Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:17,200 --> 00:00:21,040
- Towar tylko do sklepu. Parę kilo.
- Potrzebuję więcej i szybciej.
2
00:00:21,120 --> 00:00:24,160
Speedy mówił,
że możesz umówić mnie z Holendrem.
3
00:00:24,240 --> 00:00:27,640
O kasę się nie martw. Biorę to na siebie.
Towar od razu puścimy w eter.
4
00:00:28,680 --> 00:00:30,040
Poród za chwilę?
5
00:00:31,240 --> 00:00:33,280
Mam nadzieję, że nie będzie komplikacji.
6
00:00:34,240 --> 00:00:35,600
Pozdrów żonę ode mnie.
7
00:00:37,560 --> 00:00:41,040
Wiktor jest winien Bronkowi
półtora miliona.
8
00:00:41,120 --> 00:00:43,480
Gdyby go spłacił, nie musiałby się chować.
9
00:00:43,560 --> 00:00:45,400
Wiktor ma wrócić.
10
00:00:48,000 --> 00:00:51,720
- Nico!
- Żadnych numerów, bo będę strzelał.
11
00:00:52,560 --> 00:00:55,440
On ciebie chciał zabić,
teraz ty chcesz zabić jego.
12
00:00:57,600 --> 00:00:59,480
Wiktor chciał mnie zabić?
13
00:01:07,720 --> 00:01:09,920
- Idzie!
- Jest!
14
00:01:58,080 --> 00:01:59,480
Halo?
15
00:02:00,120 --> 00:02:01,640
{\an8}Dlaczego nie śpisz?
16
00:02:02,800 --> 00:02:04,680
{\an8}Nie, no śpię.
17
00:02:06,200 --> 00:02:09,759
{\an8}Jak się ma moja była,
niedoszła dziewczyna?
18
00:02:09,840 --> 00:02:11,800
Jak to „była”?
19
00:02:11,880 --> 00:02:14,720
Chcesz mnie nagle tak rzucić,
w środku nocy?
20
00:02:14,800 --> 00:02:17,680
Nie. Ale nie odwiedzasz mnie…
21
00:02:17,760 --> 00:02:19,120
Czuję się zaniedbany.
22
00:02:20,000 --> 00:02:22,320
Mam ci tyle do opowiedzenia.
23
00:02:24,920 --> 00:02:26,680
No to opowiadaj.
24
00:02:28,240 --> 00:02:30,920
Pani Krysia urodziła córeczkę.
25
00:02:31,880 --> 00:02:34,920
Pan Waldek przyszedł do sklepu po śpiochy.
26
00:02:36,080 --> 00:02:38,440
I nie wiedział, które wybrać.
27
00:02:39,640 --> 00:02:42,600
Są takie piękne.
Musisz przyjechać i zobaczyć.
28
00:02:44,440 --> 00:02:46,200
Tęsknię za tobą.
29
00:02:47,120 --> 00:02:48,880
Ja za tobą też.
30
00:03:07,400 --> 00:03:09,600
Myślisz, że wujek Wiktor wróci?
31
00:03:33,680 --> 00:03:35,680
Masz z tym coś wspólnego?
32
00:03:37,640 --> 00:03:38,800
Nie.
33
00:03:39,560 --> 00:03:40,800
To mój brat.
34
00:03:45,080 --> 00:03:46,160
Boisz się?
35
00:03:50,840 --> 00:03:52,400
Trochę się boję.
36
00:04:13,640 --> 00:04:15,720
Wiktor miał u mnie dług.
37
00:04:15,800 --> 00:04:18,120
Wiktor zniknął, dług pozostał.
38
00:04:18,200 --> 00:04:21,200
Według mojego głębokiego przekonania
Wiktor już nie wróci.
39
00:04:21,279 --> 00:04:24,040
Skoro miał u mnie dług, Euforia jest moja.
40
00:04:24,760 --> 00:04:29,280
A jeśli jest moja, to wszystko,
co tu sprzedajesz, też jest moje.
41
00:04:32,480 --> 00:04:34,600
Ale szmal zostawcie.
42
00:04:35,720 --> 00:04:37,640
Z czegoś ci pensję płacić muszę.
43
00:04:48,440 --> 00:04:50,320
Mama, nie ma z czego zrobić kanapek.
44
00:04:50,400 --> 00:04:52,040
- Co?
- Zapomniałem kupić chleba.
45
00:04:53,440 --> 00:04:55,560
Dam ci pieniądze i coś kupisz.
46
00:04:57,600 --> 00:04:58,920
No i co?
47
00:04:59,000 --> 00:05:02,800
- To ja się pytam, wiesz już coś?
- Nie.
48
00:05:04,960 --> 00:05:06,960
Musisz tam pojechać. Mam złe przeczucie.
49
00:05:07,040 --> 00:05:08,800
Mamo, wychodzę. Daj kasę.
50
00:05:08,880 --> 00:05:11,080
Poczekaj, bo Borys wychodzi.
51
00:05:14,560 --> 00:05:16,800
Dziesięć złotych. Ale żadnych batonów.
52
00:05:16,880 --> 00:05:20,400
Babcia? Wczoraj też dzwoniła,chyba z dziesięć razy.
53
00:05:20,480 --> 00:05:22,360
Buty!
54
00:05:23,880 --> 00:05:25,080
Już jestem.
55
00:05:25,160 --> 00:05:27,840
Pojedź do Wiktora.Może tobie uda się wejść.
56
00:05:28,400 --> 00:05:30,920
Nie wiem, co się tam wyprawia.
57
00:05:31,000 --> 00:05:34,560
Jaśnie pani Ewa
nie wpuściła mnie do środka.
58
00:05:34,640 --> 00:05:37,080
Patrz, jak pieniądze zmieniają człowieka.
59
00:05:37,160 --> 00:05:40,960
Jeszcze rok temu była wdzięcznaza kilka złotych napiwku.
60
00:05:41,040 --> 00:05:43,280
- Mamo…
- Co „mamo”?
61
00:05:44,520 --> 00:05:47,560
Niedługo będzie mówiła,
że ze szlachty pochodzi.
62
00:05:50,520 --> 00:05:53,480
- Carmen…
- Hmm.
63
00:05:53,560 --> 00:05:56,080
Nie mogę spać przez to wszystko.
64
00:05:56,160 --> 00:05:59,520
- Muszę kończyć.
- Przysięgnij, że odnajdziesz Wiktora.
65
00:06:02,040 --> 00:06:04,960
- Dobrze, pojadę tam.
- Ale przysięgnij.
66
00:06:05,040 --> 00:06:08,240
Dobrze. Powiedziałam ci, że pojadę. Pa!
67
00:06:21,760 --> 00:06:25,400
To jest Nico.
Będzie czasami wpadał na zastępstwo.
68
00:06:25,480 --> 00:06:26,600
Miło mi.
69
00:06:27,880 --> 00:06:28,840
Dzień dobry.
70
00:06:31,880 --> 00:06:34,760
- Ty go opłacasz?
- Nie, twój ojciec.
71
00:06:34,840 --> 00:06:36,200
Powiedz, że wszystko zwrócę.
72
00:06:37,440 --> 00:06:39,600
To musisz się pospieszyć.
73
00:06:41,440 --> 00:06:43,120
Gdzie jedziemy?
74
00:06:43,200 --> 00:06:46,040
Do domu Wiktora.
Rosiak mówi, że on coś kombinuje.
75
00:06:46,120 --> 00:06:48,400
Muszę znaleźć jakiś kalendarz, notes.
76
00:06:48,480 --> 00:06:52,080
Na pewno ma wspólników.
Powinni wiedzieć, gdzie on jest.
77
00:06:59,560 --> 00:07:01,720
- Cześć, Natalia.
- Jakieś wieści o wujku?
78
00:07:02,720 --> 00:07:04,640
Nie odezwał się jeszcze.
79
00:07:06,240 --> 00:07:07,520
Co jest?
80
00:07:12,000 --> 00:07:14,160
Może jednak wrócisz do domu?
81
00:07:15,040 --> 00:07:18,520
- Boję się o ciebie.
- Daj spokój, poradzę sobie.
82
00:07:18,600 --> 00:07:20,600
Natalia…
83
00:07:22,240 --> 00:07:25,640
Tak, dam radę.
Ucałuj Borysa. Kocham was, pa.
84
00:07:25,720 --> 00:07:27,480
Pa, córeczko.
85
00:07:37,520 --> 00:07:39,280
Gdzie jest Wiktor?
86
00:08:11,840 --> 00:08:14,520
Ze względu na stare, dobre czasy,
87
00:08:16,600 --> 00:08:19,000
proszę cię, wypuść Wiktora.
88
00:08:24,880 --> 00:08:27,840
Czemu uważasz, że ja go przetrzymuję?
89
00:08:34,559 --> 00:08:39,120
I czemu myślisz,
że dawne czasy były takie dobre?
90
00:08:42,440 --> 00:08:44,480
Zrób to dla mnie.
91
00:09:08,560 --> 00:09:10,160
Ewa?
92
00:09:30,000 --> 00:09:31,360
Cicho.
93
00:09:37,360 --> 00:09:39,000
Super.
94
00:09:39,080 --> 00:09:41,560
Ty super… w ogóle, super dzięki.
95
00:09:41,640 --> 00:09:45,560
Ty super, że przyszłaś,
bo słuchaj, napierdala cały czas tak:
96
00:09:45,640 --> 00:09:48,320
„Łała… ła, ła…”
97
00:09:48,400 --> 00:09:50,480
Co tu się dzieje?
Dlaczego nie zadzwoniłaś?
98
00:09:50,560 --> 00:09:53,040
Nie mogę go uspokoić.
Rozumiesz, o co chodzi?
99
00:09:53,120 --> 00:09:55,920
Kurwa, po prostu „ła, ła”!
100
00:09:56,000 --> 00:09:58,560
- Gdzie jest twoja położna?
- Nuu…
101
00:09:58,640 --> 00:10:01,800
Gdzie jest położna?
Miała ci pomagać. Gdzie jest?
102
00:10:01,880 --> 00:10:04,200
Wypierdoliłam ją, bo mnie denerwowała.
103
00:10:04,280 --> 00:10:08,280
Bo mi zagląda wszędzie,
kurwa, do szuflady mi tu…
104
00:10:09,080 --> 00:10:13,000
- Przepraszam. Przepraszam cię.
- Miała ci pomagać. Powiedz, gdzie jest.
105
00:10:14,720 --> 00:10:19,240
Wiesz, gdzie jest? W dupie.
106
00:10:19,320 --> 00:10:23,120
Nie wiesz, że dzieckiem
trzeba się zajmować, trzeba go przewijać?
107
00:10:23,200 --> 00:10:27,160
- Rozmawiam z moim synkiem.
- Szoruj pod prysznic, wykąpię Wiktorka.
108
00:10:27,240 --> 00:10:29,160
Wspaniale. Wiktorka.
109
00:10:29,240 --> 00:10:31,440
To bardzo oryginalne, mi się podoba.
110
00:10:32,080 --> 00:10:34,840
- Idź już, naprawdę. Idź.
- Bardzo się cieszę.
111
00:10:34,920 --> 00:10:36,560
Tylko ty zostań z nim.
112
00:10:36,640 --> 00:10:39,680
Tylko mnie nie denerwuj,
bo on nie może sam zostać.
113
00:10:55,560 --> 00:10:57,560
Młody, posłuchaj mnie…
114
00:10:57,640 --> 00:10:59,680
Co? Ja też nie wiem, gdzie jest Wiktor.
115
00:10:59,760 --> 00:11:01,600
Zadzwonię do ciebie potem.
116
00:11:05,640 --> 00:11:08,040
Panowie z policji do ciebie.
117
00:11:08,920 --> 00:11:11,560
Dzień dobry. Nadkomisarz Robert Kłos.
118
00:11:11,640 --> 00:11:13,960
Paweł Lipski, witam.
119
00:11:14,640 --> 00:11:16,400
Zna pan już nowiny?
120
00:11:18,320 --> 00:11:19,960
Jakie nowiny?
121
00:11:20,040 --> 00:11:23,120
Stan Andrzeja Roty się pogorszył.
Nie wiadomo, czy przeżyje.
122
00:11:25,160 --> 00:11:30,720
Przyszli panowie we dwójkę, tak?
Żeby mi o tym powiedzieć?
123
00:11:30,800 --> 00:11:34,240
Zajmuje się pan jego finansami, spadkiem?
124
00:11:36,000 --> 00:11:38,880
Nie muszę odpowiadać na to pytanie.
125
00:11:38,960 --> 00:11:42,400
Panowie nie chcę być niegrzeczny,
ale za chwilę mam spotkanie.
126
00:11:42,480 --> 00:11:44,280
- Prawda, Asiu?
- Właśnie.
127
00:11:44,840 --> 00:11:46,720
- Tak że…
- Pani nas zostawi.
128
00:11:52,520 --> 00:11:54,880
Zostaw nas na chwilę samych. Dzięki.
129
00:11:55,520 --> 00:11:58,600
Chcesz się bawić w restauratora?Nie ma problemu.
130
00:11:58,680 --> 00:12:01,480
Ale od dzisiajpłacisz mi za ochronę 30 tysięcy.
131
00:12:01,560 --> 00:12:04,720
A że jesteś dobry w liczeniu,z przodu dodasz jedynkę.
132
00:12:04,800 --> 00:12:09,400
- Będę miał przerąbane u Wiktora.- Wiktorem się nie przejmuj.
133
00:12:09,480 --> 00:12:11,160
I tak dalej…
134
00:12:12,200 --> 00:12:16,280
Porozmawiamy,
czy spieszy się pan na spotkanie?
135
00:12:20,560 --> 00:12:22,360
To chyba tyle na dziś.
136
00:12:23,160 --> 00:12:24,760
Żegnam panów.
137
00:12:27,760 --> 00:12:30,040
O, kokaina?
138
00:12:34,360 --> 00:12:36,000
Wydawało mi się.
139
00:12:41,320 --> 00:12:43,360
Położysz się do łóżeczka.
140
00:12:44,160 --> 00:12:48,800
Będzie fajnie. Jak będzie fajnie.
141
00:14:00,400 --> 00:14:01,400
Cześć.
142
00:14:02,160 --> 00:14:05,280
- Wiktor wrócił?
- Nie.
143
00:14:05,360 --> 00:14:08,440
Chcę porozmawiać z Carmen.
Myślę, że wiem, co się stało.
144
00:14:10,160 --> 00:14:14,360
Powiedz konkretnie,
co on ci powiedział. Dokładnie powiedz.
145
00:14:15,920 --> 00:14:20,960
Bronek powiedział:
„Nie martw się o Wiktora, zajmę się tym”.
146
00:14:23,640 --> 00:14:26,520
Wydaje mi się,
że wszyscy powinniśmy się zacząć bać.
147
00:14:28,720 --> 00:14:30,960
Myślę, że Wiktor znowu wszedł w dragi.
148
00:14:31,480 --> 00:14:35,080
A Rosiak i Bronek dowiedzieli się
i chcą to przejąć?
149
00:14:35,160 --> 00:14:36,840
Lokal też chcą przejąć.
150
00:14:37,560 --> 00:14:40,360
Nie chcę mieć problemów z Wiktorem,
jak się znowu pojawi.
151
00:14:40,440 --> 00:14:41,560
O czym ty mówisz?
152
00:14:42,760 --> 00:14:45,360
Nie wiemy, kiedy i czy w ogóle się pojawi.
153
00:14:45,440 --> 00:14:47,120
Wiesz o wszystkim.
154
00:14:49,960 --> 00:14:51,560
O wszystkim.
155
00:14:54,080 --> 00:14:55,520
Ewa…
156
00:14:59,120 --> 00:14:59,960
Potrzymaj.
157
00:15:03,200 --> 00:15:04,480
Trzymaj głowę.
158
00:15:05,760 --> 00:15:07,160
Ewa…
159
00:15:09,840 --> 00:15:11,600
Luter…
160
00:15:13,080 --> 00:15:14,240
Nie wiem…
161
00:15:15,160 --> 00:15:16,760
Nie zająłbyś się…
162
00:15:17,800 --> 00:15:19,160
no wiesz, Bronkiem.
163
00:15:22,280 --> 00:15:25,280
To rozwiązałoby wiele problemów.
164
00:15:25,360 --> 00:15:26,960
Zarobiony jestem.
165
00:15:27,040 --> 00:15:28,920
- Masz go?
- Nie mam.
166
00:15:29,000 --> 00:15:30,160
On nie żyje?
167
00:15:33,120 --> 00:15:34,280
On nie żyje, tak?
168
00:15:35,000 --> 00:15:37,120
- No powiedz mi. Nie żyje?
- Nie wiemy tego.
169
00:15:37,200 --> 00:15:39,680
Powiedz mi to: „On nie żyje”.
170
00:15:39,760 --> 00:15:43,240
Uspokój się. Nie mamy pojęcia,
co się z nim dzieje. Nie wiemy tego.
171
00:15:44,280 --> 00:15:45,640
Nienawidzę cię.
172
00:15:45,720 --> 00:15:47,600
- Ewa…
- Nienawidzę cię.
173
00:15:48,320 --> 00:15:50,680
- Wyjdź stąd.
- Posłuchaj mnie…
174
00:15:50,760 --> 00:15:53,280
Wypierdalaj stąd, rozumiesz?
175
00:15:53,360 --> 00:15:58,120
Wyjdź, kurwa stąd! Wyjdź, wyjdź…
176
00:16:00,240 --> 00:16:03,120
Spierdalaj stąd!
177
00:16:11,480 --> 00:16:13,240
Odprowadź Pawła.
178
00:17:22,920 --> 00:17:26,760
Tu sklep Wszystko za złotówkę.
Zostaw wiadomość po sygnale.
179
00:17:29,200 --> 00:17:31,040
Jak ona się czuje?
180
00:17:31,760 --> 00:17:34,800
Nie wiem. Albo jakaś depresja poporodowa,
albo hormony…
181
00:17:34,880 --> 00:17:38,120
Zachowuje się dziwnie.
Miałam to samo, jak się urodził Vincent.
182
00:17:38,200 --> 00:17:41,760
Mnie się wydaje, że ona nie jest w stanie
zająć się dzieckiem.
183
00:17:41,840 --> 00:17:44,960
Cały czas pije. Trzeba kogoś poszukać,
bo ona nie jest w stanie…
184
00:17:45,040 --> 00:17:47,840
- Co ty knujesz?
- Ewa…
185
00:17:47,920 --> 00:17:51,640
Chcesz wariatkę ze mnie zrobić?
Prawa chcesz mi odebrać?
186
00:17:51,720 --> 00:17:55,440
Wiktora nie ma
i chcesz wszystkimi dyrygować?
187
00:17:55,520 --> 00:18:00,280
- Nikt ci nie chce odebrać dziecka.
- Zapytaj ją, gdzie jest Wiktor.
188
00:18:01,240 --> 00:18:04,640
- Po co to robisz?
- Zabiłaś go.
189
00:18:04,720 --> 00:18:06,680
To ona tu rozdaje karty.
190
00:18:06,760 --> 00:18:08,840
- Fakty są takie.
- Pierdolisz.
191
00:18:08,920 --> 00:18:11,720
- Dziecko obudzisz.
- Po to przyszłaś?
192
00:18:15,040 --> 00:18:18,000
- Obudziłaś moje dziecko.
- Zamknij ryj.
193
00:18:18,080 --> 00:18:20,840
- Wypierdalaj.
- Idź się połóż.
194
00:18:27,040 --> 00:18:30,640
- Masz papierosa?
- W torbie, tam leżą.
195
00:18:30,720 --> 00:18:32,520
Gdzie jest twoja torba?
196
00:18:32,600 --> 00:18:35,760
Zamknij się!
Nie odzywaj się do mnie w ten sposób!
197
00:18:35,840 --> 00:18:38,920
- Jak tam, młody?
- W szkole? Dobrze.
198
00:18:39,000 --> 00:18:41,480
Dwie osoby zabite, trzy ciężko ranne.
199
00:18:41,560 --> 00:18:44,520
Na razie nic nie mogę,
ciągle jej pilnują. Nara.
200
00:18:45,600 --> 00:18:47,240
Jesteś nowy?
201
00:18:49,400 --> 00:18:51,160
A masz broń?
202
00:18:52,080 --> 00:18:55,360
- Jasne.
- Mogę zobaczyć?
203
00:19:09,880 --> 00:19:11,640
No bierz.
204
00:19:14,800 --> 00:19:17,080
- Strzelałeś już kiedyś?
- Jeszcze nie.
205
00:19:20,640 --> 00:19:21,920
Chodź.
206
00:19:23,320 --> 00:19:25,360
Ściągnij plecak.
207
00:19:35,840 --> 00:19:37,360
Masz ten.
208
00:19:38,560 --> 00:19:40,720
Będzie lżejszy.
209
00:19:40,800 --> 00:19:42,400
Trzymaj w prawej ręce.
210
00:19:42,480 --> 00:19:45,520
Uważaj, nie strzelaj. Nogi szeroko.
211
00:19:46,720 --> 00:19:48,200
Prawa ręka prosto.
212
00:19:48,280 --> 00:19:51,840
Weź lewą i naciągnij do siebie,
tak żeby ci broń nie chodziła.
213
00:19:52,600 --> 00:19:54,960
- Widzisz muszkę?
- Yhm.
214
00:19:55,040 --> 00:19:58,080
Musisz nią wycelować w ten słup.
215
00:19:58,160 --> 00:19:59,840
Uważaj, bo będzie mocny odrzut.
216
00:20:00,760 --> 00:20:02,080
Na trzy.
217
00:20:02,840 --> 00:20:07,160
Raz… Dwa… Skup się na celu… Trzy.
218
00:20:12,840 --> 00:20:14,360
l jak?
219
00:20:41,000 --> 00:20:42,760
Ma pan chusteczkę?
220
00:20:45,840 --> 00:20:47,600
Ech, kurwa…
221
00:20:55,800 --> 00:20:57,520
Co za gówno? Jakaś siarka?
222
00:21:21,920 --> 00:21:23,680
Dzień dobry.
223
00:21:24,560 --> 00:21:26,320
Dzień dobry.
224
00:21:34,720 --> 00:21:38,440
Ktoś z tego sklepu
próbował dodzwonić się do mojego brata.
225
00:21:47,360 --> 00:21:52,560
- Ty jesteś Carmen Rota Majewska.
- Siostra Wiktora.
226
00:21:54,720 --> 00:21:56,480
Mam coś dla niego.
227
00:22:02,520 --> 00:22:04,040
Proszę.
228
00:22:24,720 --> 00:22:26,480
Co to jest?
229
00:22:32,120 --> 00:22:33,800
Koks.
230
00:22:34,960 --> 00:22:36,360
Ile tego masz?
231
00:22:38,280 --> 00:22:39,680
100 kilo.
232
00:22:40,960 --> 00:22:42,240
A skąd?
233
00:22:43,520 --> 00:22:45,080
Dostaję kontener z towarem.
234
00:22:45,800 --> 00:22:48,040
Trochę koki i cała reszta.
235
00:22:50,040 --> 00:22:52,280
Kto cię w to wrobił, dziewczyno?
236
00:22:58,640 --> 00:23:00,880
Wiktor zniknął tydzień temu.
Wiesz coś o tym?
237
00:23:01,680 --> 00:23:02,840
Nie.
238
00:23:05,000 --> 00:23:06,880
On miał to zabrać.
239
00:23:06,960 --> 00:23:09,000
Wiesz co…
240
00:23:09,080 --> 00:23:12,840
To nie jest moja sprawa,
ja się chcę tego jak najszybciej pozbyć.
241
00:23:15,200 --> 00:23:18,960
Słuchaj, Olga…
Jak myślisz, ile mogę za to dostać?
242
00:23:19,800 --> 00:23:21,120
Ja mam trójkę dzieci.
243
00:23:25,000 --> 00:23:27,280
Co ja mam z tym zrobić? To nie jest moje.
244
00:23:27,360 --> 00:23:29,360
Moje też nie.
245
00:23:33,600 --> 00:23:35,400
Ja otworzę.
246
00:24:43,480 --> 00:24:47,520
Ten kretyn jest na wolności dwa tygodnie.
Ta dziewczyna ma 100 kg koksu.
247
00:24:49,040 --> 00:24:50,880
Pyta się mnie, co ma z tym zrobić.
248
00:24:50,960 --> 00:24:52,080
- Koksu?
- Tak.
249
00:24:52,160 --> 00:24:54,680
- Chcieli to rozprowadzić w mieście?
- No.
250
00:24:55,600 --> 00:24:57,000
Halo?
251
00:24:58,880 --> 00:25:00,680
Była policja.
252
00:25:02,560 --> 00:25:05,000
Znaleźli Wiktora.
253
00:25:10,120 --> 00:25:12,000
On nie żyje.
254
00:25:27,640 --> 00:25:29,160
Zabili go.
255
00:25:57,760 --> 00:26:00,520
Bronek i Rosiak.
256
00:26:07,520 --> 00:26:10,720
Teraz spróbują ciebie…
257
00:26:26,120 --> 00:26:27,600
Jan?
258
00:26:30,240 --> 00:26:32,840
Wiktor nie żyje. Przyjedź.
259
00:27:43,440 --> 00:27:45,120
Psz!
260
00:28:00,080 --> 00:28:03,360
Wyglądasz, jakby cię z krzyża zdjęli.
261
00:28:07,560 --> 00:28:09,320
Przyszedłeś po mnie?
262
00:28:13,360 --> 00:28:14,440
Nie rozumiem…
263
00:28:15,600 --> 00:28:17,480
- Co?
- Wychodzę.
264
00:28:19,480 --> 00:28:21,920
Na specjalistyczne badania.
265
00:28:22,720 --> 00:28:25,400
Tu już nic więcej nie mogą zrobić.
266
00:28:27,920 --> 00:28:29,520
Co się tak gapisz?
267
00:28:31,200 --> 00:28:32,960
Andrzej…
268
00:28:38,880 --> 00:28:40,640
Wiktor?
269
00:28:49,160 --> 00:28:50,240
Jak?
270
00:29:53,200 --> 00:29:54,680
Przykro mi.
271
00:30:01,160 --> 00:30:02,920
To jest Luter.
272
00:30:04,080 --> 00:30:05,840
Ato jest Jan.
273
00:30:22,880 --> 00:30:24,440
Samochód na zewnątrz.
274
00:30:31,960 --> 00:30:34,160
Bronek mnie szantażuje.
275
00:30:35,680 --> 00:30:38,720
Wiktor w ostatnim momencie
sprzedał mi Euforię.
276
00:30:38,800 --> 00:30:41,800
Bronek chce
coraz więcej pieniędzy za ochronę.
277
00:30:41,880 --> 00:30:43,680
Nie daję rady.
278
00:30:47,640 --> 00:30:49,400
A dziecko?
279
00:30:53,960 --> 00:30:55,360
Masz wnuka.
280
00:30:56,840 --> 00:30:58,520
Wiktor junior.
281
00:31:01,000 --> 00:31:03,200
I tak nie byłby dobrym ojcem.
282
00:31:03,880 --> 00:31:05,040
Jak ja.
283
00:31:11,240 --> 00:31:13,000
Musisz zniknąć.
284
00:31:13,680 --> 00:31:15,760
Wyjedź za granicę.
285
00:31:17,480 --> 00:31:18,720
Ale…
286
00:31:18,800 --> 00:31:22,000
Nie… Co zrobimy z Bronkiem?
287
00:31:26,760 --> 00:31:30,320
Pogadam z Rosiakiem. To się musi skończyć.
288
00:32:10,920 --> 00:32:13,680
Ona powiedziała, że tego nie weźmie.
289
00:32:13,760 --> 00:32:16,880
- Jak to, kurwa, nie weźmie?
- Nie wiem. Nie weźmie.
290
00:32:16,960 --> 00:32:18,480
Jak nie weźmie?
291
00:32:18,560 --> 00:32:21,200
Przecież to jej brat zamówił.
Ona musi to wziąć.
292
00:32:21,280 --> 00:32:23,760
Holender czeka na kolejne dwie bańki.
293
00:32:23,840 --> 00:32:26,000
Miał je dostać zaraz po odbiorze towaru.
294
00:32:27,440 --> 00:32:30,280
- Dwie bańki?
- Dwie bańki, tak.
295
00:32:31,040 --> 00:32:33,520
To ja… Nie wiem.
296
00:32:33,600 --> 00:32:36,520
Ja do niego zadzwonię. Załatwię to jakoś.
297
00:32:36,600 --> 00:32:41,160
Tak, daj mu kasę. Normalnie zapłać mu.
Tylko czym? Skąd?
298
00:32:41,240 --> 00:32:43,880
Z tego wiejskiego badziewia to weźmiesz?
299
00:32:43,960 --> 00:32:47,440
- Będziesz dupą handlować na ulicy?
- Dupy zacznę dawać.
300
00:32:47,520 --> 00:32:50,360
To dawaj, ale tyle nie wyciśniesz
z tej swojej chudej dupy.
301
00:32:50,440 --> 00:32:51,840
Nie mów tego, kurwa.
302
00:32:51,920 --> 00:32:55,240
Choćbyś całą wieczność się ruchała,
to i tak byś nie wycisnęła.
303
00:33:00,160 --> 00:33:01,920
Poręczyłem za niego.
304
00:33:05,800 --> 00:33:07,680
Odpowiadam przed Holendrem.
305
00:33:11,640 --> 00:33:13,680
Odpowiadam przed Holendrem.
306
00:33:18,640 --> 00:33:20,680
Zabiją nas.
307
00:33:39,200 --> 00:33:41,240
Przynieś trochę kartonów.
308
00:33:43,360 --> 00:33:47,160
Muszę na chwilę wyjechać,
ale biuro prowadzimy normalnie.
309
00:33:47,240 --> 00:33:49,000
- Jasne.
- Ruszaj się!
310
00:33:58,560 --> 00:34:01,640
Kondolencje z powodu Wiktora.
311
00:34:03,040 --> 00:34:04,680
Wiesz, po co przyszedłem?
312
00:34:07,080 --> 00:34:08,760
Niezupełnie.
313
00:34:18,800 --> 00:34:21,400
- Paweł…
- Spokojnie.
314
00:34:23,320 --> 00:34:26,360
No co, skarbie? Te kartony przynieś.
315
00:34:29,840 --> 00:34:32,120
Kiedy pani po raz ostatni…
316
00:34:33,920 --> 00:34:35,920
rozmawiała z mężem?
317
00:34:38,320 --> 00:34:40,159
W zeszłym tygodniu.
318
00:34:43,520 --> 00:34:45,000
Coś mówił?
319
00:34:49,040 --> 00:34:50,920
Nic szczególnego.
320
00:34:54,000 --> 00:34:55,880
Pani wie, czym się zajmował?
321
00:34:56,800 --> 00:34:58,520
Proszę zapytać Carmen,
322
00:34:58,600 --> 00:35:02,160
ona się widziała z nim tego wieczora,
kiedy zniknął, nie ja.
323
00:35:03,920 --> 00:35:06,480
Dlatego nie zgłosiła pani zaginięcia?
324
00:35:14,000 --> 00:35:16,800
Nie zgłosiłam zaginięcia dlatego,
325
00:35:19,040 --> 00:35:22,960
że Carmen mi powiedziała,
że Lipski ma kontakt z Wiktorem.
326
00:35:23,040 --> 00:35:26,080
Że podobno ktoś go porwał.
327
00:35:26,160 --> 00:35:29,680
Że ona go wykupi,
jeżeli wszystko jest załatwione.
328
00:35:29,760 --> 00:35:32,840
Po prostu ja im zaufałam.
Niech pan zapyta Carmen.
329
00:35:32,920 --> 00:35:35,600
- Znowu Carmen?
- Ona wie o wszystkim.
330
00:35:36,160 --> 00:35:38,360
To ona tu rozdaje karty.
331
00:35:41,720 --> 00:35:45,080
Ona wiedziała,że Wiktor chciał ją zabić.
332
00:35:52,240 --> 00:35:53,880
Natalia dzwoniła?
333
00:35:59,120 --> 00:36:00,880
Ktoś do pani.
334
00:36:15,520 --> 00:36:17,680
Jak tu trafiłaś?
335
00:36:17,760 --> 00:36:20,920
Słyszałam o twoim bracie. Przykro mi.
336
00:36:21,880 --> 00:36:23,120
O co chodzi?
337
00:36:24,000 --> 00:36:27,000
- Mamy problem.
- My?
338
00:36:28,120 --> 00:36:33,360
Wiktor miał dług u Holendra.
500 tysięcy za ten koks. W euro.
339
00:36:35,080 --> 00:36:36,240
No i co?
340
00:36:37,880 --> 00:36:40,240
Trzeba to zapłacić. To jest nieopłacone.
341
00:36:43,000 --> 00:36:44,880
Mnie to nie obchodzi.
342
00:36:45,440 --> 00:36:47,720
Wiktor to zamówił. Musisz się tym zająć.
343
00:36:47,800 --> 00:36:51,040
Jak Holender przyjdzie po kasę,
będzie po mnie i po tobie.
344
00:36:51,120 --> 00:36:52,360
Posłuchaj mnie.
345
00:36:52,440 --> 00:36:54,720
Trzeba było nie robić interesów
z moim bratem.
346
00:36:55,640 --> 00:36:59,600
Powtarzam ci: mnie to nie obchodzi.
347
00:37:01,240 --> 00:37:02,440
Rozumiesz?
348
00:37:05,360 --> 00:37:07,120
To tyle.
349
00:37:20,720 --> 00:37:23,320
Dlatego go wyciągnęła z więzienia,
to proste.
350
00:37:25,480 --> 00:37:29,600
To nagranie sugeruje,
że Carmen kazała zabić brata.
351
00:37:29,680 --> 00:37:32,320
Nie po raz pierwszy
wzięła sprawy w swoje ręce.
352
00:37:32,400 --> 00:37:33,880
Może nie miała wyjścia.
353
00:37:33,960 --> 00:37:36,160
Dlatego go wyciągnęła. Wszystko jasne.
354
00:37:36,240 --> 00:37:38,240
Wiesz, co masz robić.
355
00:37:40,200 --> 00:37:42,160
Nie chcę tego towaru. Nie chcę!
356
00:37:42,240 --> 00:37:43,760
Holender to człowiek interesu.
357
00:37:43,840 --> 00:37:46,240
Zamawiasz 10 tysięcy par gaci,
musisz odebrać.
358
00:37:46,320 --> 00:37:50,520
- Nie zamawiałam.
- Należysz do rodziny. Takie są zasady.
359
00:37:52,240 --> 00:37:54,960
- Nie mam takich pieniędzy.
- To go nie obchodzi.
360
00:37:56,040 --> 00:37:58,120
Oni ci nie odpuszczą, rozumiesz?
361
00:38:00,320 --> 00:38:02,160
Skontaktuję się z Lipskim.
362
00:38:02,840 --> 00:38:07,200
Wiktor musiał mieć gdzieś kasę
na odbiór tego towaru.
363
00:38:23,560 --> 00:38:25,080
Może weź wolne?
364
00:38:25,840 --> 00:38:27,800
Będę się tylko zadręczać.
365
00:38:29,320 --> 00:38:31,080
Myślisz o Wiktorze?
366
00:38:46,480 --> 00:38:47,920
Masz coś?
367
00:39:05,040 --> 00:39:08,160
Po sygnale nagraj wiadomość.
368
00:39:09,360 --> 00:39:13,520
Luter, posłuchaj. Mógłbyś sprawdzić,
co się dzieje z Natalią?
369
00:39:13,600 --> 00:39:14,720
Niepokoję się.
370
00:39:15,560 --> 00:39:18,680
Byłoby dobrze,
gdyby wróciła do domu. Dzięki.
371
00:39:28,520 --> 00:39:30,480
Myślisz czasami o tacie?
372
00:39:32,920 --> 00:39:33,920
Pewnie.
373
00:39:36,920 --> 00:39:38,320
Czemu pytasz?
374
00:39:40,280 --> 00:39:44,400
No bo cały czas jesteś z Luterem.
375
00:39:58,600 --> 00:40:00,720
Wiem, że to dziwne, ale…
376
00:40:07,200 --> 00:40:09,640
Tylko on może nam teraz pomóc.
377
00:41:32,320 --> 00:41:33,920
Co u naszej dziewczynki?
378
00:41:34,000 --> 00:41:35,960
- Wszystko okej.
- Jak okej?
379
00:41:36,040 --> 00:41:38,640
To 18-letnie dziecko.
Czas, żeby wróciła do domu.
380
00:41:38,720 --> 00:41:41,560
- Ale ona nie chce.
- Niech zechce.
381
00:41:42,280 --> 00:41:45,480
Twoja w tym głowa.
Carmen wynagrodzi ci niańczenie.
382
00:41:45,560 --> 00:41:48,560
- Jak?
- Masz kłopoty z Bronkiem?
383
00:41:49,280 --> 00:41:52,200
Postawię ludzi przy wejściu. Masz ochronę.
384
00:41:52,280 --> 00:41:55,560
- Nie wiem, czy to dobry pomysł.
- To proste jak drut.
385
00:41:55,640 --> 00:41:58,640
Albo ty złamiesz jej serce,
albo ja tobie kark.
386
00:41:59,360 --> 00:42:01,120
Wybieraj.
387
00:42:04,680 --> 00:42:06,360
Siema, Speedy.
388
00:42:59,120 --> 00:43:00,640
Co ty, ślepy jesteś?
389
00:43:01,520 --> 00:43:03,360
Słyszysz, kurwa? Wyjebuj stąd.
390
00:43:28,240 --> 00:43:30,880
- Zmasakrowali Speedy'ego.
- Olga…
391
00:43:43,400 --> 00:43:44,680
Halo?
392
00:43:45,680 --> 00:43:49,440
Nie zapłacisz? To nie żyjesz.
393
00:43:53,440 --> 00:43:55,200
Policja!
394
00:43:55,720 --> 00:43:57,320
Odłóż to!
395
00:43:57,400 --> 00:43:59,440
Ręce do tyłu!
396
00:44:00,760 --> 00:44:02,520
Leż!
397
00:44:17,680 --> 00:44:19,880
Zostaw ją!
398
00:44:27,960 --> 00:44:32,000
Może za pół roku zobaczysz dzieci,
jak ci prokurator pozwoli.
28914
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.