08,480
Wałyga. Co my o nim wiemy?
576
00:44:08,820 --> 00:44:11,440
Oficer sztabu, chorowity. Niedawno
zmarła mu żona.
577
00:44:11,780 --> 00:44:12,780
To przykre.
578
00:44:13,680 --> 00:44:14,680
No i co?
579
00:44:16,520 --> 00:44:20,640
Zbudował dom na osiedlu oficerskim i w
związku z tym poważnie się zadłużył.
580
00:44:20,740 --> 00:44:22,160
Zadłużył się? To bardzo dobrze.
581
00:44:22,640 --> 00:44:23,640
Skąd zna Przemytnika?
582
00:44:24,040 --> 00:44:28,280
Służyli razem jeszcze w armii
austriackiej, potem w sztabie, ale...
583
00:44:28,280 --> 00:44:30,760
majorze, Przemytnik ukrywa przed nami
ten kontakt.
584
00:44:31,120 --> 00:44:32,120
Ukrywa?
585
00:44:33,320 --> 00:44:34,920
To skąd o wszystkim wiemy?
586
00:44:36,160 --> 00:44:40,940
Hoffman wysłał do Krakowa swoją
najlepszą agentkę, Edelweiss.
587
00:44:41,220 --> 00:44:44,240
Edelweiss? Tak, to świetna dziewczyna.
Świetna?
588
00:44:48,930 --> 00:44:49,930
Edelwein.
589
00:44:51,050 --> 00:44:52,050
Tak.
590
00:44:53,770 --> 00:44:55,690
To bardzo ładny pseudonim.
591
00:44:57,570 --> 00:45:00,310
No to jest przebicie. To teraz nie
rozumiem, na co my czekamy.
592
00:45:03,010 --> 00:45:07,990
Panie majorze, to wszystko za gładko
idzie.
593
00:45:08,330 --> 00:45:09,570
Co za gładko idzie?
594
00:45:10,090 --> 00:45:12,450
Przecież drepciecie wokół tej sprawy od
kilku tygodni.
595
00:45:13,770 --> 00:45:15,450
Jak wyszliście na tego wałygę?
596
00:45:17,160 --> 00:45:21,840
Przemytnik wam go przecież nie podsunął.
Sam mówiłeś, że ukrywa ten kontakt. Nie
597
00:45:21,840 --> 00:45:24,100
mam żadnych faktów, ale w tej sprawie
coś śmierdzi.
598
00:45:28,040 --> 00:45:29,040
Śmierdzi?
599
00:45:29,720 --> 00:45:31,760
W każdej sprawie coś śmierdzi.
600
00:45:32,980 --> 00:45:34,140
I słuchaj, Franz.
601
00:45:34,800 --> 00:45:38,780
Tego przemytnika trzeba wziąć na
kontrolną rozmowę.
602
00:45:39,240 --> 00:45:45,160
A z Wałygą trzeba spróbować dogadać się
bezpośrednio.
603
00:45:46,310 --> 00:45:47,750
Przecież macie na niego mocny kij.
604
00:45:50,170 --> 00:45:51,170
Wałyga.
605
00:46:13,830 --> 00:46:14,830
Jedno piwo, proszę.
606
00:46:18,120 --> 00:46:20,640
Pan Timmer prosił mnie, żebym pana do
niego zaprowadził.
607
00:46:23,220 --> 00:46:24,500
Żeby mnie pan zaprowadził?
608
00:46:25,020 --> 00:46:26,760
Ja znam drogę. Nie, dzisiaj nie tam.
609
00:46:27,140 --> 00:46:28,140
Proszę ze mną.
610
00:46:28,840 --> 00:46:29,840
Proszę.
611
00:46:42,200 --> 00:46:43,460
Dzień dobry, panie Graba.
612
00:46:44,600 --> 00:46:45,700
Zapraszam na przejażdż.
613
00:47:07,180 --> 00:47:08,038
No i co?
614
00:47:08,040 --> 00:47:09,040
Przywiozłeś go?
615
00:47:10,520 --> 00:47:12,280
Przez całą drogę robił mi awantury.
616
00:47:12,880 --> 00:47:14,880
Że jesteśmy niesolidni, niepunktualni.
617
00:47:15,240 --> 00:47:16,240
Gdzie go wiozę?
618
00:47:16,380 --> 00:47:17,380
Nie ma czasu.
619
00:47:19,520 --> 00:47:20,520
Polska świnia.
620
00:47:20,900 --> 00:47:22,620
Ale ty byłeś grzeczny, Timmer.
621
00:47:23,740 --> 00:47:25,000
Przestańmy się z nim zatkać.
622
00:47:26,360 --> 00:47:30,960
Nasze i berlińskie badania laboratoryjne
wykazały niepodważalną autentyczność
623
00:47:30,960 --> 00:47:34,600
tego dokumentu. I masz być grzeczny dla
człowieka, który go zdobył.
624
00:47:35,420 --> 00:47:36,420
Proś go.
625
00:47:41,860 --> 00:47:43,300
Prosimy, panie Graba.
626
00:47:45,640 --> 00:47:47,560
Witamy we Wrocławiu, panie Graba.
627
00:47:48,460 --> 00:47:49,500
Nazywam się Hoffman.
628
00:47:51,040 --> 00:47:55,140
Zaprosiłem tu pana, ponieważ sam nie
miałem czasu pojechać do Bytomia.
629
00:47:55,820 --> 00:47:59,040
Przepraszam, że tak bez uprzedzenia, ale
sprawa jest ważna.
630
00:47:59,400 --> 00:48:00,440
Proszę, niech pan siada.
631
00:48:00,680 --> 00:48:03,440
Panie Hoffman, jutro muszę zwrócić ten
dokument.
632
00:48:04,200 --> 00:48:06,260
Uprzedzałem o tym pana Zimmera.
633
00:48:08,700 --> 00:48:09,700
Jest tu.
634
00:48:10,890 --> 00:48:12,190
Do pana dyspozycji.
635
00:48:14,290 --> 00:48:16,490
Proszę. Zimmer, pomóż panu.
636
00:48:23,650 --> 00:48:26,990
Ale ja muszę wiedzieć, jak go pan
dostał.
637
00:48:28,410 --> 00:48:30,650
Chyba można sprawdzić, czy to autentyk.
638
00:48:32,390 --> 00:48:33,390
Sprawdziliśmy.
639
00:48:34,290 --> 00:48:35,290
Autentyk.
640
00:48:38,960 --> 00:48:41,280
Ale pan nie ma już dostępu do tajnych
akt.
641
00:48:43,380 --> 00:48:44,380
Prawda?
642
00:48:44,740 --> 00:48:45,800
Więc skąd?
643
00:48:52,500 --> 00:48:53,500
Rozumiem tak.
644
00:48:53,960 --> 00:48:55,640
To może budzić pewne obawy.
645
00:48:56,900 --> 00:49:00,540
Ale przecież to chyba nie jest ważne
skąd. Proszę odpowiadać na pytania.
646
00:49:01,400 --> 00:49:02,980
Pan działał na szkodę Rzeszy.
647
00:49:03,840 --> 00:49:04,960
Przymknęliśmy na to oczy.
648
00:49:09,360 --> 00:49:10,940
I tak nam się pan odwdzięcza?
649
00:49:12,620 --> 00:49:13,620
No, no.
650
00:49:14,520 --> 00:49:16,860
Panie Graba, grzecznie pytamy.
651
00:49:17,940 --> 00:49:20,860
Niech pan też będzie grzeczny. Od kogo
pan dostał te dokumenty?
652
00:49:21,480 --> 00:49:22,960
Wyciągnąłem przyjacielowi z kredensu.
653
00:49:23,260 --> 00:49:24,780
Kto to jest ten przyjaciel?
654
00:49:25,580 --> 00:49:26,720
Po co mam nazwisko?
655
00:49:33,420 --> 00:49:34,580
Proszę, niech pan to przejrzy.
656
00:49:52,560 --> 00:49:54,340
My dużo wiemy, panie Graba.
657
00:49:56,160 --> 00:49:57,780
Ale coś tu się nie zgadza.
658
00:49:59,600 --> 00:50:03,820
Wałega przynosi do domu ściśle tajne
dokumenty sztabowe?
659
00:50:05,140 --> 00:50:06,660
I my mamy w to uwierzyć.
660
00:50:07,100 --> 00:50:08,100
Więc o to chodzi.
661
00:50:08,400 --> 00:50:12,000
Trzeba było od razu zapytać. Wałega ma
zgodę szefa sztabu. Żeby trzymać tajne
662
00:50:12,000 --> 00:50:14,700
dokumenty w kredensie? Tak. Komu pan
chce opowiadać takie bajeczki?
663
00:50:15,160 --> 00:50:19,580
Ostatnio trochę chorował. Kończył
opracowanie pewnego studium, więc pisał
664
00:50:19,580 --> 00:50:20,580
domu. W domu?
665
00:50:20,730 --> 00:50:23,570
Studium dla sztabu? Czekaj, Cymmer.
Jakie studium?
666
00:50:24,890 --> 00:50:28,810
Krytyczne studium planu mobilizacyjnego
w świetle doktryny niemieckiej.
667
00:50:29,490 --> 00:50:33,810
Skończył trzecią część i prosił, żebym
napisał recenzję. Jeśli ja do panów
668
00:50:33,810 --> 00:50:38,450
interesuję, to ja przyniosę ten
dokument. I pan napisał recenzję?
669
00:50:39,770 --> 00:50:43,570
Tak. Kiedyś się tym zajmowałem. To była
moja specjalność.
670
00:50:45,110 --> 00:50:46,110
Cymmer!
671
00:50:47,090 --> 00:50:48,330
Chyba nam szczyt.
672
00:50:48,730 --> 00:50:50,510
że tak mało znamy naszego gościa.
673
00:50:51,830 --> 00:50:52,870
Przepraszamy, panie Graba.
674
00:50:55,130 --> 00:50:56,910
Timmer, ty masz zawsze dobre cygara.
675
00:50:57,330 --> 00:50:58,330
Poczęstuj pana.
676
00:51:02,970 --> 00:51:06,650
Niech pan nam powie coś więcej o tym
Wałydze.
48014
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.