Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:15,200 --> 00:00:17,440
Wszyscy mamy jakiś dług.
2
00:00:18,600 --> 00:00:20,320
I nie chodzi o pieniądze...
3
00:00:21,680 --> 00:00:23,680
tylko o wdzięczność.
4
00:00:24,600 --> 00:00:25,800
Za czas.
5
00:00:26,880 --> 00:00:28,040
Uwagę.
6
00:00:28,280 --> 00:00:30,000
Poświęcenie.
7
00:00:32,960 --> 00:00:34,640
A tego nie da się wycenić.
8
00:00:42,600 --> 00:00:45,760
Dlatego gdy przychodzi kolej na nas,
9
00:00:46,000 --> 00:00:48,480
robimy wszystko, żeby się zrewanżować.
10
00:00:50,000 --> 00:00:54,960
Nawet jeśli to znaczy,
że musimy godzić się na rzeczy,
11
00:00:55,200 --> 00:00:56,800
których wcale nie chcemy.
12
00:01:39,200 --> 00:01:42,440
Nie chodzi o to,
czego ja chcę albo ktokolwiek inny,
13
00:01:42,680 --> 00:01:44,720
tylko o to, czego dziadek chciał.
14
00:01:44,960 --> 00:01:47,000
Dlatego tu jesteśmy, kochanie.
15
00:01:47,240 --> 00:01:49,120
Dlatego spaliłaś dziadka?
16
00:01:50,080 --> 00:01:52,480
Mówi się "skremowała", debilu.
17
00:01:52,720 --> 00:01:54,680
Dziadek właśnie tego chciał.
18
00:01:56,400 --> 00:01:58,960
I nie ja, dzięki Bogu, to zrobiłam.
19
00:02:00,720 --> 00:02:02,800
Dobra, jest klar. Idziemy.
20
00:02:05,640 --> 00:02:09,720
Morze i papierochy ― to jest to,
co dziadek kochał najbardziej.
21
00:02:09,960 --> 00:02:14,720
Więc popiół w morzu
to tak jakby jego spełnienie marzeń.
22
00:02:14,960 --> 00:02:17,440
I cycate turystki też kochał.
23
00:02:18,360 --> 00:02:20,000
No i was, oczywiście.
24
00:02:26,240 --> 00:02:29,640
Przepraszam, nie dotykaj mnie.
Bo się rozkleję.
25
00:02:30,600 --> 00:02:32,640
- Wziąłeś ich marynarki?
- Mhm.
26
00:02:32,880 --> 00:02:35,280
To przypilnuj ich, żeby się ogarnęli.
27
00:02:39,720 --> 00:02:40,840
Co jest?
28
00:02:41,600 --> 00:02:45,080
No, słoneczniki.
Zwykłe, żółte słoneczniki. Nie róże.
29
00:02:45,320 --> 00:02:47,720
Nie. Mówiłam ci już o tym
cztery dni temu.
30
00:02:47,960 --> 00:02:52,880
A co mnie to obchodzi skąd? Jak chcesz,
to możesz wyciąć teściowej z ogródka.
31
00:02:53,120 --> 00:02:56,880
Za pół godziny mają być w kaplicy,
rozumiesz? Na razie.
32
00:02:59,080 --> 00:03:00,800
Kretyn, kurwa, na kretynie.
33
00:03:03,720 --> 00:03:08,040
Co on ma zrobić. Co mnie to obchodzi,
co ty masz zrobić, człowieku.
34
00:03:16,960 --> 00:03:18,560
I co? Brały?
35
00:03:20,840 --> 00:03:22,800
Ciągle ważymy, ale jest dobrze.
36
00:03:23,040 --> 00:03:24,800
A z tym?
37
00:03:25,040 --> 00:03:28,520
Wieczorem mechanik obejrzy silnik,
ale marne szanse.
38
00:03:28,760 --> 00:03:31,840
Jakbyśmy mieli jeszcze
chociaż ze dwa kutry...
39
00:03:32,080 --> 00:03:35,280
Nie, nie, nie.
Błagam cię, Turbot. Nie, nie teraz.
40
00:03:38,400 --> 00:03:41,080
Zbierz chłopaków i widzimy się na mszy.
41
00:03:41,920 --> 00:03:45,320
- I... maszty. Wiesz.
- Czarne flagi. Pamiętam.
42
00:03:47,080 --> 00:03:48,480
Dobra, zbieramy się.
43
00:03:58,760 --> 00:04:00,960
Spokojnie, to z naszego kominka.
44
00:04:01,200 --> 00:04:04,080
Johnny... jest tu.
45
00:04:26,400 --> 00:04:29,400
- Możesz ją wyłączyć?
- Nie mogę. Ciągle coś.
46
00:04:29,640 --> 00:04:33,040
No właśnie dlatego.
Hania, to jest ważny moment.
47
00:04:33,920 --> 00:04:36,800
Nie możesz robić
za konsultanta pogrzebowego.
48
00:04:37,800 --> 00:04:41,040
Widzisz? Da się.
49
00:04:43,600 --> 00:04:45,080
Mundur ojca wziąłeś?
50
00:04:49,720 --> 00:04:51,000
Zapomniałem.
51
00:06:02,680 --> 00:06:03,800
Dziękuję.
52
00:06:11,240 --> 00:06:12,520
Wyrazy współczucia.
53
00:06:20,160 --> 00:06:23,360
Weź mundur, chłopaków
i idźcie już do kościoła.
54
00:06:23,600 --> 00:06:24,960
Nawet nie pytaj.
55
00:06:31,680 --> 00:06:34,280
No przecież wiadomo, że przesypałam.
56
00:06:35,160 --> 00:06:37,360
- A gdzie on jest?
- W samochodzie.
57
00:06:43,360 --> 00:06:46,480
My mother told me
58
00:06:46,720 --> 00:06:49,760
someday I will buy
59
00:06:50,000 --> 00:06:53,040
galley with good oars
60
00:06:53,280 --> 00:06:56,320
sail to distant shores.
61
00:06:56,560 --> 00:06:59,360
Stand up on the prow
62
00:06:59,600 --> 00:07:02,400
soble barque I steer
63
00:07:02,640 --> 00:07:05,720
steady course to the haven
64
00:07:05,960 --> 00:07:09,080
hew many foe-men
65
00:07:09,320 --> 00:07:12,120
hew many foe-men.
66
00:07:13,160 --> 00:07:16,120
My mother told me
67
00:07:16,360 --> 00:07:19,600
someday I will buy
68
00:07:19,840 --> 00:07:22,760
galley with good oars
69
00:07:23,000 --> 00:07:26,080
sail to distant shores.
70
00:07:26,320 --> 00:07:29,360
Stand up on the prow
71
00:07:29,600 --> 00:07:32,520
soble barque I steer
72
00:07:32,760 --> 00:07:36,120
steady course to the haven
73
00:07:36,360 --> 00:07:39,280
hew many foe-men
74
00:07:39,520 --> 00:07:42,840
hew many foe-men.
75
00:08:11,240 --> 00:08:15,040
Może ktoś z rodziny
chciałby powiedzieć kilka słów?
76
00:08:29,280 --> 00:08:31,120
Mój ojciec... Tato...
77
00:08:32,120 --> 00:08:36,080
Nie lubił gadać. Nie znosił gadulstwa,
gadania bez sensu nie cierpiał,
78
00:08:36,320 --> 00:08:39,200
więc postaram się krótko,
żeby go nie męczyć.
79
00:08:50,760 --> 00:08:54,880
Johnny był pierwszą osobą,
która urodziła się na Helu po wojnie.
80
00:08:55,120 --> 00:08:57,800
Na pewno wam o tym opowiadał wiele razy.
81
00:08:58,040 --> 00:09:01,440
I bardziej niż cokolwiek na świecie
kochał to miasto.
82
00:09:01,680 --> 00:09:03,360
Bardziej może nawet niż...
83
00:09:08,760 --> 00:09:12,360
Nie znosił porażek.
Nie potrafił się do nich przyznawać.
84
00:09:12,600 --> 00:09:15,720
Zawsze szedł do przodu,
często pod wiatr.
85
00:09:17,280 --> 00:09:18,680
Twardo i surowo.
86
00:09:20,800 --> 00:09:22,200
Bez narzekania.
87
00:09:24,960 --> 00:09:26,200
Tato...
88
00:09:27,160 --> 00:09:29,760
Obiecuję ci,
że zrobię wszystko, żebyś...
89
00:09:32,600 --> 00:09:34,320
był ze mnie dumny.
90
00:09:37,760 --> 00:09:39,000
Ładuj!
91
00:09:40,120 --> 00:09:41,240
Salwą!
92
00:09:42,160 --> 00:09:43,280
Pal!
93
00:10:17,240 --> 00:10:19,520
Co tam się dzieje?
94
00:10:19,760 --> 00:10:22,040
- A dokąd ci ludzie idą?
- Nie wiem.
95
00:10:29,040 --> 00:10:30,160
Co jest?
96
00:10:33,040 --> 00:10:34,160
Tam.
97
00:10:52,120 --> 00:10:53,360
Przepraszam.
98
00:11:05,680 --> 00:11:07,080
Balaenoptera physalus.
99
00:11:07,320 --> 00:11:09,760
Od ponad 50 lat
nie znaleziono tu żadnego.
100
00:11:10,720 --> 00:11:12,440
- Co?
- Finwal.
101
00:11:13,320 --> 00:11:15,640
Muszę go ściągnąć na Stację Morską.
102
00:11:15,880 --> 00:11:17,280
Proszę nie podchodzić!
103
00:11:20,040 --> 00:11:21,280
Proszę się odsunąć!
104
00:11:27,400 --> 00:11:28,520
Nie wierzę.
105
00:11:29,960 --> 00:11:31,080
Akurat dzisiaj.
106
00:11:35,080 --> 00:11:38,160
Radny Paweł Mróz.
Sprawa jest bardzo pilna. Tak.
107
00:11:38,400 --> 00:11:40,960
Tak, ja rozumiem. Oczywiście. Czekam.
108
00:11:49,120 --> 00:11:53,600
Ze wszystkich, kurwa, plaż na Helu
musiał wypłynąć właśnie na naszej?
109
00:11:54,440 --> 00:11:56,840
Stary Jóźwiak go wypatrzył z latarni.
110
00:11:57,080 --> 00:12:01,320
- Mówi, że to morze płacze po Johnnym.
- To ja się zaraz popłaczę.
111
00:12:01,560 --> 00:12:04,760
Mam gorące dania za 15 minut
i kapelę do szesnastej.
112
00:12:05,000 --> 00:12:06,280
Zapraszamy na obiad.
113
00:12:06,520 --> 00:12:08,920
- Obiad zaraz. Pomóż mi.
- Już idę.
114
00:12:09,160 --> 00:12:10,840
Zapraszamy do "Kormorana".
115
00:12:14,400 --> 00:12:16,280
- Szeryfie!
- Już, już.
116
00:12:16,520 --> 00:12:18,040
- Dzięki.
- Chodź, chodź.
117
00:12:18,280 --> 00:12:21,360
- Pomóż mi zagarnąć ludzi.
- Ogarniam. Robię, co mogę.
118
00:12:21,600 --> 00:12:25,440
Szanowni państwo! Mili państwo!
Przepraszam bardzo!
119
00:12:25,680 --> 00:12:29,400
Zapraszam wszystkich państwa
do "Kormorana"!
120
00:12:29,640 --> 00:12:34,360
Naprawdę, mili państwo, chodźcie!
Zapraszam wszystkich bardzo serdecznie!
121
00:12:34,600 --> 00:12:37,200
Chodźcie państwo!
Bądźcie państwo z nami!
122
00:12:37,440 --> 00:12:39,640
Proszę...
123
00:12:41,520 --> 00:12:43,160
Słychać mnie?
124
00:12:46,440 --> 00:12:47,640
Do brzegu.
125
00:12:49,000 --> 00:12:53,240
Johnny miał dobre serce. Dla tych,
których kochał, zrobiłby wszystko.
126
00:12:53,480 --> 00:12:54,840
I wydaje mi się,
127
00:12:55,080 --> 00:12:58,600
że wkurwiłby się na nas,
że zamiast pić na jego stypie,
128
00:12:58,840 --> 00:13:00,960
gapimy się na jakiegoś wieloryba.
129
00:13:02,160 --> 00:13:03,760
Zapraszam do "Kormorana".
130
00:13:10,480 --> 00:13:11,880
Zapraszam bardzo.
131
00:13:13,480 --> 00:13:14,760
Dziękuję bardzo.
132
00:13:28,960 --> 00:13:30,080
Za Johnny'ego!
133
00:13:34,000 --> 00:13:37,120
Burmistrzu, jest i śledzik.
Zaraz będzie flaszka.
134
00:13:37,360 --> 00:13:39,080
Haniu, wszystko w porządku.
135
00:13:50,760 --> 00:13:52,160
Daj mi dwie flaszki.
136
00:13:52,400 --> 00:13:55,600
- Tak jest, szefowo.
- Tylko nie "szefowo".
137
00:13:55,840 --> 00:14:00,240
- "Kormoran" jest Pawła.
- Będzie pani odnawiać czy sprzedawać?
138
00:14:00,480 --> 00:14:01,600
Co?
139
00:14:01,840 --> 00:14:03,920
Pytałam pana Pawła i powiedział,
140
00:14:04,160 --> 00:14:06,760
że bar jest dla pani, a nie dla niego.
141
00:14:07,560 --> 00:14:10,960
Johnny miał trochę w dupie,
jak to tutaj wygląda.
142
00:14:11,200 --> 00:14:14,600
A ja myślę, że to naprawdę
może być spoko miejscówka.
143
00:14:15,360 --> 00:14:18,760
A w sumie jak sprzedawać,
toby mogła pani powiedzieć,
144
00:14:19,000 --> 00:14:21,000
bo nie wiem, czy roboty szukać.
145
00:14:21,720 --> 00:14:23,200
- Słucham?
- Trzy piwka.
146
00:14:37,560 --> 00:14:39,440
Co to, kurwa, miało być? Co?!
147
00:14:39,680 --> 00:14:43,520
Było mi smutno, że goście wolą
wieloryba od naszego martwego ojca.
148
00:14:43,760 --> 00:14:46,880
Tak? A gdzie ty, kurwa, byłeś,
jak ojciec był żywy?!
149
00:14:47,120 --> 00:14:50,800
Nic się nie zmieniło?
Cały czas samolubny fiut jak zwykle.
150
00:14:51,040 --> 00:14:52,960
Ciągle nie grasz w reprezentacji?
151
00:14:53,200 --> 00:14:56,520
Pierdol się, kurwa.
152
00:14:56,760 --> 00:14:59,120
- Nikt tu za tobą nie tęsknił.
- No i co?
153
00:14:59,360 --> 00:15:00,880
Jajco, kurwa.
154
00:15:01,120 --> 00:15:02,880
- Tato?
- Co tu się dzieje?
155
00:15:03,120 --> 00:15:05,320
Witamy się właśnie z wujkiem Pawłem.
156
00:15:06,640 --> 00:15:09,240
- Możesz nie poznawać, moja córka.
- Aha.
157
00:15:09,480 --> 00:15:13,120
Olę pewnie pamiętasz.
A jak nie, to sobie przypomnisz.
158
00:15:14,760 --> 00:15:17,560
- Chodźcie.
- Idziemy na alternatywną stypę.
159
00:15:17,800 --> 00:15:22,800
Maciek, przestań. Nie odpisywałeś
na maile. Nie spodziewaliśmy się was.
160
00:15:25,080 --> 00:15:26,480
Niespodzianka.
161
00:15:29,280 --> 00:15:32,520
Na zdrowie.
A my znowu widzimy się za kilka lat.
162
00:15:32,760 --> 00:15:34,080
Chodźcie, dziewczyny.
163
00:15:43,320 --> 00:15:45,200
Hej, hej, hej! Nie biegajcie!
164
00:15:47,720 --> 00:15:49,520
- Wszystko macie?
- Tak, tak.
165
00:15:53,080 --> 00:15:54,200
Dziękuję.
166
00:15:55,120 --> 00:15:56,520
Nie potrafisz inaczej?
167
00:15:58,800 --> 00:16:00,080
Proszę bardzo.
168
00:16:03,120 --> 00:16:06,200
Mógł pieprzyć takie głupoty
jak ojciec był żywy.
169
00:16:07,320 --> 00:16:08,440
Ma prawo tu być.
170
00:16:08,680 --> 00:16:12,400
Jakby siedział przy nim,
nosił go do łazienki, dupę mu podcierał,
171
00:16:12,640 --> 00:16:15,520
lekarstwa podawał, czuwał
- miałby prawo tu być.
172
00:16:15,760 --> 00:16:19,080
- Przestań.
- Gdzie był przez ostatnie miesiące?
173
00:16:19,320 --> 00:16:23,040
Gdzie był przez ostatnich parę lat?
Ma ojca w dupie.
174
00:16:23,280 --> 00:16:24,520
Nas zresztą też.
175
00:16:26,240 --> 00:16:29,320
Przyjechał tutaj tylko dlatego,
że jest interes.
176
00:16:29,560 --> 00:16:32,160
Interes do zrobienia. Oboje wiemy jaki.
177
00:16:33,520 --> 00:16:36,560
Zresztą... Chuj mu w dupę i wagon szkła!
178
00:16:50,880 --> 00:16:52,000
Proszę bardzo.
179
00:16:53,120 --> 00:16:54,920
Lokal z najlepszym widokiem.
180
00:16:58,280 --> 00:16:59,560
I co dalej?
181
00:17:01,200 --> 00:17:02,560
Dalej to Szwecja.
182
00:17:05,200 --> 00:17:07,000
Maciek, pytam, jaki masz plan.
183
00:17:08,400 --> 00:17:10,760
Musimy zostać. Z dwa dni.
184
00:17:11,640 --> 00:17:13,280
I gdzie będziemy spać?
185
00:17:17,120 --> 00:17:19,840
No to ja idę zobaczyć wieloryba.
186
00:17:29,480 --> 00:17:30,680
Ola!
187
00:17:50,720 --> 00:17:53,000
Może zrobię ci zdjęcie, co?
188
00:17:54,080 --> 00:17:56,400
Twoi followersi będą zachwyceni.
189
00:18:02,040 --> 00:18:03,240
Ej.
190
00:18:39,160 --> 00:18:41,920
O, jesteś. Fajnie, że znalazłeś czas.
191
00:18:42,160 --> 00:18:44,880
Sorry, kotku. Przepraszam, ale ona...
192
00:18:45,120 --> 00:18:46,480
Samica finwala.
193
00:18:46,720 --> 00:18:48,240
Wieloryba w sensie.
194
00:18:48,480 --> 00:18:51,880
Najpiękniejsze zwierzę,
jakie kiedykolwiek widziałem.
195
00:18:52,120 --> 00:18:53,640
Nawet jak jest martwe.
196
00:18:54,800 --> 00:18:57,120
Czas jest teraz kluczowy.
197
00:18:57,360 --> 00:19:01,960
Im szybciej zbierzemy próbki, tym więcej
będziemy mogli o niej powiedzieć.
198
00:19:05,120 --> 00:19:07,760
- Wiem, że mnie potrzebowałaś.
- Słuchaj...
199
00:19:10,120 --> 00:19:11,520
Nie potrzebowałam cię.
200
00:19:19,040 --> 00:19:21,960
On ma zostać burmistrzem,
ma dostać kemping
201
00:19:22,200 --> 00:19:24,280
i na nim chce wybudować Dom Rybaka.
202
00:19:24,960 --> 00:19:28,120
No. No. Mhm.
203
00:19:28,920 --> 00:19:30,280
Nara. Nara.
204
00:19:31,560 --> 00:19:33,400
- Sorry bardzo.
- O kurwa.
205
00:19:33,640 --> 00:19:37,520
Widzę, że wszyscy dzisiaj
tak na mnie reagują. Masz może ognia?
206
00:19:37,760 --> 00:19:38,880
Ja.
207
00:19:42,520 --> 00:19:44,200
A ty skąd znałeś Johnny'ego?
208
00:19:44,440 --> 00:19:47,880
- Bo na fana szantów to nie wyglądasz.
- Stara znajomość.
209
00:19:48,120 --> 00:19:49,240
Dziękuję.
210
00:19:51,720 --> 00:19:54,720
Maciek! Maciek Mróz.
211
00:19:56,960 --> 00:19:58,480
Weronika.
212
00:19:58,720 --> 00:20:00,600
Nie. Wera?
213
00:20:00,840 --> 00:20:04,160
Mam osiem lat i boję się meduz?
214
00:20:04,400 --> 00:20:07,240
Dziewiętnaście
i meduzy dalej są obrzydliwe.
215
00:20:07,840 --> 00:20:09,840
Śmieci są jeszcze do zabrania.
216
00:20:13,800 --> 00:20:14,920
Chodź.
217
00:20:17,880 --> 00:20:19,560
- Na razie.
- Cześć.
218
00:20:23,440 --> 00:20:25,840
Jak ty wytrzymałaś przy ojcu?
219
00:20:27,120 --> 00:20:29,200
No, byłam jego wrzodem na dupie.
220
00:20:30,080 --> 00:20:32,600
To i tak półka wyżej niż czarna owca.
221
00:20:32,840 --> 00:20:34,120
Czy ja wiem.
222
00:20:36,600 --> 00:20:40,320
- Mamo, idziemy grać na bojo.
- Dobra, tylko nie za długo.
223
00:20:42,160 --> 00:20:43,760
A chłopaki mają ile?
224
00:20:44,000 --> 00:20:47,840
Janek to prawie 14, a Antek 10.
225
00:20:48,840 --> 00:20:50,120
Aha.
226
00:20:50,920 --> 00:20:53,600
Antka to chyba
raz w życiu widziałeś, nie?
227
00:20:54,920 --> 00:20:56,120
No właśnie.
228
00:20:59,080 --> 00:21:01,240
- Na ile zostaniecie?
- Dwa dni.
229
00:21:03,320 --> 00:21:06,920
Pytanie, czy wystarczy,
żeby dużemu pękła żyłka w dupie.
230
00:21:07,160 --> 00:21:08,280
Przestań.
231
00:21:09,760 --> 00:21:12,480
Ojciec chciał,
żebyś był tu z nami dzisiaj.
232
00:21:15,040 --> 00:21:16,240
Marzył o tym.
233
00:21:17,640 --> 00:21:20,360
- "Punkt pierwszy: mają być wszyscy".
- Ta.
234
00:21:22,120 --> 00:21:24,320
Inaczej nie zapychałabym ci spamu.
235
00:21:26,520 --> 00:21:30,120
Ale ja nawet nie mam
twojego aktualnego telefonu, wiesz?
236
00:21:38,360 --> 00:21:40,360
A najlepsze zostawił na koniec.
237
00:21:46,400 --> 00:21:50,080
Wiesz, że rozsypywanie prochów
w Polsce jest nielegalne.
238
00:21:50,320 --> 00:21:53,000
Naprawdę, teraz to mówisz?
239
00:21:59,160 --> 00:22:02,480
Powinien leżeć obok matki.
Przynajmniej po śmierci.
240
00:22:03,680 --> 00:22:08,160
Miało być morze, będzie morze.
Jak ci się nie podoba, to gadaj z nim.
241
00:22:08,400 --> 00:22:12,680
Ale... Puszka po kawie?
Naprawdę, kurwa? Serio?
242
00:22:14,600 --> 00:22:15,720
Ola!
243
00:22:17,480 --> 00:22:20,840
- A może ty jednak zostaniesz, co?
- Co?
244
00:22:21,080 --> 00:22:22,960
Będzie bujać.
245
00:22:23,200 --> 00:22:28,360
Jak tu przyjechałem, przez rok rzygałem
za każdym razem, jak wchodziłem na łódź.
246
00:22:28,600 --> 00:22:31,080
- Mam mocny błędnik.
- Dawaj. Ostrożnie.
247
00:22:55,400 --> 00:22:58,040
Już, już.
248
00:22:58,280 --> 00:23:02,120
- A ty jak się trzymasz, młoda?
- Dla mnie jest super.
249
00:23:10,000 --> 00:23:11,120
O kurwa.
250
00:23:30,240 --> 00:23:31,360
Co to jest?
251
00:23:35,560 --> 00:23:36,960
Bimber ojca?
252
00:23:37,960 --> 00:23:40,440
- Skąd to masz?
- Sam pędziłem.
253
00:23:51,600 --> 00:23:53,520
Zostajemy parę dni i jedziemy.
254
00:24:14,720 --> 00:24:17,720
Idź do tyłu,
jak nie chcesz być cała w dziadku.
255
00:24:51,560 --> 00:24:55,160
HANKA, ŚPIEWA:
Nad morzem stał mego ojca dom.
256
00:24:55,400 --> 00:24:58,520
Halaba-luby-ley,
257
00:24:58,760 --> 00:25:02,280
halaba-luby-loby-ley!
258
00:25:04,440 --> 00:25:07,720
Lubiły panie odwiedzać go.
259
00:25:07,960 --> 00:25:10,280
PAWEŁ, DOŁĄCZA: Halaba-luby-ley!
260
00:25:12,080 --> 00:25:16,000
Wypłynął znów, a gdy wrócił na ląd.
261
00:25:16,240 --> 00:25:19,240
Halaba-luby-ley,
262
00:25:19,480 --> 00:25:22,600
halaba-luby-loby-ley!
263
00:25:24,760 --> 00:25:28,000
Zimny i pusty zastał dom.
264
00:25:28,240 --> 00:25:30,920
Halaba-luby-ley!
265
00:25:31,720 --> 00:25:35,440
Nad morzem stoi pusty dom.
266
00:25:35,680 --> 00:25:39,040
Halaba-luby-ley,
267
00:25:39,280 --> 00:25:42,680
halaba-luby-loby-ley!
268
00:25:44,000 --> 00:25:47,440
I nikt już nie odwiedza go.
269
00:25:47,680 --> 00:25:50,240
Halaba-luby-ley!
270
00:27:20,680 --> 00:27:21,800
Słuchaj...
271
00:27:30,720 --> 00:27:32,520
Idę do siebie zrobić raport.
272
00:27:39,080 --> 00:27:43,760
Teraz to już naprawdę potrzebujemy
hajsu z ministerstwa na tego finwala.
273
00:27:46,000 --> 00:27:47,120
Śpij dobrze.
274
00:28:05,840 --> 00:28:07,160
Co jest, Turbot?
275
00:28:09,520 --> 00:28:11,080
Co, kurwa?
276
00:28:11,680 --> 00:28:15,720
Nie, nie! Ale ja potrzebuję
jeszcze tydzień, no.
277
00:28:15,960 --> 00:28:17,560
Maksymalnie dwa tygodnie.
278
00:28:19,600 --> 00:28:21,680
Przecież wiadomo, że im zapłacę.
279
00:28:23,680 --> 00:28:28,440
Nie. Zaraz będą przecież nowe kutry,
chłodziarki. Będą pozwolenia.
280
00:28:28,680 --> 00:28:30,480
No, ludzie, zaraz się odkujemy.
281
00:28:31,920 --> 00:28:33,240
Dwa tygodnie.
282
00:28:38,040 --> 00:28:40,560
A dacie radę dzisiaj popłynąć w trójkę?
283
00:28:43,280 --> 00:28:44,440
Dzięki, Turbot.
284
00:28:53,280 --> 00:28:54,840
Kurwa!
285
00:28:55,600 --> 00:28:57,760
- Jest.
- Tadam.
286
00:29:00,760 --> 00:29:01,880
Nie ma.
287
00:29:03,120 --> 00:29:04,240
Jest.
288
00:29:06,880 --> 00:29:08,000
Nie ma.
289
00:29:09,320 --> 00:29:10,440
O, jest.
290
00:29:34,520 --> 00:29:35,640
Ciii...
291
00:29:46,720 --> 00:29:50,520
Odebrałam z paczkomatu.
Pomyślałam, że poprawi ci to humor.
292
00:29:51,360 --> 00:29:54,160
Widok mojej głupiej gęby
ma mi poprawić humor?
293
00:29:54,400 --> 00:29:59,360
Paweł, wybudujesz ten Dom Rybaka
i zostaniesz burmistrzem. Wyluzuj.
294
00:30:08,000 --> 00:30:09,600
No, zajebiście wyglądasz.
295
00:30:09,840 --> 00:30:11,440
- Tak?
- Mhm.
296
00:30:21,880 --> 00:30:25,720
Czy piesek się stęsknił za swoją kicią?
297
00:30:29,800 --> 00:30:34,000
Ej, ej, ej. Przepraszam cię,
ale dzisiaj pochowałem ojca.
298
00:30:34,240 --> 00:30:37,320
To nie jest dobry moment.
Nie jestem w nastroju.
299
00:30:39,480 --> 00:30:40,720
Ok.
300
00:30:55,480 --> 00:30:58,760
Możesz spać tutaj,
bo pewnie dalej mnie nie lubisz.
301
00:31:01,720 --> 00:31:03,120
A ten spadek to...
302
00:32:11,640 --> 00:32:14,440
Tak? Mhm.
303
00:32:16,600 --> 00:32:18,240
Mhm. Dobrze.
304
00:32:18,480 --> 00:32:22,560
W sprawie testamentu Jana Mroza
- zapraszam państwa do gabinetu.
305
00:32:49,200 --> 00:32:51,680
"Ja, niżej podpisany Jan Mróz,
306
00:32:51,920 --> 00:32:57,080
urodzony 13 lipca 1945 roku,
307
00:32:57,320 --> 00:32:59,760
wyrażając moją ostatnią wolę
308
00:33:00,000 --> 00:33:04,560
w stanie świadomego
oraz swobodnego podjęcia decyzji,
309
00:33:04,800 --> 00:33:06,720
oświadczam:
310
00:33:06,960 --> 00:33:08,680
Do całości spadku,
311
00:33:08,920 --> 00:33:14,280
to jest 16 hektarów działki
położonej na wybrzeżu,
312
00:33:14,520 --> 00:33:18,600
4 hektarów pola namiotowego oraz domu,
313
00:33:18,840 --> 00:33:19,960
powołuję...
314
00:33:21,920 --> 00:33:23,960
moją ukochaną, jedyną...
315
00:33:27,880 --> 00:33:29,680
wnuczkę: Maję Mróz.
316
00:33:31,560 --> 00:33:33,400
- Ja pierdolę.
- Co, kurwa?
317
00:33:33,640 --> 00:33:36,720
Zaś do zarządu
wyżej wspomnianym majątkiem
318
00:33:36,960 --> 00:33:39,360
z uwagi na wiek obdarowanej,
319
00:33:39,600 --> 00:33:43,160
do czasu
osiągnięcia przez nią pełnoletniości,
320
00:33:43,400 --> 00:33:46,520
powołuję ojca Mai, Macieja Mroza,
321
00:33:46,760 --> 00:33:48,480
mojego syna.
322
00:33:50,040 --> 00:33:52,200
Post scriptum:
323
00:33:52,440 --> 00:33:57,160
Nikt nie jest samotną wyspą. Jan Mróz".
324
00:34:22,680 --> 00:34:24,600
Może przerwa na papierosa?
325
00:34:26,640 --> 00:34:28,720
Tak. Chyba musimy pogadać, co?
326
00:34:29,840 --> 00:34:34,360
- Paweł, ja naprawdę nie wiedziałem.
- Pierdol się, kurwa. Spierdalaj.
327
00:34:35,240 --> 00:34:37,320
Ej, ej, ej! Paweł! Paweł!
328
00:35:04,480 --> 00:35:08,040
Kurde, byłem pewien,
że już usuwaliśmy stąd sieci.
329
00:35:08,280 --> 00:35:12,720
Bo usuwaliśmy. Trzy martwe foki
w tym miesiącu wyjęliśmy.
330
00:35:20,600 --> 00:35:24,480
Usuwamy wszystko. Nie możecie
zostawić żadnych kawałków sieci,
331
00:35:24,720 --> 00:35:26,720
- dno ma być czyste. Ok?
- Ok.
332
00:37:13,360 --> 00:37:14,480
Halo?
333
00:37:17,680 --> 00:37:18,840
Jesteś pewien?
334
00:38:00,040 --> 00:38:01,560
- Chłopaki mówią...
- No?
335
00:38:02,920 --> 00:38:05,200
- No, mów.
- Że ciało jest bez głowy.
336
00:40:27,680 --> 00:40:31,560
Opracowanie: Karolina Woicka
24373
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.