All language subtitles for Krucjata.S01E07

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian Download
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:00,080 --> 00:00:03,960 Mamy trzy zabójstwa: bankiera, celebryty i posłanki. 2 00:00:04,640 --> 00:00:05,640 Te sprawy się łączą. 3 00:00:08,840 --> 00:00:11,640 Teraz to już mamy cztery morderstwa. Szymon Klejna to nie ten milioner? 4 00:00:11,720 --> 00:00:14,080 To jej partner miał klucze do mieszkania? 5 00:00:14,160 --> 00:00:18,520 A po co mieliby mieć, jak przychodzili z nią się… 6 00:00:20,080 --> 00:00:21,320 spotkać? 7 00:00:22,840 --> 00:00:25,080 „Zmarła tragicznie 10.02. 8 00:00:25,160 --> 00:00:29,280 Dodane o godzinie 3.42 przez Barta77”. 9 00:00:29,360 --> 00:00:30,400 Siedemdziesiąt siedem? 10 00:00:30,480 --> 00:00:32,880 Przepraszam, możemy zobaczyć ten fragment jeszcze raz? 11 00:00:37,400 --> 00:00:40,800 Na moje oko mówi: „Zniszczę cię, zabiję, ruro”. 12 00:00:42,160 --> 00:00:45,280 Trzy godziny przed zabójstwem. Knychała. 13 00:00:45,360 --> 00:00:49,440 - Jak zmoczymy, to wszyscy. - Teoria o spisku. Ci mordercy literowi. 14 00:00:49,520 --> 00:00:50,400 Idźmy w to. 15 00:00:50,480 --> 00:00:53,200 Przecież wicepremier nie chodził z dresiarzami po kiblach 16 00:00:53,280 --> 00:00:54,320 i nie rysował liter. 17 00:00:55,080 --> 00:00:56,160 A co z tą lampą? 18 00:00:57,040 --> 00:00:59,080 A jaką lampą? Zniknęła jakaś lampa? 19 00:00:59,160 --> 00:01:01,400 Naprawdę pan myśli, że wszystko panu wolno? 20 00:01:38,160 --> 00:01:40,360 Dzień dobry, pani generał. Może coś ciepłego? 21 00:01:42,000 --> 00:01:42,840 Już są. 22 00:01:54,800 --> 00:01:55,800 Zostawiamy telefony. 23 00:01:57,760 --> 00:01:58,600 Proszę. 24 00:02:00,200 --> 00:02:01,520 Bez telefonu jak bez ręki. 25 00:02:01,600 --> 00:02:04,480 No. A dawno temu ludzie tak żyli. Podobno. 26 00:02:13,280 --> 00:02:15,560 - Maria zniknęła. - Co? 27 00:02:18,120 --> 00:02:19,680 Wyszła wieczorem i nie wróciła. 28 00:02:20,480 --> 00:02:23,800 - Ale dzwoniłeś? - Nie wzięła telefonu. Zostawiła. 29 00:02:24,520 --> 00:02:27,040 Jakiś nieznany numer do niej zadzwonił i wyszła. 30 00:02:28,240 --> 00:02:29,520 I co? Nie wróciła na noc? 31 00:02:31,520 --> 00:02:33,760 A co ty tak właściwie o niej wiesz? 32 00:02:33,840 --> 00:02:37,520 - Ufasz im? - Tak, to moi najlepsi ludzie. 33 00:02:37,600 --> 00:02:39,680 Może ona się z kimś innym spotyka. 34 00:02:39,760 --> 00:02:42,800 Ula! Może po prostu ktoś z rodziny poprosił ją o pomoc. 35 00:02:42,880 --> 00:02:45,080 Ale przecież jej rodzina mieszka na Ukrainie. 36 00:02:45,160 --> 00:02:47,160 - No. - Dobra, dawaj go. 37 00:02:47,240 --> 00:02:48,080 Luizjana. 38 00:02:53,080 --> 00:02:55,440 - Dzień dobry. - Potrzymaj to. 39 00:03:02,120 --> 00:03:03,320 I włącz mi to. 40 00:03:06,560 --> 00:03:07,400 Dzięki. 41 00:03:08,160 --> 00:03:09,880 - Co mam z tym zrobić? - Co chcesz. 42 00:03:30,040 --> 00:03:31,640 Tylko tyle mamy? 43 00:03:31,720 --> 00:03:34,400 Mamy jeszcze, jak jej groził w telewizji przed kamerami. 44 00:03:34,480 --> 00:03:38,080 No tak, groził jej przed kamerami. 45 00:03:40,040 --> 00:03:45,040 Wicepremier zamieszany w zabójstwo. Takie zabójstwo. 46 00:03:45,120 --> 00:03:46,720 Tylko tego nam brakowało. 47 00:03:47,640 --> 00:03:51,160 Kryzys rządowy, kompletna kompromitacja. 48 00:03:51,760 --> 00:03:54,600 - Dobra, niech podejdą. - Chodźcie. 49 00:04:01,880 --> 00:04:05,360 Mandaryn, to ty robiłeś przy tym rzeźniku z Bielan? 50 00:04:05,440 --> 00:04:08,360 Mandżaro, yyy… i przy kanibalu. 51 00:04:08,440 --> 00:04:10,640 Ja i komisarz Bończyk. 52 00:04:11,320 --> 00:04:13,680 Możemy porozmawiać na osobności? 53 00:04:15,480 --> 00:04:16,320 Oczywiście. 54 00:04:21,560 --> 00:04:25,040 Wyglądasz mi na przytomnego, Mandżaro. 55 00:04:25,680 --> 00:04:28,840 Dziękuję, pani generał. Staram się. 56 00:04:31,440 --> 00:04:32,920 Zrób tak, żeby to nie był on. 57 00:04:34,720 --> 00:04:36,160 Ale chyba nie rozumiem. 58 00:04:37,680 --> 00:04:40,240 Mamy znaleźć sprawcę, jak zwykle, tak? 59 00:04:41,160 --> 00:04:42,960 Tak jak zwykle. 60 00:04:45,480 --> 00:04:47,840 - Tak jest. - Świetnie. 61 00:04:54,680 --> 00:04:56,000 Słuchajcie. 62 00:04:58,000 --> 00:05:02,080 Żadnych rozmów telefonicznych, żadnych wniosków dowodowych, 63 00:05:02,160 --> 00:05:07,520 żadnych zleceń analiz bez wiedzy i zgody inspektora Parady. 64 00:05:07,600 --> 00:05:10,000 Żadnych rozmów w ogóle z nikim. 65 00:05:10,080 --> 00:05:14,480 Żadnych przesłuchań bez akceptacji inspektora. 66 00:05:14,560 --> 00:05:20,520 Notatki służbowe niszczymy zaraz po przekazaniu inspektorowi. 67 00:05:20,600 --> 00:05:23,520 No i żadnych własnych pomysłów, i zero improwizacji. 68 00:05:23,600 --> 00:05:26,360 Tak. Macie pracować jak szkopy, i to szkopy z DDR-u. 69 00:05:26,440 --> 00:05:27,920 No. Dokładnie. 70 00:05:29,160 --> 00:05:31,200 I módlmy się, żeby to nie był on. 71 00:05:35,400 --> 00:05:36,400 Macie robić wszystko tak, 72 00:05:36,480 --> 00:05:38,760 jak powiedziała pani generał, tylko odwrotnie. 73 00:05:50,760 --> 00:05:53,680 - Kurwa. - Ej, ej. Co jest, Mandżaro? 74 00:05:55,200 --> 00:05:57,720 Pani generał chce, żebyśmy znaleźli innego sprawcę. 75 00:05:58,440 --> 00:06:00,640 Jak innego sprawcę? 76 00:06:00,720 --> 00:06:02,160 Innego niż wicepremiera? 77 00:06:02,240 --> 00:06:03,480 Uhm, właśnie. 78 00:06:05,040 --> 00:06:07,480 No dobra. Co robimy, jeżeli to naprawdę on? 79 00:06:07,560 --> 00:06:10,280 Co, wicepremier lata po mieście, literki rysuje? 80 00:06:10,360 --> 00:06:12,440 - No. - Przymkniemy oczywiście. 81 00:06:12,520 --> 00:06:14,200 Uhm. Oczywiście. 82 00:06:14,280 --> 00:06:16,640 Albo jak chcą innego sprawcę, to znajdziemy. 83 00:06:18,000 --> 00:06:21,360 Nie no, chwila, albo się jest sprawcą, albo się nie jest sprawcą. 84 00:06:21,920 --> 00:06:23,120 Ja nie po to służę w policji, 85 00:06:23,200 --> 00:06:25,080 żeby zamykać niewinnych ludzi za przestępstwa, 86 00:06:25,160 --> 00:06:26,400 które popełnił jakiś polityk. 87 00:06:26,480 --> 00:06:29,000 No przecież Ula, ja nie mówię, że znajdziemy niewinnego. 88 00:06:29,080 --> 00:06:31,640 Znajdziemy innego winnego, którego przyżenimy do tej… 89 00:06:32,600 --> 00:06:34,760 sprawy zabójstwa dziennikarki. 90 00:06:34,840 --> 00:06:36,520 Nie wiem, co się dzieje. 91 00:06:36,600 --> 00:06:39,520 To są jakieś żarty czy nie? Wy sobie drzecie ze mnie łacha? 92 00:06:40,240 --> 00:06:41,560 My tak, ale ona nie. 93 00:06:47,640 --> 00:06:49,880 Co za gówno. 94 00:06:51,720 --> 00:06:54,760 Mam 33 lata, do niczego w życiu nie doszedłem, 95 00:06:54,840 --> 00:06:56,360 a i to, co mam, to mi odbiorą. 96 00:06:58,840 --> 00:07:00,320 Przestań się nad sobą użalać. 97 00:07:03,040 --> 00:07:06,840 Widzisz, Ula? Jesteś młoda, masz jeszcze życie przed sobą. 98 00:07:07,720 --> 00:07:09,480 Może byś poprosiła o przeniesienie? 99 00:07:09,960 --> 00:07:13,560 Jasne. Prosiłam już. Drugi raz nie będę. 100 00:07:14,440 --> 00:07:15,600 Taka karma. 101 00:07:16,400 --> 00:07:17,560 Taka karma. 102 00:07:42,960 --> 00:07:44,160 Nie ma jej samochodu. 103 00:07:47,320 --> 00:07:50,040 Za trzy, cztery godziny powinniśmy to zgłosić Paradzie. 104 00:07:51,160 --> 00:07:52,600 Spokojnie, znajdzie się. 105 00:08:19,080 --> 00:08:20,480 Dzień dobry, panie Mandżaro. 106 00:08:25,720 --> 00:08:30,000 A co się pan tak patrzy? Kobiety w toalecie pan nie widział? 107 00:08:30,720 --> 00:08:33,400 Major Wiktoria Dymińska, służba wywiadu? 108 00:08:33,480 --> 00:08:36,039 Całkiem pan bystry, jak na te swoje 33. 109 00:08:37,520 --> 00:08:39,880 Zna pani na pamięć datę mojego urodzenia? 110 00:08:41,720 --> 00:08:42,720 Mydło jest w tej. 111 00:08:45,800 --> 00:08:48,040 Straszna frustracja w tej pańskiej policji. 112 00:08:50,320 --> 00:08:56,880 „Do niczego w życiu nie doszedłem, a i to, co mam, chcą mi odebrać”. 113 00:08:58,280 --> 00:09:01,600 Podsłuchujecie policyjne fury? 114 00:09:01,680 --> 00:09:03,800 Nie zainstalowałam podsłuchu w samochodzie, 115 00:09:05,720 --> 00:09:09,840 ustanowiłam kanał łączności, bezpośredniej łączności. 116 00:09:09,920 --> 00:09:11,280 - Uhm. - Mówisz – masz. 117 00:09:13,760 --> 00:09:15,080 Nastraszyli pana, co? 118 00:09:16,560 --> 00:09:19,960 Zupełnie niepotrzebnie, ale jakakolwiek jest prawda, 119 00:09:20,040 --> 00:09:22,320 muszę się o niej dowiedzieć pierwsza, capisci? 120 00:09:22,960 --> 00:09:24,000 A to niby dlaczego? 121 00:09:26,120 --> 00:09:28,240 Wie pan, co jest najważniejsze w sprincie? 122 00:09:28,920 --> 00:09:32,160 - Dobra szpryca? Transfuzja krwi? - Czas reakcji. 123 00:09:34,040 --> 00:09:35,920 Czas reakcji jest najważniejszy. 124 00:09:36,560 --> 00:09:38,920 My, wywiad, jesteśmy oczami i uszami państwa. 125 00:09:39,000 --> 00:09:42,200 - Pojechała pani z grubej rury. - Państwo musi wiedzieć pierwsze. 126 00:09:42,280 --> 00:09:43,480 Czy to on, czy nie. 127 00:09:47,040 --> 00:09:51,560 Wicepremier Dariusz Knychała. 128 00:09:51,640 --> 00:09:54,280 Bożyszcze kobiet. Hm. 129 00:09:57,000 --> 00:09:58,720 Ciao, bambino. 130 00:10:23,240 --> 00:10:25,480 Samochód stawiał tam za blokiem. 131 00:10:25,560 --> 00:10:30,680 Na kopercie dla tych kulawych. Rządówce wolno. 132 00:10:30,760 --> 00:10:33,680 - Słucha mnie pan? - Eee… Tak, tak. 133 00:10:33,760 --> 00:10:34,920 Słucham, pani Sawicka. 134 00:10:35,000 --> 00:10:38,160 Czyli tam parkował auto i tam je pani sprzątała? 135 00:10:38,240 --> 00:10:39,320 - No, tak. - Uhm. 136 00:10:39,400 --> 00:10:41,040 Jeżeli była pani tam, to nie widziała pani, 137 00:10:41,120 --> 00:10:42,240 co się dzieje w środku. 138 00:10:42,320 --> 00:10:44,720 No nie, nie, ale tutaj spokojnie jest. 139 00:10:44,800 --> 00:10:47,920 Tutaj nic się nie dzieje poza tym zabójstwem. 140 00:10:49,080 --> 00:10:51,520 Yyy… Kolega mnie prosił, żebym odebrał tego pendrive'a. 141 00:10:51,600 --> 00:10:54,120 - Z nagraniami z monitoringu. - Jasne. Proszę. 142 00:10:56,760 --> 00:10:59,840 - W tej chwileczce daję panu… - Uhm. 143 00:10:59,920 --> 00:11:03,520 Ojej. Przepraszam za bałagan. 144 00:11:06,640 --> 00:11:09,480 A kolega nie przyjechał? 145 00:11:09,560 --> 00:11:11,760 Yyy… Niestety. Obowiązki służbowe. 146 00:11:15,440 --> 00:11:17,320 - O. - No. 147 00:11:18,000 --> 00:11:20,000 Ludzie to całkiem nowe rzeczy wyrzucają. 148 00:11:20,080 --> 00:11:22,280 Nie podoba się, to dawaj na śmietnik. 149 00:11:23,600 --> 00:11:27,880 - Potrzebna? - Potrzebna. Nawet bardzo potrzebna. 150 00:11:27,960 --> 00:11:30,560 Ale to było na śmietniku, to nie jest kradzież. 151 00:11:31,040 --> 00:11:32,400 Jej mąż ją wyrzucił. 152 00:11:33,280 --> 00:11:35,920 - Pendrive. - Dziękuję. 153 00:11:36,000 --> 00:11:38,800 Pani Sawicka, jest pani wspaniałą kobietą. Zabieram. 154 00:11:38,880 --> 00:11:41,760 No. Tylko żarówkę niech pan zostawi, bo moja była. 155 00:11:43,920 --> 00:11:45,720 Oczywiście. 156 00:11:49,400 --> 00:11:50,360 Widzisz? 157 00:11:50,960 --> 00:11:52,960 - Ale co mam widzieć? - Wszystko. 158 00:11:54,120 --> 00:11:56,800 - Ale… …to widzę wszystko. - Pokaż. 159 00:12:02,640 --> 00:12:03,480 Wszystko widać. 160 00:12:05,200 --> 00:12:07,000 Założę się, że w środku była kamera. 161 00:12:09,480 --> 00:12:12,760 - Ale jak była, to co? - Co? Pornole kręcili. 162 00:12:12,840 --> 00:12:14,720 Albo po prostu rejestrowali wszystko. 163 00:12:15,640 --> 00:12:18,000 Jakieś tam, nie wiem, wyczyny seksualne w mieszkaniu. 164 00:12:18,840 --> 00:12:22,280 - Ale co? Nagrywała samą siebie? - Słuchaj, różne są fetysze. 165 00:12:22,360 --> 00:12:25,520 - Może to była taka zabawa? - Może kogoś szantażowała? 166 00:12:26,560 --> 00:12:28,080 Szantażowała swoich kochanków. 167 00:12:30,360 --> 00:12:32,080 - Cappuccinko. - Dziękuję. 168 00:12:33,120 --> 00:12:36,280 Słuchaj, Ulka, ty jesteś niezła w te klocki, nie? 169 00:12:37,200 --> 00:12:39,160 W sensie, że w co? 170 00:12:39,240 --> 00:12:41,520 No w sensie włamywanie się do cudzej chmury, 171 00:12:41,600 --> 00:12:43,320 przeszukiwanie komputerów, hakerstwo. 172 00:12:43,400 --> 00:12:45,440 No wiesz, na pewno są lepsi ode mnie. 173 00:12:45,520 --> 00:12:47,240 Słuchaj, bo on nie zabrał lampy bez powodu. 174 00:12:47,320 --> 00:12:50,640 Myślisz, że dałoby się sprawdzić tego pana Szymona? 175 00:12:51,240 --> 00:12:53,840 To o co ty mnie prosisz, Mandżaro? Żebym się włamała? 176 00:12:54,680 --> 00:12:55,720 Oficera policji? 177 00:12:57,200 --> 00:12:59,120 Tak? 178 00:13:01,240 --> 00:13:02,920 Dobra, luz, da się zrobić. 179 00:13:03,960 --> 00:13:06,800 Cześć? 180 00:13:08,600 --> 00:13:09,440 Hej. 181 00:13:13,680 --> 00:13:14,880 Co się stało? 182 00:13:15,960 --> 00:13:18,720 - Później ci wyjaśnię, dobra? Zaufaj mi. - Ale wszystko w porządku? 183 00:13:18,800 --> 00:13:22,240 A ty chyba powinnaś iść się zameldować u dowódcy, prawda? 184 00:13:22,920 --> 00:13:23,760 Już biegnę. 185 00:13:31,480 --> 00:13:32,320 To co teraz? 186 00:13:34,280 --> 00:13:39,240 - Czekamy, aż Ula przeszuka chmurę. - A my musimy zrobić plan śledztwa. 187 00:13:53,320 --> 00:13:56,760 - No i widzisz? Nic jej się nie stało. - Na to wygląda. 188 00:13:56,840 --> 00:14:00,360 Uśmiechnij się. Pierwsza dziewczyna, której skutecznie nie przepłoszyłeś. 189 00:14:14,040 --> 00:14:14,880 I jak? 190 00:14:15,880 --> 00:14:18,520 - Mówiłam ci, że potrzebuję czasu. - Aha. 191 00:14:19,640 --> 00:14:20,600 Ale znajdziesz coś? 192 00:14:22,760 --> 00:14:25,120 Jak będziesz tak stać nade mną, to na pewno nie. 193 00:14:26,880 --> 00:14:29,040 No dobra, po prostu chciałem wiedzieć, czy coś będzie. 194 00:14:29,120 --> 00:14:31,720 Mandżaro, nie denerwuj koleżanki. 195 00:14:31,800 --> 00:14:34,480 Ja nie potrafię tak czekać. Jedziemy do wicepremiera. 196 00:14:39,720 --> 00:14:43,240 - Maria, jedziesz z nami? - Jasne. 197 00:15:14,200 --> 00:15:16,600 Dziękuję, proszę zabrać swoje rzeczy. 198 00:15:18,640 --> 00:15:19,480 Zapraszam. 199 00:15:21,680 --> 00:15:22,520 Dzień dobry. 200 00:15:30,720 --> 00:15:32,280 Co mi się pan tak przygląda? 201 00:15:32,800 --> 00:15:35,440 Ma pan bliznę pod prawym okiem, jest pan wysokim szatynem. 202 00:15:35,520 --> 00:15:37,320 To się zgadza z zeznaniami świadków. 203 00:15:39,720 --> 00:15:43,360 Luizjana, ty powiedz, proszę cię, koledze, kto ja jestem, 204 00:15:43,440 --> 00:15:45,320 bo mi się wydaje, że jemu się coś wydaje. 205 00:15:45,400 --> 00:15:48,040 A mi się wydaje, Czesiu, że nas pomyliłeś ze strażą miejską. 206 00:15:48,120 --> 00:15:49,840 I że chodzi o parkowanie na inwalidzie. 207 00:15:50,920 --> 00:15:52,440 Szef mówi, że tylko pani wchodzi. 208 00:15:53,440 --> 00:15:56,720 Dobrze. Wchodzi tylko pani komisarz. Panom serdecznie dziękujemy. 209 00:15:56,800 --> 00:16:00,760 Panowie też są oficerami policji, a postępowanie dotyczy zabójstwa. 210 00:16:00,840 --> 00:16:02,480 Musimy się zobaczyć z panem wicepremierem. 211 00:16:02,560 --> 00:16:04,360 Wchodzi tylko pani albo nikt. 212 00:16:04,440 --> 00:16:06,640 Premier Knychała jest człowiekiem bardzo zajętym. 213 00:16:06,720 --> 00:16:09,120 Idź. My z komisarzem i tak mamy z panem do porozmawiania. 214 00:16:09,200 --> 00:16:10,040 Proszę za mną. 215 00:16:14,160 --> 00:16:16,520 - Ja jestem na służbie, panowie. - My też. 216 00:16:16,600 --> 00:16:19,960 Woli pan tutaj czy jutro sześć godzin na komisariacie? 217 00:16:26,560 --> 00:16:29,720 Czesiu, jest decyzja na ciebie: dostaniesz osiem lat, odsiedzisz cztery. 218 00:16:29,800 --> 00:16:30,960 Może trzy i pół. 219 00:16:31,040 --> 00:16:33,560 Byłeś w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie. 220 00:16:34,160 --> 00:16:38,280 Przesłuchanie majora Czesława Dołęgi, siedziba Prezesa Rady Ministrów, 221 00:16:39,560 --> 00:16:42,520 komisarz Jan Góra, nadkomisarz Ludwik Bończyk. 222 00:16:44,160 --> 00:16:46,200 No właściwie mamy tylko jedno pytanie. 223 00:16:49,080 --> 00:16:50,800 Dlaczego zabił pan Paulinę Klejnę? 224 00:16:54,480 --> 00:16:57,280 …a to poznaliśmy zdanie pana premiera jako zwykłego zjadacza chleba. 225 00:17:00,240 --> 00:17:04,240 Yyy… Moim i państwa gościem w programie Prosto w oczy: Paulina Klejna 226 00:17:04,319 --> 00:17:06,480 był wiceprezes rady ministrów. 227 00:17:09,800 --> 00:17:11,280 Nasi specjaliści odczytali, 228 00:17:11,359 --> 00:17:14,480 że na tym nagraniu pan, panie premierze, 229 00:17:14,560 --> 00:17:18,079 mówi do Pauliny Klejny: „Zniszczę cię, zabiję, ruro”. 230 00:17:22,480 --> 00:17:25,520 Tak? Dziwne, ale możliwe. 231 00:17:26,920 --> 00:17:29,280 Miesiąc, sześć tygodni później 232 00:17:29,360 --> 00:17:31,360 pani Paulina Klejna zostaje zamordowana. 233 00:17:32,240 --> 00:17:33,480 Dlaczego pan jej groził? 234 00:17:33,560 --> 00:17:36,680 Groziłem jej, bo… bo mnie o to poprosiła. 235 00:17:37,240 --> 00:17:39,680 Poprosiła pana? 236 00:17:40,440 --> 00:17:43,320 Tak, to był zakład, można powiedzieć. 237 00:17:43,400 --> 00:17:47,080 Taka gra między kochankami. 238 00:17:47,160 --> 00:17:50,280 - No ja wiem, że trudno to zrozumieć. - No rzeczywiście trudno. 239 00:17:50,840 --> 00:17:53,120 Prosiła mnie o różne rzeczy. 240 00:17:54,080 --> 00:17:56,320 Chciała, żebym ją wiązał, kneblował. 241 00:17:56,400 --> 00:17:59,040 Wie pani, lubię seks, 242 00:18:00,200 --> 00:18:04,400 ale z nią to nie było normalne, to było bardzo nienormalne. 243 00:18:04,480 --> 00:18:05,880 Co konkretnie proponowała? 244 00:18:06,480 --> 00:18:10,040 No… Ja bym musiał sięgnąć po jakąś książkę, 245 00:18:10,120 --> 00:18:11,920 encyklopedię sadomasochizmu. 246 00:18:14,040 --> 00:18:14,880 Wie pan co? 247 00:18:17,320 --> 00:18:19,200 Trochę trudno w to wszystko uwierzyć. 248 00:18:21,480 --> 00:18:23,880 Poprosiła pana, żeby zagroził jej śmiercią, 249 00:18:23,960 --> 00:18:27,600 i pan tak po prostu – premier – to zrobił. 250 00:18:27,680 --> 00:18:29,000 Co? Zakład? 251 00:18:30,200 --> 00:18:32,000 Dzwoniła do mnie parę razy dziennie. 252 00:18:32,680 --> 00:18:36,040 - Billingi tego nie wykazują. - Przecież nie macie moich billingów. 253 00:18:37,280 --> 00:18:41,680 W wywiadach sugerowała, że coś nas łączy, chociaż od dawna nic nas nie łączyło. 254 00:18:41,760 --> 00:18:43,720 - Sugerowała. - No nie zaprzeczała. 255 00:18:45,200 --> 00:18:49,240 Wysyłała maile do żony, rozsiewała plotki, że jest ze mną w ciąży. 256 00:18:49,320 --> 00:18:51,080 No niestety, nie mamy śladu tych maili. 257 00:18:51,160 --> 00:18:52,960 Była sprytna, zacierała ślady. 258 00:18:54,120 --> 00:18:56,240 Jak każde biedne, zaszczute dziecko. 259 00:18:58,680 --> 00:19:00,560 Pani Paulina była po trzydziestce. 260 00:19:00,640 --> 00:19:04,200 No, dziecko po trzydziestce… 261 00:19:06,200 --> 00:19:07,040 to też dziecko. 262 00:19:09,040 --> 00:19:10,000 No dobra, no… 263 00:19:12,360 --> 00:19:16,160 Panowie no, chodziłem do niej, bałem się żony, ale… ale chodziłem. 264 00:19:16,800 --> 00:19:17,960 Jej bałem się bardziej. 265 00:19:18,800 --> 00:19:21,560 - Co? Ciągnęła cię za język? - Nie. 266 00:19:24,920 --> 00:19:28,800 Spotykała się ze mną, bo… bo chciała, żebym kogoś dla niej zabił. 267 00:19:30,120 --> 00:19:31,240 Zabił? 268 00:19:32,440 --> 00:19:36,720 Powtarzała jak automat, że dopóki on żyje, ona nie zazna spokoju, i takie tam. 269 00:19:37,640 --> 00:19:39,760 - On to znaczy kto? - Nie wiem. On. 270 00:19:39,840 --> 00:19:41,720 Mówiła, że dorobił sobie klucze do jej mieszkania 271 00:19:41,800 --> 00:19:44,120 i że podczas jej nieobecności on pisze na jej komputerze 272 00:19:44,200 --> 00:19:45,040 i takie tam. 273 00:19:46,880 --> 00:19:50,760 - A mi się wydaje, Czesiu, że ty zmyślasz. - Ale nie zmyślam. Świrowała. 274 00:19:52,520 --> 00:19:55,040 A co jeszcze mówiła o tym człowieku? Skąd go znała? 275 00:19:55,800 --> 00:19:58,800 Że… że prześladuje ją całe życie. 276 00:19:59,520 --> 00:20:03,240 - Całe życie? - Całe życie. I że teraz to wróciło. 277 00:20:03,320 --> 00:20:05,080 Czyli co? Ktoś z rodziny? 278 00:20:05,160 --> 00:20:07,520 - Ojciec, brat, wujek? - Nie wiem, panowie. 279 00:20:07,600 --> 00:20:08,760 Nic więcej nie wiem. 280 00:20:12,120 --> 00:20:16,840 - Ula, masz? - Mam. W chmurze trzyma filmy. 281 00:20:16,920 --> 00:20:20,720 Pan Szymon. Sporo tego jest. Dużo gwiazd u niego zagrało. 282 00:20:20,800 --> 00:20:24,800 - Ja sobie skubnęłam dwa. - To, co myślę? 283 00:20:24,880 --> 00:20:27,760 Ludzie takie rzeczy trzymają w chmurze i myślą, że są bezpieczne. 284 00:20:28,760 --> 00:20:32,120 Czego państwo potrzebują, żeby wsadzić tego, kto to zrobił? 285 00:20:32,760 --> 00:20:34,480 Macie wystarczające środki? 286 00:20:34,560 --> 00:20:36,920 Mamy wszystko, czego nam potrzeba. Dziękujemy. 287 00:20:37,000 --> 00:20:39,920 Wie pani, mmm… tak sobie luźno myślę, 288 00:20:40,000 --> 00:20:43,600 że może mordercy wcale nie zależało na Paulinie. 289 00:20:44,280 --> 00:20:46,440 A może zrobił to, żeby kogoś skompromitować? 290 00:20:48,480 --> 00:20:50,600 - Ktoś panu groził? - Nie, nie, nie. 291 00:20:50,680 --> 00:20:55,520 Tylko jakoś tak szybko trafiło do was to nagranie. 292 00:20:55,600 --> 00:20:57,480 - To moje z pogróżkami. - Uhm. 293 00:20:58,560 --> 00:21:00,040 Też o tym myślałam. 294 00:21:00,120 --> 00:21:03,280 Błyskawicznie trafiło. 295 00:21:03,360 --> 00:21:07,080 No tak, ale z drugiej strony Polska nagraniami stoi, prawda? 296 00:21:07,160 --> 00:21:09,120 - Właśnie. - Właśnie. 297 00:21:09,960 --> 00:21:12,880 Znajdziemy go, kimkolwiek jest. Może pan być pewny. 298 00:21:15,480 --> 00:21:17,880 Komisarz Jan Góra, nadkomisarz Ludwik Bończyk. 299 00:21:18,520 --> 00:21:22,200 Dzień dobry. Chyba wyraźnie zaznaczałem, że będę rozmawiał tylko z panią komisarz. 300 00:21:23,200 --> 00:21:25,120 Panie wicepremierze, bądźmy dorosłymi ludźmi. 301 00:21:25,200 --> 00:21:27,840 Zapewne słyszał pan o równości obywateli wobec prawa. 302 00:21:28,400 --> 00:21:31,080 No tak, słyszałem, ale bez zrozumienia. 303 00:21:33,040 --> 00:21:34,000 Darek. 304 00:21:37,160 --> 00:21:38,760 Chyba powinniśmy z nimi pogadać. 305 00:21:44,880 --> 00:21:45,720 Proszę. 306 00:21:46,680 --> 00:21:48,840 Rozpoczynamy eksperyment śledczy. 307 00:21:51,360 --> 00:21:54,720 To jest film przedstawiający motyw zabójstwa Pauliny. 308 00:21:54,800 --> 00:21:57,280 Na 99% jeden z was ją zabił. 309 00:21:58,040 --> 00:22:00,680 Jeden uszkodził monitoring na klatce schodowej, a drugi ją zabił. 310 00:22:00,760 --> 00:22:04,240 Albo zrobiliście to razem. Rzeczywiście dużo wiedzą. Wezwij ochronę. 311 00:22:04,320 --> 00:22:06,520 Proszę bardzo, im nas więcej, tym weselej. 312 00:22:19,440 --> 00:22:20,280 Proszę przestać! 313 00:22:21,400 --> 00:22:22,600 A może wezwiemy ochronę? 314 00:22:29,680 --> 00:22:31,840 Wy nie mieliście romansu z Pauliną. Żaden z was. 315 00:22:32,560 --> 00:22:35,280 Paulina udostępniała wam swoje mieszkanie na wasze potrzeby. 316 00:22:35,360 --> 00:22:39,240 Ukryta kamera w lampie i daliście się złapać jak dzieci. 317 00:22:39,320 --> 00:22:41,320 - Szantażowała was. - To nie ona. 318 00:22:41,400 --> 00:22:44,160 Paulina nas nie szantażowała. Była jego ofiarą tak samo ja my. 319 00:22:46,080 --> 00:22:49,200 - Czyją ofiarą? - Taki pan bystry? 320 00:22:49,680 --> 00:22:51,200 Tego bydlaka Szymona Klejny. 321 00:22:51,720 --> 00:22:54,240 Jakim cudem właściciel supermarketu wygrywał przetargi na lotniska 322 00:22:54,320 --> 00:22:55,160 i autostrady, co? 323 00:22:57,320 --> 00:23:00,120 Musiał mieć więcej takich nagrań, dlatego wyniósł lampę. 324 00:23:01,880 --> 00:23:03,400 Koniec eksperymentu śledczego. 325 00:23:25,120 --> 00:23:27,320 Dowiedzieliśmy się przynajmniej, jak to hula. 326 00:23:28,160 --> 00:23:31,360 Koleś nagrywał, kogo trzeba, a potem każdy przetarg miał w kieszeni. 327 00:23:31,440 --> 00:23:32,920 Dowiedziałeś się i co z tego? 328 00:23:33,640 --> 00:23:36,480 Czasem dobrze jest wiedzieć, co i jak, Luizjana. 329 00:23:42,000 --> 00:23:44,680 Proszę bardzo. Tak wygląda kasa. 330 00:23:45,720 --> 00:23:48,360 Tu jest 200 tysięcy funtów, 331 00:23:49,960 --> 00:23:54,440 600 tysięcy złotych, 300 tysięcy euro. 332 00:24:09,400 --> 00:24:10,480 Dwa kilo. 333 00:24:11,800 --> 00:24:12,640 Złoto. 334 00:24:15,200 --> 00:24:17,960 To jest jakiś happening czy próba przekupstwa? 335 00:24:19,440 --> 00:24:22,960 - Widział pan kiedyś tyle forsy? - Oczywiście. 336 00:24:23,040 --> 00:24:23,960 Uhm. 337 00:24:26,160 --> 00:24:29,760 A pani? A pana nie pytam, bo pan to widać, że nie. 338 00:24:29,840 --> 00:24:31,280 Ja nie, nigdy. 339 00:24:32,080 --> 00:24:34,800 Taki skandal, że ludzie wegetujący… 340 00:24:34,880 --> 00:24:37,240 - Mam to panu przeliterować? - Bardzo dobrze słyszę. 341 00:24:37,920 --> 00:24:40,560 To jest taki skandal, że ludzie wegetujący, 342 00:24:40,640 --> 00:24:43,280 którzy ledwo wiążą koniec z końcem, 343 00:24:44,240 --> 00:24:45,680 za parę tysi… 344 00:24:47,680 --> 00:24:50,640 Tacy nieudacznicy jak wy 345 00:24:51,840 --> 00:24:54,480 macie czelność oceniać człowieka takiego jak ja? 346 00:24:57,680 --> 00:24:59,840 Chce pani tego goryla albo podobnego? 347 00:24:59,920 --> 00:25:02,600 - Czyli wariat. - Nie ma pani racji. 348 00:25:02,680 --> 00:25:05,760 Nie ma pani racji. To ja mam rację. 349 00:25:07,440 --> 00:25:08,400 Wystarczy spojrzeć. 350 00:25:11,480 --> 00:25:16,320 No, państwo się częstują i nie do widzenia się z państwem. 351 00:25:19,760 --> 00:25:22,040 Dostanie pan wezwanie na komendę i do prokuratury. 352 00:25:22,120 --> 00:25:25,000 Przyjdę, przyjdę, tylko już potem nie będę miał cukierków. 353 00:25:28,360 --> 00:25:29,200 Do widzenia. 354 00:25:37,680 --> 00:25:40,440 Nikt z szantażowanych nie złożył zawiadomienia. 355 00:25:40,520 --> 00:25:44,120 Nie złożą zeznań, to szantażysta będzie bezkarny. 356 00:25:45,320 --> 00:25:49,080 Poczekajcie. Ale to przecież my piszemy notatkę, którą on musi przekazać do CBA. 357 00:25:49,160 --> 00:25:50,320 Musi to na Rusi. 358 00:25:51,480 --> 00:25:54,800 Znowu wyciągamy kartofle z ogniska, a na imprezę pójdzie kto inny. 359 00:26:03,760 --> 00:26:06,440 Ciągle nie mamy zabójcy Pauliny Klejny. 360 00:26:08,720 --> 00:26:13,960 No. Myślę, że wiceminister był bardziej zajęty swoim ochroniarzem. 361 00:26:16,040 --> 00:26:19,360 Mąż nie zabiłby kury, która składa złote jaja. 362 00:26:20,080 --> 00:26:22,960 Major Czesław Dołęga, oficer z Biura Ochrony Rządu, twierdzi, 363 00:26:23,040 --> 00:26:25,640 że skarżyła się na kogoś, kto ją prześladował całe życie. 364 00:26:26,280 --> 00:26:29,360 No. Mąż mówił, że w dzieciństwie była molestowana. 365 00:26:29,440 --> 00:26:31,320 Ktoś z rodziny? 366 00:26:32,200 --> 00:26:36,800 Ojciec był na emigracji, a przyrodni brat gdzieś studiował. 367 00:26:36,880 --> 00:26:38,400 Nie, myślę, że nikt z rodziny. 368 00:26:40,720 --> 00:26:42,960 Ale jeszcze jest, yyy… szkoła. 369 00:26:43,040 --> 00:26:45,520 Baletowa. Sprawdzimy ją. 370 00:26:47,640 --> 00:26:51,800 No dobra, ale zanim to, to powiedz, gdzie byłaś. 371 00:27:00,040 --> 00:27:02,720 - Wiedziałam, że będziesz dopytywać. - No. 372 00:27:04,160 --> 00:27:06,040 Mogłem cię przycisnąć trochę wcześniej, 373 00:27:06,120 --> 00:27:10,240 zanim sobie wymyślisz jakąś bajkę z mchu i paproci. 374 00:27:14,880 --> 00:27:17,880 Ktoś, komu wiele zawdzię… czam… 375 00:27:20,160 --> 00:27:21,000 zadzwonił. 376 00:27:23,760 --> 00:27:25,440 Ma kłopoty i musiałam mu pomóc. 377 00:27:32,000 --> 00:27:35,680 Ale… …wszystko już jest dobrze i wszystko jest zakończone. 378 00:27:38,240 --> 00:27:39,080 To dobrze. 379 00:27:42,520 --> 00:27:43,640 Okej. 380 00:27:45,680 --> 00:27:47,760 Ale następnym razem, jak będziesz chciała mnie oszukać, 381 00:27:47,840 --> 00:27:48,960 możesz się bardziej postarać. 382 00:27:49,040 --> 00:27:50,240 Janek, taka jest prawda. 383 00:27:53,480 --> 00:27:55,880 Jeśli w to nie wierzysz, to to jest twoja sprawa. 384 00:27:57,400 --> 00:27:59,000 No tak, to moja sprawa. 385 00:28:12,680 --> 00:28:14,280 Myślisz, że będziemy szczęśliwi? 386 00:28:18,080 --> 00:28:19,040 Gwarancji nie ma. 387 00:28:23,800 --> 00:28:24,640 No tak. 388 00:28:27,200 --> 00:28:29,840 Ludzie się nie uczą, a zwłaszcza na swoich błędach, nie? 389 00:28:37,920 --> 00:28:39,080 Może trochę się uczymy. 390 00:28:42,480 --> 00:28:43,320 Troszeczkę. 391 00:28:50,440 --> 00:28:51,280 Pojedziemy moim. 392 00:28:52,400 --> 00:28:54,520 - Dlaczego? - Bo jest szybszy. 393 00:28:55,840 --> 00:28:58,520 Ale… …mój jest wygodniejszy. 394 00:29:00,200 --> 00:29:02,360 No witam cię, Mandżaro. Gdzie posiałeś paragona? 395 00:29:02,440 --> 00:29:04,880 - A, jakoś leci. Dzięki. - No chodź. 396 00:29:04,960 --> 00:29:06,400 - Co jest? - Węszą za tobą. 397 00:29:08,440 --> 00:29:11,040 - Kto węszy? - Różni tacy. Nie stąd, nie z dzielni. 398 00:29:12,360 --> 00:29:14,480 - Jak wygląda? - Taki facet… 399 00:29:14,560 --> 00:29:17,440 Dobrze, Mandżaro, może później sobie porozmawiasz z kolegą? 400 00:29:17,520 --> 00:29:18,960 Musimy otworzyć kancelarię. 401 00:29:20,920 --> 00:29:21,840 - Dzięki. - Uważaj. 402 00:29:23,080 --> 00:29:24,080 Jaką kancelarię? 403 00:29:25,400 --> 00:29:27,720 Moi sąsiedzi nie wiedzą, że jestem policjantką. 404 00:29:28,480 --> 00:29:34,040 - Wiedzą nawet, w jakim wydziale. - Nie. Myślą, że jestem notariuszką. 405 00:29:34,840 --> 00:29:36,800 A, myślą, że jesteś notariuszką. 406 00:29:37,800 --> 00:29:40,240 - Co? - Kluczyki. 407 00:29:40,320 --> 00:29:41,480 - Nie. - Dawaj. 408 00:29:42,400 --> 00:29:43,240 Dawaj, dawaj. 409 00:30:01,400 --> 00:30:04,000 - Cześć pracy. - Cześć. 410 00:30:04,080 --> 00:30:05,880 Nawet ja nie mogę stać tak na ulicy. 411 00:30:05,960 --> 00:30:08,800 - Dawajcie, co na niego macie. - A co mamy na kogo? 412 00:30:11,200 --> 00:30:14,640 Wicepremier Knychała, przy okazji Szymon. 413 00:30:15,800 --> 00:30:19,000 Przepraszam, ale ta ulica to chyba nie jest droga służbowa. 414 00:30:21,040 --> 00:30:23,240 Formalista z pana, panie komisarzu. 415 00:30:23,320 --> 00:30:25,480 Przepraszam, ale nie wiem, o co pani chodzi. 416 00:30:32,040 --> 00:30:35,800 No, mogliście zarobić, ale skoro nie wiesz, o co mi chodzi… 417 00:30:38,280 --> 00:30:39,440 Tak? 418 00:30:45,880 --> 00:30:48,160 - Trzeba było jej to dać. - Słucham? 419 00:30:51,280 --> 00:30:53,040 Podpadłeś teraz służbom specjalnym. 420 00:30:53,960 --> 00:30:56,000 Ktoś inny im to da, jeszcze oni za to zapłacą. 421 00:30:57,680 --> 00:31:01,200 Jestem oficerem policji. Nie będę handlował materiałem do szantażu. 422 00:31:01,280 --> 00:31:04,480 No tak, zasady, zasady, zasady. 423 00:31:04,560 --> 00:31:05,760 Maria, o czym ty mówisz? 424 00:31:09,520 --> 00:31:10,360 Nieważne. 425 00:31:39,160 --> 00:31:43,000 Dla mnie to taki powrót do dzieciństwa w sumie. 426 00:31:43,080 --> 00:31:44,160 - Tak? - Uhm. 427 00:31:46,480 --> 00:31:49,000 No to… No to może coś zatańczysz? 428 00:32:04,400 --> 00:32:06,560 - Dziękuję. - Wchodź. 429 00:32:15,720 --> 00:32:17,280 Dzień dobry. Policja. 430 00:32:17,360 --> 00:32:19,200 Siedem, osiem. 431 00:32:19,280 --> 00:32:20,680 Wyżej, Matylda, wyżej. 432 00:32:20,760 --> 00:32:24,240 Raz, dwa, trzy. 433 00:32:24,320 --> 00:32:27,400 Cztery, pięć, sześć. 434 00:32:27,480 --> 00:32:30,080 Głębiej. Głębiej, Aneta. Głębiej. 435 00:32:31,280 --> 00:32:36,000 Raz, dwa, trzy… 436 00:32:36,080 --> 00:32:39,400 Dzień dobry. Pani Danuta Ciok? 437 00:32:40,560 --> 00:32:41,400 Tak, to ja. 438 00:32:42,560 --> 00:32:45,640 Komisarz Jan Góra, Wydział Zabójstw i Terroru Kryminalnego. 439 00:32:46,480 --> 00:32:48,440 - Chcieliśmy z panią porozmawiać. - Ale… 440 00:32:49,480 --> 00:32:52,040 Na osobności. To nie są tematy dla dzieci. 441 00:32:55,480 --> 00:32:58,680 Dobrze. Dziewczęta, proszę wyjść. 442 00:33:00,040 --> 00:33:01,040 Pani też. 443 00:33:10,560 --> 00:33:13,960 Uczyła się tutaj Paulina Rozbratyńska, po mężu Klejna. 444 00:33:14,040 --> 00:33:17,200 - Pamięta ją pani? - Oczywiście, że pamiętam Paulinę. 445 00:33:17,680 --> 00:33:20,160 Przede wszystkim dlatego, że była córką mojej kuzynki. 446 00:33:20,240 --> 00:33:24,200 Wielki talent. Dziś tańczyłaby w Nowym Jorku albo w Paryżu. 447 00:33:24,280 --> 00:33:28,560 Ale nie ukończyła szkoły, prawda? Odeszła czy…? 448 00:33:29,920 --> 00:33:31,080 Matka ją zabrała. 449 00:33:31,840 --> 00:33:34,560 Szkoda. Wielka szkoda. 450 00:33:35,640 --> 00:33:38,760 - A wie pani dlaczego? - Tak, wiem. 451 00:33:41,440 --> 00:33:43,200 To się teraz nazywa molestowanie. 452 00:33:45,240 --> 00:33:48,240 To są skutki tego mówienia o seksie na każdym kroku. 453 00:33:48,320 --> 00:33:50,720 Chyba raczej niemówienia. 454 00:33:54,400 --> 00:33:55,840 Był u nas student… 455 00:33:58,080 --> 00:33:59,560 z akademii muzycznej. 456 00:34:02,240 --> 00:34:04,000 Był akompaniatorem i… 457 00:34:04,920 --> 00:34:06,160 Co było dalej? 458 00:34:07,120 --> 00:34:09,679 Nie wiem, jak daleko się posunął, do czego doszło. 459 00:34:10,760 --> 00:34:14,600 Miała 12-13 lat. Tyle, co te dziewczynki. 460 00:34:14,679 --> 00:34:18,719 Rozumiem, że powiadomili państwo policję, wyciągnęli jakieś konsekwencje? 461 00:34:18,800 --> 00:34:23,040 Tak, tak, oczywiście. Od tej pory zatrudniamy wyłącznie kobiety. 462 00:34:23,120 --> 00:34:25,679 - Uhm. - Pamięta pani, jak się nazywał? 463 00:34:26,560 --> 00:34:27,560 Aleksander… 464 00:34:29,280 --> 00:34:30,719 Aleksander Witwicki. 465 00:34:44,040 --> 00:34:46,800 Budynek ma trzy wyjścia. Przy tamtych dwóch stoją nasi, 466 00:34:46,880 --> 00:34:48,320 my – tu. Tędy powinien wychodzić. 467 00:34:50,800 --> 00:34:51,880 Proszę. 468 00:34:53,120 --> 00:34:56,000 - Ale co ty? Kawa? Teraz? - A kiedy? Jutro? 469 00:34:56,679 --> 00:35:00,040 Może skupmy się na realizacji? Mamy w końcu możliwość połączenia tych spraw. 470 00:35:01,600 --> 00:35:05,000 Pokłóciliście się. No, chodźcie. 471 00:35:09,080 --> 00:35:10,840 - Proszę. - Dzięki. 472 00:35:11,640 --> 00:35:13,960 Ty, Mandżaro, skup się na zakładaniu kamizelki. 473 00:35:16,920 --> 00:35:19,120 Oni już wiedzą. Idą po mnie. 474 00:35:19,200 --> 00:35:20,280 Za ile będziesz? 475 00:35:25,680 --> 00:35:26,920 Kiedy będzie? 476 00:35:30,120 --> 00:35:31,800 Jestem spokojny. 477 00:35:31,880 --> 00:35:32,720 Halo! 478 00:35:36,400 --> 00:35:37,480 Halo? 479 00:35:42,600 --> 00:35:45,200 To on przekazał tą płytę z groźbami wicepremiera. 480 00:35:46,080 --> 00:35:49,520 - Maria zwróciła na niego uwagę. - Przecież wiem, przecież tam byłem. 481 00:35:50,080 --> 00:35:52,600 Gdyby był niewinny, toby nie rzucał podejrzeń na kogoś innego, 482 00:35:52,680 --> 00:35:53,520 bo po co. 483 00:35:54,920 --> 00:35:55,960 Oż w mordę. 484 00:36:02,440 --> 00:36:05,560 O, to nasz kolega znalazł czwarte wyjście z budynku. 485 00:36:06,080 --> 00:36:07,640 Teraz potrzebny nam negocjator. 486 00:36:08,400 --> 00:36:10,280 Równie dobrze możemy wracać na chatę. 487 00:36:42,000 --> 00:36:44,960 Jak pedofil, to od razu wołają psychologów i negocjatorów. 488 00:36:45,040 --> 00:36:48,840 Po co się z nim cackać? Niech skacze. Dawcy organów są potrzebni. Nawet bardzo. 489 00:36:48,920 --> 00:36:50,680 Chcesz go przesłuchać czy zeskrobać z asfaltu? 490 00:36:50,760 --> 00:36:52,720 - No chłopie. - Walić to. Weźmiesz? 491 00:36:52,800 --> 00:36:53,640 Janek! 492 00:37:23,760 --> 00:37:26,160 Skoczę! Nie zbliżaj się! 493 00:37:30,800 --> 00:37:32,240 Nie zbliżaj się. Słyszysz? 494 00:37:37,840 --> 00:37:40,080 - Gdzie ten negocjator? - Zaraz tu będzie. 495 00:37:40,800 --> 00:37:41,960 Musimy na nią poczekać. 496 00:37:43,720 --> 00:37:45,280 - Idę z nim pogadać. - Poczekaj. 497 00:37:52,600 --> 00:37:53,800 Zostań tam, gdzie jesteś. 498 00:37:56,560 --> 00:37:59,760 - Delikwent zabił Paulinę Klejnę. - Wiem. 499 00:37:59,840 --> 00:38:02,560 Był jej akompaniatorem, jak była w szkole baletowej. 500 00:38:02,640 --> 00:38:04,960 - Wiecie, dlaczego ją zabił? - Tego chcemy się dowiedzieć. 501 00:38:05,040 --> 00:38:06,800 Miała 12 lat, jak ją uwiódł. 502 00:38:08,120 --> 00:38:12,520 Miała 12 lat, to ją zgwałcił, a nie uwiódł. 503 00:38:16,960 --> 00:38:19,320 Niech pani mu powie, że dostanie 15 lat, 504 00:38:19,400 --> 00:38:22,600 po apelacji – osiem, a wyjdzie po czterech. 505 00:38:22,680 --> 00:38:26,080 - Nie chcę, żeby wyszedł po czterech. - Ale poczekajmy, zaraz się znudzi. 506 00:38:27,080 --> 00:38:29,560 Facet, który gwałcił nastolatkę, nie popełni samobójstwa. 507 00:38:29,640 --> 00:38:30,840 Za bardzo kocha samego siebie. 508 00:38:31,840 --> 00:38:34,440 Macie ogień? Chciałem zapalić ostatniego. 509 00:38:34,520 --> 00:38:36,360 - Masz ognia? - Nie. 510 00:38:37,360 --> 00:38:42,000 - Palenie zabija! - Zabija? W takim razie zaraz skoczę! 511 00:38:42,080 --> 00:38:44,240 - No to skacz! - Nie! Stop. 512 00:38:44,320 --> 00:38:45,800 Spokojnie, spokojnie. 513 00:38:46,360 --> 00:38:48,840 Ja mam zapalniczkę. Niech pan nie skacze. 514 00:38:50,000 --> 00:38:51,920 Mam zapalniczkę. Niech pan nie skacze. 515 00:38:53,280 --> 00:38:55,520 - Podchodzę powoli. Dam panu zapalniczkę. - Stój! 516 00:38:56,360 --> 00:38:58,200 - Stój, bo skoczę. - Spokojnie… 517 00:38:58,920 --> 00:38:59,760 Rzucaj. 518 00:39:16,120 --> 00:39:18,320 Nikt pana nie chce zabić. 519 00:39:18,400 --> 00:39:21,360 Nazywam się Katarzyna Brocka. Mam doktorat z psychologii. 520 00:39:21,440 --> 00:39:23,560 W policji pracuję jako negocjator. 521 00:39:23,640 --> 00:39:25,160 Mamy dla pana propozycję. 522 00:39:25,240 --> 00:39:28,800 - Pójdzie pan do szpitala na jakiś czas. - Wolę zginąć. 523 00:39:28,880 --> 00:39:30,080 Ale to pan zawsze zdąży. 524 00:39:30,960 --> 00:39:33,400 - Dlaczego zabiłeś Paulinę? - Mandżaro. 525 00:39:33,960 --> 00:39:35,240 Nie odzywaj się. 526 00:39:51,880 --> 00:39:55,600 Pokazałem jej, czym jest miłość. 527 00:39:57,160 --> 00:39:58,360 Była moja. 528 00:40:01,480 --> 00:40:04,320 Rozumiesz? Była moja! 529 00:40:05,240 --> 00:40:06,480 Była moja! 530 00:40:07,080 --> 00:40:09,360 Teraz zawracamy, żeby stracił poczucie kontroli. 531 00:40:09,440 --> 00:40:10,280 Zawracamy. Raz. 532 00:40:15,600 --> 00:40:18,440 - Gdzie idziecie? - Ma broń! Padnij! 533 00:40:20,760 --> 00:40:23,320 Rzuć broń! Ręce do góry! 534 00:40:23,400 --> 00:40:24,800 Rzuć broń! Rzuć! 535 00:40:35,520 --> 00:40:37,520 Nie ruszaj się! Rzuć broń! 536 00:40:49,920 --> 00:40:52,320 Ręce szeroko! Szeroko ręce! 537 00:40:52,400 --> 00:40:54,800 Trafił w poduchy. Będzie żył. 538 00:40:55,880 --> 00:40:57,040 No wstawać, dziewczyny. 539 00:40:59,440 --> 00:41:00,280 Maria? 540 00:41:01,720 --> 00:41:02,560 Maria. 541 00:41:02,640 --> 00:41:03,480 Maria. 542 00:41:08,760 --> 00:41:10,760 Maria, patrz na mnie. 543 00:42:23,040 --> 00:42:25,000 - Maria! - Ej, spokojnie, pan nie. 544 00:42:25,080 --> 00:42:27,040 - Panowie, to nie ja. - Dobra, zamknij go. 545 00:42:27,120 --> 00:42:28,640 - To nie ja strzelałem. - Zabierzcie go. 546 00:42:28,720 --> 00:42:30,480 To nie ja, panowie! 43035

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.