Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:27,440 --> 00:00:29,880
Masz dwa dni.
2
00:00:29,960 --> 00:00:31,360
Ty skurwielu.
3
00:00:31,440 --> 00:00:35,560
- Myślałam, że jesteś człowiekiem ho...
- Już rozrabiasz!
4
00:00:35,640 --> 00:00:37,160
Załatwisz mi transport.
5
00:00:37,240 --> 00:00:39,720
I następny, i następny!
Jeszcze, jeszcze!
6
00:00:39,800 --> 00:00:43,360
Aż nie oddasz wszystko,
co zajebał twój mąż.
7
00:00:44,960 --> 00:00:48,720
Z nimi się nie negocjuje.
Najlepszym rozwiązaniem jest ucieczka.
8
00:00:49,360 --> 00:00:52,160
- Co?
- Wyjedziemy za granicę.
9
00:00:52,240 --> 00:00:55,080
Marlenko,
wszystko się uda, naprawdę.
10
00:00:55,160 --> 00:00:57,400
Weźmiesz moją kurtkę, mój szalik...
11
00:00:57,480 --> 00:01:00,080
- No i jak?
- No super.
12
00:01:08,640 --> 00:01:10,120
Wszystko przez Marka.
13
00:01:10,200 --> 00:01:13,760
Wiktor siedzi, a ja się teraz muszę
tym wszystkim zajmować.
14
00:01:17,920 --> 00:01:19,640
Wszystko jest.
15
00:01:31,720 --> 00:01:33,520
Marek miał ze mną układ.
16
00:01:33,600 --> 00:01:36,000
Miał mi przekazać
pendrive'a z pewnymi informacjami:
17
00:01:36,080 --> 00:01:39,120
o Wiktorze, o Kozłowskim,
może nawet o pani ojcu.
18
00:01:39,200 --> 00:01:42,320
Dla mnie to jest wystarczający motyw,
żeby go...
19
00:01:50,800 --> 00:01:52,440
Marlena nie żyje.
20
00:02:11,840 --> 00:02:13,040
{\an8}Mamo!
21
00:02:14,320 --> 00:02:15,600
{\an8}Mamo!
22
00:02:19,880 --> 00:02:22,360
{\an8}- Muszę ci coś powiedzieć.
- Co, kochany?
23
00:02:29,280 --> 00:02:31,960
Kto to zrobił? Anton?
24
00:02:32,880 --> 00:02:35,520
Nie teraz, tato.
25
00:02:39,360 --> 00:02:41,040
To jakiś koszmar.
26
00:02:50,240 --> 00:02:53,000
Dlaczego to gówno nie działa?
27
00:03:22,400 --> 00:03:23,600
Tu Janusz...
28
00:03:23,680 --> 00:03:25,680
...i Marlena. Chwilowo nie ma nas w domu.
29
00:03:25,760 --> 00:03:27,120
Albo jesteśmy...
30
00:03:27,200 --> 00:03:29,600
Tylko nie możemy rozmawiać,
31
00:03:29,680 --> 00:03:31,200
bo jesteśmy okropnie zajęci.
32
00:03:31,280 --> 00:03:32,240
Albo i nie.
33
00:03:33,640 --> 00:03:36,160
- Nagraj się, to oddzwonimy.
- Albo i nie.
34
00:03:36,240 --> 00:03:39,240
Przestań...
35
00:03:52,480 --> 00:03:54,000
Wszystko w porządku?
36
00:03:58,640 --> 00:04:00,480
Ten glina znowu tu jest.
37
00:04:03,440 --> 00:04:06,160
- Wiem, że przychodzę nie w porę.
- Nie w porę?
38
00:04:06,240 --> 00:04:08,360
Cholernie bardzo nie w porę.
39
00:04:08,440 --> 00:04:11,560
Naprawdę bardzo mi jest przykro
z powodu śmierci córki.
40
00:04:11,640 --> 00:04:14,440
Jak to się stało,
że ktoś podłożył bombę pod samochód,
41
00:04:14,520 --> 00:04:16,560
skoro czatujesz tu dzień i noc?
42
00:04:17,160 --> 00:04:18,600
Widocznie ktoś był lepszy.
43
00:04:18,680 --> 00:04:21,320
To może weźcie się w końcu do roboty
i znajdźcie go.
44
00:04:28,320 --> 00:04:30,120
Niestety musisz pojechać ze mną.
45
00:04:39,440 --> 00:04:43,240
Powinien pan wiedzieć,
że dokonano jeszcze jednego wyroku.
46
00:04:43,920 --> 00:04:45,720
Na Antonie.
47
00:04:45,800 --> 00:04:49,600
Słuchajcie, ja muszę pojechać
coś wyjaśnić.
48
00:04:49,680 --> 00:04:52,360
Pojadę i za chwileczkę wrócę.
49
00:04:52,440 --> 00:04:56,200
- Zostaniecie z babcią i z dziadkiem.
- Chciałem ci coś powiedzieć.
50
00:04:56,280 --> 00:04:59,480
- Wrócę i wszystko mi opowiesz, dobrze?
- No.
51
00:05:01,040 --> 00:05:02,160
Możemy jechać?
52
00:05:02,240 --> 00:05:03,720
Wrócę niedługo.
53
00:05:13,480 --> 00:05:14,920
Możemy?
54
00:05:34,040 --> 00:05:37,120
- Widzisz, co się stało?
- Co?
55
00:05:41,080 --> 00:05:43,120
Carmen nie żyje.
56
00:05:45,040 --> 00:05:47,800
- Kto?
- Kto, kto?
57
00:05:47,880 --> 00:05:50,680
Carmen nie żyje,
wyleciała w powietrze, rozumiesz?
58
00:05:50,760 --> 00:05:51,680
Wyleciała!
59
00:05:53,160 --> 00:05:54,440
Skąd wiesz?
60
00:05:55,320 --> 00:05:56,920
Skąd wiem?
61
00:05:57,000 --> 00:06:00,640
Ja mogę być następny, rozumiesz?
Następny. Ja!
62
00:06:00,720 --> 00:06:04,320
Skąd wiem? Wiem. Wszyscy wiedzą, gadają.
63
00:06:07,120 --> 00:06:08,640
Ty skurwysynu.
64
00:06:11,160 --> 00:06:13,560
- O co ci chodzi?
- Sukinsynu.
65
00:06:14,760 --> 00:06:16,600
Nie dotykaj mnie.
66
00:06:17,240 --> 00:06:18,960
Cicho...
67
00:06:19,040 --> 00:06:21,320
Wiem, to była twoja
najlepsza przyjaciółka.
68
00:06:21,400 --> 00:06:25,880
Zabierz, sukinsynu,
te, kurwa, twoje łapy, rozumiesz?!
69
00:06:25,960 --> 00:06:28,640
Co ty, kurwa, odpierdalasz?
70
00:06:28,720 --> 00:06:30,640
Co ty odpierdalasz?
71
00:06:31,200 --> 00:06:32,760
Co ty robisz?
72
00:06:34,400 --> 00:06:36,240
Wiesz, co zrobiłeś?
73
00:06:38,440 --> 00:06:39,600
Marlenę zabiłeś.
74
00:06:40,640 --> 00:06:41,880
Wiesz?
75
00:06:42,880 --> 00:06:44,240
Co?
76
00:06:44,800 --> 00:06:46,600
Carmen żyje, wiesz?
77
00:06:48,680 --> 00:06:50,280
Nie mogę w to uwierzyć.
78
00:06:56,280 --> 00:06:58,600
Ty morderco!
79
00:07:08,240 --> 00:07:10,760
No i co? Pomyłka, no...
80
00:07:12,520 --> 00:07:14,720
Jest wojna, to są ofiary, rozumiesz?
81
00:07:15,480 --> 00:07:17,880
Ona sama zaczęła.
Pierwsza mnie chciała zabić.
82
00:07:17,960 --> 00:07:19,840
Mnie, mnie!
83
00:07:19,920 --> 00:07:21,640
Zobacz, co mi zrobiła.
84
00:07:33,200 --> 00:07:34,720
Nie rozumiem cię, Carmen.
85
00:07:44,240 --> 00:07:45,560
Po co to?
86
00:07:48,640 --> 00:07:50,120
Puść mnie do domu.
87
00:07:50,920 --> 00:07:52,280
To z zemsty?
88
00:07:52,360 --> 00:07:54,320
Oko za oko, tak? Ząb za ząb?
89
00:07:54,400 --> 00:07:56,600
Bo zabił ci męża.
90
00:07:57,160 --> 00:07:58,920
Paweł, puść mnie do domu.
91
00:08:00,840 --> 00:08:02,160
Słuchaj, Carmen.
92
00:08:05,320 --> 00:08:07,200
Są dwa sposoby.
93
00:08:07,280 --> 00:08:09,280
Mogę załatwić nakaz aresztowania.
94
00:08:10,040 --> 00:08:12,680
Mogę cię oskarżyć.
Tylko że ja cię będę gnębił.
95
00:08:12,760 --> 00:08:17,240
Ja cię tak, będę, kurwa, gnębił,
że wcześniej czy później coś mi powiesz.
96
00:08:17,320 --> 00:08:19,080
Tego chcesz?
97
00:08:19,920 --> 00:08:22,160
Co masz konkretnie na mnie?
98
00:08:22,240 --> 00:08:25,360
Numer z twoją siostrą to pierwsza klasa.
Pierwsza klasa.
99
00:08:25,960 --> 00:08:28,560
Zamieniłyście się ubraniami,
żeby mnie zgubić, tak?
100
00:08:28,640 --> 00:08:30,880
Miałaś czas, żeby zabić Antona.
101
00:08:37,200 --> 00:08:38,200
Słodzisz?
102
00:08:43,159 --> 00:08:46,440
Kurwa, mów wreszcie, no co siedzisz tak?!
103
00:08:53,440 --> 00:08:57,600
Carmen, powiesz mi coś,
czy ja mam iść po zastępcę prokuratora?
104
00:08:59,400 --> 00:09:01,680
Dla ciebie to jest takie proste.
105
00:09:01,760 --> 00:09:05,160
Mam iść po zastępcę prokuratora?
Tego chcesz?
106
00:09:05,240 --> 00:09:06,800
Kolejny trup.
107
00:09:08,280 --> 00:09:10,080
Kolejna sprawa załatwiona.
108
00:09:10,160 --> 00:09:14,120
Poprawiona statystyka.
Można sobie przypiąć na tablicy, nie?
109
00:09:15,000 --> 00:09:17,640
Ty nie możesz zrozumieć,
że tu chodzi o moją rodzinę?
110
00:09:17,720 --> 00:09:20,680
A niby dlaczego Marek
chciał się ze mną dogadać?
111
00:09:20,760 --> 00:09:23,360
Możesz mnie zamknąć
na dwa dni, 20, 30, 60.
112
00:09:23,440 --> 00:09:25,000
Paweł, ja ci nic nie powiem.
113
00:09:25,080 --> 00:09:28,600
Ile jeszcze osób
z twojej rodziny ma zginąć? Ile?!
114
00:09:28,680 --> 00:09:31,040
Ile, zanim ty zmądrzejesz?
115
00:09:40,280 --> 00:09:42,280
Kurwa, czemu ty jesteś taka uparta?
116
00:09:45,040 --> 00:09:49,520
Carmen, ja cię oskarżę o morderstwo.
Rozumiesz?
117
00:10:02,960 --> 00:10:07,760
- Dziadku, poskładasz ze mną tor?
- Jasne, przynieś.
118
00:10:11,000 --> 00:10:14,200
Może to jest dobry moment,
żeby zniknąć, co?
119
00:10:16,560 --> 00:10:18,960
Ja nie wiem, o czym pani mówi.
120
00:10:30,480 --> 00:10:34,360
Jesteś jeszcze młoda.
Nikt ci nie weźmie tego za złe.
121
00:10:39,680 --> 00:10:44,160
Ale ja nie mogę go teraz zostawić.
Potrzebuje mnie.
122
00:10:44,240 --> 00:10:46,080
Dziecko...
123
00:10:46,880 --> 00:10:51,480
On cię wyciśnie jak cytrynę
i wyrzuci jak worek na śmieci. Znam go.
124
00:10:54,480 --> 00:10:58,680
Dzięki za troskę,
ale moim zdaniem on się zupełnie zmienił.
125
00:10:58,760 --> 00:11:00,840
Tacy jak on się nie zmieniają.
126
00:11:00,920 --> 00:11:03,760
- Widocznie on jest wyjątkiem.
- Tak?
127
00:11:04,320 --> 00:11:08,560
No to wiedz, że na ślubie Marleny
znowu się zeszliśmy.
128
00:11:10,120 --> 00:11:13,640
Może tylko na chwilę, ale stało się.
129
00:11:15,960 --> 00:11:18,240
Naszły nas wspomnienia.
130
00:11:19,520 --> 00:11:22,640
A my mamy bardzo dużo wspólnych wspomnień.
131
00:11:32,640 --> 00:11:35,800
Poczuł się samotny, a ciebie tam nie było.
132
00:11:38,280 --> 00:11:40,320
To był ślub naszej córki.
133
00:11:43,200 --> 00:11:45,160
A takie rzeczy bardzo zbliżają.
134
00:11:46,800 --> 00:11:50,040
Nie, nie. To nie jest możliwe.
135
00:11:54,840 --> 00:11:57,360
Mama!
136
00:11:57,440 --> 00:12:00,280
Mówiłam, że szybko wrócę? Tak?
137
00:12:04,360 --> 00:12:07,920
- Trochę ci to zeszło.
- No troszkę, ale już jestem.
138
00:12:09,200 --> 00:12:12,840
Dobra, Franek, weź Borysa wsadź do wanny.
139
00:12:12,920 --> 00:12:14,520
Ja cię zaraz przyjdę położę.
140
00:12:14,600 --> 00:12:16,440
Leć, bo już późno.
141
00:12:22,560 --> 00:12:25,240
Przez chwilę myślałem,
że ciebie też straciłem.
142
00:12:26,480 --> 00:12:28,200
Wszystko będzie dobrze.
143
00:12:29,760 --> 00:12:31,040
Zrobiłaś to?
144
00:12:33,280 --> 00:12:34,800
Zabiłaś Antona?
145
00:12:40,200 --> 00:12:41,920
Idę położyć Borysa.
146
00:12:55,400 --> 00:12:58,680
- Mamo...
- Tak, kochanie?
147
00:12:58,760 --> 00:13:01,000
Wszystko sobie przypomniałem.
148
00:13:01,720 --> 00:13:03,920
Ale co sobie przypomniałeś?
149
00:13:04,000 --> 00:13:05,960
Ja wiem, kto zabił tatę.
150
00:13:14,440 --> 00:13:15,600
Kto?
151
00:13:17,120 --> 00:13:18,720
To był Luther.
152
00:13:21,320 --> 00:13:23,400
To Luther zabił tatę.
153
00:13:39,000 --> 00:13:43,800
Musisz mi...
opowiedzieć wszystko, co widziałeś.
154
00:13:45,400 --> 00:13:48,560
Jechał wzdłuż płotu na motorze.
155
00:13:51,080 --> 00:13:53,120
I zaczął strzelać do taty.
156
00:14:01,560 --> 00:14:03,440
Ale nie możesz mieć...
157
00:14:04,320 --> 00:14:07,080
Ten człowiek na pewno miał kask, prawda?
158
00:14:07,160 --> 00:14:09,680
- Miał?
- Miał.
159
00:14:09,760 --> 00:14:14,560
Skąd wiesz, że to był Luther?
Nie możesz mieć takiej pewności.
160
00:14:14,640 --> 00:14:17,240
Ale widziałam go w barze dziadka.
161
00:14:19,360 --> 00:14:25,320
Miał taki sam kask i cały strój.
Taki czarny, na motor.
162
00:14:30,960 --> 00:14:33,120
Borys, posłuchaj.
163
00:14:35,240 --> 00:14:38,320
Luther rzeczywiście jeździ na motorze.
164
00:14:38,400 --> 00:14:43,200
I na pewno ma taki strój,
ale one są wszystkie do siebie podobne.
165
00:14:49,160 --> 00:14:52,280
Poza tym Luther to przyjaciel, prawda?
166
00:15:07,280 --> 00:15:08,320
Kładź się.
167
00:15:15,200 --> 00:15:16,800
Wiktor dzwonił.
168
00:15:18,440 --> 00:15:21,520
- I co?
- Wychodzi.
169
00:15:21,600 --> 00:15:24,320
- Kiedy?
- Jutro.
170
00:15:27,720 --> 00:15:28,960
Pojadę po niego.
171
00:15:29,840 --> 00:15:31,520
Ucieszy się.
172
00:15:32,680 --> 00:15:36,200
Mama, słuchaj. Borys przed chwilą...
173
00:15:40,360 --> 00:15:42,000
Cześć, Magda.
174
00:15:43,920 --> 00:15:45,440
Ale teraz?
175
00:15:46,840 --> 00:15:48,320
Magduś!
176
00:15:49,480 --> 00:15:50,760
Dobra.
177
00:15:52,040 --> 00:15:54,600
Muszę jechać. Zostaniesz, dobrze?
178
00:16:11,120 --> 00:16:13,200
Mogłaś mi od razu powiedzieć.
179
00:16:13,280 --> 00:16:17,640
To był Stefan, Carmen.
To Stefan wysadził ten samochód.
180
00:16:19,520 --> 00:16:21,800
To on zabił Marlenę.
181
00:16:27,040 --> 00:16:30,240
Rozumiesz? On ciebie chciał zabić.
182
00:16:33,640 --> 00:16:35,000
I co?
183
00:16:35,080 --> 00:16:38,960
- Po co mi to mówisz?
- Nie wiem, co mam robić.
184
00:16:39,040 --> 00:16:41,520
Ja też nie wiem, co masz robić, Sandra.
185
00:16:43,240 --> 00:16:47,160
Zrobisz, co będziesz chciała.
Pójdziesz na policję, nie pójdziesz...
186
00:16:47,240 --> 00:16:48,440
On kompletnie zwariował.
187
00:16:48,520 --> 00:16:50,640
Nie wiem, czy mam być z nim, nie mam być...
188
00:16:50,720 --> 00:16:54,640
Jemu odbiło zupełnie...
Nie wiem, co robić...
189
00:16:58,880 --> 00:17:02,480
Myśmy przez tyle lat udawały,
że tego wszystkiego nie widzimy...
190
00:17:04,599 --> 00:17:07,119
że to nas nie dotyczy i...
191
00:17:09,680 --> 00:17:11,280
I teraz płacimy.
192
00:17:12,880 --> 00:17:15,440
Powiedz jej o Wiktorze.
193
00:17:18,240 --> 00:17:21,200
- To wszystko jego pomysł był.
- Jaki pomysł?
194
00:17:21,280 --> 00:17:23,160
Z tą kradzieżą heroiny.
195
00:17:24,960 --> 00:17:27,480
Stefan ci powiedział,
że to wymyślił Wiktor?
196
00:17:27,560 --> 00:17:30,040
- A kto kurwa?
- Marek.
197
00:17:30,120 --> 00:17:31,920
Marek nie chciał w to wchodzić.
198
00:17:33,560 --> 00:17:37,720
Wszystko to wymyślił Wiktor.
Marek w ogóle tego nie chciał.
199
00:17:42,720 --> 00:17:46,520
Carmen, ja cię przepraszam bardzo
za wszystko.
200
00:17:50,920 --> 00:17:52,680
Przepraszam cię.
201
00:17:56,080 --> 00:17:57,360
Nie możesz ryczeć.
202
00:17:58,800 --> 00:18:00,520
Uspokój się, to nie ma sensu.
203
00:18:00,600 --> 00:18:02,480
Już. Już.
204
00:18:03,040 --> 00:18:05,920
Słyszysz mnie? Zbierz się.
205
00:18:06,840 --> 00:18:08,520
Nie możesz płakać.
206
00:18:17,440 --> 00:18:19,120
Nie rycz.
207
00:19:09,480 --> 00:19:12,520
Pokazali w wiadomościach... Antona.
208
00:19:12,600 --> 00:19:16,200
Nie wyglądał za dobrze.
209
00:19:17,160 --> 00:19:19,240
Nie przejmuj się, siostra, zasłużył sobie.
210
00:19:19,320 --> 00:19:22,240
Wcześniej czy później
musiało się tak stać. Gratuluję.
211
00:19:25,680 --> 00:19:27,720
Dobra, gdzie jest towar?
212
00:19:29,480 --> 00:19:30,400
Oddałam.
213
00:19:31,320 --> 00:19:33,920
- Co?
- Oddałam.
214
00:19:35,240 --> 00:19:40,240
- Nie był nasz.
- Kurwa, głupia pizda!
215
00:19:48,880 --> 00:19:50,120
Carmen!
216
00:19:50,200 --> 00:19:51,920
Mówiłem ci przecież,
217
00:19:52,000 --> 00:19:54,440
że jak Anton odzyska towar,
to nas załatwi.
218
00:19:54,520 --> 00:19:57,080
Dlatego wysadził twój samochód.
Nie rozumiesz tego?
219
00:19:57,160 --> 00:20:00,080
- Bał się, że zaczniesz gadać.
- To nie on.
220
00:20:00,160 --> 00:20:02,880
- Słucham?
- To nie Anton wysadził samochód.
221
00:20:02,960 --> 00:20:05,720
- Nie Anton, a to kto?
- Stefan.
222
00:20:06,480 --> 00:20:07,560
Stefan?
223
00:20:08,520 --> 00:20:10,520
Kurwa, zabiję gnoja!
224
00:20:11,280 --> 00:20:13,080
Tak, jak zabiłeś Marka?
225
00:20:13,160 --> 00:20:16,600
Carmen, co ty pieprzysz?
Przecież siedziałem w areszcie.
226
00:20:16,680 --> 00:20:20,160
- Dlatego posłużyłeś się Lutherem.
- Carmen, odłóż spluwę, to nie są...
227
00:20:21,280 --> 00:20:23,840
Następnym razem nie spudłuję.
228
00:20:23,920 --> 00:20:27,200
Carmen, nie zabiłem Marka, przysięgam ci.
To nie ma sensu.
229
00:20:27,280 --> 00:20:30,560
- Zdradził cię.
- Ale ja wtedy tego nie wiedziałem.
230
00:20:30,640 --> 00:20:32,480
- Carmen!
- Kłamiesz!
231
00:20:32,560 --> 00:20:34,800
Odłóż tę spluwę! Nie kłamię!
232
00:20:34,880 --> 00:20:37,160
To był twój pomysł. Ty ukradłeś herę.
233
00:20:37,240 --> 00:20:41,360
Carmen, przecież wiesz,
że ja bym cię nigdy nie skrzywdził.
234
00:20:41,440 --> 00:20:43,520
Dlaczego mi powiedziałeś,
że to Marek zrobił?
235
00:20:43,600 --> 00:20:46,560
- Dlaczego tak powiedziałeś?
- Bo cię potrzebowałem.
236
00:20:46,640 --> 00:20:49,080
Carmen, potrzebowałem ciebie
do trzymania interesu.
237
00:20:49,160 --> 00:20:50,560
- Tak?
- I dla taty.
238
00:20:50,640 --> 00:20:52,840
Tak, dla taty.
239
00:20:53,520 --> 00:20:56,520
Wiktor, zamordowałeś mojego męża.
240
00:20:58,320 --> 00:20:59,360
Kurwa.
241
00:21:00,160 --> 00:21:01,800
No to odstrzel mi ten łeb!
242
00:21:03,600 --> 00:21:07,240
Nie zabiłem twojego męża, rozumiesz?
Nie zabiłem Marka!
243
00:21:09,120 --> 00:21:10,960
No strzelaj!
244
00:22:22,600 --> 00:22:23,840
Mamo?
245
00:22:23,920 --> 00:22:25,800
- Cześć, synku.
- Cześć.
246
00:22:27,440 --> 00:22:28,600
Patrz.
247
00:22:29,600 --> 00:22:31,200
Dziadek zamieścił nekrolog.
248
00:22:34,200 --> 00:22:35,680
„Śpij słodko, kochanie.
249
00:22:35,760 --> 00:22:38,920
Niech ci się przyśnią
najpiękniejsze sny, tata”.
250
00:22:44,000 --> 00:22:45,160
Ładnie.
251
00:22:55,040 --> 00:22:57,400
Myślisz, że to, co mówi Borys,
to jest prawda?
252
00:22:58,080 --> 00:22:59,360
Ale co?
253
00:23:00,760 --> 00:23:02,240
Że ojca zabił Luther.
254
00:23:06,440 --> 00:23:09,520
Borys był w szoku. Tak naprawdę...
255
00:23:11,000 --> 00:23:13,440
nie wiadomo, co widział.
256
00:23:13,520 --> 00:23:18,320
Poza tym wyobraźnia może mu podpowiadać
takie dziwne, różne obrazy, że...
257
00:23:19,760 --> 00:23:21,960
Ale nie, nie sądzę.
258
00:23:30,960 --> 00:23:33,320
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
259
00:23:35,600 --> 00:23:37,720
Proszę bardzo.
260
00:24:03,720 --> 00:24:07,200
- Czego się pani napije?
- Kawę, proszę.
261
00:24:10,720 --> 00:24:14,600
Andrzejku!
Kochanie, przynieś kawę, bo się skończyła!
262
00:24:20,080 --> 00:24:22,680
Przepraszam, ale tutaj się nie pali.
263
00:24:25,480 --> 00:24:27,520
Jak ci na imię?
264
00:24:30,880 --> 00:24:32,080
Ania.
265
00:24:32,640 --> 00:24:34,280
Ania.
266
00:24:41,800 --> 00:24:43,240
Dziękuję.
267
00:24:43,840 --> 00:24:46,560
Nie mogłaś sobie odpuścić, co?
268
00:24:46,640 --> 00:24:47,680
Myślałam...
269
00:24:47,760 --> 00:24:51,320
Myślałaś, że zrobisz
dla siebie miejsce, tak?
270
00:24:52,080 --> 00:24:56,680
Klaudia była najwspanialszą kobietą,
jaką kiedykolwiek miałem.
271
00:24:56,760 --> 00:24:59,640
Nie dorastasz jej nawet do pięt.
272
00:24:59,720 --> 00:25:05,040
Znowu musiałaś schrzanić wszystko,
co najlepsze w moim życiu.
273
00:25:05,120 --> 00:25:08,880
Kolejna panienka cię opuszcza,
a ty mnie za to winisz, tak?
274
00:25:08,960 --> 00:25:11,040
„Takie uroczystości zbliżają.
275
00:25:11,120 --> 00:25:13,240
Czuł się samotny.
276
00:25:13,320 --> 00:25:15,880
Łączy nas tyle wspólnych wspomnień”.
277
00:25:16,880 --> 00:25:20,200
Nic nas nie łączy.
278
00:25:20,280 --> 00:25:23,000
Wtedy na weselu
niczego między nami nie było.
279
00:25:23,080 --> 00:25:25,120
I nigdy nie będzie.
280
00:25:25,200 --> 00:25:28,640
Jędruś, przestań.
Chciałeś tego tak samo, jak ja.
281
00:25:28,720 --> 00:25:29,680
Pani kawa.
282
00:25:29,760 --> 00:25:33,520
Miałaś mi tylko rozmasować plecy.
283
00:25:33,600 --> 00:25:35,320
To był tylko masaż.
284
00:25:36,320 --> 00:25:40,240
Co ci się tam roi
w tej twojej durnej dupie?
285
00:25:45,720 --> 00:25:49,400
Wolałbym umrzeć, niż do ciebie wrócić.
286
00:25:49,480 --> 00:25:50,760
Andrzej...
287
00:25:52,520 --> 00:25:57,160
Chciałam tylko... żeby było jak dawniej.
288
00:25:59,720 --> 00:26:02,960
Nigdy do ciebie nie wrócę. Nigdy!
289
00:26:03,680 --> 00:26:06,360
Nie chcę cię więcej widzieć.
290
00:27:58,520 --> 00:28:01,200
To prawda, że nie chcesz,
żebyśmy przyszli na pogrzeb?
291
00:28:02,960 --> 00:28:06,440
Ojej... A kto tak powiedział?
292
00:28:06,520 --> 00:28:07,920
Nasz dziadek.
293
00:28:08,000 --> 00:28:10,080
Dziadek tak powiedział?
294
00:28:10,680 --> 00:28:13,480
Tak. Powiedział, że nie chcesz,
żebyśmy byli na pogrzebie.
295
00:28:13,560 --> 00:28:15,160
Może chcę?
296
00:28:15,240 --> 00:28:17,560
A może nie?
297
00:28:18,520 --> 00:28:20,360
Kto to wie?
298
00:28:27,360 --> 00:28:29,240
To twoja pieprzona matka.
299
00:28:30,520 --> 00:28:32,360
Jesteś pijany, bredzisz.
300
00:28:32,440 --> 00:28:35,440
Wszystko przez twoją pieprzoną matkę!
301
00:28:35,520 --> 00:28:41,560
Ona wiedziała, a mimo to pozwoliła jej
wsiąść do tego popierdolonego samochodu.
302
00:28:46,360 --> 00:28:48,760
Wszyscy kochaliśmy ją tak samo jak ty.
303
00:28:53,960 --> 00:28:55,240
Uuu...
304
00:29:16,160 --> 00:29:19,040
- Przecież chciałaś.
- Zostaw mnie!
305
00:29:20,080 --> 00:29:22,480
Przyjdziemy na pogrzeb,
czy tego chcesz, czy nie.
306
00:29:23,480 --> 00:29:26,880
Niech mnie ktoś zauważy!
307
00:29:26,960 --> 00:29:29,520
Proszę!
308
00:29:36,240 --> 00:29:38,360
Pójdziesz do samochodu, poczekasz na mnie.
309
00:29:38,440 --> 00:29:40,000
A gdzie tata?
310
00:29:40,080 --> 00:29:43,240
- Poczekasz na mnie na dole zaraz, dobra?
- Mhm.
311
00:29:47,360 --> 00:29:48,840
Leć.
312
00:30:17,640 --> 00:30:19,200
Halo?
313
00:30:20,480 --> 00:30:21,560
Janusz?
314
00:30:22,760 --> 00:30:24,320
A kto mówi?
315
00:30:27,680 --> 00:30:29,120
Wiem, kto zabił twoją żonę.
316
00:30:31,080 --> 00:30:32,160
Co?
317
00:30:32,960 --> 00:30:34,000
Co?
318
00:30:37,800 --> 00:30:39,520
To Stefan Kozłowski.
319
00:30:42,880 --> 00:30:46,800
Nie mogę tego udowodnić, ale...
to jest prawda.
320
00:30:46,880 --> 00:30:50,040
Pójdź na policję i powiedz,
że zrobił to Stefan Kozłowski.
321
00:30:50,120 --> 00:30:52,760
Sandra, to ty?
322
00:31:50,800 --> 00:31:52,400
Uciekaj, dziecko.
323
00:31:52,480 --> 00:31:53,760
Uciekaj.
324
00:31:54,800 --> 00:31:56,920
Nie mogę stracić drugiej córki.
325
00:31:57,000 --> 00:31:59,320
Ale co ty mówisz?
326
00:32:00,480 --> 00:32:02,800
Przecież chcieliście uciec.
327
00:32:03,520 --> 00:32:05,640
Chcieliście uciec, ty i Marek.
328
00:32:08,040 --> 00:32:09,440
Skąd to wiesz?
329
00:32:13,240 --> 00:32:14,840
Słyszałam.
330
00:32:17,160 --> 00:32:21,480
Słyszeliśmy wszystko, wtedy na weselu.
331
00:32:22,200 --> 00:32:23,960
Ja i twój ojciec.
332
00:32:26,600 --> 00:32:29,080
Uuu... aaa...
333
00:32:29,160 --> 00:32:31,960
Byliśmy w koszu na plaży.
334
00:32:33,640 --> 00:32:35,800
Masz ręce anioła.
335
00:32:46,160 --> 00:32:48,320
No już, karmelku, nie gniewaj się, proszę.
336
00:32:53,320 --> 00:32:56,040
Cicho!
337
00:32:59,000 --> 00:33:02,360
Słuchaj, przemyślałem to.
338
00:33:03,640 --> 00:33:05,800
Zrobię tak, jak chcesz.
339
00:33:07,120 --> 00:33:08,400
Skończę z tym.
340
00:33:09,680 --> 00:33:12,840
- Ale jak?
- Normalnie.
341
00:33:13,840 --> 00:33:18,480
Uciekniemy stąd, wyjedziemy.
Spakujemy się, zabierzemy dzieci.
342
00:33:18,560 --> 00:33:21,720
Zostawimy wszystko,
zostawimy twoją rodzinę.
343
00:33:22,400 --> 00:33:25,760
Znikniemy. Znikniemy wszystkim.
344
00:33:27,240 --> 00:33:29,520
Tylko że nigdy
nie będziemy mogli tu wrócić.
345
00:33:31,520 --> 00:33:32,560
Rozumiesz?
346
00:33:36,440 --> 00:33:37,560
Rozumiem.
347
00:33:39,920 --> 00:33:41,000
Chcesz?
348
00:33:44,120 --> 00:33:45,080
Chcę.
349
00:33:52,720 --> 00:33:55,120
Ojciec nigdy by na to nie pozwolił,
350
00:33:55,200 --> 00:33:57,280
żeby ktoś odebrał mu córkę i wnuki.
351
00:33:58,040 --> 00:34:00,000
Zawsze taki był.
352
00:34:01,400 --> 00:34:04,600
Wszystko musiało być po jego myśli.
353
00:34:08,000 --> 00:34:09,360
Rozumiesz?
354
00:34:12,800 --> 00:34:14,560
Rozumiesz?
355
00:35:34,240 --> 00:35:35,480
I co?
356
00:35:38,000 --> 00:35:39,280
Dratewko?
357
00:35:45,720 --> 00:35:46,880
Popatrz na siebie.
358
00:35:47,560 --> 00:35:49,360
Kim ty byś był,
359
00:35:50,680 --> 00:35:52,560
gdybym ci kiedyś nie pomógł?
360
00:35:52,640 --> 00:35:54,280
A?
361
00:35:55,520 --> 00:35:56,760
Szewcem?
362
00:35:57,600 --> 00:35:59,280
Jak twój stary?
363
00:36:04,360 --> 00:36:05,640
Wszystko mi zawdzięczasz.
364
00:36:08,080 --> 00:36:09,280
Wszystko.
365
00:36:09,920 --> 00:36:11,360
Ten dom.
366
00:36:13,000 --> 00:36:14,480
Żonę.
367
00:36:17,000 --> 00:36:18,400
Tak się odwdzięczasz?
368
00:36:24,880 --> 00:36:26,600
Grozisz Carmen.
369
00:36:31,000 --> 00:36:32,480
Donosisz glinom.
370
00:36:44,280 --> 00:36:46,400
I jeszcze zabijasz moją siostrę.
371
00:36:49,320 --> 00:36:52,320
Moją młodszą siostrzyczkę.
372
00:37:01,840 --> 00:37:03,000
Nie zabiję cię.
373
00:37:03,880 --> 00:37:05,560
Jeszcze cię nie zabiję.
374
00:37:09,520 --> 00:37:10,760
Pożyj sobie.
375
00:37:11,960 --> 00:37:13,200
Dzień.
376
00:37:13,920 --> 00:37:15,160
Dwa.
377
00:37:17,120 --> 00:37:19,880
Tydzień. Miesiąc. Rok.
378
00:37:25,280 --> 00:37:28,720
Tak długo, aż mi się to nie znudzi.
379
00:37:29,560 --> 00:37:31,080
Rozumiesz?
380
00:37:34,640 --> 00:37:36,240
Wiesz, kim jesteś...
381
00:37:38,400 --> 00:37:39,680
przyjacielu?
382
00:37:42,520 --> 00:37:44,160
Wielkim...
383
00:37:47,600 --> 00:37:49,720
chodzącym trupem.
384
00:39:01,320 --> 00:39:02,280
Siadaj.
385
00:39:08,520 --> 00:39:09,600
Napijesz się?
386
00:39:11,760 --> 00:39:12,920
Nie.
387
00:39:27,640 --> 00:39:29,560
Powiedz, dlaczego to zrobiłeś.
388
00:39:32,840 --> 00:39:35,280
Borys nie powinien był tego widzieć.
389
00:39:36,400 --> 00:39:38,040
To był błąd.
390
00:39:38,760 --> 00:39:40,880
To był ogromny błąd.
391
00:39:42,760 --> 00:39:46,040
Nie mogłam w to uwierzyć,
dopóki mama mi nie powiedziała.
392
00:39:48,880 --> 00:39:53,560
Nigdy nie lekceważ zranionej kobiety.
393
00:39:56,840 --> 00:39:58,720
Rodziny się nie sprzedaje.
394
00:40:00,920 --> 00:40:03,080
On był moją rodziną.
395
00:40:04,720 --> 00:40:07,960
Zrozum. Wszystko wiedział.
396
00:40:08,680 --> 00:40:10,480
O wszystkich,
397
00:40:10,560 --> 00:40:14,400
o Wiktorze, o Lutherze, o mnie.
398
00:40:14,480 --> 00:40:15,840
Pogrążyłby nas.
399
00:40:15,920 --> 00:40:20,280
To Wiktor okradł skrytkę Antona.
Marek nie chciał mieć z tym nic wspólnego.
400
00:40:20,360 --> 00:40:24,360
I nie poszedłby na policję,
gdyby twój syn go nie przyparł do muru.
401
00:40:25,320 --> 00:40:27,920
Zabrałby cię stąd.
402
00:40:28,000 --> 00:40:30,440
Ciebie i moje wnuki.
403
00:40:31,200 --> 00:40:32,960
Zabiłeś ich ojca.
404
00:40:33,040 --> 00:40:36,280
A ja? Co ze mną?
405
00:40:36,360 --> 00:40:38,240
Też jestem ojcem.
406
00:40:40,440 --> 00:40:42,640
Ile mi jeszcze zostało tego życia?
407
00:40:43,960 --> 00:40:46,600
Nie zamierzam spędzić go w pierdlu.
408
00:40:47,560 --> 00:40:50,480
Chcę patrzeć, jak dorastają moje wnuki.
409
00:40:51,360 --> 00:40:53,080
Chcę żyć.
410
00:40:57,880 --> 00:40:59,160
Córeczko.
411
00:41:01,560 --> 00:41:03,080
Wybacz mi.
412
00:41:03,800 --> 00:41:05,280
Jestem twoim ojcem.
413
00:41:07,880 --> 00:41:10,200
Już nie jesteś.
414
00:41:14,880 --> 00:41:15,960
Już nie.
415
00:42:25,360 --> 00:42:27,400
Wiktor, gdzie jest Carmen?
416
00:42:27,480 --> 00:42:31,200
Carmen nie przyjdzie. I tyle.
417
00:43:31,800 --> 00:43:33,120
Żegnaj, Kumplu.
418
00:44:14,760 --> 00:44:17,480
Policja! Rzuć broń!
419
00:44:17,560 --> 00:44:19,760
- Rzuć broń!
- Na ziemię!
420
00:44:30,240 --> 00:44:31,720
Ręka!
421
00:44:47,480 --> 00:44:50,480
Chociaż teraz zostawcie
moją rodzinę w spokoju.
422
00:44:50,560 --> 00:44:52,160
Andrzej Rota?
423
00:44:52,240 --> 00:44:54,800
Jest pan oskarżony
o zabójstwo Marka Majewskiego.
424
00:44:54,880 --> 00:44:56,000
Pojedzie pan z nami.
425
00:44:56,080 --> 00:44:57,080
Panowie?
426
00:44:57,160 --> 00:44:58,840
Nie teraz, do cholery!
427
00:44:58,920 --> 00:45:00,760
Proszę, pan pozwoli z nami.
428
00:45:01,680 --> 00:45:04,200
Tato, o czym on, do cholery, mówi?
429
00:45:04,280 --> 00:45:06,920
Dla ciebie, Wiktor,
też nie mam dobrych wiadomości.
430
00:45:07,000 --> 00:45:09,560
Jesteś oskarżony
o handel narkotykami i zabójstwo.
431
00:45:09,640 --> 00:45:11,440
Panowie, jego też bierzemy.
432
00:45:44,480 --> 00:45:46,000
Idźcie.
433
00:45:58,960 --> 00:46:01,960
Tu jest wszystko od 1989 roku.
434
00:46:02,040 --> 00:46:05,920
Wszystkie nazwiska, spotkania, transakcje.
Coś tam jeszcze sama dodałam.
435
00:46:09,520 --> 00:46:12,800
Nowe paszporty i bilety.
436
00:46:12,880 --> 00:46:17,240
Z Hamburga do Londynu,
a potem z Londynu pewnie gdzieś dalej.
437
00:46:17,320 --> 00:46:19,720
- Zdjąłem ci blokadę z twojego konta.
- Wiem.
438
00:46:21,880 --> 00:46:26,040
No i co? Mogliśmy sobie pomóc.
439
00:46:32,760 --> 00:46:33,920
A!
440
00:46:40,880 --> 00:46:42,160
To jest dla ciebie.
441
00:46:48,080 --> 00:46:50,040
Oryginalne makiety?
442
00:46:53,840 --> 00:46:55,440
Dzięki.
31017
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.