Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:18,680 --> 00:00:22,720
Przynajmniej wyrwała się stąd,
tak jak chciała.
2
00:00:24,680 --> 00:00:27,600
Chyba nie cierpiała.
3
00:00:27,680 --> 00:00:30,000
Pewnie to się stało szybko.
4
00:00:30,080 --> 00:00:34,000
Ponoć niedźwiedzie mają siłę 12 ludzi.
5
00:00:38,480 --> 00:00:41,160
Do środka! Już!
6
00:00:49,360 --> 00:00:52,720
Połóżcie ją w saunie.
7
00:00:55,760 --> 00:00:59,760
Nie rozumiem. Czemu zaatakował Hildę?
8
00:01:00,840 --> 00:01:04,200
Może miał na nią oko.
9
00:01:04,280 --> 00:01:05,840
Dlaczego?
10
00:01:06,880 --> 00:01:10,360
Bo ktoś chciał ją skrzywdzić.
11
00:01:10,440 --> 00:01:15,000
Ktoś, kto może pokierować niedźwiedziem
lub się w niego zamienić.
12
00:01:16,680 --> 00:01:18,480
Naprawdę w to wierzysz?
13
00:01:18,560 --> 00:01:22,080
Mawiają, że Lapończycy to samo zło.
14
00:01:23,080 --> 00:01:27,120
Mogą zmienić się w niedźwiedzia
lub wilka, wchodząc przez oko
15
00:01:27,200 --> 00:01:29,920
w skórę samobójcy.
16
00:01:37,440 --> 00:01:39,360
Pomodlę się za jej duszę.
17
00:01:51,040 --> 00:01:52,600
Nikomu ani słowa.
18
00:02:00,000 --> 00:02:01,880
Notuj.
19
00:02:35,480 --> 00:02:37,240
Otarcia na kostkach.
20
00:02:38,840 --> 00:02:40,600
Twarde podeszwy stóp.
21
00:02:40,680 --> 00:02:43,160
Latami chodziła boso po lesie.
22
00:02:54,120 --> 00:02:56,040
Rana z prawej strony czaszki.
23
00:02:59,760 --> 00:03:02,200
Pięć centymetrów nad uchem.
24
00:03:02,280 --> 00:03:03,840
Stąd wyrwano pęk włosów.
25
00:03:06,840 --> 00:03:09,960
Tkanina jest rozdarta przy szyi.
26
00:03:10,040 --> 00:03:12,600
Co to oznacza?
27
00:03:13,680 --> 00:03:16,360
Próbowała się bronić.
28
00:03:16,440 --> 00:03:18,040
Walczyła o życie.
29
00:03:19,120 --> 00:03:20,640
Mam... to napisać?
30
00:03:20,720 --> 00:03:23,040
Zapisuj wszystko, co mówię.
31
00:03:27,080 --> 00:03:29,200
Nie musisz teraz patrzeć.
32
00:03:32,160 --> 00:03:34,720
Duży siniak na lewym udzie.
33
00:03:39,000 --> 00:03:41,320
Napisz, że krwawiła.
34
00:03:45,120 --> 00:03:46,800
Krwawiła z łona.
35
00:03:55,360 --> 00:03:58,880
Te siniaki to dzieło ludzkich rąk.
36
00:03:58,960 --> 00:04:00,880
Co?
37
00:04:02,280 --> 00:04:06,840
Szeryf jedzie!
38
00:04:13,000 --> 00:04:15,120
Pomóż mi.
39
00:04:17,080 --> 00:04:22,000
Przytrzymaj ją. Widzisz?
40
00:04:23,080 --> 00:04:26,000
- To ją zabiło.
- Użyj wzroku.
41
00:04:30,640 --> 00:04:34,160
Nóż... Rany zadano nożem.
42
00:04:35,360 --> 00:04:38,880
Tak jak ślady pazurów na sośnie,
gdzie odpoczywała.
43
00:04:39,880 --> 00:04:41,600
Ktoś ją skrzywdził.
44
00:04:41,680 --> 00:04:44,120
I próbował zatrzeć ślady.
45
00:04:49,400 --> 00:04:53,000
- Gdzie ona jest?
- Tutaj.
46
00:04:55,120 --> 00:04:59,560
„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.
47
00:04:59,640 --> 00:05:02,200
Kto we mnie wierzy,
choćby umarł, żyć będzie.
48
00:05:02,280 --> 00:05:06,640
Każdy, kto żyje i wierzy we mnie,
nie umrze na wieki”.
49
00:05:08,040 --> 00:05:09,480
Amen.
50
00:05:12,760 --> 00:05:14,320
Dzień dobry, szeryfie.
51
00:05:14,400 --> 00:05:15,960
Co robiliście na bagnach?
52
00:05:17,120 --> 00:05:19,080
Często chodzimy z Jussim na wędrówki.
53
00:05:19,160 --> 00:05:23,000
Bardzo nas interesuje
flora północnej Skandynawii.
54
00:05:30,960 --> 00:05:33,080
Nie żyje.
55
00:05:36,880 --> 00:05:39,680
Ugryziona w szyję. Biedaczka.
56
00:05:39,760 --> 00:05:42,000
To nie są ślady zębów. Jeśli...
57
00:05:42,080 --> 00:05:45,760
Kto zamierza przeszkadzać w śledztwie,
może wyjść. Zrozumiano?
58
00:05:52,920 --> 00:05:54,200
To zęby niedźwiedzia.
59
00:05:56,160 --> 00:05:57,960
Dorwał ją i zawlókł na bagna.
60
00:05:58,040 --> 00:06:00,640
Pewnie chciał ją pożreć później.
61
00:06:00,720 --> 00:06:03,160
Znaleźliśmy złamany drąg z stogu siana.
62
00:06:03,240 --> 00:06:04,640
Zepchnięto nim ciało.
63
00:06:04,720 --> 00:06:08,560
Były na nim strzępki płótna.
64
00:06:08,640 --> 00:06:11,120
Po sianokosach
zostaje wiele takich drągów.
65
00:06:11,200 --> 00:06:14,320
- Ma podartą koszulę.
- A kto nie ma?
66
00:06:14,400 --> 00:06:17,560
Każda pasterka ceruje i łata ubranie,
gdy pasie lub zbiera siano.
67
00:06:21,560 --> 00:06:25,000
Doktor Sederin wystawi akt zgonu?
68
00:06:25,080 --> 00:06:27,640
- To będzie trudne.
- Dlaczego?
69
00:06:27,720 --> 00:06:29,720
Dziś rano wyjechał do Jokkmokk.
70
00:06:32,440 --> 00:06:36,200
Byliśmy w szopie
w pobliżu miejsca odkrycia ciała.
71
00:06:36,280 --> 00:06:38,040
Znaleźliśmy tam włosy, zapewne Hildy.
72
00:06:38,120 --> 00:06:40,120
Wszystkie baby mają włosy.
73
00:06:40,200 --> 00:06:46,200
- Jeśli zbada pan jej skalp...
- Wynocha stąd! Już!
74
00:06:47,480 --> 00:06:49,440
Mam powtórzyć po lapońsku?
75
00:06:56,200 --> 00:06:57,600
Zimno ci?
76
00:07:10,960 --> 00:07:13,800
Chodź. Mam coś dobrego.
77
00:07:27,200 --> 00:07:30,320
Tak, to najlepsze miejsce.
78
00:07:39,960 --> 00:07:44,640
Nie trzeba się wstydzić strachu.
Ja też się boję.
79
00:07:46,080 --> 00:07:48,120
Śmierć jest przerażająca.
80
00:07:54,320 --> 00:07:56,760
Widzisz tego trzmiela?
81
00:07:58,720 --> 00:08:03,040
Levi taki był. Pełen sił.
82
00:08:03,120 --> 00:08:06,600
Gdy zachorował na odrę,
byłem pewien, że wyzdrowieje.
83
00:08:09,760 --> 00:08:13,080
Ostatniej nocy
wydawał się bardziej przytomny.
84
00:08:14,160 --> 00:08:16,840
Machał rączkami,
85
00:08:16,920 --> 00:08:19,320
jak trzmiel skrzydłami.
86
00:08:24,480 --> 00:08:26,240
Ale...
87
00:08:29,920 --> 00:08:31,680
odleciał.
88
00:08:34,360 --> 00:08:36,320
Pan go zabrał.
89
00:08:36,400 --> 00:08:38,160
Czułem, że...
90
00:08:40,680 --> 00:08:42,440
to było złe.
91
00:08:48,920 --> 00:08:50,920
A potem znalazłem ciebie.
92
00:08:52,000 --> 00:08:53,800
Tej samej wiosny.
93
00:08:55,120 --> 00:08:58,040
I zrozumiałem, że Bóg jest dobry.
94
00:09:14,760 --> 00:09:20,200
HILDA WANHAINEN
95
00:09:28,480 --> 00:09:33,600
Mam powiedzieć pastorowi,
że złapali bestię.
96
00:09:39,360 --> 00:09:41,320
Jest wielka.
97
00:09:42,600 --> 00:09:44,480
Ale szkoda małego.
98
00:09:49,480 --> 00:09:52,680
A niech mnie. Pastor też się obudził?
99
00:09:53,800 --> 00:09:55,800
Dzień dobry, pastorze.
100
00:09:55,880 --> 00:09:58,120
Dziękujmy temu na górze.
101
00:09:58,200 --> 00:10:02,760
Albo lepiej Karvonenowi i Vallowi,
bo sprawiedliwości stało się zadość.
102
00:10:02,840 --> 00:10:06,000
Karvonen strzelił, a Vallo dobił siekierą.
103
00:10:08,520 --> 00:10:12,280
Zdaje się, nasi przyjaciele zbledli.
104
00:10:13,560 --> 00:10:17,760
To okrutne,
ale kto krzywdzi, dozna krzywdy.
105
00:10:19,760 --> 00:10:22,520
Co pastor sądzi?
106
00:10:22,600 --> 00:10:24,440
Ten heroiczny czyn trzeba uwiecznić.
107
00:10:27,040 --> 00:10:30,800
Niestety, te biedne zwierzęta
zginęły na próżno.
108
00:10:32,040 --> 00:10:33,960
Hildę Wanhainen zabił człowiek.
109
00:10:34,040 --> 00:10:35,120
Dość tego!
110
00:10:35,200 --> 00:10:37,200
Ta bestia zagryzła biedaczkę.
111
00:10:37,280 --> 00:10:40,000
- Każdy to widzi.
- Tak.
112
00:10:40,080 --> 00:10:42,480
Michelsson, co pan myśli?
113
00:10:45,840 --> 00:10:48,120
- To bez wątpienia ludojad.
- Czyżby?
114
00:10:48,200 --> 00:10:51,160
Skąd ten pomysł?
115
00:10:54,240 --> 00:10:56,240
- Rozetnijcie brzuch.
- Co?
116
00:10:56,320 --> 00:10:59,200
Jeśli to ludojad,
zawartość żołądka tego dowiedzie.
117
00:11:05,240 --> 00:11:10,000
Proszę. Coś na wzmocnienie?
118
00:11:17,960 --> 00:11:20,760
- Ojcze?
- Zaufaj mi.
119
00:12:27,880 --> 00:12:30,080
Weź się w garść.
120
00:12:30,160 --> 00:12:32,360
Jest i zawartość żołądka.
121
00:12:32,440 --> 00:12:35,480
Może to też warto zbadać?
122
00:13:07,680 --> 00:13:10,640
Korzenie, liście i łodygi.
123
00:13:10,720 --> 00:13:12,480
Ten niedźwiedź jadł tylko rośliny.
124
00:13:12,560 --> 00:13:16,560
Co za brednie? Przyciągnęła go padlina.
125
00:13:16,640 --> 00:13:18,280
To mięsożerca.
126
00:13:21,800 --> 00:13:26,040
- Co zrobicie z niedźwiedziem?
- Chcemy zatrzymać skórę.
127
00:13:26,120 --> 00:13:27,320
A głowę?
128
00:13:27,400 --> 00:13:29,840
Na co ona pastorowi?
129
00:13:29,920 --> 00:13:32,760
Do celów badawczych.
130
00:13:32,840 --> 00:13:37,040
W życiu nie spotkałem
dziwniejszego pastora.
131
00:13:46,520 --> 00:13:51,520
Niemal dwa centymetry krótsze
od ran na ramieniu dziewczyny.
132
00:13:53,240 --> 00:13:56,040
Napastnik jest na wolności.
133
00:13:56,120 --> 00:13:57,400
Bestia w ludzkiej postaci.
134
00:13:57,480 --> 00:14:00,600
- To złe.
- Co?
135
00:14:00,680 --> 00:14:04,800
To, co robimy.
Zwierzę jest święte. Zemści się.
136
00:14:04,880 --> 00:14:07,720
To tylko przesąd.
137
00:14:07,800 --> 00:14:09,520
Chrześcijanin w to nie wierzy.
138
00:15:09,880 --> 00:15:11,880
Jak myślisz?
139
00:15:12,880 --> 00:15:16,440
To tu jest dusza?
140
00:15:18,240 --> 00:15:20,040
Niektórzy tak twierdzą.
141
00:15:22,080 --> 00:15:24,880
- Jeśli niedźwiedzie mają dusze.
- Mają.
142
00:16:27,680 --> 00:16:29,680
Wyrazy współczucia.
143
00:16:33,560 --> 00:16:36,240
To mój syn, Jussi.
144
00:16:37,320 --> 00:16:40,320
Chętnie pomoże w obejściu.
145
00:16:41,800 --> 00:16:43,560
Nie wiem, co pani powiedziano, ale...
146
00:16:43,640 --> 00:16:47,600
Wszystko jedno. Pewnie na to zasłużyła.
147
00:16:49,800 --> 00:16:52,000
Ponoć nie chce pani przyjąć ciała.
148
00:16:52,080 --> 00:16:54,000
Co mam z nim zrobić?
149
00:16:56,360 --> 00:16:59,960
Pogrzeb jest dzisiaj.
Parafia zapewni trumnę.
150
00:17:01,040 --> 00:17:03,200
Ucieszę się, jeśli pani przyjdzie.
151
00:17:04,560 --> 00:17:06,240
Antti też.
152
00:17:31,920 --> 00:17:35,200
Będziesz się modlić za dziwkę?
153
00:17:36,320 --> 00:17:39,000
Chcesz skończyć jak ona?
154
00:17:39,080 --> 00:17:40,880
Nie mów o Hildzie, bo nic nie wiesz.
155
00:17:40,960 --> 00:17:43,240
Zhańbiłaś się, zadając się z dziewką,
156
00:17:43,320 --> 00:17:45,320
która sypiała ze sklepikarzem.
157
00:17:45,400 --> 00:17:47,720
Cała wioska o tym wie.
A teraz ona nie żyje.
158
00:17:47,800 --> 00:17:50,840
Przyniesiesz mi wstyd,
niosąc kwiaty na pogrzeb.
159
00:17:50,920 --> 00:17:54,080
To nie jej wina, że porwał ją niedźwiedź!
160
00:18:59,560 --> 00:19:03,240
Gdy lato jest w rozkwicie,
nasze serca przepełnia radość.
161
00:19:04,360 --> 00:19:10,600
Cieszymy się życiem i wszystkim,
co rośnie na pastwiskach Pana.
162
00:19:10,680 --> 00:19:16,040
Ale bywa, że piękne kwiaty
padają pod ostrzem kosy.
163
00:19:16,120 --> 00:19:17,880
Zadajemy sobie pytanie, dlaczego.
164
00:19:17,960 --> 00:19:22,200
Czemu piękno nie może jeszcze urosnąć?
165
00:19:24,200 --> 00:19:26,960
Odpowiedź tkwi w nas.
166
00:19:27,040 --> 00:19:32,840
Suche siano daje życie pod zimowym niebem.
167
00:20:03,760 --> 00:20:07,080
Czy pani Wanhainen chce podejść
i się pożegnać?
168
00:20:26,680 --> 00:20:28,760
Chodźmy.
169
00:21:00,800 --> 00:21:02,560
Już dobrze...
170
00:21:46,520 --> 00:21:49,400
BŁOGOSŁAWIONY TEN,
KTO LITUJE SIĘ NAD NĘDZARZAMI.
171
00:22:27,400 --> 00:22:30,120
O nie. To ten dzikus.
172
00:22:33,840 --> 00:22:38,920
Odeszła przed nami... ale wciąż tu jest.
173
00:22:40,040 --> 00:22:41,800
Jak to?
174
00:22:41,880 --> 00:22:45,080
W snach...
Gdy będziesz potrzebować pomocy.
175
00:22:52,880 --> 00:22:55,760
Można sobie wyobrazić, że wisi tutaj.
176
00:22:55,840 --> 00:22:58,400
Ale olejny, oczywiście.
177
00:22:59,560 --> 00:23:05,280
Jako hołd dla pani Sjödahl,
dzięki której pokonano bestię.
178
00:23:05,360 --> 00:23:07,960
A jeśli to nie był niedźwiedź?
179
00:23:08,040 --> 00:23:11,160
Hipoteza pastora.
180
00:23:11,240 --> 00:23:13,520
A co myśli pan Beronius?
181
00:23:13,600 --> 00:23:14,880
To możliwe.
182
00:23:15,960 --> 00:23:21,960
Przebiegły, bezlitosny człowiek,
być może owładnięty żądzą cielesną.
183
00:23:23,280 --> 00:23:27,560
Niektórzy lubią zadawać ból innym.
184
00:23:27,640 --> 00:23:29,720
To nic niezwykłego.
185
00:23:32,640 --> 00:23:33,760
Możemy kontynuować?
186
00:24:06,560 --> 00:24:09,240
Proszę wybaczyć. Wystraszyliśmy panią?
187
00:24:09,320 --> 00:24:10,520
Mój mąż wyjechał.
188
00:24:10,600 --> 00:24:12,840
Chciałem porozmawiać w panią.
189
00:24:13,920 --> 00:24:15,600
Należę do tych, którzy sądzą,
190
00:24:15,680 --> 00:24:18,400
że pastor powinien widywać parafian
nie tylko w kościele,
191
00:24:18,480 --> 00:24:20,960
ale i w codziennym życiu.
192
00:24:23,720 --> 00:24:26,160
Mój syn, Jussi.
193
00:24:26,240 --> 00:24:27,920
Dzień dobry.
194
00:24:28,000 --> 00:24:30,720
Liczę, że pójdzie w moje ślady.
195
00:24:30,800 --> 00:24:32,600
Ma zostać pastorem?
196
00:24:33,760 --> 00:24:37,600
Tak.
197
00:24:37,680 --> 00:24:40,480
Albo świeckim kaznodzieją.
198
00:24:40,560 --> 00:24:43,080
Czas pokaże.
199
00:24:43,160 --> 00:24:46,120
Przepraszam, mam dużo roboty.
200
00:24:46,200 --> 00:24:49,760
Oczywiście. Została pani sama.
201
00:24:49,840 --> 00:24:53,840
- Kiedy wróci mąż?
- Za kilka dni.
202
00:24:53,920 --> 00:24:56,240
- Wyjechał w interesach?
- Tak.
203
00:24:56,320 --> 00:24:58,640
To pewnie częste.
204
00:24:58,720 --> 00:25:01,040
Kilka razy w roku.
205
00:25:01,120 --> 00:25:03,080
Czasem na wybrzeże, czasem do Laponii.
206
00:25:08,640 --> 00:25:11,160
Mój mąż nie jest mordercą.
207
00:25:13,120 --> 00:25:15,040
Wiem, co myślicie.
208
00:25:16,120 --> 00:25:17,400
Rozpustnik.
209
00:25:17,480 --> 00:25:20,280
Chce go pastor przydybać, prawda?
210
00:25:20,360 --> 00:25:23,160
To tylko złośliwe plotki.
211
00:25:23,240 --> 00:25:27,520
Dziewczyna czasem tu bywała,
ale pomagaliśmy jej tylko
212
00:25:27,600 --> 00:25:29,880
rzeczami ze sklepu.
213
00:25:29,960 --> 00:25:33,880
Jej ojciec zapił się na śmierć.
Było nam jej żal.
214
00:25:34,960 --> 00:25:36,400
Jasne?
215
00:25:39,760 --> 00:25:44,000
Plotki czy nie,
gdyby mój mąż spał z pasterką,
216
00:25:44,080 --> 00:25:46,920
nie powiedziałabym o tym pastorowi.
217
00:25:47,000 --> 00:25:48,720
A gdyby ją zabił?
218
00:25:49,720 --> 00:25:51,800
Zadbałabym o to, by poszedł do piekła.
219
00:25:51,880 --> 00:25:55,600
- Naprawdę?
- Nawet gdybym sama miała tam trafić.
220
00:26:02,680 --> 00:26:07,160
- Jutro weź ze sobą Lisę.
- Co?
221
00:26:08,160 --> 00:26:10,720
Jussi nie jest naszym jedynym dzieckiem.
222
00:26:10,800 --> 00:26:12,360
Chyba czasem o tym zapominasz.
223
00:26:21,520 --> 00:26:23,280
Na pewno.
224
00:26:24,960 --> 00:26:26,920
Wcale nie.
225
00:26:43,200 --> 00:26:45,320
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
226
00:26:55,160 --> 00:26:59,000
- Dzień dobry, dzieci.
- Dzień dobry, pastorze.
227
00:26:59,080 --> 00:27:03,040
Usiądźcie. Pokażcie pastorowi,
czego się nauczyliście.
228
00:27:03,120 --> 00:27:05,240
Zobaczmy.
229
00:27:07,840 --> 00:27:09,160
Bardzo dobrze.
230
00:27:11,320 --> 00:27:14,560
Chciał pisać lewą ręką,
231
00:27:14,640 --> 00:27:18,400
ale to strona diabła,
więc uczę go pisać prawą.
232
00:27:18,480 --> 00:27:21,280
Z ręką związaną za plecami jest łatwiej.
233
00:27:22,920 --> 00:27:27,120
Nieważne, którą ręką się pisze,
byleby wierzyć.
234
00:27:28,720 --> 00:27:31,040
Powiedzcie: „Ordu salutis”.
235
00:27:31,120 --> 00:27:34,360
- Ordu salutis.
- Ordu salutis.
236
00:27:36,920 --> 00:27:40,200
To znaczy „porządek zbawienia” po łacinie.
237
00:27:43,040 --> 00:27:48,880
Porządek zbawienia
jest jak wysokie i strome schody.
238
00:27:48,960 --> 00:27:52,200
A na szczycie stoi Jezus Chrystus.
239
00:27:52,280 --> 00:27:55,560
Światło jest tak jasne, że prawie oślepia.
240
00:27:55,640 --> 00:27:59,800
A on stoi tam z otwartymi ramionami
i czeka na nas.
241
00:27:59,880 --> 00:28:02,640
- Jest tam jedzenie?
- O tak.
242
00:28:02,720 --> 00:28:04,720
Dużo jedzenia dla każdego,
kto jest głodny.
243
00:28:04,800 --> 00:28:07,360
- Masło też?
- Tak, góry masła.
244
00:28:08,720 --> 00:28:10,440
Są tam też...
245
00:28:11,960 --> 00:28:15,520
Jest też mięso renifera.
246
00:28:15,600 --> 00:28:20,040
Szczupaki, świeży chleb
i wielkie kawałki złotego sera.
247
00:28:20,120 --> 00:28:21,800
Wszyscy możemy tam trafić.
248
00:28:21,880 --> 00:28:24,760
Najpierw trzeba umrzeć.
249
00:28:28,800 --> 00:28:33,680
- Ale zanim umrzemy, musimy żyć.
- Właśnie.
250
00:28:36,240 --> 00:28:40,680
Aby wieść bogate i wartościowe życie,
trzeba zdobywać wiedzę.
251
00:28:40,760 --> 00:28:44,440
Wiecie, że wrzątek może poruszać łodzie?
252
00:28:44,520 --> 00:28:46,920
- Nie.
- To prawda.
253
00:28:47,000 --> 00:28:49,920
Robią tak w Ameryce
i w południowej Szwecji.
254
00:28:52,760 --> 00:28:55,200
To Jussi, mój przybrany syn.
255
00:28:56,280 --> 00:28:57,840
Znalazłem go, gdy był taki jak wy.
256
00:28:57,920 --> 00:29:01,840
Mówił tylko po lapońsku.
Nie umiał czytać ani pisać.
257
00:29:12,360 --> 00:29:16,720
„Nie wspominajcie wydarzeń minionych,
258
00:29:16,800 --> 00:29:21,840
nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy.
259
00:29:21,920 --> 00:29:24,880
Oto ja dokonuję rzeczy nowej.
260
00:29:24,960 --> 00:29:30,200
Pojawia się właśnie.
Czyż jej nie poznajecie?
261
00:29:30,280 --> 00:29:36,640
Utworzę też drogę na pustyni
262
00:29:36,720 --> 00:29:38,880
i rzeki na pustkowiu.
263
00:29:38,960 --> 00:29:42,760
Sławić mnie będą zwierzęta polne”.
264
00:29:43,800 --> 00:29:45,480
Świetnie się spisałeś, Jussi.
265
00:29:53,800 --> 00:29:57,960
„Nie wspominajcie wydarzeń minionych,
266
00:29:58,040 --> 00:30:01,400
nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy.
267
00:30:01,480 --> 00:30:04,600
Oto ja dokonuję rzeczy nowej.
268
00:30:04,680 --> 00:30:08,640
Pojawia się właśnie.
Czyż jej nie poznajecie?
269
00:30:08,720 --> 00:30:12,680
Utworzę też drogę na pustyni
i rzeki na pustkowiu.
270
00:30:12,760 --> 00:30:17,080
Sławić mnie będą zwierzęta polne”.
271
00:30:21,960 --> 00:30:25,920
- Lisa byłaby dobrym pastorem.
- Proszę cię.
272
00:30:27,400 --> 00:30:29,120
Czy kobiety mają milczeć?
273
00:30:29,200 --> 00:30:30,720
Nie ja ustalam reguły.
274
00:30:30,800 --> 00:30:34,640
Ale otaczasz się świeckimi kaznodziejami.
275
00:30:34,720 --> 00:30:37,480
Pekka, Juhani i cała reszta.
276
00:30:37,560 --> 00:30:39,600
To wbrew naukom Kościoła.
277
00:30:40,680 --> 00:30:43,760
- A teraz Jussi.
- On jest wyjątkowy.
278
00:30:43,840 --> 00:30:48,560
Tak. To nasze jedyne dziecko,
którego nie urodziłam.
279
00:30:51,320 --> 00:30:52,960
Co masz na myśli?
280
00:30:53,040 --> 00:30:55,680
Jest tak samo darem od Boga jak pozostałe.
281
00:30:55,760 --> 00:30:58,360
To, że znalazłeś go po śmierci Leviego,
nic nie znaczy.
282
00:30:58,440 --> 00:31:02,600
Wręcz przeciwnie. To był znak.
283
00:31:02,680 --> 00:31:06,840
Kochasz tego chłopca
bardziej niż kogokolwiek.
284
00:31:08,280 --> 00:31:10,000
Widzę to.
285
00:32:26,080 --> 00:32:29,320
- Panowie.
- Wzywała pani.
286
00:32:29,400 --> 00:32:33,640
W sobotę jest potańcówka w jakiejś szopie.
287
00:32:33,720 --> 00:32:35,720
Zgadza się. Młodzi się organizują.
288
00:32:35,800 --> 00:32:38,680
Słyszałam, że tym razem
wiele osób zostanie w domach.
289
00:32:38,760 --> 00:32:40,560
Dlaczego?
290
00:32:40,640 --> 00:32:44,600
Bo myślą, że w wiosce grasuje morderca.
291
00:32:44,680 --> 00:32:46,080
Nie.
292
00:32:46,160 --> 00:32:49,840
Przecież... zabiliśmy niedźwiedzia.
293
00:32:49,920 --> 00:32:55,320
Tak, ale wygląda na to,
że słowa pastora trafiły na podatny grunt.
294
00:32:55,400 --> 00:32:59,600
Podobno kazałam zabić niewinne zwierzę.
295
00:32:59,680 --> 00:33:02,120
Nie ma się czym martwić. To bzdury.
296
00:33:02,200 --> 00:33:05,600
Niestety to twoje zmartwienie,
mój drogi Brahe.
297
00:33:05,680 --> 00:33:09,840
Jeśli ludzie będą chętniej słuchać pastora
niż policji, będziemy mieli problem.
298
00:33:11,640 --> 00:33:14,040
Pastor mówi, że w wiosce jest morderca,
299
00:33:14,120 --> 00:33:17,960
choć każdy o zdrowych zmysłach wie,
że porwał ją niedźwiedź.
300
00:33:18,040 --> 00:33:21,160
Czemu rozsiewa to brednie? Powiem wam.
301
00:33:21,240 --> 00:33:23,920
Bo nie chce żadnych tańców w Kengis.
302
00:33:24,000 --> 00:33:28,040
Woli, byście siedzieli w chatach,
trzęsąc się ze strachu,
303
00:33:28,120 --> 00:33:29,600
jak jakieś cholerne szkielety.
304
00:33:29,680 --> 00:33:31,160
- Tego chcecie?!
- Nie!
305
00:33:31,240 --> 00:33:34,640
Nie? A może młodzi powinni się bawić,
306
00:33:34,720 --> 00:33:36,360
- jak zawsze?
- Tak!
307
00:33:36,440 --> 00:33:39,040
- Bawić się i odpoczywać?
- Tak!
308
00:33:39,120 --> 00:33:40,840
Pastor ma nam mówić, jak żyć?
309
00:33:40,920 --> 00:33:45,800
Nie sądzę. Nie, póki tu jestem.
310
00:33:45,880 --> 00:33:51,320
Mamy coś dla każdego,
kto jest spragniony i chce tańczyć!
311
00:33:51,400 --> 00:33:53,440
Podziękujcie pani Sjödahl!
312
00:34:29,400 --> 00:34:30,960
Co robisz?
313
00:34:32,120 --> 00:34:34,120
Czego chcesz, matko?
314
00:34:34,200 --> 00:34:38,960
Nie wybierasz się na tańce, prawda?
315
00:34:40,520 --> 00:34:41,520
Nie.
316
00:34:41,600 --> 00:34:45,000
Nie rozumiem, jak można myśleć o tańcu,
317
00:34:45,080 --> 00:34:48,040
gdy jedna grzesznica
właśnie została ukarana.
318
00:34:50,160 --> 00:34:54,960
Czas, byś została szanowaną kobietą.
319
00:34:55,040 --> 00:34:57,280
Masz wielu zalotników.
320
00:34:59,280 --> 00:35:02,360
- Powiedziała kogo?
- Nie.
321
00:35:02,440 --> 00:35:03,880
Jolino, chodźmy.
322
00:35:07,080 --> 00:35:09,920
Hilda nie pozwalała decydować za siebie.
323
00:35:10,000 --> 00:35:14,440
Chodziła na więcej potańcówek
niż ktokolwiek inny i nie tylko tańczyła.
324
00:35:14,520 --> 00:35:16,600
Czemu my mamy siedzieć w domu?
325
00:35:16,680 --> 00:35:20,040
- Ale morderca...
- Co?
326
00:35:20,120 --> 00:35:23,920
- Ten, który zabił Hildę.
- Pastor mówił...
327
00:35:24,000 --> 00:35:27,280
Myślałaś, że to ktoś,
kto się zmienił w niedźwiedzia
328
00:35:27,360 --> 00:35:29,880
albo ktoś, kto ma nad nim władzę.
329
00:35:29,960 --> 00:35:31,960
Co wiesz?
330
00:35:45,120 --> 00:35:46,800
Przepraszam.
331
00:35:52,720 --> 00:35:55,960
Ponoć dziś jest potańcówka.
332
00:35:56,040 --> 00:35:58,640
- Nic o tym nie wiem.
- Więc nie chcesz iść?
333
00:36:01,440 --> 00:36:03,960
Taniec jest dla diabła tym,
czym ciało dla muchy.
334
00:36:06,880 --> 00:36:08,880
To dobrze o tobie świadczy.
335
00:36:11,800 --> 00:36:15,160
Ale w wiosce grasuje zabójca.
336
00:36:15,240 --> 00:36:18,120
Obawiam się, że pojawi się dziś wieczorem.
337
00:36:18,200 --> 00:36:19,760
Idź tam i wypatruj go.
338
00:36:19,840 --> 00:36:24,120
Pewnie jest duży i silny,
i bardzo łasy na kobiety.
339
00:36:25,200 --> 00:36:27,360
Dasz sobie radę?
340
00:36:35,080 --> 00:36:36,800
Cassiope tetragona.
341
00:36:36,880 --> 00:36:39,200
Kasjopeja czworograniasta.
342
00:36:39,280 --> 00:36:42,200
Znalazłem ją w szopie,
gdzie zaatakowano Hildę.
343
00:36:42,280 --> 00:36:44,360
No i?
344
00:36:44,440 --> 00:36:46,400
Rośnie wysoko w górach.
345
00:36:46,480 --> 00:36:49,760
Nigdy jej tu nie widziałem.
346
00:36:49,840 --> 00:36:52,360
Przyniósł ją napastnik.
347
00:36:52,440 --> 00:36:55,680
Wypatruj kogoś, kto był na wzgórzach.
348
00:36:56,760 --> 00:37:00,400
Na miłość boską, bądź ostrożny.
349
00:38:00,360 --> 00:38:03,440
A niech mnie. To dzikus pastora.
350
00:38:04,840 --> 00:38:09,840
To prawda, że znalazł cię pod kamieniem?
351
00:38:09,920 --> 00:38:12,160
Dajmy mu brandy.
352
00:38:15,720 --> 00:38:17,520
Trzymaj go.
353
00:38:27,560 --> 00:38:29,960
Co do diabła? Szalony gnojek.
354
00:39:13,960 --> 00:39:15,160
Mario...
355
00:39:19,080 --> 00:39:20,920
Chodźmy.
356
00:39:21,000 --> 00:39:23,200
Zostaw mnie!
357
00:39:23,280 --> 00:39:25,560
Dobry wieczór.
358
00:40:16,640 --> 00:40:19,960
W Hälsingland wiedzą, jak ruszać nogami.
359
00:40:22,680 --> 00:40:24,920
Umiecie tańczyć kadryla?
360
00:40:25,000 --> 00:40:27,880
Nie? Pora się nauczyć.
361
00:40:27,960 --> 00:40:30,440
Syn pastora też może się bawić?
362
00:40:30,520 --> 00:40:34,600
Dobrze, pomożesz mi.
Chodź tu. I ty też, piękna.
363
00:40:38,040 --> 00:40:40,760
Dobrze. Trzymajcie tak.
364
00:40:40,840 --> 00:40:44,200
Reszta niech patrzy i się uczy.
Do przodu...
365
00:40:45,440 --> 00:40:46,760
i do tyłu.
366
00:40:47,880 --> 00:40:50,280
A teraz najlepsze.
Odwróćcie się do siebie.
367
00:40:51,360 --> 00:40:55,640
Ty trzymasz tak, a ty tak.
Rozwiń swe anielskie skrzydła.
368
00:40:55,720 --> 00:40:58,800
Dobrze. A potem obrót. I melodia.
369
00:40:58,880 --> 00:41:01,280
Śpiewajcie ze mną.
370
00:41:06,320 --> 00:41:10,160
Bardzo dobrze. A teraz pozostali.
371
00:41:10,240 --> 00:41:12,840
Chodźcie. No dalej.
372
00:41:45,320 --> 00:41:48,560
Swego czasu dużo podróżowałem.
373
00:41:48,640 --> 00:41:51,560
Paryż, Petersburg, Sewilla...
374
00:41:51,640 --> 00:41:55,320
Byłem nawet w cholernym Tromsø.
375
00:41:55,400 --> 00:41:58,160
Omal nie odmroziłem sobie sobie fiuta.
376
00:41:58,240 --> 00:42:02,760
Ale nigdzie nie widziałem
ładniejszych dziewczyn.
377
00:42:02,840 --> 00:42:05,080
Któreś z nich są zaręczone?
378
00:42:05,160 --> 00:42:07,200
Czy wszystkie są wolne?
379
00:42:07,280 --> 00:42:09,120
Nie wiem.
380
00:42:09,200 --> 00:42:12,120
Nie uraczyłeś się żadną?
381
00:42:12,200 --> 00:42:13,680
A niech mnie...
382
00:42:13,760 --> 00:42:17,040
Więc nie jesteś jeszcze mężczyzną?
383
00:42:18,640 --> 00:42:21,560
Najlepsze przed tobą.
384
00:42:21,640 --> 00:42:27,200
Nic nie dorówna cipce.
385
00:42:27,280 --> 00:42:29,520
Powinna być wilgotna i ciasna.
386
00:42:40,640 --> 00:42:44,080
Następnym razem wbiję ci to w gardło.
387
00:42:56,160 --> 00:42:57,560
Tacy właśnie są.
388
00:42:57,640 --> 00:43:01,080
Gdy nie potrafią tańczyć
ani pięknie mówić, sięgają po pięści.
389
00:43:02,160 --> 00:43:07,000
Wiesz, jak zbałamucić dziewczynę?
390
00:43:20,840 --> 00:43:24,440
I szukajcie rozkoszy
391
00:43:24,520 --> 00:43:30,160
We wszelkich boskich darach
392
00:43:30,240 --> 00:43:35,520
W te miłe, letnie godziny
393
00:43:35,600 --> 00:43:38,360
Dla ciebie i dla mnie, spójrz jak równiny
394
00:43:38,440 --> 00:43:39,480
Co ci jest?
395
00:43:39,560 --> 00:43:43,560
Odświętnie się wystroiły
396
00:43:43,640 --> 00:43:48,960
Jakie są jasne i pełne kwiatów
397
00:43:49,040 --> 00:43:52,120
- Co robiłeś?
- Tańczyłem.
398
00:43:52,200 --> 00:43:58,000
Drzewa okryły się ciemnymi liśćmi
399
00:43:58,080 --> 00:44:01,400
Cała ziemia, jak okiem sięgnąć
400
00:44:01,480 --> 00:44:06,920
Przywdziała szatę żywej zieleni
401
00:44:07,000 --> 00:44:08,360
Nie mów ojcu.
402
00:44:09,440 --> 00:44:15,320
Jedwabie Salomona nie dorównują
403
00:44:15,400 --> 00:44:18,040
Wspaniałości tulipanów
404
00:44:18,120 --> 00:44:21,160
Ani lśniących lilii
405
00:44:21,240 --> 00:44:25,400
Wspaniałości tulipanów
Ani lśniących lilii
406
00:44:28,440 --> 00:44:33,200
Lato przynosi obietnicę piękna i radości.
407
00:44:34,280 --> 00:44:36,440
Ale również pokusy.
408
00:44:36,520 --> 00:44:40,800
Czujemy pokusę grzechu,
gdy tylko zechcemy czynić dobro.
409
00:44:42,240 --> 00:44:48,520
To Zły chce rozszarpać
i zranić sumienie przebudzonych.
410
00:44:48,600 --> 00:44:51,080
Dla wilka człowiek jest tylko jagnięciem.
411
00:44:52,280 --> 00:44:55,520
Jedno jego ugryzienie potrafi zabić.
412
00:44:55,600 --> 00:44:57,080
Nie walczcie z nim.
413
00:44:58,200 --> 00:44:59,720
Nie macie dość sił.
414
00:45:00,840 --> 00:45:04,960
Zamiast tego uciekajcie
na łono naszego Zbawiciela
415
00:45:05,040 --> 00:45:08,080
i spijajcie krople łaski z Jego piersi.
416
00:45:08,160 --> 00:45:11,480
Otwórzcie usta i pijcie,
417
00:45:11,560 --> 00:45:15,320
gdy Zbawiciel skropi wasze serca łaską.
418
00:45:15,400 --> 00:45:19,720
Tylko tak unikniemy ognia piekielnego
419
00:45:19,800 --> 00:45:24,160
i wkroczymy do jasnych komnat
naszego Ojca w niebie.
420
00:45:53,600 --> 00:45:54,920
Powiedziano mi,
421
00:45:55,000 --> 00:45:59,960
że 19-letnia pasterka Jolina Eliasdotter
zaginęła wczoraj wieczorem.
422
00:46:00,040 --> 00:46:04,960
Wszelkie informacje o niej przekażcie mnie
lub jej ojcu, Eliasowi Ylivainie.
423
00:46:17,320 --> 00:46:19,320
Napisy: Justyna Burzyńska
30903
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.