Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:10,890 --> 00:01:15,510
Pu艂kownik Dowgirt, by艂y oficer wojsk
elektorskich w Prusach Ksi臋偶臋cych,
2
00:01:15,510 --> 00:01:19,110
po licznych przygodach do Warszawy, aby
ujawni膰 nieprawo艣膰, jakich dopuszcza na
3
00:01:19,110 --> 00:01:21,970
ludno艣ci pruskiej namiestnik elektorski
von Holstein.
4
00:01:22,690 --> 00:01:26,150
Jednocze艣nie jedzie do Polski delegacja
mieszczan pruskich, aby prosi膰
5
00:01:26,150 --> 00:01:27,970
Rzeczpospolit膮 o pomoc i interwencj臋.
6
00:01:28,350 --> 00:01:32,770
W r臋ce pu艂kownika dostaje si臋 czarna
sakwa elektorskiego kuriera, w kt贸rej
7
00:01:32,770 --> 00:01:36,450
ukryta jest lista nazwisk polskich
wielmo偶贸w przekupionych przez elektora.
8
00:01:36,450 --> 00:01:40,820
Holstein i przebieg艂y dyplomata
Margrethe Ansbach Knuni膮 kolejne
9
00:01:40,820 --> 00:01:44,960
Dowgierda skompromitowa膰 i zabi膰, jako
zbyt niebezpiecznego dla elektorskiej
10
00:01:44,960 --> 00:01:48,520
w艂adzy. Ale pu艂kownik wychodzi ca艂o z
wszelkich najprzemy艣lniejszych pu艂apek.
11
00:01:49,240 --> 00:01:53,220
Publiczne ujawnienie jednej z intryg
doprowadza do pojedynku von Holsteina z
12
00:01:53,220 --> 00:01:55,400
Dowgierdem. Namiestnik elektora ginie.
13
00:01:55,860 --> 00:01:59,820
Markrabia Ansbach pr贸buje w rozmowie z
hetmanem sowieckim za艂agodzi膰 skandal i
14
00:01:59,820 --> 00:02:02,360
nie dopu艣ci膰 do publikacji haniebnej
listy.
15
00:02:03,180 --> 00:02:06,930
Tymczasem w drodze do Warszawy delegacja
mieszczan bruskich... Napad mi臋ta
16
00:02:06,930 --> 00:02:10,330
zostaje przez oprysk贸w dzia艂aj膮cych na
zlecenie ps艂a elektorskiego i uwi臋ziona.
17
00:02:11,930 --> 00:02:16,370
Na wie艣膰 o tym Dowirt zbiera przyjaci贸艂
i rusza na pomoc do Wilczych Dom贸w.
18
00:02:16,670 --> 00:02:17,770
Gniazda bandyt贸w.
19
00:02:18,510 --> 00:02:23,390
Po karko艂omnej wspinaczce w艣r贸d ruin
Starego Zamczyska dostaj膮 si臋 do loch贸w.
20
00:02:49,290 --> 00:02:50,330
Kto nam tu ka偶e siedzie膰?
21
00:02:51,130 --> 00:02:52,470
Uby nadstawia膰.
22
00:02:53,870 --> 00:02:55,110
Walery mo偶e wr贸ci.
23
00:02:55,370 --> 00:02:56,530
Mo偶e nie wr贸ci.
24
00:02:58,190 --> 00:03:00,230
A my tu siedzimy jak barany.
25
00:03:01,210 --> 00:03:03,770
I czekamy. Nie wiedzie膰 na co.
26
00:03:07,470 --> 00:03:08,750
A z艂oto nasze.
27
00:03:09,670 --> 00:03:10,670
Nie.
28
00:03:11,430 --> 00:03:13,330
Jeno staremu trzeba zabra膰.
29
00:03:47,020 --> 00:03:49,720
Uczcie si臋, 偶eby Walery wr贸ci艂 rych艂o.
30
00:04:04,960 --> 00:04:07,180
Co艣cie tak powstawali, he?
31
00:04:08,320 --> 00:04:10,740
Kupc贸w trzeba wyr偶n膮膰 i z艂otem si臋
dzieli膰.
32
00:04:11,300 --> 00:04:13,280
G艂upi艣 ty, czarny.
33
00:04:13,960 --> 00:04:15,720
Mo偶e tam i g艂upi.
34
00:04:18,029 --> 00:04:19,029
Ale swoje wiem.
35
00:04:19,910 --> 00:04:21,870
My tu wszyscy uchwalili.
36
00:04:23,230 --> 00:04:24,230
Uchwalili?
37
00:04:25,450 --> 00:04:28,970
Co艣 si臋 tam uchwalili, co? Nie ruszaj
si臋, ja ani par臋 zg臋by.
38
00:04:31,430 --> 00:04:32,430
Wszelki duch.
39
00:04:33,770 --> 00:04:40,270
Jak b臋dzie?
40
00:04:47,210 --> 00:04:48,210
Jak b臋dzie?
41
00:04:50,490 --> 00:04:51,750
Tak b臋dzie!
42
00:04:52,050 --> 00:04:53,050
Ma艂y!
43
00:04:54,930 --> 00:04:55,930
No!
44
00:05:01,510 --> 00:05:03,070
Kt贸ry jeszcze? Kt贸ry?
45
00:05:03,350 --> 00:05:05,310
No! Dalej!
46
00:05:05,650 --> 00:05:07,350
Dalej, ty ma艂y!
47
00:05:21,840 --> 00:05:22,900
Sznury wyrzu膰.
48
00:05:23,640 --> 00:05:24,640
Pom贸偶.
49
00:05:32,620 --> 00:05:38,820
O gr臋 wyjdziemy. Pan Korzycki, s艂abo. To
艣mier膰 dla niego.
50
00:05:39,720 --> 00:05:40,940
Uciekajcie sami.
51
00:05:52,120 --> 00:05:53,800
Za mn膮!
52
00:06:35,860 --> 00:06:37,300
Kuba, chod藕 tu!
53
00:06:38,600 --> 00:06:39,600
Kuba!
54
00:06:52,060 --> 00:06:53,280
Oknem uciekli!
55
00:06:53,820 --> 00:06:55,000
Okr膮偶y膰 zamek!
56
00:06:55,520 --> 00:06:56,560
艁apa膰 i偶!
57
00:07:16,910 --> 00:07:17,910
Prawdzie meloche!
58
00:08:35,150 --> 00:08:36,150
Nie, tu to!
59
00:09:20,830 --> 00:09:22,150
Panie pu艂kowniku!
60
00:10:32,960 --> 00:10:34,360
Koni!
61
00:13:13,280 --> 00:13:14,520
B膮d藕 innego wyj艣cia nie ma, jeno.
62
00:13:14,900 --> 00:13:15,900
Cznurami w g贸r臋.
63
00:13:15,960 --> 00:13:18,940
Ja id臋 pierwszy za mn膮, a on tutaj.
Potem pana Korzyckiego wyci膮gniemy i
64
00:13:18,940 --> 00:13:19,940
Mo艣ciusz.
65
00:13:22,360 --> 00:13:23,840
Kacper z Paw艂em wyj艣cie pilnuj膮.
66
00:13:29,000 --> 00:13:30,000
Zostaniecie tutaj.
67
00:13:33,080 --> 00:13:34,080
Do baszty.
68
00:13:34,720 --> 00:13:36,020
Wykurzymy ich stamt膮d za mn膮.
69
00:13:40,360 --> 00:13:41,500
Ja poprowadz臋.
70
00:14:01,520 --> 00:14:03,040
Za m臋gie艂! Chod藕cie na nie!
71
00:14:27,600 --> 00:14:28,640
Rzuci膰 bro艅!
72
00:14:31,100 --> 00:14:32,800
I wraca膰 do lochu!
73
00:14:40,600 --> 00:14:42,800
Bo was jak szczury wydusimy!
74
00:15:03,440 --> 00:15:04,440
Chod藕cie!
75
00:15:53,760 --> 00:15:56,560
Nie trzeba.
76
00:16:13,420 --> 00:16:14,420
Ba艂am si臋 o Ciebie.
77
00:16:14,740 --> 00:16:16,040
Ba艂am si臋 okrutnie.
78
00:16:17,700 --> 00:16:19,600
Ju偶 jak 偶ebym Ci臋 po raz pierwszy
ujrza艂.
79
00:16:20,800 --> 00:16:22,360
Wiedzia艂em, 偶e ani u艂atwy b臋d臋.
80
00:16:26,080 --> 00:16:27,400
Jeszcze dzi艣 o Ciebie.
81
00:16:28,620 --> 00:16:30,280
Panu Wefmanowi, panu panu.
82
00:16:32,300 --> 00:16:33,300
Chcesz?
83
00:16:55,470 --> 00:16:57,150
Dzi臋kuj臋 waszej wielmo偶no艣ci.
84
00:17:20,310 --> 00:17:22,390
Dzi臋kuj臋 waszej wielmo偶no艣ci.
85
00:17:22,650 --> 00:17:23,829
No ju偶 ci臋 tu nie ma.
86
00:17:59,830 --> 00:18:02,610
I tak na to ca艂e 偶ycie za pu艂kownikiem
ugania膰 si臋 b臋dziesz, co?
87
00:18:03,610 --> 00:18:06,970
Cichaj, Basiu. Kt贸ra to bia艂og艂owa
wytrzyma, kt贸ra? Bo ja na pewno nie.
88
00:18:08,410 --> 00:18:11,050
Wczoraj delegacj膮 z opresji ratujesz, a
dzi艣 rany letysz.
89
00:18:11,390 --> 00:18:14,850
A jutro na tatarzyna p贸jdziesz, a
pojutrze do Turka ca艂ych b臋dziesz
90
00:18:15,350 --> 00:18:16,890
Cichaj, Basiu, przecie偶 tam chcia艂e艣.
91
00:18:17,390 --> 00:18:18,390
Tak.
92
00:18:18,870 --> 00:18:21,790
Cichaj, Basiu, przecie偶 rana nie
g艂臋boka, jedno sk贸ra zdarta.
93
00:18:22,230 --> 00:18:24,230
A przecie偶 opaczy膰 trzeba, prawda?
94
00:18:24,590 --> 00:18:27,530
A gdyby wczoraj stra偶 spory nie
przyjecha艂a?
95
00:18:27,900 --> 00:18:29,840
To by w艂a艣nie nie p艂贸d, no by艂o
potrzebne jeno krzy偶.
96
00:18:30,400 --> 00:18:31,740
Co, boli?
97
00:18:32,980 --> 00:18:33,980
P臋ka.
98
00:18:37,100 --> 00:18:38,580
艁eb. 艁eb?
99
00:18:40,700 --> 00:18:42,220
Od wrzasku.
100
00:19:01,160 --> 00:19:03,320
C贸偶 to, na szable z Magd膮 wojujesz?
101
00:19:04,000 --> 00:19:07,040
Nie, tam.
102
00:19:10,240 --> 00:19:13,200
Ale pan pu艂kownik 艣licznie wygl膮da.
103
00:19:18,400 --> 00:19:19,760
Jak to braska.
104
00:19:20,660 --> 00:19:22,880
Co tam, do in偶 pana hetmana jad臋.
105
00:19:25,180 --> 00:19:28,980
A panna stare艣cianka, towarzyszy mo艣ci
ju偶 od rana czeka.
106
00:19:33,040 --> 00:19:34,420
A sk膮d ta sakwa znowu tutaj?
107
00:19:34,680 --> 00:19:36,180
Magda przynios艂a, panie pu艂kowniku.
108
00:19:36,880 --> 00:19:41,540
Tylko, 偶e w niej ju偶 nie elektorskie
papiery, jeno moje, uzbierane talary, co
109
00:19:41,540 --> 00:19:43,420
w godne r臋ce chc臋 z艂o偶y膰.
110
00:19:44,120 --> 00:19:46,560
Posad藕 mi szykuje, jakbym si臋 mia艂a za
niego wyda膰. Cicho.
111
00:19:49,920 --> 00:19:52,820
Ci臋偶ka p贸ki co, schowa j膮 g艂臋boko. Licho
nie 艣pi.
112
00:19:54,580 --> 00:19:55,580
By艂e艣 u delegat贸w?
113
00:19:56,640 --> 00:19:57,920
Tak, z samego rana.
114
00:19:58,300 --> 00:20:00,080
Odpoczywaj膮 utrudzeni wczorajsz膮
przygod膮.
115
00:20:00,580 --> 00:20:01,580
M艂ody...
116
00:20:02,440 --> 00:20:04,200
Odrow膮偶 by艂 tutaj. Czego chcia艂?
117
00:20:05,420 --> 00:20:11,280
呕eby mu wasza mi艂o艣膰 u hetmana
Sobieskiego pos艂uchanie wyjedna艂.
118
00:20:13,460 --> 00:20:14,460
Jaka 艂adna.
119
00:20:15,720 --> 00:20:18,280
Id藕 do delegat贸w i powiedz, 偶e b臋d臋 u
nich przed po艂udniem.
120
00:20:19,400 --> 00:20:20,400
No, bywajcie.
121
00:20:23,640 --> 00:20:25,720
Ale jak z obrazka.
122
00:20:27,520 --> 00:20:30,300
Kiedy wczoraj pan pu艂kownik o r臋k臋
panienki prosi艂...
123
00:20:30,700 --> 00:20:36,960
To tak jako艣 mi si臋 na sercu zrobi艂o,
jakby... A panienka r臋k臋 mu poda艂a,
124
00:20:36,960 --> 00:20:42,020
pob艂ogos艂awi艂. A jej mo艣 pani ciotka co
i raz t膮 zychusk膮 wyciera艂a. Pan Hetman
125
00:20:42,020 --> 00:20:43,380
sprasza go艣ci dzisiaj na piesiady.
126
00:20:44,220 --> 00:20:45,220
Zar臋czy now膮.
127
00:20:46,660 --> 00:20:52,400
Ja tam przednikiem na kolana pada膰 nie
b臋d臋, a... i tak za 偶on臋 ci臋 wezm臋.
128
00:20:53,220 --> 00:20:55,600
A co?
129
00:20:56,360 --> 00:20:58,080
A wasz taki pewien, 偶e nie odm贸wi臋?
130
00:20:59,370 --> 00:21:00,610
A nie odm贸wisz.
131
00:21:02,370 --> 00:21:05,430
A w艂a艣ciwie to si臋 ca艂kiem we mnie
przewr贸ci艂o. A przewr贸ci艂o.
132
00:21:07,110 --> 00:21:10,130
A w艂a艣ciwie my艣lisz, 偶e innych ch艂opak贸w
na 艣wiecie to ju偶 nie ma? Nie ma!
133
00:21:11,750 --> 00:21:13,350
Magda! Nie ma!
134
00:21:16,530 --> 00:21:17,530
Magda!
135
00:21:27,660 --> 00:21:29,080
Przewiastam zaraz do pu艂kownika.
136
00:21:29,540 --> 00:21:30,540
Nie!
137
00:21:30,980 --> 00:21:32,460
Do dow贸dcy stra偶y.
138
00:22:37,290 --> 00:22:38,290
Dzi臋kuje.
139
00:24:16,840 --> 00:24:21,140
B臋dziesz musia艂 waszmo艣膰 twojego
wachmistrza z cuto z艂otem obdarowa膰.
140
00:24:22,140 --> 00:24:28,480
Wis艂o przez niego wzi臋te wielk膮 w tej
chwili warto艣膰 dla Rzeczypospolitej
141
00:24:28,480 --> 00:24:29,480
posiada.
142
00:24:30,420 --> 00:24:33,540
Jutro kr贸l jegomo艣膰 przyjmuje delegacj臋
miast pruskich.
143
00:24:34,320 --> 00:24:41,060
My za艣 ze swej strony ujawnimy list臋
magnat贸w, kt贸rzy
144
00:24:41,060 --> 00:24:43,320
elektorsk膮 polityk臋 popieraj膮.
145
00:24:45,710 --> 00:24:51,470
Kaza艂em im, panu Kalinowskiemu, pismo to
g艂臋boko schowa膰.
146
00:24:53,070 --> 00:24:57,890
M艂ody pan Odrow膮偶 o pos艂uchanie prosi.
Niech wejdzie.
147
00:25:01,750 --> 00:25:07,530
Dokument ten Idland Bacha teraz wielk膮
warto艣膰 przedstawia.
148
00:25:09,990 --> 00:25:11,250
Wasza mi艂o艣膰.
149
00:25:17,200 --> 00:25:18,200
Pawe艂 Odrow膮偶.
150
00:25:18,700 --> 00:25:21,100
Syn wielce oddanego mi przyjaciela.
151
00:25:21,580 --> 00:25:22,580
Pami臋tam.
152
00:25:23,680 --> 00:25:25,620
Pami臋tam twojego ojca, ch艂opcze.
153
00:25:25,860 --> 00:25:26,860
Wasza wielmo偶no艣膰.
154
00:25:27,160 --> 00:25:28,320
Sta艅, ch艂opcze.
155
00:25:29,840 --> 00:25:32,900
Jutro audycja u kr贸la. P贸jdziesz z nami.
156
00:25:33,600 --> 00:25:36,300
Sam kr贸lowi twoj膮 bole艣膰 przed艂o偶臋.
157
00:25:36,540 --> 00:25:39,220
Jutro? Lepszego protektora mie膰 nie
mo偶esz.
158
00:25:41,340 --> 00:25:46,200
S艂ysza艂em, 偶e Margrabi Ansbach list do
elektora z pro艣b膮 o u艂askawienie twojego
159
00:25:46,200 --> 00:25:47,099
ojca wys艂a艂.
160
00:25:47,100 --> 00:25:48,360
M贸j ojciec lochu nie przetrzyma.
161
00:25:48,820 --> 00:25:52,020
Razem z nim wtr膮ceni zostali bracia
Remowscy, Geziusz, Redke.
162
00:25:52,420 --> 00:25:56,760
Wszyscy waszmo艣膰 pu艂kownika przyjaciele.
Oni licz膮 na nas. Nie mo偶emy ich
163
00:25:56,760 --> 00:26:02,740
zawie艣膰. C贸偶, Azan, my艣lisz, 偶e my tu w
stolicy z zalo偶onymi r臋kami czekamy? O
164
00:26:02,740 --> 00:26:03,740
sobie my艣l膮c tylko.
165
00:26:05,300 --> 00:26:08,320
Wybacz wasza wielmo偶no艣膰, ale 偶al zmys艂y
miesza.
166
00:26:09,640 --> 00:26:12,060
A gdybym ja sam stawi艂 si臋 u Margrabiego
Ansbacha?
167
00:26:12,700 --> 00:26:15,040
Ojciec m贸wi艂, 偶e to cz艂owiek m膮dry.
168
00:26:16,560 --> 00:26:19,160
Ka偶da droga dobra, kt贸ra do celu
wiedzie.
169
00:26:20,260 --> 00:26:21,360
Wied藕, ch艂opcze.
170
00:26:22,460 --> 00:26:24,060
Powiedz, 偶e ja ci臋 przysy艂am.
171
00:26:28,780 --> 00:26:30,260
Dzi臋kuj臋 waszej mi艂o艣ci.
172
00:26:34,720 --> 00:26:35,920
Gor膮ca g艂owa.
173
00:26:38,180 --> 00:26:40,940
Ale rozumiem, 偶e serce p臋ka.
174
00:26:41,260 --> 00:26:45,080
Gdyby m贸g艂 co艣 dla nich uczyni膰, to i
sumienie by艂oby spokojniejsze.
175
00:26:45,480 --> 00:26:52,440
Uspok贸j wasz mo艣膰 sumienie, bo tu
rozdwaga, a nie porywczo艣膰 potrzebna.
176
00:26:53,600 --> 00:26:57,240
Rozmawiali艣 ma膰 pan z delegatami? Przed
po艂udniem stan臋 u nich w gospodzie.
177
00:26:59,040 --> 00:27:05,520
Wtedy prosi wasz mo艣膰 na tw臋 ze
staro艣ciank膮
178
00:27:05,520 --> 00:27:06,520
zar臋czyny.
179
00:28:48,310 --> 00:28:49,310
Droga wolna!
180
00:28:53,510 --> 00:28:56,430
Sierwo! Od samej Warszawy za mn膮 jecha艂.
181
00:28:57,390 --> 00:28:59,010
Czekam tutaj do rana. Ruszaj!
182
00:28:59,270 --> 00:29:00,270
Tak jest!
183
00:29:01,050 --> 00:29:02,430
Runga Schmidt, za mn膮!
184
00:29:06,830 --> 00:29:09,490
A wy, uchy膰 trupa, konia przyprowadzi膰!
185
00:29:09,750 --> 00:29:10,750
Jazda!
186
00:29:48,720 --> 00:29:50,580
M贸wi膮, 偶e艣 mu kark skr臋ci艂.
187
00:29:51,800 --> 00:29:52,880
Nie mo偶e to by膰.
188
00:29:53,180 --> 00:29:54,440
Nie mo偶e to by膰.
189
00:29:54,640 --> 00:29:55,840
Wrzucono go do wie偶y i tam skona艂.
190
00:29:57,020 --> 00:29:59,120
Pewnikiem za du偶o wiedzia艂.
191
00:30:00,000 --> 00:30:01,200
Ja tak s膮dz臋.
192
00:30:02,380 --> 00:30:03,660
A ten drugi?
193
00:30:04,220 --> 00:30:05,720
Czy g艂upi, nic nie powie.
194
00:30:06,360 --> 00:30:08,380
Obe偶ysta te偶 nic nie powie.
195
00:30:10,180 --> 00:30:14,220
Mo偶e. To dlaczego艣 wasz mo艣 kapitanie z
wie偶y go wypu艣ci艂.
196
00:30:15,100 --> 00:30:16,280
Wy艣lij dw贸ch na grodk膮.
197
00:30:18,120 --> 00:30:19,140
Ale nie samego.
198
00:30:19,880 --> 00:30:21,740
M贸j stra偶nik oka z niego nie spuszcza.
199
00:30:23,280 --> 00:30:26,820
Dosiada艂 konia, jakby nie bober偶a, a na
wojaczce lata sp臋dzi艂.
200
00:30:27,160 --> 00:30:30,380
No, na dwutek jeden karcer, co lepiej w
kulbace si臋 trzyma艂 ni偶 niejeden dramat.
201
00:30:30,600 --> 00:30:33,500
Cicho, Magda, jak na pann臋 Magd臋
napadli, to wiedzia艂, by艂.
202
00:30:34,280 --> 00:30:39,540
I o fa艂szywych listach do pana
pu艂kownika te偶 wiedzia艂. A teraz te
203
00:30:39,540 --> 00:30:41,900
co艣 mi tu elektorskim 艣ciernem cuchnie.
204
00:30:54,920 --> 00:30:56,220
Czarny pow贸z? Tutaj?
205
00:30:59,540 --> 00:31:02,920
To poczta elektora do jego rezydenta w
Warszawie.
206
00:31:04,380 --> 00:31:09,220
Nie troszcz si臋, mo艣ci wachmistrzu.
Powiedz mo艣ci pu艂kownikowi, 偶e ober偶ysty
207
00:31:09,220 --> 00:31:10,500
dobrze pilnujemy.
208
00:31:45,740 --> 00:31:48,160
Chcia艂bym ci z serca pom贸c, m艂odzie艅cze.
209
00:31:48,600 --> 00:31:51,420
Sam mam ojca, kt贸rego kocham nad 偶ycie.
210
00:31:52,460 --> 00:31:54,400
Pojmuj臋 tw膮 bole艣膰.
211
00:32:00,660 --> 00:32:03,060
Kawa, c贸偶 to za wspania艂y nap贸j.
212
00:32:03,440 --> 00:32:05,340
Jeszcze prawie nieznany w Europie.
213
00:32:05,920 --> 00:32:09,040
M贸j bankier z Niderland贸w przys艂a艂 mi j膮
w podarunku.
214
00:32:13,300 --> 00:32:14,300
Orze藕wiam.
215
00:32:14,760 --> 00:32:15,780
Pobudza do 偶ycia.
216
00:32:17,740 --> 00:32:18,860
Spr贸buj m艂odzie艅cze.
217
00:32:21,100 --> 00:32:22,580
Ojciec jest ci臋偶ko chory.
218
00:32:23,600 --> 00:32:27,800
Tw贸j wiek s臋dziwy i trudy wojenne
sprawi艂y, 偶e... Spr贸buj m艂odzie艅cze.
219
00:32:30,000 --> 00:32:34,500
I trudy wojenne sprawi艂y, 偶e mo偶e
Chryste uchowaj. Tej m臋ki nie wytrzyma.
220
00:32:39,400 --> 00:32:40,600
Wasza mi艂o艣膰 mnie nie s艂ucha.
221
00:32:43,600 --> 00:32:44,660
Wybacz mi, ch艂opcze.
222
00:32:45,140 --> 00:32:46,140
No c贸偶.
223
00:32:47,160 --> 00:32:48,160
Czekam.
224
00:32:48,660 --> 00:32:52,900
Czekam na poczt臋 od elektora, kt贸rej
spodziewam si臋 otrzyma膰 odpowied藕 na
225
00:32:52,900 --> 00:32:55,640
pismo w sprawie twojego ojca.
226
00:32:55,940 --> 00:32:59,560
Ufam, 偶e wys艂ucha mojej pro艣by.
227
00:33:00,800 --> 00:33:03,580
Hetman Sobieski przyszed艂 mi wyjedna膰
widzenie u kr贸la.
228
00:33:03,960 --> 00:33:08,900
Jeszcze b臋d膮c w Lesku, wsz臋dzie
ko艂ata艂em, ale Holstein wielce by艂 na
229
00:33:08,900 --> 00:33:09,900
ojca zawzi臋ty.
230
00:33:18,510 --> 00:33:21,410
Eryk von Holstein nie 偶yje.
231
00:33:22,030 --> 00:33:25,650
Ksi膮偶臋 Elektor do dzi艣 艣mier膰 jego
op艂akuje.
232
00:33:57,160 --> 00:34:02,440
Pu艂kownik Dowgird wiele twemu ojcu
zawdzi臋cza.
233
00:34:02,900 --> 00:34:04,120
Tak, wasza mi艂o艣膰.
234
00:34:06,620 --> 00:34:08,460
B膮d藕 dobrej my艣li, ch艂opcze.
235
00:34:18,659 --> 00:34:20,780
Poczta z Kr贸lewca, wasza mi艂o艣膰.
236
00:34:22,760 --> 00:34:23,840
Zaczekaj chwil臋.
237
00:35:17,500 --> 00:35:21,880
Jeste艣 m艂odzie艅cze synem chor膮偶ego
Odrow膮偶a.
238
00:35:23,200 --> 00:35:24,260
Tak, panie.
239
00:35:25,020 --> 00:35:27,080
Rozumiem. Czy co艣 si臋 sta艂o?
240
00:35:29,180 --> 00:35:32,720
Margrabia list od ksi臋cia elektora
utrzyma艂. Ojciec 偶yje.
241
00:35:36,520 --> 00:35:41,460
呕yje. A mi艂y B贸g, wasza mi艂o艣膰 chce
wiedzie膰 prawd臋. Co z moim ojcem?
242
00:35:41,880 --> 00:35:43,060
Ksi膮偶臋 elektor.
243
00:35:44,490 --> 00:35:46,970
Wstrzyma艂 egzekucj臋. Boku niech b臋d膮
dzi臋ki.
244
00:35:48,190 --> 00:35:50,450
Ale pod jednym warunkiem. Czego 偶膮da?
245
00:35:55,390 --> 00:36:01,130
呕ycie twojego ojca w r臋kach pu艂kownika
Dowgirda spoczywa.
246
00:36:03,670 --> 00:36:05,950
Czy potrafisz dochowa膰 tajemnicy?
247
00:36:06,770 --> 00:36:07,770
Tak.
248
00:36:09,010 --> 00:36:11,810
W zamian za 偶ycie twojego ojca...
249
00:36:12,300 --> 00:36:16,520
Ksi膮偶臋 Elektor 偶膮da zwrotu pewnych
dokument贸w, kt贸re teraz znajduj膮 si臋 w
250
00:36:16,520 --> 00:36:18,060
posiadaniu pu艂kownika Dowgirda.
251
00:36:22,520 --> 00:36:23,820
Zrozum, ch艂opcze.
252
00:36:24,600 --> 00:36:28,080
Ksi膮偶臋 Elektor 偶膮da tylko swej
w艂asno艣ci.
253
00:36:29,180 --> 00:36:32,380
Dor臋czy pu艂kownikowi ten otto list.
254
00:36:59,850 --> 00:37:01,750
Jego mo艣膰 pu艂kownik dowdzi艂 tu siebie?
255
00:37:02,110 --> 00:37:04,150
Nie, wasza mi艂o艣膰, u delegat贸w.
256
00:37:13,090 --> 00:37:15,210
Ojciec 偶yje i mo偶e by膰 wolny.
257
00:37:17,490 --> 00:37:18,950
Bogu niech b臋d膮 dzi臋ki.
258
00:37:19,830 --> 00:37:20,990
Wybaczcie, wasze mo艣ci.
259
00:37:21,650 --> 00:37:25,090
Musz臋 z panem pu艂kownikiem na osobno艣ci
rozmawia膰.
260
00:37:26,090 --> 00:37:27,310
Zaczekaj w mojej izbie.
261
00:37:32,190 --> 00:37:34,490
Wierzmy, 偶e kr贸l jutro nas wys艂ucha.
262
00:37:35,330 --> 00:37:39,290
A dzisiaj spotkacie na obiedzie
przyjaci贸艂, kt贸rych g艂os w
263
00:37:39,290 --> 00:37:40,290
jeszcze si臋 liczy.
264
00:37:40,590 --> 00:37:42,990
Ufajmy, 偶e pomog膮 naszej i pr贸偶 sprawie.
265
00:37:43,910 --> 00:37:44,910
Bywajcie, wasz mo艣ciowie.
266
00:37:47,970 --> 00:37:52,770
Oby ta wie艣膰 o im膰 panu Odrow膮偶u dobrym
znakiem dla naszej sprawy by艂a.
267
00:37:53,710 --> 00:37:55,070
Daj to, panie Bo偶e.
268
00:38:02,000 --> 00:38:08,500
Panie pu艂kowniku, Mark Grabia prosi艂,
偶ebym powiedzia艂, 偶e... M贸w.
269
00:38:10,560 --> 00:38:13,720
呕e 偶ycie mojego ojca w waszej mi艂o艣ci
r臋kach spoczywa.
270
00:38:20,180 --> 00:38:21,760
Poleci艂, 偶ebym to pismo dor臋czy艂.
271
00:38:37,390 --> 00:38:38,990
Wasza mi艂o艣膰 jest nadziej膮?
272
00:38:40,290 --> 00:38:44,210
Mark Grabia serdecznie ze mn膮 rozmawia艂.
To cz艂owiek szlachetny, chce pom贸c,
273
00:38:44,210 --> 00:38:45,210
przyrzek艂.
274
00:38:51,250 --> 00:38:52,910
Jed藕 z delegatami do Hetmana.
275
00:38:53,650 --> 00:38:54,870
Tam si臋 spotkamy.
276
00:39:04,130 --> 00:39:05,490
Podpisz si臋, Gamoniu!
277
00:39:05,770 --> 00:39:07,510
Wnet go艣cie zaczn膮 zje偶d偶a膰.
278
00:39:08,410 --> 00:39:10,450
Powiedz, 偶eby lawy wyniesli.
279
00:39:11,170 --> 00:39:13,650
I jak je kobiercami okry膰.
280
00:39:17,050 --> 00:39:23,490
Ach, mosty dobrodziej贸w. Za moich czas贸w
na Litwie obiad, kochaciu, trwa艂
281
00:39:23,490 --> 00:39:24,650
pi臋膰 dni.
282
00:39:25,670 --> 00:39:31,990
A jak go pod偶bogu si臋 pokloni艂 i
pozwole艅stwo niebio dosta艂, to jeszcze
283
00:39:31,990 --> 00:39:37,870
dni ucztowali. Tylko potem ci臋偶ko na
konia wsi膮艣膰. Ach, wzdurawa艣 zgadasz. Z
284
00:39:37,870 --> 00:39:39,610
kru偶ganka na konia skakali.
285
00:39:40,250 --> 00:39:46,650
Jedno kobyla j臋knie i pod ci臋偶arem si臋
ugnie, a je藕dzic j膮 kolanami wcisnie i
286
00:39:46,650 --> 00:39:50,390
s膮siada na druga uczta galopem leci.
287
00:39:50,910 --> 00:39:54,390
Koniec 艣wiata. Jej mo艣膰 dobrodziejka
mojego pu艂kownika nie widzia艂a? A c贸偶 to
288
00:39:54,390 --> 00:39:58,890
ja, 艣lubowa艂a ty temu pu艂kownikowi? Netu
si臋 zjawi ten tw贸j pu艂kownik. To ja
289
00:39:58,890 --> 00:40:03,530
id臋, wybaczcie. Nigdzie was nie idziesz.
Nie do艣膰, 偶e艣 mi Magda ca艂y ranek
290
00:40:03,530 --> 00:40:08,110
zajmowa艂, to jeszcze sam od roboty
chcesz si臋 wymiga膰. Si艂a go艣ci na
291
00:40:08,110 --> 00:40:09,110
r膮k do pracy ma艂o.
292
00:40:10,050 --> 00:40:12,170
Wa膰 panna do panienki, bo czeka.
293
00:40:16,550 --> 00:40:17,550
A wa膰...
294
00:40:18,320 --> 00:40:20,380
Wi臋c panu Kalinockiemu pomo偶esz.
295
00:40:25,360 --> 00:40:26,900
Koniec 艣wiata.
296
00:41:46,280 --> 00:41:47,920
Napije si臋 pan wina?
297
00:41:49,920 --> 00:41:52,760
Przynios艂em dokument, o kt贸rym pan
pisa艂, Margravio.
298
00:41:54,960 --> 00:42:01,680
Wiem. Czym panowie zar臋cz膮, 偶e po
zwr贸ceniu dokumentu chor膮偶e Odrow膮偶
299
00:42:01,680 --> 00:42:04,320
i jego towarzysze wyjd膮 na wolno艣膰?
300
00:42:13,400 --> 00:42:15,200
Pan stawia warunki?
301
00:42:16,460 --> 00:42:17,920
Podobnie jak panu, Mark Grabio.
302
00:42:19,420 --> 00:42:20,860
Ja warunek spe艂ni艂em.
303
00:42:22,340 --> 00:42:23,760
Stawi艂em si臋 tu osobi艣cie.
304
00:42:24,000 --> 00:42:25,780
To by艂 jedyny warunek.
305
00:42:26,160 --> 00:42:27,160
Nie rozumiem.
306
00:42:27,720 --> 00:42:34,660
Eryk von Holstein, kt贸rego pan zabi艂,
chcia艂by na pewno by膰
307
00:42:34,660 --> 00:42:39,080
teraz tutaj i tutaj rozmawia膰 z panem.
308
00:42:40,040 --> 00:42:41,560
Pani pochlebia, Mark Grabio.
309
00:42:41,920 --> 00:42:44,800
A ja pragn膮艂bym nadal pana podziwia膰.
310
00:42:45,280 --> 00:42:47,600
Ale B贸g mi 艣wiadkiem nie mog臋.
311
00:42:48,340 --> 00:42:49,580
Sko艅czmy t臋 rozmow臋.
312
00:42:51,180 --> 00:42:52,380
Warunek spe艂ni艂em.
313
00:42:53,740 --> 00:42:55,800
S艂ucham teraz, co pan mi za to ofiaruje.
314
00:42:57,180 --> 00:43:00,260
Pan jest nieodrodnym synem swojej
ojczyzny.
315
00:43:00,820 --> 00:43:04,860
W s艂u偶bie elektorskiej niczego pan si臋
nie nauczy艂.
316
00:43:07,520 --> 00:43:14,120
Polak got贸w jest wszystko rzuci膰 dla
ratowania przyjaciela, kt贸ry by膰 mo偶e
317
00:43:14,120 --> 00:43:15,120
偶yje.
318
00:43:16,430 --> 00:43:18,530
Kt贸ry艣 to inny nar贸d ma tyle fantazji?
319
00:43:19,110 --> 00:43:20,430
M贸j warunek jest taki.
320
00:43:23,410 --> 00:43:28,590
Wr贸c臋 dokument chwil膮, kiedy chor膮偶y
Odrow膮偶 i jego towarzysze znajd膮 si臋 w
321
00:43:28,590 --> 00:43:33,070
Warszawie. R臋czy pan to s艂owem
szlacheckim?
322
00:43:34,470 --> 00:43:36,270
Szlacheckim i oficerskim.
323
00:43:37,250 --> 00:43:40,110
A dlaczego偶 pan nie daje wiary mojemu
s艂owu?
324
00:43:40,410 --> 00:43:43,110
Tego w艂a艣nie nauczy艂em si臋 w
elektorskiej s艂u偶bie.
325
00:43:45,450 --> 00:43:52,370
Chcia艂bym pana pu艂kowniku przekona膰, 偶e
dotrzymuj臋
326
00:43:52,370 --> 00:43:53,370
s艂owa.
327
00:43:55,110 --> 00:43:57,550
B贸g da, 偶e b臋d臋 mia艂 ku temu okazj臋.
328
00:43:58,130 --> 00:44:04,730
Da艂em s艂owo ksi臋ciu elektorowi,
Fryderykowi Wilhelmowi, 偶e stanie pan
329
00:44:04,730 --> 00:44:07,830
偶ywy przed jego majestatem.
330
00:44:08,690 --> 00:44:09,890
Daleka droga.
331
00:44:39,520 --> 00:44:40,920
Pow贸z przygotowany.
332
00:44:41,600 --> 00:44:42,600
Przewidzia艂em to.
333
00:44:50,060 --> 00:44:51,200
Zakwa jest pusta.
334
00:44:56,020 --> 00:44:57,360
Tajne pismo u Hetmana.
335
00:44:58,260 --> 00:45:00,000
I ja to przewidzia艂em.
336
00:45:01,260 --> 00:45:04,060
Nie pisma, chcemy tylko ciebie.
337
00:45:04,560 --> 00:45:07,960
Hetman Sobieski i jego kr贸lewskie mo艣ci
to pismo o karze?
338
00:45:08,360 --> 00:45:09,800
I publicznie og艂osi.
339
00:45:19,440 --> 00:45:21,480
Wtedy b臋dziesz ju偶 daleko.
340
00:45:24,140 --> 00:45:25,140
Brod藕 go!
341
00:46:18,620 --> 00:46:22,440
Zaszczyt to dla nas by膰 goszczonymi w
tak 艣wietnym domu.
342
00:46:24,860 --> 00:46:28,420
Przyjmij pani ten skromny dar naszej
pruskiej ziemi.
343
00:46:43,260 --> 00:46:46,960
Gdzie pu艂kownik? Jeszcze go nie ma. Jak
to nie ma? List od Margraviego Ansbacha.
344
00:46:47,080 --> 00:46:49,620
W sprawie mojego ojca z rezydencji
przynios艂em.
345
00:46:51,560 --> 00:46:52,560
Kaza艂 tu przyjecha膰.
346
00:47:17,000 --> 00:47:20,180
呕yje wasza dostojno艣膰, tylko nie przy
domu.
347
00:47:20,420 --> 00:47:21,420
Wasze szcz臋艣cie.
348
00:47:21,960 --> 00:47:22,960
Zwi膮za膰 go.
349
00:47:58,410 --> 00:47:59,410
Wstrzymaj konia!
350
00:48:06,950 --> 00:48:08,670
Gdzie pu艂kownik? Dobra?
351
00:48:08,910 --> 00:48:09,950
Nie, wyszed艂.
352
00:48:11,610 --> 00:48:13,090
Sam? Sam.
353
00:48:13,490 --> 00:48:17,710
Najpierw z m艂odym paniczem gadali, a
potem poszli do waszej komnaty. Gdzie?
354
00:48:17,710 --> 00:48:18,930
waszej komnaty, panie.
355
00:48:49,180 --> 00:48:50,180
Pana pu艂kownika!
25785
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.