Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:16,139 --> 00:00:21,460
PRZYGODY HUCKLEBERRY FINNA * 1939
2
00:01:23,100 --> 00:01:25,380
- Mary Adams.
- Obecna, prosz臋 pani.
3
00:01:25,460 --> 00:01:27,500
- John Cooper.
- Obecny.
4
00:01:27,859 --> 00:01:29,820
- Ben Donaldson.
- Jestem, prosz臋 pani.
5
00:01:30,380 --> 00:01:31,780
Huckleberry Finn.
6
00:01:33,259 --> 00:01:34,180
Huckleberry Finn?
7
00:01:36,380 --> 00:01:38,300
Czy kto艣 widzia艂
Huckleberry Finna?
8
00:01:38,419 --> 00:01:40,300
- Nie!
- Nie, prosz臋 pani.
9
00:01:41,300 --> 00:01:44,300
Przypuszczam, 偶e jest nad rzek膮
i zaprzyja藕nia si臋 z flisakami ...
10
00:01:44,619 --> 00:01:46,220
i innymi bezu偶ytecznymi lud藕mi.
11
00:01:46,580 --> 00:01:50,740
Dzieci, chc臋, 偶eby Huckleberry
by艂 dla was przyk艂adem.
12
00:01:51,820 --> 00:01:55,260
Chc臋, aby艣cie u艣wiadomili sobie,
jak on marnuje sw贸j czas.
13
00:01:56,339 --> 00:01:57,460
S膮d臋, 偶e ...
14
00:01:57,660 --> 00:02:01,340
on nie wie, 偶e Gali臋
podzielono na trzy cz臋艣ci ...
15
00:02:02,139 --> 00:02:05,700
i jestem pewna, i偶 nie wie, 偶e
Newton odkry艂 prawo grawitacji.
16
00:02:06,700 --> 00:02:08,980
Ale nie powinni艣my
si臋 na niego gniewa膰 ...
17
00:02:09,580 --> 00:02:11,580
raczej powinni艣my
mu wsp贸艂czu膰.
18
00:02:13,099 --> 00:02:14,180
Biedny Huckleberry!
19
00:02:15,580 --> 00:02:17,700
To bardzo nieszcz臋艣liwy ch艂opiec.
20
00:02:52,379 --> 00:02:54,960
O m贸j Bo偶e! Ben!
Przepraszam.
21
00:02:55,219 --> 00:02:56,700
Zrobi艂e艣 to specjalnie!
22
00:02:57,499 --> 00:02:58,780
Wcale nie, Ben.
23
00:02:59,020 --> 00:02:59,980
Powa偶nie.
24
00:03:00,580 --> 00:03:02,460
Cze艣膰 Joe, Sam, Harry, Elliot!
25
00:03:07,420 --> 00:03:11,400
Hej Huck. Moja mama m贸wi, 偶e woda
z Mississippi nie nadaje si臋 do picia.
26
00:03:12,020 --> 00:03:13,220
Oj, to nie tak.
27
00:03:13,420 --> 00:03:17,220
Woda z Missisipi jest znacznie lepsza do picia,
ni偶 te czyste wody bez du偶ej ilo艣ci mu艂u.
28
00:03:17,499 --> 00:03:19,490
Powiedzia艂a te偶, 偶e
m臋tna woda nie jest zdrowa.
29
00:03:20,379 --> 00:03:23,540
To nie tak, wystarczy spojrze膰
na cmentarze, one wiele m贸wi膮.
30
00:03:23,779 --> 00:03:26,079
Na cmentarzu w Cincinnati drzewa
rosn膮 bardzo niezgrabnie ...
31
00:03:26,260 --> 00:03:28,860
ale na cmentarzu w St Louis
dorastaj膮 do 800 st贸p wysoko艣ci.
32
00:03:29,420 --> 00:03:32,180
To wszystko dzi臋ki wodzie, kt贸r膮
ludzie pili, zanim je posadzono.
33
00:03:32,339 --> 00:03:34,700
Zw艂oki z Cincinnati w og贸le
nie wzbogacaj膮 gleby.
34
00:03:34,939 --> 00:03:36,760
Hej, Huck, daj mi
na chwil臋 swoj膮 fajk臋.
35
00:03:36,860 --> 00:03:38,380
Nie, palenie ci zaszkodzi.
36
00:03:39,260 --> 00:03:41,420
Powiedzcie mi, czy jutro naprawd臋
b臋dzie ostatni dzie艅 szko艂y?
37
00:03:41,580 --> 00:03:42,420
Pewnie, 偶e tak!
38
00:03:43,619 --> 00:03:45,740
M贸j Bo偶e, jak ten
semestr szybko min膮艂.
39
00:03:46,059 --> 00:03:48,140
Chyba tobie. Nawet
nie by艂e艣 w szkole ...
40
00:03:48,700 --> 00:03:50,420
S艂yszeli艣cie co z promocjami?
41
00:03:50,700 --> 00:03:52,722
- Nie!
- Powiedz Huckowi, co s艂ysza艂e艣.
42
00:03:53,099 --> 00:03:56,460
S艂ysza艂em, jak nauczycielka m贸wi艂a, 偶e ma
do艣膰 wysy艂ania wiadomo艣ci do wdowy Douglas.
43
00:03:57,580 --> 00:03:59,480
Wiedzia艂em, 偶e kiedy艣
jej si臋 to znudzi.
44
00:03:59,659 --> 00:04:02,220
Nie wiesz, 偶e nie wypada
czyta膰 cudzych list贸w?
45
00:04:02,360 --> 00:04:04,440
Sk膮d mia艂bym wiedzie膰?
Zreszt膮 to przynosi pecha.
46
00:04:04,580 --> 00:04:07,980
Nawiasem m贸wi膮c, nie przeczyta艂em tego,
podar艂em i zjad艂em. To usunie kl膮tw臋.
47
00:04:09,619 --> 00:04:10,540
Co jeszcze s艂yszeli艣cie?
48
00:04:10,779 --> 00:04:13,660
Nauczycielka powiedzia艂a, 偶e
jutro rano odwiedzi wdow臋 Douglas.
49
00:04:13,860 --> 00:04:16,020
I powiedzia艂a te偶, 偶e
nie dostaniesz promocji.
50
00:04:16,140 --> 00:04:18,980
No to 藕le. Czy da艂by艣 mi
zaci膮gn膮膰 si臋 fajk膮, Huck?
51
00:04:19,900 --> 00:04:20,900
Tak, to naprawd臋 藕le.
52
00:04:22,740 --> 00:04:26,560
Oczywi艣cie, wdowa by mnie przyj臋艂a,
da艂a mi dobre jedzenie, 艂adne ubrania ...
53
00:04:27,179 --> 00:04:28,100
Co mam zrobi膰?
54
00:04:28,620 --> 00:04:31,020
Nie chodz臋 do szko艂y i nie dostaj臋
promocji. To jest to, co robi臋.
55
00:04:31,160 --> 00:04:32,599
Dlaczego nie p贸jdziesz
do swojego ojca?
56
00:04:32,779 --> 00:04:34,980
Jego ojciec nie
偶yje, prawda Huck?
57
00:04:35,460 --> 00:04:36,900
Nie, my艣l臋, 偶e
on wci膮偶 偶yje.
58
00:04:37,339 --> 00:04:39,639
My艣leli, 偶e go znale藕li
p艂ywaj膮cego na plecach w rzece ...
59
00:04:39,779 --> 00:04:42,240
ale wszyscy wiedz膮, 偶e pijak
nie p艂ywa na plecach.
60
00:04:42,940 --> 00:04:44,780
My艣l臋, 偶e ojciec jest
gdzie艣 nad rzek膮.
61
00:04:45,419 --> 00:04:47,460
Nawet gdybym go znalaz艂,
nie chcia艂bym z nim 偶y膰.
62
00:04:49,820 --> 00:04:53,190
Bo偶e, jedyne o czym mog臋 my艣le膰,
to jak wdowa us艂yszy, 偶e ja ...
63
00:04:54,659 --> 00:04:58,020
Ale do cholery i tak
nie nadaj臋 si臋 do szko艂y.
64
00:04:58,580 --> 00:05:02,580
A je艣li wdowa si臋 na mnie rozgniewa i zacznie
mnie karci膰, to tylko zjem kolacj臋 i powiem jej ...
65
00:05:04,539 --> 00:05:09,340
Ale ona wtedy zacznie p艂aka膰,
a ja b臋d臋 zawstydzony i smutny.
66
00:05:14,300 --> 00:05:18,260
- M贸wi艂em ci, 偶eby艣 nie pali艂 tej fajki.
- Musia艂em zje艣膰 co艣 z艂ego, to dlatego.
67
00:05:21,759 --> 00:05:23,980
Wdowa prze偶yje
naprawd臋 ci臋偶kie chwile.
68
00:05:27,779 --> 00:05:29,940
Zaczekajcie, a偶 panna Watson
si臋 o tym dowie.
69
00:05:34,099 --> 00:05:37,349
Jim, je艣li Huckleberry'ego nie b臋dzie
tutaj, kiedy wypowiem b艂ogos艂awie艅stwo,
70
00:05:37,460 --> 00:05:38,340
nie b臋dzie m贸g艂
zje艣膰 kolacji.
71
00:05:38,620 --> 00:05:41,300
- Tak, panno Watson.
- Mo偶esz poda膰 mojej siostrze i mi.
72
00:05:41,500 --> 00:05:42,220
Tak, prosz臋 pani.
73
00:05:49,140 --> 00:05:51,620
- Czekaj膮 na ciebie, Huck! Pospiesz si臋!
- Spiesz臋 si臋.
74
00:05:52,779 --> 00:05:56,020
Nie mo偶e wypowiedzie膰 b艂ogos艂awie艅stwa,
dop贸ki nie przynios臋 jedzenia. Pomog臋 ci.
75
00:05:56,900 --> 00:05:57,660
Dzi臋ki, Jim.
76
00:06:01,219 --> 00:06:02,660
Zgubi艂em gdzie艣
drug膮 skarpetk臋.
77
00:06:03,179 --> 00:06:04,660
Nie mam teraz czasu szuka膰 ...
78
00:06:18,099 --> 00:06:20,388
Za pokarm, kt贸ry b臋dziemy
spo偶ywa膰, dzi臋ki Ci, Panie.
79
00:06:20,979 --> 00:06:22,940
Amen. Huckleberry, gdzie by艂e艣?
80
00:06:23,580 --> 00:06:25,280
To prosz臋 pani, d艂uga historia.
81
00:06:25,659 --> 00:06:27,620
Mamy mn贸stwo czasu, Huckleberry!
82
00:06:29,099 --> 00:06:31,260
- No tak, prosz臋 pani ...
- Usi膮d藕 prosto, Huckleberry.
83
00:06:32,380 --> 00:06:33,260
No i co?
84
00:06:33,979 --> 00:06:36,540
Mo偶e musia艂e艣 zosta膰
po lekcjach, co Huck?
85
00:06:37,060 --> 00:06:39,420
Tak, prosz臋 pani.
W艂a艣nie to si臋 sta艂o.
86
00:06:40,260 --> 00:06:42,020
Dlaczego musia艂e艣
zosta膰 po lekcjach?
87
00:06:42,779 --> 00:06:44,499
To znowu d艂uga historia,
panno Watson ...
88
00:06:45,099 --> 00:06:49,100
Czy to dlatego, 偶e chcia艂e艣 pom贸c
nauczycielce wytrze膰 tablic臋?
89
00:06:49,339 --> 00:06:52,620
Tak, prosz臋 pani!
W艂a艣nie to zrobi艂em!
90
00:06:52,739 --> 00:06:56,100
Widzia艂am sal臋 lekcyjn膮,
Huckleberry. S膮 trzy tablice.
91
00:06:57,040 --> 00:07:00,980
Licz膮c dok艂adnie, oznacza to, 偶e
sp臋dzi艂e艣 godzin臋 przy ka偶dej tablicy.
92
00:07:01,260 --> 00:07:05,180
Mo偶e Huck powiedzia艂, 偶e chce
zosta膰 i posprz膮ta膰 klas臋.
93
00:07:06,020 --> 00:07:09,380
Ale, panno Douglas!
Sk膮d to wszystko wiesz?
94
00:07:09,500 --> 00:07:13,520
Wygl膮da na to, 偶e wiesz wi臋cej o
popo艂udniu Huckleberry'ego ni偶 on sam.
95
00:07:13,859 --> 00:07:15,420
Wiem wszystko o Huckleberrym.
96
00:07:16,539 --> 00:07:17,860
Wiem o nim tak du偶o,
97
00:07:19,419 --> 00:07:20,700
偶e przynios艂am mu prezent.
98
00:07:21,419 --> 00:07:23,260
Prezent?
99
00:07:26,659 --> 00:07:29,780
O, to n贸偶 Barlowa!
Dzi臋kuj臋 pani.
100
00:07:30,339 --> 00:07:32,020
Powinnam by艂a
zachowa膰 go do jutra.
101
00:07:32,859 --> 00:07:35,260
Kupi艂am go z okazji
twojej promocji.
102
00:07:38,539 --> 00:07:39,940
O, dzi臋kuj臋 pani, ale ...
103
00:07:41,219 --> 00:07:43,420
przypu艣膰my, 偶e pomy艣l膮, 偶e
nie zas艂uguj臋 na promocj臋 ...
104
00:07:44,339 --> 00:07:47,940
Nie b膮d藕 g艂upi, Huck. Wiemy,
偶e przejdziesz dalej, prawda?
105
00:07:50,020 --> 00:07:52,180
Tak, prosz臋 pani. Wiemy.
106
00:07:53,419 --> 00:07:56,700
Miejmy nadziej臋, 偶e mamy racj臋.
Proponuj臋, 偶eby艣my co艣 zjedli.
107
00:07:58,179 --> 00:08:02,340
Huckleberry, czy u偶y艂e艣 prawej
skarpetki do wytarcia tablicy?
108
00:08:04,700 --> 00:08:07,380
Godzina czytania
Biblii przed snem ...
109
00:08:07,580 --> 00:08:09,140
nie zaszkodzi duszy
偶adnego z was.
110
00:08:13,940 --> 00:08:15,860
Przeczytaj mi jeszcze raz
ostatni膮 cz臋艣膰, Huck.
111
00:08:16,299 --> 00:08:18,580
Ostatni膮 cz臋艣膰? Dobrze ...
112
00:08:20,339 --> 00:08:23,340
Uwa偶aj na siebie i
pami臋taj, 偶e ci臋 kochamy.
113
00:08:23,859 --> 00:08:27,820
Twoja kochaj膮ca 偶ona, Jenny.
Wiesz, Jim, ona pisze poprawnie.
114
00:08:30,000 --> 00:08:33,190
Ona tego nie napisa艂a, Huck. Zap艂aci艂a
cz艂owiekowi, 偶eby to napisa艂.
115
00:08:33,340 --> 00:08:36,420
Oczywi艣cie to s膮 jej
s艂owa i jej uczucia.
116
00:08:36,659 --> 00:08:39,020
Huck, przeczytaj mi jeszcze
raz t臋 cz臋艣膰 o ma艂ym Joeyu.
117
00:08:39,579 --> 00:08:41,820
O Joeyu? Dobra.
118
00:08:43,699 --> 00:08:46,499
Joey ma ju偶 za sob膮
gor膮czk臋 偶贸艂ciow膮 ...
119
00:08:47,140 --> 00:08:49,980
i z ka偶dym dniem
czuje si臋 lepiej.
120
00:08:50,740 --> 00:08:55,340
Wygl膮da na to, 偶e b臋dzie du偶ym
m臋偶czyzn膮, tak jak ty. To wszystko.
121
00:08:56,140 --> 00:08:57,700
Jak d艂ugo jest w tym
wolnym stanie, Jim?
122
00:08:58,020 --> 00:09:00,920
Odk膮d ojciec mojej 偶ony zaoszcz臋dzi艂
wystarczaj膮co du偶o pieni臋dzy,
123
00:09:00,980 --> 00:09:03,700
偶eby kupi膰 j膮 od Thatcher贸w,
dwa lub trzy lata temu.
124
00:09:04,579 --> 00:09:06,740
Wiesz Huck, nied艂ugo tam pojad臋.
125
00:09:07,380 --> 00:09:09,280
Zaoszcz臋dz臋 do艣膰 pieni臋dzy,
aby samemu si臋 wykupi膰.
126
00:09:09,359 --> 00:09:11,859
A gdy tylko zaoszcz臋dz臋 wystarczaj膮co
du偶o, 偶eby kupi膰 moj膮 wolno艣膰 ...
127
00:09:11,900 --> 00:09:13,860
udam si臋 prosto do tego
starego, wolnego stanu.
128
00:09:13,980 --> 00:09:16,100
I zobacz臋 moj膮 偶on臋
i ma艂ego Joey'a.
129
00:09:16,299 --> 00:09:18,620
A ja po prostu p贸jd臋,
wstan臋 i b臋d臋 wolny.
130
00:09:18,939 --> 00:09:20,580
Jak my艣lisz, ile pieni臋dzy
by to kosztowa艂o, Jim?
131
00:09:20,900 --> 00:09:22,820
O, to oko艂o pi臋ciuset dolar贸w
i to wszystko.
132
00:09:24,579 --> 00:09:28,380
Oczywi艣cie czasami my艣l臋, czy nie
by艂oby lepiej po prostu wsta膰 i wyj艣膰?
133
00:09:28,860 --> 00:09:32,060
Nawet o tym nie my艣l.
Nale偶ysz do panny Douglas.
134
00:09:32,340 --> 00:09:34,140
Wiem, Huck. Jestem niewolnikiem ...
135
00:09:34,200 --> 00:09:37,680
ale czasami nie mog臋 powstrzyma膰 si臋
od my艣li, 偶e to nie jest w porz膮dku.
136
00:09:37,739 --> 00:09:39,100
Tak m贸wi膮 abolicjoni艣ci!
137
00:09:39,900 --> 00:09:43,140
Bycie niewolnikiem jest
jak noszenie but贸w ...
138
00:09:43,340 --> 00:09:44,980
musisz to zaakceptowa膰, czy
ci si臋 to podoba, czy nie.
139
00:09:45,060 --> 00:09:48,480
Je艣li B贸g chcia艂, 偶eby艣 nosi艂 buty,
dlaczego nie urodzi艂e艣 si臋 w butach?
140
00:09:48,579 --> 00:09:50,740
To jest dok艂adnie to, co m贸wi臋.
Urodzi艂e艣 si臋 niewolnikiem, prawda, Jim?
141
00:09:51,659 --> 00:09:52,620
Wiesz o tym, Huck.
142
00:09:53,140 --> 00:09:54,900
B贸g chcia艂, 偶eby艣
by艂 niewolnikiem.
143
00:09:55,860 --> 00:09:56,900
Huckleberry!
144
00:09:57,659 --> 00:09:58,620
Tak, prosz臋 pani!
145
00:09:58,939 --> 00:10:02,389
Ju偶 prawie pora snu, Huckleberry
i musisz zacz膮膰 czyta膰 Bibli臋.
146
00:10:02,659 --> 00:10:04,420
Nie my艣l, 偶e zapomnia艂am.
147
00:10:13,260 --> 00:10:15,620
Dlatego piek艂o si臋 rozros艂o.
148
00:10:17,740 --> 00:10:19,340
Huckleberry, nie czujesz,
偶e co艣 si臋 pali?
149
00:10:22,380 --> 00:10:23,220
Nie, prosz臋 pani.
150
00:10:24,419 --> 00:10:28,780
I otworzy艂 usta swoje niesko艅czenie
wielkie, a ich chwa艂a i mnogo艣膰 ...
151
00:10:30,539 --> 00:10:31,980
Jestem pewna, czuj臋,
偶e co艣 si臋 pali!
152
00:10:33,100 --> 00:10:34,700
Huckleberry, pali艂e艣?
153
00:10:35,419 --> 00:10:36,540
Nie, prosz臋 pani!
154
00:10:37,860 --> 00:10:41,140
i ich przepych. A kto si臋
raduje, przyjdzie do niego ...
155
00:10:41,380 --> 00:10:44,300
a sk膮piec zostanie
zmia偶d偶ony, a pyszny ...
156
00:10:45,140 --> 00:10:48,100
a pyszny zostanie
zawstydzony i b臋dzie ...
157
00:10:51,900 --> 00:10:54,340
Au膰! Pal臋 si臋!
158
00:10:55,419 --> 00:10:56,180
Huckleberry!
159
00:10:57,659 --> 00:11:00,380
Tak, prosz臋 pani. Ja ju偶 p贸jd臋.
160
00:11:09,860 --> 00:11:12,260
- Huck.
- Tak, prosz臋 pani.
161
00:11:13,100 --> 00:11:16,060
- Moja siostra bardzo si臋 zdenerwowa艂a.
- Tak, prosz臋 pani.
162
00:11:16,819 --> 00:11:19,300
Obawiam si臋, 偶e ty i ja
nie mamy wym贸wki, prawda?
163
00:11:19,980 --> 00:11:21,700
Nie, prosz臋 pani. Ale ...
164
00:11:22,380 --> 00:11:25,660
- bardzo mi przykro z powodu kurtki.
- To nie ma znaczenia, Huck.
165
00:11:26,340 --> 00:11:27,580
Liczy艂o si臋 k艂amstwo.
166
00:11:28,620 --> 00:11:31,660
Powiedzia艂e艣 mojej siostrze, 偶e
nie pali艂e艣, a jednak pali艂e艣.
167
00:11:32,620 --> 00:11:34,620
To nie by艂o k艂amstwo, prosz臋 pani.
168
00:11:35,059 --> 00:11:36,620
Widzisz, to nie
by艂a moja fajka.
169
00:11:37,459 --> 00:11:40,940
- Czyja ona jest, Huck?
- Jima.
170
00:11:41,340 --> 00:11:45,740
Po prostu trzyma艂em ciep艂膮.
Przy艂o偶y艂em to do niej i si臋 zapali艂o ...
171
00:11:47,459 --> 00:11:50,700
Przepraszam pani膮,
to by艂a moja fajka.
172
00:11:51,340 --> 00:11:52,700
Tak my艣la艂am, Huck.
173
00:11:54,220 --> 00:11:55,340
A teraz usi膮d藕 ...
174
00:11:57,900 --> 00:11:59,490
i powiedz mi,
dlaczego sk艂ama艂e艣?
175
00:12:03,100 --> 00:12:06,488
My艣l臋, 偶e g艂贸wnie
z powodu but贸w.
176
00:12:08,100 --> 00:12:09,100
But贸w?
177
00:12:09,579 --> 00:12:13,060
Tak. Wiesz, moje buty i moje
stopy nie dogaduj膮 si臋 dobrze.
178
00:12:13,500 --> 00:12:16,260
Wydaje mi si臋, 偶e s膮
zbyt ciep艂e i ... i ...
179
00:12:17,020 --> 00:12:18,980
Czy twoje palce u n贸g
nigdy si臋 nie przegrzewaj膮?
180
00:12:20,200 --> 00:12:25,700
Wiesz, Huck. Tak! Ale wygl膮da艂abym
zabawnie bez moich but贸w, prawda?
181
00:12:26,340 --> 00:12:27,260
Tak, prosz臋 pani.
182
00:12:27,699 --> 00:12:31,180
My艣l臋, 偶e to wyb贸r niekt贸rych ludzi,
ale ze mn膮 to jest tak, 偶e ...
183
00:12:31,539 --> 00:12:34,140
ledwo je podnosz臋, a ju偶 moje
nogi nie pracuj膮 dobrze.
184
00:12:35,860 --> 00:12:38,660
Docieram mniej wi臋cej do
po艂owy drogi do szko艂y i ...
185
00:12:39,260 --> 00:12:41,820
i wiem, 偶e nie p贸jd臋 dalej.
186
00:12:42,740 --> 00:12:45,860
Je艣li je mam na sobie,
siadam i zdejmuj臋.
187
00:12:46,299 --> 00:12:48,700
A po ich zdj臋ciu
wiem, 偶e nie mog臋 ...
188
00:12:49,559 --> 00:12:51,460
i艣膰 do szko艂y bez nich.
189
00:12:52,299 --> 00:12:56,060
A kiedy je zdejm臋, wiem,
偶e nie b臋d臋 w stanie ich nosi膰 ...
190
00:12:56,299 --> 00:12:57,820
bez sch艂adzania st贸p w rzece.
191
00:12:58,740 --> 00:13:01,050
Zanim sch艂odzi臋 je w rzece ...
192
00:13:01,939 --> 00:13:04,620
wiem, 偶e nie mo偶na nosi膰 but贸w,
dop贸ki stopy nie wyschn膮.
193
00:13:05,100 --> 00:13:07,940
Zanim je sch艂odz臋 i
zanim moje stopy wyschn膮,
194
00:13:08,380 --> 00:13:11,820
znowu b臋d膮 gor膮ce, a szko艂a
si臋 zacz臋艂a i ju偶 si臋 sp贸藕ni艂em.
195
00:13:12,100 --> 00:13:15,380
A jedyna rzecz, kt贸ra odwraca uwag臋
od sp贸藕nienia to dobre palenie fajki.
196
00:13:15,659 --> 00:13:17,140
My艣l臋, 偶e w艂a艣nie
dlatego pal臋.
197
00:13:17,659 --> 00:13:19,860
Co to wszystko ma wsp贸lnego
z k艂amstwem, Huck?
198
00:13:23,660 --> 00:13:26,160
My艣l臋, 偶e panna Watson mia艂aby straszny
napad z艂o艣ci gdyby wiedzia艂a,
199
00:13:26,200 --> 00:13:29,000
偶e pal臋, wi臋c kiedy zapyta艂a mnie
czy to robi臋, powiedzia艂em, 偶e nie.
200
00:13:29,819 --> 00:13:30,300
Rozumiem.
201
00:13:31,059 --> 00:13:33,470
Wi臋c buty s膮 tak naprawd臋
powodem wszystkiego.
202
00:13:34,100 --> 00:13:36,060
Tak, prosz臋 pani. Buty.
203
00:13:37,699 --> 00:13:39,660
Za艂贸偶my, 偶e zawsze je nosi艂e艣.
204
00:13:40,140 --> 00:13:42,500
Zawsze? To znaczy
w dzie艅 i w nocy?
205
00:13:42,699 --> 00:13:46,540
Zdejmowa艂e艣 je przed p贸j艣ciem spa膰,
ale to by艂by jedyny czas bez but贸w.
206
00:13:46,740 --> 00:13:48,100
W贸wczas nie martwi艂by艣 si臋 o nie.
207
00:13:48,900 --> 00:13:51,260
A je艣li nie martwi艂by艣 si臋 o nie,
to nie chcia艂by艣 pali膰.
208
00:13:52,059 --> 00:13:53,700
A wtedy nie powiniene艣 k艂ama膰.
209
00:13:56,220 --> 00:13:58,580
- Mo偶e to pomo偶e, prosz臋 pani.
- My艣l臋, 偶e tak b臋dzie.
210
00:13:59,620 --> 00:14:00,620
Spr贸bujemy.
211
00:14:02,179 --> 00:14:04,140
Je艣li to nie pomo偶e,
spr贸bujemy czego艣 innego.
212
00:14:06,659 --> 00:14:07,300
Tak, prosz臋 pani.
213
00:14:10,380 --> 00:14:13,500
- Dobranoc, Huck.
- Dobranoc.
214
00:14:29,819 --> 00:14:30,500
Cze艣膰 tato.
215
00:14:30,819 --> 00:14:33,260
Jakim pachn膮cym
ch艂opcem si臋 sta艂e艣!
216
00:14:34,260 --> 00:14:36,740
My艣lisz, 偶e jeste艣
wielkim panem, co?
217
00:14:37,579 --> 00:14:40,980
- Mo偶e i tak a mo偶e i nie.
- Nie wa偶 mi si臋 sprzeciwia膰!
218
00:14:42,939 --> 00:14:46,660
M贸wi膮, 偶e jeste艣 wykszta艂cony.
Umiesz czyta膰 i pisa膰.
219
00:14:46,980 --> 00:14:49,780
Kto ci kaza艂 zacz膮膰
robi膰 takie bzdury?
220
00:14:49,860 --> 00:14:50,940
Kto ci to powiedzia艂?
221
00:14:51,299 --> 00:14:53,069
- Wdowa, powiedzia艂a ...
- Wdowa, co?!
222
00:14:53,180 --> 00:14:55,480
Czy nikt nigdy nie powiedzia艂
wdowie, 偶eby nie wtyka艂a nosa ...
223
00:14:55,559 --> 00:14:57,420
w sprawy, z kt贸rymi
nie ma nic wsp贸lnego?
224
00:14:58,100 --> 00:15:00,100
- Zrobi艂a to tylko dlatego, 偶e ...
- Jeste艣 jej synem?
225
00:15:00,340 --> 00:15:02,220
Czy ma do ciebie jakie艣 prawa?
226
00:15:02,699 --> 00:15:04,700
No w艂a艣nie! We藕 to.
227
00:15:06,620 --> 00:15:08,820
- Chc臋 us艂ysze膰, jak czytasz.
- Tato, co robisz ...
228
00:15:09,419 --> 00:15:11,220
To nie ma znaczenia!
Pos艂uchajmy, jak czytasz.
229
00:15:13,699 --> 00:15:15,660
Historia George'a Washingtona ...
230
00:15:16,059 --> 00:15:18,980
s艂u偶y jako przyk艂ad w nauczaniu
m艂odych Amerykan贸w ...
231
00:15:19,140 --> 00:15:20,220
warto艣ci prawdy,
odwagi i dobrej woli.
232
00:15:20,620 --> 00:15:22,540
To prawda, potrafisz czyta膰.
233
00:15:22,860 --> 00:15:25,580
- Potrzebujemy ca艂y czas ...
- Przesta艅 si臋 popisywa膰!
234
00:15:25,900 --> 00:15:28,220
Tato, je艣li nie b臋dziesz
cicho, sprowadzisz tu wdow臋!
235
00:15:28,459 --> 00:15:30,780
Mo偶e b臋dzie lepiej, je艣li
wdowa tu przyjdzie!
236
00:15:32,380 --> 00:15:33,580
Huckleberry!
237
00:15:33,700 --> 00:15:35,960
Ciesz臋 si臋, 偶e mog臋 pozna膰,
zapewniam pani膮.
238
00:15:36,040 --> 00:15:37,940
Niech mnie pani zostawi
z nim sam na sam, b臋d臋 ...
239
00:15:38,099 --> 00:15:40,509
Zostaw j膮, Hucky! Za艂贸偶my, 偶e
chcia艂a ze mn膮 porozmawia膰.
240
00:15:40,620 --> 00:15:42,140
- O czym, panie Finn?
- O Huckym!
241
00:15:42,380 --> 00:15:44,980
O szyciu mu koronek
i nauczeniu go czyta膰.
242
00:15:45,340 --> 00:15:47,580
- My艣l臋, 偶e powiniene艣 by膰 za to wdzi臋czny ...
- Wdzi臋czny?
243
00:15:47,719 --> 00:15:51,480
Jego matka nie umia艂a czyta膰, nikt w jego
rodzinie nie umia艂 czyta膰. Ja te偶 nie!
244
00:15:51,539 --> 00:15:53,330
Nie potrafi臋 nawet przeczyta膰
w艂asnego nazwiska!
245
00:15:53,419 --> 00:15:56,140
I nie podoba mi si臋, 偶e m贸j syn
chwyta te wszystkie bzdury.
246
00:15:56,699 --> 00:15:59,860
To pierwszy raz, kiedy widz臋,
偶e przejmujesz si臋 swoim synem.
247
00:16:00,539 --> 00:16:03,220
- Naprawd臋 go lubisz, co?
- Tak, lubi臋.
248
00:16:03,500 --> 00:16:07,420
W takim razie by艂aby艣 sk艂onna
zap艂aci膰, 偶eby go zatrzyma膰.
249
00:16:07,620 --> 00:16:11,180
Zak艂adam, 偶e ju偶 zdecydowa艂e艣,
ile wart jest dla ciebie tw贸j syn.
250
00:16:11,419 --> 00:16:13,780
Pewnie! Jest mi臋czakiem ...
251
00:16:14,020 --> 00:16:16,620
za t臋 cen臋 mo偶na dosta膰
lepszego niewolnika.
252
00:16:16,900 --> 00:16:20,620
Ale musz臋 tolerowa膰 ludzi, kt贸rzy
do mnie przychodz膮 i m贸wi膮 ...
253
00:16:20,860 --> 00:16:24,060
"O, s艂ysza艂em, 偶e Huck
umie czyta膰 i pisa膰 ..."
254
00:16:25,100 --> 00:16:29,060
My艣l臋, 偶e 800 dolar贸w pomog艂oby
mi o tym wszystkim zapomnie膰.
255
00:16:30,140 --> 00:16:32,380
To dla mnie du偶a
suma do zebrania.
256
00:16:33,220 --> 00:16:34,060
Kiedy by艣 tego chcia艂?
257
00:16:34,220 --> 00:16:36,420
Dam ci tydzie艅, wiem,
偶e to zbierzesz.
258
00:16:36,609 --> 00:16:39,880
B臋dzie lepiej, je艣li to zrobisz,
bo inaczej Huck wr贸ci do ojca.
259
00:16:42,459 --> 00:16:45,700
Jeste艣 przebieg艂膮 star膮 kanciar膮.
B臋dziesz mia艂a te pieni膮dze.
260
00:16:46,260 --> 00:16:49,860
- Nie nazywaj jej tak!
- Tydzie艅, zaczynaj膮c od dzisiaj.
261
00:16:54,299 --> 00:16:57,100
- Przykro mi, 偶e tu przyszed艂, prosz臋 pani.
- Nam wszystkim, Huck.
262
00:16:59,699 --> 00:17:01,460
Niech si臋 pani nie
martwi o pieni膮dze.
263
00:17:01,779 --> 00:17:03,420
- Niech mnie zabierze.
- Nie, Huck.
264
00:17:03,979 --> 00:17:07,780
Jako艣 to ogarniemy, a wtedy ju偶
nie b臋dzie m贸g艂 nas niepokoi膰.
265
00:17:09,000 --> 00:17:11,940
Ale do cholery, prosz臋 pani,
nie jestem wart nawet 800 dolar贸w.
266
00:17:12,100 --> 00:17:14,260
Zawsze robi臋 co艣 藕le.
267
00:17:15,820 --> 00:17:16,940
Co艣 zepsuj臋 ...
268
00:17:18,620 --> 00:17:21,820
k艂ami臋, co艣 podpalam ...
269
00:17:23,640 --> 00:17:24,980
i pal臋.
270
00:17:26,659 --> 00:17:28,820
Te rzeczy nie s膮 wa偶ne, Huck.
271
00:17:29,419 --> 00:17:32,388
Jutro b臋dzie wystarczaj膮co
du偶a nagroda, za wszystko,
272
00:17:32,739 --> 00:17:34,100
co mog艂abym dla ciebie zrobi膰.
273
00:17:36,739 --> 00:17:37,420
Jutro, prosz臋 pani?
274
00:17:38,699 --> 00:17:42,500
Nie masz poj臋cia, jak bardzo
b臋d臋 z ciebie dumna, m贸j ch艂opcze.
275
00:17:43,659 --> 00:17:47,400
S艂ysz膮c, jak wo艂aj膮 twoje imi臋 i widz膮c, jak
idziesz, 偶eby u艣cisn膮膰 d艂o艅 nauczycielowi ...
276
00:17:47,499 --> 00:17:50,700
mog艂abym si臋 zwr贸ci膰 do tych
niedowierzaj膮cych Tomasz贸w i rzec:
277
00:17:50,900 --> 00:17:52,860
"Widzicie, nie m贸wi艂am,
Huck to potrafi."
278
00:17:54,179 --> 00:17:54,820
Tak, prosz臋 pani.
279
00:17:55,499 --> 00:17:59,320
Wi臋c je艣li b臋dziemy musia艂y
dokona膰 ma艂ego po艣wi臋cenia ...
280
00:17:59,459 --> 00:18:01,320
i tak odwdzi臋czysz
si臋 z nawi膮zk膮.
281
00:18:01,659 --> 00:18:03,900
- Czy偶 nie tak, siostro?
- Tak.
282
00:18:05,620 --> 00:18:06,660
Dobranoc, Huck.
283
00:18:07,739 --> 00:18:08,660
Dobranoc pani.
284
00:18:11,300 --> 00:18:12,620
Dobranoc, Huckleberry.
285
00:18:13,699 --> 00:18:15,380
Dobranoc, panno Watson.
286
00:18:50,179 --> 00:18:51,780
Szanowna pani Douglas.
287
00:18:51,979 --> 00:18:54,420
Nie mog臋 przej艣膰 do wy偶szej klasy
poniewa偶 rzuci艂em szko艂臋.
288
00:18:54,939 --> 00:18:56,700
Nie martw si臋 o mnie.
Nic mi nie b臋dzie.
289
00:18:57,780 --> 00:19:00,490
Przepraszam, 偶e jestem taki
paskudny i pod艂y. Huck.
290
00:19:00,639 --> 00:19:03,500
P.S.: Prosz臋 przekaza膰 pannie Watson
moje serdeczne pozdrowienia.
291
00:20:16,900 --> 00:20:17,660
Wsiadaj!
292
00:20:23,179 --> 00:20:24,300
Zacznij wios艂owa膰!
293
00:20:37,060 --> 00:20:37,940
Wstawaj!
294
00:20:46,179 --> 00:20:48,740
Przynie艣 troch臋 drewna do ognia!
No dalej, ruszaj si臋!
295
00:21:31,860 --> 00:21:32,940
Gdzie si臋 tak zmoczy艂e艣?
296
00:21:33,939 --> 00:21:37,100
- Wpad艂em do rzeki.
- A co ci臋 tak cieszy?
297
00:21:37,659 --> 00:21:41,260
Chod藕! Zjedzmy co艣!
Przynie艣 tu patelni臋!
298
00:22:09,140 --> 00:22:10,620
Odwiedz臋 wdow臋.
299
00:22:12,099 --> 00:22:16,660
Nie minie wiele czasu, jak zaczn臋 pi膰 to
czarne g贸wno i pali膰 ten kiepski tyto艅.
300
00:22:19,839 --> 00:22:21,820
Nie prosisz mnie, 偶ebym
zostawi艂 j膮 w spokoju?
301
00:22:22,699 --> 00:22:24,780
A mo偶e nie jeste艣
wart tych pieni臋dzy?
302
00:22:25,300 --> 00:22:27,060
My艣l臋 tato, 偶e jestem wart.
303
00:22:27,659 --> 00:22:29,860
Je艣li dostaniesz pieni膮dze,
my艣l臋, 偶e na nie zas艂u偶y艂em.
304
00:27:25,140 --> 00:27:26,900
- Jim!
- Huck!
305
00:27:28,340 --> 00:27:30,140
Nie wiedzia艂em, 偶e
to by艂o twoje ognisko.
306
00:27:30,259 --> 00:27:32,220
Szed艂em po 艣ladach,
jak india艅ski zwiadowca.
307
00:27:33,560 --> 00:27:35,300
Co ty tu robisz?
308
00:27:35,580 --> 00:27:37,260
Nie zdradzisz mnie,
je艣li ci powiem?
309
00:27:39,100 --> 00:27:41,100
- Uciek艂em.
- Jim!
310
00:27:41,380 --> 00:27:43,820
Musia艂em, Huck! Musia艂em!
311
00:27:43,939 --> 00:27:45,339
Nie mo偶esz tego zrobi膰,
nale偶ysz do wdowy!
312
00:27:45,459 --> 00:27:47,100
Chcia艂a mnie sprzeda膰, Huck.
313
00:27:47,300 --> 00:27:48,660
S艂ysza艂em, jak m贸wi艂a o tym
wczoraj wieczorem.
314
00:27:48,839 --> 00:27:52,200
Powiedzia艂a, 偶e naprawd臋 potrzebuje
pieni臋dzy. Musi je da膰 twojemu ojcu.
315
00:27:53,460 --> 00:27:57,200
Je艣li dopadnie mnie 艂owca niewolnik贸w,
nigdy nie dostan臋 si臋 do tego wolnego stanu.
316
00:27:57,300 --> 00:28:00,420
Nigdy bym nie zobaczy艂 偶ony
ani ma艂ego Joey鈥檃.
317
00:28:10,019 --> 00:28:11,180
Nie sprzedadz膮 ci臋, Jim.
318
00:28:11,939 --> 00:28:14,580
Pomo偶esz mi?
I b臋d臋 wolny?
319
00:28:14,739 --> 00:28:17,269
Zabior臋 ci臋 z powrotem do wdowy.
Teraz, kiedy mnie nie ma ...
320
00:28:17,319 --> 00:28:18,940
nie musi p艂aci膰 mojemu
ojcu 偶adnych pieni臋dzy.
321
00:28:19,300 --> 00:28:20,820
Teraz nie musi
ci臋 sprzedawa膰!
322
00:28:23,580 --> 00:28:25,980
A jednak, nie wiem dlaczego ...
kocham t臋 wolno艣膰.
323
00:28:26,739 --> 00:28:30,220
Bardzo przyjemnie jest oddycha膰 moim
w艂asnym powietrzem moj膮 w艂asn膮 piersi膮.
324
00:28:34,340 --> 00:28:36,940
Czy nie mogliby艣my jako艣
sp艂yn膮膰 w d贸艂, ty i ja, Huck?
325
00:28:37,140 --> 00:28:39,490
- Zrobi艂em bardzo mocn膮 tratw臋.
- Nie m贸w tak!
326
00:28:39,559 --> 00:28:42,800
My艣l臋, 偶e wiesz co robi膮 ze zbieg艂ymi
niewolnikami, jak ich z艂api膮?
327
00:28:43,400 --> 00:28:44,900
Gdzie s膮 twoje
rzeczy, Jim?
328
00:28:45,380 --> 00:28:48,380
Dzi艣 wieczorem zabieram
ci臋 z powrotem do miasta.
329
00:28:50,780 --> 00:28:53,780
- Nie musisz mnie ze sob膮 zabiera膰, Huck.
- Ale ja lubi臋 chodzi膰 do miasta.
330
00:28:54,499 --> 00:28:56,900
Zakradam si臋 po zmroku, 偶eby
zobaczy膰 co robi m贸j ojciec.
331
00:28:58,060 --> 00:29:00,360
Chodz臋 w przebraniu
jak ma艂a dziewczynka.
332
00:29:00,620 --> 00:29:02,220
Ale nie m贸w wdowie, 偶e
mnie widzia艂e艣.
333
00:29:02,380 --> 00:29:03,780
Bo ona my艣li,
偶e nie 偶yj臋 ...
334
00:29:03,860 --> 00:29:06,020
a je艣li nawet, to
i tak nied艂ugo umr臋.
335
00:29:06,179 --> 00:29:08,240
U艂o偶y艂em to tak, jakbym
zosta艂 zamordowany.
336
00:29:08,620 --> 00:29:11,300
Musia艂em, to by艂 jedyny
spos贸b, 偶eby pozby膰 si臋 ojca.
337
00:29:13,100 --> 00:29:15,460
Pewnie wdowa jest
teraz strasznie smutna.
338
00:29:15,820 --> 00:29:16,820
Cholera.
339
00:29:17,060 --> 00:29:19,440
Chcia艂bym m贸c powiedzie膰
wdowie, 偶e nie umar艂em.
340
00:29:20,179 --> 00:29:23,800
Ale wtedy zabra艂aby mnie do siebie a
m贸j ojciec zacz膮艂by ca艂膮 spraw臋 od nowa ...
341
00:29:25,499 --> 00:29:29,840
S艂uchaj. Masz pe艂ne prawo
wprawi膰 mnie w poczucie winy!
342
00:29:41,679 --> 00:29:45,600
Poczekaj tu pi臋膰 lub dziesi臋膰 minut,
nie chcemy, 偶eby widzieli nas razem.
343
00:29:45,719 --> 00:29:47,699
Nie s膮dz臋, 偶eby kto艣
mnie rozpozna艂, prawda?
344
00:29:47,899 --> 00:29:48,700
Nikt, Huck.
345
00:29:49,399 --> 00:29:52,299
I pami臋taj, idziesz prosto do miasta,
do wdowy, nie zatrzymuj膮c si臋, s艂yszysz?
346
00:29:52,400 --> 00:29:53,900
- Obiecuj臋, Huck.
- Dobrze.
347
00:29:58,659 --> 00:30:01,380
- Id臋, cze艣膰.
- Do zobaczenia, Huck.
348
00:30:31,780 --> 00:30:35,260
Pomy艣la艂am, 偶e kto艣 tam jest.
Co si臋 dzieje dziecko?
349
00:30:35,620 --> 00:30:38,580
Prosz臋 pani! Grupa
m臋偶czyzn idzie ulic膮 i ...
350
00:30:38,739 --> 00:30:40,860
wygl膮daj膮 na w艣ciek艂ych i bucz膮 ...
351
00:30:41,659 --> 00:30:44,420
- i jestem przestraszona.
- Tak. Wejd藕, dziecko.
352
00:30:44,620 --> 00:30:47,020
M艂oda dziewczyna nie powinna
chodzi膰 sama o tej porze.
353
00:30:47,140 --> 00:30:49,940
- Nie, prosz臋 pani.
- Jak masz na imi臋?
354
00:30:51,019 --> 00:30:53,140
- Sara Williams.
- No to ...
355
00:30:53,459 --> 00:30:56,020
- usi膮d藕 Saro Williams.
- Dzi臋kuj臋 pani.
356
00:30:56,780 --> 00:30:58,060
Gdzie mieszkasz?
357
00:30:58,780 --> 00:30:59,780
Na drugim ko艅cu miasta.
358
00:31:00,620 --> 00:31:02,220
Co ci m臋偶czy藕ni tam robi膮?
359
00:31:02,419 --> 00:31:05,300
Nie s艂ysza艂a艣?
Dosz艂o do morderstwa.
360
00:31:05,620 --> 00:31:07,900
Wszyscy s膮 tym
bardzo zmartwieni.
361
00:31:08,540 --> 00:31:09,700
- Naprawd臋?
- Tak.
362
00:31:10,140 --> 00:31:12,490
Pewnie zna艂a艣 tego ch艂opca.
Nazywa si臋 Huck Finn.
363
00:31:13,060 --> 00:31:14,060
Huck Finn.
364
00:31:14,979 --> 00:31:17,700
O tak! Zna艂am go bardzo dobrze.
365
00:31:23,540 --> 00:31:25,340
Wy艣wiadczysz mi
przys艂ug臋, dziecko?
366
00:31:26,939 --> 00:31:29,220
Czy mog艂aby艣 wyci膮gn膮膰 z tego
ig艂臋 i nawlec j膮 dla mnie?
367
00:31:30,780 --> 00:31:32,020
Nie mam przy
sobie okular贸w.
368
00:31:33,019 --> 00:31:33,860
Tak, prosz臋 pani.
369
00:31:43,140 --> 00:31:45,220
Nie wiedz膮 kto to zrobi艂,
prawda, prosz臋 pani?
370
00:31:45,419 --> 00:31:48,260
M贸wi膮, 偶e zrobi艂 to zbieg艂y
niewolnik imieniem Jim.
371
00:31:49,499 --> 00:31:51,799
Co si臋 sta艂o, dziecko?
Co w ciebie wst膮pi艂o? Usi膮d藕.
372
00:31:52,140 --> 00:31:53,640
Musz臋 ju偶 i艣膰, prosz臋 pani.
373
00:31:56,079 --> 00:31:59,380
W艂a艣nie powiedzia艂am tej ma艂ej
dziewczynce o morderstwie, Joe.
374
00:31:59,499 --> 00:32:03,180
- Co powiedzia艂a艣, jak si臋 nazywasz?
- Mary Williams.
375
00:32:04,860 --> 00:32:09,020
- My艣la艂am, 偶e powiedzia艂a艣 Sara.
- Tak, prosz臋 pani. Sara Mary Williams.
376
00:32:09,259 --> 00:32:12,199
Id臋, pewnie p贸藕no wr贸c臋.
Szukamy go wzd艂u偶 rzeki ...
377
00:32:12,259 --> 00:32:13,580
p贸藕niej przyjrzymy
si臋 wyspom.
378
00:32:13,699 --> 00:32:15,860
Czy trafi do wi臋zienia,
je艣li zostanie odnaleziony?
379
00:32:15,960 --> 00:32:18,180
Takich ludzi nie
wsadzamy do wi臋zienia.
380
00:32:22,219 --> 00:32:23,740
Lepiej p贸jd臋, prosz臋 pani!
381
00:32:26,060 --> 00:32:29,860
Jak masz naprawd臋 na imi臋? Bill czy
Tom lub Bob ... Jak si臋 nazywasz?
382
00:32:30,159 --> 00:32:33,180
Nie wolno 艣mia膰 si臋 z takiej ma艂ej
dziewczynki, jak ja, prosz臋 pani.
383
00:32:33,300 --> 00:32:35,100
Musz臋 wraca膰 do domu ...
384
00:32:35,459 --> 00:32:38,540
Dziewczyna! Wiedzia艂am, 偶e jeste艣 ch艂opcem
w chwili, gdy z艂apa艂e艣 ten kosz z ni膰mi.
385
00:32:38,699 --> 00:32:41,399
Kiedy dziewczyna pr贸buje co艣
trzyma膰 na kolanach, zawsze ...
386
00:32:41,419 --> 00:32:44,320
sk艂ada kolana. M臋偶czy藕ni nie
rozumiej膮 tego, tak jak i ty.
387
00:32:44,380 --> 00:32:46,460
A nast臋pnym razem, gdy zostaniesz
poproszony by艣 nawlek艂 ni膰 ...
388
00:32:46,699 --> 00:32:49,100
nie trzymaj nici bez ruchu
pr贸buj膮c wci膮gn膮膰 na ni膮 ig艂臋 ...
389
00:32:49,219 --> 00:32:51,340
ale trzymaj ig艂臋 prosto
i spr贸buj w艂o偶y膰 w ni膮 ni膰.
390
00:32:51,459 --> 00:32:53,180
Tak, prosz臋 pani ...
Tam, za pani膮!
391
00:33:04,900 --> 00:33:05,540
Jim!
392
00:33:06,259 --> 00:33:06,940
Jim!
393
00:33:08,259 --> 00:33:11,220
- Jim! Szukaj膮 ciebie!
- Kto, Huck? Co?
394
00:33:12,620 --> 00:33:14,180
Musimy wraca膰 nad rzek臋! Biegiem!
395
00:33:20,339 --> 00:33:23,040
Musimy p艂yn膮膰 na wysp臋,
偶eby dosta膰 si臋 do tratwy!
396
00:33:23,100 --> 00:33:24,780
- Dlaczego chc膮 mnie schwyta膰?
- Za morderstwo.
397
00:33:25,019 --> 00:33:27,060
Za morderstwo?
Kogo zabi艂em?
398
00:33:27,419 --> 00:33:28,620
My艣l膮, 偶e mnie zabi艂e艣.
399
00:33:47,979 --> 00:33:48,620
Co to jest?
400
00:33:51,100 --> 00:33:52,420
To wrak, ruina, Huck.
401
00:33:52,820 --> 00:33:55,120
Chc臋 to sprawdzi膰. Mo偶e
znajd臋 co艣 do jedzenia.
402
00:33:55,219 --> 00:33:57,760
- Nie mamy czasu, Huck.
- My艣l臋, 偶e na to mamy czas.
403
00:33:57,860 --> 00:33:59,860
Nikt nas nie znajdzie
w tej burzy.
404
00:34:12,459 --> 00:34:14,880
Nie s膮dz臋, 偶eby cokolwiek
偶y艂o na tym statku.
405
00:34:17,860 --> 00:34:20,180
Szukaj, Jim. Zajrz臋 tutaj.
406
00:34:20,380 --> 00:34:21,020
Dobrze, Huck.
407
00:34:29,099 --> 00:34:30,740
Ojciec Hucka ... cholera.
408
00:34:40,820 --> 00:34:42,320
- Znalaz艂e艣 co艣, Jim?
- Nic, Huck.
409
00:34:42,579 --> 00:34:44,179
Musimy natychmiast
opu艣ci膰 ten statek ...
410
00:34:44,340 --> 00:34:45,620
w 艣rodku znajduje si臋
martwy m臋偶czyzna.
411
00:34:47,180 --> 00:34:49,640
Na twoim miejscu bym tam
nie wchodzi艂, to straszne.
412
00:34:51,499 --> 00:34:52,790
Chod藕, wyno艣my si臋 st膮d.
413
00:35:01,019 --> 00:35:04,580
"Nie jestem zm臋czony ...
414
00:35:05,059 --> 00:35:09,140
bo to miasto, kt贸rego szukam".
415
00:35:09,459 --> 00:35:13,959
"Alleluja ... Alleluja".
416
00:35:15,099 --> 00:35:17,100
To bardzo wygodne
ma艂e schronienie, Huck.
417
00:35:17,820 --> 00:35:18,740
My艣l臋, 偶e tak.
418
00:35:20,019 --> 00:35:22,900
- Jim, mo偶e zajm臋 si臋 sterem?
- Nie. Zostaw to, Huck.
419
00:35:23,099 --> 00:35:26,509
Lubi臋 sterowa膰, to tak jakby
pomaga膰 starej rzece ...
420
00:35:26,619 --> 00:35:29,140
- 偶eby si臋 wyzwoli艂a.
- Jak sobie 偶yczysz.
421
00:35:32,260 --> 00:35:35,260
Uwa偶am, 偶e dotrzemy do Cairo
jutro wieczorem, prawda Huck?
422
00:35:35,900 --> 00:35:36,700
Tak my艣l臋.
423
00:35:37,879 --> 00:35:41,379
Kiedy niebo b臋dzie moje to
jestem cz臋艣膰 winien jednemu ...
424
00:35:41,579 --> 00:35:43,440
cz艂owiekowi. A to ty, Huck.
425
00:35:43,539 --> 00:35:44,980
Wiesz dlaczego to
robi臋, prawda Jim?
426
00:35:45,139 --> 00:35:47,740
Nie wiem dlaczego to robisz, ale
wiem, 偶e i tak to zrobisz.
427
00:35:48,059 --> 00:35:50,459
Nie s膮dz臋, 偶eby abolicjonista
wykona艂 lepsz膮 robot臋 ...
428
00:35:50,579 --> 00:35:51,509
ni偶 to co robisz, Huck.
429
00:35:51,619 --> 00:35:53,740
Nie nazywaj mnie tak! Nie jeste艣my
jeszcze w wolnym stanie!
430
00:35:54,059 --> 00:35:56,260
Mo偶emy pop艂yn膮膰 omijaj膮c Cairo.
Ominiemy je p艂yn膮c.
431
00:35:56,499 --> 00:35:58,940
Ale to w艂a艣nie tam Ohio
wpada do Missisipi.
432
00:35:59,059 --> 00:36:01,360
Powinni艣my zobaczy膰,
b艂臋kitne wody starego Ohio.
433
00:36:01,579 --> 00:36:04,220
- Mo偶emy to min膮膰 w nocy.
- Ale zobaczymy 艣wiat艂a.
434
00:36:04,499 --> 00:36:05,699
Zosta艂o ju偶 tylko
dwana艣cie godzin.
435
00:36:05,900 --> 00:36:08,620
Nie pomylimy si臋,
bo poczuj臋 ten zapach.
436
00:36:09,019 --> 00:36:10,860
Poczuj臋 zapach
wolnego stanu.
437
00:36:11,300 --> 00:36:14,180
Nie zamierzam zmarnowa膰
tej szansy, b臋d臋 wolny.
438
00:36:14,539 --> 00:36:16,700
Nikt nie zabierze
Jima z powrotem.
439
00:36:16,820 --> 00:36:19,940
Nie jestem ju偶 niewolnikiem
i nie chc臋 ju偶 by膰 niewolnikiem!
440
00:36:20,300 --> 00:36:23,180
Jeste艣my tak blisko Cairo,
偶e nie zrezygnuj臋 z tego.
441
00:36:25,539 --> 00:36:27,740
Pan nie pozwoli mi si臋 zgubi膰.
442
00:36:30,579 --> 00:36:31,580
Prawda, Panie?
443
00:37:22,979 --> 00:37:24,820
Huck, gdzie by艂e艣?
444
00:37:25,820 --> 00:37:26,660
Rozejrza艂em si臋 troch臋.
445
00:37:27,340 --> 00:37:29,740
- Po偶yczy艂em kilka rzeczy.
- No widz臋.
446
00:37:30,059 --> 00:37:31,759
Zobaczmy. Mamy ...
447
00:37:32,599 --> 00:37:35,499
- jedno, dwa, trzy ...
- Nie licz ich, Jim.
448
00:37:35,560 --> 00:37:37,400
To pech, liczy膰 jedzenie,
kt贸re zamierzamy zje艣膰.
449
00:37:37,499 --> 00:37:40,399
To jak strz膮sanie obrusu po
zachodzie s艂o艅ca lub dotkni臋cie ...
450
00:37:40,419 --> 00:37:43,020
- sk贸ry grzechotnika.
- Nie wiedzia艂em o tym.
451
00:37:43,660 --> 00:37:45,020
Teraz lepiej by膰 ostro偶nym.
452
00:37:49,939 --> 00:37:51,460
- Huck.
- Tak, Jim?
453
00:37:52,860 --> 00:37:54,820
Kiedy ci臋 nie by艂o,
troch臋 my艣la艂em.
454
00:37:55,340 --> 00:37:58,620
Mo偶e to nie dobrze, 偶e musisz
podr贸偶owa膰 ze mn膮 w d贸艂 rzeki.
455
00:37:59,139 --> 00:38:00,780
Robi臋 z ciebie abolicjonist臋.
456
00:38:01,260 --> 00:38:03,490
Nie, nie robisz mi krzywdy.
Ja te偶 p艂yn臋 w d贸艂 rzeki.
457
00:38:03,700 --> 00:38:04,580
Wiem, Huck.
458
00:38:05,039 --> 00:38:08,860
Ale co by艣 zrobi艂, gdyby艣 us艂ysza艂, 偶e
tw贸j ojciec ju偶 nikogo nie niepokoi?
459
00:38:09,059 --> 00:38:10,180
Czy by艣
wtedy wr贸ci艂?
460
00:38:10,539 --> 00:38:13,439
Nie, bo wiem, 偶e to nieprawda. M贸j
ojciec nigdy nie przesta艂by pr贸bowa膰 ...
461
00:38:13,499 --> 00:38:14,680
przysparza膰 cierpienia innym.
462
00:38:14,900 --> 00:38:16,620
Za艂贸偶my jednak, 偶e nie 偶yje.
463
00:38:17,780 --> 00:38:19,860
Oczywi艣cie, jest inaczej.
Powinienem ci臋 zabra膰 z powrotem.
464
00:38:20,600 --> 00:38:23,890
Ale nie m贸w o takich ponurych rzeczach. Minie
du偶o czasu, zanim m贸j stary kopnie w ramy.
465
00:38:24,019 --> 00:38:26,820
- Do tego czasu b臋dziesz dziadkiem.
- Tak, Huck.
466
00:38:31,539 --> 00:38:33,980
Ale jest co艣, co mnie
troch臋 niepokoi, Jim.
467
00:38:34,340 --> 00:38:36,540
- O co chodzi, Huck?
- To po偶yczanie.
468
00:38:37,180 --> 00:38:38,700
Troch臋 mi to ci膮偶y na sumieniu.
469
00:38:39,180 --> 00:38:41,060
Oczywi艣cie zamierzamy
wszystko sp艂aci膰.
470
00:38:41,220 --> 00:38:44,340
Tak, musz臋 przyzna膰, 偶e
mnie te偶 to martwi, Huck.
471
00:38:44,419 --> 00:38:47,510
Mo偶e wybierzemy kilka rzeczy i obiecamy,
偶e nie b臋dziemy ich wi臋cej po偶ycza膰,
472
00:38:47,519 --> 00:38:49,980
- 偶eby艣my mogli po偶yczy膰 inne rzeczy.
- To dobry pomys艂, Huck.
473
00:38:51,139 --> 00:38:53,420
Czego nie b臋dzie nam brakowa膰? Melona?
474
00:38:55,300 --> 00:38:55,980
Melony ...
475
00:38:57,900 --> 00:38:59,900
Melon jest do艣膰
smaczny i potrzebny.
476
00:39:00,139 --> 00:39:01,700
To zostawiamy jajka.
477
00:39:02,640 --> 00:39:05,140
Jajka s膮 bardzo smaczne
na pusty 偶o艂膮dek!
478
00:39:06,260 --> 00:39:09,300
Powiem ci co zostawiamy,
dzikie jab艂ka i persymony.
479
00:39:09,380 --> 00:39:11,660
Tak, i tak d艂ugo si臋 nie zepsuj膮.
480
00:39:11,800 --> 00:39:13,800
Swoj膮 drog膮 ja ich nie znosz臋.
481
00:39:16,700 --> 00:39:18,220
To naprawd臋 jest 'la vie'.
482
00:39:20,419 --> 00:39:23,490
'La vie' to 偶ycie, po francusku.
Wdowa mnie tego nauczy艂a.
483
00:39:24,380 --> 00:39:27,300
'La vie'. Nigdy nie
s艂ysza艂em tego s艂owa.
484
00:39:29,059 --> 00:39:31,359
Czy Francuzi nie u偶ywaj膮
takiej mowy jak my?
485
00:39:31,539 --> 00:39:32,060
Nie ...
486
00:39:33,019 --> 00:39:36,060
Nie zrozumia艂by艣 ani s艂owa, z tego
co powiedzieli. Ani s艂owa, Jim.
487
00:39:36,619 --> 00:39:39,940
Nikt z nich nie
m贸wi tak jak my?
488
00:39:41,860 --> 00:39:43,660
Tylko kr贸lowie i
wa偶ne osobisto艣ci.
489
00:39:44,099 --> 00:39:47,020
- Ale wi臋kszo艣膰 tego nie robi.
- To bardzo g艂upie z ich strony.
490
00:39:47,600 --> 00:39:49,800
Dlaczego wszyscy
nie m贸wi膮 tak jak my?
491
00:39:49,980 --> 00:39:52,840
To tak, jakby zapyta膰 kota lub krow臋,
dlaczego nie m贸wi膮 tak jak my.
492
00:39:52,979 --> 00:39:55,060
- To jedno i to samo.
- O nie, to nie tak.
493
00:39:55,579 --> 00:39:57,300
- Czy kot jest cz艂owiekiem?
- Nie.
494
00:39:57,459 --> 00:39:58,659
- Czy krowa jest cz艂owiekiem?
- Nie.
495
00:39:58,900 --> 00:40:00,510
- Czy Francuz jest cz艂owiekiem?
- Tak.
496
00:40:00,660 --> 00:40:03,680
No to do cholery, dlaczego oni nie
m贸wi膮 jak ludzie? Odpowiedz mi.
497
00:40:04,900 --> 00:40:06,260
Widzisz.
498
00:40:07,780 --> 00:40:08,580
Huck ...
499
00:40:09,419 --> 00:40:11,860
Ile pieni臋dzy dostaj膮 kr贸lowie?
500
00:40:12,059 --> 00:40:12,820
Kr贸lowie?
501
00:40:13,760 --> 00:40:16,260
Ka偶dy kr贸l dostaje oko艂o
stu dolar贸w miesi臋cznie.
502
00:40:16,499 --> 00:40:17,540
A co maj膮 do roboty?
503
00:40:18,139 --> 00:40:19,540
Nic. Po prostu siedz膮 tu i tam.
504
00:40:20,260 --> 00:40:21,380
- Nie!
- Tak.
505
00:40:21,579 --> 00:40:22,780
- Jeste艣 pewien?
- Tak.
506
00:40:23,220 --> 00:40:25,280
Po prostu siedz膮,
chyba 偶e id膮 na wojn臋.
507
00:40:25,740 --> 00:40:27,100
A czasem id膮 na wojn臋.
508
00:40:27,539 --> 00:40:29,420
A kiedy nie id膮 na wojn臋 ...
509
00:40:30,139 --> 00:40:31,180
po prostu leniuchuj膮.
510
00:40:31,740 --> 00:40:32,700
Poluj膮 ...
511
00:40:33,059 --> 00:40:34,580
wyruszaj膮 na polowanie i ...
512
00:40:35,059 --> 00:40:35,660
Co to jest?
513
00:40:36,519 --> 00:40:37,780
To tylko stary parowiec.
514
00:40:39,059 --> 00:40:42,020
A innym razem, kiedy si臋 nudz膮,
pojawiaj膮 si臋 w haremie.
515
00:40:43,260 --> 00:40:44,020
Gdzie?
516
00:40:44,419 --> 00:40:46,620
W haremie, to miejsce
gdzie trzymaj膮 swoje 偶ony.
517
00:40:47,019 --> 00:40:49,940
Salomon te偶 mia艂 harem,
wiesz, Salomon mia艂 milion 偶on.
518
00:40:50,780 --> 00:40:52,780
Niech mnie diabli.
519
00:40:53,059 --> 00:40:56,740
A jednak ten Salomon by艂 najm膮drzejszym
cz艂owiekiem, jaki kiedykolwiek 偶y艂.
520
00:40:57,499 --> 00:40:59,900
By艂 najm膮drzejszym cz艂owiekiem.
Wdowa mi to powiedzia艂a.
521
00:41:00,180 --> 00:41:03,220
Nie obchodzi mnie, co ci powiedzia艂a wdowa!
Nie by艂 m膮drym cz艂owiekiem.
522
00:41:03,619 --> 00:41:05,509
Czy wiesz o tym dziecku,
kt贸re chcia艂 przeci膮膰 na p贸艂?
523
00:41:05,619 --> 00:41:07,980
Czy to nie by艂a najdziwniejsza
decyzja na 艣wiecie?
524
00:41:08,539 --> 00:41:10,460
Jaki jest po偶ytek
z po艂owy dziecka?
525
00:41:11,139 --> 00:41:14,600
Niech ci臋 diabli, Jim. Nie rozumiesz,
kurde, sensu ca艂ej tej cholernej sprawy.
526
00:41:14,780 --> 00:41:18,660
Wiem co wiem! Nie zapominaj,
偶e istota sprawy le偶y g艂臋biej.
527
00:41:18,820 --> 00:41:20,860
To zale偶y od tego, jak
Salomon by艂 wychowywany.
528
00:41:21,260 --> 00:41:23,380
Wyobra藕 sobie faceta, kt贸ry
ma pi臋膰 milion贸w dzieci ...
529
00:41:23,439 --> 00:41:24,639
biegaj膮cych po domu.
530
00:41:24,800 --> 00:41:28,320
Przecie偶 przeci膮艂by dziecko na p贸艂
jak kota. By艂oby ich o wiele wi臋cej.
531
00:41:28,660 --> 00:41:31,660
Jedno dziecko mniej czy wi臋cej nie
ma dla Salomona 偶adnego znaczenia.
532
00:41:31,900 --> 00:41:33,100
Co czyni go m膮drym?
533
00:41:34,660 --> 00:41:36,980
Jim, chyba nie mog臋
niczego ci臋 nauczy膰.
534
00:41:39,059 --> 00:41:41,140
Mo偶e jestem po prostu
zwyk艂ym, starym g艂upcem.
535
00:41:56,619 --> 00:41:57,060
Huck!
536
00:41:59,019 --> 00:42:01,820
Obud藕 si臋! Parowiec
p艂ynie prosto na nas!
537
00:42:02,579 --> 00:42:04,230
Mo偶e po prostu si臋 wyg艂upiaj膮.
538
00:42:04,340 --> 00:42:05,740
S膮 ju偶 bardzo blisko,
je艣li si臋 wyg艂upiaj膮!
539
00:42:05,939 --> 00:42:07,139
W艂a藕 tam, Jim.
540
00:42:07,300 --> 00:42:08,980
Nie wiemy, kto mo偶e
by膰 na tym statku.
541
00:42:14,139 --> 00:42:16,660
- Przynie艣 go tutaj!
- No dalej! Rzucajcie.
542
00:42:17,619 --> 00:42:20,280
Tratwa po lewej!
Skr臋膰 w prawo.
543
00:42:22,139 --> 00:42:23,639
I pozw贸lcie, 偶e
zapytam, panowie ...
544
00:42:23,740 --> 00:42:27,460
czy to jest s艂ynna
go艣cinno艣膰 Po艂udnia?
545
00:42:28,419 --> 00:42:30,780
- Nie zapomnijcie o moim przyjacielu!
- Nie zapomnimy!
546
00:42:31,260 --> 00:42:32,540
Ju偶 schodz臋!
547
00:42:42,860 --> 00:42:44,500
Potrzebujecie pomocy?
548
00:42:50,860 --> 00:42:53,420
- Jeste艣 ranny?
- Co? Ranny?
549
00:42:55,499 --> 00:42:58,620
Jedzenie na tym statku
po prostu si臋 zepsu艂o.
550
00:42:59,019 --> 00:43:01,180
Nie mog艂em tego wytrzyma膰
ani minuty d艂u偶ej.
551
00:43:01,499 --> 00:43:05,140
M贸j przyjacielu!
Prawie o tobie zapomnieli.
552
00:43:05,700 --> 00:43:08,570
Ale nie jestem osob膮,
kt贸ra zostawia przyjaciela ...
553
00:43:08,700 --> 00:43:10,660
na tarce do sera.
554
00:43:10,780 --> 00:43:12,140
Wi臋c jak to nazwa膰?
555
00:43:13,459 --> 00:43:16,499
My艣l臋, 偶e zastanawiasz si臋,
dlaczego tu jeste艣my.
556
00:43:16,740 --> 00:43:18,620
Pojawili艣cie si臋 troch臋 nagle.
557
00:43:18,700 --> 00:43:22,500
Synu, w miar臋 up艂ywu twojego 偶ycia
zobaczysz, 偶e niekt贸rzy ludzie ...
558
00:43:22,580 --> 00:43:26,320
maj膮 poczucie humoru, a inni
nie. Kapitan tego statku ...
559
00:43:26,459 --> 00:43:28,620
nale偶y do tej drugiej grupy.
560
00:43:29,499 --> 00:43:32,380
Chcia艂em mu tylko pokaza膰
kilka ma艂ych sztuczek.
561
00:43:32,619 --> 00:43:35,340
Sztuczek karcianych.
Zdenerwowa艂 si臋 i oto jeste艣my.
562
00:43:36,700 --> 00:43:39,180
Co to jest, prosz臋 pana?
563
00:43:40,939 --> 00:43:41,820
Nie wiesz?
564
00:43:43,459 --> 00:43:45,400
- To sztabka z艂ota.
- Z艂oto!
565
00:43:45,740 --> 00:43:49,220
- Pi臋膰dziesi膮t karat贸w, mam racj臋?
- Oczywi艣cie.
566
00:43:49,579 --> 00:43:51,460
Rany, najwi臋ksza, jak膮
kiedykolwiek widzia艂em.
567
00:43:51,740 --> 00:43:54,180
Tak czy inaczej, to czyste
peruwia艅skie z艂oto.
568
00:43:54,459 --> 00:43:57,899
Tubylcy przemycaj膮 je mi臋dzy palcami
u n贸g obok kopalnianej policji ...
569
00:43:58,139 --> 00:44:02,339
transportuj膮 je do miasta w wydr膮偶onych
pude艂kach po cygarach i mo偶esz je zdoby膰 ...
570
00:44:02,539 --> 00:44:04,020
za skromn膮 cen臋 ...
571
00:44:04,700 --> 00:44:06,700
- Podoba ci si臋?
- O tak.
572
00:44:07,099 --> 00:44:09,380
W takim razie jest
twoja, synu. Twoja.
573
00:44:09,499 --> 00:44:11,799
W zamian prosimy
tylko o podwiezienie ...
574
00:44:12,139 --> 00:44:15,220
do Pikesville na twoim statku
wodnym. Czy umowa stoi?
575
00:44:16,510 --> 00:44:19,340
To strasznie du偶o z艂ota
za tak ma艂膮 wycieczk臋.
576
00:44:19,740 --> 00:44:22,640
- To z艂oto jest warte wi臋cej ni偶 ca艂a tratwa.
- Niewa偶ne.
577
00:44:22,740 --> 00:44:25,300
Zgadza si臋, niewa偶ne.
W艂a艣ciwie my艣l臋, 偶e ...
578
00:44:25,539 --> 00:44:26,820
odnosimy korzy艣膰.
579
00:44:33,180 --> 00:44:35,860
- Trzymaj Huck.
- Dzi臋ki Jim.
580
00:44:44,499 --> 00:44:48,700
Kiedy pomy艣l臋, 偶e musz臋
prowadzi膰 takie 偶ycie,
581
00:44:49,579 --> 00:44:53,540
偶e musz臋 obej艣膰 si臋 bez
szacunku, kt贸ry mi si臋 nale偶y.
582
00:44:53,780 --> 00:44:55,780
- Prosz臋, prosz臋!
- O, ty by艣 mi nie uwierzy艂.
583
00:44:56,260 --> 00:44:57,700
艢wiat nigdy nie wierzy.
584
00:44:57,900 --> 00:44:59,100
Dlatego tak to zostawi艂em.
585
00:44:59,579 --> 00:45:02,060
A co z tajemnic膮 moich narodzin?
586
00:45:02,300 --> 00:45:04,900
- Chodzi ci o to, 偶e ...?
- Nie! Jestem ksi臋ciem.
587
00:45:05,300 --> 00:45:07,300
Moim ojcem by艂
ksi膮偶臋 Bridgewater.
588
00:45:07,660 --> 00:45:10,620
Kiedy by艂em dzieckiem,
odebrano mi dziedzictwo.
589
00:45:10,939 --> 00:45:13,180
- M贸j tytu艂 te偶.
- To straszne.
590
00:45:13,579 --> 00:45:17,479
Dlatego rzucisz tutaj t臋 patelni臋
i oczywi艣cie od tej chwili ...
591
00:45:17,740 --> 00:45:19,700
musisz najpierw mnie obs艂u偶y膰.
592
00:45:20,019 --> 00:45:22,019
- O tak, Ekselencjo ...
- Po prostu zwracaj do mnie ...
593
00:45:22,300 --> 00:45:24,400
- M贸j Panie lub Wasza Ksi膮偶臋ca Mo艣膰.
- Tak, Wasza Ksi膮偶臋ca Mo艣膰.
594
00:45:24,700 --> 00:45:26,180
- Jeszcze troch臋 je偶yn, Wasza Ksi膮偶臋ca Mo艣膰?
- Dzi臋kuj臋.
595
00:45:27,419 --> 00:45:29,900
- Ma艂膮 rybk臋, Wasza Ksi膮偶臋ca Mo艣膰?
- Dzi臋kuj臋.
596
00:45:30,579 --> 00:45:34,100
S艂uchaj Bilgewater. Nie jest
przyjemnie o tym wspomina膰,
597
00:45:34,419 --> 00:45:38,940
ale nie jeste艣 jedyn膮 osob膮, kt贸rej
narodziny owiane s膮 tajemnic膮.
598
00:45:39,260 --> 00:45:43,660
Nie jeste艣 jedynym, kt贸ry zosta艂
okradziony ze swojej wysokiej rangi.
599
00:45:43,979 --> 00:45:47,020
- O co ci chodzi?
- Czy potrafisz dotrzyma膰 tajemnicy, Bilgewater?
600
00:45:47,099 --> 00:45:51,060
- Spr贸buj臋.
- Jestem Ludwik XVII.
601
00:45:51,459 --> 00:45:54,940
Syn Ludwika XVI i Marii Antoniny.
602
00:45:56,939 --> 00:45:59,900
Jestem prawowitym kr贸lem Francji.
603
00:46:01,660 --> 00:46:04,020
Mo偶esz m贸wi膰 do mnie Wasza Wysoko艣膰.
604
00:46:04,780 --> 00:46:05,740
Tak, Wasza Wysoko艣膰.
605
00:46:06,459 --> 00:46:09,620
Czy chcia艂by pan jeszcze
troch臋 ryb, Wasza Wysoko艣膰?
606
00:46:10,019 --> 00:46:11,620
Tak, synu.
607
00:46:12,019 --> 00:46:13,300
Usi膮d藕 i zjedz z nami.
608
00:46:14,539 --> 00:46:16,139
Czy mog臋, panowie?
Czy to wypada?
609
00:46:16,300 --> 00:46:21,300
Oczywiscie, oczywiscie. "E pluribus unum",
co znaczy "odetnij sobie troch臋 suma".
610
00:46:22,499 --> 00:46:23,220
Dzi臋kuj臋.
611
00:46:25,740 --> 00:46:29,220
W艂a艣ciwie to z powodu kr贸lowej
wyrzucili mnie ze statku.
612
00:46:29,300 --> 00:46:30,740
Kr贸lowej? Jakiej kr贸lowej?
613
00:46:31,340 --> 00:46:32,540
Pi膮tej kr贸lowej.
614
00:46:32,740 --> 00:46:35,840
To niezwykle niewygodne,
poza tym pokrzy偶owa艂o ca艂y ...
615
00:46:36,099 --> 00:46:38,980
nasz plan podr贸偶y. Powinni艣my
by膰 ju偶 w Pikesville.
616
00:46:39,700 --> 00:46:41,780
Co zamierzacie robi膰 w
Pikesville, Wasza Wysoko艣膰?
617
00:46:41,900 --> 00:46:45,100
Odwiedzamy naszego brata i jego
dwie opiekunki, nasze siostrzenice.
618
00:46:45,459 --> 00:46:49,140
Pro艣ci krewni, to prawda,
ale tego od nas oczekuj膮.
619
00:46:49,660 --> 00:46:52,100
Wi臋c ... jeste艣cie bra膰mi, tak?
620
00:46:52,459 --> 00:46:53,860
O tak, tak ...
621
00:46:54,260 --> 00:46:56,660
Ile czasu min臋艂o, odkiedy
widzieli艣cie tego drugiego brata?
622
00:46:57,660 --> 00:46:58,620
Zobaczmy ...
623
00:46:58,979 --> 00:47:01,180
To wyja艣nia wszystko.
624
00:47:05,480 --> 00:47:08,380
OCZEKIWANI. Poniewa偶 pan Peter Wilkes jest
chory, poprosi艂 swoich braci, Harveya i Williama,
625
00:47:08,390 --> 00:47:10,230
aby przyjechali z Sheffield w Anglii
i pomogli mu w prowadzeniu firmy.
626
00:47:10,240 --> 00:47:12,330
Pan Wilkes, kt贸rego jedynymi
krewnymi s膮 dwie siostrzenice,
627
00:47:12,340 --> 00:47:14,420
Susan i Mary Jane, nie widzia艂
swoich braci od czterdziestu lat.
628
00:47:14,480 --> 00:47:17,740
- W膮tpi臋, 偶e b臋d膮 w stanie was teraz rozpozna膰.
- Mam nadziej臋, 偶e nie.
629
00:47:18,019 --> 00:47:19,820
To znaczy ... mam nadziej臋, 偶e tak.
630
00:47:20,019 --> 00:47:23,919
Wyobra藕 sobie, 偶e nie widzisz
swojego brata przez czterdzie艣ci lat,
631
00:47:23,979 --> 00:47:25,379
jak i nasze ma艂e, kuzynki.
632
00:47:25,483 --> 00:47:28,083
Jak偶e oni b臋d膮 szcz臋艣liwi,
kiedy nas zobacz膮!
633
00:47:28,180 --> 00:47:30,880
Sk膮d pewno艣膰, 偶e b臋d膮
szcz臋艣liwi? Nie wydaje mi si臋,
634
00:47:31,099 --> 00:47:33,380
偶eby to rzemios艂o zrobi艂o
na nich du偶e wra偶enie.
635
00:47:33,499 --> 00:47:36,140
Je艣li tam nie dotrzemy.
636
00:47:36,539 --> 00:47:37,820
A dotrzemy, dot ...
637
00:47:38,419 --> 00:47:40,540
- Zejd藕 z mojego p艂aszcza!
- Och, przepraszam.
638
00:47:40,740 --> 00:47:42,340
Parowcem z St Louis.
639
00:47:43,059 --> 00:47:45,820
A jak zamierzasz zap艂aci膰
kapitanowi? 呕etonami do pokera?
640
00:47:45,939 --> 00:47:48,180
Rozumiem o co ci chodzi, Bilgewater,
641
00:47:48,340 --> 00:47:51,700
niestety zostawi艂em na tym
statku bardzo pi臋kny portfel.
642
00:47:51,900 --> 00:47:53,740
- Widzia艂e艣 co w nim by艂o?
- Widzia艂em?
643
00:47:54,139 --> 00:47:57,140
By艂 w nim taki du偶y zwitek
banknot贸w, 偶e ...
644
00:47:57,979 --> 00:48:00,179
No tak ... Chyba ...
645
00:48:00,300 --> 00:48:02,260
musimy troch臋 zarobi膰.
646
00:48:04,900 --> 00:48:06,820
Nie, nie, my艣l臋, 偶e nie.
647
00:48:07,740 --> 00:48:11,738
S艂ynny doktor Armand de Monteveil z
Pary偶a wyg艂osi dzi艣 wieczorem wyk艂ad ...
648
00:48:11,939 --> 00:48:14,060
na temat frenologii.
649
00:48:14,419 --> 00:48:17,219
- Co to jest frenologia?
- Frenologia to nauka o g艂owie.
650
00:48:17,339 --> 00:48:21,000
Na przyk艂ad: kr贸l mo偶e odczyta膰 tw贸j
charakter z wypuk艂o艣ci na twojej g艂owie.
651
00:48:21,119 --> 00:48:24,020
Nawiasem m贸wi膮c, ten ch艂opak
nosi bardzo pi臋kny okaz.
652
00:48:25,400 --> 00:48:27,480
Aaa! Jest wiele nier贸wno艣ci!
653
00:48:27,680 --> 00:48:29,840
Pochodz膮 od skok贸w do rzeki
przy niskim stanie wody.
654
00:48:30,260 --> 00:48:32,490
A, oto faworyt!
655
00:48:32,900 --> 00:48:34,980
Ob艂udna muza.
656
00:48:36,300 --> 00:48:38,860
Ch艂opcze, wyst臋powa艂e艣
ju偶 na scenie?
657
00:48:39,619 --> 00:48:42,100
- Nie.
- Wi臋c jeszcze nie 偶y艂e艣!
658
00:48:42,499 --> 00:48:45,599
O, poczu膰 emocje
publiczno艣ci!
659
00:48:45,740 --> 00:48:48,740
Pami臋tam, jak obsypano
mnie r贸偶ami w Baltimore.
660
00:48:48,860 --> 00:48:50,580
A czym w ciebie rzucili w Chicago?
661
00:48:50,740 --> 00:48:53,500
Dalej w dole rzeki
zauwa偶y艂em ma艂e miasteczko.
662
00:48:53,860 --> 00:48:57,340
Wydrukujemy kilka afiszy
i dzi艣 wieczorem zajmiemy ...
663
00:48:57,459 --> 00:48:58,860
nasze miejsce w艣r贸d
nie艣miertelnych.
664
00:48:59,220 --> 00:49:01,499
- Kim s膮 nie艣miertelni?
- Martwi ludzie.
665
00:49:03,740 --> 00:49:05,840
Wielki aktor tragiczny
pan David Garrick ...
666
00:49:05,860 --> 00:49:07,940
i 艣wiatowej s艂awy pi臋kno艣膰
pani Siddons ...
667
00:49:08,059 --> 00:49:11,260
wyst臋puj膮 w nie艣miertelnej
tragedii Szekspira "Romeo i Julia".
668
00:49:12,360 --> 00:49:14,360
Jazda st膮d, odejd藕cie,
wy ma艂e gnojki!
669
00:49:18,019 --> 00:49:19,940
- Sprzeda艂e艣 wszystkie bilety?
- Do ostatniego.
670
00:49:20,459 --> 00:49:24,420
A teraz rzecz ostatnia
i najwa偶niejsza.
671
00:49:27,539 --> 00:49:30,060
Kobietom i dzieciom
wst臋p wzbroniony.
672
00:49:30,300 --> 00:49:33,500
Je艣li na to si臋 nie z艂api膮,
to nie znam Missouri.
673
00:49:33,700 --> 00:49:35,100
Hej, 艣wietnie. Sp贸jrz na to.
674
00:49:35,619 --> 00:49:37,900
Zbieg艂y niewolnik
POSZUKIWANY ZA MORDERSTWO
675
00:49:37,950 --> 00:49:41,300
Wzrost 6 st贸p i 2 cale. Waga 200 funt贸w.
Nazywa si臋 Jim. NAGRODA 1000 $
676
00:49:41,440 --> 00:49:44,640
Bilgewater, staruszku, by艂by to
niez艂y kawa艂ek kapita艂u gotowy ...
677
00:49:44,680 --> 00:49:48,280
na wypadek, gdyby nasi "krewni"
byli niech臋tni do przekazania darowizny.
678
00:49:48,340 --> 00:49:51,340
Mojemu sumieniu nie jest 艂atwo
podr贸偶owa膰 ze zbieg艂ym i morderczym ...
679
00:49:51,459 --> 00:49:52,259
niewolnikiem.
680
00:49:52,459 --> 00:49:54,559
To prawie tak samo,
jak pieni膮dze w banku.
681
00:49:54,620 --> 00:49:57,680
Oczywi艣cie, pod warunkiem, 偶e b臋dziemy
pami臋ta膰 o naszym m艂odym przyjacielu.
682
00:49:57,780 --> 00:50:00,340
Ale tymczasem
potrzebujemy jego tratwy.
683
00:50:02,800 --> 00:50:05,300
Pozby艂em si臋 wszystkiego, co
mia艂em. Wracam teraz na tratw臋.
684
00:50:05,340 --> 00:50:08,940
Nie, nie, nie mamy na to czasu.
My艣l臋, 偶e powinni艣my zrobi膰 pr贸b臋.
685
00:50:09,059 --> 00:50:12,540
- Czy偶 nie tak, Bilgewater?
- Byliby艣my szaleni, gdyby艣my tego nie zrobili.
686
00:50:14,780 --> 00:50:17,670
Oto, panowie, najwspanialsze
widowisko na Ziemi ...
687
00:50:17,780 --> 00:50:19,260
prosto z teatr贸w Europy!
688
00:50:24,860 --> 00:50:26,260
A teraz panowie.
689
00:50:26,660 --> 00:50:28,860
David Garrick i pani Siddons ...
690
00:50:29,180 --> 00:50:32,020
w najwspanialszej historii
mi艂osnej wszech czas贸w ...
691
00:50:32,220 --> 00:50:34,780
Romeo i Julia.
692
00:50:46,340 --> 00:50:48,940
Tylko ci, kt贸rzy
nie do艣wiadczyli ran,
693
00:50:49,040 --> 00:50:51,660
艣miej膮 si臋 z blizn.
694
00:50:52,260 --> 00:50:53,180
Jak偶e s艂abe ...
695
00:50:53,939 --> 00:50:56,180
艣wiat艂o, kt贸re wpada przez okno?
696
00:50:58,180 --> 00:51:01,060
Co za 艣wiat艂o wpada przez okno?
697
00:51:06,019 --> 00:51:08,100
To wsch贸d ...
698
00:51:08,979 --> 00:51:11,260
a Julia jest s艂o艅cem.
699
00:51:11,619 --> 00:51:13,620
Wstawaj, pi臋kny dniu!
700
00:51:15,220 --> 00:51:17,620
O, moja pani jeste艣 ...
701
00:51:17,979 --> 00:51:19,500
moj膮 mi艂o艣ci膮!
702
00:51:20,579 --> 00:51:23,700
Ach, gdybyby艣 wiedzia艂a ...
703
00:51:24,780 --> 00:51:27,540
Rzek艂, lecz nic nie powiedzia艂.
704
00:51:28,499 --> 00:51:32,660
Sp贸jrz, jak jej policzek
opiera si臋 na d艂oni!
705
00:51:34,059 --> 00:51:35,980
Policzek na d艂oni!
706
00:51:37,459 --> 00:51:41,759
Chcia艂bym by膰 r臋kawiczk膮
na tej d艂oni ...
707
00:51:41,879 --> 00:51:43,580
i dotkn膮膰 tego policzka.
708
00:51:43,820 --> 00:51:45,580
Ojej!
709
00:51:45,860 --> 00:51:49,540
Mam tego s艂ucha膰 czy odpowiedzie膰?
710
00:51:50,180 --> 00:51:51,460
O Romeo!
711
00:51:53,539 --> 00:51:54,580
O Romeo!
712
00:51:56,019 --> 00:51:59,740
J臋zyk zwodzi t臋
delikatn膮 dziewczyn臋.
713
00:52:00,059 --> 00:52:03,340
Zrobi臋, co w mojej mocy, aby
powiedzie膰 to, co powinna us艂ysze膰.
714
00:52:04,579 --> 00:52:07,860
Lecz wci膮偶 nie ma granic,
kt贸re powstrzyma艂yby mi艂o艣膰!
715
00:52:08,459 --> 00:52:09,620
Moja pani!
716
00:52:11,900 --> 00:52:13,800
Moja mi艂o艣膰!
717
00:52:13,900 --> 00:52:17,580
Przysi臋gam pod b艂ogos艂awionym
ksi臋偶ycem, ksi臋偶ycem,
718
00:52:17,900 --> 00:52:20,900
kt贸ry delikatnie dotyka ...
719
00:52:21,019 --> 00:52:23,900
- swoimi srebrzystymi promieniami ...
- Uwa偶aj, Wasza Wysoko艣膰!
720
00:52:24,139 --> 00:52:29,180
Ach, pozw贸l mi uchwyci膰
biel d艂oni Julii!
721
00:52:29,380 --> 00:52:32,380
I wykra艣膰 z jej ust nie艣miertelne
b艂ogos艂awie艅stwo ..,
722
00:52:33,539 --> 00:52:36,180
- Dusisz ...
- kt贸re jest nadal czyste!
723
00:52:36,419 --> 00:52:38,619
Dziewicza cnota,
kt贸ra si臋 rumieni i ...
724
00:52:38,740 --> 00:52:41,510
my艣li, 偶e nasze
poca艂unki s膮 grzechem.
725
00:52:41,619 --> 00:52:45,119
- Ach, by膰 albo nie by膰, oto jest pytanie!
- Trzymaj si臋, kr贸lu!
726
00:52:45,300 --> 00:52:46,140
Spadamy!
727
00:52:47,740 --> 00:52:49,540
- To ch艂opiec!
- Zostali艣my oszukani!
728
00:52:49,780 --> 00:52:51,880
Rozstanie to s艂odki smutek ...
729
00:52:52,099 --> 00:52:53,999
Biegnij ch艂opcze, uciekaj!
730
00:52:54,139 --> 00:52:55,939
- Bra膰 ich!
- Dalej, ch艂opaki!
731
00:52:57,579 --> 00:52:58,460
Zamknij te drzwi!
732
00:53:10,780 --> 00:53:12,580
ZBIEG艁Y NIEWOLNIK
POSZUKIWANY ZA MORDERSTWO
733
00:53:16,059 --> 00:53:19,959
Sto trzydzie艣ci sze艣膰 dolar贸w,
siedemdziesi膮t dwa centy i ...
734
00:53:20,099 --> 00:53:21,799
o艂owiane pi臋膰 cent贸w
od jakiego艣 oszusta.
735
00:53:21,979 --> 00:53:23,580
Nie藕le! Nie藕le!
736
00:53:24,019 --> 00:53:26,919
Uczciwa nagroda
za uczciwy wysi艂ek.
737
00:53:27,260 --> 00:53:29,500
A jutro zdob臋dziemy Pikesville.
738
00:53:29,660 --> 00:53:30,940
Wysiadacie w Pikesville, prawda?
739
00:53:31,139 --> 00:53:33,060
Tak, synu. To nasz
cel ostateczny.
740
00:53:33,300 --> 00:53:36,100
Koniec naszej podr贸偶y. Czemu?
741
00:53:36,539 --> 00:53:38,020
Jim i ja b臋dziemy
za wami t臋skni膰.
742
00:53:38,180 --> 00:53:39,940
Ale p贸jdziesz z nami, synu.
743
00:53:40,099 --> 00:53:43,499
B臋dziesz moim kamerdynerem.
Przyb臋dziemy z fasonem.
744
00:53:43,579 --> 00:53:45,540
Nie chcesz tego przegapi膰, prawda?
745
00:53:46,019 --> 00:53:48,060
Obawiam si臋, 偶e b臋d臋 musia艂 to
przegapi膰. Co ja zrobi臋 z Jimem?
746
00:53:49,700 --> 00:53:52,300
Cumujemy tratw臋
nieco za miastem ...
747
00:53:52,419 --> 00:53:55,060
on zostaje na tratwie.
My p艂yniemy parowcem.
748
00:53:55,260 --> 00:53:56,340
B臋dzie bezpieczny.
749
00:53:56,619 --> 00:53:58,719
Ale Jim i ja musimy pop艂yn膮膰
dalej ni偶 Pikesville ...
750
00:53:58,860 --> 00:54:00,580
- musimy p艂yn膮膰 ...
- Zdecydowa艂em!
751
00:54:01,059 --> 00:54:02,260
Idziesz z nami.
752
00:54:05,419 --> 00:54:08,660
Chyba p贸jd臋 spa膰. Co na
to powiesz, Bilgewater?
753
00:54:08,720 --> 00:54:10,920
Nic nie mog臋 powiedzie膰,
jestem zbyt zm臋czony.
754
00:54:13,059 --> 00:54:15,100
Mo偶e jednak potrzebuj臋
troch臋 snu.
755
00:54:25,619 --> 00:54:27,920
W艂a艣nie wysiad艂em
ze statku z St Louis.
756
00:54:28,120 --> 00:54:30,900
Czy mo偶e mi pan powiedzie膰,
gdzie mieszka Peter Wilkes?
757
00:54:31,900 --> 00:54:35,800
Przykro mi, ale jedyne, co mog臋 zrobi膰,
to powiedzie膰 panu gdzie mieszka艂 ...
758
00:54:35,979 --> 00:54:37,940
a偶 do ostatniej nocy.
759
00:54:38,260 --> 00:54:40,260
M贸j biedny brat!
760
00:54:40,499 --> 00:54:41,620
Zmar艂 ...
761
00:54:42,139 --> 00:54:43,620
Jeste艣 jednym z braci Petera.
762
00:54:43,900 --> 00:54:46,200
Powiedzia艂em do 偶ony:
to on, prawda, kochanie?
763
00:54:46,340 --> 00:54:48,980
- Tak, kochanie.
- M贸j biedny, biedny przyjacielu.
764
00:54:49,700 --> 00:54:53,780
A to, oczywi艣cie jest tw贸j brat William.
Ten, kt贸ry jest niedorozwini臋ty.
765
00:54:54,780 --> 00:54:55,780
Niedorozwini臋ty?
766
00:54:55,939 --> 00:54:58,500
Peter wspomnia艂 o tym,
to by艂o tragedi膮 rodziny.
767
00:54:58,740 --> 00:55:02,420
- Ten, kt贸ry nie mo偶e m贸wi膰.
- Oczywi艣cie, oczywi艣cie.
768
00:55:06,359 --> 00:55:08,760
Powiem mu, co przydarzy艂o
si臋 naszemu biednemu bratu.
769
00:55:09,979 --> 00:55:11,860
Nasz brat zmar艂.
770
00:55:17,019 --> 00:55:18,220
Nazywam si臋 Rocker.
771
00:55:18,539 --> 00:55:21,169
To moja 偶ona. Znali艣my
waszego brata bardzo dobrze.
772
00:55:21,300 --> 00:55:25,580
Brat cz臋sto do mnie pisa艂
o tobie i twojej 偶onie.
773
00:55:25,780 --> 00:55:27,500
Peter i ja byli艣my
starymi przyjaci贸艂mi.
774
00:55:27,780 --> 00:55:29,460
Je艣li chcesz, poka偶臋 ci
drog臋 do waszego domu.
775
00:55:29,619 --> 00:55:31,460
A raczej do domu,
kt贸ry do niego nale偶a艂.
776
00:55:31,939 --> 00:55:34,340
Wiem, jak szcz臋艣liwe b臋d膮 twoje
siostrzenice, 偶e ci臋 widz膮.
777
00:55:34,539 --> 00:55:37,300
Naturalnie.
Prowad藕.
778
00:55:38,780 --> 00:55:40,220
Przynie艣 nasze torby!
779
00:55:51,939 --> 00:55:52,900
Wujek ...!
780
00:55:56,700 --> 00:55:58,400
Biedna, ma艂a dziewczynka.
781
00:55:58,820 --> 00:56:01,020
Wujku, Susan i ja bardzo
si臋 cieszymy, 偶e tu jeste艣.
782
00:56:01,180 --> 00:56:03,140
- Wi臋c to ty?
- Mary Jane.
783
00:56:06,820 --> 00:56:08,060
A ty jeste艣 Susan.
784
00:56:08,700 --> 00:56:11,900
Mary Jane, Susan - wasz wujek William.
785
00:56:25,419 --> 00:56:27,740
Jakie to smutne, 偶e nie
mog艂e艣 tu by膰 wczoraj.
786
00:56:28,019 --> 00:56:29,300
Biedny wujek Peter.
787
00:56:29,579 --> 00:56:32,679
Zak艂adam, 偶e jest tam cia艂o
mojego biednego brata?
788
00:56:32,860 --> 00:56:33,340
Tak.
789
00:56:34,660 --> 00:56:37,220
Musimy by膰 dzielni.
790
00:56:38,340 --> 00:56:41,380
Teraz, kiedy si臋 poznali艣cie, b臋dzie
lepiej, jak ju偶 p贸jdziemy.
791
00:56:41,820 --> 00:56:44,020
- Annie.
- Och, nie, panie Rocker.
792
00:56:44,260 --> 00:56:48,220
Ty i twoja 偶ona powinni艣cie zosta膰 na kolacji.
Wujek Peter nie chcia艂by, 偶eby by艂o inaczej.
793
00:56:48,459 --> 00:56:50,580
I niech pan zostanie i twoja
偶ona, panie Shackleton.
794
00:56:51,660 --> 00:56:52,500
Wejd藕my do 艣rodka.
795
00:56:53,660 --> 00:56:56,060
Adolfie, mam na my艣li
ciebie. Pod膮偶aj za nami.
796
00:56:57,619 --> 00:56:59,940
M贸j kamerdyner,
zatrudni艂em go w St Louis.
797
00:57:00,499 --> 00:57:03,660
Je艣li jeste艣 kamerdynerem mojego wuja,
to znaczy, 偶e dobrze dbasz o wszystko?
798
00:57:04,459 --> 00:57:06,380
Tak, prosz臋 pani.
My艣l臋, 偶e to znaczy.
799
00:57:06,900 --> 00:57:08,200
B贸g ci b艂ogos艂awi.
800
00:57:21,939 --> 00:57:23,909
C贸偶 za tragiczna
sztuczka okoliczno艣ci,
801
00:57:24,059 --> 00:57:26,540
musieli艣my przyby膰 dzie艅 p贸藕niej.
802
00:57:26,979 --> 00:57:31,420
呕a艂uj臋, 偶e nie s艂ysza艂em mojego
brata, jak wymawia moje imi臋.
803
00:57:32,260 --> 00:57:34,300
Ach, ju偶 za p贸藕no.
804
00:57:35,139 --> 00:57:38,420
O Susan, przynie艣 tu list, prosz臋.
Ten do naszego wujka Harveya.
805
00:57:38,619 --> 00:57:39,380
Tak, siostro.
806
00:57:40,000 --> 00:57:43,200
Wujek Peter napisa艂 do ciebie list,
ostatnie 偶yczenia w sprawie maj膮tku.
807
00:57:43,300 --> 00:57:45,780
Chcia艂, 偶eby艣 ty i wujek William
przej臋li jego niedoko艅czone sprawy.
808
00:57:45,900 --> 00:57:46,780
Naprawd臋?
809
00:57:47,059 --> 00:57:50,260
Z rado艣ci膮 zrobimy
to, o co prosi艂.
810
00:57:50,780 --> 00:57:51,860
Dzi臋kuj臋 ci, m贸ja droga.
811
00:57:53,059 --> 00:57:54,580
- Wybaczysz mi?
- Oczywi艣cie.
812
00:57:56,220 --> 00:57:59,300
Susan, kochanie, podstawki dla
pani Shackleton i pani Rocker.
813
00:58:03,700 --> 00:58:05,180
Tak, tak. Oczywi艣cie.
814
00:58:05,900 --> 00:58:07,620
Mia艂a艣 racj臋, Mary Jane.
815
00:58:07,900 --> 00:58:09,740
Tak, rzeczywi艣cie chodzi
o posiad艂o艣膰 ...
816
00:58:10,380 --> 00:58:12,820
pisze tu co艣 o sejfie.
817
00:58:14,180 --> 00:58:15,780
To wydaje si臋 by膰 kluczem.
818
00:58:15,939 --> 00:58:18,140
O tak, sejf jest w bibliotece.
819
00:58:20,419 --> 00:58:22,419
My艣l臋, 偶e musimy
od razu go zobaczy膰 ...
820
00:58:22,579 --> 00:58:25,879
mo偶e zawiera膰 pewne dodatkowe
informacje o naszym bracie.
821
00:58:26,019 --> 00:58:28,099
- Oczywi艣cie, wujku.
- Panno Wilkes, czy nie s膮dzi pani,
822
00:58:28,220 --> 00:58:30,180
- 偶e lepiej troch臋 poczeka膰 ...?
- Adolfie!
823
00:58:32,419 --> 00:58:34,660
Prosz臋. P贸jdziesz teraz ze mn膮.
824
00:58:41,700 --> 00:58:45,340
Pozw贸l, 偶e ci pomog臋, kochanie.
825
00:58:47,539 --> 00:58:49,660
- Jest ci臋偶ki, prawda?
- Tak.
826
00:58:50,539 --> 00:58:53,660
Wujek Peter m贸wi艂 co艣, 偶e
od艂o偶y艂 2000 dolar贸w w z艂ocie.
827
00:58:54,019 --> 00:58:57,380
Powiedzia艂, 偶e ma to zwr贸ci膰 twoj膮
podr贸偶 i podr贸偶 wuja Williama.
828
00:58:57,660 --> 00:59:00,340
Biedny, wspania艂omy艣lny brat.
829
00:59:01,579 --> 00:59:04,379
Moja droga, czy masz co艣
przeciwko, je艣li William i ja ...?
830
00:59:04,579 --> 00:59:06,020
Oczywi艣cie, 偶e nie, wujku.
831
00:59:11,419 --> 00:59:14,020
- Pozw贸l, 偶e otworz臋!
- Otwieram, otwieram!
832
00:59:16,059 --> 00:59:17,420
Wielki Matuzalemie!
833
00:59:19,099 --> 00:59:20,740
Dwa tysi膮ce dolar贸w!
834
00:59:22,260 --> 00:59:24,160
- To z艂oto!
- Niesamowite.
835
00:59:24,419 --> 00:59:25,980
- Wyno艣my si臋 st膮d!
- Co?
836
00:59:26,380 --> 00:59:29,020
I zostawimy tutaj
wszystkie inne skarby?
837
00:59:29,220 --> 00:59:31,020
Ale nie wiemy,
kiedy si臋 zorientuj膮!
838
00:59:31,459 --> 00:59:34,340
Wszyscy g艂upcy w mie艣cie
s膮 po naszej stronie.
839
00:59:35,099 --> 00:59:39,060
A to do艣膰 zdecydowana wi臋kszo艣膰.
B膮d藕my delikatni w tej ...
840
00:59:40,220 --> 00:59:42,940
materii. Zr贸bmy to dobrze.
841
00:59:43,499 --> 00:59:46,199
Moim planem jest
zabra膰 te pieni膮dze ...
842
00:59:46,300 --> 00:59:49,420
- i da膰 je naszym siostrzenicom.
- Jeste艣 szalony! A czemu nie?
843
00:59:51,059 --> 00:59:54,420
Rozumiem. To rozwieje
ich podejrzenia.
844
00:59:54,600 --> 00:59:56,920
- M贸g艂bym ci臋 przytuli膰!
- To najpodlejsza i najbrudniejsza sztuczka ...
845
00:59:56,979 --> 00:59:58,060
o jakiej s艂ysza艂em!
846
00:59:58,340 --> 00:59:59,340
Co za ...!
847
00:59:59,700 --> 01:00:02,300
Zagra膰 komedi臋 dla
tych s艂odkich dziewczyn.
848
01:00:02,380 --> 01:00:04,940
Komedi臋 ze 艂zami i bzdurami,
a potem je okra艣膰!
849
01:00:05,099 --> 01:00:07,550
Jest wiele do zabrania.
Ale sprzedawa膰 dom?
850
01:00:07,660 --> 01:00:09,480
Na twoim miejscu by艂bym
cicho, przyjacielu!
851
01:00:09,539 --> 01:00:12,439
Ludzie, kt贸rzy pomagaj膮 morderczym
niewolnikom unikn膮膰 prawa ...
852
01:00:12,579 --> 01:00:14,540
- To co innego ...
- To jest znacznie gorsze!
853
01:00:14,660 --> 01:00:17,300
A teraz p贸jdziesz z nami,
zostaniesz i b臋dziesz cicho!
854
01:00:25,780 --> 01:00:28,700
Nie ma ju偶 偶adnej
wiadomo艣ci od Petera ...
855
01:00:29,019 --> 01:00:30,700
ale zostawi艂 to.
856
01:00:32,059 --> 01:00:36,020
Tu s膮 dwa tysi膮ce dolar贸w i
William i ja podj臋li艣my decyzj臋 ...
857
01:00:36,220 --> 01:00:38,500
co do przeznaczenia tego.
858
01:00:39,619 --> 01:00:42,460
Przeka偶emy to naszym
siostrzenicom.
859
01:00:42,820 --> 01:00:45,820
- Wujku!
- Jaki jeste艣 opieku艅czy i hojny!
860
01:00:45,979 --> 01:00:48,460
I prawid艂owo! Kochasz
swojego starego wujka, co?
861
01:00:48,740 --> 01:00:50,840
- A jak by inaczej?
- To dobrze,
862
01:00:50,979 --> 01:00:52,940
bo mamy jeszcze jedn膮
niespodziank臋.
863
01:00:53,099 --> 01:00:55,359
Zabierzemy was ze sob膮 do Anglii.
864
01:00:55,499 --> 01:00:58,299
- Mary Jane, s艂ysza艂a艣 to?
- Tak, s艂ysza艂am!
865
01:00:58,539 --> 01:01:01,969
Pomy艣la艂em, 偶e mogliby艣my szybko
sprzeda膰 ten dom. Wiesz,
866
01:01:02,099 --> 01:01:04,939
mo偶emy pozwoli膰 sobie na
niewielk膮 obni偶k臋 ceny,
867
01:01:05,099 --> 01:01:09,280
poniewa偶 William i ja mamy do艣膰,
aby zatroszczy膰 si臋 o nas wszystkich.
868
01:01:09,939 --> 01:01:13,039
- O, kapitan Brandy!
- Moje drogie dziewczynki, droga Susie ...
869
01:01:13,180 --> 01:01:15,180
Ben, Edna, Elizabeth, Annie ...
870
01:01:15,979 --> 01:01:16,980
Kapitanie Brandy ...
871
01:01:17,300 --> 01:01:20,740
to rodze艅stwo wujka Petera.
Wujek Harvey - kapitan Brandy.
872
01:01:20,900 --> 01:01:23,700
- Ciesz臋 si臋, sir.
- Ja te偶 bardzo si臋 ciesz臋.
873
01:01:23,820 --> 01:01:26,380
Kapitan Brandy by艂 najbli偶szym
przyjacielem wujka Petera.
874
01:01:26,539 --> 01:01:28,620
Jest w艂a艣cicielem i
kapitanem River Queen.
875
01:01:28,780 --> 01:01:30,880
Jest te偶 administratorem
maj膮tku Petera Wilkesa.
876
01:01:31,019 --> 01:01:34,180
No, no. Jak si臋 pan ma, sir?
877
01:01:34,900 --> 01:01:38,250
S艂ysza艂e艣 o naszym planie zabrania
naszych siostrzenic do Anglii ...
878
01:01:38,380 --> 01:01:41,220
- i sprzeda偶y posiad艂o艣ci?
- Tak, s艂ysza艂em.
879
01:01:41,619 --> 01:01:44,389
- I zgadzasz si臋?
- No, trudno powiedzie膰 ...
880
01:01:44,499 --> 01:01:45,899
to nag艂a decyzja.
881
01:01:46,019 --> 01:01:47,819
Czy nie by艂oby lepiej
najpierw om贸wi膰 t臋 spraw臋?
882
01:01:48,059 --> 01:01:50,555
- Ale nie dzi艣, nie ...
- Ale偶 dzi艣 wieczorem. Teraz.
883
01:01:50,660 --> 01:01:52,940
Wybaczycie nam, prawda?
To nie potrwa d艂ugo.
884
01:01:53,099 --> 01:01:55,660
B臋dzie lepiej, je艣li
przyjdzie tw贸j brat i ...
885
01:01:55,939 --> 01:01:59,180
- Czy ten ch艂opak jest na twojej s艂u偶bie?
- M贸j kamerdyner, sir.
886
01:01:59,419 --> 01:02:02,580
Tak. To wejdziemy tutaj,
do biblioteki. Wszyscy.
887
01:02:03,419 --> 01:02:06,620
- Pospiesz si臋. Prosz臋, wybaczcie mi.
- Oczywi艣cie.
888
01:02:09,860 --> 01:02:10,740
Panowie ...
889
01:02:11,900 --> 01:02:14,940
wszyscy jeste艣my
rozs膮dnymi lud藕mi, prawda?
890
01:02:15,180 --> 01:02:19,160
- Oczywi艣cie, bardzo rozs膮dnymi.
- W takim razie czemu nie mia艂bym zapyta膰 ...
891
01:02:19,380 --> 01:02:22,880
dlaczego nie korzystacie
z okazji do wyj艣cia?
892
01:02:23,019 --> 01:02:24,301
Wyj艣膰? Dlaczego
mieliby艣my wyj艣膰?
893
01:02:24,419 --> 01:02:27,140
Mam tylko jeden pow贸d.
Chc臋, 偶eby艣cie wyszli.
894
01:02:27,300 --> 01:02:29,940
Robisz z siebie g艂upca, g艂upca!
895
01:02:30,099 --> 01:02:33,322
Mo偶ecie oszuka膰 te mi艂e
i s艂odkie dziewczyny ...
896
01:02:33,459 --> 01:02:34,820
ale mnie nie oszukacie, panowie.
897
01:02:35,700 --> 01:02:36,660
Anglicy, ba!
898
01:02:37,499 --> 01:02:39,540
Nie jeste艣 bardziej Anglikiem
ni偶 ten tu ch艂opak.
899
01:02:39,979 --> 01:02:41,420
Jeste艣cie najgorszym
rodzajem oszust贸w!
900
01:02:44,459 --> 01:02:46,820
My艣la艂em, 偶e
powiniene艣 by膰 cicho.
901
01:02:47,099 --> 01:02:50,399
Nie masz 偶adnych uczu膰 do
tych biednych dziewczyn?
902
01:02:50,539 --> 01:02:52,620
Dlatego daj臋 ci t臋
szans臋 na odej艣cie.
903
01:02:52,760 --> 01:02:56,560
- Nie chc臋 robi膰 wielkiego zamieszania.
- Zamieszania? Nie b臋dzie 偶adnego zamieszania.
904
01:02:56,820 --> 01:02:58,260
Dlaczego mia艂oby by膰?
905
01:03:00,099 --> 01:03:02,740
Mary Jane! Mary Jane!
906
01:03:03,539 --> 01:03:06,460
- Co si臋 sta艂o, wujku?
- Ten cz艂owiek, ten tw贸j przyjaciel ...
907
01:03:06,660 --> 01:03:09,580
- kaza艂 mi wyj艣膰 z domu.
- Kapitanie Brandy!
908
01:03:09,900 --> 01:03:11,700
- Czy to prawda?
- Mary Jane, kochanie, nie widzisz?
909
01:03:11,979 --> 01:03:14,579
- Ci ludzie to oszu艣ci.
- To niemo偶liwe!
910
01:03:14,740 --> 01:03:16,220
Jak oni mog膮 by膰
oszustami, Brandy?
911
01:03:16,539 --> 01:03:18,940
Harvey wiedzia艂, 偶e jestem jednym
ze starych przyjaci贸艂 Petera.
912
01:03:19,059 --> 01:03:21,900
Dlaczego? Poniewa偶 Peter
pisa艂 mu o mnie.
913
01:03:22,340 --> 01:03:25,300
A ten biedak, drugi brat Petera ...
914
01:03:25,619 --> 01:03:26,719
cierpi na cisz臋.
915
01:03:26,780 --> 01:03:30,180
Informacje te mo偶na 艂atwo uzyska膰 z
wiejskich plotek i przypadkowych komentarzy.
916
01:03:30,300 --> 01:03:33,180
A co do niego, krzykn膮艂 g艂o艣no w
chwili, gdy stan膮艂em na jego stopach.
917
01:03:33,860 --> 01:03:38,060
Ten tu nieuczciwy, dos艂ownie
wyrwa艂 okrzyk b贸lu z ...
918
01:03:38,100 --> 01:03:41,900
mojego biednego brata. Pomy艣le膰
tylko, 偶e pierwszy d藕wi臋k ...
919
01:03:42,059 --> 01:03:46,220
jaki mog艂em od niego us艂ysze膰, po
czterdziestu latach by艂 spowodowany b贸lem.
920
01:03:47,700 --> 01:03:51,700
Odchodz臋. Wola艂bym odej艣膰, ni偶
zosta膰 okrzykni臋tym z艂oczy艅c膮,
921
01:03:52,019 --> 01:03:54,000
nie chc臋 pozosta膰, gdy
w膮tpicie we mnie.
922
01:03:56,300 --> 01:04:00,380
Wujku Harvey! Wujku Harvey! Nie
w膮tpimy w ciebie. Prosz臋, nie odchod藕.
923
01:04:00,979 --> 01:04:03,820
Kapitanie Brandy, nie wiem co
ci臋 sk艂oni艂o do takiego zachowania.
924
01:04:08,660 --> 01:04:12,300
Wujku Harvey, we藕 to. Zainwestuj
je wed艂ug w艂asnego uznania.
925
01:04:12,660 --> 01:04:15,940
Dobrze si臋 spisa艂a艣, Mary Jane. My艣l臋, 偶e
b臋dzie lepiej, je艣li ju偶 p贸jdziesz, Brandy.
926
01:04:16,499 --> 01:04:19,100
Susan, moja droga. Mary Jane,
uwierzcie mi na s艂owo.
927
01:04:19,660 --> 01:04:21,960
Kapitanie Brandy, lepiej
b臋dzie, je艣li ju偶 p贸jdziesz.
928
01:04:29,419 --> 01:04:31,799
- Biedny pan Wilkes.
- To nie takie straszne, tylko 偶e ...
929
01:04:31,900 --> 01:04:34,220
- kapitan mnie upokorzy艂.
- Nigdy nie s艂ysza艂am czego艣 takiego!
930
01:04:37,499 --> 01:04:41,199
Mi臋kkie, jak skrzyd艂o anio艂a.
Dobranoc, moja droga.
931
01:04:41,300 --> 01:04:44,100
Dobranoc, wujku. Mary Jane
i ja b臋dziemy spa膰 s艂odko ...
932
01:04:44,120 --> 01:04:46,520
- wiedz膮c, 偶e tu jeste艣.
- Wszyscy 艣pimy lepiej teraz,
933
01:04:46,549 --> 01:04:48,100
gdy wci膮偶 tu jestem.
934
01:04:48,319 --> 01:04:49,619
- Dobranoc.
- Dobranoc.
935
01:04:49,860 --> 01:04:52,540
- Dobranoc, wujku Williamie.
- Powiem o tym wujowi Williamowi.
936
01:04:52,979 --> 01:04:54,420
Dobranoc, Adolfie.
937
01:04:56,419 --> 01:04:57,460
Dobranoc, panienko.
938
01:05:00,460 --> 01:05:04,320
Ten kapitan Brandy omal nie wys艂a艂 nas do
wi臋zienia. Mam nadziej臋, 偶e wiesz o tym.
939
01:05:04,409 --> 01:05:06,109
Dlaczego nie we藕miemy tego
i nie wyniesiemy si臋 st膮d?
940
01:05:06,139 --> 01:05:09,139
- Cierpliwo艣膰, cierpliwo艣膰 ...
- Ten kapitan si臋 nie podda艂,
941
01:05:09,380 --> 01:05:11,520
wr贸ci. Za艂贸偶my, 偶e pojawi
si臋 prawdziwy wujek.
942
01:05:11,600 --> 01:05:13,740
Nawiasem m贸wi膮c, sprzeda偶 tego
domu zaj臋艂aby troch臋 czasu.
943
01:05:13,800 --> 01:05:17,480
Mam pomys艂, dzi臋ki kt贸remu mo偶emy
sprzeda膰 ten dom w dwa dni.
944
01:05:17,740 --> 01:05:19,780
Co ty tu robisz?
945
01:05:20,180 --> 01:05:23,185
- Zastanawia艂em si臋 jak mog臋 pom贸c.
- Nie mo偶esz. Wyno艣 si臋!
946
01:05:23,300 --> 01:05:24,820
- Zje偶d偶aj!
- Tak, prosz臋 pana.
947
01:05:36,820 --> 01:05:40,240
Z ka偶dym dniem coraz mniej podoba mi
si臋 ten ch艂opak. Co my艣lisz szczerze?
948
01:05:41,979 --> 01:05:43,020
Mam pomys艂 ...
949
01:05:50,619 --> 01:05:51,580
Dobra, ju偶 go nie ma.
950
01:05:52,019 --> 01:05:54,159
- No i co?
- Sprzedajemy ten dom ...
951
01:05:54,300 --> 01:05:56,940
na aukcji publicznej.
To szybkie i 艂atwe.
952
01:05:57,080 --> 01:05:59,850
We藕miemy pieni膮dze i za dwie godziny
b臋dziemy ju偶 poza miastem.
953
01:05:59,939 --> 01:06:01,689
M贸j przyjacielu!
954
01:06:01,900 --> 01:06:04,420
- Czy ufasz mojej decyzji?
- Czy ufam twojej decyzji?
955
01:06:04,900 --> 01:06:05,740
Ufam tobie.
956
01:08:50,300 --> 01:08:52,660
Mo偶ecie mi powiedzie膰 panowie,
gdzie mieszka kapitan Brandy?
957
01:08:52,740 --> 01:08:55,960
Pewnie synu. Prosto do skrzy偶owania,
po prawej stronie b臋dzie pierwszy dom.
958
01:08:56,179 --> 01:08:56,700
Dzi臋kuj臋.
959
01:08:58,400 --> 01:09:01,310
Nie s膮dzisz, 偶e by艂oby lepiej
gdyby艣 teraz poszed艂 do domu ...
960
01:09:01,359 --> 01:09:04,380
i powiedzia艂 Mary Jane i
Susan to, co mi tu powiedzia艂e艣?
961
01:09:05,000 --> 01:09:10,340
O nie, prosz臋 pana. Nie mog臋 tego zrobi膰.
Kr贸l i ksi膮偶臋 zdradziliby mojego przyjaciela.
962
01:09:10,600 --> 01:09:11,590
Kto to jest?
963
01:09:12,100 --> 01:09:15,380
Nie mog臋 panu powiedzie膰. Gdybym to zrobi艂, nie
uwierzy艂by艣 w to, co powiedzia艂em do tej pory.
964
01:09:15,420 --> 01:09:17,360
Odda艂by艣 mnie w r臋ce szeryfa.
965
01:09:17,780 --> 01:09:21,140
Do tej pory mi ufa艂e艣.
Powiedz mi, kim on jest?
966
01:09:22,059 --> 01:09:23,300
Niewolnikiem.
967
01:09:23,500 --> 01:09:26,911
Ma na imi臋 Jim. Pomagam mu dosta膰 si臋
do Cairo, kr贸l i ksi膮偶臋 go znaj膮 ...
968
01:09:26,960 --> 01:09:28,760
i od razu splun臋liby na niego.
969
01:09:28,939 --> 01:09:31,020
Wi臋c martwisz si臋 o
swojego przyjaciela Jima?
970
01:09:31,219 --> 01:09:31,940
Tak, sir.
971
01:09:32,740 --> 01:09:34,820
I pewnie my艣lisz, 偶e jestem
bardzo z艂膮 postaci膮, prawda?
972
01:09:35,219 --> 01:09:37,340
Bo pomagasz niewolnikowi w ucieczce?
973
01:09:38,259 --> 01:09:39,220
Czy to dobry Murzyn?
974
01:09:39,420 --> 01:09:41,980
- Najlepszy, jakiego kiedykolwiek zna艂em.
- Wi臋c co w tym z艂ego?
975
01:09:42,139 --> 01:09:45,060
Wiesz, jest wielu ludzi,
kt贸rzy my艣l膮 tak jak ty.
976
01:09:45,259 --> 01:09:47,460
Nie pr贸buj robi膰 ze
mnie abolicjonisty.
977
01:09:48,740 --> 01:09:50,100
Nie ma w tym
nic z艂ego.
978
01:09:52,059 --> 01:09:54,620
- M贸wisz tak, jakby艣 by艂.
- Jestem.
979
01:09:56,179 --> 01:10:00,100
A je艣li poczekasz, a偶 wyja艣ni臋 t臋
spraw臋 z tym twoim kr贸lem i ksi臋ciem,
980
01:10:00,460 --> 01:10:03,560
umieszcz臋 ciebie i Jima na
moim parowcu i nie wysi膮dziecie,
981
01:10:03,740 --> 01:10:06,060
- p贸ki nie znajdziecie si臋 w wolnym stanie.
- Powa偶nie?
982
01:10:06,299 --> 01:10:07,660
Ale ty te偶 nie jeste艣
z艂ym cz艂owiekiem!
983
01:10:07,760 --> 01:10:11,520
Zawsze mi m贸wiono, 偶e zwolennicy
abolicji to podli, brudni ludzie.
984
01:10:11,660 --> 01:10:14,500
Nie, nie, Huck. Chcia艂bym
偶eby艣 pozna艂 niekt贸rych z nich.
985
01:10:15,420 --> 01:10:19,580
Zw艂aszcza t臋 osob臋, kt贸ra mieszka
w Illinois i kiedy艣 mi powiedzia艂a:
986
01:10:19,939 --> 01:10:23,539
"Brandy, za艂贸偶my, 偶e to prawda,
偶e Murzyn jest gorszy ...
987
01:10:23,660 --> 01:10:25,620
od bia艂ego cz艂owieka
i 偶e B贸g tak chcia艂.
988
01:10:26,059 --> 01:10:28,960
Czy nie jest to przewrotne
t艂umaczenie faktu, 偶e biali ...
989
01:10:29,139 --> 01:10:32,340
odbieraj膮 Murzynowi
wszystko, co ma?"
990
01:10:33,900 --> 01:10:35,420
Tak, to brzmi rozs膮dnie.
991
01:10:37,379 --> 01:10:40,660
- A czy to porz膮dny cz艂owiek?
- Wspania艂y cz艂owiek.
992
01:10:41,059 --> 01:10:42,360
Jest tam prawnikiem.
993
01:10:42,780 --> 01:10:43,700
Nazywa si臋 Lincoln.
994
01:10:44,540 --> 01:10:45,500
Abe Lincoln.
995
01:10:45,739 --> 01:10:48,299
Musz臋 wr贸ci膰 na tratw臋 i
powiedzie膰 Jimowi o podr贸偶y ...
996
01:10:48,339 --> 01:10:50,440
do wolnego stanu.
Kiedy si臋 spotkamy?
997
01:10:50,580 --> 01:10:53,940
Przyjd藕 tu wcze艣nie rano
i podejmiemy decyzj臋.
998
01:10:54,379 --> 01:10:57,079
No nie mog臋 si臋 doczeka膰, a偶
powiem Jimowi. Dzi臋kuj臋 panu.
999
01:10:57,219 --> 01:10:58,980
- Do widzenia, sir.
- Do zobaczenia.
1000
01:11:23,600 --> 01:11:25,520
Obud藕 si臋, obud藕 si臋!
1001
01:11:25,560 --> 01:11:27,510
Okrad艂 nas jaki艣 podst臋pny w膮偶.
1002
01:11:27,560 --> 01:11:29,600
- Co ty m贸wisz?
- Okradziono nas.
1003
01:11:29,701 --> 01:11:30,700
Okradziono?
1004
01:11:32,400 --> 01:11:33,960
Jak rozpl膮ta膰 ten syf ...
1005
01:11:38,620 --> 01:11:40,180
Okradziono nas.
1006
01:11:41,259 --> 01:11:44,060
- Jak to si臋 sta艂o?
- Nie da si臋 tu wej艣膰.
1007
01:11:44,820 --> 01:11:47,120
- Okradli nas.
- Drzwi s膮 zamkni臋te.
1008
01:11:47,339 --> 01:11:49,639
- Tak, bo je zamkn膮艂em.
- Zatem ktokolwiek to zrobi艂, by艂 ju偶 tutaj.
1009
01:11:49,900 --> 01:11:51,020
Ten m艂ody w膮偶.
1010
01:11:51,620 --> 01:11:53,620
Prawo jest po naszej
stronie, Bilgewater!
1011
01:11:54,540 --> 01:11:57,540
Na艣lijmy szeryfa na tego podst臋pnego,
ma艂ego, murzy艅skiego z艂odziejaszka.
1012
01:11:57,660 --> 01:12:00,960
Tak, a potem znajdziemy przyjaciela
i dostaniemy dodatkowy tysi膮c.
1013
01:12:01,139 --> 01:12:01,660
Racja!
1014
01:12:06,860 --> 01:12:08,660
- Huck!
- Jim, 偶ycz臋 ci wszystkiego najlepszego,
1015
01:12:08,780 --> 01:12:10,380
- czego tylko chcesz!
- Jedziemy do Cairo?
1016
01:12:10,540 --> 01:12:13,544
Jest du偶o lepiej! P艂yniemy parowcem
przez stare Ohio do wolnego stanu!
1017
01:12:13,660 --> 01:12:15,780
Huck, chyba nie
偶artujesz sobie z Jima?
1018
01:12:15,900 --> 01:12:19,020
- Nie, nie 偶artuj臋. Jutro wyje偶d偶amy.
- Wi臋c jutro b臋d臋 wolny ...
1019
01:12:19,259 --> 01:12:20,100
B臋d臋 wolny, Huck!
1020
01:12:20,540 --> 01:12:22,580
Do tysi膮ca diab艂贸w, Jim.
Potrzebuj臋 zapali膰.
1021
01:12:22,740 --> 01:12:25,220
Nie chcia艂am pali膰 w domu
Wilkes贸w, bo oni s膮 jak wdowa.
1022
01:12:25,320 --> 01:12:28,450
To ludzie, na kt贸rych nie mo偶na si臋
z艂o艣ci膰, bo ci na to nie pozwalaj膮.
1023
01:12:28,500 --> 01:12:30,500
Czujesz si臋 jak dra艅,
je艣li to robisz.
1024
01:12:35,620 --> 01:12:38,860
"Nareszcie jestem prawie wolny ..."
1025
01:12:42,660 --> 01:12:43,980
By艂e艣 dla mnie
bardzo dobry, Huck.
1026
01:12:44,540 --> 01:12:46,900
- I by艂em te偶 z艂o艣liwy.
- Ale przede wszystkim by艂e艣 dobry.
1027
01:12:47,780 --> 01:12:50,700
I jest co艣, o czym chcia艂em
porozmawia膰, zanim si臋 po偶egnamy.
1028
01:12:52,339 --> 01:12:54,820
Mamy jeszcze mn贸stwo czasu do jutra
albo nast臋pnego dnia po wyl膮dowaniu.
1029
01:12:55,219 --> 01:12:58,260
Wiem, Huck. Ale czas
biegnie bardzo szybko.
1030
01:12:58,500 --> 01:13:00,780
A od pojutrza ju偶
si臋 nie zobaczymy.
1031
01:13:01,299 --> 01:13:03,140
I chc臋 to powiedzie膰
przed wyjazdem.
1032
01:13:03,580 --> 01:13:06,740
Pr贸bowa艂em ci ju偶 powiedzie膰,
ale nie mog艂em.
1033
01:13:07,259 --> 01:13:10,420
Sko艅cz t臋 smutn膮 przemow臋, Jim.
Nie mo偶e by膰 tak 藕le.
1034
01:13:11,179 --> 01:13:13,879
Pami臋tasz ten wrak
艂odzi mieszkalnej,
1035
01:13:14,059 --> 01:13:15,180
na kt贸ry si臋 weszli艣my
na tej wyspie?
1036
01:13:15,500 --> 01:13:17,240
- Tej nocy by艂a wielka burza.
- A m贸wi艂em ci,
1037
01:13:17,379 --> 01:13:19,180
- 偶e na pok艂adzie by艂a martwa osoba?
- Tak.
1038
01:13:20,500 --> 01:13:21,580
Tym cz艂owiekiem ...
1039
01:13:22,440 --> 01:13:23,700
by艂 tw贸j ojciec, Huck.
1040
01:13:25,860 --> 01:13:29,060
- Czy ten cz艂owiek by艂 moim ojcem?
- Tak, Huck.
1041
01:13:32,019 --> 01:13:35,940
- Dlaczego mi nie powiedzia艂e艣, Jim?
- Nie potrafi艂em, Huck.
1042
01:13:37,219 --> 01:13:40,260
Wiedzia艂e艣, 偶e m贸j ojciec nie
偶yje i mi nie powiedzia艂e艣?
1043
01:13:41,059 --> 01:13:43,599
- My艣la艂em, 偶e jeste艣 moim przyjacielem, Jim.
- Jestem!
1044
01:13:43,740 --> 01:13:46,420
Nie, nie jeste艣. Nie milcza艂by艣,
gdyby艣 by艂 moim przyjacielem.
1045
01:13:47,219 --> 01:13:49,619
Powiedzia艂e艣 najwi臋ksze k艂amstwo,
po prostu siedz膮c w ciszy,
1046
01:13:49,780 --> 01:13:51,740
podczas gdy mog艂e艣 to powiedzie膰,
kiedy tylko chcia艂e艣.
1047
01:13:51,900 --> 01:13:54,000
- Pr贸bowa艂em ci powiedzie膰, Huck.
- Mo偶e dlatego, 偶e ...
1048
01:13:54,139 --> 01:13:55,220
my艣la艂e艣, 偶e ci臋 wydam, co?
1049
01:13:56,219 --> 01:13:58,180
Mo偶e bym to zrobi艂, mo偶e nie.
1050
01:13:59,300 --> 01:14:00,880
Ale nie jeste艣
moim przyjacielem.
1051
01:14:01,299 --> 01:14:05,060
Przecie偶 nawet krad艂em dla ciebie
i k艂ama艂em dla ciebie, a ty ...
1052
01:14:05,700 --> 01:14:06,340
ty ...
1053
01:14:07,139 --> 01:14:09,239
- zatai艂e艣 przede mn膮 prawd臋.
- Nie odchod藕, Huck.
1054
01:14:09,379 --> 01:14:11,770
Nie martw si臋, b臋dziesz wolny.
Powiem temu abolicjoni艣cie ...
1055
01:14:11,939 --> 01:14:14,220
gdzie ci臋 znale藕膰. Nie
zrezygnuj臋 z ciebie.
1056
01:14:15,139 --> 01:14:16,780
Cho膰 nie rozumiem, jak ...
1057
01:14:17,460 --> 01:14:18,100
kto艣 ...
1058
01:14:18,540 --> 01:14:20,180
- m贸g艂by chcie膰 kogo艣 takiego jak ty!
- Huck!
1059
01:14:31,620 --> 01:14:32,580
Huck!
1060
01:14:33,379 --> 01:14:35,899
Huck! Nie zostawiaj mnie, Huck.
1061
01:14:36,019 --> 01:14:37,540
- Zostaw mnie w spokoju!
- Prosz臋, Huck!
1062
01:14:41,660 --> 01:14:43,020
Sp贸jrz, Huck. Patrz!
1063
01:14:44,299 --> 01:14:45,580
Tam jest! Biegnij, bierz go!
1064
01:14:49,019 --> 01:14:51,740
Nie tam! Nie widzisz ps贸w? T臋dy!
1065
01:15:03,420 --> 01:15:06,480
Musimy dosta膰 si臋 do strumienia.
Musimy dosta膰 si臋 do strumienia!
1066
01:15:43,139 --> 01:15:44,500
Poszli w drug膮 stron臋.
1067
01:15:44,820 --> 01:15:46,540
Pozosta艂o nam ju偶 tylko
wr贸ci膰 do rzeki na tratw臋.
1068
01:15:46,820 --> 01:15:49,340
Huck, oszukali艣my ich.
Wygrali艣my.
1069
01:15:49,580 --> 01:15:52,300
Huck, wci膮偶 jeste艣
moim przyjacielem.
1070
01:15:55,160 --> 01:15:56,040
Au膰! Jim!
1071
01:16:08,860 --> 01:16:12,400
- Jim, boj臋 si臋.
- Po prostu trzymaj si臋 czego艣.
1072
01:16:16,299 --> 01:16:17,740
- Jeste艣 gotowy, Huck?
- Tak.
1073
01:16:21,729 --> 01:16:22,820
O Jim!
1074
01:16:38,379 --> 01:16:40,180
Postaw mnie, Jim.
Nic mi nie jest.
1075
01:16:42,700 --> 01:16:43,860
- Jim.
- Tak?
1076
01:16:44,099 --> 01:16:46,509
Czy wi臋kszo艣膰 ludzi uk膮szonych
przez grzechotnika umiera?
1077
01:16:46,620 --> 01:16:46,940
Nie, Huck.
1078
01:16:48,259 --> 01:16:49,340
Gdzie mnie zabierasz?
1079
01:16:49,979 --> 01:16:52,060
Musz臋 ci臋 zabra膰 do lekarza, Huck.
1080
01:16:52,420 --> 01:16:53,820
Trzymaj si臋 Huck!
1081
01:16:54,339 --> 01:16:56,460
Ale oni ci臋 dopadn膮, Jim!
1082
01:16:56,660 --> 01:16:58,020
Prosz臋, pu艣膰 mnie.
1083
01:16:58,139 --> 01:17:01,380
Musisz by膰 wolny.
Musisz wr贸ci膰 do 偶ony i Joeya.
1084
01:17:01,580 --> 01:17:04,140
- Zostaw mnie Jim.
- Nie, musimy dosta膰 si臋 do lekarza, Huck.
1085
01:17:04,660 --> 01:17:05,180
Jim ...
1086
01:17:05,900 --> 01:17:08,100
Nie. Nie Jim.
1087
01:17:20,740 --> 01:17:23,720
"Zapraszamy wszystkich do pomocy
aby ubra膰 w SMO艁臉 I PI脫RA ...
1088
01:17:23,740 --> 01:17:26,740
dw贸ch fa艂szywych wujk贸w dzi艣 wieczorem
przed Trybuna艂em Sprawiedliwo艣ci."
1089
01:17:33,860 --> 01:17:36,100
Panowie! Panowie!
1090
01:17:36,780 --> 01:17:38,820
To barbarzy艅stwo!
1091
01:17:39,139 --> 01:17:41,660
Powtarzam ... panowie!
1092
01:17:42,299 --> 01:17:43,689
To barbarzy艅stwo!
1093
01:17:43,900 --> 01:17:46,220
Panowie, chcia艂bym potwierdzi膰
powy偶sze stwierdzenie!
1094
01:17:49,780 --> 01:17:51,900
呕al mi ich, kapitanie Brandy.
1095
01:17:52,860 --> 01:17:55,860
Wyobra偶am sobie, jak
przykro im w tej chwili.
1096
01:17:56,620 --> 01:17:58,701
- Jak si臋 miewa Huck?
- Lekarz da艂 mu whisky.
1097
01:17:58,805 --> 01:18:00,160
Teraz ju偶 b臋dzie dobrze.
1098
01:18:00,460 --> 01:18:02,100
My艣l臋, 偶e p贸jd臋 na g贸r臋
i zobacz臋, czy mog臋 pom贸c.
1099
01:18:02,540 --> 01:18:03,300
Susan ...
1100
01:18:05,500 --> 01:18:07,060
Nie m贸w Huckowi o Jimie.
1101
01:18:07,199 --> 01:18:10,660
Nie pomog艂oby mu, gdyby si臋 dowiedzia艂, 偶e
musia艂em odes艂a膰 Jima z powrotem do s膮du.
1102
01:18:10,780 --> 01:18:13,460
- Nie mog艂e艣 dla niego nic zrobi膰, kapitanie?
- Nic.
1103
01:18:13,660 --> 01:18:16,510
Nie by艂o w膮tpliwo艣ci, 偶e szukali go
z powodu morderstwa. Wygl膮da na to,
1104
01:18:16,540 --> 01:18:17,760
偶e nie powiedzia艂
Huckowi prawdy.
1105
01:18:17,820 --> 01:18:20,060
Huck b臋dzie strasznie
zdenerwowany, kiedy si臋 dowie.
1106
01:18:20,540 --> 01:18:23,220
Dlatego przez jaki艣 czas
nie mo偶emy mu o tym m贸wi膰.
1107
01:18:23,460 --> 01:18:24,140
Dobrze.
1108
01:18:25,660 --> 01:18:26,900
Nie zabi艂em Hucka.
1109
01:18:27,860 --> 01:18:28,780
Kocham go!
1110
01:18:30,139 --> 01:18:31,820
I w tej chwili on 偶yje.
1111
01:18:32,700 --> 01:18:35,540
Pom贸g艂 mi uciec w d贸艂 rzeki
do Pikesville, a potem ...
1112
01:18:36,259 --> 01:18:38,959
Ale reszt臋 ju偶 opowiedzia艂em!
1113
01:18:39,099 --> 01:18:41,980
Wysoki S膮dzie, historia tego
cz艂owieka to sfabrykowane k艂amstwo.
1114
01:18:42,299 --> 01:18:46,180
S艂yszeli艣my zeznania 艣wiadk贸w na temat
postaci granej przez Huckleberry'ego Finna.
1115
01:18:46,299 --> 01:18:48,899
Wszyscy ci 艣wiadkowie
zeznawali, 偶e w ich opinii ...
1116
01:18:49,059 --> 01:18:51,180
jest ma艂o prawdopodobne,
a nawet niemo偶liwe, aby ...
1117
01:18:51,339 --> 01:18:54,639
Huckleberry Finn pomaga艂 mu i
podburzy艂 zbieg艂ego niewolnika.
1118
01:18:54,820 --> 01:18:58,320
Opinie nie maj膮 znaczenia
w tym s膮dzie, panie Bartlett.
1119
01:18:58,460 --> 01:19:01,460
Opowie艣膰 tego cz艂owieka jest
偶a艂osn膮 pr贸b膮 zapobie偶enia ...
1120
01:19:01,580 --> 01:19:05,490
temu, co nieuniknione. Wysoki S膮dzie,
uwa偶am, 偶e mo偶emy wyda膰 tylko jeden wyrok.
1121
01:19:06,540 --> 01:19:07,620
S臋dzio Logan.
1122
01:19:08,939 --> 01:19:10,020
Tak, pani Douglas?
1123
01:19:10,540 --> 01:19:14,440
My艣l臋, i偶 przypadek sprawi艂, 偶e moj膮 siostr臋 i
mnie dotyka to bardziej ni偶 kogokolwiek innego.
1124
01:19:14,860 --> 01:19:17,500
Postanowi艂y艣my da膰
Jimowi ostatni膮 szans臋.
1125
01:19:18,219 --> 01:19:20,740
Prosz臋 o wyznaczenie kogo艣,
kto pojedzie do Pikesville ...
1126
01:19:21,179 --> 01:19:22,980
i zbada histori臋 Jima.
1127
01:19:23,620 --> 01:19:26,380
Dzi臋kuj臋, pani Douglas.
Czuj臋 to samo, co ty.
1128
01:19:26,660 --> 01:19:28,560
Ostro偶no艣膰 nie zaszkodzi.
1129
01:19:28,740 --> 01:19:29,980
Dzi臋kuj臋, s臋dzio Logan.
1130
01:19:30,860 --> 01:19:31,860
Wysoki S膮dzie ...
1131
01:19:32,540 --> 01:19:36,040
jako szef Komitetu ds. Cywilnego
Porz膮dku Publicznego ...
1132
01:19:36,299 --> 01:19:39,199
czuj臋 si臋 w obowi膮zku ostrzec
ten s膮d, 偶e je艣li w tym dniu ...
1133
01:19:39,339 --> 01:19:42,439
nie zostanie wydany wyrok, jest
w tym mie艣cie grupa obywateli,
1134
01:19:42,580 --> 01:19:44,540
kt贸rzy czuj膮, 偶e musz膮 wzi膮膰
prawo we w艂asne r臋ce.
1135
01:19:45,700 --> 01:19:49,540
Panie Bartlett, obrazi艂 pan s膮d, a
pa艅skie post臋powanie jest haniebne.
1136
01:19:50,339 --> 01:19:51,880
Prosz臋 o spok贸j!
1137
01:19:52,979 --> 01:19:53,800
Zobaczmy ...
1138
01:19:54,339 --> 01:19:57,260
raz, dwa ... trzy dni
jestem tu chory.
1139
01:19:58,339 --> 01:20:01,400
My艣l臋, 偶e Jim powinien ju偶 by膰
ze swoj膮 rodzin膮, nie s膮dzisz?
1140
01:20:01,780 --> 01:20:03,540
Tak, my艣l臋, 偶e tam jest.
1141
01:20:04,379 --> 01:20:07,060
Tak, stary Jim jest
ju偶 w wolnym stanie.
1142
01:20:08,299 --> 01:20:10,780
Odda艂bym wszystko, 偶eby zobaczy膰,
jak wita si臋 ze swoj膮 偶on膮 i Joeyem.
1143
01:20:11,259 --> 01:20:12,500
Joey jest jego synem.
1144
01:20:12,979 --> 01:20:14,990
Powiedz mi, jaki by艂 wyraz jego twarzy,
kiedy kapitan Brandy powiedzia艂 mu,
1145
01:20:15,139 --> 01:20:18,340
偶e b臋dzie wolny? Za艂o偶臋 si臋, 偶e ca艂a
jego twarz by艂a wielkim u艣miechem.
1146
01:20:19,580 --> 01:20:20,340
Tak.
1147
01:20:20,939 --> 01:20:23,500
- By艂 bardzo szcz臋艣liwy.
- Stary, dobry Jim.
1148
01:20:24,299 --> 01:20:25,699
Najlepszy przyjaciel,
jaki mo偶e by膰.
1149
01:20:25,820 --> 01:20:27,540
- Nie m贸w tak!
- Dlaczego?
1150
01:20:27,979 --> 01:20:29,990
- Dlaczego nie mia艂bym tak m贸wi膰?
- Mo偶e to nie by艂o dobre ...
1151
01:20:30,139 --> 01:20:32,620
wybra膰 go na tak bliskiego przyjaciela.
Mo偶e to nie by艂o dobre.
1152
01:20:33,460 --> 01:20:34,780
Dlaczego m贸wisz takie rzeczy?
1153
01:20:35,500 --> 01:20:38,100
Nie mo偶e by膰 twoim przyjacielem,
kto艣 poszukiwany za morderstwo.
1154
01:20:38,259 --> 01:20:39,659
Za morderstwo?
Sk膮d ty to wiesz?
1155
01:20:39,780 --> 01:20:41,980
- Kapitan Brandy powiedzia艂.
- Kiedy? Jak?
1156
01:20:42,139 --> 01:20:44,699
Kiedy musia艂 go odes艂a膰. Musia艂
to zrobi膰, gdy si臋 dowiedzia艂,
1157
01:20:44,860 --> 01:20:46,360
偶e go szukaj膮.
Musia艂 go odes艂a膰.
1158
01:20:46,460 --> 01:20:48,960
- Odes艂a膰 go? Musz臋 dosta膰 si臋 do Jima.
- Nie mo偶esz wyj艣膰.
1159
01:20:49,099 --> 01:20:51,380
- Nie mo偶esz mnie tu zatrzyma膰!
- Zawo艂am kapitana Brandy'ego.
1160
01:20:55,099 --> 01:20:55,940
Wody ...
1161
01:20:56,979 --> 01:20:57,700
Wody ...
1162
01:20:59,400 --> 01:21:00,900
- Wody ...
- Trzymaj.
1163
01:21:02,900 --> 01:21:05,420
- Chcia艂bym zimnej wody.
- Le偶 spokojnie, Huck.
1164
01:21:05,820 --> 01:21:06,940
Zaraz ci przynios臋.
1165
01:21:29,820 --> 01:21:30,700
Huck!
1166
01:21:33,580 --> 01:21:34,340
Huck!
1167
01:21:35,660 --> 01:21:36,660
Huck, czekaj!
1168
01:21:41,139 --> 01:21:42,660
Zatrzymaj si臋, Huck.
1169
01:21:42,939 --> 01:21:44,900
- Wr贸膰 ze mn膮.
- Pu艣膰 mnie, kapitanie.
1170
01:21:45,019 --> 01:21:47,980
Nie, Huck. 艁amiesz mi serce. Nie r贸b
tego dla Jima, nie jest tego wart.
1171
01:21:48,299 --> 01:21:49,660
Jest s膮dzony za morderstwo.
1172
01:21:49,720 --> 01:21:52,560
Za zabicie mnie jest s膮dzony,
ale ja przecie偶 偶yj臋, prawda?
1173
01:21:52,660 --> 01:21:53,960
Jim nie m贸g艂
nikogo zabi膰!
1174
01:21:54,059 --> 01:21:56,660
Dadz膮 mu szans臋 udowodnienia tego,
je艣li jest niewinny, zostanie zwolniony.
1175
01:21:56,770 --> 01:21:58,660
Ale on jest tylko
niewolnikiem, chc膮 go zabi膰!
1176
01:21:58,780 --> 01:22:01,980
Chcieli go zabi膰 ju偶 wcze艣niej.
Prosz臋, pozw贸l mi odej艣膰!
1177
01:22:02,099 --> 01:22:04,860
Nie mo偶esz tego zrobi膰. Droga
jest pod wod膮 w g贸rnym biegu rzeki.
1178
01:22:04,979 --> 01:22:07,059
Dostan臋 si臋 do nigo,
pow贸d藕 czy nie!
1179
01:22:07,179 --> 01:22:08,820
Czekaj! Wr贸膰 ze mn膮.
1180
01:22:09,420 --> 01:22:10,860
Zabior臋 ci臋 na pok艂ad River Queen.
1181
01:22:11,259 --> 01:22:13,620
Zrobi艂by艣 to, kapitanie? Dzi臋kuje!
1182
01:22:18,780 --> 01:22:20,830
- Statek jest pod pe艂nym ci艣nieniem, kapitanie.
- Tak trzymaj.
1183
01:22:20,979 --> 01:22:21,900
Tak jest.
1184
01:22:25,179 --> 01:22:27,980
- Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, Huck.
- Tak, sir.
1185
01:22:43,019 --> 01:22:44,599
Co ci ludzie tam robi膮?
1186
01:22:44,780 --> 01:22:47,180
Pewnie s膮 po prostu ciekawi.
1187
01:22:47,979 --> 01:22:50,060
Nie podoba mi si臋, 偶e tam stoj膮.
1188
01:22:50,460 --> 01:22:52,940
- Nie by艂o ich tu wcze艣niej.
- To nic nie znaczy.
1189
01:22:53,379 --> 01:22:56,220
A nawet gdyby tak by艂o,
zaopiekujemy si臋 tob膮.
1190
01:23:05,540 --> 01:23:07,500
Zabierzmy go stamt膮d!
1191
01:23:18,740 --> 01:23:21,020
- Prosz臋, zjedz co艣, Huck.
- Dzi臋kuj臋 panu.
1192
01:23:23,780 --> 01:23:25,790
- Jak tam, panie Brown?
- Rzeka wylewa ...
1193
01:23:25,900 --> 01:23:27,520
nie mo偶emy porusza膰
si臋 prawid艂owo.
1194
01:23:37,179 --> 01:23:38,260
Biedny dziciak.
1195
01:23:46,299 --> 01:23:47,780
Pami臋tasz Jima?
1196
01:23:48,780 --> 01:23:51,100
Wiem, 偶e go pami臋tasz, bo
pomog艂a艣 mu ju偶 wcze艣niej.
1197
01:23:52,660 --> 01:23:54,520
A dzi艣 wieczorem
znowu musisz mu pom贸c.
1198
01:23:55,379 --> 01:23:57,700
Tylko dlatego, 偶e jeste艣 du偶膮 rzek膮,
nie masz prawa by膰 z艂o艣liwa.
1199
01:23:58,820 --> 01:23:59,940
Musisz mu pom贸c.
1200
01:24:01,059 --> 01:24:02,100
Je艣li tego nie zrobisz ...
1201
01:24:03,500 --> 01:24:05,980
nigdy wi臋cej nad tob膮 nie usi膮d臋,
1202
01:24:07,059 --> 01:24:09,060
nigdy wi臋cej nie b臋d臋 w tobie p艂ywa膰,
1203
01:24:11,059 --> 01:24:12,620
nigdy wi臋cej ci臋 nie zobacz臋,
1204
01:24:13,460 --> 01:24:14,620
je艣li nie pomo偶esz Jimowi.
1205
01:24:27,200 --> 01:24:28,490
Tam jest!
1206
01:24:37,420 --> 01:24:38,620
Ogrzejcie si臋, ch艂opcy!
1207
01:24:38,740 --> 01:24:40,220
Statek musi przyspieszy膰.
1208
01:24:48,660 --> 01:24:49,740
Dobrze p艂yniemy, Huck.
1209
01:24:50,339 --> 01:24:52,260
Tak, ju偶 min臋li艣my plantacj臋 Barkera.
1210
01:24:52,580 --> 01:24:55,300
Mogliby艣my p艂yn膮膰 bli偶ej wybrze偶a,
by艂oby szybciej. Nie ma tam pr膮d贸w ...
1211
01:24:55,459 --> 01:24:57,460
- i jest g艂臋boko.
- Zr贸b to.
1212
01:24:57,820 --> 01:24:59,140
Jeste艣my ju偶 zbyt blisko.
1213
01:25:13,339 --> 01:25:14,380
Cisza!
1214
01:25:15,219 --> 01:25:19,300
Ludzie, kiedy przyj膮艂em ten urz膮d,
przysi臋ga艂em spe艂ni膰 sw贸j obowi膮zek.
1215
01:25:19,500 --> 01:25:20,700
Prosz臋 was o przerwanie tego!
1216
01:25:20,900 --> 01:25:22,900
Martw si臋 o siebie, szeryfie!
1217
01:25:41,019 --> 01:25:43,500
Huck ch艂opcze, gdzie jeste艣?
1218
01:25:47,179 --> 01:25:48,820
Nie bior臋 odpowiedzialno艣ci
za statek, kapitanie.
1219
01:25:49,339 --> 01:25:51,940
- Jeste艣my za blisko.
- Tak trzymaj, osi膮gamy lepszy czas.
1220
01:25:55,820 --> 01:25:57,490
Uderzyli艣my w co艣!
1221
01:25:59,620 --> 01:26:02,380
Ta mierzeja znajduje si臋 10 st贸p
pod wod膮, statek b臋dzie m贸g艂 p艂yn膮膰.
1222
01:26:02,439 --> 01:26:04,060
Dno statku zaraz
p臋knie, kapitanie.
1223
01:26:04,660 --> 01:26:05,340
Mo偶na p艂yn膮膰 dalej.
1224
01:26:05,939 --> 01:26:07,060
Ca艂a naprz贸d.
1225
01:26:11,620 --> 01:26:13,790
Nie utrzymmam tutaj statku,
wyci膮gam go na 艣rodek.
1226
01:26:13,900 --> 01:26:14,500
St贸j!
1227
01:26:18,540 --> 01:26:20,340
- Co robisz?
- Wyprowadzam statek na g艂臋bok膮 wod臋.
1228
01:26:20,440 --> 01:26:22,460
Wi臋c walczysz z tym
pr膮dem? Nie, nie musisz.
1229
01:26:22,620 --> 01:26:24,820
- Znasz to przej艣cie, Huck?
- By艂em tam wiele razy.
1230
01:26:24,979 --> 01:26:26,060
Wi臋c we藕 to.
1231
01:26:41,660 --> 01:26:43,140
Dlaczego nikt nie przyjdzie
i mi nie pomo偶e?
1232
01:27:14,259 --> 01:27:16,159
B臋d臋 strzela艂! S艂owo
daj臋, b臋d臋 strzela艂!
1233
01:27:16,299 --> 01:27:18,899
- Strza艂 ostrzegawczy! Strza艂y ostrzegawcze!
- Wtedy dostaniesz to, co on!
1234
01:27:19,060 --> 01:27:19,820
Daj mi te klucze!
1235
01:27:33,639 --> 01:27:35,439
- Pu艣膰 mnie!
- Patrz, Huck Finn!
1236
01:27:35,540 --> 01:27:37,240
- To Huck!
- To ja, Huck Finn.
1237
01:27:37,359 --> 01:27:40,060
Zaraz, czekajcie! Czekajcie!
1238
01:27:41,719 --> 01:27:44,500
- To Huck Finn!
- Prosz臋, zaczekajcie chwil臋!
1239
01:27:44,860 --> 01:27:46,430
Jim!
1240
01:27:46,540 --> 01:27:49,420
Jim! Jim! Ja 偶yj臋! On mnie nie zabi艂!
1241
01:27:50,219 --> 01:27:50,860
Jim!
1242
01:27:51,722 --> 01:27:53,166
Huck!
1243
01:27:56,900 --> 01:27:57,820
Wybacz, Jim.
1244
01:28:04,420 --> 01:28:06,300
Mimo to uciek艂, Huck.
1245
01:28:07,219 --> 01:28:07,940
Tak, prosz臋 pani.
1246
01:28:09,099 --> 01:28:10,940
Jest co艣, co musz臋 ci
powiedzie膰, je艣li pozwolisz ...
1247
01:28:11,059 --> 01:28:12,380
chodzi o ucieczk臋 Jima.
1248
01:28:13,780 --> 01:28:16,420
Wiem, 偶e znienawidzisz mnie,
kiedy ci powiem, ale ...
1249
01:28:16,600 --> 01:28:19,680
przeszed艂em bardzo d艂ug膮 drog臋,
odk膮d widzia艂em pani膮 po raz ostatni.
1250
01:28:19,820 --> 01:28:22,320
Im dalej dociera艂em, tym
wi臋cej ludzi spotyka艂em ...
1251
01:28:22,360 --> 01:28:24,860
i coraz bardziej czu艂em, 偶e
偶aden cz艂owiek nie ma prawa ...
1252
01:28:24,979 --> 01:28:26,340
posiada膰 drugiego cz艂owieka.
1253
01:28:26,400 --> 01:28:28,800
On i ja mo偶emy, r贸wnie dobrze,
偶y膰 w艂asnym 偶yciem,
1254
01:28:28,820 --> 01:28:30,340
nie niszcz膮c przy
tym innych ludzi.
1255
01:28:31,339 --> 01:28:33,740
Dlatego prosz臋 ci臋, aby艣 uczyni艂a
Jima wolnym cz艂owiekiem.
1256
01:28:35,179 --> 01:28:36,300
Zrobi臋 o co prosisz, Huck.
1257
01:28:37,700 --> 01:28:38,180
Ale ...
1258
01:28:38,999 --> 01:28:40,700
tylko pod kilkoma warunkami.
1259
01:28:42,740 --> 01:28:43,380
Tak, prosz臋 pani.
1260
01:28:44,139 --> 01:28:45,380
Musisz i艣膰 do szko艂y.
1261
01:28:49,099 --> 01:28:51,080
Przyjdziesz tutaj i
zamieszkasz ze mn膮.
1262
01:28:52,620 --> 01:28:53,740
Nosisz buty ...
1263
01:28:57,660 --> 01:28:59,420
i rzucasz palenie.
1264
01:29:00,900 --> 01:29:01,620
Ale ...
1265
01:29:25,379 --> 01:29:27,820
Tak, prosz臋 pani.
Obiecuj臋 to wszystko.
1266
01:29:35,259 --> 01:29:36,260
Cze艣膰 Jim!
1267
01:29:37,259 --> 01:29:38,300
呕egnaj, Huck!
1268
01:29:41,339 --> 01:29:41,980
Do zobaczenia!
1269
01:29:49,780 --> 01:29:51,700
Chyba ju偶 ci臋 nie widzi, Huck.
1270
01:29:53,820 --> 01:29:54,660
Nie, prosz臋 pani.
1271
01:30:08,379 --> 01:30:11,700
Z pewno艣ci膮, prosz臋 pani,
to jest co艣, o czym zapomnia艂em.
1272
01:30:28,620 --> 01:30:31,020
Subtitles: Harangoz贸 Csaba
(c)2019 csabah@gmail.com
1273
01:30:32,320 --> 01:30:33,620
t艂umaczenie: stensikora
2024107142
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.