All language subtitles for Psych-Out.(1968).pinchytorrents

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian Download
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:00,041 --> 00:00:00,041 29.97 2 00:00:08,174 --> 00:00:13,138 www.NapiProjekt.pl - nowa jako艣膰 napis贸w. Napisy zosta艂y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 3 00:00:13,179 --> 00:00:14,389 Dzie艅 dobry, tato. 4 00:00:14,389 --> 00:00:16,766 Zrobi艂em ci twoje ulubione babeczki z nadzieniem bananowym. 5 00:00:16,766 --> 00:00:21,021 Czy偶by艣 prosi艂 o zniesienie uziemienia, zanim b臋dzie premiera Robocopa w pi膮tek? 6 00:00:21,021 --> 00:00:23,815 Czy wspomnia艂em, 偶e sam je zrobi艂em? 7 00:00:23,648 --> 00:00:25,400 Niez艂e. 8 00:00:25,400 --> 00:00:28,611 - Jakiej recepty u偶y艂e艣? - Jakiej recepty? 9 00:00:28,611 --> 00:00:33,241 Nie mog臋 ci powiedzie膰. To sekret. 10 00:00:33,241 --> 00:00:36,369 Sprawd藕my, czy uda mi si臋 odgadn膮膰 jakie艣 sk艂adniki, kt贸re u偶y艂e艣. 11 00:00:36,369 --> 00:00:39,664 Czy czuj臋 przypadkiem szczypt臋 cynamonu? 12 00:00:39,664 --> 00:00:41,332 Tak, troszeczk臋. 13 00:00:41,332 --> 00:00:47,881 Wyczuwam odrobin臋 kolendry i... tymianku. Mam racj臋? 14 00:00:47,881 --> 00:00:51,384 - Wow, tato, niez艂y jeste艣. - Tak, jestem. 15 00:00:51,593 --> 00:00:55,305 Gus, m贸g艂by艣 wyj艣膰 ze spi偶arni? 16 00:01:00,518 --> 00:01:05,982 - Shawn, co ci powtarza艂em z 1000 razy? - Nie chowaj Gus'a w spi偶arni? 17 00:01:05,982 --> 00:01:10,070 Nie! K艂amstwo zawsze prowadzi do kolejnych k艂amstw. 18 00:01:10,070 --> 00:01:12,072 Zamiast ok艂amywa膰, 偶e sam je upiek艂e艣, 19 00:01:12,072 --> 00:01:15,116 a potem k艂ama膰 odno艣nie sekretnych sk艂adnik贸w kt贸re u偶y艂e艣, 20 00:01:15,116 --> 00:01:19,245 powiniene艣 powiedzie膰, 偶e Gus upiek艂 te babeczki, a mo偶e anulowa艂bym twoj膮 kar臋. 21 00:01:19,245 --> 00:01:21,915 - Kto powiedzia艂, 偶e Gus je zrobi艂? - Id藕 do swojego pokoju. 22 00:01:21,915 --> 00:01:23,792 - Nie wiem gdzie to jest. - Shawn... 23 00:01:23,792 --> 00:01:25,543 Kim jest Shawn? 24 00:01:31,549 --> 00:01:33,635 Parking publiczny, co? 25 00:01:33,635 --> 00:01:36,429 Dobrze wiedzie膰, 偶e moja pierwsza wizyta w Santa Barbara 26 00:01:36,429 --> 00:01:39,891 jest wystarczaj膮cym powodem, 偶eby艣 wyskoczy艂 z kilku dodatkowych dolc贸w na s艂u偶膮cego. 27 00:01:39,891 --> 00:01:42,227 Restauracja nie ma parkingu ze s艂u偶膮cymi, wujku Burton. 28 00:01:42,227 --> 00:01:44,354 B臋d臋 potrzebowa艂 偶eton贸w, 偶eby skorzysta膰 z toalety? 29 00:01:44,354 --> 00:01:46,439 Wsz臋dzie dobrze j膮 oceniali... dosta艂a "cztery 艂y偶ki". 30 00:01:46,439 --> 00:01:48,233 P臋kni臋te 艂y偶ki, na to si臋 zanosi. 31 00:01:48,233 --> 00:01:50,360 - Gus, czekaj. - Shawn? 32 00:01:50,902 --> 00:01:54,239 Wreszcie. Wiesz, 偶e poszed艂em do dw贸ch sklep贸w z komiksami i 33 00:01:54,239 --> 00:01:58,493 trzy gry z siatk贸wk膮 kobiet ci臋 szuka艂y. Na szcz臋艣cie tw贸j telefon ma GPS. 34 00:01:58,493 --> 00:02:00,203 - Namierzy艂e艣 mnie? - Tak, namierzy艂em. 35 00:02:00,203 --> 00:02:03,081 Z ma艂膮 pomoc膮 kumpli z dostawcy twojej osiedlowej sieci. 36 00:02:03,081 --> 00:02:07,127 Przy okazji, mog膮 zadzwoni膰. Uwa偶aj膮, 偶e mo偶esz ucieka膰 przed wymiarem sprawiedliwo艣ci. 37 00:02:07,127 --> 00:02:09,671 - Ucieka膰 z nim. - Kim on jest, Burton? 38 00:02:09,671 --> 00:02:10,547 Shawn Spencer. 39 00:02:10,547 --> 00:02:14,718 On wie kim jeste艣 i co robisz. Nic nie m贸w. Idziemy na obiad. Nie jeste艣 zaproszony. 40 00:02:14,718 --> 00:02:17,721 - Zwijamy si臋, wujku Burton. - Jules w艂a艣nie dzwoni艂a... 41 00:02:17,721 --> 00:02:20,306 - Mamy spraw臋, powinni艣my jecha膰. - Wiesz co, Shawn? 42 00:02:20,306 --> 00:02:24,394 Mo偶e powiniene艣 sam si臋 tym zaj膮膰. Pierwszy raz jest we wszystkim. 43 00:02:24,394 --> 00:02:26,938 Pierwszy raz... O czym ty m贸wisz? 44 00:02:26,938 --> 00:02:30,275 Przykro mi, Shawn, nie dam rady. 45 00:02:30,275 --> 00:02:33,570 Na lito艣膰 Bosk膮, Burton, policja oddaje ci spraw臋. 46 00:02:33,570 --> 00:02:37,157 Musisz j膮 wzi膮膰. Jeste艣 jedynym detektywem-medium, jakiego maj膮. 47 00:02:37,157 --> 00:02:39,200 - To bardzo zabawne. - Nic nie m贸w. 48 00:02:39,200 --> 00:02:41,411 - Przepraszam na moment. - Dobrze. 49 00:02:41,411 --> 00:02:45,206 - Wiem, co sobie my艣lisz. - Oczywi艣cie, 偶e wiesz, jeste艣 detektywem-medium. 50 00:02:45,206 --> 00:02:48,793 Kilka miesi臋cy temu rozmawia艂em przez telefon z ciotk膮, kt贸ra jest do艣膰 przyg艂ucha, 51 00:02:48,793 --> 00:02:50,337 m贸wi膮c szczerze, prawie ca艂kowicie. 52 00:02:50,337 --> 00:02:54,716 Powiedzia艂em jej, 偶e pracuj臋 na drugi etat w agencji detektywistycznej. 53 00:02:54,716 --> 00:02:58,553 Musia艂a 藕le zrozumie膰, poniewa偶 teraz wszyscy w rodzinie po stronie mojej mamy s膮dz膮, 54 00:02:58,553 --> 00:03:01,848 偶e jestem detektywem-medium... i 偶e ty jeste艣... 55 00:03:01,848 --> 00:03:02,807 - Gejem. - Nie. 56 00:03:02,807 --> 00:03:03,767 - Niemcem? - Nie. 57 00:03:03,767 --> 00:03:06,519 - Niewidzialny. - Moim asystentem, Shawn. 58 00:03:06,519 --> 00:03:11,274 - Gus, to... Wow! - Wiem. Niez艂y burdel. 59 00:03:11,274 --> 00:03:13,985 Dlaczego nie powiesz im, 偶e to by艂o proste nieporozumienie? 60 00:03:13,985 --> 00:03:18,031 Ju偶 za p贸藕no. Nie mog臋 si臋 oczy艣ci膰, zawsze b臋d膮 my艣le膰, 偶e ich ok艂ama艂em. 61 00:03:18,031 --> 00:03:22,452 Na dodatek, wujek Burton by艂 dla mnie wredny, zawsze zwraca艂 si臋 do mnie "Gus," 62 00:03:22,452 --> 00:03:25,497 mimo, 偶e zosta艂em nazwany po nim. Je艣li dowie si臋, 偶e nie jestem medium, 63 00:03:25,497 --> 00:03:28,124 jego misj膮 b臋dzie doprowadzi膰 do mojej kl臋ski na oczach wszystkich. 64 00:03:28,124 --> 00:03:31,086 Dobra, nie m贸w nic wi臋cej. Nie zostaniesz zniszczony przez tego cz艂owieka. 65 00:03:31,086 --> 00:03:32,796 /Zaczynam by膰 g艂odny./ 66 00:03:32,796 --> 00:03:36,257 - Nie martw si臋, mam plan. - Naprawd臋? 67 00:03:36,257 --> 00:03:37,759 Wujku Burton. 68 00:03:37,759 --> 00:03:42,931 Mo偶e chcia艂by艣 z nami p贸j艣膰 i zobaczy膰 swojego bratanka w akcji? 69 00:03:42,931 --> 00:03:46,643 Chodzi膰 za wami podczas prawdziwej sprawy detektywistycznej? Pewnie. 70 00:03:46,643 --> 00:03:51,856 Hej, mo偶e to nie b臋d膮 najnudniejsze wakacje na 艣wiecie. Mo偶e. 71 00:03:52,941 --> 00:03:56,820 Nie mog臋 si臋 doczeka膰, kiedy poka偶esz swoj膮 medialn膮 magi臋. 72 00:03:56,820 --> 00:04:00,532 /{C:$ff80}PSYCH 2x06 - "Mi臋so to morderstwo.../ ale morderstwo jest tak偶e morderstwem"/ 73 00:04:00,532 --> 00:04:04,327 /{c:$fd209c}{y:b}T艂umaczenie: Neutrino/ /"I know you know/ 74 00:04:03,743 --> 00:04:05,578 /that I'm not telling the truth/ 75 00:04:05,578 --> 00:04:07,122 /I know you know/ 76 00:04:07,122 --> 00:04:08,832 /they just don't have any proof/ 77 00:04:08,832 --> 00:04:10,333 /embrace the deception/ 78 00:04:10,333 --> 00:04:12,002 /learn how to bend/ 79 00:04:12,002 --> 00:04:13,545 /your worst inhibitions/ 80 00:04:13,545 --> 00:04:16,631 /they will psych you out in the end"/ 81 00:04:24,514 --> 00:04:28,435 Wi臋c, jak si臋 czujesz, kolego? Zdenerwowany? Jakie艣 rewolucje w 偶o艂膮dku? 82 00:04:28,435 --> 00:04:30,979 Mo偶e powiniene艣 zrobi膰 kilka oddech贸w technik膮 Lamaze. 83 00:04:30,979 --> 00:04:32,814 Nie, wiesz dlaczego, Shawn? 84 00:04:32,814 --> 00:04:35,150 Poniewa偶 tw贸j ma艂y plan, 偶eby mnie zawstydzi膰, nie wypali. 85 00:04:35,150 --> 00:04:39,070 Jak tylko policja zobaczy krz膮taj膮cego si臋 wok贸艂 wujka Burtona, wykopi膮 go st膮d. 86 00:04:39,070 --> 00:04:41,322 Niez艂a pr贸ba, Shawn'iku. 87 00:04:41,322 --> 00:04:43,450 - Hej, ch艂opaki. - Buzz. 88 00:04:43,450 --> 00:04:46,911 Nie jestem pewien, czy pozwol膮 wam na jaki艣 go艣ci. 89 00:04:46,911 --> 00:04:48,830 Skoro to miejsce przest臋pstwa. 90 00:04:48,830 --> 00:04:50,415 - Nieprawda. - Nieprawda? 91 00:04:50,415 --> 00:04:53,877 Nie. Na drzwiach nie ma ta艣my z napisem "miejsce przest臋pstwa", 92 00:04:53,877 --> 00:04:56,588 biegli nie zbieraj膮 偶adnych dowod贸w, 93 00:04:56,588 --> 00:04:58,965 wygl膮da na to, 偶e nie uwa偶acie tego za przest臋pstwo, 94 00:04:58,965 --> 00:05:01,426 wi臋c mam takie samo prawo na przebywanie tutaj, jak wy. 95 00:05:01,426 --> 00:05:04,763 I nie syp tutaj 偶adnymi policyjnymi tekstami, prosz臋. 96 00:05:04,763 --> 00:05:09,267 Ogl膮da艂em wystarczaj膮c膮 ilo艣膰 "Hill Street Blues", 偶eby wiedzie膰 co i jak. 97 00:05:09,267 --> 00:05:11,144 Musz臋 i艣膰. 98 00:05:13,229 --> 00:05:16,691 Hej, dzi臋ki 偶e przyjechali艣cie tak szybko. Kto to jest? 99 00:05:16,691 --> 00:05:18,735 To m贸j wujek Burton, z New Jersey. 100 00:05:18,735 --> 00:05:20,278 Shawn go zaprosi艂. 101 00:05:20,278 --> 00:05:22,697 Bardzo mi艂o mi pana pozna膰, wujku... Burton? 102 00:05:22,697 --> 00:05:26,493 Jego matka nazwa艂a go po mnie. To niezbyt popularne imi臋, 103 00:05:26,493 --> 00:05:29,120 ale niekt贸rzy nadal je dumnie u偶ywaj膮. 104 00:05:29,120 --> 00:05:31,706 Jules, co tam chudzielcu? Co macie? 105 00:05:31,706 --> 00:05:35,251 Vince Wagner, wieloletni krytyk restauracji w rejonie Santa Barbara, 106 00:05:35,251 --> 00:05:38,380 zmar艂 nagle po zjedzeniu zupy z kurczaka swojej 偶ony. 107 00:05:38,380 --> 00:05:42,801 Wszystko wskazuje na przyczyny naturalne, ale 偶ona zachowuje si臋 troch臋 podejrzanie. 108 00:05:42,801 --> 00:05:46,554 Chc臋 mie膰 pewno艣膰, 偶e niczego nie przeoczymy, wi臋c chcieliby艣my 偶eby艣 j膮 odczyta艂. 109 00:05:46,554 --> 00:05:50,433 - Wi臋c to w艂a艣nie zrobimy. - Jest w pokoiku. 110 00:05:51,351 --> 00:05:55,397 Wreszcie szansa, 偶eby zobaczy膰 moce medialne Gusa w akcji. 111 00:05:55,397 --> 00:05:57,399 Shawn, mog臋 z tob膮 porozmawia膰? 112 00:05:57,399 --> 00:05:59,401 - W czym problem? - Przesta艅 gra膰, Shawn... 113 00:05:59,401 --> 00:06:01,653 - Wiesz, 偶e nie mog臋 tego zrobi膰! - W艂a艣nie, 偶e mo偶esz. 114 00:06:01,653 --> 00:06:03,905 - Nie mog臋. - Obserwujesz, dochodzisz do konkluzji, 115 00:06:03,905 --> 00:06:06,658 i ujawniasz to wszystkim w niedorzeczny i/lub okr臋偶ny spos贸b. 116 00:06:06,658 --> 00:06:08,785 - O czym ty m贸wisz? - Poka偶臋 ci. 117 00:06:20,171 --> 00:06:24,300 Surowy kurczak obok warzyw, przypalony garnek i lod贸wka pe艂na pojemnik贸w na wynos. 118 00:06:24,300 --> 00:06:28,430 - Co ci to m贸wi o 偶onie? - Nie wiem. Jest do dupy w gotowaniu. 119 00:06:28,430 --> 00:06:29,723 - Ca艂y p艂oniesz. - Co? 120 00:06:29,723 --> 00:06:31,516 Wujku Burton, szybko... co艣 si臋 dzieje! 121 00:06:31,516 --> 00:06:33,143 Shawn, przesta艅. Przesta艅 si臋 zgrywa膰! 122 00:06:33,143 --> 00:06:35,311 Przystaw r臋ce do g艂owy. to naprawd臋 pomaga to sprzeda膰. 123 00:06:35,311 --> 00:06:36,563 Nie zrobi臋 tego, Shawn. 124 00:06:36,563 --> 00:06:41,359 - Lepiej, 偶eby to by艂o warte pomini臋cia obiadu. - On jest medialn膮, dzik膮 besti膮. 125 00:06:41,359 --> 00:06:44,362 Widz臋 co艣. 126 00:06:46,364 --> 00:06:48,533 Wyczuwam co艣. 127 00:06:50,493 --> 00:06:53,705 Pr贸buj臋 co艣. 128 00:06:55,707 --> 00:06:57,667 Smakuje okropnie. 129 00:06:57,667 --> 00:07:00,420 Ona jest kiepsk膮 kuchark膮! 130 00:07:00,420 --> 00:07:02,505 /Brzmisz jak m贸j m膮偶./ 131 00:07:03,590 --> 00:07:06,885 Pani Wagner? Prosz臋 wybaczy膰 mojemu partnerowi. 132 00:07:06,885 --> 00:07:10,472 Jego medialne wizje s膮 czasami strasznie niegrzeczne. 133 00:07:10,472 --> 00:07:14,934 Nie musicie przeprasza膰. Naprawd臋 jestem okropn膮 kuchark膮. 134 00:07:15,393 --> 00:07:17,604 Przykro mi z powodu pani straty. 135 00:07:17,604 --> 00:07:22,650 Wyczuwam, 偶e pogodzi艂a si臋 ju偶 pani z odej艣ciem m臋偶a. 136 00:07:22,650 --> 00:07:28,239 C贸偶, nie do ko艅ca, ale nie艂atwo by艂o by膰 偶on膮 krytyka jedzenia. 137 00:07:28,239 --> 00:07:33,703 - Ocenia艂 wszystko, co zrobi艂am. - Z pewno艣ci膮 nie m贸g艂 oceni膰 wszystkiego. 138 00:07:36,039 --> 00:07:39,167 Nigdy nie przebi艂am si臋 przez 2 gwiazdki. 139 00:07:39,376 --> 00:07:40,835 C贸偶, to... 140 00:07:41,294 --> 00:07:46,007 - strasznie surowe. - Wi臋c dlaczego pani dla niego gotowa艂a? 141 00:07:46,007 --> 00:07:47,342 Z powod贸w zdrowotnych. 142 00:07:47,342 --> 00:07:50,762 Otrzyma艂 ostatnio od lekarza niepokoj膮c膮 diagnoz臋. 143 00:07:50,762 --> 00:07:55,684 Codziennie jad艂 w pracy i zawsze przynosi艂 do domu resztki, 144 00:07:55,684 --> 00:07:59,604 wi臋c zacz臋艂am robi膰 mu zdrowe, domowe obiady raz w tygodniu. 145 00:07:59,604 --> 00:08:01,898 Dzisiaj w艂a艣nie zjad艂 taki posi艂ek. 146 00:08:01,898 --> 00:08:06,403 Dzi臋kujemy za pani czas, pani Wagner. Sk艂adamy nasze kondolencje. 147 00:08:07,570 --> 00:08:11,908 Nie zabi艂a go. Gdyby chcia艂a jego 艣mierci, nie gotowa艂aby mu co tydzie艅 zdrowych obiadk贸w. 148 00:08:11,908 --> 00:08:17,580 艢wietnie, powiedzmy to policji i zabierzmy st膮d wujka Burtona, zanim znowu nas o co艣 spytaj膮. 149 00:08:17,872 --> 00:08:19,249 /Wujku Burton./ 150 00:08:28,466 --> 00:08:30,135 Sp贸jrz na to. 151 00:08:31,636 --> 00:08:34,514 Poszed艂em do imperium s艂odyczy, tym razem z powodu bada艅. 152 00:08:34,514 --> 00:08:39,811 Jest prawie 100 smak贸w lizak贸w na rynku, 偶aden z nich nie zmienia koloru j臋zyka na czarny. 153 00:08:39,811 --> 00:08:42,022 - Uwierzy艂by艣? - O czym ty m贸wisz? 154 00:08:42,022 --> 00:08:44,899 Zanim wyszli艣my, szybko lukn膮艂em na usta krytyka. 155 00:08:44,899 --> 00:08:46,776 Jego j臋zyk by艂 czarny. 156 00:08:46,776 --> 00:08:50,196 Co innego mog艂oby spowodowa膰 takie co艣? 157 00:08:50,196 --> 00:08:51,906 Salicylan bizmutawy. 158 00:08:51,906 --> 00:08:53,867 Ten kole艣, kt贸ry gra艂 dla "The Mavericks"? 159 00:08:53,867 --> 00:08:57,454 Nie, Shawn, to aktywny sk艂adnik w tych r贸偶owych tabletkach na 偶o艂膮dek. 160 00:08:57,454 --> 00:09:00,832 Musia艂 kilka wzi膮膰. Porozmawiajmy o tym p贸藕niej. M贸j wujek... 161 00:09:00,832 --> 00:09:03,877 Gus. Krytyk zosta艂 zamordowany. 162 00:09:03,877 --> 00:09:06,004 My艣la艂em, 偶e powiedzia艂e艣, 偶e 偶ona go nie zabi艂a. 163 00:09:06,004 --> 00:09:09,132 Nie zabi艂a. Narzeka艂 na b贸l 偶o艂膮dka przed obiadem. 164 00:09:09,132 --> 00:09:12,594 Poprosi艂 o zup臋 z kurczaka. To ostateczny posi艂ek, gdy "藕le si臋 czuj臋". 165 00:09:12,594 --> 00:09:15,472 Oczywi艣cie poza wann膮 t艂uszczu po bekonie i wodzie po hot-dogach. 166 00:09:15,472 --> 00:09:18,099 - Ale zazwyczaj... - Shawn, to istny chlew. 167 00:09:18,099 --> 00:09:20,477 Mo偶e by艣 posprz膮ta艂 od czasu, do czasu, co? 168 00:09:20,477 --> 00:09:22,854 Czy mo偶e zapomnia艂e艣, 偶e jeste艣 asystentem? 169 00:09:22,854 --> 00:09:25,315 Ma pan absolutn膮 racj臋. 170 00:09:25,315 --> 00:09:29,736 Osoba, kt贸ra nie jest detektywem-medium powinna zajmowa膰 si臋 ca艂ym sprz膮taniem. 171 00:09:29,736 --> 00:09:31,029 To ma zupe艂ny sens. 172 00:09:31,029 --> 00:09:35,241 W mi臋dzyczasie, Gus ma nowe medialne informacje odno艣nie wczorajszej sprawy. 173 00:09:35,241 --> 00:09:37,285 - Tak? - Nie, nie mam, Shawn. 174 00:09:37,285 --> 00:09:41,289 To znaczy, nie powinienem sp臋dza膰 tyle czasu nad prac膮, gdy do miasta przyjecha艂a rodzina. 175 00:09:41,289 --> 00:09:42,665 Nie b膮d藕 艣mieszny, Burton. 176 00:09:42,665 --> 00:09:46,127 S膮dzisz, 偶e w "Diagnoza morderstwo" rodzina wchodzi艂a w drog臋 wykonywanej pracy? 177 00:09:46,127 --> 00:09:47,504 Kolejna doskona艂a uwaga. 178 00:09:47,504 --> 00:09:51,174 Za艂o偶臋 si臋, 偶e w "Diagnoza morderstwo" nigdy do tego nie dosz艂o. 艢mia艂o, Gus. 179 00:09:51,174 --> 00:09:55,011 Wezwij do pomocy duchy. Spytaj, co si臋 sta艂o z martwym krytykiem. 180 00:09:55,011 --> 00:09:56,429 Dobra. 181 00:10:03,311 --> 00:10:12,028 Duchy zawsze ch臋tne do wyci膮gni臋cia pomocnej d艂oni./ 182 00:10:12,028 --> 00:10:17,575 - Te medialne sprawy mog膮 by膰 nieco mi臋czakowate? - Przynajmniej nie robi tego w sp贸dnicy i pelerynie. 183 00:10:17,575 --> 00:10:23,123 Prosi艂em, 偶eby艣cie pomog艂y mi w rozwi膮zaniu sprawy morderstwa Vince'a Wagnera. 184 00:10:23,123 --> 00:10:27,127 Poka偶cie mi, co si臋 wydarzy艂o. 185 00:10:29,379 --> 00:10:31,256 Widz臋 co艣. 186 00:10:34,509 --> 00:10:36,094 Widz臋... 187 00:10:36,094 --> 00:10:38,513 widz臋... 188 00:10:39,723 --> 00:10:43,518 nie wiem, co widz臋. Chwila, chwila. 189 00:10:43,518 --> 00:10:45,729 Staje si臋 wyra藕niejsze. 190 00:10:46,312 --> 00:10:50,775 Kto艣 wrzuci艂 co艣 do jego jedzenia... 191 00:10:50,775 --> 00:10:52,819 w restauracji. 192 00:10:53,945 --> 00:10:57,490 Od tego zachorowa艂. 193 00:10:58,158 --> 00:11:02,746 Do takiego stopnia, 偶e mia艂 zawa艂. 194 00:11:02,746 --> 00:11:04,289 Nie, nie, nie. 195 00:11:07,083 --> 00:11:12,339 To co艣 zabi艂o... to co艣 zabi艂o jego nos. 196 00:11:12,339 --> 00:11:13,631 Co? 197 00:11:15,091 --> 00:11:19,262 - To co艣 go zabi艂o. - Whoo, Gus! 198 00:11:19,262 --> 00:11:21,556 Jeste艣 niesamowity w te klocki. 199 00:11:21,556 --> 00:11:25,268 Gdyby nie jego medialne talenty, pewnie musia艂bym wykonywa膰 jak膮艣 200 00:11:25,268 --> 00:11:27,228 g贸wnian膮 robot臋 w firmie farmaceutycznej. 201 00:11:27,228 --> 00:11:29,731 Tak si臋 sk艂ada, 偶e to bardzo ekscytuj膮cy przemys艂, Shawn. 202 00:11:29,731 --> 00:11:33,026 Chod藕my powiadomi膰 policj臋 o nowym objawieniu. Wujku Burton, poczekaj tutaj. 203 00:11:33,026 --> 00:11:37,155 Nie ma mowy. Gdybym chcia艂 siedzie膰 sam w brudnym pokoju, zosta艂bym w domu z 偶on膮. 204 00:11:37,155 --> 00:11:39,449 Id臋 z wami. 205 00:11:41,701 --> 00:11:44,537 - "Zabi艂o jego nos"?! - Zrobi艂e艣 co艣 takiego. 206 00:11:44,537 --> 00:11:46,539 Jak mo偶na zabi膰 nos?! 207 00:11:50,085 --> 00:11:53,171 Shawn, ta odznaka dla zwiedzaj膮cych nie zatrzyma go na d艂ugo. 208 00:11:53,171 --> 00:11:56,299 - Nie mog臋 by膰 medium na oczach policji. - Nie martw si臋, mam plan. 209 00:11:56,299 --> 00:11:58,051 P贸jd臋 do biura Vick'a, ty czekaj tutaj. 210 00:11:58,051 --> 00:11:59,511 - Na co? - Na m贸j sygna艂. 211 00:11:59,511 --> 00:12:03,807 To co zrobi艂e艣 w biurze, wszystko by艂o genialne, ale chcia艂bym 偶eby艣 powiedzia艂 "trucizna", Gus. 212 00:12:03,807 --> 00:12:06,935 - Trucizna. Tym razem zr贸b to dobrze. - Tym razem? Shawn, co chcesz... 213 00:12:06,935 --> 00:12:08,770 Nie ma czasu na wyja艣nienia! 214 00:12:08,770 --> 00:12:10,438 Szynkowe o艂贸wki! 215 00:12:10,438 --> 00:12:15,944 Sheila E. Pomidorowe szczekanie! Aksamitne tosty z rekina... tosty z rekina! 216 00:12:15,944 --> 00:12:18,655 Czy co艣 z panem nie tak, panie Spencer? 217 00:12:18,655 --> 00:12:20,699 Wybra艂a艣 dzisiaj, 偶eby zada膰 mu to pytanie? 218 00:12:20,699 --> 00:12:22,784 Ch艂opie, Lassie, co si臋 sta艂o z twoj膮 r臋k膮? 219 00:12:22,784 --> 00:12:25,078 - Nie chc臋 o tym rozmawia膰. - Nam tak偶e nie powiedzia艂. 220 00:12:25,078 --> 00:12:27,372 Co m贸wi艂e艣, gdy wszed艂e艣? Nic nie zrozumia艂am. 221 00:12:27,372 --> 00:12:30,625 Jules, to ta sprawa. wizj臋 kt贸re mam s膮 takie intensywne. 222 00:12:30,625 --> 00:12:32,460 Nawet nie potrafi臋 ich opisa膰. 223 00:12:32,460 --> 00:12:35,088 Za ka偶dym razem gdy otwieram usta, wyskakuj膮 nie te ryby! 224 00:12:35,088 --> 00:12:37,507 - Masz na my艣li "s艂owa"? - A czy nie to powiedzia艂em? 225 00:12:37,507 --> 00:12:40,677 O, nie. Gdyby tylko kto艣 m贸g艂 to przet艂umaczy膰. 226 00:12:40,677 --> 00:12:43,221 Kto艣, kto zna艂 mnie na tyle d艂ugo, 偶eby zrozumie膰 co m贸wi臋. 227 00:12:43,221 --> 00:12:46,975 Kto艣 odrobink臋 mniej przystojniejszy ni偶 ja. 228 00:12:47,475 --> 00:12:49,644 Gus! Doskonale... po prostu doskonale. 229 00:12:49,644 --> 00:12:51,813 - Gus, Gus, chod藕 tutaj. - Co? 230 00:12:51,813 --> 00:12:55,900 Mambo wo艂owe ka艂u偶e! Zawirowane, pokr臋cone d偶unglowe majty! 231 00:12:55,900 --> 00:12:58,945 Szybko, przet艂umacz to na nasz normalny j臋zyk. 232 00:12:58,945 --> 00:13:03,491 Kurka, kazali mi wype艂ni膰 sze艣膰 stron formularzy, a nawet nie umie艣cili na tym mojego zdj臋cia. 233 00:13:03,491 --> 00:13:06,619 - Przepraszam, kim pan jest? - Nikt o nic nie pyta. Nikt. 234 00:13:06,619 --> 00:13:10,915 Skoncentruj si臋, Gus. Powiedz nam, co to oznacza. 235 00:13:10,915 --> 00:13:14,919 Zawirowane, pokr臋cone d偶unglowe majty. 236 00:13:14,919 --> 00:13:19,382 Oznacza, 偶e krytyk zjad艂 co艣, czego nie powinien. 237 00:13:19,382 --> 00:13:22,427 - Dwie ko艣ci i czaszka. - Dwie ko艣ci i czaszka... trucizna. 238 00:13:22,427 --> 00:13:25,388 Tak, krytyk zosta艂 otruty. 239 00:13:25,388 --> 00:13:27,974 Cz艂owieku, to lepsze ni偶 "Ghost Whisperers". 240 00:13:27,974 --> 00:13:32,854 Ch艂opaki, sprawdzili艣my zup臋 偶ony. Jest czysta. I mam uwierzy膰 w to, 偶e Guster... 241 00:13:32,854 --> 00:13:34,898 - Karnawa艂owa 膰wiekowa babeczka... co? - Co? 242 00:13:34,898 --> 00:13:39,944 To nie by艂a 偶ona. Krytyk zosta艂 otruty w restauracji. 243 00:13:39,944 --> 00:13:41,654 To ma ju偶 sens. 244 00:13:41,654 --> 00:13:43,823 Wagner by艂 surowy odno艣nie jedzenia 偶ony. 245 00:13:43,823 --> 00:13:46,659 Prawdopodobnie by艂 jeszcze surowszy dla restauracji, kt贸re ocenia艂. 246 00:13:46,659 --> 00:13:50,372 W 艂atwy spos贸b m贸g艂by zosta膰 otruty przez szefa, kt贸rego 藕le oceni艂. 247 00:13:50,372 --> 00:13:52,874 - Tak s膮dzicie? - Tak. Tak. Tak. 248 00:13:52,874 --> 00:13:54,459 Dobrze... 249 00:13:54,751 --> 00:13:58,546 Zadzwo艅cie do laboratorium. Chc臋 jak najszybciej mie膰 raport toksykologiczny. 250 00:13:58,546 --> 00:14:02,801 Naprawd臋 tego s艂uchasz? Dostawali艣my informacje w dziwniejszy spos贸b. 251 00:14:02,801 --> 00:14:04,552 Nie zaszkodzi sprawdzi膰. 252 00:14:04,552 --> 00:14:08,598 Burton, to by艂o fantastyczne. Jak ty to robisz? 253 00:14:08,598 --> 00:14:10,725 Teraz nie mo偶e m贸wi膰, wujku Burton. 254 00:14:10,725 --> 00:14:13,395 Z powodu takich medialnych epizod贸w bardzo zasycha mu w gardle. 255 00:14:13,395 --> 00:14:17,107 - Nie, nie, nie, przynios臋 ci wody. - Na d贸艂 schodami, za rogiem. 256 00:14:17,107 --> 00:14:19,609 Dzi臋kuj臋. Co teraz zrobimy? 257 00:14:19,609 --> 00:14:21,653 Musimy dowiedzie膰 si臋, co zjad艂 krytyk. 258 00:14:21,653 --> 00:14:25,865 Je艣li zosta艂 otruty przez szefa, musia艂o to zosta膰 spo偶yte 24 godziny przed jego 艣mierci膮. 259 00:14:25,865 --> 00:14:27,909 - Sk膮d to wiemy? - 呕ona Wagnera powiedzia艂a, 260 00:14:27,909 --> 00:14:32,205 偶e przynosi艂 resztki do domu, prawda? Lod贸wka by艂a pe艂na pojemnik贸w na wynos. 261 00:14:32,372 --> 00:14:38,628 Ten na szczycie by艂 prawdopodobnie naj艣wie偶szy. Restauracja, z kt贸rej pochodzi艂 to... 262 00:14:42,882 --> 00:14:44,926 - Pochylone "a". - "Pochylone "a""? 263 00:14:44,926 --> 00:14:47,595 To nie brzmi jak miejsce, w kt贸rym serwuj膮 jedzenie, Shawn. 264 00:14:47,595 --> 00:14:51,099 To nie jest nazwa, to symbol na g贸rze pude艂ka. Daj spok贸j, cz艂owieku, ty ci膮gle co艣 jesz. 265 00:14:51,099 --> 00:14:53,268 Co za miejsce ma wielkie nurkuj膮ce, pochylone "a"? 266 00:14:53,268 --> 00:14:55,812 Nie wiem. Jak to wygl膮da? 267 00:15:01,943 --> 00:15:04,112 - Antonio. - Uroczo! 268 00:15:04,112 --> 00:15:07,532 - Dlaczego napisa艂e艣 to na mojej r臋ce?! - Dlaczego mia艂bym pisa膰 na swojej? 269 00:15:07,532 --> 00:15:10,577 - To by艂 trwa艂y pisak. - Co... Shawn! 270 00:15:12,495 --> 00:15:15,999 Zr贸bmy to szybko, zanim wujek Burton pomy艣li, 偶e zostawili艣my go z rachunkiem. 271 00:15:15,999 --> 00:15:21,504 /Danie g艂贸wne dla stolika nr 8 gotowe./ Mario, gdzie moje przystawki? Po艣piesz si臋! 272 00:15:21,504 --> 00:15:24,799 Hej, szefie Antonio. Chcieliby艣my zada膰 panu kilka pyta艅. 273 00:15:24,799 --> 00:15:27,969 Przykro mi ch艂opaki, ale klientom nie wolno wchodzi膰 do kuchni. 274 00:15:27,969 --> 00:15:29,054 Nie jeste艣my klientami. 275 00:15:29,054 --> 00:15:31,973 Jeste艣my z Departamentu Zdrowia, na inspekcj臋 niespodziank臋. 276 00:15:31,973 --> 00:15:36,144 Znowu? Mieli艣my inspekcj臋 kilka dni temu. 277 00:15:36,144 --> 00:15:37,896 - Czy jest jaki艣 problem? - Tak. 278 00:15:37,896 --> 00:15:40,774 - Nie by艂e艣 wystarczaj膮co zaskoczony. - Po艣pieszmy si臋. 279 00:15:41,858 --> 00:15:46,696 艢ciany i pod艂oga jest czysta. System odp艂ywowy czysty. 280 00:15:46,696 --> 00:15:51,076 W miejscu do mycia r膮k jest zapas myd艂a i czystych r臋cznik贸w. 281 00:15:51,076 --> 00:15:56,414 Suche jedzenie jest tam, wej艣cie do zamra偶arki jest tutaj. 282 00:16:00,001 --> 00:16:01,586 Wygl膮da dobrze. 283 00:16:02,045 --> 00:16:07,425 - Czy nie powinni艣cie sprawdzi膰 temperatury? - Oczywi艣cie. Gus, 艣mia艂o, sprawd藕 temperatur臋. 284 00:16:07,425 --> 00:16:11,179 - Ja? Dlaczego ja musz臋 to robi膰? - Ch艂opie, mam kr贸tkie r臋kawy. 285 00:16:13,223 --> 00:16:16,309 Wi臋c s艂ysza艂e艣, co niedawno sta艂o si臋 z krytykiem jedzenia? 286 00:16:16,309 --> 00:16:20,313 - To paskudny interes, co? - Pewnie, 偶e s艂ysza艂em o Wagnerze. 287 00:16:20,313 --> 00:16:21,856 Nie powiem, 偶e jest mi smutno. 288 00:16:21,856 --> 00:16:26,945 Dziesi臋膰 lat pracowa艂em w tym mie艣cie, a ten krytyk nigdy dobrze nie oceni艂 mojego jedzenia. 289 00:16:26,945 --> 00:16:32,033 - Wygl膮da na to, 偶e nie bardzo go lubi艂e艣. - Vince Wagner sprawi艂 swymi krety艅skimi opiniami, 290 00:16:32,033 --> 00:16:38,456 偶e moje 偶ycie sta艂o si臋 n臋dzne. Szczerze, to ciesz臋 si臋, 偶e ten gn贸j nie 偶yje! 291 00:16:38,456 --> 00:16:40,208 Szefie Antonio! 292 00:16:41,376 --> 00:16:44,212 Jeste艣 aresztowany pod zarzutem morderstwa Vince Wagnera. 293 00:16:44,212 --> 00:16:46,715 - Zabra膰 go. - Morderstwo? 294 00:16:46,715 --> 00:16:48,675 To jaki艣 偶art? 295 00:16:48,675 --> 00:16:51,928 - Kto wam wyda艂 taki rozkaz? - Jules, co si臋 tutaj dzieje? 296 00:16:51,928 --> 00:16:53,722 Badanie toksykologiczne wypad艂o pozytywnie. 297 00:16:53,722 --> 00:16:56,891 Najwidoczniej Wagner zjad艂 zatrutego grzybka zwanego "muchomorem sromotnikowym." 298 00:16:56,891 --> 00:16:57,642 Co macie na my艣li? 299 00:16:57,642 --> 00:17:01,104 Muchomorki by艂y w grzybowym risotto, kt贸re Wagner zjad艂 tutaj w przeddzie艅 艣mierci. 300 00:17:01,104 --> 00:17:06,693 - Znale藕li艣my resztki w jego lod贸wce. - Wygl膮da na to, 偶e mia艂e艣 racj臋, Shawn.. lub Gus. 301 00:17:06,526 --> 00:17:09,529 Albo... kto tam jeszcze. 302 00:17:09,988 --> 00:17:14,200 Co za ulga. Z艂apali艣my kolesia, rozwi膮zali艣my spraw臋 i co najwa偶niejsze, 303 00:17:14,200 --> 00:17:17,245 nie musz臋 by膰 ju偶 medium. 304 00:17:23,418 --> 00:17:24,711 Co? 305 00:17:25,587 --> 00:17:27,630 Mamy z艂ego kolesia. 306 00:17:35,889 --> 00:17:39,601 Ch艂opaki, to nie jest skomplikowane. Gdy tylko krytyk je w jego restauracji, 307 00:17:39,601 --> 00:17:42,729 - Antonio sam przygotowuje posi艂ki. - Nie tym razem. 308 00:17:42,729 --> 00:17:45,482 Grzybki w pojemnikach na wynos by艂y pokrojone w kostk臋. 309 00:17:45,482 --> 00:17:50,070 Antonio kroi swoje grzybki w paski. Lassie, mam silne przeczucie, 偶e tego nie zrobi艂. 310 00:17:50,070 --> 00:17:52,322 S艂uchaj, wiemy, 偶e Antonio nienawidzi艂 Wagnera. 311 00:17:52,322 --> 00:17:55,033 Wagner zmar艂 od zjedzenia jego risotto. Mamy to risotto. 312 00:17:55,033 --> 00:18:00,038 Mamy tak偶e notatki Wagnera dowodz膮ce, 偶e je zjad艂. To koniec. 313 00:18:03,917 --> 00:18:05,710 /"Risotto. ... Letnie..."/ 314 00:18:05,710 --> 00:18:08,546 To notatnik Wagnera. Pisze, 偶e risotto by艂o zimne. 315 00:18:08,546 --> 00:18:10,256 - Wi臋c? - Wi臋c... 316 00:18:11,424 --> 00:18:16,513 - Papier 艣cierny z bananow膮 plam膮! - Chyba s膮dzi, 偶e risotto by艂o zimne. 317 00:18:16,513 --> 00:18:18,139 - Dzi臋kuj臋, Gus. - Nie ma za co. 318 00:18:18,139 --> 00:18:21,726 Dlaczego mieliby serwowa膰 zimne jedzenie w 5-gwiazdkowej restauracji, chyba 偶e... 319 00:18:21,726 --> 00:18:24,771 chyba 偶e zatrute jedzenie zosta艂o przyrz膮dzone gdzie indziej? 320 00:18:24,813 --> 00:18:26,564 Wiesz, co my艣l臋? 321 00:18:26,564 --> 00:18:28,692 Sprawa jest zamkni臋ta. 322 00:18:31,194 --> 00:18:35,365 Hej, ch艂opaki. Chcia艂bym ci podzi臋kowa膰 za niesamowity dzie艅, Burton. 323 00:18:35,365 --> 00:18:38,910 Jeste艣 zawodowym "Rockford Files". 324 00:18:41,579 --> 00:18:43,790 Czy wujek podzi臋kowa艂 mi za niesamowity dzie艅? 325 00:18:43,790 --> 00:18:46,209 Mam wa偶niejsze pytanie, jak cz臋sto ogl膮da on telewizj臋? 326 00:18:46,209 --> 00:18:49,921 M贸wi臋 powa偶nie, Shawn. M贸j kuzyn zabra艂 go na Super Bowl helikopterem, 327 00:18:49,921 --> 00:18:52,549 - a on nigdy mu za to nie podzi臋kowa艂. - Ja tak偶e m贸wi臋 powa偶nie. 328 00:18:52,549 --> 00:18:56,594 On jest jak szalona o kszta艂cie czo艂gu encyklopedia o serialach detektywistycznych. 329 00:18:56,594 --> 00:18:58,930 Za艂o偶臋 si臋, 偶e widzia艂 nawet "Manimal". 330 00:18:58,930 --> 00:19:00,515 - Masz racj臋. - Odno艣nie "Manimal"? 331 00:19:00,515 --> 00:19:02,600 Shawn, musimy rozwi膮za膰 spraw臋 zanim wyjedzie. 332 00:19:02,600 --> 00:19:05,061 - Dlaczego? - Poniewa偶, chyba wreszcie wymy艣li艂em spos贸b, 333 00:19:05,061 --> 00:19:08,565 偶eby wr贸ci膰 na jego dobr膮 stron臋. Ca艂e 偶ycie szuka艂em aprobaty wujka Burtona. 334 00:19:08,565 --> 00:19:11,985 Jest wredny dla wszystkich. Ale odk膮d zacz膮艂 chodzi膰 za nami przy sprawie, 335 00:19:11,985 --> 00:19:13,945 by艂 dla mnie nawet do艣膰 mi艂y. Wiesz dlaczego? 336 00:19:13,945 --> 00:19:16,489 - Nie masz ju偶 warkoczy. - Lubi seriale detektywistyczne. 337 00:19:16,489 --> 00:19:20,577 Je艣li rozwi膮偶臋 t膮 spraw臋 zanim wyjedzie, mo偶e wreszcie sko艅czy z tym ca艂ym "Gus Burton". 338 00:19:20,577 --> 00:19:23,997 - Ale b臋d臋 potrzebowa艂 twojej pomocy. - Dobra, w porz膮dku, panie Detektywie-medium. 339 00:19:23,997 --> 00:19:28,209 Powiedz mi, skoro Antonio nie zabi艂 krytyka, to kto? 340 00:19:28,209 --> 00:19:29,669 Nie wiem. 341 00:19:29,669 --> 00:19:32,255 Mo偶e powinni艣my znale藕膰 jeszcze kogo艣, kto go nienawidzi艂. 342 00:19:32,255 --> 00:19:35,216 Sprawdzi膰, czy kto艣 jeszcze mia艂 motyw. 343 00:19:34,341 --> 00:19:35,258 Co? 344 00:19:35,258 --> 00:19:40,347 Tak膮 gadk膮 mo偶esz zapocz膮tkowa膰 jak膮艣 rewolucj臋 w systemie zwalczania przest臋pczo艣ci. 345 00:19:40,347 --> 00:19:43,058 Shawn, ca艂y czas m贸wisz takie rzeczy! 346 00:19:48,772 --> 00:19:51,399 Phil Pritikin, g艂贸wny edytor. 347 00:19:51,399 --> 00:19:55,695 Shawn Spencer... wieloletni czytelnik, go艣膰 po raz pierwszy. 348 00:19:55,695 --> 00:19:59,491 - Co jest z rozk艂adem na niedziel臋? - Graficy czekaj膮 na twoje zatwierdzenie pr贸bki. 349 00:19:59,491 --> 00:20:01,701 "Pr贸bka" zabawne s艂owo. Jak m贸wi艂em... 350 00:20:01,701 --> 00:20:04,245 - Gdzie historia Salazara Aldermana? - Przepisuje j膮. 351 00:20:04,245 --> 00:20:07,499 - Chcesz najpierw przeczyta膰 kopi臋? - Nie, wy艣lijcie to bezpo艣rednio tutaj. 352 00:20:07,499 --> 00:20:08,416 Co艣 jeszcze? 353 00:20:08,416 --> 00:20:11,086 Wiesz, Phil, skoro o tym wspomnia艂e艣, bardzo chcia艂bym... 354 00:20:11,086 --> 00:20:13,588 - Czy on tutaj pracuje? - Nie s膮dz臋, sir. 355 00:20:13,588 --> 00:20:16,883 Synu, jestem zaj臋tym cz艂owiekiem. Je艣li dla mnie nie pracujesz, nie mam czasu. 356 00:20:16,883 --> 00:20:21,346 - Mam pytanie odno艣nie Vince Wagnera. - Cooper, ci kolesie maj膮 pytania. 357 00:20:21,638 --> 00:20:27,477 Mam tak偶e pomys艂 na ma艂y zwrot akcji, gdzie Dilbert wreszcie spotyka Marmaduke'a. 358 00:20:27,477 --> 00:20:29,896 Potrzebujecie czego艣? 359 00:20:30,730 --> 00:20:34,025 Cze艣膰, jestem Burton Guster z Policji Santa Barbara. 360 00:20:34,025 --> 00:20:36,361 Prowadzimy 艣ledztwo w sprawie morderstwa Vince Wagnera. 361 00:20:36,361 --> 00:20:38,530 Jestem Cooper. By艂em asystentem pana Wagnera. 362 00:20:38,530 --> 00:20:40,907 艢wietnie. Mo偶e m贸g艂by艣 nam pom贸c. 363 00:20:40,907 --> 00:20:43,785 Znasz kogo艣, kto m贸g艂by 偶ywi膰 jak膮艣 uraz臋 do pana szefa? 364 00:20:43,785 --> 00:20:45,662 M贸wisz powa偶nie? 365 00:20:45,662 --> 00:20:48,540 Nazywamy to listami z艂o艣ci szef贸w. 366 00:20:48,540 --> 00:20:52,544 Ka偶dy szef, kt贸ry zosta艂 藕le oceniony pisa艂 list do pana Wagnera w tej sprawie. 367 00:20:52,544 --> 00:20:54,671 Wi臋c chcesz powiedzie膰, 偶e to "poczta nienawi艣ci"? 368 00:20:54,671 --> 00:20:56,840 Nie s膮dz臋, 偶e nazwa艂bym to "poczt膮 nienawi艣ci". 369 00:20:56,840 --> 00:21:02,470 To obejmuje poczt臋 od "艂agodnej niech臋ci" do "ekstremalnej nienawi艣ci". 370 00:21:02,470 --> 00:21:08,309 - A co z poczt膮 "Pragn臋 twojej 艣mierci"? - Mamy takie dwa, z ty艂u. 371 00:21:08,309 --> 00:21:12,480 Ka偶dy z tych szef贸w m贸g艂 ugotowa膰 zatrute risotto i podrzuci膰 je do restauracji Antonio. 372 00:21:12,480 --> 00:21:16,026 Masz racj臋. Powinni艣my porozmawia膰 ze wszystkimi szefami, zanim znowu otworz膮. 373 00:21:16,026 --> 00:21:19,070 Zadzwo艅 do restauracji i z艂贸偶 rezerwacje. Dla sprawiedliwo艣ci. 374 00:21:19,070 --> 00:21:22,115 Czy sprawiedliwo艣膰 to czas, czy liczba ludzi na naszym przyj臋ciu? 375 00:21:22,115 --> 00:21:25,243 Po prostu zadzwo艅 do nich. Niech b臋dzie dla trzech. Przyjdzie wujek Burton. 376 00:21:25,243 --> 00:21:26,411 W porz膮dku. 377 00:21:28,413 --> 00:21:34,961 - Wi臋c, co s膮dzisz o Vincie Wagnerze? - Wiecie co, by艂 palantem. 378 00:21:34,961 --> 00:21:38,673 Wiecie jak nazwa艂 moj膮 zwyci臋sk膮 "Jambalay臋" (potrawa z ry偶u i warzyw? 379 00:21:38,673 --> 00:21:40,633 "Jamba-ohydna!" 380 00:21:40,633 --> 00:21:48,641 Powied藕cie mi, czy to nie najlepsza cholerna Jambalaya jak膮 w 偶yciu jedli艣cie. 381 00:21:51,311 --> 00:21:55,190 Wiecie, co napisa艂 w recenzji odno艣nie mojej s艂awnej roladzie z ogonkami "Miso"? 382 00:21:55,190 --> 00:21:56,941 "Miso rozczarowany." 383 00:21:57,817 --> 00:21:59,944 Nie 艣miejcie si臋. To nie jest zabawne. 384 00:21:59,944 --> 00:22:01,446 Nie, nie jest. 385 00:22:01,446 --> 00:22:02,781 Ujm臋 to w taki spos贸b. 386 00:22:02,781 --> 00:22:07,035 Raz odni贸s艂 si臋 do mojego ciasta Tiramisu z bia艂膮 czekolad膮 jako "dupnego ciasta". 387 00:22:07,035 --> 00:22:08,495 To dopiero z艂o艣liwe. 388 00:22:08,495 --> 00:22:12,624 Nie zabi艂em go. Tego wieczoru tutaj gotowa艂em. 389 00:22:12,624 --> 00:22:16,836 Mia艂em sporo ludzi do obs艂ugi. Nigdy nie wyszed艂em z kuchni. 390 00:22:18,088 --> 00:22:21,007 By艂em albo w kuchni, albo rozmawia艂em tutaj z klientami. 391 00:22:21,007 --> 00:22:23,593 Jestem w艂a艣cicielem. Musz臋 wszystkiego pilnowa膰. 392 00:22:23,593 --> 00:22:26,388 Ka偶dej miski, ka偶dego makaronu, ka偶dej pa艂eczki... 393 00:22:26,388 --> 00:22:29,474 Nie zabi艂am go. Zdecydowanie my艣la艂am o tym kilka razy. 394 00:22:29,474 --> 00:22:31,851 Nie mia艂am poj臋cia, dlaczego ten kole艣 by艂 taki z艂y. 395 00:22:31,851 --> 00:22:36,272 Zawsze jad艂 w luksusowych restauracjach za darmo, a mimo to potrafi艂 tylko narzeka膰. 396 00:22:36,272 --> 00:22:40,276 Zapytaj j膮 o co艣 jeszcze. Mo偶e da nam troch臋 ciasteczek. 397 00:22:42,696 --> 00:22:47,325 Pogubi艂em si臋... dlaczego tutaj jeste艣cie? Wagner nigdy nie ocenia艂 mojej restauracji. 398 00:22:47,617 --> 00:22:50,870 Przygotuj si臋. Nadchodzi. 399 00:22:52,330 --> 00:22:56,501 To bezapelacyjnie by艂 najsmaczniejszy 艣lepy zau艂ek w jaki si臋 wbili艣my. 400 00:22:56,501 --> 00:22:59,671 Przynajmniej to nie by艂o kompletne marnowanie czasu. 401 00:22:59,671 --> 00:23:02,632 Wygl膮da na to, 偶e ci szefowie byli zbyt zaj臋ci, 偶eby zabi膰 krytyka. 402 00:23:02,632 --> 00:23:07,929 Matlock nigdy tak dobrze sobie nie pojad艂. Wracam do samochodu i rozpinam spodnie. 403 00:23:09,472 --> 00:23:13,435 Wiesz... my艣la艂em nad tym, co powiedzia艂 szef od deser贸w. 404 00:23:13,435 --> 00:23:17,063 Wagner musia艂 je艣膰 w luksusowych restauracjach ka偶dego dnia za pieni膮dze gazety. 405 00:23:17,063 --> 00:23:21,359 Gdybym by艂 nim, by艂bym szcz臋艣liwy. Kto nie chcia艂by mie膰 takiej pracy? 406 00:23:21,359 --> 00:23:22,902 To dobra uwaga. 407 00:23:22,902 --> 00:23:25,655 To naprawd臋 dobra uwaga, Gus. S膮dz臋, 偶e masz racj臋... 408 00:23:25,655 --> 00:23:28,616 Mylili艣my si臋 odno艣nie szef贸w. Mo偶e to nie by艂a zemsta. 409 00:23:28,616 --> 00:23:31,077 Mo偶e chodzi艂o o to, 偶e kto艣 chcia艂 pracy krytyka. 410 00:23:31,077 --> 00:23:32,954 - Kto艣, kto pracuje dla gazety. - Dok艂adnie. 411 00:23:32,954 --> 00:23:34,873 Musimy si臋 tam uda膰 i porozmawia膰 z edytorem. 412 00:23:34,873 --> 00:23:36,750 Czekaj, Shawn, on z nami nie porozmawia. 413 00:23:36,750 --> 00:23:38,960 On nie rozmawia z nikim, kto dla niego nie pracuje. 414 00:23:38,960 --> 00:23:41,087 Nie s膮dz臋, 偶eby to by艂 problem. 415 00:23:56,978 --> 00:23:59,397 Dobra, chyba co艣 mam. 416 00:23:59,856 --> 00:24:02,150 Pan jest lewor臋czny. 417 00:24:02,150 --> 00:24:04,235 Ty masz ma艂e dziecko w domu. 418 00:24:04,235 --> 00:24:07,530 Ty pisa艂a艣 niedawno artyku艂 na bliskim wschodzie, 419 00:24:07,530 --> 00:24:11,785 a ty... musisz naprawd臋, naprawd臋 p贸j艣膰 si臋 wysika膰. 420 00:24:11,785 --> 00:24:13,620 Po prostu id藕. 421 00:24:16,247 --> 00:24:18,124 Dobra, przekona艂e艣 mnie. 422 00:24:18,124 --> 00:24:21,461 Gratuluj臋, jeste艣 nowym astrologicznym przepowiadaczem. 423 00:24:21,461 --> 00:24:25,507 Teraz wynocha st膮d, masz robot臋 do wykonania, terminy ci臋 goni膮. 424 00:24:29,594 --> 00:24:33,390 - Hej, ch艂opie. Czyta艂e艣 moje horoskopy? - Tak. S膮 okropne. 425 00:24:33,390 --> 00:24:37,727 Horoskopy powinny by膰 niejasne, 偶eby ludzie mogli je zinterpretowa膰, jak tylko chc膮. 426 00:24:37,727 --> 00:24:41,564 - Twoje s膮 zbyt bardzo szczeg贸艂owe. - Napisa艂em je maj膮c na uwadze szczeg贸lnych ludzi. 427 00:24:41,564 --> 00:24:49,155 "Baran: wap艅 jest teraz dla ciebie bardzo wa偶ny, panie z w艂osami "S贸l i Pieprz" w bordowym aucie. 428 00:24:49,155 --> 00:24:51,658 W przysz艂o艣ci mo偶e czeka膰 na ciebie awans. 429 00:24:51,658 --> 00:24:55,203 Spr贸buj przechodzi膰 ty艂em przez drzwi, tak na szcz臋艣cie." 430 00:24:55,203 --> 00:24:58,248 - Carlton, spodziewasz si臋 awansu? - Nie. 431 00:24:58,248 --> 00:25:00,917 Daj spok贸j, O'Hara, nie b膮d藕 naiwna. To horoskop... 432 00:25:00,917 --> 00:25:04,295 - To nonsens. - Detektywie Lassiter, mo偶emy zamieni膰 s艂贸wko? 433 00:25:04,295 --> 00:25:05,880 Oczywi艣cie. 434 00:25:11,052 --> 00:25:13,221 Zobaczmy, co u mnie? 435 00:25:13,263 --> 00:25:20,478 "Waga: Twoja mi艂o艣膰 b臋dzie nosi膰 tenis贸wki i koszulk臋 "Apple Jacks"." 436 00:25:20,478 --> 00:25:22,313 To do艣膰 dziwny szczeg贸艂. 437 00:25:22,313 --> 00:25:24,024 Phil! Hejka. 438 00:25:24,024 --> 00:25:28,319 Zastanawia艂em si臋, czy mog臋 zada膰 ci kilka pyta艅 odno艣nie pracy krytyka. 439 00:25:28,319 --> 00:25:30,822 - Wspaniale, ty tak偶e. - S艂ucham? 440 00:25:30,822 --> 00:25:35,702 Ka偶dy, od rzecznika praw obywatelskich do ch艂opca na posy艂ki chce by膰 nowym krytykiem. 441 00:25:35,702 --> 00:25:38,455 Wiem, 偶e to najbardziej intratna posadka w ca艂ym dziennikarstwie, 442 00:25:38,455 --> 00:25:41,916 ale wynaj膮艂em ci臋, 偶eby艣 pisa艂 horoskopy i tego od ciebie oczekuj臋. 443 00:25:41,916 --> 00:25:44,419 Chwila, Phil, chyba mnie 藕le zrozumia艂e艣. 444 00:25:44,419 --> 00:25:47,339 Po prostu wyczu艂em, 偶e jeste艣 po uszy w robocie. 445 00:25:47,339 --> 00:25:52,052 Pomy艣la艂em, 偶e podejd臋 i zaoferuj臋 moje zai艣cie wr贸偶biarskie us艂ugi... 446 00:25:52,052 --> 00:25:54,554 - Zaiste us艂ugi? - Wr贸偶biarskie us艂ugi. 447 00:25:54,554 --> 00:25:58,641 Wr贸偶biarskie us艂ugi... 偶eby pom贸c znale藕膰 panu najlepszego kandydata. 448 00:25:58,641 --> 00:26:00,518 Niez艂y jeste艣. 449 00:26:00,518 --> 00:26:03,563 Podania s膮 tam. Jednak utrzymuj to w tajemnicy. 450 00:26:03,563 --> 00:26:08,276 Ka偶da pracuj膮ca tutaj osoba kombinuje jak tylko mo偶e, 偶eby dosta膰 prac臋 krytyka. 451 00:26:08,276 --> 00:26:09,944 Sir, spotkanie za pi臋膰 minut. 452 00:26:09,944 --> 00:26:14,074 Wiesz, te Cheetos s膮 takie chrupi膮ce, a jednak przewiewne. 453 00:26:14,074 --> 00:26:18,828 A ich subtelny smak jest wspania艂ym kontrastem do przykuwaj膮cego oczy koloru. 454 00:26:18,828 --> 00:26:19,871 Kapuj臋! 455 00:26:21,289 --> 00:26:23,333 Ka偶dy dzie艅 z Cheetos'ami. 456 00:26:23,583 --> 00:26:25,126 Shawn... 457 00:26:25,502 --> 00:26:28,755 Tutaj jest ze 100 poda艅. To 100 podejrzanych. 458 00:26:28,755 --> 00:26:32,300 M贸j wujek dzisiaj ma samolot. Nie mamy czasu, 偶eby porozmawia膰 z 100 ludzi, Shawn. 459 00:26:32,300 --> 00:26:34,969 Nie musimy. Wystarczy porozmawia膰 z jednym kolesiem, 460 00:26:34,969 --> 00:26:37,389 kt贸ry mo偶e powi膮za膰 jednego z nich z narz臋dziem zbrodni. 461 00:26:37,389 --> 00:26:38,431 A kto to taki? 462 00:26:47,649 --> 00:26:49,067 Przepyszne. 463 00:26:49,484 --> 00:26:52,612 Jeste艣 pewien, co do niego? 464 00:26:53,238 --> 00:26:56,199 Jest jedynym uprawiaczem grzyb贸w w trzech hrabstwach. 465 00:26:56,199 --> 00:26:59,369 Je艣li ktokolwiek mo偶e nam pom贸c, jest to on. 466 00:26:59,244 --> 00:27:04,374 Panie Mooney, dzi臋kujemy, 偶e znalaz艂 pan czas na rozmow臋 z nami. 467 00:27:05,417 --> 00:27:09,212 Wi臋c ile gatunk贸w grzyb贸w pan tutaj uprawia? 468 00:27:09,212 --> 00:27:11,214 Kilkaset, zale偶y od sezonu. 469 00:27:11,214 --> 00:27:14,467 Czy uprawa obejmuje tak偶e grzybka zwanego "muchomorem sromotnikowym"? 470 00:27:14,467 --> 00:27:16,803 Muchomor sromotnikowy? Nie, cz艂owieku, te s膮 truj膮ce. 471 00:27:16,803 --> 00:27:22,350 - Poza tym, one rosn膮 tylko w dziczy. - Powiedzmy, 偶e szukamy muchomorka. 472 00:27:22,350 --> 00:27:26,187 - Gdzie mogliby艣my go znale藕膰? - C贸偶, znam kilka miejsc na wzg贸rzach. 473 00:27:26,187 --> 00:27:30,233 - Dlaczego pytacie? - Dlaczego pytasz, dlaczego pytamy? 474 00:27:30,233 --> 00:27:32,694 Dlaczego pytacie, dlaczego pytam, dlaczego pytacie? 475 00:27:32,694 --> 00:27:35,196 Dlaczego pytasz, dlaczego pytamy, dlaczego pytasz, dlaczego... 476 00:27:35,196 --> 00:27:37,657 - Shawn! - Jestem tylko ciekawy. 477 00:27:37,657 --> 00:27:41,703 C贸偶, kilka tygodni temu przyszed艂 tutaj jaki艣 kole艣 i mia艂 dok艂adnie takie samo pytanie. 478 00:27:41,703 --> 00:27:43,204 Pami臋tasz jego imi臋? 479 00:27:43,204 --> 00:27:47,334 Tego raczej nie, ale pami臋tam dok艂adnie jak wygl膮da艂. 480 00:27:47,334 --> 00:27:50,086 - Mo偶esz poda膰 nam opis? - Tak, dobrze, cz艂owieku. 481 00:27:50,086 --> 00:27:54,257 Kole艣 mia艂 jakie艣 270cm wzrostu. Z jego ust wydobywa艂o si臋 s艂oneczko, 482 00:27:54,257 --> 00:27:56,843 a jako r臋k臋 mia艂 hipopotama. 483 00:27:56,843 --> 00:27:59,929 - Chyba nie mamy ju偶 wi臋cej pyta艅. - Tak, to nam wystarczy. 484 00:28:00,430 --> 00:28:03,058 Dobrze, wujku Burton, daj zna膰 gdy b臋dziesz spakowany, 485 00:28:03,058 --> 00:28:05,602 a podjad臋 po ciebie i zawioz臋 na lotnisko. Dobrze. 486 00:28:05,602 --> 00:28:10,023 Zmarnowali艣my dwie godziny na farm臋 grzybk贸w i jeste艣my tam gdzie zaczynali艣my. 487 00:28:10,690 --> 00:28:13,360 Nie b膮d藕 taki pos臋pny, Gus. Sp贸jrz na dobr膮 stron臋 tego. 488 00:28:13,360 --> 00:28:16,738 - Teraz wiemy, 偶e zab贸jca to On. - I 偶e zamiast r臋ki ma hipopotama? 489 00:28:16,738 --> 00:28:18,490 To naprawd臋 nam pomo偶e. 490 00:28:18,490 --> 00:28:19,949 Tato, co tutaj robisz? 491 00:28:19,949 --> 00:28:25,163 "Strzelec: Prosz臋 zwr贸膰 BB Gun, kt贸re skonfiskowa艂e艣 swojemu synowi w drugiej klasie. 492 00:28:25,163 --> 00:28:27,415 P.S., jeste艣 dra偶liwe gacie." 493 00:28:27,415 --> 00:28:30,919 To niesamowity zbieg okoliczno艣ci. Czy skonfiskowa艂e艣 mi BB gun w drugiej klasie? 494 00:28:30,919 --> 00:28:32,962 S艂uchaj, Shawn, oto twoje graty. 495 00:28:32,962 --> 00:28:36,800 Nast臋pnym razem, gdy b臋dziesz co艣 ode mnie chcia艂, b膮d藕 na tyle doros艂y, 偶eby o to poprosi膰. 496 00:28:36,800 --> 00:28:39,177 Uwa偶anie siebie za medium, to wystarczaj膮ce z艂o. 497 00:28:39,177 --> 00:28:41,012 Ale horoskopy... Shawn, Shawn! 498 00:28:41,012 --> 00:28:45,141 Co je艣li jaki艣 idiota przeczyta te bzdury i potraktuje je powa偶nie? 499 00:28:45,141 --> 00:28:50,021 Tato, jest wyra藕nie napisane, 偶e astrologiczne przepowiednie s膮 tylko dla cel贸w rozrywkowych. 500 00:28:50,021 --> 00:28:51,856 Poza tym, wzi膮艂em t膮 robot臋 z powodu sprawy. 501 00:28:51,856 --> 00:28:54,317 Prowadzimy 艣ledztwo w sprawie morderstwa krytyka restauracji. 502 00:28:54,317 --> 00:28:58,113 Policja ma podejrzanego, ale jeste艣my prawie pewni, 偶e szef Antonio zosta艂 wrobiony. 503 00:28:58,113 --> 00:29:02,492 Wi臋c zak艂adam, 偶e wiecie wszystko o incydencie z wegetaria艅skimi burgerami. 504 00:29:02,492 --> 00:29:05,870 Oczywi艣cie, 偶e wiemy wszystko o incydencie z wegetaria艅skimi burgerami, tato. 505 00:29:05,870 --> 00:29:07,622 Jeste艣my profesjonalnymi detektywami. 506 00:29:07,622 --> 00:29:09,624 - Gus... - Wygoogluj臋 to. 507 00:29:09,624 --> 00:29:14,295 Shawn, mo偶e zamiast marnowa膰 czas na pisane tych bzdur dla gazety, 508 00:29:14,295 --> 00:29:16,214 powiniene艣 poczyta膰 j膮 od czasu do czasu. 509 00:29:16,214 --> 00:29:19,175 Kilka miesi臋cy temu, wegetaria艅scy klienci w restauracji Antonio 510 00:29:19,175 --> 00:29:22,137 zacz臋li narzeka膰 na md艂e wegetaria艅skie burgery. 511 00:29:22,137 --> 00:29:25,348 Wed艂ug mojej opinii, skoro jesz burgera bez wo艂owiny, 512 00:29:25,348 --> 00:29:28,059 straci艂e艣 prawo, 偶eby wyg艂asza膰 opinie o smaku. 513 00:29:28,059 --> 00:29:30,812 S艂ysza艂em ju偶 t膮 mow臋. Nazwij kogo艣 hipisem i przejd藕 do sedna. 514 00:29:30,812 --> 00:29:35,734 Chodzi o to, 偶e Antonio zdecydowa艂 si臋 poprawi膰 smak burger贸w dodaj膮c wo艂owy bulion do przepisu. 515 00:29:35,734 --> 00:29:39,571 艢wietnie, wszystkie skargi usta艂y, dop贸ki jaka艣 szurni臋ta wegetarianka... 516 00:29:39,571 --> 00:29:41,948 - o nazwisku Dwyer(Karze艂). - ... dowiedzia艂a si臋 o tym i 517 00:29:41,948 --> 00:29:45,452 zacz臋艂a organizowa膰 boj贸wki przeciwko restauracji Antonio. 518 00:29:45,452 --> 00:29:46,870 Od tamtego czasu s膮 zwa艣nieni. 519 00:29:46,870 --> 00:29:49,289 Ten kole艣 po kryjomu karmi艂 wo艂owink膮 wegetarian贸w? 520 00:29:49,289 --> 00:29:52,625 - Dlaczego chcemy wyci膮gn膮膰 go z wi臋zienia? - Poniewa偶 nie zabi艂 krytyka. 521 00:29:52,625 --> 00:29:54,127 Sp贸jrz na ten artyku艂, Shawn. 522 00:29:54,127 --> 00:29:57,005 Przedsi臋wzi臋艂a wszelkie 艣rodki, 偶eby wywali膰 szefa Antonio z interesu 523 00:29:57,005 --> 00:30:01,092 za incydent z wegetaria艅skimi burgerami. Nazywa siebie "stra偶nikiem wegetarianizmu". 524 00:30:01,092 --> 00:30:02,635 Jak bardzo nikczemnie z jej strony. 525 00:30:02,635 --> 00:30:05,513 My艣lisz, 偶e mog艂a wrobi膰 Antonio w 艣mier膰 Wagnera? 526 00:30:05,513 --> 00:30:09,142 Jest jeden spos贸b, 偶eby si臋 przekona膰. Wiesz, gdzie mo偶e by膰 ta "karze艂kowata" paniusia? 527 00:30:09,142 --> 00:30:12,187 Pewnie, widzia艂em j膮 kilka dni temu przy okienku do obs艂ugi kierowc贸w. 528 00:30:12,187 --> 00:30:15,523 To bardzo pomocne, tato. Dlaczego s膮dzisz, 偶e b臋dzie tam dzisiaj? 529 00:30:15,523 --> 00:30:18,651 Mi臋so to morderstwo! 530 00:30:18,651 --> 00:30:23,782 Przesta艅cie je艣膰 towarzysz膮ce wam stworzenia! / Wszystkie zwierz臋ta maj膮 prawo do 偶ycia!/ 531 00:30:23,531 --> 00:30:26,910 /- Mi臋so to morderstwo!/ - Nie cierpi臋 kiedy m贸j ojciec ma racj臋. 532 00:30:26,910 --> 00:30:32,082 /Przesta艅cie je艣膰 towarzysz膮ce wam stworzenia!/ Wszystkie zwierz臋ta maj膮 prawo do 偶ycia! 533 00:30:32,082 --> 00:30:34,584 Stra偶niczko wegetarianizmu. 534 00:30:34,584 --> 00:30:37,003 - Jak d艂ugo tutaj jeste艣? - Trzy dni. 535 00:30:37,003 --> 00:30:40,090 S艂yszeli艣my, 偶e 偶ywi艂a艣 uraz臋 do szefa Antonio. 536 00:30:40,090 --> 00:30:42,175 Czy by艂a艣 ostatnio w pobli偶u jego restauracji? 537 00:30:42,175 --> 00:30:45,470 Tak, prowadzi艂am protest na zewn膮trz jego restauracji we wtorkowy wiecz贸r. 538 00:30:45,470 --> 00:30:46,763 Wtorkowy wiecz贸r? 539 00:30:47,472 --> 00:30:48,973 Wybacz nam. 540 00:30:49,974 --> 00:30:52,227 To ten sam wiecz贸r, w kt贸ry zosta艂 otruty krytyk. 541 00:30:52,227 --> 00:30:55,021 Ch艂opie, chyba w艂a艣nie znale藕li艣my morderc臋. 542 00:30:55,021 --> 00:30:57,982 Detektyw Lassiter, Policja Santa Barbara! 543 00:30:57,982 --> 00:31:01,486 - Kto odpowiada za ten festiwal 艣wir贸w? - Ch艂opaki, dostali艣my wasz膮 wiadomo艣膰. 544 00:31:01,486 --> 00:31:04,239 Mogliby艣cie powiedzie膰 nam, co to ma wsp贸lnego ze... 545 00:31:04,239 --> 00:31:05,448 Spraw膮? 546 00:31:06,366 --> 00:31:08,910 - Fajna koszulka. - Dzi臋ki. 547 00:31:09,077 --> 00:31:11,788 Czy nie kupi艂e艣 jej przypadkiem dzisiaj? 548 00:31:11,788 --> 00:31:16,167 Ten stary szmat艂awiec? Nie. Mo偶na by powiedzie膰, 偶e mam j膮 od zawsze. 549 00:31:16,167 --> 00:31:19,254 Pami臋tasz, jak wys艂a艂em kupony z p艂atk贸w, 偶eby j膮 zdoby膰? 550 00:31:19,254 --> 00:31:21,047 - Nie zrobi艂e艣 tego. - Pewnie, 偶e zrobi艂em. 551 00:31:21,047 --> 00:31:21,881 Nie zrobi艂e艣. 552 00:31:21,881 --> 00:31:24,759 To by艂o tego samego roku, w kt贸rym zdoby艂e艣 laleczk臋 "Cabbage Patch"... 553 00:31:24,759 --> 00:31:27,303 - Zamknij si臋! Pami臋tam. - Dlaczego pytasz, Jules? 554 00:31:27,303 --> 00:31:30,807 Ta idiotka pogwa艂ci艂a przynajmniej 6 r贸偶nych miejskich przepis贸w, 555 00:31:30,807 --> 00:31:33,935 na dodatek 艣mierdzi jak sma偶one chrupki. Proponuj臋 j膮 rozku膰 i zabra膰. 556 00:31:33,935 --> 00:31:37,272 - Gdzie jest kierownik restauracji? - Prawdopodobnie kieruje restauracj膮. 557 00:31:37,272 --> 00:31:38,732 Zrozumiano. 558 00:31:40,734 --> 00:31:43,862 Cierpliwo艣ci. Cierpliwo艣ci... 559 00:31:44,988 --> 00:31:48,283 - Czy jest jaki艣 problem? - Nie, nie, ja tylko... 560 00:31:48,366 --> 00:31:50,785 upewniam si臋, czy nikt mnie nie 艣ledzi. 561 00:31:50,785 --> 00:31:54,497 Dobry glina zawsze kontroluje ca艂e otoczenie. 562 00:31:58,418 --> 00:32:00,545 Lepiej p贸jd臋 mu pom贸c. 563 00:32:02,213 --> 00:32:03,923 Wujek Burton. 564 00:32:03,923 --> 00:32:06,926 Burton, przyjecha艂em najszybciej, jak tylko mog艂em. 565 00:32:06,926 --> 00:32:08,970 Kim s膮 ci wszyscy dziwni ludzie? 566 00:32:08,970 --> 00:32:11,348 To cz臋艣膰 艣ledztwa. Musieli艣my sprawdzi膰 trop. 567 00:32:11,348 --> 00:32:13,933 - Dzi臋ki, za spotkanie si臋 z nami tutaj. - 呕aden problem. 568 00:32:13,933 --> 00:32:16,936 Podczas wycieczki taks贸wk膮 mia艂em czas na wype艂nienie kartki pocztowej, 569 00:32:16,936 --> 00:32:20,648 dzi臋ki kt贸rej wszyscy w rodzinie dowiedz膮 si臋 o naszym detektywie-medium. 570 00:32:20,648 --> 00:32:23,151 Mam nadziej臋, 偶e zostawi艂e艣 troch臋 miejsca... 571 00:32:23,151 --> 00:32:25,779 - poniewa偶 w艂a艣nie rozwi膮za艂em spraw臋. - Tak? 572 00:32:25,779 --> 00:32:29,240 Kilka miesi臋cy temu, szef Antonio dodawa艂 wo艂owe buliony 573 00:32:29,240 --> 00:32:31,493 do wegetaria艅skich burger贸w, w swojej restauracji, 574 00:32:31,493 --> 00:32:35,205 denerwuj膮c tym wszystkich wegetarian贸w w ca艂ym Santa Barbara. 575 00:32:34,954 --> 00:32:38,416 Ta kobieta pr贸bowa艂a wygry藕膰 szefa z interesu. 576 00:32:38,416 --> 00:32:44,756 Nic nie skutkowa艂o, wi臋c otru艂a krytyka i wrobi艂a w to szefa Antonio. 577 00:32:44,756 --> 00:32:47,550 O czym ty m贸wisz? Nigdy nikogo nie otru艂am. 578 00:32:47,550 --> 00:32:48,510 Jeste艣cie walni臋ci. 579 00:32:48,510 --> 00:32:52,681 Hej, uwa偶aj jak zwracasz si臋 do mojego bratanka, poniewa偶 potrafi zajrze膰 w g艂膮b twojej duszy. 580 00:32:52,681 --> 00:32:58,478 By艂a艣 tam tego wieczoru i jestem pewien, 偶e cieszysz si臋 widz膮c szefa za kratkami. 581 00:32:58,478 --> 00:33:03,316 Oczywi艣cie, 偶e mnie to cieszy. Nie szanowa艂 praw zwierz膮t. 582 00:33:03,316 --> 00:33:07,946 - Mi臋so to morderstwo. - Ale morderstwo to tak偶e morderstwo, panno Dwyer! 583 00:33:07,946 --> 00:33:09,239 Zaraz b臋dziemy. 584 00:33:09,239 --> 00:33:11,241 Ch艂opaki, jest post臋p w waszej sprawie. 585 00:33:11,241 --> 00:33:14,994 Kto艣 zmar艂 od zjedzenia muchomork贸w, wyrzuconych wczoraj w centrum. 586 00:33:14,994 --> 00:33:16,579 - Wczoraj? - Wczoraj? 587 00:33:16,579 --> 00:33:19,541 Ch艂opie, to nie mo偶e by膰 ona. By艂a przykuta do s艂upa od trzech dni. 588 00:33:19,541 --> 00:33:23,294 - Na dodatek, nie jeste艣my w pobli偶u centrum. - Nadal mog艂a to zrobi膰. Mog艂a w 艂atwy spos贸b 589 00:33:23,294 --> 00:33:25,505 wymkn膮膰 si臋 i zrobi膰 to, gdy nikogo nie by艂o w pobli偶u. 590 00:33:25,505 --> 00:33:29,884 W艂a艣ciwie, to nie mog艂a tego zrobi膰. Mamy wystarczaj膮cy opis osoby, kt贸ra wyrzuci艂a grzybki. 591 00:33:29,718 --> 00:33:32,387 To by艂 m臋偶czyzna, ok 180cm wzrostu. 592 00:33:37,517 --> 00:33:40,645 Medium... g贸wno prawda. 593 00:33:42,230 --> 00:33:44,566 Nasz膮 drug膮 ofiara by艂 bezdomny m臋偶czyzna. 594 00:33:44,566 --> 00:33:48,194 Zjad艂 torb臋 muchomork贸w, kt贸re zosta艂y wyrzucone wczoraj do 艣mietnika. 595 00:33:48,194 --> 00:33:51,698 Potem z b贸lem brzucha uda艂 si臋 do o艣rodka zdrowia. 596 00:33:51,698 --> 00:33:53,283 Zmar艂 kilka godzin temu. 597 00:33:53,283 --> 00:33:55,452 Co wiemy o osobie, kt贸ra je wyrzuci艂a? 598 00:33:55,452 --> 00:34:00,165 Niewiele. Ofiara zmar艂a zanim by艂a w stanie udzieli膰 nam dok艂adnego opisu. 599 00:34:00,165 --> 00:34:04,169 Szef Antonio by艂 w areszcie, wi臋c wszystko wskazuje na to, 偶e jest niewinny. 600 00:34:04,169 --> 00:34:05,837 Nie, je艣li mia艂 wsp贸lnika. 601 00:34:05,837 --> 00:34:08,631 Skoro mamy szefa, jego partner pr贸bowa艂 pozby膰 si臋 dowod贸w. 602 00:34:08,631 --> 00:34:11,384 Chod藕my do aresztu porozmawia膰 z tym szefem. 603 00:34:11,384 --> 00:34:12,260 Dzi臋ki. 604 00:34:13,887 --> 00:34:15,764 Do zobaczenia. 605 00:34:17,390 --> 00:34:21,895 - Gdzie jest ten 艣mietnik? - Na rogu "Laguna i Vista". 606 00:34:22,562 --> 00:34:24,898 Shawn, byli艣my na dobrym tropie. 607 00:34:24,898 --> 00:34:27,108 "Laguna i Vista" jest po drugiej stronie gazety. 608 00:34:27,108 --> 00:34:29,527 Ktokolwiek wyrzuci艂 grzybki, pracuje w gazecie. 609 00:34:29,527 --> 00:34:31,279 Musimy tam wr贸ci膰. 610 00:34:31,279 --> 00:34:36,701 - Wujek Burton wylatuje za godzin臋. - Wszystko mi jedno. 611 00:34:33,656 --> 00:34:36,868 Wiesz co le偶y na szali, Shawn? Moja ca艂a przysz艂o艣膰 w rodzinie. 612 00:34:36,868 --> 00:34:39,621 Tak, dwa morderstwa i niewinny cz艂owiek w wi臋zieniu. 613 00:34:39,621 --> 00:34:42,874 Ale twoja rodzina tak偶e. Ch艂opie, nadal nie mamy poj臋cia kim jest morderca. 614 00:34:42,874 --> 00:34:45,919 To potrwa d艂u偶ej, ni偶 godzin臋, 偶eby si臋 tego dowiedzie膰. 615 00:34:46,961 --> 00:34:50,173 Dobra, jed藕my na to g艂upie lotnisko. 616 00:34:51,841 --> 00:34:56,971 S艂uchaj, Burton, mo偶e nie powinienem wini膰 tylko ciebie za zwalenie sprawy. 617 00:34:56,971 --> 00:35:02,769 Nie mog臋 oprze膰 si臋 my艣leniu, 偶e by艂by艣 znacznie lepszym detektywem, gdyby nie obci膮偶a艂 ci臋 Shawn. 618 00:35:02,769 --> 00:35:07,273 Nie widz臋, co on wnosi do ca艂ej operacji. Ty jeste艣 medium, a nie on. 619 00:35:07,273 --> 00:35:11,069 - Po jakiego grzyba ci on? - Wiesz, Gus, tw贸j wujek ma racj臋. 620 00:35:11,069 --> 00:35:15,073 Pr贸buj臋 powiedzie膰, 偶e to by艂o morderstwo, kt贸re ona opisa艂a, nie morderstwo, kt贸re oni opisali. 621 00:35:15,073 --> 00:35:17,450 - To prawda. - Po prostu cudownie. 622 00:35:17,450 --> 00:35:19,577 Zostawi艂em ubrania w hotelu. 623 00:35:19,577 --> 00:35:22,497 Mo偶e gdyby mnie nikt nie goni艂 do stoiska z burgerami, 624 00:35:22,497 --> 00:35:25,291 nie zapomnia艂bym spakowa膰 mojej nowej 偶贸艂tej koszulki z hipciem. 625 00:35:25,291 --> 00:35:28,628 - Masz na my艣li koszulki modnisia? - Nie, mam na my艣li koszulki z hipciem. 626 00:35:28,628 --> 00:35:30,797 Kupi艂em par臋 na ulicy State. 627 00:35:30,255 --> 00:35:34,884 Normalnie nie jestem za nowoczesn膮 mod膮, ale te koszulki z hipciem, sprawiaj膮, 628 00:35:34,884 --> 00:35:36,761 偶e moje r臋ce wygl膮daj膮 na olbrzymie. 629 00:35:36,761 --> 00:35:40,724 Maj膮 ma艂e logo hipcia na r臋kawie... widzisz? 630 00:35:40,724 --> 00:35:41,766 艁adne. 631 00:35:43,643 --> 00:35:46,855 /Z jego ust wydobywa艂o si臋 s艂oneczko./ 632 00:35:46,855 --> 00:35:49,441 /Jako r臋k臋 mia艂 hipopotama./ 633 00:35:50,775 --> 00:35:53,278 Gus, w艂a艣nie to rozgryz艂em. 634 00:35:53,278 --> 00:35:56,948 Kto mia艂 najlepszy dost臋p do os贸b, z kt贸rych mia艂 zosta膰 wybrany nast臋pny krytyk? 635 00:35:56,948 --> 00:35:58,324 Pomy艣l o tym. 636 00:35:58,825 --> 00:36:02,412 Wujku Burton, mo偶esz si臋 troch臋 sp贸藕ni膰 na samolot. 637 00:36:06,624 --> 00:36:11,171 Chcia艂bym dumnie og艂osi膰, 偶e nast臋pnym krytykiem restauracji b臋dzie... 638 00:36:11,171 --> 00:36:13,840 m贸j ci臋偶ko pracuj膮cy asystent Nick. 639 00:36:15,050 --> 00:36:16,968 Dzi臋kuj臋 bardzo, sir. 640 00:36:16,968 --> 00:36:20,680 Jestem taki zaskoczony. Szczerze m贸wi膮c, nie spodziewa艂em si臋 dosta膰 t膮 prac臋. 641 00:36:20,680 --> 00:36:22,599 To nie do ko艅ca prawda, czy偶 nie?! 642 00:36:22,599 --> 00:36:24,809 - Chwila, Gus... - Nie martw si臋, zajm臋 si臋 tym. 643 00:36:24,809 --> 00:36:29,773 Wiedzia艂e艣, 偶e Phil Pritikin da ci t膮 prac臋. Dlatego zamordowa艂e艣 Vince'a Wagnera. 644 00:36:29,773 --> 00:36:31,649 - Czekaj... - M贸wi艂em, 偶e si臋 tym zajm臋. 645 00:36:31,649 --> 00:36:34,110 Chwileczk臋. Chcesz powiedzie膰, 偶e on jest zab贸jc膮? 646 00:36:34,110 --> 00:36:38,740 Tak. Powiem wam dok艂adnie, jak to zrobi艂... za momencik. 647 00:36:38,740 --> 00:36:42,786 - Nie powiedzia艂e艣 mi jak to zrobi艂. - A my艣lisz, 偶e dlaczego pr贸buj臋 ci臋 powstrzyma膰? 648 00:36:42,786 --> 00:36:46,331 Co zrobimy? M贸j wujek my艣li, 偶e ja jestem medium, a gazeta my艣li, 偶e ty jeste艣 medium, 649 00:36:46,331 --> 00:36:49,417 - a policja my艣li, 偶e t艂umacz臋 twoje wizje. - Daj mi chwil臋 pomy艣le膰. 650 00:36:49,417 --> 00:36:51,086 - Po艣piesz si臋. - Dobra, mam plan. 651 00:36:51,086 --> 00:36:54,464 - Wyrzu膰 z siebie co艣 bezsensownego... zr贸b to. - Klawia-wad艂a, sznuro-tura, ananasy! 652 00:36:54,464 --> 00:36:57,801 O nie. Wizje sta艂y si臋 zbyt skomplikowane, 偶eby rozszyfrowa艂a je jedna osoba. 653 00:36:57,801 --> 00:37:00,220 - Gus, czy mog臋 zaoferowa膰 pomoc? - Tak, Shawn... 654 00:37:00,220 --> 00:37:01,638 Magiczna G艂owa. 655 00:37:02,180 --> 00:37:04,641 Dwie g艂owy pracuj膮ce jako jedna. 656 00:37:05,558 --> 00:37:08,770 Ty! Chcia艂e艣 najbardziej po偶膮dan膮 prac臋 w gazecie, 657 00:37:08,770 --> 00:37:11,022 a to by艂 jedyny cz艂owiek, kt贸ry m贸g艂 ci j膮 da膰, 658 00:37:11,022 --> 00:37:14,234 ale by艂 problem. Jaki to by艂 problem? 659 00:37:15,193 --> 00:37:17,862 Problem by艂 taki, 偶e Wagner nie chcia艂 i艣膰 na emerytur臋. 660 00:37:17,862 --> 00:37:19,531 Wi臋c, co zrobi艂e艣? 661 00:37:20,532 --> 00:37:23,618 Uknu艂e艣 plan przymusowego odci膮gni臋cia Wagnera od pracy. 662 00:37:23,618 --> 00:37:28,707 Najpierw potrzebowa艂e艣 koz艂a ofiarnego. Niestety Lee Majors nie by艂 dost臋pny. 663 00:37:30,709 --> 00:37:33,795 Najwidoczniej, by艂 dost臋pny. Mieszka w tym mie艣cie. 664 00:37:33,795 --> 00:37:37,841 Ale by艂 poza twoimi mo偶liwo艣ciami finansowymi, wi臋c przelecia艂e艣 przez "poczt臋 nienawi艣ci" 665 00:37:37,841 --> 00:37:41,511 Wagnera i odkry艂e艣, 偶e szef Antonio by艂 doskona艂ym kandydatem. 666 00:37:43,263 --> 00:37:48,476 Wiedzia艂e艣, 偶e jego daniem rozpoznawczym by艂o grzybowe risotto, wi臋c co zrobi艂e艣? 667 00:37:49,227 --> 00:37:55,775 Namierzy艂e艣 muchomorki sromotnikowe i wrzuci艂e艣 do risotto przypominaj膮cego risotto Antoniego. 668 00:37:55,775 --> 00:38:00,280 Ale pope艂ni艂e艣 dwa b艂臋dy. Po pierwsze... pokroi艂e艣 grzybki w kostk臋, zamiast w paski. 669 00:38:00,280 --> 00:38:02,657 Po drugie... 670 00:38:02,657 --> 00:38:05,201 Wagner zauwa偶y艂, 偶e jego risotto by艂o zimne. 671 00:38:05,201 --> 00:38:08,997 Dlaczego mieliby serwowa膰 zimne jedzenie w 5-gwiazdkowej restauracji? 672 00:38:08,997 --> 00:38:13,668 Poniewa偶... Antonio tego nie ugotowa艂. Ty to podstawi艂e艣. 673 00:38:13,668 --> 00:38:16,880 /Mieli艣my inspekcj臋 kilka dni temu./ 674 00:38:16,880 --> 00:38:19,674 Telefon do hrabstwa potwierdzi艂by, 偶e w restauracji Antonio 675 00:38:19,674 --> 00:38:22,761 nie by艂o prawdziwych inspektor贸w sanitarnych tego wieczoru. 676 00:38:22,761 --> 00:38:24,220 Poda艂e艣 si臋 za niego. 677 00:38:24,220 --> 00:38:29,893 /To by艂a dobra przykrywka, 偶eby mie膰 czas na/ / podmiank臋 risotto na twoj膮 zatrut膮 porcj臋./ 678 00:38:35,982 --> 00:38:36,983 Przesta艅! 679 00:38:37,650 --> 00:38:40,111 Wagner zmar艂, Antonio zosta艂 aresztowany, 680 00:38:40,111 --> 00:38:42,530 ale nikt nie podejrzewa艂 ciebie, jako prawdziwego mordercy. 681 00:38:42,530 --> 00:38:43,865 To... to niedorzeczne! 682 00:38:43,865 --> 00:38:46,743 Nie mo偶ecie tutaj wchodzi膰 i oskar偶a膰 kogo艣 o morderstwo! 683 00:38:46,743 --> 00:38:48,536 C贸偶, w艂a艣ciwie, to mo偶emy. 684 00:38:51,456 --> 00:38:53,249 Pewnie, 偶e mo偶emy. 685 00:38:53,249 --> 00:38:57,212 Kole艣 do kt贸rego poszed艂e艣 w sprawie grzybk贸w dok艂adnie pami臋ta艂 jak wygl膮dasz. 686 00:38:57,212 --> 00:39:00,298 Po stonowaniu wyolbrzymie艅 wywo艂anych grzybkami halucynogennymi. 687 00:39:00,298 --> 00:39:04,427 Wysoki facet... pomara艅czowy serowy proszek naoko艂o ust... 688 00:39:04,427 --> 00:39:08,098 - i logo hipcia na r臋kawie. - Al Mooney jest szalony! 689 00:39:08,098 --> 00:39:10,475 - Nikt nie uwierzy w to, co m贸wisz. - Chwileczk臋. 690 00:39:10,475 --> 00:39:13,645 Nie s膮dz臋, 偶eby kto艣 wypowiedzia艂 imi臋 艣wiadka. 691 00:39:13,645 --> 00:39:15,730 Jeste艣 aresztowany. 692 00:39:16,189 --> 00:39:19,567 - Skujcie go, ch艂opaki. - Przyskrzyniony. 693 00:39:20,527 --> 00:39:22,487 Chc臋 porozmawia膰 z prawnikiem. 694 00:39:25,323 --> 00:39:29,077 Wygl膮da na to, 偶e znowu mo偶esz przekazywa膰 swoje wizje. 695 00:39:29,077 --> 00:39:30,995 Dobrze jest wr贸ci膰, Jules. 696 00:39:30,995 --> 00:39:33,331 Prawd臋 m贸wi膮c, mia艂em w艂a艣nie kolej膮 wizj臋. 697 00:39:33,331 --> 00:39:36,626 Ty i ja 艣wi臋tuj膮cy przy kolacji, drinkach. 698 00:39:37,252 --> 00:39:40,380 Wygl膮da na to, 偶e nadal jeste艣 troch臋 zakr臋cony. 699 00:39:41,506 --> 00:39:43,383 - Kolejna sprawa rozwi膮zana. - Tak. 700 00:39:43,383 --> 00:39:47,971 - Pozw贸l, 偶e zawioz臋 ci臋 teraz na lotnisko. - Po co? M贸j samolot odlecia艂 5 minut temu. 701 00:39:48,888 --> 00:39:50,390 Jeste艣 wkurzony? 702 00:39:50,390 --> 00:39:54,602 Nie... dlaczego mia艂bym si臋 na ciebie wkurza膰, Gus, co? 703 00:39:56,521 --> 00:40:00,316 Ch艂opaki, w centrum by艂 napad na bank. Szefowa Vick pyta o was. 704 00:40:00,316 --> 00:40:02,819 Napad na bank. Kurcz臋, to brzmi ekscytuj膮co. 705 00:40:02,819 --> 00:40:05,238 Nie macie nic przeciwko, 偶e si臋 do was doczepi臋, prawda? 706 00:40:05,238 --> 00:40:08,908 - C贸偶... - Oczywi艣cie, 偶e nie. Poczekajcie na mnie. 707 00:40:08,908 --> 00:40:11,703 Nie martw si臋, mam plan. 708 00:40:15,081 --> 00:40:20,086 Gus, trzymaj si臋. Shawn, nie zapomnij odkurza膰 biura, co wiecz贸r. 709 00:40:20,086 --> 00:40:21,713 Zajm臋 si臋 tym, wujku Burton. 710 00:40:21,713 --> 00:40:26,217 Prawd臋 m贸wi膮c, mo偶e chcia艂by艣 zerkn膮膰 na ten 艣wistek, zanim pojedziesz. 711 00:40:26,217 --> 00:40:27,218 Co to jest? 712 00:40:27,218 --> 00:40:30,472 C贸偶, Gus, nauczy艂em si臋 od twojego wujka, 偶e musz臋 by膰 lepszym asystentem. 713 00:40:30,472 --> 00:40:33,516 Wi臋c pozwoli艂em sobie sporz膮dzi膰 nowy kontrakt zatrudnienia, 714 00:40:33,516 --> 00:40:37,771 kt贸ry obja艣nia obowi膮zki nie-medialnego wsp贸lnika detektywa-medium. 715 00:40:37,771 --> 00:40:40,315 - Asystenta. - Asystenta. 716 00:40:40,315 --> 00:40:43,818 Rzeczy takich jak sprz膮tanie, wynoszenie 艣mieci, zmywanie naczy艅... 717 00:40:43,818 --> 00:40:45,653 Dzi臋kuj臋, Shawn. Podpisz臋 to p贸藕niej. 718 00:40:45,653 --> 00:40:48,031 Nie. Podpisz to, zanim si臋 rozmy艣li. 719 00:40:48,031 --> 00:40:50,992 - Tak, Gus, zanim si臋 rozmy艣l臋. - Nie podpisz臋 tego, Shawn. 720 00:40:50,992 --> 00:40:53,119 - A czemu偶 do diab艂a nie? - Poniewa偶... 721 00:40:55,455 --> 00:40:57,457 Pos艂uchaj, wujku Burton. 722 00:40:57,457 --> 00:41:00,543 Musz臋 ci co艣 powiedzie膰 i wiem, 偶e b臋dziesz zawiedziony. 723 00:41:00,543 --> 00:41:03,546 Wiem, wiem. Jeste艣 zak艂opotany z mojego powodu. 724 00:41:03,546 --> 00:41:06,299 Nie wiesz, czy podpisa膰 "Burton", czy "Gus". 725 00:41:06,299 --> 00:41:07,676 Pozw贸l, 偶e co艣 ci powiem, synu. 726 00:41:07,676 --> 00:41:11,971 Twoje medialne umiej臋tno艣ci pomagaj膮 rozwi膮zywa膰 sprawy morderstw, 艣wiat staje si臋 lepszy. 727 00:41:11,971 --> 00:41:15,475 Dzi臋ki tobie, dziedzictwo Burton'贸w b臋dzie 偶y艂o nadal. 728 00:41:15,475 --> 00:41:19,646 Wi臋c podpisz to, jak tylko chcesz. Masz moje b艂ogos艂awie艅stwo. 729 00:41:20,897 --> 00:41:23,566 Czy to chcia艂e艣 mi powiedzie膰? 730 00:41:23,566 --> 00:41:26,319 - W wi臋kszo艣ci. - Tak. Tak. Dobra. 731 00:41:26,319 --> 00:41:28,446 Trzymajcie si臋, ch艂opaki. 732 00:41:29,572 --> 00:41:31,199 Do zobaczenia. 733 00:41:38,665 --> 00:41:42,043 Prosz臋 bardzo. Mo偶esz to podpisa膰, jak tylko chcesz. 734 00:41:42,043 --> 00:41:46,047 - Nie podpisz臋 tego, Shawn. - Ch艂opie, mo偶esz podpisa膰, jak tylko chcesz. 735 00:41:46,047 --> 00:41:48,008 Tak powiedzia艂. 736 00:41:48,008 --> 00:41:51,136 - Mo偶esz podpisa膰 "Don Cheadle." - Nie podpisz臋 tego. 737 00:41:51,136 --> 00:41:53,179 D'brickashaw Fillington. 738 00:41:53,179 --> 00:41:55,223 Delroy Lindo! 739 00:41:55,223 --> 00:42:00,353 ...daniem rozpoznawczym Antonio by艂o grzybowe risotto, wi臋c co zrobi艂e艣? 740 00:42:00,061 --> 00:42:03,356 - ??? - Jestem zmieszany. 741 00:42:04,524 --> 00:42:07,152 - Co mam zrobi膰? - Kopn膮膰 mnie w ty艂ek. 742 00:42:13,450 --> 00:42:16,995 W艂a艣ciwie, to mo偶emy. Mo偶emy. 743 00:42:18,621 --> 00:42:22,500 - ??? - To jedna z najzabawniejszych prac. 744 00:42:23,752 --> 00:42:28,673 www.NapiProjekt.pl - nowa jako艣膰 napis贸w. Napisy zosta艂y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 66439

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.