Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:00,080 --> 00:00:03,960
Mamy trzy zabójstwa:bankiera, celebryty i posłanki.
2
00:00:04,640 --> 00:00:05,640
Te sprawy się łączą.
3
00:00:08,840 --> 00:00:11,640
Teraz to już mamy cztery morderstwa.
Szymon Klejna to nie ten milioner?
4
00:00:11,720 --> 00:00:14,080
To jej partner miał klucze do mieszkania?
5
00:00:14,160 --> 00:00:18,520
A po co mieliby mieć,
jak przychodzili z nią się…
6
00:00:20,080 --> 00:00:21,320
spotkać?
7
00:00:22,840 --> 00:00:25,080
„Zmarła tragicznie 10.02.
8
00:00:25,160 --> 00:00:29,280
Dodane o godzinie 3.42 przez Barta77”.
9
00:00:29,360 --> 00:00:30,400
Siedemdziesiąt siedem?
10
00:00:30,480 --> 00:00:32,880
Przepraszam, możemy zobaczyć
ten fragment jeszcze raz?
11
00:00:37,400 --> 00:00:40,800
Na moje oko mówi:
„Zniszczę cię, zabiję, ruro”.
12
00:00:42,160 --> 00:00:45,280
Trzy godziny
przed zabójstwem. Knychała.
13
00:00:45,360 --> 00:00:49,440
- Jak zmoczymy, to wszyscy.
- Teoria o spisku. Ci mordercy literowi.
14
00:00:49,520 --> 00:00:50,400
Idźmy w to.
15
00:00:50,480 --> 00:00:53,200
Przecież wicepremier
nie chodził z dresiarzami po kiblach
16
00:00:53,280 --> 00:00:54,320
i nie rysował liter.
17
00:00:55,080 --> 00:00:56,160
A co z tą lampą?
18
00:00:57,040 --> 00:00:59,080
A jaką lampą? Zniknęła jakaś lampa?
19
00:00:59,160 --> 00:01:01,400
Naprawdę pan myśli,
że wszystko panu wolno?
20
00:01:38,160 --> 00:01:40,360
Dzień dobry, pani generał.
Może coś ciepłego?
21
00:01:42,000 --> 00:01:42,840
Już są.
22
00:01:54,800 --> 00:01:55,800
Zostawiamy telefony.
23
00:01:57,760 --> 00:01:58,600
Proszę.
24
00:02:00,200 --> 00:02:01,520
Bez telefonu jak bez ręki.
25
00:02:01,600 --> 00:02:04,480
No. A dawno temu ludzie tak żyli. Podobno.
26
00:02:13,280 --> 00:02:15,560
- Maria zniknęła.
- Co?
27
00:02:18,120 --> 00:02:19,680
Wyszła wieczorem i nie wróciła.
28
00:02:20,480 --> 00:02:23,800
- Ale dzwoniłeś?
- Nie wzięła telefonu. Zostawiła.
29
00:02:24,520 --> 00:02:27,040
Jakiś nieznany numer
do niej zadzwonił i wyszła.
30
00:02:28,240 --> 00:02:29,520
I co? Nie wróciła na noc?
31
00:02:31,520 --> 00:02:33,760
A co ty tak właściwie o niej wiesz?
32
00:02:33,840 --> 00:02:37,520
- Ufasz im?
- Tak, to moi najlepsi ludzie.
33
00:02:37,600 --> 00:02:39,680
Może ona się z kimś innym spotyka.
34
00:02:39,760 --> 00:02:42,800
Ula! Może po prostu
ktoś z rodziny poprosił ją o pomoc.
35
00:02:42,880 --> 00:02:45,080
Ale przecież
jej rodzina mieszka na Ukrainie.
36
00:02:45,160 --> 00:02:47,160
- No.
- Dobra, dawaj go.
37
00:02:47,240 --> 00:02:48,080
Luizjana.
38
00:02:53,080 --> 00:02:55,440
- Dzień dobry.
- Potrzymaj to.
39
00:03:02,120 --> 00:03:03,320
I włącz mi to.
40
00:03:06,560 --> 00:03:07,400
Dzięki.
41
00:03:08,160 --> 00:03:09,880
- Co mam z tym zrobić?
- Co chcesz.
42
00:03:30,040 --> 00:03:31,640
Tylko tyle mamy?
43
00:03:31,720 --> 00:03:34,400
Mamy jeszcze,
jak jej groził w telewizji przed kamerami.
44
00:03:34,480 --> 00:03:38,080
No tak,
groził jej przed kamerami.
45
00:03:40,040 --> 00:03:45,040
Wicepremier zamieszany w zabójstwo.
Takie zabójstwo.
46
00:03:45,120 --> 00:03:46,720
Tylko tego nam brakowało.
47
00:03:47,640 --> 00:03:51,160
Kryzys rządowy, kompletna kompromitacja.
48
00:03:51,760 --> 00:03:54,600
- Dobra, niech podejdą.
- Chodźcie.
49
00:04:01,880 --> 00:04:05,360
Mandaryn, to ty robiłeś
przy tym rzeźniku z Bielan?
50
00:04:05,440 --> 00:04:08,360
Mandżaro, yyy… i przy kanibalu.
51
00:04:08,440 --> 00:04:10,640
Ja i komisarz Bończyk.
52
00:04:11,320 --> 00:04:13,680
Możemy porozmawiać na osobności?
53
00:04:15,480 --> 00:04:16,320
Oczywiście.
54
00:04:21,560 --> 00:04:25,040
Wyglądasz mi na przytomnego, Mandżaro.
55
00:04:25,680 --> 00:04:28,840
Dziękuję, pani generał. Staram się.
56
00:04:31,440 --> 00:04:32,920
Zrób tak, żeby to nie był on.
57
00:04:34,720 --> 00:04:36,160
Ale chyba nie rozumiem.
58
00:04:37,680 --> 00:04:40,240
Mamy znaleźć sprawcę, jak zwykle, tak?
59
00:04:41,160 --> 00:04:42,960
Tak jak zwykle.
60
00:04:45,480 --> 00:04:47,840
- Tak jest.
- Świetnie.
61
00:04:54,680 --> 00:04:56,000
Słuchajcie.
62
00:04:58,000 --> 00:05:02,080
Żadnych rozmów telefonicznych,
żadnych wniosków dowodowych,
63
00:05:02,160 --> 00:05:07,520
żadnych zleceń analiz bez wiedzy
i zgody inspektora Parady.
64
00:05:07,600 --> 00:05:10,000
Żadnych rozmów w ogóle z nikim.
65
00:05:10,080 --> 00:05:14,480
Żadnych przesłuchań
bez akceptacji inspektora.
66
00:05:14,560 --> 00:05:20,520
Notatki służbowe niszczymy
zaraz po przekazaniu inspektorowi.
67
00:05:20,600 --> 00:05:23,520
No i żadnych własnych pomysłów,
i zero improwizacji.
68
00:05:23,600 --> 00:05:26,360
Tak. Macie pracować jak szkopy,
i to szkopy z DDR-u.
69
00:05:26,440 --> 00:05:27,920
No. Dokładnie.
70
00:05:29,160 --> 00:05:31,200
I módlmy się, żeby to nie był on.
71
00:05:35,400 --> 00:05:36,400
Macie robić wszystko tak,
72
00:05:36,480 --> 00:05:38,760
jak powiedziała pani generał,
tylko odwrotnie.
73
00:05:50,760 --> 00:05:53,680
- Kurwa.
- Ej, ej. Co jest, Mandżaro?
74
00:05:55,200 --> 00:05:57,720
Pani generał chce,
żebyśmy znaleźli innego sprawcę.
75
00:05:58,440 --> 00:06:00,640
Jak innego sprawcę?
76
00:06:00,720 --> 00:06:02,160
Innego niż wicepremiera?
77
00:06:02,240 --> 00:06:03,480
Uhm, właśnie.
78
00:06:05,040 --> 00:06:07,480
No dobra. Co robimy,
jeżeli to naprawdę on?
79
00:06:07,560 --> 00:06:10,280
Co, wicepremier lata
po mieście, literki rysuje?
80
00:06:10,360 --> 00:06:12,440
- No.
- Przymkniemy oczywiście.
81
00:06:12,520 --> 00:06:14,200
Uhm. Oczywiście.
82
00:06:14,280 --> 00:06:16,640
Albo jak chcą
innego sprawcę, to znajdziemy.
83
00:06:18,000 --> 00:06:21,360
Nie no, chwila, albo się jest sprawcą,
albo się nie jest sprawcą.
84
00:06:21,920 --> 00:06:23,120
Ja nie po to służę w policji,
85
00:06:23,200 --> 00:06:25,080
żeby zamykać
niewinnych ludzi za przestępstwa,
86
00:06:25,160 --> 00:06:26,400
które popełnił jakiś polityk.
87
00:06:26,480 --> 00:06:29,000
No przecież Ula, ja nie mówię,
że znajdziemy niewinnego.
88
00:06:29,080 --> 00:06:31,640
Znajdziemy innego winnego,
którego przyżenimy do tej…
89
00:06:32,600 --> 00:06:34,760
sprawy zabójstwa dziennikarki.
90
00:06:34,840 --> 00:06:36,520
Nie wiem, co się dzieje.
91
00:06:36,600 --> 00:06:39,520
To są jakieś żarty czy nie?
Wy sobie drzecie ze mnie łacha?
92
00:06:40,240 --> 00:06:41,560
My tak, ale ona nie.
93
00:06:47,640 --> 00:06:49,880
Co za gówno.
94
00:06:51,720 --> 00:06:54,760
Mam 33 lata,
do niczego w życiu nie doszedłem,
95
00:06:54,840 --> 00:06:56,360
a i to, co mam, to mi odbiorą.
96
00:06:58,840 --> 00:07:00,320
Przestań się nad sobą użalać.
97
00:07:03,040 --> 00:07:06,840
Widzisz, Ula? Jesteś młoda,
masz jeszcze życie przed sobą.
98
00:07:07,720 --> 00:07:09,480
Może byś poprosiła o przeniesienie?
99
00:07:09,960 --> 00:07:13,560
Jasne.
Prosiłam już. Drugi raz nie będę.
100
00:07:14,440 --> 00:07:15,600
Taka karma.
101
00:07:16,400 --> 00:07:17,560
Taka karma.
102
00:07:42,960 --> 00:07:44,160
Nie ma jej samochodu.
103
00:07:47,320 --> 00:07:50,040
Za trzy, cztery godziny
powinniśmy to zgłosić Paradzie.
104
00:07:51,160 --> 00:07:52,600
Spokojnie, znajdzie się.
105
00:08:19,080 --> 00:08:20,480
Dzień dobry, panie Mandżaro.
106
00:08:25,720 --> 00:08:30,000
A co się pan tak patrzy?
Kobiety w toalecie pan nie widział?
107
00:08:30,720 --> 00:08:33,400
Major Wiktoria Dymińska, służba wywiadu?
108
00:08:33,480 --> 00:08:36,039
Całkiem pan bystry, jak na te swoje 33.
109
00:08:37,520 --> 00:08:39,880
Zna pani na pamięć datę mojego urodzenia?
110
00:08:41,720 --> 00:08:42,720
Mydło jest w tej.
111
00:08:45,800 --> 00:08:48,040
Straszna frustracja
w tej pańskiej policji.
112
00:08:50,320 --> 00:08:56,880
„Do niczego w życiu nie doszedłem,
a i to, co mam, chcą mi odebrać”.
113
00:08:58,280 --> 00:09:01,600
Podsłuchujecie policyjne fury?
114
00:09:01,680 --> 00:09:03,800
Nie zainstalowałam podsłuchu
w samochodzie,
115
00:09:05,720 --> 00:09:09,840
ustanowiłam kanał łączności,
bezpośredniej łączności.
116
00:09:09,920 --> 00:09:11,280
- Uhm.
- Mówisz – masz.
117
00:09:13,760 --> 00:09:15,080
Nastraszyli pana, co?
118
00:09:16,560 --> 00:09:19,960
Zupełnie niepotrzebnie,
ale jakakolwiek jest prawda,
119
00:09:20,040 --> 00:09:22,320
muszę się o niej
dowiedzieć pierwsza, capisci?
120
00:09:22,960 --> 00:09:24,000
A to niby dlaczego?
121
00:09:26,120 --> 00:09:28,240
Wie pan, co jest najważniejsze w sprincie?
122
00:09:28,920 --> 00:09:32,160
- Dobra szpryca? Transfuzja krwi?
- Czas reakcji.
123
00:09:34,040 --> 00:09:35,920
Czas reakcji jest najważniejszy.
124
00:09:36,560 --> 00:09:38,920
My, wywiad,
jesteśmy oczami i uszami państwa.
125
00:09:39,000 --> 00:09:42,200
- Pojechała pani z grubej rury.
- Państwo musi wiedzieć pierwsze.
126
00:09:42,280 --> 00:09:43,480
Czy to on, czy nie.
127
00:09:47,040 --> 00:09:51,560
Wicepremier Dariusz Knychała.
128
00:09:51,640 --> 00:09:54,280
Bożyszcze kobiet. Hm.
129
00:09:57,000 --> 00:09:58,720
Ciao, bambino.
130
00:10:23,240 --> 00:10:25,480
Samochód stawiał tam za blokiem.
131
00:10:25,560 --> 00:10:30,680
Na kopercie dla tych kulawych.
Rządówce wolno.
132
00:10:30,760 --> 00:10:33,680
- Słucha mnie pan?
- Eee… Tak, tak.
133
00:10:33,760 --> 00:10:34,920
Słucham, pani Sawicka.
134
00:10:35,000 --> 00:10:38,160
Czyli tam parkował auto
i tam je pani sprzątała?
135
00:10:38,240 --> 00:10:39,320
- No, tak.
- Uhm.
136
00:10:39,400 --> 00:10:41,040
Jeżeli była pani tam,
to nie widziała pani,
137
00:10:41,120 --> 00:10:42,240
co się dzieje w środku.
138
00:10:42,320 --> 00:10:44,720
No nie, nie, ale tutaj spokojnie jest.
139
00:10:44,800 --> 00:10:47,920
Tutaj nic się nie dzieje
poza tym zabójstwem.
140
00:10:49,080 --> 00:10:51,520
Yyy… Kolega mnie prosił,
żebym odebrał tego pendrive'a.
141
00:10:51,600 --> 00:10:54,120
- Z nagraniami z monitoringu.
- Jasne. Proszę.
142
00:10:56,760 --> 00:10:59,840
- W tej chwileczce daję panu…
- Uhm.
143
00:10:59,920 --> 00:11:03,520
Ojej. Przepraszam za bałagan.
144
00:11:06,640 --> 00:11:09,480
A kolega nie przyjechał?
145
00:11:09,560 --> 00:11:11,760
Yyy… Niestety. Obowiązki służbowe.
146
00:11:15,440 --> 00:11:17,320
- O.
- No.
147
00:11:18,000 --> 00:11:20,000
Ludzie to całkiem nowe rzeczy wyrzucają.
148
00:11:20,080 --> 00:11:22,280
Nie podoba się, to dawaj na śmietnik.
149
00:11:23,600 --> 00:11:27,880
- Potrzebna?
- Potrzebna. Nawet bardzo potrzebna.
150
00:11:27,960 --> 00:11:30,560
Ale to było na śmietniku,
to nie jest kradzież.
151
00:11:31,040 --> 00:11:32,400
Jej mąż ją wyrzucił.
152
00:11:33,280 --> 00:11:35,920
- Pendrive.
- Dziękuję.
153
00:11:36,000 --> 00:11:38,800
Pani Sawicka, jest pani
wspaniałą kobietą. Zabieram.
154
00:11:38,880 --> 00:11:41,760
No. Tylko żarówkę
niech pan zostawi, bo moja była.
155
00:11:43,920 --> 00:11:45,720
Oczywiście.
156
00:11:49,400 --> 00:11:50,360
Widzisz?
157
00:11:50,960 --> 00:11:52,960
- Ale co mam widzieć?
- Wszystko.
158
00:11:54,120 --> 00:11:56,800
- Ale… …to widzę wszystko.
- Pokaż.
159
00:12:02,640 --> 00:12:03,480
Wszystko widać.
160
00:12:05,200 --> 00:12:07,000
Założę się, że w środku była kamera.
161
00:12:09,480 --> 00:12:12,760
- Ale jak była, to co?
- Co? Pornole kręcili.
162
00:12:12,840 --> 00:12:14,720
Albo po prostu rejestrowali wszystko.
163
00:12:15,640 --> 00:12:18,000
Jakieś tam, nie wiem,
wyczyny seksualne w mieszkaniu.
164
00:12:18,840 --> 00:12:22,280
- Ale co? Nagrywała samą siebie?
- Słuchaj, różne są fetysze.
165
00:12:22,360 --> 00:12:25,520
- Może to była taka zabawa?
- Może kogoś szantażowała?
166
00:12:26,560 --> 00:12:28,080
Szantażowała swoich kochanków.
167
00:12:30,360 --> 00:12:32,080
- Cappuccinko.
- Dziękuję.
168
00:12:33,120 --> 00:12:36,280
Słuchaj, Ulka,
ty jesteś niezła w te klocki, nie?
169
00:12:37,200 --> 00:12:39,160
W sensie, że w co?
170
00:12:39,240 --> 00:12:41,520
No w sensie
włamywanie się do cudzej chmury,
171
00:12:41,600 --> 00:12:43,320
przeszukiwanie komputerów, hakerstwo.
172
00:12:43,400 --> 00:12:45,440
No wiesz, na pewno są lepsi ode mnie.
173
00:12:45,520 --> 00:12:47,240
Słuchaj, bo on
nie zabrał lampy bez powodu.
174
00:12:47,320 --> 00:12:50,640
Myślisz, że dałoby się
sprawdzić tego pana Szymona?
175
00:12:51,240 --> 00:12:53,840
To o co ty mnie prosisz, Mandżaro?
Żebym się włamała?
176
00:12:54,680 --> 00:12:55,720
Oficera policji?
177
00:12:57,200 --> 00:12:59,120
Tak?
178
00:13:01,240 --> 00:13:02,920
Dobra, luz, da się zrobić.
179
00:13:03,960 --> 00:13:06,800
Cześć?
180
00:13:08,600 --> 00:13:09,440
Hej.
181
00:13:13,680 --> 00:13:14,880
Co się stało?
182
00:13:15,960 --> 00:13:18,720
- Później ci wyjaśnię, dobra? Zaufaj mi.
- Ale wszystko w porządku?
183
00:13:18,800 --> 00:13:22,240
A ty chyba powinnaś iść
się zameldować u dowódcy, prawda?
184
00:13:22,920 --> 00:13:23,760
Już biegnę.
185
00:13:31,480 --> 00:13:32,320
To co teraz?
186
00:13:34,280 --> 00:13:39,240
- Czekamy, aż Ula przeszuka chmurę.
- A my musimy zrobić plan śledztwa.
187
00:13:53,320 --> 00:13:56,760
- No i widzisz? Nic jej się nie stało.
- Na to wygląda.
188
00:13:56,840 --> 00:14:00,360
Uśmiechnij się. Pierwsza dziewczyna,
której skutecznie nie przepłoszyłeś.
189
00:14:14,040 --> 00:14:14,880
I jak?
190
00:14:15,880 --> 00:14:18,520
- Mówiłam ci, że potrzebuję czasu.
- Aha.
191
00:14:19,640 --> 00:14:20,600
Ale znajdziesz coś?
192
00:14:22,760 --> 00:14:25,120
Jak będziesz tak stać nade mną,
to na pewno nie.
193
00:14:26,880 --> 00:14:29,040
No dobra, po prostu
chciałem wiedzieć, czy coś będzie.
194
00:14:29,120 --> 00:14:31,720
Mandżaro, nie denerwuj koleżanki.
195
00:14:31,800 --> 00:14:34,480
Ja nie potrafię tak czekać.
Jedziemy do wicepremiera.
196
00:14:39,720 --> 00:14:43,240
- Maria, jedziesz z nami?
- Jasne.
197
00:15:14,200 --> 00:15:16,600
Dziękuję,
proszę zabrać swoje rzeczy.
198
00:15:18,640 --> 00:15:19,480
Zapraszam.
199
00:15:21,680 --> 00:15:22,520
Dzień dobry.
200
00:15:30,720 --> 00:15:32,280
Co mi się pan tak przygląda?
201
00:15:32,800 --> 00:15:35,440
Ma pan bliznę pod prawym okiem,
jest pan wysokim szatynem.
202
00:15:35,520 --> 00:15:37,320
To się zgadza z zeznaniami świadków.
203
00:15:39,720 --> 00:15:43,360
Luizjana, ty powiedz,
proszę cię, koledze, kto ja jestem,
204
00:15:43,440 --> 00:15:45,320
bo mi się wydaje, że jemu się coś wydaje.
205
00:15:45,400 --> 00:15:48,040
A mi się wydaje, Czesiu,
że nas pomyliłeś ze strażą miejską.
206
00:15:48,120 --> 00:15:49,840
I że chodzi o parkowanie na inwalidzie.
207
00:15:50,920 --> 00:15:52,440
Szef mówi, że tylko pani wchodzi.
208
00:15:53,440 --> 00:15:56,720
Dobrze. Wchodzi tylko pani komisarz.
Panom serdecznie dziękujemy.
209
00:15:56,800 --> 00:16:00,760
Panowie też są oficerami policji,
a postępowanie dotyczy zabójstwa.
210
00:16:00,840 --> 00:16:02,480
Musimy się zobaczyć z panem wicepremierem.
211
00:16:02,560 --> 00:16:04,360
Wchodzi tylko pani albo nikt.
212
00:16:04,440 --> 00:16:06,640
Premier Knychała
jest człowiekiem bardzo zajętym.
213
00:16:06,720 --> 00:16:09,120
Idź. My z komisarzem
i tak mamy z panem do porozmawiania.
214
00:16:09,200 --> 00:16:10,040
Proszę za mną.
215
00:16:14,160 --> 00:16:16,520
- Ja jestem na służbie, panowie.
- My też.
216
00:16:16,600 --> 00:16:19,960
Woli pan tutaj
czy jutro sześć godzin na komisariacie?
217
00:16:26,560 --> 00:16:29,720
Czesiu, jest decyzja na ciebie:
dostaniesz osiem lat, odsiedzisz cztery.
218
00:16:29,800 --> 00:16:30,960
Może trzy i pół.
219
00:16:31,040 --> 00:16:33,560
Byłeś w niewłaściwym miejscu
w niewłaściwym czasie.
220
00:16:34,160 --> 00:16:38,280
Przesłuchanie majora Czesława Dołęgi,
siedziba Prezesa Rady Ministrów,
221
00:16:39,560 --> 00:16:42,520
komisarz Jan Góra,
nadkomisarz Ludwik Bończyk.
222
00:16:44,160 --> 00:16:46,200
No właściwie mamy tylko jedno pytanie.
223
00:16:49,080 --> 00:16:50,800
Dlaczego zabił pan Paulinę Klejnę?
224
00:16:54,480 --> 00:16:57,280
…a to poznaliśmy zdanie pana premierajako zwykłego zjadacza chleba.
225
00:17:00,240 --> 00:17:04,240
Yyy… Moim i państwa gościem w programie
Prosto w oczy: Paulina Klejna
226
00:17:04,319 --> 00:17:06,480
był wiceprezes rady ministrów.
227
00:17:09,800 --> 00:17:11,280
Nasi specjaliści odczytali,
228
00:17:11,359 --> 00:17:14,480
że na tym nagraniu pan, panie premierze,
229
00:17:14,560 --> 00:17:18,079
mówi do Pauliny Klejny:
„Zniszczę cię, zabiję, ruro”.
230
00:17:22,480 --> 00:17:25,520
Tak? Dziwne, ale możliwe.
231
00:17:26,920 --> 00:17:29,280
Miesiąc, sześć tygodni później
232
00:17:29,360 --> 00:17:31,360
pani Paulina Klejna zostaje zamordowana.
233
00:17:32,240 --> 00:17:33,480
Dlaczego pan jej groził?
234
00:17:33,560 --> 00:17:36,680
Groziłem jej, bo… bo mnie o to poprosiła.
235
00:17:37,240 --> 00:17:39,680
Poprosiła pana?
236
00:17:40,440 --> 00:17:43,320
Tak, to był zakład, można powiedzieć.
237
00:17:43,400 --> 00:17:47,080
Taka gra między kochankami.
238
00:17:47,160 --> 00:17:50,280
- No ja wiem, że trudno to zrozumieć.
- No rzeczywiście trudno.
239
00:17:50,840 --> 00:17:53,120
Prosiła mnie o różne rzeczy.
240
00:17:54,080 --> 00:17:56,320
Chciała, żebym ją wiązał, kneblował.
241
00:17:56,400 --> 00:17:59,040
Wie pani, lubię seks,
242
00:18:00,200 --> 00:18:04,400
ale z nią to nie było normalne,
to było bardzo nienormalne.
243
00:18:04,480 --> 00:18:05,880
Co konkretnie proponowała?
244
00:18:06,480 --> 00:18:10,040
No… Ja bym musiał sięgnąć
po jakąś książkę,
245
00:18:10,120 --> 00:18:11,920
encyklopedię sadomasochizmu.
246
00:18:14,040 --> 00:18:14,880
Wie pan co?
247
00:18:17,320 --> 00:18:19,200
Trochę trudno w to wszystko uwierzyć.
248
00:18:21,480 --> 00:18:23,880
Poprosiła pana,
żeby zagroził jej śmiercią,
249
00:18:23,960 --> 00:18:27,600
i pan tak po prostu – premier – to zrobił.
250
00:18:27,680 --> 00:18:29,000
Co? Zakład?
251
00:18:30,200 --> 00:18:32,000
Dzwoniła do mnie parę razy dziennie.
252
00:18:32,680 --> 00:18:36,040
- Billingi tego nie wykazują.
- Przecież nie macie moich billingów.
253
00:18:37,280 --> 00:18:41,680
W wywiadach sugerowała, że coś nas łączy,
chociaż od dawna nic nas nie łączyło.
254
00:18:41,760 --> 00:18:43,720
- Sugerowała.
- No nie zaprzeczała.
255
00:18:45,200 --> 00:18:49,240
Wysyłała maile do żony,
rozsiewała plotki, że jest ze mną w ciąży.
256
00:18:49,320 --> 00:18:51,080
No niestety, nie mamy śladu tych maili.
257
00:18:51,160 --> 00:18:52,960
Była sprytna, zacierała ślady.
258
00:18:54,120 --> 00:18:56,240
Jak każde biedne, zaszczute dziecko.
259
00:18:58,680 --> 00:19:00,560
Pani Paulina była po trzydziestce.
260
00:19:00,640 --> 00:19:04,200
No, dziecko po trzydziestce…
261
00:19:06,200 --> 00:19:07,040
to też dziecko.
262
00:19:09,040 --> 00:19:10,000
No dobra, no…
263
00:19:12,360 --> 00:19:16,160
Panowie no, chodziłem do niej,
bałem się żony, ale… ale chodziłem.
264
00:19:16,800 --> 00:19:17,960
Jej bałem się bardziej.
265
00:19:18,800 --> 00:19:21,560
- Co? Ciągnęła cię za język?
- Nie.
266
00:19:24,920 --> 00:19:28,800
Spotykała się ze mną, bo…
bo chciała, żebym kogoś dla niej zabił.
267
00:19:30,120 --> 00:19:31,240
Zabił?
268
00:19:32,440 --> 00:19:36,720
Powtarzała jak automat, że dopóki on żyje,
ona nie zazna spokoju, i takie tam.
269
00:19:37,640 --> 00:19:39,760
- On to znaczy kto?
- Nie wiem. On.
270
00:19:39,840 --> 00:19:41,720
Mówiła, że dorobił sobie klucze
do jej mieszkania
271
00:19:41,800 --> 00:19:44,120
i że podczas jej nieobecności
on pisze na jej komputerze
272
00:19:44,200 --> 00:19:45,040
i takie tam.
273
00:19:46,880 --> 00:19:50,760
- A mi się wydaje, Czesiu, że ty zmyślasz.
- Ale nie zmyślam. Świrowała.
274
00:19:52,520 --> 00:19:55,040
A co jeszcze mówiła o tym człowieku?
Skąd go znała?
275
00:19:55,800 --> 00:19:58,800
Że… że prześladuje ją całe życie.
276
00:19:59,520 --> 00:20:03,240
- Całe życie?
- Całe życie. I że teraz to wróciło.
277
00:20:03,320 --> 00:20:05,080
Czyli co? Ktoś z rodziny?
278
00:20:05,160 --> 00:20:07,520
- Ojciec, brat, wujek?
- Nie wiem, panowie.
279
00:20:07,600 --> 00:20:08,760
Nic więcej nie wiem.
280
00:20:12,120 --> 00:20:16,840
- Ula, masz?
- Mam. W chmurze trzyma filmy.
281
00:20:16,920 --> 00:20:20,720
Pan Szymon. Sporo tego jest.
Dużo gwiazd u niego zagrało.
282
00:20:20,800 --> 00:20:24,800
- Ja sobie skubnęłam dwa.
- To, co myślę?
283
00:20:24,880 --> 00:20:27,760
Ludzie takie rzeczy trzymają
w chmurze i myślą, że są bezpieczne.
284
00:20:28,760 --> 00:20:32,120
Czego państwo potrzebują,
żeby wsadzić tego, kto to zrobił?
285
00:20:32,760 --> 00:20:34,480
Macie wystarczające środki?
286
00:20:34,560 --> 00:20:36,920
Mamy wszystko,
czego nam potrzeba. Dziękujemy.
287
00:20:37,000 --> 00:20:39,920
Wie pani, mmm… tak sobie luźno myślę,
288
00:20:40,000 --> 00:20:43,600
że może mordercy
wcale nie zależało na Paulinie.
289
00:20:44,280 --> 00:20:46,440
A może zrobił to,
żeby kogoś skompromitować?
290
00:20:48,480 --> 00:20:50,600
- Ktoś panu groził?
- Nie, nie, nie.
291
00:20:50,680 --> 00:20:55,520
Tylko jakoś tak szybko
trafiło do was to nagranie.
292
00:20:55,600 --> 00:20:57,480
- To moje z pogróżkami.
- Uhm.
293
00:20:58,560 --> 00:21:00,040
Też o tym myślałam.
294
00:21:00,120 --> 00:21:03,280
Błyskawicznie trafiło.
295
00:21:03,360 --> 00:21:07,080
No tak, ale z drugiej strony
Polska nagraniami stoi, prawda?
296
00:21:07,160 --> 00:21:09,120
- Właśnie.
- Właśnie.
297
00:21:09,960 --> 00:21:12,880
Znajdziemy go, kimkolwiek jest.
Może pan być pewny.
298
00:21:15,480 --> 00:21:17,880
Komisarz Jan Góra,
nadkomisarz Ludwik Bończyk.
299
00:21:18,520 --> 00:21:22,200
Dzień dobry. Chyba wyraźnie zaznaczałem,
że będę rozmawiał tylko z panią komisarz.
300
00:21:23,200 --> 00:21:25,120
Panie wicepremierze,
bądźmy dorosłymi ludźmi.
301
00:21:25,200 --> 00:21:27,840
Zapewne słyszał pan
o równości obywateli wobec prawa.
302
00:21:28,400 --> 00:21:31,080
No tak, słyszałem, ale bez zrozumienia.
303
00:21:33,040 --> 00:21:34,000
Darek.
304
00:21:37,160 --> 00:21:38,760
Chyba powinniśmy z nimi pogadać.
305
00:21:44,880 --> 00:21:45,720
Proszę.
306
00:21:46,680 --> 00:21:48,840
Rozpoczynamy
eksperyment śledczy.
307
00:21:51,360 --> 00:21:54,720
To jest film przedstawiający
motyw zabójstwa Pauliny.
308
00:21:54,800 --> 00:21:57,280
Na 99% jeden z was ją zabił.
309
00:21:58,040 --> 00:22:00,680
Jeden uszkodził monitoring
na klatce schodowej, a drugi ją zabił.
310
00:22:00,760 --> 00:22:04,240
Albo zrobiliście to razem.
Rzeczywiście dużo wiedzą. Wezwij ochronę.
311
00:22:04,320 --> 00:22:06,520
Proszę bardzo, im nas więcej, tym weselej.
312
00:22:19,440 --> 00:22:20,280
Proszę przestać!
313
00:22:21,400 --> 00:22:22,600
A może wezwiemy ochronę?
314
00:22:29,680 --> 00:22:31,840
Wy nie mieliście romansu z Pauliną.
Żaden z was.
315
00:22:32,560 --> 00:22:35,280
Paulina udostępniała wam
swoje mieszkanie na wasze potrzeby.
316
00:22:35,360 --> 00:22:39,240
Ukryta kamera w lampie
i daliście się złapać jak dzieci.
317
00:22:39,320 --> 00:22:41,320
- Szantażowała was.
- To nie ona.
318
00:22:41,400 --> 00:22:44,160
Paulina nas nie szantażowała.
Była jego ofiarą tak samo ja my.
319
00:22:46,080 --> 00:22:49,200
- Czyją ofiarą?
- Taki pan bystry?
320
00:22:49,680 --> 00:22:51,200
Tego bydlaka Szymona Klejny.
321
00:22:51,720 --> 00:22:54,240
Jakim cudem właściciel supermarketu
wygrywał przetargi na lotniska
322
00:22:54,320 --> 00:22:55,160
i autostrady, co?
323
00:22:57,320 --> 00:23:00,120
Musiał mieć więcej takich nagrań,
dlatego wyniósł lampę.
324
00:23:01,880 --> 00:23:03,400
Koniec eksperymentu śledczego.
325
00:23:25,120 --> 00:23:27,320
Dowiedzieliśmy się przynajmniej,
jak to hula.
326
00:23:28,160 --> 00:23:31,360
Koleś nagrywał, kogo trzeba,
a potem każdy przetarg miał w kieszeni.
327
00:23:31,440 --> 00:23:32,920
Dowiedziałeś się i co z tego?
328
00:23:33,640 --> 00:23:36,480
Czasem dobrze jest wiedzieć,
co i jak, Luizjana.
329
00:23:42,000 --> 00:23:44,680
Proszę bardzo. Tak wygląda kasa.
330
00:23:45,720 --> 00:23:48,360
Tu jest 200 tysięcy funtów,
331
00:23:49,960 --> 00:23:54,440
600 tysięcy złotych, 300 tysięcy euro.
332
00:24:09,400 --> 00:24:10,480
Dwa kilo.
333
00:24:11,800 --> 00:24:12,640
Złoto.
334
00:24:15,200 --> 00:24:17,960
To jest jakiś happening
czy próba przekupstwa?
335
00:24:19,440 --> 00:24:22,960
- Widział pan kiedyś tyle forsy?
- Oczywiście.
336
00:24:23,040 --> 00:24:23,960
Uhm.
337
00:24:26,160 --> 00:24:29,760
A pani? A pana nie pytam,
bo pan to widać, że nie.
338
00:24:29,840 --> 00:24:31,280
Ja nie, nigdy.
339
00:24:32,080 --> 00:24:34,800
Taki skandal, że ludzie wegetujący…
340
00:24:34,880 --> 00:24:37,240
- Mam to panu przeliterować?
- Bardzo dobrze słyszę.
341
00:24:37,920 --> 00:24:40,560
To jest taki skandal,
że ludzie wegetujący,
342
00:24:40,640 --> 00:24:43,280
którzy ledwo wiążą koniec z końcem,
343
00:24:44,240 --> 00:24:45,680
za parę tysi…
344
00:24:47,680 --> 00:24:50,640
Tacy nieudacznicy jak wy
345
00:24:51,840 --> 00:24:54,480
macie czelność
oceniać człowieka takiego jak ja?
346
00:24:57,680 --> 00:24:59,840
Chce pani tego goryla albo podobnego?
347
00:24:59,920 --> 00:25:02,600
- Czyli wariat.
- Nie ma pani racji.
348
00:25:02,680 --> 00:25:05,760
Nie ma pani racji. To ja mam rację.
349
00:25:07,440 --> 00:25:08,400
Wystarczy spojrzeć.
350
00:25:11,480 --> 00:25:16,320
No, państwo się częstują
i nie do widzenia się z państwem.
351
00:25:19,760 --> 00:25:22,040
Dostanie pan wezwanie
na komendę i do prokuratury.
352
00:25:22,120 --> 00:25:25,000
Przyjdę, przyjdę, tylko już potem
nie będę miał cukierków.
353
00:25:28,360 --> 00:25:29,200
Do widzenia.
354
00:25:37,680 --> 00:25:40,440
Nikt z szantażowanych
nie złożył zawiadomienia.
355
00:25:40,520 --> 00:25:44,120
Nie złożą zeznań,
to szantażysta będzie bezkarny.
356
00:25:45,320 --> 00:25:49,080
Poczekajcie. Ale to przecież my piszemy
notatkę, którą on musi przekazać do CBA.
357
00:25:49,160 --> 00:25:50,320
Musi to na Rusi.
358
00:25:51,480 --> 00:25:54,800
Znowu wyciągamy kartofle z ogniska,
a na imprezę pójdzie kto inny.
359
00:26:03,760 --> 00:26:06,440
Ciągle nie mamy zabójcy Pauliny Klejny.
360
00:26:08,720 --> 00:26:13,960
No. Myślę, że wiceminister
był bardziej zajęty swoim ochroniarzem.
361
00:26:16,040 --> 00:26:19,360
Mąż nie zabiłby kury,
która składa złote jaja.
362
00:26:20,080 --> 00:26:22,960
Major Czesław Dołęga,
oficer z Biura Ochrony Rządu, twierdzi,
363
00:26:23,040 --> 00:26:25,640
że skarżyła się na kogoś,
kto ją prześladował całe życie.
364
00:26:26,280 --> 00:26:29,360
No. Mąż mówił,
że w dzieciństwie była molestowana.
365
00:26:29,440 --> 00:26:31,320
Ktoś z rodziny?
366
00:26:32,200 --> 00:26:36,800
Ojciec był na emigracji,
a przyrodni brat gdzieś studiował.
367
00:26:36,880 --> 00:26:38,400
Nie, myślę, że nikt z rodziny.
368
00:26:40,720 --> 00:26:42,960
Ale jeszcze jest, yyy… szkoła.
369
00:26:43,040 --> 00:26:45,520
Baletowa. Sprawdzimy ją.
370
00:26:47,640 --> 00:26:51,800
No dobra, ale zanim to,
to powiedz, gdzie byłaś.
371
00:27:00,040 --> 00:27:02,720
- Wiedziałam, że będziesz dopytywać.
- No.
372
00:27:04,160 --> 00:27:06,040
Mogłem cię przycisnąć trochę wcześniej,
373
00:27:06,120 --> 00:27:10,240
zanim sobie wymyślisz
jakąś bajkę z mchu i paproci.
374
00:27:14,880 --> 00:27:17,880
Ktoś, komu wiele zawdzię… czam…
375
00:27:20,160 --> 00:27:21,000
zadzwonił.
376
00:27:23,760 --> 00:27:25,440
Ma kłopoty i musiałam mu pomóc.
377
00:27:32,000 --> 00:27:35,680
Ale… …wszystko już jest
dobrze i wszystko jest zakończone.
378
00:27:38,240 --> 00:27:39,080
To dobrze.
379
00:27:42,520 --> 00:27:43,640
Okej.
380
00:27:45,680 --> 00:27:47,760
Ale następnym razem,
jak będziesz chciała mnie oszukać,
381
00:27:47,840 --> 00:27:48,960
możesz się bardziej postarać.
382
00:27:49,040 --> 00:27:50,240
Janek, taka jest prawda.
383
00:27:53,480 --> 00:27:55,880
Jeśli w to nie wierzysz,
to to jest twoja sprawa.
384
00:27:57,400 --> 00:27:59,000
No tak, to moja sprawa.
385
00:28:12,680 --> 00:28:14,280
Myślisz, że będziemy szczęśliwi?
386
00:28:18,080 --> 00:28:19,040
Gwarancji nie ma.
387
00:28:23,800 --> 00:28:24,640
No tak.
388
00:28:27,200 --> 00:28:29,840
Ludzie się nie uczą,
a zwłaszcza na swoich błędach, nie?
389
00:28:37,920 --> 00:28:39,080
Może trochę się uczymy.
390
00:28:42,480 --> 00:28:43,320
Troszeczkę.
391
00:28:50,440 --> 00:28:51,280
Pojedziemy moim.
392
00:28:52,400 --> 00:28:54,520
- Dlaczego?
- Bo jest szybszy.
393
00:28:55,840 --> 00:28:58,520
Ale… …mój jest wygodniejszy.
394
00:29:00,200 --> 00:29:02,360
No witam cię, Mandżaro.
Gdzie posiałeś paragona?
395
00:29:02,440 --> 00:29:04,880
- A, jakoś leci. Dzięki.
- No chodź.
396
00:29:04,960 --> 00:29:06,400
- Co jest?
- Węszą za tobą.
397
00:29:08,440 --> 00:29:11,040
- Kto węszy?
- Różni tacy. Nie stąd, nie z dzielni.
398
00:29:12,360 --> 00:29:14,480
- Jak wygląda?
- Taki facet…
399
00:29:14,560 --> 00:29:17,440
Dobrze, Mandżaro, może później
sobie porozmawiasz z kolegą?
400
00:29:17,520 --> 00:29:18,960
Musimy otworzyć kancelarię.
401
00:29:20,920 --> 00:29:21,840
- Dzięki.
- Uważaj.
402
00:29:23,080 --> 00:29:24,080
Jaką kancelarię?
403
00:29:25,400 --> 00:29:27,720
Moi sąsiedzi nie wiedzą,
że jestem policjantką.
404
00:29:28,480 --> 00:29:34,040
- Wiedzą nawet, w jakim wydziale.
- Nie. Myślą, że jestem notariuszką.
405
00:29:34,840 --> 00:29:36,800
A, myślą, że jesteś notariuszką.
406
00:29:37,800 --> 00:29:40,240
- Co?
- Kluczyki.
407
00:29:40,320 --> 00:29:41,480
- Nie.
- Dawaj.
408
00:29:42,400 --> 00:29:43,240
Dawaj, dawaj.
409
00:30:01,400 --> 00:30:04,000
- Cześć pracy.
- Cześć.
410
00:30:04,080 --> 00:30:05,880
Nawet ja nie mogę stać tak na ulicy.
411
00:30:05,960 --> 00:30:08,800
- Dawajcie, co na niego macie.
- A co mamy na kogo?
412
00:30:11,200 --> 00:30:14,640
Wicepremier Knychała, przy okazji Szymon.
413
00:30:15,800 --> 00:30:19,000
Przepraszam, ale ta ulica
to chyba nie jest droga służbowa.
414
00:30:21,040 --> 00:30:23,240
Formalista z pana, panie komisarzu.
415
00:30:23,320 --> 00:30:25,480
Przepraszam, ale nie wiem,
o co pani chodzi.
416
00:30:32,040 --> 00:30:35,800
No, mogliście zarobić,
ale skoro nie wiesz, o co mi chodzi…
417
00:30:38,280 --> 00:30:39,440
Tak?
418
00:30:45,880 --> 00:30:48,160
- Trzeba było jej to dać.
- Słucham?
419
00:30:51,280 --> 00:30:53,040
Podpadłeś teraz służbom specjalnym.
420
00:30:53,960 --> 00:30:56,000
Ktoś inny im to da,
jeszcze oni za to zapłacą.
421
00:30:57,680 --> 00:31:01,200
Jestem oficerem policji.
Nie będę handlował materiałem do szantażu.
422
00:31:01,280 --> 00:31:04,480
No tak, zasady, zasady, zasady.
423
00:31:04,560 --> 00:31:05,760
Maria, o czym ty mówisz?
424
00:31:09,520 --> 00:31:10,360
Nieważne.
425
00:31:39,160 --> 00:31:43,000
Dla mnie to taki
powrót do dzieciństwa w sumie.
426
00:31:43,080 --> 00:31:44,160
- Tak?
- Uhm.
427
00:31:46,480 --> 00:31:49,000
No to… No to może coś zatańczysz?
428
00:32:04,400 --> 00:32:06,560
- Dziękuję.
- Wchodź.
429
00:32:15,720 --> 00:32:17,280
Dzień dobry. Policja.
430
00:32:17,360 --> 00:32:19,200
Siedem, osiem.
431
00:32:19,280 --> 00:32:20,680
Wyżej, Matylda, wyżej.
432
00:32:20,760 --> 00:32:24,240
Raz, dwa, trzy.
433
00:32:24,320 --> 00:32:27,400
Cztery, pięć, sześć.
434
00:32:27,480 --> 00:32:30,080
Głębiej. Głębiej, Aneta. Głębiej.
435
00:32:31,280 --> 00:32:36,000
Raz, dwa, trzy…
436
00:32:36,080 --> 00:32:39,400
Dzień dobry. Pani Danuta Ciok?
437
00:32:40,560 --> 00:32:41,400
Tak, to ja.
438
00:32:42,560 --> 00:32:45,640
Komisarz Jan Góra,
Wydział Zabójstw i Terroru Kryminalnego.
439
00:32:46,480 --> 00:32:48,440
- Chcieliśmy z panią porozmawiać.
- Ale…
440
00:32:49,480 --> 00:32:52,040
Na osobności. To nie są tematy dla dzieci.
441
00:32:55,480 --> 00:32:58,680
Dobrze. Dziewczęta, proszę wyjść.
442
00:33:00,040 --> 00:33:01,040
Pani też.
443
00:33:10,560 --> 00:33:13,960
Uczyła się tutaj Paulina Rozbratyńska,
po mężu Klejna.
444
00:33:14,040 --> 00:33:17,200
- Pamięta ją pani?
- Oczywiście, że pamiętam Paulinę.
445
00:33:17,680 --> 00:33:20,160
Przede wszystkim dlatego,
że była córką mojej kuzynki.
446
00:33:20,240 --> 00:33:24,200
Wielki talent. Dziś tańczyłaby
w Nowym Jorku albo w Paryżu.
447
00:33:24,280 --> 00:33:28,560
Ale nie ukończyła szkoły, prawda?
Odeszła czy…?
448
00:33:29,920 --> 00:33:31,080
Matka ją zabrała.
449
00:33:31,840 --> 00:33:34,560
Szkoda. Wielka szkoda.
450
00:33:35,640 --> 00:33:38,760
- A wie pani dlaczego?
- Tak, wiem.
451
00:33:41,440 --> 00:33:43,200
To się teraz nazywa molestowanie.
452
00:33:45,240 --> 00:33:48,240
To są skutki tego mówienia o seksie
na każdym kroku.
453
00:33:48,320 --> 00:33:50,720
Chyba raczej niemówienia.
454
00:33:54,400 --> 00:33:55,840
Był u nas student…
455
00:33:58,080 --> 00:33:59,560
z akademii muzycznej.
456
00:34:02,240 --> 00:34:04,000
Był akompaniatorem i…
457
00:34:04,920 --> 00:34:06,160
Co było dalej?
458
00:34:07,120 --> 00:34:09,679
Nie wiem, jak daleko się posunął,
do czego doszło.
459
00:34:10,760 --> 00:34:14,600
Miała 12-13 lat. Tyle, co te dziewczynki.
460
00:34:14,679 --> 00:34:18,719
Rozumiem, że powiadomili państwo policję,
wyciągnęli jakieś konsekwencje?
461
00:34:18,800 --> 00:34:23,040
Tak, tak, oczywiście.
Od tej pory zatrudniamy wyłącznie kobiety.
462
00:34:23,120 --> 00:34:25,679
- Uhm.
- Pamięta pani, jak się nazywał?
463
00:34:26,560 --> 00:34:27,560
Aleksander…
464
00:34:29,280 --> 00:34:30,719
Aleksander Witwicki.
465
00:34:44,040 --> 00:34:46,800
Budynek ma trzy wyjścia.
Przy tamtych dwóch stoją nasi,
466
00:34:46,880 --> 00:34:48,320
my – tu. Tędy powinien wychodzić.
467
00:34:50,800 --> 00:34:51,880
Proszę.
468
00:34:53,120 --> 00:34:56,000
- Ale co ty? Kawa? Teraz?
- A kiedy? Jutro?
469
00:34:56,679 --> 00:35:00,040
Może skupmy się na realizacji? Mamy
w końcu możliwość połączenia tych spraw.
470
00:35:01,600 --> 00:35:05,000
Pokłóciliście się. No, chodźcie.
471
00:35:09,080 --> 00:35:10,840
- Proszę.
- Dzięki.
472
00:35:11,640 --> 00:35:13,960
Ty, Mandżaro,
skup się na zakładaniu kamizelki.
473
00:35:16,920 --> 00:35:19,120
Oni już wiedzą. Idą po mnie.
474
00:35:19,200 --> 00:35:20,280
Za ile będziesz?
475
00:35:25,680 --> 00:35:26,920
Kiedy będzie?
476
00:35:30,120 --> 00:35:31,800
Jestem spokojny.
477
00:35:31,880 --> 00:35:32,720
Halo!
478
00:35:36,400 --> 00:35:37,480
Halo?
479
00:35:42,600 --> 00:35:45,200
To on przekazał tą płytę
z groźbami wicepremiera.
480
00:35:46,080 --> 00:35:49,520
- Maria zwróciła na niego uwagę.
- Przecież wiem, przecież tam byłem.
481
00:35:50,080 --> 00:35:52,600
Gdyby był niewinny,
toby nie rzucał podejrzeń na kogoś innego,
482
00:35:52,680 --> 00:35:53,520
bo po co.
483
00:35:54,920 --> 00:35:55,960
Oż w mordę.
484
00:36:02,440 --> 00:36:05,560
O, to nasz kolega
znalazł czwarte wyjście z budynku.
485
00:36:06,080 --> 00:36:07,640
Teraz potrzebny nam negocjator.
486
00:36:08,400 --> 00:36:10,280
Równie dobrze możemy wracać na chatę.
487
00:36:42,000 --> 00:36:44,960
Jak pedofil, to od razu wołają
psychologów i negocjatorów.
488
00:36:45,040 --> 00:36:48,840
Po co się z nim cackać? Niech skacze.
Dawcy organów są potrzebni. Nawet bardzo.
489
00:36:48,920 --> 00:36:50,680
Chcesz go przesłuchać
czy zeskrobać z asfaltu?
490
00:36:50,760 --> 00:36:52,720
- No chłopie.
- Walić to. Weźmiesz?
491
00:36:52,800 --> 00:36:53,640
Janek!
492
00:37:23,760 --> 00:37:26,160
Skoczę! Nie zbliżaj się!
493
00:37:30,800 --> 00:37:32,240
Nie zbliżaj się. Słyszysz?
494
00:37:37,840 --> 00:37:40,080
- Gdzie ten negocjator?
- Zaraz tu będzie.
495
00:37:40,800 --> 00:37:41,960
Musimy na nią poczekać.
496
00:37:43,720 --> 00:37:45,280
- Idę z nim pogadać.
- Poczekaj.
497
00:37:52,600 --> 00:37:53,800
Zostań tam, gdzie jesteś.
498
00:37:56,560 --> 00:37:59,760
- Delikwent zabił Paulinę Klejnę.
- Wiem.
499
00:37:59,840 --> 00:38:02,560
Był jej akompaniatorem,
jak była w szkole baletowej.
500
00:38:02,640 --> 00:38:04,960
- Wiecie, dlaczego ją zabił?
- Tego chcemy się dowiedzieć.
501
00:38:05,040 --> 00:38:06,800
Miała 12 lat, jak ją uwiódł.
502
00:38:08,120 --> 00:38:12,520
Miała 12 lat,
to ją zgwałcił, a nie uwiódł.
503
00:38:16,960 --> 00:38:19,320
Niech pani mu powie, że dostanie 15 lat,
504
00:38:19,400 --> 00:38:22,600
po apelacji – osiem,
a wyjdzie po czterech.
505
00:38:22,680 --> 00:38:26,080
- Nie chcę, żeby wyszedł po czterech.
- Ale poczekajmy, zaraz się znudzi.
506
00:38:27,080 --> 00:38:29,560
Facet, który gwałcił nastolatkę,
nie popełni samobójstwa.
507
00:38:29,640 --> 00:38:30,840
Za bardzo kocha samego siebie.
508
00:38:31,840 --> 00:38:34,440
Macie ogień? Chciałem zapalić ostatniego.
509
00:38:34,520 --> 00:38:36,360
- Masz ognia?
- Nie.
510
00:38:37,360 --> 00:38:42,000
- Palenie zabija!
- Zabija? W takim razie zaraz skoczę!
511
00:38:42,080 --> 00:38:44,240
- No to skacz!
- Nie! Stop.
512
00:38:44,320 --> 00:38:45,800
Spokojnie, spokojnie.
513
00:38:46,360 --> 00:38:48,840
Ja mam zapalniczkę. Niech pan nie skacze.
514
00:38:50,000 --> 00:38:51,920
Mam zapalniczkę. Niech pan nie skacze.
515
00:38:53,280 --> 00:38:55,520
- Podchodzę powoli. Dam panu zapalniczkę.
- Stój!
516
00:38:56,360 --> 00:38:58,200
- Stój, bo skoczę.
- Spokojnie…
517
00:38:58,920 --> 00:38:59,760
Rzucaj.
518
00:39:16,120 --> 00:39:18,320
Nikt pana nie chce zabić.
519
00:39:18,400 --> 00:39:21,360
Nazywam się Katarzyna Brocka.
Mam doktorat z psychologii.
520
00:39:21,440 --> 00:39:23,560
W policji pracuję jako negocjator.
521
00:39:23,640 --> 00:39:25,160
Mamy dla pana propozycję.
522
00:39:25,240 --> 00:39:28,800
- Pójdzie pan do szpitala na jakiś czas.
- Wolę zginąć.
523
00:39:28,880 --> 00:39:30,080
Ale to pan zawsze zdąży.
524
00:39:30,960 --> 00:39:33,400
- Dlaczego zabiłeś Paulinę?
- Mandżaro.
525
00:39:33,960 --> 00:39:35,240
Nie odzywaj się.
526
00:39:51,880 --> 00:39:55,600
Pokazałem jej, czym jest miłość.
527
00:39:57,160 --> 00:39:58,360
Była moja.
528
00:40:01,480 --> 00:40:04,320
Rozumiesz? Była moja!
529
00:40:05,240 --> 00:40:06,480
Była moja!
530
00:40:07,080 --> 00:40:09,360
Teraz zawracamy,
żeby stracił poczucie kontroli.
531
00:40:09,440 --> 00:40:10,280
Zawracamy. Raz.
532
00:40:15,600 --> 00:40:18,440
- Gdzie idziecie?
- Ma broń! Padnij!
533
00:40:20,760 --> 00:40:23,320
Rzuć broń! Ręce do góry!
534
00:40:23,400 --> 00:40:24,800
Rzuć broń! Rzuć!
535
00:40:35,520 --> 00:40:37,520
Nie ruszaj się! Rzuć broń!
536
00:40:49,920 --> 00:40:52,320
Ręce szeroko! Szeroko ręce!
537
00:40:52,400 --> 00:40:54,800
Trafił w poduchy. Będzie żył.
538
00:40:55,880 --> 00:40:57,040
No wstawać, dziewczyny.
539
00:40:59,440 --> 00:41:00,280
Maria?
540
00:41:01,720 --> 00:41:02,560
Maria.
541
00:41:02,640 --> 00:41:03,480
Maria.
542
00:41:08,760 --> 00:41:10,760
Maria, patrz na mnie.
543
00:42:23,040 --> 00:42:25,000
- Maria!
- Ej, spokojnie, pan nie.
544
00:42:25,080 --> 00:42:27,040
- Panowie, to nie ja.
- Dobra, zamknij go.
545
00:42:27,120 --> 00:42:28,640
- To nie ja strzelałem.
- Zabierzcie go.
546
00:42:28,720 --> 00:42:30,480
To nie ja, panowie!
43035
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.