All language subtitles for Sirens.S01E02.WEBRip.Netflix.pl

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian Download
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:43,418 --> 00:00:45,837 SYRENY 2 00:00:48,006 --> 00:00:50,633 SZPONY 3 00:01:10,862 --> 00:01:14,407 Wykryto intruza. 4 00:01:15,909 --> 00:01:18,578 Zeus, włącz widok z monitoringu. 5 00:01:28,671 --> 00:01:29,756 No nie. 6 00:01:56,407 --> 00:01:58,368 Co z tą kobietą nie tak? 7 00:02:04,582 --> 00:02:05,750 Simone. 8 00:02:21,516 --> 00:02:23,268 Simone. 9 00:02:36,281 --> 00:02:37,782 - Devon? - Zamarzam. 10 00:02:37,866 --> 00:02:40,201 Co ty tu robisz? Miałaś wyjechać. 11 00:02:40,285 --> 00:02:41,452 Czemu jesteś mokra? 12 00:02:41,536 --> 00:02:42,662 Zeus, światła. 13 00:02:42,745 --> 00:02:46,457 Płynęłam wpław z łódki Jordana. Nie mógł się zbliżyć za skały. 14 00:02:46,541 --> 00:02:49,377 - Jakiego Jordana? - No tak, to nie jego imię. 15 00:02:51,462 --> 00:02:52,547 Szyper Ethana. 16 00:02:52,630 --> 00:02:55,925 Poznałam go w barze i poszłam z nim na jacht. 17 00:02:56,009 --> 00:02:57,802 Byłaś na Evelinie? 18 00:02:58,386 --> 00:02:59,429 No, z Jordanem. 19 00:03:00,597 --> 00:03:02,015 Masz na myśli Morgana? 20 00:03:02,599 --> 00:03:03,600 Tak ma na imię? 21 00:03:03,683 --> 00:03:06,311 - Nic nie rozumiem. - Też mi z tym dziwnie. 22 00:03:06,394 --> 00:03:09,856 Ale zobaczyłam twoją szefową stojącą w oknie całą we krwi 23 00:03:09,939 --> 00:03:11,691 jak jakiś władca ciemności. 24 00:03:11,774 --> 00:03:13,443 Przyszłam cię uratować. 25 00:03:14,068 --> 00:03:15,069 Chodźmy. 26 00:03:15,153 --> 00:03:16,779 O czym ty mówisz? 27 00:03:16,863 --> 00:03:18,656 Nie wiem, składała jakąś… 28 00:03:19,908 --> 00:03:24,662 jakąś satanistyczną ofiarę zwierzęcą. 29 00:03:24,746 --> 00:03:27,332 Mówisz o oknie jej sypialni? 30 00:03:27,415 --> 00:03:29,417 Devon, to nie była ofiara. 31 00:03:30,084 --> 00:03:33,213 Barnaby wleciał w jej okno i umarł. 32 00:03:33,796 --> 00:03:35,840 - Biedaczek. - Jaki Barnaby? 33 00:03:35,924 --> 00:03:37,634 Jej sokół wędrowny. 34 00:03:37,717 --> 00:03:39,636 Nie pomagasz. 35 00:03:39,719 --> 00:03:41,179 To jest ptak, Devon. 36 00:03:41,262 --> 00:03:43,640 Co ty tu w ogóle nadal robisz? 37 00:03:43,723 --> 00:03:46,226 - Martwię się o ciebie. - Dlaczego? 38 00:03:46,309 --> 00:03:51,564 Bo ta suka wbiła ci szpony w mózg i nawet nie widzisz, że jesteś w sekcie. 39 00:03:51,648 --> 00:03:53,483 Kiki to moja przyjaciółka. 40 00:03:53,566 --> 00:03:57,237 Przyjaciółka by cię nie kontrolowała i nie izolowała. 41 00:03:57,320 --> 00:04:00,323 Nie wywaliłaby twojej siostry jak śmiecia. 42 00:04:00,406 --> 00:04:03,159 Nie mówiłaby ci, z kim możesz się umawiać. 43 00:04:03,243 --> 00:04:07,372 I nie kupiłaby ci takiej garderoby. Serio, to jest twój pokój? 44 00:04:07,455 --> 00:04:10,375 Po pierwsze, ciężko pracowałam z projektantem 45 00:04:10,458 --> 00:04:12,126 nad rozkładem apartamentu. 46 00:04:12,210 --> 00:04:15,713 Po drugie, to był mój pomysł, żeby cię wywalić. 47 00:04:16,631 --> 00:04:17,799 Dobry pomysł. 48 00:04:17,882 --> 00:04:20,927 I wcale nie mówi mi, z kim mogę się umawiać. 49 00:04:21,010 --> 00:04:22,845 Ethan to przyjaciel jej męża. 50 00:04:22,929 --> 00:04:25,932 Podwójne randki mogłyby dla niej być niezręczne. 51 00:04:26,015 --> 00:04:29,435 Bo wiesz, spsikuję jej bieliznę lawendową mgiełką. 52 00:04:30,311 --> 00:04:31,271 Że co robisz? 53 00:04:31,354 --> 00:04:33,231 Nasz związek to nie tajemnica. 54 00:04:33,314 --> 00:04:35,650 Po prostu nie było okazji… Przestań! 55 00:04:35,733 --> 00:04:37,402 …żeby jej o nas powiedzieć. 56 00:04:37,485 --> 00:04:40,029 - Ale nie miałaby nic przeciwko? - Nic. 57 00:04:40,113 --> 00:04:43,157 - Super, bo jej powiedziałam. - Co? Kiedy? Dlaczego? 58 00:04:44,284 --> 00:04:45,827 Devon, nie! Jak mogłaś? 59 00:04:45,910 --> 00:04:48,579 Nie powiedziałam. Ale widzisz, jak ci odbiło? 60 00:04:48,663 --> 00:04:52,583 - Skaranie boskie z tobą. - Rozwiniesz myśl w drodze do Buffalo. 61 00:04:52,667 --> 00:04:54,419 Nigdy tam nie wrócę! 62 00:04:54,502 --> 00:04:55,461 To twój dom. 63 00:04:55,545 --> 00:04:58,673 Tutaj jest mój dom! Zostaw moje rzeczy i posłuchaj. 64 00:04:58,756 --> 00:05:00,425 - Dobra. - Słuchaj, Devon. 65 00:05:00,967 --> 00:05:03,428 Nigdy nie byłam taka szczęśliwa. 66 00:05:04,637 --> 00:05:06,848 Ja kocham tę wyspę. 67 00:05:08,933 --> 00:05:10,560 I to, kim tu jestem. 68 00:05:12,395 --> 00:05:14,105 Chciałaś być prawniczką. 69 00:05:15,606 --> 00:05:17,275 Kiki skończyła prawo i mówi… 70 00:05:17,358 --> 00:05:21,279 Nie obchodzi mnie Kiki. Ty mnie obchodzisz. Kocham cię. 71 00:05:22,447 --> 00:05:26,909 Tak ciężko pracowałyśmy, żebyś mogła pójść na Yale. 72 00:05:27,493 --> 00:05:29,704 Sama na to pracowałam. 73 00:05:31,539 --> 00:05:32,790 Wybacz. 74 00:05:34,375 --> 00:05:36,627 Zdawało mi się, że rzuciłam studia 75 00:05:36,711 --> 00:05:39,130 i harowałam, żebyś mogła skończyć liceum. 76 00:05:39,213 --> 00:05:40,715 Ja o to nie prosiłam. 77 00:05:40,798 --> 00:05:42,800 A kto inny by to zrobił? 78 00:05:44,344 --> 00:05:48,097 Simone, ja jako jedyna zawsze cię wspierałam. 79 00:05:48,181 --> 00:05:50,808 Nieprawda. Kiki też mnie wspiera. 80 00:05:52,602 --> 00:05:53,853 - Co? - Bierzesz leki? 81 00:05:53,936 --> 00:05:56,356 Nie waż się, Devon. Nie! 82 00:05:56,439 --> 00:05:59,609 Nie udawaj, że chodzi o mnie, kiedy chodzi o ciebie. 83 00:05:59,692 --> 00:06:02,779 - Bierzesz czy nie? - Tak, kurwa, biorę. 84 00:06:02,862 --> 00:06:04,489 Jednak umiesz tupnąć nogą! 85 00:06:04,572 --> 00:06:08,826 Pierdol się! Wcale się o mnie nie martwisz. 86 00:06:08,910 --> 00:06:12,872 Nie, Devon. Ty myślisz o sobie. Po prostu nie chcesz wracać. 87 00:06:12,955 --> 00:06:15,291 - Chyba cię… - A ja cię nie winię. 88 00:06:15,375 --> 00:06:19,796 Ale nie masz prawa tu wparowywać i zatruwać mój sukces. 89 00:06:19,879 --> 00:06:23,633 Sukces? Spsikujesz majtki lawendową mgiełką! 90 00:06:25,134 --> 00:06:26,677 Poza tym ja się wyniosłam. 91 00:06:26,761 --> 00:06:28,304 Zrobiłam to pierwsza. 92 00:06:28,388 --> 00:06:30,723 Ale wróciłam, bo jestem dobrą siostrą. 93 00:06:30,807 --> 00:06:32,850 I jestem ci za to wdzięczna. 94 00:06:32,934 --> 00:06:35,436 Naprawdę. Zawsze będę. 95 00:06:36,062 --> 00:06:39,607 Ale minęło siedem lat, odkąd skończyłam liceum. 96 00:06:41,567 --> 00:06:44,570 - Teraz to twój wybór. - Ja nigdy nic nie wybrałam. 97 00:06:44,654 --> 00:06:46,322 Boże, nie! No dobra. 98 00:06:47,281 --> 00:06:48,491 A Raymond? 99 00:06:49,951 --> 00:06:51,119 To mój kumpel. 100 00:06:52,412 --> 00:06:55,748 To żonaty frajer, przez którego masz kompleksy. 101 00:06:55,832 --> 00:06:58,000 Czemu spędzasz z nim czas? 102 00:07:04,841 --> 00:07:05,842 Przepraszam. 103 00:07:06,884 --> 00:07:08,094 Posłuchaj. 104 00:07:09,637 --> 00:07:11,722 Wiem, że jest ci ciężko. 105 00:07:12,515 --> 00:07:15,852 Ale musisz odejść od tego, co ci nie służy. 106 00:07:16,436 --> 00:07:19,105 - Kiki zawsze mówi… - Przestań mówić to imię. 107 00:07:19,188 --> 00:07:22,316 - Kiki! Kiki! - Przestań je wymawiać! 108 00:07:22,400 --> 00:07:24,610 - Co się dzieje? - Jezu, kurwa! 109 00:07:25,403 --> 00:07:29,740 - Czy ona jest mokra? - Przypłynęła tu wpław. 110 00:07:29,824 --> 00:07:31,742 Jesteś po części syreną? 111 00:07:32,243 --> 00:07:34,787 Wiesz co, mamy tu mały kryzys. 112 00:07:34,871 --> 00:07:36,164 Rany, my też. 113 00:07:36,247 --> 00:07:38,916 Simone mówiła, co przeszłyśmy? 114 00:07:39,000 --> 00:07:41,127 Właśnie, jak się trzymasz? 115 00:07:41,878 --> 00:07:44,130 - Dasz radę jeszcze zasnąć? - Nie. 116 00:07:44,213 --> 00:07:46,507 Ciągle widzę jego małe oczka. 117 00:07:46,591 --> 00:07:49,760 Próbował wrócić do domu. Taką mam teorię. 118 00:07:49,844 --> 00:07:53,181 - Nie powinnam go była wypuszczać. - To nie twoja wina. 119 00:07:53,264 --> 00:07:54,932 Mówił, że jest gotów. 120 00:07:55,600 --> 00:07:57,351 - Hej, hej. - Hej, hej. 121 00:07:59,437 --> 00:08:04,817 Nie chcę pośpieszać ptasiej żałoby, ale powinnyśmy skończyć się pakować. 122 00:08:04,901 --> 00:08:07,820 - Wyjeżdżasz gdzieś? - Wracamy razem do Buffalo. 123 00:08:07,904 --> 00:08:09,113 Ja nie wracam. 124 00:08:09,197 --> 00:08:11,073 - Nigdzie nie jadę. - Jedziesz. 125 00:08:12,700 --> 00:08:13,534 Otóż nie. 126 00:08:15,119 --> 00:08:15,953 Otóż tak. 127 00:08:16,037 --> 00:08:18,915 - Otóż nie. - Nie ruszę się stąd bez ciebie. 128 00:08:18,998 --> 00:08:22,668 No to zestarzejesz się tu i umrzesz, bo ja tutaj zostaję. 129 00:08:22,752 --> 00:08:27,423 Fajnie. No to posiedzę tutaj. Tak się będę rozkładać. 130 00:08:27,507 --> 00:08:29,467 - Nawet nie próbuj! - Pupa w dół. 131 00:08:29,550 --> 00:08:33,846 To doprawdy urocza siostrzana sprzeczka przed świtem, 132 00:08:33,930 --> 00:08:35,806 ale muszę odpocząć. 133 00:08:35,890 --> 00:08:39,894 Devon, pójdziesz do domku gościnnego. Będzie ci tam wygodniej. 134 00:08:39,977 --> 00:08:40,811 Jose. 135 00:08:42,355 --> 00:08:43,189 Co? 136 00:08:44,023 --> 00:08:45,691 Proszę za mną, pani DeWitt. 137 00:08:48,569 --> 00:08:50,196 Nie, ja tu zostanę. 138 00:08:50,279 --> 00:08:52,949 Dziękuję, że rozumiesz. 139 00:08:54,617 --> 00:08:55,451 Ale… 140 00:08:55,535 --> 00:09:00,540 Jose, jutro pomówimy o włamaniu, do którego doszło na twojej warcie. 141 00:09:01,040 --> 00:09:02,667 - Oczywiście. - Dziękuję. 142 00:09:02,750 --> 00:09:03,584 Tędy. 143 00:09:03,668 --> 00:09:05,294 Słodkich snów, Devon. 144 00:09:18,224 --> 00:09:19,767 One razem śpią? 145 00:09:21,561 --> 00:09:25,815 To miejsce co chwilę wchodzi na nowe szczyty zjebania. 146 00:09:25,898 --> 00:09:27,858 Miałaś tu nie wracać, głupia. 147 00:09:27,942 --> 00:09:31,946 Niby jak? Moja siostra wyraźnie ma kłopoty. 148 00:09:32,488 --> 00:09:34,073 - Przepraszam. - Za co? 149 00:09:36,826 --> 00:09:38,244 Żartujesz sobie? 150 00:09:38,327 --> 00:09:40,496 Włamałaś się do rezydencji. 151 00:09:40,580 --> 00:09:42,373 Kurwa, ty tak serio? 152 00:09:43,291 --> 00:09:46,002 Pani DeWitt, ma pani prawo zachować milczenie. 153 00:09:46,085 --> 00:09:49,130 - Cokolwiek pani powie… - …będzie użyte w sądzie. 154 00:09:49,213 --> 00:09:51,716 - Ma pani prawo do adwokata. - Jeśli pani… 155 00:10:01,809 --> 00:10:02,810 Simone. 156 00:10:04,437 --> 00:10:05,438 Kiki? 157 00:10:07,148 --> 00:10:09,400 Dlaczego nie mówiłaś, że masz siostrę? 158 00:10:17,158 --> 00:10:19,660 Bo… trudno to wyjaśnić. 159 00:10:21,287 --> 00:10:22,580 Tę całą sytuację. 160 00:10:23,956 --> 00:10:25,082 Rozumiem. 161 00:10:26,834 --> 00:10:30,379 Ale to duże przemilczenie, kiedy ty wiesz o mnie tak wiele. 162 00:10:32,715 --> 00:10:34,383 Ona ma problemy. 163 00:10:35,801 --> 00:10:38,596 Cały czas spędza z moim ojcem alkoholikiem. 164 00:10:38,679 --> 00:10:41,974 Na brzeg wyspy wyrzuciło kolejną zagubioną duszę, co? 165 00:10:45,603 --> 00:10:48,648 - Ile miała lat, gdy zmarła wasza mama? - Dwanaście. 166 00:10:51,942 --> 00:10:53,277 Trudny wiek. 167 00:10:54,612 --> 00:10:58,282 Moja mama chorowała, 168 00:10:58,366 --> 00:11:02,036 więc mogłam to sobie jakoś tłumaczyć. 169 00:11:02,119 --> 00:11:05,956 Ale waszą zabił pijany kierowca. Musiałyście po tym być… 170 00:11:07,708 --> 00:11:08,959 zrozpaczone. 171 00:11:10,711 --> 00:11:11,545 Tak. 172 00:11:14,757 --> 00:11:20,179 To takie… dziwne, że postanowiłaś ją przemilczeć. 173 00:11:22,098 --> 00:11:24,016 Przez nią się smucę, Kiki. 174 00:11:27,937 --> 00:11:29,814 Nie chcę być tutaj smutna. 175 00:11:31,107 --> 00:11:32,024 To wszystko. 176 00:11:34,527 --> 00:11:38,322 Czy jest jeszcze coś, czego mi nie powiedziałaś? 177 00:11:39,573 --> 00:11:41,033 Nie będę się gniewać. 178 00:11:47,832 --> 00:11:49,709 Wiesz o mnie wszystko. 179 00:11:57,717 --> 00:12:02,304 Mandolina. Albo Gordita. 180 00:12:02,888 --> 00:12:05,015 Edilina? Jakaś lina. 181 00:12:05,599 --> 00:12:08,227 Ale nieważne, jak się nazywał jacht! 182 00:12:08,310 --> 00:12:11,313 Nie włamałam się do Rezydencji nad Urwiskiem, 183 00:12:11,397 --> 00:12:15,651 bo jestem gościem w Rezydencji nad Urwiskiem. 184 00:12:16,235 --> 00:12:18,904 - Pani Kell temu zaprzecza. - No jasne. 185 00:12:18,988 --> 00:12:22,950 I wie pani, co jeszcze robi? Więzi moją siostrę Simone. 186 00:12:24,076 --> 00:12:27,121 Kocham Simone. Załatwiła mi bilety na Hamiltona. 187 00:12:28,289 --> 00:12:31,709 Raczej nie jest więziona. Wydaje się zadowolona. 188 00:12:32,293 --> 00:12:33,961 Wyprali jej mózg! 189 00:12:34,754 --> 00:12:36,464 Ma pani kartotekę? 190 00:14:13,310 --> 00:14:17,439 Pan Kell! Już pan wstał? Missy mówiła, że pan śpi. 191 00:14:18,023 --> 00:14:21,777 Nie mogłem spać. Jet lag rozregulował mi zegar. 192 00:14:21,861 --> 00:14:24,029 Wyręczę pana. 193 00:14:24,113 --> 00:14:25,406 Nie trzeba. 194 00:14:27,867 --> 00:14:31,537 - Jak się sprawy mają? - Dobrze. Szykujemy się do gali. 195 00:14:32,371 --> 00:14:34,331 Dopinamy ostatnie guziki. 196 00:14:35,124 --> 00:14:36,667 A co u małego Tysona? 197 00:14:36,750 --> 00:14:40,045 Nie jest już taki mały. Niedawno skończył 13 lat. 198 00:14:40,129 --> 00:14:42,256 Niemożliwe. Jest nastolatkiem? 199 00:14:42,339 --> 00:14:45,718 Zgadza się. Ostatnio zdobył fioletowy pas w karate. 200 00:14:45,801 --> 00:14:48,929 Kurczę. Lepiej z nim nie zadzierać. 201 00:14:49,013 --> 00:14:52,725 Zrobić panu śniadanie? A właściwie to kolację? 202 00:14:52,808 --> 00:14:54,018 Nie, dziękuję. 203 00:14:54,101 --> 00:14:56,896 Wystarczą mi kofeina i Times. 204 00:15:00,524 --> 00:15:04,528 Pamiętasz, jak biegały tu moje nastoletnie dzieci? 205 00:15:04,612 --> 00:15:05,571 Tak. 206 00:15:05,654 --> 00:15:09,783 Rory tyle jadł, że nie nadążałam z uzupełnianiem spiżarni. 207 00:15:09,867 --> 00:15:12,995 Sarah całymi dniami puszczała na górze Taylor Swift. 208 00:15:13,078 --> 00:15:15,789 Ależ mnie to wtedy denerwowało. 209 00:15:19,168 --> 00:15:21,211 Doceniaj ten czas z synkiem. 210 00:15:22,588 --> 00:15:24,381 To najlepszy okres w życiu. 211 00:15:25,257 --> 00:15:27,343 Będę doceniała. Doceniam. 212 00:15:36,518 --> 00:15:38,479 - Jak się nazywasz? - Devon. 213 00:15:38,562 --> 00:15:40,564 - Kevin? - Nie, Devon. Przez „D”. 214 00:15:41,273 --> 00:15:44,151 - Za co cię zamknęli? - Za włamanie. 215 00:15:44,234 --> 00:15:46,111 Sztos! A dokąd? 216 00:15:47,780 --> 00:15:50,532 Nie wiem. Do jakiejś willi na klifie. 217 00:15:51,784 --> 00:15:53,285 Rezydencji nad Urwiskiem? 218 00:15:57,247 --> 00:15:59,375 Włamałaś się do Michaeli Kell? 219 00:16:00,000 --> 00:16:03,379 - Znasz ją? - Absolutnie nie. 220 00:16:04,713 --> 00:16:06,256 Wyglądasz, jakbyś znała. 221 00:16:08,509 --> 00:16:11,720 Uważaj, co mówisz. Oni wszędzie mają szpiegów. 222 00:16:15,349 --> 00:16:16,558 No dobra. 223 00:16:19,269 --> 00:16:21,063 Znam dzieci Kellów. 224 00:16:21,146 --> 00:16:23,440 Chodziłam do szkoły z Rorym i Sarah. 225 00:16:24,066 --> 00:16:26,652 Chwila. Peter i Michaela mają dzieci? 226 00:16:26,735 --> 00:16:29,238 Nie. Michaela nie ma. 227 00:16:29,321 --> 00:16:32,241 To dzieci pierwszej żony, Jocelyn Kell. 228 00:16:33,200 --> 00:16:36,370 Ale nikt jej nie widział, odkąd pojawiła się Michaela. 229 00:16:37,454 --> 00:16:39,081 Wyparowała. 230 00:16:40,124 --> 00:16:43,168 I wiesz, Kevin, nie lubię rozsiewać plotek, 231 00:16:43,877 --> 00:16:47,423 ale… mówi się, że ona ją zabiła. 232 00:16:50,300 --> 00:16:53,137 - Że Michaela zabiła pierwszą żonę? - Tak. 233 00:16:56,015 --> 00:16:58,475 Ale nie dosłownie, co nie? 234 00:16:58,559 --> 00:17:02,354 Nie że „Michaela w bibliotece metalową rurą”? 235 00:17:02,438 --> 00:17:04,606 Zrzuciła ją z klifu. 236 00:17:08,819 --> 00:17:11,113 Mówię ci, ta kobieta to potwór. 237 00:17:18,120 --> 00:17:23,667 Obiło ci się może o uszy, że to może być sekta? 238 00:17:23,751 --> 00:17:25,377 Jasne, że to sekta. 239 00:17:25,461 --> 00:17:28,881 Ale ja wszędzie widzę sekty, bo przez chwilę byłam w NXIVM. 240 00:17:29,506 --> 00:17:30,674 - Nie gadaj. - No. 241 00:17:30,758 --> 00:17:33,677 Miałam być w dokumencie, ale dostałam mono. 242 00:17:35,012 --> 00:17:35,846 Dobra. 243 00:17:38,223 --> 00:17:40,225 Jak się wydostałaś z sekty? 244 00:17:46,732 --> 00:17:47,733 Któż to nie śpi? 245 00:17:47,816 --> 00:17:50,652 Cześć. Jak się trzymasz? 246 00:17:50,736 --> 00:17:53,614 Słyszałem o tym ptaku kamikaze. 247 00:17:53,697 --> 00:17:54,948 Żyjesz? 248 00:17:55,032 --> 00:17:57,868 Barnaby. Tak miał na imię. 249 00:17:58,827 --> 00:17:59,703 No tak. 250 00:18:00,496 --> 00:18:01,914 Bardzo mi przykro. 251 00:18:02,581 --> 00:18:06,001 Przyszedłem cię pocieszyć, ale już cię nie było. 252 00:18:06,085 --> 00:18:08,837 Jose mówi, że spałaś z Simone. 253 00:18:09,421 --> 00:18:12,091 Byłam roztrzęsiona, a ciebie nie było. 254 00:18:12,174 --> 00:18:16,428 Wiem, ale czy to mądre tak się z nią spoufalać? 255 00:18:16,512 --> 00:18:18,138 To twoja pracownica. 256 00:18:18,931 --> 00:18:20,724 Dasz nam chwilkę, Patrice? 257 00:18:20,808 --> 00:18:22,684 Tak. Przepraszam, pani Kell. 258 00:18:22,768 --> 00:18:26,230 - Carl. - Dzięki, Patrice. Doceniam, Carl. 259 00:18:28,816 --> 00:18:30,192 Wysłałam ci fotkę. 260 00:18:31,485 --> 00:18:32,694 Zapomniałem odpisać? 261 00:18:32,778 --> 00:18:35,322 Widziałeś ją. Była wyświetlona. 262 00:18:35,906 --> 00:18:38,909 Lewis przez cały lot mi truł. 263 00:18:38,992 --> 00:18:42,246 Dziwnie byłoby wymieniać pikantne wiadomości z żoną, 264 00:18:42,329 --> 00:18:45,290 kiedy on ględził o kontraktach terminowych. 265 00:18:47,376 --> 00:18:49,086 Mogę ci to wynagrodzić? 266 00:18:49,169 --> 00:18:51,421 Mam cudownie wolny poranek. 267 00:18:51,505 --> 00:18:52,339 Tak? 268 00:18:53,799 --> 00:18:54,842 Przepraszam. 269 00:18:55,425 --> 00:18:57,469 W porządku, Simone. Wejdź. 270 00:18:57,553 --> 00:18:59,388 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 271 00:18:59,471 --> 00:19:02,516 Dziękuję, że pracujesz w świąteczny weekend. 272 00:19:02,599 --> 00:19:04,434 To przyjemność. Witamy w domu. 273 00:19:04,518 --> 00:19:08,021 Wydrukowałam harmonogram na dziś. 274 00:19:08,105 --> 00:19:11,316 - Wiem, że lubisz papier. - Taki jestem analogowy. 275 00:19:11,400 --> 00:19:12,234 Właśnie. 276 00:19:13,986 --> 00:19:16,697 Przychodzi Vanity Fair? Przecież już tu byli. 277 00:19:16,780 --> 00:19:19,658 Udzielaliśmy wywiadu. Dziś sesja zdjęciowa. 278 00:19:20,242 --> 00:19:21,660 Nie dam dziś rady. 279 00:19:21,743 --> 00:19:23,495 Mówiłeś, że masz wolne. 280 00:19:23,579 --> 00:19:24,830 Na rozrywki. 281 00:19:24,913 --> 00:19:28,417 - Zostawię was samych. - Nie, możesz zostać. 282 00:19:28,500 --> 00:19:30,669 Czemu ostatnio taki jesteś? 283 00:19:30,752 --> 00:19:33,589 Nie zależy ci już na ochronie drapieżników? 284 00:19:33,672 --> 00:19:34,965 Wiesz, że mi zależy. 285 00:19:35,048 --> 00:19:38,552 Potrzebujemy tego PR-u. Rezerwat go potrzebuje. 286 00:19:38,635 --> 00:19:42,472 Żądamy od gości gali po 10 000 dolców za miejsce, 287 00:19:42,556 --> 00:19:44,808 więc musisz być na zdjęciu. 288 00:19:44,892 --> 00:19:46,143 Oboje musimy. 289 00:19:47,477 --> 00:19:50,480 Masz pełną rację. Przyjdę. 290 00:19:52,733 --> 00:19:55,152 - Mam coś dla ciebie. - Tak? 291 00:20:00,991 --> 00:20:02,075 Z Magpie. 292 00:20:03,660 --> 00:20:07,414 Jesteś kochany. Zawsze o tym w Tokio pamiętasz. 293 00:20:09,166 --> 00:20:13,212 Z Magpie Chocolate na Cat Street na Harajuku? 294 00:20:13,295 --> 00:20:15,756 Specjalnie pojechałem. Kocham cię. 295 00:20:15,839 --> 00:20:17,382 A ja ciebie. 296 00:20:20,928 --> 00:20:22,679 Tu Simone, telefon pani Kell. 297 00:20:31,063 --> 00:20:33,148 Dzień dobry. 298 00:20:33,232 --> 00:20:34,483 Za ile skończycie? 299 00:20:34,566 --> 00:20:37,152 Instalujemy wielką szybę hartowaną… 300 00:20:37,236 --> 00:20:39,655 - Za ile? - Dwie godziny. 301 00:20:39,738 --> 00:20:42,741 Dobra… Mała zmiana planów. 302 00:20:42,824 --> 00:20:46,954 Pogrzeb Barnaby’ego ma być na plaży po sesji zdjęciowej, 303 00:20:47,037 --> 00:20:48,956 więc musicie przerwać pracę 304 00:20:49,039 --> 00:20:51,291 i rach-ciach go przygotować. 305 00:20:51,375 --> 00:20:53,710 Instalujemy wielką szybę hartowaną… 306 00:20:53,794 --> 00:20:56,880 Tak. Ale potrzebujemy na plaży 30 składanych krzeseł, 307 00:20:56,964 --> 00:20:59,841 kompozycji kwiatowych, świeczek i podium. 308 00:20:59,925 --> 00:21:02,219 Kiki sprowadza obój, harfę… 309 00:21:02,302 --> 00:21:05,931 - Harfę? Wybornie. - Ma być plażowo, sielsko. 310 00:21:06,014 --> 00:21:09,476 - Bezstresowo, ale elegancko. - Harfa na plaży. 311 00:21:12,562 --> 00:21:14,231 Nie pisz o mnie, Jose. 312 00:21:14,940 --> 00:21:15,774 Nie piszę. 313 00:21:22,614 --> 00:21:23,615 Dzień dobry. 314 00:21:27,160 --> 00:21:29,371 Dziękuję, że państwo oddzwaniają. 315 00:21:32,165 --> 00:21:33,000 Zgadza się. 316 00:21:33,083 --> 00:21:36,837 Pani Kell prosi o czekoladę z filii w Tokio. 317 00:21:36,920 --> 00:21:39,047 Na Cat Street na Harajuku. 318 00:21:39,131 --> 00:21:41,300 Nie. Tak. 319 00:21:41,383 --> 00:21:45,721 Tak, wie, że na SoHo też jest Magpie Chocolate, 320 00:21:45,804 --> 00:21:49,725 ale prosi o przywiezienie czekolady z Tokio na rano. 321 00:21:51,435 --> 00:21:52,561 Nie wiem dlaczego. 322 00:21:52,644 --> 00:21:57,566 Ale tego sobie życzy. Proszę policzyć, ile państwo uważają. 323 00:21:57,649 --> 00:21:59,026 Dobrze. Arigato. 324 00:22:17,127 --> 00:22:20,088 Mój tata grywał z Keithem w siatkówkę. 325 00:22:20,172 --> 00:22:22,966 Tu przyjęcie, tu ścina. Z uśmiechem na twarzy. 326 00:22:23,050 --> 00:22:28,805 Nawet wpadał na szalikowe spotkania. Wszyscy myśleli, że serio jest w NXIVM. 327 00:22:29,431 --> 00:22:34,061 Udawał, że wszystko gra, aż tu nagle: puf, wydostał mnie. 328 00:22:35,187 --> 00:22:37,147 Czyli się z nimi zintegrował? 329 00:22:37,230 --> 00:22:39,107 Tak. Dla mnie. 330 00:22:40,108 --> 00:22:41,151 Ciekawe. 331 00:22:42,027 --> 00:22:44,654 DeWitt! Idziemy. 332 00:22:45,322 --> 00:22:46,239 Dokąd? 333 00:22:46,907 --> 00:22:49,159 - Wolisz zostać? - Nie, dzięki. 334 00:22:50,577 --> 00:22:51,661 Powodzenia, Kevin. 335 00:22:51,745 --> 00:22:52,954 Na razie, Lily-Rose. 336 00:22:54,581 --> 00:22:56,416 Muszę zrobić drugą połowę. 337 00:22:56,500 --> 00:22:57,376 Przepraszam! 338 00:22:58,126 --> 00:23:00,962 Teraz wygląda idiotycznie. Żałośnie. 339 00:23:02,881 --> 00:23:04,132 Uwaga na schodek. 340 00:23:06,301 --> 00:23:09,054 - Ręce w górę. - Możesz zostawić kajdanki. 341 00:23:09,638 --> 00:23:10,639 Jasne. 342 00:23:12,391 --> 00:23:13,266 Boże. 343 00:23:15,685 --> 00:23:17,145 Co u taty, kochana? 344 00:23:17,854 --> 00:23:20,649 Jest w remisji. Miło, że pani pyta. 345 00:23:20,732 --> 00:23:23,777 Bardzo go wzruszył ten bukiet owocowy. 346 00:23:23,860 --> 00:23:26,321 Zawsze się za niego modlimy. 347 00:23:26,405 --> 00:23:28,407 - Dziękuję. - Możesz nas zostawić. 348 00:23:34,538 --> 00:23:36,289 Dobrze się znamy. 349 00:23:36,373 --> 00:23:41,503 Zadzwoniła, kiedy system pokazał, że dwa dni temu byłaś aresztowana. 350 00:23:42,796 --> 00:23:46,341 Jazda pod wpływem, stawianie oporu… 351 00:23:48,343 --> 00:23:51,596 Rzuciłaś w policjanta puszką i nazwałaś go małą pizdą? 352 00:23:52,347 --> 00:23:55,350 - Pasowałoby. - Rozumiesz, jak poważna to sprawa? 353 00:23:55,434 --> 00:23:57,144 To drugie takie przewinienie. 354 00:23:57,727 --> 00:24:01,231 W stanie Nowy Jork grozi za to do czterech lat więzienia. 355 00:24:02,441 --> 00:24:05,694 - Powiedziałaś o tym Simone? - Nie. 356 00:24:05,777 --> 00:24:10,282 Uznałam, że to zbyt drażliwy temat z uwagi na waszą mamę. 357 00:24:12,826 --> 00:24:13,827 To znaczy? 358 00:24:13,910 --> 00:24:16,246 Zabił ją pijany kierowca. 359 00:24:19,791 --> 00:24:20,667 No tak. 360 00:24:26,882 --> 00:24:31,094 Mogę w czymś pomóc czy wpadłaś tylko poczytać mi kartotekę? 361 00:24:31,178 --> 00:24:32,888 Szczerze mówiąc, Devon, 362 00:24:32,971 --> 00:24:36,766 chciałam dać ci nauczkę i zostawić cię tu na dzień lub dwa, 363 00:24:36,850 --> 00:24:40,353 ale nie chcę, żebyś przeze mnie trafiła do więzienia. 364 00:24:40,937 --> 00:24:42,022 Jak łaskawie. 365 00:24:42,105 --> 00:24:43,231 Oto moje warunki. 366 00:24:43,315 --> 00:24:46,776 Pójdziesz stąd prosto na prom i wrócisz do domu. 367 00:24:46,860 --> 00:24:48,612 Tym razem naprawdę. 368 00:24:48,695 --> 00:24:49,613 - Albo… - Nie. 369 00:24:50,197 --> 00:24:51,740 - Albo… - Nie. 370 00:24:51,823 --> 00:24:56,036 Albo przyjmiesz moje przeprosiny za niewłaściwe zachowanie. 371 00:24:57,537 --> 00:24:58,830 Bardzo niewłaściwe. 372 00:25:00,499 --> 00:25:04,252 I dasz mi drugą szansę w gościnie. 373 00:25:05,629 --> 00:25:07,255 Czemu miałabym to zrobić? 374 00:25:08,632 --> 00:25:10,175 Bo jesteś wspaniałomyślna. 375 00:25:12,677 --> 00:25:14,346 I obie kochamy Simone. 376 00:25:15,639 --> 00:25:19,851 Simone jasno powiedziała, że chce, żebyś wyjechała. 377 00:25:22,020 --> 00:25:23,688 Nie masz siostry, prawda? 378 00:25:25,649 --> 00:25:29,277 Siostry ciągle po sobie jadą i wydrapują sobie oczy, 379 00:25:29,361 --> 00:25:32,447 ale siostra siostrę zna najlepiej i najmocniej kocha. 380 00:25:33,240 --> 00:25:35,617 Uwierz, jesteśmy z Simone blisko. 381 00:25:35,700 --> 00:25:36,993 Tak? 382 00:25:37,661 --> 00:25:41,039 W takim razie dlaczego mi o tobie nie powiedziała? 383 00:25:41,122 --> 00:25:44,167 Właśnie, dlaczego, skoro jesteście tak blisko? 384 00:25:45,835 --> 00:25:49,422 Jedna z nas zna Simone gorzej, niż jej się zdawało. 385 00:25:49,506 --> 00:25:52,175 Konkretnie ty. Powiedziałam tak dla efektu. 386 00:25:53,301 --> 00:25:55,804 Nie jestem potworem, jakim ci się wydaję. 387 00:25:56,471 --> 00:25:59,057 Opiekuję się wszystkim wokół. 388 00:25:59,140 --> 00:26:00,934 Czy jest duże, czy małe. 389 00:26:01,017 --> 00:26:03,103 Czy jest ofiarą, czy drapieżnikiem. 390 00:26:03,186 --> 00:26:04,271 Wiem. 391 00:26:06,314 --> 00:26:07,816 Może i mnie pomożesz. 392 00:26:09,150 --> 00:26:10,819 Pozwól mi zostać na weekend. 393 00:26:12,237 --> 00:26:13,905 Weź mnie pod swoje skrzydła. 394 00:26:20,412 --> 00:26:22,289 Pomóż mi, proszę. 395 00:26:23,373 --> 00:26:25,000 Tak jak pomogłaś Simone. 396 00:26:26,126 --> 00:26:28,044 Naucz mnie tych „hej, hej, hej”. 397 00:26:33,174 --> 00:26:35,552 Dobrze, ale spróbuj coś odstawić 398 00:26:35,635 --> 00:26:37,804 albo jakkolwiek zakłócić galę, 399 00:26:37,887 --> 00:26:39,222 a trafisz tutaj. 400 00:26:39,306 --> 00:26:40,181 Zrozumiano. 401 00:26:40,265 --> 00:26:42,058 - Albo gorzej. - Nie wątpię. 402 00:26:44,936 --> 00:26:47,314 Na zewnątrz czeka Jose. 403 00:26:47,897 --> 00:26:49,733 Przywiezie cię do domu. 404 00:26:49,816 --> 00:26:52,110 Dziękuję, Michaela. Naprawdę. 405 00:26:52,944 --> 00:26:54,279 I mówi się „hej, hej”. 406 00:27:36,946 --> 00:27:38,573 Dobra robota, chłopaki! 407 00:27:39,658 --> 00:27:40,867 Panowie. 408 00:27:40,950 --> 00:27:43,370 Cześć. Świeże wieści. 409 00:27:43,453 --> 00:27:47,207 Michaela martwi się, że na dole jest zbyt słono, 410 00:27:47,290 --> 00:27:50,502 więc chce przenieść pogrzeb pod ptaszarnię. 411 00:27:50,585 --> 00:27:52,087 Trzeba wnieść krzesła. 412 00:27:52,170 --> 00:27:55,090 - Ale my je właśnie… - Dzięki serdeczne. 413 00:27:58,176 --> 00:27:59,969 No to jesteśmy. 414 00:28:00,053 --> 00:28:02,263 Wejdź. Rozgość się. 415 00:28:03,014 --> 00:28:05,058 Pani Kell kazała kupić ci ubrania. 416 00:28:05,141 --> 00:28:07,268 Są na górze, w sypialni. 417 00:28:07,352 --> 00:28:09,562 Twoje trafiły do prania. 418 00:28:10,146 --> 00:28:11,147 - Super. - No. 419 00:28:11,231 --> 00:28:16,194 Prosi, żebyś się przebrała, zanim ktoś cię tu zobaczy. 420 00:28:16,695 --> 00:28:17,570 Rozkaz. 421 00:28:17,654 --> 00:28:20,073 Pewnie chcesz się zdrzemnąć? 422 00:28:20,573 --> 00:28:22,158 Po nocy w dołku? 423 00:28:26,746 --> 00:28:27,956 Potrzebujesz czegoś? 424 00:28:28,873 --> 00:28:31,584 Mój telefon jest u Morgana. Podwładnego Ethana. 425 00:28:31,668 --> 00:28:33,294 Odezwiemy się do niego. 426 00:28:33,837 --> 00:28:37,257 Powiem Simone, że wróciłaś ze zwiedzania latarni morskiej. 427 00:28:37,340 --> 00:28:38,425 Sí? 428 00:28:39,217 --> 00:28:40,260 Dziękuję, Jose. 429 00:28:40,343 --> 00:28:43,179 Nie pakuj się w kłopoty, szyjolizie. 430 00:28:45,807 --> 00:28:47,267 - Pa. - Adiós. 431 00:28:52,981 --> 00:28:54,983 ZAKAZ PALENIA 432 00:28:56,192 --> 00:28:57,610 Wal się, Michaela. 433 00:29:04,951 --> 00:29:06,745 Wal się, Michaela. 434 00:29:09,789 --> 00:29:11,124 Wal się, Michaela. 435 00:29:26,473 --> 00:29:27,599 Wal się, Michaela. 436 00:29:54,667 --> 00:29:56,669 Spóźniłaś się. Biegnij na fotel. 437 00:29:57,378 --> 00:29:58,713 - Gdzie? - Na makijaż. 438 00:29:59,214 --> 00:30:02,634 Nie biorę udział w… tym czymś. 439 00:30:02,717 --> 00:30:05,595 - Szukam tylko Simone. - Jest w strefie VIP. 440 00:30:06,387 --> 00:30:07,347 Na górze. 441 00:30:30,703 --> 00:30:31,704 Simone? 442 00:30:39,921 --> 00:30:40,922 Simone? 443 00:30:44,759 --> 00:30:45,760 Simone! 444 00:30:50,223 --> 00:30:51,391 Cześć! 445 00:30:51,474 --> 00:30:52,308 Jezu! 446 00:30:52,392 --> 00:30:54,435 Boże, Dev. 447 00:30:55,186 --> 00:30:56,479 Cudownie wyglądasz. 448 00:30:57,355 --> 00:30:59,148 Co to, kurwa, za maski? 449 00:30:59,232 --> 00:31:01,067 Do terapii podczerwienią. 450 00:31:01,150 --> 00:31:03,236 Chcesz spróbować? Są niesamowite. 451 00:31:03,319 --> 00:31:04,529 Pomagają na trądzik. 452 00:31:04,612 --> 00:31:05,738 Nie mam… 453 00:31:07,657 --> 00:31:08,741 Co wy robicie? 454 00:31:08,825 --> 00:31:10,743 Pięknimy się przed zdjęciami 455 00:31:10,827 --> 00:31:13,913 do artykułu o Towarzystwie Ochrony Przyrody. 456 00:31:13,997 --> 00:31:15,999 Jesteśmy w strefie glamouru. 457 00:31:16,082 --> 00:31:18,376 To Cloe, Lisa i Astrid. 458 00:31:18,459 --> 00:31:19,836 Cześć. 459 00:31:19,919 --> 00:31:21,170 Dobra, cześć. 460 00:31:21,754 --> 00:31:24,716 Jak było w miasteczku? Podobno zwiedzałaś latarnię. 461 00:31:25,675 --> 00:31:28,177 Wiesz, jak kocham latarnie morskie. 462 00:31:28,261 --> 00:31:30,138 Możemy do tego wrócić? 463 00:31:30,221 --> 00:31:33,975 Mogłyby być odrobinę bardziej rozczochrane? 464 00:31:34,058 --> 00:31:36,311 Wyglądają trochę nienaturalnie. 465 00:31:36,811 --> 00:31:37,645 Oczywiście. 466 00:31:38,396 --> 00:31:41,566 Pewnie umierasz z głodu. Śmiało, idź do bufetu. 467 00:31:42,442 --> 00:31:43,651 Chętnie. 468 00:31:44,319 --> 00:31:47,405 Ale nie mogę go znaleźć. Zaprowadzisz mnie, Simone? 469 00:31:48,448 --> 00:31:51,451 - Masz coś przeciwko? - Znajdę cię przed spotkaniem. 470 00:31:52,201 --> 00:31:53,453 Pa, Devon! 471 00:31:55,455 --> 00:31:56,664 Pa! 472 00:31:56,748 --> 00:31:58,666 Cloe, Lisa i Astrid. 473 00:32:10,303 --> 00:32:11,930 Pycha, co? 474 00:32:12,639 --> 00:32:14,432 - Tak. Słuchaj… - Spróbuj kawy. 475 00:32:14,515 --> 00:32:17,018 Kiki sprowadza peruwiańską kawę fair trade. 476 00:32:17,101 --> 00:32:18,269 Zyski idą na… 477 00:32:18,353 --> 00:32:21,147 Muszę ci coś powiedzieć. To ważne. 478 00:32:21,230 --> 00:32:22,231 Dobrze. 479 00:32:23,107 --> 00:32:24,108 Ja… 480 00:32:25,068 --> 00:32:28,488 nie bardzo wiem, od czego zacząć. 481 00:32:28,571 --> 00:32:31,199 Naprawdę ładnie wyglądasz. 482 00:32:31,282 --> 00:32:32,408 Nie o to… 483 00:32:32,492 --> 00:32:35,954 Jedyną osobą, która nie wie, jaka jesteś piękna, jesteś ty. 484 00:32:36,037 --> 00:32:37,121 Rzygłam. 485 00:32:37,205 --> 00:32:39,707 No dobra. Ja… 486 00:32:41,376 --> 00:32:42,585 Słucham. 487 00:32:43,169 --> 00:32:44,629 Chciałam powiedzieć, że… 488 00:32:48,174 --> 00:32:51,302 zaczynam rozumieć, ci widzisz w tej Michaeli. 489 00:32:51,386 --> 00:32:54,055 Świetnie wyglądasz i chyba ci tu dobrze, więc… 490 00:32:55,139 --> 00:32:56,516 ona ci służy. 491 00:32:57,976 --> 00:32:59,018 I przepraszam. 492 00:33:01,020 --> 00:33:02,230 To jakiś podstęp? 493 00:33:02,313 --> 00:33:04,774 Nie. Twoi przyjaciele to moi przyjaciele. 494 00:33:04,857 --> 00:33:09,570 Chcę poznać Michaelę i Ethana i spędzić razem miły weekend. 495 00:33:10,279 --> 00:33:11,114 Dobra. 496 00:33:11,197 --> 00:33:13,116 Drastyczna zmiana zdania. 497 00:33:13,199 --> 00:33:14,826 Ma wielkie serce. 498 00:33:14,909 --> 00:33:17,453 Jestem jej wdzięczna, że mnie zaprosiła. 499 00:33:17,537 --> 00:33:19,706 Przepraszam, muszę ją podkraść. 500 00:33:20,623 --> 00:33:21,624 Chwileczkę. 501 00:33:29,757 --> 00:33:32,427 Masz normalne ciuchy. Jesteś z Vanity Fair? 502 00:33:32,510 --> 00:33:34,262 Czasem dla nich robię. 503 00:33:34,804 --> 00:33:38,307 - To serek wiejski? - Nie wiem. Jesteś reporterem? 504 00:33:38,391 --> 00:33:40,018 Fotografem. A co? 505 00:33:42,228 --> 00:33:45,148 Gdybym chciała zostać tak jakby sygnalistką… 506 00:33:46,774 --> 00:33:47,900 To znaczy? 507 00:33:49,318 --> 00:33:51,487 Mam świetny temat. 508 00:33:52,196 --> 00:33:53,031 Chodzi o… 509 00:33:53,698 --> 00:33:56,200 sekciarstwo i możliwe zabójstwo. 510 00:33:57,618 --> 00:33:58,494 Spasuję. 511 00:33:59,746 --> 00:34:00,580 Dlaczego? 512 00:34:01,831 --> 00:34:04,333 To źli ludzie. Nie obchodzi cię to? 513 00:34:04,417 --> 00:34:07,170 Jasne, że są źli. Widziałaś ten dom? 514 00:34:07,253 --> 00:34:10,006 Nie rusza cię, że pracujesz dla takich ludzi? 515 00:34:10,089 --> 00:34:13,634 Dziecko potrzebuje ortodonty, żona chce nową kuchnię. 516 00:34:13,718 --> 00:34:16,679 Cóż, przegapiłeś temat życia. 517 00:34:17,263 --> 00:34:18,389 Życia! 518 00:34:23,227 --> 00:34:25,605 Co ty masz na sobie? Nie. 519 00:34:25,688 --> 00:34:27,774 Styliści przygotowali ci zestaw. 520 00:34:28,566 --> 00:34:31,819 - Jeszcze się nie przebrałem. - Fotograf już tu jest. 521 00:34:31,903 --> 00:34:33,237 Załatwmy to szybko. 522 00:34:33,321 --> 00:34:36,032 Wolałbym to omówić tylko z wami dwojgiem. 523 00:34:36,115 --> 00:34:37,116 Dlaczego? 524 00:34:38,993 --> 00:34:41,079 Przeprosimy cię na chwilkę. 525 00:34:41,162 --> 00:34:45,792 Napiłbym się flat white’a. Mogłabyś mi przynieść? 526 00:34:45,875 --> 00:34:47,376 Wszystko gra, Simone? 527 00:34:48,169 --> 00:34:51,089 - I do tego ciasteczko, dobrze? - Oczywiście. 528 00:34:51,172 --> 00:34:55,468 Jeden flat white i jedno ciasteczko. Robi się. 529 00:34:55,551 --> 00:34:57,553 - Użyj chudego mleka. - Dobrze. 530 00:35:00,098 --> 00:35:01,307 Czy to są crocsy? 531 00:35:01,390 --> 00:35:04,393 Tak jak mówiłem, jeszcze się nie przebrałem. 532 00:35:04,477 --> 00:35:07,605 Miejmy to z głowy. O co chodzi, Jose? 533 00:35:07,688 --> 00:35:10,274 Po wczorajszym włamaniu 534 00:35:10,358 --> 00:35:12,235 przeglądałem nagrania z kamer. 535 00:35:12,318 --> 00:35:15,238 Zauważyłem coś, co was zainteresuje. 536 00:35:16,572 --> 00:35:19,408 {\an8}To nagranie z przedwczoraj, z godziny 00.23. 537 00:35:21,369 --> 00:35:23,371 - Idzie na spacer. - Może. 538 00:35:23,454 --> 00:35:25,456 Ale dlaczego wyłączyła kamerę? 539 00:35:25,540 --> 00:35:27,792 Nie wiedziała, że mam tam drugą. 540 00:35:27,875 --> 00:35:32,130 {\an8}O 5.16 wróciła i włączyła kamerę. 541 00:35:33,714 --> 00:35:35,299 Może zasnęła na plaży? 542 00:35:35,383 --> 00:35:37,009 Sytuacja się powtarzała. 543 00:35:37,510 --> 00:35:39,720 {\an8}To było dzień wcześniej. 544 00:35:41,180 --> 00:35:42,849 {\an8}Wyłącza kamerę o północy 545 00:35:43,933 --> 00:35:45,518 {\an8}i włącza nad ranem. 546 00:35:47,436 --> 00:35:50,356 W zeszłym tygodniu zrobiła to cztery razy. 547 00:35:50,439 --> 00:35:52,316 W poprzednim – trzy. 548 00:35:52,400 --> 00:35:55,611 Nie rozumiem. Gdzie ona się wymyka? 549 00:35:55,695 --> 00:35:57,321 Tam jest tylko ocean. 550 00:35:57,405 --> 00:35:58,573 I dom Ethana. 551 00:35:58,656 --> 00:36:00,158 Po co miałaby tam iść? 552 00:36:00,241 --> 00:36:01,325 Peter. 553 00:36:04,662 --> 00:36:07,123 Nie. Chyba by tego nie zrobił? 554 00:36:07,206 --> 00:36:11,294 Zrobiłby. To 25-latka w jego typie, która jest tu tylko na lato. 555 00:36:11,377 --> 00:36:13,838 Czemu przyjaźnisz się z takimi oblechami? 556 00:36:13,921 --> 00:36:15,756 To też twój przyjaciel. 557 00:36:16,591 --> 00:36:21,637 Nie wierzę. Kłamała mi w oczy i wymykała się do tego playboya. 558 00:36:23,639 --> 00:36:25,600 - Może się zakochali. - Co? 559 00:36:25,683 --> 00:36:31,063 Jest inteligentniejsza niż modelki, które przerabia co lato. 560 00:36:31,147 --> 00:36:32,273 I bardziej urocza. 561 00:36:32,356 --> 00:36:34,108 Czemu się nie gniewasz? 562 00:36:34,901 --> 00:36:35,735 Gniewaj się. 563 00:36:35,818 --> 00:36:37,862 Bardzo się gniewam. 564 00:36:38,529 --> 00:36:42,450 Ona tu pracuje. Postąpił bardzo nierozsądnie. 565 00:36:42,533 --> 00:36:46,287 Ale staram się na to spojrzeć z jego perspektywy. 566 00:36:46,871 --> 00:36:48,706 Dobrze. Ja się tym zajmę. 567 00:36:48,789 --> 00:36:51,792 - Co zamierzasz? - Zająć się tym. 568 00:36:53,586 --> 00:36:56,088 Cześć, jestem Devon. Jeszcze się nie znamy. 569 00:36:56,172 --> 00:36:57,089 Patrice. Cześć. 570 00:36:57,173 --> 00:37:00,051 Miło mi. Widziałaś może Simone? 571 00:37:00,593 --> 00:37:02,678 - Nie widziałam. - Dobra. 572 00:37:04,931 --> 00:37:07,183 Simone? Jesteś tam? 573 00:37:15,691 --> 00:37:16,692 Simone? 574 00:37:17,860 --> 00:37:18,945 Simone! 575 00:37:20,696 --> 00:37:22,281 Patrice, gdzie Simone? 576 00:37:23,115 --> 00:37:24,951 Nie widziałam jej, pani Kell. 577 00:37:40,549 --> 00:37:41,842 Cześć. 578 00:37:42,426 --> 00:37:44,387 Cześć, Devon. 579 00:37:44,470 --> 00:37:45,846 Mogę o coś zapytać? 580 00:37:46,764 --> 00:37:50,768 Co to są za ludzie? Jesteście z Michaelą w jakiejś… grupie? 581 00:37:51,435 --> 00:37:54,397 W Towarzystwie Ochrony Przyrody Folger Glen. 582 00:37:54,480 --> 00:37:57,316 Wykonujemy arcyważną pracę. 583 00:37:58,150 --> 00:38:00,361 - Jestem Astrid. - Tak. 584 00:38:02,613 --> 00:38:04,991 A co konkretnie chronicie? 585 00:38:05,074 --> 00:38:06,659 Ptaki, tak? 586 00:38:06,742 --> 00:38:08,160 Głównie ptaki drapieżne. 587 00:38:08,244 --> 00:38:13,666 Kiki przekształciła małe kółko ogrodnicze w tytana fundraisingu. 588 00:38:13,749 --> 00:38:16,294 Praca Kiki i Petera jest wyjątkowa. 589 00:38:16,377 --> 00:38:19,505 Wyjątkowa i arcyważna. 590 00:38:24,093 --> 00:38:25,094 No dobra. 591 00:38:29,348 --> 00:38:30,558 Cześć, Missy. 592 00:38:30,641 --> 00:38:32,351 Widziałaś Simone? 593 00:38:32,435 --> 00:38:33,602 No hablo inglés. 594 00:38:33,686 --> 00:38:35,688 Jestem Devon. Poznałyśmy się. 595 00:38:36,397 --> 00:38:38,024 - Ale pastelowa. - No. 596 00:38:38,607 --> 00:38:40,067 Nie widziałam Simone. 597 00:38:40,151 --> 00:38:42,069 - Szprycera? - Nie piję. 598 00:38:42,153 --> 00:38:44,196 Po tej stronie są bezalkoholowe. 599 00:38:44,280 --> 00:38:46,866 Spasuję. Ale dzięki. 600 00:38:56,542 --> 00:38:58,961 Gotowe? Dziękuję. Doceniam. 601 00:39:00,671 --> 00:39:02,882 Mic, ale wyglądasz! 602 00:39:03,924 --> 00:39:05,009 Bosko. 603 00:39:05,509 --> 00:39:08,429 Mickey, bosko wyglądasz Aż się w głowie nie mieści 604 00:39:08,512 --> 00:39:09,472 Hej, Mickey 605 00:39:11,432 --> 00:39:15,019 Powiedziałem Vanity Fair parę miłych słów na twój temat. 606 00:39:17,605 --> 00:39:21,067 - Pete się ubiera? - Tak. Peter się ubiera. 607 00:39:21,150 --> 00:39:22,068 Dobra. 608 00:39:23,194 --> 00:39:24,987 Wszystko gra, Mickeroo? 609 00:39:25,071 --> 00:39:26,072 Jak najbardziej. 610 00:39:26,155 --> 00:39:28,866 A co u ciebie? Jak mija lato? 611 00:39:29,867 --> 00:39:33,287 Wprost fantastycznie. Nauczyłem się windsurfingu. 612 00:39:33,954 --> 00:39:34,872 Super sprawa. 613 00:39:35,373 --> 00:39:37,124 Szkoda, że to już koniec. 614 00:39:37,750 --> 00:39:39,210 Wszystko ma swój koniec. 615 00:39:40,002 --> 00:39:40,836 Okej. 616 00:39:42,713 --> 00:39:46,634 U ciebie szklanka w połowie pusta, co? Przyniosę ci drinka. 617 00:39:54,392 --> 00:39:55,393 Simone? 618 00:40:32,012 --> 00:40:33,597 Ładnie tu pachnie. 619 00:40:40,271 --> 00:40:42,148 Myślałam, że nie wolno palić. 620 00:40:42,731 --> 00:40:44,608 Mnie obowiązują inne zasady. 621 00:40:46,444 --> 00:40:47,736 - Peter. - Peter Kell? 622 00:40:48,446 --> 00:40:50,948 O w mordę. Gruba ryba. 623 00:40:53,117 --> 00:40:56,745 Obiecujesz zwracać się do mnie wyłącznie per „Gruba Rybo”? 624 00:40:58,205 --> 00:40:59,957 Jak chcesz, Gruba Rybo. 625 00:41:00,541 --> 00:41:02,460 - Jestem Devon. - Wiem. 626 00:41:03,043 --> 00:41:06,422 Zrobiłaś w nocy niezłe zamieszanie. 627 00:41:06,505 --> 00:41:08,549 Najpierw ptak, potem ty. 628 00:41:08,632 --> 00:41:09,842 Przepraszam. 629 00:41:10,843 --> 00:41:16,182 - Chciałam zobaczyć się z siostrą. - Na przyszłość polecam dzwonek. 630 00:41:18,976 --> 00:41:22,104 Swoją drogą, naprawdę uwielbiamy Simone. 631 00:41:22,980 --> 00:41:25,232 Jej obecność służy Michaeli. 632 00:41:25,316 --> 00:41:26,817 Bardzo jej pomogła. 633 00:41:27,401 --> 00:41:28,986 Co masz na myśli? 634 00:41:29,069 --> 00:41:32,740 Moja żona wiele przeszła. 635 00:41:35,951 --> 00:41:37,161 Co jej się stało? 636 00:41:39,413 --> 00:41:44,210 Chcę tylko powiedzieć, że twoja siostra to świetna asystentka. 637 00:41:44,293 --> 00:41:45,878 No tak. 638 00:41:48,839 --> 00:41:50,549 Niezłą macie tu willę. 639 00:41:51,675 --> 00:41:53,385 Mnóstwo miejsca dla dzieci. 640 00:41:54,220 --> 00:41:55,763 Masz dzieci, Gruba Rybo? 641 00:41:56,263 --> 00:41:59,725 Na przykład z poprzedniego małżeństwa. 642 00:42:03,395 --> 00:42:05,022 Nie chciałam być wścibska. 643 00:42:05,105 --> 00:42:06,649 Nic się nie stało. 644 00:42:07,525 --> 00:42:10,736 Tak, mam dwoje dzieci z poprzedniego małżeństwa. 645 00:42:10,819 --> 00:42:12,696 Ale są już dorosłe. 646 00:42:13,197 --> 00:42:14,156 Fajnie. 647 00:42:15,699 --> 00:42:18,369 A ona gdzie jest? Twoja eks? 648 00:42:19,828 --> 00:42:21,497 Nie widujemy się. 649 00:42:23,749 --> 00:42:24,833 Szkoda. 650 00:42:28,212 --> 00:42:29,838 Ale żyje, tak? 651 00:42:36,512 --> 00:42:38,597 Dlaczego o to wszystko pytasz? 652 00:42:41,600 --> 00:42:44,687 Nie wiem. Tak tylko zagaduję. 653 00:42:46,438 --> 00:42:47,731 Mam ochotę pogadać. 654 00:42:49,024 --> 00:42:50,317 I coś przegryźć. 655 00:42:54,697 --> 00:42:56,115 Nie, ty dokończ. 656 00:43:05,708 --> 00:43:07,835 Dobra, proszę spojrzeć tutaj. 657 00:43:13,924 --> 00:43:15,217 Cudownie. 658 00:43:15,884 --> 00:43:17,428 Wyglądacie świetnie. 659 00:43:21,223 --> 00:43:23,267 Simone, jesteś tutaj? 660 00:43:25,311 --> 00:43:27,313 Zawsze trzeba jej szukać. 661 00:43:29,315 --> 00:43:30,316 Simone? 662 00:43:31,191 --> 00:43:32,318 Mogę w czymś pomóc? 663 00:43:33,611 --> 00:43:34,737 Dzień dobry. 664 00:43:35,779 --> 00:43:36,822 Cześć. 665 00:43:38,949 --> 00:43:41,577 Widziałaś asystentkę Simone? 666 00:43:41,660 --> 00:43:44,622 Chyba ma na imię Simone. 667 00:43:45,331 --> 00:43:46,206 Nie. 668 00:43:46,999 --> 00:43:48,208 Cóż, dzięki. 669 00:44:25,120 --> 00:44:27,206 KLONAZEPAM 670 00:44:31,377 --> 00:44:32,670 Cholera, Simone. 671 00:44:44,682 --> 00:44:46,392 Morgan! 672 00:44:56,235 --> 00:44:57,152 Morgan! 673 00:44:57,903 --> 00:44:59,154 - Cześć! - Cześć. 674 00:44:59,655 --> 00:45:00,948 Mam twój telefon. 675 00:45:02,491 --> 00:45:04,827 - Co ci się stało? - Wyglądam paskudnie. 676 00:45:04,910 --> 00:45:05,828 Naładowałem ci. 677 00:45:06,495 --> 00:45:07,788 Jesteś cudowny. 678 00:45:08,372 --> 00:45:11,250 Kimkolwiek jest Raymond, dużo do ciebie dzwonił. 679 00:45:12,584 --> 00:45:13,502 Kto to? 680 00:45:14,002 --> 00:45:15,045 Mój szef. 681 00:45:16,463 --> 00:45:20,008 Świetnie się wczoraj bawiłem. 682 00:45:22,553 --> 00:45:23,721 - No. - No. 683 00:45:24,972 --> 00:45:28,726 O co chodzi z tą sukienką? Jednak się do nich przyłączyłaś? 684 00:45:28,809 --> 00:45:29,977 Nie, ja… 685 00:45:31,687 --> 00:45:33,230 ja ich infiltruję. 686 00:45:33,313 --> 00:45:35,399 Powinienem szeptać? 687 00:45:36,108 --> 00:45:37,651 Ta suka to morderczyni. 688 00:45:37,735 --> 00:45:41,405 Udaję, że mnie przekabaciła, żeby wydostać stąd siostrę. 689 00:45:42,698 --> 00:45:46,326 - Czyli na parę dni zostaniesz? - Noż cholera. 690 00:45:46,410 --> 00:45:47,786 Powinnam to odebrać. 691 00:45:47,870 --> 00:45:49,079 Jasne. 692 00:45:49,163 --> 00:45:51,415 - Zjemy razem kolację? - To mój szef. 693 00:45:52,166 --> 00:45:54,001 Cześć, dildo. 694 00:46:13,437 --> 00:46:16,023 Jose, gdzie jest Simone? 695 00:46:16,106 --> 00:46:17,941 Ma na telefonie moją mowę. 696 00:46:18,484 --> 00:46:21,195 - Znajdź ją. - Proszę i dziękuję, Jose. 697 00:46:21,695 --> 00:46:22,905 Z przyjemnością. 698 00:46:41,507 --> 00:46:45,052 Dziękuję, że zgromadziliście się, aby wspomnieć Barnaby’ego. 699 00:46:45,135 --> 00:46:49,097 - Te falafle smakują jak karton. - Moje falafle są fantastyczne. 700 00:46:49,181 --> 00:46:50,057 Devon. 701 00:46:50,557 --> 00:46:52,768 - Devon, ty mnie słuchasz? - Tak. 702 00:46:52,851 --> 00:46:54,937 Gdzie się wszyscy podziali? 703 00:46:55,020 --> 00:46:57,397 - Devon. - Wybacz. Powtórz. 704 00:46:57,481 --> 00:46:59,525 Ni chuja! 705 00:46:59,608 --> 00:47:02,861 Tylko na weekend, Ray. Wrócę we wtorek. Obiecuję. 706 00:47:02,945 --> 00:47:06,281 - Nie będę… - Dupek kupił wodniste piwo! 707 00:47:06,365 --> 00:47:08,200 Nie będę go niańczył do wtorku. 708 00:47:08,283 --> 00:47:09,785 - Wodniste! - Mam życie! 709 00:47:09,868 --> 00:47:10,786 Nie on… 710 00:47:10,869 --> 00:47:12,663 - Nie! - To woda, nie piwo! 711 00:47:14,122 --> 00:47:18,085 W dzień sobie radzi. Wpadaj tylko rano i wieczorem. 712 00:47:18,168 --> 00:47:19,670 Nie! Nie, Devon. 713 00:47:19,753 --> 00:47:21,839 Nie będę się opiekował tym zrzędą, 714 00:47:21,922 --> 00:47:24,842 kiedy ty przymierzasz sukienki na rajskiej wyspie. 715 00:47:24,925 --> 00:47:29,054 I nie mów, że zadzwonisz do Allie, bo nie zniszczyłabyś mi tak życia. 716 00:47:29,137 --> 00:47:32,349 - Musiałabyś być wariatką. - Ty wariata nie widziałeś. 717 00:47:32,432 --> 00:47:35,143 Widziałem. Jeden nawet przede mną stoi. 718 00:47:35,227 --> 00:47:37,521 - Bruce, odłóż to. - Nie. 719 00:47:37,604 --> 00:47:40,107 Twój tata grozi mi pogrzebaczem. 720 00:47:40,190 --> 00:47:43,527 Pomyliło mu się, kim jesteś. Tato, to Ray. Pamiętasz? 721 00:47:43,610 --> 00:47:45,070 Koleś, znasz mnie! 722 00:47:45,153 --> 00:47:47,865 - Król balu na koniec liceum! - Szlag. 723 00:47:55,247 --> 00:47:58,083 „Gdyby coś schwyciło dziś moje życie, 724 00:47:58,166 --> 00:48:02,129 gdyby nagle przeszył mnie wiatr i wszystko odmienił, 725 00:48:02,212 --> 00:48:03,839 nie stawiałabym oporu. 726 00:48:05,883 --> 00:48:08,552 Jestem gotowa na wszystko, co może nadejść. 727 00:48:09,553 --> 00:48:12,139 Ale myślę, że to będzie coś małego. 728 00:48:12,931 --> 00:48:15,934 Zwierzę wyłaniające się z cienia 729 00:48:18,186 --> 00:48:22,190 albo słowo wypowiedziane tak cicho, że usłyszę je w środku. 730 00:48:23,609 --> 00:48:25,652 Jest tu ciemno i zimno. 731 00:48:26,528 --> 00:48:28,655 Księżyc jest niczym kamień. 732 00:48:29,740 --> 00:48:31,783 Jestem sama z moją tęsknotą. 733 00:48:32,784 --> 00:48:34,703 Nic nie nadchodzi, 734 00:48:36,997 --> 00:48:38,332 tylko kolejny oddech”. 735 00:48:45,172 --> 00:48:46,340 Hej, hej. 736 00:48:46,423 --> 00:48:47,507 Hej, hej. 737 00:48:55,057 --> 00:48:55,933 Trzymasz się? 738 00:49:01,021 --> 00:49:02,481 Dziękuję, że jesteś. 739 00:49:12,991 --> 00:49:15,369 - Wzruszająca ceremonia. - Dziękuję. 740 00:49:15,452 --> 00:49:17,454 To piękne, że mówiłaś od serca. 741 00:49:17,537 --> 00:49:18,747 Naprawdę piękne. 742 00:49:19,247 --> 00:49:21,792 Bardzo mnie to poruszyło. 743 00:49:22,376 --> 00:49:23,794 Muszę to rozchodzić. 744 00:49:23,877 --> 00:49:27,839 Ethan, przejdziesz się ze mną na klif? 745 00:49:28,590 --> 00:49:31,343 Jasne. To dla mnie zaszczyt, Mickeroo. 746 00:49:32,511 --> 00:49:34,513 - Mogę wziąć ciastko? - Oczywiście. 747 00:50:02,207 --> 00:50:03,208 Jezu. 748 00:50:04,084 --> 00:50:06,128 Chryste, nie rób mi tak więcej. 749 00:50:06,211 --> 00:50:08,505 Chodź ze mną. Już. Szybko. 750 00:50:15,387 --> 00:50:18,015 - Co się stało? - Tak leżała. Wezwać karetkę? 751 00:50:18,098 --> 00:50:20,058 Nie, poradzę sobie. Dziękuję. 752 00:50:20,642 --> 00:50:23,770 Simone, to ja. Jestem przy tobie. 753 00:50:24,646 --> 00:50:26,648 Już dobrze. 754 00:50:30,569 --> 00:50:32,195 Chodź. Już dobrze. 755 00:50:32,738 --> 00:50:34,990 Jestem przy tobie. Już dobrze. 756 00:51:03,477 --> 00:51:05,395 NA PODSTAWIE SZTUKI ELEMENO PEA MOLLY SMITH METZLER 757 00:52:52,586 --> 00:52:56,506 Napisy: Juliusz P. Braun 54125

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.