Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:45,795 --> 00:00:47,172
No dobrze, Barnaby.
2
00:00:48,131 --> 00:00:49,424
Mój maleńki.
3
00:00:50,467 --> 00:00:51,551
Czas się pożegnać.
4
00:00:53,720 --> 00:00:54,721
Kocham cię.
5
00:00:58,058 --> 00:00:59,142
Leć.
6
00:01:33,760 --> 00:01:36,387
POLICJA W BUFFALO – REJON B
7
00:01:42,769 --> 00:01:44,187
Cześć, tu Simone.
8
00:01:44,270 --> 00:01:46,981
Nie mogę teraz odebrać,ale zostaw wiadomość…
9
00:01:48,108 --> 00:01:51,486
SYRENY!!!
10
00:02:23,893 --> 00:02:24,894
Jezu.
11
00:02:25,937 --> 00:02:28,064
Za niewiele ponad dwie godziny…
12
00:02:28,148 --> 00:02:29,232
Kurwa.
13
00:02:29,315 --> 00:02:33,862
…z najgroźniejszym wrogiem,jaki stanął na drodze wojsk USA.
14
00:02:34,445 --> 00:02:36,990
- Po raz pierwszy…
- Tato.
15
00:02:37,073 --> 00:02:40,827
…miały się one zmierzyćz okopanymi siłami Hitlera.
16
00:02:40,910 --> 00:02:43,163
Teraz weszłaś? Nie słyszałem auta.
17
00:02:43,246 --> 00:02:46,541
Miałam trudną noc. Odholowali mi je.
18
00:02:46,624 --> 00:02:47,876
Znowu?
19
00:02:47,959 --> 00:02:50,420
Jezu, głośniej się nie dało?
20
00:02:50,503 --> 00:02:53,214
Zostaw. Lubię takie towarzystwo.
21
00:02:56,009 --> 00:02:57,093
A to co?
22
00:02:58,261 --> 00:03:00,305
Bukiet owocowy. Leżał na progu.
23
00:03:02,432 --> 00:03:03,308
Że co?
24
00:03:04,684 --> 00:03:09,689
Taki bukiet, tylko z owoców.
Można go zjeść.
25
00:03:09,772 --> 00:03:11,691
I kto nam to przysłał?
26
00:03:13,401 --> 00:03:15,278
GŁOWA DO GÓRY!
BUZIAKI, SIMONE
27
00:03:17,614 --> 00:03:18,907
Ech, Simone.
28
00:03:19,824 --> 00:03:21,701
Czemu przysłała nam owoce?
29
00:03:22,869 --> 00:03:27,081
Bo to prymitywna, egoistyczna szmata.
30
00:03:27,165 --> 00:03:29,125
Nie mów tak o siostrze.
31
00:03:29,709 --> 00:03:31,211
Miło, że to przysłała.
32
00:03:31,753 --> 00:03:33,796
- O, truskawka.
- A, chuj.
33
00:03:34,964 --> 00:03:39,427
Tato, w kuchni masz piwo i mrożoną pizzę.
34
00:03:40,011 --> 00:03:41,304
Będę później.
35
00:03:42,597 --> 00:03:43,848
Dokąd idziesz?
36
00:03:43,932 --> 00:03:45,016
- Devon!
- Suka.
37
00:04:13,711 --> 00:04:14,587
Suka.
38
00:04:47,287 --> 00:04:51,291
SYRENY!!!
39
00:04:59,007 --> 00:04:59,841
Ethan.
40
00:05:01,884 --> 00:05:04,262
Muszę lecieć. Spóźnię się do pracy.
41
00:05:04,887 --> 00:05:06,514
- Nie, Simone.
- Muszę iść.
42
00:05:06,597 --> 00:05:08,683
- Zaczekaj.
- Mam dużo roboty.
43
00:05:08,766 --> 00:05:11,311
- Zostań.
- Nie mogę się spóźnić.
44
00:05:11,394 --> 00:05:12,812
Chwileczkę.
45
00:05:12,895 --> 00:05:15,690
Wpadłem na niesamowity pomysł.
46
00:05:17,567 --> 00:05:20,194
Powiedz Michaeli, że jesteśmy razem.
47
00:05:21,821 --> 00:05:24,782
- Zabawne.
- Nie będzie miała nic przeciwko.
48
00:05:25,783 --> 00:05:27,702
Oczywiście, że będzie miała.
49
00:05:27,785 --> 00:05:31,205
Jest moją szefową
i zabroniła mi tu randkować.
50
00:05:31,289 --> 00:05:33,583
Ale to jakiś absurd.
51
00:05:34,167 --> 00:05:36,836
Nasz wakacyjny romans
i tak zaraz się skończy.
52
00:05:38,171 --> 00:05:40,840
No bo patrząc logistycznie…
53
00:05:41,716 --> 00:05:42,842
Tak praktycznie.
54
00:05:42,925 --> 00:05:45,678
W poniedziałek Święto Pracy,
55
00:05:45,762 --> 00:05:49,474
a to kategoryczny koniec
wszystkich letnich romansów.
56
00:05:49,557 --> 00:05:51,476
Mów mi dalej o logistyce.
57
00:05:51,559 --> 00:05:53,061
Ależ to seksowne.
58
00:05:53,144 --> 00:05:55,605
Dobra, naprawdę muszę już iść.
59
00:05:56,272 --> 00:05:58,107
Zobaczymy się potem, ukochany.
60
00:05:58,733 --> 00:05:59,901
Chwileczkę.
61
00:06:01,319 --> 00:06:03,279
Powiedziałaś „ukochany”?
62
00:06:03,363 --> 00:06:04,822
W pośpiechu. Ja…
63
00:06:04,906 --> 00:06:07,241
To nie brzmi jak kategoryczny koniec.
64
00:06:07,784 --> 00:06:08,910
- No co?
- Idę.
65
00:06:08,993 --> 00:06:11,621
- To pa.
- Zaczekaj.
66
00:06:11,704 --> 00:06:13,206
- Chodź.
- No dobrze.
67
00:06:20,421 --> 00:06:22,090
Trochę możesz się spóźnić.
68
00:06:23,424 --> 00:06:24,717
- No mogę.
- Możesz.
69
00:06:25,885 --> 00:06:27,136
Tak, zostajesz.
70
00:06:33,101 --> 00:06:36,145
SYRENY
71
00:06:39,565 --> 00:06:42,151
WYGNANIE
72
00:06:54,747 --> 00:06:55,790
O Boże.
73
00:07:02,130 --> 00:07:03,673
Jakiś problem, gogusiu?
74
00:07:14,350 --> 00:07:15,351
Dzieci.
75
00:07:18,438 --> 00:07:20,064
Nie wolno tu palić.
76
00:07:21,941 --> 00:07:22,942
Nic nie słyszę.
77
00:07:23,025 --> 00:07:26,195
Jest zakaz palenia. Inaczej nałożymy karę.
78
00:07:29,574 --> 00:07:33,202
To dwugodzinna podróż, Paul.
79
00:07:34,245 --> 00:07:35,746
Coś muszę włożyć do ust.
80
00:08:47,068 --> 00:08:48,361
Wiemy, kiedy będzie?
81
00:08:48,861 --> 00:08:50,238
Ktoś ją widzi?
82
00:08:50,321 --> 00:08:51,364
Za minutę.
83
00:08:59,539 --> 00:09:01,123
W ostatniej chwili.
84
00:09:04,001 --> 00:09:06,921
- Co w tym jest?
- Kurkuma, pyłek pszczeli, imbir…
85
00:09:07,004 --> 00:09:08,631
Imbir odstawiła. Zrób nowe.
86
00:09:08,714 --> 00:09:10,216
- Nie wypije?
- Zrób nowe.
87
00:09:10,299 --> 00:09:13,094
Fantastycznie. O tym marzyłam.
88
00:09:20,893 --> 00:09:22,520
Zabierz te kwiaty.
89
00:09:22,603 --> 00:09:23,688
Wścieknie się.
90
00:09:31,028 --> 00:09:32,989
- Dzień dobry pani.
- Cześć, Kiki.
91
00:09:33,072 --> 00:09:35,491
Zobacz. Ręce wciąż mi drżą.
92
00:09:35,575 --> 00:09:36,909
Trochę się wahał,
93
00:09:36,993 --> 00:09:39,912
ale potem rozpostarł skrzydła
i pofrunął ku niebu.
94
00:09:39,996 --> 00:09:41,706
Coś wspaniałego.
95
00:09:41,789 --> 00:09:43,708
Jestem z niego taka dumna.
96
00:09:43,791 --> 00:09:44,917
Gratulacje.
97
00:09:45,001 --> 00:09:46,669
- Hej, hej.
- Hej, hej.
98
00:09:48,838 --> 00:09:50,756
Pani smoothie, pani Kell.
99
00:09:51,424 --> 00:09:54,135
Dziękuję ci, Patrice.
100
00:09:54,719 --> 00:09:55,845
Ale nie dziś.
101
00:09:58,180 --> 00:10:00,224
O której wraca Peter?
102
00:10:00,308 --> 00:10:04,103
Podobno samolot miał w Tokio opóźnienie,
103
00:10:04,186 --> 00:10:06,606
ale spróbuję to ustalić.
104
00:10:06,689 --> 00:10:07,815
Spytaj Liama.
105
00:10:07,898 --> 00:10:10,192
Peter dał mu wolne na weekend.
106
00:10:10,276 --> 00:10:12,361
Ojej, nie powinnam też ci dać?
107
00:10:12,445 --> 00:10:15,197
Przed galą? Nie pozwoliłabym ci.
108
00:10:15,281 --> 00:10:17,783
- Ustalę tę godzinę.
- Dziękuję.
109
00:10:20,077 --> 00:10:22,955
Twoja sukienka jest gotowa.
Dziś ją przywiozą.
110
00:10:23,039 --> 00:10:25,583
Umówię mierzenie na niedzielę rano.
111
00:10:25,666 --> 00:10:26,917
Doskonale.
112
00:10:27,710 --> 00:10:30,129
Dałam znać, że na powieki wybrałaś złoto.
113
00:10:30,212 --> 00:10:32,048
Nie, wybrałam brąz.
114
00:10:32,131 --> 00:10:34,342
Dobrze, przepraszam.
115
00:10:34,425 --> 00:10:35,760
Brąz na powieki.
116
00:10:36,385 --> 00:10:40,306
Wyślijmy Peterowi coś pikantnego.
Niech wie, że czekam na tę noc.
117
00:10:40,389 --> 00:10:41,641
Dobry pomysł.
118
00:10:44,101 --> 00:10:45,645
- Mam.
- Dobrze.
119
00:10:45,728 --> 00:10:46,604
Dobra…
120
00:10:47,438 --> 00:10:50,858
Chwila. Więcej cycków. Cycki w górę.
121
00:10:50,941 --> 00:10:53,152
- Dobrze.
- Podbródek do góry.
122
00:10:53,778 --> 00:10:55,905
Ale seksowna laska. Serio.
123
00:10:56,614 --> 00:10:58,783
- Po prostu bogini.
- Przestań.
124
00:10:58,866 --> 00:10:59,950
Poważnie.
125
00:11:00,034 --> 00:11:02,411
Dodaj coś pikantnego, ale w granicach.
126
00:11:03,412 --> 00:11:04,372
Dobrze.
127
00:11:04,455 --> 00:11:07,541
„Mam ochotę cię dosiąść,
128
00:11:07,625 --> 00:11:11,003
kiedy wrócisz do domu, tatuśku”.
129
00:11:11,087 --> 00:11:12,713
- Dobre.
- Prawda?
130
00:11:12,797 --> 00:11:15,716
Po powrocie będzie czekało
parę pilnych spraw.
131
00:11:15,800 --> 00:11:18,094
- To znaczy?
- Potwierdzenia od gości.
132
00:11:18,177 --> 00:11:20,262
Rozmieszczenie przy stołach.
133
00:11:20,346 --> 00:11:22,390
- Ile ma być osób?
- Sto dziesięć.
134
00:11:22,473 --> 00:11:26,018
John Legend zgodził się
zaśpiewać parę piosenek.
135
00:11:26,102 --> 00:11:27,561
Cudownie.
136
00:11:28,396 --> 00:11:31,649
- Musimy napisać mój toast.
- Już czeka w chmurze.
137
00:11:32,233 --> 00:11:33,943
Co ja bym bez ciebie zrobiła?
138
00:11:34,026 --> 00:11:35,653
Zatrudniła nową asystentkę?
139
00:11:35,736 --> 00:11:38,197
Nie. Nigdy.
140
00:11:38,280 --> 00:11:39,990
Jesteś niezastąpiona.
141
00:11:40,074 --> 00:11:43,077
Nie wyobrażam sobie świata,
w którym cię nie mam.
142
00:11:44,620 --> 00:11:45,621
Ja też nie, Kiki.
143
00:12:22,408 --> 00:12:25,995
- Zna pan to miejsce?
- Każdy zna Rezydencję nad Urwiskiem.
144
00:12:26,078 --> 00:12:28,956
Za dojazd 75 dolców.
Świąteczny taryfikator.
145
00:12:29,039 --> 00:12:31,167
- Kurwa.
- Może pani iść na piechotę.
146
00:12:31,250 --> 00:12:35,129
Ostatnia działka na cyplu.
Parę kilometrów za latarnią morską.
147
00:12:35,212 --> 00:12:37,548
- Kilometrów?
- No.
148
00:12:55,107 --> 00:12:56,192
Cześć, Joel.
149
00:12:56,734 --> 00:12:58,444
Dzień dobry, pani Kell.
150
00:12:58,527 --> 00:13:00,738
- Jak sobie radzi?
- Doskonale.
151
00:13:00,821 --> 00:13:04,033
- Mogę go zobaczyć?
- Oczywiście. Wejdźmy.
152
00:13:09,371 --> 00:13:10,331
No dobrze.
153
00:13:12,249 --> 00:13:15,586
Wypuściła pani Barnaby’ego tutaj,
na Grand Point.
154
00:13:15,669 --> 00:13:17,046
Teraz jest już tutaj.
155
00:13:18,339 --> 00:13:21,425
Złapał prąd powietrzny.
Jest bardzo pewny siebie.
156
00:13:21,509 --> 00:13:23,594
Mówiłam, że da sobie radę.
157
00:13:23,677 --> 00:13:26,347
Ty wątpiłeś, ale ja go znam.
158
00:13:26,430 --> 00:13:29,141
Miała pani rację.
Niesamowita rehabilitacja.
159
00:13:29,225 --> 00:13:32,353
Większość ptasich azyli
pozwoliłaby mu umrzeć.
160
00:13:32,436 --> 00:13:35,981
Nie jesteśmy jak inni.
A gdzie nasz nowy gość?
161
00:13:36,065 --> 00:13:37,107
Tutaj.
162
00:13:39,902 --> 00:13:41,445
Cześć.
163
00:13:43,948 --> 00:13:45,115
Cześć.
164
00:13:46,158 --> 00:13:47,868
Cześć, mały.
165
00:13:48,452 --> 00:13:49,829
Jak się nazywasz?
166
00:13:51,664 --> 00:13:53,040
No, jak myślisz?
167
00:13:54,500 --> 00:13:56,877
Cześć.
168
00:13:57,795 --> 00:13:58,963
Grzeczny chłopiec.
169
00:13:59,713 --> 00:14:00,631
Tak.
170
00:14:01,173 --> 00:14:03,843
Och, Winston.
171
00:14:03,926 --> 00:14:06,053
Cieszymy się, że tu jesteś.
172
00:14:52,975 --> 00:14:55,185
O Boże. Kurwa!
173
00:15:45,319 --> 00:15:47,237
Nie obgaduj mnie, Jose.
174
00:15:47,821 --> 00:15:51,867
- Nie obgaduję.
- Wiem, co robicie na grupowym chacie.
175
00:15:51,951 --> 00:15:53,410
Jakim chacie?
176
00:16:00,084 --> 00:16:03,003
- Czemu one są niebieskie?
- Bo to hortensje.
177
00:16:03,087 --> 00:16:06,674
Miały być białe
albo co najwyżej niebieskawe.
178
00:16:06,757 --> 00:16:07,883
Kto to zatwierdził?
179
00:16:07,967 --> 00:16:09,218
Nie wiem.
180
00:16:14,014 --> 00:16:15,265
Jak chcesz.
181
00:16:19,103 --> 00:16:23,107
Uwaga! To weekend przed Świętem Pracy.
182
00:16:23,774 --> 00:16:26,485
Kellowie codziennie mają gości,
183
00:16:26,568 --> 00:16:30,614
a w poniedziałek galę
w strojach wieczorowych.
184
00:16:31,281 --> 00:16:34,076
Musimy się ogarnąć, jasne?
185
00:16:34,159 --> 00:16:36,578
Wszystko ma iść przeze mnie.
186
00:16:36,662 --> 00:16:39,289
Tak jest. Simone tu dowodzi.
187
00:16:39,373 --> 00:16:40,541
Zamknij się, Jose.
188
00:16:41,542 --> 00:16:43,669
Zadzwonię po florystów.
189
00:16:43,752 --> 00:16:44,920
- Simone.
- Co?
190
00:16:45,754 --> 00:16:49,883
Jakaś bezdomna o ciebie pyta.
Przyniosła jakieś śmieci.
191
00:16:51,135 --> 00:16:52,136
Co?
192
00:16:52,219 --> 00:16:53,887
Mówi, że jest twoją siostrą.
193
00:17:05,607 --> 00:17:08,068
O Boże. Tylko nie to.
194
00:17:08,152 --> 00:17:13,365
Oby to nie była Devon. Nie.
195
00:17:14,616 --> 00:17:17,411
O nie.
196
00:17:21,749 --> 00:17:23,876
Nie, Devon. Nie.
197
00:17:23,959 --> 00:17:25,961
- Dlaczego?
- Pierdol się, suko!
198
00:17:26,045 --> 00:17:28,922
- Owoce mi przesyłasz?
- Skąd masz ten adres?
199
00:17:29,006 --> 00:17:34,386
Ja ci mówię, że tata dostał demencji,
a ty przysyłasz bukiet owocowy?
200
00:17:34,470 --> 00:17:39,725
Dobra! Widzę, że jesteś w nerwach,
ale to naprawdę zły moment.
201
00:17:39,808 --> 00:17:41,477
- Mamy przyjęcie.
- Zły czas?
202
00:17:41,560 --> 00:17:44,021
To mi nie przysyłaj owoców, tępa suko!
203
00:17:44,104 --> 00:17:45,355
Witamy serdecznie!
204
00:17:45,439 --> 00:17:48,442
Bufet jest za domem. Dziękuje.
205
00:17:48,984 --> 00:17:52,488
Co to za miejsce?
Czemu wszyscy wyglądają jak pisanki?
206
00:17:52,571 --> 00:17:56,533
Devon, nie mogę teraz rozmawiać.
Jestem w pracy.
207
00:17:56,617 --> 00:17:58,619
- Ja tu pracuję.
- Tak, całodobowo.
208
00:17:58,702 --> 00:18:00,704
Od miesięcy nie odbierasz.
209
00:18:00,788 --> 00:18:02,331
Bo jest szczyt sezonu.
210
00:18:02,414 --> 00:18:03,832
Co to w ogóle znaczy?
211
00:18:03,916 --> 00:18:06,794
Że śmietanka przyjeżdża tu na lato.
212
00:18:10,547 --> 00:18:11,799
Nie poznaję cię.
213
00:18:12,925 --> 00:18:14,134
- Devon.
- Poważnie.
214
00:18:14,676 --> 00:18:17,221
Wyglądasz jak serwetka.
Gdzie twoje tatuaże?
215
00:18:17,304 --> 00:18:18,555
Usunęłam je.
216
00:18:22,351 --> 00:18:23,602
Nawet nasz do pary?
217
00:18:23,685 --> 00:18:25,187
Był wieśniacki.
218
00:18:26,438 --> 00:18:27,856
Wieśniacki?
219
00:18:31,110 --> 00:18:34,363
Twarz też masz jakąś dziwną.
Zrobiłaś coś sobie?
220
00:18:34,446 --> 00:18:35,989
- Nie.
- O Boże.
221
00:18:36,073 --> 00:18:38,117
- Zrobiłaś sobie nos?
- Nie, ja…
222
00:18:38,200 --> 00:18:39,493
Kiedy?
223
00:18:39,576 --> 00:18:42,663
Dobra, nastawiłam przegrodę.
Kiki ma specjalistę.
224
00:18:42,746 --> 00:18:45,415
- Jaka, kurwa, Kiki?
- Michaela. Moja szefowa.
225
00:18:45,499 --> 00:18:49,419
Mogę mówić jej „Kiki”.
To niesamowity zaszczyt.
226
00:18:50,003 --> 00:18:51,588
Cześć, dziewczyny!
227
00:18:51,672 --> 00:18:53,090
Zapraszam za dom.
228
00:18:54,466 --> 00:18:56,927
- Pisanka, pisanka…
- Wystarczy.
229
00:18:58,387 --> 00:18:59,221
Devon.
230
00:19:00,055 --> 00:19:02,182
- Musisz stąd iść.
- Niby dokąd?
231
00:19:02,266 --> 00:19:05,227
Nie wiem. Dokądkolwiek indziej.
232
00:19:06,186 --> 00:19:10,691
Spędziłam w podróży 17 godzin,
żeby się z tobą spotkać.
233
00:19:11,525 --> 00:19:12,943
Trzeba było zadzwonić.
234
00:19:13,026 --> 00:19:17,030
- Bo ja nie mam dziś czasu.
- Że też na to nie wpadłam.
235
00:19:17,114 --> 00:19:18,490
Zrób tak, żebyś miała.
236
00:19:19,074 --> 00:19:20,200
Bo jak nie,
237
00:19:20,284 --> 00:19:23,370
pójdę prosto do bufeciku
i do twoich barbie.
238
00:19:23,453 --> 00:19:26,290
Nie zrobiłabyś tego.
239
00:19:26,999 --> 00:19:28,458
No dobrze!
240
00:19:28,542 --> 00:19:33,088
Ukryję cię w domku gościnnym
do końca przyjęcia.
241
00:19:34,715 --> 00:19:36,800
Ty! Posprzątaj to.
242
00:19:46,268 --> 00:19:47,686
To nadal ich działka?
243
00:19:47,769 --> 00:19:49,313
Tak, ma kilka budynków.
244
00:19:49,980 --> 00:19:53,192
Mówiłaś, że to bogacze,
ale nie że oligarchowie.
245
00:19:53,275 --> 00:19:56,653
- Co to za koleś?
- Peter Kell. Z Kell Securities.
246
00:19:57,905 --> 00:20:01,074
Tego funduszu inwestycyjnego.
Wartego miliardy.
247
00:20:01,575 --> 00:20:02,409
Dupek.
248
00:20:02,492 --> 00:20:06,288
Nie, jest przemiły. I Kiki też.
249
00:20:06,371 --> 00:20:09,833
- A ona czym się zajmuje?
- Była wziętą adwokatką.
250
00:20:09,917 --> 00:20:13,587
Teraz zajmuje się wolontariatem
i aktywizmem na rzecz zwierząt.
251
00:20:13,670 --> 00:20:15,047
- Suka. Dziwka.
- Devon!
252
00:20:15,130 --> 00:20:16,965
Od bogaczy dostaję tourette’a.
253
00:20:21,428 --> 00:20:24,097
Dobra. Niczego nie dotykaj.
254
00:20:24,181 --> 00:20:26,433
Z nikim nie rozmawiaj.
255
00:20:27,559 --> 00:20:31,355
Nie siadaj na meblach
i nie dotykaj pościeli.
256
00:20:32,606 --> 00:20:35,150
Zeus, włącz klimatyzację.
257
00:20:35,651 --> 00:20:38,195
O, fajnie. Georgia O’Keefe. Też mam.
258
00:20:38,278 --> 00:20:40,072
Nie masz. To jest oryginał.
259
00:20:40,155 --> 00:20:42,407
- Wrócę później.
- Kiedy?
260
00:20:42,491 --> 00:20:45,077
Jak skończę pracę.
261
00:20:45,160 --> 00:20:47,788
Nalej sobie drinka,
tylko nic z górnej półki.
262
00:20:48,288 --> 00:20:49,122
Nie piję.
263
00:20:49,998 --> 00:20:51,083
Co? Od kiedy?
264
00:20:51,166 --> 00:20:55,337
Od pół roku staram się nie tykać alkoholu.
265
00:20:56,713 --> 00:20:58,674
Dlatego napisałaś „syreny”?
266
00:20:58,757 --> 00:21:00,842
Marny ten SOS, jak nie odpisujesz.
267
00:21:03,679 --> 00:21:05,639
Tata ciągle pyta, gdzie mama.
268
00:21:06,932 --> 00:21:08,642
Pamięć mu szwankuje.
269
00:21:09,142 --> 00:21:11,979
Zgubił się po drodze do centrum weterana.
270
00:21:12,062 --> 00:21:15,482
Policja znalazła go
na parkingu pod sklepem.
271
00:21:15,565 --> 00:21:19,278
Muszę go wozić po lekarzach.
272
00:21:19,361 --> 00:21:21,989
- Wykupywać mu recepty.
- Wyślę ci pieniądze.
273
00:21:22,072 --> 00:21:25,325
- Nie chcę kasy, tylko pomocy.
- Ja się nim nie zajmuję.
274
00:21:25,409 --> 00:21:26,785
Nie masz wyjścia.
275
00:21:26,868 --> 00:21:31,456
Ja tam dostaję świra,
ogarniając wszystko sama.
276
00:21:31,540 --> 00:21:33,166
Przed nami trudne decyzje.
277
00:21:33,250 --> 00:21:35,043
Wkrótce będzie niesamodzielny.
278
00:21:35,127 --> 00:21:37,170
- To nie mój problem.
- Simone.
279
00:21:38,922 --> 00:21:40,007
Kto to jest?
280
00:21:40,924 --> 00:21:42,509
Kiki! O Boże!
281
00:21:42,592 --> 00:21:43,552
Cześć!
282
00:21:44,261 --> 00:21:45,637
Goście się zjeżdżają.
283
00:21:46,847 --> 00:21:49,433
To moja siostra, Devon.
284
00:21:49,516 --> 00:21:51,935
Zjawiła się tutaj…
285
00:21:52,019 --> 00:21:53,603
bez zapowiedzi.
286
00:21:53,687 --> 00:21:55,439
Wiedziałam, że masz siostrę?
287
00:21:55,522 --> 00:21:57,441
Na pewno o niej wspominałam.
288
00:21:58,525 --> 00:21:59,526
Cześć.
289
00:22:00,360 --> 00:22:01,695
Cześć, Devon.
290
00:22:01,778 --> 00:22:04,698
Jestem Michaela Kell.
291
00:22:04,781 --> 00:22:06,158
Miło mi.
292
00:22:06,742 --> 00:22:07,701
Bardzo…
293
00:22:08,660 --> 00:22:10,412
imponujący dom.
294
00:22:10,495 --> 00:22:12,164
I imponująca siostra.
295
00:22:13,206 --> 00:22:14,958
Nie jesteście podobne, co?
296
00:22:16,168 --> 00:22:17,002
Nie.
297
00:22:17,502 --> 00:22:20,130
Devon przypomina tatę. Ja – mamę.
298
00:22:20,213 --> 00:22:23,258
Przypominałaś.
Póki nie majstrowałaś z nosem.
299
00:22:23,967 --> 00:22:27,304
Swoją drogą,
zanim kolejny z twoich „specjalistów”
300
00:22:27,387 --> 00:22:29,431
zacznie operować moją siostrę,
301
00:22:29,514 --> 00:22:30,807
daj mi znać.
302
00:22:30,891 --> 00:22:34,478
Znieczulenie ogólne może zabić,
a ja o niczym nie wiedziałam.
303
00:22:34,561 --> 00:22:37,230
- Jak ja o twoim istnieniu.
- Teraz już wiesz.
304
00:22:44,029 --> 00:22:44,863
Ja…
305
00:22:46,114 --> 00:22:49,743
Nie mogę uwierzyć, że się poznałyście.
306
00:22:49,826 --> 00:22:52,079
Mam w głowie taki error.
307
00:22:52,704 --> 00:22:53,705
Szaleństwo.
308
00:22:53,789 --> 00:22:55,374
Tak, cudownie.
309
00:22:55,457 --> 00:22:58,794
Chcę ci powiedzieć,
że ubóstwiam twoją siostrę.
310
00:22:58,877 --> 00:23:02,339
Jest urocza, miła i dobra.
311
00:23:02,422 --> 00:23:05,425
To jest przyjaźń od pierwszego wejrzenia.
312
00:23:05,509 --> 00:23:07,052
- Prawda?
- Totalnie.
313
00:23:07,135 --> 00:23:08,637
Czytamy sobie w myślach.
314
00:23:08,720 --> 00:23:12,474
Fajnie. Ja z pracodawcami
zwykle się nie przyjaźnię.
315
00:23:13,183 --> 00:23:14,101
Rozumiem.
316
00:23:14,935 --> 00:23:17,604
- Chodźmy na przyjęcie.
- Tak.
317
00:23:17,687 --> 00:23:19,731
A siostra niech się rozpakuje.
318
00:23:19,815 --> 00:23:22,984
Ona nie zostaje.
Umieściłam ją tu tylko na chwilę.
319
00:23:23,068 --> 00:23:23,902
Dobrze.
320
00:23:24,486 --> 00:23:27,364
Tak, zatrzymam się u Simone.
321
00:23:27,447 --> 00:23:29,783
- Gdzie ty mieszkasz?
- Tutaj, głupia.
322
00:23:29,866 --> 00:23:31,243
Mieszkasz w pracy?
323
00:23:31,326 --> 00:23:34,246
Na tym to polega.
Mam w domu własny apartament.
324
00:23:34,329 --> 00:23:35,997
No to jednak zostaję.
325
00:23:36,081 --> 00:23:37,958
Dobrze, bardzo się cieszymy.
326
00:23:38,041 --> 00:23:40,710
Gdzie masz bagaże, kochana?
Każę je przynieść.
327
00:23:40,794 --> 00:23:43,964
Nic nie wzięłam.
Przepiorę majtki w umywalce.
328
00:23:44,047 --> 00:23:45,048
Świetnie.
329
00:24:15,454 --> 00:24:17,581
Dlaczego o niej nie wiedziałam?
330
00:24:19,875 --> 00:24:22,711
Nie mówię o niej,
bo robi właśnie takie rzeczy.
331
00:24:23,795 --> 00:24:28,300
Co jakiś czas się pojawia
i wciąga mnie w swoje bagno.
332
00:24:30,844 --> 00:24:32,846
Tak cię przepraszam, Kiki.
333
00:24:34,931 --> 00:24:36,183
Kazać jej wyjechać?
334
00:24:36,266 --> 00:24:39,269
Nie no, przyjechała z daleka…
335
00:24:39,352 --> 00:24:41,188
Jutro się jej pozbędę.
336
00:24:41,271 --> 00:24:42,731
Jak myślisz, czego chce?
337
00:24:42,814 --> 00:24:44,274
Tego, co zawsze.
338
00:24:44,357 --> 00:24:46,818
Wyrzucać mi, że wyjechałam z Buffalo.
339
00:24:48,653 --> 00:24:49,696
Mam coś w zębach?
340
00:24:50,447 --> 00:24:51,573
Nic. A ja?
341
00:24:52,866 --> 00:24:53,909
Jest idealnie.
342
00:24:53,992 --> 00:24:54,826
Oddech?
343
00:24:56,286 --> 00:24:58,121
Dziesięć na dziesięć. A mój?
344
00:24:59,664 --> 00:25:00,582
Sześć.
345
00:25:01,500 --> 00:25:02,584
Weź moją gumę.
346
00:25:17,849 --> 00:25:20,852
Rany, Kiki, bosko wyglądasz.
347
00:25:20,936 --> 00:25:23,188
Coś czuję, że zbiórka się uda.
348
00:25:23,271 --> 00:25:26,107
Czuję się pełna życia. I szczęśliwa.
349
00:25:26,191 --> 00:25:28,527
Chodźmy ratować przyrodę, laski.
350
00:25:29,402 --> 00:25:30,403
Tak!
351
00:25:55,387 --> 00:25:56,471
Siema, Ray.
352
00:25:56,555 --> 00:25:59,140
Gdzie jesteś?
Miałaś być dwie godziny temu.
353
00:25:59,224 --> 00:26:01,309
Słuchaj, potrzebuję przysługi.
354
00:26:01,393 --> 00:26:04,020
Nie! Powinnaś być w restauracji!
355
00:26:04,104 --> 00:26:07,524
- Klienci czekają.
- Kurczę, no nie dotrę.
356
00:26:07,607 --> 00:26:09,985
- Jak to?
- Musiałam wyjechać.
357
00:26:10,068 --> 00:26:14,197
Devon, to jest twoja praca.
Będę musiał cię zwolnić.
358
00:26:14,281 --> 00:26:16,783
Wiesz, że nie możesz.
359
00:26:16,866 --> 00:26:20,453
Wpadnij do mnie do domu
i sprawdź, co u mojego taty.
360
00:26:20,537 --> 00:26:23,248
Że co? Nie ma mowy.
361
00:26:23,331 --> 00:26:25,250
Jego piżama jest w suszarce.
362
00:26:25,333 --> 00:26:28,295
Napij się z nim piwa,pomóż mu z maścią do tyłka.
363
00:26:28,378 --> 00:26:31,047
Ochujałaś? Nie będę ci niańczył ojca.
364
00:26:31,131 --> 00:26:32,799
Ja tu prowadzę restaurację!
365
00:26:32,882 --> 00:26:35,844
- Zadzwonię do twojej żony.
- To nie jest śmieszne.
366
00:26:35,927 --> 00:26:39,931
- Powiem, że używam cię jak dilda.
- Nie mów tak, to krzywdzące.
367
00:26:40,015 --> 00:26:40,974
Mam jej numer.
368
00:26:41,057 --> 00:26:42,100
Wcale nie.
369
00:26:42,183 --> 00:26:45,228
716-847-1065.
370
00:26:48,898 --> 00:26:51,026
Powiedz ojcu, że wpadnę wieczorem.
371
00:27:00,702 --> 00:27:01,870
Czym mogę służyć?
372
00:27:01,953 --> 00:27:06,124
Staram się wyjść i nie mogę.
373
00:27:06,207 --> 00:27:08,418
Przepraszam. Proszę spróbować teraz.
374
00:27:10,920 --> 00:27:15,800
Swoją drogą, na terenie rezydencjiobowiązuje zakaz palenia.
375
00:28:04,140 --> 00:28:05,225
Halo?
376
00:28:07,310 --> 00:28:08,770
Jezu Chryste!
377
00:28:09,479 --> 00:28:11,356
Noż kurwa, ja pierdolę!
378
00:28:11,439 --> 00:28:12,273
Jezu!
379
00:28:12,357 --> 00:28:14,067
Obowiązuje zakaz palenia.
380
00:28:14,150 --> 00:28:16,069
Przecież jestem na zewnątrz.
381
00:28:16,152 --> 00:28:17,987
To jest rezerwat przyrody.
382
00:28:18,071 --> 00:28:20,490
Prawnie chroniony obszar.
383
00:28:20,573 --> 00:28:23,410
Palenie jest nielegalne.
Proszę tego nie odpalać.
384
00:28:23,493 --> 00:28:26,121
- Jednego buszka.
- Nie rozumie pani.
385
00:28:26,788 --> 00:28:28,957
To ty nie rozumiesz, panie.
386
00:28:29,541 --> 00:28:31,209
Skończyłam podwójną zmianę,
387
00:28:31,292 --> 00:28:34,546
spędziłam noc w areszcie,
a potem spałam w autokarze.
388
00:28:34,629 --> 00:28:36,923
Weź mi odpuść, okej?
389
00:28:41,803 --> 00:28:45,765
- Kibicujesz Billsom?
- No. A ty?
390
00:28:46,933 --> 00:28:47,976
Dolphinsom.
391
00:28:48,768 --> 00:28:49,686
No.
392
00:28:52,313 --> 00:28:53,481
Jebać Chiefsów?
393
00:28:53,565 --> 00:28:55,191
To dopiero są chuje.
394
00:28:55,692 --> 00:28:57,026
- Jebać Chiefsów.
- No.
395
00:28:57,777 --> 00:28:59,612
Mamy miejscówkę. Chodź.
396
00:29:01,698 --> 00:29:02,866
To tutaj.
397
00:29:02,949 --> 00:29:05,535
Widzisz? Zero kamer.
398
00:29:06,202 --> 00:29:07,370
To jest personel.
399
00:29:07,954 --> 00:29:09,581
To Missy, to Eddy.
400
00:29:09,664 --> 00:29:12,751
Poznajcie siostrę Simone, Devon.
401
00:29:13,293 --> 00:29:15,879
Kurwa, Jose, przecież nas wsypie.
402
00:29:15,962 --> 00:29:19,549
Wyluzuj, sprawdziłem ją.
Chce tylko zapalić.
403
00:29:20,508 --> 00:29:21,509
Dajcie bajgla.
404
00:29:23,845 --> 00:29:25,305
Głodzą was tu, co?
405
00:29:25,388 --> 00:29:28,391
- Zabronili wnosić węglowodanów.
- Padam z głodu.
406
00:29:28,475 --> 00:29:30,059
Kto zabronił? Michaela?
407
00:29:34,439 --> 00:29:38,151
Nie możemy o niej rozmawiać.
Mamy klauzule poufności.
408
00:29:38,735 --> 00:29:39,569
Wybaczcie.
409
00:29:40,153 --> 00:29:42,530
Dobra, koniec przerwy. Idziemy.
410
00:29:43,448 --> 00:29:44,908
- Tak, Peter?
- Jose.
411
00:29:47,410 --> 00:29:48,661
Uważaj tutaj.
412
00:29:52,624 --> 00:29:53,875
Na co?
413
00:30:08,890 --> 00:30:10,350
- Simone.
- Wybaczcie.
414
00:30:10,433 --> 00:30:11,267
Tak?
415
00:30:11,768 --> 00:30:13,019
Popatrz.
416
00:30:13,102 --> 00:30:14,771
Nie polajkował zdjęcia.
417
00:30:14,854 --> 00:30:17,106
Wyświetlił, ale nie odpisał.
418
00:30:17,190 --> 00:30:19,150
Zwykle odpisuje od razu.
419
00:30:19,234 --> 00:30:22,737
- Może nie ma zasięgu w samolocie.
- Na pewno teraz leci?
420
00:30:22,821 --> 00:30:25,073
Tak myślę. Skoro tak zamilkł.
421
00:30:25,156 --> 00:30:25,990
Stój.
422
00:30:27,283 --> 00:30:28,493
Tak bez dekoracji?
423
00:30:31,746 --> 00:30:35,124
Miał odlatywać
o 21.30 czasu lokalnego, więc…
424
00:30:35,208 --> 00:30:37,877
- Daj znać, gdy to potwierdzisz.
- Oczywiście.
425
00:30:49,764 --> 00:30:50,932
Gdzieś na brzegu.
426
00:30:54,435 --> 00:30:56,855
- Nie jestem parkingową.
- Przepraszam.
427
00:30:56,938 --> 00:31:00,900
Tak podchodziłaś,
ubrana jak… no, parkingowa.
428
00:31:04,279 --> 00:31:05,530
- Tam jest.
- No tak.
429
00:31:06,030 --> 00:31:07,282
Przepraszam.
430
00:31:07,365 --> 00:31:10,201
- Odprowadzić cię do kuchni?
- Nie idę do kuchni.
431
00:31:10,285 --> 00:31:11,536
To nie jesteś…
432
00:31:11,619 --> 00:31:13,121
Nie jesteś z cateringu?
433
00:31:13,204 --> 00:31:16,541
Jesteś ubrana na czarno
i masz fantazyjną fryzurę.
434
00:31:16,624 --> 00:31:20,003
Ta. Nie pracuję tu.
Wpadłam tylko do siostry.
435
00:31:21,254 --> 00:31:23,006
- Czyli do kogo?
- Do Simone.
436
00:31:24,340 --> 00:31:26,467
Do Simone? Asystentki?
437
00:31:26,551 --> 00:31:27,552
Tak.
438
00:31:30,305 --> 00:31:31,556
Jesteś jej siostrą?
439
00:31:31,639 --> 00:31:34,267
Jaśniej nie potrafię, koleś.
440
00:31:34,350 --> 00:31:35,643
Nie, wybacz.
441
00:31:35,727 --> 00:31:39,731
Dużo rozmawiam z Simone
i nie wspominała, że ma siostrę.
442
00:31:40,356 --> 00:31:44,110
A powinna.
Praktycznie ją wychowałam w Buffalo.
443
00:31:44,193 --> 00:31:46,571
- W stanie Nowy Jork?
- Tam dorastałyśmy.
444
00:31:46,654 --> 00:31:47,822
A przynajmniej ja.
445
00:31:47,906 --> 00:31:51,451
Ona w rodzinach zastępczych,
dopóki nie przyznali mi opieki.
446
00:31:52,744 --> 00:31:53,703
A ty kim jesteś?
447
00:31:54,871 --> 00:31:56,247
Ethan Corbin.
448
00:31:56,831 --> 00:31:59,542
Dokładniej Ethan Corbin III.
449
00:31:59,626 --> 00:32:00,752
Mieszkam obok.
450
00:32:00,835 --> 00:32:02,670
No, nie tak tuż obok.
451
00:32:02,754 --> 00:32:04,255
Na końcu tej drogi.
452
00:32:04,839 --> 00:32:07,008
Może Simone o mnie wspominała?
453
00:32:07,967 --> 00:32:08,843
Nie.
454
00:32:11,471 --> 00:32:14,265
To… mogę cię odprowadzić do środka?
455
00:32:14,807 --> 00:32:15,642
Nie.
456
00:32:17,352 --> 00:32:18,353
W porządku.
457
00:32:18,436 --> 00:32:22,857
Więc będę szedł równolegle z tobą,
jak w czasach wiktoriańskich.
458
00:32:38,831 --> 00:32:42,669
O nie. Czy wy… się zapoznaliście?
459
00:32:43,252 --> 00:32:44,253
Przed chwilką.
460
00:32:44,337 --> 00:32:48,174
- Dobra.
- Niezbyt formalnie, bo…
461
00:32:49,926 --> 00:32:51,970
- Bo…
- Wziął mnie za parkingową.
462
00:32:52,053 --> 00:32:53,638
- No nie.
- A jednak.
463
00:32:54,847 --> 00:32:56,683
Przyniosę nam drinki.
464
00:32:56,766 --> 00:32:58,226
Co podać, droga pani?
465
00:32:58,309 --> 00:32:59,310
Nic.
466
00:33:00,561 --> 00:33:04,023
- Dla panny DeWitt to, co zwykle?
- Tak, dziękuję.
467
00:33:05,525 --> 00:33:08,236
Co za dupek. Koszmarne miejsce.
468
00:33:08,319 --> 00:33:11,614
- Kończysz już?
- Mówiłam, że jestem w pracy.
469
00:33:11,698 --> 00:33:14,909
Przyjechałam z tobą pogadać,
a nie siedzieć w domku.
470
00:33:14,993 --> 00:33:17,286
Co to, jakaś ceremonia?
471
00:33:17,370 --> 00:33:20,707
Devon, proszę cię, wracaj do domku.
472
00:33:20,790 --> 00:33:24,210
Przycupnę sobie z tyłu.
Nikt mnie nawet nie zauważy.
473
00:33:24,293 --> 00:33:27,672
Już cię zauważyli.
Wyglądasz jak wieśniara.
474
00:33:28,172 --> 00:33:30,216
Wyluzuj. Nic nie zrobię.
475
00:33:30,717 --> 00:33:32,969
Zgromadźmy się.
476
00:33:40,768 --> 00:33:42,812
Cześć. Dzięki.
477
00:33:42,895 --> 00:33:46,691
Słuchaj, nie wiedziałem,
że jesteś z Buffalo.
478
00:33:47,859 --> 00:33:49,861
Mówiłam. Ze stanu Nowy Jork.
479
00:33:49,944 --> 00:33:53,656
Ale brzmiało, jakbyś chodziło ci
o coś w stylu Westchester
480
00:33:53,740 --> 00:33:55,742
czy Darien w Connecticut.
481
00:33:56,993 --> 00:34:00,997
Nikt nie wie, gdzie jest Buffalo,
więc łatwiej podać stan.
482
00:34:01,080 --> 00:34:03,833
No tak. I myślałem, że jesteś po Yale.
483
00:34:04,751 --> 00:34:06,544
Bo jestem.
484
00:34:07,628 --> 00:34:11,549
Nie tylko dzieci bogaczy
mogą chodzić na Yale, wiesz?
485
00:34:11,632 --> 00:34:12,508
No tak.
486
00:34:13,009 --> 00:34:15,219
I byłaś w rodzinach zastępczych?
487
00:34:15,303 --> 00:34:18,890
To jest… naprawdę trudne dzieciństwo.
488
00:34:18,973 --> 00:34:21,476
Przykro mi, że cię to spotkało.
489
00:34:23,102 --> 00:34:25,730
Zaczniemy tak, jak zawsze.
490
00:34:27,065 --> 00:34:29,567
Czy ona trzyma berło? Dlaczego?
491
00:34:29,650 --> 00:34:33,946
„W każdym wysuniętym cyplu,
w każdym łuku plaży”…
492
00:34:34,030 --> 00:34:39,410
…„w każdym ziarnku piasku
kryje się historia ziemi”.
493
00:34:41,204 --> 00:34:43,581
- Co to jest?
- „Jest coś nieskończenie”…
494
00:34:43,664 --> 00:34:47,668
Wiersz naszej patronki, Rachel Carson.
Zawsze od niego zaczynamy.
495
00:34:47,752 --> 00:34:51,756
…„zapewnienie, że po nocy nastaje dzień,
496
00:34:51,839 --> 00:34:54,175
a po zimie – wiosna”.
497
00:34:54,258 --> 00:34:55,760
Zmiana jest wieczna.
498
00:34:56,260 --> 00:34:57,637
Zmiana to życie.
499
00:34:58,262 --> 00:34:59,097
Hej, hej.
500
00:34:59,180 --> 00:35:00,306
Hej, hej.
501
00:35:00,389 --> 00:35:01,516
Hej, hej.
502
00:35:02,683 --> 00:35:04,477
Oficjalnie macie tu sektę.
503
00:35:05,478 --> 00:35:06,979
- To sekta.
- Przestań.
504
00:35:07,063 --> 00:35:11,609
Z wielką dumą ogłaszam,
że dziś rano udało się…
505
00:35:11,692 --> 00:35:12,735
Źle ci?
506
00:35:12,819 --> 00:35:14,987
…wypuścić sokoła Barnaby’ego.
507
00:35:15,071 --> 00:35:16,447
Przestań!
508
00:35:17,073 --> 00:35:18,783
Mówiłaś o mnie Ethanowi?
509
00:35:18,866 --> 00:35:21,160
- No i co?
- Wszystko!
510
00:35:21,244 --> 00:35:24,539
To moja przeszłość.
Ja decyduję, komu ją zdradzam.
511
00:35:24,622 --> 00:35:28,042
Wybacz, nie wiedziałam,
że ukrywasz to przed bucami.
512
00:35:28,126 --> 00:35:31,045
On nie jest bucem. To…
513
00:35:32,713 --> 00:35:33,840
To mój chłopak.
514
00:35:33,923 --> 00:35:35,716
Weź, to okrutne.
515
00:35:35,800 --> 00:35:37,093
On ma 400 lat.
516
00:35:37,176 --> 00:35:39,595
Nikomu o tym nie mów,
517
00:35:40,263 --> 00:35:42,557
ale od czerwca jesteśmy parą.
518
00:35:42,640 --> 00:35:45,476
- Obiecaj, że nas nie wydasz.
- Ty nie żartujesz?
519
00:35:45,560 --> 00:35:46,561
Nie.
520
00:35:46,644 --> 00:35:50,690
- On ma marynarkę w kaczuszki!
- Mnie się podobają.
521
00:35:50,773 --> 00:35:52,483
Podoba ci się jego rolex.
522
00:35:52,567 --> 00:35:56,737
W poniedziałek organizujemy
największą zbiórkę w roku.
523
00:35:56,821 --> 00:35:58,865
Nie masz pojęcia o naszym związku.
524
00:35:58,948 --> 00:36:02,577
Wiem za to, że mnie olewasz,
bo posługujesz bogaczce
525
00:36:02,660 --> 00:36:04,704
i dajesz dupy panu kaczuszce.
526
00:36:04,787 --> 00:36:06,831
To są moi przyjaciele.
527
00:36:06,914 --> 00:36:09,041
Weź dorośnij. Jesteś służącą!
528
00:36:12,461 --> 00:36:13,838
Co ja mówiłam?
529
00:36:14,839 --> 00:36:17,383
- Zyski przeznaczymy…
- Nie ruszaj się stąd.
530
00:36:17,466 --> 00:36:22,972
…na rehabilitację naszego nowego gościa,
młodego myszołowa rdzawosternego Winstona.
531
00:36:25,683 --> 00:36:26,851
Usłyszę „hej, hej”?
532
00:36:26,934 --> 00:36:29,562
Hej, hej!
533
00:36:29,645 --> 00:36:30,855
Hej, hej!
534
00:36:58,299 --> 00:36:59,175
Cześć.
535
00:37:01,427 --> 00:37:03,304
Przejdźmy się razem.
536
00:37:09,185 --> 00:37:10,978
Jak ci się podoba widok?
537
00:37:11,812 --> 00:37:13,439
Gdzie poszła Simone?
538
00:37:13,522 --> 00:37:16,734
Uwielbiam tu stać i patrzeć.
539
00:37:16,817 --> 00:37:18,903
Czuję się jak w czasach Moby Dicka.
540
00:37:19,403 --> 00:37:20,238
Super.
541
00:37:20,321 --> 00:37:24,659
Żeglarze, statki rozbite na skałach.
542
00:37:25,534 --> 00:37:26,535
Krew.
543
00:37:27,119 --> 00:37:33,042
Czasem zdaje mi się, że wciąż słyszę,
jak wieloryby śpiewają swą żałobną pieśń.
544
00:37:34,293 --> 00:37:37,546
- Słyszysz je?
- Żałobne pieśni wielorybów? Jasne.
545
00:37:38,172 --> 00:37:40,299
Wiesz, muszę znaleźć Simone.
546
00:37:40,383 --> 00:37:42,218
Tutaj jest. Dziękuję.
547
00:37:43,302 --> 00:37:45,972
To dla ciebie.
548
00:37:46,597 --> 00:37:47,932
Co to?
549
00:37:48,015 --> 00:37:48,849
Popatrz.
550
00:37:57,566 --> 00:38:01,070
Co to jest?
Czemu dajesz mi 10 000 dolarów?
551
00:38:02,321 --> 00:38:03,656
To prezent.
552
00:38:04,824 --> 00:38:05,658
Ja…
553
00:38:07,868 --> 00:38:08,995
nie chcę pieniędzy.
554
00:38:09,078 --> 00:38:13,082
Opieka nad starszymi rodzicami
jest bardzo kosztowna.
555
00:38:13,165 --> 00:38:14,000
Nie.
556
00:38:14,500 --> 00:38:17,962
To nie jest okej, Michaela.
Nie jestem tu po pieniądze.
557
00:38:18,045 --> 00:38:22,258
Przyjechałam tu,
bo chcę, żeby moja siostra…
558
00:38:24,260 --> 00:38:25,303
mi pomogła.
559
00:38:25,386 --> 00:38:26,554
I voilà.
560
00:38:27,305 --> 00:38:28,139
Jose.
561
00:38:28,222 --> 00:38:31,517
- Sí, mi amor?
- Zawieź Devon do Whaler Inn.
562
00:38:31,600 --> 00:38:37,064
Zarezerwowaliśmy ci apartament.
Wylatujesz z samego rana.
563
00:38:37,148 --> 00:38:38,149
Biznesklasą.
564
00:38:39,025 --> 00:38:39,984
Że co?
565
00:38:43,112 --> 00:38:44,530
Wyrzucasz mnie?
566
00:38:44,613 --> 00:38:47,950
- To bardzo intensywny weekend.
- Tak.
567
00:38:49,452 --> 00:38:50,995
Możemy porozmawiać?
568
00:38:51,078 --> 00:38:53,998
Najlepiej już idź, Devon.
569
00:38:55,207 --> 00:38:56,208
Halo!
570
00:38:57,335 --> 00:39:01,005
Serio pozwolisz tej suce
przekupić mnie, żebym wyjechała?
571
00:39:01,088 --> 00:39:02,631
- Tędy, proszę.
- Co…?
572
00:39:03,507 --> 00:39:05,343
Wspaniale było cię poznać.
573
00:39:05,926 --> 00:39:06,969
Simone!
574
00:39:07,053 --> 00:39:08,304
Bezpiecznej podróży.
575
00:39:08,387 --> 00:39:10,181
Chodźmy już.
576
00:39:29,408 --> 00:39:31,410
Chcesz zobaczyć latarnię morską?
577
00:39:32,328 --> 00:39:35,247
Najlepszy widok na zachód słońca.
Mogę zajechać.
578
00:39:36,582 --> 00:39:37,416
Nie.
579
00:39:38,292 --> 00:39:39,210
Dzięki.
580
00:39:40,586 --> 00:39:42,671
No weź, to nic osobistego.
581
00:39:43,923 --> 00:39:45,299
Ile ci dali?
582
00:39:48,177 --> 00:39:50,638
- Dziesięć tysięcy.
- Dziesięć tysięcy?
583
00:39:50,721 --> 00:39:53,641
Całkiem okrągła sumka.
584
00:39:55,226 --> 00:39:57,436
A Whaler Inn to ładny hotel.
585
00:40:01,440 --> 00:40:06,112
Przepraszam, ale jakbyś mogła
jeszcze to podpisać, dobrze?
586
00:40:06,195 --> 00:40:10,408
- Nie podpiszę klauzuli poufności.
- Jeśli odmówisz, będzie afera.
587
00:40:10,491 --> 00:40:12,701
Podpisz i zapomnij o tym miejscu.
588
00:40:19,125 --> 00:40:19,959
Super.
589
00:40:27,341 --> 00:40:29,176
Chcesz się przesiąść do przodu?
590
00:40:32,096 --> 00:40:33,389
Pozwolę ci zapalić.
591
00:40:40,312 --> 00:40:44,108
Odszczekasz swoje słowa,
jak Dolphinsi wygrają Super Bowl.
592
00:40:44,191 --> 00:40:46,444
Nie, otworzę ci. Dobra.
593
00:40:48,612 --> 00:40:49,947
- Czekaj.
- Nie musisz.
594
00:40:50,030 --> 00:40:53,576
O ósmej zjawi się kierowca
i zawiezie cię na lotnisko.
595
00:40:55,995 --> 00:40:56,912
Dzięki.
596
00:40:56,996 --> 00:40:57,913
Nie ma sprawy.
597
00:40:59,331 --> 00:41:00,332
O nie.
598
00:41:07,381 --> 00:41:08,466
Co ty robisz?
599
00:41:09,258 --> 00:41:12,386
- Mam żonę i syna.
- Tak, przepraszam.
600
00:41:14,722 --> 00:41:15,598
Boże.
601
00:41:16,182 --> 00:41:18,267
Ja tak… mam.
602
00:41:18,851 --> 00:41:22,021
- Tak, że liżesz ludzi?
- Nieumyślnie. Po prostu…
603
00:41:23,647 --> 00:41:25,441
Nie robię tego umyślnie.
604
00:41:26,150 --> 00:41:27,860
Piszę z kimś o tym.
605
00:41:27,943 --> 00:41:29,069
Piszesz?
606
00:41:29,153 --> 00:41:30,905
Mam terapię przez chat.
607
00:41:31,655 --> 00:41:33,699
Na żywo jest za drogo.
608
00:41:35,117 --> 00:41:36,410
Dobra, wariatko.
609
00:41:36,494 --> 00:41:37,745
Pokój jest na ciebie.
610
00:41:37,828 --> 00:41:41,624
Podpięła kartę na opłaty dodatkowe,
więc możesz zaszaleć.
611
00:41:41,707 --> 00:41:42,917
- Jose.
- Tak?
612
00:41:45,169 --> 00:41:46,587
Naprawdę przepraszam.
613
00:41:47,922 --> 00:41:48,797
W porządku.
614
00:41:49,298 --> 00:41:50,341
Dobra.
615
00:41:50,925 --> 00:41:53,886
Tylko nikogo tam nie liż, dobra?
616
00:41:55,095 --> 00:41:56,013
Obiecuję.
617
00:41:57,973 --> 00:41:59,350
No dobra.
618
00:42:13,113 --> 00:42:14,073
Cholera.
619
00:42:20,329 --> 00:42:21,539
Wszystko gra, tato?
620
00:42:21,622 --> 00:42:23,666
Nie. Ktoś się włamuje.
621
00:42:23,749 --> 00:42:27,127
Nie, pisałam ci o tym.
To mój kolega Raymond.
622
00:42:27,211 --> 00:42:28,671
Pamiętasz Raya z liceum?
623
00:42:28,754 --> 00:42:31,966
- To nie licealista. Jest stary.- Mam 32 lata.
624
00:42:32,049 --> 00:42:33,592
Poprosiłam, żeby wpadł.
625
00:42:33,676 --> 00:42:35,886
Ogląda sobie filmy. Pójdę już.
626
00:42:35,970 --> 00:42:39,682
Nie, zostań. Zrób mu pizzę
i pokrój na kawałeczki.
627
00:42:42,351 --> 00:42:43,644
Kiedy wrócisz?
628
00:42:45,479 --> 00:42:46,480
Jutro.
629
00:42:46,564 --> 00:42:49,400
A Ray rano przyniesie ci leki.
630
00:42:49,483 --> 00:42:50,317
Co zrobię?
631
00:42:50,401 --> 00:42:52,903
Gdzie jesteś, kochana? Tęsknię.
632
00:42:53,487 --> 00:42:54,530
Dzięki, tato.
633
00:42:54,613 --> 00:42:57,491
Jestem… z Simone.
634
00:42:57,575 --> 00:42:59,034
Z Simone?
635
00:42:59,118 --> 00:43:00,661
Dlaczego nie mówiłaś?
636
00:43:01,662 --> 00:43:02,997
Jak się miewa?
637
00:43:03,789 --> 00:43:04,873
Świetnie.
638
00:43:04,957 --> 00:43:07,918
Bardzo dobrze. Ucieszyła się na mój widok.
639
00:43:08,002 --> 00:43:11,589
Spędzamy sobie trochę czasu
jak siostra z siostrą.
640
00:43:11,672 --> 00:43:13,424
Naprawdę u niej dobrze?
641
00:43:13,924 --> 00:43:17,011
W ogóle się nie odzywa.Dostaje moje maile?
642
00:43:18,095 --> 00:43:19,722
Nie wiem, tato.
643
00:43:20,264 --> 00:43:22,391
Powiesz jej, że ją kocham?
644
00:43:23,142 --> 00:43:25,978
A gdyby chciała kiedyś wpaść do domu,
645
00:43:26,061 --> 00:43:28,105
byłoby cudownie ją zobaczyć.
646
00:43:29,231 --> 00:43:30,816
Wiem, że nie zasługuję.
647
00:43:32,109 --> 00:43:33,902
Muszę lecieć, wiesz?
648
00:43:33,986 --> 00:43:35,779
- Do usłyszenia!
- Czekaj!
649
00:43:42,620 --> 00:43:43,829
Mogę w czymś pomóc?
650
00:43:44,747 --> 00:43:48,042
Tak. Doliczysz do rachunku za pokój 19?
651
00:43:50,669 --> 00:43:51,670
Dzięki.
652
00:44:28,499 --> 00:44:29,750
Podać coś?
653
00:44:31,168 --> 00:44:34,213
Wodę gazowaną i to, co on pije.
654
00:44:35,673 --> 00:44:36,840
Stawiasz mi drinka?
655
00:44:36,924 --> 00:44:38,342
Mam kartę firmową.
656
00:44:39,343 --> 00:44:40,803
- Dziękuję.
- Proszę.
657
00:44:45,057 --> 00:44:46,016
Na zdrowie.
658
00:44:48,185 --> 00:44:50,979
No więc… skąd jesteś?
659
00:44:51,855 --> 00:44:55,067
Może od razu pójdziemy?
Czy musisz trochę pogadać?
660
00:44:58,237 --> 00:45:00,739
Chyba wolałbym pogadać.
661
00:45:00,823 --> 00:45:01,907
Urocze. Dobra.
662
00:45:04,451 --> 00:45:05,619
Jestem Christina.
663
00:45:07,121 --> 00:45:09,373
Grey. Ze Seattle.
664
00:45:09,456 --> 00:45:11,667
Jestem milionerką z branży IT.
665
00:45:11,750 --> 00:45:12,626
- Nieźle.
- No.
666
00:45:13,752 --> 00:45:14,878
Chyba to zmyśliłaś.
667
00:45:14,962 --> 00:45:16,296
- Twoja kolej.
- Dobra.
668
00:45:16,797 --> 00:45:19,925
Jestem Jordan St. Clair z Los Angeles.
669
00:45:20,008 --> 00:45:23,220
Robię w nieruchomościach
i luksusowych trampkach,
670
00:45:23,303 --> 00:45:25,514
a na zewnątrz jest mój jacht.
671
00:45:27,141 --> 00:45:31,019
Miałam zaproponować mój pokój, ale jacht…?
672
00:45:32,312 --> 00:45:33,439
To o wiele lepiej.
673
00:45:36,692 --> 00:45:39,194
To co, nagadałeś się już?
674
00:45:39,278 --> 00:45:40,404
- Tak sądzę.
- Okej.
675
00:45:40,487 --> 00:45:41,989
Mogę dopić drinka?
676
00:45:42,072 --> 00:45:44,074
A będziesz sączył jak dziecko?
677
00:45:50,372 --> 00:45:51,290
Na marinę tędy.
678
00:45:51,373 --> 00:45:53,125
- Serio masz jacht?
- Tak.
679
00:45:54,251 --> 00:45:55,252
I kluczyki.
680
00:46:13,687 --> 00:46:15,397
CZEKAM NA CIEBIE
681
00:48:26,361 --> 00:48:27,696
Mam coś dla ciebie.
682
00:48:34,411 --> 00:48:36,371
Skąd to masz?
683
00:48:38,707 --> 00:48:41,335
Kanapki Anderson’s?
To bluza mojej siostry.
684
00:48:41,418 --> 00:48:43,629
- Kanapki?
- To mojej siostry.
685
00:48:44,630 --> 00:48:45,714
Skąd znasz Simone?
686
00:48:47,132 --> 00:48:48,467
Jesteś siostrą Simone?
687
00:48:49,134 --> 00:48:50,135
O Boże.
688
00:48:51,136 --> 00:48:53,263
- Też jesteś jej chłopakiem?
- Nie.
689
00:48:53,347 --> 00:48:57,809
To dziewczyna mojego szefa, Ethana.
To jego jacht.
690
00:48:59,353 --> 00:49:03,482
- Co? Myślałam, że twój.
- Ja jestem kapitanem.
691
00:49:04,650 --> 00:49:07,235
Wybacz. Tak sobie kłamaliśmy.
692
00:49:07,778 --> 00:49:12,366
Przeleciałam szypra chłopaka mojej siostry
w łóżku chłopaka mojej siostry.
693
00:49:13,033 --> 00:49:13,909
Przepraszam.
694
00:49:14,451 --> 00:49:18,538
Ale nie kłamałem, że mi się podobasz.
695
00:49:18,622 --> 00:49:22,250
Na dole było nam fajnie, co nie?
696
00:49:23,251 --> 00:49:26,129
No błagam, masz na imię Christina?
697
00:49:29,174 --> 00:49:30,592
- Devon.
- Właśnie.
698
00:49:31,551 --> 00:49:34,262
I przeleciałam dziś już
innego gościa na łódce.
699
00:49:35,013 --> 00:49:36,014
Dobra.
700
00:49:37,015 --> 00:49:38,934
Chyba wolałem nasze kłamstwa.
701
00:49:48,360 --> 00:49:50,278
- Nie mów tego.
- Muszę iść.
702
00:49:50,362 --> 00:49:52,072
- Nie.
- No wiem.
703
00:49:52,614 --> 00:49:55,826
Lot Petera ciągle się opóźnia
i Kiki się niepokoi.
704
00:49:55,909 --> 00:49:59,204
Możemy… o czymś porozmawiać?
705
00:50:01,081 --> 00:50:04,167
- O czym? No?
- Spokojnie.
706
00:50:04,668 --> 00:50:09,506
Rano tylko zahaczyliśmy o ten temat, ale…
707
00:50:11,842 --> 00:50:14,261
naprawdę cię kocham, Simone.
708
00:50:17,889 --> 00:50:19,099
Zakochałem się.
709
00:50:19,641 --> 00:50:23,854
Chcę wiedzieć o tobie wszystko.
Nawet o twoim dzieciństwie.
710
00:50:28,025 --> 00:50:31,486
Jeśli mnie kochasz,
nie zmuszaj mnie, żebym o tym mówiła.
711
00:50:32,654 --> 00:50:34,781
Wymienisz chociaż swoją rodzinę?
712
00:50:38,160 --> 00:50:43,206
Miałam mamę, ale zmarła.
713
00:50:43,957 --> 00:50:45,167
Mam tatę.
714
00:50:46,376 --> 00:50:48,128
Nie rozmawiamy ze sobą.
715
00:50:50,547 --> 00:50:51,465
Mam siostrę.
716
00:50:51,548 --> 00:50:53,508
- Mówisz?
- Ją już znasz.
717
00:50:53,592 --> 00:50:56,553
A reszta? Control-alt-delete.
718
00:50:59,181 --> 00:51:01,016
Czemu miałaś rodziny zastępcze?
719
00:51:02,350 --> 00:51:03,727
Proszę, możemy…?
720
00:51:04,352 --> 00:51:06,021
- Dobrze.
- Dziękuję.
721
00:51:08,690 --> 00:51:09,524
Dobrze.
722
00:51:13,612 --> 00:51:17,449
Ale dosłyszałaś też,
że powiedziałem, że cię kocham?
723
00:51:18,283 --> 00:51:19,367
Ja ciebie też.
724
00:51:31,254 --> 00:51:32,964
To Rezydencja nad Urwiskiem?
725
00:51:33,882 --> 00:51:35,175
Ciężko ją przeoczyć.
726
00:51:35,258 --> 00:51:37,511
Gdyby co, tam masz teleskop.
727
00:51:38,095 --> 00:51:39,596
Co to za miejsce?
728
00:51:41,348 --> 00:51:43,600
- Wygląda jak jakaś sekta.
- No.
729
00:51:43,683 --> 00:51:45,644
Nie powiedz tak przy Michaeli.
730
00:51:45,727 --> 00:51:47,521
I o co chodzi z tymi kamerami?
731
00:51:48,396 --> 00:51:51,358
Do tego podobno kontroluje
dietę całego personelu.
732
00:51:51,441 --> 00:51:53,068
Tak, słyszałem.
733
00:51:53,652 --> 00:51:56,196
Na Simone mówią „mini-Michaela”, wiesz?
734
00:51:59,449 --> 00:52:00,700
Ona tak ma.
735
00:52:01,409 --> 00:52:03,328
Zatraca się w innych ludziach.
736
00:52:03,954 --> 00:52:05,080
Gubi siebie.
737
00:52:06,456 --> 00:52:08,291
Tylko ja znam prawdziwą Simone.
738
00:52:08,792 --> 00:52:09,918
Jaka ona jest?
739
00:52:10,418 --> 00:52:13,713
To dziewczynka z traumą,która ucieka od przeszłości.
740
00:52:14,714 --> 00:52:16,550
Naprawdę nie była dziś sobą.
741
00:52:17,759 --> 00:52:23,682
Jej oczy były jakby… puste.
742
00:52:23,765 --> 00:52:24,975
- Wiesz?
- Rozumiem.
743
00:52:26,017 --> 00:52:26,977
Była jak zombie.
744
00:52:27,978 --> 00:52:28,937
Sama nie wiem.
745
00:52:29,980 --> 00:52:32,816
Czuję, że nie powinnam
zostawiać jej tam samej.
746
00:53:26,161 --> 00:53:27,162
Barnaby!
747
00:53:31,750 --> 00:53:33,293
O nie!
748
00:53:33,376 --> 00:53:35,128
Nie!
749
00:53:35,212 --> 00:53:37,464
Barnaby, nie!
750
00:54:04,824 --> 00:54:06,743
NA PODSTAWIE SZTUKI ELEMENO PEA
MOLLY SMITH METZLER
751
00:55:53,391 --> 00:55:57,854
Napisy: Juliusz P. Braun
51985
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.