All language subtitles for Krucjata.S01E03.1080p.NF.WEB-DL.DD+5.1.H.264-playWEB_track3_[pol]

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian Download
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:14,920 --> 00:00:19,240 - Witold Kotarba. Global Bank. - Bankster. 2 00:00:19,320 --> 00:00:22,200 Pamiętacie o głowie ofiary kanibala? Rodzina czeka z pogrzebem. 3 00:00:22,280 --> 00:00:26,120 Niestety nie mamy jak go przesłuchać. Wypuściłaś go na obserwację. 4 00:00:27,440 --> 00:00:29,600 - Szukacie mnie. - Odsuń się. 5 00:00:29,680 --> 00:00:31,880 - To ja przyszedłem do was! - Odsunąć się! 6 00:00:35,160 --> 00:00:37,480 To początek wielkich czynów. 7 00:00:46,240 --> 00:00:48,880 Nie wiem, dlaczego zamordował i się przyznał, ale to nie wariat. 8 00:00:48,960 --> 00:00:52,320 Ich jest więcej. Powiedział, że jest rzecznikiem. 9 00:01:47,640 --> 00:01:48,760 No? 10 00:01:48,840 --> 00:01:51,400 A jak ci Poławiacze pereł? Złowiłeś coś? 11 00:01:53,560 --> 00:01:55,800 Nie, słuchaj, lunch mi nie pasuje. 12 00:01:55,880 --> 00:01:57,800 Mam ustawkę z kosmetyczką. 13 00:01:58,520 --> 00:02:01,520 Tak, oczywiście, z twoją kosmetyczką, Franek, 14 00:02:01,600 --> 00:02:04,600 ale teraz już moją też. No. Nie no, 15 00:02:05,360 --> 00:02:07,400 słuchaj, a ty wiesz, ile się do niej czeka? 16 00:02:07,480 --> 00:02:08,639 No właśnie. 17 00:02:10,639 --> 00:02:13,840 No. Yyy... ...wiesz co, 18 00:02:13,920 --> 00:02:15,320 nie mam zasięgu, jestem w garażu. 19 00:02:15,400 --> 00:02:16,840 Zadzwonię do ciebie później. 20 00:02:17,560 --> 00:02:19,480 Mówię, że mi przerywa. 21 00:02:19,560 --> 00:02:20,520 No. 22 00:02:24,400 --> 00:02:25,240 Ej! 23 00:02:28,640 --> 00:02:30,200 Co tym tam mażesz? 24 00:02:36,880 --> 00:02:39,640 Co się tak patrzysz? Dzwonię po ochronę. 25 00:02:42,360 --> 00:02:44,400 A ty zostań tam i nie ruszaj się. 26 00:02:44,480 --> 00:02:48,120 „Powrócę ja, patrz, furia zła, przyjdę jak płomień gorący”. 27 00:02:48,200 --> 00:02:50,760 - Co... Co ty mówisz? - To ja, Łukasz. 28 00:02:52,680 --> 00:02:56,960 Łukasz? [wzdycha] Co... Co ty tutaj robisz? 29 00:02:57,040 --> 00:02:59,640 Selekcjoner panią pozdrawia, pani Gabrielo. 30 00:02:59,720 --> 00:03:02,480 Jaki selekcjoner? Łukasz, co ty mówisz? 31 00:03:34,360 --> 00:03:38,360 - No dobra. A jak będzie „koń”? - Mmm... „Horse”. 32 00:03:38,440 --> 00:03:41,800 - Dobrze. A ja będzie „świnia”? - „Pig”. 33 00:03:41,880 --> 00:03:46,800 - Dobrze. A na przykład, yyy, „słoń”? - „Elephant”. 34 00:03:46,880 --> 00:03:48,920 „Elephant” – bardzo dobrze, proszę pana. Wsiadamy. 35 00:03:55,720 --> 00:03:59,320 - Tata, po co ktoś zapisał to „R”? - Nie wiem. 36 00:04:00,120 --> 00:04:03,120 Może to „R” jak rezerwacja dla nas. 37 00:04:03,200 --> 00:04:04,200 Tak, myślę, że tak. 38 00:04:05,520 --> 00:04:07,040 - Tata? - No. 39 00:04:07,120 --> 00:04:09,200 Co to jest? Dlaczego ciocia tak leży? 40 00:04:18,000 --> 00:04:19,200 Nie patrz tam, Roch. 41 00:04:19,279 --> 00:04:21,560 Słyszysz? Nie patrz tam. Zostań w samochodzie. 42 00:04:44,960 --> 00:04:47,120 - Cześć. - Hej. 43 00:05:01,840 --> 00:05:03,720 Ty – dobra, ja – zły. 44 00:05:03,800 --> 00:05:06,680 - Ta? A może na odwrót? - Mnie zło przychodzi naturalnie. 45 00:05:07,480 --> 00:05:10,000 Zresztą, ty ze swoim wyglądem nie mogłabyś być zła. 46 00:05:14,360 --> 00:05:17,080 - Dzień dobry, panie komisarzu. - Dzień dobry, panie oddziałowy. 47 00:05:17,160 --> 00:05:18,000 Stęsknił się pan? 48 00:05:18,080 --> 00:05:19,440 Ja – bardzo. Dzień dobry. 49 00:05:19,520 --> 00:05:21,160 - Dzień dobry. - Dzień dobry. Ja tu czekam. 50 00:05:21,240 --> 00:05:24,360 Obiad bym podała synkowi. Lemuel Van Hanegem. 51 00:05:24,440 --> 00:05:28,000 Proszę pani, nie ma takiej możliwości. Musi mieć pani zezwolenie z sądu. 52 00:05:28,080 --> 00:05:30,960 To może państwo wezmą, przekażą? 53 00:05:31,040 --> 00:05:33,520 Proszę pani, to jest areszt śledczy. 54 00:05:34,080 --> 00:05:37,600 Pani syn jest w śledztwie. Zobaczy go pani na rozprawie. 55 00:05:37,680 --> 00:05:40,400 A żywią go dobrze, niech się pani nie martwi. 56 00:05:40,480 --> 00:05:42,320 - Zapraszam. - Siła wyższa. 57 00:05:44,000 --> 00:05:47,280 Proszę: przynajmniej to. To jego ulubione. 58 00:05:49,240 --> 00:05:51,040 Dziękuję. 59 00:05:54,760 --> 00:05:57,720 Lemuel Norbert Van Hanegem. 60 00:06:00,040 --> 00:06:03,440 Zabójstwo dyrektora banku, przykładnego ojca rodziny, 61 00:06:04,080 --> 00:06:06,120 usiłowanie zabójstwa dziennikarki. 62 00:06:06,720 --> 00:06:09,000 Hm? Wszystko w swoim czasie. 63 00:06:12,720 --> 00:06:14,520 Zróbcie wersję z napisami, proszę. 64 00:06:16,400 --> 00:06:19,240 Filmik Jestem rzecznikiem, nastąpią wielkie czyny. 65 00:06:19,320 --> 00:06:22,920 Ma dziewięć milionów wyświetleń! 66 00:06:23,000 --> 00:06:25,480 Koty śpiewające kolędy mają więcej. 67 00:06:29,680 --> 00:06:31,640 Słuchaj, dostaniesz 25 lat, 68 00:06:31,720 --> 00:06:33,960 dożywocia nie dostaniesz, jesteś młody, niekarany. 69 00:06:34,040 --> 00:06:36,480 Odsiedzisz 15, wszyscy o tobie zapomną. 70 00:06:36,560 --> 00:06:37,440 Może oprócz mamy. 71 00:06:38,680 --> 00:06:40,080 - Jeżeli dożyje. - Hm. 72 00:06:40,840 --> 00:06:43,120 - Młodość spędzisz w więzieniu. - Nie spędzę. 73 00:06:43,200 --> 00:06:46,000 - Obawiam się, że spędzisz. - Obawiam się, że nie spędzę. 74 00:06:48,400 --> 00:06:51,200 - Jesteś rzecznikiem czyim? - „Jesteś rzecznikiem czyim”? 75 00:06:55,560 --> 00:06:57,440 Niemoc rodzi przemoc. 76 00:06:58,520 --> 00:07:02,040 A kiedy byłeś łaskawy wspomnieć o, eee, wielkich czynach, 77 00:07:02,120 --> 00:07:03,920 które się wydarzą, to co miałeś na myśli? 78 00:07:04,000 --> 00:07:07,200 Zobaczy pan. Pani też zobaczy. 79 00:07:10,600 --> 00:07:12,960 A ja ci mówię, że nic się nie wydarzy. 80 00:07:13,040 --> 00:07:14,760 Już się wydarzyło. 81 00:07:14,840 --> 00:07:19,080 Bum. Wielkie szambo na Wiśle wywaliło. 82 00:07:20,600 --> 00:07:22,800 Rura do oczyszczalni to też wasza sprawka? 83 00:07:22,880 --> 00:07:24,520 No nie wiadomo, pani komisarz. 84 00:07:32,160 --> 00:07:33,120 Tak? 85 00:07:36,800 --> 00:07:39,960 Panie komisarzu, właśnie się wydarzyły. 86 00:07:40,040 --> 00:07:43,360 Nie musieliście długo czekać. Musicie lecieć. 87 00:07:45,160 --> 00:07:46,000 Dobrze, lecimy. 88 00:07:49,880 --> 00:07:51,400 Musimy lecieć. 89 00:07:51,480 --> 00:07:53,160 - Teraz? - Tak. 90 00:07:57,080 --> 00:07:58,240 Panie oddziałowy! 91 00:08:02,120 --> 00:08:04,120 Przyjdzie pismo z sądu, że ten tutaj to jest NK. 92 00:08:04,200 --> 00:08:07,000 Ja? Niebezpieczny? 93 00:08:07,800 --> 00:08:08,960 Panie komisarzu... 94 00:08:12,840 --> 00:08:14,480 ...potańczymy trochę, co? 95 00:08:15,240 --> 00:08:16,960 - Słuchaj, gówniarzu... - Co? 96 00:08:17,040 --> 00:08:18,080 Mandżaro. 97 00:08:24,840 --> 00:08:26,720 Rączki do tyłu. Raz. 98 00:08:26,800 --> 00:08:29,000 - Do tyłu. - Proszę bardzo, panie oddziałowy. 99 00:08:29,680 --> 00:08:30,880 - I grzecznie. - Uhm. 100 00:08:32,720 --> 00:08:34,720 Ty mu załatwiasz status niebezpiecznego? 101 00:08:35,679 --> 00:08:39,080 Wiesz, że on to w Holandii przedstawi jako przykład represji ze strony Polski? 102 00:08:40,720 --> 00:08:43,960 - A dlaczego w Holandii? - Ty nie widzisz, w co on gra? 103 00:08:44,039 --> 00:08:47,200 Jako obywatel holenderski będzie odbywał karę w Holandii, 104 00:08:47,280 --> 00:08:49,680 a tam się młodych morderców terapeutyzuje, a nie karze. 105 00:08:49,760 --> 00:08:51,040 - No ale... - Wyjdzie za dwa lata. 106 00:08:51,120 --> 00:08:52,800 - I dostanie odszkodowanie. - Jest Polakiem. 107 00:08:52,880 --> 00:08:54,560 Zabił w Polsce, więc tutaj będzie siedział. 108 00:08:54,640 --> 00:08:58,040 Uhm. Na pewno już zrezygnował z polskiego obywatelstwa. 109 00:08:58,120 --> 00:09:00,760 - Myślisz? - Zobaczysz. 110 00:09:00,840 --> 00:09:03,440 Za dwa lata będzie hulał po Amsterdamie na swoim rowerku, 111 00:09:03,520 --> 00:09:05,400 który dostał w ramach resocjalizacji. 112 00:09:06,120 --> 00:09:08,000 No dobra, ale jeżeli to oni wysadzili rurociąg, 113 00:09:08,080 --> 00:09:10,040 no to to już jest otwarty terror. 114 00:09:10,120 --> 00:09:11,800 Wysadzenie szamba to jest terror? 115 00:09:16,760 --> 00:09:18,840 Dlaczego tego nie ogłosili, jeśli to oni? 116 00:09:19,640 --> 00:09:23,200 Nie no, zasiali zamęt, to im na razie wystarczyło, jeśli to w ogóle oni. 117 00:09:23,840 --> 00:09:26,840 Podłożyć bombę takiej mocy, skutecznie, tak żeby nikt nie zauważył... 118 00:09:26,920 --> 00:09:29,640 - Uhm. Musieli mieć pirotechnika. - No. 119 00:09:31,080 --> 00:09:33,040 - Chcesz? - Dziękuję. 120 00:09:45,040 --> 00:09:49,000 Zwykłą. No... Nie była zwykłą sąsiadką. 121 00:09:49,080 --> 00:09:51,280 Pracowała w sejmie, znałem ją z mediów. 122 00:09:51,360 --> 00:09:54,680 Ale raczej „dzień dobry, dzień dobry” czy „cześć, cześć”? 123 00:09:55,520 --> 00:09:58,640 Nie no, tutaj się wszyscy wszystkim kłaniają, tak że... 124 00:09:58,720 --> 00:10:01,400 No ale to znał pan panią Gabrielę Pilch czy nie? 125 00:10:03,280 --> 00:10:04,800 No znałem, no. 126 00:10:05,600 --> 00:10:09,280 Znałem. Takie... Nie wiem, sąsiedzkie przysługi przy wprowadzaniu się. 127 00:10:09,360 --> 00:10:11,440 Ona miała deficyt męskiej ręki. 128 00:10:12,000 --> 00:10:13,840 Deficyt męskiej ręki. 129 00:10:13,920 --> 00:10:17,800 No tak, no... Nie wiem, wbijanie gwoździ, przesuwanie pralki i te... 130 00:10:33,840 --> 00:10:37,360 - Dzień dobry, pani prokurator. - Dzień dobry. 131 00:10:37,440 --> 00:10:40,400 - Dzień dobry, panie doktorze. - Dzień dobry. 132 00:10:40,480 --> 00:10:41,320 Jarek. 133 00:10:54,640 --> 00:10:55,640 - Cześć. - Cześć. 134 00:10:56,200 --> 00:10:57,120 Jak, doktorze? 135 00:10:58,120 --> 00:11:02,280 Przypuszczalna godzina zgonu: 22-12 w nocy. 136 00:11:02,360 --> 00:11:03,480 Dwudziesta druga? 137 00:11:03,560 --> 00:11:06,520 Wpół do jedenastej ten świadek, Jarosław Konopka, 138 00:11:06,600 --> 00:11:08,240 wrócił do domu i zaparkował samochód. 139 00:11:08,320 --> 00:11:11,320 - Jaki świadek? - No ten, który znalazł zwłoki. 140 00:11:11,400 --> 00:11:15,120 Znaczy... znalazł rano, jak cofnął samochód. 141 00:11:15,840 --> 00:11:17,840 Ale o wpół do 11 nie było jeszcze żadnego ciała. 142 00:11:17,920 --> 00:11:21,080 Złamanie kości gnykowej, liczne obrażenia skóry. 143 00:11:21,160 --> 00:11:22,960 Wygląda na uduszenie garotą. 144 00:11:23,040 --> 00:11:25,680 - Nigdy nie miałem z tym do czynienia. - A ja owszem. 145 00:11:25,760 --> 00:11:30,000 Zabójstwo taksówkarza, '87, ostatni wykonany wyrok śmierci. 146 00:11:30,640 --> 00:11:33,920 Zarzuca się od tyłu sznur, 147 00:11:34,480 --> 00:11:39,080 kabel, strunę od fortepianu, a nawet żyłkę. 148 00:11:39,680 --> 00:11:41,840 Szybko, cicho i bardzo boleśnie. 149 00:11:43,200 --> 00:11:44,760 Więcej będę wiedział po sekcji. 150 00:11:45,560 --> 00:11:48,480 Pani poseł nosiła panieńskie nazwisko Pilch. 151 00:11:48,560 --> 00:11:52,400 Siedem lat temu rozwiodła się, wyszła za mąż w 2005. 152 00:11:53,520 --> 00:11:57,200 No to wystarczy znaleźć tego męża, no. Może miał motyw. 153 00:11:57,280 --> 00:11:58,520 Co? Po siedmiu latach? 154 00:11:59,600 --> 00:12:00,680 Może jest pamiętliwy. 155 00:12:03,120 --> 00:12:05,960 To co? Skończył pan oględziny, doktorze? 156 00:12:06,840 --> 00:12:08,520 - Tak. - Dziękujemy. 157 00:12:08,600 --> 00:12:11,360 To co, komisarzu? Ludzie czekają na odblokowanie garażu. 158 00:12:11,920 --> 00:12:14,400 Tak, można zabrać ciało. 159 00:12:22,240 --> 00:12:23,240 Czegoś nie rozumiem. 160 00:12:24,040 --> 00:12:26,400 - Gdzie jest auto ofiary? - Tu, na dole. 161 00:12:27,040 --> 00:12:30,400 - A gdzie ofiara wchodziła do klatki? - Cieć mówił, że tu. 162 00:12:31,760 --> 00:12:35,360 To poczekaj: no to idę z auta do klatki. 163 00:12:37,560 --> 00:12:40,400 No to dlaczego jej ciało znaleziono tam? 164 00:12:41,600 --> 00:12:43,400 Przed samochodem Konopki. 165 00:12:47,120 --> 00:12:47,960 Mieli romans. 166 00:12:49,440 --> 00:12:50,800 Zachciało mi się. 167 00:12:52,280 --> 00:12:53,920 Przecież państwo rozumiecie to. 168 00:12:56,320 --> 00:12:58,800 Tak, tak, takie rzeczy się zdarzają. 169 00:13:03,080 --> 00:13:06,080 Dziękujemy. 170 00:13:14,040 --> 00:13:16,280 - Nie da ci ojciec, nie da ci matka... - Mandżaro. 171 00:13:17,800 --> 00:13:19,000 Pan też ma uczucia. 172 00:13:19,720 --> 00:13:22,000 Tak, mmm, oczywiście, przepraszam. 173 00:13:22,560 --> 00:13:23,400 Dobrze... 174 00:13:24,400 --> 00:13:31,000 Eee, to pani Gabriela mówiła coś panu o swoich, yyy, poprzednich związkach? 175 00:13:31,080 --> 00:13:32,360 O mężu? 176 00:13:32,440 --> 00:13:35,720 Z tego, co wiem, miała męża, ale niewiele o nim mówiła. 177 00:13:35,800 --> 00:13:39,880 Jakiś nudny facet, nie wiem, nauczyciel czy urzędnik. 178 00:13:39,960 --> 00:13:42,520 Stara sprawa sprzed lat. 179 00:13:42,600 --> 00:13:45,800 No dobrze, a może mówiła też o innych kochankach? 180 00:13:46,600 --> 00:13:48,600 Może miała jakichś przyjaciół, może wrogów? 181 00:13:48,680 --> 00:13:50,600 - Myśmy się sobie nie zwierzali. - Nie? 182 00:13:50,680 --> 00:13:52,520 Nie. Ja mam rodzinę. 183 00:13:53,800 --> 00:13:57,000 Gabriela znała Mirkę, więc... Były koleżankami. 184 00:13:57,080 --> 00:14:00,520 Uhm. To pana żona nie wiedziała o pana romansie? 185 00:14:00,600 --> 00:14:01,960 Oczywiście, że nie. 186 00:14:02,040 --> 00:14:03,760 - A dlaczego oczywiście? - A dzieci? 187 00:14:04,640 --> 00:14:07,280 Dzieci nie miała? 188 00:14:08,760 --> 00:14:11,240 Nic o tym nie wiem, żeby... żeby miała. 189 00:14:11,320 --> 00:14:13,840 Bo to był chyba już taki ostatni moment, prawda? 190 00:14:13,920 --> 00:14:15,880 Na... na dziecko, na poważny związek. 191 00:14:15,960 --> 00:14:20,200 Słuchajcie, to był zwykły sąsiedzki romans między nami. 192 00:14:20,280 --> 00:14:21,960 Nic poważnego. 193 00:14:22,040 --> 00:14:25,400 Ja mam rodzinę. 194 00:14:35,440 --> 00:14:38,440 Wynoś się! Państwo mogą kontynuować gdzie indziej. 195 00:14:38,520 --> 00:14:40,800 Tak, my właściwie to już, yyy... skończyliśmy. 196 00:14:40,880 --> 00:14:43,960 Gdyby się panu coś przypomniało, to... bylibyśmy wdzięczni. 197 00:14:45,360 --> 00:14:47,280 - Yyy... Dziękujemy. - Do widzenia. 198 00:14:55,200 --> 00:14:56,040 To nie on. 199 00:14:57,000 --> 00:14:58,440 - Chcesz? - Dzięki. 200 00:15:00,040 --> 00:15:01,320 - Dzień dobry. - Dobry. 201 00:15:01,840 --> 00:15:03,760 - Dzień dobry. - Komisarz Jan Góra. 202 00:15:04,440 --> 00:15:08,240 Podkomisarz Maria Darska, Wydział Zabójstw i Terroru Kryminalnego. 203 00:15:08,320 --> 00:15:10,800 Marian Reis, kapitan w stanie spoczynku. 204 00:15:10,880 --> 00:15:12,600 Od razu widać fachowca. 205 00:15:12,680 --> 00:15:16,440 Proszę powiedzieć, mmm, o której wczoraj pani poseł wróciła do domu? 206 00:15:17,680 --> 00:15:20,000 Yyy, reklamy były po wieczornym filmie. 207 00:15:20,760 --> 00:15:23,840 23.14 do 16. 208 00:15:23,920 --> 00:15:26,440 Aha. A ktoś obcy wchodził na teren? 209 00:15:27,080 --> 00:15:28,000 Pan potrzyma. 210 00:15:29,440 --> 00:15:34,680 Zmianę zacząłem o 20, było dwóch dostawców pizzy. 211 00:15:36,080 --> 00:15:41,000 Ostatni opuścił teren po serialu: 21.50. 212 00:15:41,080 --> 00:15:42,400 A pan cały czas był tutaj? 213 00:15:43,720 --> 00:15:48,560 Moim obowiązkiem jest obserwacja terenu i monitoringu. 214 00:15:48,640 --> 00:15:51,640 - Jest monitoring w garażu? - Nie ma. 215 00:15:52,840 --> 00:15:55,840 Ale będzie w budżecie na następny rok. 216 00:15:57,800 --> 00:16:03,440 Kamery pokazują tylko obraz ogrodzenia i wejść do budynku. 217 00:16:03,520 --> 00:16:05,840 Czyli bez pana wiedzy na teren garażu 218 00:16:05,920 --> 00:16:09,040 ktoś obcy może się dostać tylko samochodem jako pasażer? 219 00:16:09,120 --> 00:16:10,480 - Tak. - Aha. 220 00:16:10,560 --> 00:16:12,800 A kto wczoraj wieczorem wjeżdżał do garażu? 221 00:16:14,800 --> 00:16:19,160 Od 20 do 21 wracają korporanci, 222 00:16:19,960 --> 00:16:22,880 po 22 – sportowcy, 223 00:16:22,960 --> 00:16:26,800 a potem przyjeżdża już tylko Franciszek Pokorski. 224 00:16:26,880 --> 00:16:30,200 - A kto to jest pan Franciszek Pokorski? - Artysta. 225 00:16:30,280 --> 00:16:32,240 Przyjaźnił się z denatką. 226 00:16:33,320 --> 00:16:35,680 Chodzili wspólnie na koncerty, bardzo ją szanował. 227 00:16:36,680 --> 00:16:39,400 A w którym mieszkaniu mieszka pan Franciszek? 228 00:16:47,320 --> 00:16:49,920 Wszystkie struny fabryczne. Na oko nie było wymiany. 229 00:16:51,400 --> 00:16:52,240 Okej. 230 00:16:54,040 --> 00:16:57,640 Panie Franciszku, co pan robił wczoraj wieczorem? 231 00:16:59,360 --> 00:17:03,920 Byłem w operze... ...na Poławiaczach pereł. 232 00:17:04,000 --> 00:17:06,240 Uhm. Sam pan był? 233 00:17:11,960 --> 00:17:13,200 Gabrysia nie mogła. 234 00:17:14,720 --> 00:17:17,319 - Poszła na jakąś kolację. - Kolację? 235 00:17:18,359 --> 00:17:22,119 Fiński minister obrony, może norweski. 236 00:17:23,599 --> 00:17:26,880 - Zwyczajowe obowiązki posłanki. - Uhm. Sam pan tutaj mieszka? 237 00:17:30,480 --> 00:17:31,320 Sam. 238 00:17:32,800 --> 00:17:37,000 I sam pan wrócił o 22.26, tuż przed zabójstwem? 239 00:17:37,680 --> 00:17:39,000 Tak, a z kim? 240 00:17:41,200 --> 00:17:42,280 Yyy... 241 00:17:43,440 --> 00:17:48,320 - A... A skąd pan zna godzinę? - Znam. 242 00:17:55,160 --> 00:17:59,480 A! A ja jeszcze państwu nawet kawy nie zaproponowałem. 243 00:17:59,560 --> 00:18:01,640 Uhm. To ja bardzo chętnie. Poproszę. 244 00:18:07,880 --> 00:18:10,360 - Co jest? - To on. Zawijamy go? 245 00:18:10,440 --> 00:18:11,640 Jesteś pewna? 246 00:18:11,720 --> 00:18:14,040 - Nie, ale brakuje struny... - No to nie. 247 00:18:15,280 --> 00:18:16,960 Zobaczmy, co zrobi. 248 00:18:22,360 --> 00:18:23,320 No? 249 00:18:24,440 --> 00:18:25,280 Gdzie? 250 00:18:26,800 --> 00:18:27,680 Jakie liceum? 251 00:18:33,080 --> 00:18:34,400 No tak, to jest po drodze. 252 00:18:35,720 --> 00:18:37,480 Uhm. Dobra, jedziemy. 253 00:18:38,920 --> 00:18:42,000 - Dokąd jedziemy? - Do byłego męża ofiary. 254 00:18:42,080 --> 00:18:43,280 Wiemy, gdzie pracuje. 255 00:18:44,760 --> 00:18:48,360 Panie Franciszku, my już za tą kawę to podziękujemy. 256 00:18:52,120 --> 00:18:53,120 Panie Franciszku? 257 00:19:00,280 --> 00:19:02,080 Panie Pokorski? 258 00:19:19,480 --> 00:19:20,400 Kurwa... 259 00:19:22,520 --> 00:19:26,160 Dorota? Słuchaj, załatw mi list gończy. Franciszek Pokorski. 260 00:19:26,240 --> 00:19:28,680 W mieszkaniu ma instrument z brakującą struną. 261 00:19:28,760 --> 00:19:32,720 Może Pilch była u niego wieczorem. Pili wino, jarali zielsko. 262 00:19:33,680 --> 00:19:35,280 - I co? - Zwiał. 263 00:19:36,160 --> 00:19:39,040 No niewinni nie uciekają. Powiadomiłeś prokuraturę? 264 00:19:39,120 --> 00:19:41,440 Tak. 265 00:19:54,440 --> 00:19:57,560 - Cześć pracy. - Dobry. Możemy w czymś pomóc? 266 00:19:57,640 --> 00:20:02,320 Major Wiktoria Dymińska, służba wywiadu. Kto ma klucze do mieszkania denatki? 267 00:20:03,400 --> 00:20:05,480 A mogę prosić o jakąś legitymację służbową? 268 00:20:06,960 --> 00:20:08,960 Stan wyższej konieczności. Wchodzimy pierwsi. 269 00:20:09,560 --> 00:20:11,800 Nikt nie chce, żeby znowu coś się wydarzyło: 270 00:20:11,880 --> 00:20:16,280 jakieś wybuchy w mediach, taśmy, papiery, komisja śledcza. 271 00:20:16,360 --> 00:20:17,720 Nie przekonuje mnie to. 272 00:20:18,360 --> 00:20:21,080 Panie Bończyk, bo pan jest komisarz Bończyk, prawda? 273 00:20:22,000 --> 00:20:23,600 - Prawda. - Pan daje klucze. 274 00:20:23,680 --> 00:20:25,560 A pan komisarz Góra... 275 00:20:25,640 --> 00:20:27,520 Bo pan jest komisarz Góra? 276 00:20:27,600 --> 00:20:29,280 No już dwa raz pani powiedziała prawdę. 277 00:20:29,360 --> 00:20:32,040 Pan idzie ze mną jako świadek przesłuchania. 278 00:20:32,120 --> 00:20:35,000 A pan wie, jak się kończy utrudnianie pracy służb, prawda? 279 00:20:36,360 --> 00:20:37,200 Nie wiem. Jak? 280 00:20:42,120 --> 00:20:43,680 Dobra, Luizjana, daj te klucze. 281 00:20:44,360 --> 00:20:45,200 Ja z nią pójdę. 282 00:20:49,600 --> 00:20:52,560 - I dopilnuj tego listu gończego. - A pani jest policjantką? 283 00:20:55,200 --> 00:20:56,040 Idziemy? 284 00:21:16,640 --> 00:21:19,440 Niby rewizja, a cukru nie mogłam znaleźć. 285 00:21:20,000 --> 00:21:21,200 Nie szkodzi, nie słodzę. 286 00:21:21,920 --> 00:21:24,920 My tutaj nie prowadzimy śledztwa w sprawie zabójstwa posłanki. 287 00:21:25,000 --> 00:21:27,040 Nie wchodzimy w wasze kompetencje. 288 00:21:27,120 --> 00:21:28,960 - Nie ma między nami konfliktu. - Oczywiście. 289 00:21:29,040 --> 00:21:32,320 Ja tak prywatnie, myślę, że mogła być szantażowana. 290 00:21:32,400 --> 00:21:33,480 - Szantażowana? - Uhm. 291 00:21:34,640 --> 00:21:36,240 Możecie nas zostawić samych? 292 00:21:43,040 --> 00:21:47,760 Posłanka Pilch była w komisji do spraw specsłużb. 293 00:21:48,640 --> 00:21:51,440 Znała nasze tajemnice. Niektóre. 294 00:21:51,520 --> 00:21:53,480 Żyła ponad stan. Trochę. 295 00:21:53,560 --> 00:21:56,160 Może handlowała naszymi tajemnicami. 296 00:21:56,640 --> 00:21:59,040 Może, i tutaj głośno myślę, 297 00:21:59,120 --> 00:22:02,280 doszło do nieporozumień na tle, ja wiem? Rozliczeń. 298 00:22:02,960 --> 00:22:04,960 Gdyby coś podobnego nasunęło się wam... 299 00:22:05,040 --> 00:22:07,280 ...bardzo proszę dać mi znać. 300 00:22:07,760 --> 00:22:08,720 - Hmm? - Uhm. 301 00:22:15,280 --> 00:22:17,640 To ja do pana dzwonię. Proszę zapisać ten numer. 302 00:22:18,280 --> 00:22:20,360 Wiktoria Dymińska. Hm? 303 00:22:21,040 --> 00:22:24,160 Pani wie, że ja nie mogę robić takich rzeczy? 304 00:22:24,240 --> 00:22:26,400 Nie może pan? Naprawdę? 305 00:22:28,640 --> 00:22:31,080 To ile by to kosztowało tak u pana? 306 00:22:32,240 --> 00:22:35,880 To jest najlepszy moment, żeby... zakończyć nasze spotkanie. 307 00:22:36,920 --> 00:22:39,280 Dziękuję. 308 00:22:44,000 --> 00:22:46,560 - Czekam na pański telefon. - Proszę czekać. 309 00:22:51,080 --> 00:22:52,360 - I co? - I nic. 310 00:22:52,440 --> 00:22:54,920 Liczą, że odwalimy za nich całą robotę. 311 00:22:55,000 --> 00:22:58,320 Pa, dzięki. List gończy będzie za cztery godziny. 312 00:22:58,400 --> 00:23:01,840 - A jaki mógłby mieć motyw ten Pokorski? - Nie wiem. 313 00:23:02,840 --> 00:23:06,080 Chodzili ze sobą do kina, do opery. Może kłótnia między kochankami? 314 00:23:07,160 --> 00:23:10,360 Ale co? Miałaby mieć dwóch kochanków w jednym bloku? 315 00:23:10,960 --> 00:23:13,200 - Luizjana, nie rozumiesz polityki. - Ale... 316 00:23:13,280 --> 00:23:16,680 Wy jesteście pewni, że pan Pokorski jest zainteresowany kobietami? 317 00:23:18,920 --> 00:23:19,760 Panie Marianie. 318 00:23:24,960 --> 00:23:28,120 Proszę powiedzieć. Ee, czy Pokorski ma żonę? 319 00:23:28,200 --> 00:23:32,680 Panie komisarzu. Pan żartuje. Jaką żonę? Przykrywkę? Po co? W tych czasach? 320 00:23:34,040 --> 00:23:35,080 Dziękujemy. 321 00:23:36,280 --> 00:23:38,240 No, Mandżaro, nie masz gejradaru. 322 00:23:39,480 --> 00:23:41,480 To dlaczego uciekł, jeśli to nie on? 323 00:23:42,480 --> 00:23:43,520 wzdycha] 324 00:23:43,600 --> 00:23:45,560 Pojedziemy do byłego męża ofiary. 325 00:23:47,560 --> 00:23:48,400 Brzmi jak plan. 326 00:23:54,600 --> 00:23:56,480 Hej, podaj! Plecy! 327 00:23:56,560 --> 00:23:58,760 - Druga! - Szybko! Podaj, hej! 328 00:24:11,720 --> 00:24:14,720 Pamiętam, że ona była w coś umoczona. 329 00:24:14,800 --> 00:24:16,680 To była jakaś większa sprawa. 330 00:24:16,760 --> 00:24:18,080 Umoczona? 331 00:24:18,160 --> 00:24:19,000 Uważaj. 332 00:24:21,120 --> 00:24:21,960 Dzięki. 333 00:24:23,920 --> 00:24:26,200 Złapali ją. Brała łapówki przy prywatyzacji. 334 00:24:27,480 --> 00:24:29,120 Wybronił ją immunitet. 335 00:24:30,280 --> 00:24:34,080 - To może jest jakiś ślad? - Może. 336 00:24:42,200 --> 00:24:43,360 Dobra. 337 00:24:43,440 --> 00:24:44,280 Dziękuję. 338 00:24:49,800 --> 00:24:50,640 Gabi? 339 00:24:53,160 --> 00:24:54,000 Gabrysia? 340 00:24:56,600 --> 00:24:57,440 To niemożliwe. 341 00:24:59,160 --> 00:25:01,880 Przepraszam, czy ja mógłbym zobaczyć raz jeszcze pana... 342 00:25:01,960 --> 00:25:04,680 państwa... legitymacje służbowe? 343 00:25:15,720 --> 00:25:20,000 Jan Góra, komisarz, Komenda Stołeczna. 344 00:25:20,720 --> 00:25:21,560 Numer... 345 00:25:22,920 --> 00:25:23,880 Estetyczne. 346 00:25:24,640 --> 00:25:26,040 - Uhm. - Dziękuję. 347 00:25:26,880 --> 00:25:28,480 Myśmy się już spotkali. 348 00:25:28,560 --> 00:25:29,560 W banku. 349 00:25:34,280 --> 00:25:36,600 A, tak, rzeczywiście. 350 00:25:37,560 --> 00:25:38,480 Przypominam sobie. 351 00:25:40,920 --> 00:25:42,760 Jestem klientem banku. Kredyt. 352 00:25:44,000 --> 00:25:44,840 Niestety. 353 00:25:47,960 --> 00:25:48,800 Przepraszam. 354 00:25:49,920 --> 00:25:51,360 To dla mnie trudna sytuacja. 355 00:25:55,400 --> 00:25:59,760 Nigdy nie zamordowano mi nikogo bliskiego. 356 00:26:06,240 --> 00:26:07,160 Spokojnie. 357 00:26:10,040 --> 00:26:11,280 Mamy dużo czasu. 358 00:26:14,360 --> 00:26:16,680 Dziękuję. 359 00:26:21,480 --> 00:26:23,520 Ja nawet nigdy kryminałów nie czytałem. 360 00:26:24,720 --> 00:26:30,840 - Państwo byli dawno po rozwodzie? - Sześć, przepraszam, siedem lat. 361 00:26:31,760 --> 00:26:33,160 Dzieci nie mieliśmy. 362 00:26:33,240 --> 00:26:37,120 A czym zajmowała się żona, zanim została posłanką? 363 00:26:39,280 --> 00:26:42,880 Była wicekuratorem rejonowym. Praca z trudną młodzieżą. 364 00:26:42,960 --> 00:26:45,960 Rozumiem, dzieci ulicy. 365 00:26:46,040 --> 00:26:50,400 Nie, nie rozumie pan. Raczej dzieci z dobrych domów. 366 00:26:51,520 --> 00:26:54,600 Przestępczość młodocianych, pozbawionych idei. 367 00:26:56,400 --> 00:26:57,440 A rozwód? 368 00:26:59,480 --> 00:27:02,520 Nie, ja nie chowam urazy. 369 00:27:03,120 --> 00:27:04,640 Zdrady, konflikty? 370 00:27:04,720 --> 00:27:06,120 Coś musi pan pamiętać. 371 00:27:08,000 --> 00:27:10,440 Byliśmy z Gabrysią w koleżeńskich stosunkach. 372 00:27:11,240 --> 00:27:13,720 - Na granicy zaprzyjaźnienia się. - Na granicy? 373 00:27:13,800 --> 00:27:14,640 Tak. 374 00:27:16,320 --> 00:27:19,440 Gdzie był pan wczoraj pomiędzy 22 a 24? 375 00:27:19,520 --> 00:27:22,320 Byłem w domu. U siebie. Grałem w brydża. 376 00:27:22,400 --> 00:27:24,440 - A ktoś to może potwierdzić? - Tak. 377 00:27:25,560 --> 00:27:28,960 Brydż to gra towarzyska, potrzeba czterech osób. 378 00:27:34,000 --> 00:27:36,480 - Imiona i nazwiska. - Oczywiście. 379 00:27:37,480 --> 00:27:40,960 Facet jest poza podejrzeniem: nauczyciel, twarde alibi. 380 00:27:41,040 --> 00:27:43,920 Moim zdaniem też rozstali się kulturalnie. 381 00:27:44,000 --> 00:27:46,920 Ktoś mi kiedyś powiedział, że nie ma kulturalnych rozwodów. 382 00:27:47,600 --> 00:27:49,560 Sprawdź to jego twarde alibi. 383 00:27:54,360 --> 00:27:56,200 - Okej? - Tak. 384 00:27:59,400 --> 00:28:01,680 Wiesz, kto jest nauczycielem? 385 00:28:02,720 --> 00:28:07,560 - Kto? - Ten, kto sam nie umie. 386 00:28:07,640 --> 00:28:10,440 - Czego nie umie? - Sam nie umie, to innych uczy. 387 00:28:10,520 --> 00:28:14,560 Co to jest za bzdura? To jest jakaś filozofia z Elbląga? 388 00:28:14,640 --> 00:28:17,760 Nie, olśniło mnie w szkółce policyjnej. 389 00:28:39,160 --> 00:28:44,560 Słuchajcie. Uczono nas, i dogłębnie się z tym zgadzamy... 390 00:28:44,640 --> 00:28:47,560 ...że nie ma śledztw ważnych i ważniejszych, ofiar drugorzędnych, tak. 391 00:28:47,640 --> 00:28:50,600 Właśnie. Dlatego cała wasza grupa została przydzielona 392 00:28:50,680 --> 00:28:53,720 do sprawy zabójstwa pani poseł Pilich. 393 00:28:53,800 --> 00:28:56,480 - Co wiemy? - Że pani poseł nazywa się Pilch? 394 00:28:56,560 --> 00:28:58,440 A, przepraszam – Pilch. Co wiemy? 395 00:28:58,520 --> 00:29:01,480 Wiemy, że potrzebujemy pana podpisu pod nakazem przeszukania. 396 00:29:04,680 --> 00:29:07,520 A ten, yyy... Franciszek, yyy... Pokorski to jest... 397 00:29:07,600 --> 00:29:09,760 Sąsiad. Ten, co mi zwiał. 398 00:29:09,840 --> 00:29:12,200 Musimy jeszcze wyobracać tego rzecznika. 399 00:29:12,280 --> 00:29:14,840 - Jakiego rzecznika? - No Lemuela Van Hanegem. 400 00:29:15,360 --> 00:29:17,760 - On wie więcej, niż nam mówi. - Mandżaro, proszę cię, daj żyć. 401 00:29:17,840 --> 00:29:20,840 Przecież... On jest podejrzany w innej sprawie. W sprawie tego... 402 00:29:20,920 --> 00:29:23,400 Ale moim zdaniem te sprawy się łączą. 403 00:29:23,480 --> 00:29:24,440 Jak się łączą? 404 00:29:24,520 --> 00:29:27,680 W obu przypadkach na miejscu zbrodni 405 00:29:27,760 --> 00:29:32,400 sprawcy pozostawili litery w widocznym miejscu: „K” i „R”. 406 00:29:32,480 --> 00:29:35,160 - No ale to też może być przypadek. - Ale to nie jest przypadek. 407 00:29:35,240 --> 00:29:37,880 Mamy w ciupie jednego, który przyznał się do winy. 408 00:29:39,080 --> 00:29:42,880 No ale to co, przeniknął przez ściany więzienia, a potem zabił panią poseł? 409 00:29:42,960 --> 00:29:45,280 No nie, ale moim zdaniem te sprawy się łączą. 410 00:29:45,360 --> 00:29:47,120 I to jest działanie zorganizowane. 411 00:29:47,200 --> 00:29:48,280 Lemuel też twierdzi, 412 00:29:48,360 --> 00:29:50,840 że rurociąg do oczyszczalni to również ich sprawka. 413 00:29:50,920 --> 00:29:52,440 No to akurat jest zamknięta sprawa. 414 00:29:52,520 --> 00:29:54,400 Stwierdzono raz na zawsze, że to był wypadek. 415 00:29:54,480 --> 00:29:58,280 Pani poseł Pilch była kuratorem młodocianych przestępców. 416 00:29:58,360 --> 00:30:01,600 Może jakiś podopieczny sobie o niej przypomniał, 417 00:30:01,680 --> 00:30:03,160 że go kiedyś źle potraktowała? 418 00:30:03,240 --> 00:30:07,520 Zrozumcie, ludzie mordują się dla pieniędzy, władzy i z miłości. 419 00:30:07,600 --> 00:30:09,800 Znajdziecie motyw, będziemy mieli sprawcę. 420 00:30:09,880 --> 00:30:11,880 I to wam zawsze powtarzam. 421 00:30:11,960 --> 00:30:13,600 Proszę. 422 00:30:14,120 --> 00:30:14,960 Tak? 423 00:30:16,560 --> 00:30:19,800 Dzień dobry, nazywam się Marek Jamroży. 424 00:30:19,880 --> 00:30:23,360 Mój klient chce złożyć dobrowolne oświadczenie. 425 00:30:24,600 --> 00:30:25,440 Jaki klient? 426 00:30:34,200 --> 00:30:37,800 Ymm... Dostałem podwójne zaproszenie do opery. 427 00:30:39,160 --> 00:30:41,760 Yyy... Gabrysia nie mogła pójść, miała... 428 00:30:42,760 --> 00:30:46,000 No, wypadła jej kolacja z Finami. 429 00:30:46,880 --> 00:30:51,200 Yyy, i wtedy pod, yyy... operą poznałem chłopaka. 430 00:30:52,920 --> 00:30:56,280 Dobrze ubrany, no ale uroda taka dość pospolita. W sam raz na... 431 00:30:56,880 --> 00:30:57,840 Poławiaczy pereł. 432 00:30:59,960 --> 00:31:06,440 Mmm, no i po operze czekał na niego ten drugi. 433 00:31:07,000 --> 00:31:10,520 No to wiadomo było, że pójdziemy razem do mnie. 434 00:31:12,600 --> 00:31:15,320 - Nie bał się pan z dwoma? - No risk, no fun. 435 00:31:16,200 --> 00:31:18,600 Jasne. I co się potem wydarzyło? 436 00:31:19,320 --> 00:31:22,440 No a co się miało wydarzyć? No po prostu impreza, mała impreza. 437 00:31:23,600 --> 00:31:24,720 Drinki, wie pan. 438 00:31:25,600 --> 00:31:28,040 Pamięta pan, jak mieli na imię? 439 00:31:28,120 --> 00:31:31,600 Tak, ten pierwszy miał na imię, yyy... Oskar, 440 00:31:31,680 --> 00:31:33,960 a ten drugi, yyy – Kacper. 441 00:31:34,040 --> 00:31:34,920 Kacper i Oskar. 442 00:31:37,680 --> 00:31:41,320 A potem zadzwonił do Oskara telefon i powiedział, 443 00:31:41,400 --> 00:31:44,040 że babcia miała wypadek, że się połamała. 444 00:31:44,120 --> 00:31:45,200 To co było robić, no? 445 00:31:46,200 --> 00:31:50,600 - Uhm. - Zamówiliśmy taksówkę i... i poszli. 446 00:31:51,280 --> 00:31:53,280 I nie widział pan, jak zabrali narzędzie zbrodni? 447 00:31:55,680 --> 00:31:59,640 Yyy... Wie pan, ja wtedy grałem na fortepianie 448 00:31:59,720 --> 00:32:03,600 i Oskar [zacina się] wyszedł do toalety, żeby się wysikać. 449 00:32:03,680 --> 00:32:09,520 I chyba wtedy prawdopodobnie podprowadził mi, no, ukradł tę... tę strunę. 450 00:32:09,600 --> 00:32:12,760 A taksówka? Widział pan, jak do niej wsiadali? 451 00:32:12,840 --> 00:32:14,640 Ale tam nie było żadnej taksówki. 452 00:32:17,080 --> 00:32:19,760 Ja zobaczyłem, yyy, yyy, yyy, samochód Gabrysi 453 00:32:19,840 --> 00:32:23,880 i zadzwoniłem do niej spontanicznie, żeby się umówić z nią na lunch, 454 00:32:23,960 --> 00:32:26,440 ale Gabrysia mi wtedy odmówiła. Powiedziała, że ona idzie... 455 00:32:26,520 --> 00:32:29,680 ...do kosmetyczki. [ciszej] Kosmetyczki. 456 00:32:31,240 --> 00:32:34,280 To jest bardzo dobra kosmetyczka, do której się jest ciężko dostać. 457 00:32:34,360 --> 00:32:37,120 Tam są... te, no... duże kolejki. 458 00:32:37,200 --> 00:32:40,760 Pod ziemią jest po prostu bardzo marny zasięg i... 459 00:32:47,000 --> 00:32:50,840 właśnie w ten sposób stałem się wspólnikiem w zabójstwie... 460 00:32:52,880 --> 00:32:56,320 w zbrodni mojej kochanej, najmilszej Gabrysi. 461 00:33:11,240 --> 00:33:12,640 Wierzysz w tę jego bajeczkę? 462 00:33:14,760 --> 00:33:17,600 Nie wiem, ale zastanawia mnie jedno: 463 00:33:18,200 --> 00:33:21,600 jeśli wjechali tam z nim, to musieli jakoś wyjść. 464 00:33:39,520 --> 00:33:42,640 - Zrobisz mi też? - Jasne. 465 00:33:42,720 --> 00:33:44,400 - Czarna czy zielona? - Czarna. 466 00:33:44,480 --> 00:33:46,200 - Okej. - Dzięki. 467 00:33:46,280 --> 00:33:47,120 Luz. 468 00:33:58,400 --> 00:34:01,400 Słuchajcie, to chyba oni. 469 00:34:13,800 --> 00:34:14,840 Tak, tato? 470 00:34:16,560 --> 00:34:19,239 Yyy, tak, tylko brwi trochę bardziej... grubsze. 471 00:34:21,760 --> 00:34:23,960 Uhm, o, tak, dokładnie. 472 00:34:24,040 --> 00:34:27,520 I łuki mocniejsze. 473 00:34:29,080 --> 00:34:32,080 Uhm, no, tak. No. 474 00:34:33,880 --> 00:34:36,239 No i całkiem podobny. Uhm. 475 00:34:52,199 --> 00:34:56,040 Jeden siedzi, dwóch zamordowało posłankę. Jeszcze ktoś do nich dzwonił. 476 00:34:56,120 --> 00:34:59,520 Ktoś, kto dokładnie śledził ruchy posłanki. Wiedział, kiedy wraca do domu. 477 00:34:59,600 --> 00:35:02,120 Łącznie z tym, który siedzi, jest ich co najmniej czterech. 478 00:35:02,200 --> 00:35:06,240 Noszą kurtki z numerem 77 i twierdzą, że wysadzili rurociąg. 479 00:35:07,800 --> 00:35:11,680 Mandżaro, ja... ja odpadam. Mmm... Jadę do domu. 480 00:35:11,760 --> 00:35:15,440 Chcę spędzić chociaż jedną noc z żoną. 481 00:35:16,520 --> 00:35:17,960 Też jedź, odpocznij. 482 00:35:19,600 --> 00:35:23,720 Obserwują ofiarę. Akcję dokładnie zaplanowali. 483 00:35:26,560 --> 00:35:28,520 Nie mogę wyjechać. 484 00:35:29,200 --> 00:35:31,040 Rodzina przyjeżdża. 485 00:35:31,120 --> 00:35:32,600 - Rodzina? - Uhm. 486 00:35:32,680 --> 00:35:34,880 Jak będziesz miał jakiś problem z noclegiem, 487 00:35:34,960 --> 00:35:37,040 to możesz kilku do mnie podrzucić. 488 00:35:37,120 --> 00:35:42,200 Dzięki, dam sobie radę. Jakoś się pomieścimy. 489 00:35:42,280 --> 00:35:44,880 - Ta. Na razie. - Cześć. 490 00:35:44,960 --> 00:35:47,920 - Maria? - No? 491 00:35:48,600 --> 00:35:50,760 - Jedziesz do domu? - Uhm. 492 00:35:50,840 --> 00:35:53,240 - Podwieźć cię? - Poradzę sobie. 493 00:35:56,440 --> 00:35:57,560 Cześć. 494 00:36:04,200 --> 00:36:07,040 Dawaj, dawaj! Szybko! 495 00:36:07,120 --> 00:36:09,120 Jeszcze raz! Dawaj, dawaj, dawaj! 496 00:36:09,680 --> 00:36:10,720 Narada! 497 00:36:10,800 --> 00:36:12,800 Ach! 498 00:36:12,880 --> 00:36:15,320 - I co? Mam hattricka. - No brawo. 499 00:36:17,200 --> 00:36:18,920 Dobra, chłopaki, narada! 500 00:36:20,000 --> 00:36:22,360 Słuchajcie, chłopaki, gramy pressingiem, wszyscy do przodu. 501 00:36:22,440 --> 00:36:24,360 Ale jak się cofamy, to też wracamy na pozycje. 502 00:36:24,440 --> 00:36:27,400 A ty, Królewicz, jak kryjesz Paragona, to go kryj, dobra? 503 00:36:27,480 --> 00:36:29,240 Ty to zawsze lubisz się mądrzyć, nie? 504 00:36:29,320 --> 00:36:32,320 Jeny! Ustaliliśmy, że jestem grającym trenerem, no to się mądrzę. 505 00:36:32,400 --> 00:36:34,240 Tata zawsze mówi, że lubisz się mądrzyć. 506 00:36:34,320 --> 00:36:36,160 No, a ty, widzę, że jesteś moim godnym następcą. 507 00:36:36,240 --> 00:36:39,880 Dobra, chłopaki, i do przodu. Do przodu, do przodu! 508 00:36:39,960 --> 00:36:43,280 Uważajcie! Wracać, wracać, wracać na pozycje! 509 00:36:43,360 --> 00:36:45,280 - Tył! - Dobra! I do przodu, do przodu. 510 00:36:45,360 --> 00:36:47,040 Podaj! Podaj. Dobrze! 511 00:36:47,640 --> 00:36:48,560 Dobra. 512 00:36:52,160 --> 00:36:53,120 O, super. 513 00:36:55,320 --> 00:36:56,160 Okej. 514 00:36:58,760 --> 00:36:59,760 Wszystko? 515 00:37:00,520 --> 00:37:03,520 - Dobra, wszystko. - Jeszcze to. 516 00:37:03,600 --> 00:37:05,000 No, idziemy. 517 00:37:09,960 --> 00:37:11,880 Wie pan, ja to nawet panu zazdroszczę. 518 00:37:13,640 --> 00:37:16,920 Ja się w ogóle nie dziwię, że nie szukał pan prawdziwych rodziców. 519 00:37:17,920 --> 00:37:20,120 Nie prawdziwych, tylko biologicznych. 520 00:37:28,320 --> 00:37:31,320 Nie no, nic specjalnie się nie dzieje. 521 00:37:31,400 --> 00:37:33,960 O, Mandżaro do twoich nóg pada. 522 00:37:34,040 --> 00:37:36,280 Mamo, daj nam spokojnie porozmawiać, no. 523 00:37:37,080 --> 00:37:40,280 No dobra, dobra, sam ci o tym powie. No to pa, do jutra. 524 00:37:41,440 --> 00:37:44,400 Wystawa na zamku ciekawa, później w Narodowym. 525 00:37:44,480 --> 00:37:46,280 No to wziąłem chłopaków i przywiozłem. 526 00:37:46,360 --> 00:37:48,240 To musicie jeszcze iść do Zachęty i do MSN-u. 527 00:37:48,800 --> 00:37:50,720 A, ale na Polonię też idziemy. 528 00:37:51,440 --> 00:37:52,680 Tata, przecież to jest III liga. 529 00:37:52,760 --> 00:37:54,720 Trudno, na Ekstraklasę mnie nie stać. 530 00:37:56,160 --> 00:37:57,720 Stawiam cię za wzór dla chłopaków. 531 00:37:57,800 --> 00:37:59,400 - Mnie? - Uhm. 532 00:38:00,720 --> 00:38:03,560 - No to chyba nie jest najlepszy pomysł. - Ocenę pozostaw mnie. 533 00:38:03,640 --> 00:38:05,640 Wszyscy chcą zostać policjantami. 534 00:38:05,720 --> 00:38:09,920 Nawet jak ta telewizja była, to mówiłem o tobie. 535 00:38:10,000 --> 00:38:12,080 Robili reportaż o rodzinach zastępczych. 536 00:38:12,160 --> 00:38:13,840 Pojechali aż do Elbląga. 537 00:38:13,920 --> 00:38:16,680 Tata, tyle razy ci mówiłem, że nie możesz mówić, gdzie pracuję. 538 00:38:17,360 --> 00:38:20,600 Spokojnie. Żadnych tajemnic nie zdradziliśmy. 539 00:38:21,400 --> 00:38:23,000 Zresztą, mama głównie mówiła. 540 00:38:23,640 --> 00:38:25,880 - Następnym razem nie mów, dobra? - Dobra. 541 00:38:25,960 --> 00:38:29,400 - Co to za telewizja? - A bo ja wiem. 542 00:38:30,480 --> 00:38:31,800 Ten reportaż się ukazał? 543 00:38:32,400 --> 00:38:34,600 No właśnie nie, chociaż dawno to było. 544 00:38:35,160 --> 00:38:36,960 Spokojnie, pewnie jeszcze się ukaże. 545 00:38:37,680 --> 00:38:42,000 Ale może lepiej, żeby się nie ukazał, jak masz mieć nieprzyjemności. 546 00:38:42,080 --> 00:38:44,120 Kanapka! 547 00:38:44,200 --> 00:38:46,840 Nie, nie, nie, nie, nie! Nie, nie, nie, nie, nie! 548 00:39:21,400 --> 00:39:23,520 Nie musieliście długo czekać. 549 00:39:23,600 --> 00:39:25,000 To początek wielkich czynów! 550 00:39:47,000 --> 00:39:48,800 - Cześć. - Hej. 551 00:39:49,800 --> 00:39:51,240 Tak. Uhm. 552 00:39:51,320 --> 00:39:53,360 - Idziesz? - Uhm. 553 00:39:57,760 --> 00:39:58,840 Znasz ich? 554 00:40:03,400 --> 00:40:04,240 To twoi koledzy? 555 00:40:08,000 --> 00:40:09,320 Oczywiście, że ich znam. 556 00:40:12,400 --> 00:40:13,360 Kim oni są? 557 00:40:14,760 --> 00:40:18,880 To jest Michał, a to jest Robert. 558 00:40:19,600 --> 00:40:20,880 Jaki Michał, jaki Robert? 559 00:40:21,680 --> 00:40:25,200 Michał Pazdan i Robert Lewandowski. 560 00:40:27,360 --> 00:40:30,240 - Bardzo śmieszne. - No właśnie to jest śmieszne. 561 00:40:31,640 --> 00:40:35,480 To jest śmieszne, jak szybko zacząłeś tańczyć, panie komisarzu. 562 00:40:36,880 --> 00:40:41,680 No ale dobrze, dobrze, będziesz krócej się męczył. 44066

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.