Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:15,140 --> 00:01:25,220
(Transcribed by TurboScribe.ai. Go Unlimited to remove this message.) Muzyka Warszawa
2
00:01:25,220 --> 00:01:26,200
lat dwudziestych.
3
00:01:26,460 --> 00:01:27,060
Kryzys.
4
00:01:27,720 --> 00:01:30,940
Oto Nicodem Dyzma, mąż opatrznościowej kraju.
5
00:01:30,940 --> 00:01:33,940
Szczęśliwy traf utorował drogę jego karierze.
6
00:01:34,380 --> 00:01:36,920
On dziś urzędnik prowincjonalnej poczty, bezrobotny.
7
00:01:37,380 --> 00:01:39,280
Później administrator w dobrach Kunickiego.
8
00:01:39,760 --> 00:01:41,000
Wiele się od niego nauczył.
9
00:01:41,680 --> 00:01:43,920
W rozmowach z ministrem Dyzma przedkłada jako swój
10
00:01:43,920 --> 00:01:47,180
własny, zasłyszany od Kunickiego, pomysł magazynowania zboża.
11
00:01:47,540 --> 00:01:50,240
Projekt, który zapewnia państwu maksymalne zyski w handlu
12
00:01:50,240 --> 00:01:50,680
zbożem.
13
00:01:51,540 --> 00:01:53,580
Dyzma to tęga głowa, rośnie sława.
14
00:01:53,960 --> 00:01:57,020
Absolwent Oxfordu, znakomity ekonomista, szerzy się mit.
15
00:01:57,020 --> 00:01:59,860
Zostaje mianowany prezesem banku zbożowego.
16
00:02:00,600 --> 00:02:01,480
Szczyty powodzenia.
17
00:02:02,080 --> 00:02:03,420
Przyjmuje go arystokracja.
18
00:02:03,700 --> 00:02:06,100
Wspaniały mężczyzna, ekscytują się panie z towarzystwa.
19
00:02:06,640 --> 00:02:10,080
W Koborowie czeka Nina Kunicka, stęskniona, zakochana.
20
00:02:10,640 --> 00:02:13,020
Za Kunickiego wyszła z konieczności, by ratować rodzinny
21
00:02:13,020 --> 00:02:13,600
majątek.
22
00:02:14,180 --> 00:02:16,140
Niech pan rozwiedzie Ninę i ożeni się z
23
00:02:16,140 --> 00:02:19,180
nią, namawia Krzepicki, prawa ręka prezesa i doradca.
24
00:02:19,620 --> 00:02:21,380
Kunicki to oszust i hochstapler.
25
00:02:21,800 --> 00:02:24,160
Miał jakieś paskudne procesy, trzeba to wykorzystać.
26
00:02:24,160 --> 00:02:27,280
Zmuszają Kunickiego do opuszczenia kraju.
27
00:02:28,080 --> 00:02:30,220
Wszystko moje, cieszy się Dyzma.
28
00:02:30,600 --> 00:02:33,000
Nina, majątek, fabryki.
29
00:02:33,520 --> 00:02:34,800
Grube miliony.
30
00:03:19,740 --> 00:03:22,400
Dzień dobry, kochana.
31
00:03:31,600 --> 00:03:36,140
Ona rzeczywiście ślicznie wygląda.
32
00:03:37,340 --> 00:03:39,940
Ten związek z Dyzmą tak ją odmienił.
33
00:03:40,680 --> 00:03:42,640
Przedtem była taka zwiędła.
34
00:03:44,860 --> 00:03:47,520
Miłość to bardzo dobra kosmetyk.
35
00:03:48,560 --> 00:03:51,840
A pan Dyzma to fenomenalna męczizna.
36
00:03:52,360 --> 00:03:54,020
Tak, a skąd krabina o tym wie?
37
00:03:54,540 --> 00:03:55,860
O ma sierii von.
38
00:03:56,700 --> 00:03:58,440
Pani sama o tym mówiła.
39
00:04:02,740 --> 00:04:04,900
O czym panie dyskutują?
40
00:04:05,420 --> 00:04:07,940
Zastanawiamy się kto jest przystojniejszy, czy pan Dyzma,
41
00:04:08,040 --> 00:04:08,900
czy pan Krzepicki.
42
00:04:08,900 --> 00:04:14,080
O, Zyzio jest oczywiście śliczny.
43
00:04:16,120 --> 00:04:19,940
Ale pan Dyzma to typ męża stary.
44
00:04:20,920 --> 00:04:22,080
Wielki człowiek.
45
00:04:22,920 --> 00:04:25,720
Nie wiem, czy można oceniać go jak zwykłego
46
00:04:25,720 --> 00:04:26,240
mężczyznę.
47
00:04:27,740 --> 00:04:29,540
Naj, naj, naj.
48
00:04:29,920 --> 00:04:31,920
On jest...
49
00:04:31,920 --> 00:04:33,380
i był męż.
50
00:04:34,940 --> 00:04:37,980
Koborowo to podobno magnacka fortuna.
51
00:04:38,640 --> 00:04:41,900
Chyba cena się nie zamierza pani chyba rozdrapać.
52
00:04:42,640 --> 00:04:45,760
Zdaje się, że to pan prowadzi sprawę unieważnienia
53
00:04:45,760 --> 00:04:47,420
małżeństwa Liny Kunickiej.
54
00:04:47,580 --> 00:04:48,420
Tak, prowadzę.
55
00:04:49,260 --> 00:04:51,080
A czy można wiedzieć na jakiej podstawie, co
56
00:04:51,080 --> 00:04:52,560
będzie powodem unieważnienia?
57
00:04:53,720 --> 00:04:55,820
Matrymonium non consummatum.
58
00:05:00,400 --> 00:05:01,940
Pan myśli, że...
59
00:05:01,940 --> 00:05:03,500
Nie mam na to niezbite dowody.
60
00:05:03,600 --> 00:05:04,260
Mam świadków.
61
00:05:04,260 --> 00:05:05,620
Jak to świadków?
62
00:05:06,060 --> 00:05:08,780
Nie leżeli chyba pod łóżkiem Kunickiego.
63
00:05:09,200 --> 00:05:11,720
Najważniejsze są zaświadczenia lekarskie.
64
00:05:12,680 --> 00:05:14,500
Pani Nina jest jeszcze dziewicą.
65
00:05:19,900 --> 00:05:21,300
Coś takiego.
66
00:05:21,860 --> 00:05:22,880
Co pan...
67
00:05:22,880 --> 00:05:24,260
Co pan powiedział?
68
00:05:25,360 --> 00:05:26,080
Cztery pik.
69
00:05:29,780 --> 00:05:30,740
Pas.
70
00:05:35,580 --> 00:05:36,700
Rozmawiałem z Dyzmą.
71
00:05:37,420 --> 00:05:39,860
Zgadza się z projektem ministra skarbu, żeby sprzedać
72
00:05:39,860 --> 00:05:41,320
zmagazynowane zwoże za granicą.
73
00:05:41,780 --> 00:05:41,900
Co?
74
00:05:42,720 --> 00:05:43,760
Elastyczny polityk.
75
00:05:43,840 --> 00:05:44,980
Myślałem, że będzie protestował.
76
00:05:45,520 --> 00:05:46,180
I co za rozum.
77
00:05:46,400 --> 00:05:48,620
Doczekaliśmy się nareszcie wybitnego męża stanu.
78
00:05:48,940 --> 00:05:49,940
To jest pana odkrycie.
79
00:05:49,980 --> 00:05:51,460
Wyczy facet.
80
00:05:51,600 --> 00:05:52,540
Jakby co, to my za nim.
81
00:05:54,160 --> 00:05:57,360
Nino, wszystkie kobiety w Warszawie zazdroszczą ci Nikodema.
82
00:05:57,460 --> 00:05:58,860
To wielki człowiek.
83
00:05:59,380 --> 00:06:02,160
Kiedy go poznałam, nie wiedziałam, że jest taki
84
00:06:02,160 --> 00:06:02,800
wielki.
85
00:06:03,460 --> 00:06:04,340
Dopiero teraz.
86
00:06:05,740 --> 00:06:07,460
Ale dla mnie jest całkiem słabki.
87
00:06:07,840 --> 00:06:09,700
Myślę, że chociaż jest taki słabki, nie zjesz
88
00:06:09,700 --> 00:06:10,640
nam go całkowicie.
89
00:06:11,500 --> 00:06:12,720
My też lubimy słodycze.
90
00:06:12,980 --> 00:06:13,260
A ja?
91
00:06:13,880 --> 00:06:16,180
Ja jak nie zjem raz w miesiącu czekolady,
92
00:06:16,340 --> 00:06:17,500
to nie mogę spać.
93
00:06:18,320 --> 00:06:19,300
To takie żarty.
94
00:06:19,480 --> 00:06:21,100
Nie rozumiem, co masz na myśli.
95
00:06:21,280 --> 00:06:21,720
Czekolady.
96
00:06:23,440 --> 00:06:26,540
Chciałem panią oznajmić, że będę miał przyjemność zaprosić
97
00:06:26,540 --> 00:06:28,940
na nasze zaręczynę.
98
00:06:29,620 --> 00:06:30,060
Gratulujemy.
99
00:06:34,240 --> 00:06:36,660
Berkowski, niebywałe.
100
00:06:51,290 --> 00:06:52,270
Książę.
101
00:07:16,690 --> 00:07:18,530
Zgoda narodowa.
102
00:07:19,470 --> 00:07:21,730
Zjednoczenie umysłów prężnych.
103
00:07:21,730 --> 00:07:24,130
Popro publico bono.
104
00:07:25,610 --> 00:07:31,350
Niemal siłą musiałem sprowadzić pana Terkowskiego.
105
00:07:31,830 --> 00:07:37,110
Czas zakończyć właśnie, które podobno dzielą umysły dzielnie
106
00:07:37,110 --> 00:07:38,570
służące krajowi.
107
00:07:39,470 --> 00:07:42,070
Ma pan tym fakcikiem wielki udzialnik w naszym
108
00:07:42,070 --> 00:07:42,850
życiu publicznym.
109
00:07:46,250 --> 00:07:52,120
A jakże zdrowie?
110
00:07:52,920 --> 00:07:56,940
Ja po sześciu tygodniach odpoczynku czuję się świetnie.
111
00:07:57,020 --> 00:08:00,320
Nie uwierzy prezes, ale ubyło mi siedem kilo.
112
00:08:01,020 --> 00:08:02,140
Nie zła porcja, co?
113
00:08:03,840 --> 00:08:04,460
Niczego sobie.
114
00:08:05,940 --> 00:08:08,520
Nie ma to jak wypoczynek, prezesie.
115
00:08:09,500 --> 00:08:13,660
Zmiana środowiska, nowi ludzie, nowe sprawy, nowy tryb
116
00:08:13,660 --> 00:08:14,060
życia.
117
00:08:16,000 --> 00:08:17,560
Pan był w rejestracji?
118
00:08:17,560 --> 00:08:21,520
Tak, odświeżyłem się znakomicie.
119
00:08:22,440 --> 00:08:24,700
A wie pan prezes, że miałem przyjemność poznać
120
00:08:24,700 --> 00:08:27,480
pańskiego starego znajomego.
121
00:08:27,680 --> 00:08:29,260
Bardzo miły człowiek.
122
00:08:30,700 --> 00:08:31,679
Kogoś tam?
123
00:08:33,480 --> 00:08:34,340
Pana Windera.
124
00:08:34,500 --> 00:08:35,760
Bardzo miły człowiek.
125
00:08:38,140 --> 00:08:38,980
Winder?
126
00:08:39,360 --> 00:08:40,059
Nie znam.
127
00:08:41,280 --> 00:08:42,820
A jak to, panie prezesie?
128
00:08:42,820 --> 00:08:46,320
Nie przypomina pan sobie rejenta Windera?
129
00:08:47,260 --> 00:08:48,720
Nie, nie przypominam sobie.
130
00:08:49,900 --> 00:08:53,520
A on bardzo dobrze pana pamięta.
131
00:08:54,640 --> 00:08:57,300
Wie pan, ten miły staruszek dużo mi o
132
00:08:57,300 --> 00:08:58,280
panu opowiadał.
133
00:08:58,840 --> 00:08:59,920
I o łyskowie.
134
00:09:01,080 --> 00:09:01,740
O łyskowie?
135
00:09:03,260 --> 00:09:05,360
To chyba jakaś pomyłka, ja nie znam żadnego
136
00:09:05,360 --> 00:09:05,800
Windera.
137
00:09:08,340 --> 00:09:11,560
No, naturalnie może to pomyłka.
138
00:09:11,560 --> 00:09:13,240
Na pewno pomyłka.
139
00:09:14,340 --> 00:09:16,900
Tak, tak, być może.
140
00:09:17,020 --> 00:09:19,840
Tym bardziej cieszę się, że będziemy wkrótce mogli
141
00:09:19,840 --> 00:09:20,560
ją wyjaśnić.
142
00:09:22,060 --> 00:09:27,020
W przyszłym tygodniu przyjeżdża do Warszawy rejent Winder.
143
00:09:28,000 --> 00:09:30,880
Zaprosiłem go, to bardzo miły człowiek.
144
00:09:31,240 --> 00:09:34,800
Może mówił o kimś, kto nosi pańskie nazwisko.
145
00:09:35,640 --> 00:09:38,680
A może to jakiś kuzyn, co?
146
00:09:43,960 --> 00:09:46,540
A już on się nie odczepi.
147
00:09:48,220 --> 00:10:00,680
A może
148
00:10:00,680 --> 00:10:03,740
by tak wykończyć Windera?
149
00:10:07,880 --> 00:10:10,840
Tarkowski się domyśli, będzie wiedział czyja to ręka.
150
00:10:12,940 --> 00:10:16,000
Co robić, co robić?
151
00:10:41,040 --> 00:10:43,520
Czy panu podać śniadanie tutaj?
152
00:10:44,240 --> 00:10:45,380
Ach, stąd idzie.
153
00:10:49,040 --> 00:10:51,800
Ach, i niech zadzwoni do banku, że dzisiaj
154
00:10:51,800 --> 00:10:54,740
nie przyjdę, jestem chory.
155
00:10:57,420 --> 00:10:59,740
Pan prezes jest chory.
156
00:11:00,040 --> 00:11:02,240
Nie przyjmuje, nie przyjmuje mnie kogoś.
157
00:11:02,260 --> 00:11:03,320
Kupiu, nie gadaj.
158
00:11:06,260 --> 00:11:10,940
Krabina Koniec Polska i księżna Rostowska.
159
00:11:10,940 --> 00:11:11,800
Dzień dobry.
160
00:11:12,620 --> 00:11:13,900
Dzień dobry.
161
00:11:23,540 --> 00:11:25,610
Widzę, że nic groźnego.
162
00:11:27,050 --> 00:11:28,470
Trochę zmęczony?
163
00:11:29,150 --> 00:11:30,810
Też polecam doktora Kirchnera.
164
00:11:31,230 --> 00:11:33,150
Jest domowym lekarzem wielu znanych ludzi.
165
00:11:33,850 --> 00:11:35,270
Najlepiej od razu zadzwonić.
166
00:11:35,670 --> 00:11:39,770
Drobna niedyspozycja nie przeszkodzi mistrzowi w terminowym wzięciu
167
00:11:39,770 --> 00:11:40,970
udziału w misterium.
168
00:11:41,190 --> 00:11:41,750
Termin?
169
00:11:43,110 --> 00:11:43,620
Mistrz.
170
00:11:44,190 --> 00:11:45,230
Przypada jutro.
171
00:11:45,230 --> 00:11:48,390
Na nieszczęście mąż pani Koniec Polskiej siedzi w
172
00:11:48,390 --> 00:11:51,990
majątku i misterium można urządzić tylko w mieszkaniu
173
00:11:51,990 --> 00:11:53,510
wielkiego trzynastego.
174
00:11:53,650 --> 00:11:55,510
Niech mi panie dadzą świetny spokój, ja nie
175
00:11:55,510 --> 00:11:56,450
mam dziś do tego głowy.
176
00:12:00,350 --> 00:12:04,730
Wyzdrowieje mistrz do jutra i obowiązek będzie spełniony.
177
00:12:05,310 --> 00:12:10,030
Panie mistrz, pan mieć jakaś przykrość?
178
00:12:10,390 --> 00:12:11,150
Przykrość.
179
00:12:11,250 --> 00:12:11,430
Ja?
180
00:12:12,230 --> 00:12:12,950
Przykrość.
181
00:12:13,790 --> 00:12:16,210
Znajdzie się taki gałgan, to człowiekowi na łeb
182
00:12:16,210 --> 00:12:16,630
włazi.
183
00:12:16,930 --> 00:12:19,030
Och, pan chyba każdemu może dać rady.
184
00:12:20,390 --> 00:12:21,570
Nie każdemu.
185
00:12:22,470 --> 00:12:24,750
Ktoś pod ziemią jak świnia ryje.
186
00:12:25,350 --> 00:12:26,670
Kłamie łże jak pies.
187
00:12:27,210 --> 00:12:29,190
Chce człowieka wygryźć.
188
00:12:30,670 --> 00:12:31,470
Ktoż to jest?
189
00:12:31,650 --> 00:12:33,870
Powiedz, kto jest przeciwko tobie?
190
00:12:35,110 --> 00:12:36,830
Ja nie mam co gadać.
191
00:12:37,070 --> 00:12:37,970
Potrzeba powiedzieć.
192
00:12:39,370 --> 00:12:39,910
Potrzeba.
193
00:12:41,690 --> 00:12:46,180
Można przecież coś wymyślić.
194
00:12:49,250 --> 00:12:51,030
Jakiegoś sposobu.
195
00:12:55,510 --> 00:12:56,410
Tarkowski.
196
00:12:57,430 --> 00:12:58,490
Tarkowski?
197
00:13:00,250 --> 00:13:03,010
Mistrzu, masz prawo rozkazywać.
198
00:13:03,570 --> 00:13:05,270
Czy ten człowiek musi zginąć?
199
00:13:06,370 --> 00:13:09,930
Mistrzu, czy ma być usunięty raz na zawsze,
200
00:13:10,110 --> 00:13:11,350
czy tylko na jakiś czas?
201
00:13:12,350 --> 00:13:12,990
Rozkazuj.
202
00:13:16,370 --> 00:13:19,450
Niech pani wyśle tego Tarkowskiego do Afryki albo
203
00:13:19,450 --> 00:13:21,250
do jakiejś innej cholerki.
204
00:13:21,270 --> 00:13:21,550
Kiedy?
205
00:13:24,150 --> 00:13:25,030
Choćby i dziś.
206
00:13:26,470 --> 00:13:27,690
Wesoła jest pani kobieta.
207
00:13:31,870 --> 00:13:35,110
Zostawmy te bajki.
208
00:13:38,010 --> 00:13:39,590
Kiedy, Misteriu?
209
00:13:40,930 --> 00:13:43,010
Służbę radzę odprawić.
210
00:13:43,090 --> 00:13:45,150
Najlepiej dać im urlop na trzy dni.
211
00:13:45,350 --> 00:13:49,610
A my od jutra zaczniemy urządzać tutaj wszystko
212
00:13:49,610 --> 00:13:50,410
jak trzeba.
213
00:13:51,810 --> 00:13:53,170
Od jutra.
214
00:13:54,890 --> 00:13:56,410
Przypieły się cholery.
215
00:14:02,590 --> 00:14:07,870
Witaj panie życia, miłości, śmierci.
216
00:14:09,030 --> 00:14:11,210
Witaj twórco rozkoszy.
217
00:15:09,600 --> 00:15:11,420
Pa, pa, pa.
218
00:15:26,250 --> 00:15:27,050
Serwus, no!
219
00:15:27,610 --> 00:15:28,170
Czytałeś?
220
00:15:28,610 --> 00:15:28,990
Nie, co?
221
00:15:29,370 --> 00:15:30,950
No, jak to, co?
222
00:15:31,090 --> 00:15:32,510
Udałeś Greka, nie wiesz, niby?
223
00:15:32,510 --> 00:15:33,030
Nic nie wiem.
224
00:15:33,130 --> 00:15:34,650
No, więźnie Tarkowskiego.
225
00:15:34,930 --> 00:15:35,270
Prze co?
226
00:15:36,190 --> 00:15:40,150
Dziś wieczorem opuszcza stolicę Jan Tarkowski, udając się
227
00:15:40,150 --> 00:15:44,070
jako ambasador nadzwyczajny Rzeczpospolitej do Argentyny.
228
00:15:44,070 --> 00:15:47,790
W związku z znowu ukonstytuowaniem się władzy w
229
00:15:47,790 --> 00:15:49,670
Argentynie, dotychczasowy szef gabinetu premiera J.
230
00:15:49,750 --> 00:15:51,990
Tarkowski został mianowany posłem i ministrem pełnomocnym przy
231
00:15:51,990 --> 00:15:54,610
rządzie argentyńskim i dziś odjeżdża do Buenos Aires.
232
00:15:56,590 --> 00:15:58,450
Ura, ura, ura!
233
00:15:58,870 --> 00:16:00,970
Na pochybel sukin syna!
234
00:16:01,670 --> 00:16:03,870
Do mnie, Nicodemowi Dyznie.
235
00:16:04,470 --> 00:16:06,070
W drogę, włazi.
236
00:16:06,590 --> 00:16:08,770
Tego zawsze diabliu wezmą.
237
00:16:11,950 --> 00:16:14,770
Aha, Nicuś, musiała być grubsza bibka.
238
00:16:15,070 --> 00:16:16,690
A, żeby je cholera wzięła, bracie.
239
00:16:16,830 --> 00:16:18,490
Nie wiedziałem, że ty lubisz takie zabawy.
240
00:16:18,730 --> 00:16:20,410
Gdzie tam lubię, co ja lubię.
241
00:16:21,330 --> 00:16:25,270
A więc to wszystko umartwienie, tak?
242
00:17:16,710 --> 00:17:18,130
Tak dawno nie byliśmy.
243
00:17:21,000 --> 00:17:23,560
Ninus jest tylko twoja.
244
00:17:24,660 --> 00:17:26,660
Ale co sobie ciotka pomyśli?
245
00:17:38,320 --> 00:17:39,200
Proszę cię.
246
00:17:42,620 --> 00:17:44,160
Do domu pójdę pieszo, to niedaleko.
247
00:17:54,130 --> 00:17:56,130
Ninus, teraz pójdziemy do mnie.
248
00:17:57,090 --> 00:17:59,230
Nie, ja idę do siebie.
249
00:18:00,070 --> 00:18:00,710
Koniecznie musisz.
250
00:18:02,210 --> 00:18:03,590
To niemożliwe.
251
00:18:04,650 --> 00:18:05,950
Co ciotka sobie pomyśli?
252
00:18:05,950 --> 00:18:08,950
Ninus, na chwilę, na pół godziny.
253
00:18:09,690 --> 00:18:10,810
Tak dawno nie byliśmy razem.
254
00:18:11,630 --> 00:18:12,550
Czyli ty mnie już nie kochasz?
255
00:18:13,790 --> 00:18:17,590
Bardzo, bardzo, ale nie teraz.
256
00:18:17,690 --> 00:18:18,050
Teraz!
257
00:18:19,870 --> 00:18:23,050
No dobrze, ale...
258
00:18:23,050 --> 00:18:25,970
jutro powiem, że idziemy do kina.
259
00:19:29,240 --> 00:19:30,000
Nicodem!
260
00:19:31,520 --> 00:19:32,280
Mańka!
261
00:19:32,820 --> 00:19:33,500
Pamiętasz mnie?
262
00:19:36,420 --> 00:19:37,300
A czego chcesz?
263
00:19:37,780 --> 00:19:39,840
Tak mnie witasz, co ja ci złego zrobiłam?
264
00:19:40,360 --> 00:19:41,280
A czego chcesz za cholerę?
265
00:19:41,820 --> 00:19:42,320
Nicodem.
266
00:19:43,800 --> 00:19:44,920
No puść mnie.
267
00:19:45,300 --> 00:19:46,780
Bo widzisz, ja bardzo tęskniłam.
268
00:19:47,360 --> 00:19:48,940
Bo ja nawet kochanka nie miałam.
269
00:19:50,020 --> 00:19:52,520
Wciąż czekałam, wiedziałam, że wrócisz, że nie zapomnisz.
270
00:19:52,600 --> 00:19:54,080
A co miałem zapomnieć albo pamiętać?
271
00:19:54,380 --> 00:19:55,640
Ale mówiłeś, że wrócisz.
272
00:19:56,300 --> 00:19:57,440
Mało kto się rzeczy mówi.
273
00:19:58,160 --> 00:19:59,220
Odczep się ode mnie.
274
00:19:59,580 --> 00:20:00,880
Ale widzisz, ja cię kocham.
275
00:20:03,920 --> 00:20:04,880
Wielkie mimecyja.
276
00:20:05,200 --> 00:20:06,360
Co noc kochasz innego?
277
00:20:06,460 --> 00:20:08,100
Niby co, dla przyjemności jestem taka.
278
00:20:08,780 --> 00:20:09,620
Dobrze, dobrze.
279
00:20:09,780 --> 00:20:10,780
Nicodem, wróć do mnie.
280
00:20:10,800 --> 00:20:11,560
Puść mnie.
281
00:20:12,000 --> 00:20:13,880
Możesz mieszkać u nas za darmo, zapłacę za
282
00:20:13,880 --> 00:20:14,260
ciebie.
283
00:20:16,980 --> 00:20:18,120
Czego się śmiejesz?
284
00:20:18,320 --> 00:20:20,320
A Mańka, jaka ty durna jesteś.
285
00:20:21,120 --> 00:20:22,160
Już ci się nie podobam.
286
00:20:22,980 --> 00:20:25,580
Mańka, wybij sobie z zełbarzem z kimś takim,
287
00:20:25,680 --> 00:20:26,040
jak ty.
288
00:20:26,280 --> 00:20:27,040
Miał do czynienia.
289
00:20:27,220 --> 00:20:28,160
Ty wiesz, jaka mam kobiety?
290
00:20:29,920 --> 00:20:31,180
Ale ja cię kocham.
291
00:20:34,200 --> 00:20:35,700
Nicodem, chodź ze mną na noc.
292
00:20:36,060 --> 00:20:36,580
Odejdź ode mnie.
293
00:20:36,960 --> 00:20:37,420
Dlaczego?
294
00:20:39,680 --> 00:20:40,520
Nie mam czasu.
295
00:20:40,940 --> 00:20:41,860
Nie pocałujesz mnie?
296
00:20:43,860 --> 00:20:44,380
Na masz.
297
00:20:44,380 --> 00:20:44,660
Nicodem.
298
00:20:45,180 --> 00:20:46,120
Odczep się ode mnie.
299
00:20:50,320 --> 00:20:50,800
Nicodem.
300
00:20:51,820 --> 00:20:52,900
Nicodem, kocham cię.
301
00:20:53,780 --> 00:20:54,260
Nicodem.
302
00:20:54,760 --> 00:20:56,540
Ty ścierwo, jedną nie leź za mną, bo
303
00:20:56,540 --> 00:20:57,480
ci pysk rozwalę.
304
00:20:57,720 --> 00:20:59,020
Ale za co, Nicodem?
305
00:20:59,780 --> 00:21:01,260
Pluję na ciebie, rozumiesz?
306
00:21:01,760 --> 00:21:03,600
Na wszystko pluję, rozumiesz?
307
00:21:03,800 --> 00:21:05,340
Przyczepi się taka dziwka i włazi.
308
00:21:33,190 --> 00:21:34,330
Czego chcesz?
309
00:21:36,190 --> 00:21:37,070
Chcę kawałek.
310
00:21:39,530 --> 00:21:40,390
Idź do przodownika.
311
00:21:59,790 --> 00:22:00,510
Czego?
312
00:22:01,130 --> 00:22:02,210
Chcę wsypać jednego.
313
00:22:03,070 --> 00:22:04,790
On zakatrupił bogatego Żyda.
314
00:22:05,130 --> 00:22:06,170
Zagarnął kupę forsy.
315
00:22:06,170 --> 00:22:07,770
Sam się chwalił i pokazywał.
316
00:22:09,130 --> 00:22:11,730
A teraz szykuje się do obróbienia banku na
317
00:22:11,730 --> 00:22:12,350
Marszałkowskiej.
318
00:22:12,470 --> 00:22:12,970
Banku?
319
00:22:13,030 --> 00:22:13,450
Kto taki?
320
00:22:14,050 --> 00:22:15,970
Nazywa się Nicodem, Nicodem Wysła.
321
00:22:16,010 --> 00:22:16,670
Skąd wiesz o tym?
322
00:22:17,230 --> 00:22:17,550
Wiem.
323
00:22:18,470 --> 00:22:19,070
Nazwisko?
324
00:22:20,870 --> 00:22:22,150
Mańka Warczyk.
325
00:22:22,590 --> 00:22:22,970
Adres?
326
00:22:23,990 --> 00:22:24,930
Druchmalna 36.
327
00:22:25,090 --> 00:22:25,390
Zawód?
328
00:22:26,450 --> 00:22:27,090
Dziewczynka.
329
00:22:27,570 --> 00:22:28,490
Do czego go sypiesz?
330
00:22:29,310 --> 00:22:30,190
To moja sprawa.
331
00:22:30,670 --> 00:22:32,170
Więc powiadasz, że szykuje się na bank?
332
00:22:34,010 --> 00:22:34,670
No, no, no.
333
00:22:35,650 --> 00:22:37,070
Uważaj, to ważna sprawa.
334
00:22:37,530 --> 00:22:39,590
Jeżeli załgałaś, pójdziesz do aresztu.
335
00:22:41,430 --> 00:22:42,050
Wiem.
336
00:22:42,710 --> 00:22:44,890
A gdzie on teraz jest, ten Wysła?
337
00:22:45,250 --> 00:22:46,170
W banku.
338
00:22:46,570 --> 00:22:46,770
Co?
339
00:22:46,970 --> 00:22:48,310
Sama widziałam, jak tam wchodził.
340
00:22:48,350 --> 00:22:49,310
Masz tamę ze stróżem.
341
00:23:02,750 --> 00:23:03,470
Pan komisarz?
342
00:23:04,390 --> 00:23:05,450
Mówi przodownik Kasperski.
343
00:23:06,070 --> 00:23:06,730
Jest doniesienie.
344
00:23:07,870 --> 00:23:08,610
Napad na bank.
345
00:23:09,710 --> 00:23:09,970
Dziś.
346
00:23:11,310 --> 00:23:12,310
Dobrze, zatrzymam.
347
00:23:16,380 --> 00:23:17,420
Elegancki pan.
348
00:23:19,380 --> 00:23:21,200
Kupuje lakierki na ślub.
349
00:23:22,440 --> 00:23:23,860
Zawsze o numer większy.
350
00:23:38,240 --> 00:23:38,960
Halo?
351
00:23:39,640 --> 00:23:43,020
Zgłosiła się do nas, do komisariatu prostytutka nazwiskiem
352
00:23:43,020 --> 00:23:43,720
Barczyk.
353
00:23:43,780 --> 00:23:48,900
Zeznając, że pan prezes robi podkop pod bank
354
00:23:48,900 --> 00:23:49,560
zbożowy.
355
00:23:50,980 --> 00:23:53,620
No, nie wygląda na wariatka, ale z uporem
356
00:23:53,620 --> 00:23:55,800
twierdzi to, co panu prezesowi powiedziałem.
357
00:23:55,800 --> 00:23:57,980
Czy pan ją zna?
358
00:23:59,000 --> 00:23:59,600
A czemu?
359
00:24:00,420 --> 00:24:02,900
Ona nie wie, że pan jest prezesem banku.
360
00:24:03,380 --> 00:24:05,740
Chociaż jej to powiedziałem, nie chce cofnąć zeznania.
361
00:24:07,120 --> 00:24:10,180
Tak, musi mieć do pana prezesa jakąś złość.
362
00:24:11,720 --> 00:24:14,660
Czy pan prezes rzeczywiście mieszkał kiedyś na Krochmalnej?
363
00:24:17,740 --> 00:24:18,940
Jakże ja nie mieszkałem.
364
00:24:19,300 --> 00:24:20,440
Tak, byłem tego pewny.
365
00:24:21,680 --> 00:24:22,640
To gadzina.
366
00:24:23,360 --> 00:24:25,380
Uśmieje się pan prezes, ale ona twierdzi, że
367
00:24:25,380 --> 00:24:27,840
pan zabił i obrabował jednego.
368
00:24:28,960 --> 00:24:31,400
Nawet wymienia hotel, w którym pan pokazywał jej
369
00:24:32,440 --> 00:24:33,720
zrabowane pieniądze.
370
00:24:34,580 --> 00:24:35,560
Co to cholera?
371
00:24:37,670 --> 00:24:38,730
Co mam z nią zrobić?
372
00:24:39,670 --> 00:24:41,190
Wylać na zbity pysk.
373
00:24:41,630 --> 00:24:41,870
Aha.
374
00:24:42,390 --> 00:24:44,850
Kiedy ona gwałtem upiera się przy swoich zeznaniach
375
00:24:44,850 --> 00:24:46,710
i żąda, by je zaprotokółować.
376
00:24:47,510 --> 00:24:51,670
Formalnie rzecz biorąc, musiałbym zaprotokółować.
377
00:24:53,270 --> 00:24:53,950
A po co?
378
00:24:54,010 --> 00:24:55,270
Nie trzeba żadnego protokółu.
379
00:24:56,850 --> 00:24:57,290
Tak.
380
00:24:58,810 --> 00:25:03,950
To po prostu skłonić ją, aby odwołała fałszywe
381
00:25:03,950 --> 00:25:04,370
zeznania.
382
00:25:05,890 --> 00:25:09,290
Już wy tam w policji macie swoje sposoby.
383
00:25:10,450 --> 00:25:10,690
Aha.
384
00:25:12,090 --> 00:25:12,910
Będzie załatwione.
385
00:25:26,560 --> 00:25:30,360
Więc radzę ci jeszcze po dobroci cofnij zeznania.
386
00:25:34,120 --> 00:25:35,000
Nie chcę.
387
00:25:36,760 --> 00:25:37,800
Niech będzie kryminał.
388
00:25:38,220 --> 00:25:43,160
Balasek, weźcie ją do ostatniego pokoju i wytłumaczcie
389
00:25:43,160 --> 00:25:48,000
jej, że składanie fałszywych zeznań na dostojników państwowych
390
00:25:48,550 --> 00:25:50,160
nie kalkuluje się.
391
00:25:52,260 --> 00:25:55,700
Oto oczekiwane unieważnienie małżeństwa.
392
00:26:02,930 --> 00:26:03,930
Maję pan w ręku.
393
00:26:08,600 --> 00:26:11,020
Moje honorarium 4200 zł.
394
00:26:12,060 --> 00:26:13,360
Ile?
395
00:26:16,550 --> 00:26:18,790
4200, panie prezesie.
396
00:26:19,650 --> 00:26:20,610
Pan chyba żartuje.
397
00:26:22,690 --> 00:26:26,330
Panie prezesie, miałem zaszczyt od początku uprzedzić pana,
398
00:26:27,210 --> 00:26:30,670
że zgodzę się podjąć sprawę pod warunkiem uznania
399
00:26:30,670 --> 00:26:33,890
mojego honorarium i wszelkich ubocznych kosztów.
400
00:26:34,270 --> 00:26:36,650
4 tysiące to razem będzie, 60 tysięcy.
401
00:26:37,610 --> 00:26:40,070
Pan prezes zechce wziąć pod uwagę, że żaden
402
00:26:40,070 --> 00:26:44,390
inny adwokat w tych warunkach nie mógł przeprowadzić
403
00:26:44,390 --> 00:26:44,790
unieważnienia.
404
00:26:45,950 --> 00:26:49,650
Musiałem wydać znaczne kwoty na sporządzenie dodatkowych zeznań
405
00:26:49,650 --> 00:26:50,270
świadków.
406
00:26:51,330 --> 00:26:52,790
Ale ci świadkowie nie żyją.
407
00:26:53,050 --> 00:26:53,830
No istotnie.
408
00:26:54,430 --> 00:26:57,510
Ale nie sądzi pan chyba, panie prezesie by
409
00:26:57,510 --> 00:27:00,590
wydobycie zeznań zza grobu miało kosztować taniej?
410
00:27:05,740 --> 00:27:07,500
To znaczy...
411
00:27:12,300 --> 00:27:15,960
To znaczy, że skoro trzeba to trzeba.
412
00:27:22,910 --> 00:27:25,050
Urządzi się później wielkie przyjęcie.
413
00:27:25,050 --> 00:27:27,830
Musisz się liczyć z tym, że twój narzeczony
414
00:27:27,830 --> 00:27:29,310
nie jest prywatnym człowiekiem.
415
00:27:30,630 --> 00:27:31,890
Teraz jest.
416
00:27:32,390 --> 00:27:33,950
Teraz, teraz.
417
00:27:34,610 --> 00:27:37,170
Na mieście wszyscy mówią, że tylko patrzeć jak
418
00:27:37,170 --> 00:27:38,210
zostanie ministrem.
419
00:27:38,770 --> 00:27:41,950
A co do podróży, to ja myślę, że
420
00:27:41,950 --> 00:27:43,010
lepiej będzie nie jechać.
421
00:27:43,590 --> 00:27:46,210
Czy pan prezes uważa, że to nie patriotycznie
422
00:27:46,750 --> 00:27:49,310
w dzisiejszych czasach wywozić pieniądze za granicę?
423
00:27:49,850 --> 00:27:51,310
Ależ wszyscy tak robią.
424
00:27:52,590 --> 00:27:53,310
Właśnie.
425
00:27:53,650 --> 00:27:54,150
Właśnie.
426
00:27:54,150 --> 00:27:55,510
I źle robią.
427
00:27:56,550 --> 00:28:00,670
Każdy grosz wywieziony za granicę to okradanie własnego
428
00:28:00,670 --> 00:28:01,110
państwa.
429
00:28:02,610 --> 00:28:03,430
Źle robią.
430
00:28:04,390 --> 00:28:06,330
O, masz rację, Niku, była mnie mądra.
431
00:28:06,690 --> 00:28:09,830
Pojedziemy do Zakopanego, Krynicy, w Beskidy.
432
00:28:10,970 --> 00:28:11,830
Witam, witam.
433
00:28:11,830 --> 00:28:14,250
Och, jesteś, Zyziu, nareszcie.
434
00:28:14,390 --> 00:28:15,970
Bardzo cię w Warszawie brakowało.
435
00:28:16,110 --> 00:28:17,170
Świetnie panie wyglądacie.
436
00:28:18,650 --> 00:28:18,990
Witam.
437
00:28:20,410 --> 00:28:21,130
Proszę.
438
00:28:24,290 --> 00:28:26,210
Oddzielnie się pan spisał, panie prezesie.
439
00:28:26,770 --> 00:28:27,550
Gratulować już dziś.
440
00:28:27,650 --> 00:28:27,970
Kiedy ślub?
441
00:28:28,290 --> 00:28:29,750
A jak pan znajduje Koborowo?
442
00:28:29,910 --> 00:28:30,810
Magnacka fortuna.
443
00:28:31,150 --> 00:28:33,410
Cieszę się, że właśnie mnie powierzyła pani generalna
444
00:28:33,410 --> 00:28:34,030
administrowania.
445
00:28:34,110 --> 00:28:35,930
Panie pozwolą, że zabiorę na chwilę rozmowy pana
446
00:28:35,930 --> 00:28:36,470
Krzepickiego.
447
00:28:36,570 --> 00:28:38,470
Jest jeszcze ciągle sekretarzem banku, a ja to
448
00:28:38,470 --> 00:28:39,270
posiedzenie rządu.
449
00:28:39,350 --> 00:28:40,650
Mamy parę spraw do omówienia.
450
00:28:42,170 --> 00:28:42,550
Przepraszam.
451
00:28:46,090 --> 00:28:47,670
Czytał pan notariały, które panu przysłałem?
452
00:28:47,910 --> 00:28:48,310
Oczywiście.
453
00:28:49,330 --> 00:28:50,830
Jutro jest posiedzenie rządu.
454
00:28:51,530 --> 00:28:53,110
Rozmawiałem z ministrem Jaszczyńskim.
455
00:28:53,110 --> 00:28:56,670
Obiecałem mu moje poparcie dla projektu ministra Skarbu.
456
00:28:57,090 --> 00:28:58,910
I bardzo źle pan zrobił, panie prezesie.
457
00:29:00,450 --> 00:29:00,770
Źle?
458
00:29:01,250 --> 00:29:03,990
To jest najgorszy interes, o jakim słyszałem.
459
00:29:04,710 --> 00:29:06,110
Przecież to jest samobójstwo.
460
00:29:06,910 --> 00:29:08,410
Jak to teraz, kiedy jest najgorsza koniunktura?
461
00:29:08,470 --> 00:29:09,210
Sprzedawać zboże?
462
00:29:09,650 --> 00:29:11,050
Zboża mamy pod dostatkiem.
463
00:29:11,310 --> 00:29:12,830
Cała Europa zalana jest zbożem.
464
00:29:13,530 --> 00:29:17,090
Teraz tracimy na tym interesie 30 do 40%.
465
00:29:17,090 --> 00:29:18,590
Przecież to jest szaleństwo.
466
00:29:19,270 --> 00:29:21,130
Poza tym rzucenie takiej ilości zboża na rynek
467
00:29:21,130 --> 00:29:23,210
międzynarodowy obniży ceny.
468
00:29:23,550 --> 00:29:25,390
I nasze obligacje spadną na pysk.
469
00:29:26,750 --> 00:29:29,310
Naprawdę, panie prezesie, gdybym pana nie znał, to
470
00:29:29,310 --> 00:29:31,370
bym pomyślał, że pan sam nie orientuje się
471
00:29:31,370 --> 00:29:32,910
we własnym planie gospodarczym.
472
00:29:34,590 --> 00:29:35,550
Panie Zygmuncie.
473
00:29:44,300 --> 00:29:46,440
Ja to specjalnie tak przedstawiłem.
474
00:29:47,140 --> 00:29:50,220
Żeby się dowiedzieć, co myśli opozycja.
475
00:29:52,440 --> 00:29:52,940
Aha.
476
00:29:54,560 --> 00:29:56,080
No tak, bo ja już myślałem.
477
00:29:57,520 --> 00:29:58,980
Pan to ma głos.
30495
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.