Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:08,560 --> 00:00:12,940
Zdjęcia i montaż
2
00:01:54,250 --> 00:01:57,670
Wybaczy wasza wielmożność. Trzeba trochę
poczekać.
3
00:01:58,170 --> 00:01:59,510
Akuratnie nie ma koń.
4
00:02:01,410 --> 00:02:03,290
Nie ma? Dla kuriera?
5
00:02:03,550 --> 00:02:08,770
No, Feldjäger będzie zaraz przejeżdżał.
Nie wolno mi wasza wielmożność.
6
00:02:08,990 --> 00:02:09,990
Nie wolno? Nie.
7
00:02:10,410 --> 00:02:13,150
Zdaje się, na hajki dawno nie wąchałeś,
stary.
8
00:02:18,370 --> 00:02:22,170
Słucham, panie poruczniku. Kola! Kolka!
9
00:02:22,710 --> 00:02:23,710
Ja!
10
00:02:23,870 --> 00:02:24,870
Konie!
11
00:02:27,890 --> 00:02:28,890
Dunia!
12
00:02:29,510 --> 00:02:31,250
Dunia, biegnij z herbatą!
13
00:02:31,530 --> 00:02:37,650
Ten kurier jedzie do Petersburga. Może
donieść, naskarżyć.
14
00:02:41,790 --> 00:02:42,790
Dobrze, Tadnu.
15
00:02:50,110 --> 00:02:53,170
Herbata, wasza wielmożna. To nie albo z
herbatą. Proszę.
16
00:02:55,790 --> 00:02:57,650
Ki diabeł? Ty kto?
17
00:02:57,930 --> 00:02:59,890
Dunia, córka poczmistrza.
18
00:03:01,110 --> 00:03:02,650
No, no, no.
19
00:03:03,750 --> 00:03:05,550
Kto by się spodziewał?
20
00:03:12,810 --> 00:03:14,730
Warto tu zaczekać na konie.
21
00:03:15,210 --> 00:03:16,730
My radzi gościom.
22
00:03:17,010 --> 00:03:18,870
Konie gotowe, wasza wielmożność.
23
00:03:20,170 --> 00:03:21,370
Ech, diabli.
24
00:03:22,530 --> 00:03:24,230
Życie ucieka przed nami.
25
00:03:39,890 --> 00:03:41,770
Tato, nie naskarży.
26
00:03:43,550 --> 00:03:46,010
A mnie częstował na hajku.
27
00:03:46,410 --> 00:03:49,890
Co ja bym bez ciebie robił, Dunia?
28
00:03:50,410 --> 00:03:53,490
Tato, dlaczego im wszystkim tak się
śpieszy?
29
00:03:53,710 --> 00:03:54,810
Nie wiem, dziecko.
30
00:03:55,050 --> 00:04:01,370
Czym ważniejsza osoba, tym bardziej jej
śpieszno. A do czego? To ja nie wiem.
31
00:04:02,550 --> 00:04:07,310
Żeby tylko nie nadjechał ktoś ważny,
póki konie nie wrócą.
32
00:04:08,530 --> 00:04:10,550
Przyjedzie i odjedzie.
33
00:04:11,450 --> 00:04:14,150
Przecież wiesz, że wszystko się łagodzi.
34
00:04:18,450 --> 00:04:22,570
Powiedz, tato, daleko stąd do
Petersburga?
35
00:04:22,830 --> 00:04:28,010
O, daleko. I chwała Bogu, że daleko. A
po co ci wiedzieć?
36
00:04:29,630 --> 00:04:36,070
Pojedziemy kiedyś do Petersburga. Ty
będziesz generałem, a ja frejliną na
37
00:04:36,070 --> 00:04:36,969
u Carycy.
38
00:04:36,970 --> 00:04:37,970
Wszelki duch.
39
00:04:38,360 --> 00:04:39,360
Feldjäger!
40
00:04:41,660 --> 00:04:42,660
Kolka!
41
00:04:43,340 --> 00:04:44,340
Ja?
42
00:04:44,960 --> 00:04:51,200
Kolka, powiesz, że nie ma koni, a ja,
znaczy, podśmistrz w
43
00:04:51,200 --> 00:04:56,040
Petersburgu, w cerkwi, ganiaj, bo kości
połamie!
44
00:05:16,049 --> 00:05:17,049
Koni nie ma.
45
00:05:18,650 --> 00:05:21,670
A Poczmistrz poszedł do cerkwi, wasza
wielmożność.
46
00:05:27,990 --> 00:05:28,990
Poczmistrz!
47
00:05:32,030 --> 00:05:33,130
Szybko konie!
48
00:05:33,710 --> 00:05:34,710
Sijanico!
49
00:05:35,230 --> 00:05:36,830
Na rano muszę być w Pedertburgu.
50
00:05:37,050 --> 00:05:41,250
Nie ma ani jednego, wasza wielmożność.
Trzeba zaczekać.
51
00:05:41,690 --> 00:05:43,110
Zaczekać? Wiesz do kogo mówisz?
52
00:05:43,710 --> 00:05:44,990
Najlepszą dwójkę, ale już!
53
00:05:45,340 --> 00:05:46,340
Kiedy nie ma.
54
00:05:46,460 --> 00:05:50,800
Niedawno kurier zabrał ostatnie. Dawaj
konie, albo cię regulamin wypisze na
55
00:05:50,800 --> 00:05:53,740
grzbiecie. Czy wasza wielmożność nie
chciałby czegoś przekąsić?
56
00:05:56,320 --> 00:05:58,440
Proszę się rozgościć, wasza wielmożność.
57
00:05:58,820 --> 00:06:00,280
Zaraz nakrywam do stołu.
58
00:06:03,320 --> 00:06:05,480
Nie wiedziałem, że ma się tu coś do
jedzenia.
59
00:06:11,740 --> 00:06:13,280
Pana zdrowia, podzmistrzu.
60
00:06:13,560 --> 00:06:14,560
Dziękuję.
61
00:06:46,740 --> 00:06:50,630
Spokojnie. Za dnia, ani w nocy.
62
00:06:51,030 --> 00:06:53,370
Droga zła, winien poczmistrz.
63
00:06:53,950 --> 00:06:59,730
Woźnica pijany, winien poczmistrz. Koni
nie ma, bo zabrał kurier. Na hajką
64
00:06:59,730 --> 00:07:00,730
poczmistrza.
65
00:07:02,710 --> 00:07:05,890
Nie zawsze się tak uda, jak dziś.
66
00:07:06,550 --> 00:07:09,930
Człowieka trzeba poznać, dać mu duszę
otworzyć.
67
00:07:10,950 --> 00:07:12,470
Zobaczyć, co ma na sercu.
68
00:07:12,930 --> 00:07:14,750
I dopiero wtedy na hajką.
69
00:07:15,210 --> 00:07:18,330
Święte słowo Jego Wielmożności.
70
00:07:25,790 --> 00:07:31,930
Konie wróciły, Wasza Wielmożność. Zaraz
każę zaprzęgać do karety Waszej
71
00:07:31,930 --> 00:07:32,930
Wielmożności.
72
00:07:38,970 --> 00:07:40,970
Bóg zapłać za gościnę.
73
00:07:46,440 --> 00:07:50,240
Kto wie, gdzie i kiedy znowu.
74
00:07:54,680 --> 00:07:55,680
Niedobrze mi.
75
00:07:55,860 --> 00:07:57,160
Wasza wielmożność.
76
00:07:57,440 --> 00:08:00,880
Konie gotowe, wasza wielmożność. Co się
stało?
77
00:08:01,320 --> 00:08:02,320
Słabo mi.
78
00:08:05,340 --> 00:08:07,040
Nie macie gdzie blisko doktora?
79
00:08:07,300 --> 00:08:09,840
Miasteczku. Dunia prędzej wody.
80
00:08:10,300 --> 00:08:12,080
A, nieszczęście.
81
00:08:31,320 --> 00:08:32,319
Dziękuję.
82
00:08:33,100 --> 00:08:34,460
Nie odchodź, Dunia.
83
00:08:35,900 --> 00:08:36,900
Ojciec śpi?
84
00:08:40,520 --> 00:08:42,520
Zasnął. Za dużo wypił.
85
00:08:43,100 --> 00:08:44,440
Czemu się nie kładziesz?
86
00:08:45,720 --> 00:08:47,180
Zaczekam, aż wrócą z doktorem.
87
00:08:47,660 --> 00:08:49,340
Masz dobre serce, Dunia.
88
00:08:53,680 --> 00:08:55,220
I ładna jesteś.
89
00:08:58,740 --> 00:09:00,680
Ja zobaczę, czy nie jadą.
90
00:09:11,760 --> 00:09:12,760
Co? Co?
91
00:09:13,540 --> 00:09:14,640
Są konie!
92
00:09:16,540 --> 00:09:20,440
O, pan doktor! Tutaj, doktorze.
93
00:09:26,100 --> 00:09:28,320
Waszej wielmożności lepiej?
94
00:09:28,720 --> 00:09:30,560
Nie, gorzej.
95
00:09:41,740 --> 00:09:45,680
Doktorze, choroby, która mnie wzięła,
nie wyleczy swoim macaniem. Muszę tu
96
00:09:45,680 --> 00:09:46,680
odpocząć za dwa dni.
97
00:09:47,120 --> 00:09:48,120
Rozumiesz?
98
00:09:51,540 --> 00:09:52,540
Rozumiem.
99
00:09:53,440 --> 00:09:55,480
Odpoczynek jeszcze nikomu nie
zaszkodził.
100
00:10:11,460 --> 00:10:14,660
Choremu potrzebny jest spokój i
odpoczynek.
101
00:10:16,280 --> 00:10:19,700
Za kilka dni może ruszyć podróż.
102
00:10:20,160 --> 00:10:25,160
Wynagrodzę. Niech wasza wielbożność o
nic się nie martwi. My z całego serca.
103
00:10:25,560 --> 00:10:28,580
Dobrze, że mi się to przytrafiło wśród
życzliwych ludzi.
104
00:11:18,760 --> 00:11:19,860
Wasza wielmożność.
105
00:11:20,480 --> 00:11:22,040
Daj mi pić, Dunia.
106
00:11:22,560 --> 00:11:24,580
Trzeba zawołać waszą wielmożność.
107
00:11:39,120 --> 00:11:41,700
Lekarz nakazał odpoczynek, wasza
wielmożność.
108
00:11:48,810 --> 00:11:50,310
Przez ciebie choruję, Dunia.
109
00:11:50,910 --> 00:11:51,910
Przede mnie.
110
00:11:52,270 --> 00:11:54,530
Jeżeli umrę, będziesz mnie miała na
sumieniu.
111
00:11:55,810 --> 00:11:57,550
Wasza wielmożność chciał wody.
112
00:12:01,490 --> 00:12:02,630
Kocham cię, Dunia.
113
00:12:04,910 --> 00:12:08,070
To szybko przejdzie. Nie. Wasza
wielmożność.
114
00:12:08,290 --> 00:12:09,490
Nie zostawię cię.
115
00:12:09,810 --> 00:12:10,810
Jak to?
116
00:12:12,290 --> 00:12:13,410
Zabiorę cię stąd.
117
00:12:14,930 --> 00:12:16,270
Co też pan mówi?
118
00:12:16,880 --> 00:12:18,460
Zabłyśniesz jak diament.
119
00:12:18,780 --> 00:12:20,820
W Petersburgu będziesz damą.
120
00:12:22,460 --> 00:12:23,760
Frejlinę u carycy.
121
00:12:24,020 --> 00:12:25,860
Nie możesz tu marnieć, Dunia.
122
00:12:26,320 --> 00:12:28,560
Herbatę podawać feltiegrom i urzędnikom?
123
00:12:29,840 --> 00:12:31,560
Czeka na ciebie wielki świat.
124
00:12:33,440 --> 00:12:34,940
Ojca nie zostawię.
125
00:12:36,420 --> 00:12:39,500
Przecież wiesz, że przyszedł czas.
126
00:13:12,240 --> 00:13:13,640
Co dobrego, Kola?
127
00:13:27,120 --> 00:13:33,180
Zasmolejska do Petersburga. A nie poszła
panu nigdy taka chęć?
128
00:13:33,820 --> 00:13:35,180
Siąść raz w tę pocztę?
129
00:13:36,040 --> 00:13:37,040
Pojechać?
130
00:13:37,740 --> 00:13:39,300
Zobaczyć dokąd tak wszyscy pędzą?
131
00:13:39,940 --> 00:13:42,240
Kiedyś. Teraz już nie.
132
00:13:43,360 --> 00:13:46,760
Panowie tylko opowiadają przy herbacie.
133
00:13:57,640 --> 00:13:59,940
Albo nam tu źle, Dunia.
134
00:14:05,589 --> 00:14:12,250
Dobrze. Nasze życie inne, wasza
wielmożność. A panów, co jeżdżą,
135
00:14:12,330 --> 00:14:14,590
inne. No tak.
136
00:14:16,390 --> 00:14:19,190
No, co wie.
137
00:14:24,290 --> 00:14:25,630
Chodź, podunia.
138
00:14:39,400 --> 00:14:40,780
Wyładniałaś przedlądy.
139
00:15:11,720 --> 00:15:16,260
Dobre konie i obiad, stary. Złych koni u
mnie nie ma.
140
00:15:20,520 --> 00:15:23,260
Zaraz każę zaprzęgać wasza wielmożność.
141
00:15:25,180 --> 00:15:26,240
Przyjechałem, dzieweczko.
142
00:15:27,180 --> 00:15:28,440
Śniłaś mi się w nocy.
143
00:15:28,720 --> 00:15:30,660
Ręce przy sobie, poruczniku.
144
00:15:34,740 --> 00:15:35,920
Kto tu się odzywa?
145
00:15:36,120 --> 00:15:37,120
Ja.
146
00:15:42,570 --> 00:15:45,070
Nie podobasz mi się, bracie. A ty mnie
też.
147
00:15:45,750 --> 00:15:48,750
Nie masz szacunku ani dla kobiet, ani
dla starszych ludzi.
148
00:15:49,070 --> 00:15:50,250
A kto ty jesteś?
149
00:15:51,090 --> 00:15:51,909
Mniejszasz się.
150
00:15:51,910 --> 00:15:52,910
No nie bardzo.
151
00:15:53,470 --> 00:15:56,170
Jeżeli woźnica, oćwiczę cię na hajką za
bezczelność.
152
00:15:56,450 --> 00:15:59,670
Jeżeli szlachci, obetnę ci uszy.
153
00:16:03,390 --> 00:16:06,110
Wasza wielmożność! Nie wolno!
154
00:16:06,370 --> 00:16:07,630
Przecież choroba!
155
00:16:08,170 --> 00:16:09,650
To świetne lekarstwo.
156
00:16:11,280 --> 00:16:12,540
Wychodzi pan, poruczniku?
157
00:16:13,120 --> 00:16:15,600
Ale kto pan jest?
158
00:16:16,140 --> 00:16:19,180
Hrabia Miński, rotmistrz Imperatorskiego
Pułku Huzarów.
159
00:16:20,600 --> 00:16:25,240
Wasza wielmożność. Nie mogłem
przepuszczać. Najmocniej przepraszam. Ja
160
00:16:25,260 --> 00:16:26,260
panie podmistrzu.
161
00:16:26,940 --> 00:16:28,460
Chętnie pana wyręczę.
162
00:16:32,100 --> 00:16:35,140
Porucznik Iwan Osipowicz -Riabin.
163
00:16:37,780 --> 00:16:40,060
Kurier z Petersburga do Witebska.
164
00:16:42,920 --> 00:16:45,680
Świetnie. Konie gotowe, panie
poruczniku.
165
00:16:45,940 --> 00:16:47,820
Chwileczkę, poruczniku.
166
00:16:49,120 --> 00:16:55,320
Jeszcze raz bardzo przepraszam. Nie
mnie, poćmistrza i jego córkę,
167
00:16:55,500 --> 00:16:56,820
Proszę wielmożność, nie trzeba.
168
00:16:57,080 --> 00:17:01,460
Taka moja służba. Wszyscy lekceważą. Cóż
tam ja, nic.
169
00:17:01,980 --> 00:17:03,260
Czternasta kategoria.
170
00:17:03,500 --> 00:17:08,119
Gdyby nie Dunia... No, poruczniku.
171
00:17:10,339 --> 00:17:11,579
Przepraszam, poćmistrzu.
172
00:17:13,770 --> 00:17:16,530
Bardzo mi przykro, panienko.
173
00:17:44,110 --> 00:17:45,430
Co jest za tą górą?
174
00:17:47,370 --> 00:17:48,370
Wieś.
175
00:17:51,110 --> 00:17:52,330
A dalej?
176
00:17:54,210 --> 00:17:57,170
Cztery wiorsty drogi i znowu wieś.
177
00:17:57,710 --> 00:17:58,930
A dalej?
178
00:17:59,870 --> 00:18:01,350
Dalej już nie byłam.
179
00:18:35,900 --> 00:18:36,900
Dunia?
180
00:18:37,880 --> 00:18:40,280
Konie gotowe, wasza wielmożność.
181
00:18:41,760 --> 00:18:43,560
Prawdę mówiąc, to żal.
182
00:18:44,660 --> 00:18:47,340
Wasza wielmożność inna od wszystkich.
183
00:18:47,720 --> 00:18:49,280
No, ale jak trzeba, to trzeba.
184
00:18:49,980 --> 00:18:56,020
To dla kłopoty. O nie, to za dużo, wasza
wielmożność. O wiele za dużo. Przecież
185
00:18:56,020 --> 00:19:00,760
my z serca. Ja i Dunia... Wiesz pan
wszystko. I tak będę waszym dłużnikiem.
186
00:19:00,980 --> 00:19:01,980
Grisa?
187
00:19:03,520 --> 00:19:04,520
Przemiennego.
188
00:19:06,560 --> 00:19:13,000
Zdrowie Pana, Panie Poczmistrzu i
gospodyni tego domu.
189
00:19:13,200 --> 00:19:14,200
Dunia!
190
00:19:15,900 --> 00:19:18,820
Przecież Pan Rotmistrz odjeżdża.
191
00:19:23,580 --> 00:19:28,140
Chciałem się pożegnać i podziękować.
192
00:19:28,800 --> 00:19:30,460
Pani wychodzi?
193
00:19:30,720 --> 00:19:33,780
Do cerkwi. Wasza wielmożność.
194
00:19:34,270 --> 00:19:35,950
Przecież to dzisiaj niedziela.
195
00:19:36,170 --> 00:19:37,650
A, słusznie.
196
00:19:38,270 --> 00:19:41,370
Niedziela. Czy mogę panią podwieźć?
197
00:19:41,850 --> 00:19:48,730
Kiedy ja... Nie bój się, Dunia. Jego
wielmożność nie wilk. Zajedziesz
198
00:19:48,730 --> 00:19:51,890
do cerkwi karetą jak Frejlina Carycy.
199
00:20:08,650 --> 00:20:11,390
Siadasz, jakbyś wyjeżdżała za morze.
200
00:20:22,770 --> 00:20:24,050
Proszę.
201
00:21:03,870 --> 00:21:05,290
Pojechał Kola.
202
00:21:06,010 --> 00:21:11,190
Niby dobry, grzeczny, ale lepiej, że
pojechał.
203
00:21:11,390 --> 00:21:13,610
Dunia. Co?
204
00:21:14,690 --> 00:21:16,050
Nie wróci.
205
00:21:18,410 --> 00:21:19,410
Co?
206
00:21:20,030 --> 00:21:21,650
Dunia nie wróci.
207
00:21:22,670 --> 00:21:25,270
Co gadasz, ścierwo?
208
00:21:25,470 --> 00:21:26,710
Na pewno nie wróci.
209
00:22:05,260 --> 00:22:07,560
Nie, nie przyszła.
210
00:22:16,000 --> 00:22:18,620
Widzę każdego, kto wchodzi.
211
00:22:19,480 --> 00:22:22,460
Jej tu nie ma. Nie ma.
212
00:23:16,150 --> 00:23:17,150
Panowie?
213
00:23:17,890 --> 00:23:20,970
Przepraszam. Panie i panowie.
214
00:23:21,510 --> 00:23:23,290
To jest właśnie Dunia.
215
00:23:30,210 --> 00:23:35,390
Panie rotmistrzu, moje najserdeczniejsze
życzenia. Kto by się spodziewał?
216
00:23:35,610 --> 00:23:37,830
Gratuluję tak szybkiej decyzji.
217
00:24:13,270 --> 00:24:17,450
Pośmistrzu, konie dla kuriera. Tak jest,
wasza wielmożność.
218
00:24:17,750 --> 00:24:19,330
Zaraz będą konie.
219
00:24:19,650 --> 00:24:20,790
Najlepsze konie.
220
00:24:24,210 --> 00:24:27,830
Ale może wasza wielmożność coś przekąsi?
221
00:24:28,430 --> 00:24:30,210
Dziękuję, nie mam czasu.
222
00:24:30,430 --> 00:24:31,630
Wiozę pilne papiery.
223
00:24:32,410 --> 00:24:36,910
Dunia! To moja córka. Pan zna Dunię.
224
00:24:37,670 --> 00:24:40,910
Dunia! Jego wielmożność chce pić.
225
00:24:41,740 --> 00:24:44,100
Dawaj samowar i konfitury.
226
00:24:50,880 --> 00:24:57,300
Dunia robi takie konfitury, że język
połknąć. Pan
227
00:24:57,300 --> 00:25:00,440
jadł już jej konfitury.
228
00:25:01,420 --> 00:25:02,820
Dunia!
229
00:25:04,380 --> 00:25:05,780
Kola!
230
00:25:06,900 --> 00:25:10,640
Kola! Szukaj Dunii!
231
00:25:11,180 --> 00:25:15,840
Pan porucznik chce herbaty. Dunia poszła
do cerkwi.
232
00:25:16,120 --> 00:25:21,420
A, do cerkwi. Dziś niedziela.
233
00:25:22,660 --> 00:25:26,060
A, niedziela.
234
00:25:31,220 --> 00:25:32,380
Niedziela.
235
00:25:41,580 --> 00:25:43,480
Naznaczyli już nowego podśmistrza.
236
00:25:43,720 --> 00:25:45,520
Jutro przyjeżdża.
237
00:25:47,620 --> 00:25:51,040
Z Bogiem, wasza wielmożność.
238
00:25:52,720 --> 00:25:54,000
Dunia.
239
00:25:54,800 --> 00:25:56,080
Dunia.
240
00:25:59,620 --> 00:26:01,940
Grzej Samowar.
241
00:26:02,320 --> 00:26:05,540
Jego wielmożność czeka.
242
00:26:08,060 --> 00:26:10,420
Do cerkwi.
243
00:26:11,660 --> 00:26:13,080
To cerek.
244
00:26:14,640 --> 00:26:16,040
To cerek.
15972
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.