Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:02:06,360 --> 00:02:10,239
Niech Bóg da tobie pić
ze źródła wody życia.
2
00:02:10,360 --> 00:02:14,194
Prochem jesteś i w proch się
obrócisz...
3
00:02:14,280 --> 00:02:18,239
... ale Pan cię wskrzesi
w Dniu Ostatecznym.
4
00:02:18,360 --> 00:02:23,229
Żyj w pokoju. W imię Ojca
i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
5
00:02:25,160 --> 00:02:31,315
GLOS W TV:
Nadkomisarz Pasek zginął od kul
bandytów, broniąc obywateli.
6
00:02:32,120 --> 00:02:37,353
Nie był jedynym policjantem,
który oddał życie, ratując innych.
7
00:02:40,360 --> 00:02:43,193
Cześć jego pamięci!
8
00:02:45,200 --> 00:02:48,112
Do widzenia, Jarku.
9
00:02:54,120 --> 00:02:56,270
Kompania, baczność!
10
00:02:56,400 --> 00:02:59,233
Na ramię broń!
11
00:03:01,160 --> 00:03:03,310
Do nogi broń!
12
00:03:04,360 --> 00:03:08,194
Salwa honorowa, kompania baczność!
13
00:03:10,200 --> 00:03:14,079
Do salwy honorowej, kompania ładuj!
14
00:03:15,360 --> 00:03:18,193
Salwą pal!
15
00:03:34,160 --> 00:03:37,232
Mamo, chodźmy stąd. Nie chcę tu być.
16
00:03:49,240 --> 00:03:52,152
Znajdziemy ich. Na pewno.
17
00:03:53,280 --> 00:03:58,115
Chciałbym zapłacić czesne.
Malwina Wielgosz.
18
00:03:58,200 --> 00:04:05,151
GLOS W TV:
W strzelaninie zginęło dwóch obywateli
francuskich, dwóch policjantów...
19
00:04:08,120 --> 00:04:10,156
Tak, to samo konto.
20
00:04:35,200 --> 00:04:40,274
Nowak, Patryk Wiśniewski,
Jacek Kruszyński, sala numer 2.
21
00:04:43,240 --> 00:04:47,199
- Cześć. Coś ciekawego?
- Nic. Czy mogę się odlać?
22
00:04:47,280 --> 00:04:50,158
Masz pół godziny.
23
00:04:55,240 --> 00:04:59,119
- Co z Faberem?
- Śpij, kochanie.
24
00:05:03,240 --> 00:05:07,313
- Z Faberem jest niedobrze.
- Gorzej ode mnie?
25
00:05:12,280 --> 00:05:15,113
Dużo gorzej.
26
00:05:16,200 --> 00:05:19,078
Kto jeszcze?
27
00:05:19,360 --> 00:05:23,148
Pasek i dwóch Francuzów.
28
00:05:26,160 --> 00:05:28,230
Ryś, chodź tu.
29
00:05:29,120 --> 00:05:31,315
Powiedz mu to samo.
30
00:05:35,120 --> 00:05:37,156
Patryk...
31
00:05:40,160 --> 00:05:44,358
Gnój znał tych kolesi,
którzy nas szlachtowali.
32
00:05:49,200 --> 00:05:52,078
To on nas zdradził.
33
00:05:52,160 --> 00:05:57,314
A ten jeden, z którym on gadał,
nazywał się Grant albo Grand.
34
00:05:58,320 --> 00:06:01,153
To wszystko?
35
00:06:02,200 --> 00:06:07,115
Patryk chciał forsę od tamtego
i ten do niego strzelał.
36
00:06:07,200 --> 00:06:11,318
Coś ci się przyśniło.
Rozmawiałeś z Patrykiem?
37
00:06:12,120 --> 00:06:14,270
Patryk coś powiedział?
38
00:06:14,400 --> 00:06:19,315
To nie było tak. Przedtem
mówił mi dokładnie to samo.
39
00:06:20,120 --> 00:06:22,236
To nie był sen.
40
00:06:22,360 --> 00:06:27,229
Myślę, że ten drań
chciał się usamodzielnić.
41
00:06:27,360 --> 00:06:34,152
Wysłał tam swoich kumpli, a ci
po robocie zaczęli do nich strzelać.
42
00:06:36,360 --> 00:06:39,079
Kruszon?
43
00:06:39,160 --> 00:06:41,355
Powiedz lekarzowi...
44
00:06:46,160 --> 00:06:50,073
... że czuję takie dziwne
zimno w nogach.
45
00:06:50,400 --> 00:06:54,154
- Już mu mówiłem.
- l co powiedział?
46
00:06:57,400 --> 00:07:00,233
Że ci da proszek i minie.
47
00:07:04,160 --> 00:07:06,355
To minie. Na pewno.
48
00:07:30,120 --> 00:07:35,069
- Potrzebuje pan czegoś?
- Szukam kogoś kompetentnego.
49
00:07:35,160 --> 00:07:37,196
Słucham.
50
00:08:22,200 --> 00:08:29,072
Elektryczna motorówka jest bardzo
powolna. Akumulatory są za ciężkie.
51
00:08:29,160 --> 00:08:33,312
Nikt ich nie używa.
Ale są natomiast takie cacka.
52
00:08:34,200 --> 00:08:38,113
Technologia wojskowa. Komando Foki.
53
00:08:40,280 --> 00:08:44,114
W Polsce pan tego nie kupi. Wojsko ma.
54
00:08:45,200 --> 00:08:48,192
l ci, co w lraku byli.
55
00:08:49,200 --> 00:08:51,350
Ale kupić nie można.
56
00:08:52,160 --> 00:08:57,234
- 2 5 węzłów. Szybko przeplynie Wisłę?
- Najwyżej w minutę.
57
00:08:59,200 --> 00:09:02,078
- Ale to kupa forsy.
- 50?
58
00:09:02,160 --> 00:09:05,118
- 2 50.
- Dobrze.
59
00:09:09,120 --> 00:09:11,236
Po co to panu?
60
00:09:12,320 --> 00:09:18,236
Taki kaprys. Raz w życiu chciałbym
mieć coś, czego nie ma nikt.
61
00:09:20,280 --> 00:09:24,319
Niech pan popyta.
Może ktoś chce sprzedać?
62
00:09:25,120 --> 00:09:30,069
Niech pan da ogłoszenie w gazetach.
Że chce pan kupić.
63
00:09:30,160 --> 00:09:32,355
Dobry pomysł.
64
00:09:34,160 --> 00:09:40,235
Niech pan da to ogłoszenie. Żona by
mnie zabiła, że wydaję tyle forsy.
65
00:09:45,120 --> 00:09:49,159
Gdybym ja tak wszystkim
dawał ogłoszenia...
66
00:09:49,240 --> 00:09:53,153
- Ale wie pan...
- Żona? Więc dobrze.
67
00:09:53,280 --> 00:09:58,195
Niech pan da ogłoszenie
i poda numer mojego sklepu.
68
00:09:59,120 --> 00:10:01,315
Jeśli pan chce.
69
00:10:14,200 --> 00:10:17,192
Proszę powiedzieć, że jestem.
70
00:10:18,160 --> 00:10:22,233
Panie generale, przyszedł
inspektor Kondeja.
71
00:10:23,120 --> 00:10:25,111
Proszę.
72
00:10:38,320 --> 00:10:43,269
- lnspektor Joachim Kondeja melduje się.
- Co się stało?
73
00:10:43,400 --> 00:10:48,155
- Ktoś strzelał i do mafii,i do policji.
- Nie wiem.
74
00:10:48,240 --> 00:10:52,119
Nikt jeszcze do mnie nie strzelał.
75
00:10:52,200 --> 00:10:58,070
A ja nigdy nie myślałem, że będę
musiał wyrzucić cię z policji.
76
00:10:58,160 --> 00:11:04,235
Nie przejmuj się mną. Oświetliłem
chłopaków jak cele na strzelnicy.
77
00:11:04,320 --> 00:11:10,111
Młdy miał 36 lat i dwoje dzieci.
To ja powinienem tam być.
78
00:11:10,360 --> 00:11:14,319
Wiem, z jakim widokiem
przed oczami umrę.
79
00:11:25,200 --> 00:11:29,193
Poproś panią Martę,
żeby to ostemplowała.
80
00:11:29,280 --> 00:11:32,192
Tak jest, panie generale.
81
00:11:37,160 --> 00:11:42,280
Tak, mamo. U Sławka była impreza.
Wiesz, u którego Sławka?
82
00:11:43,240 --> 00:11:46,357
Zostałem na noc. Wszystko dobrze.
83
00:11:48,200 --> 00:11:51,078
Nie mogę rozmawiać. Pa.
84
00:11:52,320 --> 00:11:55,153
Na razie poprosimy 3 piwa.
85
00:11:57,360 --> 00:12:00,318
Szybciutko tu posprzątali.
86
00:12:05,160 --> 00:12:11,269
Jaka będzie następna robota? Nieźle
nam poszło, więc idźmy za ciosem.
87
00:12:11,360 --> 00:12:17,151
Pieniądze jeszcze nie sprzedane.
Nie bądź taki do przodu.
88
00:12:17,240 --> 00:12:20,312
- Zniszczyłeś łódź?
- Oczywiście.
89
00:12:21,120 --> 00:12:25,272
- Jak ją zniszczyłeś?
- Zatopiłem, jak było mówione.
90
00:12:29,240 --> 00:12:31,276
Gdzie?
91
00:12:33,120 --> 00:12:37,238
- W Wiśle, założyłem ładunki. l bum!
- Gdzie? Konkretnie.
92
00:12:37,320 --> 00:12:43,190
Gdy odwoziłem Sławka, puściłem ją
z nurtem za mostem przy Bródnie.
93
00:12:46,360 --> 00:12:52,196
- Jedzenie zamówimy później.
- Na początek poproszę spaghetti.
94
00:12:52,280 --> 00:12:56,239
Carbonara, bolognese
czy frutti di mare?
95
00:12:56,360 --> 00:13:00,148
Carbonara. Będzie najszybciej.
96
00:13:02,240 --> 00:13:08,270
Juby ma rację. Mamy dobrą serię.
Trzeba korzystać.
97
00:13:10,320 --> 00:13:14,154
- Powinniśmy.
- Pewnie.
98
00:13:19,240 --> 00:13:23,074
- Ktoś podesrał Kondeję.
- Miał rację.
99
00:13:23,160 --> 00:13:27,153
Wszyscy zawaliliśmy,
ale on najbardziej.
100
00:13:27,240 --> 00:13:32,155
- To nie ma nic do rzeczy.
- Szukają kozła ofi arnego.
101
00:13:32,240 --> 00:13:37,155
Mówię tylko, żeby nie było
między nami wątpliwości.
102
00:13:37,240 --> 00:13:41,279
Słyszałem, że mają
rozwiązać waszą grupę.
103
00:13:41,360 --> 00:13:44,238
Źle słyszałeś. Cześć.
104
00:13:51,160 --> 00:13:53,310
Wiesz coś o tym?
105
00:14:09,200 --> 00:14:12,112
- ldziesz?
- Dokąd?
106
00:14:12,280 --> 00:14:15,192
- Ze mną.
- Co chcesz zrobić?
107
00:14:17,320 --> 00:14:21,359
- Coś wymyślę po drodze.
- A jak nie wymyślisz?
108
00:14:25,200 --> 00:14:30,069
Chcą się do nas dobrać.
Przeszkadzamy w zabawie.
109
00:14:30,160 --> 00:14:36,110
Mieszanie publicznego z prywatnym.
Przekręt za przekrętem.
110
00:14:37,160 --> 00:14:40,277
- Komu przeszkadzamy?
- Tym, co zawsze.
111
00:14:40,400 --> 00:14:46,236
- Partii właścicieli Rzeczpospolitej.
- lgnoruj polityków.
112
00:14:46,320 --> 00:14:53,112
Dwóch zabitych policjantów. W Szwecji
zginęło tylu od czasów wojny.
113
00:14:55,240 --> 00:15:00,189
- Co to ma znaczyć?
- Za pozwoleniem, panie generale...
114
00:15:00,280 --> 00:15:03,158
Wyjdźcie stąd.
115
00:15:03,240 --> 00:15:06,118
Niech mówią.
116
00:15:06,200 --> 00:15:11,069
Czy to prawda, że pan chce
rozwiązać naszą grupę?
117
00:15:13,120 --> 00:15:19,116
Pasek nie żyje, Faber też. W jednej
akcji straciliśmy dwóch ludzi.
118
00:15:19,200 --> 00:15:23,159
l roczny budżet
kilku komend powiatowych.
119
00:15:23,280 --> 00:15:29,071
Chcę wiedzieć, czy możemy
podjąć działania operacyjne.
120
00:15:29,160 --> 00:15:34,188
Nazywasz się Kruszyński?
Tam postrzelono twojego brata.
121
00:15:34,280 --> 00:15:40,116
- Tak jest, panie generale.
- To brat przyrodni. Wyzdrowieje.
122
00:15:40,200 --> 00:15:45,274
Wszystko jedno. Powinienem
cię odsunąć od tego śledztwa.
123
00:15:45,400 --> 00:15:50,235
W policji nie ma miejsca
na prywatne porachunki.
124
00:15:50,320 --> 00:15:52,356
Wiem.
125
00:15:56,160 --> 00:16:00,199
Ale jako nasz przełóżony
może pan wszystko.
126
00:16:04,240 --> 00:16:09,109
lnspektor Kondeja przechodzi
w stan spoczynku.
127
00:16:09,200 --> 00:16:13,079
Pasek nie żyje,
a wy się wygłupiliście.
128
00:16:13,240 --> 00:16:20,078
W tej sytuacji nowym dowódcą
Specjalnej Grupy Pościgowej mianuję...
129
00:16:21,240 --> 00:16:24,118
... nadkomisarz Ginko.
130
00:16:32,280 --> 00:16:35,158
Smakuje panu?
131
00:16:37,280 --> 00:16:41,193
Świetna carbonara. Najlepsza w kraju.
132
00:16:41,320 --> 00:16:46,235
Bardzo się cieszę.
Zapraszam panów częściej do nas.
133
00:16:46,360 --> 00:16:51,680
Zależy nam na klientach, którzy
potrafią docenić dobrą kuchnię.
134
00:16:51,680 --> 00:16:54,638
Życzę panu dobrego wieczoru.
135
00:17:03,160 --> 00:17:07,233
- Wyznaczył nagrodę za moją głowę.
- Skąd wiesz?
136
00:17:07,320 --> 00:17:13,156
- Wiem, Zidane. Zabiłem mu syna.
- Jesteś pewien, że nie żyje?
137
00:17:13,240 --> 00:17:18,268
- Kaliber 44. Nie miał szans.
- Za kogoś jeszcze wyznaczyli?
138
00:17:18,400 --> 00:17:23,110
Za nas trzech, panowie.
Po 1 00 tysięcy euro.
139
00:17:24,160 --> 00:17:28,358
Spalę psu budę, to nie będzie
szastał pieniędzmi.
140
00:17:29,160 --> 00:17:32,232
Świetna carbonara. Szkoda knajpy.
141
00:17:32,320 --> 00:17:37,235
- Na pewno pozbyłeś się tej łodzi?
- Odwal się ode mnie!
142
00:17:42,240 --> 00:17:45,118
Grand, na pewno.
143
00:17:48,160 --> 00:17:52,199
Juby, przysięgnij.
Na życie swojej matki.
144
00:18:01,400 --> 00:18:07,191
Przysięgam. Puściłem łódkę.
Na życie matki, przysięgam.
145
00:18:25,160 --> 00:18:27,310
Ominął cię awans.
146
00:18:30,160 --> 00:18:35,075
- Kto to jest nadkomisarz Ginko?
- Jak to, kto? Aldona.
147
00:18:35,160 --> 00:18:41,110
Przecież ona nie jest nadkomisarzem.
Może to ktoś z jej rodziny?
148
00:18:41,240 --> 00:18:47,315
Aldona jest jedynaczką. A jej ojciec
jest ambasadorem w Meksyku.
149
00:18:50,320 --> 00:18:53,198
Dużo o niej wiesz.
150
00:18:54,280 --> 00:18:58,114
- Ona nie może być moim dowódcą.
- Dlaczego?
151
00:18:58,320 --> 00:19:03,235
Byłem z nią i jest kobietą.
Jest młoda, zbyt ładna.
152
00:19:03,320 --> 00:19:07,199
Nawet ładne i młode mogą awansować.
153
00:19:12,120 --> 00:19:14,270
Kobiety to też ludzie.
154
00:19:15,320 --> 00:19:19,233
- Nie wiedziałem.
- Nie uczyli cię w szkole?
155
00:19:20,120 --> 00:19:25,148
Widocznie wtedy chorowałem.
Oni mi nie mogą tego zrobić.
156
00:19:25,240 --> 00:19:30,075
Mam ją codziennie widywać?
Jak ja się będę czuł?
157
00:19:30,200 --> 00:19:36,070
- Normalnie. Dziecko jesteś?
- Aldona nie jest nadkomisarzem.
158
00:20:02,160 --> 00:20:08,110
Zostałam nadkomisarzem, gdy oddałam
najlepszego człowieka do CBŚ.
159
00:20:09,120 --> 00:20:13,352
Taka nagroda.
Najlepszy człowieku, mów.
160
00:20:14,320 --> 00:20:19,348
W mieście jest ktoś,
kto nie boi się policji ani mafii.
161
00:20:20,160 --> 00:20:25,188
Ktoś, o kim nic nie wiemy
i kogo w ogóle nie kontrolujemy.
162
00:20:26,120 --> 00:20:30,159
Jeden trop to Patryk Wiśniewski,
syn Topora.
163
00:20:30,240 --> 00:20:36,190
Naprawdę myślisz, że ten 1 9-latek
zna tych ludzi i nadał im tę robotę?
164
00:20:36,280 --> 00:20:43,072
- Tak. Teraz młodzież szybko się uczy.
- Nasłał bandytów na knajpę ojca?
165
00:20:43,160 --> 00:20:49,076
Myślisz, że ojciec gangster
wychował syna w duchu miłości?
166
00:20:50,280 --> 00:20:54,353
Skąd mógł wiedzieć
o planowanej transakcji?
167
00:20:55,160 --> 00:21:01,110
- Podsłuchał rozmowę, cokolwiek.
- Twój brat nie jest wiarygodny.
168
00:21:01,200 --> 00:21:05,239
Bierze dolargan i morfinę.
Może fantazjować.
169
00:21:05,360 --> 00:21:10,229
- Patryk odzyska świadomość?
- Albo odzyska, albo nie.
170
00:21:10,360 --> 00:21:14,319
- Ktoś go pilnuje?
- Policjant. Dzień i noc.
171
00:21:15,240 --> 00:21:22,237
Są naciski, żeby dać szybko wynik.
Mamy pokazać,że kontrolujemy sytuację.
172
00:21:22,320 --> 00:21:26,108
Może zamkniemy Topora?
173
00:21:26,200 --> 00:21:30,113
Nie nasłałby bandytów
na własną knajpę.
174
00:21:34,120 --> 00:21:39,069
Topor jest dla nas
bardziej użyteczny na wolności.
175
00:21:39,160 --> 00:21:42,152
- Dlaczego?
- Bo on też ich szuka.
176
00:21:42,240 --> 00:21:48,315
- A gdy ich złapie, to ich nam odda.
- Tego bym nie oczekiwał. Powiesi ich.
177
00:22:31,400 --> 00:22:35,075
- Co teraz?
- Fundujesz piwo.
178
00:22:38,200 --> 00:22:41,112
Gdzie mogli być szkoleni?
179
00:22:41,200 --> 00:22:46,149
- W wywiadzie, w GROM-ie.
- Albo gdziekolwiek na świecie.
180
00:22:46,240 --> 00:22:52,190
- Nie wliczając Al-Kaidy, Hamasu i ETA.
- Trzeba sprawdzić, co się da.
181
00:22:52,280 --> 00:22:57,229
- Pieniądze były oznaczone?
- Nie. Sprawdzali banknoty.
182
00:22:57,320 --> 00:23:01,359
- Fałszywe eurówki były do wykrycia?
- Jak każde.
183
00:23:02,160 --> 00:23:07,314
Sprzedadzą po kawałku albo wszystko
jakiemuś hurtownikowi.
184
00:23:08,120 --> 00:23:11,192
- W Rumunii albo w Peru.
- Nie mamy nic.
185
00:23:12,280 --> 00:23:16,068
- A informatorzy?
- Nikt nic nie wie.
186
00:23:16,160 --> 00:23:20,119
Nie zwierzali się
dziewczynom z agencji.
187
00:23:20,200 --> 00:23:24,079
Może wam przeszkadzam? Czy wy już...
188
00:23:25,160 --> 00:23:29,119
Mogę dokończyć? Jeden trop to Patryk.
189
00:23:30,360 --> 00:23:37,118
Drugi trop, jedyny, który może nas
do nich doprowadzić, to sprzęt.
190
00:23:37,240 --> 00:23:42,189
- Jaki sprzęt?
- Jak szybko zniknęli tą łódką?
191
00:23:42,360 --> 00:23:47,275
- W sekundę?
- Ślizgacz o bardzo dużej mocy.
192
00:23:48,160 --> 00:23:53,154
Trzeba sprawdzić, kto ma taki
albo niedawno kupił.
193
00:23:55,200 --> 00:23:59,318
Dałem ogłoszenie,
że szukam takiego sprzętu.
194
00:24:01,160 --> 00:24:05,199
Myślisz, że się skuszą?
Zawodowcy tej klasy?
195
00:24:05,280 --> 00:24:11,116
Może się skuszą, a może nie.
196
00:25:00,160 --> 00:25:04,199
ŚPlEWA:
197
00:25:04,320 --> 00:25:07,232
Wymierzone w ciebie!
198
00:25:41,400 --> 00:25:44,233
Dawaj to tutaj.
199
00:25:50,280 --> 00:25:56,196
Przyczepa ciężarówki się urwała.
Kierowca nic nie zauważył.
200
00:25:56,280 --> 00:26:02,196
Szliśmy akurat z Kajtkiem, patrzymy,
a tu taka leży promocja.
201
00:26:06,160 --> 00:26:08,310
Dobrze, Kajtuś.
202
00:26:11,240 --> 00:26:14,232
Perła, kto siedział na pace?
203
00:26:14,320 --> 00:26:19,314
Dzisiejsze małolaty.
W dupach im się poprzewracało.
204
00:26:30,120 --> 00:26:32,236
- Masz to DVD.
- Po co mi DVD?
205
00:26:32,360 --> 00:26:35,238
Bierz, bo ci je zabiorę.
206
00:26:37,200 --> 00:26:42,274
Jesteśmy u mojego kolegi.
On cię zupełnie nie zna. ldź już.
207
00:26:51,120 --> 00:26:56,114
Widziałeś? Młdy, a jaki pazerny.
Posprzątaj tu.
208
00:27:20,200 --> 00:27:23,158
Mnie się śniło, że była wojna.
209
00:27:56,120 --> 00:27:58,236
Puszczaj mnie...
210
00:28:10,240 --> 00:28:15,109
W strzelaninie u Topora
zabili dwóch policjantów.
211
00:28:15,200 --> 00:28:20,354
Gliny łażą wszędzie. Nie mogę
trzymać towaru w mieszkaniu.
212
00:28:21,160 --> 00:28:26,075
Zdrowie tego koleżki,
który odstrzelił gliniarzy.
213
00:28:26,320 --> 00:28:33,237
Co się patrzysz? To były policyjne
mendy. Toporowi syna postrzelili.
214
00:28:33,320 --> 00:28:38,235
Leży chłopak w szpitalu.
Ale wyzdrowieje.
215
00:28:41,240 --> 00:28:46,314
Topor będzie się mścił.
Kilku chłopaków pójdzie do piachu.
216
00:28:47,120 --> 00:28:52,274
- Skąd ty wiesz takie rzeczy?
- Kto ma informacje, ten ma władzę.
217
00:28:53,280 --> 00:28:56,158
Jak dzieciak?
218
00:28:56,240 --> 00:29:01,155
Znaleźli mu rodzinę zastępczą,
ale nie w Warszawie.
219
00:29:01,240 --> 00:29:05,153
- Adoptują go?
- Nie wiem. Może zrezygnują?
220
00:29:05,240 --> 00:29:09,153
Krzysio jest, jaki jest.
l swój wiek ma.
221
00:29:09,240 --> 00:29:15,270
Nikt nie będzie adoptował 8-letniego
dziecka. Może się wystraszą?
222
00:29:23,120 --> 00:29:25,315
Co z tą wojną?
223
00:29:27,240 --> 00:29:32,155
Właściwie to już po wojnie było.
Zwyciężyło zło.
224
00:29:34,200 --> 00:29:39,069
Warszawa była prawie niezniszczona.
Tym razem.
225
00:29:39,160 --> 00:29:42,072
Tylko ludzi jakoś mało.
226
00:29:43,200 --> 00:29:48,115
Brzeska pusta, Stalowa też.
Targowa bez tramwaju.
227
00:29:51,200 --> 00:29:55,193
Tramwaj skasowali,
bo nie było kogo wozić.
228
00:30:08,400 --> 00:30:13,315
Wspaniale, że udało ci się
doprowadzić do tej umowy.
229
00:30:14,120 --> 00:30:19,069
- Szefowie byli zadowoleni?
- Oni nie okazują uczuć.
230
00:30:20,400 --> 00:30:25,076
Bardzo się cieszę. Nie masz pojęcia,
jak bardzo.
231
00:30:25,240 --> 00:30:29,153
Nie mogłam patrzyć,
jak się zamartwiasz.
232
00:30:29,240 --> 00:30:32,118
Aż tak było widać?
233
00:30:32,200 --> 00:30:36,239
Jestem twoją siostrą
i wiem o tobie wszystko.
234
00:30:37,360 --> 00:30:41,114
Chcę założyć własną fi rmę.
235
00:30:41,200 --> 00:30:46,115
Mam dość wysługiwania się
cwaniakom z Nowego Jorku.
236
00:30:46,200 --> 00:30:52,230
Myślisz, że ci się uda? Wiesz, że tu
wszystkim rządzą mafijne układy.
237
00:30:53,240 --> 00:30:56,198
Szykuje mi się duży kontrakt.
238
00:30:57,160 --> 00:31:01,199
Gdybym go przepuścił
przez swoją fi rmę...
239
00:31:01,360 --> 00:31:06,115
... nie musielibyśmy pracować
do końca życia.
240
00:31:06,200 --> 00:31:10,193
Ale ja chcę pracować.
Co to jest za robota?
241
00:31:13,120 --> 00:31:16,078
Prywatyzacja dużego banku.
242
00:31:18,120 --> 00:31:21,078
- Byłaś u rodziców?
- Tak.
243
00:31:23,200 --> 00:31:26,078
Od ciebie były te róże?
244
00:31:26,320 --> 00:31:29,198
- Tak.
- Piękne.
245
00:31:32,200 --> 00:31:35,192
Naprawdę jestem z ciebie dumna.
246
00:31:35,280 --> 00:31:41,071
Niewielu mężczyzn ma taką wrażliwość
i wyczucie piękna.
247
00:31:41,280 --> 00:31:44,113
Siostrzyczko...
248
00:31:45,280 --> 00:31:49,114
Nie przesadzam. Jesteś wyjątkowy.
249
00:31:53,120 --> 00:31:55,236
Masz różowy zegarek.
250
00:31:58,120 --> 00:32:01,078
Muszę iść na zajęcia. Cześć.
251
00:32:06,120 --> 00:32:08,111
Siostra!
252
00:32:25,320 --> 00:32:29,154
Jeszcze tną juniora? Kiedy zaczęli?
253
00:32:30,200 --> 00:32:33,112
- 6 godzin temu.
- Dlaczego tak długo?
254
00:32:33,200 --> 00:32:35,191
TELEFON
255
00:32:39,200 --> 00:32:41,316
Dobrze, zaraz będę.
256
00:32:42,120 --> 00:32:47,148
Syn Topora odzyskuje przytomność.
ldę go przesłuchać.
257
00:32:56,160 --> 00:33:00,153
Mogą nam panowie powiedzieć, co z nim?
258
00:33:03,160 --> 00:33:06,118
Kim panowie są? Rodziną?
259
00:33:06,360 --> 00:33:09,238
- Najbliższą.
- Będzie żył?
260
00:33:09,360 --> 00:33:15,071
- Tak, będzie żył.
- Ale nic już nie będzie tak, jak dotąd.
261
00:33:15,240 --> 00:33:19,313
- Wózek?
- O tym można myśleć za jakieś pół roku.
262
00:33:20,120 --> 00:33:25,274
- Kula uszkodziła rdzeń kręgowy.
- l tak cud, że nie trochę wyżej.
263
00:33:25,360 --> 00:33:29,239
Będzie mógł poruszać rękami.
Dobre i to.
264
00:33:30,280 --> 00:33:32,316
Dziękujemy.
265
00:33:33,120 --> 00:33:35,111
Dziękuję.
266
00:33:51,200 --> 00:33:56,320
Panowie przyjdą później,
gdy się obudzi. Najlepiej jutro.
267
00:34:02,280 --> 00:34:05,158
Tato, chodź.
268
00:34:05,360 --> 00:34:09,239
- Ja zostaję.
- ldę przesłuchać Patryka.
269
00:34:14,200 --> 00:34:17,112
Chodź. On śpi.
270
00:34:18,280 --> 00:34:21,158
Zostanę. To mój syn.
271
00:34:38,320 --> 00:34:41,073
Przepraszam!
272
00:34:43,120 --> 00:34:45,236
Zostawił ksiądz parasol.
273
00:34:51,160 --> 00:34:55,073
To nie mój. Był w windzie,
gdy wsiadałem.
274
00:36:05,160 --> 00:36:11,156
Teraz myślę, że przez całe życie
byłem dla niego zbyt wymagający.
275
00:36:13,120 --> 00:36:19,309
Gdy zostawiłem twoją matkę i ciebie,
podświadomie go karałem za to...
276
00:36:20,120 --> 00:36:23,157
... co zrobiłem tobie. Rozumiesz?
277
00:36:24,160 --> 00:36:26,151
Nie.
278
00:36:26,240 --> 00:36:33,112
Starałem się nie rozpieszczać go.
Żeby nie miał lepiej niż ty.
279
00:36:33,200 --> 00:36:36,078
Nie wracajmy już do tego.
280
00:36:36,360 --> 00:36:43,311
- Co ja powiem jego matce, gdy
zadzwoni?
- Prawdę. Że był głupi i dał się trafić.
281
00:36:44,120 --> 00:36:48,193
To nie moja ani twoja,
ani nawet jego matki wina.
282
00:36:48,280 --> 00:36:52,114
- A czyja?
- Jego. Niczyja więcej.
283
00:36:52,200 --> 00:36:58,196
Jedyne, co mogę teraz zrobić,
to złapać tych, którzy mu to zrobili.
284
00:36:58,320 --> 00:37:01,232
- Złapiecie ich?
- Tak.
285
00:37:13,120 --> 00:37:15,111
KRZYK
286
00:37:21,200 --> 00:37:24,112
Ci twoi koledzy...
287
00:37:27,160 --> 00:37:30,118
Powiedz mi, że ich złapiesz.
288
00:37:31,200 --> 00:37:35,113
Ja zrobię wszystko, co mogę.
289
00:37:37,160 --> 00:37:42,359
Nie mów do mnie jak polityk.
Wiem, że zrobisz wszystko.
290
00:37:43,200 --> 00:37:47,273
Powiedz mi, że wy, policja,
państwo, prawo...
291
00:37:49,240 --> 00:37:53,233
... okażecie się silniejsi od bandytów.
- Tato!
292
00:37:53,360 --> 00:38:00,072
Musisz mi to obiecać. Ty jako ty,
Kruszon. Od tego jesteś ofi cerem.
293
00:38:00,200 --> 00:38:06,070
Od tego jesteś moim synem.
Jesteście silniejsi od bandytów?
294
00:38:06,200 --> 00:38:09,078
Tak czy nie?
295
00:38:09,160 --> 00:38:10,354
Tak.
296
00:38:34,240 --> 00:38:37,312
Ty bierzesz to na swoje sumienie.
297
00:38:38,120 --> 00:38:40,270
- Ja?
- Ty albo nikt.
298
00:38:41,240 --> 00:38:45,119
To twój brat. Przyrodni, ale brat.
299
00:39:33,240 --> 00:39:35,231
ALARM
300
00:39:44,200 --> 00:39:46,350
Ty ich złapiesz.
301
00:39:47,400 --> 00:39:50,233
Bo jeśli nie ty, to ja.
302
00:40:14,320 --> 00:40:17,232
Policja! Na ziemię!
303
00:40:26,160 --> 00:40:29,072
Do domu! Już!
304
00:40:33,160 --> 00:40:35,230
Co jest?
305
00:40:36,160 --> 00:40:38,196
Policja!
306
00:40:47,240 --> 00:40:50,312
- Puść mnie!
- Leż! Spokój.
307
00:41:00,320 --> 00:41:03,198
Spokój! Ewakuacja!
308
00:41:08,280 --> 00:41:11,272
Zobaczycie, jutro was spalę!
309
00:41:15,160 --> 00:41:19,073
- Perła! Kogo wzięli?
- Kruchego, ciociu.
310
00:41:19,160 --> 00:41:22,152
- A za co?
- Za niewinność, ciociu.
311
00:41:23,200 --> 00:41:28,115
Komendę trzeba spalić,
Pałac Mostowskich spalić!
312
00:41:28,200 --> 00:41:31,237
Wreszcie będzie spokój w mieście!
313
00:41:51,200 --> 00:41:56,354
- Urządzacie sobie ćwiczenia?
- Jak mieliśmy cię stąd zabrać?
314
00:41:57,160 --> 00:42:02,188
Twoi sąsiedzi nie wiedzą,
że jesteś nasz. Przygotuj się.
315
00:42:03,320 --> 00:42:09,156
- Co się stało i co robimy?
- Zaczynamy? Niedaleko jest Lolita.
316
00:42:09,240 --> 00:42:16,191
- Lolitę robi Ryś. Jedziemy do Ekstremy.
- Tam są sami studenci. Będzie nudno.
317
00:42:16,280 --> 00:42:21,229
- Jeszcze ci mało?
- Myślałem, że Topor dostanie lanie.
318
00:42:21,320 --> 00:42:26,110
- Źle myślałeś.
- Ja lubię akcje na szeroką skalę.
319
00:42:26,200 --> 00:42:30,159
- To jest bardzo szeroka skala.
- Co robimy?
320
00:42:30,240 --> 00:42:33,118
Patryk nie żyje.
321
00:42:33,240 --> 00:42:36,312
Jak to? Ryś mówił, że z nim lepiej.
322
00:42:37,120 --> 00:42:39,270
Udusili go.
323
00:42:41,240 --> 00:42:44,232
Twojemu bratu nic nie zrobili.
324
00:42:47,200 --> 00:42:50,078
Przecież była obstawa.
325
00:42:50,320 --> 00:42:53,198
Zastrzelili policjanta.
326
00:42:53,280 --> 00:42:58,195
To już trzeci funkcjonariusz
zabity w tym tygodniu.
327
00:42:58,280 --> 00:43:03,070
Mam rozkaz z samej góry
pokazać, kto tu rządzi.
328
00:43:03,160 --> 00:43:06,072
- Kto tu rządzi?
- My.
329
00:43:06,240 --> 00:43:09,312
- Polska to państwo prawa.
- Tak.
330
00:43:22,360 --> 00:43:25,193
Policja!
331
00:44:45,240 --> 00:44:48,118
Dobry wieczór.
332
00:45:00,320 --> 00:45:04,233
- Czołem, żołnierze!
- Spadaj, wieśniaku.
333
00:45:05,240 --> 00:45:12,191
Widzę, że jesteś źle wychowany. Ale
mięśnie dupy masz nieźle rozwinięte.
334
00:45:12,280 --> 00:45:14,191
Uważaj!
335
00:45:18,160 --> 00:45:21,072
Policja! Na ziemię!
336
00:45:29,280 --> 00:45:32,238
Zostać na swoich miejscach!
337
00:45:37,120 --> 00:45:40,078
Policja! Połóż się!
338
00:45:43,360 --> 00:45:47,148
Chyba nie wiecie, kim ja jestem!
339
00:46:01,360 --> 00:46:04,238
Zostań na łóżku!
340
00:46:15,160 --> 00:46:18,232
- Przepraszam...
- Cicho!
341
00:46:24,200 --> 00:46:27,078
Chyba mamy jeszcze kogoś.
342
00:46:42,120 --> 00:46:44,236
Kładź się! Ręce na bok!
343
00:46:51,280 --> 00:46:55,068
Wszyscy jesteśmy w jednym bagnie.
344
00:47:05,200 --> 00:47:11,196
- Nie miał pan kiedy tu przyjść?
- To nieporozumienie. Mnie tu nie ma.
345
00:47:11,280 --> 00:47:14,158
Tak, pana tutaj nie ma.
346
00:47:22,200 --> 00:47:25,112
Tylko dziennikarze już są.
347
00:47:25,200 --> 00:47:28,078
Kto to jest?
348
00:47:28,200 --> 00:47:32,079
- Nie oglądasz telewizji?
- Tylko sport.
349
00:47:32,160 --> 00:47:37,234
Opuść broń. Lamiesz prawo,
celując w głowę posła na Sejm.
350
00:47:39,320 --> 00:47:44,075
- Pan jest posłem?
- Trafnie się pan domyślił.
351
00:47:47,240 --> 00:47:53,110
- Więc co robimy, panie pośle?
- Nie wiem, ale obaj mamy kłopot.
352
00:47:56,240 --> 00:48:01,234
Niech pan coś wymyśli.
Jestem tu pierwszy raz w życiu.
353
00:48:04,160 --> 00:48:07,232
Niech pan ratuje autorytet państwa.
354
00:48:08,240 --> 00:48:11,118
Głosowałem na pana.
355
00:48:12,160 --> 00:48:14,196
Dziękuję.
356
00:48:18,160 --> 00:48:22,233
- Jak masz na imię?
- Arkadiusz. Arek.
357
00:48:23,400 --> 00:48:26,233
A ja jestem Krzysztof.
358
00:48:29,120 --> 00:48:31,270
Arkadiusz, rozbieraj się.
359
00:48:47,280 --> 00:48:50,238
- Do tyłu!
- Gdzie my idziemy?
360
00:48:56,120 --> 00:49:01,319
Co to da? Zamkniemy kilku chłopaczków.
Ogromny sukces policji.
361
00:49:02,120 --> 00:49:05,351
To są pomysły naszych przełóżonych.
362
00:49:06,160 --> 00:49:10,119
Kondeja umiał wybijać im
takie pomysły.
363
00:49:10,200 --> 00:49:16,309
Kondeja był świetnym dowódcą. Powiedz
to żonie Paska i jego dzieciom.
364
00:49:17,160 --> 00:49:22,075
- Kiedyś nie byłaś taka.
- Nie. Zawsze byłam taka.
365
00:49:22,200 --> 00:49:29,117
Ty nie byłeś taki sentymentalny. Rano
dostaniemy nakaz aresztowania Topora.
366
00:49:29,200 --> 00:49:31,077
Za co?
367
00:49:31,240 --> 00:49:37,190
Za kierowanie grupą przestępczą,
przemyt, stręczycielstwo...
368
00:49:37,320 --> 00:49:40,232
Nie wiem, o co ci chodzi.
369
00:49:40,360 --> 00:49:47,118
Myślisz, że nie potrafię tobą
dowodzić, bo byłam twoją dziewczyną?
370
00:49:47,200 --> 00:49:52,274
Tak myślisz. Że możesz lekceważyć
mnie i moje polecenia.
371
00:49:52,360 --> 00:49:55,352
Ale tak nie jest i nie będzie.
372
00:49:59,240 --> 00:50:05,236
Ja, kobieta, twoja była dziewczyna,
jestem teraz twoim dowódcą.
373
00:50:05,360 --> 00:50:08,318
Musisz nauczyć się z tym żyć.
374
00:50:38,280 --> 00:50:41,158
Żadnych komentarzy!
375
00:50:43,160 --> 00:50:47,358
Proszę o jakiś komentarz
dla Telewizji Polskiej.
376
00:50:51,160 --> 00:50:53,355
Żadnych komentarzy.
377
00:50:56,120 --> 00:51:00,159
Proszę o kilka słów
dla Telewizji Polskiej.
378
00:51:00,240 --> 00:51:03,118
Żadnych komentarzy.
379
00:51:19,320 --> 00:51:24,075
Uratowaliście mi dupę,
panowie. Dziękuję.
380
00:51:28,320 --> 00:51:31,312
Jeszcze rzeczy, panie pośle.
381
00:51:36,400 --> 00:51:41,315
- Gdybym mógł się jakoś odwdzięczyć...
- Nie ma sprawy.
382
00:51:42,200 --> 00:51:48,070
W końcu pan i ja pracujemy
dla wspólnego dobra. Dla ojczyzny.
383
00:51:48,160 --> 00:51:53,314
Dobrze pan to ujął. Jednak gdybym
mógł się na coś przydać...
384
00:51:54,320 --> 00:51:59,075
Zawsze do usług.
Życzę sukcesu w wyborach.
385
00:52:00,360 --> 00:52:03,238
Nie miałem teczki?
386
00:52:07,200 --> 00:52:12,069
- Miał pan.
- W imieniu Rzeczypospolitej dziękuję.
387
00:52:32,320 --> 00:52:35,312
Naprawdę na niego głosowałeś?
388
00:52:40,280 --> 00:52:43,238
Masz jeszcze jakieś pytania?
389
00:54:55,480 --> 00:55:01,316
OPRACOWANlE NAPlSÓW DLA
NlESLYSZĄCYCH
TVP SA - OŚRODEK NOWE MEDlA29977
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.