Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:05,200 --> 00:00:08,960
Powrócę ją, patrz, furia zła!
2
00:00:09,040 --> 00:00:12,320
Przyjdę jak płomień gorący!
3
00:00:13,000 --> 00:00:15,880
A kiedy byłeś łaskawy wspomnieć
o wielkich czynach,
4
00:00:15,960 --> 00:00:17,760
które się wydarzą, to co miałeś na myśli?
5
00:00:17,840 --> 00:00:18,680
Zobaczy pan.
6
00:00:24,480 --> 00:00:28,000
{\an8}Znajdujemy się właśnie przed komendą
stołeczną policji w Warszawie.
7
00:00:28,560 --> 00:00:31,280
Kamil C., znany jako kanibal z Bielan,wrócił do Polski.
8
00:00:31,360 --> 00:00:35,720
- I tu stanie przed sądem.
- Kamil jest jednym z nich?
9
00:00:35,800 --> 00:00:38,320
Selekcjoner panią pozdrawia,
pani Gabrielo.
10
00:00:38,920 --> 00:00:41,480
Moim zdaniemte sprawy się łączą.
11
00:00:41,560 --> 00:00:44,560
W obu przypadkach na miejscu zbrodni
12
00:00:44,640 --> 00:00:49,160
sprawcy pozostawili litery
w widocznym miejscu: „K” i „R”.
13
00:00:49,720 --> 00:00:53,440
To jest śmieszne, jak szybko
zacząłeś tańczyć, panie komisarzu.
14
00:00:54,920 --> 00:00:58,080
Ale dobrze, dobrze,
będziesz krócej się męczył.
15
00:00:58,160 --> 00:01:01,280
Przychodzi ten koleżka,
dzwonisz na ten numer i mi mówisz,
16
00:01:01,360 --> 00:01:03,600
czym przyjechał, jak był ubrany.
17
00:01:03,680 --> 00:01:06,080
Wychodzi, dzwonisz i mówisz,
18
00:01:06,160 --> 00:01:08,760
czy wyszedł z nią, czy sam, o czym gadali.
19
00:01:08,840 --> 00:01:12,080
Dlaczego ja mam to robić?
20
00:02:56,840 --> 00:03:00,080
Paulina Klejna, lat 34,
dziennikarka telewizji Max,
21
00:03:00,160 --> 00:03:03,480
gospodyni programu Prosto w oczy.
Do niedawna myślałem,
22
00:03:03,560 --> 00:03:05,840
że ludzie z telewizji nie umierają,
a teraz jeden po drugim.
23
00:03:05,920 --> 00:03:07,880
A to nie ta dziennikarka,
która była na komendzie,
24
00:03:07,960 --> 00:03:10,000
jak Maria pacyfikowała Lemuela?
25
00:03:10,080 --> 00:03:11,080
Dokładnie ta.
26
00:03:19,160 --> 00:03:22,040
Laureatka Wiktora,
Telekamery, Złotego Mikrofonu.
27
00:03:22,120 --> 00:03:23,880
- Wygrała program taneczny.
- Tak.
28
00:03:23,960 --> 00:03:25,560
Moja żona mówiła, że ma do niej żal,
29
00:03:25,640 --> 00:03:29,000
że absolwentka szkoły baletowej
tańczy z amatorami.
30
00:03:31,440 --> 00:03:34,080
Słuchaj, będę dziś
składał raport Paradzie.
31
00:03:34,160 --> 00:03:36,480
- Co?
- Mamy trzy zabójstwa.
32
00:03:37,160 --> 00:03:39,160
Bankiera, celebryty i posłanki.
33
00:03:39,720 --> 00:03:42,240
- Te sprawy się łączą.
- A tam.
34
00:03:43,600 --> 00:03:45,200
Widziałeś te wszystkie litery.
35
00:03:45,280 --> 00:03:47,760
Przecież ten pół-Holender Lemuel gada,
jakby z nami w coś grali.
36
00:03:47,840 --> 00:03:49,760
Jeszcze wpada na mnie koleś
przebrany za księdza.
37
00:03:49,840 --> 00:03:52,080
Oni chcą nas w coś wrobić.
38
00:03:52,160 --> 00:03:54,200
Po teatrze też biegałeś za jakimś facetem.
39
00:03:54,280 --> 00:03:58,280
Weź się wreszcie wyśpij, Mandżaro,
a teraz bierzmy się do roboty.
40
00:04:03,400 --> 00:04:04,720
No i co?
41
00:04:05,800 --> 00:04:07,440
Nadal myślisz, że te sprawy się nie łączą?
42
00:04:09,080 --> 00:04:10,880
Teraz to już mamy cztery morderstwa.
43
00:04:14,080 --> 00:04:15,280
- Cześć.
- Cześć.
44
00:04:18,079 --> 00:04:19,320
Brak śladów włamania.
45
00:04:21,480 --> 00:04:24,360
- Musiała znać sprawcę.
- Albo musiał jej dobrze nakłamać.
46
00:04:24,960 --> 00:04:28,160
- Ola, zrób mi to jeszcze.
- Jasne.
47
00:04:49,080 --> 00:04:51,560
- Cześć, Maria.
- Dzień dobry.
48
00:04:52,160 --> 00:04:53,520
Uroczo dziś wyglądasz.
49
00:04:53,600 --> 00:04:57,600
Ja myślę, że każdy
by uroczo wyglądał z takimi gadżetami.
50
00:04:58,600 --> 00:05:00,280
Stylowo.
51
00:05:02,320 --> 00:05:03,360
Cisza.
52
00:05:12,600 --> 00:05:13,440
Odsuń się.
53
00:05:19,920 --> 00:05:20,960
„Szymon”.
54
00:05:22,080 --> 00:05:24,280
Uhm. Ciekawe,
kto trzyma telefon pod sufitem.
55
00:05:25,160 --> 00:05:27,520
- Może nie ona go tam położyła.
- No pewnie nie.
56
00:05:27,600 --> 00:05:29,480
Jeszcze jeden?
57
00:05:30,760 --> 00:05:32,160
- Zabezpieczysz?
- Uhm.
58
00:05:43,360 --> 00:05:44,960
- Masz?
- Mam.
59
00:05:45,040 --> 00:05:46,200
„Szymek”.
60
00:05:47,080 --> 00:05:49,680
- To pewnie ten sam.
- Może jej mąż.
61
00:05:49,760 --> 00:05:51,280
Szymon Klejna to nie jest ten milioner,
62
00:05:51,360 --> 00:05:53,480
właściciel galerii sieci handlowych
Metropolia?
63
00:05:53,560 --> 00:05:56,920
Nie, Metropolię
to on już sprzedał czy też wziął
64
00:05:57,000 --> 00:05:59,080
jakiegoś cypryjskiego udziałowca,
65
00:05:59,160 --> 00:06:02,240
a teraz się bawi
z Chińczykami w autostrady. Tak czytałem.
66
00:06:02,320 --> 00:06:04,920
Siedemdziesiąty dziewiąty
na liście najbogatszych.
67
00:06:05,600 --> 00:06:08,560
- Myślałem, że wyżej.
- Ty, przystojny.
68
00:06:08,640 --> 00:06:09,960
- Przystojny?
- No.
69
00:06:10,480 --> 00:06:12,800
To jest pierwszy podejrzany,
trzeba go aresztować.
70
00:06:12,880 --> 00:06:15,320
To co, dacie sobie teraz po buziaczku?
71
00:06:15,400 --> 00:06:16,800
Wracamy do pracy?
72
00:06:17,400 --> 00:06:19,080
Jezu, jaki poważny.
73
00:06:21,760 --> 00:06:25,200
- Ale z nim się tutaj nie spotykała.
- Raczej nie z nim.
74
00:06:25,280 --> 00:06:27,800
- Jarku.
- To zobaczmy zwłoki.
75
00:06:40,800 --> 00:06:46,080
Dzień dobry. Śmierć nastąpiła
osiem, dziewięć godzin temu, nad ranem.
76
00:06:46,800 --> 00:06:48,440
Znikome ilości krwi.
77
00:06:48,520 --> 00:06:50,560
Kiedy otwarto jej tętnicę, nie żyła.
78
00:06:51,440 --> 00:06:54,600
- Inscenizowane samobójstwo?
- Partaninka.
79
00:06:55,480 --> 00:06:56,480
Bardzo nieudolne.
80
00:06:57,080 --> 00:07:01,000
Podejrzewam raczej otrucie.
81
00:07:02,360 --> 00:07:07,160
Delikatny ślinotok, wybroczyny.
82
00:07:07,920 --> 00:07:11,720
Nie ma śladów walki,
nie ma śladów pod paznokciami.
83
00:07:12,600 --> 00:07:15,320
Nie broniła się. Widać, znała zabójcę.
84
00:07:16,320 --> 00:07:18,640
Więcej będę mógł powiedzieć po sekcji.
85
00:07:19,360 --> 00:07:22,800
Uratowałaś jej życie,
jak Lemuel przystawił jej nóż do szyi.
86
00:07:22,880 --> 00:07:24,440
No jak widać, nie na długo.
87
00:07:24,520 --> 00:07:28,360
Nie moja sprawa,
ale zwłoki są zaaranżowane.
88
00:07:28,440 --> 00:07:29,720
Jak Śmierć Marata.
89
00:07:32,360 --> 00:07:34,640
Słuchajcie, bankier miał monety na oczach.
90
00:07:34,720 --> 00:07:38,320
Posłankę znaleźliśmy
przy samochodzie jej kochanka.
91
00:07:38,400 --> 00:07:40,000
To wszystko to jest jakiś teatr.
92
00:07:52,920 --> 00:07:53,760
Coś jedli, pili?
93
00:07:55,400 --> 00:07:56,600
Wszystko posprzątane.
94
00:08:06,680 --> 00:08:10,560
Jeszcze ciepłe.
Czuł się jak u siebie w domu.
95
00:08:11,560 --> 00:08:12,400
Pedant.
96
00:08:13,680 --> 00:08:16,040
- Mąż?
- Mąż znalazł ciało?
97
00:08:19,120 --> 00:08:22,160
Nie, yyy…
zawiadomienie złożyła pani Sawicka.
98
00:08:24,520 --> 00:08:26,080
Szłam po zakupy…
99
00:08:26,160 --> 00:08:28,480
…pomyślałam: zajrzę do pani redaktor.
100
00:08:28,560 --> 00:08:32,880
- Uhm. A wiedziała pani, że jest w domu?
- Auto od wieczora stało.
101
00:08:32,960 --> 00:08:36,080
Ostatnio rzadko przyjeżdżała,
to przyuważyłam.
102
00:08:36,159 --> 00:08:39,280
- Była sama?
- Nie wiem.
103
00:08:39,360 --> 00:08:41,480
Jak raz telewizję oglądałam.
104
00:08:41,559 --> 00:08:43,960
Wróciła do domu
o dziewiątej wieczorem, tak?
105
00:08:44,039 --> 00:08:46,720
Tak, jej program leci o ósmej, więc…
106
00:08:46,800 --> 00:08:50,240
skończyła pracę i przyjechała do domu
jak normalny normals.
107
00:08:50,320 --> 00:08:51,640
To nie jest jej dom.
108
00:08:51,720 --> 00:08:54,800
I, eee… Nad ranem
przechodziła pani obok mieszkania i?
109
00:08:54,880 --> 00:08:59,000
No i pukam, słyszę muzykę, klasyczna,
pomyślałam: zajrzę i…
110
00:08:59,080 --> 00:09:01,920
- Nacisnęłam klamkę.
- Uhm.
111
00:09:02,000 --> 00:09:04,120
A pani Paulina zostawiła drzwi otwarte?
112
00:09:04,200 --> 00:09:05,880
Nie, gdzie tam, ona ostrożna była.
113
00:09:05,960 --> 00:09:10,640
Czasem tylko, kiedy goście…
jak gości miała w nocy.
114
00:09:12,680 --> 00:09:14,160
Niech pani mówi. My słuchamy.
115
00:09:16,720 --> 00:09:17,560
No.
116
00:09:19,080 --> 00:09:23,400
Jak miała gości,
jak chłop jeden z drugim wychodził
117
00:09:23,480 --> 00:09:25,960
i zostawiał ją śpiącą, no to różnie było.
118
00:09:27,040 --> 00:09:29,720
A to jej partner
nie miał kluczy do mieszkania?
119
00:09:29,800 --> 00:09:34,160
A po co mieliby mieć,
jak przychodzili z nią się…
120
00:09:36,960 --> 00:09:40,480
Przychodzili, to znaczy ilu ich było?
121
00:09:41,720 --> 00:09:46,320
- Trochę ich było.
- Kochliwa była.
122
00:09:47,840 --> 00:09:50,120
Dzięki.
123
00:09:52,920 --> 00:09:54,400
No cześć, Ula. Co się dzieje?
124
00:09:57,440 --> 00:09:59,160
A kiedy edytowane?
125
00:10:01,200 --> 00:10:03,440
Aha. Na jakim portalu?
126
00:10:05,120 --> 00:10:06,120
Andrzej, daj laptop.
127
00:10:07,000 --> 00:10:07,840
Proszę.
128
00:10:08,960 --> 00:10:09,800
Tak.
129
00:10:11,120 --> 00:10:14,040
No, już mam, już otwieram. Hej. Na razie.
130
00:10:18,400 --> 00:10:21,000
{\an8}Zawsze dobrze jest
parę groszy, yyy… zarobić.
131
00:10:21,080 --> 00:10:23,040
{\an8}Tak że ja jej nawet chętnie
zakupy robiłam.
132
00:10:23,120 --> 00:10:26,600
{\an8}Ci mężczyźni, co do niej przyjeżdżali, to…
poznała ich pani?
133
00:10:26,680 --> 00:10:29,200
{\an8}No ale skąd, pani inspektor,
przecież ja nie z tych,
134
00:10:29,280 --> 00:10:30,800
{\an8}żeby się w cudzych majtkach grzebać.
135
00:10:30,880 --> 00:10:35,600
- Ja nie jestem jakieś paparazzi.
- Ale może ktoś zapadł pani w pamięć.
136
00:10:35,680 --> 00:10:39,120
- Cokolwiek. Kto ostatnio przychodził?
- Ostatnio…
137
00:10:39,200 --> 00:10:41,480
Ostatnio to różni przychodzili.
138
00:10:43,200 --> 00:10:46,120
Jeden z rządu tutaj nawet przychodził.
139
00:10:46,200 --> 00:10:47,880
- Z rządu?
- No.
140
00:10:47,960 --> 00:10:52,960
Z rządu. A co? W rządzie takie same chłopy
jak każden jeden.
141
00:10:53,040 --> 00:10:56,200
Ja się nawet zapytałam pani Paulinki,
co to za szycha.
142
00:10:56,280 --> 00:11:01,160
No bo ona poszła pobiegać,
a, yyy… limuzyna za kioskiem stała.
143
00:11:01,240 --> 00:11:03,600
Ale to jak? Ona poszła pobiegać,
a on został?
144
00:11:03,680 --> 00:11:05,480
No pani Paulina powiedziała mi,
145
00:11:05,560 --> 00:11:09,840
że przyjaciel chciał sam posiedzieć,
mecz pooglądać.
146
00:11:09,920 --> 00:11:12,000
A pamięta pani może,
jak wyglądał kierowca?
147
00:11:12,560 --> 00:11:13,400
Kierowca?
148
00:11:13,480 --> 00:11:15,760
No jak była limuzyna rządowa,
to był i kierowca.
149
00:11:15,840 --> 00:11:19,040
No był kierowca, był,
no i ten… ochraniacz.
150
00:11:20,840 --> 00:11:21,920
Tak?
151
00:11:22,600 --> 00:11:24,600
Przystojny taki po prostu.
152
00:11:25,560 --> 00:11:29,120
- Megagość.
- Już idziemy. Okej, idziemy.
153
00:11:31,360 --> 00:11:34,040
Eee… Dobrze, dziękujemy,
dostanie pani wezwanie.
154
00:11:34,640 --> 00:11:37,240
- Do widzenia.
- Dziękujemy bardzo, do widzenia.
155
00:11:39,280 --> 00:11:42,200
„Zmarła tragicznie 10.02 bieżącego roku
156
00:11:42,280 --> 00:11:43,440
we własnym mieszkaniu.
157
00:11:43,520 --> 00:11:49,640
Dodane o godzinie 3.42 dnia 10.02
przez Barta77”.
158
00:11:51,000 --> 00:11:56,080
Siedemdziesiąt siedem?
To tak jak na ich kurtkach. To oni.
159
00:11:56,160 --> 00:11:59,720
Po prostu ktoś zamieścił
na wirtualnym globie informację o śmierci
160
00:11:59,800 --> 00:12:00,920
pani Pauliny i tyle.
161
00:12:01,000 --> 00:12:03,000
No tak, ale dlaczego ktoś
162
00:12:03,080 --> 00:12:05,920
po zabiciu ofiary zajmuje się
uzupełnianiem jej biogramu?
163
00:12:06,000 --> 00:12:06,840
No właśnie.
164
00:12:15,960 --> 00:12:19,840
Napisał coś na komputerze,
posprzątał wszędzie i sobie poszedł.
165
00:12:20,360 --> 00:12:22,520
Nie bał się,
nie panikował, na koniec jeszcze
166
00:12:22,600 --> 00:12:24,600
podzielił się ze światem swoim sukcesem.
167
00:12:26,120 --> 00:12:27,640
Zapomniał tylko o telefonach.
168
00:12:29,320 --> 00:12:32,120
Z jakiegoś powodu
położył telefony poza jej zasięgiem.
169
00:12:34,400 --> 00:12:37,360
Bał się, że wezwie pomoc.
Zorientowała się w jego zamiarach.
170
00:12:37,440 --> 00:12:41,080
- Ale nie było śladów walki.
- No może nie miała siły walczyć.
171
00:12:41,160 --> 00:12:43,360
Ale wpisać 112 w telefon miała siłę.
172
00:12:44,600 --> 00:12:47,800
Nie chciał, żeby krzyczała,
odebrał jej telefon i włączył to.
173
00:12:53,360 --> 00:12:56,120
Czajkowski. Banał nad banały.
174
00:12:57,440 --> 00:12:59,880
Może banalne, ale ładne.
175
00:13:19,960 --> 00:13:21,680
Ten Mandżaro to fajny chłopak, co?
176
00:13:24,280 --> 00:13:27,760
No… nie najgorszy.
177
00:13:28,320 --> 00:13:29,160
Hm?
178
00:13:30,680 --> 00:13:34,120
Ale widzę,
że się ostatnio zakumplowaliście, co?
179
00:13:34,680 --> 00:13:38,920
- Co, zazdrosny jesteś?
- Nie.
180
00:13:41,640 --> 00:13:43,120
No. Trochę.
181
00:13:43,200 --> 00:13:48,360
Luizjana, przecież ty wiesz,
że nie masz konkurencji.
182
00:14:31,000 --> 00:14:32,400
Dzień dobry p… Dzień dobry państwu,
183
00:14:32,480 --> 00:14:35,560
od czterech lat o tej porze
witała państwa Paulina Klejna.
184
00:14:35,640 --> 00:14:36,840
Pau… Paulina.
185
00:14:38,640 --> 00:14:40,600
- Możemy?
- Jeszcze chwila. Przepraszam.
186
00:14:42,200 --> 00:14:45,480
Coś nie łączy.
187
00:14:46,760 --> 00:14:47,600
Proszę.
188
00:14:50,600 --> 00:14:51,560
Kamera.
189
00:14:52,400 --> 00:14:53,960
Poszła. Łącz.
190
00:14:54,520 --> 00:14:59,360
Dzień dobry państwu, od czterech lat
o tej porze witała państwa Paulina Klejna.
191
00:14:59,440 --> 00:15:01,400
Tak było codziennie aż do wczoraj.
192
00:15:01,480 --> 00:15:04,520
Dziś wstrząsnęła nami tragiczna wiadomość.
193
00:15:04,600 --> 00:15:05,880
Paulina Klejna…
194
00:15:07,800 --> 00:15:09,520
Paulina Klejna nie żyje.
195
00:15:09,600 --> 00:15:12,080
Naprawdę nie wiem,
kto mógł to zrobić.
196
00:15:13,200 --> 00:15:16,520
Paulina była fantastyczną dziewczyną.
197
00:15:17,400 --> 00:15:21,640
No chyba bardziej kobietą, prawda?
Miała jednak 30 parę lat.
198
00:15:22,560 --> 00:15:23,760
Ale dla mnie była młoda.
199
00:15:24,520 --> 00:15:28,440
Jako jej wydawca i wieloletni przełożony
200
00:15:28,520 --> 00:15:31,080
mogę mówić o niej w samych superlatywach.
201
00:15:31,160 --> 00:15:32,000
Uhm.
202
00:15:33,760 --> 00:15:35,120
A nie puszczała się trochę?
203
00:15:39,560 --> 00:15:41,320
- Słucham?
- Czy nie miała romansów?
204
00:15:41,400 --> 00:15:45,280
Z zajętymi mężczyznami. O tym też
pan opowie w samych superlatywach?
205
00:15:45,360 --> 00:15:47,160
Jak pani może?
Przecież ona właśnie zmarła.
206
00:15:47,720 --> 00:15:49,880
Jestem policjantką, taka jest moja praca.
207
00:15:53,880 --> 00:15:54,840
Nic o tym nie wiem.
208
00:15:55,840 --> 00:15:59,000
Jakieś plotki na poziomie tabloidu.
209
00:16:00,440 --> 00:16:01,280
A pan?
210
00:16:02,640 --> 00:16:04,080
Pan nie miał z nią romansu?
211
00:16:07,600 --> 00:16:09,840
Nie, to są… No skąd.
212
00:16:11,840 --> 00:16:13,800
- Absurd.
- Dlaczego absurd?
213
00:16:14,600 --> 00:16:16,880
Panie Władysławie,
przecież był pan jej autorytetem,
214
00:16:16,960 --> 00:16:18,440
mentorem, przełożonym,
215
00:16:18,520 --> 00:16:20,680
a ona była piękna, pan – przystojny.
216
00:16:21,360 --> 00:16:23,440
To jak? I tak się dowiemy.
217
00:16:28,960 --> 00:16:33,440
Wszystko dawno się skończyło
i ja nie zamierzam do tego wracać.
218
00:16:33,520 --> 00:16:37,080
Uhm…
…czyli przestraszył się pan.
219
00:16:38,720 --> 00:16:40,880
Przepraszam bardzo. Czego?
220
00:16:41,680 --> 00:16:43,200
Męża pani Pauliny na przykład.
221
00:16:46,040 --> 00:16:49,000
Oni byli małżeństwem o tyle o ile.
222
00:16:49,080 --> 00:16:51,280
- Rozumie pani?
- O tyle o ile? Ja nie rozumiem.
223
00:16:51,360 --> 00:16:54,760
Szymon traktował Paulinę
trochę jak zabawkę, fant.
224
00:16:54,840 --> 00:16:57,120
Efektowna, sławna kobieta.
225
00:16:57,200 --> 00:17:00,480
Trochę jak taki elegancki wóz,
tylko z piersiami.
226
00:17:01,960 --> 00:17:04,000
Szpanerski, elegancki wóz.
227
00:17:18,880 --> 00:17:20,359
- Cześć, Ulka.
- Cześć.
228
00:17:29,680 --> 00:17:31,280
Miejmy to już za sobą.
229
00:17:36,520 --> 00:17:39,600
Po prostu Szymon założył drugą rodzinę.
230
00:17:39,680 --> 00:17:42,640
Ma bliźniaki ze swoją dawną asystentką.
231
00:17:43,720 --> 00:17:47,680
Paulina też pewnie miała
swój… …mały intymny świat i tyle.
232
00:17:47,760 --> 00:17:50,440
Władysław, przepraszam,
ale czy ja już mogę iść na lunch?
233
00:17:50,520 --> 00:17:54,600
Wyszło 30 i 14 sekund.
234
00:17:55,360 --> 00:17:57,160
Jeszcze wersja robocza,
235
00:17:57,240 --> 00:17:59,400
ale montażysta zaraz skończy montować.
236
00:17:59,480 --> 00:18:02,200
Yyy… Mamy końcówkę nagrania
z wicepremierem.
237
00:18:02,280 --> 00:18:06,880
A…czy moglibyśmy zobaczyć
ten materiał z premierem?
238
00:18:07,480 --> 00:18:09,280
Proszę bardzo, jak pani ma czas.
239
00:18:15,680 --> 00:18:18,680
Takie jest moje zdaniejako wicepremiera rządu i…
240
00:18:18,760 --> 00:18:20,720
A nie możemy
tego trochę zczarnobielić?
241
00:18:20,800 --> 00:18:22,600
Czarno-białe by lepiej wyglądało.
242
00:18:23,240 --> 00:18:25,480
Moglibyśmy, ale tylko na 20 sekund,
243
00:18:25,560 --> 00:18:27,400
bo inaczej ludzie
zaczną grzebać przy pilotach,
244
00:18:27,480 --> 00:18:28,760
żeby naprawić obraz.
245
00:18:28,840 --> 00:18:31,080
Przestań, Sasza, ludzie nie są tacy głupi.
246
00:18:31,160 --> 00:18:34,840
A to poznaliśmy zdanie pana premierajako zwykłego zjadacza chleba.
247
00:18:36,640 --> 00:18:38,440
On coś tam jeszcze gadał.
248
00:18:38,520 --> 00:18:43,400
Prosto w oczy: Paulina Klejna,
był wiceprezes rady ministrów Dariusz…
249
00:18:43,480 --> 00:18:46,160
Przepraszam, możemy zobaczyć
ten fragment jeszcze raz?
250
00:18:46,240 --> 00:18:50,120
Poznaliśmy zdanie pana premierajako zwykłego zjadacza chleba.
251
00:18:50,200 --> 00:18:51,240
Moim i państwa…
252
00:18:51,320 --> 00:18:54,320
Ci tłumacze języka migowego,
którzy u państwa pracują,
253
00:18:54,400 --> 00:18:56,640
potrafią też czytać z ruchu warg?
254
00:18:56,720 --> 00:18:58,680
To ważne, co pójdzie na antenie, nie?
255
00:19:01,880 --> 00:19:06,800
Tysiąc sześćset trzydziesta ósma
osoba zamordowana,
256
00:19:06,880 --> 00:19:09,560
Pięćset czterdziesta dziewiąta kobieta.
257
00:19:10,160 --> 00:19:13,400
Mam nadzieję,
że to ostatnia ofiara zabójstwa
258
00:19:14,040 --> 00:19:16,240
w 39. roku mojej pracy tutaj.
259
00:19:16,320 --> 00:19:20,840
O, a kiedy pan doktor
kończy ten 39. rok pracy?
260
00:19:20,920 --> 00:19:23,040
Już niedługo. Jutro.
261
00:19:23,120 --> 00:19:25,120
- Jutro?
- Tak.
262
00:19:25,200 --> 00:19:30,480
Objawy zatrucia
wskazują na użycie fluorooctanu sodu.
263
00:19:31,640 --> 00:19:35,720
Wiecie państwo, że to trucizna
całkowicie rozpuszczalna i dostępna?
264
00:19:36,560 --> 00:19:39,280
Wybroczyny, wymiociny w jamie ustnej.
265
00:19:39,360 --> 00:19:41,760
Uhm. Ale w mieszkaniu
nie było żadnych śladów.
266
00:19:41,840 --> 00:19:43,600
Posprzątał.
267
00:19:43,680 --> 00:19:46,920
- Penetracji, przepraszam bardzo…
- Nie, nie.
268
00:19:47,000 --> 00:19:51,560
Yyy… w ciągu ostatnich
kilkunastu godzin życia nie było:
269
00:19:51,640 --> 00:19:55,000
nie ma śladów nasienia,
śladów naskórka, otarć.
270
00:19:55,920 --> 00:19:59,080
Po badaniach toksykologicznych
będziemy wiedzieli prawie wszystko.
271
00:20:00,240 --> 00:20:03,720
Praca serca
ustała na skutek działań trucizny.
272
00:20:03,800 --> 00:20:05,920
Trwało to jakieś 20-30 minut.
273
00:20:07,320 --> 00:20:11,600
To dlatego pochował telefony
poza jej zasięgiem. Uhm.
274
00:20:12,280 --> 00:20:15,440
- A mogła krzyczeć?
- Mogła.
275
00:20:15,520 --> 00:20:19,400
W tych nowoczesnych domach
teraz prawie nic nie słychać.
276
00:20:20,560 --> 00:20:21,400
Rzęziła.
277
00:20:22,520 --> 00:20:24,160
- Agonia?
- Tak.
278
00:20:24,720 --> 00:20:28,400
Trzydzieści minut patrzył,
jak umiera, po czym posprzątał,
279
00:20:28,480 --> 00:20:30,600
nastawił zmywarkę, pisał na komputerze.
280
00:20:30,680 --> 00:20:34,320
Martwą rozebrał,
wrzucił do wanny, napuścił wody, umył.
281
00:20:34,400 --> 00:20:39,880
Po 39 latach pracy
ciągle nie mogę pojąć, jak można.
282
00:20:45,960 --> 00:20:49,160
W Konkursie Chopinowskim
zająłem 78. miejsce.
283
00:20:49,240 --> 00:20:51,720
Trudno. Byli lepsi.
284
00:20:51,800 --> 00:20:56,920
Co miałem robić? Ileż można akompaniować?
285
00:20:57,000 --> 00:20:58,880
Miałem dosyć Jeziora łabędziego.
286
00:20:58,960 --> 00:21:02,800
Byłam w szkole muzycznej
i też miałam go dosyć.
287
00:21:06,360 --> 00:21:08,160
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
288
00:21:08,240 --> 00:21:09,080
Proszę.
289
00:21:22,760 --> 00:21:24,640
- Mogę jeszcze raz?
- Oczywiście.
290
00:21:36,240 --> 00:21:37,080
To jest dziwne.
291
00:21:39,120 --> 00:21:42,640
Na moje oko mówi:
„Zniszczę cię, zabiję, ruro”.
292
00:21:44,120 --> 00:21:48,040
Uśmiecha się przy tym, ale mówi
właśnie to. Powtarza to jeszcze raz.
293
00:21:52,240 --> 00:21:53,160
Dziękuję pani.
294
00:21:56,040 --> 00:21:59,240
Czy tak się odzywa wicepremier
do znanej dziennikarki?
295
00:22:04,320 --> 00:22:06,120
No tak.
296
00:22:17,000 --> 00:22:19,200
- Proszę.
- Dziękuję.
297
00:22:20,040 --> 00:22:23,080
Pili wino.
298
00:22:23,160 --> 00:22:24,120
Coś jedli.
299
00:22:26,320 --> 00:22:27,560
Słuchali muzyki.
300
00:22:30,160 --> 00:22:34,000
Uśmiechali się do siebie,
a na koniec podał jej truciznę
301
00:22:34,080 --> 00:22:36,440
i patrzył przez kilkadziesiąt minut,
jak umiera.
302
00:22:37,440 --> 00:22:40,320
Ale jesteś romantyczny.
303
00:22:43,320 --> 00:22:47,680
Może ona nie chciała
jeść dobrowolnie, może ją zmusił?
304
00:22:49,280 --> 00:22:51,680
Nie było żadnego śladu przymusu ani walki.
305
00:22:51,760 --> 00:22:53,560
No… Przymus nie musi być fizyczny.
306
00:22:58,360 --> 00:23:04,040
- Siedzieli tak jak my?
- Nie, myślę, że nie tak jak my.
307
00:23:12,240 --> 00:23:13,080
Masz rację.
308
00:23:15,720 --> 00:23:17,440
Ciebie nikt do niczego nie zmusza.
309
00:23:57,760 --> 00:24:00,000
Amerykańskich filmów się naoglądałeś?
310
00:24:00,080 --> 00:24:04,360
Nie przyjmuję tego raportu.
Nie ma krzty logiki. Ofiar nic nie łączy.
311
00:24:04,440 --> 00:24:07,800
Raz jest litera, innym razem
pojawia się dzień-dwa po morderstwie.
312
00:24:07,880 --> 00:24:10,040
Zresztą mamy już niektórych sprawców.
Nie widzę związku.
313
00:24:10,120 --> 00:24:11,680
- Proszę.
- Ale to grupa przestępcza.
314
00:24:11,760 --> 00:24:13,200
Nie ma tematu. Zrozumiałeś?
315
00:24:13,280 --> 00:24:14,440
Nie chcę o tym słyszeć.
316
00:24:21,160 --> 00:24:23,680
Wiadomo: nie ma spraw
ważnych i mniej ważnych,
317
00:24:23,760 --> 00:24:25,280
ale przejdźmy do tej najważniejszej.
318
00:24:25,360 --> 00:24:27,440
- Luizjana.
- Mmm, tak, yyy…
319
00:24:28,080 --> 00:24:30,600
To moje źródło
w służbie ochrony państwa twierdzi, że…
320
00:24:30,680 --> 00:24:33,600
Miałeś nie podtrzymywać kontaktów
z kolegami z dawnej służby.
321
00:24:34,680 --> 00:24:36,360
Tak, no i nie podtrzymuję.
322
00:24:36,440 --> 00:24:40,200
A moje inne źródło donosi,
323
00:24:40,280 --> 00:24:47,280
że, yyy… kochankiem tej Pauliny Klejny
był… …wicepremier.
324
00:24:47,840 --> 00:24:50,880
- Tylko nie wiem który.
- No ale jest ich dwóch albo trzech.
325
00:24:51,720 --> 00:24:54,960
No i mamy wicepremiera,
który straszył ją śmiercią.
326
00:24:55,040 --> 00:24:58,640
Nie wyciągajmy pochopnych wniosków.
Mogli żartować sobie.
327
00:24:58,720 --> 00:25:01,920
Ofiara została otruta.
Nie mamy motywu rabunkowego.
328
00:25:02,000 --> 00:25:05,840
Nic nie zniknęło z mieszkania.
A otrucie nie jest zbrodnią w afekcie.
329
00:25:05,920 --> 00:25:09,720
Toksykologia: fluorooctan sodu.
Bolesna śmierć.
330
00:25:09,800 --> 00:25:13,600
Inspektor Parada, komenda stołeczna.
331
00:25:15,640 --> 00:25:17,720
Pani generał? Tak jest.
332
00:25:18,760 --> 00:25:21,800
Yyy… Tak jest,
wysyłam ludzi na sprawdzenie.
333
00:25:21,880 --> 00:25:24,160
Natychmiast melduję. Tak jest.
334
00:25:26,960 --> 00:25:30,760
Luizjana, Mandżaro, mąż ofiary zgłosił,
335
00:25:30,840 --> 00:25:34,160
że pieczęcie na miejscu zbrodni
zostały zerwane.
336
00:25:34,240 --> 00:25:35,960
Jedźcie sprawdzić, czy coś nie zginęło.
337
00:25:36,040 --> 00:25:38,640
Naklejcie nowe.
Postawcie chłopaka z prewencji.
338
00:25:38,720 --> 00:25:43,040
Tylko że prewencja
nie daje chłopaków do pilnowania mieszkań.
339
00:25:43,120 --> 00:25:46,360
Luizjana, czy mi się wydaje,
czy ty podważasz mój autorytet?
340
00:25:47,760 --> 00:25:51,960
Gdzie?
Ja? Nie no, yyy… szefie…
341
00:25:52,040 --> 00:25:54,320
I co? Polecenia są wydane?
342
00:25:54,400 --> 00:25:56,160
Tak że…
343
00:25:58,080 --> 00:26:00,960
…jak to mówią: wio.
344
00:26:09,360 --> 00:26:11,440
Rozmawiałeś z Dorotą o tej swojej teorii?
345
00:26:13,800 --> 00:26:16,560
- A w ogóle z nią gadasz?
- Jak muszę.
346
00:26:18,560 --> 00:26:20,880
Z Marią to na poważnie?
347
00:26:21,840 --> 00:26:22,680
Nie wiem. A co?
348
00:26:24,040 --> 00:26:27,240
Jest takie powiedzenie:
„Nie ruszaj dupy z własnej grupy”.
349
00:26:28,200 --> 00:26:31,040
A znasz takie:
„Nie drap się za nie swoim uchem”?
350
00:26:31,640 --> 00:26:34,280
A nie wiedziałem, że ty jesteś
taki wrażliwy. Myślałem, że…
351
00:26:34,360 --> 00:26:36,600
Jak masz tyle czasu na myślenie,
to może wiersz napisz?
352
00:26:37,240 --> 00:26:40,240
- Albo umyj okna, żona się ucieszy.
- Czyli na poważnie?
353
00:26:50,960 --> 00:26:52,760
O, cześć, Ulka. Słuchaj.
354
00:26:53,560 --> 00:26:57,440
Potrzebuję zdjęć
mieszkania Pauliny Klejny. Uhm.
355
00:26:59,240 --> 00:27:01,320
Tak, potrzebuję do porównania.
356
00:27:03,360 --> 00:27:04,480
No najlepiej teraz.
357
00:27:05,240 --> 00:27:06,960
Tak, jesteśmy u niej w mieszkaniu.
358
00:27:08,640 --> 00:27:09,880
O, dzięki.
359
00:27:11,040 --> 00:27:12,080
Kochana jesteś.
360
00:27:16,520 --> 00:27:18,400
Na pierwszy rzut oka nic nie zginęło.
361
00:27:19,400 --> 00:27:20,520
Mamy zdjęcia.
362
00:27:21,080 --> 00:27:22,640
- Yyy… To…
- Uhm.
363
00:27:22,720 --> 00:27:24,920
…kanapa. Kuchnia.
364
00:27:31,840 --> 00:27:33,760
Ty, a tutaj nie powinno być tej lampy?
365
00:27:34,760 --> 00:27:35,600
Jakiej lampy?
366
00:27:37,520 --> 00:27:39,640
No tej obciachowej lampy w kształcie kuli.
367
00:27:41,520 --> 00:27:42,560
A, faktycznie.
368
00:27:54,440 --> 00:27:58,600
- Kojarzy pani tego mężczyznę?
- Tak, ale dawno go już nie było.
369
00:27:58,680 --> 00:28:00,240
A tego?
370
00:28:00,320 --> 00:28:02,760
Ten to jest mąż – pan Szymon.
371
00:28:03,840 --> 00:28:07,160
- Eee… Przychodził tutaj z panią Pauliną?
- Nie, sam bywał.
372
00:28:07,240 --> 00:28:08,880
- Sam?
- No, ma swoje klucze.
373
00:28:08,960 --> 00:28:10,080
Wchodził, wychodził.
374
00:28:10,160 --> 00:28:13,160
- Tyle, co człowiek papieroska spali.
- Często?
375
00:28:13,240 --> 00:28:16,000
Nie. Najwyżej od czasu do czasu.
Dziś także był raniutko.
376
00:28:16,080 --> 00:28:19,400
Miał swoje klucze.
Sam sobie otworzył i zamknął.
377
00:28:19,480 --> 00:28:21,520
- Dzisiaj?
- No przecież mówię.
378
00:28:21,600 --> 00:28:23,640
Wyrzucił worek na śmieci i pojechał.
379
00:28:24,240 --> 00:28:27,320
- To będziemy musieli iść do śmietnika.
- Nie ma po co.
380
00:28:28,160 --> 00:28:31,120
Dzisiaj wtorek. Śmieciarze już byli.
381
00:28:32,720 --> 00:28:34,040
A tego pani kojarzy?
382
00:28:34,120 --> 00:28:36,240
No. Ten to jest pan wicepremier.
383
00:28:36,320 --> 00:28:39,400
Widziałam go, ale częściej
to widziałam tego drugiego. Już mówiłam.
384
00:28:39,480 --> 00:28:41,080
- Kogo?
- Nie mówiła pani.
385
00:28:41,160 --> 00:28:44,160
- Tego ochraniacza chyba, nie?
- Ochroniarza.
386
00:28:44,240 --> 00:28:45,640
A jak ja powiedziałam?
387
00:28:46,120 --> 00:28:49,120
No. Ten to często tutaj bywał.
388
00:28:50,080 --> 00:28:51,200
- Uhm.
- Jak wyglądał?
389
00:28:51,280 --> 00:28:55,080
Yyy… Szatyn, oczy takie jak pan miał.
390
00:28:55,160 --> 00:28:57,160
Szare takie.
391
00:28:58,080 --> 00:29:01,160
I grzywkę taką do przodu, tutaj ścięte.
392
00:29:01,720 --> 00:29:04,440
Metr osiemdziesiąt spokojnie.
393
00:29:05,480 --> 00:29:07,760
- Bliznę miał pod okiem.
- Pod którym?
394
00:29:09,920 --> 00:29:13,280
Pod tym.
395
00:29:13,360 --> 00:29:16,200
Miły gość, ludzki taki.
396
00:29:16,280 --> 00:29:19,240
- Czasem nawet coś zarobić dał.
- Yyy… Jak to?
397
00:29:19,320 --> 00:29:22,480
No, prosił, żebym mu… przeleciała.
398
00:29:22,560 --> 00:29:25,200
Autko odkurzaczem.
399
00:29:25,280 --> 00:29:28,480
Taki specjalny mały odkurzaczyk
ze sobą woził.
400
00:29:29,240 --> 00:29:30,360
Uhm.
401
00:29:30,440 --> 00:29:32,320
Tu jest monitoring.
402
00:29:33,000 --> 00:29:35,360
- A kto ma nagrania?
- Wczorajsze?
403
00:29:36,200 --> 00:29:38,640
A to jedna taka
pani komisarz młoda wzięła.
404
00:29:38,720 --> 00:29:43,360
- Jaka pani komisarz?
- No, yyy… Pani Urszula Lubańska.
405
00:29:43,440 --> 00:29:44,920
Podkomisarz, przepraszam.
406
00:29:45,000 --> 00:29:46,520
Zuch. Yyy…
407
00:29:47,560 --> 00:29:49,320
Skopiuje mi pani wcześniejsze nagrania,
408
00:29:49,400 --> 00:29:51,400
a ja potem do pani przyjadę po pendrive?
409
00:29:53,200 --> 00:29:57,080
Jasne, zrzucę panu wszystko, co mam.
410
00:29:57,840 --> 00:29:59,480
Dziękuję bardzo. Do widzenia.
411
00:29:59,560 --> 00:30:01,400
- Do widzenia.
- Dziękujemy bardzo.
412
00:30:17,240 --> 00:30:18,920
Uważaj, bo kark sobie skręcisz.
413
00:30:24,160 --> 00:30:27,520
No i dlaczego ja nie pracuję
w takim klimatyzowanym biurowcu,
414
00:30:27,600 --> 00:30:29,760
dajmy na to od 12 do 13, co?
415
00:30:29,840 --> 00:30:34,160
- Sam sobie odpowiedz.
- Było się uczyć.
416
00:30:36,520 --> 00:30:40,720
Dobra. To jak z nim gadamy?
Słodko, czule czy krzyki i wyzwiska?
417
00:30:40,800 --> 00:30:42,040
Krzyki i wyzwiska.
418
00:30:42,120 --> 00:30:45,760
No. My najpierw go obrażamy,
a potem Maria bierze go na zwierzenia.
419
00:30:45,840 --> 00:30:47,840
- Mmm.
- Co to znaczy?
420
00:30:47,920 --> 00:30:52,320
- Że się cieszę na te zwierzenia.
- Ja też się na nie cieszę.
421
00:30:52,400 --> 00:30:54,520
Wypuśćcie mnie.
422
00:31:03,240 --> 00:31:04,240
Pyszna kawa.
423
00:31:07,160 --> 00:31:08,400
To arabica, 100%?
424
00:31:09,360 --> 00:31:11,800
Mmm, 100 albo może i więcej.
425
00:31:14,560 --> 00:31:17,160
Jako przedstawiciele organu
wymiaru sprawiedliwości
426
00:31:17,240 --> 00:31:19,920
pragniemy pana zapewnić,
że dołożymy wszelkich starań,
427
00:31:20,000 --> 00:31:23,560
aby ująć zabójcę bądź zabójców pana żony.
428
00:31:24,960 --> 00:31:26,200
Tak, mam nadzieję.
429
00:31:28,040 --> 00:31:29,720
Nawet jeśli się okaże, że to pan?
430
00:31:32,200 --> 00:31:34,720
Wtedy też się pan ucieszy,
jak przyjdziemy po pana?
431
00:31:36,320 --> 00:31:37,760
Co pan pieprzy?
432
00:31:42,440 --> 00:31:44,000
Co pan robił wczoraj wieczorem?
433
00:31:46,360 --> 00:31:48,840
Wczoraj? Yyy… spałem. W łóżku.
434
00:31:49,680 --> 00:31:52,560
Łóżko było w apartamencie hotelowym,
hotel był w Berlinie.
435
00:31:54,240 --> 00:31:57,520
- Ktoś to może potwierdzić?
- Oczywiście, kanclerz Niemiec.
436
00:31:57,600 --> 00:32:01,680
Była gościem honorowym na gali
Polsko-Niemieckiej Izby Handlowej.
437
00:32:03,560 --> 00:32:07,080
I w nocy w hotelu w łóżku
też była z panem pani kanclerz?
438
00:32:07,160 --> 00:32:08,720
Głupio się pytasz, Mandżaro.
439
00:32:08,800 --> 00:32:11,560
Przecież taki pan prezes
to może sobie kogoś wynająć,
440
00:32:11,640 --> 00:32:13,240
żeby mu żonę załatwił, nie?
441
00:32:13,320 --> 00:32:14,360
No tak.
442
00:32:14,440 --> 00:32:16,680
Próbujecie wytrącić mnie z równowagi.
443
00:32:19,360 --> 00:32:22,280
A nie rozumiecie,
że nic gorszego się już nie może stać.
444
00:32:22,960 --> 00:32:24,440
Ja bardzo kochałem moją żonę.
445
00:32:27,760 --> 00:32:32,520
Paulina była uczciwą kobietą
i uczciwie próbowała mnie pokochać.
446
00:32:32,600 --> 00:32:34,240
- Próbowała, ale…
- Mandżaro.
447
00:32:37,640 --> 00:32:39,840
Po tym, co przeszła,
i tak dobrze wylądowała.
448
00:32:43,000 --> 00:32:44,040
- Co przeszła?
- Co?
449
00:32:44,960 --> 00:32:45,800
Co przeszła?
450
00:32:49,160 --> 00:32:50,000
Tak?
451
00:32:53,800 --> 00:32:56,680
- Panowie, musicie jechać na komendę.
- Przecież jest po 16.
452
00:33:01,280 --> 00:33:03,680
- Do widzenia.
- Do widzenia.
453
00:33:09,200 --> 00:33:12,040
I komu trzeba dać w łapę,
żeby dostać tutaj robotę?
454
00:33:12,120 --> 00:33:14,880
Trzeba mieć po kolei w głowie, Mandżaro.
Ciebie to kryterium wyklucza.
455
00:33:14,960 --> 00:33:15,800
Hmm.
456
00:33:17,400 --> 00:33:20,880
Ciekawe, co odpowie na pytanie,
co robił dzisiaj w mieszkaniu Pauliny.
457
00:33:22,040 --> 00:33:26,680
Powie, że chciał posiedzieć, pożegnać się
mentalnie z żoną.
458
00:33:26,760 --> 00:33:29,240
Co ty. Taki pan prezes
to nie ma czasu na uczucia.
459
00:33:37,840 --> 00:33:42,560
Terapie, medytacje, programy autorozwoju.
460
00:33:43,400 --> 00:33:45,120
Wszystko na nic.
461
00:33:52,680 --> 00:33:55,120
Molestowanie w dzieciństwie.
To jest nieusuwalne.
462
00:33:55,200 --> 00:33:56,040
Hm.
463
00:33:57,560 --> 00:34:01,240
A powiedziała panu, kto jej to zrobił?
464
00:34:01,320 --> 00:34:03,200
Nie naciskałem. I tak wszystko jedno.
465
00:34:06,920 --> 00:34:10,400
A odkąd zaczęła pracę w telewizji,
było już coraz gorzej.
466
00:34:12,400 --> 00:34:14,800
Przestaliśmy być ze sobą. Seks…
467
00:34:16,840 --> 00:34:17,840
to szkoda gadać.
468
00:34:21,520 --> 00:34:22,679
A co z tym mieszkaniem?
469
00:34:23,480 --> 00:34:25,719
A jakim mieszkaniem? Bo mam parę mieszkań.
470
00:34:26,560 --> 00:34:28,639
Z tym mieszkaniem,
w którym mieszkała pana żona.
471
00:34:28,719 --> 00:34:31,239
- Bywał pan tam często?
- Tak, tak.
472
00:34:31,320 --> 00:34:34,239
Yyy… Moja żona była uzależniona
od lekkich… znaczy od marihuany.
473
00:34:35,639 --> 00:34:37,120
Sprawdzałem, czy nie łamie
474
00:34:37,199 --> 00:34:39,840
zaleceń terapeutów.
Przynajmniej w tym mieszkaniu nie paliła.
475
00:34:39,920 --> 00:34:40,760
Uhm.
476
00:34:42,560 --> 00:34:45,560
Jak długo w telewizji
leciało Prosto w oczy?
477
00:34:45,639 --> 00:34:47,600
Cztery lata.
478
00:34:47,679 --> 00:34:50,800
Ja jej pomogłem
znaleźć gościa do pierwszego odcinka.
479
00:34:51,480 --> 00:34:53,760
- Kto był pierwszym gościem?
- Darek.
480
00:34:54,320 --> 00:34:55,159
Uhm.
481
00:34:55,239 --> 00:34:57,080
Teraz jest
o wiele bardziej znany, niż był wtedy.
482
00:34:57,160 --> 00:34:59,320
- Knychała?
- Tak, tak. Knychol.
483
00:34:59,400 --> 00:35:01,640
Uhm. Uhm.
484
00:35:03,600 --> 00:35:04,600
A co z tą lampą?
485
00:35:05,600 --> 00:35:08,040
A jaką lampą? Zniknęła jakaś lampa?
486
00:35:08,120 --> 00:35:12,480
No tak. Przecież wyniósł ją pan
z mieszkania żony w worku na śmieci.
487
00:35:12,560 --> 00:35:15,400
Wyniosłem śmieci,
bo gniły, ale żadnej lampy.
488
00:35:15,480 --> 00:35:17,360
Plomby były zerwane, zanim przyszedłem.
489
00:35:17,440 --> 00:35:22,000
Uhm. Ja myślałam, że taki człowiek jak pan
nie wynosi śmieci osobiście.
490
00:35:22,080 --> 00:35:27,280
No, pewne rzeczy robię osobiście.
491
00:35:29,560 --> 00:35:30,840
I tak to już po prostu jest.
492
00:35:31,560 --> 00:35:33,240
Policja zabezpieczyła wszystkie śmieci.
493
00:35:36,640 --> 00:35:38,880
Naprawdę pan myśli,
że wszystko panu wolno?
494
00:35:43,960 --> 00:35:44,800
Dziękuję.
495
00:35:45,280 --> 00:35:46,120
A.
496
00:36:58,760 --> 00:36:59,600
Cześć, Mandżaro.
497
00:37:00,640 --> 00:37:03,040
- Cześć.
- Do sąsiadki służbowo czy rekreacyjnie?
498
00:37:03,640 --> 00:37:04,720
Służbowo, służbowo.
499
00:37:27,800 --> 00:37:28,640
Wejdź.
500
00:37:35,680 --> 00:37:38,840
Mąż ofiary twierdzi,
że nie zabrał żadnej lampy,
501
00:37:38,920 --> 00:37:42,440
tylko że wyrzucał śmieci, bo gniły.
502
00:37:42,520 --> 00:37:44,400
Przecież nie było tam żadnych śmieci.
503
00:37:45,240 --> 00:37:49,000
Twierdzi, że ona
była molestowana w dzieciństwie,
504
00:37:50,040 --> 00:37:51,600
o ile dobrze zrozumiałam, i…
505
00:37:53,280 --> 00:37:55,840
mówi, że pieczęcie były zerwane,
jak przyszedł.
506
00:37:55,920 --> 00:37:57,000
Hej, hej, hej, hej.
507
00:37:58,000 --> 00:37:59,000
Już mam dosyć.
508
00:38:01,640 --> 00:38:03,760
Słuchaj, aktualnie mam w dupie, kto zabił.
509
00:38:25,120 --> 00:38:26,160
O w mordę.
510
00:38:31,960 --> 00:38:33,280
Ja pierdzielę.
511
00:38:40,240 --> 00:38:42,840
Po tym ołówku
będziesz jak Magnus Carlsen.
512
00:38:44,080 --> 00:38:45,920
Kto to?
513
00:38:46,520 --> 00:38:48,640
Się dowiesz,
jak już będziesz arcymistrzem.
514
00:38:49,800 --> 00:38:52,560
Jest cztery minuty.
To jest więcej niż ostatnio.
515
00:38:52,640 --> 00:38:54,920
- Ale czekaj, czekaj, czekaj.
- No o połowę więcej.
516
00:38:55,000 --> 00:38:56,680
Ja się skoncentruję, zamknę oczy.
517
00:38:57,200 --> 00:38:59,200
- Patrzę w jeden punkt.
- Ludwik, telefon.
518
00:38:59,280 --> 00:39:00,120
Nie teraz.
519
00:39:01,960 --> 00:39:04,400
Pani Ula. Mówi, że ważne.
520
00:39:05,280 --> 00:39:06,880
No halo? Co takiego ważnego?
521
00:39:08,480 --> 00:39:09,320
Aha.
522
00:39:11,360 --> 00:39:12,840
Że która godzi…?
523
00:39:14,560 --> 00:39:17,640
To prześlij mi, yyy…
przetransferuj fragment, tak.
524
00:39:17,720 --> 00:39:20,040
Z minutażem, z datowaniem. Uhm.
525
00:39:20,960 --> 00:39:23,640
- Tak, no… no do mnie, no przecież…
- Przegrałeś!
526
00:39:24,160 --> 00:39:26,040
Tak. Tak, przegrałem. Nie, nie do ciebie.
527
00:39:26,120 --> 00:39:29,480
Tak, na prywatny do mnie,
nie na służbowy przecież.
528
00:39:30,880 --> 00:39:31,720
No, dzięki.
529
00:39:33,000 --> 00:39:36,880
Wygrałeś, będziesz zwycięzcą.
530
00:39:50,600 --> 00:39:51,720
Kocham cię.
531
00:40:03,760 --> 00:40:04,600
Chodź tutaj.
532
00:40:21,160 --> 00:40:22,720
Ja ciebie też kocham.
533
00:40:33,360 --> 00:40:36,040
Naprawdę nigdy
nie szukałeś swojej prawdziwej rodziny?
534
00:40:39,840 --> 00:40:41,080
Naprawdę nie.
535
00:40:44,600 --> 00:40:48,600
Może masz rodzeństwo, braci.
536
00:40:51,400 --> 00:40:52,520
Braci…
537
00:41:13,920 --> 00:41:15,160
Musisz coś zobaczyć.
538
00:41:15,240 --> 00:41:17,040
- Rozumiem, że to pilne.
- Raczej.
539
00:41:28,080 --> 00:41:29,600
Pięćdziesiąt minut po północy.
540
00:41:32,440 --> 00:41:33,960
Trzy godziny przed zabójstwem.
541
00:41:35,040 --> 00:41:35,880
Knychała.
542
00:41:41,080 --> 00:41:44,680
Przecież wicepremierzy
nie mordują… nie mordują swoich kochanek.
543
00:41:46,120 --> 00:41:47,840
Musi się zdarzyć ten pierwszy raz.
544
00:41:47,920 --> 00:41:51,000
- Dobra, dobra, ale dlaczego u nas akurat?
- Przepraszam.
545
00:41:53,280 --> 00:41:56,160
- Kto o tym wie?
- Ty, Ula, ja.
546
00:41:56,240 --> 00:41:59,800
Próbowałem się dodzwonić do Mandżaro,
ale nie odbiera, Maryśka zresztą też.
547
00:42:02,120 --> 00:42:02,960
Dobra, dobra.
548
00:42:04,840 --> 00:42:07,360
Jak zmoczymy, to wszyscy.
Chyba to rozumiesz.
549
00:42:07,440 --> 00:42:09,000
- Co, Luizjana?
- Co rozumiem?
550
00:42:09,080 --> 00:42:12,360
Że dla nas ta ich sytuacja nie ma
dobrego wyjścia. Nie ma, nie ma.
551
00:42:13,760 --> 00:42:16,800
Do wpół do drugiej nie wychodził,
a później była awaria systemu…
552
00:42:16,880 --> 00:42:18,480
…monitoring padł.
553
00:42:18,560 --> 00:42:20,480
Szlag by to trafił.
554
00:42:22,480 --> 00:42:24,560
Nie mógł wcześniej walnąć ten monitoring?
555
00:42:26,240 --> 00:42:29,040
Przecież ona
jakąś nimfomanką była, słyszałem.
556
00:42:29,120 --> 00:42:32,760
- Miała liczne kontakty.
- Nie tak znowu liczne.
557
00:42:34,320 --> 00:42:37,720
Dobra, dobra, yyy… ścisła tajemnica.
558
00:42:37,800 --> 00:42:39,800
Nikt więcej nie ma prawa o tym wiedzieć.
559
00:42:39,880 --> 00:42:43,160
- A Mandżaro?
- Tak, musimy mu powiedzieć.
560
00:42:43,880 --> 00:42:48,120
Bo wiesz, ta jego teoria o spisku,
ci mordercy literowi,
561
00:42:48,200 --> 00:42:49,160
to może być szansa.
562
00:42:49,880 --> 00:42:52,000
A co? Ty, ty, ty, ty…
ty też w to wierzysz?
563
00:42:54,040 --> 00:42:55,000
Idźmy w to.
564
00:42:55,080 --> 00:42:57,840
Przecież wicepremier
nie chodził z dresiarzami po kiblach.
565
00:42:57,920 --> 00:42:59,840
- I nie rysował liter.
- Uhm.
566
00:43:01,560 --> 00:43:02,760
Dobra, dobra, spokojnie.
567
00:43:04,680 --> 00:43:05,520
Może i tak.
568
00:43:08,080 --> 00:43:10,160
- Idziemy za jego teorią.
- Na razie.
569
00:44:31,720 --> 00:44:32,560
Maria?
570
00:44:36,640 --> 00:44:37,520
Maria!
571
00:44:38,800 --> 00:44:39,640
Marysia!
572
00:45:21,040 --> 00:45:23,920
♪ Hej, człowiekuW pierwszym rzędzie ♪
573
00:45:24,000 --> 00:45:27,720
{\an8}♪ Panie decydencie z agencji reklamowej ♪
574
00:45:28,680 --> 00:45:33,440
♪ Hej, panie menadżerzeZ MTV prezenterze ♪
575
00:45:33,520 --> 00:45:35,680
♪ Słynna dziennikarko ♪
576
00:45:35,760 --> 00:45:40,960
♪ Mamy butelki z benzynąI kamienie wymierzone w ciebie ♪
577
00:45:43,320 --> 00:45:48,840
♪ Mamy butelki z benzynąI kamienie wymierzone w ciebie ♪
578
00:45:49,360 --> 00:45:51,600
♪ Wymierzone w ciebie ♪
579
00:45:51,680 --> 00:45:52,520
♪ Hej! ♪
580
00:45:54,760 --> 00:46:00,280
♪ Mamy butelki z benzynąI kamienie wymierzone w ciebie ♪
581
00:46:00,880 --> 00:46:02,760
♪ Wymierzone w ciebie ♪
582
00:46:02,840 --> 00:46:06,000
♪ Butelki z benzyną i kamienie ♪
583
00:46:06,920 --> 00:46:09,960
♪ Butelki z benzyną i kamienie ♪
584
00:46:10,040 --> 00:46:14,240
♪ Wymierzone w ciebieWymierzone w ciebie ♪
46396
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.