Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:15,720 --> 00:01:16,940
Przyjechał synko.
2
00:01:17,660 --> 00:01:20,700
Twoje wróżby zaczynają się sprawdzać.
3
00:01:21,000 --> 00:01:25,840
Dnie wróżby przekazuję zakonowi. Komtur
Lutherberg.
4
00:03:49,829 --> 00:03:51,170
Witajcie, panie Kasztelanie.
5
00:03:52,450 --> 00:03:54,470
Widzę, że spóźniam się haniebnie.
6
00:03:54,790 --> 00:03:56,750
Spóźniacie się? No, powitać królewica.
7
00:03:57,090 --> 00:04:00,350
Ledwie co przyjechał. Polecić swoje
służby przed innymi.
8
00:04:00,870 --> 00:04:06,890
Ja służę królowi. Ale lata płyną. Król
coraz częściej zawierza księciu. A komuż
9
00:04:06,890 --> 00:04:10,770
ma zaufać? Przyjdzie chwila, że jeszcze
więcej mu zawierzy. Dlatego śpieszę,
10
00:04:10,810 --> 00:04:12,030
żeby nie przegapić tej chwili.
11
00:04:12,310 --> 00:04:13,950
A, nie przegapcie, Hanyszu.
12
00:04:14,670 --> 00:04:16,790
Nie śmiejcie się, panie Kasztelanie.
13
00:04:19,560 --> 00:04:24,080
Królowi coraz trudniej pędzić z Krakowa
do Gniezna i Poznania.
14
00:04:24,640 --> 00:04:26,620
A czasy niespokojne.
15
00:04:28,180 --> 00:04:33,600
Starosta Wincenty nawet na taki zjazd
się spóźnia. Ciężki to trud władać
16
00:04:33,600 --> 00:04:37,360
Wielkopolską. Lubicie nowinki, Hanyszu?
17
00:04:37,660 --> 00:04:41,320
A jeśli to nie nowinki?
18
00:04:42,420 --> 00:04:48,160
A jeśli nowa władza rozejrzy się po
Wielkopolsce za doświadczonym?
19
00:04:49,150 --> 00:04:50,150
Doradcą?
20
00:04:52,410 --> 00:04:57,890
Wtedy, panie Kasztelanie, nie
zapominajcie o usłużnym i pokornym.
21
00:05:06,550 --> 00:05:09,730
Słyszałem, że królewicz Kazimierz
przyjechał.
22
00:05:10,570 --> 00:05:12,470
Dziwi was to, panie Sulisławie?
23
00:05:13,470 --> 00:05:17,350
Widywałem go i przy lutni, i wśród
dworek.
24
00:05:20,300 --> 00:05:21,300
Było to, było.
25
00:05:21,580 --> 00:05:26,580
Ale tacy jak on szybko dojrzewają. To
człowiek wielkiego umysłu.
26
00:05:27,000 --> 00:05:29,840
Za miesiąc wygaśnie rozejm z krzyżakami.
27
00:05:31,000 --> 00:05:33,180
Dziś trzeba nam w Radzie rozważnych.
28
00:05:33,480 --> 00:05:38,300
Właśnie. Kto przywiódł z Węgier wojska
na pomoc? Kto skłonił Karola
29
00:05:38,300 --> 00:05:41,240
Węgierskiego, by stanął w sądzie przeciw
krzyżakom?
30
00:05:42,360 --> 00:05:43,700
A lata płyną.
31
00:05:44,180 --> 00:05:46,780
Nie oszczędzają i najmożniejszych.
32
00:05:48,500 --> 00:05:49,860
A wy tu skąd?
33
00:05:50,240 --> 00:05:51,720
Z Krakowa, panie Kasztelanie.
34
00:05:52,080 --> 00:05:53,160
Agnieszka, zdrowa?
35
00:05:53,380 --> 00:05:54,380
Czekam na ojca.
36
00:05:54,700 --> 00:05:56,120
Gdzie? Tu?
37
00:05:56,380 --> 00:05:58,840
W waszej komnacie, panie Kasztelanie.
38
00:06:00,520 --> 00:06:04,000
Wybaczcie, panie Sulisławie. A
uściskajcie córką ode mnie.
39
00:06:11,480 --> 00:06:12,920
Poznajecie mnie? Jestem...
40
00:06:23,000 --> 00:06:24,380
Gniewko. Przyjechaliście z dworu.
41
00:06:25,340 --> 00:06:26,340
I nie sami.
42
00:06:27,720 --> 00:06:28,720
Widziałem ją.
43
00:06:28,920 --> 00:06:29,960
Oczom nie wierzyłem.
44
00:06:30,800 --> 00:06:31,800
Zechce mnie widzieć?
45
00:06:40,580 --> 00:06:41,580
Możemy iść.
46
00:06:42,980 --> 00:06:44,120
Ale nie pojadę.
47
00:06:44,980 --> 00:06:46,680
Może i nie pojedziesz. Chodź.
48
00:06:47,040 --> 00:06:49,900
Jak mam jechać do ciotki Dożnina, to po
co iść do króla?
49
00:06:50,719 --> 00:06:52,460
Książę Kazimierz tu jest.
50
00:06:55,880 --> 00:06:57,240
Jam go nieciekawa.
51
00:07:25,300 --> 00:07:26,820
Dziecko, co ci jest?
52
00:07:31,260 --> 00:07:32,260
Ojcze.
53
00:07:35,800 --> 00:07:36,800
Ojcze.
54
00:07:37,780 --> 00:07:38,780
Widziałam go.
55
00:07:39,220 --> 00:07:40,220
Kogo?
56
00:07:41,280 --> 00:07:42,280
Gniewka.
57
00:07:43,900 --> 00:07:45,580
To miło, że go poznałaś.
58
00:07:46,260 --> 00:07:47,520
Ja mu przyrzekłam.
59
00:07:48,160 --> 00:07:49,280
Jako dziecko.
60
00:07:49,520 --> 00:07:51,360
Czy to mniej warte? To nic nie warte.
61
00:08:00,490 --> 00:08:04,330
Przy księciu Kazimierzu kwiat młodzieży
stanie możnych rodów. Mnie możnych rodów
62
00:08:04,330 --> 00:08:05,330
nie potrzeba.
63
00:08:06,650 --> 00:08:07,910
Ja już wybrałam.
64
00:08:08,830 --> 00:08:10,610
Aleś ojca o wybór nie pytala.
65
00:08:11,750 --> 00:08:12,750
Gniewko.
66
00:08:13,410 --> 00:08:14,450
Proszę tak.
67
00:08:16,390 --> 00:08:18,230
Cóżże w domu Sulisława chowany.
68
00:08:21,470 --> 00:08:23,450
I psa w domu chowają.
69
00:08:24,970 --> 00:08:27,570
Rybatki podrzutek. Coście powiedzieli?
70
00:08:27,870 --> 00:08:28,870
Jeszcze powiem.
71
00:08:29,360 --> 00:08:31,980
że rozpustny z dziewkami się zabawia.
72
00:08:32,919 --> 00:08:39,059
Ty dla jego życia ręce w pacierzu
składała, a on w wyprawie przed laty
73
00:08:39,059 --> 00:08:40,179
topora nie podniósł.
74
00:08:40,799 --> 00:08:43,960
Nie było go w walnej bitwie z
Brandenburami.
75
00:08:46,580 --> 00:08:48,800
Każdy moje słowa może poświadczyć.
76
00:08:50,860 --> 00:08:52,980
Masz twojego rycerza.
77
00:08:53,860 --> 00:08:55,300
Nie wierzę wam.
78
00:08:56,880 --> 00:09:00,980
Ani jednemu słowu waszemu nie wierzę.
Więc komu wierzysz?
79
00:09:02,740 --> 00:09:03,740
Jemu.
80
00:09:07,480 --> 00:09:09,100
On do mnie przyjdzie.
81
00:09:09,860 --> 00:09:11,220
Zapomniał o tobie.
82
00:09:17,400 --> 00:09:18,780
Nie wierzę.
83
00:09:22,600 --> 00:09:23,600
Zobaczysz.
84
00:09:39,790 --> 00:09:40,790
Dziękuję.
85
00:10:40,200 --> 00:10:41,340
Jakże córka?
86
00:10:42,080 --> 00:10:44,740
Ach, panie Sulisławie, wstyd mówić.
87
00:10:44,940 --> 00:10:46,740
Nie poznaję własnego dziecka.
88
00:10:48,140 --> 00:10:51,980
Rzekłem jej o was, o gniewku, ani
słuchać nie chcę.
89
00:10:52,260 --> 00:10:54,000
Niech młodzi ze sobą pomówią.
90
00:10:54,920 --> 00:10:57,940
Ale... Mowy nie ma.
91
00:10:58,940 --> 00:11:00,280
Nikogo nie chcę widzieć.
92
00:11:01,960 --> 00:11:03,100
Borskie wychowanie.
93
00:11:04,200 --> 00:11:07,980
Wyżej mierzy, ale choćby i pioruny biły,
na dwór nie wróci.
94
00:11:09,020 --> 00:11:10,240
Niech siedzi sama.
95
00:11:17,680 --> 00:11:19,320
Tak, tak najlepiej.
96
00:11:19,680 --> 00:11:21,600
Sama posiedzi, to nabierze rozumu.
97
00:11:22,340 --> 00:11:23,560
Gniewko jej zalichy.
98
00:11:23,800 --> 00:11:25,380
Oj, co we słowa za nic.
99
00:11:25,880 --> 00:11:29,100
Wreszcie przed królem klęknę. Niech jej
przykaże.
100
00:11:29,500 --> 00:11:33,160
Za dobry mój gniewko, by szła dla niego
pod przymusem.
101
00:11:34,410 --> 00:11:38,230
Skoro do niego serca nie ma... Panowie,
proszę na obrady.
102
00:11:44,770 --> 00:11:46,670
Udała wam się córka, panie Pawle.
103
00:11:48,030 --> 00:11:49,610
Bóg łaska w książę.
104
00:11:50,870 --> 00:11:53,830
Pytali o nią tacy, że i na zięciów
bardzo zdatni.
105
00:11:57,310 --> 00:11:58,610
Pora jej za mąż.
106
00:12:01,010 --> 00:12:02,010
To i lepiej.
107
00:12:02,540 --> 00:12:05,460
że zostanie pod ojcowską opieką.
108
00:12:31,980 --> 00:12:37,900
nie jest waszą rodową ziemią, królu,
byście ją łączyli, dzielili, darowali.
109
00:12:38,480 --> 00:12:45,220
Czyście to wy, grzymalici, nałęczowie,
gospodarzami tej ziemi?
110
00:12:45,800 --> 00:12:51,660
Wola króla ponad waszą. A cóż, Wincenty,
ziemię zaprzedał wrogowi?
111
00:12:51,900 --> 00:12:57,000
Zawinił? Lepiej niech Wielkopolską włada
syn królewski.
112
00:12:57,400 --> 00:12:59,420
Nie, pan rycerz Wincenty.
113
00:12:59,960 --> 00:13:01,540
Ze swoim rodem na Łęczów.
114
00:13:02,180 --> 00:13:03,900
Odejmujecie władanie Wincentemu.
115
00:13:04,280 --> 00:13:06,100
Bo za nim stoją wielkie rody.
116
00:13:07,080 --> 00:13:09,500
A czy one niepotrzebne są władzy
królewskiej?
117
00:13:09,860 --> 00:13:13,120
Sami chcecie władzy. I siejecie tam.
118
00:13:13,880 --> 00:13:16,060
Wróg włazi w nasze ziemie.
119
00:13:16,600 --> 00:13:17,800
Zbierzmy się razem.
120
00:13:18,580 --> 00:13:22,100
Niechaj nas chroni cała potęga
królewska.
121
00:13:25,680 --> 00:13:27,560
Oddajecie Wielkopolskę synowi.
122
00:13:28,590 --> 00:13:31,110
Toć to nie konik z drewna do zabawy.
123
00:13:31,570 --> 00:13:36,550
Wy, panie królu, rycerstwo chcecie
niewolnikami uczynić.
124
00:14:08,840 --> 00:14:15,660
Żyjcie nam, Panie Królu, sto lat i
więcej, jako monarchowie w Biblii.
125
00:14:17,380 --> 00:14:24,160
Lecz przyjdzie dzień, kiedy książe
Kazimierz obejmie nie tylko
126
00:14:24,160 --> 00:14:26,660
ale wszystkie nasze ziemie.
127
00:14:36,290 --> 00:14:42,270
Wielkopolskę oddaję synowi we władanie,
żeby ją mocniej związać z całym
128
00:14:42,270 --> 00:14:43,270
królestwem.
129
00:14:44,270 --> 00:14:48,530
Wówczas będę mógł spokojnie myśleć o
wszystkich sprawach ziem naszych,
130
00:14:48,830 --> 00:14:50,830
pozostając w Krakowie.
131
00:14:51,850 --> 00:14:58,690
Na przyszłość zobowiązuje syna mojego,
żeby siły poświęcił na odzyskanie ziem
132
00:14:58,690 --> 00:15:05,430
zagarniętych przez wrogów, a nade
wszystko na odzyskanie ziemi pomorskiej.
133
00:15:06,860 --> 00:15:13,080
Gdy razem ruszymy, panowie rycerze,
przywrócimy koronie polskiej Gdańsk i
134
00:15:13,080 --> 00:15:14,080
morski.
135
00:15:18,300 --> 00:15:20,920
Potrzeba nam jedności w działaniu.
136
00:15:22,580 --> 00:15:26,400
Jedności umysłów i serca.
137
00:15:26,860 --> 00:15:29,360
Jedności chcemy! Jedności!
138
00:15:31,900 --> 00:15:34,800
Jedności chcemy! Jak za Bolesławów!
139
00:15:35,320 --> 00:15:36,460
Chcemy Kazimierza!
140
00:15:38,400 --> 00:15:40,000
Król! Jedności!
141
00:15:40,200 --> 00:15:45,140
Niech żyje król! Niech żyje król! Niech
żyje król! Niech żyje król! Niech żyje
142
00:15:45,140 --> 00:15:51,780
król! Niech żyje król! Niech żyje król!
Niech żyje
143
00:15:51,780 --> 00:15:52,940
król!
144
00:15:55,400 --> 00:15:56,400
Dziękuję.
145
00:17:07,020 --> 00:17:12,599
Nie mogę was powitać jak wypada, rycerzu
Wincenty, bo nie jestem tu zbyt mile
146
00:17:12,599 --> 00:17:13,599
widziany.
147
00:17:14,980 --> 00:17:16,420
Kto jesteś?
148
00:17:18,839 --> 00:17:23,940
Jestem posłem i mam nadzieję, że jako
poseł nie będę tu napastowany.
149
00:17:26,900 --> 00:17:28,380
Czyim posłem?
150
00:17:28,680 --> 00:17:33,480
Od brata Ludera z Braunschweig,
wielkiego mistrza zakonu...
151
00:17:34,010 --> 00:17:38,850
Braci szpitalników Najświętszej Maryi
Panny, przynoszę wam pozdrowienia i
152
00:17:38,850 --> 00:17:42,330
zaproszenia do Malborka, panie starosto
Wielkopolski.
153
00:17:46,030 --> 00:17:47,890
To już pusta nazwa.
154
00:17:48,430 --> 00:17:49,690
Bez władzy.
155
00:17:50,830 --> 00:17:54,110
Dla nas pozostaliście panem
Wielkopolski.
156
00:17:56,930 --> 00:17:59,590
Będę na was czekał na trakcie północnym.
157
00:18:23,050 --> 00:18:23,929
No i co?
158
00:18:23,930 --> 00:18:25,330
Co miałam tu zobaczyć?
159
00:18:29,830 --> 00:18:31,390
Po coś mnie tu przywiodła?
160
00:18:31,690 --> 00:18:32,690
Zielec zbierać.
161
00:18:33,350 --> 00:18:36,150
Zielec trzeba zbierać o świcie, póki
rosa nie obeschnie.
162
00:18:38,090 --> 00:18:39,450
Zresztą ja nie zielarka.
163
00:18:39,670 --> 00:18:40,950
Lecieć nikogo nie będę.
164
00:18:41,290 --> 00:18:44,150
A gdyby kto o pomoc prosił, też nie
będziecie?
165
00:18:51,790 --> 00:18:53,870
Dzwonisz jak na odpędzenie złych mocy.
166
00:18:55,070 --> 00:18:56,830
Nie chowaj, już widziałam.
167
00:19:00,710 --> 00:19:02,490
Od kogo dostałaś?
168
00:19:06,310 --> 00:19:07,710
Mnie możesz powiedzieć.
169
00:19:09,030 --> 00:19:10,290
Kto ci dał?
170
00:19:12,190 --> 00:19:13,890
Jakiś pachoły kryterza?
171
00:19:17,950 --> 00:19:21,190
Ładna jesteś. Lata już masz.
172
00:19:24,270 --> 00:19:27,010
No niestety, podarków od chłopca nosi.
173
00:19:28,790 --> 00:19:30,070
Agniewko, powiem prawdę.
174
00:19:31,370 --> 00:19:32,370
Agniewko.
175
00:19:39,610 --> 00:19:40,910
To idź do niego!
176
00:19:47,530 --> 00:19:49,510
Prawdę mówił ojciec. Dajcie powiedzieć.
177
00:19:50,630 --> 00:19:52,110
On tylko dla was ma oczy.
178
00:19:52,690 --> 00:19:55,090
Prosił, żebym tu z wami przyszła. Dał mi
to za przysługę.
179
00:19:57,710 --> 00:19:58,770
Nie kłamiesz?
180
00:19:59,010 --> 00:20:01,890
Abym trzy słowa z nią przemówił, nie
więcej. Tak prosił.
181
00:20:05,950 --> 00:20:07,970
Nie miałam serca odmówić.
182
00:20:09,630 --> 00:20:12,910
Pan Kasztelan go do was nie puszcza.
183
00:20:36,080 --> 00:20:38,140
Łąkę? Ze sługą?
184
00:20:38,580 --> 00:20:39,800
Dawaj konia!
185
00:20:54,620 --> 00:20:56,600
Biegasz na rozpustę do Pawełków?
186
00:20:57,200 --> 00:21:00,160
Niech miej kasztelańskiej córki ze sobą!
187
00:21:00,500 --> 00:21:02,680
Za cukę ułożoną do łowów!
188
00:21:02,970 --> 00:21:06,810
Nie takie, jak Ty sprzedam. Nie
sprzedacie, bo jestem z wolnych. Pójdę w
189
00:21:06,810 --> 00:21:07,810
gdzie sama będę chciała.
190
00:21:12,290 --> 00:21:12,750
Panie
191
00:21:12,750 --> 00:21:19,750
ojcze,
192
00:21:20,690 --> 00:21:22,750
ziół zbierać nie wolno?
193
00:21:23,730 --> 00:21:25,550
Już ja wiem, co to za ziółko.
194
00:21:25,850 --> 00:21:27,430
I nie dla sługi tu przychodzi.
195
00:21:28,350 --> 00:21:29,810
Nie chciałem przy nich gadać.
196
00:21:30,350 --> 00:21:34,230
Bo pachołki wszystkich rycerzy z całego
kraju będą sobie jęzory strzępić na
197
00:21:34,230 --> 00:21:35,230
kasztelańskiej córce.
198
00:21:38,270 --> 00:21:39,270
Wsiadaj na koń.
199
00:21:40,970 --> 00:21:43,510
Dziś jeszcze pojedziesz do Łęczycy ze
mną.
200
00:21:45,230 --> 00:21:48,130
W trzy niedziele pójdziesz za mąż dla
tego, kogo ja wybiorę.
201
00:21:49,570 --> 00:21:50,570
Wsiadaj!
202
00:21:58,830 --> 00:22:01,990
A będziesz mi tu dworkie obyczaje
pokazywać, chatki po łąkach.
203
00:22:04,470 --> 00:22:06,130
Do klasztoru wsadzę.
204
00:22:06,430 --> 00:22:08,390
Świata Bożego nie ujrzysz więcej.
205
00:22:25,750 --> 00:22:28,010
Teraz, kiedy książę Kazimierz...
206
00:22:28,320 --> 00:22:30,300
dworem i młodzieżą w pydlach stanie.
207
00:22:31,700 --> 00:22:34,400
Mogę wydać dla najpierwszego rycerza.
208
00:22:34,940 --> 00:22:36,700
Dla książęcego druha.
209
00:22:37,100 --> 00:22:38,100
Niewko!
210
00:22:39,260 --> 00:22:40,860
Nie mówcie mi o nim.
211
00:22:43,260 --> 00:22:44,260
Rozumiecie?
212
00:22:46,500 --> 00:22:48,540
Nic nie rozumiecie.
213
00:23:58,190 --> 00:23:59,190
Skąd to macie?
214
00:23:59,690 --> 00:24:00,710
Gniewko mi dało.
215
00:24:06,910 --> 00:24:07,990
Nosił przy tobie?
216
00:24:09,390 --> 00:24:10,390
Mówił mi.
217
00:24:11,030 --> 00:24:12,310
Przez te wszystkie lata.
218
00:24:36,960 --> 00:24:37,960
Śpi?
219
00:24:38,760 --> 00:24:39,760
Płakała.
220
00:24:52,060 --> 00:24:53,600
Nic nie jadła.
221
00:24:58,920 --> 00:24:59,920
Przemarzła.
222
00:25:02,300 --> 00:25:04,260
Trzęsło ją jak w chorobie.
223
00:25:07,880 --> 00:25:09,660
Żeby tylko coś jej nie było.
224
00:25:09,920 --> 00:25:11,360
Nic jej nie będzie.
225
00:25:13,900 --> 00:25:16,880
Pójdę i kożuch dam. Nie, siedźcie,
siedźcie.
226
00:25:23,480 --> 00:25:30,300
Znam sposób, żeby była wesoła i apetyt
miała.
227
00:26:38,730 --> 00:26:39,730
Słuchaj.
15671
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.