Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:43,418 --> 00:00:45,837
SYRENY
2
00:00:48,006 --> 00:00:50,633
SZPONY
3
00:01:10,862 --> 00:01:14,407
Wykryto intruza.
4
00:01:15,909 --> 00:01:18,578
Zeus, włącz widok z monitoringu.
5
00:01:28,671 --> 00:01:29,756
No nie.
6
00:01:56,407 --> 00:01:58,368
Co z tą kobietą nie tak?
7
00:02:04,582 --> 00:02:05,750
Simone.
8
00:02:21,516 --> 00:02:23,268
Simone.
9
00:02:36,281 --> 00:02:37,782
- Devon?
- Zamarzam.
10
00:02:37,866 --> 00:02:40,201
Co ty tu robisz? Miałaś wyjechać.
11
00:02:40,285 --> 00:02:41,452
Czemu jesteś mokra?
12
00:02:41,536 --> 00:02:42,662
Zeus, światła.
13
00:02:42,745 --> 00:02:46,457
Płynęłam wpław z łódki Jordana.
Nie mógł się zbliżyć za skały.
14
00:02:46,541 --> 00:02:49,377
- Jakiego Jordana?
- No tak, to nie jego imię.
15
00:02:51,462 --> 00:02:52,547
Szyper Ethana.
16
00:02:52,630 --> 00:02:55,925
Poznałam go w barze
i poszłam z nim na jacht.
17
00:02:56,009 --> 00:02:57,802
Byłaś na Evelinie?
18
00:02:58,386 --> 00:02:59,429
No, z Jordanem.
19
00:03:00,597 --> 00:03:02,015
Masz na myśli Morgana?
20
00:03:02,599 --> 00:03:03,600
Tak ma na imię?
21
00:03:03,683 --> 00:03:06,311
- Nic nie rozumiem.
- Też mi z tym dziwnie.
22
00:03:06,394 --> 00:03:09,856
Ale zobaczyłam twoją szefową
stojącą w oknie całą we krwi
23
00:03:09,939 --> 00:03:11,691
jak jakiś władca ciemności.
24
00:03:11,774 --> 00:03:13,443
Przyszłam cię uratować.
25
00:03:14,068 --> 00:03:15,069
Chodźmy.
26
00:03:15,153 --> 00:03:16,779
O czym ty mówisz?
27
00:03:16,863 --> 00:03:18,656
Nie wiem, składała jakąś…
28
00:03:19,908 --> 00:03:24,662
jakąś satanistyczną ofiarę zwierzęcą.
29
00:03:24,746 --> 00:03:27,332
Mówisz o oknie jej sypialni?
30
00:03:27,415 --> 00:03:29,417
Devon, to nie była ofiara.
31
00:03:30,084 --> 00:03:33,213
Barnaby wleciał w jej okno i umarł.
32
00:03:33,796 --> 00:03:35,840
- Biedaczek.
- Jaki Barnaby?
33
00:03:35,924 --> 00:03:37,634
Jej sokół wędrowny.
34
00:03:37,717 --> 00:03:39,636
Nie pomagasz.
35
00:03:39,719 --> 00:03:41,179
To jest ptak, Devon.
36
00:03:41,262 --> 00:03:43,640
Co ty tu w ogóle nadal robisz?
37
00:03:43,723 --> 00:03:46,226
- Martwię się o ciebie.
- Dlaczego?
38
00:03:46,309 --> 00:03:51,564
Bo ta suka wbiła ci szpony w mózg
i nawet nie widzisz, że jesteś w sekcie.
39
00:03:51,648 --> 00:03:53,483
Kiki to moja przyjaciółka.
40
00:03:53,566 --> 00:03:57,237
Przyjaciółka by cię nie kontrolowała
i nie izolowała.
41
00:03:57,320 --> 00:04:00,323
Nie wywaliłaby twojej siostry jak śmiecia.
42
00:04:00,406 --> 00:04:03,159
Nie mówiłaby ci, z kim możesz się umawiać.
43
00:04:03,243 --> 00:04:07,372
I nie kupiłaby ci takiej garderoby.
Serio, to jest twój pokój?
44
00:04:07,455 --> 00:04:10,375
Po pierwsze,
ciężko pracowałam z projektantem
45
00:04:10,458 --> 00:04:12,126
nad rozkładem apartamentu.
46
00:04:12,210 --> 00:04:15,713
Po drugie, to był mój pomysł,
żeby cię wywalić.
47
00:04:16,631 --> 00:04:17,799
Dobry pomysł.
48
00:04:17,882 --> 00:04:20,927
I wcale nie mówi mi,
z kim mogę się umawiać.
49
00:04:21,010 --> 00:04:22,845
Ethan to przyjaciel jej męża.
50
00:04:22,929 --> 00:04:25,932
Podwójne randki
mogłyby dla niej być niezręczne.
51
00:04:26,015 --> 00:04:29,435
Bo wiesz, spsikuję jej bieliznę
lawendową mgiełką.
52
00:04:30,311 --> 00:04:31,271
Że co robisz?
53
00:04:31,354 --> 00:04:33,231
Nasz związek to nie tajemnica.
54
00:04:33,314 --> 00:04:35,650
Po prostu nie było okazji… Przestań!
55
00:04:35,733 --> 00:04:37,402
…żeby jej o nas powiedzieć.
56
00:04:37,485 --> 00:04:40,029
- Ale nie miałaby nic przeciwko?
- Nic.
57
00:04:40,113 --> 00:04:43,157
- Super, bo jej powiedziałam.
- Co? Kiedy? Dlaczego?
58
00:04:44,284 --> 00:04:45,827
Devon, nie! Jak mogłaś?
59
00:04:45,910 --> 00:04:48,579
Nie powiedziałam.
Ale widzisz, jak ci odbiło?
60
00:04:48,663 --> 00:04:52,583
- Skaranie boskie z tobą.
- Rozwiniesz myśl w drodze do Buffalo.
61
00:04:52,667 --> 00:04:54,419
Nigdy tam nie wrócę!
62
00:04:54,502 --> 00:04:55,461
To twój dom.
63
00:04:55,545 --> 00:04:58,673
Tutaj jest mój dom!
Zostaw moje rzeczy i posłuchaj.
64
00:04:58,756 --> 00:05:00,425
- Dobra.
- Słuchaj, Devon.
65
00:05:00,967 --> 00:05:03,428
Nigdy nie byłam taka szczęśliwa.
66
00:05:04,637 --> 00:05:06,848
Ja kocham tę wyspę.
67
00:05:08,933 --> 00:05:10,560
I to, kim tu jestem.
68
00:05:12,395 --> 00:05:14,105
Chciałaś być prawniczką.
69
00:05:15,606 --> 00:05:17,275
Kiki skończyła prawo i mówi…
70
00:05:17,358 --> 00:05:21,279
Nie obchodzi mnie Kiki.
Ty mnie obchodzisz. Kocham cię.
71
00:05:22,447 --> 00:05:26,909
Tak ciężko pracowałyśmy,
żebyś mogła pójść na Yale.
72
00:05:27,493 --> 00:05:29,704
Sama na to pracowałam.
73
00:05:31,539 --> 00:05:32,790
Wybacz.
74
00:05:34,375 --> 00:05:36,627
Zdawało mi się, że rzuciłam studia
75
00:05:36,711 --> 00:05:39,130
i harowałam, żebyś mogła skończyć liceum.
76
00:05:39,213 --> 00:05:40,715
Ja o to nie prosiłam.
77
00:05:40,798 --> 00:05:42,800
A kto inny by to zrobił?
78
00:05:44,344 --> 00:05:48,097
Simone, ja jako jedyna
zawsze cię wspierałam.
79
00:05:48,181 --> 00:05:50,808
Nieprawda. Kiki też mnie wspiera.
80
00:05:52,602 --> 00:05:53,853
- Co?
- Bierzesz leki?
81
00:05:53,936 --> 00:05:56,356
Nie waż się, Devon. Nie!
82
00:05:56,439 --> 00:05:59,609
Nie udawaj, że chodzi o mnie,
kiedy chodzi o ciebie.
83
00:05:59,692 --> 00:06:02,779
- Bierzesz czy nie?
- Tak, kurwa, biorę.
84
00:06:02,862 --> 00:06:04,489
Jednak umiesz tupnąć nogą!
85
00:06:04,572 --> 00:06:08,826
Pierdol się!
Wcale się o mnie nie martwisz.
86
00:06:08,910 --> 00:06:12,872
Nie, Devon. Ty myślisz o sobie.
Po prostu nie chcesz wracać.
87
00:06:12,955 --> 00:06:15,291
- Chyba cię…
- A ja cię nie winię.
88
00:06:15,375 --> 00:06:19,796
Ale nie masz prawa tu wparowywać
i zatruwać mój sukces.
89
00:06:19,879 --> 00:06:23,633
Sukces?
Spsikujesz majtki lawendową mgiełką!
90
00:06:25,134 --> 00:06:26,677
Poza tym ja się wyniosłam.
91
00:06:26,761 --> 00:06:28,304
Zrobiłam to pierwsza.
92
00:06:28,388 --> 00:06:30,723
Ale wróciłam, bo jestem dobrą siostrą.
93
00:06:30,807 --> 00:06:32,850
I jestem ci za to wdzięczna.
94
00:06:32,934 --> 00:06:35,436
Naprawdę. Zawsze będę.
95
00:06:36,062 --> 00:06:39,607
Ale minęło siedem lat,
odkąd skończyłam liceum.
96
00:06:41,567 --> 00:06:44,570
- Teraz to twój wybór.
- Ja nigdy nic nie wybrałam.
97
00:06:44,654 --> 00:06:46,322
Boże, nie! No dobra.
98
00:06:47,281 --> 00:06:48,491
A Raymond?
99
00:06:49,951 --> 00:06:51,119
To mój kumpel.
100
00:06:52,412 --> 00:06:55,748
To żonaty frajer,
przez którego masz kompleksy.
101
00:06:55,832 --> 00:06:58,000
Czemu spędzasz z nim czas?
102
00:07:04,841 --> 00:07:05,842
Przepraszam.
103
00:07:06,884 --> 00:07:08,094
Posłuchaj.
104
00:07:09,637 --> 00:07:11,722
Wiem, że jest ci ciężko.
105
00:07:12,515 --> 00:07:15,852
Ale musisz odejść od tego,
co ci nie służy.
106
00:07:16,436 --> 00:07:19,105
- Kiki zawsze mówi…
- Przestań mówić to imię.
107
00:07:19,188 --> 00:07:22,316
- Kiki! Kiki!
- Przestań je wymawiać!
108
00:07:22,400 --> 00:07:24,610
- Co się dzieje?
- Jezu, kurwa!
109
00:07:25,403 --> 00:07:29,740
- Czy ona jest mokra?
- Przypłynęła tu wpław.
110
00:07:29,824 --> 00:07:31,742
Jesteś po części syreną?
111
00:07:32,243 --> 00:07:34,787
Wiesz co, mamy tu mały kryzys.
112
00:07:34,871 --> 00:07:36,164
Rany, my też.
113
00:07:36,247 --> 00:07:38,916
Simone mówiła, co przeszłyśmy?
114
00:07:39,000 --> 00:07:41,127
Właśnie, jak się trzymasz?
115
00:07:41,878 --> 00:07:44,130
- Dasz radę jeszcze zasnąć?
- Nie.
116
00:07:44,213 --> 00:07:46,507
Ciągle widzę jego małe oczka.
117
00:07:46,591 --> 00:07:49,760
Próbował wrócić do domu. Taką mam teorię.
118
00:07:49,844 --> 00:07:53,181
- Nie powinnam go była wypuszczać.
- To nie twoja wina.
119
00:07:53,264 --> 00:07:54,932
Mówił, że jest gotów.
120
00:07:55,600 --> 00:07:57,351
- Hej, hej.
- Hej, hej.
121
00:07:59,437 --> 00:08:04,817
Nie chcę pośpieszać ptasiej żałoby,
ale powinnyśmy skończyć się pakować.
122
00:08:04,901 --> 00:08:07,820
- Wyjeżdżasz gdzieś?
- Wracamy razem do Buffalo.
123
00:08:07,904 --> 00:08:09,113
Ja nie wracam.
124
00:08:09,197 --> 00:08:11,073
- Nigdzie nie jadę.
- Jedziesz.
125
00:08:12,700 --> 00:08:13,534
Otóż nie.
126
00:08:15,119 --> 00:08:15,953
Otóż tak.
127
00:08:16,037 --> 00:08:18,915
- Otóż nie.
- Nie ruszę się stąd bez ciebie.
128
00:08:18,998 --> 00:08:22,668
No to zestarzejesz się tu i umrzesz,
bo ja tutaj zostaję.
129
00:08:22,752 --> 00:08:27,423
Fajnie. No to posiedzę tutaj.
Tak się będę rozkładać.
130
00:08:27,507 --> 00:08:29,467
- Nawet nie próbuj!
- Pupa w dół.
131
00:08:29,550 --> 00:08:33,846
To doprawdy urocza
siostrzana sprzeczka przed świtem,
132
00:08:33,930 --> 00:08:35,806
ale muszę odpocząć.
133
00:08:35,890 --> 00:08:39,894
Devon, pójdziesz do domku gościnnego.
Będzie ci tam wygodniej.
134
00:08:39,977 --> 00:08:40,811
Jose.
135
00:08:42,355 --> 00:08:43,189
Co?
136
00:08:44,023 --> 00:08:45,691
Proszę za mną, pani DeWitt.
137
00:08:48,569 --> 00:08:50,196
Nie, ja tu zostanę.
138
00:08:50,279 --> 00:08:52,949
Dziękuję, że rozumiesz.
139
00:08:54,617 --> 00:08:55,451
Ale…
140
00:08:55,535 --> 00:09:00,540
Jose, jutro pomówimy o włamaniu,
do którego doszło na twojej warcie.
141
00:09:01,040 --> 00:09:02,667
- Oczywiście.
- Dziękuję.
142
00:09:02,750 --> 00:09:03,584
Tędy.
143
00:09:03,668 --> 00:09:05,294
Słodkich snów, Devon.
144
00:09:18,224 --> 00:09:19,767
One razem śpią?
145
00:09:21,561 --> 00:09:25,815
To miejsce co chwilę wchodzi
na nowe szczyty zjebania.
146
00:09:25,898 --> 00:09:27,858
Miałaś tu nie wracać, głupia.
147
00:09:27,942 --> 00:09:31,946
Niby jak?
Moja siostra wyraźnie ma kłopoty.
148
00:09:32,488 --> 00:09:34,073
- Przepraszam.
- Za co?
149
00:09:36,826 --> 00:09:38,244
Żartujesz sobie?
150
00:09:38,327 --> 00:09:40,496
Włamałaś się do rezydencji.
151
00:09:40,580 --> 00:09:42,373
Kurwa, ty tak serio?
152
00:09:43,291 --> 00:09:46,002
Pani DeWitt,
ma pani prawo zachować milczenie.
153
00:09:46,085 --> 00:09:49,130
- Cokolwiek pani powie…
- …będzie użyte w sądzie.
154
00:09:49,213 --> 00:09:51,716
- Ma pani prawo do adwokata.
- Jeśli pani…
155
00:10:01,809 --> 00:10:02,810
Simone.
156
00:10:04,437 --> 00:10:05,438
Kiki?
157
00:10:07,148 --> 00:10:09,400
Dlaczego nie mówiłaś, że masz siostrę?
158
00:10:17,158 --> 00:10:19,660
Bo… trudno to wyjaśnić.
159
00:10:21,287 --> 00:10:22,580
Tę całą sytuację.
160
00:10:23,956 --> 00:10:25,082
Rozumiem.
161
00:10:26,834 --> 00:10:30,379
Ale to duże przemilczenie,
kiedy ty wiesz o mnie tak wiele.
162
00:10:32,715 --> 00:10:34,383
Ona ma problemy.
163
00:10:35,801 --> 00:10:38,596
Cały czas spędza
z moim ojcem alkoholikiem.
164
00:10:38,679 --> 00:10:41,974
Na brzeg wyspy wyrzuciło
kolejną zagubioną duszę, co?
165
00:10:45,603 --> 00:10:48,648
- Ile miała lat, gdy zmarła wasza mama?
- Dwanaście.
166
00:10:51,942 --> 00:10:53,277
Trudny wiek.
167
00:10:54,612 --> 00:10:58,282
Moja mama chorowała,
168
00:10:58,366 --> 00:11:02,036
więc mogłam to sobie jakoś tłumaczyć.
169
00:11:02,119 --> 00:11:05,956
Ale waszą zabił pijany kierowca.
Musiałyście po tym być…
170
00:11:07,708 --> 00:11:08,959
zrozpaczone.
171
00:11:10,711 --> 00:11:11,545
Tak.
172
00:11:14,757 --> 00:11:20,179
To takie… dziwne,
że postanowiłaś ją przemilczeć.
173
00:11:22,098 --> 00:11:24,016
Przez nią się smucę, Kiki.
174
00:11:27,937 --> 00:11:29,814
Nie chcę być tutaj smutna.
175
00:11:31,107 --> 00:11:32,024
To wszystko.
176
00:11:34,527 --> 00:11:38,322
Czy jest jeszcze coś,
czego mi nie powiedziałaś?
177
00:11:39,573 --> 00:11:41,033
Nie będę się gniewać.
178
00:11:47,832 --> 00:11:49,709
Wiesz o mnie wszystko.
179
00:11:57,717 --> 00:12:02,304
Mandolina. Albo Gordita.
180
00:12:02,888 --> 00:12:05,015
Edilina? Jakaś lina.
181
00:12:05,599 --> 00:12:08,227
Ale nieważne, jak się nazywał jacht!
182
00:12:08,310 --> 00:12:11,313
Nie włamałam się
do Rezydencji nad Urwiskiem,
183
00:12:11,397 --> 00:12:15,651
bo jestem gościem
w Rezydencji nad Urwiskiem.
184
00:12:16,235 --> 00:12:18,904
- Pani Kell temu zaprzecza.
- No jasne.
185
00:12:18,988 --> 00:12:22,950
I wie pani, co jeszcze robi?
Więzi moją siostrę Simone.
186
00:12:24,076 --> 00:12:27,121
Kocham Simone.
Załatwiła mi bilety na Hamiltona.
187
00:12:28,289 --> 00:12:31,709
Raczej nie jest więziona.
Wydaje się zadowolona.
188
00:12:32,293 --> 00:12:33,961
Wyprali jej mózg!
189
00:12:34,754 --> 00:12:36,464
Ma pani kartotekę?
190
00:14:13,310 --> 00:14:17,439
Pan Kell! Już pan wstał?
Missy mówiła, że pan śpi.
191
00:14:18,023 --> 00:14:21,777
Nie mogłem spać.
Jet lag rozregulował mi zegar.
192
00:14:21,861 --> 00:14:24,029
Wyręczę pana.
193
00:14:24,113 --> 00:14:25,406
Nie trzeba.
194
00:14:27,867 --> 00:14:31,537
- Jak się sprawy mają?
- Dobrze. Szykujemy się do gali.
195
00:14:32,371 --> 00:14:34,331
Dopinamy ostatnie guziki.
196
00:14:35,124 --> 00:14:36,667
A co u małego Tysona?
197
00:14:36,750 --> 00:14:40,045
Nie jest już taki mały.
Niedawno skończył 13 lat.
198
00:14:40,129 --> 00:14:42,256
Niemożliwe. Jest nastolatkiem?
199
00:14:42,339 --> 00:14:45,718
Zgadza się.
Ostatnio zdobył fioletowy pas w karate.
200
00:14:45,801 --> 00:14:48,929
Kurczę. Lepiej z nim nie zadzierać.
201
00:14:49,013 --> 00:14:52,725
Zrobić panu śniadanie?
A właściwie to kolację?
202
00:14:52,808 --> 00:14:54,018
Nie, dziękuję.
203
00:14:54,101 --> 00:14:56,896
Wystarczą mi kofeina i Times.
204
00:15:00,524 --> 00:15:04,528
Pamiętasz, jak biegały tu
moje nastoletnie dzieci?
205
00:15:04,612 --> 00:15:05,571
Tak.
206
00:15:05,654 --> 00:15:09,783
Rory tyle jadł, że nie nadążałam
z uzupełnianiem spiżarni.
207
00:15:09,867 --> 00:15:12,995
Sarah całymi dniami
puszczała na górze Taylor Swift.
208
00:15:13,078 --> 00:15:15,789
Ależ mnie to wtedy denerwowało.
209
00:15:19,168 --> 00:15:21,211
Doceniaj ten czas z synkiem.
210
00:15:22,588 --> 00:15:24,381
To najlepszy okres w życiu.
211
00:15:25,257 --> 00:15:27,343
Będę doceniała. Doceniam.
212
00:15:36,518 --> 00:15:38,479
- Jak się nazywasz?
- Devon.
213
00:15:38,562 --> 00:15:40,564
- Kevin?
- Nie, Devon. Przez „D”.
214
00:15:41,273 --> 00:15:44,151
- Za co cię zamknęli?
- Za włamanie.
215
00:15:44,234 --> 00:15:46,111
Sztos! A dokąd?
216
00:15:47,780 --> 00:15:50,532
Nie wiem. Do jakiejś willi na klifie.
217
00:15:51,784 --> 00:15:53,285
Rezydencji nad Urwiskiem?
218
00:15:57,247 --> 00:15:59,375
Włamałaś się do Michaeli Kell?
219
00:16:00,000 --> 00:16:03,379
- Znasz ją?
- Absolutnie nie.
220
00:16:04,713 --> 00:16:06,256
Wyglądasz, jakbyś znała.
221
00:16:08,509 --> 00:16:11,720
Uważaj, co mówisz.
Oni wszędzie mają szpiegów.
222
00:16:15,349 --> 00:16:16,558
No dobra.
223
00:16:19,269 --> 00:16:21,063
Znam dzieci Kellów.
224
00:16:21,146 --> 00:16:23,440
Chodziłam do szkoły z Rorym i Sarah.
225
00:16:24,066 --> 00:16:26,652
Chwila. Peter i Michaela mają dzieci?
226
00:16:26,735 --> 00:16:29,238
Nie. Michaela nie ma.
227
00:16:29,321 --> 00:16:32,241
To dzieci pierwszej żony, Jocelyn Kell.
228
00:16:33,200 --> 00:16:36,370
Ale nikt jej nie widział,
odkąd pojawiła się Michaela.
229
00:16:37,454 --> 00:16:39,081
Wyparowała.
230
00:16:40,124 --> 00:16:43,168
I wiesz, Kevin,
nie lubię rozsiewać plotek,
231
00:16:43,877 --> 00:16:47,423
ale… mówi się, że ona ją zabiła.
232
00:16:50,300 --> 00:16:53,137
- Że Michaela zabiła pierwszą żonę?
- Tak.
233
00:16:56,015 --> 00:16:58,475
Ale nie dosłownie, co nie?
234
00:16:58,559 --> 00:17:02,354
Nie że „Michaela
w bibliotece metalową rurą”?
235
00:17:02,438 --> 00:17:04,606
Zrzuciła ją z klifu.
236
00:17:08,819 --> 00:17:11,113
Mówię ci, ta kobieta to potwór.
237
00:17:18,120 --> 00:17:23,667
Obiło ci się może o uszy,
że to może być sekta?
238
00:17:23,751 --> 00:17:25,377
Jasne, że to sekta.
239
00:17:25,461 --> 00:17:28,881
Ale ja wszędzie widzę sekty,
bo przez chwilę byłam w NXIVM.
240
00:17:29,506 --> 00:17:30,674
- Nie gadaj.
- No.
241
00:17:30,758 --> 00:17:33,677
Miałam być w dokumencie,
ale dostałam mono.
242
00:17:35,012 --> 00:17:35,846
Dobra.
243
00:17:38,223 --> 00:17:40,225
Jak się wydostałaś z sekty?
244
00:17:46,732 --> 00:17:47,733
Któż to nie śpi?
245
00:17:47,816 --> 00:17:50,652
Cześć. Jak się trzymasz?
246
00:17:50,736 --> 00:17:53,614
Słyszałem o tym ptaku kamikaze.
247
00:17:53,697 --> 00:17:54,948
Żyjesz?
248
00:17:55,032 --> 00:17:57,868
Barnaby. Tak miał na imię.
249
00:17:58,827 --> 00:17:59,703
No tak.
250
00:18:00,496 --> 00:18:01,914
Bardzo mi przykro.
251
00:18:02,581 --> 00:18:06,001
Przyszedłem cię pocieszyć,
ale już cię nie było.
252
00:18:06,085 --> 00:18:08,837
Jose mówi, że spałaś z Simone.
253
00:18:09,421 --> 00:18:12,091
Byłam roztrzęsiona, a ciebie nie było.
254
00:18:12,174 --> 00:18:16,428
Wiem, ale czy to mądre
tak się z nią spoufalać?
255
00:18:16,512 --> 00:18:18,138
To twoja pracownica.
256
00:18:18,931 --> 00:18:20,724
Dasz nam chwilkę, Patrice?
257
00:18:20,808 --> 00:18:22,684
Tak. Przepraszam, pani Kell.
258
00:18:22,768 --> 00:18:26,230
- Carl.
- Dzięki, Patrice. Doceniam, Carl.
259
00:18:28,816 --> 00:18:30,192
Wysłałam ci fotkę.
260
00:18:31,485 --> 00:18:32,694
Zapomniałem odpisać?
261
00:18:32,778 --> 00:18:35,322
Widziałeś ją. Była wyświetlona.
262
00:18:35,906 --> 00:18:38,909
Lewis przez cały lot mi truł.
263
00:18:38,992 --> 00:18:42,246
Dziwnie byłoby wymieniać
pikantne wiadomości z żoną,
264
00:18:42,329 --> 00:18:45,290
kiedy on ględził
o kontraktach terminowych.
265
00:18:47,376 --> 00:18:49,086
Mogę ci to wynagrodzić?
266
00:18:49,169 --> 00:18:51,421
Mam cudownie wolny poranek.
267
00:18:51,505 --> 00:18:52,339
Tak?
268
00:18:53,799 --> 00:18:54,842
Przepraszam.
269
00:18:55,425 --> 00:18:57,469
W porządku, Simone. Wejdź.
270
00:18:57,553 --> 00:18:59,388
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
271
00:18:59,471 --> 00:19:02,516
Dziękuję,
że pracujesz w świąteczny weekend.
272
00:19:02,599 --> 00:19:04,434
To przyjemność. Witamy w domu.
273
00:19:04,518 --> 00:19:08,021
Wydrukowałam harmonogram na dziś.
274
00:19:08,105 --> 00:19:11,316
- Wiem, że lubisz papier.
- Taki jestem analogowy.
275
00:19:11,400 --> 00:19:12,234
Właśnie.
276
00:19:13,986 --> 00:19:16,697
Przychodzi Vanity Fair?
Przecież już tu byli.
277
00:19:16,780 --> 00:19:19,658
Udzielaliśmy wywiadu.
Dziś sesja zdjęciowa.
278
00:19:20,242 --> 00:19:21,660
Nie dam dziś rady.
279
00:19:21,743 --> 00:19:23,495
Mówiłeś, że masz wolne.
280
00:19:23,579 --> 00:19:24,830
Na rozrywki.
281
00:19:24,913 --> 00:19:28,417
- Zostawię was samych.
- Nie, możesz zostać.
282
00:19:28,500 --> 00:19:30,669
Czemu ostatnio taki jesteś?
283
00:19:30,752 --> 00:19:33,589
Nie zależy ci już
na ochronie drapieżników?
284
00:19:33,672 --> 00:19:34,965
Wiesz, że mi zależy.
285
00:19:35,048 --> 00:19:38,552
Potrzebujemy tego PR-u.
Rezerwat go potrzebuje.
286
00:19:38,635 --> 00:19:42,472
Żądamy od gości gali
po 10 000 dolców za miejsce,
287
00:19:42,556 --> 00:19:44,808
więc musisz być na zdjęciu.
288
00:19:44,892 --> 00:19:46,143
Oboje musimy.
289
00:19:47,477 --> 00:19:50,480
Masz pełną rację. Przyjdę.
290
00:19:52,733 --> 00:19:55,152
- Mam coś dla ciebie.
- Tak?
291
00:20:00,991 --> 00:20:02,075
Z Magpie.
292
00:20:03,660 --> 00:20:07,414
Jesteś kochany.
Zawsze o tym w Tokio pamiętasz.
293
00:20:09,166 --> 00:20:13,212
Z Magpie Chocolate
na Cat Street na Harajuku?
294
00:20:13,295 --> 00:20:15,756
Specjalnie pojechałem. Kocham cię.
295
00:20:15,839 --> 00:20:17,382
A ja ciebie.
296
00:20:20,928 --> 00:20:22,679
Tu Simone, telefon pani Kell.
297
00:20:31,063 --> 00:20:33,148
Dzień dobry.
298
00:20:33,232 --> 00:20:34,483
Za ile skończycie?
299
00:20:34,566 --> 00:20:37,152
Instalujemy wielką szybę hartowaną…
300
00:20:37,236 --> 00:20:39,655
- Za ile?
- Dwie godziny.
301
00:20:39,738 --> 00:20:42,741
Dobra… Mała zmiana planów.
302
00:20:42,824 --> 00:20:46,954
Pogrzeb Barnaby’ego
ma być na plaży po sesji zdjęciowej,
303
00:20:47,037 --> 00:20:48,956
więc musicie przerwać pracę
304
00:20:49,039 --> 00:20:51,291
i rach-ciach go przygotować.
305
00:20:51,375 --> 00:20:53,710
Instalujemy wielką szybę hartowaną…
306
00:20:53,794 --> 00:20:56,880
Tak. Ale potrzebujemy na plaży
30 składanych krzeseł,
307
00:20:56,964 --> 00:20:59,841
kompozycji kwiatowych, świeczek i podium.
308
00:20:59,925 --> 00:21:02,219
Kiki sprowadza obój, harfę…
309
00:21:02,302 --> 00:21:05,931
- Harfę? Wybornie.
- Ma być plażowo, sielsko.
310
00:21:06,014 --> 00:21:09,476
- Bezstresowo, ale elegancko.
- Harfa na plaży.
311
00:21:12,562 --> 00:21:14,231
Nie pisz o mnie, Jose.
312
00:21:14,940 --> 00:21:15,774
Nie piszę.
313
00:21:22,614 --> 00:21:23,615
Dzień dobry.
314
00:21:27,160 --> 00:21:29,371
Dziękuję, że państwo oddzwaniają.
315
00:21:32,165 --> 00:21:33,000
Zgadza się.
316
00:21:33,083 --> 00:21:36,837
Pani Kell prosi
o czekoladę z filii w Tokio.
317
00:21:36,920 --> 00:21:39,047
Na Cat Street na Harajuku.
318
00:21:39,131 --> 00:21:41,300
Nie. Tak.
319
00:21:41,383 --> 00:21:45,721
Tak, wie, że na SoHo
też jest Magpie Chocolate,
320
00:21:45,804 --> 00:21:49,725
ale prosi o przywiezienie
czekolady z Tokio na rano.
321
00:21:51,435 --> 00:21:52,561
Nie wiem dlaczego.
322
00:21:52,644 --> 00:21:57,566
Ale tego sobie życzy.
Proszę policzyć, ile państwo uważają.
323
00:21:57,649 --> 00:21:59,026
Dobrze. Arigato.
324
00:22:17,127 --> 00:22:20,088
Mój tata grywał z Keithem w siatkówkę.
325
00:22:20,172 --> 00:22:22,966
Tu przyjęcie, tu ścina.
Z uśmiechem na twarzy.
326
00:22:23,050 --> 00:22:28,805
Nawet wpadał na szalikowe spotkania.
Wszyscy myśleli, że serio jest w NXIVM.
327
00:22:29,431 --> 00:22:34,061
Udawał, że wszystko gra,
aż tu nagle: puf, wydostał mnie.
328
00:22:35,187 --> 00:22:37,147
Czyli się z nimi zintegrował?
329
00:22:37,230 --> 00:22:39,107
Tak. Dla mnie.
330
00:22:40,108 --> 00:22:41,151
Ciekawe.
331
00:22:42,027 --> 00:22:44,654
DeWitt! Idziemy.
332
00:22:45,322 --> 00:22:46,239
Dokąd?
333
00:22:46,907 --> 00:22:49,159
- Wolisz zostać?
- Nie, dzięki.
334
00:22:50,577 --> 00:22:51,661
Powodzenia, Kevin.
335
00:22:51,745 --> 00:22:52,954
Na razie, Lily-Rose.
336
00:22:54,581 --> 00:22:56,416
Muszę zrobić drugą połowę.
337
00:22:56,500 --> 00:22:57,376
Przepraszam!
338
00:22:58,126 --> 00:23:00,962
Teraz wygląda idiotycznie. Żałośnie.
339
00:23:02,881 --> 00:23:04,132
Uwaga na schodek.
340
00:23:06,301 --> 00:23:09,054
- Ręce w górę.
- Możesz zostawić kajdanki.
341
00:23:09,638 --> 00:23:10,639
Jasne.
342
00:23:12,391 --> 00:23:13,266
Boże.
343
00:23:15,685 --> 00:23:17,145
Co u taty, kochana?
344
00:23:17,854 --> 00:23:20,649
Jest w remisji. Miło, że pani pyta.
345
00:23:20,732 --> 00:23:23,777
Bardzo go wzruszył ten bukiet owocowy.
346
00:23:23,860 --> 00:23:26,321
Zawsze się za niego modlimy.
347
00:23:26,405 --> 00:23:28,407
- Dziękuję.
- Możesz nas zostawić.
348
00:23:34,538 --> 00:23:36,289
Dobrze się znamy.
349
00:23:36,373 --> 00:23:41,503
Zadzwoniła, kiedy system pokazał,
że dwa dni temu byłaś aresztowana.
350
00:23:42,796 --> 00:23:46,341
Jazda pod wpływem, stawianie oporu…
351
00:23:48,343 --> 00:23:51,596
Rzuciłaś w policjanta puszką
i nazwałaś go małą pizdą?
352
00:23:52,347 --> 00:23:55,350
- Pasowałoby.
- Rozumiesz, jak poważna to sprawa?
353
00:23:55,434 --> 00:23:57,144
To drugie takie przewinienie.
354
00:23:57,727 --> 00:24:01,231
W stanie Nowy Jork
grozi za to do czterech lat więzienia.
355
00:24:02,441 --> 00:24:05,694
- Powiedziałaś o tym Simone?
- Nie.
356
00:24:05,777 --> 00:24:10,282
Uznałam, że to zbyt drażliwy temat
z uwagi na waszą mamę.
357
00:24:12,826 --> 00:24:13,827
To znaczy?
358
00:24:13,910 --> 00:24:16,246
Zabił ją pijany kierowca.
359
00:24:19,791 --> 00:24:20,667
No tak.
360
00:24:26,882 --> 00:24:31,094
Mogę w czymś pomóc
czy wpadłaś tylko poczytać mi kartotekę?
361
00:24:31,178 --> 00:24:32,888
Szczerze mówiąc, Devon,
362
00:24:32,971 --> 00:24:36,766
chciałam dać ci nauczkę
i zostawić cię tu na dzień lub dwa,
363
00:24:36,850 --> 00:24:40,353
ale nie chcę,
żebyś przeze mnie trafiła do więzienia.
364
00:24:40,937 --> 00:24:42,022
Jak łaskawie.
365
00:24:42,105 --> 00:24:43,231
Oto moje warunki.
366
00:24:43,315 --> 00:24:46,776
Pójdziesz stąd prosto na prom
i wrócisz do domu.
367
00:24:46,860 --> 00:24:48,612
Tym razem naprawdę.
368
00:24:48,695 --> 00:24:49,613
- Albo…
- Nie.
369
00:24:50,197 --> 00:24:51,740
- Albo…
- Nie.
370
00:24:51,823 --> 00:24:56,036
Albo przyjmiesz moje przeprosiny
za niewłaściwe zachowanie.
371
00:24:57,537 --> 00:24:58,830
Bardzo niewłaściwe.
372
00:25:00,499 --> 00:25:04,252
I dasz mi drugą szansę w gościnie.
373
00:25:05,629 --> 00:25:07,255
Czemu miałabym to zrobić?
374
00:25:08,632 --> 00:25:10,175
Bo jesteś wspaniałomyślna.
375
00:25:12,677 --> 00:25:14,346
I obie kochamy Simone.
376
00:25:15,639 --> 00:25:19,851
Simone jasno powiedziała,
że chce, żebyś wyjechała.
377
00:25:22,020 --> 00:25:23,688
Nie masz siostry, prawda?
378
00:25:25,649 --> 00:25:29,277
Siostry ciągle po sobie jadą
i wydrapują sobie oczy,
379
00:25:29,361 --> 00:25:32,447
ale siostra siostrę zna najlepiej
i najmocniej kocha.
380
00:25:33,240 --> 00:25:35,617
Uwierz, jesteśmy z Simone blisko.
381
00:25:35,700 --> 00:25:36,993
Tak?
382
00:25:37,661 --> 00:25:41,039
W takim razie
dlaczego mi o tobie nie powiedziała?
383
00:25:41,122 --> 00:25:44,167
Właśnie, dlaczego,
skoro jesteście tak blisko?
384
00:25:45,835 --> 00:25:49,422
Jedna z nas zna Simone gorzej,
niż jej się zdawało.
385
00:25:49,506 --> 00:25:52,175
Konkretnie ty.
Powiedziałam tak dla efektu.
386
00:25:53,301 --> 00:25:55,804
Nie jestem potworem, jakim ci się wydaję.
387
00:25:56,471 --> 00:25:59,057
Opiekuję się wszystkim wokół.
388
00:25:59,140 --> 00:26:00,934
Czy jest duże, czy małe.
389
00:26:01,017 --> 00:26:03,103
Czy jest ofiarą, czy drapieżnikiem.
390
00:26:03,186 --> 00:26:04,271
Wiem.
391
00:26:06,314 --> 00:26:07,816
Może i mnie pomożesz.
392
00:26:09,150 --> 00:26:10,819
Pozwól mi zostać na weekend.
393
00:26:12,237 --> 00:26:13,905
Weź mnie pod swoje skrzydła.
394
00:26:20,412 --> 00:26:22,289
Pomóż mi, proszę.
395
00:26:23,373 --> 00:26:25,000
Tak jak pomogłaś Simone.
396
00:26:26,126 --> 00:26:28,044
Naucz mnie tych „hej, hej, hej”.
397
00:26:33,174 --> 00:26:35,552
Dobrze, ale spróbuj coś odstawić
398
00:26:35,635 --> 00:26:37,804
albo jakkolwiek zakłócić galę,
399
00:26:37,887 --> 00:26:39,222
a trafisz tutaj.
400
00:26:39,306 --> 00:26:40,181
Zrozumiano.
401
00:26:40,265 --> 00:26:42,058
- Albo gorzej.
- Nie wątpię.
402
00:26:44,936 --> 00:26:47,314
Na zewnątrz czeka Jose.
403
00:26:47,897 --> 00:26:49,733
Przywiezie cię do domu.
404
00:26:49,816 --> 00:26:52,110
Dziękuję, Michaela. Naprawdę.
405
00:26:52,944 --> 00:26:54,279
I mówi się „hej, hej”.
406
00:27:36,946 --> 00:27:38,573
Dobra robota, chłopaki!
407
00:27:39,658 --> 00:27:40,867
Panowie.
408
00:27:40,950 --> 00:27:43,370
Cześć. Świeże wieści.
409
00:27:43,453 --> 00:27:47,207
Michaela martwi się,
że na dole jest zbyt słono,
410
00:27:47,290 --> 00:27:50,502
więc chce przenieść pogrzeb
pod ptaszarnię.
411
00:27:50,585 --> 00:27:52,087
Trzeba wnieść krzesła.
412
00:27:52,170 --> 00:27:55,090
- Ale my je właśnie…
- Dzięki serdeczne.
413
00:27:58,176 --> 00:27:59,969
No to jesteśmy.
414
00:28:00,053 --> 00:28:02,263
Wejdź. Rozgość się.
415
00:28:03,014 --> 00:28:05,058
Pani Kell kazała kupić ci ubrania.
416
00:28:05,141 --> 00:28:07,268
Są na górze, w sypialni.
417
00:28:07,352 --> 00:28:09,562
Twoje trafiły do prania.
418
00:28:10,146 --> 00:28:11,147
- Super.
- No.
419
00:28:11,231 --> 00:28:16,194
Prosi, żebyś się przebrała,
zanim ktoś cię tu zobaczy.
420
00:28:16,695 --> 00:28:17,570
Rozkaz.
421
00:28:17,654 --> 00:28:20,073
Pewnie chcesz się zdrzemnąć?
422
00:28:20,573 --> 00:28:22,158
Po nocy w dołku?
423
00:28:26,746 --> 00:28:27,956
Potrzebujesz czegoś?
424
00:28:28,873 --> 00:28:31,584
Mój telefon jest u Morgana.
Podwładnego Ethana.
425
00:28:31,668 --> 00:28:33,294
Odezwiemy się do niego.
426
00:28:33,837 --> 00:28:37,257
Powiem Simone, że wróciłaś
ze zwiedzania latarni morskiej.
427
00:28:37,340 --> 00:28:38,425
Sí?
428
00:28:39,217 --> 00:28:40,260
Dziękuję, Jose.
429
00:28:40,343 --> 00:28:43,179
Nie pakuj się w kłopoty, szyjolizie.
430
00:28:45,807 --> 00:28:47,267
- Pa.
- Adiós.
431
00:28:52,981 --> 00:28:54,983
ZAKAZ PALENIA
432
00:28:56,192 --> 00:28:57,610
Wal się, Michaela.
433
00:29:04,951 --> 00:29:06,745
Wal się, Michaela.
434
00:29:09,789 --> 00:29:11,124
Wal się, Michaela.
435
00:29:26,473 --> 00:29:27,599
Wal się, Michaela.
436
00:29:54,667 --> 00:29:56,669
Spóźniłaś się. Biegnij na fotel.
437
00:29:57,378 --> 00:29:58,713
- Gdzie?
- Na makijaż.
438
00:29:59,214 --> 00:30:02,634
Nie biorę udział w… tym czymś.
439
00:30:02,717 --> 00:30:05,595
- Szukam tylko Simone.
- Jest w strefie VIP.
440
00:30:06,387 --> 00:30:07,347
Na górze.
441
00:30:30,703 --> 00:30:31,704
Simone?
442
00:30:39,921 --> 00:30:40,922
Simone?
443
00:30:44,759 --> 00:30:45,760
Simone!
444
00:30:50,223 --> 00:30:51,391
Cześć!
445
00:30:51,474 --> 00:30:52,308
Jezu!
446
00:30:52,392 --> 00:30:54,435
Boże, Dev.
447
00:30:55,186 --> 00:30:56,479
Cudownie wyglądasz.
448
00:30:57,355 --> 00:30:59,148
Co to, kurwa, za maski?
449
00:30:59,232 --> 00:31:01,067
Do terapii podczerwienią.
450
00:31:01,150 --> 00:31:03,236
Chcesz spróbować? Są niesamowite.
451
00:31:03,319 --> 00:31:04,529
Pomagają na trądzik.
452
00:31:04,612 --> 00:31:05,738
Nie mam…
453
00:31:07,657 --> 00:31:08,741
Co wy robicie?
454
00:31:08,825 --> 00:31:10,743
Pięknimy się przed zdjęciami
455
00:31:10,827 --> 00:31:13,913
do artykułu
o Towarzystwie Ochrony Przyrody.
456
00:31:13,997 --> 00:31:15,999
Jesteśmy w strefie glamouru.
457
00:31:16,082 --> 00:31:18,376
To Cloe, Lisa i Astrid.
458
00:31:18,459 --> 00:31:19,836
Cześć.
459
00:31:19,919 --> 00:31:21,170
Dobra, cześć.
460
00:31:21,754 --> 00:31:24,716
Jak było w miasteczku?
Podobno zwiedzałaś latarnię.
461
00:31:25,675 --> 00:31:28,177
Wiesz, jak kocham latarnie morskie.
462
00:31:28,261 --> 00:31:30,138
Możemy do tego wrócić?
463
00:31:30,221 --> 00:31:33,975
Mogłyby być
odrobinę bardziej rozczochrane?
464
00:31:34,058 --> 00:31:36,311
Wyglądają trochę nienaturalnie.
465
00:31:36,811 --> 00:31:37,645
Oczywiście.
466
00:31:38,396 --> 00:31:41,566
Pewnie umierasz z głodu.
Śmiało, idź do bufetu.
467
00:31:42,442 --> 00:31:43,651
Chętnie.
468
00:31:44,319 --> 00:31:47,405
Ale nie mogę go znaleźć.
Zaprowadzisz mnie, Simone?
469
00:31:48,448 --> 00:31:51,451
- Masz coś przeciwko?
- Znajdę cię przed spotkaniem.
470
00:31:52,201 --> 00:31:53,453
Pa, Devon!
471
00:31:55,455 --> 00:31:56,664
Pa!
472
00:31:56,748 --> 00:31:58,666
Cloe, Lisa i Astrid.
473
00:32:10,303 --> 00:32:11,930
Pycha, co?
474
00:32:12,639 --> 00:32:14,432
- Tak. Słuchaj…
- Spróbuj kawy.
475
00:32:14,515 --> 00:32:17,018
Kiki sprowadza
peruwiańską kawę fair trade.
476
00:32:17,101 --> 00:32:18,269
Zyski idą na…
477
00:32:18,353 --> 00:32:21,147
Muszę ci coś powiedzieć. To ważne.
478
00:32:21,230 --> 00:32:22,231
Dobrze.
479
00:32:23,107 --> 00:32:24,108
Ja…
480
00:32:25,068 --> 00:32:28,488
nie bardzo wiem, od czego zacząć.
481
00:32:28,571 --> 00:32:31,199
Naprawdę ładnie wyglądasz.
482
00:32:31,282 --> 00:32:32,408
Nie o to…
483
00:32:32,492 --> 00:32:35,954
Jedyną osobą, która nie wie,
jaka jesteś piękna, jesteś ty.
484
00:32:36,037 --> 00:32:37,121
Rzygłam.
485
00:32:37,205 --> 00:32:39,707
No dobra. Ja…
486
00:32:41,376 --> 00:32:42,585
Słucham.
487
00:32:43,169 --> 00:32:44,629
Chciałam powiedzieć, że…
488
00:32:48,174 --> 00:32:51,302
zaczynam rozumieć,
ci widzisz w tej Michaeli.
489
00:32:51,386 --> 00:32:54,055
Świetnie wyglądasz
i chyba ci tu dobrze, więc…
490
00:32:55,139 --> 00:32:56,516
ona ci służy.
491
00:32:57,976 --> 00:32:59,018
I przepraszam.
492
00:33:01,020 --> 00:33:02,230
To jakiś podstęp?
493
00:33:02,313 --> 00:33:04,774
Nie. Twoi przyjaciele to moi przyjaciele.
494
00:33:04,857 --> 00:33:09,570
Chcę poznać Michaelę i Ethana
i spędzić razem miły weekend.
495
00:33:10,279 --> 00:33:11,114
Dobra.
496
00:33:11,197 --> 00:33:13,116
Drastyczna zmiana zdania.
497
00:33:13,199 --> 00:33:14,826
Ma wielkie serce.
498
00:33:14,909 --> 00:33:17,453
Jestem jej wdzięczna, że mnie zaprosiła.
499
00:33:17,537 --> 00:33:19,706
Przepraszam, muszę ją podkraść.
500
00:33:20,623 --> 00:33:21,624
Chwileczkę.
501
00:33:29,757 --> 00:33:32,427
Masz normalne ciuchy.
Jesteś z Vanity Fair?
502
00:33:32,510 --> 00:33:34,262
Czasem dla nich robię.
503
00:33:34,804 --> 00:33:38,307
- To serek wiejski?
- Nie wiem. Jesteś reporterem?
504
00:33:38,391 --> 00:33:40,018
Fotografem. A co?
505
00:33:42,228 --> 00:33:45,148
Gdybym chciała zostać
tak jakby sygnalistką…
506
00:33:46,774 --> 00:33:47,900
To znaczy?
507
00:33:49,318 --> 00:33:51,487
Mam świetny temat.
508
00:33:52,196 --> 00:33:53,031
Chodzi o…
509
00:33:53,698 --> 00:33:56,200
sekciarstwo i możliwe zabójstwo.
510
00:33:57,618 --> 00:33:58,494
Spasuję.
511
00:33:59,746 --> 00:34:00,580
Dlaczego?
512
00:34:01,831 --> 00:34:04,333
To źli ludzie. Nie obchodzi cię to?
513
00:34:04,417 --> 00:34:07,170
Jasne, że są źli. Widziałaś ten dom?
514
00:34:07,253 --> 00:34:10,006
Nie rusza cię,
że pracujesz dla takich ludzi?
515
00:34:10,089 --> 00:34:13,634
Dziecko potrzebuje ortodonty,
żona chce nową kuchnię.
516
00:34:13,718 --> 00:34:16,679
Cóż, przegapiłeś temat życia.
517
00:34:17,263 --> 00:34:18,389
Życia!
518
00:34:23,227 --> 00:34:25,605
Co ty masz na sobie? Nie.
519
00:34:25,688 --> 00:34:27,774
Styliści przygotowali ci zestaw.
520
00:34:28,566 --> 00:34:31,819
- Jeszcze się nie przebrałem.
- Fotograf już tu jest.
521
00:34:31,903 --> 00:34:33,237
Załatwmy to szybko.
522
00:34:33,321 --> 00:34:36,032
Wolałbym to omówić tylko z wami dwojgiem.
523
00:34:36,115 --> 00:34:37,116
Dlaczego?
524
00:34:38,993 --> 00:34:41,079
Przeprosimy cię na chwilkę.
525
00:34:41,162 --> 00:34:45,792
Napiłbym się flat white’a.
Mogłabyś mi przynieść?
526
00:34:45,875 --> 00:34:47,376
Wszystko gra, Simone?
527
00:34:48,169 --> 00:34:51,089
- I do tego ciasteczko, dobrze?
- Oczywiście.
528
00:34:51,172 --> 00:34:55,468
Jeden flat white i jedno ciasteczko.
Robi się.
529
00:34:55,551 --> 00:34:57,553
- Użyj chudego mleka.
- Dobrze.
530
00:35:00,098 --> 00:35:01,307
Czy to są crocsy?
531
00:35:01,390 --> 00:35:04,393
Tak jak mówiłem,
jeszcze się nie przebrałem.
532
00:35:04,477 --> 00:35:07,605
Miejmy to z głowy. O co chodzi, Jose?
533
00:35:07,688 --> 00:35:10,274
Po wczorajszym włamaniu
534
00:35:10,358 --> 00:35:12,235
przeglądałem nagrania z kamer.
535
00:35:12,318 --> 00:35:15,238
Zauważyłem coś, co was zainteresuje.
536
00:35:16,572 --> 00:35:19,408
{\an8}To nagranie z przedwczoraj,
z godziny 00.23.
537
00:35:21,369 --> 00:35:23,371
- Idzie na spacer.
- Może.
538
00:35:23,454 --> 00:35:25,456
Ale dlaczego wyłączyła kamerę?
539
00:35:25,540 --> 00:35:27,792
Nie wiedziała, że mam tam drugą.
540
00:35:27,875 --> 00:35:32,130
{\an8}O 5.16 wróciła i włączyła kamerę.
541
00:35:33,714 --> 00:35:35,299
Może zasnęła na plaży?
542
00:35:35,383 --> 00:35:37,009
Sytuacja się powtarzała.
543
00:35:37,510 --> 00:35:39,720
{\an8}To było dzień wcześniej.
544
00:35:41,180 --> 00:35:42,849
{\an8}Wyłącza kamerę o północy
545
00:35:43,933 --> 00:35:45,518
{\an8}i włącza nad ranem.
546
00:35:47,436 --> 00:35:50,356
W zeszłym tygodniu zrobiła to cztery razy.
547
00:35:50,439 --> 00:35:52,316
W poprzednim – trzy.
548
00:35:52,400 --> 00:35:55,611
Nie rozumiem. Gdzie ona się wymyka?
549
00:35:55,695 --> 00:35:57,321
Tam jest tylko ocean.
550
00:35:57,405 --> 00:35:58,573
I dom Ethana.
551
00:35:58,656 --> 00:36:00,158
Po co miałaby tam iść?
552
00:36:00,241 --> 00:36:01,325
Peter.
553
00:36:04,662 --> 00:36:07,123
Nie. Chyba by tego nie zrobił?
554
00:36:07,206 --> 00:36:11,294
Zrobiłby. To 25-latka w jego typie,
która jest tu tylko na lato.
555
00:36:11,377 --> 00:36:13,838
Czemu przyjaźnisz się z takimi oblechami?
556
00:36:13,921 --> 00:36:15,756
To też twój przyjaciel.
557
00:36:16,591 --> 00:36:21,637
Nie wierzę. Kłamała mi w oczy
i wymykała się do tego playboya.
558
00:36:23,639 --> 00:36:25,600
- Może się zakochali.
- Co?
559
00:36:25,683 --> 00:36:31,063
Jest inteligentniejsza niż modelki,
które przerabia co lato.
560
00:36:31,147 --> 00:36:32,273
I bardziej urocza.
561
00:36:32,356 --> 00:36:34,108
Czemu się nie gniewasz?
562
00:36:34,901 --> 00:36:35,735
Gniewaj się.
563
00:36:35,818 --> 00:36:37,862
Bardzo się gniewam.
564
00:36:38,529 --> 00:36:42,450
Ona tu pracuje.
Postąpił bardzo nierozsądnie.
565
00:36:42,533 --> 00:36:46,287
Ale staram się na to spojrzeć
z jego perspektywy.
566
00:36:46,871 --> 00:36:48,706
Dobrze. Ja się tym zajmę.
567
00:36:48,789 --> 00:36:51,792
- Co zamierzasz?
- Zająć się tym.
568
00:36:53,586 --> 00:36:56,088
Cześć, jestem Devon.
Jeszcze się nie znamy.
569
00:36:56,172 --> 00:36:57,089
Patrice. Cześć.
570
00:36:57,173 --> 00:37:00,051
Miło mi. Widziałaś może Simone?
571
00:37:00,593 --> 00:37:02,678
- Nie widziałam.
- Dobra.
572
00:37:04,931 --> 00:37:07,183
Simone? Jesteś tam?
573
00:37:15,691 --> 00:37:16,692
Simone?
574
00:37:17,860 --> 00:37:18,945
Simone!
575
00:37:20,696 --> 00:37:22,281
Patrice, gdzie Simone?
576
00:37:23,115 --> 00:37:24,951
Nie widziałam jej, pani Kell.
577
00:37:40,549 --> 00:37:41,842
Cześć.
578
00:37:42,426 --> 00:37:44,387
Cześć, Devon.
579
00:37:44,470 --> 00:37:45,846
Mogę o coś zapytać?
580
00:37:46,764 --> 00:37:50,768
Co to są za ludzie?
Jesteście z Michaelą w jakiejś… grupie?
581
00:37:51,435 --> 00:37:54,397
W Towarzystwie Ochrony Przyrody
Folger Glen.
582
00:37:54,480 --> 00:37:57,316
Wykonujemy arcyważną pracę.
583
00:37:58,150 --> 00:38:00,361
- Jestem Astrid.
- Tak.
584
00:38:02,613 --> 00:38:04,991
A co konkretnie chronicie?
585
00:38:05,074 --> 00:38:06,659
Ptaki, tak?
586
00:38:06,742 --> 00:38:08,160
Głównie ptaki drapieżne.
587
00:38:08,244 --> 00:38:13,666
Kiki przekształciła małe kółko ogrodnicze
w tytana fundraisingu.
588
00:38:13,749 --> 00:38:16,294
Praca Kiki i Petera jest wyjątkowa.
589
00:38:16,377 --> 00:38:19,505
Wyjątkowa i arcyważna.
590
00:38:24,093 --> 00:38:25,094
No dobra.
591
00:38:29,348 --> 00:38:30,558
Cześć, Missy.
592
00:38:30,641 --> 00:38:32,351
Widziałaś Simone?
593
00:38:32,435 --> 00:38:33,602
No hablo inglés.
594
00:38:33,686 --> 00:38:35,688
Jestem Devon. Poznałyśmy się.
595
00:38:36,397 --> 00:38:38,024
- Ale pastelowa.
- No.
596
00:38:38,607 --> 00:38:40,067
Nie widziałam Simone.
597
00:38:40,151 --> 00:38:42,069
- Szprycera?
- Nie piję.
598
00:38:42,153 --> 00:38:44,196
Po tej stronie są bezalkoholowe.
599
00:38:44,280 --> 00:38:46,866
Spasuję. Ale dzięki.
600
00:38:56,542 --> 00:38:58,961
Gotowe? Dziękuję. Doceniam.
601
00:39:00,671 --> 00:39:02,882
Mic, ale wyglądasz!
602
00:39:03,924 --> 00:39:05,009
Bosko.
603
00:39:05,509 --> 00:39:08,429
Mickey, bosko wyglądaszAż się w głowie nie mieści
604
00:39:08,512 --> 00:39:09,472
Hej, Mickey
605
00:39:11,432 --> 00:39:15,019
Powiedziałem Vanity Fair
parę miłych słów na twój temat.
606
00:39:17,605 --> 00:39:21,067
- Pete się ubiera?
- Tak. Peter się ubiera.
607
00:39:21,150 --> 00:39:22,068
Dobra.
608
00:39:23,194 --> 00:39:24,987
Wszystko gra, Mickeroo?
609
00:39:25,071 --> 00:39:26,072
Jak najbardziej.
610
00:39:26,155 --> 00:39:28,866
A co u ciebie? Jak mija lato?
611
00:39:29,867 --> 00:39:33,287
Wprost fantastycznie.
Nauczyłem się windsurfingu.
612
00:39:33,954 --> 00:39:34,872
Super sprawa.
613
00:39:35,373 --> 00:39:37,124
Szkoda, że to już koniec.
614
00:39:37,750 --> 00:39:39,210
Wszystko ma swój koniec.
615
00:39:40,002 --> 00:39:40,836
Okej.
616
00:39:42,713 --> 00:39:46,634
U ciebie szklanka w połowie pusta, co?
Przyniosę ci drinka.
617
00:39:54,392 --> 00:39:55,393
Simone?
618
00:40:32,012 --> 00:40:33,597
Ładnie tu pachnie.
619
00:40:40,271 --> 00:40:42,148
Myślałam, że nie wolno palić.
620
00:40:42,731 --> 00:40:44,608
Mnie obowiązują inne zasady.
621
00:40:46,444 --> 00:40:47,736
- Peter.
- Peter Kell?
622
00:40:48,446 --> 00:40:50,948
O w mordę. Gruba ryba.
623
00:40:53,117 --> 00:40:56,745
Obiecujesz zwracać się do mnie
wyłącznie per „Gruba Rybo”?
624
00:40:58,205 --> 00:40:59,957
Jak chcesz, Gruba Rybo.
625
00:41:00,541 --> 00:41:02,460
- Jestem Devon.
- Wiem.
626
00:41:03,043 --> 00:41:06,422
Zrobiłaś w nocy niezłe zamieszanie.
627
00:41:06,505 --> 00:41:08,549
Najpierw ptak, potem ty.
628
00:41:08,632 --> 00:41:09,842
Przepraszam.
629
00:41:10,843 --> 00:41:16,182
- Chciałam zobaczyć się z siostrą.
- Na przyszłość polecam dzwonek.
630
00:41:18,976 --> 00:41:22,104
Swoją drogą, naprawdę uwielbiamy Simone.
631
00:41:22,980 --> 00:41:25,232
Jej obecność służy Michaeli.
632
00:41:25,316 --> 00:41:26,817
Bardzo jej pomogła.
633
00:41:27,401 --> 00:41:28,986
Co masz na myśli?
634
00:41:29,069 --> 00:41:32,740
Moja żona wiele przeszła.
635
00:41:35,951 --> 00:41:37,161
Co jej się stało?
636
00:41:39,413 --> 00:41:44,210
Chcę tylko powiedzieć,
że twoja siostra to świetna asystentka.
637
00:41:44,293 --> 00:41:45,878
No tak.
638
00:41:48,839 --> 00:41:50,549
Niezłą macie tu willę.
639
00:41:51,675 --> 00:41:53,385
Mnóstwo miejsca dla dzieci.
640
00:41:54,220 --> 00:41:55,763
Masz dzieci, Gruba Rybo?
641
00:41:56,263 --> 00:41:59,725
Na przykład z poprzedniego małżeństwa.
642
00:42:03,395 --> 00:42:05,022
Nie chciałam być wścibska.
643
00:42:05,105 --> 00:42:06,649
Nic się nie stało.
644
00:42:07,525 --> 00:42:10,736
Tak, mam dwoje dzieci
z poprzedniego małżeństwa.
645
00:42:10,819 --> 00:42:12,696
Ale są już dorosłe.
646
00:42:13,197 --> 00:42:14,156
Fajnie.
647
00:42:15,699 --> 00:42:18,369
A ona gdzie jest? Twoja eks?
648
00:42:19,828 --> 00:42:21,497
Nie widujemy się.
649
00:42:23,749 --> 00:42:24,833
Szkoda.
650
00:42:28,212 --> 00:42:29,838
Ale żyje, tak?
651
00:42:36,512 --> 00:42:38,597
Dlaczego o to wszystko pytasz?
652
00:42:41,600 --> 00:42:44,687
Nie wiem. Tak tylko zagaduję.
653
00:42:46,438 --> 00:42:47,731
Mam ochotę pogadać.
654
00:42:49,024 --> 00:42:50,317
I coś przegryźć.
655
00:42:54,697 --> 00:42:56,115
Nie, ty dokończ.
656
00:43:05,708 --> 00:43:07,835
Dobra, proszę spojrzeć tutaj.
657
00:43:13,924 --> 00:43:15,217
Cudownie.
658
00:43:15,884 --> 00:43:17,428
Wyglądacie świetnie.
659
00:43:21,223 --> 00:43:23,267
Simone, jesteś tutaj?
660
00:43:25,311 --> 00:43:27,313
Zawsze trzeba jej szukać.
661
00:43:29,315 --> 00:43:30,316
Simone?
662
00:43:31,191 --> 00:43:32,318
Mogę w czymś pomóc?
663
00:43:33,611 --> 00:43:34,737
Dzień dobry.
664
00:43:35,779 --> 00:43:36,822
Cześć.
665
00:43:38,949 --> 00:43:41,577
Widziałaś asystentkę Simone?
666
00:43:41,660 --> 00:43:44,622
Chyba ma na imię Simone.
667
00:43:45,331 --> 00:43:46,206
Nie.
668
00:43:46,999 --> 00:43:48,208
Cóż, dzięki.
669
00:44:25,120 --> 00:44:27,206
KLONAZEPAM
670
00:44:31,377 --> 00:44:32,670
Cholera, Simone.
671
00:44:44,682 --> 00:44:46,392
Morgan!
672
00:44:56,235 --> 00:44:57,152
Morgan!
673
00:44:57,903 --> 00:44:59,154
- Cześć!
- Cześć.
674
00:44:59,655 --> 00:45:00,948
Mam twój telefon.
675
00:45:02,491 --> 00:45:04,827
- Co ci się stało?
- Wyglądam paskudnie.
676
00:45:04,910 --> 00:45:05,828
Naładowałem ci.
677
00:45:06,495 --> 00:45:07,788
Jesteś cudowny.
678
00:45:08,372 --> 00:45:11,250
Kimkolwiek jest Raymond,
dużo do ciebie dzwonił.
679
00:45:12,584 --> 00:45:13,502
Kto to?
680
00:45:14,002 --> 00:45:15,045
Mój szef.
681
00:45:16,463 --> 00:45:20,008
Świetnie się wczoraj bawiłem.
682
00:45:22,553 --> 00:45:23,721
- No.
- No.
683
00:45:24,972 --> 00:45:28,726
O co chodzi z tą sukienką?
Jednak się do nich przyłączyłaś?
684
00:45:28,809 --> 00:45:29,977
Nie, ja…
685
00:45:31,687 --> 00:45:33,230
ja ich infiltruję.
686
00:45:33,313 --> 00:45:35,399
Powinienem szeptać?
687
00:45:36,108 --> 00:45:37,651
Ta suka to morderczyni.
688
00:45:37,735 --> 00:45:41,405
Udaję, że mnie przekabaciła,
żeby wydostać stąd siostrę.
689
00:45:42,698 --> 00:45:46,326
- Czyli na parę dni zostaniesz?
- Noż cholera.
690
00:45:46,410 --> 00:45:47,786
Powinnam to odebrać.
691
00:45:47,870 --> 00:45:49,079
Jasne.
692
00:45:49,163 --> 00:45:51,415
- Zjemy razem kolację?
- To mój szef.
693
00:45:52,166 --> 00:45:54,001
Cześć, dildo.
694
00:46:13,437 --> 00:46:16,023
Jose, gdzie jest Simone?
695
00:46:16,106 --> 00:46:17,941
Ma na telefonie moją mowę.
696
00:46:18,484 --> 00:46:21,195
- Znajdź ją.
- Proszę i dziękuję, Jose.
697
00:46:21,695 --> 00:46:22,905
Z przyjemnością.
698
00:46:41,507 --> 00:46:45,052
Dziękuję, że zgromadziliście się,aby wspomnieć Barnaby’ego.
699
00:46:45,135 --> 00:46:49,097
- Te falafle smakują jak karton.- Moje falafle są fantastyczne.
700
00:46:49,181 --> 00:46:50,057
Devon.
701
00:46:50,557 --> 00:46:52,768
- Devon, ty mnie słuchasz?
- Tak.
702
00:46:52,851 --> 00:46:54,937
Gdzie się wszyscy podziali?
703
00:46:55,020 --> 00:46:57,397
- Devon.
- Wybacz. Powtórz.
704
00:46:57,481 --> 00:46:59,525
Ni chuja!
705
00:46:59,608 --> 00:47:02,861
Tylko na weekend, Ray.
Wrócę we wtorek. Obiecuję.
706
00:47:02,945 --> 00:47:06,281
- Nie będę…- Dupek kupił wodniste piwo!
707
00:47:06,365 --> 00:47:08,200
Nie będę go niańczył do wtorku.
708
00:47:08,283 --> 00:47:09,785
- Wodniste!- Mam życie!
709
00:47:09,868 --> 00:47:10,786
Nie on…
710
00:47:10,869 --> 00:47:12,663
- Nie!- To woda, nie piwo!
711
00:47:14,122 --> 00:47:18,085
W dzień sobie radzi.
Wpadaj tylko rano i wieczorem.
712
00:47:18,168 --> 00:47:19,670
Nie! Nie, Devon.
713
00:47:19,753 --> 00:47:21,839
Nie będę się opiekował tym zrzędą,
714
00:47:21,922 --> 00:47:24,842
kiedy ty przymierzasz sukienkina rajskiej wyspie.
715
00:47:24,925 --> 00:47:29,054
I nie mów, że zadzwonisz do Allie,
bo nie zniszczyłabyś mi tak życia.
716
00:47:29,137 --> 00:47:32,349
- Musiałabyś być wariatką.
- Ty wariata nie widziałeś.
717
00:47:32,432 --> 00:47:35,143
Widziałem. Jeden nawet przede mną stoi.
718
00:47:35,227 --> 00:47:37,521
- Bruce, odłóż to.- Nie.
719
00:47:37,604 --> 00:47:40,107
Twój tata grozi mi pogrzebaczem.
720
00:47:40,190 --> 00:47:43,527
Pomyliło mu się, kim jesteś.
Tato, to Ray. Pamiętasz?
721
00:47:43,610 --> 00:47:45,070
Koleś, znasz mnie!
722
00:47:45,153 --> 00:47:47,865
- Król balu na koniec liceum!
- Szlag.
723
00:47:55,247 --> 00:47:58,083
„Gdyby coś schwyciło dziś moje życie,
724
00:47:58,166 --> 00:48:02,129
gdyby nagle przeszył mnie wiatri wszystko odmienił,
725
00:48:02,212 --> 00:48:03,839
nie stawiałabym oporu.
726
00:48:05,883 --> 00:48:08,552
Jestem gotowa na wszystko,co może nadejść.
727
00:48:09,553 --> 00:48:12,139
Ale myślę, że to będzie coś małego.
728
00:48:12,931 --> 00:48:15,934
Zwierzę wyłaniające się z cienia
729
00:48:18,186 --> 00:48:22,190
albo słowo wypowiedziane tak cicho,że usłyszę je w środku.
730
00:48:23,609 --> 00:48:25,652
Jest tu ciemno i zimno.
731
00:48:26,528 --> 00:48:28,655
Księżyc jest niczym kamień.
732
00:48:29,740 --> 00:48:31,783
Jestem sama z moją tęsknotą.
733
00:48:32,784 --> 00:48:34,703
Nic nie nadchodzi,
734
00:48:36,997 --> 00:48:38,332
tylko kolejny oddech”.
735
00:48:45,172 --> 00:48:46,340
Hej, hej.
736
00:48:46,423 --> 00:48:47,507
Hej, hej.
737
00:48:55,057 --> 00:48:55,933
Trzymasz się?
738
00:49:01,021 --> 00:49:02,481
Dziękuję, że jesteś.
739
00:49:12,991 --> 00:49:15,369
- Wzruszająca ceremonia.
- Dziękuję.
740
00:49:15,452 --> 00:49:17,454
To piękne, że mówiłaś od serca.
741
00:49:17,537 --> 00:49:18,747
Naprawdę piękne.
742
00:49:19,247 --> 00:49:21,792
Bardzo mnie to poruszyło.
743
00:49:22,376 --> 00:49:23,794
Muszę to rozchodzić.
744
00:49:23,877 --> 00:49:27,839
Ethan, przejdziesz się ze mną na klif?
745
00:49:28,590 --> 00:49:31,343
Jasne. To dla mnie zaszczyt, Mickeroo.
746
00:49:32,511 --> 00:49:34,513
- Mogę wziąć ciastko?
- Oczywiście.
747
00:50:02,207 --> 00:50:03,208
Jezu.
748
00:50:04,084 --> 00:50:06,128
Chryste, nie rób mi tak więcej.
749
00:50:06,211 --> 00:50:08,505
Chodź ze mną. Już. Szybko.
750
00:50:15,387 --> 00:50:18,015
- Co się stało?
- Tak leżała. Wezwać karetkę?
751
00:50:18,098 --> 00:50:20,058
Nie, poradzę sobie. Dziękuję.
752
00:50:20,642 --> 00:50:23,770
Simone, to ja. Jestem przy tobie.
753
00:50:24,646 --> 00:50:26,648
Już dobrze.
754
00:50:30,569 --> 00:50:32,195
Chodź. Już dobrze.
755
00:50:32,738 --> 00:50:34,990
Jestem przy tobie. Już dobrze.
756
00:51:03,477 --> 00:51:05,395
NA PODSTAWIE SZTUKI ELEMENO PEA
MOLLY SMITH METZLER
757
00:52:52,586 --> 00:52:56,506
Napisy: Juliusz P. Braun
54125
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.