All language subtitles for Krucjata.S01E10

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian Download
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:03,960 --> 00:00:06,480 Chce uderzyć w system, dlatego zabija ludzi systemu. 2 00:00:06,560 --> 00:00:08,360 Chce podburzyć jego fundamenty. 3 00:00:13,880 --> 00:00:16,120 Patrz, furia zła! 4 00:00:16,200 --> 00:00:18,800 Przyjdę jak płomień gorący! 5 00:00:18,880 --> 00:00:21,360 My, wywiad, jesteśmy oczami i uszami państwa. 6 00:00:21,440 --> 00:00:25,120 - Ustanowiłam kanał łączności. - Podsłuchujecie policyjne fury? 7 00:00:27,840 --> 00:00:31,920 Może pan by posiedział przy mnie trochę? 8 00:00:36,120 --> 00:00:38,080 To jest śmieszne, jak szybko zacząłeś tańczyć. 9 00:00:38,160 --> 00:00:40,680 Ale dobrze, dobrze. Będziesz krócej się męczył. 10 00:00:41,440 --> 00:00:44,840 Ręce do góry! Rzuć broń! Rzuć broń! Rzuć! 11 00:00:46,800 --> 00:00:49,000 Maria, patrz na mnie! 12 00:00:49,080 --> 00:00:51,160 - Niedługo będzie już widać. - Co będzie widać? 13 00:00:51,240 --> 00:00:53,120 Że jest w czwartym miesiącu ciąży. 14 00:00:56,000 --> 00:00:58,880 - Wezwij to cholerne pogotowie! - Już jej nie pomożesz. 15 00:00:58,960 --> 00:01:01,760 To się nie uda. Rozdzielenie tego śledztwa się nie uda. 16 00:01:01,840 --> 00:01:04,120 A jak się uda, to może i głównym pan zostanie. 17 00:01:04,959 --> 00:01:07,960 Idziemy po ciebie, Mandżaro. 18 00:01:39,440 --> 00:01:42,600 Pamiętasz mnie. Wiesz, kim jestem. 19 00:01:43,400 --> 00:01:44,240 Hm? 20 00:01:45,760 --> 00:01:46,600 Nie wiem. 21 00:01:58,960 --> 00:01:59,800 Już pamiętasz? 22 00:02:02,600 --> 00:02:04,640 Pamiętam panią, pani major. 23 00:02:06,880 --> 00:02:08,160 Wychodzisz warunkowo. 24 00:02:14,920 --> 00:02:18,000 Podpisz tutaj. Decyzja będzie jutro. 25 00:02:20,080 --> 00:02:20,920 Hm? 26 00:02:25,720 --> 00:02:26,640 Spotkasz go. 27 00:02:30,680 --> 00:02:31,520 Kogo? 28 00:02:34,880 --> 00:02:36,880 Już pamiętasz kogo? 29 00:02:41,760 --> 00:02:44,000 Potem ty i reszta możecie do nas wrócić. 30 00:02:44,600 --> 00:02:46,080 „Możecie do nas wrócić”, tak? 31 00:02:47,200 --> 00:02:48,800 Przecież przeszliście selekcję. 32 00:02:50,920 --> 00:02:54,400 - Zapomnimy, co było później. - A co z nim będzie, z selekcjonerem? 33 00:02:54,480 --> 00:02:57,000 Chłopaku, to naprawdę nie jest twoja sprawa. 34 00:02:59,800 --> 00:03:01,800 - Jak go spotkam? - Przypadkiem. 35 00:03:05,000 --> 00:03:08,080 Pamiętaj: on wie, że powinieneś siedzieć. 36 00:03:09,160 --> 00:03:12,600 Wymyśl coś, żeby ci uwierzył, dlaczego wyszedłeś. 37 00:03:12,680 --> 00:03:13,960 Ja mam coś wymyślić, tak? 38 00:03:16,880 --> 00:03:18,240 Nie macie jakichś bajeczek? 39 00:03:18,320 --> 00:03:22,760 Podchorąży, on zna nasze legendy. 40 00:03:39,160 --> 00:03:41,720 I, yyy… tutaj ją położył. 41 00:03:43,880 --> 00:03:46,000 A wtedy ja do niego podbiegłem, 42 00:03:46,920 --> 00:03:49,560 chciałem założyć mu kajdanki, ale się wyrywał, więc… 43 00:03:50,600 --> 00:03:56,160 …obezwładniłem go i za plecami założyłem mu kajdanki. 44 00:03:58,440 --> 00:03:59,640 Prowadziliśmy go tędy. 45 00:03:59,720 --> 00:04:01,400 Czy rozmawialiście z zatrzymanym? 46 00:04:02,440 --> 00:04:04,600 No tak, rozmawialiśmy o tym, że zabił matkę, 47 00:04:04,680 --> 00:04:06,720 i chcieliśmy wykorzystać sytuację szoku, i… 48 00:04:07,600 --> 00:04:10,840 wypytać o jak najwięcej informacji odnośnie zleceniodawcy. 49 00:04:10,920 --> 00:04:12,560 Ewentualnego zleceniodawcy. 50 00:04:13,400 --> 00:04:15,840 Poinformowaliśmy zatrzymanego o jego prawach. 51 00:04:15,920 --> 00:04:17,839 I o zarzutach, które będą mu stawiane. 52 00:04:18,760 --> 00:04:22,360 - Co było dalej? - Dalej już sam go poprowadziłem tędy. 53 00:04:25,880 --> 00:04:27,200 Tutaj się zatrzymaliśmy. 54 00:04:29,040 --> 00:04:30,200 Otworzyłem drzwi, 55 00:04:31,400 --> 00:04:34,800 no i tutaj miał wsiąść, ale oberwał i osunął się na ziemię. 56 00:04:34,880 --> 00:04:36,520 Dostał strzał w głowę. 57 00:04:38,440 --> 00:04:39,760 Pani prokurator? 58 00:04:40,680 --> 00:04:44,000 - Osunął się i co było dalej? - I umarł? 59 00:04:45,040 --> 00:04:46,480 Co zrobiliście potem? 60 00:04:47,000 --> 00:04:50,520 Wtedy zauważyłem samochód terenowy tutaj za drzewami. 61 00:04:50,600 --> 00:04:54,160 Ja wyciągnąłem broń, ale jej nie użyłem, 62 00:04:54,240 --> 00:04:57,960 bo nie byłem pewien, czy to z tego samochodu padł strzał. 63 00:04:58,040 --> 00:05:00,040 No i wtedy samochód odjechał w tamtą stronę. 64 00:05:00,720 --> 00:05:04,920 - I zobaczył pan to z tej odległości? - Tak, widziałem to z tej odległości. 65 00:05:05,000 --> 00:05:07,680 Mam dobry wzrok, nie czytam książek. 66 00:05:07,760 --> 00:05:11,000 Panie komisarzu, pan sobie chyba nie zdaje sprawy z powagi sytuacji. 67 00:05:11,640 --> 00:05:13,800 Ja sobie zdaję sprawę z powagi sytuacji. 68 00:05:13,880 --> 00:05:16,000 O włos uniknąłem śmierci, pani prokurator. 69 00:05:17,680 --> 00:05:21,600 Dopuszcza pani taką opcję, że ten człowiek dostał przypadkiem, 70 00:05:21,680 --> 00:05:24,160 że to my byliśmy celem, znaczy komisarz i ja? 71 00:05:24,240 --> 00:05:27,920 Biorę pod uwagę też taką wersję. Ma pan wrogów, nadkomisarzu? 72 00:05:28,000 --> 00:05:30,440 On nie, ale ja chyba wyłącznie. 73 00:05:32,680 --> 00:05:34,280 Na tym wizję lokalną zakończono. 74 00:05:43,880 --> 00:05:45,880 Matka, co to ma być? Po co to śledztwo? 75 00:05:45,960 --> 00:05:50,280 - Spokojnie, jesteście tylko świadkami. - A co? Mielibyśmy być podejrzanymi? 76 00:05:51,880 --> 00:05:53,040 Ja nie wierzę. 77 00:05:53,120 --> 00:05:55,760 Ja… chyba odchodzę z policji. 78 00:05:55,840 --> 00:05:59,000 Nie no, błagam, nie zostawiaj mnie z tymi… ludźmi. 79 00:06:01,440 --> 00:06:02,480 Dobra, wstawaj. 80 00:06:04,520 --> 00:06:06,200 Jesteś wolny. 81 00:06:09,240 --> 00:06:10,080 Rozkujcie go. 82 00:06:13,000 --> 00:06:15,200 Załatwiłem. Nie będzie śledztwa wewnętrznego, 83 00:06:15,280 --> 00:06:16,760 przejrzą wasze notatki i się odwalą. 84 00:06:16,840 --> 00:06:19,880 Super, czyli psy nie będą nas ścigać. No, brawo, Jasiu. 85 00:06:20,800 --> 00:06:24,120 Nie przeginaj, Mandżaro. Na razie. 86 00:06:29,360 --> 00:06:31,840 Nie przeginaj, Mandżaro. Na razie. 87 00:06:37,880 --> 00:06:39,400 Chodź, dostałam cynk. 88 00:06:41,360 --> 00:06:44,840 - Co jest? - Wypuszczają Lemuela. 89 00:06:44,920 --> 00:06:46,720 Jak to wypuszczają Lemuela? 90 00:06:46,800 --> 00:06:48,960 Zabierają mu paszport i będzie miał dozór. 91 00:06:49,040 --> 00:06:50,680 Ale co, my będziemy mieli nad nim dozór? 92 00:06:50,760 --> 00:06:52,120 Nie, dzielnicowy. 93 00:06:52,760 --> 00:06:54,680 Przyznanie do zabójstwa wycofał, 94 00:06:54,760 --> 00:06:56,840 a nagrania z monitoringu nie są jednoznaczne. 95 00:06:56,920 --> 00:06:59,800 No ale co z Pauliną Klejną? Przecież mógł ją zabić. 96 00:06:59,880 --> 00:07:02,680 Nieważne. Nie ma dyskusji. Mamy go wypuścić i koniec. 97 00:07:03,800 --> 00:07:08,360 Są plusy: chłopak chwilę sobie pochodzi na wolności, poczuje się, odnowi kontakty. 98 00:07:09,200 --> 00:07:12,080 Wtedy dajemy mu ogon, podpinamy słuchawki, 99 00:07:13,040 --> 00:07:15,160 a potem zdejmujemy ich, jednego po drugim. 100 00:07:16,960 --> 00:07:17,920 Uda się. Zobaczysz. 101 00:07:19,120 --> 00:07:20,200 Co ty? Wierzysz w to? 102 00:07:28,800 --> 00:07:31,360 Zanim go zabili, to powiedział to, co powiedział. 103 00:07:31,920 --> 00:07:32,920 A nie słyszałem. Co? 104 00:07:33,960 --> 00:07:35,960 - Powiedział… Cześć. - Cześć. 105 00:07:37,480 --> 00:07:39,200 „Mandżaro, idziemy po ciebie”. 106 00:07:39,280 --> 00:07:41,000 Aha, widzisz, to dobrze, że ja nie słyszałem, 107 00:07:41,080 --> 00:07:44,000 że to powiedział, bobym musiał to powiedzieć pani prokurator, 108 00:07:44,080 --> 00:07:47,400 a ona by musiała cię odsunąć od śledztwa. 109 00:07:47,480 --> 00:07:49,520 - I ciebie też. - Pewnie tak. 110 00:07:51,040 --> 00:07:54,520 A jacy „my”? Masz jakiś pomysł, kto po ciebie idzie? 111 00:07:55,080 --> 00:07:57,240 Ktoś zadbał o to, żebyśmy się nie domyślili. 112 00:07:59,240 --> 00:08:01,400 Dobra, jadę pogadać z tym kierowcą autobusu. 113 00:08:02,240 --> 00:08:04,920 On wie, że to jego syn podłożył bombę, od której prawie zginął? 114 00:08:05,000 --> 00:08:06,120 Nie no, skąd. 115 00:08:10,640 --> 00:08:12,040 Przecież ci tłumaczę, że to… 116 00:08:13,400 --> 00:08:14,240 Hej. 117 00:08:15,120 --> 00:08:17,040 No przecież ci mówiłem, że tak jest. 118 00:08:36,799 --> 00:08:38,320 - Pani Basińska? - Tak. 119 00:08:41,400 --> 00:08:42,240 Komisarz Jan Góra, 120 00:08:42,320 --> 00:08:45,040 Wydział Zabójstw i Terroru Kryminalnego. Proszę za mną. 121 00:08:56,320 --> 00:08:58,040 Nie mógł tego zostawić? 122 00:09:01,800 --> 00:09:04,200 Zawsze zbierał rzeczy. 123 00:09:04,280 --> 00:09:07,600 Mówił: „Żeby się złodziejowi do rączki nie przyczepiło”. 124 00:09:08,840 --> 00:09:12,120 Pomyślał, że pewnie jakaś staruszka zostawiła torebkę. 125 00:09:12,200 --> 00:09:15,280 Może z dokumentami, toby odniósł. Zawsze tak robił. 126 00:09:15,360 --> 00:09:16,360 Pani Basińska, 127 00:09:16,440 --> 00:09:18,880 tamtędy też chodzą inni ludzie. To nie musiało na niego trafić. 128 00:09:18,960 --> 00:09:23,520 Nie… …nie o tej porze. Tam… Tam nikogo nie ma. 129 00:09:24,680 --> 00:09:29,040 Sama jeżdżę na 135. To jest kurs skoordynowany z SKM. 130 00:09:29,120 --> 00:09:32,000 Zanim przyjedzie pociąg, tam nikogo nie ma, tylko kierowca. 131 00:09:34,880 --> 00:09:36,160 Pani Basińska, 132 00:09:36,240 --> 00:09:39,840 jakie pani mąż miał stosunki z synem z poprzedniego małżeństwa? 133 00:09:40,800 --> 00:09:41,760 Z Łukaszem? 134 00:09:44,200 --> 00:09:47,680 Ot, wstyd powiedzieć, ale jak się dowiedziałam 135 00:09:47,760 --> 00:09:50,440 o tej… o tej bombie, o tym niby wypadku, to… 136 00:09:51,320 --> 00:09:55,920 pomyślałam, że… że on musiał mieć z tym coś wspólnego. 137 00:09:58,440 --> 00:10:04,560 Miał? Bo do ojca do szpitala to nie chciał przyjść. 138 00:10:04,640 --> 00:10:05,720 Krwi mu nawet pożałował. 139 00:10:05,800 --> 00:10:08,280 Dzwoniłam do matki, prosiłam, żeby krew dał. 140 00:10:10,640 --> 00:10:13,080 To on podłożył bombę, tak? Ten czubek? 141 00:10:14,400 --> 00:10:17,880 Będziemy panią informować o wynikach śledztwa. Dziękuję. 142 00:10:21,760 --> 00:10:22,920 Gratuluję, komisarzu. 143 00:10:24,560 --> 00:10:25,400 Czyli? 144 00:10:26,120 --> 00:10:27,480 Uhm. Po prostu. 145 00:10:27,560 --> 00:10:30,360 Jako prokurator nie dopatrzyłam się w działaniu policji zaniedbań. 146 00:10:30,440 --> 00:10:32,600 Coś podobnego. 147 00:10:33,480 --> 00:10:36,360 Słyszysz, Ludwik? Nie zostaniemy oskarżeni. 148 00:10:36,440 --> 00:10:38,720 No, w końcu jakiś sukces. 149 00:10:39,440 --> 00:10:42,240 - Proszę. Herbatka. - Dziękuję, nadkomisarzu. 150 00:10:43,520 --> 00:10:46,840 No. Wszystko dobre, co się dobrze kończy. 151 00:10:46,920 --> 00:10:49,440 Uhm, i żyli długi i szczęśliwie. 152 00:10:51,280 --> 00:10:53,560 Dobra, Dorota, powiedz, czego potrzebujesz w zamian. 153 00:10:54,520 --> 00:10:55,600 Nic się nie zmieniło. 154 00:10:55,680 --> 00:10:57,880 Chcę głowę ofiary kanibala. Pamiętacie? 155 00:10:59,240 --> 00:11:00,960 Pamiętamy, 156 00:11:01,040 --> 00:11:03,240 ale sama powiedziałaś, że nie ma zgody na widzenie. 157 00:11:03,320 --> 00:11:05,320 Kończy mu się obserwacja w psychiatryku. 158 00:11:05,840 --> 00:11:08,160 Wydobądźcie od niego, gdzie schował głowę ofiary i w ogóle. 159 00:11:08,240 --> 00:11:10,840 - Co robił w nocy po zabójstwie. - Pewnie gdzieś spał. 160 00:11:10,920 --> 00:11:13,840 No i właśnie o to chodzi, żebyśmy wiedzieli, gdzie spał, 161 00:11:13,920 --> 00:11:15,080 z kim się kontaktował. 162 00:11:15,880 --> 00:11:19,000 Udało się wreszcie załatwić zgodę na wizytę u niego w szpitalu. 163 00:11:21,040 --> 00:11:21,880 Masz ją ze sobą? 164 00:11:53,440 --> 00:11:59,720 Koniec wakacji. Wracasz do mamra. Hannibal Lecter z Koziej Wólki. 165 00:12:01,040 --> 00:12:01,880 Ja? 166 00:12:05,880 --> 00:12:10,560 Jest mi obojętne, czy jestem w więzieniu, czy w szpitalu. 167 00:12:12,120 --> 00:12:16,640 Mogę sobie w spokoju pisać swoją autobiografię. 168 00:12:18,120 --> 00:12:19,440 Sprzedam ją do Hollywood. 169 00:12:20,360 --> 00:12:22,400 - I zagra mnie Ryan Gosling. - Hm. 170 00:12:24,640 --> 00:12:25,840 A kto zagra Lemuela? 171 00:12:31,000 --> 00:12:32,600 Lemuel Van Hanegem. 172 00:12:34,640 --> 00:12:35,640 Nie znam. 173 00:12:37,160 --> 00:12:40,080 Nie udawaj, że go nie znasz. On też siedzi. 174 00:12:41,920 --> 00:12:44,080 Nie z…, nie… nie udaję, nie znam. 175 00:12:45,360 --> 00:12:46,640 Dziwne, bo on ciebie zna, 176 00:12:48,320 --> 00:12:50,480 tylko nad nim przynajmniej pracują, żeby go wyciągnąć, 177 00:12:50,560 --> 00:12:52,560 a o tobie myśli tylko seryjny samobójca. 178 00:12:55,400 --> 00:12:57,640 - Kto? - Wiesz kto. 179 00:12:59,000 --> 00:13:02,000 Mówimy o tym, jak uniknąć twojego nagłego zejścia. 180 00:13:02,640 --> 00:13:06,080 Masz szczęście. Pani prokurator cię polubiła. 181 00:13:06,160 --> 00:13:07,440 Jeśli będziesz współpracować, 182 00:13:07,520 --> 00:13:11,520 to może wyjdziesz przed czterdziestką, odpękasz 15 lat i sru. 183 00:13:12,160 --> 00:13:17,120 Takie… handelki to w ogóle mnie to nie interesuje. 184 00:13:21,200 --> 00:13:22,160 Szkoda. 185 00:13:24,440 --> 00:13:27,320 A, taki drobiazg. 186 00:13:28,800 --> 00:13:30,960 Rodzina ofiary chciałaby pochować jej głowę. 187 00:13:31,960 --> 00:13:32,800 Głowę? 188 00:13:33,400 --> 00:13:38,000 Uhm. Może sobie przypomniałeś, co z nią zrobiłeś? 189 00:13:44,760 --> 00:13:46,040 Może sobie przypomnisz. 190 00:13:48,520 --> 00:13:50,040 To żadna tajemnica. 191 00:13:50,960 --> 00:13:52,080 Głowa jest u taty. 192 00:13:53,600 --> 00:13:54,440 U taty? 193 00:13:55,120 --> 00:13:57,320 Twój tata mieszka bardzo daleko. 194 00:13:59,640 --> 00:14:02,480 Ale ja ją zawiozłem do twojego taty, Mandżaro. 195 00:14:02,560 --> 00:14:06,000 Do twojego. Nie odwiedzasz go, co? 196 00:14:09,560 --> 00:14:13,640 - Gdzie schowałeś głowę? - Powiedziałem przed chwilą. 197 00:14:13,720 --> 00:14:19,200 Głowa jest u taty. Odwiedzaj częściej tatę i spadaj. 198 00:14:22,280 --> 00:14:24,360 - Wstawaj. - A ile dostanę za trzy trupy? 199 00:14:24,440 --> 00:14:27,440 - Wyrok w zawieszeniu? - Zabiłeś kogoś jeszcze? 200 00:14:27,520 --> 00:14:29,080 Może ja, może ktoś inny. 201 00:14:36,200 --> 00:14:39,960 - Dobra, to już sobie poradzimy. Dzięki. - Spoko, nie ma sprawy. 202 00:14:43,440 --> 00:14:45,240 Teraz to takie małe nadajniki robią, 203 00:14:45,320 --> 00:14:47,680 że nie wziąłem okularów, to mogę nie dojrzeć. 204 00:14:47,760 --> 00:14:49,080 Dobra, zrozumiałem aluzję. 205 00:14:56,240 --> 00:14:59,160 A skąd ta pewność, że coś nam przyczepili do samochodu? 206 00:14:59,840 --> 00:15:01,760 Pewności nie ma, ale trzeba sprawdzić. 207 00:15:02,440 --> 00:15:06,040 Skąd inaczej by wiedzieli, że jesteśmy w Otwocku i namierzyliśmy bombera? 208 00:15:06,680 --> 00:15:08,200 Ty im powiedziałeś? Bo ja nie. 209 00:15:08,280 --> 00:15:10,440 - Komu? - No zabójcom bombera. 210 00:15:12,240 --> 00:15:14,040 Skądś musieli wiedzieć, że go namierzyliśmy 211 00:15:14,120 --> 00:15:16,440 i że trzeba go zdjąć, zanim zacznie sypać. 212 00:15:18,080 --> 00:15:20,120 Nie wiem, może namierzyli nasze komórki. 213 00:15:22,360 --> 00:15:25,880 - No mogli, ale samochód łatwiej. - No. 214 00:15:28,680 --> 00:15:31,360 Straszne masz to podwozie. W ogóle nie dbasz. 215 00:15:33,400 --> 00:15:37,320 Kanibal powiedział, że zawiózł głowę ofiary do mojego ojca. 216 00:15:38,400 --> 00:15:42,040 - Do Elbląga? - Nie no, co ty. Nie zdążyłby. 217 00:15:44,720 --> 00:15:47,080 Mówiłem, żeby to auto dać do laboratorium. 218 00:15:48,000 --> 00:15:49,280 Oni tam mają sprzęt. 219 00:15:50,960 --> 00:15:53,880 By nam powiedzieli, czy auto daje sygnał, czy nie. 220 00:15:53,960 --> 00:15:57,320 - Czekalibyśmy do usranej śmierci. - No i tak będziemy czekać. 221 00:16:08,200 --> 00:16:09,080 Co z twoim ojcem? 222 00:16:11,040 --> 00:16:12,160 - Rodzonym? - No. 223 00:16:14,320 --> 00:16:16,160 Nie mam pojęcia. 224 00:16:17,240 --> 00:16:18,200 Nic o nim nie wiem. 225 00:16:20,720 --> 00:16:22,880 Nigdy nie szukałem matki, a co dopiero ojca. 226 00:16:25,880 --> 00:16:29,080 - Kurde, jesteśmy idiotami. - Co? 227 00:16:31,320 --> 00:16:35,080 Oni wcale nas nie śledzili. Oni pilnowali bombera. 228 00:16:37,960 --> 00:16:39,880 To oni nas naprowadzili na Otwock. 229 00:16:39,960 --> 00:16:41,880 Przecież to… to ja nas naprowadziłem na Otwock. 230 00:16:41,960 --> 00:16:47,160 No tak, ale to oni wysłali żądanie okupu z Otwocka. To wszystko było dla picu. 231 00:16:47,240 --> 00:16:50,800 Chcieli mieć pewność, że go namierzymy. A potem to już tylko czekali. 232 00:16:50,880 --> 00:16:53,160 - No ale dlaczego? - No nie mam pojęcia. 233 00:16:54,440 --> 00:16:56,200 Rozwalili go na naszych oczach. 234 00:16:56,280 --> 00:16:58,760 Może dlatego, że chcieli pokazać, że są o krok przed nami. 235 00:16:58,840 --> 00:17:00,960 - No i to im się udało. - No. 236 00:17:03,640 --> 00:17:07,480 Ale jeżeli byli jego kolegami, to znaczy, że są w jego kontaktach w telefonie. 237 00:17:12,040 --> 00:17:15,319 Dzień dobry, komisarz Jan Góra, Wydział Zabójstw i Terroru Kryminalnego 238 00:17:15,400 --> 00:17:20,119 Komendy Stołecznej, yyy… czy zna pani mężczyznę, który nazywał się… 239 00:17:20,200 --> 00:17:21,839 nazywa się Łukasz Basiński? 240 00:17:23,160 --> 00:17:25,800 - Przepraszam, Łukasz jak? - Basiński jak Basia. 241 00:17:25,880 --> 00:17:29,960 Basiński Łukasz… Tak, mamy jego CV w bazie danych. 242 00:17:30,040 --> 00:17:32,520 Aplikował do nas chyba… 243 00:17:32,600 --> 00:17:33,480 Przepraszam. 244 00:17:34,880 --> 00:17:37,080 Sekundkę. Tak, w październiku. 245 00:17:37,160 --> 00:17:39,280 Mieliśmy rekrutację na asystenta sprzedaży. 246 00:17:39,960 --> 00:17:41,280 Uhm. 247 00:17:41,360 --> 00:17:44,960 Bo wie pani, mam tutaj w billingu 2 minuty 40 sekund prawie rozmowy. 248 00:17:45,440 --> 00:17:47,240 Eee… To pani do niego dzwoniła? 249 00:17:47,960 --> 00:17:50,480 To jest taka zwyczajowa formuła powiadamiania 250 00:17:50,560 --> 00:17:52,360 o negatywnym wyniku rekrutacji. 251 00:17:52,440 --> 00:17:54,600 Trochę to trwa, kiedy aplikant ma pytania. 252 00:17:54,680 --> 00:17:58,280 Uhm. No dobrze, dziękuję bardzo. Do widzenia. 253 00:17:59,240 --> 00:18:01,480 - I co? - Nic. 254 00:18:01,560 --> 00:18:03,440 Chłopak miał dwa kontakty: do matki i ojca. 255 00:18:03,520 --> 00:18:07,440 Poza tym kontaktował się tylko z pizzerią albo dzwonił o pracę. 256 00:18:08,200 --> 00:18:10,240 Ja nie znalazłam żadnych kontaktów 257 00:18:10,320 --> 00:18:12,880 na żadnym z dwóch kont, które udało mi się otworzyć. 258 00:18:16,320 --> 00:18:18,480 On dzwonił tylko do matki albo ona do niego. 259 00:18:21,840 --> 00:18:26,520 24 grudnia dzwonił do ojca. Nie, ojciec do niego. 260 00:18:27,480 --> 00:18:29,760 Złożyli sobie życzenia w 24 sekundy. 261 00:18:30,280 --> 00:18:32,160 O, niezbyt wylewnie. 262 00:18:32,760 --> 00:18:35,040 No syn nie musi chcieć rozmawiać z ojcem. Tak bywa. 263 00:18:41,040 --> 00:18:42,640 Musiał mieć inny telefon. 264 00:18:42,720 --> 00:18:45,720 Sprawdziłam. Na siebie miał zarejestrowany tylko jeden numer. 265 00:18:45,800 --> 00:18:46,920 Hmm. 266 00:18:47,000 --> 00:18:50,400 - To może na matkę. - Też sprawdziłam. Matka ma jeden numer. 267 00:18:50,480 --> 00:18:53,080 Zadzwoniłam do wszystkich 12 kontaktów z listy. 268 00:18:53,160 --> 00:18:57,080 Brat, siostra, jacyś ludzie, u których sprzątała. Tyle. 269 00:18:57,720 --> 00:19:00,760 Co? Chłopak miał 21 lat i kontaktował się tylko z matką? 270 00:19:00,840 --> 00:19:01,880 Nie wierzę. 271 00:19:34,320 --> 00:19:36,360 - Ula, idziesz? - Tak, idę, idę, idę. 272 00:19:37,080 --> 00:19:37,920 No to chodź. 273 00:19:53,600 --> 00:19:55,600 Fuj, jebie to. 274 00:20:02,920 --> 00:20:06,280 Oknem weszli, wszystko rozkradli. 275 00:20:07,240 --> 00:20:08,640 Jak było co kraść. 276 00:20:27,080 --> 00:20:27,920 Ej, patrzcie. 277 00:20:29,960 --> 00:20:32,280 - Lazio? - Błagam cię. 278 00:20:32,360 --> 00:20:36,920 To jest twoim zdaniem Biancocelesti? Hammersfield City, ignorancie. 279 00:20:37,000 --> 00:20:38,880 - Garbara tam gra. - Kto? 280 00:20:38,960 --> 00:20:42,160 - Garbara. Karol Garbara. - I skąd on to miał? 281 00:20:42,240 --> 00:20:44,480 No z Hammersfield. Nie wiem, gdzie to jest. Na Wyspach? 282 00:20:44,560 --> 00:20:48,440 No to był tam w robocie albo od kogoś dostał, ktoś mu przysłał. 283 00:20:48,520 --> 00:20:49,640 Tysiące wyjaśnień. 284 00:20:50,600 --> 00:20:51,440 Nic tu po nas. 285 00:20:53,880 --> 00:20:56,080 Ej, czekajcie. 286 00:20:59,160 --> 00:21:00,000 Pokaż. 287 00:21:09,360 --> 00:21:11,760 Panie inspektorze, teraz nie mam wątpliwości. 288 00:21:11,840 --> 00:21:13,000 Zabili swojego. 289 00:21:15,120 --> 00:21:18,000 Może to są konkurencyjne gangi. Zaczęli się wybijać. 290 00:21:19,200 --> 00:21:21,120 Matka, nie ma sensu zaprzeczać rzeczywistości. 291 00:21:21,200 --> 00:21:24,200 - Mamy do czynienia z terrorystami. - To jest namacalny dowód. 292 00:21:24,280 --> 00:21:27,040 No dobra. Dajcie mi chwilę, żebym to ogarnął. 293 00:21:27,120 --> 00:21:28,680 Ale nie mamy chwili! 294 00:21:28,760 --> 00:21:31,080 Łukasz Basiński, niepozorny, zakompleksiony chłopak 295 00:21:31,160 --> 00:21:33,200 zaczyna się zachowywać jak szkolony agent. 296 00:21:33,280 --> 00:21:36,400 Usuwa korespondencję. Z telefonu kontaktuje się tylko ze swoją matką. 297 00:21:36,480 --> 00:21:37,680 Zaciera wszystkie ślady. 298 00:21:37,760 --> 00:21:40,520 - Nie ma kont bankowych. - Nie używa mediów społecznościowych. 299 00:21:40,600 --> 00:21:41,800 Nie używa kart kredytowych. 300 00:21:41,880 --> 00:21:44,800 Może jest dziwakiem po prostu, odludkiem. 301 00:21:44,880 --> 00:21:47,280 Może jest, ale nie jest. Był jednym z nich. 302 00:21:47,360 --> 00:21:50,200 Zrobił coś, czego nie powinien, dlatego nas na niego naprowadzili. 303 00:21:50,280 --> 00:21:52,000 A kiedy był w naszych rękach, to go zastrzelili. 304 00:21:52,080 --> 00:21:53,800 Nie widzisz? Bawią się z nami. 305 00:21:54,920 --> 00:21:57,320 - Dobra, to dajcie mi trochę czasu. - Ale nie mamy czasu! 306 00:21:57,400 --> 00:22:00,680 To dajcie mi dobę, zanim wprowadzimy stan wojenny, 307 00:22:00,760 --> 00:22:04,040 żeby wyłapać ludzi… …w czarnych kurtkach. 308 00:22:05,480 --> 00:22:07,880 Panie inspektorze, zwracam się z prośbą o pozwolenie na odejście. 309 00:22:07,960 --> 00:22:09,960 - Może pan odejść, komisarzu. - Dziękuję bardzo. 310 00:22:18,280 --> 00:22:19,120 Co? 311 00:22:22,520 --> 00:22:23,360 Cześć. 312 00:22:43,880 --> 00:22:46,840 O, nie może pan spać. 313 00:22:47,400 --> 00:22:49,600 Widzi pan, jakoś mi nie wychodzi odpoczywanie. 314 00:22:51,560 --> 00:22:53,120 Siedzi pan w tych zamachach? 315 00:22:54,560 --> 00:22:56,040 Wiem, bo widziałem w mediach. 316 00:22:58,720 --> 00:23:00,520 Syn terrorysta wysadził ojca. 317 00:23:02,720 --> 00:23:05,360 Takie czasy, że teraz dzieci rodziców mordują. 318 00:23:07,680 --> 00:23:08,600 I to oni są winni. 319 00:23:10,280 --> 00:23:12,720 - Kto? - Nieobecni ojcowie. 320 00:23:13,360 --> 00:23:14,840 Nie wychowują dzieci, 321 00:23:14,920 --> 00:23:16,800 a potem się dziwią, że inni to robią. 322 00:23:21,760 --> 00:23:23,720 Ten syn był dorosły. 323 00:23:24,760 --> 00:23:27,680 Nie można wszystkiego zrzucać na nieudane dzieciństwo. 324 00:23:32,040 --> 00:23:35,360 Tak, wiem, zgoda, ale dzieci zostawione same sobie 325 00:23:35,440 --> 00:23:38,200 szukają kogoś, kto im objaśni świat, rozumie pan. 326 00:23:38,280 --> 00:23:40,800 Kto pokaże, jak dokonać wielkich czynów. 327 00:23:41,800 --> 00:23:44,800 No i potem trafiają, wie pan, na sekty, terrorystów. 328 00:23:46,640 --> 00:23:48,040 Zawsze winni są rodzice. 329 00:23:48,960 --> 00:23:51,880 Mój tatuś na przykład. 330 00:23:58,680 --> 00:24:01,120 No nic. Na razie, dobranoc. 331 00:24:03,680 --> 00:24:04,520 Dobranoc. 332 00:24:08,040 --> 00:24:11,000 Ja nie wiedziałem, że jest tak trudno przyznać komuś rację 333 00:24:12,920 --> 00:24:14,640 i żeby powiedzieć, że się myliłem. 334 00:24:15,720 --> 00:24:18,320 Znaczy dalej to jest bardzo trudne, 335 00:24:19,160 --> 00:24:25,240 ale myślę, że tak nie… no ni… nie można dalej żyć, 336 00:24:25,320 --> 00:24:27,920 że… Wśród ludzi. 337 00:24:31,560 --> 00:24:33,480 No, wszystko dzisiaj chyba. 338 00:24:35,120 --> 00:24:37,200 Yyy… Co? Wstajemy? 339 00:24:42,440 --> 00:24:45,440 Boże, użycz mi pogody ducha, 340 00:24:45,520 --> 00:24:49,440 abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, 341 00:24:49,520 --> 00:24:53,760 odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, 342 00:24:53,840 --> 00:24:57,920 i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego. 343 00:24:58,520 --> 00:24:59,360 Dziękuję. 344 00:25:18,160 --> 00:25:21,200 - Co tutaj robisz? - Nie odbierasz telefonu. 345 00:25:21,280 --> 00:25:23,240 W kościele raczej nie jesteś, bo czwartek. 346 00:25:26,320 --> 00:25:27,920 Chodzi o Mandżaro. 347 00:25:28,000 --> 00:25:28,840 Hm? 348 00:25:29,720 --> 00:25:33,240 No wiesz, wszyscy jesteśmy oficerami policji kryminalnej. 349 00:25:33,320 --> 00:25:34,160 Jesteśmy. 350 00:25:34,240 --> 00:25:37,200 Więc zajmujmy się tym, co do nas należy, wszyscy. 351 00:25:38,120 --> 00:25:40,200 Jesteś naszym przełożonym, inspektorze Parada. 352 00:25:40,920 --> 00:25:44,200 Chcą, żebym go przeniósł. Nadepnął komuś na ogon. 353 00:25:44,280 --> 00:25:45,320 Komu? 354 00:25:45,400 --> 00:25:47,160 A wiesz co? Jakoś nikt mi tego nie powiedział. 355 00:25:48,640 --> 00:25:52,680 Pilnuj go, Ludwik, bo będę musiał rozparcelować waszą grupę, 356 00:25:52,760 --> 00:25:54,160 rozparcelować śledztwo. 357 00:25:56,000 --> 00:25:57,760 Hm. O co chodzi? 358 00:25:59,200 --> 00:26:03,080 We własnym najlepiej pojętym interesie przestańcie tworzyć te teorie spiskowe. 359 00:26:03,160 --> 00:26:05,400 To nie są teorie i przestań kłamać. 360 00:26:06,800 --> 00:26:09,440 Ja jestem policjantem. Kłamstwo rozpoznaję na kilometr. 361 00:26:09,520 --> 00:26:10,360 Ludwik. 362 00:26:32,840 --> 00:26:33,760 Pan Basiński? 363 00:26:37,280 --> 00:26:39,880 - Zgadza się. - Dobry wieczór. 364 00:26:41,240 --> 00:26:44,520 Komisarz Jan Góra. Lepiej się pan już czuje? 365 00:26:45,600 --> 00:26:46,680 Powiedzmy. 366 00:26:47,920 --> 00:26:50,440 Zadam panu kilka pytań odnośnie Łukasza, dobrze? 367 00:26:53,360 --> 00:26:54,200 Dobrze. 368 00:26:54,840 --> 00:26:57,120 Kojarzy pan może jakichś kolegów Łukasza? 369 00:26:57,640 --> 00:27:00,960 Nie, nie. Nie znałem żadnych kolegów Łukasza, 370 00:27:01,040 --> 00:27:03,840 nawet kiedy mieszkałem z nim i z jego matką. 371 00:27:03,920 --> 00:27:06,080 - Uhm. - Potem dziesięć lat go nie widziałem. 372 00:27:08,440 --> 00:27:11,840 Ale to jak? To mieszkaliście w jednym mieście i się nie widzieliście? 373 00:27:12,680 --> 00:27:14,880 Kilka razy jeździłem pod szkołę. 374 00:27:14,960 --> 00:27:18,040 Potem, jak miał tę sprawę, to byłem w sądzie. 375 00:27:18,120 --> 00:27:19,320 Uhm. 376 00:27:20,080 --> 00:27:21,600 Podpalił klasę szkolną. 377 00:27:21,680 --> 00:27:24,400 Dostał wyrok w więzieniu półotwartym, tak? 378 00:27:25,200 --> 00:27:26,440 Potem była apelacja. 379 00:27:27,400 --> 00:27:31,240 Poręczenie złożyła jakaś parlamentarzystka. 380 00:27:32,560 --> 00:27:35,800 Ale… Posłanka poręczyła za Łukasza? Pamięta pan nazwisko? 381 00:27:36,480 --> 00:27:39,240 Nie, nie, nie. Ja się polityką niespecjalnie… 382 00:27:39,960 --> 00:27:41,880 Yyy… Taka nawet, nawet. 383 00:27:41,960 --> 00:27:44,360 - Uhm. - Był jeszcze facet z nią. 384 00:27:45,280 --> 00:27:46,800 No… Jakiś inny poseł? 385 00:27:46,880 --> 00:27:51,360 Yyy… Nie, on chyba tak bardziej znał Łukasza. Syn z nim rozmawiał. 386 00:27:52,040 --> 00:27:55,920 - A co to za facet? - Taki zwykły, po czterdziestce. 387 00:27:56,000 --> 00:28:00,720 Ani wysoki, ani niski. Zwykły. Za dobrze go nie pamiętam. 388 00:28:00,800 --> 00:28:02,320 Przepraszam, muszę się położyć. 389 00:28:02,400 --> 00:28:04,000 - Dobra, pomogę panu. - Dziękuję. 390 00:28:16,600 --> 00:28:18,400 To chyba była ta posłanka, 391 00:28:18,960 --> 00:28:21,080 co ją ktoś niedawno, słyszałem, zabił. 392 00:28:21,640 --> 00:28:22,480 Yyy… 393 00:28:23,240 --> 00:28:26,520 - Pilch czy, czy, czy Pich. - Gabriela Pilch? 394 00:28:26,600 --> 00:28:29,000 - Ona poręczyła za Łukasza? - Tak. 395 00:28:30,000 --> 00:28:31,200 Posłanka Pilch. 396 00:28:36,800 --> 00:28:39,480 Na pewno? 397 00:28:39,560 --> 00:28:40,800 Dobrze, niech pan odpoczywa. 398 00:28:40,880 --> 00:28:42,160 Jutro przyjdzie do pana grafik, 399 00:28:42,240 --> 00:28:44,160 sporządzimy portret pamięciowy tego faceta. 400 00:28:44,240 --> 00:28:45,240 Dobrze. 401 00:28:46,640 --> 00:28:48,520 - Dobranoc. - Dobranoc. 402 00:28:49,200 --> 00:28:51,640 - Komisarzu. - Tak? 403 00:28:52,600 --> 00:28:56,000 Cieszę się, że Łukasz już nikogo nie skrzywdzi. 404 00:28:57,680 --> 00:28:58,680 Przepraszam. 405 00:29:00,280 --> 00:29:01,280 Niech pan odpoczywa. 406 00:29:11,960 --> 00:29:14,800 - Z twarzy podobny zupełnie do nikogo. - No nic dziwnego. 407 00:29:15,440 --> 00:29:17,360 Ojciec Łukasza widział go tylko przelotnie, 408 00:29:17,440 --> 00:29:18,840 i to ponad 1,5 roku temu. 409 00:29:18,920 --> 00:29:21,640 No ale musi być inny sposób na znalezienie tego faceta. 410 00:29:22,520 --> 00:29:26,120 Słuchajcie, sprawdziłem papiery w sprawie Łukasza, nie ma śladu po poręczeniu. 411 00:29:26,200 --> 00:29:28,480 Nikt za niego nie poręczył. Po prostu go zwolnili. 412 00:29:28,560 --> 00:29:30,400 A nagranie wideo z rozprawy? 413 00:29:30,480 --> 00:29:33,320 I teraz uwaga: nie ma, nośnik zaginął. 414 00:29:34,200 --> 00:29:36,440 No to co? To temu ojcu się to przyśniło? 415 00:29:36,520 --> 00:29:39,040 Nie, po prostu nie ma śladu po poręczeniu. 416 00:29:39,120 --> 00:29:42,000 Ktoś usunął. Ktoś, komu na tym zależało i kto miał do tego dostęp. 417 00:29:42,080 --> 00:29:44,320 Mandżaro, ja tobie wierzę, ale to sąd musi ci uwierzyć. 418 00:29:44,400 --> 00:29:47,240 Dobra, słuchajcie, gdyby tak przełamać zabezpieczenia, 419 00:29:47,880 --> 00:29:49,760 teoretycznie mówię oczywiście, 420 00:29:49,840 --> 00:29:52,760 no to mogłabym sprawdzić, czy ktoś grzebał w protokole. 421 00:29:52,840 --> 00:29:54,800 No to możemy przesłuchać skład sędziowski. 422 00:29:54,880 --> 00:29:57,720 Nie no, słuchajcie, słuchajcie. Nie ma na to czasu. Po prostu pomyślmy. 423 00:29:57,800 --> 00:30:01,400 Yyy… Posłanka daje poręczenie za ucznia, który podpalił pracownię chemiczną. 424 00:30:01,480 --> 00:30:03,200 - To się w ogóle często zdarza? - No co ty. 425 00:30:03,280 --> 00:30:05,960 Posłowie nie mogą świadczyć w sprawach chuligańskich. 426 00:30:06,040 --> 00:30:09,880 Ale posłanka Pilch była wcześniej kuratorem sądowym dla młodocianych. 427 00:30:09,960 --> 00:30:12,560 No to chyba że był jej podopiecznym. To by wiele wyjaśniało. 428 00:30:12,640 --> 00:30:15,960 Ale to nic nie wyjaśnia, bo ona była kuratorem w Szczecinie czy Gorzowie. 429 00:30:16,040 --> 00:30:18,920 W Gorzowie, a ten facet od zawsze z Otwocka. 430 00:30:21,000 --> 00:30:22,160 Nie mogli się znać. 431 00:30:22,240 --> 00:30:25,640 Słuchajcie, a jakby sprawdzić materiały telewizyjne, prasowe, zdjęcia? 432 00:30:25,720 --> 00:30:28,560 Mandżaro, uspokój się. Nie nakręcaj się. 433 00:30:28,640 --> 00:30:30,720 Idź lepiej do Parady. Chciał cię widzieć. 434 00:30:34,040 --> 00:30:34,880 Tak jest. 435 00:30:37,440 --> 00:30:39,080 Policja, rozumiesz, yyy… 436 00:30:39,160 --> 00:30:44,480 nawet Wydział… mmm… Terroru Kryminalnego i Zabójstw to… 437 00:30:44,560 --> 00:30:46,600 Dobrze, dobrze, panie inspektorze, o co chodzi? 438 00:30:47,560 --> 00:30:48,480 Yyy… 439 00:30:50,320 --> 00:30:53,840 - Jak tam Maria? - Dziękuję za troskę. 440 00:30:53,920 --> 00:30:58,120 - Przyjechał ktoś z rodziny? - Nie, nie było nikogo ze Lwowa. 441 00:30:58,880 --> 00:31:00,640 Nikt z rodziny, nikt z pracy. 442 00:31:00,720 --> 00:31:02,200 Nikt z ukraińskiej policji 443 00:31:02,280 --> 00:31:04,800 nie odpowiedział na naszą informację o postrzale. 444 00:31:05,920 --> 00:31:09,240 - A pisaliście do nich? - No, ze dwa razy pisałem. 445 00:31:09,320 --> 00:31:11,400 Nie interesują się koleżanką. Dziwne. 446 00:31:12,360 --> 00:31:13,200 Dziwne. 447 00:31:15,360 --> 00:31:17,920 - To wszystko? - Tak. 448 00:31:18,000 --> 00:31:20,120 - To okej, dzięki. - Jestem realistą. 449 00:31:21,360 --> 00:31:23,720 Wiem, że tylko ty możesz rozwiązać tę sprawę. 450 00:31:31,360 --> 00:31:33,600 I zabierz ode mnie ten dowód rzeczowy. 451 00:31:39,200 --> 00:31:42,320 Słuchajcie, inspektor Parada daje zielone światło. 452 00:31:43,200 --> 00:31:45,800 Idziemy za szalikiem. Ula, weź napisz do Angoli. 453 00:31:45,880 --> 00:31:50,160 Może Łukasz Basiński jest w bazie kibiców, może uda się go zlokalizować, 454 00:31:50,240 --> 00:31:52,880 yyy… na kamerze monitoringu po miejscu na bilecie. 455 00:31:53,440 --> 00:31:57,000 Gdybyś czytał maile, które ci wysłałam, tobyś wiedział, że już to zrobiłam. 456 00:31:57,080 --> 00:31:58,480 No i brawo. I co? 457 00:31:58,560 --> 00:31:59,920 No i nie ma go, yyy… 458 00:32:00,000 --> 00:32:03,880 w spisie kibiców ani w bazie posiadaczy karnetów sezonowych. 459 00:32:03,960 --> 00:32:07,000 Ale obiecali, że wyślą mi listę wszystkich Polaków, którzy kupowali bilety 460 00:32:07,080 --> 00:32:10,680 na Hammersfield w interesującym nas okresie, więc czekamy. 461 00:32:11,560 --> 00:32:13,840 Aha, yyy… i Hammersfield grało wtedy w Premier. 462 00:32:14,640 --> 00:32:15,880 Premier League. Uhm. 463 00:32:18,240 --> 00:32:21,360 - A ta nauczycielka? Pamiętasz? - Jaka nauczycielka? 464 00:32:22,080 --> 00:32:26,240 Hodowla nutrii czy norek w Świdrze. On tam pracował. 465 00:32:26,320 --> 00:32:28,840 No. Ona mówiła coś o wyjeździe do Anglii. 466 00:32:28,920 --> 00:32:30,480 Erasmus dla młodocianych więźniów. 467 00:32:31,080 --> 00:32:32,840 Dobra, jadę do niej. Jeszcze nie ma korków. 468 00:32:32,920 --> 00:32:33,960 Może telefon wystarczy? 469 00:32:35,640 --> 00:32:38,880 No, a może nie wystarczy. Chodź, jedziemy. 470 00:32:39,600 --> 00:32:42,840 Słuchajcie, ja normalnie widzę światło w tunelu. 471 00:32:43,640 --> 00:32:47,960 No, tylko że ja widzę pociąg niestety. 472 00:32:51,640 --> 00:32:54,440 Ktoś, kto znał Łukasza, załatwił mu poręczenie posłanki. 473 00:32:55,040 --> 00:32:56,960 Ktoś, komu zależało na tym chłopaku. 474 00:32:57,040 --> 00:32:59,800 - Może to był ktoś ze szkoły? - Raczej nie. 475 00:33:00,480 --> 00:33:03,080 Szkoła nie lubi takich uczniów. Coś o tym wiem. 476 00:33:05,880 --> 00:33:08,240 To panowie byli przy śmierci Łukasza? 477 00:33:10,400 --> 00:33:13,080 Tak. Szkoda młodego życia. 478 00:33:15,000 --> 00:33:16,320 Była pani na jego rozprawie. 479 00:33:16,400 --> 00:33:20,360 Kojarzy pani, yyy… mężczyznę, który stał przy posłance Pilch? 480 00:33:20,440 --> 00:33:23,760 To nie był nikt ze szkoły i raczej nie z rodziny. 481 00:33:23,840 --> 00:33:26,520 Matka Łukasza z nim nie rozmawiała i ten ojciec też nie. 482 00:33:27,280 --> 00:33:28,200 Coś to pani mówi? 483 00:33:29,960 --> 00:33:32,560 Może tak wyglądał, może inaczej. 484 00:33:33,440 --> 00:33:35,120 Prawie dwa lata minęły. 485 00:33:35,200 --> 00:33:38,800 Nawet nie mam pewności, że tam był jakiś mężczyzna. 486 00:33:39,440 --> 00:33:41,000 To… Ale taka… 487 00:33:41,080 --> 00:33:44,080 …pani posłanka to raczej sama nigdzie nie chodzi. 488 00:33:44,160 --> 00:33:46,160 Słuszna uwaga. Yyy… Przepraszam. 489 00:33:46,840 --> 00:33:50,360 - Tak, Ula? - Siema. Napisał do mnie Scotland Yard. 490 00:33:50,440 --> 00:33:53,880 Nie mają imiennej listy kibiców, ale wysłali mi nazwiska Polaków, 491 00:33:53,960 --> 00:33:55,640 którzy kupili bilety na ten mecz. 492 00:33:55,720 --> 00:33:57,520 Są jakieś tam znajome nazwiska? 493 00:33:57,600 --> 00:34:02,440 14 marca 2018 roku Hammersfield grało z Evertonem. 494 00:34:02,520 --> 00:34:04,520 - Było dwa do dwóch. - No i co? 495 00:34:05,760 --> 00:34:10,360 No i na ten mecz sześć biletów kupiła pani poseł Gabriela Pilch. 496 00:34:11,679 --> 00:34:14,520 To znaczy ktoś kupił, używając jej karty, 497 00:34:14,600 --> 00:34:16,840 bo pani poseł była tego dnia na Wiejskiej. 498 00:34:17,480 --> 00:34:19,960 Nawet przemawiała na zebraniu komisji spraw wewnętrznych. 499 00:34:20,040 --> 00:34:21,120 To był poniedziałek. 500 00:34:21,199 --> 00:34:25,719 Tego samego dnia wieczorem wystąpiła na żywo w programie Pauliny Klejny. 501 00:34:25,800 --> 00:34:26,639 Dzięki, Ula. 502 00:34:28,320 --> 00:34:30,800 Czy Łukasz interesował się piłką nożną? Chodził na mecze? 503 00:34:30,880 --> 00:34:36,000 Nie, skąd. Ja mam Ligę Mistrzów, oglądam wszystko, on – nie. 504 00:34:36,080 --> 00:34:39,360 Dobrze, bardzo dziękujemy. Chodź, musimy się zawijać. 505 00:34:44,280 --> 00:34:47,639 Tak, to on. To on był razem ze mną tego wieczora. 506 00:34:47,719 --> 00:34:50,080 Yyy… Oskar. 507 00:34:50,679 --> 00:34:53,320 Panie Franciszku, od początku. To jego wyrwał pan w operze? 508 00:34:54,719 --> 00:34:58,640 Wyrwałem… No, poszedł razem ze mną na Poławiaczy pereł, 509 00:34:58,720 --> 00:35:00,280 a potem ten drugi do nas dołączył. 510 00:35:01,840 --> 00:35:03,760 - Ale to jest Oskar? - Tak. 511 00:35:06,320 --> 00:35:09,760 No, teraz, jak go macie, to bardzo szybko złapiecie Kacpra. 512 00:35:11,680 --> 00:35:14,040 - No chyba że już go macie. - Dziękujemy. 513 00:35:14,840 --> 00:35:15,720 Bo go macie, tak? 514 00:35:17,800 --> 00:35:22,200 - Bardzo nam pan pomógł. Do widzenia. - Do widzenia. 515 00:35:23,640 --> 00:35:25,840 Słuchaj, jak prowadziliśmy sprawę posłanki, 516 00:35:25,920 --> 00:35:29,120 to ile czasu po nas w jej mieszkaniu pojawiła się służba wywiadu? 517 00:35:29,640 --> 00:35:32,120 Nie wiem. Godzinę? Trzy kwadranse po? A co? 518 00:35:32,200 --> 00:35:35,400 I co? I tak po prostu jeżdżą po mieście na miejsca zbrodni? 519 00:35:35,480 --> 00:35:36,760 Wysokiej rangi oficerowie. 520 00:35:36,840 --> 00:35:41,360 To nie, posłanka Pilch była w komisji do spraw służb. Oni się… 521 00:35:41,440 --> 00:35:44,760 No tak, ale dlaczego ktoś korzysta z jej karty kredytowej w Anglii? 522 00:35:45,880 --> 00:35:48,640 - Może to jej mąż albo partner. - Ale ona nikogo nie miała. 523 00:35:49,360 --> 00:35:52,000 Była rozwiedziona z tym nauczycielem Stawiskim. 524 00:35:56,280 --> 00:35:58,840 Kupuje bilet na mecz Łukaszowi Basińskiemu, 525 00:35:58,920 --> 00:36:00,640 potem daje za niego poręczenie, 526 00:36:00,720 --> 00:36:02,480 a on wychodzi z więzienia i… 527 00:36:03,200 --> 00:36:06,560 I co? I ją zabija? Mandżaro, przecież to się kupy nie trzyma. 528 00:36:10,720 --> 00:36:13,840 Słuchaj, a posłom wolno współpracować ze służbami wywiadu? 529 00:36:13,920 --> 00:36:17,240 Nie mam pojęcia. Na pewno mają zniżki na kolej. 530 00:36:24,840 --> 00:36:27,440 Wiesz, że to pismo nic nie znaczy? 531 00:36:27,520 --> 00:36:29,720 Prokurator nie może niczego obiecać mordercy. 532 00:36:30,800 --> 00:36:32,760 Wiem, ale liczę, że Kamil tego nie wie. 533 00:36:33,640 --> 00:36:35,480 Nie wiem, może dzięki temu pismu powie nam, 534 00:36:35,560 --> 00:36:38,000 gdzie jest głowa i te trzy ciała. 535 00:36:38,680 --> 00:36:42,040 Jakie trzy ciała? Pewnie coś wymyślił, żeby przewlekać postępowanie. 536 00:36:43,600 --> 00:36:44,680 Może tak, a może nie. 537 00:36:56,000 --> 00:36:56,840 Dzięki. 538 00:37:08,560 --> 00:37:10,400 To pismo nie ma żadnego znaczenia. 539 00:37:15,080 --> 00:37:16,400 I te wszystkie stempelki. 540 00:37:20,200 --> 00:37:21,320 Pokaż telefon. 541 00:37:25,280 --> 00:37:26,880 Przecież wiesz, że mi nie wolno. 542 00:37:49,520 --> 00:37:52,920 - Słaby zasięg. - No w końcu to jest psychiatryk. 543 00:37:57,000 --> 00:37:58,680 O. To tu. 544 00:38:03,680 --> 00:38:08,200 - Tu jest głowa? - Nie, głowa jest u taty. Mówiłem ci. 545 00:38:08,280 --> 00:38:09,240 Odwiedź tatę. 546 00:38:10,120 --> 00:38:12,920 Tutaj są lepsze skarby. Możesz się zdziwić. 547 00:38:16,480 --> 00:38:18,040 Jezioro Zegrzyńskie? 548 00:38:21,440 --> 00:38:24,280 Nie przeszkadzaj mi. Mam kolację. 549 00:38:28,400 --> 00:38:29,280 Smacznego. 550 00:39:07,080 --> 00:39:09,240 - I jak? - Dalej nic. 551 00:39:13,320 --> 00:39:15,720 Znaleźliście coś? 552 00:39:17,480 --> 00:39:18,320 Szukajcie dalej. 553 00:39:19,840 --> 00:39:20,760 Chcesz? 554 00:39:33,720 --> 00:39:35,840 Wiedziałeś, że zostawiłam cię dla Mateusza? 555 00:39:37,680 --> 00:39:38,520 Dla Parady? 556 00:39:40,840 --> 00:39:43,680 Oczywiście, w końcu jestem psem. 557 00:39:46,120 --> 00:39:47,160 Rozstałam się z nim. 558 00:39:49,200 --> 00:39:52,480 - Bywa, ludzie się rozstają. - Schodzą się też. 559 00:40:01,800 --> 00:40:06,480 Szukaj. Macie coś? 560 00:40:06,560 --> 00:40:07,680 Mamy coś! 561 00:40:08,440 --> 00:40:09,520 Mamy coś. 562 00:41:03,680 --> 00:41:06,360 Zaspawane. Nie mieli szans się wydostać. 563 00:41:12,400 --> 00:41:13,480 Mamy trupy. 564 00:41:14,240 --> 00:41:15,440 W co on z nami gra? 565 00:42:19,000 --> 00:42:21,960 Co to jest za wata? Dawaj no, walcz jak z facetem. 566 00:42:22,040 --> 00:42:23,440 Sama tego chciałaś. Pozycja. 567 00:42:26,000 --> 00:42:27,880 Garda. Lewy. Cofaj. 568 00:42:27,960 --> 00:42:30,120 Lewy, prawy. Dobrze. Lewy. 569 00:42:30,200 --> 00:42:32,800 Lewy. Mocno! Lewy, prawy! 570 00:42:32,880 --> 00:42:34,600 Dobrze! Lewy, prawy! 571 00:42:44,000 --> 00:42:48,080 Traktuję cię jak dziewczynę, bo wyobraź sobie, jesteś… 572 00:42:48,160 --> 00:42:50,560 - …dziewczyną. - Dziewczyną. 573 00:42:51,920 --> 00:42:52,760 Gratuluję. 574 00:42:58,680 --> 00:43:00,400 Mandżaro nie mówi nam wszystkiego. 575 00:43:02,800 --> 00:43:04,160 No, nie mówi. 576 00:43:06,960 --> 00:43:10,800 Bomber powiedział: „Idziemy po ciebie, Mandżaro”. 577 00:43:11,880 --> 00:43:14,960 Jacyś pseudodziennikarze wypytują o niego 578 00:43:15,040 --> 00:43:16,360 i jego rodziców zastępczych. 579 00:43:18,840 --> 00:43:19,680 Nie, dzięki. 580 00:43:21,640 --> 00:43:24,960 Śledzą go, znają jego nawyki, adres. 581 00:43:25,520 --> 00:43:30,320 - To może być coś w jego przeszłości. - Dobra, ale jak to sprawdzić? 582 00:43:31,680 --> 00:43:34,880 Metryki nie znikają, więc powinny być jakieś dane matki, 583 00:43:34,960 --> 00:43:37,760 no chyba że jest z „okna życia”, to wtedy nie. 584 00:43:39,040 --> 00:43:42,280 Może byś sprawdziła tę dozorczynię? Janina Góra-Tokarska. 585 00:43:43,000 --> 00:43:46,240 - Co? - To może być jego… 586 00:43:51,160 --> 00:43:52,000 Jego matka. 587 00:43:56,360 --> 00:43:59,280 Naprawdę mi się należy jakieś odszkodowanie, panie mecenasie? 588 00:43:59,360 --> 00:44:02,640 No oczywiście, i to nie ma nic wspólnego z ubezpieczeniem. 589 00:44:02,720 --> 00:44:05,800 Pani poniosła trwały uszczerbek podczas wykonywania obowiązków. 590 00:44:05,880 --> 00:44:08,400 I skutkiem wykonywania obowiązków. 591 00:44:08,480 --> 00:44:11,120 - Dzień dobry, panie komisarzu. - Dzień dobry. 592 00:44:11,200 --> 00:44:12,400 Dobrze pani wygląda już. 593 00:44:16,600 --> 00:44:20,360 Cześć, Janek, właśnie miałam dzwonić do ciebie. Piotr jest u Marii. 594 00:44:20,440 --> 00:44:22,320 - Piotr? - No ten nasz wolontariusz. 595 00:44:22,400 --> 00:44:24,440 A w sumie to jest dobra okazja, żebyście się dogadali, 596 00:44:24,520 --> 00:44:26,680 który z was kiedy będzie ją gimnastykował. 597 00:44:26,760 --> 00:44:28,440 Yyy… Poznać cię z nim? 598 00:44:30,400 --> 00:44:31,480 Yyy… Nie, nie trzeba. 599 00:44:44,240 --> 00:44:45,400 Dzień dobry. 600 00:44:54,360 --> 00:44:56,000 Pan, yyy… Stawiski. 601 00:44:58,200 --> 00:44:59,200 Co za niespodzianka. 602 00:44:59,280 --> 00:45:03,240 Pan komisarz. Wiedziałem, że skądś znam panią Marię. 603 00:45:10,240 --> 00:45:12,400 Yyy… To ja już, yyy… zajmę się dzisiaj Marią. 604 00:45:12,480 --> 00:45:14,920 - Dziękuję. - Oczywiście. 605 00:45:20,680 --> 00:45:22,400 - Do widzenia. - Do widzenia. 48945

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.