All language subtitles for The. Bad.Seed.1985

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish Download
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:22,450 --> 00:00:23,680 Kici, kici! 2 00:00:27,140 --> 00:00:28,530 Kici, kici! Chodź! 3 00:00:29,010 --> 00:00:31,460 Tutaj, chodź. 4 00:00:32,290 --> 00:00:33,740 Szybko! 5 00:00:34,260 --> 00:00:35,390 No chodź! 6 00:00:36,060 --> 00:00:37,470 Właśnie tak! Dobra dziewczyna! 7 00:00:40,750 --> 00:00:43,500 Smakuje ci? Tego chciałaś? 8 00:00:47,580 --> 00:00:49,370 Jaka słodka kicia! 9 00:00:49,820 --> 00:00:52,070 Lubisz, jak cię rozgrzewa. 10 00:01:21,713 --> 00:01:23,589 DZIEDZICTWO ZŁA 11 00:01:30,500 --> 00:01:32,500 WYSTĘPUJĄ 12 00:01:56,900 --> 00:01:58,900 MUZYKA 13 00:02:08,300 --> 00:02:10,300 ZDJĘCIA 14 00:02:15,000 --> 00:02:17,800 NA PODSTAWIE SZTUKI MAXWELLA ANDERSONA I POWIEŚCI WILLIAMA MARCHA 15 00:02:20,400 --> 00:02:22,400 SCENARIUSZ 16 00:02:24,000 --> 00:02:26,000 REŻYSERIA 17 00:03:00,363 --> 00:03:01,363 Leroy. 18 00:03:01,802 --> 00:03:04,996 Gdybym chciała posąg, postawiłabym jakieś badziewie z gipsu. 19 00:03:05,725 --> 00:03:06,771 Proszę pani? 20 00:03:06,829 --> 00:03:09,104 Stoisz tam odkąd poszłam na siłownię. 21 00:03:10,412 --> 00:03:12,706 Spójrz, co zrobiłeś, połamałeś moje chryzantemy. 22 00:03:13,497 --> 00:03:15,819 Nie, pani Breedlove, to nie byłem ja. 23 00:03:17,243 --> 00:03:20,107 To był ten brzydki czarno-biały pies z sąsiedztwa. 24 00:03:21,337 --> 00:03:22,643 Przepłoszyłem go stąd. 25 00:03:39,931 --> 00:03:42,180 - Dokąd idziesz, Emory? - Na pocztę, wrócę na lunch. 26 00:03:42,442 --> 00:03:45,946 - Wyrobiłaś sobie dzisiaj mięśnie? - Zauważysz to jako pierwszy. 27 00:03:46,250 --> 00:03:47,349 Z pewnością. 28 00:04:17,827 --> 00:04:18,836 Rachel! 29 00:04:19,065 --> 00:04:20,187 Masz gościa! 30 00:04:28,048 --> 00:04:29,100 Dziadek! 31 00:04:30,343 --> 00:04:32,599 Tutaj jest moja dziewczynka! 32 00:04:34,016 --> 00:04:35,316 Nie wiedziałam, że przyjdziesz. 33 00:04:35,610 --> 00:04:38,066 Prawda jest taka, że przyszedłem się tylko pożegnać 34 00:04:38,552 --> 00:04:40,086 Dziadek wygłosi kolejny wykład. 35 00:04:41,210 --> 00:04:42,252 Mogę jechać z tobą? 36 00:04:42,382 --> 00:04:43,788 Umarłabyś z nudów. 37 00:04:44,188 --> 00:04:45,191 Nie prawda! 38 00:04:45,230 --> 00:04:46,295 Oczywiście, że tak. 39 00:04:46,396 --> 00:04:48,300 Nawet twoja babcia, świętej pamięci, 40 00:04:48,324 --> 00:04:50,654 mawiała „Boże, uczyń mnie pisarką, a nie gadułą”. 41 00:04:50,860 --> 00:04:52,380 Płacą ci za wygłaszanie wykładów? 42 00:04:53,082 --> 00:04:54,409 Pewnie! Twój dziadek jest jednym 43 00:04:54,433 --> 00:04:56,627 z najlepszych analityków politycznych w całym kraju. 44 00:04:56,732 --> 00:04:58,943 Staram się przemówić do rozsądku największym szaleńcom. 45 00:04:59,876 --> 00:05:02,636 Najważniejsze, co mam ci przywieźć w prezencie. 46 00:05:02,674 --> 00:05:04,520 Nie musisz tego robić, tatusiu. 47 00:05:04,755 --> 00:05:07,299 Zawsze przywożę prezenty, prawda, kochanie? 48 00:05:09,311 --> 00:05:11,035 Spójrz, jak się nagle rozchmurzyła. 49 00:05:12,785 --> 00:05:13,816 Co masz na myśli? 50 00:05:14,049 --> 00:05:17,794 Wczoraj była bardzo przygnębiona, bo zależało jej na medalu z pisania, 51 00:05:18,841 --> 00:05:19,927 ale go nie zdobyła. 52 00:05:21,532 --> 00:05:23,162 To jedyny medal, jaki rozdają. 53 00:05:23,844 --> 00:05:26,811 W takim przypadku przywiozę ci coś wyjątkowego. 54 00:05:27,630 --> 00:05:30,240 Jaka szkoła przyznaje medal za pisanie? 55 00:05:30,998 --> 00:05:34,043 W Akademii Fern XX wiek jest tylko teoretycznie. 56 00:05:35,159 --> 00:05:36,318 Podrzucić cię na lotnisko? 57 00:05:36,708 --> 00:05:39,212 Nie, spóźnisz się na piknik. Poza tym czeka na mnie taksówka. 58 00:05:40,674 --> 00:05:43,306 Rachel, spóźnimy się na piknik, jeszcze się nawet nie przebrałaś. 59 00:05:43,360 --> 00:05:44,879 -To moje ubranie. -Na plażę? 60 00:05:45,575 --> 00:05:47,765 Jest za zimno na pływanie, a ja nienawidzę dżinsów. 61 00:05:48,269 --> 00:05:49,938 Będziesz jedyną osobą w sukience. 62 00:05:49,962 --> 00:05:52,523 To dobrze. Dziewczynki powinny wyglądać jak dziewczynki. 63 00:05:53,580 --> 00:05:56,473 Mam serdecznie dość tych obdarciuchów w dziurawych jeansach. 64 00:05:57,690 --> 00:05:59,557 - Włóż przynajmniej sweter. - Dobrze, mamusiu. 65 00:06:03,380 --> 00:06:05,080 Zapisałaś ją też na stepowanie? 66 00:06:05,350 --> 00:06:08,540 Nie, to dla oszczędności. Zużywa buty w kilka miesięcy, 67 00:06:09,370 --> 00:06:11,140 więc założyłam metalowe okucia na podeszwy. 68 00:06:11,660 --> 00:06:12,710 Chris, Chris... 69 00:06:12,880 --> 00:06:15,730 Kiedy Jimmy zmarł, powiedziałem ci, żebyś nie martwiła się o pieniądze. 70 00:06:17,130 --> 00:06:18,490 Już i tak dajesz mi zbyt wiele. 71 00:06:19,060 --> 00:06:21,730 Niczego ci nie daję. Płacę ci pensję. 72 00:06:22,050 --> 00:06:23,797 Prawdziwa sekretarka kosztowałaby cię mniej, 73 00:06:23,821 --> 00:06:25,890 a radziłaby sobie znacznie lepiej. 74 00:06:26,210 --> 00:06:28,793 Ostatnia prawdziwa sekretarka kupiła mi bilet do Springfield 75 00:06:28,817 --> 00:06:31,400 w Massachusetts zamiast do Springfield w Illinois. 76 00:06:32,210 --> 00:06:34,910 Nie wiem, nadal czuję... 77 00:06:35,290 --> 00:06:38,100 Co takiego? Że mnie wykorzystujesz? Daj spokój... 78 00:06:39,150 --> 00:06:41,490 Christine, na litość boską, jesteś moim jedynym dzieckiem. 79 00:06:41,640 --> 00:06:43,210 Rachel jest moją jedyną wnuczką. 80 00:06:44,260 --> 00:06:46,310 Wiem, ale zrobiłeś dla nas wszystko. 81 00:06:46,970 --> 00:06:50,440 Przeniosłeś nas tutaj, dałeś mi pracę, znalazłeś mieszkanie... 82 00:06:50,740 --> 00:06:54,940 Nie, to Emory i Monica go znaleźli i przekonali mnie do inwestycji. 83 00:06:56,740 --> 00:06:59,270 Skoro to mieszkanie było dostępne, wydało mi się to naturalne. 84 00:06:59,930 --> 00:07:01,700 - Nie powinnam być samodzielna? - Jasne. 85 00:07:02,800 --> 00:07:04,456 Powinnaś być prezesem IBM, 86 00:07:04,480 --> 00:07:06,460 Jimmy powinien był zostawić większe ubezpieczenie, 87 00:07:06,820 --> 00:07:09,550 a Nixon nie powinien był palić taśm... - No dobrze! 88 00:07:15,700 --> 00:07:17,860 O to ona! Piknikowa księżniczka. 89 00:07:21,400 --> 00:07:24,580 Taksówkarz się niecierpliwi. Dbaj o siebie, skarbie. 90 00:07:25,970 --> 00:07:27,080 - Pa, tatusiu. - Pa pa. 91 00:07:27,770 --> 00:07:31,710 - Nie zapomnij walizki! - Widzisz? Nie radzę sobie bez ciebie. 92 00:07:32,630 --> 00:07:34,180 - Miłej podróży! - Taka będzie! 93 00:07:51,170 --> 00:07:52,210 Moja dziewczynka! 94 00:07:56,060 --> 00:07:58,950 Pa, dziadku! 95 00:08:07,390 --> 00:08:09,780 Nie wiesz, że to niegrzeczne gapić się na ludzi? 96 00:08:12,010 --> 00:08:16,670 Nie wiesz, że to niegrzeczne, mówić ludziom, że są niegrzeczni? 97 00:08:27,560 --> 00:08:29,464 Czyż ona nie wygląda dzisiaj pięknie? 98 00:08:29,488 --> 00:08:32,030 Pani Breedlove ma dla ciebie niespodziankę. 99 00:08:32,860 --> 00:08:37,070 Wczoraj byłaś taka zawiedziona, kiedy nie zdobyłaś tego medalu. 100 00:08:37,590 --> 00:08:39,140 Założę się, że zasłużyłaś, prawda? 101 00:08:39,890 --> 00:08:41,720 Piszę najlepiej z całej klasy. 102 00:08:42,080 --> 00:08:44,319 Ale kochanie, medal trafił do tego, kto zrobił 103 00:08:44,343 --> 00:08:46,700 największy postęp w pisaniu, a to był Mark Daigler. 104 00:08:46,760 --> 00:08:49,342 Nieważne. Razem z Emorym wierzymy, że najlepsi zasługują na medal 105 00:08:49,366 --> 00:08:51,890 bardziej od tych z największym postępem. 106 00:08:52,970 --> 00:08:54,000 Proszę bardzo. 107 00:08:56,580 --> 00:08:58,870 Jest piękny! Mogę go zatrzymać? 108 00:08:59,100 --> 00:09:00,570 Jeśli dasz mi dużego całusa! 109 00:09:04,410 --> 00:09:06,890 Wiesz, dostałam go, kiedy byłam w twoim wieku. 110 00:09:07,320 --> 00:09:09,690 Uwierzysz, że kiedyś byłam w twoim wieku? 111 00:09:10,060 --> 00:09:14,090 Spójrz tutaj. To granat, mój kamień narodzin. 112 00:09:14,390 --> 00:09:18,330 Poproszę jubilera, żeby umieścił turkus, to twój kamień narodzin. 113 00:09:19,120 --> 00:09:20,280 Chciałabyś? 114 00:09:22,350 --> 00:09:24,800 - Tak, ale... - Co, kochanie? 115 00:09:25,680 --> 00:09:28,830 Nie mogę się zdecydować, granat też mi się podoba. 116 00:09:30,260 --> 00:09:32,950 No to zrobimy tak, że umieścimy turkus i granat. 117 00:09:33,660 --> 00:09:35,860 Dziękuję, ciociu Monico! 118 00:09:36,390 --> 00:09:39,400 - Rachel... - Spokojnie, dziewczynka ma dobry gust. 119 00:09:40,170 --> 00:09:44,560 Widziałaś go wcześniej? Na pewno. Nie zdejmowałam go od pięciu lat. 120 00:09:45,010 --> 00:09:46,510 Emory mówi, że on trzyma moją głowę. 121 00:09:47,760 --> 00:09:49,840 - Jest cudowny! - Też tak myślę. 122 00:09:50,230 --> 00:09:51,584 Nie wygrałam dziś żadnej kłótni. 123 00:09:51,608 --> 00:09:55,330 To oznacza, że zatrzymujesz granat. Zachowaj go, nim pójdę do jubilera. 124 00:09:55,700 --> 00:09:57,430 Schowam go w mojej skrzyni ze skarbami. 125 00:10:09,779 --> 00:10:12,749 - Przepraszam, jeśli się narzucam. - Nie, wszystko w porządku. 126 00:10:14,399 --> 00:10:16,389 Czasami wydaje mi się taka... chciwa. 127 00:10:16,413 --> 00:10:19,009 Wszyscy są chciwi. Dzieci tylko tego nie ukrywają. 128 00:10:20,739 --> 00:10:23,469 Czuję się winna, że odkąd zmarł jej ojciec... 129 00:10:24,489 --> 00:10:27,949 Byłam nadopiekuńcza starając się, żeby niczego jej nie brakowało. 130 00:10:28,749 --> 00:10:32,729 Myślę też... że ją rozpieszczam. 131 00:10:33,399 --> 00:10:34,602 Jej dziadek też nie pomaga... 132 00:10:34,626 --> 00:10:37,129 Twój ojciec jest jednym z naszych najlepszych przyjaciół, 133 00:10:37,579 --> 00:10:39,639 a ona jest największą radością w jego życiu 134 00:10:40,079 --> 00:10:44,009 i jest szczęśliwy, że cię ma przy sobie, my zresztą też, więc nie pleć bzdur. 135 00:10:44,869 --> 00:10:46,679 Dzięki. 136 00:10:47,059 --> 00:10:48,670 Nie martwiłabym się o Rachel, to skarb. 137 00:10:48,694 --> 00:10:49,749 Do zobaczenia później. 138 00:10:50,279 --> 00:10:51,299 Pa, dzięki. 139 00:10:51,772 --> 00:10:55,764 Rachel! Pospiesz się, bo się spóźnimy! 140 00:10:56,632 --> 00:10:57,926 Jestem prawie gotowa! 141 00:10:58,269 --> 00:11:00,362 Dobra, poszukam samochodu, czekam na ciebie na dole! 142 00:11:00,752 --> 00:11:01,823 Dobrze! 143 00:11:11,033 --> 00:11:12,395 Zrobiłeś to celowo! 144 00:11:13,050 --> 00:11:16,783 Przepraszam, wyczyszczę ci te buty, będą jak nowe. 145 00:11:17,074 --> 00:11:18,083 Przestań! 146 00:11:19,628 --> 00:11:20,675 Zostaw je! 147 00:11:25,826 --> 00:11:28,667 Pani Breedlove będzie na ciebie zła za stłuczenie doniczki. 148 00:11:29,693 --> 00:11:32,769 - Nie, kiedy powiem jej, że to ty. - Mnie uwierzy prędzej niż tobie. 149 00:11:33,482 --> 00:11:37,408 Jesteś sprytna, co? Prawie tak jak ja. 150 00:11:37,863 --> 00:11:39,300 Jestem sprytniejsza od ciebie. 151 00:11:44,079 --> 00:11:45,111 Naprawdę. 152 00:11:55,222 --> 00:11:57,075 Nie chcę, żebyś zadawała się z tym mężczyzną. 153 00:11:58,122 --> 00:12:01,192 - Dlaczego? - Nie wiem, jakoś mi się nie podoba. 154 00:12:19,411 --> 00:12:21,685 AKADEMIA FERN 155 00:13:26,216 --> 00:13:29,330 - Ten jest ostatni? - Tak. Mocny, co nie? 156 00:13:30,439 --> 00:13:32,682 - To się nazywa wolność. - O, tak. 157 00:13:37,577 --> 00:13:38,581 Cześć. 158 00:13:39,499 --> 00:13:40,575 Chcę zobaczyć medal. 159 00:13:42,762 --> 00:13:45,190 - Stamtąd go dobrze widać. - Nie, nie widzę. 160 00:13:46,325 --> 00:13:47,656 Po co chcesz go oglądać? 161 00:13:48,341 --> 00:13:52,762 - Bo tak naprawdę jest mój. - To kłamstwo! Wygrałem go uczciwie! 162 00:13:53,123 --> 00:13:55,328 Wcale nie, oszukiwałeś. 163 00:13:56,095 --> 00:14:00,140 Udawałeś, że źle piszesz, żeby myśleli, że zrobiłeś postępy. 164 00:14:00,641 --> 00:14:01,843 Jesteś szalona, wiesz? 165 00:14:12,133 --> 00:14:15,966 - Co to za jedni? - Nie wiem. Są z klasy mojej siostry. 166 00:14:17,029 --> 00:14:18,558 Mówiła, że ta dziewczyna jest dziwna. 167 00:14:22,280 --> 00:14:23,498 Lepiej wracajmy. 168 00:15:11,680 --> 00:15:14,620 UWAGA. RYZYKO ZAWALENIA. 169 00:15:16,530 --> 00:15:17,823 - Stevie Calfield? - Jestem. 170 00:15:18,528 --> 00:15:19,882 - Debra Craig? - Obecna. 171 00:15:21,118 --> 00:15:22,245 Mark Daigler? 172 00:15:23,749 --> 00:15:24,779 Odezwij się, Mark. 173 00:15:29,433 --> 00:15:31,089 Czy ktoś widział Marka Daiglera? 174 00:15:33,698 --> 00:15:36,170 Pani Reuben, pani Leider, przygotujcie klasę do poszukiwań. 175 00:15:36,636 --> 00:15:39,013 Chodźcie! 176 00:15:39,764 --> 00:15:42,217 Mark! 177 00:16:51,037 --> 00:16:53,914 Utonął mały chłopiec. Co za tragedia. 178 00:16:54,307 --> 00:16:56,456 - Widziała, jak to się stało? - Mam nadzieję, że nie. 179 00:16:57,211 --> 00:17:00,409 Miała większe doświadczenie ze uśmiercą, niż jakiekolwiek dziecko w jej wieku. 180 00:17:01,491 --> 00:17:03,984 Miała zaledwie osiem lat, kiedy samolot Jimmy'ego się rozbił. 181 00:17:04,183 --> 00:17:06,229 Cały czas mówili o tym w telewizji, 182 00:17:06,505 --> 00:17:10,144 transmitowali akcję ratunkową... 183 00:17:12,966 --> 00:17:15,479 Rachel zobaczyła w telewizji swojego ojca... 184 00:17:17,724 --> 00:17:20,056 wkładanego do worka na zwłoki. 185 00:17:20,475 --> 00:17:22,239 Dlaczego pokazują ludziom takie rzeczy? 186 00:17:22,854 --> 00:17:28,242 Nie wiem. A do tego jeszcze pani Post, sąsiadka z Chicago. 187 00:17:29,367 --> 00:17:33,585 Była uroczą staruszką, uwielbiała Rachel i pewnego dnia 188 00:17:33,854 --> 00:17:36,580 poślizgnęła się i spadła ze schodów, a Rachel to widziała. 189 00:17:36,866 --> 00:17:39,843 - O mój Boże. - Ozdoba świąteczna, którą ma w pokoju, 190 00:17:40,053 --> 00:17:41,741 - należała do niej. -To piękne. 191 00:17:42,692 --> 00:17:45,885 Pani Post obiecała ją Rachel po swojej śmierci. 192 00:17:47,618 --> 00:17:50,711 Zastanawiam się, co sobie myśli, kiedy na nią patrzy... 193 00:17:51,881 --> 00:17:53,161 i jakie ma z nią skojarzenia. 194 00:17:54,272 --> 00:17:56,032 A teraz kolega z klasy i kto wie... 195 00:17:56,612 --> 00:17:59,062 Ja nie radziłam sobie z tym zbyt dobrze. 196 00:17:59,462 --> 00:18:02,560 Z czym? Ze śmiercią? A kto może? Oczywiście poza Emorym, 197 00:18:02,584 --> 00:18:05,682 dla niego im więcej krwi, tym lepiej. 198 00:18:06,062 --> 00:18:08,436 Przypominam ci, że gwałtowna śmierć i pisanie o niej 199 00:18:08,460 --> 00:18:10,612 pomaga nam walczyć z inflacją. 200 00:18:10,912 --> 00:18:12,352 Sprawia ci to za dużą przyjemność. 201 00:18:12,532 --> 00:18:15,002 - Morderstwo jest fascynujące. - Obawiam się, że nie dla mnie. 202 00:18:16,242 --> 00:18:19,812 Mam powracający koszmar, w którym ktoś próbuje mnie zabić. 203 00:18:20,352 --> 00:18:21,432 Serio? Kto? 204 00:18:21,732 --> 00:18:24,382 Nie jestem pewna, wszystko jest zamglone. 205 00:18:25,022 --> 00:18:27,742 - Ale co się dzieje w tym śnie? - Christine, nie baw się w to. 206 00:18:28,632 --> 00:18:30,550 Wykona na tobie te swoje freudowskie sztuczki 207 00:18:30,574 --> 00:18:32,492 i przyprawi cię o koszmary swoim występem. 208 00:18:32,982 --> 00:18:34,795 To ty przyprawiasz ludzi o koszmary, 209 00:18:34,819 --> 00:18:36,632 swoją książką o seryjnych mordercach, 210 00:18:36,992 --> 00:18:38,722 której świat nie potrzebuje. 211 00:18:41,092 --> 00:18:42,122 Cześć. 212 00:18:42,692 --> 00:18:44,472 - Cześć, kochanie. - Przywieźli nas później. 213 00:18:44,792 --> 00:18:46,642 Wiem, dzwonili ze szkoły. 214 00:18:47,242 --> 00:18:50,542 Powiedzieli ci, co się stało? Mark Daigler wpadł do oceanu i utonął. 215 00:18:50,962 --> 00:18:53,772 - Wiem, słyszeliśmy. - Idę na rolki, w porządku? 216 00:18:54,962 --> 00:18:56,302 Pewnie, że tak. 217 00:19:00,432 --> 00:19:01,492 To normalne? 218 00:19:01,732 --> 00:19:05,482 Martwiłaś się, że będzie zmartwiona, a teraz martwisz się, że nie jest? 219 00:19:06,492 --> 00:19:07,712 Przepraszam na chwilę. 220 00:19:09,232 --> 00:19:10,492 Masz jeszcze trochę. 221 00:19:12,052 --> 00:19:16,222 - Rachel, wszystko w porządku? - Wszystko gra. 222 00:19:18,102 --> 00:19:20,112 - Widziałaś Marka? To znaczy, po tym? 223 00:19:20,992 --> 00:19:25,192 Pewnie. Położyli go na piasku, a policja próbowała go reanimować. 224 00:19:25,832 --> 00:19:27,312 Ale im się nie udało. 225 00:19:28,072 --> 00:19:29,282 Musiał już nie żyć. 226 00:19:30,272 --> 00:19:32,662 - Mogę już iść? - Pewnie. 227 00:19:38,212 --> 00:19:41,785 - Pa, ciociu Moniko, panie Breedlove. - Pa, kochanie. 228 00:19:41,809 --> 00:19:42,992 - Do zobaczenia, Rachel. 229 00:19:49,572 --> 00:19:52,845 - To prawdziwy anioł. - Też taki byłem jako mały chłopiec. 230 00:19:52,869 --> 00:19:55,942 Byłeś małym chłopcem? Kiedy? 231 00:19:56,432 --> 00:19:59,505 Zastanawiam się, dlaczego ty jesteś "ciocią", 232 00:19:59,529 --> 00:20:02,602 a ja „panem Breedlove”? 233 00:20:03,992 --> 00:20:06,730 Te rolki są cudowne, za moich czasów kółka montowało się do butów. 234 00:20:06,754 --> 00:20:08,492 Potrzebny był klucz, który wciąż gubiłam. 235 00:20:09,632 --> 00:20:11,042 Naprawdę się o nią martwisz, co? 236 00:20:12,062 --> 00:20:15,792 Nie wiem, wydaje się taka... niewzruszona. 237 00:20:18,202 --> 00:20:23,232 Miałem 13 lat, kiedy straciłem ojca, i w ogóle nie płakałem. 238 00:20:24,762 --> 00:20:30,392 Miesiąc później odrabiałem pracę domową i rozpłakałem się jak dziecko. 239 00:20:31,222 --> 00:20:33,802 Czasami zajmuje to trochę czasu. 240 00:20:34,702 --> 00:20:37,962 Rachel jeszcze nie zapłakała po ojcu, a minął ponad rok. 241 00:20:38,592 --> 00:20:41,092 Dzieci mają taki mechanizm obronny, że blokują tego typu myśli. 242 00:20:41,662 --> 00:20:43,819 Zaprzeczają śmierci, jak wtedy, gdy bawią się w wojnę 243 00:20:43,843 --> 00:20:46,472 i upadają po strzale udając martwych, a potem wstają. 244 00:20:47,668 --> 00:20:51,148 Jimmy dał mi broń, dużo podróżował i chciał, żebym czuła się bezpieczna. 245 00:20:52,168 --> 00:20:53,798 Nawet nie dałam rady jej się przyjrzeć. 246 00:20:54,098 --> 00:20:57,368 Emory wciąż mówi o śmierci, broniach i innych okropnych rzeczach. 247 00:20:57,798 --> 00:21:00,398 Te tematy są moją codziennością i niestety już mnie nudzą. 248 00:21:01,058 --> 00:21:04,546 O to, co jest nudne. Teoria schematów, medytacja transcendentalna, 249 00:21:04,570 --> 00:21:08,058 przepowiednie, natywizm, głęboka analiza. 250 00:21:08,358 --> 00:21:11,578 - Zapomniałeś o mojej terapii Janowa. -Bóg mi świadkiem, że próbowałem. 251 00:21:12,248 --> 00:21:14,468 Mówiąc o analizie, chcę usłyszeć więcej o twoim śnie. 252 00:21:15,048 --> 00:21:17,248 O nie, chcę usłyszeć więcej o nowej książce Emory'ego! 253 00:21:17,558 --> 00:21:18,558 O masowej morderczyni. 254 00:21:19,783 --> 00:21:22,509 Seryjnej morderczyni. Helen Alison. Była jedną z największych. 255 00:21:22,668 --> 00:21:25,428 Myślisz, że ktoś taki może wydawać się zwyczajny? 256 00:21:26,478 --> 00:21:27,498 ...lub nudny? 257 00:21:30,308 --> 00:21:32,428 Widzę twoje majtki. 258 00:21:37,038 --> 00:21:40,308 Słyszałem w radiu, że twój chłopak utonął. 259 00:21:42,168 --> 00:21:43,978 Nie był moim chłopakiem. 260 00:21:45,488 --> 00:21:48,668 Te siniaki na jego głowie i rękach. 261 00:21:50,078 --> 00:21:51,888 No i co z tego? 262 00:21:52,598 --> 00:21:57,368 To trochę nieładne, że jeździsz sobie na wrotkach i dobrze się bawisz, 263 00:21:58,028 --> 00:22:03,008 kiedy twój chłopak leży gdzieś zimny i oblepiony rybimi odchodami. 264 00:22:04,398 --> 00:22:06,318 Mówiłam ci, że nie był moim chłopakiem. 265 00:22:07,788 --> 00:22:10,758 Wciąż powinno być ci przykro, z powodu tego co się stało. 266 00:22:11,608 --> 00:22:14,438 Dlaczego miałoby być mi przykro? To on nie żyje. 267 00:22:19,388 --> 00:22:21,178 Jako, że Hellen Allison była pielęgniarką, 268 00:22:21,688 --> 00:22:25,038 nie było podejrzeń, kiedy jeden z jej pacjentów zmarł, 269 00:22:26,028 --> 00:22:29,708 ale potem ktoś zdał sobie sprawę, że wszyscy jej pacjenci umierają. 270 00:22:31,268 --> 00:22:35,318 - Dwadzieścia dwie morderstwa. - O tym ci mówiłam, jego to bawi. 271 00:22:35,958 --> 00:22:37,658 Smutek wydaje ci się bardziej odpowiedni? 272 00:22:38,098 --> 00:22:39,808 Co sprawia, że ​​ludzie robią takie rzeczy? 273 00:22:40,008 --> 00:22:42,581 Chciwość... prawdziwa perwersja... 274 00:22:42,605 --> 00:22:45,178 potrzeba pozbycia się tych, którzy za głośno mówią. 275 00:22:45,658 --> 00:22:47,630 Nie możemy porozmawiać o czymś przyjemniejszym? 276 00:22:47,654 --> 00:22:49,468 Na przykład o wojnie nuklearnej? 277 00:22:49,608 --> 00:22:51,288 Kiedy mówimy o mordercach światowej klasy, 278 00:22:52,018 --> 00:22:56,428 wykluczamy masowych morderców, którzy pod wpływem szaleństwa lub narkotyków 279 00:22:56,718 --> 00:22:58,688 dokonują masakry dużej grupy przypadkowych ludzi. 280 00:22:58,988 --> 00:23:02,608 I nie bierzemy pod uwagę gangsterów, którzy zwykle zabijają się nawzajem. 281 00:23:03,678 --> 00:23:05,298 Musimy skupić się na tych największych, 282 00:23:06,378 --> 00:23:08,538 na seryjnych mordercach, 283 00:23:08,988 --> 00:23:12,618 ludziach, którzy robią to przez lata, systematycznie, 284 00:23:13,378 --> 00:23:15,058 zachowując przy tym zimną krew. 285 00:23:16,318 --> 00:23:19,758 Na przykład Lucas czy Gacy, 286 00:23:20,268 --> 00:23:21,648 na pewno Starkweather, 287 00:23:21,968 --> 00:23:23,428 Denker, Crippen, 288 00:23:24,478 --> 00:23:26,088 - Gein! - Sami twoi bohaterowie. 289 00:23:26,858 --> 00:23:28,748 - Powiedziałeś Denker? - Bessie Denker. 290 00:23:30,218 --> 00:23:31,328 To była prawdziwa piękność. 291 00:23:32,198 --> 00:23:35,258 Podobno normalna żona i matka. 292 00:23:36,128 --> 00:23:39,228 Z wyjątkiem tego, że ktoś w końcu ją połączył 293 00:23:40,238 --> 00:23:41,838 bezpośrednio z trzynastoma morderstwami. 294 00:23:42,168 --> 00:23:46,498 - Wszyscy byli członkami jej rodziny. - Co się z nią stało? 295 00:23:46,598 --> 00:23:48,368 Zmarła w więzieniu? 296 00:23:48,688 --> 00:23:51,308 Tak myślę. Ale jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, to zapytaj ojca. 297 00:23:52,008 --> 00:23:53,488 Mojego ojca? 298 00:23:54,238 --> 00:23:56,788 Kiedy opuściłem dział kryminalny, aby skupić się na kryminałach, 299 00:23:57,208 --> 00:23:59,088 twój ojciec zaczął pracę w dziale politycznym, 300 00:23:59,338 --> 00:24:01,468 zawsze mu powtarzałem, że to bardziej logiczny wybór. 301 00:24:02,108 --> 00:24:04,591 Twój ojciec zajmował się sprawą Denker, 302 00:24:04,615 --> 00:24:07,098 śledztwem i procesem w latach pięćdziesiątych. 303 00:24:08,448 --> 00:24:09,928 Musiałaś mieć wtedy ze dwa lata. 304 00:24:11,788 --> 00:24:14,346 Bessie nigdy nie dorównała liczbą Allison, 305 00:24:14,370 --> 00:24:16,928 ale wciąż pozostaje jedną z największych. 306 00:24:18,138 --> 00:24:21,288 Nie powiedziałem, jak umarły dwie ostatnie ofiary Allison. 307 00:24:22,128 --> 00:24:23,258 To było dość groteskowe. 308 00:24:24,178 --> 00:24:26,698 Jedną ofiarę udusiła stetoskopem, a drugą... 309 00:24:26,698 --> 00:24:28,548 Emory, to za dużo na jedną lekcję. 310 00:24:29,298 --> 00:24:32,208 Christine, nie martwiłabym się o Rachel, jest w lepszej sytuacji od nas. 311 00:24:35,338 --> 00:24:36,508 Nie chcę iść. Sekunda! 312 00:24:36,598 --> 00:24:38,138 Jedno pytanie, powiedz mi prawdę. 313 00:24:40,388 --> 00:24:42,868 - Zanudziłem Cię? -O nie, wcale. 314 00:24:43,238 --> 00:24:45,208 - Widzisz? - A co miała powiedzieć? 315 00:24:45,208 --> 00:24:46,718 Słyszałaś? 316 00:25:18,168 --> 00:25:20,320 Ścieżka ciągnęła się pomiędzy wysokimi żywopłotami, 317 00:25:20,344 --> 00:25:22,798 zdającymi się dotykać nieba, a zewnętrzny świat zniknął... 318 00:25:24,878 --> 00:25:26,098 To czas na witaminę C 319 00:25:26,728 --> 00:25:29,358 - i jeszcze tylko jedną stronę. - Ty pierwsza. 320 00:25:47,198 --> 00:25:51,598 Rycerz zaczął szukać wyjścia z labiryntu... 321 00:25:54,868 --> 00:25:57,838 Nie będziesz miała koszmarów po dzisiejszych wydarzeniach? 322 00:25:59,018 --> 00:26:00,048 Nigdy nie śnię. 323 00:26:05,168 --> 00:26:07,568 Rycerz nie zrobił więcej niż kilkanaście kroków, 324 00:26:08,328 --> 00:26:10,858 nim zobaczył przy ścieżce piękną damę, 325 00:26:11,758 --> 00:26:13,938 leżącą spokojnie przy ścieżce pod dębem, 326 00:26:14,358 --> 00:26:18,868 gdzie leniwie rozkładała ciasta i dzbanek z dwoma srebrnymi filiżankami. 327 00:26:27,828 --> 00:26:28,848 Christine! 328 00:26:33,418 --> 00:26:35,288 Nie zrobię Ci krzywdy! Gdzie jesteś? 329 00:27:11,638 --> 00:27:12,648 Halo? 330 00:27:12,888 --> 00:27:15,058 Pani Penmark? Z tej strony Alice Fern. 331 00:27:15,998 --> 00:27:18,778 Czy mogłaby pani przyjść do mojego biura dziś popołudniu? 332 00:27:19,738 --> 00:27:23,058 - Dziś popołudniu? - Rozumiem zdziwienie, ale to pilne. 333 00:27:24,998 --> 00:27:26,488 Może mi pani powiedzieć o co chodzi? 334 00:27:27,148 --> 00:27:30,928 - Wolę tego nie omawiać przez telefon. - Czy 14:30 będzie w porządku? 335 00:27:31,588 --> 00:27:35,088 W porządku. Do zobaczenia, pani Penmark. 336 00:27:35,978 --> 00:27:37,048 Do zobaczenia. 337 00:27:51,848 --> 00:27:52,948 Możesz przestać na minutę? 338 00:27:54,138 --> 00:27:56,378 Wiesz może, dlaczego pani Fern chce się ze mną spotkać? 339 00:27:56,858 --> 00:27:58,398 Prawdopodobnie coś złego na mój temat. 340 00:27:58,918 --> 00:28:01,478 - Dlaczego tak mówisz? - Bo ona mnie nie lubi. 341 00:28:02,058 --> 00:28:04,478 - Dlaczego cię nie lubi? - Nie wiem. 342 00:28:06,258 --> 00:28:08,108 Dobrze, kochanie, dokończ swoje ćwiczenia. 343 00:28:28,908 --> 00:28:35,058 Jesteśmy bardzo dumni z naszych metod, poza solidnym wykształceniem, 344 00:28:35,428 --> 00:28:37,631 staramy się przekazać im wartości, 345 00:28:37,655 --> 00:28:39,858 które pomogą im wnieść wkład do społeczeństwa. 346 00:28:40,618 --> 00:28:43,038 - Niektóre dzieci... - Ale co to ma wspólnego z Rachel? 347 00:28:46,208 --> 00:28:47,568 Nie będę owijać w bawełnę. 348 00:28:48,318 --> 00:28:53,928 Zmierzam do tego, że gdy Rachel skończy ten semestr, 349 00:28:54,458 --> 00:28:57,068 nie będzie tu mile widziana po feriach. 350 00:28:58,216 --> 00:28:59,995 Mam nadzieję, że wyjaśni mi pani tę decyzję. 351 00:29:01,455 --> 00:29:03,936 Podjęliśmy tę decyzję głównie ze względu na jej zachowanie 352 00:29:03,960 --> 00:29:07,091 w związku z tragiczną śmiercią Marka Daiglera. 353 00:29:08,435 --> 00:29:09,724 Lepiej niech mi to pani wyjaśni. 354 00:29:10,404 --> 00:29:13,019 Jedna ze starszych uczennic widziała Rachel kłócącą się z chłopcem 355 00:29:13,043 --> 00:29:15,395 i jak oderwała coś od jego swetra. 356 00:29:15,720 --> 00:29:17,569 Widziała, że chłopak próbował przed nią uciec. 357 00:29:17,659 --> 00:29:21,350 Co mi pani próbuje powiedzieć? Oskarża pani Rachel... 358 00:29:21,612 --> 00:29:23,696 Nie oskarżam o nic Rachel. 359 00:29:25,123 --> 00:29:27,832 Ale kiedy ją o to zapytałam, zaprzeczyła, 360 00:29:27,856 --> 00:29:30,454 że ​​coś takiego miało miejsce i celowo mnie okłamała. 361 00:29:30,938 --> 00:29:33,436 I nie przeszło pani przez myśl, że ta druga mogła kłamać? 362 00:29:33,498 --> 00:29:36,358 Czemu by miała. Nie znała ani Rachel, ani Marka. 363 00:29:36,382 --> 00:29:39,059 Inna dziewczyna potwierdziła jej historię. 364 00:29:39,823 --> 00:29:44,233 Muszę zaznaczyć, że gdy odkryto ciało, medal Marka zaginął. 365 00:29:44,610 --> 00:29:46,476 Ten sam, który Rachel uważała za należny jej. 366 00:29:46,851 --> 00:29:50,393 - Musiał odpaść w wodzie! -To możliwe, ale nie sądzę... 367 00:29:50,596 --> 00:29:53,406 - Niech sama to usłyszy! - Nie sądzę, żeby to było konieczne 368 00:29:53,792 --> 00:29:55,112 Nie obchodzi mnie, co pani myśli. 369 00:29:55,666 --> 00:29:57,505 Rachel, podejdź tu, proszę. 370 00:30:00,795 --> 00:30:02,385 Nie obawiaj się. 371 00:30:10,183 --> 00:30:12,051 Pani Fern powiedziała, że dwie dziewczyny 372 00:30:12,075 --> 00:30:14,507 widziały cię kłócącą się z Markiem Daigerem w dniu pikniku 373 00:30:14,856 --> 00:30:16,310 i że próbowałeś odebrać mu medal. 374 00:30:16,798 --> 00:30:18,464 Powiedziała też, że ją okłamałaś. 375 00:30:19,543 --> 00:30:21,261 Chcę, żebyś jej powiedziała, że się myli. 376 00:30:28,560 --> 00:30:30,664 Okłamałam ją. 377 00:30:34,605 --> 00:30:37,099 Najlepiej będzie jak dokładnie mi opowiesz, co się wydarzyło. 378 00:30:39,489 --> 00:30:42,320 Zobaczyłam Marka i poprosiłam go, aby pokazał mi medal. 379 00:30:43,338 --> 00:30:44,790 On odparł: „Spróbuj go wziąć”. 380 00:30:45,918 --> 00:30:47,485 Więc sięgnęłam po niego, 381 00:30:47,509 --> 00:30:49,817 a on zaczął zachowywać się jak szalony i uciekł ode mnie. 382 00:30:51,883 --> 00:30:54,059 Więc wróciłam do pozostałych. 383 00:30:54,678 --> 00:30:56,301 I to był ostatni raz, kiedy go widziałaś? 384 00:30:56,688 --> 00:31:01,453 - Aż policja nie wyciągnęła go z wody. - I to wszystko? Nic więcej? 385 00:31:01,881 --> 00:31:04,651 - To wszystko! - I nie odebrałaś mu medalu? 386 00:31:05,040 --> 00:31:07,620 - Nie! - Dlaczego okłamałaś pannę Fern? 387 00:31:09,694 --> 00:31:12,306 Bałam się, że obwini mnie o to, co się stało Markowi. 388 00:31:13,414 --> 00:31:14,556 Ona mnie nienawidzi. 389 00:31:15,386 --> 00:31:19,327 - Nienawidzi mnie od pierwszego dnia. - Wiesz, że to nieprawda, Rachel. 390 00:31:20,545 --> 00:31:22,170 Zaczekaj na mnie na zewnątrz, kochanie. 391 00:31:28,531 --> 00:31:34,307 Gdyby włożyła pani trochę wysiłku, aby zrozumieć Rachel. 392 00:31:34,610 --> 00:31:38,291 Gdyby spróbowała pani zrozumieć jej szczególne problemy. 393 00:31:39,521 --> 00:31:42,854 Może zbudować jakiś rodzaj wzajemnego zaufania. 394 00:31:43,930 --> 00:31:45,920 Może powiedziałaby prawdę od początku. 395 00:31:46,384 --> 00:31:48,772 Udałoby nam się uniknąć tego wszystkiego. 396 00:31:51,006 --> 00:31:52,006 Ta okropne. 397 00:31:52,272 --> 00:31:55,074 Rozumiem pani odczucia, ale są rzeczy, o których pani nie wie. 398 00:31:56,484 --> 00:31:57,777 Jakie rzeczy? 399 00:31:58,645 --> 00:32:00,310 Dobrze, jeśli pani nalega. 400 00:32:03,790 --> 00:32:07,354 W ostatnim semestrze odnotowano wiele przypadków drobnych kradzieży. 401 00:32:07,681 --> 00:32:09,633 Pieniądze wyjmowano z szafek. 402 00:32:10,206 --> 00:32:13,224 Mamy powody by sądzić, że Rachel jest w to zamieszana. 403 00:32:13,605 --> 00:32:15,196 To wezwijcie policję, na miłość boską! 404 00:32:15,601 --> 00:32:17,922 - Proszę się uspokoić, pani Penmark. - Mówi pani poważnie? 405 00:32:19,055 --> 00:32:21,279 Oskarża pani moją córkę o bycie złodziejką, 406 00:32:21,303 --> 00:32:23,434 nawet o bycie morderczynią, a ja mam się uspokoić? 407 00:32:24,529 --> 00:32:25,768 Co z pani za kobieta? 408 00:32:26,416 --> 00:32:28,301 Nalegam, żeby wezwała pani policję! 409 00:32:29,129 --> 00:32:31,863 Nie ma potrzeby wzywać policji, żeby wywołać skandal, 410 00:32:31,887 --> 00:32:35,067 który zbrukałby tę szkołę i pani córkę. 411 00:32:36,399 --> 00:32:40,255 Myślę, że wystarczy, gdy Rachel nie wróci w następnym semestrze. 412 00:32:58,823 --> 00:33:01,723 - Wybacz, ale będziesz musiała wrócić. - Proszę, mamusiu 413 00:33:02,552 --> 00:33:04,883 Jeżeli nie wrócisz, to mogą ci nie zaliczyć semestru. 414 00:33:07,960 --> 00:33:09,021 Pani Penmark! 415 00:33:10,166 --> 00:33:12,610 Pomyślałam, że to pani, kiedy zobaczyłem panią z dziewczyną. 416 00:33:14,018 --> 00:33:15,210 Jesteś Rachel, prawda? 417 00:33:15,912 --> 00:33:17,679 Przepraszam, ale nie sądzę byśmy się znali. 418 00:33:17,760 --> 00:33:20,306 Jestem Rita Daigler. A to mój mąż Fred. 419 00:33:22,462 --> 00:33:24,480 - Rodzice Marka Daiglera. - To prawda. 420 00:33:25,852 --> 00:33:27,320 Znałaś naszego syna, prawda Rachel? 421 00:33:27,614 --> 00:33:29,827 Jest mi okropnie przykro z powodu tego, co się stało. 422 00:33:29,956 --> 00:33:32,522 Naprawdę? Pani też go znała? 423 00:33:33,446 --> 00:33:35,720 Nie. Ale mogę sobie wyobrazić, co pani czuje. 424 00:33:36,634 --> 00:33:39,393 Proszę wybaczyć, ale nie sądzę. 425 00:33:40,307 --> 00:33:41,951 Tego nie można sobie wyobrazić. 426 00:33:43,580 --> 00:33:46,113 Panna Fern mówi, że jako ostatnia widziałaś go żywego. 427 00:33:47,113 --> 00:33:49,467 Mówiła też, że pokłóciłaś się z Markiem o medal za pisanie. 428 00:33:50,208 --> 00:33:52,304 Jeśli wiesz, gdzie on jest, chcę byś mi powiedziała. 429 00:33:52,304 --> 00:33:54,017 Ona nie wie, gdzie jest medal! 430 00:33:54,523 --> 00:33:56,612 - Czemu nie pozwalasz jej odpowiedzieć? - Kochanie. 431 00:33:59,549 --> 00:34:01,369 Czemu nie wejdziemy do środka? 432 00:34:01,393 --> 00:34:03,565 Napijemy się kawy. Rachel, idź się pobawić na podwórku. 433 00:34:04,298 --> 00:34:05,828 Ale to z nią chcę porozmawiać! 434 00:34:06,095 --> 00:34:08,470 - Kotku, nie rób scen. - Czemu nie mogę z nią porozmawiać? 435 00:34:09,394 --> 00:34:12,363 - Nie robię scen! - Porozmawiamy o tym na spokojnie. 436 00:34:12,552 --> 00:34:13,909 Proszę wejść do środka. 437 00:34:16,648 --> 00:34:18,313 No dobrze. 438 00:34:29,722 --> 00:34:30,769 To wszystko. 439 00:34:32,754 --> 00:34:34,085 Był naszym jedynym dzieckiem. 440 00:34:35,350 --> 00:34:36,594 I nie będziemy mieć już innych. 441 00:34:39,530 --> 00:34:43,081 Mam 39 lat. Proszę nie mówić, że tego nie widać, bo wiem swoje. 442 00:34:43,766 --> 00:34:44,935 Wyglądasz dobrze, kochanie. 443 00:34:45,891 --> 00:34:49,707 Ale ten medal. To jedyna rzecz, jaką sam osiągnął. 444 00:34:54,239 --> 00:34:58,593 Zawsze miał niskie poczucie własnej wartości. Jak jego ojciec. 445 00:35:00,099 --> 00:35:03,832 Ale zdobycie tego medalu to zmieniło, było to widać. 446 00:35:05,630 --> 00:35:07,891 Pomyślałam, że jeśli pani córka coś wie, 447 00:35:08,454 --> 00:35:10,958 to może uda mi się go znaleźć i zatrzymać dla niego 448 00:35:11,705 --> 00:35:12,797 jako pamiątkę, czy coś. 449 00:35:13,391 --> 00:35:16,717 Przykro mi, ale ​​nie możemy pomóc. Rachel powiedziała pannie Fern, 450 00:35:17,016 --> 00:35:19,452 że kiedy ostatni raz widziała Marka, miał na sobie medal. 451 00:35:20,098 --> 00:35:21,163 Więc gdzie on jest? 452 00:35:22,095 --> 00:35:24,716 Nie wiem, musiał wpaść do wody. 453 00:35:25,763 --> 00:35:29,627 Przypięłam mu go mocno do swetra, żeby go nie zgubił. 454 00:35:30,160 --> 00:35:32,335 Wiem, że czasami chłopcy bawią się brutalnie 455 00:35:32,691 --> 00:35:33,859 ale Mark taki nie był. 456 00:35:34,440 --> 00:35:38,185 Zawsze był bardzo taki... cichy. Delikatny. 457 00:35:39,060 --> 00:35:41,172 To nie jest sprawiedliwe! 458 00:35:42,348 --> 00:35:47,033 Nigdy w życiu nikogo nie skrzywdził i umarł w taki bolesny sposób. 459 00:35:48,078 --> 00:35:49,881 Jaki Bóg na to pozwala? 460 00:35:50,395 --> 00:35:51,749 Nie wiemy, czy czuł jakiś ból. 461 00:35:53,606 --> 00:35:54,922 A te wszystkie siniaki? 462 00:35:55,607 --> 00:35:57,380 Pewnie po wszystkim uderzył w pale. 463 00:35:57,732 --> 00:36:02,079 Utopił się! Nie mów mi, że nie odczuwał bólu! 464 00:36:07,018 --> 00:36:10,326 Myślę, że już wystarczająco nadużyliśmy gościnności pani Penmark. 465 00:36:13,331 --> 00:36:15,624 - Proszę nam wybaczyć. - O nie. 466 00:36:16,233 --> 00:36:18,366 Wszystko rozumiem. Chciałabym móc państwu jakoś pomóc. 467 00:36:21,219 --> 00:36:27,984 Grabarz powiedział, że muszą zrobić makijaż mojemu chłopcu, 468 00:36:30,421 --> 00:36:33,891 żeby ukryć siniaki. Może sobie to pani wyobrazić? 469 00:36:35,387 --> 00:36:37,353 Czemu nie zaczekasz w samochodzie, zaraz przyjdę. 470 00:36:44,092 --> 00:36:49,519 Dziś rano musieliśmy pojechać do domu pogrzebowego po trumnę. 471 00:36:52,185 --> 00:36:54,342 Pomyślałem, że dobry lunch poprawi jej samopoczucie, 472 00:36:54,903 --> 00:37:00,512 - trochę za dużo wypiła. Przepraszam. - Nie ma pan powodu, by przepraszać. 473 00:37:01,592 --> 00:37:04,147 W takich chwilach chciałbym być pijącym. 474 00:37:34,784 --> 00:37:37,245 Czemu ukrywasz się przed tymi ludźmi? 475 00:37:37,874 --> 00:37:39,212 A kto powiedział, że się ukrywam? 476 00:37:40,619 --> 00:37:47,836 Ja tak mówię. Tak jakbyś bała się pytań na temat tego chłopca. 477 00:37:49,011 --> 00:37:52,451 Jesteś kłamcą. Największym, jakiego kiedykolwiek spotkałam. 478 00:38:14,120 --> 00:38:17,200 Chwileczkę! Już idę! 479 00:38:21,594 --> 00:38:23,262 - Cześć! - Cześć! Gdzie jest ta mała? 480 00:38:23,747 --> 00:38:25,545 Chyba na podwórku, a co? 481 00:38:25,860 --> 00:38:29,393 Podrzucę naszyjnik w drodze na siłownię. Żeby zamienili kamienie. 482 00:38:29,917 --> 00:38:31,650 Monica, jesteś dla niej za dobra. 483 00:38:32,437 --> 00:38:33,638 Zaczekaj. Przyniosę go. 484 00:38:34,466 --> 00:38:35,483 To zajmie tylko chwilę. 485 00:39:30,370 --> 00:39:32,010 O mój Boże. 486 00:39:36,527 --> 00:39:38,349 Jeśli nie możesz znaleźć, zapytam Rachel. 487 00:39:38,996 --> 00:39:40,100 Nie, mam go. 488 00:39:49,275 --> 00:39:50,312 Oto on. 489 00:39:51,058 --> 00:39:54,202 Chcę zdążyć przed zamknięciem sklepu. Pa, kochana. 490 00:40:11,410 --> 00:40:12,620 Wyjaśnij to proszę. 491 00:40:14,770 --> 00:40:16,531 - Gdzie to znalazłaś? - Dobrze wiesz. 492 00:40:16,555 --> 00:40:18,070 Chcę wiedzieć, skąd to masz. 493 00:40:20,060 --> 00:40:21,480 - Mark mi go dał. - Tak? 494 00:40:22,430 --> 00:40:23,510 Nie wierzę ci. 495 00:40:24,340 --> 00:40:27,520 To prawda. Zapłaciłam mu 15 centów i mi go dał. 496 00:40:27,790 --> 00:40:30,170 W szkole powiedziałaś, że uciekł i wróciłaś do pozostałych, 497 00:40:30,494 --> 00:40:32,620 więc najwyraźniej kłamałaś. 498 00:40:32,900 --> 00:40:34,430 Tylko o moim powrocie. 499 00:40:35,030 --> 00:40:37,400 Chcę, żebyś powiedziała mi prawdę, żadnych więcej kłamstw! 500 00:40:39,170 --> 00:40:43,330 Mark pobiegł w stronę przystani. Poszłam za nim. 501 00:40:44,920 --> 00:40:48,100 Zachowywał się zabawnie. Jakbym miała mu zrobić coś złego. 502 00:40:48,810 --> 00:40:51,556 Więc powiedziałam mu, że go nie skrzywdzę. 503 00:40:51,580 --> 00:40:56,680 A skoro to on zasłużył na medal, to chciałam go przez chwilę potrzymać. 504 00:40:58,150 --> 00:41:01,143 Ale zaczął się śmiać. Więc powiedziałam, że dam mu 15 centów, 505 00:41:01,167 --> 00:41:04,160 jeśli mi go pożyczy do końca pikniku. 506 00:41:05,310 --> 00:41:11,220 Wtedy dał mi medal, ja mu 15 centów. Po tym wszystkim wróciłam na piknik. 507 00:41:11,990 --> 00:41:15,390 Dlaczego nie powiedziałaś mi tego wcześniej? U pani Fern? 508 00:41:18,160 --> 00:41:21,930 Bałam się, że jeśli powiem, że mam medal, powie, że go ukradłam 509 00:41:22,490 --> 00:41:24,188 i że mam coś wspólnego z utonięciem Marka. 510 00:41:24,312 --> 00:41:25,630 - A masz? - Nie! 511 00:41:27,290 --> 00:41:31,590 Czemu nie powiedziałaś tego wcześniej? Myślałaś, że ja też ci nie uwierzę? 512 00:41:32,380 --> 00:41:33,430 Nie wiem. 513 00:41:34,100 --> 00:41:36,440 Odkąd tata zginął, bardzo się boję. 514 00:41:38,250 --> 00:41:41,760 Bardzo za nim tęsknię, mamusiu. 515 00:41:42,370 --> 00:41:44,253 - Wiem... ja też. 516 00:41:44,277 --> 00:41:46,160 Czego się boisz? 517 00:41:46,790 --> 00:41:49,610 Wszystkiego. Pani Fern, innych dzieci... 518 00:41:49,634 --> 00:41:51,800 Boję się, że ty też zginiesz. 519 00:41:53,500 --> 00:41:54,526 Że będę sama. 520 00:41:54,550 --> 00:41:57,351 Że zostanę w tej okropne szkole na zawsze 521 00:41:57,780 --> 00:41:59,640 i zrobią mi złe rzeczy, 522 00:41:59,950 --> 00:42:01,480 bo tak bardzo mnie nienawidzą. 523 00:42:02,020 --> 00:42:04,010 Przepraszam, że skłamałam, mamusiu. 524 00:42:04,450 --> 00:42:06,483 Bardzo się bałam, nie wiedziałam co robić. 525 00:42:06,507 --> 00:42:08,290 Przepraszam, kochanie. Nie płacz. 526 00:42:08,930 --> 00:42:12,570 Proszę, nie pozwól pani Fern mnie skrzywdzić. 527 00:42:12,570 --> 00:42:14,830 Nie obawiaj się, nie pozwolę nikomu cię skrzywdzić. 528 00:42:32,580 --> 00:42:33,930 Jesteś pewna, że nie chcesz kawy? 529 00:42:35,680 --> 00:42:37,570 Nie, i tak mam problemy ze spaniem. 530 00:42:38,040 --> 00:42:39,470 Znowu te koszmary, co? 531 00:42:39,940 --> 00:42:41,740 Mogłoby ci pomóc, gdybyś o tym opowiedziała. 532 00:42:42,740 --> 00:42:46,180 Myślę, że mój problem polega na tym, że nie mam nic do roboty. 533 00:42:47,270 --> 00:42:48,530 A co z pracą dla twojego ojca? 534 00:42:49,630 --> 00:42:50,740 To tylko godzina dziennie. 535 00:42:51,320 --> 00:42:54,016 Chodź ze mną na aerobik. Za tydzień poczujesz się jak nowa kobieta. 536 00:42:54,040 --> 00:42:55,130 Albo staruszka. 537 00:42:55,610 --> 00:42:57,715 Ale to nie jest taki zły pomysł. 538 00:42:57,739 --> 00:43:00,550 Moja żona może pożyczyć ci jeden ze swoich 72 strojów gimnastycznych. 539 00:43:01,920 --> 00:43:04,270 Myślałam, żeby zająć się pisaniem. 540 00:43:05,820 --> 00:43:07,240 Pisałam trochę w collegu. 541 00:43:07,820 --> 00:43:10,000 Bądź wdzięczna swojemu ojcu, masz jego geny. 542 00:43:10,600 --> 00:43:11,650 Co chciałabyś napisać? 543 00:43:12,830 --> 00:43:14,130 Jakiś kryminał. 544 00:43:16,190 --> 00:43:18,797 Myślałam, żeby się do ciebie zwrócić, ale nie miałam odwagi. 545 00:43:18,821 --> 00:43:20,480 Śmiało, on to uwielbia. 546 00:43:21,330 --> 00:43:22,570 Ona ma rację. 547 00:43:24,830 --> 00:43:27,363 Przydałaby mi się rada. Mam pomysł, 548 00:43:27,387 --> 00:43:29,920 ale nie jestem pewna, czy to jest wiarygodne. 549 00:43:31,770 --> 00:43:33,603 Dla większości autorów kryminałów 550 00:43:33,627 --> 00:43:35,460 to żadna przeszkoda. Włączając mnie. 551 00:43:37,010 --> 00:43:41,010 Mam taki pomysł, aby mordercą uczynić małego chłopca. 552 00:43:42,260 --> 00:43:43,320 Tak? 553 00:43:43,550 --> 00:43:46,370 Zastanawia mnie, jak młody mógłby być, aby to było wiarygodne. 554 00:43:47,250 --> 00:43:49,149 Wielu prawdziwych morderców 555 00:43:49,173 --> 00:43:51,690 zaczęło okazywać swój talent w bardzo młodym wieku. 556 00:43:52,350 --> 00:43:53,420 Naprawdę? 557 00:43:54,780 --> 00:43:57,080 Jak w przypadku siostry Allison, czy Bessie Denker? 558 00:43:58,330 --> 00:44:00,580 Myślałem bardziej o Hellen Allison... 559 00:44:01,570 --> 00:44:04,328 Jeśli dobrze pamiętam, stara Bessie 560 00:44:04,352 --> 00:44:07,110 próbowała zabić młodszego brata nim została nastolatką. 561 00:44:09,340 --> 00:44:11,420 To prawda. Coś ci powiem. 562 00:44:12,570 --> 00:44:17,980 Pozwól, że dam ci trochę książek, o prawdziwych zbrodniach. 563 00:44:18,740 --> 00:44:20,110 Proszę, nie musisz się kłopotać. 564 00:44:20,740 --> 00:44:22,420 Kłopotać? O czym ty mówisz. 565 00:44:23,420 --> 00:44:27,210 Tutaj masz sprawę Denkera i inne, które rozluźnią twój umysł. 566 00:44:27,830 --> 00:44:28,910 Rozluźnią umysł? 567 00:44:30,110 --> 00:44:31,939 Nie masz się czym martwić. 568 00:44:31,963 --> 00:44:34,370 Twój mały zabójca może być w podstawówce, jeśli chcesz. 569 00:44:42,800 --> 00:44:44,940 Wiesz, co myślę? 570 00:44:45,160 --> 00:44:46,650 A kogo to obchodzi? 571 00:44:47,800 --> 00:44:49,440 Myślę, że to rozgryzłem. 572 00:44:50,060 --> 00:44:51,590 Jak utonął twój chłopak. 573 00:44:54,990 --> 00:44:56,210 Nie widzisz, że czytam? 574 00:44:59,420 --> 00:45:03,300 Myślę, że ktoś chciał czegoś, co on miał. 575 00:45:04,290 --> 00:45:08,370 Coś jak... medal lub coś podobnego. 576 00:45:19,130 --> 00:45:24,740 Myślę, że ten ktoś podniósł patyk, może kawałek drewna 577 00:45:26,380 --> 00:45:29,640 i bił go nim po głowie, aż wpadł do wody i utonął. 578 00:45:34,830 --> 00:45:40,350 Mam nadzieję, że dobrze ukrył ten kij, bo na pewno są na nim odciski palców 579 00:45:41,090 --> 00:45:42,610 i policja właśnie go szuka. 580 00:45:44,030 --> 00:45:45,330 A oni znajdą wszystko. 581 00:45:47,890 --> 00:45:51,500 Oczywiście, nigdy nie rozgryzą, panienki idealnej Rachel. 582 00:45:53,010 --> 00:45:58,090 Penmark to zrobi. Na razie myśli, że to taka miła dziewczynka. 583 00:45:59,650 --> 00:46:04,050 Ale jestem pewny, że mu się uda. Założę się o to. 584 00:46:06,770 --> 00:46:11,110 Policja tędy chodzi. Mogę im powiedzieć coś, co ich zainteresuje. 585 00:46:14,950 --> 00:46:17,530 Wtedy będę musiała im opowiedzieć wszystko o Leroyu Jessupie. 586 00:46:18,270 --> 00:46:19,940 Że zawsze pił whisky 587 00:46:20,860 --> 00:46:23,190 i wymyka się z pracy, żeby spać w szopie. 588 00:46:24,750 --> 00:46:26,470 Że leży na tym starym krześle 589 00:46:28,750 --> 00:46:30,930 i przegląda magazyny z nagimi kobietami. 590 00:46:32,100 --> 00:46:35,675 Tak, a wiesz co ja im powiem? 591 00:46:35,699 --> 00:46:39,180 Że widziałem jak panna Penmark kradła pieniądze 592 00:46:40,240 --> 00:46:41,600 z torebki pani Breedlove, 593 00:46:42,070 --> 00:46:44,030 którą zostawiła na tamtym stole. 594 00:46:45,920 --> 00:46:50,470 Wtedy będę musiała im opowiedzieć o głupim Leroyu. 595 00:46:50,730 --> 00:46:56,590 Jak wchodzi na schody przeciwpożarowe, aby podglądać moją matkę bez ubrania. 596 00:47:01,050 --> 00:47:07,900 Wtedy powiem im o dziewczynce, która podała trutkę na szczury 597 00:47:09,140 --> 00:47:14,980 szczeniakowi z sąsiedztwa, bo ubrudził jej śliczną żółtą sukienkę. 598 00:47:21,330 --> 00:47:22,510 Wiesz czym jesteś? 599 00:47:24,030 --> 00:47:25,180 Jesteś wielkim kłamcą. 600 00:47:26,140 --> 00:47:27,510 Cały czas kłamiesz. 601 00:47:29,330 --> 00:47:32,608 Kłamiesz tak bardzo, że nie wpuszczą cię do nieba. 602 00:47:32,632 --> 00:47:34,090 I cieszę się z tego. 603 00:47:47,350 --> 00:47:50,170 Nie mówię, że środowisko jest nieistotne, 604 00:47:50,680 --> 00:47:54,770 ale twój brutalny morderca musi mieć jakiś znaczący brak 605 00:47:55,180 --> 00:47:56,460 w swojej strukturze genetycznej. 606 00:47:56,530 --> 00:47:59,090 Czemu nie dasz temu chłopczykowi jakiegoś uszkodzenia mózgu? 607 00:47:59,420 --> 00:48:01,930 Dla tej historii ważne jest, by był postrzegany jako normalny. 608 00:48:02,790 --> 00:48:06,180 A co powiesz na opętanie? Uwielbiam takie tematy. 609 00:48:06,590 --> 00:48:08,180 Tego problemu ciężko jest nie zauważyć. 610 00:48:08,840 --> 00:48:12,810 Więc, co ty na to, że brak moralności może być dziedziczony? 611 00:48:13,620 --> 00:48:14,620 Dlaczego nie? 612 00:48:15,640 --> 00:48:18,140 Jeśli pozytywne skłonności mogą być przekazywane genetycznie, 613 00:48:18,790 --> 00:48:21,230 możliwości fizyczne, talenty artystyczne i tym podobne, 614 00:48:21,620 --> 00:48:23,110 to dlaczego nie cechy socjopatyczne? 615 00:48:23,750 --> 00:48:24,920 Stanowczo się nie zgadzam. 616 00:48:26,100 --> 00:48:29,250 Wiem, że się nie zgadzasz. Gdyby tak było, 617 00:48:29,570 --> 00:48:33,230 wszystkie te lata na kanapie byłyby jak przedłużone wakacje. 618 00:48:33,480 --> 00:48:36,070 Twierdzisz, że Freud nie wiedział, o czym mówi? 619 00:48:36,450 --> 00:48:40,430 Nie, ja tylko mówię, 620 00:48:40,710 --> 00:48:42,780 że podstawowe popędy niekoniecznie zależą od tego, 621 00:48:43,140 --> 00:48:46,410 czy pragniemy własnej siostry, 622 00:48:46,870 --> 00:48:49,240 albo nie nauczono nas korzystać z nocnika. 623 00:48:49,460 --> 00:48:53,850 Rzecz w tym, że sporadycznie, dziecko może być zabójcą. 624 00:48:56,407 --> 00:48:57,532 O czym rozmawiacie? 625 00:49:00,938 --> 00:49:02,154 Oj, kochanie! 626 00:49:04,549 --> 00:49:07,016 Rozmawialiśmy tylko o książce, którą może napisze twoja mama. 627 00:49:07,087 --> 00:49:09,107 Wyobrażacie sobie, co musiała pomyśleć? 628 00:49:10,347 --> 00:49:12,341 Wiesz, jaki jest wujek Emory. 629 00:49:12,365 --> 00:49:16,574 Jego umysł jest jak pajęczyna próbująca złapać ohydne muchy. 630 00:49:22,851 --> 00:49:23,937 Rachel. 631 00:49:25,075 --> 00:49:27,933 Opowiedz mi jeszcze raz, jak pani Post spadła ze schodów w Chicago. 632 00:49:29,634 --> 00:49:30,659 Pamiętasz to? 633 00:49:32,300 --> 00:49:34,167 Podała mi szklankę mleka, 634 00:49:34,191 --> 00:49:36,544 kiedy usłyszałyśmy kota za tylnymi drzwiami. 635 00:49:37,228 --> 00:49:39,867 A pani Post powiedziała, że może kot też będzie chciał mleka, 636 00:49:40,792 --> 00:49:43,418 więc otworzyła drzwi, aby znaleźć kota, 637 00:49:43,666 --> 00:49:45,935 ale na schodach był lód, poślizgnęła się i spadła. 638 00:49:46,649 --> 00:49:47,982 I to wszystko, co się wydarzyło? 639 00:49:48,322 --> 00:49:50,062 Po za tym, że krzyczała kiedy spadała, 640 00:49:50,747 --> 00:49:53,478 aż nagle przestała, co musiało oznaczać, że umarła. 641 00:49:56,899 --> 00:49:58,888 Pani Post też pojawi się w twojej książce? 642 00:50:01,162 --> 00:50:02,176 Jeszcze nie wiem. 643 00:50:15,288 --> 00:50:16,348 Christine! 644 00:50:25,918 --> 00:50:27,708 Christine, gdzie jesteś? 645 00:50:39,468 --> 00:50:43,848 Christine! Gdzie jesteś? Chodź do mnie! 646 00:50:49,498 --> 00:50:52,278 Nie zrobię ci krzywdy, chodź tutaj, kochanie! 647 00:50:54,128 --> 00:50:56,028 Gdzie jesteś, Christine? 648 00:50:56,418 --> 00:50:58,398 Gdzie jesteś, kochanie? No chodź. 649 00:51:02,408 --> 00:51:04,108 Znajdę cię, kochanie! 650 00:51:07,818 --> 00:51:09,278 Christine! Gdzie jesteś?! 651 00:51:14,000 --> 00:51:15,500 Christine Denker! 652 00:51:18,618 --> 00:51:19,788 Denker. 653 00:51:22,808 --> 00:51:23,888 O nie! Nie... 654 00:51:27,818 --> 00:51:29,028 GENEZA MORDERSTWA 655 00:51:33,000 --> 00:51:35,000 Hotel Biltmore w Kansas City. 656 00:51:35,118 --> 00:51:36,358 Proszę z panem Richardem Bravo. 657 00:51:37,228 --> 00:51:38,748 U nas jest 3:30. 658 00:51:39,038 --> 00:51:41,098 Proszę zadzwonić do jego pokoju, jestem jego córką. 659 00:51:41,258 --> 00:51:42,338 Chwileczkę. 660 00:51:55,338 --> 00:51:57,318 - Halo? - Tatusiu, to ja. 661 00:51:59,988 --> 00:52:04,128 Chris? O co chodzi, kochanie? Coś się stało? 662 00:52:04,758 --> 00:52:07,318 Przepraszam, że cię obudziłam, ale jest coś, co muszę wiedzieć. 663 00:52:08,428 --> 00:52:09,758 Masz pojęcie, która jest godzina? 664 00:52:10,208 --> 00:52:12,688 Pamiętasz Bessie Denker? 665 00:52:15,408 --> 00:52:16,478 Tatusiu? 666 00:52:17,948 --> 00:52:21,478 - Tak, Chris. - Morderczyni. Zajmowałeś się tą sprawą? 667 00:52:24,188 --> 00:52:27,858 Bessie Denker… ona… 668 00:52:28,148 --> 00:52:30,698 To było tak dawno. Co chcesz o niej wiedzieć? 669 00:52:31,168 --> 00:52:32,678 Pisałeś o jej sprawie. 670 00:52:34,928 --> 00:52:37,718 - Posłuchaj, Chris, jest środek nocy. - Czytam kilka książek. 671 00:52:38,368 --> 00:52:41,568 Pisali, że zamordowała całą rodzinę z wyjątkiem małej dziewczynki. 672 00:52:42,648 --> 00:52:44,108 To brzmi znajomo, ale... 673 00:52:44,898 --> 00:52:46,138 Minęło tyle czasu... 674 00:52:46,918 --> 00:52:48,821 Muszę wiedzieć, jak miała na imię ta dziewczynka 675 00:52:48,845 --> 00:52:50,248 i co się z nią stało. 676 00:52:50,538 --> 00:52:52,018 Przepraszam, nie pamiętam. 677 00:52:52,448 --> 00:52:55,898 Musisz pamiętać, to była słynna sprawa, o której pisałeś! 678 00:52:56,568 --> 00:52:58,158 Posłuchaj, i tak jutro wracam. 679 00:52:59,378 --> 00:53:01,138 Lecę lotem 110. Odbierz z mnie z lotniska. 680 00:53:01,288 --> 00:53:05,808 W międzyczasie, jeśli wciąż jesteś zainteresowana, 681 00:53:06,758 --> 00:53:10,088 spróbuję sobie przypomnieć kilka szczegółów. 682 00:53:11,818 --> 00:53:14,198 Brzmisz, jakby przydała ci się drzemka. 683 00:53:14,958 --> 00:53:16,288 Mnie na pewno. 684 00:53:20,468 --> 00:53:23,228 - Chris, kochanie? -Do zobaczenia jutro, dobranoc. 685 00:53:34,768 --> 00:53:35,848 Cholera! 686 00:53:38,758 --> 00:53:41,548 Wydadzą je w kolekcji „Najlepsze dzieła Richarda Bravo” 687 00:53:41,788 --> 00:53:43,258 Jak nazwą kolejną książkę? 688 00:53:43,648 --> 00:53:45,158 "Przeciętne dzieła Richarda Bravo"? 689 00:53:47,088 --> 00:53:49,838 Dziś wieczorem spotykam się z wydawcą, 690 00:53:50,308 --> 00:53:51,758 aby przekonać go do zmiany tytułu. 691 00:53:54,018 --> 00:53:57,198 - Nie zapomniałeś o czymś? - O czym? 692 00:53:58,428 --> 00:54:00,030 Rozmawialiśmy o tym przez telefon. 693 00:54:00,054 --> 00:54:02,438 Imię dziecka Bessie Denker, co się z nim stało? 694 00:54:03,348 --> 00:54:04,868 A jakie to ma znaczenie? 695 00:54:05,208 --> 00:54:06,928 Myślę, że wiesz, dlaczego to ma znaczenie? 696 00:54:08,008 --> 00:54:09,758 To dziecko miało na imię Christine, prawda? 697 00:54:10,708 --> 00:54:12,598 No co ty, Chris! 698 00:54:13,518 --> 00:54:16,898 Chyba nie wierzysz w takie szaleństwo, że jesteś córką Bessie Denker? 699 00:54:18,598 --> 00:54:19,918 Co... Chris! 700 00:54:23,818 --> 00:54:25,988 - Na miłość boską! - Muszę poznać prawdę. 701 00:54:28,218 --> 00:54:29,244 Jak możesz sądzić....? 702 00:54:29,268 --> 00:54:31,898 Wiesz o moich koszmarach, w których ktoś próbuje mnie zabić. 703 00:54:32,398 --> 00:54:35,928 Wiem, że zajmowałeś się sprawą Denker, gdy miałam dwa lata. 704 00:54:36,748 --> 00:54:38,511 W tym samym wieku była córka Bessie Denker, 705 00:54:38,535 --> 00:54:40,298 która była jedynym dzieckiem, które przeżyło. 706 00:54:40,458 --> 00:54:41,657 To tylko zbieg okoliczności. 707 00:54:41,681 --> 00:54:44,188 Dlaczego ty i mama nie mieliście więcej dzieci? 708 00:54:44,378 --> 00:54:45,988 Kochaliście się, każdy to mówi. 709 00:54:46,228 --> 00:54:48,411 Urodziłam się, gdy byliście małżeństwem 710 00:54:48,435 --> 00:54:50,618 od 10 lat, a mama żyła jeszcze przez 15. 711 00:54:51,768 --> 00:54:54,888 Myślę, że kiedy się urodziłaś, czuliśmy się za starzy na więcej dzieci. 712 00:54:55,158 --> 00:54:56,528 Mam zamiar dowiedzieć się prawdy. 713 00:54:57,368 --> 00:55:00,378 Sprawdzę akta sądowe, zrobię wszystko, co w mojej mocy. 714 00:55:05,565 --> 00:55:07,439 Porozmawiajmy o tym gdzieś indziej. 715 00:55:08,744 --> 00:55:10,744 Znaleziono cię błąkającą się po polu kukurydzy 716 00:55:11,010 --> 00:55:12,221 w pobliżu zabudowań na farmie. 717 00:55:14,902 --> 00:55:19,912 Jakimś cudem uniknęłaś ostatecznej rzezi. 718 00:55:24,471 --> 00:55:31,207 A może Bessie ruszyło sumienie i nie potrafiła cię zabić 719 00:55:32,810 --> 00:55:37,472 Nie, ona próbowała mnie zabić. Pamiętam to. 720 00:55:39,241 --> 00:55:41,692 Pamiętałam to przez te wszystkie lata myśląc że to koszmar. 721 00:55:43,097 --> 00:55:44,322 A to było wspomnienie. 722 00:55:53,352 --> 00:55:54,842 Kiedy zobaczyłem cię po raz pierwszy, 723 00:55:55,290 --> 00:55:57,749 Bessie została aresztowana i nie została żadna rodzina, 724 00:55:57,773 --> 00:55:59,088 która mogłaby cię przygarnąć, 725 00:55:59,927 --> 00:56:01,725 więc zadzwoniłem do żony, żeby przyjechała. 726 00:56:02,926 --> 00:56:07,610 Nigdy nie mogliśmy mieć dzieci. Przez lata rozmawialiśmy o adopcji, 727 00:56:08,052 --> 00:56:10,049 ale nie zrobiliśmy żadnego kroku w tym kierunku. 728 00:56:11,397 --> 00:56:14,756 Zupełnie, jakby sprowadziło cię do nas jakieś łaskawe zrządzenie losu. 729 00:56:16,271 --> 00:56:17,395 Łaskawe? 730 00:56:23,729 --> 00:56:24,792 Byłaś taka młoda, 731 00:56:26,692 --> 00:56:29,393 że nie powinnaś tego pamiętać, więc nigdy ci nie powiedzieliśmy. 732 00:56:29,864 --> 00:56:31,097 Nie miało to żadnego sensu. 733 00:56:32,051 --> 00:56:36,994 Twoja matka i ja kochaliśmy cię, jakbyś była naszym dzieckiem. 734 00:56:37,592 --> 00:56:38,597 Dlaczego to zrobiła? 735 00:56:39,240 --> 00:56:40,333 Bessie? 736 00:56:43,056 --> 00:56:46,219 Chciała mieć pełną kontrolę nad rodzinnym majątkiem 737 00:56:48,207 --> 00:56:52,078 Majątek! Był wart niecałe 20 tysięcy dolarów. 738 00:56:52,797 --> 00:56:56,454 Tylko dlatego? Z chciwości? 739 00:56:57,352 --> 00:56:58,787 Taka już była Bessie. 740 00:57:02,815 --> 00:57:03,936 Odkąd była małą dziewczynką. 741 00:57:05,002 --> 00:57:06,499 Szkoda, że ​​mnie też nie zabiła! 742 00:57:08,396 --> 00:57:12,381 Jak możesz mówić takie rzeczy? 743 00:57:12,819 --> 00:57:15,638 Chodzi o Rachel! Ona... 744 00:57:15,662 --> 00:57:20,204 Że co takiego? 745 00:57:22,148 --> 00:57:25,880 Wszystko będzie dobrze. 746 00:57:34,344 --> 00:57:35,403 Zrobiłaś to? 747 00:57:36,122 --> 00:57:37,198 Niby co? 748 00:57:38,607 --> 00:57:41,732 Zabrałaś ten patyk w jakieś dalekie miejsce? 749 00:57:41,756 --> 00:57:44,736 Ten, którym uderzyłaś tego małego chłopca. 750 00:57:45,597 --> 00:57:46,817 Nie ma żadnego patyka. 751 00:57:51,527 --> 00:57:58,177 Policja ma takie specjalne psy, które znajdują zakrwawione kije. 752 00:57:58,697 --> 00:58:00,807 Są specjalnie szkolone do szukania takich patyków, 753 00:58:01,817 --> 00:58:03,056 a kiedy już takiego znajdą, 754 00:58:03,707 --> 00:58:06,365 policja stosuje na nim specjalny środek, który pokazuje krew 755 00:58:06,389 --> 00:58:09,046 niezależnie od tego, jak dobrze został wyczyszczony. 756 00:58:09,810 --> 00:58:12,896 Jak możesz tak dużo kłamać? Nic, tylko kłamiesz. 757 00:58:15,627 --> 00:58:17,782 Kłamię, tak? 758 00:58:21,340 --> 00:58:24,275 - Przepraszam, panie Breedlove. -Tak, o co chodzi? 759 00:58:25,827 --> 00:58:31,493 Tyle słyszy się o morderstwach, metodach pracy policji, 760 00:58:33,565 --> 00:58:38,199 i powiedziałem właśnie pannie Penmark, 761 00:58:38,548 --> 00:58:41,964 że policja ma specjalne psy, które potrafią znaleźć wszędzie krew 762 00:58:42,935 --> 00:58:44,938 oraz że policja ma sposób na wykrycie krwi 763 00:58:44,962 --> 00:58:47,653 na przedmiotach, bez względu na to, jak dobrze została zmyta. 764 00:58:49,045 --> 00:58:50,140 Mówił ci o tym? 765 00:58:53,215 --> 00:58:54,431 Mówi, że jestem kłamcą. 766 00:58:56,166 --> 00:58:58,522 Mają takie psy, 767 00:58:58,546 --> 00:59:01,791 ale mogą podążać tylko za bardzo świeżym tropem, 768 00:59:03,404 --> 00:59:06,103 ale jeśli chodzi o resztę, to ma rację. 769 00:59:07,246 --> 00:59:10,748 Policja ma niesamowite techniki wykrywania śladów krwi 770 00:59:11,764 --> 00:59:13,685 na prawie każdym rodzaju powierzchni, 771 00:59:14,588 --> 00:59:17,116 ale to nie jest właściwy temat do rozmowy z Rachel. 772 00:59:19,497 --> 00:59:21,603 Oczywiście, ma pan rację. 773 00:59:23,672 --> 00:59:24,723 Do zobaczenia kochanie. 774 00:59:34,354 --> 00:59:35,507 Widzisz, nie kłamałem. 775 00:59:38,601 --> 00:59:40,508 Znajdą ten patyk przy pomocy psów, 776 00:59:41,042 --> 00:59:42,429 odkryją na nim krew, 777 00:59:42,980 --> 00:59:44,853 odciski palców, których nie da się zmyć, 778 00:59:45,187 --> 00:59:48,479 i trafisz do więzienia, gdzie spędzisz bardzo dużo czasu, 779 00:59:48,503 --> 00:59:51,795 aż w końcu trafisz na krzesło elektryczne. 780 00:59:53,295 --> 00:59:59,306 Wyda taki dźwięk, a ty usmażysz się jak bekon. 781 01:00:01,012 --> 01:00:04,919 Znowu kłamiesz. Dzieci nie idą na krzesło elektryczne. 782 01:00:06,545 --> 01:00:10,855 Oczywiście, że tak, panno mądralińska. Widziałem kiedyś zdjęcie. 783 01:00:12,633 --> 01:00:15,686 Było jak zwykłe krzesło elektryczne, tylko mniejsze. 784 01:00:17,152 --> 01:00:22,319 To, który widziałem, było niebieskie, ale dla małych dziewczynek mają różowe. 785 01:00:29,381 --> 01:00:31,457 Socjopatia czy skłonność do popełniania przestępstw 786 01:00:31,481 --> 01:00:34,290 nie są dziedziczone, to fakt naukowy. 787 01:00:36,040 --> 01:00:38,880 Sama jesteś na to żywym dowodem. 788 01:00:39,585 --> 01:00:43,193 A co jeśli pominiemy pokolenie? Nie wiemy wszystkiego o genetyce. 789 01:00:43,968 --> 01:00:45,058 No tak, ale... 790 01:00:47,768 --> 01:00:51,861 Powiedz mi, co takiego okropnego zrobiła Rachel, 791 01:00:51,885 --> 01:00:55,978 że zaczęłaś mieć takie myśli? 792 01:01:00,598 --> 01:01:03,438 Ona nie widzi różnicy między dobrem a złem. 793 01:01:05,148 --> 01:01:07,878 Jakby urodziła się bez sumienia. 794 01:01:10,248 --> 01:01:11,328 Nie wiem. 795 01:01:14,718 --> 01:01:15,768 Dokąd idziesz? 796 01:01:15,888 --> 01:01:17,541 Zadzwonię do wydawcy i odwołam spotkanie. 797 01:01:17,565 --> 01:01:18,678 Nie zostawię cię samej. 798 01:01:18,738 --> 01:01:21,468 Nie zmieniaj swojego harmonogramu, pewnie tylko przesadzam. 799 01:01:23,038 --> 01:01:26,448 Ostatnio nie sypiam dobrze. Zachowuję się jak szalona. 800 01:01:30,638 --> 01:01:34,018 - Dziadek! - Witaj, kochanie. 801 01:01:37,753 --> 01:01:38,933 Zgadnij, która kieszeń. 802 01:01:46,173 --> 01:01:48,763 Trzeba łapać małpą wszystko, co spada z drzewa, 803 01:01:49,623 --> 01:01:52,003 ale jeśli nie złapiesz trzech kokosów, przegrywasz grę. 804 01:01:52,853 --> 01:01:54,433 - Dziękuję! - Nie ma za co, kochanie. 805 01:01:57,913 --> 01:01:59,373 Prawie zatrzymałem ją dla siebie. 806 01:02:03,873 --> 01:02:05,103 Pójdę się przebrać. 807 01:02:16,593 --> 01:02:17,733 Nic takiego, kochanie. 808 01:02:25,213 --> 01:02:29,423 Za żadne skarby nie przekonasz mnie, że z tym dzieckiem jest coś nie tak. 809 01:02:30,043 --> 01:02:32,033 Mówiłam ci, że pewnie przesadzam. 810 01:02:33,463 --> 01:02:36,143 Nie chcę, żebyś się spóźnił. Weź mój samochód, 811 01:02:36,443 --> 01:02:37,933 później podrzucisz mi jakoś klucze. 812 01:02:40,113 --> 01:02:41,363 Wrzucę ci je do skrzynki. 813 01:02:46,193 --> 01:02:47,433 Na pewno wszystko w porządku? 814 01:02:48,093 --> 01:02:49,713 Przepraszam, że cię zmartwiłam... 815 01:02:51,893 --> 01:02:54,496 Prawda o mojej prawdziwej matce i całej reszcie, 816 01:02:54,520 --> 01:02:57,123 to sporo do przetworzenia. 817 01:03:02,013 --> 01:03:03,743 Cokolwiek się wydarzyło, 818 01:03:04,403 --> 01:03:05,843 zawsze byłaś moją córką. 819 01:03:08,363 --> 01:03:10,956 I bardzo cię kocham. 820 01:03:10,980 --> 01:03:12,005 Wiem. 821 01:03:12,029 --> 01:03:13,573 Ja ciebie też. 822 01:03:22,733 --> 01:03:24,233 Ucałuj ode mnie Rachel. 823 01:03:26,963 --> 01:03:28,353 Zadzwonię do ciebie z samego rana. 824 01:03:56,363 --> 01:03:57,443 Rachel? 825 01:04:01,103 --> 01:04:02,173 Dokąd idziesz? 826 01:04:02,663 --> 01:04:04,163 Chciałam sobie wziąć szklankę mleka. 827 01:04:04,193 --> 01:04:06,363 - Podejdź tutaj. - Mogę najpierw wziąć mleko? 828 01:04:06,753 --> 01:04:08,093 Nie, kazałam ci podejść. 829 01:04:20,013 --> 01:04:21,304 Co tam ukrywasz? 830 01:04:21,328 --> 01:04:22,393 Nic. 831 01:04:22,833 --> 01:04:24,593 Pokaż mi. 832 01:04:26,483 --> 01:04:29,323 Do niczego już się nie nadają. Chciałam wrzucić je do spalarni. 833 01:04:30,243 --> 01:04:31,301 O mój Boże. 834 01:04:31,325 --> 01:04:33,843 Moje stopy już się nie mieszczą... 835 01:04:33,843 --> 01:04:35,193 Uderzyłaś nimi Marka Daiglera. 836 01:04:35,293 --> 01:04:36,313 Nie! Ja... 837 01:04:36,338 --> 01:04:39,124 Uderzyłaś go tymi podkuciami. 838 01:04:39,193 --> 01:04:40,219 Nie! 839 01:04:40,243 --> 01:04:41,443 Masz mi powiedzieć prawdę! 840 01:04:41,573 --> 01:04:42,610 Nie mogę! 841 01:04:42,634 --> 01:04:43,853 Możesz i zrobisz to! 842 01:04:43,963 --> 01:04:45,893 Nie chcę trafić na krzesło elektryczne! 843 01:04:46,193 --> 01:04:47,944 Nie posyłają dzieci na krzesła elektryczne! 844 01:04:47,968 --> 01:04:49,044 To boli! 845 01:04:49,453 --> 01:04:51,002 Kazałam ci powiedzieć, co zrobiłaś! 846 01:04:51,026 --> 01:04:53,553 To był mój medal! 847 01:04:54,713 --> 01:04:56,603 Co się stało na pomoście? 848 01:04:56,893 --> 01:04:59,493 - To wszystko jego wina! - Bo nie dał ci medalu? 849 01:04:59,783 --> 01:05:04,263 Powiedziałam mu, co zrobię, że uderzę go butem, jeśli mi go nie da! 850 01:05:04,763 --> 01:05:06,223 A le on zaczął szaleć! 851 01:05:06,723 --> 01:05:09,733 Więc musiałam go uderzyć. Nie chciał mi dać medalu. 852 01:05:11,393 --> 01:05:12,473 Mów dalej. 853 01:05:12,498 --> 01:05:14,864 Powiedział, że ​​powie pani Fern, co zrobiłam. 854 01:05:15,193 --> 01:05:16,363 i będę miała kłopoty. 855 01:05:17,143 --> 01:05:19,963 Powiedziałam, że będę go uderzać, dopóki nie obieca milczeć. 856 01:05:20,693 --> 01:05:23,163 A on zaczął wtedy głośno płakać. 857 01:05:23,743 --> 01:05:25,473 I bałam się, że ludzie go usłyszą. 858 01:05:25,933 --> 01:05:28,603 Więc zaczęłam go uderzać, żeby był cicho. 859 01:05:29,853 --> 01:05:32,493 Uderzałam go raz za razem, aż wpadł do wody. 860 01:05:36,193 --> 01:05:38,883 A skąd miał te siniaki na rękach? 861 01:05:40,193 --> 01:05:44,043 Kiedy spadł, złapał się poręczy. 862 01:05:44,313 --> 01:05:46,803 Wiedziałam, że jeśli tak zostanie, powie o wszystkim pani Fern. 863 01:05:47,833 --> 01:05:49,853 Więc uderzałam go w dłonie aż puścił. 864 01:05:57,053 --> 01:05:58,593 Dlaczego chciałaś spalić buty? 865 01:05:59,963 --> 01:06:02,073 Żeby policja nie znalazła na nich krwi. 866 01:06:02,883 --> 01:06:04,493 Pan Breedlove mówi, że mogą to zrobić. 867 01:06:04,903 --> 01:06:06,403 Co wie pan Breedlove? 868 01:06:06,427 --> 01:06:08,503 Nic, tylko rozmawialiśmy. 869 01:06:09,733 --> 01:06:15,113 To nie była moja wina. Nic im nie powiesz, prawda? 870 01:06:18,133 --> 01:06:23,173 Nie, Rachel. Nikomu nie powiem. 871 01:06:27,243 --> 01:06:32,013 To nie twoja wina, masz rację. To moja wina. 872 01:06:37,963 --> 01:06:39,381 Co mam zrobić z butami? 873 01:06:42,405 --> 01:06:44,183 Spal je. 874 01:06:56,443 --> 01:07:00,963 Pani Post nie poślizgnęła się na schodach, prawda? 875 01:07:01,623 --> 01:07:04,703 Kiedy zapytałam ją, kiedy umrze i dostanę ozdobę, 876 01:07:05,573 --> 01:07:08,223 roześmiała się i powiedziała, że ​​będzie żyła wiecznie. 877 01:07:09,353 --> 01:07:10,993 Idź, pozbądź się tych butów. 878 01:08:11,080 --> 01:08:14,660 Powiedziałam mu, co zrobię, a on zaczął szaleć! 879 01:08:15,380 --> 01:08:19,820 Uderzałam go raz za razem, aż wpadł do wody! 880 01:09:08,860 --> 01:09:10,540 Myślę, że to może być dzisiaj. 881 01:09:12,970 --> 01:09:14,400 Dzień, kiedy znajdą ten patyk. 882 01:09:15,070 --> 01:09:18,500 Nie ma żadnego patyka. Tak samo jak psów, do ich szukania. 883 01:09:19,200 --> 01:09:20,280 Tak? 884 01:09:21,150 --> 01:09:24,900 Na twoim miejscu zastanawiałbym się, w co się ubierzesz. 885 01:09:25,680 --> 01:09:26,800 O czym ty mówisz? 886 01:09:27,660 --> 01:09:32,370 Na spotkanie z krzesłem elektrycznym. 887 01:09:32,950 --> 01:09:35,168 W tej sprawie też kłamałeś. 888 01:09:35,192 --> 01:09:37,710 Matka mi mówiła, że dzieci nie trafiają na krzesło elektryczne. 889 01:09:39,130 --> 01:09:40,400 Może o tym nie wie? 890 01:09:42,350 --> 01:09:46,320 Rząd nie mówi ludziom o takich rzeczach. Każdy to wie. 891 01:09:48,190 --> 01:09:50,080 Moja matka nie chce, żebym z tobą rozmawiała. 892 01:09:53,470 --> 01:09:58,300 Buty. Co się stało z tymi butami, którymi cały czas stukałaś? 893 01:09:59,970 --> 01:10:01,230 Nie wiem, co masz na myśli. 894 01:10:02,030 --> 01:10:05,520 Nienawidziłem tych butów i tego głupiego hałasu, jaki wydawały. 895 01:10:06,280 --> 01:10:09,770 Dlatego oblałem je wodą, kiedy szłaś na piknik. 896 01:10:18,800 --> 01:10:20,560 Teraz rozumiem. 897 01:10:22,450 --> 01:10:24,940 Nie uderzyłaś swojego chłopaka żadnym patykiem. 898 01:10:26,220 --> 01:10:28,120 Użyłaś na nim tych butów. 899 01:10:29,540 --> 01:10:32,780 Te metalowe elementy na podeszwie mogą zrobić krzywdę. 900 01:10:34,110 --> 01:10:39,000 Pamiętam te buty. Bolały mnie w nich stopy, więc je wyrzuciłam. 901 01:10:40,390 --> 01:10:44,500 Wyrzuciłaś je? To skąd je mam? 902 01:10:45,530 --> 01:10:48,250 Nie masz ich. To twoje kolejne kłamstwo. 903 01:10:49,180 --> 01:10:51,470 Wcale nie. Mam je. 904 01:10:52,790 --> 01:10:54,240 To skąd je wziąłeś? 905 01:10:58,540 --> 01:11:02,780 Użyłem mojego klucza. Wziąłem je z twojej szafy. 906 01:11:03,810 --> 01:11:09,460 Znowu kłamiesz. Jak zawsze. Spaliłam te buty. 907 01:11:10,000 --> 01:11:12,810 Wrzuciłam je do zsypu spalarni i spaliłam. 908 01:11:14,310 --> 01:11:16,010 Nikt nie ma tych butów. 909 01:11:18,340 --> 01:11:24,930 Tak? Załóżmy, że pracowałem w pobliżu spalarni w piwnicy, 910 01:11:25,610 --> 01:11:29,420 kiedy usłyszałem, jak coś stuka w sypie 911 01:11:30,500 --> 01:11:33,400 i zadałem sobie pytanie: „Co tam jest”? 912 01:11:35,000 --> 01:11:38,340 I wtedy zobaczyłem tę parę błyszczących czarnych butów 913 01:11:39,480 --> 01:11:41,420 z kawałkami metalu na podeszwach. 914 01:11:42,650 --> 01:11:46,670 Trochę się spaliły, ale nie do końca. 915 01:11:47,350 --> 01:11:52,350 Na tyle, że policja bez problemu znajdzie na nich krew chłopca. 916 01:11:53,360 --> 01:11:54,790 Pomyśl, co się stanie. 917 01:11:55,750 --> 01:11:57,440 Chcę je z powrotem. 918 01:11:58,140 --> 01:12:02,060 Chcesz? Ukryłem je tam, gdzie nikt ich nie znajdzie. 919 01:12:03,440 --> 01:12:04,750 Może z wyjątkiem policji 920 01:12:06,010 --> 01:12:08,310 Teraz wiem, że jest na nich krew chłopca. 921 01:12:09,840 --> 01:12:12,090 Chcę te buty z powrotem. 922 01:12:27,820 --> 01:12:31,190 Oddasz mi je albo pożałujesz. 923 01:12:38,150 --> 01:12:41,420 Posłuchaj, nie mam tych cholernych butów. 924 01:12:43,940 --> 01:12:44,970 Tylko żartowałem. 925 01:12:46,490 --> 01:12:49,500 Mówię serio. Żartowałem. 926 01:12:51,200 --> 01:12:54,479 Chcę je z powrotem, jak tylko wrócę ze szkoły. 927 01:12:54,503 --> 01:12:56,050 Słyszałeś mnie? 928 01:13:26,583 --> 01:13:28,912 Mieliśmy cię zaprosić na lunch w centrum, 929 01:13:29,365 --> 01:13:31,588 ale coś mi mówi, że nie jesteś w nastroju. 930 01:13:32,277 --> 01:13:36,162 - Przepraszam, nie mogłam zasnąć. - Kiedy zaczęłaś palić? 931 01:13:36,723 --> 01:13:39,137 Wracaj do łóżka, nim będę musiała cię podnosić z podłogi. 932 01:13:39,293 --> 01:13:42,263 Wpadnę do ciebie po południu, by zobaczyć, czy wróciłaś do żywych. 933 01:13:42,763 --> 01:13:45,533 Chyba mam coś, co dobrze ci zrobi. 934 01:13:46,343 --> 01:13:47,783 - W porządku. - Do zobaczenia. 935 01:14:06,723 --> 01:14:08,283 Leroy, jesteś tam na dole? 936 01:14:09,503 --> 01:14:11,373 Tak, pani Breedlove! 937 01:14:12,043 --> 01:14:14,223 Kazałam ci sprzątnąć te suche liście! 938 01:14:16,643 --> 01:14:18,563 Już się za to zabieram! 939 01:14:19,233 --> 01:14:21,983 Jadę do centrum, lepiej, żebyś to załatwił, zanim wrócę. 940 01:15:43,963 --> 01:15:46,323 Mamo, wróciłam! 941 01:15:46,993 --> 01:15:48,393 Jestem tutaj, skarbie! 942 01:15:55,233 --> 01:15:57,513 - Jesteś chora, mamusiu? - Nie, po prostu zmęczona. 943 01:15:58,233 --> 01:16:00,370 Jak było dzisiaj w szkole? 944 01:16:00,394 --> 01:16:01,953 Nienawidzę jej. 945 01:16:03,003 --> 01:16:06,293 Spotkałam pannę Fern w stołówce, a ona nawet na mnie nie spojrzała. 946 01:16:07,153 --> 01:16:11,163 Nie martw się o to. Jeszcze tylko kilka dni i już nigdy jej nie spotkasz. 947 01:16:17,743 --> 01:16:21,533 Przynieść ci coś? Mogę zrobić herbatę. 948 01:16:23,043 --> 01:16:27,032 Jesteś słodka, ale chcę tylko trochę odpocząć. 949 01:16:29,403 --> 01:16:32,773 - Zamierzasz teraz ćwiczyć? - Chyba odrobię najpierw pracę domową. 950 01:16:34,613 --> 01:16:37,273 Wyświadczysz mi przysługę, wyjmiesz jagnięcinę z zamrażarki? 951 01:16:38,383 --> 01:16:41,333 - Dwa kawałki, najmniejsze. - I co mam z nią zrobić? 952 01:16:42,623 --> 01:16:44,243 Po prostu zostaw je na blacie. 953 01:16:54,793 --> 01:16:59,363 - Odłóż to! - Chciałam sprawdzić nazwę restauracji. 954 01:17:01,713 --> 01:17:05,483 Wybacz, że na ciebie nakrzyczałam. Idź odrobić pracę domową. 955 01:19:16,873 --> 01:19:19,383 Widzę, że cię nie obudziłam, bo szybko otworzyłaś drzwi, 956 01:19:19,773 --> 01:19:22,003 a to oznacza, że ​​nadal nie możesz spać, 957 01:19:22,015 --> 01:19:25,295 a to z kolei oznacza, że ciocia Monica przybyła na ratunek. 958 01:19:26,845 --> 01:19:29,495 - Tabletki nasenne! - Najlepsze, bez skutków ubocznych, 959 01:19:30,025 --> 01:19:31,685 i bez kaca. Będziesz spać jak dziecko. 960 01:19:32,415 --> 01:19:35,225 - Ile mam wziąć? -Tylko jedną, inaczej prześpisz tydzień. 961 01:19:35,855 --> 01:19:38,415 To pomoże z zaśnięciem, ale nadal masz koszmary, 962 01:19:38,835 --> 01:19:39,845 więc proszę. 963 01:19:41,035 --> 01:19:42,925 To lista 10 najlepszych psychiatrów w mieście, 964 01:19:43,235 --> 01:19:45,375 trzech z nich jest bardzo atrakcyjnych, 965 01:19:45,925 --> 01:19:48,685 a jeden wkrótce się rozwiedzie, więc już jest właściwie do wzięcia. 966 01:19:48,725 --> 01:19:51,185 - Jesteś niesamowita. - Gdzie ta mała? Wróciła już ze szkoły? 967 01:19:51,285 --> 01:19:52,505 Odrabia właśnie pracę domową. 968 01:19:54,529 --> 01:19:56,529 To chyba na zewnątrz. 969 01:19:56,845 --> 01:20:01,005 Pomocy! Ktokolwiek! 970 01:20:02,025 --> 01:20:03,775 Błagam! 971 01:20:04,415 --> 01:20:06,255 Wypuście mnie stąd! 972 01:20:12,175 --> 01:20:15,335 Pomocy! 973 01:20:29,295 --> 01:20:30,705 Dzwoń po straż pożarną! 974 01:20:36,495 --> 01:20:39,095 Nieważne, ja zadzwonię. Upewnij się, że Rachel tego nie widzi. 975 01:21:13,008 --> 01:21:15,228 - O co chodzi? - Dlaczego to zrobiłaś! 976 01:21:15,608 --> 01:21:16,938 - Co zro... Co ty wyprawiasz? 977 01:21:16,962 --> 01:21:18,044 Chodź popatrz. 978 01:21:18,068 --> 01:21:20,888 - To boli! - Po prostu spójrz! 979 01:21:23,868 --> 01:21:25,218 Spójrz na to. 980 01:21:28,198 --> 01:21:29,218 - Kto to? - Dobrze wiesz. 981 01:21:30,048 --> 01:21:31,429 -Nie, Rachel, koniec z kłamstwami! 982 01:21:31,453 --> 01:21:33,118 Słyszysz? Masz przestać kłamać. 983 01:21:33,658 --> 01:21:34,729 Mów, dlaczego to zrobiłaś! 984 01:21:34,753 --> 01:21:36,798 Dlaczego podpaliłaś szopę? Dlaczego zabiłaś Leroya? 985 01:21:37,218 --> 01:21:40,188 Nie lubiłaś go! Kazałaś mi to zrobić! 986 01:21:40,678 --> 01:21:44,188 - O mój Boże. - Miał te buty! 987 01:21:44,528 --> 01:21:47,858 Wiedział o wszystkim, powiedział, że zadzwoni na policję. 988 01:21:50,448 --> 01:21:53,538 Proszę, mamusiu. To nie była moja wina. 989 01:21:54,198 --> 01:21:58,528 Wszystko mi powiedział. Mieli mnie zabrać i skrzywdzić. 990 01:21:59,498 --> 01:22:02,238 Posadziliby mnie na krześle elektrycznym i zabili. 991 01:22:03,918 --> 01:22:04,956 Proszę, mamusiu. 992 01:22:04,980 --> 01:22:08,118 Powiedziałaś, że nie pozwolisz nikomu mnie skrzywdzić. 993 01:22:09,198 --> 01:22:10,268 Obiecałaś! 994 01:22:15,798 --> 01:22:22,428 Tak, obiecałam. Będziemy musiały coś zrobić. 995 01:22:24,138 --> 01:22:25,978 - Prawda? - Co? 996 01:22:26,768 --> 01:22:27,898 Nie wiem. 997 01:22:33,688 --> 01:22:41,198 Któregoś wieczoru, zanim poszłam spać, wyglądałaś tak słodko, tak pięknie. 998 01:22:43,228 --> 01:22:45,608 Mogłam niemal udawać, że nic złego się nie stało. 999 01:22:46,698 --> 01:22:48,098 Wyglądałaś jak mały aniołek. 1000 01:22:53,208 --> 01:22:57,978 Tak... doskonały mały aniołek. 1001 01:23:49,008 --> 01:23:51,068 WITAMINY 1002 01:24:17,428 --> 01:24:19,838 Polly położyła ręcznik na kołdrze. 1003 01:24:20,668 --> 01:24:22,948 Następnie bardzo delikatnie wstała z łóżka, 1004 01:24:23,868 --> 01:24:26,578 otrzepała się i założyła sukienkę oraz pończochy. 1005 01:24:28,678 --> 01:24:30,838 Nigdy nie widziała choinki udekorowanej 1006 01:24:31,118 --> 01:24:33,916 i oświetlonej na Gwiazdkę. 1007 01:24:33,940 --> 01:24:36,678 Gdy dzieci mają ojców przeżywających ciężkie chwile... 1008 01:24:40,698 --> 01:24:42,088 Czas na witaminę C 1009 01:24:43,138 --> 01:24:44,518 i jeszcze tylko jedną stronę. 1010 01:24:47,878 --> 01:24:48,918 To nie moje. 1011 01:24:52,098 --> 01:24:55,648 To nowy rodzaj, polecają go, więc musi być dobry. 1012 01:24:56,948 --> 01:24:57,968 Mogę zobaczyć? 1013 01:25:01,388 --> 01:25:05,498 - Mam wziąć je wszystkie? -Są mniejsze od tamtych. 1014 01:25:06,428 --> 01:25:07,518 Ty pierwsza. 1015 01:25:43,798 --> 01:25:47,058 Polly bardzo cicho wymknęła się z pokoju i podeszła do drzwi wejściowych. 1016 01:25:48,528 --> 01:25:51,418 Spojrzała na jasny księżyc i zimny, lśniący śnieg. 1017 01:25:52,928 --> 01:25:55,808 Carterowie muszą mieć drzewko - pomyślała. 1018 01:25:55,832 --> 01:25:58,148 Mieszkali dwie przecznice dalej. 1019 01:25:59,428 --> 01:26:02,258 A jeśli zostawili odsłonięte zasłony, można było zajrzeć do środka. 1020 01:26:04,708 --> 01:26:07,258 Dom Carterów był dalej, niż pamiętała, 1021 01:26:08,358 --> 01:26:10,588 ale widziała, że ​​w oknach paliły się światła. 1022 01:26:11,500 --> 01:26:13,040 Podeszła 1023 01:26:13,648 --> 01:26:15,418 i zatrzymała się na chwilę przed domem. 1024 01:26:22,838 --> 01:26:25,028 Choinka stała tuż przed oknem, 1025 01:26:27,097 --> 01:26:30,047 więc widziała owoce, dzwonki, sznurki z popcornem i cukierkami, 1026 01:26:34,647 --> 01:26:37,017 a na jej szczycie srebrną gwiazdę. 1027 01:27:07,957 --> 01:27:09,616 Nie mogę zrobić nic innego. 1028 01:27:09,640 --> 01:27:13,157 Nie mogłam pozwolić, żeby cię skrzywdzili gdzieś zamykając. 1029 01:27:17,997 --> 01:27:19,797 Nie mogłam pozwolić ci krzywdzić innych. 1030 01:27:28,407 --> 01:27:29,607 To nie była twoja wina. 1031 01:27:33,457 --> 01:27:35,207 To trucizna, z którą się urodziłem. 1032 01:27:37,077 --> 01:27:39,077 To ona kazała ci robić te wszystkie okropne rzeczy 1033 01:27:40,967 --> 01:27:42,247 To już koniec. 1034 01:27:46,167 --> 01:27:47,637 Obie możemy odpocząć. 1035 01:28:07,837 --> 01:28:10,286 Spij dobrze, kochanie. 1036 01:28:10,310 --> 01:28:12,087 Słodkich snów. 1037 01:28:13,847 --> 01:28:15,657 Boże, przebacz mi! 1038 01:28:26,267 --> 01:28:27,927 Tak bardzo cię kocham. 1039 01:30:03,007 --> 01:30:05,047 Przebacz mi, Boże. 1040 01:30:07,357 --> 01:30:14,227 Boże, wybacz mi to, co robię. 1041 01:30:53,537 --> 01:30:55,425 Nie mogłeś wygłosić lepszej mowy pogrzebowej. 1042 01:30:55,549 --> 01:30:57,137 - Chcesz jeszcze kawy? - Nie, dziękuję. 1043 01:31:00,667 --> 01:31:02,827 Mam wrażenie, że to wszystko jest strasznym koszmarem. 1044 01:31:05,835 --> 01:31:07,127 Chciałbym, żeby tak było. 1045 01:31:07,151 --> 01:31:10,425 Dlaczego to zrobiła? Zwykle znajduje się jakiś list czy coś, 1046 01:31:10,935 --> 01:31:12,335 ale nie znaleźliśmy nic z Emorym. 1047 01:31:14,895 --> 01:31:17,865 Ostatnio nie była sobą, ale nawet nie pomyśleliśmy, 1048 01:31:17,865 --> 01:31:19,665 że mogłaby posunąć się do czegoś takiego. 1049 01:31:21,415 --> 01:31:25,705 Jeśli ktokolwiek miałby to przewidzieć, to ja. 1050 01:31:28,875 --> 01:31:31,145 Wyznałem coś niedawno Christine. 1051 01:31:33,125 --> 01:31:34,865 Coś związanego z jej przeszłością. 1052 01:31:38,465 --> 01:31:40,525 Myślałem, że dobrze sobie z tym radzi. 1053 01:31:43,205 --> 01:31:44,355 Najwyraźniej... 1054 01:31:48,725 --> 01:31:50,645 Przykro mi, że musiałaś przez to przejść. 1055 01:31:51,185 --> 01:31:53,235 Mam klucz. Kiedy zobaczyłam dziewczynkę 1056 01:31:53,675 --> 01:31:56,305 leżącą w ten sposób, prawie dostałam udaru. 1057 01:31:56,695 --> 01:31:59,975 Wiedziałam, że co było nie tak, ten strzał powinien ją obudzić. 1058 01:32:00,295 --> 01:32:01,895 Dla nas to było jak wystrzał z armaty. 1059 01:32:02,585 --> 01:32:06,275 Wtedy zobaczyłam fiolkę bez połowy moich tabletek nasennych. 1060 01:32:07,925 --> 01:32:09,785 To ja znalazłem Christine. 1061 01:32:14,025 --> 01:32:15,705 Była w gabinecie. 1062 01:32:19,595 --> 01:32:20,651 Pora iść. 1063 01:32:20,675 --> 01:32:23,865 Nie przejmuj się mieszkaniem. 1064 01:32:25,175 --> 01:32:27,296 Pomożemy ci ze wszystkim, zajmiemy się Tobą. 1065 01:32:27,320 --> 01:32:29,345 Ja się nim zajmę. 1066 01:32:35,455 --> 01:32:39,305 - Prawda, dziadku? - Będziemy dbać o siebie nawzajem. 1067 01:32:41,593 --> 01:32:43,503 - Jesteś gotowa? - Wszystko jest w samochodzie. 1068 01:32:43,913 --> 01:32:46,103 Będzie nam Ciebie brakowało. Chodź tutaj. 1069 01:32:48,063 --> 01:32:53,993 Uwielbiałam mieć cię w pobliżu. Co ja teraz zrobię bez ciebie? 1070 01:32:57,963 --> 01:32:59,024 - Dziadku? - Tak, kochanie? 1071 01:32:59,048 --> 01:33:02,253 Będę mogła czasami odwiedzać ciocię Monikę? 1072 01:33:02,943 --> 01:33:03,976 Oczywiście, że tak. 1073 01:33:04,000 --> 01:33:06,823 Wracaj prędko, bo medalion będzie gotowy w przyszłym tygodniu. 1074 01:33:08,683 --> 01:33:09,696 Lepiej już chodźmy. 1075 01:33:10,520 --> 01:33:12,233 Zapomniałam czegoś. 1076 01:33:20,093 --> 01:33:21,883 Tyle wam jestem winien. 1077 01:33:25,463 --> 01:33:30,283 - Gdybyście nie wezwali karetki... - Lepiej o tym nie myśleć. 1078 01:33:30,603 --> 01:33:33,423 Myśl o tym, jakie mamy szczęście, że wciąż jest z nami. 1079 01:33:47,993 --> 01:33:49,023 W porządku, dziadku. 1080 01:33:52,763 --> 01:33:54,103 Jestem gotowa. 1081 01:33:58,788 --> 01:34:02,283 Napisy: rafal7 Na podstawie: Budabis 88130

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.