All language subtitles for Krucjata.S01E02

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian Download
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:07,440 --> 00:00:08,800 Przyjdę jak płomień. 2 00:00:08,880 --> 00:00:13,720 Należałoby się przyjrzeć treści układu pokarmowego sprawcy, nie ofiary. 3 00:00:13,800 --> 00:00:15,280 Sprawca jest kanibalem. 4 00:00:19,640 --> 00:00:20,880 Stój! Policja! 5 00:00:24,640 --> 00:00:31,440 Morderca! Morderca! Morderca! Morderca! 6 00:00:42,120 --> 00:00:45,120 Podkomisarz Maria Darska. Szukam gabinetu inspektora… 7 00:00:45,200 --> 00:00:46,880 Dwa pokoje dalej, przez sekretariat. 8 00:00:46,960 --> 00:00:47,800 Dzięki. 9 00:00:48,680 --> 00:00:50,040 - Co? - Nic. Fajna. 10 00:00:53,920 --> 00:00:55,920 Przepraszam cię, Mandżaro, to koniec. 11 00:00:56,000 --> 00:00:58,640 - Dlaczego? - Nie budujesz więzi. 12 00:00:59,360 --> 00:01:02,680 - Nie. Wszystko w porządku. - Najważniejsze, że masz to za sobą. 13 00:01:02,760 --> 00:01:05,640 Rozkładała tu nogi? Nie tylko przed tobą. 14 00:01:10,360 --> 00:01:11,640 Ludwik! 15 00:01:11,720 --> 00:01:14,520 Jest pan zatrzymany do dyspozycji sądu pod zarzutem usiłowania zabójstwa. 16 00:01:14,600 --> 00:01:15,920 Komisarzu Bończyk, 17 00:01:16,720 --> 00:01:17,920 proszę nałożyć kajdanki. 18 00:03:32,400 --> 00:03:33,520 Nie, nie pamiętam. 19 00:03:34,600 --> 00:03:37,240 Nagle ogarnęła mnie ciemność. 20 00:03:38,600 --> 00:03:42,120 Potem upadłem na podłogę. 21 00:03:42,200 --> 00:03:44,160 Yyy… Musiałem… 22 00:03:47,040 --> 00:03:50,160 uderzać głową o podłogę. 23 00:03:52,600 --> 00:03:56,840 Komisarz Góra pochylił się nade mną, chciał pomóc. 24 00:03:57,720 --> 00:04:00,400 Ja już wcześniej miewałem te… takie ataki. 25 00:04:02,720 --> 00:04:04,640 Komisarz Góra chciał pomóc? 26 00:04:05,720 --> 00:04:06,560 Tak. 27 00:04:07,800 --> 00:04:11,680 Nie… Nie wiem, czy miał do czynienia, yyy… z epileptykiem wcześniej. 28 00:04:13,400 --> 00:04:16,880 Ja po tych atakach nie… nic nie pamiętam. 29 00:04:55,040 --> 00:04:59,000 Panie chorąży, może pamiąteczkę taką? 30 00:04:59,080 --> 00:05:01,640 Ach, mentoli nie wciągam. 31 00:05:01,720 --> 00:05:03,560 - A pan? - Dziękuję. 32 00:05:04,720 --> 00:05:08,000 - No to nie. Do widzenia się z panami. - Do widzenia. 33 00:05:16,000 --> 00:05:18,200 - Autobusik to w tę stronę? - Uhm. 34 00:05:18,280 --> 00:05:19,640 - Co? - Tam. 35 00:05:19,720 --> 00:05:20,720 Nikt nie przyjechał? 36 00:05:21,520 --> 00:05:22,360 Niestety. 37 00:05:23,040 --> 00:05:26,440 Po najgorszą łajzę zawsze ktoś przyjedzie, a po policjanta… 38 00:05:26,520 --> 00:05:28,160 …pies z kulawą nogą. 39 00:05:28,240 --> 00:05:29,280 No. 40 00:05:29,360 --> 00:05:30,320 Mogłem zostać, nie? 41 00:05:32,600 --> 00:05:33,440 Do widzenia. 42 00:05:42,440 --> 00:05:43,800 Komisarz Jan Góra? 43 00:05:46,520 --> 00:05:47,560 Pan Mandżaro? 44 00:05:49,000 --> 00:05:51,120 Pan Mandżaro, tak. Yyy… 45 00:05:52,560 --> 00:05:54,200 - Znamy się? - Yyy… 46 00:05:55,080 --> 00:05:57,400 Nadkomisarz Ludwik Bończyk kazał przeprosić, 47 00:05:57,480 --> 00:05:59,360 że nie może się zjawić osobiście. 48 00:05:59,440 --> 00:06:01,440 - Jesteś od Luizjany? - Uhm. 49 00:06:01,520 --> 00:06:05,800 Przepraszam. Jest pani od komisarza Ludwika Bończyka? 50 00:06:05,880 --> 00:06:06,720 Uhm. 51 00:06:08,600 --> 00:06:10,160 Ale nie szkodzi, że to nie on. 52 00:06:12,080 --> 00:06:13,000 Dokąd jedziemy? 53 00:06:16,040 --> 00:06:17,960 Może do mnie? 54 00:06:18,040 --> 00:06:19,840 Własny prysznic, własne łóżko, te sprawy. 55 00:06:22,240 --> 00:06:23,680 Podkomisarz Maria Darska. 56 00:06:25,560 --> 00:06:26,760 Jestem nowa w grupie. 57 00:06:26,840 --> 00:06:29,280 - Waszej. Znaczy naszej. - Aha. 58 00:06:31,000 --> 00:06:31,840 Yyy… Jan Góra. 59 00:06:33,120 --> 00:06:36,200 Pojedziemy najpierw do mnie, jeżeli nie ma pani nic przeciwko. 60 00:06:37,480 --> 00:06:38,320 Zasłużyłem. 61 00:06:39,520 --> 00:06:42,200 Yyy… Zapraszam na miejsce pasażera. 62 00:06:42,760 --> 00:06:45,040 - Mogę poprowadzić. - Mimo wszystko zapraszam. 63 00:06:47,280 --> 00:06:48,120 Dobrze. 64 00:07:00,240 --> 00:07:03,400 - Zakaz nagrywania. Zabierz ich stąd. - Halo, odejdźcie dalej. 65 00:07:03,480 --> 00:07:06,240 Nie robimy zdjęć, nie filmujemy. Proszę, przesuńcie się. 66 00:07:22,920 --> 00:07:24,600 Helvetia. Federacja. 67 00:07:31,360 --> 00:07:32,760 Franki szwajcarskie. 68 00:07:41,960 --> 00:07:43,120 Witold Kotarba. 69 00:07:44,400 --> 00:07:47,720 Dyrektor departamentu restrukturyzacji kredytów i windykacji. 70 00:07:47,800 --> 00:07:50,880 - Global Bank. - Bankster. 71 00:07:51,760 --> 00:07:52,880 Kredyty we frankach. 72 00:07:54,120 --> 00:07:56,760 Wiesz, ze wszystkimi kredytami jest tak samo. 73 00:07:56,840 --> 00:07:59,000 - Łatwiej wziąć, trudniej spłacić. - Dokładnie. 74 00:07:59,080 --> 00:08:00,600 Zabezpiecz ślad numer pięć. 75 00:08:03,760 --> 00:08:04,600 Luizjana. 76 00:08:30,000 --> 00:08:32,320 Druga kobieta w grupie pościgowej. 77 00:08:33,919 --> 00:08:35,240 Będzie parytet. 78 00:08:35,320 --> 00:08:38,480 Od sześciu lat jestem w zawodzie. 79 00:08:42,240 --> 00:08:46,720 - Gdzie pani wcześniej pracowała? - W Doniecku, panie komisarzu. 80 00:08:47,760 --> 00:08:50,760 Na Ukrainie? Pracowała pani tam, a teraz tutaj? 81 00:08:51,600 --> 00:08:54,880 Tak, jestem Polką, ale z mniejszości narodowej na Ukrainie. 82 00:08:54,960 --> 00:08:57,200 Moi dziadkowie mieli aptekę we Lwowie, 83 00:08:57,280 --> 00:09:03,040 ale w 1940 roku ich wywieźli do kopalni w Donbasie. 84 00:09:03,600 --> 00:09:05,120 Dobrze pani mówi po polsku. 85 00:09:05,200 --> 00:09:07,600 No bo w domu mówiliśmy tylko w tym języku. 86 00:09:07,680 --> 00:09:09,640 Dlaczego przeniosła się pani do Polski? 87 00:09:10,560 --> 00:09:13,000 Bo nie lubię, jak się do mnie strzela z armat, panie komisarzu. 88 00:09:19,840 --> 00:09:21,160 Przepraszam, głupie pytanie. 89 00:09:24,440 --> 00:09:25,520 Ja jestem z Elbląga. 90 00:09:26,720 --> 00:09:29,800 - Pewnie pani nie wie, gdzie to jest. - Wiem. 91 00:09:30,720 --> 00:09:32,080 Miasto na górze mapy. 92 00:09:33,560 --> 00:09:34,400 To tu. 93 00:09:41,480 --> 00:09:44,840 Oho. Ładnie pan mieszka. 94 00:09:47,840 --> 00:09:51,400 Niech pani zaczeka. Wezmę prysznic i pojedziemy. 95 00:09:51,480 --> 00:09:54,400 Komisarz Bończyk mówił, że powinien pan dzisiaj odpocząć. 96 00:09:54,480 --> 00:09:57,720 Ja najlepiej odpoczywam w pracy. Zapraszam. 97 00:09:58,600 --> 00:10:00,520 Zostanę w aucie, zaczekam. 98 00:10:52,000 --> 00:10:55,120 O, jest pan wreszcie. Dwa tygodnie pana nie było. 99 00:10:55,200 --> 00:10:57,400 - Tak pan bez słowa wyjechał. - Taka praca. 100 00:10:58,280 --> 00:11:00,840 - Papieroska? - Nie, rzuciłem. 101 00:11:01,480 --> 00:11:02,880 - Rzucił pan? - Dzisiaj. 102 00:11:04,160 --> 00:11:06,120 Ale jeśli chodzi o kobiety w pańskim życiu, 103 00:11:06,200 --> 00:11:08,840 to wie pan: było dobrze, ale jest jeszcze lepiej. 104 00:11:09,960 --> 00:11:12,200 - Z Niemiec ją pan przywiózł? - Z Niemiec? 105 00:11:12,720 --> 00:11:17,000 Bo pan Ludwik mówił, że pan był odpocząć u rodziny czy coś tam. 106 00:11:17,600 --> 00:11:20,840 A, tak, tak, ale nie z Niemiec. 107 00:11:23,840 --> 00:11:27,120 Panie Kalina, czasem mam wrażenie, że mnie pan pilnuje. 108 00:11:27,200 --> 00:11:30,440 A ja to myślę, że to pan mnie. 109 00:11:31,400 --> 00:11:33,160 - Do widzenia. - Do widzenia. 110 00:11:33,240 --> 00:11:35,600 Komisarz Bończyk przesyła zdjęcia. 111 00:11:39,160 --> 00:11:41,280 O. Mogę się z nim zobaczyć? 112 00:11:41,360 --> 00:11:44,920 Nie, zawieźli go teraz na obserwację do psychiatryka. Tam nie ma widzeń. 113 00:11:45,480 --> 00:11:47,440 Chodzi o przesłuchanie, nie o widzenie. 114 00:11:56,040 --> 00:11:57,320 Będę miał do pani prośbę. 115 00:11:58,000 --> 00:12:02,040 Jak dojedziemy na komendę, proszę dać mi minutę z nimi. Sam na sam. 116 00:12:02,120 --> 00:12:05,040 - Oczywiście, panie komisarzu. - Dziękuję. 117 00:12:11,800 --> 00:12:14,960 - Kto to? - Właściciel domu. 118 00:12:34,560 --> 00:12:36,280 Tylko dlaczego zdjął mu buty? 119 00:12:36,360 --> 00:12:38,840 Dawniej złodziei puszczano w skarpetkach. 120 00:12:43,120 --> 00:12:43,960 Cześć. 121 00:12:47,400 --> 00:12:48,920 Cześć, Ula. 122 00:12:51,560 --> 00:12:52,600 Przepraszam. 123 00:12:54,200 --> 00:12:55,040 I dziękuję. 124 00:12:56,360 --> 00:12:58,840 To się więcej nie powtórzy. 125 00:13:03,040 --> 00:13:06,120 Czaruś. Przestań, wszystko w porządku. 126 00:13:09,480 --> 00:13:11,440 Mogłem już tutaj nie wrócić. 127 00:13:11,520 --> 00:13:15,520 No ale wróciłeś na szczęście. No, to co? Bierzemy się do roboty. 128 00:13:15,600 --> 00:13:17,120 - Gdzie Maria? - Pani Mario. 129 00:13:20,800 --> 00:13:23,960 Yyy… Wy bierzecie bank, a my jedziemy do rodziny. 130 00:13:24,040 --> 00:13:28,160 Yyy… A poczekajcie, dajcie się ogarnąć. Eee… Protokoły, oględziny, sekcja zwłok? 131 00:13:28,240 --> 00:13:31,160 Morderstwo było na myjni samochodowej, tak? W samym centrum miasta. 132 00:13:31,240 --> 00:13:33,200 - No to tam jest mnóstwo kamer. Mamy to? - Mamy. 133 00:13:33,280 --> 00:13:36,800 Protokoły masz na swojej skrzynce mejlowej, a zdjęcia – tu. 134 00:13:36,880 --> 00:13:38,640 - Nagrania tu. - Okej. 135 00:13:43,480 --> 00:13:46,080 - Weź mi to powiększ i wydrukuj. - Zrobione. 136 00:13:51,960 --> 00:13:53,640 - Kradzież? Rabunek samochodu? - Nie sądzę. 137 00:13:53,720 --> 00:13:57,280 Złodzieje samochodów nie mordują, a tym bardziej nie kładą monet na oczy. 138 00:13:57,840 --> 00:13:58,680 Monet? 139 00:14:01,400 --> 00:14:02,240 Aha. 140 00:14:04,800 --> 00:14:07,560 Wiedział, kogo morduje. Musiał być przygotowany. 141 00:14:10,880 --> 00:14:13,480 {\an8}- Siedemdziesiąt siedem? - Ładny numer. 142 00:14:13,560 --> 00:14:14,760 {\an8}Dwie szczęśliwe siódemki. 143 00:14:16,440 --> 00:14:20,880 - Jaka przyczyna zgonu? - „Przyczyna zgonu – trzy ciosy. 144 00:14:20,960 --> 00:14:23,640 Dwa w brzuch, jeden w serce, zadany z wielką siłą. 145 00:14:23,720 --> 00:14:24,880 Przebił mostek ofiary”. 146 00:14:25,640 --> 00:14:28,400 Narzędzie zbrodni – nóż sprężynowy. 147 00:14:28,480 --> 00:14:29,520 Brak odcisków. 148 00:14:34,840 --> 00:14:36,000 Nie ma odcisków palców? 149 00:14:36,080 --> 00:14:38,720 Jasne, szefie. Tak, już przekazuję. 150 00:14:39,640 --> 00:14:43,080 - Mandżaro… …Matka cię wzywa. - Dobra, chwilę. 151 00:14:43,840 --> 00:14:46,040 Poczekajcie, według mojej wiedzy, żeby przebić mostek, 152 00:14:46,120 --> 00:14:48,000 no to atakuję na jamę brzuszną 153 00:14:48,080 --> 00:14:50,480 i po reakcji odruchowego skłonu dopiero idziesz na mostek. 154 00:14:51,120 --> 00:14:54,000 Jeżeli jednym ciosem przebił mostek i trafił w serce, 155 00:14:54,080 --> 00:14:57,040 to moim zdaniem mamy do czynienia z zawodowcem. 156 00:14:57,880 --> 00:15:00,480 - Dobra, idź do Matki. - No, a my się zbieramy. 157 00:15:02,640 --> 00:15:03,480 Okej. 158 00:15:07,280 --> 00:15:08,120 Jestem. 159 00:15:12,320 --> 00:15:14,680 - Wziąłbyś sobie szklankę. - Nie trzeba, dzięki. 160 00:15:15,560 --> 00:15:18,520 Zapis filmowy przesłuchania Kamila Czajewskiego, 161 00:15:18,600 --> 00:15:21,080 Kanibala z Bielan, się nie zarejestrował. 162 00:15:22,160 --> 00:15:23,800 Kamera się nie włączyła. 163 00:15:23,880 --> 00:15:27,040 Przycisk się zepsuł, jak twierdzi komisarz Bończyk. 164 00:15:27,120 --> 00:15:30,760 Cokolwiek mu zrobiłeś, poszkodowany twierdzi, że próbowałeś mu pomóc. 165 00:15:32,120 --> 00:15:35,000 - Poszkodowany tak twierdzi? - Twierdzi też, że jesteście kolegami. 166 00:15:36,160 --> 00:15:39,480 Kamil Czajewski miał atak epilepsji, chwilową niepoczytalność. 167 00:15:40,400 --> 00:15:44,040 W jego sytuacji procesowej to jest klucz do sukcesu. Jego sukcesu. 168 00:15:44,120 --> 00:15:45,920 - Jak to? - Tak to. 169 00:15:46,000 --> 00:15:50,280 Zabrali go na obserwację. Do szpitala. Obrona zrobi z niego wariata. 170 00:15:50,360 --> 00:15:53,320 Cokolwiek zrobiłeś, bardzo mu pomogłeś, Mandżaro. 171 00:15:53,400 --> 00:15:54,360 - Ja? - Tak, ty. 172 00:15:55,920 --> 00:15:59,360 On to rozumie, postara ci się zrewanżować. 173 00:15:59,440 --> 00:16:01,600 „Przysługa za przysługę”. Tak powiedział. 174 00:16:03,040 --> 00:16:05,320 - Tak powiedział? - Tak powiedział. 175 00:16:09,640 --> 00:16:14,400 Uczono nas, i każdy policjant to wie, nie ma ofiar ważnych i mniej ważnych. 176 00:16:14,480 --> 00:16:16,120 - Tak jest. - I w pełni się z tym zgadzamy. 177 00:16:16,200 --> 00:16:17,840 - Także prywatnie. - Tak jest, komendancie. 178 00:16:17,920 --> 00:16:20,520 Każda ofiara zbrodni ma takie same prawa. 179 00:16:20,600 --> 00:16:24,280 Menel zadźgany butelką przez konkubinę albo konkubenta konkubiny 180 00:16:24,360 --> 00:16:28,680 jest tak samo ważny jak burmistrz, poseł czy dyrektor banku. 181 00:16:28,760 --> 00:16:30,880 Rozumiem: dyrektor banku. 182 00:16:30,960 --> 00:16:34,000 I dlatego złapiecie go szybko. Zabójcę Witolda Kotarby. 183 00:16:35,400 --> 00:16:37,640 Dzięki. 184 00:16:37,720 --> 00:16:40,720 Mandżaro, ja cię proszę, ty uważaj. 185 00:16:42,560 --> 00:16:43,840 Nieustannie, komendancie. 186 00:17:12,800 --> 00:17:14,520 Podkomisarz Maria Darska, komisarz Jan Góra. 187 00:17:14,599 --> 00:17:16,440 Wydział zabójstw i terroru kryminalnego. 188 00:17:16,520 --> 00:17:18,480 Jestem zastępcą Witolda. 189 00:17:18,560 --> 00:17:21,520 Dziękuję, że poszliście nam państwo na rękę. 190 00:17:21,599 --> 00:17:22,920 Na rękę? 191 00:17:23,000 --> 00:17:25,640 Że przesłuchujecie naszych pracowników w banku. 192 00:17:27,800 --> 00:17:28,640 Zapraszam. 193 00:17:33,560 --> 00:17:35,480 Taki przystojny i miły. 194 00:17:36,040 --> 00:17:39,200 Młody jeszcze człowiek. Żona zadbana. 195 00:17:39,280 --> 00:17:41,200 Ona też kiedyś u nas pracowała 196 00:17:41,280 --> 00:17:44,920 w obsłudze klienta VIP. Taki Very Important Person. 197 00:17:45,000 --> 00:17:47,520 Ale nie wiem, czy tu się poznali, 198 00:17:48,120 --> 00:17:50,760 bo ja byłam sekretarką, nie zwierzał mi się. 199 00:17:50,840 --> 00:17:53,200 No a potem ta żona przestała tu pracować. 200 00:17:53,280 --> 00:17:58,360 Przyjechał raz pierwszy mąż tej, yyy… żony pana dyrektora. 201 00:17:58,920 --> 00:18:01,400 Jakiś taki typeczek, artysta z Ameryki. 202 00:18:02,080 --> 00:18:03,800 No i się zrobiła awantura o kasę, 203 00:18:03,880 --> 00:18:08,040 o to, że ona mu syna do Kanady czy do Ameryki nie chciała puścić. 204 00:18:09,280 --> 00:18:12,160 No i pan dyrektor Kotarba wezwał nas i myśmy gościa… 205 00:18:13,920 --> 00:18:15,800 odstawili do Śródmieścia. 206 00:18:16,360 --> 00:18:17,200 Uhm… 207 00:18:18,560 --> 00:18:21,040 Odstawili. A jakiś łomot był? 208 00:18:23,080 --> 00:18:26,240 - Jaki łomot? - No niech pan powie. Wie pan: łomot. 209 00:18:26,800 --> 00:18:29,040 Ja to nie wiem, ja w banku zostałem. 210 00:18:29,120 --> 00:18:33,280 Jedno, co wiem, to po tej historii dyrektora Kotarby z panią Ewą 211 00:18:33,360 --> 00:18:35,440 to młody, ten przysposobiony syn… 212 00:18:35,520 --> 00:18:37,160 - Pasierb. - No, pasierb. 213 00:18:37,240 --> 00:18:38,680 Nigdzie nie chciał z nim jeździć. 214 00:18:38,760 --> 00:18:42,920 A historia z panią Ewą Szwarc, to ona… 215 00:18:44,040 --> 00:18:47,280 - No bo ludzie różnie nam o tym mówią. - Czy romans się już zakończył? 216 00:18:47,360 --> 00:18:53,160 Znaczy ja… Ja nic nie wiem. Znaczy… Dyrektor bardzo się martwił. 217 00:18:53,240 --> 00:18:55,920 No ale młody mu potem wybaczył, jak to młody. 218 00:18:57,320 --> 00:19:00,040 Koszty mojego kredytu podwoiły się w ciągu pięciu lat. 219 00:19:00,120 --> 00:19:02,080 To jest niedorzeczne i niedopuszczalne. 220 00:19:03,520 --> 00:19:05,200 Proszę mi wierzyć, że jako bank 221 00:19:05,280 --> 00:19:07,920 naprawdę robimy wszystko, żeby państwu pomóc. 222 00:19:08,000 --> 00:19:10,640 Tak samo jak państwo jesteśmy cały czas zaskakiwani decyzjami 223 00:19:10,720 --> 00:19:13,400 Szwajcarskiego Banku Centralnego. 224 00:19:16,320 --> 00:19:19,840 Jestem nauczycielem historii, zarabiam tyle, ile zarabiam. 225 00:19:20,960 --> 00:19:24,640 A to nie wiem, może ma pan jakieś dodatkowe możliwości. 226 00:19:25,720 --> 00:19:27,280 Nie wiem. Korepetycje? 227 00:19:30,080 --> 00:19:32,480 Udzielanie płatnych korepetycji uważam za nieetyczne. 228 00:19:34,320 --> 00:19:37,760 Osobiście nie widzę naprawdę nic złego w udzielaniu korepetycji. 229 00:19:37,840 --> 00:19:40,040 Tak że… Tak samo pobieranie dodatkowych opłat 230 00:19:40,120 --> 00:19:43,760 za dodatkową pracę przez nauczycieli jest według mnie naturalne. 231 00:19:44,560 --> 00:19:48,480 A ja uważam, że jeżeli musimy albo chcemy 232 00:19:49,240 --> 00:19:51,520 poświęcać młodym ludziom swój prywatny czas, 233 00:19:52,520 --> 00:19:54,920 to nie może się to wiązać z korzyściami majątkowymi. 234 00:19:55,000 --> 00:19:57,920 Dobrze, jak pan uważa, naprawdę, nie jest rolą banku 235 00:19:58,000 --> 00:20:00,400 prowadzenie sporów światopoglądowych z klientami. 236 00:20:03,120 --> 00:20:07,760 To jest kwestia zasad, nie sporów czy światopoglądu. 237 00:20:07,840 --> 00:20:09,720 Cokolwiek pani przez to rozumie. 238 00:20:12,160 --> 00:20:14,920 Dobrze, w pana przypadku uzasadnione byłoby sprolongowanie. 239 00:20:15,000 --> 00:20:17,440 Rozłożenie spłat. 240 00:20:17,520 --> 00:20:18,840 - Proszę. - Dobry. 241 00:20:20,160 --> 00:20:23,000 Wiem, co to znaczy prolongata, rozumiem znaczenie słowa. 242 00:20:23,800 --> 00:20:25,960 Dziękujemy panu bardzo. 243 00:20:26,040 --> 00:20:28,440 - My do pani Ewy. - Jesteśmy umówieni. 244 00:20:29,080 --> 00:20:31,680 Ja też. Jestem umówiony. Jestem klientem, to jest mój czas. 245 00:20:32,920 --> 00:20:34,480 Naprawdę już podziękujemy. 246 00:20:34,560 --> 00:20:37,560 Bardzo pana przepraszam. Wydarzyło się coś bardzo złego. 247 00:20:37,640 --> 00:20:39,320 Proszę przyjąć moje przeprosiny. 248 00:20:43,080 --> 00:20:43,920 Rozumiem. 249 00:20:47,120 --> 00:20:48,480 Dobrze, poczekam. 250 00:20:48,560 --> 00:20:49,400 Mam czas. 251 00:20:50,760 --> 00:20:52,720 Dużo czasu nie zajmiemy. Do widzenia. 252 00:20:54,360 --> 00:20:55,200 Do widzenia. 253 00:21:08,600 --> 00:21:10,720 Wyjeżdżaliście razem na wakacje? 254 00:21:12,080 --> 00:21:17,160 Tu widzę: mąż z synem, sam mąż. 255 00:21:17,240 --> 00:21:19,000 Pani nie ma na żadnym zdjęciu. 256 00:21:20,040 --> 00:21:21,640 Niewiele rzeczy robiliśmy razem. 257 00:21:23,320 --> 00:21:26,240 Jacek jest moim synem, dla Witolda był pasierbem. 258 00:21:26,960 --> 00:21:31,080 - A gdzie jego biologiczny ojciec? - Henryk, mój pierwszy mąż. 259 00:21:31,160 --> 00:21:33,720 Rozwiodłam się z nim, kiedy Jacek miał cztery lata. 260 00:21:33,800 --> 00:21:37,920 - A gdzie mieszka ten Henryk? - Płaci nawet alimenty. Najniższe. 261 00:21:40,000 --> 00:21:42,600 Rozumiem, ale nie o to pytałem. Gdzie mieszka? 262 00:21:43,480 --> 00:21:48,400 Z tego, co wiem, przeprowadzili się z Toronto do Hamilton, to w Kanadzie jest. 263 00:21:48,480 --> 00:21:51,600 - A w Polsce bywa? - Nic mi o tym nie wiadomo. 264 00:21:52,320 --> 00:21:55,120 Witold na swój sposób kochał Jacka. 265 00:21:55,200 --> 00:21:58,800 Przynajmniej starał się stworzyć ojcowsko-synowską więź. 266 00:22:00,240 --> 00:22:01,160 Tutaj nic nie ma. 267 00:22:02,320 --> 00:22:05,320 Żadnych pogróżek, żadnych śladów szantażu. 268 00:22:06,280 --> 00:22:09,080 Jest pani pewna, że mąż miał jedno konto pocztowe? 269 00:22:09,160 --> 00:22:11,240 Ale skąd ja mogę to wiedzieć? 270 00:22:11,320 --> 00:22:14,040 Przecież nie przeglądam jego komputera, nie czytam jego esemesów. 271 00:22:14,120 --> 00:22:15,960 Wyciągów nie widziałam. 272 00:22:16,040 --> 00:22:18,240 Cześć! Co na obiad? 273 00:22:20,120 --> 00:22:23,720 - A ty nie masz wolontariatu? - Nie, teraz mam w piątki. 274 00:22:24,280 --> 00:22:25,560 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 275 00:22:25,640 --> 00:22:27,040 Policja. 276 00:22:27,120 --> 00:22:31,200 Dzień dobry, nadkomisarz Ludwik Bończyk, podkomisarz Urszula Lubańska. 277 00:22:31,280 --> 00:22:34,840 - Coś… Coś się stało? - Jakaś niezła jazda? 278 00:22:34,920 --> 00:22:37,680 Jacek, Witold nie żyje. 279 00:22:47,400 --> 00:22:48,240 Nie… 280 00:22:57,160 --> 00:22:58,000 Nie. 281 00:23:02,520 --> 00:23:04,000 Jak można coś takiego zrobić? 282 00:23:11,120 --> 00:23:13,480 Ja przyjadę na komendę i wszystko powiem, ale… 283 00:23:13,560 --> 00:23:16,080 proszę nas zostawić teraz samych, dobrze? 284 00:23:16,160 --> 00:23:17,560 Jasne. 285 00:23:18,120 --> 00:23:19,720 Trafimy do wyjścia. 286 00:23:19,800 --> 00:23:21,800 - Do widzenia. - Do widzenia. 287 00:23:42,240 --> 00:23:43,640 Dwie szczęśliwe siódemki. 288 00:23:44,840 --> 00:23:47,000 Taką samą bluzę miał zabójca. 289 00:23:47,560 --> 00:23:48,400 Albo podobną. 290 00:23:52,920 --> 00:23:54,240 Jak dla mnie to ten młody. 291 00:23:56,640 --> 00:23:59,160 Słuchaj, zwijamy go. 292 00:24:01,640 --> 00:24:05,040 - Dziesięć sekund i się przyzna. - Czekaj. Jeśli to nie on? 293 00:24:05,720 --> 00:24:07,480 Tak naprawdę nic na niego nie znaleźliśmy. 294 00:24:07,560 --> 00:24:09,680 Ani DNA, ani odcisków palców sprawcy. 295 00:24:10,560 --> 00:24:12,640 Motyw? Czemu miałby to robić? 296 00:24:25,760 --> 00:24:27,160 Zazdrość o matkę. 297 00:24:28,520 --> 00:24:30,840 Trzy czwarte zabójstw to sprawy wewnątrz rodziny. 298 00:24:30,920 --> 00:24:32,520 Uhm. Chyba we Włoszech. 299 00:24:50,200 --> 00:24:54,120 Pani Ewo, jak by to powiedzieć, 300 00:24:54,200 --> 00:24:57,280 wiemy już wszystko o pani i panu dyrektorze. 301 00:25:01,600 --> 00:25:03,360 To wszystko to… to oznacza co? 302 00:25:05,120 --> 00:25:08,560 To znaczy, że potrzebujemy kalendarzy, 303 00:25:08,640 --> 00:25:11,400 listy spotkań dyrektora Kotarby. 304 00:25:11,480 --> 00:25:14,720 - Billingi już mamy. - Często do siebie dzwoniliście. 305 00:25:15,800 --> 00:25:16,800 Wieczorami, po nocy. 306 00:25:18,120 --> 00:25:19,520 Obiecał, że się rozwiedzie? 307 00:25:22,800 --> 00:25:25,120 Oficjalne spotkania ma sekretarka w terminarzu. 308 00:25:26,680 --> 00:25:28,880 Uhm. A nieoficjalne? 309 00:25:32,600 --> 00:25:34,120 Był bardzo uporządkowany. 310 00:25:35,400 --> 00:25:40,360 Wszystko według stałego planu. Ten sam sklep, ta sama restauracja. 311 00:25:42,320 --> 00:25:43,200 Nie lubił zmian. 312 00:25:44,480 --> 00:25:48,360 - Ta sama myjnia samochodowa? - Tak, tak, na pewno tak. 313 00:25:49,360 --> 00:25:51,280 Samochód to było jego oczko w głowie. 314 00:25:55,000 --> 00:25:57,440 - Czy to jest jego kalendarz? - Chyba tak? 315 00:25:57,520 --> 00:25:59,800 Proszę się zdecydować. Jego czy nie jego? 316 00:26:01,920 --> 00:26:02,960 Tak, jego. 317 00:26:04,160 --> 00:26:07,520 Pani Ewo, czy ktoś może mu groził? 318 00:26:08,760 --> 00:26:12,000 Awanturował się? Nachodził? Wydzwaniał? 319 00:26:12,080 --> 00:26:14,880 Wie pani, taki typ „namolny klient”. 320 00:26:14,960 --> 00:26:17,840 Nie, nie, nie przypominam sobie podobnych incydentów. 321 00:26:18,480 --> 00:26:22,880 Ja rozumiem. Chodziło mi o to, że może ktoś poczuł się oszukany, 322 00:26:22,960 --> 00:26:24,240 okradziony przez bank. 323 00:26:24,320 --> 00:26:26,360 Proszę pani, my jesteśmy bankiem, my, my… 324 00:26:26,440 --> 00:26:28,200 my nie okradamy, my, my… nie oszukujemy. 325 00:26:28,280 --> 00:26:30,240 Nam nie chodzi o to, co wy robicie jako bank, 326 00:26:30,320 --> 00:26:32,080 ale o subiektywne odczucia waszych klientów. 327 00:26:32,160 --> 00:26:35,520 Wy naprawdę uważacie, że Witka zabił któryś z klientów? 328 00:26:35,600 --> 00:26:38,400 - Rozważamy różne opcje. - Znajdźcie go. 329 00:26:38,480 --> 00:26:39,960 Tacy ludzi jak Witek nie giną, 330 00:26:40,040 --> 00:26:43,440 to znaczy nie mogą ginąć po prostu w ten sposób. 331 00:26:43,520 --> 00:26:46,920 - Pani się boi? - Oczywiście, że się boję. 332 00:26:47,480 --> 00:26:48,680 Cała branża się boi. 333 00:26:49,840 --> 00:26:53,320 Po tym, co się stało w Grecji, we Francji? Podpalanie banków? 334 00:26:53,400 --> 00:26:57,680 No tak, ale chyba w Polsce na razie jest spokojnie, prawda? 335 00:26:59,000 --> 00:27:01,800 Kurwa. No, na razie. 336 00:27:03,400 --> 00:27:06,280 Pani Ewo, znajdziemy go. 337 00:27:07,760 --> 00:27:08,800 Obiecuję to pani. 338 00:27:14,600 --> 00:27:15,520 Proszę. 339 00:27:15,600 --> 00:27:18,360 Lubiła go. Można powiedzieć, że nawet bardzo. 340 00:27:18,440 --> 00:27:22,000 - No a ktoś go nie lubił? - No chociażby jej pierwszy mąż. 341 00:27:22,080 --> 00:27:24,680 Ten, na którego Kotarba nasłał ochroniarzy. 342 00:27:24,760 --> 00:27:26,320 - Zaczekał. - Kto? 343 00:27:27,120 --> 00:27:27,960 Klient. 344 00:27:28,800 --> 00:27:30,600 - Hm. - Cierpliwie. 345 00:27:33,960 --> 00:27:36,840 Pasierb Kotarby nosi kurtkę identyczną z ubraniem sprawcy. 346 00:27:37,360 --> 00:27:38,600 Sylwetka też pasuje. 347 00:27:40,840 --> 00:27:42,960 Dużo przesłanek wskazuje na tego pasierba. 348 00:27:43,600 --> 00:27:44,440 Uhm. 349 00:27:44,920 --> 00:27:48,080 Miał motyw: ojczym zdradzał jego matkę. 350 00:27:50,120 --> 00:27:53,080 No ale pani Ewa też miała motyw. 351 00:27:53,160 --> 00:27:54,600 Była kochanka, może odtrącona. 352 00:27:54,680 --> 00:27:58,400 Panie komisarzu, z całym szacunkiem, 353 00:27:58,480 --> 00:28:02,240 ale na nagraniu widać, że Kotarbę zabił mężczyzna. 354 00:28:03,200 --> 00:28:05,600 No tak, ale może czuła się oszukana, 355 00:28:05,680 --> 00:28:07,680 nie chciał spełnić jej żądań, nie chciał się rozwieść 356 00:28:07,760 --> 00:28:10,160 i kogoś wynajęła albo namówiła. 357 00:28:10,240 --> 00:28:14,280 Ona była naprawdę przejęta. To nie ona. 358 00:28:15,560 --> 00:28:16,400 Może. 359 00:28:23,880 --> 00:28:26,520 Proszę. 360 00:28:34,840 --> 00:28:37,000 Przepraszam, chyba zostawiłem u pani telefon. 361 00:28:37,080 --> 00:28:39,160 Nie… Nie wiem, nie widziałam nigdzie. 362 00:28:39,240 --> 00:28:40,520 Tak te spodnie teraz szyją, 363 00:28:40,600 --> 00:28:45,640 że wystarczy chwila nieuwagi i… o – wypada. 364 00:28:45,720 --> 00:28:47,880 A pan chciał jeszcze ze mną o czymś porozmawiać? 365 00:28:47,960 --> 00:28:50,960 Nie, myślę, że wyczerpaliśmy temat. Do widzenia. 366 00:29:02,080 --> 00:29:04,640 Wygląda na to, że zamordowany bardziej był związany 367 00:29:04,720 --> 00:29:06,120 z pasierbem niż z własną żoną. 368 00:29:06,200 --> 00:29:07,080 I co z tego wynika? 369 00:29:07,920 --> 00:29:12,080 Młody przejął się śmiercią ojczyma, żona jakoś tak niespecjalnie. 370 00:29:12,160 --> 00:29:14,400 Młody jeździł na wakacje z ojczymem, a nie z matką. 371 00:29:14,480 --> 00:29:15,880 - Dziwne. - Kochana. 372 00:29:15,960 --> 00:29:18,120 Nikt nie zabija z zazdrości o relacje z dzieckiem. 373 00:29:18,680 --> 00:29:21,840 Sam przed chwilą mówiłeś, że większość zbrodni dokonuje się w rodzinie. 374 00:29:21,920 --> 00:29:26,440 Zresztą, może to nie była taka czysto ojcowsko-synowska relacja? 375 00:29:26,520 --> 00:29:29,000 Za dużo siedzisz w internecie, a za mało praktyki. 376 00:29:29,080 --> 00:29:31,040 Praktyka teorię zawsze wali w ryj. 377 00:29:31,120 --> 00:29:33,400 Moim zdaniem zabił młody, kurtka się zgadza… 378 00:29:35,120 --> 00:29:36,440 No i tego się trzymajmy. 379 00:29:40,000 --> 00:29:41,120 - Proszę. - Dziękuję. 380 00:29:42,800 --> 00:29:44,400 To mamy te wersje śledcze? 381 00:29:44,480 --> 00:29:45,320 Mam. 382 00:29:47,600 --> 00:29:48,440 Cześć. 383 00:29:50,400 --> 00:29:52,480 Myślałem, że w tym więzieniu cię zarąbią, 384 00:29:53,160 --> 00:29:55,880 ale dobrze wyszło, będę mógł teraz to zrobić osobiście. 385 00:29:57,720 --> 00:29:59,400 Ryzykowałeś dla mnie z tą kamerą. 386 00:30:00,960 --> 00:30:02,040 Mogłeś stracić pracę. 387 00:30:03,280 --> 00:30:05,280 Nie powinieneś tego robić. Masz rodzinę. 388 00:30:06,520 --> 00:30:09,720 Mandżaro, kurwa, ty jesteś głupszy niż kilo gwoździ. 389 00:30:10,240 --> 00:30:11,920 - Stawaj. - No. 390 00:30:13,400 --> 00:30:14,240 Nie ma za co. 391 00:30:18,280 --> 00:30:21,520 Co jest, kurwa? Tak się bawicie w więzieniu? 392 00:30:27,360 --> 00:30:28,640 Nie ćwiczyłeś. 393 00:30:29,240 --> 00:30:30,960 Nic nie ćwiczyłeś, miałeś ćwiczyć. 394 00:30:37,720 --> 00:30:38,680 A co z tą Dorotą? 395 00:30:40,360 --> 00:30:42,360 Czy może bardziej podoba ci się ta nowa? 396 00:30:51,760 --> 00:30:53,760 Teraz już się takich statystyk nie prowadzi, 397 00:30:53,840 --> 00:30:57,560 ale według mojego kumpla, a on ma dwa sklepy z odzieżą freestyle'ową, 398 00:30:57,640 --> 00:31:00,080 takich bluz sprzedaje się w Warszawie setki. 399 00:31:00,160 --> 00:31:01,840 Z siódemkami w różnych kolorach. 400 00:31:01,920 --> 00:31:05,280 - No więc to nam niestety nic nie pomoże. - Dzięki. 401 00:31:05,360 --> 00:31:06,800 Znaleźli auto ofiary. 402 00:31:07,640 --> 00:31:10,080 Spało w nim dwóch bezdomnych na Siekierkach. 403 00:31:10,160 --> 00:31:11,640 Oczywiście nic nie pamiętają. 404 00:31:13,920 --> 00:31:15,280 Ewa Szwarc tylko 15? 405 00:31:16,200 --> 00:31:19,920 - Kotarbowa 20? Chyba na odwrót. - Jacek – 50. 406 00:31:21,000 --> 00:31:23,080 To jest dla nas główny podejrzany. 407 00:31:23,160 --> 00:31:25,440 Ale sam pan mówił, że to jest robota zawodowca. 408 00:31:25,520 --> 00:31:27,800 Ojczym zdradza matkę. Młody się o tym dowiedział. 409 00:31:27,880 --> 00:31:28,960 Skąd miałby się dowiedzieć? 410 00:31:29,040 --> 00:31:30,400 Podsłuchał rodziców? 411 00:31:30,960 --> 00:31:34,520 Dobra. Słuchajcie. Wszyscy w trójkę wiedzieli dokładnie, 412 00:31:34,600 --> 00:31:37,120 na której myjni Kotarba regularnie myje auto. 413 00:31:37,200 --> 00:31:39,800 - Ludwik? - Ja już mówiłem. Dla mnie to ten młody. 414 00:31:39,880 --> 00:31:42,120 Jak tylko wszedł, zobaczył, że jest policja, to od razu 415 00:31:42,200 --> 00:31:43,040 spojrzał na plecak. 416 00:31:43,120 --> 00:31:44,800 - Dlaczego? - Bo jest dilerem. 417 00:31:45,640 --> 00:31:47,600 W plecaku nosi dragi, ale to wszystko. 418 00:31:47,680 --> 00:31:49,840 No i to, że jest dilerem, nie znaczy, że zabił. 419 00:31:49,920 --> 00:31:51,560 Ale nie znaczy, że nie zabił. 420 00:31:51,640 --> 00:31:53,720 Ojczym przyłapał go na ćpaniu albo na dilerce, 421 00:31:53,800 --> 00:31:55,720 młody się wkręcił i się go pozbył. 422 00:31:56,880 --> 00:31:59,000 No dobra, słuchajcie, ale to się nadal nie sumuje. 423 00:31:59,080 --> 00:32:00,960 Brakuje 15%. 424 00:32:01,040 --> 00:32:04,440 No tak. Trzeba być otwartym na inne opcje. 425 00:32:05,000 --> 00:32:06,600 Matka wzywa, zwołał konferencję. 426 00:32:21,560 --> 00:32:23,920 - Idziemy. - Przepraszam, panie komendancie, mogę? 427 00:32:24,000 --> 00:32:25,120 Proszę. No. 428 00:32:25,880 --> 00:32:29,000 - Dziękuję bardzo. Dzień dobry. - Dzień dobry. 429 00:32:29,840 --> 00:32:32,640 - Mandżaro. - Pani prokurator. 430 00:32:32,720 --> 00:32:35,600 Pamiętacie o głowie ofiary kanibala? Rodzina czeka z pogrzebem. 431 00:32:35,680 --> 00:32:38,120 Niestety nie mamy jak go przesłuchać. 432 00:32:38,200 --> 00:32:41,080 - Wypuściłaś go na obserwację. - A miałam wyjście? 433 00:32:41,160 --> 00:32:44,080 Są inne metody śledcze niż przesłuchanie. Wykaż się. 434 00:32:44,160 --> 00:32:45,520 - Cześć. - Nie idziesz z nami? 435 00:32:45,600 --> 00:32:47,160 Nie. Nie mam kominiarki. 436 00:32:47,240 --> 00:32:50,400 I nie lubię świecić oczami za bezradną policję. Pa. 437 00:32:52,040 --> 00:32:52,880 Pa. 438 00:32:53,400 --> 00:32:55,040 Wiadomo, kto zabił dyr. Kotarbę? 439 00:32:55,120 --> 00:32:56,720 Nie ma żadnych podstaw, żeby łączyć 440 00:32:56,800 --> 00:32:59,000 śmierć dyrektora Global Banku z jego pracą. 441 00:32:59,080 --> 00:33:00,680 Tyle mogę powiedzieć na dzisiaj. 442 00:33:01,720 --> 00:33:03,200 Oczywiście o postępach naszej pracy 443 00:33:03,280 --> 00:33:05,640 będziemy informowali opinię publiczną na bieżąco, 444 00:33:05,720 --> 00:33:09,480 o ile będzie to możliwe bez naruszania tajemnicy śledztwa. 445 00:33:09,560 --> 00:33:13,200 Paulina Klejna. Telewizja Max. Wiadomo, kto zabił dyrektora Kotarbę? 446 00:33:14,240 --> 00:33:16,760 Niestety nie mogę podać państwu szczegółów śledztwa. 447 00:33:16,840 --> 00:33:21,480 Dzisiaj mogę powiedzieć tylko tyle, że poszukiwany mężczyzna ma około 30 lat. 448 00:33:21,560 --> 00:33:25,120 Ubrany był w czarną kurtkę z numerem 77. 449 00:33:25,200 --> 00:33:28,360 Miał około 180 centymetrów wzrostu. 450 00:33:28,440 --> 00:33:31,640 Podejrzany miał ciemne okulary i chustę. 451 00:33:31,720 --> 00:33:34,840 Osoby, które widziały lub rozpoznają tego mężczyznę, 452 00:33:34,920 --> 00:33:36,280 proszone są o kontakt z policją… 453 00:33:49,200 --> 00:33:51,000 Szukacie mnie. 454 00:33:51,080 --> 00:33:52,320 Odsuń się! 455 00:33:52,400 --> 00:33:53,920 To ja przyszedłem do was! 456 00:33:54,000 --> 00:33:55,960 - Ręce! - Rzuć to! 457 00:33:56,040 --> 00:33:57,320 - Jestem! - Rzuć nóż! 458 00:33:57,400 --> 00:33:59,400 - Zróbcie coś! - Liczę do trzech! 459 00:33:59,480 --> 00:34:01,320 - Jestem! - Pani Paulino… 460 00:34:01,400 --> 00:34:04,000 - Wyłącz kamery. - Pani Paulino, spokojnie. 461 00:34:04,080 --> 00:34:05,800 Liczę do trzech! 462 00:34:05,880 --> 00:34:07,560 To ja przyszedłem do was! 463 00:34:07,640 --> 00:34:09,880 - Raz! - Jestem! 464 00:34:09,960 --> 00:34:11,320 - Dwa! - Jestem! 465 00:34:20,000 --> 00:34:24,920 To początek wielkich czynów. 466 00:34:25,000 --> 00:34:27,239 - Jestem rzecznikiem! - Wyłączyć kamery! 467 00:34:27,320 --> 00:34:30,280 Nastąpią wielkie czyny! 468 00:34:31,440 --> 00:34:33,120 - Jestem rzecznikiem! - Ta, jasne. 469 00:34:33,199 --> 00:34:36,639 To początek wielkich czynów. 470 00:34:36,719 --> 00:34:37,840 Nagrałeś to? 471 00:35:56,720 --> 00:35:59,280 To wszystko to… to oznacza co? 472 00:36:00,400 --> 00:36:03,600 To znaczy, że potrzebujemy kalendarzy, 473 00:36:03,680 --> 00:36:06,000 list spotkań dyrektora Kotarby. 474 00:36:06,800 --> 00:36:08,640 Billingi już mamy. 475 00:36:08,720 --> 00:36:10,880 Często do siebie dzwoniliście. 476 00:36:10,960 --> 00:36:14,840 Wieczorami, po nocy. Obiecał, że się rozwiedzie? 477 00:36:15,400 --> 00:36:16,240 Bękart. 478 00:36:17,120 --> 00:36:20,000 Oficjalne spotkania ma sekretarka w sekretarzu. 479 00:36:21,200 --> 00:36:23,040 - Dzień dobry. - A nieoficjalne? 480 00:36:23,120 --> 00:36:24,760 Dzień dobry, pani Barbaro. 481 00:36:25,440 --> 00:36:27,960 Yyy… Panie Piotrze, czy byłby pan tak miły 482 00:36:28,040 --> 00:36:32,840 i pomógł mi uprzątnąć te wszystkie znicze z grobu mojego męża? 483 00:36:33,520 --> 00:36:35,400 Oczywiście. 484 00:36:35,480 --> 00:36:38,920 - Chodźmy. - Dziękuję. 485 00:36:39,000 --> 00:36:41,960 Dobry z pana człowiek. 486 00:37:00,760 --> 00:37:03,400 Pani Mario, gratuluję. 487 00:37:04,760 --> 00:37:07,920 Mamy sprawcę, mamy narzędzie, mamy przyznanie się, 488 00:37:08,000 --> 00:37:09,880 mamy film z monitoringu 489 00:37:09,960 --> 00:37:13,720 no i mamy atak sprawcy na oczach czterech kamer i 20 świadków. 490 00:37:13,800 --> 00:37:15,320 No, tylko nie mamy jednej rzeczy. 491 00:37:18,640 --> 00:37:23,320 Jestem rzecznikiem! To początek wielkich czynów! 492 00:37:24,840 --> 00:37:26,200 Lemuel Norbert Van Hangen. 493 00:37:27,000 --> 00:37:30,280 Urodzony w Rotterdamie, narodowość polska. Obywatelstwo podwójne. 494 00:37:30,360 --> 00:37:32,600 - Nie znał swojej ofiary. - No i co z tego? 495 00:37:32,680 --> 00:37:36,320 - Nie miał nawet konta w banku. - Znaczy miał, ale w innym. 496 00:37:36,400 --> 00:37:38,640 No słuchajcie, ten chłopak nie ma motywu. 497 00:37:38,720 --> 00:37:40,240 Psychopaci są wśród nas. 498 00:37:41,720 --> 00:37:44,640 Nie no, słuchajcie, chłopak 22 lata, w dorosłym życiu nigdy niekarany 499 00:37:44,720 --> 00:37:47,760 idzie piechotą do myjni samochodowej, wchodzi za nieznanym sobie kolesiem, 500 00:37:47,840 --> 00:37:50,640 wbija mu nóż w serce, po czym wsiada w jego auto, odjeżdża 501 00:37:50,720 --> 00:37:51,720 i zostawia auto na ulicy. 502 00:37:51,800 --> 00:37:54,360 Zostawia auto cztery kilometry od miejsca zabójstwa 503 00:37:54,440 --> 00:37:55,520 i niczego nie kradnie. 504 00:37:55,600 --> 00:37:58,200 Po czym pojawia się na naszej konferencji prasowej. 505 00:37:58,280 --> 00:37:59,600 - Słuchasz mnie? - Tak. 506 00:38:00,160 --> 00:38:03,400 Pojawia się na naszej konferencji prasowej, atakuje znaną dziennikarkę, 507 00:38:03,480 --> 00:38:06,520 po czym poddaje się, przyznaje się do winy i mówi, że jest rzecznikiem. 508 00:38:06,600 --> 00:38:09,760 - No, i bredzi coś o wielkich czynach. - No, bredzi, nie bredzi, tego nie wiemy. 509 00:38:09,840 --> 00:38:10,880 Do czego zmierzasz? 510 00:38:10,960 --> 00:38:13,600 Słuchaj, załóżmy, że to on zabił Kotarbę. 511 00:38:14,520 --> 00:38:17,480 Dlaczego się przyznał? Przecież my byśmy go w życiu nie znaleźli. 512 00:38:18,080 --> 00:38:20,640 - No mów za siebie. - Tak? No to jak byś go znalazł? 513 00:38:21,600 --> 00:38:23,880 Znajdź mi chociaż jedną nić łączącą go z zabójstwem. 514 00:38:23,960 --> 00:38:26,120 - Przecież my szliśmy w ślepe uliczki. - Przyznał się. 515 00:38:26,200 --> 00:38:28,040 Ty udajesz czy naprawdę nie rozumiesz pytania? 516 00:38:28,120 --> 00:38:30,640 Gdyby się nie przyznał i nie przyszedł do nas, jak byś go znalazł? 517 00:38:30,720 --> 00:38:32,880 Zamykamy sprawę, przekazujemy prokuraturze. 518 00:38:32,960 --> 00:38:34,520 To na dziś wszystko. Dziękuję. 519 00:38:36,800 --> 00:38:39,640 Mandżaro, zjedz kanapkę. Mam jeszcze z szynką. 520 00:38:39,720 --> 00:38:41,120 Lubisz? 521 00:39:06,280 --> 00:39:08,400 Zawiezie mnie pani w jeszcze jedno miejsce? 522 00:39:09,360 --> 00:39:10,200 Dziękuję. 523 00:39:23,800 --> 00:39:25,200 - Dziękuję. - Proszę. 524 00:39:28,680 --> 00:39:32,640 Wszystkich nowych pracowników pan zabiera na rurki z kremem? 525 00:39:33,200 --> 00:39:35,880 Tylko tych zdolnych. 526 00:39:35,960 --> 00:39:37,280 Niezła pani jest. 527 00:39:37,360 --> 00:39:39,200 Jak dla mnie, to skończyła już pani staż. 528 00:39:39,840 --> 00:39:41,080 Możemy przejść na „ty”. 529 00:39:41,160 --> 00:39:43,520 Możemy. Maria. 530 00:39:45,480 --> 00:39:46,800 Mandżaro. Janek. 531 00:39:46,880 --> 00:39:48,480 - Mandżaro? - Uhm. 532 00:39:49,040 --> 00:39:50,600 To od jedzenia po włosku? 533 00:39:50,680 --> 00:39:56,160 Yyy… Nie… …to taki chłopaczek, postać ze starego serialu. 534 00:39:56,720 --> 00:39:58,520 Ulubiony serial mojego taty. 535 00:39:58,600 --> 00:40:03,280 Wszystkich nas nazwał: Mandżaro, Perełka, Paragon, Królewicz. Dziecinada. 536 00:40:06,360 --> 00:40:07,760 Fajnie jest mieć tylu braci? 537 00:40:11,720 --> 00:40:14,840 Fajnie, tylko trzeba się dzielić. 538 00:40:14,920 --> 00:40:17,200 No ja jestem jedynaczką, 539 00:40:17,280 --> 00:40:19,640 więc z nikim niczym nie musiałam się dzielić, 540 00:40:19,720 --> 00:40:21,720 ale też nie miałam na kogo zrzucać winy. 541 00:40:41,320 --> 00:40:44,400 Coś musieliśmy przegapić, bo od czterech lat jestem w zabójcach, 542 00:40:44,480 --> 00:40:46,800 a pierwszy raz nie było mnie na miejscu zbrodni. 543 00:41:08,840 --> 00:41:11,320 - Dobry wieczór. - Dobry. 544 00:41:11,400 --> 00:41:13,440 Policja. My na chwilę. 545 00:41:19,600 --> 00:41:20,440 Dziękujemy. 546 00:41:25,040 --> 00:41:27,560 O, proszę. Jak wysprzątali. 547 00:41:28,960 --> 00:41:32,800 Chyba pan powinien zainwestować w jakąś tablicę pamiątkową. 548 00:41:44,800 --> 00:41:46,160 Tutaj był jeden but. 549 00:41:48,400 --> 00:41:49,400 A tam był drugi. 550 00:41:53,880 --> 00:41:55,200 A tutaj leżał Kotarba. 551 00:41:57,080 --> 00:41:59,880 No i te monety na oczach. 552 00:42:02,280 --> 00:42:05,760 Grecy umieszczali monety w ustach zmarłych dla Charona, ale… 553 00:42:05,840 --> 00:42:09,640 Tak, ale w ustach miał banknot, a na oczach – monety. 554 00:42:11,480 --> 00:42:12,760 Rozumiesz tę symbolikę? 555 00:42:13,800 --> 00:42:16,640 No co ty. Przecież ja się dopiero uczę. 556 00:42:53,040 --> 00:42:54,320 Stać! Policja! 557 00:43:04,640 --> 00:43:06,400 Namalował to, jak byliśmy w środku. 558 00:43:07,200 --> 00:43:09,560 No, miał sprej, to namalował. I co z tego? 559 00:43:10,960 --> 00:43:12,640 Mandżaro, mamy już sprawcę. 560 00:43:14,840 --> 00:43:18,720 Słuchaj, patrzyłem mu w oczy. Temu Lemuelowi. 561 00:43:19,320 --> 00:43:21,640 To nie jest wariat. Nie wiem, dlaczego zamordował 562 00:43:21,720 --> 00:43:24,040 i dlaczego się przyznał, ale to nie jest wariat. 563 00:43:25,080 --> 00:43:26,240 Ich jest więcej. 564 00:43:28,200 --> 00:43:29,800 Powiedział, że jest rzecznikiem. 565 00:43:32,000 --> 00:43:33,960 „To początek wielkich czynów”. 44821

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.