Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:03,960 --> 00:00:06,480
Chce uderzyć w system,dlatego zabija ludzi systemu.
2
00:00:06,560 --> 00:00:08,360
Chce podburzyć jego fundamenty.
3
00:00:13,880 --> 00:00:16,120
Patrz, furia zła!
4
00:00:16,200 --> 00:00:18,800
Przyjdę jak płomień gorący!
5
00:00:18,880 --> 00:00:21,360
My, wywiad,jesteśmy oczami i uszami państwa.
6
00:00:21,440 --> 00:00:25,120
- Ustanowiłam kanał łączności.
- Podsłuchujecie policyjne fury?
7
00:00:27,840 --> 00:00:31,920
Może pan by posiedział przy mnie trochę?
8
00:00:36,120 --> 00:00:38,080
To jest śmieszne,
jak szybko zacząłeś tańczyć.
9
00:00:38,160 --> 00:00:40,680
Ale dobrze, dobrze.
Będziesz krócej się męczył.
10
00:00:41,440 --> 00:00:44,840
Ręce do góry! Rzuć broń! Rzuć broń! Rzuć!
11
00:00:46,800 --> 00:00:49,000
Maria, patrz na mnie!
12
00:00:49,080 --> 00:00:51,160
- Niedługo będzie już widać.
- Co będzie widać?
13
00:00:51,240 --> 00:00:53,120
Że jest w czwartym miesiącu ciąży.
14
00:00:56,000 --> 00:00:58,880
- Wezwij to cholerne pogotowie!
- Już jej nie pomożesz.
15
00:00:58,960 --> 00:01:01,760
To się nie uda.
Rozdzielenie tego śledztwa się nie uda.
16
00:01:01,840 --> 00:01:04,120
A jak się uda,
to może i głównym pan zostanie.
17
00:01:04,959 --> 00:01:07,960
Idziemy po ciebie, Mandżaro.
18
00:01:39,440 --> 00:01:42,600
Pamiętasz mnie. Wiesz, kim jestem.
19
00:01:43,400 --> 00:01:44,240
Hm?
20
00:01:45,760 --> 00:01:46,600
Nie wiem.
21
00:01:58,960 --> 00:01:59,800
Już pamiętasz?
22
00:02:02,600 --> 00:02:04,640
Pamiętam panią, pani major.
23
00:02:06,880 --> 00:02:08,160
Wychodzisz warunkowo.
24
00:02:14,920 --> 00:02:18,000
Podpisz tutaj. Decyzja będzie jutro.
25
00:02:20,080 --> 00:02:20,920
Hm?
26
00:02:25,720 --> 00:02:26,640
Spotkasz go.
27
00:02:30,680 --> 00:02:31,520
Kogo?
28
00:02:34,880 --> 00:02:36,880
Już pamiętasz kogo?
29
00:02:41,760 --> 00:02:44,000
Potem ty i reszta możecie do nas wrócić.
30
00:02:44,600 --> 00:02:46,080
„Możecie do nas wrócić”, tak?
31
00:02:47,200 --> 00:02:48,800
Przecież przeszliście selekcję.
32
00:02:50,920 --> 00:02:54,400
- Zapomnimy, co było później.
- A co z nim będzie, z selekcjonerem?
33
00:02:54,480 --> 00:02:57,000
Chłopaku, to naprawdę
nie jest twoja sprawa.
34
00:02:59,800 --> 00:03:01,800
- Jak go spotkam?
- Przypadkiem.
35
00:03:05,000 --> 00:03:08,080
Pamiętaj: on wie, że powinieneś siedzieć.
36
00:03:09,160 --> 00:03:12,600
Wymyśl coś, żeby ci uwierzył,
dlaczego wyszedłeś.
37
00:03:12,680 --> 00:03:13,960
Ja mam coś wymyślić, tak?
38
00:03:16,880 --> 00:03:18,240
Nie macie jakichś bajeczek?
39
00:03:18,320 --> 00:03:22,760
Podchorąży, on zna nasze legendy.
40
00:03:39,160 --> 00:03:41,720
I, yyy… tutaj ją położył.
41
00:03:43,880 --> 00:03:46,000
A wtedy ja do niego podbiegłem,
42
00:03:46,920 --> 00:03:49,560
chciałem założyć mu kajdanki,
ale się wyrywał, więc…
43
00:03:50,600 --> 00:03:56,160
…obezwładniłem go
i za plecami założyłem mu kajdanki.
44
00:03:58,440 --> 00:03:59,640
Prowadziliśmy go tędy.
45
00:03:59,720 --> 00:04:01,400
Czy rozmawialiście z zatrzymanym?
46
00:04:02,440 --> 00:04:04,600
No tak, rozmawialiśmy o tym,
że zabił matkę,
47
00:04:04,680 --> 00:04:06,720
i chcieliśmy wykorzystać
sytuację szoku, i…
48
00:04:07,600 --> 00:04:10,840
wypytać o jak najwięcej informacji
odnośnie zleceniodawcy.
49
00:04:10,920 --> 00:04:12,560
Ewentualnego zleceniodawcy.
50
00:04:13,400 --> 00:04:15,840
Poinformowaliśmy zatrzymanego
o jego prawach.
51
00:04:15,920 --> 00:04:17,839
I o zarzutach, które będą mu stawiane.
52
00:04:18,760 --> 00:04:22,360
- Co było dalej?
- Dalej już sam go poprowadziłem tędy.
53
00:04:25,880 --> 00:04:27,200
Tutaj się zatrzymaliśmy.
54
00:04:29,040 --> 00:04:30,200
Otworzyłem drzwi,
55
00:04:31,400 --> 00:04:34,800
no i tutaj miał wsiąść,
ale oberwał i osunął się na ziemię.
56
00:04:34,880 --> 00:04:36,520
Dostał strzał w głowę.
57
00:04:38,440 --> 00:04:39,760
Pani prokurator?
58
00:04:40,680 --> 00:04:44,000
- Osunął się i co było dalej?
- I umarł?
59
00:04:45,040 --> 00:04:46,480
Co zrobiliście potem?
60
00:04:47,000 --> 00:04:50,520
Wtedy zauważyłem samochód terenowy
tutaj za drzewami.
61
00:04:50,600 --> 00:04:54,160
Ja wyciągnąłem broń, ale jej nie użyłem,
62
00:04:54,240 --> 00:04:57,960
bo nie byłem pewien,
czy to z tego samochodu padł strzał.
63
00:04:58,040 --> 00:05:00,040
No i wtedy samochód odjechał
w tamtą stronę.
64
00:05:00,720 --> 00:05:04,920
- I zobaczył pan to z tej odległości?
- Tak, widziałem to z tej odległości.
65
00:05:05,000 --> 00:05:07,680
Mam dobry wzrok, nie czytam książek.
66
00:05:07,760 --> 00:05:11,000
Panie komisarzu, pan sobie chyba
nie zdaje sprawy z powagi sytuacji.
67
00:05:11,640 --> 00:05:13,800
Ja sobie zdaję sprawę z powagi sytuacji.
68
00:05:13,880 --> 00:05:16,000
O włos uniknąłem śmierci, pani prokurator.
69
00:05:17,680 --> 00:05:21,600
Dopuszcza pani taką opcję,
że ten człowiek dostał przypadkiem,
70
00:05:21,680 --> 00:05:24,160
że to my byliśmy celem,
znaczy komisarz i ja?
71
00:05:24,240 --> 00:05:27,920
Biorę pod uwagę też taką wersję.
Ma pan wrogów, nadkomisarzu?
72
00:05:28,000 --> 00:05:30,440
On nie, ale ja chyba wyłącznie.
73
00:05:32,680 --> 00:05:34,280
Na tym wizję lokalną zakończono.
74
00:05:43,880 --> 00:05:45,880
Matka, co to ma być? Po co to śledztwo?
75
00:05:45,960 --> 00:05:50,280
- Spokojnie, jesteście tylko świadkami.
- A co? Mielibyśmy być podejrzanymi?
76
00:05:51,880 --> 00:05:53,040
Ja nie wierzę.
77
00:05:53,120 --> 00:05:55,760
Ja… chyba odchodzę z policji.
78
00:05:55,840 --> 00:05:59,000
Nie no, błagam,
nie zostawiaj mnie z tymi… ludźmi.
79
00:06:01,440 --> 00:06:02,480
Dobra, wstawaj.
80
00:06:04,520 --> 00:06:06,200
Jesteś wolny.
81
00:06:09,240 --> 00:06:10,080
Rozkujcie go.
82
00:06:13,000 --> 00:06:15,200
Załatwiłem.
Nie będzie śledztwa wewnętrznego,
83
00:06:15,280 --> 00:06:16,760
przejrzą wasze notatki i się odwalą.
84
00:06:16,840 --> 00:06:19,880
Super, czyli psy nie będą nas ścigać.
No, brawo, Jasiu.
85
00:06:20,800 --> 00:06:24,120
Nie przeginaj, Mandżaro. Na razie.
86
00:06:29,360 --> 00:06:31,840
Nie przeginaj, Mandżaro.
Na razie.
87
00:06:37,880 --> 00:06:39,400
Chodź, dostałam cynk.
88
00:06:41,360 --> 00:06:44,840
- Co jest?
- Wypuszczają Lemuela.
89
00:06:44,920 --> 00:06:46,720
Jak to wypuszczają Lemuela?
90
00:06:46,800 --> 00:06:48,960
Zabierają mu paszport i będzie miał dozór.
91
00:06:49,040 --> 00:06:50,680
Ale co, my będziemy mieli nad nim dozór?
92
00:06:50,760 --> 00:06:52,120
Nie, dzielnicowy.
93
00:06:52,760 --> 00:06:54,680
Przyznanie do zabójstwa wycofał,
94
00:06:54,760 --> 00:06:56,840
a nagrania z monitoringu
nie są jednoznaczne.
95
00:06:56,920 --> 00:06:59,800
No ale co z Pauliną Klejną?
Przecież mógł ją zabić.
96
00:06:59,880 --> 00:07:02,680
Nieważne. Nie ma dyskusji.
Mamy go wypuścić i koniec.
97
00:07:03,800 --> 00:07:08,360
Są plusy: chłopak chwilę sobie pochodzi
na wolności, poczuje się, odnowi kontakty.
98
00:07:09,200 --> 00:07:12,080
Wtedy dajemy mu ogon, podpinamy słuchawki,
99
00:07:13,040 --> 00:07:15,160
a potem zdejmujemy ich, jednego po drugim.
100
00:07:16,960 --> 00:07:17,920
Uda się. Zobaczysz.
101
00:07:19,120 --> 00:07:20,200
Co ty? Wierzysz w to?
102
00:07:28,800 --> 00:07:31,360
Zanim go zabili,
to powiedział to, co powiedział.
103
00:07:31,920 --> 00:07:32,920
A nie słyszałem. Co?
104
00:07:33,960 --> 00:07:35,960
- Powiedział… Cześć.
- Cześć.
105
00:07:37,480 --> 00:07:39,200
„Mandżaro, idziemy po ciebie”.
106
00:07:39,280 --> 00:07:41,000
Aha, widzisz, to dobrze,
że ja nie słyszałem,
107
00:07:41,080 --> 00:07:44,000
że to powiedział, bobym musiał
to powiedzieć pani prokurator,
108
00:07:44,080 --> 00:07:47,400
a ona by musiała cię odsunąć od śledztwa.
109
00:07:47,480 --> 00:07:49,520
- I ciebie też.
- Pewnie tak.
110
00:07:51,040 --> 00:07:54,520
A jacy „my”?
Masz jakiś pomysł, kto po ciebie idzie?
111
00:07:55,080 --> 00:07:57,240
Ktoś zadbał o to,
żebyśmy się nie domyślili.
112
00:07:59,240 --> 00:08:01,400
Dobra, jadę pogadać
z tym kierowcą autobusu.
113
00:08:02,240 --> 00:08:04,920
On wie, że to jego syn podłożył bombę,
od której prawie zginął?
114
00:08:05,000 --> 00:08:06,120
Nie no, skąd.
115
00:08:10,640 --> 00:08:12,040
Przecież ci tłumaczę, że to…
116
00:08:13,400 --> 00:08:14,240
Hej.
117
00:08:15,120 --> 00:08:17,040
No przecież ci mówiłem, że tak jest.
118
00:08:36,799 --> 00:08:38,320
- Pani Basińska?
- Tak.
119
00:08:41,400 --> 00:08:42,240
Komisarz Jan Góra,
120
00:08:42,320 --> 00:08:45,040
Wydział Zabójstw i Terroru Kryminalnego.
Proszę za mną.
121
00:08:56,320 --> 00:08:58,040
Nie mógł tego zostawić?
122
00:09:01,800 --> 00:09:04,200
Zawsze zbierał rzeczy.
123
00:09:04,280 --> 00:09:07,600
Mówił: „Żeby się złodziejowi
do rączki nie przyczepiło”.
124
00:09:08,840 --> 00:09:12,120
Pomyślał, że pewnie
jakaś staruszka zostawiła torebkę.
125
00:09:12,200 --> 00:09:15,280
Może z dokumentami,
toby odniósł. Zawsze tak robił.
126
00:09:15,360 --> 00:09:16,360
Pani Basińska,
127
00:09:16,440 --> 00:09:18,880
tamtędy też chodzą inni ludzie.
To nie musiało na niego trafić.
128
00:09:18,960 --> 00:09:23,520
Nie… …nie o tej porze.
Tam… Tam nikogo nie ma.
129
00:09:24,680 --> 00:09:29,040
Sama jeżdżę na 135.
To jest kurs skoordynowany z SKM.
130
00:09:29,120 --> 00:09:32,000
Zanim przyjedzie pociąg,
tam nikogo nie ma, tylko kierowca.
131
00:09:34,880 --> 00:09:36,160
Pani Basińska,
132
00:09:36,240 --> 00:09:39,840
jakie pani mąż miał stosunki
z synem z poprzedniego małżeństwa?
133
00:09:40,800 --> 00:09:41,760
Z Łukaszem?
134
00:09:44,200 --> 00:09:47,680
Ot, wstyd powiedzieć,
ale jak się dowiedziałam
135
00:09:47,760 --> 00:09:50,440
o tej… o tej bombie,
o tym niby wypadku, to…
136
00:09:51,320 --> 00:09:55,920
pomyślałam, że… że on musiał
mieć z tym coś wspólnego.
137
00:09:58,440 --> 00:10:04,560
Miał? Bo do ojca
do szpitala to nie chciał przyjść.
138
00:10:04,640 --> 00:10:05,720
Krwi mu nawet pożałował.
139
00:10:05,800 --> 00:10:08,280
Dzwoniłam do matki,
prosiłam, żeby krew dał.
140
00:10:10,640 --> 00:10:13,080
To on podłożył bombę, tak? Ten czubek?
141
00:10:14,400 --> 00:10:17,880
Będziemy panią informować
o wynikach śledztwa. Dziękuję.
142
00:10:21,760 --> 00:10:22,920
Gratuluję, komisarzu.
143
00:10:24,560 --> 00:10:25,400
Czyli?
144
00:10:26,120 --> 00:10:27,480
Uhm. Po prostu.
145
00:10:27,560 --> 00:10:30,360
Jako prokurator nie dopatrzyłam się
w działaniu policji zaniedbań.
146
00:10:30,440 --> 00:10:32,600
Coś podobnego.
147
00:10:33,480 --> 00:10:36,360
Słyszysz, Ludwik?
Nie zostaniemy oskarżeni.
148
00:10:36,440 --> 00:10:38,720
No, w końcu jakiś sukces.
149
00:10:39,440 --> 00:10:42,240
- Proszę. Herbatka.
- Dziękuję, nadkomisarzu.
150
00:10:43,520 --> 00:10:46,840
No. Wszystko dobre, co się dobrze kończy.
151
00:10:46,920 --> 00:10:49,440
Uhm, i żyli długi i szczęśliwie.
152
00:10:51,280 --> 00:10:53,560
Dobra, Dorota, powiedz,
czego potrzebujesz w zamian.
153
00:10:54,520 --> 00:10:55,600
Nic się nie zmieniło.
154
00:10:55,680 --> 00:10:57,880
Chcę głowę ofiary kanibala. Pamiętacie?
155
00:10:59,240 --> 00:11:00,960
Pamiętamy,
156
00:11:01,040 --> 00:11:03,240
ale sama powiedziałaś,
że nie ma zgody na widzenie.
157
00:11:03,320 --> 00:11:05,320
Kończy mu się obserwacja w psychiatryku.
158
00:11:05,840 --> 00:11:08,160
Wydobądźcie od niego,
gdzie schował głowę ofiary i w ogóle.
159
00:11:08,240 --> 00:11:10,840
- Co robił w nocy po zabójstwie.
- Pewnie gdzieś spał.
160
00:11:10,920 --> 00:11:13,840
No i właśnie o to chodzi,
żebyśmy wiedzieli, gdzie spał,
161
00:11:13,920 --> 00:11:15,080
z kim się kontaktował.
162
00:11:15,880 --> 00:11:19,000
Udało się wreszcie załatwić zgodę
na wizytę u niego w szpitalu.
163
00:11:21,040 --> 00:11:21,880
Masz ją ze sobą?
164
00:11:53,440 --> 00:11:59,720
Koniec wakacji. Wracasz do mamra.
Hannibal Lecter z Koziej Wólki.
165
00:12:01,040 --> 00:12:01,880
Ja?
166
00:12:05,880 --> 00:12:10,560
Jest mi obojętne, czy jestem w więzieniu,
czy w szpitalu.
167
00:12:12,120 --> 00:12:16,640
Mogę sobie w spokoju pisać
swoją autobiografię.
168
00:12:18,120 --> 00:12:19,440
Sprzedam ją do Hollywood.
169
00:12:20,360 --> 00:12:22,400
- I zagra mnie Ryan Gosling.
- Hm.
170
00:12:24,640 --> 00:12:25,840
A kto zagra Lemuela?
171
00:12:31,000 --> 00:12:32,600
Lemuel Van Hanegem.
172
00:12:34,640 --> 00:12:35,640
Nie znam.
173
00:12:37,160 --> 00:12:40,080
Nie udawaj, że go nie znasz.
On też siedzi.
174
00:12:41,920 --> 00:12:44,080
Nie z…, nie… nie udaję, nie znam.
175
00:12:45,360 --> 00:12:46,640
Dziwne, bo on ciebie zna,
176
00:12:48,320 --> 00:12:50,480
tylko nad nim przynajmniej pracują,
żeby go wyciągnąć,
177
00:12:50,560 --> 00:12:52,560
a o tobie myśli tylko seryjny samobójca.
178
00:12:55,400 --> 00:12:57,640
- Kto?
- Wiesz kto.
179
00:12:59,000 --> 00:13:02,000
Mówimy o tym,
jak uniknąć twojego nagłego zejścia.
180
00:13:02,640 --> 00:13:06,080
Masz szczęście.
Pani prokurator cię polubiła.
181
00:13:06,160 --> 00:13:07,440
Jeśli będziesz współpracować,
182
00:13:07,520 --> 00:13:11,520
to może wyjdziesz przed czterdziestką,
odpękasz 15 lat i sru.
183
00:13:12,160 --> 00:13:17,120
Takie… handelki
to w ogóle mnie to nie interesuje.
184
00:13:21,200 --> 00:13:22,160
Szkoda.
185
00:13:24,440 --> 00:13:27,320
A, taki drobiazg.
186
00:13:28,800 --> 00:13:30,960
Rodzina ofiary
chciałaby pochować jej głowę.
187
00:13:31,960 --> 00:13:32,800
Głowę?
188
00:13:33,400 --> 00:13:38,000
Uhm. Może sobie przypomniałeś,
co z nią zrobiłeś?
189
00:13:44,760 --> 00:13:46,040
Może sobie przypomnisz.
190
00:13:48,520 --> 00:13:50,040
To żadna tajemnica.
191
00:13:50,960 --> 00:13:52,080
Głowa jest u taty.
192
00:13:53,600 --> 00:13:54,440
U taty?
193
00:13:55,120 --> 00:13:57,320
Twój tata mieszka bardzo daleko.
194
00:13:59,640 --> 00:14:02,480
Ale ja ją zawiozłem
do twojego taty, Mandżaro.
195
00:14:02,560 --> 00:14:06,000
Do twojego. Nie odwiedzasz go, co?
196
00:14:09,560 --> 00:14:13,640
- Gdzie schowałeś głowę?
- Powiedziałem przed chwilą.
197
00:14:13,720 --> 00:14:19,200
Głowa jest u taty.
Odwiedzaj częściej tatę i spadaj.
198
00:14:22,280 --> 00:14:24,360
- Wstawaj.
- A ile dostanę za trzy trupy?
199
00:14:24,440 --> 00:14:27,440
- Wyrok w zawieszeniu?
- Zabiłeś kogoś jeszcze?
200
00:14:27,520 --> 00:14:29,080
Może ja, może ktoś inny.
201
00:14:36,200 --> 00:14:39,960
- Dobra, to już sobie poradzimy. Dzięki.
- Spoko, nie ma sprawy.
202
00:14:43,440 --> 00:14:45,240
Teraz to takie małe nadajniki robią,
203
00:14:45,320 --> 00:14:47,680
że nie wziąłem okularów,
to mogę nie dojrzeć.
204
00:14:47,760 --> 00:14:49,080
Dobra, zrozumiałem aluzję.
205
00:14:56,240 --> 00:14:59,160
A skąd ta pewność,
że coś nam przyczepili do samochodu?
206
00:14:59,840 --> 00:15:01,760
Pewności nie ma, ale trzeba sprawdzić.
207
00:15:02,440 --> 00:15:06,040
Skąd inaczej by wiedzieli, że jesteśmy
w Otwocku i namierzyliśmy bombera?
208
00:15:06,680 --> 00:15:08,200
Ty im powiedziałeś? Bo ja nie.
209
00:15:08,280 --> 00:15:10,440
- Komu?
- No zabójcom bombera.
210
00:15:12,240 --> 00:15:14,040
Skądś musieli wiedzieć,
że go namierzyliśmy
211
00:15:14,120 --> 00:15:16,440
i że trzeba go zdjąć, zanim zacznie sypać.
212
00:15:18,080 --> 00:15:20,120
Nie wiem, może namierzyli nasze komórki.
213
00:15:22,360 --> 00:15:25,880
- No mogli, ale samochód łatwiej.
- No.
214
00:15:28,680 --> 00:15:31,360
Straszne masz to podwozie.
W ogóle nie dbasz.
215
00:15:33,400 --> 00:15:37,320
Kanibal powiedział,
że zawiózł głowę ofiary do mojego ojca.
216
00:15:38,400 --> 00:15:42,040
- Do Elbląga?
- Nie no, co ty. Nie zdążyłby.
217
00:15:44,720 --> 00:15:47,080
Mówiłem, żeby to auto dać do laboratorium.
218
00:15:48,000 --> 00:15:49,280
Oni tam mają sprzęt.
219
00:15:50,960 --> 00:15:53,880
By nam powiedzieli,
czy auto daje sygnał, czy nie.
220
00:15:53,960 --> 00:15:57,320
- Czekalibyśmy do usranej śmierci.
- No i tak będziemy czekać.
221
00:16:08,200 --> 00:16:09,080
Co z twoim ojcem?
222
00:16:11,040 --> 00:16:12,160
- Rodzonym?
- No.
223
00:16:14,320 --> 00:16:16,160
Nie mam pojęcia.
224
00:16:17,240 --> 00:16:18,200
Nic o nim nie wiem.
225
00:16:20,720 --> 00:16:22,880
Nigdy nie szukałem matki,
a co dopiero ojca.
226
00:16:25,880 --> 00:16:29,080
- Kurde, jesteśmy idiotami.
- Co?
227
00:16:31,320 --> 00:16:35,080
Oni wcale nas nie śledzili.
Oni pilnowali bombera.
228
00:16:37,960 --> 00:16:39,880
To oni nas naprowadzili na Otwock.
229
00:16:39,960 --> 00:16:41,880
Przecież to… to ja
nas naprowadziłem na Otwock.
230
00:16:41,960 --> 00:16:47,160
No tak, ale to oni wysłali żądanie okupu
z Otwocka. To wszystko było dla picu.
231
00:16:47,240 --> 00:16:50,800
Chcieli mieć pewność, że go namierzymy.
A potem to już tylko czekali.
232
00:16:50,880 --> 00:16:53,160
- No ale dlaczego?
- No nie mam pojęcia.
233
00:16:54,440 --> 00:16:56,200
Rozwalili go na naszych oczach.
234
00:16:56,280 --> 00:16:58,760
Może dlatego, że chcieli pokazać,
że są o krok przed nami.
235
00:16:58,840 --> 00:17:00,960
- No i to im się udało.
- No.
236
00:17:03,640 --> 00:17:07,480
Ale jeżeli byli jego kolegami, to znaczy,
że są w jego kontaktach w telefonie.
237
00:17:12,040 --> 00:17:15,319
Dzień dobry, komisarz Jan Góra,
Wydział Zabójstw i Terroru Kryminalnego
238
00:17:15,400 --> 00:17:20,119
Komendy Stołecznej, yyy…
czy zna pani mężczyznę, który nazywał się…
239
00:17:20,200 --> 00:17:21,839
nazywa się Łukasz Basiński?
240
00:17:23,160 --> 00:17:25,800
- Przepraszam, Łukasz jak?
- Basiński jak Basia.
241
00:17:25,880 --> 00:17:29,960
Basiński Łukasz…Tak, mamy jego CV w bazie danych.
242
00:17:30,040 --> 00:17:32,520
Aplikował do nas chyba…
243
00:17:32,600 --> 00:17:33,480
Przepraszam.
244
00:17:34,880 --> 00:17:37,080
Sekundkę. Tak, w październiku.
245
00:17:37,160 --> 00:17:39,280
Mieliśmy rekrutacjęna asystenta sprzedaży.
246
00:17:39,960 --> 00:17:41,280
Uhm.
247
00:17:41,360 --> 00:17:44,960
Bo wie pani, mam tutaj w billingu
2 minuty 40 sekund prawie rozmowy.
248
00:17:45,440 --> 00:17:47,240
Eee… To pani do niego dzwoniła?
249
00:17:47,960 --> 00:17:50,480
To jest takazwyczajowa formuła powiadamiania
250
00:17:50,560 --> 00:17:52,360
o negatywnym wyniku rekrutacji.
251
00:17:52,440 --> 00:17:54,600
Trochę to trwa, kiedy aplikant ma pytania.
252
00:17:54,680 --> 00:17:58,280
Uhm. No dobrze,
dziękuję bardzo. Do widzenia.
253
00:17:59,240 --> 00:18:01,480
- I co?
- Nic.
254
00:18:01,560 --> 00:18:03,440
Chłopak miał dwa kontakty:
do matki i ojca.
255
00:18:03,520 --> 00:18:07,440
Poza tym kontaktował się tylko
z pizzerią albo dzwonił o pracę.
256
00:18:08,200 --> 00:18:10,240
Ja nie znalazłam żadnych kontaktów
257
00:18:10,320 --> 00:18:12,880
na żadnym z dwóch kont,
które udało mi się otworzyć.
258
00:18:16,320 --> 00:18:18,480
On dzwonił tylko do matki
albo ona do niego.
259
00:18:21,840 --> 00:18:26,520
24 grudnia dzwonił do ojca.
Nie, ojciec do niego.
260
00:18:27,480 --> 00:18:29,760
Złożyli sobie życzenia w 24 sekundy.
261
00:18:30,280 --> 00:18:32,160
O, niezbyt wylewnie.
262
00:18:32,760 --> 00:18:35,040
No syn nie musi
chcieć rozmawiać z ojcem. Tak bywa.
263
00:18:41,040 --> 00:18:42,640
Musiał mieć inny telefon.
264
00:18:42,720 --> 00:18:45,720
Sprawdziłam. Na siebie
miał zarejestrowany tylko jeden numer.
265
00:18:45,800 --> 00:18:46,920
Hmm.
266
00:18:47,000 --> 00:18:50,400
- To może na matkę.
- Też sprawdziłam. Matka ma jeden numer.
267
00:18:50,480 --> 00:18:53,080
Zadzwoniłam do wszystkich
12 kontaktów z listy.
268
00:18:53,160 --> 00:18:57,080
Brat, siostra, jacyś ludzie,
u których sprzątała. Tyle.
269
00:18:57,720 --> 00:19:00,760
Co? Chłopak miał 21 lat
i kontaktował się tylko z matką?
270
00:19:00,840 --> 00:19:01,880
Nie wierzę.
271
00:19:34,320 --> 00:19:36,360
- Ula, idziesz?
- Tak, idę, idę, idę.
272
00:19:37,080 --> 00:19:37,920
No to chodź.
273
00:19:53,600 --> 00:19:55,600
Fuj, jebie to.
274
00:20:02,920 --> 00:20:06,280
Oknem weszli, wszystko rozkradli.
275
00:20:07,240 --> 00:20:08,640
Jak było co kraść.
276
00:20:27,080 --> 00:20:27,920
Ej, patrzcie.
277
00:20:29,960 --> 00:20:32,280
- Lazio?
- Błagam cię.
278
00:20:32,360 --> 00:20:36,920
To jest twoim zdaniem Biancocelesti?
Hammersfield City, ignorancie.
279
00:20:37,000 --> 00:20:38,880
- Garbara tam gra.
- Kto?
280
00:20:38,960 --> 00:20:42,160
- Garbara. Karol Garbara.
- I skąd on to miał?
281
00:20:42,240 --> 00:20:44,480
No z Hammersfield. Nie wiem,
gdzie to jest. Na Wyspach?
282
00:20:44,560 --> 00:20:48,440
No to był tam w robocie
albo od kogoś dostał, ktoś mu przysłał.
283
00:20:48,520 --> 00:20:49,640
Tysiące wyjaśnień.
284
00:20:50,600 --> 00:20:51,440
Nic tu po nas.
285
00:20:53,880 --> 00:20:56,080
Ej, czekajcie.
286
00:20:59,160 --> 00:21:00,000
Pokaż.
287
00:21:09,360 --> 00:21:11,760
Panie inspektorze,
teraz nie mam wątpliwości.
288
00:21:11,840 --> 00:21:13,000
Zabili swojego.
289
00:21:15,120 --> 00:21:18,000
Może to są konkurencyjne gangi.
Zaczęli się wybijać.
290
00:21:19,200 --> 00:21:21,120
Matka, nie ma sensu
zaprzeczać rzeczywistości.
291
00:21:21,200 --> 00:21:24,200
- Mamy do czynienia z terrorystami.
- To jest namacalny dowód.
292
00:21:24,280 --> 00:21:27,040
No dobra.
Dajcie mi chwilę, żebym to ogarnął.
293
00:21:27,120 --> 00:21:28,680
Ale nie mamy chwili!
294
00:21:28,760 --> 00:21:31,080
Łukasz Basiński, niepozorny,
zakompleksiony chłopak
295
00:21:31,160 --> 00:21:33,200
zaczyna się zachowywać jak szkolony agent.
296
00:21:33,280 --> 00:21:36,400
Usuwa korespondencję. Z telefonu
kontaktuje się tylko ze swoją matką.
297
00:21:36,480 --> 00:21:37,680
Zaciera wszystkie ślady.
298
00:21:37,760 --> 00:21:40,520
- Nie ma kont bankowych.
- Nie używa mediów społecznościowych.
299
00:21:40,600 --> 00:21:41,800
Nie używa kart kredytowych.
300
00:21:41,880 --> 00:21:44,800
Może jest dziwakiem po prostu, odludkiem.
301
00:21:44,880 --> 00:21:47,280
Może jest, ale nie jest.
Był jednym z nich.
302
00:21:47,360 --> 00:21:50,200
Zrobił coś, czego nie powinien,
dlatego nas na niego naprowadzili.
303
00:21:50,280 --> 00:21:52,000
A kiedy był w naszych rękach,
to go zastrzelili.
304
00:21:52,080 --> 00:21:53,800
Nie widzisz? Bawią się z nami.
305
00:21:54,920 --> 00:21:57,320
- Dobra, to dajcie mi trochę czasu.
- Ale nie mamy czasu!
306
00:21:57,400 --> 00:22:00,680
To dajcie mi dobę,
zanim wprowadzimy stan wojenny,
307
00:22:00,760 --> 00:22:04,040
żeby wyłapać ludzi…
…w czarnych kurtkach.
308
00:22:05,480 --> 00:22:07,880
Panie inspektorze, zwracam się z prośbą
o pozwolenie na odejście.
309
00:22:07,960 --> 00:22:09,960
- Może pan odejść, komisarzu.
- Dziękuję bardzo.
310
00:22:18,280 --> 00:22:19,120
Co?
311
00:22:22,520 --> 00:22:23,360
Cześć.
312
00:22:43,880 --> 00:22:46,840
O, nie może pan spać.
313
00:22:47,400 --> 00:22:49,600
Widzi pan,
jakoś mi nie wychodzi odpoczywanie.
314
00:22:51,560 --> 00:22:53,120
Siedzi pan w tych zamachach?
315
00:22:54,560 --> 00:22:56,040
Wiem, bo widziałem w mediach.
316
00:22:58,720 --> 00:23:00,520
Syn terrorysta wysadził ojca.
317
00:23:02,720 --> 00:23:05,360
Takie czasy,
że teraz dzieci rodziców mordują.
318
00:23:07,680 --> 00:23:08,600
I to oni są winni.
319
00:23:10,280 --> 00:23:12,720
- Kto?
- Nieobecni ojcowie.
320
00:23:13,360 --> 00:23:14,840
Nie wychowują dzieci,
321
00:23:14,920 --> 00:23:16,800
a potem się dziwią, że inni to robią.
322
00:23:21,760 --> 00:23:23,720
Ten syn był dorosły.
323
00:23:24,760 --> 00:23:27,680
Nie można wszystkiego zrzucać
na nieudane dzieciństwo.
324
00:23:32,040 --> 00:23:35,360
Tak, wiem, zgoda,
ale dzieci zostawione same sobie
325
00:23:35,440 --> 00:23:38,200
szukają kogoś,
kto im objaśni świat, rozumie pan.
326
00:23:38,280 --> 00:23:40,800
Kto pokaże, jak dokonać wielkich czynów.
327
00:23:41,800 --> 00:23:44,800
No i potem trafiają, wie pan,
na sekty, terrorystów.
328
00:23:46,640 --> 00:23:48,040
Zawsze winni są rodzice.
329
00:23:48,960 --> 00:23:51,880
Mój tatuś na przykład.
330
00:23:58,680 --> 00:24:01,120
No nic. Na razie, dobranoc.
331
00:24:03,680 --> 00:24:04,520
Dobranoc.
332
00:24:08,040 --> 00:24:11,000
Ja nie wiedziałem, że jest tak trudno
przyznać komuś rację
333
00:24:12,920 --> 00:24:14,640
i żeby powiedzieć, że się myliłem.
334
00:24:15,720 --> 00:24:18,320
Znaczy dalej
to jest bardzo trudne,
335
00:24:19,160 --> 00:24:25,240
ale myślę, że tak nie…
no ni… nie można dalej żyć,
336
00:24:25,320 --> 00:24:27,920
że… Wśród ludzi.
337
00:24:31,560 --> 00:24:33,480
No, wszystko dzisiaj chyba.
338
00:24:35,120 --> 00:24:37,200
Yyy… Co? Wstajemy?
339
00:24:42,440 --> 00:24:45,440
Boże, użycz mi pogody ducha,
340
00:24:45,520 --> 00:24:49,440
abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić,
341
00:24:49,520 --> 00:24:53,760
odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
342
00:24:53,840 --> 00:24:57,920
i mądrości,
abym odróżniał jedno od drugiego.
343
00:24:58,520 --> 00:24:59,360
Dziękuję.
344
00:25:18,160 --> 00:25:21,200
- Co tutaj robisz?
- Nie odbierasz telefonu.
345
00:25:21,280 --> 00:25:23,240
W kościele raczej nie jesteś, bo czwartek.
346
00:25:26,320 --> 00:25:27,920
Chodzi o Mandżaro.
347
00:25:28,000 --> 00:25:28,840
Hm?
348
00:25:29,720 --> 00:25:33,240
No wiesz, wszyscy jesteśmy
oficerami policji kryminalnej.
349
00:25:33,320 --> 00:25:34,160
Jesteśmy.
350
00:25:34,240 --> 00:25:37,200
Więc zajmujmy się tym,
co do nas należy, wszyscy.
351
00:25:38,120 --> 00:25:40,200
Jesteś naszym przełożonym,
inspektorze Parada.
352
00:25:40,920 --> 00:25:44,200
Chcą, żebym go przeniósł.
Nadepnął komuś na ogon.
353
00:25:44,280 --> 00:25:45,320
Komu?
354
00:25:45,400 --> 00:25:47,160
A wiesz co?
Jakoś nikt mi tego nie powiedział.
355
00:25:48,640 --> 00:25:52,680
Pilnuj go, Ludwik, bo będę musiał
rozparcelować waszą grupę,
356
00:25:52,760 --> 00:25:54,160
rozparcelować śledztwo.
357
00:25:56,000 --> 00:25:57,760
Hm. O co chodzi?
358
00:25:59,200 --> 00:26:03,080
We własnym najlepiej pojętym interesie
przestańcie tworzyć te teorie spiskowe.
359
00:26:03,160 --> 00:26:05,400
To nie są teorie i przestań kłamać.
360
00:26:06,800 --> 00:26:09,440
Ja jestem policjantem.
Kłamstwo rozpoznaję na kilometr.
361
00:26:09,520 --> 00:26:10,360
Ludwik.
362
00:26:32,840 --> 00:26:33,760
Pan Basiński?
363
00:26:37,280 --> 00:26:39,880
- Zgadza się.
- Dobry wieczór.
364
00:26:41,240 --> 00:26:44,520
Komisarz Jan Góra.
Lepiej się pan już czuje?
365
00:26:45,600 --> 00:26:46,680
Powiedzmy.
366
00:26:47,920 --> 00:26:50,440
Zadam panu kilka pytań
odnośnie Łukasza, dobrze?
367
00:26:53,360 --> 00:26:54,200
Dobrze.
368
00:26:54,840 --> 00:26:57,120
Kojarzy pan może jakichś kolegów Łukasza?
369
00:26:57,640 --> 00:27:00,960
Nie, nie.
Nie znałem żadnych kolegów Łukasza,
370
00:27:01,040 --> 00:27:03,840
nawet kiedy mieszkałem z nim
i z jego matką.
371
00:27:03,920 --> 00:27:06,080
- Uhm.
- Potem dziesięć lat go nie widziałem.
372
00:27:08,440 --> 00:27:11,840
Ale to jak? To mieszkaliście
w jednym mieście i się nie widzieliście?
373
00:27:12,680 --> 00:27:14,880
Kilka razy jeździłem pod szkołę.
374
00:27:14,960 --> 00:27:18,040
Potem, jak miał tę sprawę,
to byłem w sądzie.
375
00:27:18,120 --> 00:27:19,320
Uhm.
376
00:27:20,080 --> 00:27:21,600
Podpalił klasę szkolną.
377
00:27:21,680 --> 00:27:24,400
Dostał wyrok w więzieniu półotwartym, tak?
378
00:27:25,200 --> 00:27:26,440
Potem była apelacja.
379
00:27:27,400 --> 00:27:31,240
Poręczenie złożyła
jakaś parlamentarzystka.
380
00:27:32,560 --> 00:27:35,800
Ale… Posłanka poręczyła za Łukasza?
Pamięta pan nazwisko?
381
00:27:36,480 --> 00:27:39,240
Nie, nie, nie.
Ja się polityką niespecjalnie…
382
00:27:39,960 --> 00:27:41,880
Yyy… Taka nawet, nawet.
383
00:27:41,960 --> 00:27:44,360
- Uhm.
- Był jeszcze facet z nią.
384
00:27:45,280 --> 00:27:46,800
No… Jakiś inny poseł?
385
00:27:46,880 --> 00:27:51,360
Yyy… Nie, on chyba tak bardziej
znał Łukasza. Syn z nim rozmawiał.
386
00:27:52,040 --> 00:27:55,920
- A co to za facet?
- Taki zwykły, po czterdziestce.
387
00:27:56,000 --> 00:28:00,720
Ani wysoki, ani niski. Zwykły.
Za dobrze go nie pamiętam.
388
00:28:00,800 --> 00:28:02,320
Przepraszam, muszę się położyć.
389
00:28:02,400 --> 00:28:04,000
- Dobra, pomogę panu.
- Dziękuję.
390
00:28:16,600 --> 00:28:18,400
To chyba była ta posłanka,
391
00:28:18,960 --> 00:28:21,080
co ją ktoś niedawno, słyszałem, zabił.
392
00:28:21,640 --> 00:28:22,480
Yyy…
393
00:28:23,240 --> 00:28:26,520
- Pilch czy, czy, czy Pich.
- Gabriela Pilch?
394
00:28:26,600 --> 00:28:29,000
- Ona poręczyła za Łukasza?
- Tak.
395
00:28:30,000 --> 00:28:31,200
Posłanka Pilch.
396
00:28:36,800 --> 00:28:39,480
Na pewno?
397
00:28:39,560 --> 00:28:40,800
Dobrze, niech pan odpoczywa.
398
00:28:40,880 --> 00:28:42,160
Jutro przyjdzie do pana grafik,
399
00:28:42,240 --> 00:28:44,160
sporządzimy portret pamięciowy
tego faceta.
400
00:28:44,240 --> 00:28:45,240
Dobrze.
401
00:28:46,640 --> 00:28:48,520
- Dobranoc.
- Dobranoc.
402
00:28:49,200 --> 00:28:51,640
- Komisarzu.
- Tak?
403
00:28:52,600 --> 00:28:56,000
Cieszę się,
że Łukasz już nikogo nie skrzywdzi.
404
00:28:57,680 --> 00:28:58,680
Przepraszam.
405
00:29:00,280 --> 00:29:01,280
Niech pan odpoczywa.
406
00:29:11,960 --> 00:29:14,800
- Z twarzy podobny zupełnie do nikogo.
- No nic dziwnego.
407
00:29:15,440 --> 00:29:17,360
Ojciec Łukasza
widział go tylko przelotnie,
408
00:29:17,440 --> 00:29:18,840
i to ponad 1,5 roku temu.
409
00:29:18,920 --> 00:29:21,640
No ale musi być inny sposób
na znalezienie tego faceta.
410
00:29:22,520 --> 00:29:26,120
Słuchajcie, sprawdziłem papiery w sprawie
Łukasza, nie ma śladu po poręczeniu.
411
00:29:26,200 --> 00:29:28,480
Nikt za niego nie poręczył.
Po prostu go zwolnili.
412
00:29:28,560 --> 00:29:30,400
A nagranie wideo z rozprawy?
413
00:29:30,480 --> 00:29:33,320
I teraz uwaga: nie ma, nośnik zaginął.
414
00:29:34,200 --> 00:29:36,440
No to co? To temu ojcu się to przyśniło?
415
00:29:36,520 --> 00:29:39,040
Nie, po prostu nie ma śladu po poręczeniu.
416
00:29:39,120 --> 00:29:42,000
Ktoś usunął. Ktoś, komu na tym zależało
i kto miał do tego dostęp.
417
00:29:42,080 --> 00:29:44,320
Mandżaro, ja tobie wierzę,
ale to sąd musi ci uwierzyć.
418
00:29:44,400 --> 00:29:47,240
Dobra, słuchajcie,
gdyby tak przełamać zabezpieczenia,
419
00:29:47,880 --> 00:29:49,760
teoretycznie mówię oczywiście,
420
00:29:49,840 --> 00:29:52,760
no to mogłabym sprawdzić,
czy ktoś grzebał w protokole.
421
00:29:52,840 --> 00:29:54,800
No to możemy przesłuchać skład sędziowski.
422
00:29:54,880 --> 00:29:57,720
Nie no, słuchajcie, słuchajcie.
Nie ma na to czasu. Po prostu pomyślmy.
423
00:29:57,800 --> 00:30:01,400
Yyy… Posłanka daje poręczenie za ucznia,
który podpalił pracownię chemiczną.
424
00:30:01,480 --> 00:30:03,200
- To się w ogóle często zdarza?
- No co ty.
425
00:30:03,280 --> 00:30:05,960
Posłowie nie mogą
świadczyć w sprawach chuligańskich.
426
00:30:06,040 --> 00:30:09,880
Ale posłanka Pilch była wcześniej
kuratorem sądowym dla młodocianych.
427
00:30:09,960 --> 00:30:12,560
No to chyba że był jej podopiecznym.
To by wiele wyjaśniało.
428
00:30:12,640 --> 00:30:15,960
Ale to nic nie wyjaśnia, bo ona
była kuratorem w Szczecinie czy Gorzowie.
429
00:30:16,040 --> 00:30:18,920
W Gorzowie,
a ten facet od zawsze z Otwocka.
430
00:30:21,000 --> 00:30:22,160
Nie mogli się znać.
431
00:30:22,240 --> 00:30:25,640
Słuchajcie, a jakby sprawdzić
materiały telewizyjne, prasowe, zdjęcia?
432
00:30:25,720 --> 00:30:28,560
Mandżaro, uspokój się. Nie nakręcaj się.
433
00:30:28,640 --> 00:30:30,720
Idź lepiej do Parady. Chciał cię widzieć.
434
00:30:34,040 --> 00:30:34,880
Tak jest.
435
00:30:37,440 --> 00:30:39,080
Policja, rozumiesz, yyy…
436
00:30:39,160 --> 00:30:44,480
nawet Wydział… mmm…
Terroru Kryminalnego i Zabójstw to…
437
00:30:44,560 --> 00:30:46,600
Dobrze, dobrze,
panie inspektorze, o co chodzi?
438
00:30:47,560 --> 00:30:48,480
Yyy…
439
00:30:50,320 --> 00:30:53,840
- Jak tam Maria?
- Dziękuję za troskę.
440
00:30:53,920 --> 00:30:58,120
- Przyjechał ktoś z rodziny?
- Nie, nie było nikogo ze Lwowa.
441
00:30:58,880 --> 00:31:00,640
Nikt z rodziny, nikt z pracy.
442
00:31:00,720 --> 00:31:02,200
Nikt z ukraińskiej policji
443
00:31:02,280 --> 00:31:04,800
nie odpowiedział
na naszą informację o postrzale.
444
00:31:05,920 --> 00:31:09,240
- A pisaliście do nich?
- No, ze dwa razy pisałem.
445
00:31:09,320 --> 00:31:11,400
Nie interesują się koleżanką. Dziwne.
446
00:31:12,360 --> 00:31:13,200
Dziwne.
447
00:31:15,360 --> 00:31:17,920
- To wszystko?
- Tak.
448
00:31:18,000 --> 00:31:20,120
- To okej, dzięki.
- Jestem realistą.
449
00:31:21,360 --> 00:31:23,720
Wiem, że tylko ty
możesz rozwiązać tę sprawę.
450
00:31:31,360 --> 00:31:33,600
I zabierz ode mnie
ten dowód rzeczowy.
451
00:31:39,200 --> 00:31:42,320
Słuchajcie, inspektor Parada
daje zielone światło.
452
00:31:43,200 --> 00:31:45,800
Idziemy za szalikiem.
Ula, weź napisz do Angoli.
453
00:31:45,880 --> 00:31:50,160
Może Łukasz Basiński jest w bazie kibiców,
może uda się go zlokalizować,
454
00:31:50,240 --> 00:31:52,880
yyy… na kamerze monitoringu
po miejscu na bilecie.
455
00:31:53,440 --> 00:31:57,000
Gdybyś czytał maile, które ci wysłałam,
tobyś wiedział, że już to zrobiłam.
456
00:31:57,080 --> 00:31:58,480
No i brawo. I co?
457
00:31:58,560 --> 00:31:59,920
No i nie ma go, yyy…
458
00:32:00,000 --> 00:32:03,880
w spisie kibiców ani w bazie
posiadaczy karnetów sezonowych.
459
00:32:03,960 --> 00:32:07,000
Ale obiecali, że wyślą mi listę
wszystkich Polaków, którzy kupowali bilety
460
00:32:07,080 --> 00:32:10,680
na Hammersfield
w interesującym nas okresie, więc czekamy.
461
00:32:11,560 --> 00:32:13,840
Aha, yyy… i Hammersfield
grało wtedy w Premier.
462
00:32:14,640 --> 00:32:15,880
Premier League. Uhm.
463
00:32:18,240 --> 00:32:21,360
- A ta nauczycielka? Pamiętasz?
- Jaka nauczycielka?
464
00:32:22,080 --> 00:32:26,240
Hodowla nutrii czy norek w Świdrze.
On tam pracował.
465
00:32:26,320 --> 00:32:28,840
No. Ona mówiła coś o wyjeździe do Anglii.
466
00:32:28,920 --> 00:32:30,480
Erasmus dla młodocianych więźniów.
467
00:32:31,080 --> 00:32:32,840
Dobra, jadę do niej.
Jeszcze nie ma korków.
468
00:32:32,920 --> 00:32:33,960
Może telefon wystarczy?
469
00:32:35,640 --> 00:32:38,880
No, a może nie wystarczy. Chodź, jedziemy.
470
00:32:39,600 --> 00:32:42,840
Słuchajcie, ja normalnie
widzę światło w tunelu.
471
00:32:43,640 --> 00:32:47,960
No, tylko że ja widzę pociąg niestety.
472
00:32:51,640 --> 00:32:54,440
Ktoś, kto znał Łukasza,
załatwił mu poręczenie posłanki.
473
00:32:55,040 --> 00:32:56,960
Ktoś, komu zależało na tym chłopaku.
474
00:32:57,040 --> 00:32:59,800
- Może to był ktoś ze szkoły?
- Raczej nie.
475
00:33:00,480 --> 00:33:03,080
Szkoła nie lubi takich uczniów.
Coś o tym wiem.
476
00:33:05,880 --> 00:33:08,240
To panowie byli przy śmierci Łukasza?
477
00:33:10,400 --> 00:33:13,080
Tak. Szkoda młodego życia.
478
00:33:15,000 --> 00:33:16,320
Była pani na jego rozprawie.
479
00:33:16,400 --> 00:33:20,360
Kojarzy pani, yyy… mężczyznę,
który stał przy posłance Pilch?
480
00:33:20,440 --> 00:33:23,760
To nie był
nikt ze szkoły i raczej nie z rodziny.
481
00:33:23,840 --> 00:33:26,520
Matka Łukasza z nim nie rozmawiała
i ten ojciec też nie.
482
00:33:27,280 --> 00:33:28,200
Coś to pani mówi?
483
00:33:29,960 --> 00:33:32,560
Może tak wyglądał, może inaczej.
484
00:33:33,440 --> 00:33:35,120
Prawie dwa lata minęły.
485
00:33:35,200 --> 00:33:38,800
Nawet nie mam pewności,
że tam był jakiś mężczyzna.
486
00:33:39,440 --> 00:33:41,000
To… Ale taka…
487
00:33:41,080 --> 00:33:44,080
…pani posłanka
to raczej sama nigdzie nie chodzi.
488
00:33:44,160 --> 00:33:46,160
Słuszna uwaga. Yyy… Przepraszam.
489
00:33:46,840 --> 00:33:50,360
- Tak, Ula?
- Siema. Napisał do mnie Scotland Yard.
490
00:33:50,440 --> 00:33:53,880
Nie mają imiennej listy kibiców,
ale wysłali mi nazwiska Polaków,
491
00:33:53,960 --> 00:33:55,640
którzy kupili bilety na ten mecz.
492
00:33:55,720 --> 00:33:57,520
Są jakieś tam znajome nazwiska?
493
00:33:57,600 --> 00:34:02,440
14 marca 2018 roku
Hammersfield grało z Evertonem.
494
00:34:02,520 --> 00:34:04,520
- Było dwa do dwóch.
- No i co?
495
00:34:05,760 --> 00:34:10,360
No i na ten mecz sześć biletów
kupiła pani poseł Gabriela Pilch.
496
00:34:11,679 --> 00:34:14,520
To znaczy ktoś kupił, używając jej karty,
497
00:34:14,600 --> 00:34:16,840
bo pani poseł była tego dnia na Wiejskiej.
498
00:34:17,480 --> 00:34:19,960
Nawet przemawiała na zebraniu
komisji spraw wewnętrznych.
499
00:34:20,040 --> 00:34:21,120
To był poniedziałek.
500
00:34:21,199 --> 00:34:25,719
Tego samego dnia wieczorem wystąpiłana żywo w programie Pauliny Klejny.
501
00:34:25,800 --> 00:34:26,639
Dzięki, Ula.
502
00:34:28,320 --> 00:34:30,800
Czy Łukasz interesował się piłką nożną?
Chodził na mecze?
503
00:34:30,880 --> 00:34:36,000
Nie, skąd. Ja mam Ligę Mistrzów,
oglądam wszystko, on – nie.
504
00:34:36,080 --> 00:34:39,360
Dobrze, bardzo dziękujemy.
Chodź, musimy się zawijać.
505
00:34:44,280 --> 00:34:47,639
Tak, to on. To on
był razem ze mną tego wieczora.
506
00:34:47,719 --> 00:34:50,080
Yyy… Oskar.
507
00:34:50,679 --> 00:34:53,320
Panie Franciszku, od początku.
To jego wyrwał pan w operze?
508
00:34:54,719 --> 00:34:58,640
Wyrwałem… No, poszedł
razem ze mną na Poławiaczy pereł,
509
00:34:58,720 --> 00:35:00,280
a potem ten drugi do nas dołączył.
510
00:35:01,840 --> 00:35:03,760
- Ale to jest Oskar?
- Tak.
511
00:35:06,320 --> 00:35:09,760
No, teraz, jak go macie,
to bardzo szybko złapiecie Kacpra.
512
00:35:11,680 --> 00:35:14,040
- No chyba że już go macie.
- Dziękujemy.
513
00:35:14,840 --> 00:35:15,720
Bo go macie, tak?
514
00:35:17,800 --> 00:35:22,200
- Bardzo nam pan pomógł. Do widzenia.
- Do widzenia.
515
00:35:23,640 --> 00:35:25,840
Słuchaj, jak prowadziliśmy
sprawę posłanki,
516
00:35:25,920 --> 00:35:29,120
to ile czasu po nas w jej mieszkaniu
pojawiła się służba wywiadu?
517
00:35:29,640 --> 00:35:32,120
Nie wiem. Godzinę?
Trzy kwadranse po? A co?
518
00:35:32,200 --> 00:35:35,400
I co? I tak po prostu jeżdżą
po mieście na miejsca zbrodni?
519
00:35:35,480 --> 00:35:36,760
Wysokiej rangi oficerowie.
520
00:35:36,840 --> 00:35:41,360
To nie, posłanka Pilch była w komisji
do spraw służb. Oni się…
521
00:35:41,440 --> 00:35:44,760
No tak, ale dlaczego ktoś korzysta
z jej karty kredytowej w Anglii?
522
00:35:45,880 --> 00:35:48,640
- Może to jej mąż albo partner.
- Ale ona nikogo nie miała.
523
00:35:49,360 --> 00:35:52,000
Była rozwiedziona
z tym nauczycielem Stawiskim.
524
00:35:56,280 --> 00:35:58,840
Kupuje bilet na mecz
Łukaszowi Basińskiemu,
525
00:35:58,920 --> 00:36:00,640
potem daje za niego poręczenie,
526
00:36:00,720 --> 00:36:02,480
a on wychodzi z więzienia i…
527
00:36:03,200 --> 00:36:06,560
I co? I ją zabija?
Mandżaro, przecież to się kupy nie trzyma.
528
00:36:10,720 --> 00:36:13,840
Słuchaj, a posłom wolno współpracować
ze służbami wywiadu?
529
00:36:13,920 --> 00:36:17,240
Nie mam pojęcia.
Na pewno mają zniżki na kolej.
530
00:36:24,840 --> 00:36:27,440
Wiesz,
że to pismo nic nie znaczy?
531
00:36:27,520 --> 00:36:29,720
Prokurator nie może
niczego obiecać mordercy.
532
00:36:30,800 --> 00:36:32,760
Wiem, ale liczę, że Kamil tego nie wie.
533
00:36:33,640 --> 00:36:35,480
Nie wiem,
może dzięki temu pismu powie nam,
534
00:36:35,560 --> 00:36:38,000
gdzie jest głowa i te trzy ciała.
535
00:36:38,680 --> 00:36:42,040
Jakie trzy ciała? Pewnie coś wymyślił,
żeby przewlekać postępowanie.
536
00:36:43,600 --> 00:36:44,680
Może tak, a może nie.
537
00:36:56,000 --> 00:36:56,840
Dzięki.
538
00:37:08,560 --> 00:37:10,400
To pismo nie ma żadnego znaczenia.
539
00:37:15,080 --> 00:37:16,400
I te wszystkie stempelki.
540
00:37:20,200 --> 00:37:21,320
Pokaż telefon.
541
00:37:25,280 --> 00:37:26,880
Przecież wiesz, że mi nie wolno.
542
00:37:49,520 --> 00:37:52,920
- Słaby zasięg.
- No w końcu to jest psychiatryk.
543
00:37:57,000 --> 00:37:58,680
O. To tu.
544
00:38:03,680 --> 00:38:08,200
- Tu jest głowa?
- Nie, głowa jest u taty. Mówiłem ci.
545
00:38:08,280 --> 00:38:09,240
Odwiedź tatę.
546
00:38:10,120 --> 00:38:12,920
Tutaj są lepsze skarby.
Możesz się zdziwić.
547
00:38:16,480 --> 00:38:18,040
Jezioro Zegrzyńskie?
548
00:38:21,440 --> 00:38:24,280
Nie przeszkadzaj mi. Mam kolację.
549
00:38:28,400 --> 00:38:29,280
Smacznego.
550
00:39:07,080 --> 00:39:09,240
- I jak?
- Dalej nic.
551
00:39:13,320 --> 00:39:15,720
Znaleźliście coś?
552
00:39:17,480 --> 00:39:18,320
Szukajcie dalej.
553
00:39:19,840 --> 00:39:20,760
Chcesz?
554
00:39:33,720 --> 00:39:35,840
Wiedziałeś,
że zostawiłam cię dla Mateusza?
555
00:39:37,680 --> 00:39:38,520
Dla Parady?
556
00:39:40,840 --> 00:39:43,680
Oczywiście, w końcu jestem psem.
557
00:39:46,120 --> 00:39:47,160
Rozstałam się z nim.
558
00:39:49,200 --> 00:39:52,480
- Bywa, ludzie się rozstają.
- Schodzą się też.
559
00:40:01,800 --> 00:40:06,480
Szukaj. Macie coś?
560
00:40:06,560 --> 00:40:07,680
Mamy coś!
561
00:40:08,440 --> 00:40:09,520
Mamy coś.
562
00:41:03,680 --> 00:41:06,360
Zaspawane.
Nie mieli szans się wydostać.
563
00:41:12,400 --> 00:41:13,480
Mamy trupy.
564
00:41:14,240 --> 00:41:15,440
W co on z nami gra?
565
00:42:19,000 --> 00:42:21,960
Co to jest za wata?
Dawaj no, walcz jak z facetem.
566
00:42:22,040 --> 00:42:23,440
Sama tego chciałaś. Pozycja.
567
00:42:26,000 --> 00:42:27,880
Garda. Lewy. Cofaj.
568
00:42:27,960 --> 00:42:30,120
Lewy, prawy. Dobrze. Lewy.
569
00:42:30,200 --> 00:42:32,800
Lewy. Mocno! Lewy, prawy!
570
00:42:32,880 --> 00:42:34,600
Dobrze! Lewy, prawy!
571
00:42:44,000 --> 00:42:48,080
Traktuję cię jak dziewczynę,
bo wyobraź sobie, jesteś…
572
00:42:48,160 --> 00:42:50,560
- …dziewczyną.
- Dziewczyną.
573
00:42:51,920 --> 00:42:52,760
Gratuluję.
574
00:42:58,680 --> 00:43:00,400
Mandżaro nie mówi nam wszystkiego.
575
00:43:02,800 --> 00:43:04,160
No, nie mówi.
576
00:43:06,960 --> 00:43:10,800
Bomber powiedział:
„Idziemy po ciebie, Mandżaro”.
577
00:43:11,880 --> 00:43:14,960
Jacyś pseudodziennikarze wypytują o niego
578
00:43:15,040 --> 00:43:16,360
i jego rodziców zastępczych.
579
00:43:18,840 --> 00:43:19,680
Nie, dzięki.
580
00:43:21,640 --> 00:43:24,960
Śledzą go, znają jego nawyki, adres.
581
00:43:25,520 --> 00:43:30,320
- To może być coś w jego przeszłości.
- Dobra, ale jak to sprawdzić?
582
00:43:31,680 --> 00:43:34,880
Metryki nie znikają,
więc powinny być jakieś dane matki,
583
00:43:34,960 --> 00:43:37,760
no chyba że jest
z „okna życia”, to wtedy nie.
584
00:43:39,040 --> 00:43:42,280
Może byś sprawdziła tę dozorczynię?
Janina Góra-Tokarska.
585
00:43:43,000 --> 00:43:46,240
- Co?
- To może być jego…
586
00:43:51,160 --> 00:43:52,000
Jego matka.
587
00:43:56,360 --> 00:43:59,280
Naprawdę mi się należy
jakieś odszkodowanie, panie mecenasie?
588
00:43:59,360 --> 00:44:02,640
No oczywiście, i to nie ma
nic wspólnego z ubezpieczeniem.
589
00:44:02,720 --> 00:44:05,800
Pani poniosła trwały uszczerbek
podczas wykonywania obowiązków.
590
00:44:05,880 --> 00:44:08,400
I skutkiem wykonywania obowiązków.
591
00:44:08,480 --> 00:44:11,120
- Dzień dobry, panie komisarzu.
- Dzień dobry.
592
00:44:11,200 --> 00:44:12,400
Dobrze pani wygląda już.
593
00:44:16,600 --> 00:44:20,360
Cześć, Janek, właśnie miałam
dzwonić do ciebie. Piotr jest u Marii.
594
00:44:20,440 --> 00:44:22,320
- Piotr?
- No ten nasz wolontariusz.
595
00:44:22,400 --> 00:44:24,440
A w sumie to jest dobra okazja,
żebyście się dogadali,
596
00:44:24,520 --> 00:44:26,680
który z was kiedy będzie ją gimnastykował.
597
00:44:26,760 --> 00:44:28,440
Yyy… Poznać cię z nim?
598
00:44:30,400 --> 00:44:31,480
Yyy… Nie, nie trzeba.
599
00:44:44,240 --> 00:44:45,400
Dzień dobry.
600
00:44:54,360 --> 00:44:56,000
Pan, yyy… Stawiski.
601
00:44:58,200 --> 00:44:59,200
Co za niespodzianka.
602
00:44:59,280 --> 00:45:03,240
Pan komisarz. Wiedziałem,
że skądś znam panią Marię.
603
00:45:10,240 --> 00:45:12,400
Yyy… To ja już, yyy…
zajmę się dzisiaj Marią.
604
00:45:12,480 --> 00:45:14,920
- Dziękuję.
- Oczywiście.
605
00:45:20,680 --> 00:45:22,400
- Do widzenia.
- Do widzenia.
48945
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.