All language subtitles for Polskie drogi - odc 1 Misja specjalna

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish Download
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:02:53,740 --> 00:02:54,740 Wisła, zgłoś się. 2 00:02:55,260 --> 00:02:56,260 No i co jest? 3 00:02:57,320 --> 00:02:58,320 Daj. 4 00:02:59,380 --> 00:03:00,380 Wisła, zgłoś się. 5 00:03:01,100 --> 00:03:03,000 Wisła, próbuj dalej. 6 00:03:03,400 --> 00:03:04,400 Tak jest. 7 00:03:22,830 --> 00:03:23,830 Dobrze, dziękuję. 8 00:03:24,050 --> 00:03:29,710 Panie poruczniku, przesłuchajcie i zajmijcie się nimi. 9 00:03:29,950 --> 00:03:36,210 Dobrze, że pan jest. 10 00:03:38,530 --> 00:03:43,710 Gozdalski, nie widzę. Panie podchorążej, weźmie pan kilku ludzi i będzie 11 00:03:43,710 --> 00:03:49,470 konwojował dyrektora Gozdalskiego wraz z jego ładunkiem najkrótszą drogą do 12 00:03:49,470 --> 00:03:50,470 Krzemieńca. 13 00:03:57,680 --> 00:04:01,520 Panie rotniczu, że jako wełnierz tu będę bardziej potrzebny. 14 00:04:05,860 --> 00:04:07,760 To jest specjalna misja. 15 00:04:08,740 --> 00:04:11,440 Panie podchorąży, to musi dojść do celu. 16 00:04:12,020 --> 00:04:13,020 Wykonacie. 17 00:04:14,800 --> 00:04:15,800 Tak jest. 18 00:04:22,060 --> 00:04:23,200 Dziękuję, panie rotniczu. 19 00:04:26,730 --> 00:04:28,650 Nie widzieliście, czy Kurasia wrócił? Nie, nie widziałem. 20 00:04:37,490 --> 00:04:39,290 Słuchajcie, nie widzieliście Kurasia gdzieś? 21 00:04:39,570 --> 00:04:40,570 Nie widziałem. 22 00:04:54,210 --> 00:04:55,970 Kurasia, Kurasia, obudźcie się. 23 00:04:56,980 --> 00:04:58,720 Jasna cholera. Myślałem, że was zawini. 24 00:04:59,320 --> 00:05:00,340 Mnie? A za co? 25 00:05:01,180 --> 00:05:03,500 Wstawajcie, wstawajcie. Trzeba zebrać ludzi. Zaraz wyjeżdżamy. 26 00:05:03,900 --> 00:05:05,260 Załadujcie worki na wóz taborowy. 27 00:05:05,540 --> 00:05:06,540 Tak jest. 28 00:05:06,780 --> 00:05:08,400 Jakie worki, panie posełku? Są u rotmistrza. 29 00:05:12,520 --> 00:05:13,520 Rusie. 30 00:05:23,200 --> 00:05:24,780 Panie doktorze, niech pan zejdzie z drodzą. 31 00:05:26,700 --> 00:05:29,540 Uprzejmie proszę, panie podchorąże, ze mną nie tym tonem. 32 00:05:30,060 --> 00:05:34,080 Miałem nic zapewnione bezpieczne, ale także w miarę możliwości wygodne 33 00:05:34,260 --> 00:05:35,260 Tak pamiętam o tym. 34 00:05:39,520 --> 00:05:44,480 Czuję się upoważniony i proszę oświadczyć żołnierzom, żeby wiedzieli, 35 00:05:44,480 --> 00:05:49,340 bezpieczne doprowadzenie mi na miejsce czeka ich poważna bonikata pieniężna. 36 00:05:50,140 --> 00:05:53,460 To są żołnierze, panie Rozdalski, a nie płatni przewoźnicy. 37 00:05:53,760 --> 00:05:54,760 Wiem o tym. 38 00:05:54,990 --> 00:05:56,750 Ale moje misja jest szczególnej natury. 39 00:05:57,650 --> 00:06:02,590 A poza tym może to być nie bez wpływu na pański awans, panie podchoronu. Nie pan 40 00:06:02,590 --> 00:06:04,290 do mnie nie mówi w ten sposób. Bardzo proszę. 41 00:06:04,910 --> 00:06:06,390 O, pan dyrektor w Las Gówno. 42 00:06:08,630 --> 00:06:09,990 Będziemy mieli dobrą podróż. 43 00:08:15,240 --> 00:08:16,800 Kaprażu, zbierzcie ludzi, za chwilę ruszamy. 44 00:08:17,040 --> 00:08:18,040 Tak jest. 45 00:08:18,900 --> 00:08:21,680 Ksiodłacz konie podciągnąć popręgi, dwójkami za mną z biurka. 46 00:10:08,040 --> 00:10:10,080 427 ,3. 47 00:10:11,060 --> 00:10:15,600 Uwaga. Na ulicy Wilczej 28 płonie dom. 48 00:10:15,820 --> 00:10:19,200 Na ulicy Zielnej 1 płonie dom. 49 00:10:19,740 --> 00:10:26,680 Rodacy. Minie 14 dzień wojny. Na całym froncie żołnierz polski 50 00:10:26,680 --> 00:10:31,760 stawia bezprzykładny w dziejach opór przeważającym siłom najeźdźców. 51 00:10:32,200 --> 00:10:33,780 Załoga Helu broni się. 52 00:10:34,400 --> 00:10:35,900 Warszawa broni się. 53 00:10:36,480 --> 00:10:41,220 Na pilicy i na drzwi pancerne oddziały wroga zmuszone były zawrócić. 54 00:10:42,200 --> 00:10:43,800 Zwyciężymy. No i jak tam? 55 00:10:44,220 --> 00:10:47,280 Trzech zawitych, pięciu rannych. Wszyscy z trzeciego plutonu. 56 00:10:49,620 --> 00:10:52,900 Wiedzą o nas. Na pewno. Te samoloty? 57 00:10:53,140 --> 00:10:54,140 No właśnie. 58 00:10:54,860 --> 00:10:56,580 Może szpieży, dywersanci? 59 00:10:57,140 --> 00:10:59,880 Na tych terenach mieszka dużo kolonistów niemieckich. 60 00:11:00,120 --> 00:11:01,440 No przecież ich wysiedlali. 61 00:11:01,710 --> 00:11:02,910 Jednych tak, innych nie. 62 00:11:05,930 --> 00:11:07,750 Jeszcze się pani boi? Dobrze, że panu przyjął. 63 00:11:13,930 --> 00:11:15,430 Mazamek, no i co, słychać coś? 64 00:11:16,270 --> 00:11:18,610 Wszystko tylko po niemiecku, panie majorze. No i co mówią? 65 00:11:19,330 --> 00:11:21,530 Ale ja nie rozumiem po niemiecku, panie majorze. 66 00:11:21,730 --> 00:11:23,270 Było się w szkole lepiej uczyć. 67 00:11:23,730 --> 00:11:25,470 To ja już przepraszam. 68 00:11:29,330 --> 00:11:30,930 Nareszcie, poruszniku. No i co, meldujcie. 69 00:11:36,490 --> 00:11:40,690 Ten południowy odcinek, rozdraż do rzeki, kontrolowany przez Niemców. Dużo 70 00:11:40,690 --> 00:11:43,690 wodzów pancernych. Sam naliczyłem 60 czołgów. 71 00:11:44,470 --> 00:11:46,030 Widziałem też... No? 72 00:11:46,590 --> 00:11:48,210 Coście jeszcze widzieli? Mówcie. 73 00:11:49,490 --> 00:11:50,570 Kolumny jeńców. 74 00:11:51,670 --> 00:11:52,670 Naszych? 75 00:11:53,790 --> 00:11:54,790 Naszych. 76 00:11:55,470 --> 00:11:56,470 Dużo? 77 00:11:57,110 --> 00:11:58,710 Kiedy odchodziłem, czyli jeszcze. 78 00:12:02,450 --> 00:12:05,630 Mazanek, zostawcie to budło i poproście tu... 79 00:12:05,850 --> 00:12:07,050 Porucznika Bojanowskiego. 80 00:12:07,310 --> 00:12:08,310 Tak jest. 81 00:12:12,350 --> 00:12:13,350 To wszystko? 82 00:12:14,570 --> 00:12:17,810 Spotkałem jeszcze po drodze dziwny oddział kilku strzelców konnych, którzy 83 00:12:17,810 --> 00:12:19,490 konwojowali wóz z jakimś cywilem. 84 00:12:20,130 --> 00:12:21,910 Na wozie zaplombowane worki. 85 00:12:22,510 --> 00:12:25,950 Podchorąży, który tym konwojem dowodzi, nie wie, co w nich jest, a cywil nie 86 00:12:25,950 --> 00:12:26,950 chce mówić. 87 00:12:27,110 --> 00:12:28,330 Odgraża się MSZ -em. 88 00:12:29,350 --> 00:12:30,350 Przyprowadziłem ich tutaj. 89 00:12:30,430 --> 00:12:31,590 Nie miała kłopotu. 90 00:12:33,550 --> 00:12:34,770 Papiery tego podchorążego? 91 00:12:35,790 --> 00:12:41,150 Nazywa się... Niewiński. Są niby w porządku, ale... Wezwać ich? 92 00:12:41,450 --> 00:12:42,810 Później zawsze zdążymy. 93 00:12:46,690 --> 00:12:48,270 Znajduje się na rozkaz, panie majorze. 94 00:12:49,150 --> 00:12:50,490 Czy można, panie majorze? 95 00:12:50,690 --> 00:12:51,690 Proszę. 96 00:12:52,030 --> 00:12:53,290 Pułku już nie znajdziemy. 97 00:12:53,790 --> 00:12:57,590 Jedyne, co nakazuje honor i obowiązek, to przebić się na powrót w kierunku 98 00:12:57,590 --> 00:12:58,590 Warszawy. 99 00:13:00,890 --> 00:13:02,590 Kilkaset kilometrów pod prąd? 100 00:13:03,010 --> 00:13:04,210 Błąkamy się, a nie walczymy. 101 00:13:04,810 --> 00:13:07,030 A u Warszawy wiemy z całą pewnością, że walczy. 102 00:13:08,050 --> 00:13:10,010 I tam potrzebny jest każdy karabin. 103 00:13:16,870 --> 00:13:19,770 Zgadzam się z porusznikiem Zawistowskim. A ja nie. 104 00:13:20,350 --> 00:13:24,350 Zanim dojedziemy do Warszawy, by ratować honor, wytracimy połowę ludzi. 105 00:13:24,650 --> 00:13:25,710 To jest wojna. 106 00:13:26,170 --> 00:13:29,270 Pan jest rezerwistą i pan wybrał się na nią, aby ocalić głowę. 107 00:13:30,290 --> 00:13:31,510 My, żeby zwyciężyć. 108 00:13:33,480 --> 00:13:38,440 Dość mam tych antagonizmów, kadry z rezerwą i dość tych honorowych śmierci. 109 00:13:38,980 --> 00:13:42,780 Wojna wygrywa się żywymi żołnierzami, a nie trupami. 110 00:13:43,220 --> 00:13:44,880 Czy pan major rozkaże? 111 00:13:46,220 --> 00:13:49,680 Pan spać, konie rozklubaczyć i do stajni. 112 00:13:50,180 --> 00:13:52,960 Cały sprzęt ukryć, żeby nie było śladu wojska. 113 00:13:54,640 --> 00:13:57,220 Ten lotnik zaczyna już grać na nerwach. 114 00:13:58,700 --> 00:14:02,220 Przeczekamy ten dzień i na noc ruszamy. 115 00:14:03,980 --> 00:14:09,180 A i niech pan każe sierżantowi wezwać tego podchorążego. 116 00:14:09,600 --> 00:14:12,660 Albo nie, nawrzut tego cywila z MSZ -u. 117 00:14:13,540 --> 00:14:14,660 Dziękuję panu. 118 00:14:35,280 --> 00:14:36,660 Uważliwa. Wszystkie one zdrowe. 119 00:14:36,980 --> 00:14:39,240 Od tego ich zdrowia to człowiek tylko nerwy traci. 120 00:14:40,080 --> 00:14:45,000 Mówię wam, chłopaki, że żonę zostawić samą w domu, a za pałkami bawić się przy 121 00:14:45,000 --> 00:14:46,100 sianie, to na jedno wychodzi. 122 00:14:47,280 --> 00:14:51,320 Powiadają, że ten porucznik zatrzymał w drodze. Ten ostry taki? 123 00:14:51,580 --> 00:14:55,140 No, to ciągle przy gospodyni się kręci. A mąż na wojnie, no jest sprawiedliwość. 124 00:14:55,320 --> 00:14:58,480 A co mu żałujesz? Może jutro krzyż drewniany dostanie? 125 00:14:59,340 --> 00:15:01,000 Ożeń się najpierw, to potem pogadamy. 126 00:15:02,030 --> 00:15:05,710 Ja, kurdebele chłopaki, to po wojnie szefcem zostanę. 127 00:15:06,310 --> 00:15:10,850 Najlepszy zawód. Siedzisz w bracie w domu, wszystko masz na oku, a w razie 128 00:15:10,850 --> 00:15:14,010 to im gotek pod ręką. O, nasz potworąży do niej startuje. 129 00:15:14,210 --> 00:15:15,310 A będziesz, a będziesz. 130 00:15:16,750 --> 00:15:22,170 Lepiej by o kwaterza pomyślał. No co, w stajni będziemy cały dwór wojskiem 131 00:15:22,170 --> 00:15:23,170 zawchany. 132 00:15:23,930 --> 00:15:26,430 Przepraszam, pani tutejsza? A co? 133 00:15:26,990 --> 00:15:29,830 A czy zna pani Anię Zmłyna, córkę starego Hejmana? 134 00:15:30,830 --> 00:15:33,330 Ja tu dopiero od miesiąca we dworze. Nie wiem. 135 00:15:33,590 --> 00:15:35,770 Rozumiem. Przepraszam. A tylko ta musi być. 136 00:15:36,390 --> 00:15:37,490 Żadna inna nie pasuje? 137 00:15:40,550 --> 00:15:41,550 Panie podchorąży. 138 00:15:44,310 --> 00:15:47,630 Podchorąży Niewiński. Tak, słucham. Pan major prosi pana do siebie. 139 00:15:48,250 --> 00:15:49,250 Już idę. 140 00:16:59,600 --> 00:17:04,380 Oj Boże, dosyć mam tej wojny. Niech się to wszystko skończy. 141 00:17:04,900 --> 00:17:07,960 Przepraszam, gdzie kwateruje major Korwin? Tamte drzwi. 142 00:17:12,940 --> 00:17:14,740 A co pan w jeziu wziął? 143 00:17:15,839 --> 00:17:19,920 Wziąłem specjalną przysyłkę z polecenia pana prezydenta. Niestety, nic więcej 144 00:17:19,920 --> 00:17:21,240 powiedzieć nie mogę, panie majorze. 145 00:17:21,500 --> 00:17:22,720 Z polecenia kogo? 146 00:17:26,760 --> 00:17:28,420 Po krąży niewińskim. Nie teraz. 147 00:17:28,830 --> 00:17:31,230 To właśnie ten podchorąży, o którym mówiłem przed chwilą. 148 00:17:31,750 --> 00:17:33,250 No proszę, niech pan wejdzie. 149 00:17:38,050 --> 00:17:41,390 Dowódca pl. X Pułku Stresów Konnych Podchorąży Niewinnicki melduje się 150 00:17:41,390 --> 00:17:45,170 posłusznie. Mam rozkaz konwojować pana dyrektora do Krzemieńca. 151 00:17:46,350 --> 00:17:48,250 Krzemieńiec to już koniec Polski. 152 00:17:48,590 --> 00:17:49,670 Tak, ja wiem o tym. 153 00:17:50,290 --> 00:17:53,210 Pan dyrektor skarży się na pana, panie podchorąży. 154 00:17:54,830 --> 00:17:58,890 Mimo to będzie pan dalej odpowiadał za misję pana Gozdarskiego. 155 00:17:59,150 --> 00:18:02,530 Tak jest. Ależ panie majorze, to... Panu na razie dziękuję. 156 00:18:11,850 --> 00:18:13,810 Kwaterować będziecie w szkole we wsi. 157 00:18:14,330 --> 00:18:16,490 Wolałbym w Młynie. Mam tam znajomych. 158 00:18:16,770 --> 00:18:19,630 Jak chcecie, ale wyruszycie dopiero o zmierzchu. 159 00:18:20,210 --> 00:18:21,210 Takie. 160 00:18:21,930 --> 00:18:25,840 Natomiast... Co do dyrektora... Zanudził mnie tu na śmierć. 161 00:18:26,540 --> 00:18:29,500 Ale zdaje się, że rzeczywiście wie się coś ważnego. 162 00:18:30,740 --> 00:18:32,700 I pan zna tę stronę. 163 00:18:32,920 --> 00:18:34,740 Znam bardzo dobrze, panie majorze. 164 00:18:36,640 --> 00:18:38,460 Będziemy przebijać się w nocy. 165 00:18:40,580 --> 00:18:44,720 Jeśli widzi pan szansę ratowania się na własną rękę. 166 00:18:45,040 --> 00:18:46,420 Nie stawiam przeszkód. 167 00:18:48,000 --> 00:18:51,440 Wolałbym, oczywiście, jeśli można, zostać panem majorem. 168 00:18:53,120 --> 00:18:54,500 Taki sympatyczny jestem. 169 00:18:55,820 --> 00:18:58,440 Obarczono mnie funkcją, która każe mi jedynie uciekać. 170 00:18:58,760 --> 00:19:00,440 Nie jest pan odosobniony. 171 00:19:06,520 --> 00:19:08,400 Mam syna w pańskim wieku. 172 00:19:09,560 --> 00:19:10,620 Jak się najmie? 173 00:19:11,920 --> 00:19:12,920 Władysław. 174 00:19:14,640 --> 00:19:18,880 No więc, chłopcze, o zmierzchu do młyna i czekać. 175 00:19:19,740 --> 00:19:20,860 Dalszych rozkazów. 176 00:19:23,850 --> 00:19:25,730 Co z panem dzieje? Może mogę w czymś pomóc? 177 00:19:26,290 --> 00:19:27,290 Nic. 178 00:19:28,470 --> 00:19:29,530 Duszno mi po prostu. 179 00:19:31,110 --> 00:19:33,510 Czy mógłby mi pan podać pkankę wody? 180 00:19:53,830 --> 00:19:54,830 Panie Podchorąży! 181 00:19:56,650 --> 00:19:59,170 Pan słyszałem o rozkazach Krzemińca. Tak, niestety. 182 00:19:59,450 --> 00:20:02,190 Jakie to wszystko jednak ślędne. Pan narzeka, mnie to cieszy. 183 00:20:02,930 --> 00:20:07,290 Gdyby pańska droga wiodła przypadkiem przez Buczacz, to nad Stryką miałbym 184 00:20:07,290 --> 00:20:10,430 prośbę. Słucham, panie poruczniku. Widzi pana, brakowała się tam moja żona do 185 00:20:10,430 --> 00:20:15,210 krewnych. Wystarczy spytać na rynku kogokolwiek o Lewickiego. To aptekarz 186 00:20:15,210 --> 00:20:17,830 wskaże. Niechże mnie pan nie posądza o małostkowość. 187 00:20:18,350 --> 00:20:22,290 Każdy oczywiście jest dzisiaj rozdzielony, ale widzi pan, albo ja już 188 00:20:22,290 --> 00:20:23,290 ojcem, albo... 189 00:20:23,850 --> 00:20:25,090 Zostanę nim lada chwila. 190 00:20:25,330 --> 00:20:26,330 Gratuluję. 191 00:20:26,690 --> 00:20:30,270 Niestety, zapowiadały się komplikacje dziewiątym miesiąc. 192 00:20:30,610 --> 00:20:33,650 No nie muszę pana objaśniać, co tu się ze mną dzieje. 193 00:20:35,490 --> 00:20:40,290 Niewiele, niewiele mogę pomóc mojej żonie, ale sygnet, 194 00:20:40,430 --> 00:20:45,150 zegarek, będzie mogło to spieniężyć. 195 00:20:45,690 --> 00:20:46,710 Nie odmówi pan? 196 00:20:47,010 --> 00:20:49,170 Nie, oczywiście, ale jeśli nie dojadę? 197 00:20:50,530 --> 00:20:52,210 Ja tym bardziej, panie kolego. 198 00:20:54,300 --> 00:20:55,300 Przygotuję list. 199 00:20:55,860 --> 00:20:56,940 Chwileczkę, panie poruczniku. 200 00:20:58,440 --> 00:21:00,560 Czy nie sądzi pan, że z majorem jest kiepsko? 201 00:21:02,180 --> 00:21:03,980 Każdy jest tego zdania, tylko nie on. 202 00:21:04,400 --> 00:21:05,940 Jednak trzeba tu sprowadzić lekarza. 203 00:21:06,400 --> 00:21:09,020 To twardy i uparty człowiek. Nie chcę. 204 00:21:09,760 --> 00:21:10,760 Przygotuję list. 205 00:21:19,640 --> 00:21:20,640 Kwaterę mamy w młynie. 206 00:21:21,580 --> 00:21:23,480 Wsiadajcie. Daleko ten młyn? Zawsze. 207 00:21:24,270 --> 00:21:25,330 Przejdziemy dopiero do zmroku. 208 00:21:26,330 --> 00:21:27,330 Wciąż węszą. 209 00:21:28,090 --> 00:21:29,670 Panie podchorąży, gorąca zupa. 210 00:21:29,910 --> 00:21:30,910 Nie, dziękuję. 211 00:21:30,950 --> 00:21:33,890 A ja już wszystko wiem, panie podchorąży. No co wiecie? Kto nam i 212 00:21:34,350 --> 00:21:35,730 No kto tak? Major Korwin. 213 00:21:36,230 --> 00:21:40,230 Duży szpenio jeszcze z Legionów. A do wojny to ma głowę na samym środku szyi. 214 00:21:40,870 --> 00:21:43,430 I daje żyć żołnierzom, a to najważniejsze, co? 215 00:21:43,770 --> 00:21:44,770 Panie podchorąży. 216 00:21:45,490 --> 00:21:48,350 Odpocznijcie, chłopcy. Nie przypuszczałem, żebyśmy mieli trwać tej 217 00:21:48,350 --> 00:21:51,430 porucznik, co nas w drodze zatrzymał. No, to zresztą widać gołym okiem, 218 00:21:52,010 --> 00:21:54,590 Sam jeden chciałby tę wojnę wygrać. To ślewy byście nie chcieli? 219 00:21:55,010 --> 00:21:58,950 Panie podchorąży, mój teść w całym mieście wszystkich szachy ogrywał. 220 00:21:59,230 --> 00:22:03,090 Ale gdyby on samym Alichinem chciał wygrać, to ja bym na niego nie stawiał. 221 00:22:03,430 --> 00:22:04,990 To nie jest dobry żart, kaprolu. 222 00:22:05,210 --> 00:22:07,310 Chwilowe niepowodzenia zdarzają się w każdej wojnie. 223 00:22:07,590 --> 00:22:08,670 Takiej jeszcze nie było. 224 00:22:09,290 --> 00:22:10,430 Najgorsze mamy już za sobą. 225 00:22:11,190 --> 00:22:13,030 Byle każdy wykonał to, co do niego należy. 226 00:22:13,990 --> 00:22:15,010 Panie podchorąży? 227 00:22:19,190 --> 00:22:20,370 Tak jest, panie poruczniku. 228 00:22:20,840 --> 00:22:22,980 Pan podobno zna tę okolicę? Tak, znam. 229 00:22:23,200 --> 00:22:26,500 Świetnie, wyruszy pan nie o zmierzchu, ale natychmiast. Pan major zlecił, że 230 00:22:26,500 --> 00:22:28,920 względu na bezpieczeństwo. Z majorem jest bardzo źle. 231 00:22:29,540 --> 00:22:31,260 Właśnie dlatego wyjedzie pan do wsi teraz. 232 00:22:32,300 --> 00:22:35,080 Może wśród uciekinierów znajdzie pan jakiegoś lekarza. 233 00:22:36,260 --> 00:22:37,920 Obawiam się gangreny. Ta noga? 234 00:22:38,480 --> 00:22:41,500 Tak. Zwróciłem już na to uwagę porucznikowi Bojanowskiemu. 235 00:22:41,920 --> 00:22:42,920 Bojanowski? 236 00:22:43,240 --> 00:22:45,700 Bojanowski sam rodzi i w ogóle ma wiele innych problemów. 237 00:22:47,960 --> 00:22:50,260 Czy do wsi jest tylko ta jedna droga gościńcem? 238 00:22:50,830 --> 00:22:54,010 Nie, jest jeszcze jedna koło młyna z krajem lasu, ale dwa razy dalsza. 239 00:22:54,290 --> 00:22:55,990 Świetnie, po to pana szukałem. 240 00:22:56,530 --> 00:23:00,070 Nie możemy się Niemcom pokazywać na oczy, jeżeli dziś w nocy ma się nam to 241 00:23:00,650 --> 00:23:01,650 Jest pan gotowy? 242 00:23:02,050 --> 00:23:03,710 Tak, go wyprowadzę konie ze stajni. 243 00:23:04,030 --> 00:23:05,330 Świetnie, za pięć minut ruszacie. 244 00:23:05,910 --> 00:23:07,430 O dziewiętnastu od prawa zdążycie? 245 00:23:08,630 --> 00:23:09,630 Tak jest. 246 00:24:09,480 --> 00:24:10,480 Dzień dobry. 247 00:24:11,020 --> 00:24:12,820 Jaki tam dobry, panie Hajman. 248 00:24:13,020 --> 00:24:14,140 Pan mnie zna? 249 00:24:14,740 --> 00:24:17,060 Ładnych parę lat minęło z tych wakacji. 250 00:24:20,900 --> 00:24:22,960 Władek, Jezus Maria. 251 00:24:23,620 --> 00:24:25,180 Chcę mu pana zakwaterować. 252 00:24:25,780 --> 00:24:27,720 Zachodźcie do domu, zachodźcie. 253 00:24:28,720 --> 00:24:31,000 Widzę żołnierzy i myślałem niedobrze. 254 00:24:32,800 --> 00:24:34,460 Oto nasz Władek. 255 00:24:35,220 --> 00:24:36,740 Panie Podchorąży, to Niemiec? 256 00:24:37,260 --> 00:24:38,840 To sernici Niemieccy. 257 00:24:39,379 --> 00:24:41,340 Rodzina jest w Polsce prawie od tytułu lat. 258 00:24:41,540 --> 00:24:42,540 Znam ich dobrze. 259 00:24:42,760 --> 00:24:44,140 Nic nie rozumiem, panie potworu. 260 00:24:44,740 --> 00:24:45,960 Bądźcie spokojni, kurasi. 261 00:24:46,820 --> 00:24:47,820 Niech dołączą. 262 00:24:47,920 --> 00:24:48,920 Tak jest. 263 00:24:54,940 --> 00:24:55,940 Za mną! 264 00:25:00,380 --> 00:25:01,960 Ewelina, chodź, chodź! 265 00:25:20,110 --> 00:25:23,450 Ale się z ciebie chłop zrobił. 266 00:25:24,150 --> 00:25:25,830 I żałujesz. 267 00:25:26,390 --> 00:25:28,030 A mąż mnie poznał. 268 00:25:28,450 --> 00:25:32,970 Głupi ten mój mąż. Chodź, chodź do domu, chodź. 269 00:25:54,810 --> 00:25:55,810 Dokąd? 270 00:25:55,950 --> 00:25:57,470 Idę do domu, ja tu mieszkam. 271 00:25:58,010 --> 00:25:59,010 Może pan zapali? 272 00:25:59,330 --> 00:26:01,010 Dziękuję, dziękuję. Dopiero skończyłem. 273 00:26:01,210 --> 00:26:02,210 No, to co, mogę? 274 00:26:02,550 --> 00:26:03,550 Dobra, idź pan. 275 00:26:29,450 --> 00:26:30,450 Państwa zdrowie. 276 00:26:33,210 --> 00:26:34,510 O, Janek! 277 00:26:39,590 --> 00:26:40,710 Cześć, dzień dobry. 278 00:26:42,190 --> 00:26:43,190 Cześć. 279 00:26:44,110 --> 00:26:45,230 Wszystko gotowe, mamo? 280 00:26:45,710 --> 00:26:46,710 Mhm. 281 00:26:49,250 --> 00:26:50,270 Zmieniliśmy się, co? 282 00:26:53,150 --> 00:26:54,150 Mhm. 283 00:26:55,130 --> 00:26:56,270 Wszystko się zmieniło. 284 00:27:00,400 --> 00:27:01,400 A co za nią? 285 00:27:04,400 --> 00:27:05,400 Nie ma jej. 286 00:27:06,440 --> 00:27:07,820 Ale co, wyjechała, wyszła tam? 287 00:27:09,060 --> 00:27:10,340 Nie, po prostu nie ma jej. 288 00:27:12,840 --> 00:27:14,300 Wiel z nami? Nie dziękuję. 289 00:27:15,160 --> 00:27:16,160 Czekają na mnie. 290 00:27:18,400 --> 00:27:20,060 Gdzie jest koczyk, mamo? 291 00:27:20,280 --> 00:27:21,280 W sieniu. 292 00:27:25,340 --> 00:27:27,680 Słuchaj, Janek, poczekaj, chciałem z tobą porozmawiać. Przepraszam państwa. 293 00:27:35,470 --> 00:27:37,190 No i co masz dla mnie robić dalej? 294 00:27:37,930 --> 00:27:38,930 Jest wojna. 295 00:27:39,350 --> 00:27:41,710 Przecież widzisz, co się dzieje. To niedługo potrwa. Widzę. 296 00:27:43,010 --> 00:27:44,570 Słuchaj, Wodziu, zostań tutaj. 297 00:27:46,010 --> 00:27:47,990 Pójdź, ludzie niech wracają. Jest dużo roboty w ałpie. 298 00:27:48,210 --> 00:27:49,210 Nie rozumiem. 299 00:27:50,050 --> 00:27:52,870 Jakieś ubranie znajdzie się. W razie czego to powiem, że jesteś naszym 300 00:27:53,090 --> 00:27:54,190 Co? Taka jest moja rada. 301 00:27:54,790 --> 00:27:55,790 To dezercja. 302 00:27:56,590 --> 00:27:57,590 Ty wiesz, co to znaczy? 303 00:27:58,150 --> 00:27:59,210 Ja wiem, co to znaczy. 304 00:28:00,170 --> 00:28:01,170 Ratować własną głowę. 305 00:28:01,520 --> 00:28:04,480 Wojna się w to nie skończyła. A na wojnie jak na wojnie. Różne rzeczy się 306 00:28:04,480 --> 00:28:05,480 zdarzały. Różne. 307 00:28:05,900 --> 00:28:08,920 Przecież w coś trzeba wierzyć, Janek. Tak, tylko w to. Ja wiem. 308 00:28:09,880 --> 00:28:11,600 Wiesz? Tak. A ja też wiem. 309 00:28:12,180 --> 00:28:14,300 Francuzi i Anglicy dotrzymują gwarancji naszym władzom. 310 00:28:14,840 --> 00:28:18,140 Słyszałem, że te władze są bardzo daleko. Tak? To dużo słyszałeś. 311 00:28:18,360 --> 00:28:20,760 Ludzie długo gadają. Dużo i niepotrzebnie. 312 00:28:22,220 --> 00:28:23,220 Jest czas na mnie. 313 00:28:24,200 --> 00:28:25,200 Chłopcy czekają. 314 00:28:25,400 --> 00:28:26,400 Jacy chłopcy? 315 00:28:27,060 --> 00:28:29,540 Ledy. Pilnujemy bydła w lesie. Tam bezpieczniej. 316 00:28:32,490 --> 00:28:33,750 Będziesz wieczorem, jak wrócę? 317 00:28:39,650 --> 00:28:40,710 Będę na pewno. 318 00:28:41,010 --> 00:28:42,510 No to pogadamy. 319 00:28:47,190 --> 00:28:49,990 Kura, Siwaniuk, Waligorski. Podciągnąć popręgi na koń. 320 00:28:56,390 --> 00:28:58,350 Władyk, przecież nic nie jedłeś. 321 00:28:58,690 --> 00:28:59,690 Niedługo wrócę. 322 00:30:03,210 --> 00:30:04,210 Dziękuję. 323 00:31:12,330 --> 00:31:13,330 Jest, doktor. 324 00:31:14,210 --> 00:31:15,730 Jest, już do niego posłałam. 325 00:31:16,250 --> 00:31:18,990 Opatruje przeważoną. Zaraz nadjedzie, tylko patrzy. 326 00:31:19,730 --> 00:31:22,230 Bardzo cierpieliśmy podczas ostatniego bombardowania. 327 00:31:22,950 --> 00:31:24,310 Furmankę też kazałam zaprząt. 328 00:31:26,490 --> 00:31:28,070 Lipowa herbata, bardzo dobra. 329 00:31:28,850 --> 00:31:31,490 Cukru niestety nie mam. Ja mam cukier. 330 00:31:33,490 --> 00:31:35,230 Przepraszam, dawno pani pólczy? 331 00:31:35,630 --> 00:31:36,630 Nie dawno. 332 00:31:36,790 --> 00:31:38,770 A może zna pani Anię Hajmanownę? 333 00:31:39,500 --> 00:31:42,720 Ten mój nad? No oczywiście, że znam. A co się o niej dzieje teraz? 334 00:31:43,040 --> 00:31:47,080 Proszę bardzo. Dawno jej nie widziałam. Ale w zamian za papieron. 335 00:31:47,640 --> 00:31:48,640 Proszę bardzo. 336 00:31:51,900 --> 00:31:54,320 Ludzie zaczynają wymieniać różne rzeczy. 337 00:31:54,840 --> 00:31:55,960 Benzyny na transport. 338 00:31:57,820 --> 00:32:01,400 Tytoń na cukier. Powoli wkraczamy w obok handlu wymiennego. Słuszne 339 00:32:01,400 --> 00:32:04,100 spostrzeżenie. Tak, niezbyt oryginalne, przyznaję. 340 00:32:04,720 --> 00:32:08,380 Handel wymienny jest zjawiskiem rozkwitającym w dobie każdej wojny. 341 00:32:08,810 --> 00:32:13,150 Pieniądy tracą sumowartość jako umowny środek płatniczy, a ważne stają się 342 00:32:13,150 --> 00:32:15,270 rzeczy, przedmioty, a raczej ich brak. 343 00:32:15,710 --> 00:32:18,830 Ciekawe. Zresztą to, co nas czeka, odsunie nas jeszcze dalej. 344 00:32:19,030 --> 00:32:20,310 Przepraszam, czego pan tu uczy? 345 00:32:21,490 --> 00:32:23,130 Właściwie nie zdążyłem jeszcze niczego. 346 00:32:23,710 --> 00:32:25,850 Pani kierowniczka przeznaczyła mi rachunki. 347 00:32:26,150 --> 00:32:30,950 Miałem zacząć pierwszego, ale... Pan Mrowiński uczył dawniej w Warszawie. 348 00:32:31,390 --> 00:32:35,650 Wie pan, mój ojciec jest też nauczycielem. Tak? Bardzo mi miło. 349 00:32:38,100 --> 00:32:43,740 Przepraszam, że tak pytam, ale męża mojego zmobilizowano. Jestem bardzo 350 00:32:43,740 --> 00:32:44,740 niespokojna. 351 00:32:47,140 --> 00:32:48,540 Kiedy to się skończy, panowie? 352 00:32:48,780 --> 00:32:49,960 Niedługo, całkiem niedługo. 353 00:32:50,480 --> 00:32:51,760 Tak, pan ma rację. 354 00:32:52,440 --> 00:32:55,000 Kiedy Francuzi ruszą z linii Marginota, wciąż o nasz front. 355 00:32:55,200 --> 00:32:58,660 Natomiast Anglia, która jest morską potęgą, odcięła Berlinowi łączność ze 356 00:32:58,660 --> 00:32:59,820 światem. Brzmi jak wykład. 357 00:33:00,840 --> 00:33:03,140 Proszę bardzo, może pan zajmie miejsce za katedrą? 358 00:33:06,350 --> 00:33:09,890 Trzeba to przetrwać. Niech pan zrozumie, byliśmy nieprzygotowani, dlatego teraz 359 00:33:09,890 --> 00:33:10,890 ponosimy konsekwencje. 360 00:33:11,430 --> 00:33:12,930 W każdym razie jedno jest pewne. 361 00:33:13,130 --> 00:33:14,270 Uniknąć tego było nie sposób. 362 00:33:15,070 --> 00:33:16,070 Owszem, był sposób. 363 00:33:16,290 --> 00:33:17,290 Jaki? 364 00:33:17,630 --> 00:33:18,630 Oddać Gdańsk? 365 00:33:18,790 --> 00:33:19,790 Nie. 366 00:33:21,310 --> 00:33:23,670 Należało dobrać sobie innych sojuszników. 367 00:33:25,330 --> 00:33:28,190 Innych? Przecież nie ma potężniejszych od tych, których mamy. 368 00:33:29,310 --> 00:33:32,790 Jeszcze marszałek powiedział, że jeżeli będzie bardzo źle, to najważniejsze, 369 00:33:32,790 --> 00:33:34,550 żeby się znaleźć w dobrym towarzystwie. 370 00:33:35,080 --> 00:33:37,880 Towarzystwo może jest dobre, tyle że odległe. 371 00:33:38,520 --> 00:33:39,580 Pan zna bliższy? 372 00:33:39,800 --> 00:33:41,720 Owszem, ale i tak za późno. 373 00:33:42,500 --> 00:33:45,820 Czesi nienawidzą nas za Zaolzie, Litwini za pogróżki okowno. 374 00:33:46,280 --> 00:33:48,140 Trzeba nam było dokładać do tego ręki. 375 00:33:48,740 --> 00:33:52,320 A przecież wystarczyło zgodzić się na przemarsz Rosjan do Czech, aby uratować 376 00:33:52,320 --> 00:33:53,320 Czechów, i nas. 377 00:33:55,120 --> 00:33:56,120 Wie pan co? 378 00:33:56,660 --> 00:34:00,200 Teraz rozumiem, dlaczego przysłano pana na wieś uczyć dzieci rachunków. 379 00:34:02,140 --> 00:34:03,240 Trzy dni temu... 380 00:34:03,580 --> 00:34:06,160 Na moich oczach zabito dwóch harcerzy, którzy zabronili mostu. 381 00:34:06,920 --> 00:34:09,060 Na szczęście nie byli pańskimi uczniami. 382 00:34:09,880 --> 00:34:11,159 Oddali życie może i za pana. 383 00:34:12,780 --> 00:34:15,380 A pan czego mógłby ich nauczyć? 384 00:34:15,860 --> 00:34:16,860 W rady? 385 00:34:17,179 --> 00:34:18,980 To duże słowo. W sam raz. 386 00:34:19,440 --> 00:34:20,440 Ile pan ma lat? 387 00:34:21,159 --> 00:34:22,620 Dlaczego pan nie jest w wojsku? 388 00:34:23,100 --> 00:34:24,400 Wodzowie nie chcieli. 389 00:34:26,400 --> 00:34:28,920 Teraz nawet może by ich chcieli, ale gdzie ich mam szukać? 390 00:34:29,199 --> 00:34:30,199 W Rumunii? 391 00:34:31,360 --> 00:34:32,360 Może jaśniej. 392 00:34:32,969 --> 00:34:33,969 Jeszcze jaśniej. 393 00:34:34,210 --> 00:34:39,750 Przecież nawet tutajże dzieci wiedzą, że uciekli. To oszczędzko! Sprawna! 394 00:34:40,510 --> 00:34:43,810 Zostawili was na pastwę losu, a pan mnie nazywa zdrajcą? Nie ich? 395 00:34:48,290 --> 00:34:49,449 Tak mi przykro. 396 00:34:50,310 --> 00:34:54,850 W panach cała nasza nadzieja, a tu nagle taki afront. 397 00:34:56,070 --> 00:34:58,830 Sama nie wiem. Przysłali mi go przed samym początkiem roku. 398 00:34:59,750 --> 00:35:00,870 Sama się zdziwiłam. 399 00:35:02,060 --> 00:35:04,580 Prosto z Warszawy, a tu taki awans. 400 00:35:06,820 --> 00:35:08,400 Był podobno i w kryminale. 401 00:35:09,600 --> 00:35:10,600 Przepraszam. 402 00:35:12,380 --> 00:35:14,260 Doktor Maculewicz, słucham, o co chodzi? 403 00:35:14,540 --> 00:35:16,800 Mamy ciężko rannego, jest podejrzenie o gangrenę. 404 00:35:17,440 --> 00:35:19,220 Proszę, gdzie chodzi? We dworze. 405 00:35:20,140 --> 00:35:21,140 Jak to? 406 00:35:21,380 --> 00:35:23,940 Mam stawiać diagnozę na odległość, czy nie rozumiem? 407 00:35:24,560 --> 00:35:25,560 Pojedzie pan z nami. 408 00:35:26,880 --> 00:35:29,640 Ależ, panowie, ja tu jestem z żoną, z córką. 409 00:35:30,190 --> 00:35:33,310 Bo chcecie mojej pomocy? Proszę, nie uchylam się, ale chorego proszę mi 410 00:35:33,310 --> 00:35:38,010 tutaj. Każdy gdzieś jakąś żonę zostawił, panie doktorze. Nie pan pierwszy i nie 411 00:35:38,010 --> 00:35:39,730 ostatni. Ależ to gwałt, panie doktorze! 412 00:35:40,530 --> 00:35:41,710 Furmanka czeka przed godziną. 413 00:35:43,150 --> 00:35:46,310 Panie, w biegu we wsi złapali. W biegu? W biegu. 414 00:35:47,030 --> 00:35:51,030 Daniuk, zawieź się doktora za dworą, a my zobaczymy, co tam się stało. Zaraz 415 00:35:51,030 --> 00:35:54,790 dogonimy. Bez rąk, tylko bez rąk, panie doktorze. Ja z palastą protestuję. 416 00:35:56,290 --> 00:35:58,790 Dziękujemy pani za furmankę. Konie odeślemy zaraz po przyjeździe. 417 00:36:38,320 --> 00:36:39,920 Ja nie jestem szpiegiem! 418 00:36:51,720 --> 00:36:53,500 Rozdejdź się! Szybciej! 419 00:36:54,140 --> 00:36:56,220 Co się tu dzieje? 420 00:36:58,460 --> 00:37:00,080 Łapaliśmy dwóch szpiegów. 421 00:37:00,660 --> 00:37:02,540 Dawali znaki samolotom. 422 00:37:02,800 --> 00:37:03,800 Ludzie! 423 00:37:11,560 --> 00:37:13,500 Przez nich, widzi pan, co się stało. 424 00:37:14,300 --> 00:37:17,520 Starego niech rozstrzelają, a babę powiesi! 425 00:37:18,540 --> 00:37:19,540 Powiesi! 426 00:37:19,980 --> 00:37:22,000 Niech się pan zrozumie! 427 00:37:22,560 --> 00:37:25,840 Nie, nie, nie, nie, nie, nie! 428 00:37:29,840 --> 00:37:32,100 Ludzie! Ona go uprości! 429 00:37:32,480 --> 00:37:35,060 Obieca to trzeba i uprości! Pani podchorąży! 430 00:37:50,480 --> 00:37:51,480 Dokumenty tych ludzi. 431 00:37:58,260 --> 00:37:59,260 Proszę. 432 00:38:00,740 --> 00:38:01,740 Proszę. 433 00:38:02,320 --> 00:38:05,140 A to? To jest wyrok spisany w gminie. 434 00:38:07,580 --> 00:38:10,280 Przepraszam? Z kim mam okoliczność? 435 00:38:11,180 --> 00:38:13,700 Daj porządnie na baczność i przestań bujać się na plekach. 436 00:38:14,900 --> 00:38:16,740 Oddział specjalny żandarmerii polowej. 437 00:38:17,200 --> 00:38:18,240 Nie widzisz, co? 438 00:38:18,920 --> 00:38:20,220 Nie widzisz, bo jesteś pijany! 439 00:38:20,800 --> 00:38:24,880 Szpiedzy wojskowi powinni być najpierw przesłuchani, a potem rozstrzelani, a 440 00:38:24,880 --> 00:38:25,880 powieszeni! 441 00:38:26,180 --> 00:38:28,260 Nie znasz, chamy, prawa międzynarodowego? 442 00:38:30,440 --> 00:38:33,620 Panie podchorąży, czy mam spisać personalia tego typa? 443 00:38:33,920 --> 00:38:35,720 Nie kurarź, wyprowadźcie podejrzanych. 444 00:38:36,060 --> 00:38:37,060 Tak jest. 445 00:38:38,740 --> 00:38:41,660 Profituje wam odbiór skazanych. Oni najpierw muszą tylko wyśpiewać. 446 00:38:42,300 --> 00:38:43,300 Rozumiecie czy nie? 447 00:38:43,980 --> 00:38:46,820 Pozdolę sobie powiedzieć, że nie ma pani sygnał żandarmerii, dlatego ja 448 00:38:46,820 --> 00:38:48,940 protestuję. A samy nie wiecie, że my w czasie wojny jesteśmy tajni? 449 00:38:49,300 --> 00:38:52,140 Właśnie po to, żeby taki baran jak ty nie mógł nas rozpoznać. 450 00:38:59,620 --> 00:39:01,500 Ludzie! Bądźcie spokojni. 451 00:39:03,160 --> 00:39:04,560 Sprawiedliwości tak stanie się zadość. 452 00:39:10,060 --> 00:39:13,760 Przepraszam. Czy ta żandarmeria to ze dworu? A skąd? W nieba? 453 00:39:14,700 --> 00:39:15,900 Dawajcie szybko furmankę. 454 00:39:16,960 --> 00:39:19,480 Z nimi do szkoły, panie podchorąży. Tak, na razie do szkoły. 455 00:39:27,300 --> 00:39:28,300 Rozejrzyj się. 456 00:39:32,020 --> 00:39:33,220 Wielki uczony, proszę pana. 457 00:39:34,480 --> 00:39:35,920 Widziałam go w kronice tata. 458 00:39:37,820 --> 00:39:39,060 Istny palec, boże, że... 459 00:39:39,260 --> 00:39:40,960 Pan znalazł się w ostatniej chwili. 460 00:39:45,200 --> 00:39:46,720 Pan też go widział w kinie? 461 00:39:47,860 --> 00:39:49,680 Przecież to profesor Zygmunt Lewicz. 462 00:39:50,880 --> 00:39:52,600 Rzeczywiście stałaby się rzeczywistością. 463 00:39:57,040 --> 00:40:02,260 Jestem egiptologiem, proszę pana, a to jest moja córka Justyna, jednocześnie 464 00:40:02,260 --> 00:40:04,280 asystent w mojej katedrze. 465 00:40:04,540 --> 00:40:08,840 Spokojnie, proszę pana, spokojnie. Przy dobrej woli przecież to wszystko można 466 00:40:08,840 --> 00:40:12,600 sprawdzić. Kogo on się spodziewa dobrej woli? Od żandarma? 467 00:40:15,020 --> 00:40:18,480 Kopię hieroglifu ten policjant wziął za szef. 468 00:40:19,440 --> 00:40:23,500 Niepojęte. Może zechciałby pan... Niech ojciec nie prosi. 469 00:40:24,140 --> 00:40:26,840 Zostawcie, Justysiu, ja panu wytłumaczę. Nie trzeba. 470 00:40:27,960 --> 00:40:31,360 Kiedyż ta koszmarna historia się skończy? 471 00:40:32,300 --> 00:40:34,900 Przecież pan widzi, że to hieroglify. 472 00:40:35,320 --> 00:40:41,300 Ja przyznaję, że wyglądają dosyć tajemniczo, ale przecież to są... 473 00:40:41,300 --> 00:40:42,740 Zygadlewicz, zgadza się? Tak. 474 00:40:42,960 --> 00:40:43,960 Proszę bardzo. 475 00:40:44,360 --> 00:40:47,960 Ja chciałem panu wyjaśnić, że... Nie musi pan nic wyjaśniać. Jesteście 476 00:40:47,960 --> 00:40:48,960 wolni. 477 00:40:49,520 --> 00:40:51,660 Proszę? Wszystko w porządku. 478 00:40:52,900 --> 00:40:54,020 Słyszy, tatuś? 479 00:40:54,560 --> 00:40:58,020 Wszystko w porządku. Ten pan od początku wiedział, z kim ma do czynienia, ale 480 00:40:58,020 --> 00:41:01,420 pozwalał, żebym się poniżała. Ale tak w ogóle to wszystko jest w porządku. 481 00:41:02,560 --> 00:41:05,440 Justysiu, Justysiu, przecież ten pan uratował nam życie. 482 00:41:06,400 --> 00:41:10,180 Niech pan daruje mojej córce. Na wszystko może pan liczyć, panie 483 00:41:10,240 --> 00:41:12,060 tylko nie na wdzięczność dłużników. 484 00:41:12,480 --> 00:41:13,940 Tak mówił mój ojciec. 485 00:41:15,440 --> 00:41:17,880 Przepraszam, panie, ale musiałem tam we wsi tak zareagować. 486 00:41:19,320 --> 00:41:22,680 Ja jeszcze ciągle nie rozumiem, jak się to mogło stać. 487 00:41:23,280 --> 00:41:26,500 W inskrypcji wziąć za szyfr. 488 00:41:27,900 --> 00:41:32,520 Muszę panu wyjaśnić, że właśnie wtedy goliłem się przy strumieniu. Nie musi 489 00:41:32,520 --> 00:41:34,960 nic wyjaśniać. Przecież powiedziałem, że jesteście wolni. 490 00:41:36,020 --> 00:41:37,720 Nie za bardzo, panie podchorąży. 491 00:41:40,880 --> 00:41:43,940 Tym ludziom też trudno się dziwić. Taka panuje prychota. 492 00:41:51,500 --> 00:41:54,060 Teraz Pani rozumie, dlaczego Panią musiałem wtedy uderzyć? 493 00:41:54,700 --> 00:41:56,220 Nie miałem innego wyjścia. 494 00:41:57,080 --> 00:41:58,140 Bardzo zapraszam. 495 00:42:02,560 --> 00:42:03,640 Podwoda Głocowa. 496 00:42:03,860 --> 00:42:04,860 Zamknąć drzwi! 497 00:42:05,180 --> 00:42:06,440 Przesłuchanie jeszcze nie ukończone! 498 00:42:10,060 --> 00:42:11,380 Dziękuję, ustynku. 499 00:42:11,960 --> 00:42:15,000 Gdyby nie Pan pod chorąży, to nie wiem, jakby się to skończyło. 500 00:42:15,260 --> 00:42:17,460 Podziękuj teraz i kapralowi, to jego zasługa. 501 00:42:18,180 --> 00:42:20,780 Nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca. 502 00:42:22,400 --> 00:42:23,860 Jeszcze musimy się stąd wydostać. 503 00:42:37,980 --> 00:42:39,960 Ja tu do was jeszcze wrócę, to porozmawiamy. 504 00:42:40,240 --> 00:42:41,240 Tak jest. 505 00:42:42,340 --> 00:42:46,420 Panie Włodchorąży, co tam, Kurąż? Coś chyba panu się należy za to uwojenie, 506 00:42:47,000 --> 00:42:49,500 Ładna dziewczyna. Co mam takie rzeczy w głowie, Kurąż? 507 00:42:50,120 --> 00:42:51,300 I tą kieszeń zaprzyszyjcie. 508 00:42:53,300 --> 00:42:54,300 Tak jest. 509 00:43:30,670 --> 00:43:32,970 Panie majorze, sytuacja jest bardzo poważna. 510 00:43:34,110 --> 00:43:35,490 Co pan powie? 511 00:43:36,350 --> 00:43:39,730 A ja myślałem, że podchodzimy już pod Berlin. 512 00:43:41,130 --> 00:43:42,370 Kiedy to się stało? 513 00:43:42,790 --> 00:43:46,550 Przeszło tydzień temu. Ugodził mnie odłamek, właściwie tylko zadrasnął. 514 00:43:47,170 --> 00:43:48,430 Wyglądało to niegroźnie. 515 00:43:49,290 --> 00:43:52,030 Niegroźnie. Odłamek z ziemią, z krzemem. 516 00:43:52,930 --> 00:43:54,650 To postępuje ustawicznie. 517 00:43:57,270 --> 00:43:59,730 Pankrena? Zgorzeł gazowa. 518 00:44:00,370 --> 00:44:01,770 Niedługo obejmie całą kończynę. 519 00:44:03,450 --> 00:44:06,010 Można tego jakoś zahamować, zatrzymać? 520 00:44:06,390 --> 00:44:10,590 Czym? Może za sto lat ktoś wymyśli jakiś preparat przeciwko bezplenowcom. Na 521 00:44:10,590 --> 00:44:11,930 razie to już tylko chirurg. 522 00:44:17,230 --> 00:44:18,790 A pan może to wykonać? 523 00:44:19,770 --> 00:44:22,150 Koszą, sierpem, laubzegą? W tych warunkach? 524 00:44:22,470 --> 00:44:24,350 No a na wsi? Gdzie? U kowala? 525 00:44:25,170 --> 00:44:29,510 Owszem, wiozę jakieś narzędzia ze sobą, ale... Nie jestem chirurgiem. 526 00:44:30,320 --> 00:44:31,460 To wojna, doktorze. 527 00:44:34,120 --> 00:44:35,120 Rozumiem. 528 00:44:36,300 --> 00:44:40,360 W takim razie należy to wykonać jak najszybciej, jeżeli pan się zgadza. 529 00:44:42,120 --> 00:44:44,580 Zgadzam się, ale nie teraz. 530 00:44:45,080 --> 00:44:46,740 Po odprawie pana poproszę. 531 00:44:46,980 --> 00:44:49,600 Panie majorze, za godzinę dwie gorączka bardzo się podniesie. 532 00:44:53,040 --> 00:44:55,120 Na razie poprawiłem pan opatrunek. 533 00:44:56,200 --> 00:44:57,540 Dziękuję, doktorze. 534 00:45:06,380 --> 00:45:08,980 Ten podchorąży, panie majorze, zniknął ze swoimi ludźmi. 535 00:45:09,780 --> 00:45:12,140 To dziwne, bo mu dobrze z oczu patrzało. 536 00:45:12,420 --> 00:45:13,560 Wiązałem z nim pewien plan. 537 00:45:14,140 --> 00:45:15,140 To? 538 00:45:16,180 --> 00:45:18,220 Właśnie chciałem go panu majorowi przedstawić. 539 00:45:19,640 --> 00:45:20,640 Słucham. 540 00:45:23,400 --> 00:45:24,900 Podobno znał tu każdą ścieżkę. 541 00:45:25,580 --> 00:45:27,300 Sądziłem, że dziś w nocy pójdzie pierwszy. 542 00:45:27,600 --> 00:45:31,300 Na pozór przebicia zwiąże sobą nieprzyjaciele, a my przeprawimy się w 543 00:45:31,300 --> 00:45:34,940 miejscu. Krótko mówiąc, szans na przeżycie nie miał pana. 544 00:45:36,330 --> 00:45:39,710 Takie zadanie to pewna śmierć, ale plan dobry. 545 00:45:40,310 --> 00:45:42,910 Któż więc teraz będzie pozorował przebicie? 546 00:45:43,230 --> 00:45:47,710 Ma pan nowego, upatrzonego kandydata na śmierć, czy też ja mam o tym 547 00:45:47,710 --> 00:45:48,710 zadecydować? 548 00:45:50,510 --> 00:45:51,510 Nie trzeba. 549 00:45:51,670 --> 00:45:52,670 Sam pójdę. 550 00:45:54,030 --> 00:45:55,310 No zobaczymy. 551 00:45:56,130 --> 00:45:57,630 A dobrze, że pan jest. 552 00:45:58,330 --> 00:46:01,750 Zarządzam odprawę na godzinę dziewiętnastą. Proszę zawiadomić resztę. 553 00:46:02,270 --> 00:46:04,810 A noga, panie majorze? Co stwierdził lekarz? 554 00:46:05,210 --> 00:46:06,330 Nie ma nic groźnego. 555 00:46:07,130 --> 00:46:11,490 Konował. Nawet maści ichtiolowej nie miał. I w ogóle kto go tu ściągnął? 556 00:46:11,610 --> 00:46:13,150 Podchorąży Niewiński z mojego rozkazu. 557 00:46:13,870 --> 00:46:16,650 No i widzi pan, kapitanie, zguba się znalazła. 558 00:46:18,350 --> 00:46:19,350 Wspominam o odprawie. 559 00:46:20,230 --> 00:46:21,230 Tak jest. 560 00:46:23,430 --> 00:46:26,010 No i poproście też tego Podchorążego. 561 00:46:43,820 --> 00:46:44,820 Pomóc pani? 562 00:46:46,340 --> 00:46:48,580 Przyszedł tu pan zbierać hołdów wdzięczności? 563 00:46:48,940 --> 00:46:50,360 Nie. No to i dobrze. 564 00:46:50,600 --> 00:46:52,180 Ojciec mi robił pana wyrzuty. 565 00:46:52,440 --> 00:46:54,440 Przyszedłem, bo kwaterujemy tutaj niedaleko. 566 00:47:01,660 --> 00:47:03,200 Pierwszy raz dostałam swarz. 567 00:47:03,660 --> 00:47:04,820 Niestety musiałem. 568 00:47:05,260 --> 00:47:06,960 To dziękuję panu rzeczywiście. 569 00:47:09,620 --> 00:47:12,520 Panie podchorąży, kapitan Rogalski wzywa pana na odprawę. 570 00:47:13,450 --> 00:47:15,050 No rzeczywiście dziękuję. Już idę. 571 00:47:17,670 --> 00:47:18,670 Wyjeżdżamy już niedługo. 572 00:47:19,570 --> 00:47:23,090 Chciałam podziękować pańskiemu kapralowi, bo zdaje się tylko dzięki 573 00:47:23,090 --> 00:47:24,090 krwi żyje. 574 00:47:24,990 --> 00:47:26,130 Przekażę mu, to się ucieszy. 575 00:47:30,210 --> 00:47:31,650 To do zobaczenia, pani Justyno. 576 00:47:32,430 --> 00:47:33,430 Do zobaczenia. 577 00:47:45,320 --> 00:47:46,320 Dzień dobry. 578 00:47:47,400 --> 00:47:49,080 A może tutaj, panie profesorze? 579 00:47:49,940 --> 00:47:51,360 Można? Dzień dobry. 580 00:47:51,960 --> 00:47:56,020 No to ja już panu nie będę potrzebny. Dziękuję panu za wszystko. 581 00:47:56,280 --> 00:47:57,500 Ale nie ma za co, panie profesorze. 582 00:48:03,880 --> 00:48:06,160 Panie Mario, mamy nowych gości. 583 00:48:06,840 --> 00:48:12,040 Profesor Zygadlewicz. A bardzo mi miło. Jest jeszcze tutaj moja córka. O Boże, 584 00:48:12,180 --> 00:48:14,120 gdy się państwa umieszczę? 585 00:48:14,480 --> 00:48:15,500 Ci ludzie chyba oszaleli. 586 00:48:16,680 --> 00:48:18,100 Wiozą tego majora, czy nie wiozą? 587 00:48:18,840 --> 00:48:21,900 Chcą, żebym uratował nogę, a robią wszystko, żeby mi go dostarczyć na 588 00:48:21,900 --> 00:48:22,900 zwłok. 589 00:48:44,890 --> 00:48:46,930 Kapitan Miszyk, czy pani jest właścicielką? 590 00:48:47,210 --> 00:48:51,630 Tak jest. Macie jakiś samochód? Benzynę? Wszystko jedna. Och, niestety, skąd? 591 00:48:53,330 --> 00:48:57,130 Pani kapitanie, szybko pod drzewa z tym pańskim autem! Kto tu dowodzi? Proszę 592 00:48:57,130 --> 00:48:58,130 bardzo. 593 00:48:59,030 --> 00:49:01,470 Kapralu, zajmijcie się tym samochodem! Tak jest! 594 00:49:01,990 --> 00:49:03,110 Pod drzewa! 595 00:49:21,710 --> 00:49:24,250 Panie majorze, kapitan Tadeusz Miszczyk melduje się posłusznie. 596 00:49:24,990 --> 00:49:25,990 Major Korwin. 597 00:49:26,290 --> 00:49:27,290 Niech pan siada. 598 00:49:31,390 --> 00:49:32,410 Pan tu dowodzi? 599 00:49:33,930 --> 00:49:34,930 Jeszcze tak. 600 00:49:35,530 --> 00:49:37,690 A o co chodzi? Skąd pan się tutaj wziął? 601 00:49:37,910 --> 00:49:40,150 Utknąłem w lesie jeszcze o świcie. Benzyna. 602 00:49:40,930 --> 00:49:43,370 Dopiero koło południa udało mi się zarekwirować konie. 603 00:49:43,570 --> 00:49:44,650 A do rzeczy, kapitanie? 604 00:49:45,610 --> 00:49:48,370 Jestem pracownikiem Głównego Inspektoratu Sił Zbrojnych. 605 00:49:48,970 --> 00:49:52,910 Wiozę dokumenty, które pod żadnym pozorem nie mogą dostać się w ręce 606 00:49:54,030 --> 00:49:55,430 Chciałbym dołączyć do was. 607 00:49:56,070 --> 00:49:57,110 Pan ma tabory. 608 00:49:57,350 --> 00:50:00,490 Co? Chodzi o jedną kasetę pancerną. 609 00:50:00,930 --> 00:50:03,350 Chwileczkę. Pan dawno z Warszawy? 610 00:50:03,550 --> 00:50:04,870 Tak, piąty dzień w podróży. 611 00:50:05,270 --> 00:50:09,910 Jeżeli zamierza pan zawieść swoją kasetę z powrotem do Warszawy, serdecznie 612 00:50:09,910 --> 00:50:10,910 zapraszam. 613 00:50:11,230 --> 00:50:12,730 Dzisiaj tam jeszcze wyruszę. 614 00:50:14,510 --> 00:50:16,470 Ależ to jest nonsense. 615 00:50:17,830 --> 00:50:20,610 Pocieszmy się, że nie pierwszy w tej wojnie. 616 00:50:21,250 --> 00:50:23,890 Sądziłem, że zmierza pan do jakiegoś punktu koncentracji. 617 00:50:24,110 --> 00:50:25,730 Pan słyszał o czymś takim? 618 00:50:26,370 --> 00:50:28,890 Mnie w ogóle nie udaje się nawiązać łączności. 619 00:50:29,170 --> 00:50:31,510 W takim razie poproszę o furgon i ochronę. 620 00:50:32,290 --> 00:50:33,290 Wykluczone. 621 00:50:34,170 --> 00:50:37,070 Jesteśmy okrążeni. W nocy czeka nas walka. 622 00:50:37,870 --> 00:50:41,930 Poza tym nie będę zajmował się pańskimi papierami, którymi za godzinę czy dwie 623 00:50:41,930 --> 00:50:44,270 można sobie będzie podetrzeć tyłek. 624 00:50:46,030 --> 00:50:48,230 Mogłem traktować moją prośbę jako rozkaz. 625 00:50:49,490 --> 00:50:51,150 Obecnie zmusza mnie pan do tego. 626 00:50:52,150 --> 00:50:57,030 Wiozę akta personalne ze zdjęciami i adresami wszystkich członków Defensywy 627 00:50:57,030 --> 00:50:58,610 Głównego Inspektoratu Sił Zbrojnych. 628 00:51:01,070 --> 00:51:04,910 Chyba sobie pan zdaje sprawę z tego, że w ręku nieprzyjaciela stają się one 629 00:51:04,910 --> 00:51:08,790 wyrokami śmierci na tych ludzi rozsianych po całych Niemczech. 630 00:51:09,710 --> 00:51:14,390 Ponadto wiozę poufne... Panie majorze! 631 00:52:08,360 --> 00:52:09,440 Tak jest, panie pułkowniku. 632 00:52:10,200 --> 00:52:14,540 Zatrzymam do zmroku, a potem... Co on mówi? 633 00:52:16,080 --> 00:52:17,120 Tak było. 634 00:52:43,560 --> 00:52:44,560 Pan się czuje? 635 00:52:45,880 --> 00:52:46,880 Zobacz. 636 00:53:00,320 --> 00:53:01,540 Nic się panu nie stało? 637 00:53:01,880 --> 00:53:02,880 Nic, nic. 638 00:53:03,120 --> 00:53:04,740 Robiłem tylko pat, jak nadleciał. 639 00:53:06,500 --> 00:53:07,500 Co z nim? 640 00:53:24,520 --> 00:53:25,520 Który jest pan od Warszawy? 641 00:53:25,880 --> 00:53:27,040 Ja, panie kapitanie. 642 00:53:27,920 --> 00:53:29,180 No to oddaję go żonie. 643 00:53:31,940 --> 00:53:34,780 Będzie miała przynajmniej co na nocnym stoliku postawić. No i co tak stoisz, 644 00:53:34,780 --> 00:53:36,700 człowieku, jak na weselu? Nie widzisz, co się stało? 645 00:53:37,120 --> 00:53:39,100 Tu rozkaz lotni Krysie. 646 00:53:39,380 --> 00:53:40,520 I bardzo tłuszcznie. 647 00:53:42,280 --> 00:53:45,400 Przynajmniej jeden, który traktuje rozkazy poważnie. 648 00:53:47,000 --> 00:53:48,000 Proszę tutaj. 649 00:53:49,260 --> 00:53:50,260 Ostrożnie. 650 00:53:50,860 --> 00:53:51,860 Ostrożnie. 651 00:54:06,609 --> 00:54:10,410 Niepotrzebnie byście go przynieśli. Nie żyje. A to się przyda. 652 00:54:17,470 --> 00:54:19,310 Czy można go gdzieś tu pochować? 653 00:54:20,850 --> 00:54:24,910 Tak. W parku tam, pod jałcami. 654 00:54:27,450 --> 00:54:31,990 Jestem malarką. Chętnie wymaluję tabliczkę. Co napisać? 655 00:54:32,530 --> 00:54:35,970 To był mistrzek urodzony w Otwocku w 1928 roku. 656 00:54:36,440 --> 00:54:40,380 Czy napisać, że zmarł tragicznie? No przecież sama pani widziała. Na białym 657 00:54:40,380 --> 00:54:43,400 na czarnym polu? Nie, na polu chwały. 658 00:54:44,280 --> 00:54:45,280 Chwały. 659 00:54:46,780 --> 00:54:51,020 Panie podchororzy, znaleźli niewypał w lesie. Pewnie jedna z tych bomb, co 660 00:54:51,020 --> 00:54:52,020 rzucali na dworek. 661 00:54:52,240 --> 00:54:55,980 Właściwie należałoby go zdetonować. Ludzie mogą tamtędy przechodzić. A ja 662 00:54:55,980 --> 00:54:57,680 zakopał i zrobił Niemcom pułapkę. 663 00:54:57,900 --> 00:54:58,900 Nie kurasz. 664 00:54:59,180 --> 00:55:01,180 Nie bardzo to po polsku takie bojowanie. 665 00:55:01,820 --> 00:55:02,860 Po niemiecku. 666 00:55:05,100 --> 00:55:09,600 Zdaje się, że ten pański kapral pierwszy zrozumiał, na czym ta wojna polega. 667 00:55:19,440 --> 00:55:20,520 A to co takiego? 668 00:55:23,020 --> 00:55:24,200 Kaseta tego kapitana. 669 00:55:24,940 --> 00:55:27,080 Zginął w czasie nalotu. Co z tym zrobić? 670 00:55:28,020 --> 00:55:30,160 Jego kierowca twierdzi, że to coś bardzo ważnego. 671 00:55:31,640 --> 00:55:32,700 A tak rzeczywiście. 672 00:55:34,700 --> 00:55:36,260 Kapitan Miszczyk mówił mi o tym. 673 00:55:38,820 --> 00:55:39,820 Zajmijcie się tym. 674 00:55:40,880 --> 00:55:41,880 A co jeszcze? 675 00:55:43,580 --> 00:55:44,580 Są wkraty. 676 00:55:45,760 --> 00:55:46,760 Lekarz też nie wie. 677 00:55:55,780 --> 00:55:56,820 Daj mi papierosa. 678 00:56:19,080 --> 00:56:20,080 Tak. 679 00:56:22,900 --> 00:56:28,320 Umrzeć na łóżku w czasie wojny to kompletny idiotyzm. 680 00:56:34,200 --> 00:56:35,600 Obejmujesz dowództwo. 681 00:56:36,340 --> 00:56:38,240 Decyduj według własnego uznania. 682 00:56:39,260 --> 00:56:41,140 Natychmiast po odprawie wymarsz. 683 00:56:41,460 --> 00:56:44,100 I pamiętaj, zupełna cisza. 684 00:56:44,460 --> 00:56:45,960 A co z rannymi? 685 00:56:46,920 --> 00:56:48,240 Koniecznie zabrać. 686 00:56:48,590 --> 00:56:49,590 Ja zostaję tutaj. 687 00:56:49,810 --> 00:56:52,330 Ależ... To rozkaz. Panie majorze. 688 00:56:53,010 --> 00:56:54,010 Powodzenia. 689 00:56:55,690 --> 00:56:56,690 Dziękuję. 690 00:57:09,630 --> 00:57:12,570 Podjęta dziś w południe decyzja przebijania się pozostaje w mocy. 691 00:57:13,710 --> 00:57:15,070 Proszę przygotować mapniki. 692 00:57:15,330 --> 00:57:16,330 Tak. 693 00:57:18,250 --> 00:57:19,250 Mają, panowie? 694 00:57:19,710 --> 00:57:25,470 Dobra. A więc drogą na południowy wschód od wsi Poryte, dalej przecinką leśną do 695 00:57:25,470 --> 00:57:26,470 rzeki Lenka. 696 00:57:26,590 --> 00:57:29,570 Mają, panowie? Tak, mamy. Dobrze. To jest most. 697 00:57:30,770 --> 00:57:34,010 Mostek właściwie. Musimy go zająć i utrzymać przynajmniej przez 15 minut. 698 00:57:34,270 --> 00:57:36,070 Tyle, żeby przeszły wozy z rannymi. 699 00:57:36,370 --> 00:57:37,430 To jest samobójstwo. 700 00:57:38,050 --> 00:57:39,230 Przecież tam są Niemcy. 701 00:57:39,650 --> 00:57:42,350 A gdzie ich nie ma, poruszniku? Ale przed most? 702 00:57:42,710 --> 00:57:43,710 Mostek. 703 00:57:44,110 --> 00:57:47,410 Po jego południowej stronie patrole stwierdziły słabą aktywność Niemców. 704 00:57:48,320 --> 00:57:51,520 Wydaje mi się, że liczą oni raczej na to, że będziemy przebijać je przez 705 00:57:51,520 --> 00:57:54,000 obok jezior. I my ich w tym utwierdzimy. Oby. 706 00:57:54,360 --> 00:57:55,780 Proszę nie przerywać, porszniku. 707 00:57:56,700 --> 00:57:58,680 Nie zostawię rannych na płatwe wroga. 708 00:57:59,320 --> 00:58:00,660 To jedyna dla nich szansa. 709 00:58:02,600 --> 00:58:04,060 Uderzamy o godzinie 4 .30. 710 00:58:05,520 --> 00:58:08,620 Jeżeli nadszemy sprawnie i zdecydowanie, nie powinno być dużych strat. 711 00:58:09,000 --> 00:58:10,320 Byle przeskoczyć mostek. 712 00:58:11,020 --> 00:58:14,920 Wszystko nie może trwać dłużej niż 10 minut, bo nas potem zgniotą. 713 00:58:16,680 --> 00:58:19,950 Wymarsz! Godzina 20 .00. Moje miejsce przy drugiej kompanii. 714 00:58:20,230 --> 00:58:21,450 To wszystko. Są pytania? 715 00:58:22,430 --> 00:58:23,430 Jednego nie rozumiem. 716 00:58:24,490 --> 00:58:26,110 Przecież to nie jest na kierunku Warszawy. 717 00:58:26,490 --> 00:58:27,490 Nie. 718 00:58:29,570 --> 00:58:34,350 Na ostatniej odprawie, major, nie był jeszcze zdecydowany, czy... Ale teraz 719 00:58:34,350 --> 00:58:35,308 dowodzę ja. 720 00:58:35,310 --> 00:58:37,850 I to, co mówię, to jest troska. Czy pan to dobrze zrozumiał? 721 00:58:38,790 --> 00:58:39,790 Tak jest. 722 00:58:40,910 --> 00:58:41,910 To dobrze. 723 00:58:42,779 --> 00:58:45,860 Pragnę panom przypomnieć, że naszym obowiązkiem, z którego, jak dobrze sobie 724 00:58:45,860 --> 00:58:50,360 przypominam, nikt nas jeszcze nie zwolnił, jest dołączenie do naszej 725 00:58:50,360 --> 00:58:53,180 przy pomocy wszelkich środków, jakie stoją do naszej dyspozycji. 726 00:58:53,960 --> 00:58:54,960 Wybrałem jeden z nich. 727 00:58:55,260 --> 00:58:56,260 Mianowicie? 728 00:58:59,160 --> 00:59:00,160 Walkę. 729 00:59:03,160 --> 00:59:05,620 Sami panowie widzą, że bierne czekanie nic tu nie da. 730 00:59:06,420 --> 00:59:09,440 Niemcy wiedzą, że tu jesteśmy, nie wiedzą tylko na co nas jeszcze stać. 731 00:59:10,360 --> 00:59:11,360 A to zobaczą. 732 00:59:12,970 --> 00:59:13,970 To byłoby wszystko. 733 00:59:14,150 --> 00:59:17,270 Proszę teraz dowódcom plutonów wyjaśnić zadanie i jego cel. 734 00:59:18,490 --> 00:59:20,910 Przypominam, wymarsz godzina dwudziesta zero zero. 735 00:59:22,050 --> 00:59:24,010 No cóż, dziękuję. 736 00:59:26,190 --> 00:59:28,830 Pana Podkorąwego to wszystko pozostanie jeszcze chwilę. 737 00:59:29,030 --> 00:59:30,030 A! 738 00:59:30,410 --> 00:59:31,430 Poruszył tu Zawistowski. 739 00:59:32,010 --> 00:59:35,870 Tę kwitetę kapitan dostyka do studnia albo do gnojówki. 740 00:59:36,390 --> 00:59:38,430 Żołnierze nie mogą tego widzieć. Niech pan to zrobi sam. 741 00:59:39,190 --> 00:59:41,390 To dość ważne, ale dźwigać tego nie myślę. 742 00:59:41,770 --> 00:59:42,770 Tak jest. 743 00:59:50,350 --> 00:59:53,950 Pan, panie podchorąży, prosił majora o przydział służbowy do naszego batalionu, 744 00:59:53,950 --> 00:59:54,848 tak? 745 00:59:54,850 --> 00:59:57,870 Tak, prosiłem, ale major... Nie zgodził się, wiem. Ta tajna misja. 746 01:00:00,950 --> 01:00:02,250 Zna pan dobrze te okolice? 747 01:00:03,090 --> 01:00:04,590 Jeździłem tu na wakacje przez parę lat. 748 01:00:05,130 --> 01:00:08,690 Nie będę zmieniał decyzji majora, ale mam dla pana bardzo ważne zadanie. 749 01:00:10,390 --> 01:00:11,390 Widzi pan to jezioro? 750 01:00:12,390 --> 01:00:14,230 Właśnie, myślałem o tym, żeby... Ja też myślałem. 751 01:00:15,650 --> 01:00:17,590 Nie przeprawię przez nie całego batalionu. 752 01:00:17,920 --> 01:00:19,980 Jeszcze z rannymi nie mam łodzi, pontonów, niczego. 753 01:00:20,960 --> 01:00:22,320 Ale panu będzie łatwiej. 754 01:00:22,820 --> 01:00:24,440 A gdybym... Proszę mi nie przerywać. 755 01:00:25,360 --> 01:00:28,080 Za wszelką cenę musi się pan ze swoimi ludźmi przeprawić. 756 01:00:28,480 --> 01:00:31,620 I punktualnie o 4 .15 otworzyć ogień do Niemców. 757 01:00:33,300 --> 01:00:34,920 Niech pan ściągnie ich uwagę na siebie. 758 01:00:39,160 --> 01:00:40,240 Choć na parę minut. 759 01:00:40,900 --> 01:00:42,000 Tyle nam wystarczy. 760 01:00:44,100 --> 01:00:45,360 Potem już decyduje pan sam. 761 01:00:48,380 --> 01:00:49,380 A co z tym cywilem? 762 01:00:51,780 --> 01:00:52,960 Nie wiem, to nie moja sprawa. 763 01:00:53,980 --> 01:00:55,320 Niech pan z nim zrobi cokolwiek. 764 01:00:58,300 --> 01:01:03,360 Ale jeśli mnie pan zawiedzie, wyciągnę spod ziemi i postawię przed sąd. 765 01:01:04,600 --> 01:01:05,600 Zrozumiał mnie pan? 766 01:01:06,600 --> 01:01:07,800 Wojna się jeszcze nie skończyła. 767 01:01:10,440 --> 01:01:12,160 To jest pistolet kapitana Miechcyka. 768 01:01:12,700 --> 01:01:13,920 Proszę, przyda się pan. 769 01:01:31,560 --> 01:01:32,560 Panie Podchorąży! 770 01:01:35,420 --> 01:01:36,460 Życzę powodzenia. 771 01:01:36,680 --> 01:01:38,580 Nie mówię do widzenia, żeby nie zapeszyć. 772 01:02:10,350 --> 01:02:11,350 Dziękuję. 773 01:04:08,590 --> 01:04:11,290 Co się tam dzieje? Chłopaki łódź znaleźli, panie kapranu. 774 01:04:13,210 --> 01:04:14,710 Łódź? Aha. 775 01:04:15,510 --> 01:04:16,890 Tylko siadać i jechać. 776 01:04:17,710 --> 01:04:18,710 Dobrze, kureś. 777 01:04:19,270 --> 01:04:20,390 Powiedzcie lujom, co ich czeka. 778 01:04:20,810 --> 01:04:23,250 Zapoznajcie zadaniem i wystarczcie warte. Tak jest. 779 01:04:24,390 --> 01:04:29,590 Aha, i jeszcze niech się dobrze sprawdzą, wytmaułują i poszukają wiosną. 780 01:04:30,710 --> 01:04:32,570 Będę w domu. Tak jest, panie podchorąży. 781 01:04:37,610 --> 01:04:41,530 O, dobrze, że pana widzę, panie podchorąże. Niestety musimy się rozstać. 782 01:04:41,530 --> 01:04:44,690 rozumiem. Dostałem zadanie, które wyklucza pańską obecność przy nad. 783 01:04:45,970 --> 01:04:49,730 Pan, panie podchorąże, nie zdaję sobie sprawy z wagi misji, którą mam do 784 01:04:49,730 --> 01:04:53,730 spełnienia. Do tej pory byłem spokojny, cierpliwy, ale jest coraz gorzej. 785 01:04:54,050 --> 01:04:57,010 Właśnie dlatego, żeby uratować swoją przesyłkę, musi popłynąć pan sam. 786 01:04:57,430 --> 01:04:58,450 Czym? Łodzią. 787 01:04:59,210 --> 01:05:00,210 Sam nie popłynę. 788 01:05:00,390 --> 01:05:02,750 Nigdy nie miałem wiosła w ręku. Dam panu dwóch ludzi. 789 01:05:03,610 --> 01:05:04,690 Teraz mi się pan prześpi. 790 01:05:04,950 --> 01:05:05,950 Wartownik pana obudzi. 791 01:05:06,330 --> 01:05:08,880 Chwileczkę. Czy to jest pomysł majora Korbina? 792 01:05:10,460 --> 01:05:11,460 Nie, mój. 793 01:05:13,320 --> 01:05:16,380 Do tej pory konwojował mnie pod porucznik, potem pan na teraz. 794 01:05:16,700 --> 01:05:17,860 A teraz starszy strzelec. 795 01:05:18,460 --> 01:05:19,460 Życzę powodzenia. 796 01:05:36,680 --> 01:05:37,680 Panie Mleko. 797 01:05:38,660 --> 01:05:40,420 Władek. Tak. 798 01:05:41,280 --> 01:05:43,360 To i żołnierze łódź szykowali? 799 01:05:43,880 --> 01:05:47,920 Właśnie, chciałem panu powiedzieć, że ją zabieramy. I szczerze mówiąc, trudno 800 01:05:47,920 --> 01:05:48,920 będzie nam ją zwrócić. 801 01:05:49,080 --> 01:05:50,660 A Johanowi mówiłeś? 802 01:05:51,020 --> 01:05:53,880 No nie, wystarczy, że panu mówię. Nie, Władek, nie. 803 01:05:55,400 --> 01:05:56,820 Ja w to nie bardzo rozumiem. 804 01:05:58,360 --> 01:06:00,120 Johan to teraz gospodarz. 805 01:06:00,680 --> 01:06:03,620 Ja już stary jestem. On nie pozwolił niczego dawać. 806 01:06:04,120 --> 01:06:05,140 Jak to pan się... 807 01:06:05,450 --> 01:06:06,450 Własnego syna boi? 808 01:06:08,830 --> 01:06:11,770 To już jego młyn u rejenta zapisany. 809 01:06:12,350 --> 01:06:14,370 On nie pozwolił i tak musi być. 810 01:06:14,830 --> 01:06:17,790 Musi. Dobrze, to niech pan powie, że ją rekwiruje. 811 01:06:18,910 --> 01:06:22,770 Przykro mi bardzo, że właśnie panu muszę to zrobić, ale niestety tak trzeba. 812 01:06:23,230 --> 01:06:27,450 Co tam łódź, ile ona kosztuje? Ale Johan zabronił. 813 01:07:00,950 --> 01:07:02,450 Chciałbym sobie z panem pożegnać. 814 01:07:02,970 --> 01:07:06,130 Dzisiaj wyjeżdżamy w nocy i nie chciałbym budzić. 815 01:07:06,560 --> 01:07:07,620 Dziękuję bardzo za wszystko. 816 01:07:07,920 --> 01:07:08,920 Do widzenia. 817 01:07:11,440 --> 01:07:17,100 Władek, napisz, że rekwirujesz i tuję i tak dalej. 818 01:07:17,460 --> 01:07:19,020 Tak to, pan to poważnie? 819 01:07:19,380 --> 01:07:21,740 Porządek musi być. Napisz, Władek. 820 01:07:26,860 --> 01:07:28,460 Pan weźmie światło. 821 01:07:29,140 --> 01:07:30,140 Dziękuję. 822 01:07:33,980 --> 01:07:35,280 Pan może mleka? 823 01:07:36,330 --> 01:07:37,930 O nie, dziękuję, pójdę już spać. 824 01:08:06,060 --> 01:08:12,820 Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, zapytam 825 01:08:12,820 --> 01:08:18,319 się, a jak mi odpowiem, nie kocham się. 826 01:08:18,700 --> 01:08:23,399 A jak mi odpowiem, nie kocham się. 827 01:08:24,380 --> 01:08:31,220 Ułani werbują, strzelcy patrzelują, zaciągnę 828 01:08:31,220 --> 01:08:32,220 się. 829 01:08:32,490 --> 01:08:38,370 Buła i werbuja, w zeszłym oczu ruda, na 830 01:08:38,370 --> 01:08:39,970 białej ja. 831 01:08:40,630 --> 01:08:45,790 Dadzą mi konika ci stawego. 832 01:08:46,510 --> 01:08:53,090 Dadzą mi konika ci stawego. I 833 01:08:53,090 --> 01:08:59,990 ostrą szalenkę, i ostrą szalenkę, do wyłeku 834 01:08:59,990 --> 01:09:00,990 meo. 835 01:09:08,930 --> 01:09:12,410 Panie podchorąży, można o coś zapytać? 836 01:09:12,670 --> 01:09:15,450 Co tam, Iwaniuk? Panie podchorąży, my łódź sprawdzili. 837 01:09:16,189 --> 01:09:18,010 Wychmołowali, nawet drugie wiosło się znalazło. 838 01:09:18,290 --> 01:09:19,470 Tylko siadać i płynąć. 839 01:09:20,010 --> 01:09:21,450 Przesmyknęliby my łodzią jak koty. 840 01:09:21,689 --> 01:09:26,130 Ja z Polesia, panie podchorąży, myśliwych nie raz, nie dwa na kaczki 841 01:09:27,450 --> 01:09:31,149 Tam za wodą dla nas ratunek, panie podchorąży. 842 01:09:31,760 --> 01:09:34,600 Po co na niepewne iść? Po co, panie podchorosy? 843 01:09:35,720 --> 01:09:37,000 Bo taki jest rozkaz. 844 01:09:37,979 --> 01:09:38,979 Musimy się wziąć. 845 01:10:20,880 --> 01:10:22,000 Co się z tobą działo? 846 01:10:22,760 --> 01:10:23,760 Porodzice usłyszą. 847 01:10:24,100 --> 01:10:25,860 Pytałem o ciebie, ale mówili, że cię nie ma. 848 01:10:26,640 --> 01:10:27,840 Zaczekaj na mnie przy mostku. 849 01:10:28,460 --> 01:10:29,460 Dobrze. 850 01:11:11,920 --> 01:11:14,140 Nie wiedziałam, jak ci dać znać, że jestem. 851 01:11:14,580 --> 01:11:18,320 Janek mówił mi, że... Tak wiem, słyszałam wszystko. Byłam obok. 852 01:11:18,540 --> 01:11:21,700 Nie jesteście pierwszym oddziałem, który tędy przychodzi. 853 01:11:23,760 --> 01:11:25,580 Janek zabronił mi opuszczać dom. 854 01:11:27,260 --> 01:11:28,480 Nie dziwię mu się. 855 01:11:34,680 --> 01:11:39,380 Wiesz... Z Jankiem dzieli się ostatnio coś niedobrego. 856 01:11:39,800 --> 01:11:41,280 Ja też to zauważyłem. 857 01:11:42,280 --> 01:11:43,280 Nie wiem dlaczego. 858 01:11:44,060 --> 01:11:47,060 Może po prostu poczuł się właścicielem, gospodarzem. 859 01:11:47,640 --> 01:11:48,640 Nie to, nie to. 860 01:11:49,220 --> 01:11:51,820 Znika na całe noce. To pewnie się zakochał. 861 01:11:54,080 --> 01:11:55,360 Nawet tatuś się go boi. 862 01:11:57,100 --> 01:11:59,280 Ostatnio kłócił się z nim całą noc. 863 01:12:00,140 --> 01:12:01,720 Nie wiem, nie rozumiem tego. 864 01:12:02,560 --> 01:12:04,800 Aniu, nie przejmuj się tym. 865 01:13:52,360 --> 01:13:53,239 Stój, kto idzie? 866 01:13:53,240 --> 01:13:54,240 Swój, swój, swój. 867 01:13:54,760 --> 01:13:55,900 To mnie poznaje pan? 868 01:13:56,760 --> 01:13:57,760 Dzień dobry. 869 01:13:58,520 --> 01:13:59,520 Dzień dobry. 870 01:14:00,520 --> 01:14:01,520 Co zapali pan? 871 01:14:01,720 --> 01:14:02,860 W przyjemności. 872 01:14:42,160 --> 01:14:43,160 Już pora. 873 01:18:25,240 --> 01:18:27,080 Kurasz, ubezpieczcie drogę do lasu. 874 01:18:27,880 --> 01:18:28,880 Tak jest. 875 01:18:30,380 --> 01:18:31,380 Słyszałeś? 876 01:18:31,920 --> 01:18:34,820 Wykonać. I zawołajcie mi tego cywila. 877 01:18:35,640 --> 01:18:36,640 Rozkaz. 878 01:18:44,880 --> 01:18:46,500 Nie żyje, panie podchorąży. 879 01:18:55,530 --> 01:18:57,170 Zbierzcie ludzi, zameldujcie mi stan. 880 01:18:57,970 --> 01:18:59,390 Mamy tu jeszcze coś do zrobienia. 881 01:18:59,770 --> 01:19:02,210 A ta misja specjalna, panie podchorąży? 882 01:19:02,470 --> 01:19:04,170 Przynieście te worki. Tak jest. 883 01:19:14,210 --> 01:19:15,650 Czterech zabitych, dwóch rannych. 884 01:19:22,190 --> 01:19:23,370 Zaraz ja do was przyjdę. 885 01:19:23,710 --> 01:19:24,990 Tak jest, panie podchorąży. 886 01:19:32,170 --> 01:19:33,450 Odchórzcie je. Rodkan! 887 01:19:51,730 --> 01:19:52,750 Rany boskie. 888 01:19:53,690 --> 01:19:56,250 Panie podchorąży, pieniądze. 889 01:19:57,610 --> 01:19:58,990 Nie były jeszcze w obiegu. 890 01:19:59,910 --> 01:20:00,910 Nowa emisja. 891 01:20:03,740 --> 01:20:04,740 Ile to jest warte? 892 01:20:05,100 --> 01:20:06,780 Co? No ile? 893 01:20:07,000 --> 01:20:08,740 Tyle co na wagę, a może nawet mniej. 894 01:20:09,540 --> 01:20:12,960 Pewnie wjeździ to po to, żeby... Żeby co, panie podchorąży? 895 01:20:13,360 --> 01:20:14,360 Żeby zniszczyć. 896 01:20:14,620 --> 01:20:15,620 Jak to? 897 01:20:16,000 --> 01:20:17,000 Zniszczyć? 898 01:20:19,160 --> 01:20:21,020 Tyle dobra, no rany boskie. 899 01:20:22,240 --> 01:20:23,520 Nie znacie się na tym, kurasi. 900 01:20:23,820 --> 01:20:25,540 Może się i nie znam, panie podchorąży. 901 01:20:27,080 --> 01:20:30,240 Ale tylu naszych chłopaków zginęło tylko po to, żeby to zniszczyć? 902 01:20:33,190 --> 01:20:34,190 Iwaniuk. 903 01:20:34,850 --> 01:20:37,310 Tak się rwał do żony. Nie bardziej niż wy. 904 01:20:39,570 --> 01:20:40,990 Ale ja żyję, panie podchoron. 905 01:20:43,070 --> 01:20:44,570 Coś nam się nie udała ta wojna. 906 01:20:45,090 --> 01:20:46,350 Wiesz co nie odtrąbiono, Kura? 907 01:20:47,350 --> 01:20:48,350 Wiesz nie wy? 908 01:20:52,470 --> 01:20:53,470 Kto to? 909 01:20:53,770 --> 01:20:57,630 Naki zaczęli. Pewnie wzięli tę naszą strzelaninę za wejście do walki. Konia! 910 01:20:58,250 --> 01:21:00,490 Aha, Kuraś, pal to wszystko i szybko dołącz. 911 01:21:01,210 --> 01:21:02,210 Idziemy do nich. 912 01:22:22,160 --> 01:22:23,160 Góra, dawno. 913 01:22:54,350 --> 01:22:55,510 Wygląda na to, że jest po wszystkim. 914 01:24:24,930 --> 01:24:25,930 Przeszli. 915 01:24:26,410 --> 01:24:27,670 A ty, biedaku? 916 01:24:28,350 --> 01:24:30,810 Nie. Mnie się nie udało. 917 01:24:35,230 --> 01:24:36,270 Muszę iść. 918 01:24:43,430 --> 01:24:44,430 Zbiórka. 919 01:25:00,940 --> 01:25:02,360 No i co dalej, Panie Podchorąży? 67387

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.