All language subtitles for Krucjata.S01E05

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:07,760 --> 00:00:10,720 A kiedy byłeś łaskawy wspomnieć o wielkich czynach, 2 00:00:10,800 --> 00:00:12,600 które się wydarzą, to co miałeś na myśli? 3 00:00:12,680 --> 00:00:13,520 Zobaczy pan. 4 00:00:13,600 --> 00:00:16,120 Selekcjoner panią pozdrawia, pani Gabrielo. 5 00:00:16,960 --> 00:00:18,720 Moim zdaniem te sprawy się łączą. 6 00:00:19,360 --> 00:00:22,400 W obu przypadkach na miejscu zbrodni 7 00:00:22,480 --> 00:00:26,960 sprawcy pozostawili litery w widocznym miejscu: „K” i „R”. 8 00:00:27,960 --> 00:00:31,440 Facet jest poza podejrzeniem. Nauczyciel, twarde alibi. 9 00:00:31,520 --> 00:00:33,280 Moim zdaniem też rozstali się kulturalnie. 10 00:00:49,000 --> 00:00:52,640 To jest śmieszne, jak szybko zacząłeś tańczyć, panie komisarzu. 11 00:00:54,080 --> 00:00:56,600 Ale dobrze, dobrze, będziesz krócej się męczył. 12 00:01:37,640 --> 00:01:39,440 - Dzień dobry. - Dobry. 13 00:01:44,480 --> 00:01:46,760 - Biorą? - Gówno biorą. 14 00:01:46,840 --> 00:01:47,760 Taka pogoda. 15 00:01:59,120 --> 00:02:00,280 Poznajesz, co? 16 00:02:01,160 --> 00:02:02,000 Poznajesz? 17 00:02:03,480 --> 00:02:04,320 Mów. 18 00:02:06,080 --> 00:02:07,280 Poznajesz. 19 00:03:28,000 --> 00:03:29,160 Stać! Policja! 20 00:03:30,520 --> 00:03:32,840 Stój! Stój! 21 00:03:35,160 --> 00:03:36,000 Wstawaj. 22 00:03:37,720 --> 00:03:40,000 Przepraszam. Najmocniej przepraszam. 23 00:03:42,520 --> 00:03:44,800 - Chyba księdza z kimś pomyliłem. - Chyba tak. 24 00:03:45,360 --> 00:03:46,200 Przepraszam. 25 00:03:48,640 --> 00:03:49,760 Szczęść Boże. 26 00:04:12,280 --> 00:04:15,520 Wziąłeś sobie tą Ukrainkę? 27 00:04:15,600 --> 00:04:20,000 - A po co ci to? - Bo to główny cisnął. 28 00:04:20,079 --> 00:04:23,520 To jest Polka z Ukrainy. Ma obywatelstwo. 29 00:04:24,720 --> 00:04:26,600 A to trzeba było ją zrobić rzecznikiem, 30 00:04:27,560 --> 00:04:30,400 a tak masz, wiesz, ładną kobitkę w grupie pościgowej. 31 00:04:31,240 --> 00:04:33,720 Chłopcy tracą koncentrację. 32 00:04:33,800 --> 00:04:35,760 - Kiełbasi im się we łbach. - Mareczku. 33 00:04:35,840 --> 00:04:38,440 - Mareczku, panie inspektorze… - Słuchaj. 34 00:04:39,920 --> 00:04:43,240 Kobieta policjantka może być ładna, ale bez przesady, no. 35 00:04:43,320 --> 00:04:45,800 Przepraszam cię. 36 00:04:51,920 --> 00:04:53,120 Co jest? 37 00:04:57,000 --> 00:04:57,840 Cześć. 38 00:04:59,120 --> 00:05:00,400 Pogadamy następnym razem. 39 00:05:01,520 --> 00:05:03,360 To właśnie teraz miał być ten następny raz. 40 00:05:03,440 --> 00:05:05,240 - Cześć. - Cześć. 41 00:05:11,760 --> 00:05:13,080 Michał, co się wygłupiasz? 42 00:05:13,800 --> 00:05:17,000 - Co się dzieje? - Bijcie tak, żeby… 43 00:05:32,720 --> 00:05:35,200 Jesteś rzecznikiem czyim? Grupy? 44 00:05:38,320 --> 00:05:39,440 Oni są z tobą? 45 00:05:42,520 --> 00:05:45,640 - To jakaś gra, komisarzu? - Dlaczego boisz się na nich spojrzeć? 46 00:05:46,680 --> 00:05:47,640 To są twoi koledzy? 47 00:05:50,320 --> 00:05:52,120 Wystąpiłem o ułaskawienie. 48 00:05:53,800 --> 00:05:56,240 Rezygnuję z polskiego obywatelstwa, panie komisarzu. 49 00:05:56,320 --> 00:05:59,920 To świetnie, Lemuel. To współpracuj, może wystawię ci rekomendację. 50 00:06:00,000 --> 00:06:04,040 Ja nie potrzebuję pańskiej rekomendacji, panie komisarzu. 51 00:06:04,120 --> 00:06:06,160 - Nie macie dowodów. - Przyznałeś się. 52 00:06:06,240 --> 00:06:11,720 A może… A może wymusiliście te zeznania? 53 00:06:13,560 --> 00:06:15,160 A może stosowaliście tortury? 54 00:06:15,920 --> 00:06:18,280 A może nie przestrzegaliście praw człowieka? 55 00:06:22,640 --> 00:06:25,520 A gdzie jest… Gdzie jest podkomisarz Maria? 56 00:06:27,080 --> 00:06:30,080 I jak ci z nią idzie? Fajna dupka, co? 57 00:06:31,200 --> 00:06:32,720 Lepsza niż pani Dorotka? 58 00:06:38,520 --> 00:06:41,320 Te litery namalowaliście po zabiciu dyrektora Kotarby, 59 00:06:42,320 --> 00:06:47,600 a te dwie narysowali twoi koledzy: tę po zamordowaniu Gabrieli Pilch, 60 00:06:47,680 --> 00:06:51,520 a tę po tym, jak ktoś zupełnie inny zamordował Tommy'ego Gajewskiego. 61 00:06:54,080 --> 00:06:57,040 - To jest jakiś plan? - Plan sprzątania świata. 62 00:06:57,120 --> 00:06:59,400 - Jak wybieracie ofiary? - Losujemy. 63 00:07:00,280 --> 00:07:04,280 Entliczek-pentliczek, na kogoś wypadnie bankier, na kogoś dyrygentka… 64 00:07:04,360 --> 00:07:05,720 - Na kogoś… - Dyrygentka? 65 00:07:07,000 --> 00:07:08,000 …inny błazen. 66 00:07:11,280 --> 00:07:14,160 - Ofiara Kamila? - A co? Znaleźliście jej głowę? 67 00:07:17,400 --> 00:07:20,880 Nic nie umiesz. Kogo wybierają do tej policji? 68 00:07:22,840 --> 00:07:25,560 - Kanibal jest z wami. - Łatwo panem manipulować. 69 00:07:25,640 --> 00:07:28,680 Bardzo łatwo panem manipulować. Jest pan jak dziecko. To jest żenujące. 70 00:07:29,880 --> 00:07:34,440 Twoja mama mówi o tobie to samo, Lemuel: dziecko, zakompleksiony chłopiec, 71 00:07:34,520 --> 00:07:36,840 który zrobi wszystko, żeby zaimponować kolegom. 72 00:07:37,480 --> 00:07:40,480 - Pa. - Pa. 73 00:08:10,560 --> 00:08:12,520 - Hej. - Cześć. 74 00:08:23,280 --> 00:08:24,960 Kamil jest jednym z nich? 75 00:08:27,680 --> 00:08:33,080 Hm. Kanibal w grupie przestępczej to, yyy… dosyć niespotykane. 76 00:08:34,880 --> 00:08:36,039 Rozpatruję różne opcje. 77 00:09:47,560 --> 00:09:51,400 Pokaż się, gnoju! Dzwonię po policję! 78 00:10:19,920 --> 00:10:22,520 No o kanibalu z Bielan było głośno w mediach. 79 00:10:22,600 --> 00:10:23,960 Nawet bardzo głośno. 80 00:10:24,040 --> 00:10:25,800 Lemuel był wtedy na wolności, 81 00:10:25,880 --> 00:10:28,320 więc wszystko o nim wie z mediów. Dziękuję. 82 00:10:28,400 --> 00:10:30,800 No i co? I wiedział też to, że ofiara była dyrygentką? 83 00:10:30,880 --> 00:10:32,680 Wszędzie o tym pisali. 84 00:10:32,760 --> 00:10:35,320 Zresztą, rodzina ofiary wszystko powiedziała mediom. 85 00:10:35,400 --> 00:10:37,080 Nawet to, że nie mamy jej głowy. 86 00:10:37,160 --> 00:10:39,440 O! A jeżeli Dorota chce głowę, 87 00:10:39,520 --> 00:10:42,560 no to niech napisze do sądu o zgodę na przesłuchanie Kamila w szpitalu, 88 00:10:42,640 --> 00:10:44,600 a ty wtedy go popytasz o tego kolegę z Holandii. 89 00:10:44,680 --> 00:10:46,640 Dorota nie napisze, zwłaszcza jak ją o to poproszę. 90 00:10:46,720 --> 00:10:48,440 Napisze. Matka ją przekona. 91 00:10:49,720 --> 00:10:50,760 Matka? Czemu Matka? 92 00:10:53,400 --> 00:10:56,840 Bo jest inspektorem, zastępcą komendanta wojewódzkiego. 93 00:10:57,720 --> 00:10:59,400 Już szarża nie działa na kobiety? 94 00:12:02,320 --> 00:12:03,520 Co jest? 95 00:12:12,920 --> 00:12:15,160 Jasny gwint! Kurczę! 96 00:12:15,960 --> 00:12:17,600 Szlag to! 97 00:12:24,760 --> 00:12:25,920 Stój… 98 00:12:45,280 --> 00:12:46,720 Przejeżdżał obok samochód. 99 00:12:46,800 --> 00:12:50,600 Nie zachował odpowiedniej ostrożności kierowca, no i co? Mamy trupa na miejscu. 100 00:12:50,680 --> 00:12:53,480 Dobra, Ludwik, ale to jest zdarzenie drogowe, a nie zabójstwo. 101 00:12:53,560 --> 00:12:58,160 - Po co ty mnie ciągasz po nocy? - No tak, ale koło było uszkodzone celowo. 102 00:12:58,240 --> 00:12:59,560 No i jeszcze dzwonił Sachoń. 103 00:13:00,200 --> 00:13:02,200 - Kto to jest Sachoń? - Inspektor Sachoń. 104 00:13:03,040 --> 00:13:05,280 Szef inspektoratu policji na Mazowsze. 105 00:13:05,360 --> 00:13:07,400 - Aha. - Znamy się. Gruba ryba. 106 00:13:08,320 --> 00:13:11,640 I on właśnie poprosił, żebyśmy to my zajęli się tą sprawą. Ja i ty. 107 00:13:13,240 --> 00:13:14,440 Skąd ty go znasz? 108 00:13:16,160 --> 00:13:17,120 Przesłuchiwał mnie. 109 00:13:18,240 --> 00:13:21,680 Prowadził moją sprawę. 110 00:13:21,760 --> 00:13:23,280 Praca pod wpływem. 111 00:13:25,200 --> 00:13:27,920 - Uhm. - No. Chodź, pokażę ci. 112 00:13:28,000 --> 00:13:31,400 To jest, yyy… świadek, który wezwał policję. 113 00:13:31,480 --> 00:13:33,360 Akurat wyszedłem z psem na spacer… 114 00:13:33,440 --> 00:13:36,440 - Uhm. - No i widziałem, jak ten samochód jechał 115 00:13:36,520 --> 00:13:39,240 i tutaj się zatrzymał, bo złapał kapcia. 116 00:13:39,320 --> 00:13:45,960 No a tamten drugi tak też jechał wolno i jak ten za… zaczął zmieniać koło, 117 00:13:46,800 --> 00:13:50,200 to przypieprzył całym pędem i zabił tego człowieka. 118 00:13:50,800 --> 00:13:53,080 - Uhm. - A widział pan, co to za samochód? 119 00:13:53,160 --> 00:13:56,280 Nie no, wie pan, ciemno było. Czarny jakiś, taki ciemny. 120 00:13:56,360 --> 00:13:58,240 Teraz wszystkie samochody jednakowe. 121 00:13:58,320 --> 00:13:59,680 Bardzo nam pan pomógł. Dziękujemy. 122 00:13:59,760 --> 00:14:00,920 Ale panowie, to nie wszystko. 123 00:14:01,000 --> 00:14:03,480 Jak ten przypakował jemu, prawda, 124 00:14:03,560 --> 00:14:07,320 to jeszcze raz na wstecznym biegu ponownie po nim przejechał. 125 00:14:07,400 --> 00:14:10,600 Po tym zabitym. No a potem wysiadł z samochodu, 126 00:14:10,680 --> 00:14:13,840 wyciągnął komórkę, chyba robił zdjęcia, bo widziałem flesz. 127 00:14:13,920 --> 00:14:17,200 - Zdjęcia? - Tak, tak, no. Widziałem, wiesz, błysk. 128 00:14:17,960 --> 00:14:19,600 Dobra, dziękujemy bardzo. Dobrej nocy. 129 00:14:19,680 --> 00:14:20,880 - Dobrej nocy. - Do widzenia. 130 00:14:20,960 --> 00:14:21,840 Do widzenia. 131 00:14:21,920 --> 00:14:25,960 - Kim jest ofiara? - Stefaniak Włodzimierz, lat 56, yyy… 132 00:14:27,480 --> 00:14:29,160 Zamieszkały: Warszawa, Kinowa. 133 00:14:29,240 --> 00:14:33,000 Ale miał przy sobie kartę emerytowanego policjanta. 134 00:14:33,080 --> 00:14:35,520 Chyba jakiś, yyy… mmm… sierżant. 135 00:14:36,040 --> 00:14:37,520 - Kolega po fachu? - Uhm. 136 00:14:38,480 --> 00:14:42,720 - Sprawdziłeś telefon, kontakty? - No tak, a w tych kontaktach kto? 137 00:14:44,120 --> 00:14:45,240 - Sachoń? - Uhm. 138 00:14:45,320 --> 00:14:48,080 Czyli co, przysłał nas, żebyśmy sprawdzili sprawę kolegi? 139 00:14:48,160 --> 00:14:50,200 Tak, ale cztery dni temu dzwonił do niego. 140 00:14:50,800 --> 00:14:53,680 - Kto do kogo? - No Sachoń do Stefaniaka. 141 00:14:54,280 --> 00:14:56,760 A co chciał inspektor od emerytowanego sierżanta? 142 00:14:56,840 --> 00:14:57,840 Nie mam pojęcia. 143 00:14:57,920 --> 00:15:01,040 Może kontynuowali znajomość z pracy, czego my nigdy nie zrobimy. 144 00:15:01,120 --> 00:15:03,800 No tak, nam to nie grozi. 145 00:15:05,520 --> 00:15:06,360 Na razie. 146 00:15:10,440 --> 00:15:11,680 Dziękuję za pomoc. 147 00:15:11,760 --> 00:15:13,320 Wszystko w porządku? 148 00:15:13,400 --> 00:15:16,560 Tak. Dzięki. Do widzenia. 149 00:15:16,640 --> 00:15:18,760 Samochód zwrócimy po zakończeniu czynności. 150 00:15:24,040 --> 00:15:25,920 To właściciel auta, Wiktor Zbrowski. 151 00:15:26,000 --> 00:15:29,080 Lekarz z Banacha, zgłosił kradzież auta. 152 00:15:30,040 --> 00:15:33,200 - O której? - 23.40. 153 00:15:34,640 --> 00:15:37,480 - No to już po zabójstwie policjanta? - Godzinę po. 154 00:15:37,560 --> 00:15:38,400 Aha. 155 00:15:39,760 --> 00:15:41,280 Miał dyżur pod telefonem. 156 00:15:43,080 --> 00:15:46,760 - Ktoś to może oczywiście potwierdzić? - No, niestety: doktor mieszka sam. 157 00:15:53,160 --> 00:15:55,320 No i co? 158 00:15:55,400 --> 00:15:59,000 Ktoś mu ukradł auto, zabił policjanta, a potem niby uderzył w drzewo? 159 00:15:59,080 --> 00:16:03,600 - Nie trzeba było go zatrzymać? - Przecież to jest kardiolog z Banacha. 160 00:16:03,680 --> 00:16:05,800 O 23.40 wezwany do szpitala. 161 00:16:05,880 --> 00:16:08,040 Po stwierdzeniu braku, yyy… auta 162 00:16:08,120 --> 00:16:12,320 wezwał o 23.44 taksówkę z korporacji Meteor Taxi, 163 00:16:12,400 --> 00:16:14,880 która przybyła o 23.51. 164 00:16:14,960 --> 00:16:18,560 A w międzyczasie zadzwonił na policję, żeby zgłosić kradzież auta. 165 00:16:19,040 --> 00:16:20,520 Trochę to podejrzane. 166 00:16:20,600 --> 00:16:22,400 Może tak, no, ale podaj mi jeden powód, 167 00:16:22,480 --> 00:16:25,800 dla którego lekarz miałby zabijać byłego policjanta. 168 00:16:26,320 --> 00:16:30,080 Omaktozyna. Masz rację. 169 00:16:30,680 --> 00:16:33,440 Słuchaj. Dopilnujesz tutaj wszystkiego? Ja muszę lecieć. 170 00:16:34,200 --> 00:16:36,040 - A motyle w brzuchu? - No. 171 00:16:36,720 --> 00:16:39,200 - Leć. - Dzięki. 172 00:16:41,000 --> 00:16:42,080 Masz dług. 173 00:16:58,560 --> 00:17:01,440 Zapraszam serdecznie. Może świeże warzywka pan kupi? 174 00:17:01,520 --> 00:17:04,000 Zapraszam do mojego warzywniaka. Może marchewkę? 175 00:17:04,079 --> 00:17:06,079 - Nie, nie. Dziękuję. - Kartofelki bardzo dobre mam. 176 00:17:06,160 --> 00:17:08,560 - Nie, ja tylko czekam na… - Na moją sąsiadkę. 177 00:17:08,640 --> 00:17:11,880 - Koleżanka z pracy, tak? - Skąd pan wie? Aż tak widać? 178 00:17:11,960 --> 00:17:15,200 Policja bezmundurowa to dla mnie nie istnieje. 179 00:17:15,280 --> 00:17:17,599 Wystarczy mi taki jeden jedyny rzut oka i po prostu 180 00:17:17,680 --> 00:17:19,400 tajniak przestaje być tajniakiem. 181 00:17:19,480 --> 00:17:21,839 - Masakra. - Jaka masakra? 182 00:17:21,920 --> 00:17:24,800 - Ja Masakra – taka ksywa. - A. 183 00:17:24,880 --> 00:17:26,160 Zapraszam serdecznie. 184 00:17:26,240 --> 00:17:28,520 Proszę bardzo. Jakby co, to mam marcheweczki, tutaj są, 185 00:17:28,600 --> 00:17:29,800 kartofelki prosto z Maroko. 186 00:17:29,880 --> 00:17:31,080 Wszystko 100% polskie. 187 00:17:31,160 --> 00:17:34,000 - Z gotowaniem mam na bakier. - Okej. 188 00:17:34,080 --> 00:17:36,680 No mam różne inne takie wynalazki. Może jarmuż przyniosę? 189 00:17:36,760 --> 00:17:39,160 Nie, dziękuję. Mandżaro. 190 00:17:39,240 --> 00:17:40,640 Jak? Mandżaro? 191 00:17:42,560 --> 00:17:45,080 - No nic, spoko, to ja nie zatrzymuję już. - Jasne. 192 00:17:49,640 --> 00:17:51,280 - Hej. - Hej. 193 00:17:53,360 --> 00:17:56,840 - Idziemy? - Uhm, zapraszam. 194 00:19:12,640 --> 00:19:13,920 Dawno się tak nie czułam. 195 00:19:16,320 --> 00:19:17,280 Jak? 196 00:19:33,280 --> 00:19:36,560 No. Na początku było tak, że chłopak patrzył na to, co robię. 197 00:19:37,640 --> 00:19:40,000 Mmm, czekał, co powiem. 198 00:19:42,280 --> 00:19:44,120 Znaczy w naszym zawodzie, 199 00:19:44,200 --> 00:19:47,360 yyy… kilka lat różnicy w doświadczeniu to jest przepaść. 200 00:19:50,200 --> 00:19:52,080 No a teraz już nie czeka, sam działa. 201 00:19:54,440 --> 00:19:56,200 Ja myślę, że tak powinno być. 202 00:19:56,280 --> 00:19:57,600 Tak… Tak powinno być. 203 00:19:59,920 --> 00:20:00,760 Tyle u mnie. 204 00:20:02,000 --> 00:20:06,040 Dziękuję. No to co? Pożegnajmy się modlitwą. 205 00:20:10,080 --> 00:20:10,920 Boże… 206 00:20:11,440 --> 00:20:15,360 …użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, 207 00:20:15,440 --> 00:20:17,360 czego nie mogę zmienić, 208 00:20:17,440 --> 00:20:21,560 odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, 209 00:20:21,640 --> 00:20:25,960 i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego. 210 00:20:26,560 --> 00:20:27,400 Dziękuję. 211 00:20:48,360 --> 00:20:50,320 - Jak mnie znalazłeś? - Normalnie. 212 00:20:51,600 --> 00:20:54,360 - Mówiłem ci, że jestem w AA? - Tak, parę lat temu sam mi powiedziałeś. 213 00:20:54,440 --> 00:20:57,160 - A to dziwne. O co chodzi? - Sprawa jest. Chodźmy. 214 00:21:04,640 --> 00:21:06,040 Omaktozyna… 215 00:21:10,880 --> 00:21:12,760 Ekologia… 216 00:21:18,600 --> 00:21:19,720 Coś się stało? 217 00:21:22,160 --> 00:21:25,200 Matka. Muszę jechać. 218 00:21:27,240 --> 00:21:28,080 - Śpij. - Uhm. 219 00:21:42,200 --> 00:21:43,040 Jest. 220 00:21:43,920 --> 00:21:44,760 - Cześć. - Cześć. 221 00:21:46,080 --> 00:21:49,320 No widzisz? Mandżaro nie pyta, skąd wiedzieliśmy, gdzie go szukać. 222 00:21:49,400 --> 00:21:50,880 Skąd wiedzieliście, gdzie mnie szukać? 223 00:21:50,960 --> 00:21:53,160 To nie jest pytanie na poziomie. 224 00:21:53,240 --> 00:21:55,960 To jest pytanie w pionie. 225 00:22:12,160 --> 00:22:14,520 To jest inspektor Sachoń z inspektoratu policji. 226 00:22:14,600 --> 00:22:15,560 Wysłuchajcie uważnie. 227 00:22:15,640 --> 00:22:17,400 Prawie wszyscy się znamy, no. 228 00:22:18,000 --> 00:22:19,120 Cześć, kolegę znam. 229 00:22:20,600 --> 00:22:25,760 Komisarza nie znam, ale słyszałem dużo dobrego: młody, obiecujący. 230 00:22:27,280 --> 00:22:29,000 Polej, Mateusz. 231 00:22:29,080 --> 00:22:33,240 Yyy… Ja prowadzę, a, yyy… chłopaki też nie piją. 232 00:22:39,840 --> 00:22:41,880 Giną emerytowani policjanci. 233 00:22:45,400 --> 00:22:47,400 Włodzimierz Stefaniak to trzecia ofiara. 234 00:22:49,880 --> 00:22:52,760 Jak to? Przecież to jest jedyne zabójstwo, o którym wiemy. 235 00:22:52,840 --> 00:22:55,320 Przed nim był Michał Lach. 236 00:22:56,360 --> 00:22:58,120 Zawał serca na działce. 237 00:22:59,600 --> 00:23:03,280 Nie zrobili sekcji. Jeszcze wcześniej był Ostrowski. 238 00:23:04,520 --> 00:23:07,360 Utonął w Wiśle. Łowił ryby. 239 00:23:07,440 --> 00:23:09,200 Dobra, ale dlaczego mamy łączyć te sprawy? 240 00:23:09,280 --> 00:23:10,840 Oni wszyscy pracowali pode mną. 241 00:23:11,880 --> 00:23:14,200 Duże śledztwa aferowe. FOZZ. 242 00:23:15,000 --> 00:23:18,120 - Czyli co? Seryjny samobójca? - Tak, panowie. 243 00:23:21,040 --> 00:23:22,640 Ofiary seryjnego samobójcy 244 00:23:22,720 --> 00:23:26,160 to sierżanci Ostrowski, Stefaniak i Lach. 245 00:23:27,960 --> 00:23:30,720 - Starszy aspirant Michał Lach. - Co to jest? 246 00:23:32,080 --> 00:23:35,080 Zabójca wysyła takie zdjęcia do różnych osób tuż po. 247 00:23:35,160 --> 00:23:37,640 No co wy, kurwa, dopiero teraz nam o tym mówicie? 248 00:23:39,520 --> 00:23:42,880 Przecież to jest główny dowód w sprawie. Wie pan, co jest za ukrywanie dowodów? 249 00:23:42,960 --> 00:23:45,280 - Mandżaro… - Raport z wpisaniem do akt, inspektorze. 250 00:23:45,360 --> 00:23:48,000 Mandżaro, chłopcze, co ty wiesz o ukrywaniu dowodów, co? 251 00:23:48,080 --> 00:23:51,920 - Znajdźcie zabójcę policjantów! - To musimy wiedzieć więcej. 252 00:23:52,000 --> 00:23:53,520 - Skąd znasz ofiarę? - Komisarzu Góra! 253 00:23:53,600 --> 00:23:56,080 - Co to za pytania, co? - Skąd wiedział o zabójstwie Stefaniaka? 254 00:23:56,160 --> 00:23:58,840 - A co to za pytania, co? - Skąd wiedziałeś o zabójstwie Stefaniaka? 255 00:23:58,920 --> 00:24:01,240 Dlaczego komisarz Bończyk dostał informację o jego śmierci 256 00:24:01,320 --> 00:24:03,560 przed tym, jak dostaliśmy zawiadomienie z drogówki? 257 00:24:03,640 --> 00:24:06,560 Żona zadzwoniła do pana inspektora, że jej mąż miał wypadek. 258 00:24:06,640 --> 00:24:09,920 On jej przekazał, że jakby co, to ma dzwonić do jego dawnego dowódcy. 259 00:24:10,000 --> 00:24:11,640 Tak. Emerytowani policjanci tak robią, nie? 260 00:24:11,720 --> 00:24:14,640 Tak. Byliśmy bardzo zżyci. 261 00:24:17,920 --> 00:24:20,960 Mam taksówkę. 262 00:24:22,360 --> 00:24:26,120 Złapcie zabójcę policjantów. Wszystkim się to opłaci. 263 00:24:27,960 --> 00:24:29,280 Koniec rozmowy. 264 00:24:30,360 --> 00:24:32,960 Zapraszam na przesłuchanie, panie inspektorze. 265 00:24:33,040 --> 00:24:35,760 Wiesz, Parada, on nawet mi się wbrew pozorom podoba. 266 00:24:35,840 --> 00:24:38,280 Też byłem takim wyszczekanym szczawikiem. 267 00:25:06,000 --> 00:25:09,040 Słuchajcie: ten Sachoń jak dla mnie ściemnia. 268 00:25:09,720 --> 00:25:11,240 Tam się nic z niczym nie klei. 269 00:25:12,080 --> 00:25:15,640 Sachoń histeryzuje, a ty go do tego ostro wkurzyłeś, Mandżaro. 270 00:25:16,880 --> 00:25:18,920 Macie jakiegoś podejrzanego do tego wypadku? 271 00:25:19,000 --> 00:25:20,800 Nie wiem, może ten lekarz z Banacha. 272 00:25:22,400 --> 00:25:25,440 - Ten, co zgłosił kradzież auta. - No, to bardzo dobrze. 273 00:25:25,520 --> 00:25:27,760 Jutro to rzucę Sachoniowi. Na chwilę będzie z głowy. 274 00:25:27,840 --> 00:25:30,160 - Dobra, cześć. - Spadaj. 275 00:25:30,240 --> 00:25:31,280 Cześć. 276 00:25:59,800 --> 00:26:01,080 Prezent? 277 00:26:03,480 --> 00:26:04,960 Zaległy, na urodziny. 278 00:26:09,640 --> 00:26:14,600 Jak byłem mały, tata był bosmanem. Wciąż lubi marynarskie gadżety. 279 00:26:14,680 --> 00:26:17,400 To w Elblągu jest port? 280 00:26:17,480 --> 00:26:19,000 No jest, i to morski. 281 00:26:20,080 --> 00:26:21,080 Nigdy tam nie byłam. 282 00:26:22,920 --> 00:26:25,760 Dom właściwie nie jest w Elblągu, tylko pod Elblągiem. 283 00:26:27,320 --> 00:26:29,680 Spodoba ci się. Mama dba o wszystko. 284 00:26:32,520 --> 00:26:36,080 A ty wszystkie dziewczyny tam zabierasz? 285 00:26:39,960 --> 00:26:41,160 Nie, tylko te fajne. 286 00:26:49,480 --> 00:26:52,280 Mamy akurat wolną niedzielę, pracujemy razem, więc… 287 00:26:52,360 --> 00:26:54,840 - Proszę, pani Mario. - A, dziękuję. 288 00:26:55,760 --> 00:26:57,000 Zaręczyliście się? 289 00:26:59,400 --> 00:27:03,360 - Nie, nie, nie. - Przepraszam. 290 00:27:03,440 --> 00:27:07,040 - Nie powinnam pytać, nie moja sprawa. - W porządku. 291 00:27:07,720 --> 00:27:10,560 Wiesz co? Mów mi „Zosiu”. 292 00:27:11,360 --> 00:27:12,880 - Maria. - Przecież wiem. 293 00:27:23,320 --> 00:27:29,160 - Wszystkie są pani… twoje? - Uhm, dwadzieścioro dziewięcioro. 294 00:27:30,360 --> 00:27:35,240 - Musisz mieć ogromne serce. - O… O wszystkich dbamy tak samo. 295 00:27:36,960 --> 00:27:38,080 O, tutaj. 296 00:27:38,840 --> 00:27:40,880 Masz swojego Janka. 297 00:27:43,880 --> 00:27:45,160 Stać! Policja! 298 00:27:49,640 --> 00:27:50,840 „Stać! Policja!”. 299 00:27:55,440 --> 00:27:58,440 Dobra, panowie, selekcjoner dał nam proste zadanie: 300 00:27:58,520 --> 00:28:00,000 celujemy w naszego znajomego. 301 00:28:01,520 --> 00:28:02,800 To co, Luty, ty pierwszy? 302 00:28:25,080 --> 00:28:28,280 Sylwek sprawdził. W żadnej telewizji nie ukazał się 303 00:28:28,360 --> 00:28:31,840 reportaż o naszej rodzinie, w internecie też nic. 304 00:28:34,120 --> 00:28:37,720 To nie wiem. Może im po prostu ten reportaż nie wyszedł. 305 00:28:37,800 --> 00:28:41,520 Może, ale i tak mam do siebie żal, że gadałem z tymi dziennikarzami. 306 00:28:42,720 --> 00:28:45,720 - Ile możesz mieć z tego nieprzyjemności… - Daj spokój, nie przejmuj się. 307 00:28:45,800 --> 00:28:47,480 Nie będę miał żadnych nieprzyjemności. 308 00:28:47,560 --> 00:28:50,400 No dosyć tego, dosyć, nie przyjechałeś tu tutaj, Mandżaro, 309 00:28:50,480 --> 00:28:51,600 żeby drzewo rąbać. 310 00:28:51,680 --> 00:28:54,320 - Ja mogę rąbać, ja lubię rąbać. - Dobra, dosyć już tego. 311 00:28:54,400 --> 00:28:56,560 Rąbanie jest bardzo męskie. 312 00:28:57,840 --> 00:28:59,000 O wszystko mnie pytali: 313 00:29:00,200 --> 00:29:03,960 o twoich rodziców, czy znasz swoich rodziców. 314 00:29:04,040 --> 00:29:06,000 No, tych rodzonych. 315 00:29:06,080 --> 00:29:07,680 A co to kogo interesuje? 316 00:29:07,760 --> 00:29:10,000 Musisz zawsze paplać w cały świat, naprawdę. 317 00:29:10,080 --> 00:29:12,400 Ale ty też im przynosiłaś z pięć razy herbatkę. 318 00:29:12,480 --> 00:29:17,200 - Żeby w kamerze ładnie wyglądało. - Bo byli mili. Fajni chłopcy, jak nasi. 319 00:29:17,720 --> 00:29:20,000 Dobra, już tyle jesteśmy, a nic się o chłopaków nie pytam. 320 00:29:20,080 --> 00:29:21,480 - Jak u braci? - Jak u braci… 321 00:29:21,560 --> 00:29:23,880 No widzisz, jak u braci: wszystko w porządku. 322 00:29:23,960 --> 00:29:25,960 - Bo braci… - …się nie traci. 323 00:29:42,400 --> 00:29:45,560 Nie celuj we mnie. Nie celuj we mnie! 324 00:29:48,600 --> 00:29:49,720 Ale w niego mogę. 325 00:29:52,160 --> 00:29:53,960 Nigdy więcej się ze mnie nie śmiej. 326 00:29:54,520 --> 00:29:56,360 - Nie śmiałem się z ciebie. - Klękaj. 327 00:29:57,960 --> 00:30:00,160 Klękaj i odłóż to. 328 00:30:08,120 --> 00:30:10,120 Atak może przyjść z najmniej spodziewanego kierunku. 329 00:30:10,200 --> 00:30:11,120 Tak mówi selekcjoner. 330 00:30:11,200 --> 00:30:15,040 Ale nieźle, Luty. Przez chwilę myślałem, że to nie są ćwiczenia. 331 00:30:24,320 --> 00:30:28,720 Powrócę ja, patrz, furia zła! 332 00:30:28,800 --> 00:30:31,840 Przyjdę jak płomień gorący! 333 00:30:31,920 --> 00:30:35,040 W rzeki się rzucę, w krew je obrócę, 334 00:30:35,120 --> 00:30:38,000 w domy zlęknione powpływam! 335 00:30:38,080 --> 00:30:40,960 Powrócę ja, patrz, furia zła! 336 00:30:41,040 --> 00:30:43,640 Przyjdę jak płomień gorący! 337 00:30:43,720 --> 00:30:46,720 W rzeki się rzucę, w krew je obrócę, 338 00:30:46,800 --> 00:30:49,400 w domy zlęknione powpływam! 339 00:30:49,960 --> 00:30:52,920 Moja biologiczna matka była bardzo młoda, jak mnie urodziła. 340 00:30:54,040 --> 00:30:56,760 Miała 19 lat, jak oddała mnie do domu dziecka. 341 00:30:56,840 --> 00:30:59,760 Urodziłem się w Warszawie, a w książeczce zdrowia 342 00:30:59,840 --> 00:31:03,000 pierwsze pieczątki z Elbląga są, jak mam 1,5 roku. 343 00:31:03,080 --> 00:31:05,520 To… może chciała cię zatrzymać. 344 00:31:07,480 --> 00:31:11,200 Ale nie zatrzymała i zrzekła się. 345 00:31:18,160 --> 00:31:21,480 - A nosisz jej nazwisko? - Nie wiem. Może. 346 00:31:23,920 --> 00:31:25,760 - A ojciec? - Ojca nie znam. 347 00:31:34,000 --> 00:31:35,920 Ale jestem z kwietnia, więc… 348 00:31:36,000 --> 00:31:40,680 …pewnie jestem owocem wakacyjnej przygody. 349 00:31:45,280 --> 00:31:47,080 Naprawdę cię to nie interesuje? 350 00:31:48,560 --> 00:31:51,760 Oni nie interesują się mną, to czemu ja mam się nimi interesować? 351 00:31:57,080 --> 00:32:00,200 Zresztą wiesz: mam mamę i tatę. 352 00:32:02,320 --> 00:32:05,280 A teraz mam jeszcze dwadzieścioro siedmioro rodzeństwa. 353 00:32:06,280 --> 00:32:07,880 Dwadzieścioro ośmioro. 354 00:32:09,320 --> 00:32:11,400 O proszę, jesteś lepiej zorientowana ode mnie. 355 00:32:15,840 --> 00:32:21,520 A ty zaprosiłbyś ich wszystkich na swoje wesele? 356 00:32:26,440 --> 00:32:30,680 - Na wesele? - No. Swoje kiedyś. 357 00:32:30,760 --> 00:32:32,720 - Z kimś. - Czemu nie. 358 00:32:36,760 --> 00:32:38,760 Na drogę się patrz. 359 00:32:58,480 --> 00:33:00,320 Nie, nie, panie, dziś tu nie parkujemy. 360 00:33:00,400 --> 00:33:03,040 - Jutro pan staniesz. - No. A co się dzieje? 361 00:33:03,120 --> 00:33:05,200 Tablica dla upamiętnienia zabitego studenta 362 00:33:05,280 --> 00:33:07,120 ze stanu wojennego czy kiedyś tam. 363 00:33:08,880 --> 00:33:09,720 Tam można? 364 00:33:11,360 --> 00:33:12,200 Tam. 365 00:33:35,760 --> 00:33:38,120 - O, dzień dobry. - Dzień dobry. 366 00:33:38,920 --> 00:33:41,840 Pan do nas? Coś sobie pan przypomniał w sprawie samochodu? 367 00:33:41,920 --> 00:33:44,520 Nie, nie w sprawie samochodu. 368 00:33:46,720 --> 00:33:50,480 A, rozumiem. To do widzenia. 369 00:33:55,680 --> 00:33:57,240 - Cześć. - Hej. 370 00:33:57,320 --> 00:33:58,160 Cześć. 371 00:33:58,800 --> 00:34:00,320 Zrobiłam wszystko, co mogłam, ale… 372 00:34:00,400 --> 00:34:02,560 nie mamy zgody na przesłuchanie Kamila Czajewskiego. 373 00:34:02,640 --> 00:34:04,400 No, można było się tego spodziewać. 374 00:34:06,000 --> 00:34:08,560 „Pacjent Kamil Czajewski przebywa obecnie na oddziale zamkniętym 375 00:34:08,639 --> 00:34:11,199 Instytutu Psychiatrii i Neurologii w ścisłej izolacji. 376 00:34:11,280 --> 00:34:13,040 Jest poddawany obserwacji psychiatrycznej 377 00:34:13,120 --> 00:34:15,520 mającej na celu określenie stopnia poczytalności 378 00:34:15,600 --> 00:34:17,639 w czasie popełnienia czynu zabronionego”. 379 00:34:17,719 --> 00:34:19,679 Tak pan profesor napisał. 380 00:34:19,760 --> 00:34:22,239 - No to trudno. - Zaczekamy. 381 00:34:23,040 --> 00:34:25,360 Zresztą, teoretycznie sprawa jest zamknięta. 382 00:34:25,440 --> 00:34:26,600 Z naszego punktu widzenia. 383 00:34:26,679 --> 00:34:28,880 Ale tylko Kamil wie, gdzie ukrył głowę. 384 00:34:28,960 --> 00:34:32,400 Czasami ludzie nie chcą pójść na rękę, chociaż mogliby. 385 00:34:33,480 --> 00:34:34,600 No właśnie. 386 00:34:36,520 --> 00:34:37,480 Chociaż mogliby. 387 00:34:41,920 --> 00:34:42,760 Uhm. 388 00:34:54,199 --> 00:34:55,440 Break, break, break. 389 00:34:57,040 --> 00:34:58,080 Słuchaj, 390 00:34:58,160 --> 00:35:00,520 sprawdziłem: policja nie prowadziła śledztwa w sprawie FOZZ-u. 391 00:35:02,560 --> 00:35:04,520 - Więc? - Sachoń kłamie. 392 00:35:04,600 --> 00:35:06,480 Boi się tego, kto zabija jego kumpli. 393 00:35:07,360 --> 00:35:08,840 - Nie mówi prawdy. - Dlaczego? 394 00:35:09,800 --> 00:35:13,280 Nie wiem. Może trzeba mu powiedzieć, że prawda go wyzwoli. 395 00:35:14,160 --> 00:35:15,920 Może za bardzo palnąłem cię w łeb. 396 00:35:16,000 --> 00:35:18,680 Ty leszczu, w ogóle mnie nie trafiłeś. 397 00:35:19,680 --> 00:35:23,360 Chodź. No stawaj. 398 00:35:24,400 --> 00:35:27,160 - Czujesz? - Czuję. 399 00:35:27,240 --> 00:35:29,480 - Strach. - Zapach twojej porażki. 400 00:35:33,360 --> 00:35:35,760 Poczekaj. Poczekaj, poczekaj. Break! 401 00:35:58,200 --> 00:36:01,120 W imieniu władz miasta stołecznego Warszawy 402 00:36:01,200 --> 00:36:06,560 proszę o odsłonięcie tablicy poświęconej pamięci Włodzimierza Zbrowskiego. 403 00:36:07,160 --> 00:36:10,120 Proszę pana wiceprezydenta miasta stołecznego Warszawy 404 00:36:10,200 --> 00:36:16,480 Włodzimierza Drężka, panią burmistrz dzielnicy Śródmieście Luizę Sowińską 405 00:36:17,080 --> 00:36:19,680 oraz brata zabitego studenta 406 00:36:21,000 --> 00:36:24,160 pana doktora Wiktora Zbrowskiego. 407 00:36:38,840 --> 00:36:40,040 Dziękuję bardzo. 408 00:36:42,160 --> 00:36:47,080 Jak wszyscy wiemy, tych, którzy zakatowali mojego brata, 409 00:36:47,160 --> 00:36:48,880 nigdy nie postawiono przed sądem. 410 00:36:49,760 --> 00:36:53,040 Dziś prawie wszyscy sprawcy tego brutalnego mordu nie żyją. 411 00:36:53,960 --> 00:36:55,840 Sprawiedliwość została im wymierzona. 412 00:36:57,760 --> 00:37:00,160 Przyszła pora na tego, który wypowiedział słowa: 413 00:37:00,240 --> 00:37:05,000 „Bijcie tak, aby nie było śladów”. Marek Sachoń. 414 00:37:09,160 --> 00:37:10,240 Uwaga! 415 00:37:16,440 --> 00:37:18,600 - Dobra. - Ręka! Dawaj rękę! 416 00:37:22,560 --> 00:37:24,640 - Hej. Odwróć go. - Co jest? 417 00:37:24,720 --> 00:37:25,560 Odwróć. 418 00:37:52,600 --> 00:37:53,960 Zmarł w karetce. 419 00:37:54,040 --> 00:37:56,760 Trzy zabójstwa policjantów, jedno usiłowanie. 420 00:37:59,040 --> 00:38:01,000 Sam sobie wymierzył sprawiedliwość. 421 00:38:06,440 --> 00:38:08,520 A co się pan tak patrzy, panie komisarzu? 422 00:38:13,480 --> 00:38:16,200 Dzisiaj strzelali do mnie, jutro będą strzelać do pana. 423 00:38:19,080 --> 00:38:22,200 - Hołota. - Do mnie nie będą strzelać. 424 00:38:24,040 --> 00:38:25,560 Do dobrych glin nie strzelają. 425 00:38:40,160 --> 00:38:43,320 Już wszystko zaplanował i prawie mu się udało. 426 00:38:43,400 --> 00:38:44,840 Wszyscy poza jednym. 427 00:38:44,920 --> 00:38:48,280 Dla siebie przygotował ampułkę z trucizną jak jakiś AK-owiec. 428 00:38:48,960 --> 00:38:52,280 Ale co to było za życie? Co on, 30 lat planował zemstę? 429 00:38:52,360 --> 00:38:55,960 - Przecież inni zapomnieli, wybaczyli. - Nie można wybaczyć takiej krzywdy. 430 00:38:57,640 --> 00:39:00,000 Jak się dzieje coś takiego, to po prostu chcesz się odpłacić. 431 00:39:00,080 --> 00:39:03,880 - I wszystko temu poświęcasz. - No i co? I poświęcasz temu życie? 432 00:39:03,960 --> 00:39:05,840 Jak nie ma sprawiedliwości, jak nie ma sądów, 433 00:39:05,920 --> 00:39:08,400 kary, no to po prostu bierzesz sprawiedliwość w swoje ręce. 434 00:39:08,480 --> 00:39:10,200 Nie możemy się godzić na samosądy. 435 00:39:14,720 --> 00:39:19,320 Ula, sporządź notatkę z zajścia. Tam były kamery. 436 00:39:20,440 --> 00:39:22,800 Zresztą, przebieg zdarzenia jest jasny. 437 00:39:29,040 --> 00:39:30,000 Dziękuję wszystkim. 438 00:39:50,600 --> 00:39:52,200 - Cześć, Mandżaro. - Cześć, Masakra. 439 00:39:52,280 --> 00:39:53,720 Może czosneczek? Dobry, polski. 440 00:39:53,800 --> 00:39:56,000 - Nie jakieś tam chińskie dziadostwo. - Nie, dzięki. 441 00:39:56,080 --> 00:39:58,880 - A mandarynki? Sąsiadka lubi. - Co, też polskie? 442 00:39:58,960 --> 00:40:00,880 - Szklarniowe, wiadomo. - Dzięki, nie dziś. 443 00:40:00,960 --> 00:40:01,800 - Cześć. - Hej. 444 00:40:08,840 --> 00:40:11,520 - Znajomy? - Nie. 445 00:40:12,480 --> 00:40:15,440 - Jeszcze nie. - Tak pan się schował na jego widok, nie? 446 00:40:18,000 --> 00:40:18,840 Nie. 447 00:40:21,480 --> 00:40:23,720 Te są bardzo dobre. To są polskie, prawdziwe. 448 00:40:23,800 --> 00:40:26,800 Twarde. Nie jakieś tam egipskie, arabskie dziadostwo. 449 00:40:27,560 --> 00:40:29,760 - Twarde? - No twarde jak kamień, jak skała. 450 00:40:30,800 --> 00:40:33,000 O. No ten akurat miękki. 451 00:40:33,080 --> 00:40:35,840 No jak miękki? To porządny polski ziemniak jest przecież. 452 00:40:41,240 --> 00:40:42,080 Telefon mi daj. 453 00:40:44,320 --> 00:40:45,840 Telefon, już. 454 00:40:50,680 --> 00:40:52,440 Wstań, nie rób scen. Ludzie patrzą. 455 00:40:55,720 --> 00:40:58,560 Przychodzi ten koleżka, dzwonisz na ten numer i mi mówisz, 456 00:40:58,640 --> 00:41:00,800 czym przyjechał, jak był ubrany. 457 00:41:00,880 --> 00:41:03,280 Wychodzi, dzwonisz i mówisz, 458 00:41:03,360 --> 00:41:05,960 czy wyszedł z nią, czy sam, o czym gadali. 459 00:41:06,040 --> 00:41:09,280 Dlaczego ja mam to robić? 460 00:41:10,600 --> 00:41:13,280 Pójdziesz na policję, znajdę cię i zabiję. 461 00:41:13,360 --> 00:41:16,480 Jeżeli ktoś dowie się o naszej znajomości, znajdę się i zabiję. 462 00:41:17,040 --> 00:41:19,200 Nigdy nie będziesz wiedział, czy cię nie obserwujemy. 463 00:41:19,280 --> 00:41:21,280 Mów prawdę. Zawsze. 464 00:41:24,520 --> 00:41:30,680 A, Masakra, jak będziesz na Pogórskiej 6, pozdrów matkę. 37057

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.