Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:06:30,470 --> 00:06:32,710
Gdzie? Nadchodzą. Ilu?
2
00:06:32,990 --> 00:06:35,190
Więcej niż tyle. Skąd ciągną?
3
00:06:35,890 --> 00:06:37,670
Od zachodu.
4
00:06:38,370 --> 00:06:41,870
Na Gdańsk idą. Tu nie przyjdą.
5
00:06:42,270 --> 00:06:44,430
Kto im? Sześć chat?
6
00:06:44,730 --> 00:06:49,890
A ten nieborak w morze uciekał. Toporem
go porąbali.
7
00:06:50,490 --> 00:06:52,410
Nie omijają chat.
8
00:06:53,050 --> 00:06:54,730
Ludzi im potrzeba.
9
00:06:55,370 --> 00:06:58,050
Pójdziesz do Gdańska. Do grodu.
10
00:07:01,060 --> 00:07:03,900
Opowiesz panu Boguszy, to sędzia na
całym Pomorzu.
11
00:07:05,340 --> 00:07:08,500
Podnasz go, ma jednak orła na piersiach.
Nie pójdzie!
12
00:07:08,740 --> 00:07:13,400
Musisz być tam przed nimi, śpiersie! Na
śmierć go posyłam! A tutaj to co?
13
00:07:14,580 --> 00:07:17,380
Jeżeli nie śmierć, to niewola.
14
00:11:57,710 --> 00:11:59,230
Nowy nalewasz wody do piwa?
15
00:12:45,870 --> 00:12:46,870
Coś taki zgoniony.
16
00:12:51,430 --> 00:12:52,430
Masz, pij.
17
00:12:53,870 --> 00:12:55,110
Pij, pij, pij.
18
00:12:57,750 --> 00:12:58,750
Dokąd?
19
00:13:00,030 --> 00:13:01,510
Do pana Boguszy.
20
00:13:05,850 --> 00:13:08,570
O, pewno czeka na ciebie.
21
00:13:12,410 --> 00:13:14,090
Sędzia całego Pomorza.
22
00:13:15,150 --> 00:13:16,470
O, niecierpliwie czeka.
23
00:13:19,250 --> 00:13:21,690
A z czym to do pana sędziego, co?
24
00:13:22,790 --> 00:13:23,790
Z wkargą?
25
00:13:25,250 --> 00:13:28,230
Z prośbą.
26
00:13:29,870 --> 00:13:30,930
Dzieciaka posłali.
27
00:13:31,330 --> 00:13:32,330
Chodź.
28
00:13:36,170 --> 00:13:38,570
Ale jak ja mam cię prowadzić, kiedy nie
wiem, z czym ty idziesz?
29
00:13:39,390 --> 00:13:40,390
Powiem.
30
00:13:41,730 --> 00:13:42,910
Panu Boguszy powiem.
31
00:13:45,770 --> 00:13:46,770
A to idź sama.
32
00:13:47,630 --> 00:13:49,390
Pewno nie wiecie, gdzie pan Bogusza.
33
00:13:50,090 --> 00:13:51,150
Co, ja nie wiem?
34
00:13:53,390 --> 00:13:56,510
Dobrze, chodź. Niech cię sam pan Bogusza
przepędzi. Sam tego chciałeś.
35
00:14:04,490 --> 00:14:05,890
Brandon, Bury blisko.
36
00:14:07,890 --> 00:14:09,190
A książę daleko.
37
00:14:11,270 --> 00:14:13,690
Pan Niemira przed niedzielą do niego
wyjechał.
38
00:14:15,690 --> 00:14:18,170
A może książe Władysław i nie w samym
Sandomierzu?
39
00:14:19,030 --> 00:14:20,670
Książę jest w Sandomierzu.
40
00:14:25,730 --> 00:14:28,210
A rybak też nie wraca.
41
00:14:29,710 --> 00:14:30,710
Rybak pewny?
42
00:14:32,250 --> 00:14:35,770
Rybak pewny, ale poszedł na zwiad.
43
00:14:37,170 --> 00:14:38,170
Mogły zginąć.
44
00:14:52,200 --> 00:14:55,480
Nalewaj. A kogoś to przyprowadził? A
niech sam powie.
45
00:14:56,160 --> 00:14:57,160
Chodź tu.
46
00:14:59,720 --> 00:15:00,720
No?
47
00:15:01,420 --> 00:15:02,940
Ja do pana Boguszy.
48
00:15:06,400 --> 00:15:07,400
To mów.
49
00:15:07,760 --> 00:15:08,760
Ja jestem.
50
00:15:09,840 --> 00:15:14,740
Ojciec kazał powiedzieć panu Boguszy.
Nie, panie, nie wyciągniecie nic z
51
00:15:15,100 --> 00:15:17,600
Daj mu tam kawał chleba i niech stąd
idzie.
52
00:15:27,720 --> 00:15:29,960
Panie, wyście Bogusza sędzia pomoże?
53
00:15:31,900 --> 00:15:33,660
Brandenbury na Gdański idą.
54
00:15:36,240 --> 00:15:39,140
Więc jednak potwierdzają się wieści.
55
00:15:52,640 --> 00:15:54,540
Kto wie, czy go tu dla...
56
00:15:55,560 --> 00:15:57,260
Po strachu nie nasłali.
57
00:15:57,980 --> 00:15:59,440
Kto cię tu przysłał?
58
00:15:59,880 --> 00:16:00,880
Ojciec.
59
00:16:01,320 --> 00:16:02,800
A skąd jesteś?
60
00:16:03,120 --> 00:16:06,040
Stąd, nad morza. Mówią o nas rybitwy.
61
00:16:06,260 --> 00:16:08,780
Jest taka wieś niedaleko. Sześć lat.
62
00:16:09,980 --> 00:16:11,120
Czyj jesteś?
63
00:16:11,580 --> 00:16:12,820
Jak cię wołają?
64
00:16:13,620 --> 00:16:15,000
Gniewko, syn rybaka.
65
00:16:15,380 --> 00:16:16,940
A komu rybę nosicie?
66
00:16:17,200 --> 00:16:18,720
Tu nosimy, na gród.
67
00:16:19,040 --> 00:16:22,080
Panie, uciekłem przed nimi. Gonili mnie.
68
00:16:22,540 --> 00:16:23,740
Na piechotę się gonili?
69
00:16:24,400 --> 00:16:26,920
Nie, na koniach, panie. Jesteś tu
wcześniej?
70
00:16:27,260 --> 00:16:28,580
Oni związali wszystkich.
71
00:16:28,860 --> 00:16:30,620
Palili, palili domy.
72
00:16:34,480 --> 00:16:36,220
Ilu tych Brandenburów?
73
00:16:38,880 --> 00:16:40,360
Tyle? Więcej.
74
00:16:41,300 --> 00:16:42,320
Jeszcze więcej.
75
00:16:45,880 --> 00:16:46,880
Dziesięciu?
76
00:16:48,140 --> 00:16:49,140
Dwudziestu?
77
00:16:49,640 --> 00:16:50,740
Dalibyśmy radę.
78
00:16:50,980 --> 00:16:52,980
Kto tylu ludzi posyła na świat?
79
00:16:53,930 --> 00:16:55,170
Ten wojuje setku.
80
00:16:59,330 --> 00:17:04,890
Zwołać rycerstwo z Pomorza. Teraz wołać?
Dróg wieczorem będzie pod grodem. Ludzi
81
00:17:04,890 --> 00:17:05,890
do obrony mało.
82
00:17:06,050 --> 00:17:11,109
Nad morzem tylu rybaków. Gdyby dostali
topory... Ten
83
00:17:11,109 --> 00:17:13,750
chłopak prawdę mówi.
84
00:17:13,950 --> 00:17:14,950
Trzeba walczyć.
85
00:17:15,470 --> 00:17:19,150
Mnie książe Władysław kazał nie tylko
Pomorza bronić.
86
00:17:22,599 --> 00:17:23,599
Ale iluzji strzec.
87
00:17:24,420 --> 00:17:27,700
Tu w grodzie będziemy się bronić
tydzień. Dwa.
88
00:17:28,500 --> 00:17:29,980
A ci spod grodzia?
89
00:17:31,000 --> 00:17:32,080
Pójdą w niewolę.
90
00:17:33,260 --> 00:17:34,600
Tu rady trzeba.
91
00:17:36,660 --> 00:17:38,220
Myślicie o Dominikanach?
92
00:17:38,940 --> 00:17:43,240
Prior Wilhelm mądry człowiek, ale...
Niejeden książę u niego rady szuka.
93
00:17:43,380 --> 00:17:45,680
Chciałby posłować od nas do
Brandenburów?
94
00:17:45,880 --> 00:17:46,960
Po niemiecku mówi.
95
00:17:47,820 --> 00:17:48,820
Właśnie.
96
00:17:51,520 --> 00:17:52,840
Jest. pan nie lira.
97
00:17:56,460 --> 00:17:57,700
I co, książe?
98
00:17:57,980 --> 00:18:04,880
Po pierwsze, radzić własną głową, bronić
Gdańska i nic nie oddać z Pomorza.
99
00:18:05,580 --> 00:18:12,420
Po drugie, jeżeli sami nie utrzymamy
Gdańska, zapłacić srebrem rycerzom panny
100
00:18:12,420 --> 00:18:15,380
Marii Zantyru, żeby bronili miasta i
wrodu.
101
00:18:15,980 --> 00:18:19,780
Po trzecie, zasięgnąć rady i pomocy.
102
00:18:20,430 --> 00:18:24,050
Flora Wilhelma, który choć niemieckiego
rodu, sprzyja nam.
103
00:18:24,730 --> 00:18:27,510
Weku książę, nie ma ceny ten gród.
104
00:18:28,050 --> 00:18:29,710
Naszo stoja nad morzem.
105
00:18:31,870 --> 00:18:33,090
Rycerze z Zantyru.
106
00:18:34,850 --> 00:18:36,690
Każą sobie drogo zapłacić.
107
00:18:38,090 --> 00:18:39,470
Nie ma ceny.
108
00:18:40,470 --> 00:18:44,370
A co tu, srebra? A jeżeli nie srebrem,
przyjdzie płacić.
109
00:18:47,500 --> 00:18:54,480
Rycerze Panny Marii przybyli do nas
wprost od gorobu Chrystusa i sądzić
110
00:18:54,480 --> 00:18:57,780
ich trzeba po znaku krzyża, któremu
służą.
111
00:19:05,660 --> 00:19:11,040
Rycerze Krzyżowi, ogromna to potęga.
112
00:19:17,350 --> 00:19:19,110
Nie ma im równej na świecie.
113
00:19:24,810 --> 00:19:27,070
Razem Brandenburu pokonamy.
114
00:19:28,510 --> 00:19:31,830
Zgodzie i braterstwie z krzyżakami.
115
00:19:32,810 --> 00:19:35,870
Solisław pojedzie ze mną do priora
Wilhelma.
116
00:20:19,150 --> 00:20:20,450
Laudetur Iesus Christi.
117
00:20:30,790 --> 00:20:32,450
Przeszliśmy poradę.
118
00:20:33,630 --> 00:20:35,390
Brandenbury na Gdańsk idą.
119
00:20:36,030 --> 00:20:37,490
Nas mało.
120
00:20:39,050 --> 00:20:40,870
Nie obronimy miasta.
121
00:20:45,530 --> 00:20:47,230
Bóg zesłał wam...
122
00:20:47,820 --> 00:20:48,820
Wrogów.
123
00:20:50,800 --> 00:20:52,980
Ale i ratunek zarazem.
124
00:20:54,480 --> 00:20:55,840
Jest blisko.
125
00:20:57,100 --> 00:21:00,800
Potęga, której Brandenburowie nie
pokonają.
126
00:21:02,640 --> 00:21:03,880
Rycerze Krzyżowi.
127
00:21:06,080 --> 00:21:11,220
Oni prędzej Brandenburom pomogą. Mówią
jednym językiem. Ale wykonują rozkazy
128
00:21:11,220 --> 00:21:13,020
swojej patronki, Najświętszej Marii.
129
00:21:13,350 --> 00:21:18,410
Najświętsza Panna kazała im lud za Wisłą
we krwi utopić.
130
00:21:18,930 --> 00:21:25,850
Kraj to pogański, jadźwingi, lud dziki,
a wy jesteście chrześcijanie.
131
00:21:27,070 --> 00:21:28,210
Brandenburowie też.
132
00:21:29,490 --> 00:21:34,350
I dlatego nie będzie rozlewu krwi
chrześcijańskiej.
133
00:21:35,990 --> 00:21:40,770
Brandenburowie ulękną się rycerzy
krzyżowych.
134
00:21:42,190 --> 00:21:47,770
A wy zapłatę dacie Krzyżakom za obronę i
umowę z nimi podpiszecie. A oni po
135
00:21:47,770 --> 00:21:49,610
pergaminie mieczem pną.
136
00:21:53,910 --> 00:21:56,150
Macie lepszą radę?
137
00:22:02,750 --> 00:22:03,830
Nie mamy.
138
00:22:11,440 --> 00:22:18,260
Benedykowos in nomine Patris et Filii et
Spiritus
139
00:22:18,260 --> 00:22:19,260
Sancti.
140
00:23:00,360 --> 00:23:02,820
Hanes, opat cię wygnał, jak śmiesz w te
progi.
141
00:23:03,180 --> 00:23:07,300
Ja przyjechałem tu z panem sędzią
Boguszą. To dlaczego nie poszedłeś razem
142
00:23:07,300 --> 00:23:09,960
nim? Ja jestem tylko pokornym sługą.
143
00:23:10,340 --> 00:23:11,340
Pilnujesz koni.
144
00:23:11,920 --> 00:23:14,740
Konie stoją przed bramą.
145
00:23:16,540 --> 00:23:20,800
Nosisz zakonne szaty na swym brudnym
ciele. A co mam, nagi chodzić?
146
00:23:22,000 --> 00:23:27,400
Chcesz, żeby się wszyscy dowiedzieli,
jaki z ciebie złodziej i rozpustnik?
147
00:23:32,490 --> 00:23:35,630
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
148
00:23:58,510 --> 00:24:00,230
Obu się rozwili w rybitwach.
149
00:24:00,750 --> 00:24:02,750
Prowadzi sam Margrabia Otto ze strzału.
150
00:24:03,270 --> 00:24:04,830
Spalili chaty. Rabują.
151
00:24:05,070 --> 00:24:06,070
A co z ludźmi?
152
00:24:06,190 --> 00:24:08,710
Jak zawsze, po wrozach gnają na zachód.
153
00:24:16,410 --> 00:24:18,190
Zajmijcie się tym sierotą.
154
00:24:19,130 --> 00:24:20,510
Jezu, kryście krzyżaki.
155
00:24:35,440 --> 00:24:38,940
Boisz się ich? Od nich ludzie uciekali
do nas. Straszne rzeczy mówią o
156
00:24:38,940 --> 00:24:43,720
krzyżakach. Nie odstępujmy ani na krok.
157
00:24:49,340 --> 00:24:54,660
Zabierzcie stąd swą załogę, a my gród
własnym sposobem obronimy.
158
00:24:55,800 --> 00:25:01,920
Przesiąłem panu księciu Władysławowi, iż
nie opuszczę Pomorza ani gdańskiego
159
00:25:01,920 --> 00:25:03,300
grodu, póki mrzew.
160
00:25:04,170 --> 00:25:07,470
Obrona tego grodu nie będzie łatwa.
161
00:25:07,930 --> 00:25:09,410
Zapłacimy szerebrem.
162
00:25:09,690 --> 00:25:12,650
Wedle umowy. Nie spisana jeszcze ta
umowa.
163
00:25:13,850 --> 00:25:14,850
Milcz.
164
00:25:16,670 --> 00:25:19,190
Panie sędzio, mnie umowa niepotrzebna.
165
00:25:19,970 --> 00:25:22,290
Wystarczy wasze rycerskie słowo.
166
00:25:22,830 --> 00:25:25,750
Ale wedle naszej reguły podlegam
starszym.
167
00:25:26,530 --> 00:25:29,730
Im będę musiał okazać umowę, jeśli
zażądają.
168
00:25:31,280 --> 00:25:37,920
Zabuwajcie pisarza od ojców dominikanów.
Panowie rycerze, ja piszę
169
00:25:37,920 --> 00:25:41,980
biegle w mowie łacińskiej, niemieckiej,
polskiej.
170
00:25:43,740 --> 00:25:45,240
Dobrze, pisz.
171
00:25:53,100 --> 00:25:58,300
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
172
00:25:59,790 --> 00:26:05,930
W imię mego patrona Władysława w obronie
Gdańska
173
00:26:05,930 --> 00:26:12,770
przed napaścią Margerabiego Ottona
wspólnie
174
00:26:12,770 --> 00:26:19,510
postanawiamy, że zawieramy przyjaźń
braterską ze
175
00:26:19,510 --> 00:26:26,130
starostą Henrykiem von Plocket, w
którego zastępstwie występuje
176
00:26:26,130 --> 00:26:28,850
rycerz Günther von Schwarzburg,
177
00:26:30,090 --> 00:26:36,810
i że bracia zakonu obronią gród gdański,
a dokonawcze...
12162
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.