Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:17,250 --> 00:01:25,060
Czymże się zajmę, w Twej będąc niewoli,
Jedno spełnianiem Twojego życzenia?
2
00:01:26,620 --> 00:01:33,930
Już czasem drogim nie rządzę dowoli,
Ani też służę bez Twego zlecenia.
3
00:01:35,830 --> 00:01:40,510
Powolnej, władco,
nie łaję godziny,
4
00:01:40,770 --> 00:01:45,120
Gdy patrząc w zegar
dla Ciebie się trudzę;
5
00:01:46,380 --> 00:01:48,860
Gorzkimi nie zwę rozstania piołuny,
6
00:01:49,110 --> 00:01:52,180
Jeśliś rozkazał
odejść Twemu słudze.
7
00:01:54,450 --> 00:02:02,060
Ani też hardym umysłem zazdroszczę
Miejscom, gdzie jesteś i zajęć Twym chwilkom;
8
00:02:03,330 --> 00:02:07,830
Niewolnik smętny praw
żadnych nie roszczę:
9
00:02:08,100 --> 00:02:13,400
"Szczęsny kto z Tobą",
myślę sobie tylko.
10
00:07:29,400 --> 00:07:33,050
Chcesz, to nienawidź,
teraz jeśli kiedy,
11
00:07:33,310 --> 00:07:36,880
Gdy świat me czyny
krzyżować się sili,
12
00:07:37,150 --> 00:07:40,960
Łącz się z Fortuną,
ugnij mnie tej chwili,
13
00:07:41,220 --> 00:07:44,630
Nie ustań, chcąc mnie
później wtrącić w biedy.
14
00:07:44,890 --> 00:07:49,300
Nie przyjdź, gdy serce
przed klęską uciecze,
15
00:07:49,560 --> 00:07:52,660
Jak wojsk odpartych
ostateczne piecze.
16
00:07:52,930 --> 00:07:55,460
Nie ślij dżdżów rannych,
po burzliwej noce,
17
00:07:55,730 --> 00:07:58,270
By do upadku dojrzały owoce.
18
00:07:59,630 --> 00:08:02,740
Jeśli chcesz rzucać,
nie rzucaj ostatni,
19
00:08:03,000 --> 00:08:06,010
Gdy lżejsze ciosy
przytępią swe psoty,
20
00:08:06,270 --> 00:08:08,620
Lecz rzuć najpierwszy,
21
00:08:08,880 --> 00:08:14,150
abym w losu matni wpierw poznał
losu najostrzejsze groty;
22
00:08:14,410 --> 00:08:18,160
A bóle inne,
co dziś krwawią ranę,
23
00:08:18,420 --> 00:08:24,290
Znikną, do straty Twojej przyrównane.
24
00:15:21,960 --> 00:15:27,200
Gdy oczy zawrę,
lepiej widzą oczy;
25
00:15:27,460 --> 00:15:30,810
W dzień patrzeć muszą
na świata marności,
26
00:15:32,000 --> 00:15:36,850
Lecz Ciebie widzą
w nocnych snów przeźroczy,
27
00:15:37,100 --> 00:15:42,210
I chociaż ciemne
światłem są w ciemności.
28
00:15:44,480 --> 00:15:48,590
Wśród nocnych cieni
cień Twój światła brzaskiem,
29
00:15:49,880 --> 00:15:55,830
Więc jakąż świetność
postać Twa okaże,
30
00:15:56,090 --> 00:16:04,830
Gdy w blaskach dziennych
zabłyśniesz Twym blaskiem?
31
00:16:07,100 --> 00:16:10,880
Jakiejby łaski oczy me doznały,
32
00:16:11,140 --> 00:16:14,610
Widząc Cię żywym
w dnia żywego chwale,
33
00:16:14,870 --> 00:16:19,350
Gdy martwą nocą
cień niedoskonały,
34
00:16:19,610 --> 00:16:24,120
Przeto iż Twój jest,
gości w oczach stale.
35
00:16:26,220 --> 00:16:30,960
Póty Cię nie ma,
wszystkie dnie nocami,
36
00:16:32,160 --> 00:16:39,030
A noc dniem jasnym,
gdy sen Tobą mami.
37
00:18:51,060 --> 00:18:55,870
Czym Twa istota,
z jakiej jesteś gliny,
38
00:18:56,130 --> 00:18:59,040
Że cieniów milion
wierne służki Twoje?
39
00:19:01,300 --> 00:19:04,150
Wszak każdy miewa
jeden cień, jedyny,
40
00:19:04,400 --> 00:19:07,870
Ty jeden tylko
cieni rzucasz roje.
41
00:19:09,640 --> 00:19:11,880
Piękny Adonis,
42
00:19:12,150 --> 00:19:15,590
lecz jego opisy Twym konterfektem,
jedno mniejszej ceny.
43
00:19:16,850 --> 00:19:20,890
Lśni cud piękności
w obliczu Heleny,
44
00:19:21,150 --> 00:19:24,620
Lecz w greckiej
tyarze Twoje widzę rysy.
45
00:19:26,290 --> 00:19:29,070
Mówcie o wiośnie
i jesiennym żniwie:
46
00:19:29,330 --> 00:19:32,000
Jedna jest cieniem
piękna Twego złudnym,
47
00:19:33,400 --> 00:19:35,640
A jak Ty, drugie
darzy szczodrobliwie.
48
00:19:35,900 --> 00:19:39,080
Ciebie poznamy
w każdym kształcie cudnym.
49
00:19:40,570 --> 00:19:44,350
Choć w pięknie wszelkim
posiadasz Twe części,
50
00:19:44,610 --> 00:19:51,120
Sercu nic Tobą
i nic Cię nie zmieści.
51
00:28:02,520 --> 00:28:08,130
Gorze mnie!
Miłość wprawiła w mą czaszkę,
52
00:28:08,390 --> 00:28:11,530
Oczy, co z wzroku
prawdziwego szydzą;
53
00:28:11,800 --> 00:28:16,900
Albo też poniósł
rozum mój porażkę,
54
00:28:17,170 --> 00:28:20,050
I sądzi zwodnie,
chociaż oczy widzą.
55
00:28:21,570 --> 00:28:25,380
Jeśli jest jasne,
co oczom dogodzi,
56
00:28:25,640 --> 00:28:29,020
Przecz oczom przeczą
świata zgodne wrzawy?
57
00:28:29,280 --> 00:28:34,090
A jeśli nie jest,
to Miłość dowodzi,
58
00:28:34,350 --> 00:28:38,560
Iż wzrok jej nie jest,
jako innych prawy. Nie.
59
00:28:38,820 --> 00:28:43,460
Wzrok nie może
prawym być Miłości,
60
00:28:43,730 --> 00:28:46,400
Bo go zniszczyły
czuwania, łzy słone.
61
00:28:47,700 --> 00:28:50,440
I cóż dziwnego,
że błądzę w ciemności?
62
00:28:50,700 --> 00:28:53,940
Słońce nie widzi,
gdy niebo zaćmione.
63
00:28:54,000 --> 00:28:58,210
Miłości chytra!
64
00:28:58,470 --> 00:29:02,120
oślepiasz mnie łzami,
65
00:29:02,380 --> 00:29:08,290
Bo oko czyste znajdzie,
co Cię plami!
66
00:29:15,260 --> 00:29:17,830
Chłopcze śliczny,
67
00:29:18,090 --> 00:29:24,840
co dzierżysz w Twej mocy,
Czasu klepsydrę
68
00:29:25,100 --> 00:29:27,880
sierp, zwierciadło kruche,
69
00:29:28,140 --> 00:29:33,540
Wyrosłeś wdzięcznie pośród mroków nocy,
Odbijasz, świeży, przyjaciół posuchę.
70
00:29:34,740 --> 00:29:38,750
Zniszczenia panią wszechwładną natura,
Choć rośniesz w lata, wciąż odnawia Ciebie,
71
00:29:39,010 --> 00:29:42,430
Aby okazać, co potęgą wskóra:
72
00:29:42,680 --> 00:29:52,130
Jak czas zwycięża,
wrogie chwile grzebie.
73
00:29:53,360 --> 00:29:57,830
Lecz, ulubieńcze,
bój się Twojej pani!
74
00:29:58,100 --> 00:30:02,940
Bo zwlekać może,
oddać musi raty,
75
00:30:03,200 --> 00:30:06,880
Wierzyciel czeka,
lecz żąda zapłaty.
76
00:30:08,210 --> 00:30:12,550
I wydać Ciebie, musem,
jest władczyni.
77
00:35:33,420 --> 00:35:36,060
Kiedy w niełasce
Fortuny i ludzi,
78
00:35:36,320 --> 00:35:39,900
Sam jeden płaczę
stan wyrzutka smutny,
79
00:35:41,260 --> 00:35:45,140
A jęk daremnie
głuche nieba budzi,
80
00:35:45,400 --> 00:35:49,000
I widzę siebie
i klnę los okrutny,
81
00:35:49,270 --> 00:35:51,540
Życzę być mężem
bogatszym w nadzieje,
82
00:35:51,800 --> 00:35:55,950
W przyjaźni,
wdzięku cne uposażenie,
83
00:35:56,210 --> 00:35:59,980
Z inszymi życia mieniałbym koleje,
84
00:36:00,240 --> 00:36:03,280
Najmniej mię cieszy
własne moje mienie.
85
00:36:03,550 --> 00:36:07,590
Gdy tonąc w myślach,
sobą prawie gardzę,
86
00:36:07,850 --> 00:36:09,990
Myśl wspomni Ciebie:
87
00:36:11,190 --> 00:36:13,760
jak o rannym świcie,
Od ciemnej ziemi skowronek odlata,
88
00:36:14,020 --> 00:36:20,770
Tak nędza moja hymn
śpiewa w błękicie.
89
00:36:21,970 --> 00:36:27,440
Twa słodka miłość
taka jest bogata,
90
00:36:28,710 --> 00:36:32,740
Że wzgardzam dla niej
stanem królów świata.
91
00:39:40,790 --> 00:39:44,530
Mocni cios zadać,
co nie chcą obrazy,
92
00:39:44,790 --> 00:39:48,670
Nie czynią tego,
ku czemu mają zakus,
93
00:39:48,930 --> 00:39:53,850
Co wzruszą drugich,
sami są jak głazy,
94
00:39:54,100 --> 00:39:56,480
Zimni, niechwiejni,
95
00:39:56,740 --> 00:39:59,010
nieskorzy do pokus:
96
00:40:00,280 --> 00:40:03,280
Ci łaski Nieba
najsłuszniej dziedziczą,
97
00:40:04,480 --> 00:40:07,550
Skarbów Natury
strzegą od zniszczenia;
98
00:40:08,920 --> 00:40:11,730
Ci są panami
swojego wejrzenia,
99
00:40:11,990 --> 00:40:15,930
Inni za czeladź
ich cnoty się liczą.
100
00:40:17,960 --> 00:40:21,130
Letni kwiat wonny
lata jest rozkoszą,
101
00:40:21,400 --> 00:40:24,740
Choć sobie żyje
i gaśnie nie latu;
102
00:40:25,930 --> 00:40:30,540
Lecz, gdy zarazy
na kwiat się przenoszą,
103
00:40:30,800 --> 00:40:34,880
Chwast najpodlejszy
lepszy jest od kwiatu.
104
00:40:36,140 --> 00:40:41,150
Zły czyn w kwas zmienia
i słodycze miłe,
105
00:40:42,350 --> 00:40:47,920
Gorzej od chwastów
cuchną lilie zgniłe.
106
00:45:21,620 --> 00:45:24,120
Gdy w słodkich,
cichych myśli ukojeniu,
107
00:45:24,390 --> 00:45:27,920
Minioną przeszłość
roztrząsam w wspomnieniu,
108
00:45:28,190 --> 00:45:31,470
Wzdycham, iż płonne
były walki trudne,
109
00:45:31,730 --> 00:45:36,000
Łzą dawną płaczę
straty czasu żmudne.
110
00:45:37,470 --> 00:45:40,940
Od łez odwykły,
mam łez pełne oczy,
111
00:45:41,200 --> 00:45:45,240
Dla druhów skrytych
wiecznej nocy cieniem.
112
00:45:45,510 --> 00:45:49,390
Miłości blizna
znów krwią świeżą broczy.
113
00:45:49,640 --> 00:45:52,950
I dawne mary znów
żegnam westchnieniem.
114
00:45:54,180 --> 00:45:57,630
I płakać mogę
nad smętkiem przyszłości,
115
00:45:57,880 --> 00:46:01,230
I od żałości stąpać do żałości,
116
00:46:01,490 --> 00:46:04,530
I płakać straty
jeszcze nie stracone,
117
00:46:04,790 --> 00:46:08,740
I łez haracze płacić wypłacone.
118
00:46:10,200 --> 00:46:13,800
Gdy wspomnę Ciebie,
przyjacielu miły,
119
00:46:14,070 --> 00:46:18,950
Zwrócone straty,
a bóle się śniły.
120
00:47:07,250 --> 00:47:10,790
Marmur i książąt poświęcone sławie
121
00:47:11,060 --> 00:47:14,260
Pomniki złote,
wiersza nie przeżyją;
122
00:47:14,530 --> 00:47:18,410
Lecz świecić będziesz,
w mych rymów oprawie,
123
00:47:18,660 --> 00:47:23,370
Jaśniej niż kamień,
gdy go czasy zryją.
124
00:47:23,630 --> 00:47:27,270
Bo straszne wojny obalą posągi,
125
00:47:27,540 --> 00:47:30,420
Murarza dzieła wykopią z posady,
126
00:47:30,670 --> 00:47:34,920
Lecz Marsa miecze,
lub wojny pożogi,
127
00:47:35,180 --> 00:47:37,920
Pamiątek Twoich
nie sprawią zagłady.
128
00:47:38,180 --> 00:47:43,630
Z drogi Twej zemkną
wrogów zapomnienia,
129
00:47:43,890 --> 00:47:47,060
Mimo śmierć przejdziesz;
i Twa chwała zdole
130
00:47:47,320 --> 00:47:50,570
Podziwem krzepić
przyszłe pokolenia,
131
00:47:50,830 --> 00:47:54,360
Aż świat zaginie
w przemian losu kole.
132
00:47:54,630 --> 00:47:59,480
Aż żyw powstaniesz
w dzień Sądu z martwoty,
133
00:47:59,730 --> 00:48:05,980
W wierszu żyć będziesz,
hołd zbierając cnoty.
134
00:56:34,700 --> 00:56:38,670
Pracą strudzony,
śpieszę legnąć w łoże,
135
00:56:38,930 --> 00:56:42,780
Jak w przystań członki
znużone rzeźwiącą,
136
00:56:44,240 --> 00:56:46,720
Lecz w głowie mojej
wnet wszczynam podróże,
137
00:56:46,970 --> 00:56:52,420
Choć ciałem spocznę,
duch biegnie w dal rwącą.
138
00:56:52,680 --> 00:56:57,560
Bo myśli moje
(choć jestem daleki)
139
00:56:57,820 --> 00:57:01,630
Ku Tobie bieżą
pielgrzymką strzelistą;
140
00:57:01,890 --> 00:57:06,340
Szeroko senne
roztworzą powieki,
141
00:57:06,590 --> 00:57:10,600
Jak ślepiec patrzę
w ciemność przepaścistą.
142
00:57:11,830 --> 00:57:15,470
Jedno wzrok twórczy
mojej wyobraźni
143
00:57:15,730 --> 00:57:20,080
Twój obraz rzuca oślepłemu oku,
144
00:57:20,340 --> 00:57:24,690
Klejnot błyszczący
w strasznej nocy mroku,
145
00:57:24,940 --> 00:57:29,890
Który noc piękni,
odnawia i jaśni.
146
00:57:31,120 --> 00:57:37,300
Tak ciało we dnie,
w ciemnej nocy dusza,
147
00:57:37,560 --> 00:57:44,160
Dla mnie, wskróś Ciebie,
wiecznie się porusza.
148
01:04:36,620 --> 01:04:39,800
Czy wolą Twoją,
by Twój obraz szerzył
149
01:04:40,060 --> 01:04:42,910
Powieki ciężkie
w długiej nocy trudach?
150
01:04:44,570 --> 01:04:48,450
Czy życzysz sobie,
bym w spokój nie wierzył,
151
01:04:48,700 --> 01:04:52,410
Lecz w zdradnych obraz
Twój oglądał złudach?
152
01:04:54,040 --> 01:04:57,780
Czy ducha Twego ślesz
przez odległości,
153
01:04:58,040 --> 01:05:03,890
Od siebie ku mnie,
by wniknął w me czyny,
154
01:05:04,150 --> 01:05:08,060
Wypatrzył błędy
i puste godziny,
155
01:05:08,320 --> 01:05:11,390
I Twojej prawej
spowiadał zazdrości?
156
01:05:12,660 --> 01:05:15,160
O nie!
157
01:05:15,430 --> 01:05:19,740
Wielka Twa miłość,
lecz nie jest tak można;
158
01:05:20,000 --> 01:05:23,740
To miłość moja wiernie
czuwa chrobra,
159
01:05:24,000 --> 01:05:29,420
To miłość moja duszy
strzeże zbożna,
160
01:05:29,680 --> 01:05:33,050
I czujnym stróżem
jest Twojego dobra.
161
01:05:34,250 --> 01:05:41,260
Czuwam; sen od Twej
zbiegł także powieki
162
01:05:42,450 --> 01:05:49,390
Innym zbyt blizki
mnie jesteś daleki.
163
01:11:11,470 --> 01:11:14,110
Miłości słodka,
odnów Twoje cnoty:
164
01:11:14,370 --> 01:11:18,150
Niech jak głód ostre,
będą Twoje groty;
165
01:11:18,410 --> 01:11:20,950
Głód choć pokarmem
dziś jest nasycony,
166
01:11:21,210 --> 01:11:24,220
Jutro się srożej
wróci wyostrzony.
167
01:11:24,480 --> 01:11:29,700
I Ty, miłości,
choć oczy łaknące
168
01:11:29,950 --> 01:11:32,430
Dzisiaj wypełnisz,
zamkniesz nasycone,
169
01:11:32,690 --> 01:11:38,130
Jutro patrz znowu,
bo dusze mdlejące,
170
01:11:38,400 --> 01:11:41,570
Ducha miłości zabijają płone.
171
01:11:41,830 --> 01:11:44,940
Rozstanie smutne,
falą Oceanu,
172
01:11:45,200 --> 01:11:47,340
Co lądy dzieli;
173
01:11:47,600 --> 01:11:51,350
oblubieńcy młodzi
Na morskie brzegi wychodzą poranu,
174
01:11:51,610 --> 01:11:57,020
By słodszym zdał się
powrót miłej łodzi
175
01:11:57,280 --> 01:12:01,920
Lub mień je zimą,
której śnieżne słoty
176
01:12:02,180 --> 01:12:07,720
Milszemi czynią cne lata powroty.
177
01:16:11,190 --> 01:16:15,040
Nie będziesz nigdy,
druhu, dla mnie starym:
178
01:16:16,230 --> 01:16:22,110
Mnie, jak w dzień pierwszy,
lśni Twa piękność świetnie,
179
01:16:23,340 --> 01:16:28,050
Gdyś oko moje wzroku podbił czarem.
Trzy zimy zdarły chwały gajów letnie,
180
01:16:28,310 --> 01:16:32,350
Trzy wiosny zżółkły
jesiennym pożarem,
181
01:16:32,610 --> 01:16:35,520
Mknąc, przed mym wzrokiem,
w pór rocznych pochody,
182
01:16:35,780 --> 01:16:40,160
Trzech kwietniów wonie
czerwiec spalił żarem,
183
01:16:40,420 --> 01:16:43,960
Odkąd Ciem ujrzał:
jeszcześ i dziś młody.
184
01:16:45,160 --> 01:16:48,470
Ach! lecz podobna
skazówce zegara,
185
01:16:48,730 --> 01:16:53,300
Piękność umyka
niewidzialnym biegiem.
186
01:16:53,560 --> 01:16:58,610
I Twoja hożość,
zda się wiecznie jara,
187
01:16:58,870 --> 01:17:03,320
Jak woda płynie: wzrok mój
złym jest śpiegiem.
188
01:17:03,570 --> 01:17:06,820
Płacz, iż przed Tobą,
189
01:17:07,080 --> 01:17:10,020
przyszłe pokolenie,
190
01:17:10,280 --> 01:17:15,350
Piękności lato
w śmierci legnie cienie.
15528
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.