Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:49,400 --> 00:01:54,394
- Potrzebuję dokumenty.
- Paszport zamówiłem w Holandii.
2
00:01:54,480 --> 00:02:01,318
Będziesz obywatelem Argentyny.
Pół rosyjskim, pół polskim Żydem.
3
00:02:01,400 --> 00:02:05,473
- Karty pobytu robimy tutaj.
- Globalna wioska.
4
00:02:08,520 --> 00:02:12,308
- Skąd masz te kody?
- Dobre pytanie.
5
00:02:22,560 --> 00:02:25,438
Dzień dobry, kochanie.
6
00:02:33,360 --> 00:02:36,511
- Stęskniłem się za tobą.
- Ja za tobą też.
7
00:02:44,400 --> 00:02:47,392
- Kocham cię.
- Tylko tak mówisz.
8
00:02:49,400 --> 00:02:51,436
Cześć, siostra.
9
00:03:01,440 --> 00:03:04,318
Skowronki moje...
10
00:03:23,400 --> 00:03:27,359
- Zobacz te sukieneczki. Ładne?
- Okropne.
11
00:03:27,560 --> 00:03:30,518
Zwariowałeś? Ładne są.
12
00:03:40,440 --> 00:03:45,355
Niezły, co? Chodź, przejedziemy się.
Pokażę ci coś.
13
00:03:55,440 --> 00:03:58,352
- Uwaga.
- l co?
14
00:04:06,440 --> 00:04:09,477
- Poprawiły się widoki?
- Czy ja wiem?
15
00:04:10,400 --> 00:04:13,358
Proszę, oto dane techniczne.
16
00:04:13,520 --> 00:04:20,437
- 90 tysięcy. Wiesz, ile mamy na koncie?
- Ta cena jest w euro.
17
00:04:22,400 --> 00:04:27,520
- To ponad 400 tysięcy złotych.
- Nadal jest w naszym zasięgu.
18
00:04:35,520 --> 00:04:37,431
To widziałaś?
19
00:04:42,520 --> 00:04:46,399
Tego nie można.
Tu jest coś dla ciebie.
20
00:04:55,400 --> 00:04:57,356
Cześć, zobacz.
21
00:05:09,560 --> 00:05:12,518
Zaczekaj. Pójdziemy na kawę?
22
00:05:25,520 --> 00:05:28,398
Dokąd jedziemy?
23
00:05:29,440 --> 00:05:32,512
Dziś są imieniny ojca. Pamiętasz?
24
00:05:35,560 --> 00:05:40,429
- Ale może Tomek się spieszy?
- Nie, nie spieszę się.
25
00:05:41,560 --> 00:05:45,348
Pora przedstawić Tomka rodzicom.
26
00:05:47,480 --> 00:05:50,313
Dobrze wyglądam?
27
00:05:50,400 --> 00:05:56,475
Nasi rodzice nie przejmują się
wyglądem. Dla nich ważne jest wnętrze.
28
00:05:56,600 --> 00:06:02,550
Sfera duchowa, czystość intencji.
A to jest u ciebie bez zarzutu.
29
00:06:11,400 --> 00:06:13,516
Tu zginęli 1 2 lat temu.
30
00:06:15,520 --> 00:06:22,392
Tędy szli. Ten gnój stracił panowanie
nad samochodem. Odbił się od muru.
31
00:06:22,480 --> 00:06:28,396
Mama zginęła na miejscu, a ojciec
kilka dni później w szpitalu.
32
00:06:28,480 --> 00:06:33,349
Nawet nie był strasznie pijany.
Półtora promila.
33
00:06:33,440 --> 00:06:38,309
- Wsadzili go?
- Na 3 tygodnie. Potem go wypuścili.
34
00:06:38,400 --> 00:06:43,428
Miał egzaminy na studia.
Był synem posła czy ministra.
35
00:06:43,600 --> 00:06:50,358
Oni mogą wszystko. Polska Zjednoczona
Partia Właścicieli Polski.
36
00:06:50,560 --> 00:06:55,350
- Dostał wyrok w zawieszeniu.
- Co się z nim stało?
37
00:06:55,440 --> 00:06:59,319
Chyba nie dręczą go wyrzuty sumienia.
38
00:06:59,400 --> 00:07:05,350
Może został porządnym obywatelem
albo posłem. Jak jego tatuś?
39
00:07:05,440 --> 00:07:08,512
Nie wiem. Nie interesowałem się nim.
40
00:07:11,560 --> 00:07:16,315
Miałam 9 lat i nie mieliśmy
żadnej rodziny.
41
00:07:20,360 --> 00:07:25,480
Byliśmy przez pół roku w biduli.
W domu dziecka.
42
00:07:29,520 --> 00:07:33,433
W dwóch bidulach, bo nas rozdzielili.
43
00:07:35,440 --> 00:07:39,353
- Nikt wam nie pomógł?
- A kto miał nam pomóc?
44
00:07:39,440 --> 00:07:46,391
W wieku 1 8 lat odzyskałem mieszkanie
i zostałem prawnym opiekunem Malwiny.
45
00:07:46,480 --> 00:07:49,552
Ale nikt? Przecież są instytucje.
46
00:07:50,360 --> 00:07:53,477
lnstytucje żyją same dla siebie.
47
00:07:55,480 --> 00:08:02,511
- To przez nas miał kłopoty syn posła.
- Ty i ta twoja martyrologia.
48
00:08:02,600 --> 00:08:09,312
Przecież był ktoś, kto nam pomógł.
l też był członkiem elity.
49
00:08:11,480 --> 00:08:17,555
Najważniejsze, że wyrośliśmy na ludzi.
Dzięki twojej pracy, Jacek.
50
00:08:18,400 --> 00:08:21,358
Dzięki twojemu poświęceniu.
51
00:08:21,480 --> 00:08:27,476
Powiedz, Kruszon, kto pozwala
na taką niesprawiedliwość?
52
00:08:44,400 --> 00:08:48,393
Ładne miejsce.
Dobry punkt obserwacyjny.
53
00:08:48,560 --> 00:08:53,475
Dużo ludzi, którzy nie wiadomo skąd
mają pieniądze.
54
00:08:53,560 --> 00:08:56,438
Z własnej ciężkiej pracy.
55
00:08:59,440 --> 00:09:03,319
- Chcesz rzucić pracę w policji?
- Ja?
56
00:09:05,560 --> 00:09:08,518
Skąd ci to przyszło do głowy?
57
00:09:08,600 --> 00:09:14,311
Nie kłam mi. Znam cię kilka lat.
Każdy ma czasem dosyć.
58
00:09:14,400 --> 00:09:20,509
Każdy czasem chce wziąć forsę,
przyłączyć się do ludzi z miasta.
59
00:09:20,600 --> 00:09:25,469
Oni mają kasę, samochody...
60
00:09:26,520 --> 00:09:30,308
- O co ci chodzi?
- Dobrze wiesz.
61
00:09:36,480 --> 00:09:39,472
Forsa jest fajna. Daje wolność.
62
00:09:41,440 --> 00:09:47,390
Jesteśmy młodzi. Ale nie znaczy,
że musisz nas od razu pouczać.
63
00:09:47,480 --> 00:09:53,510
Też fakt. Człowiek na emeryturze
przypomina sobie zmarnowane lata.
64
00:09:54,360 --> 00:09:57,511
l jeszcze to nazywają
''stan spoczynku''.
65
00:09:58,360 --> 00:10:04,356
Pora na mnie. Pozwólcie, że zapłacę.
Chyba pójdę do kościoła.
66
00:10:21,520 --> 00:10:23,556
Kocham cię.
67
00:10:25,440 --> 00:10:31,515
Dziewczyna po lewej to złodziejka.
Zwinęliśmy ją tutaj z Kruszonem.
68
00:10:31,600 --> 00:10:35,388
Fanty oddaje chłopakowi na wprost.
69
00:10:46,480 --> 00:10:50,519
- Co jest?
- Jak się domyślasz, jestem z policji.
70
00:10:58,520 --> 00:11:03,355
Ja już jestem zresocjalizowana
i nie kradnę.
71
00:11:03,440 --> 00:11:06,477
Tu ją mamy! Dzwoń po policję.
72
00:11:07,360 --> 00:11:11,399
Ja jestem z policji.
Tam jest poszkodowana.
73
00:11:24,440 --> 00:11:27,352
- Skręć tutaj.
- Tak jest.
74
00:11:35,440 --> 00:11:38,398
- Jednak mówi.
- Tak jest.
75
00:12:01,520 --> 00:12:07,470
Kiedyś, żeby obrabować bank,
trzeba było wejść i rozpruć sejf.
76
00:12:07,560 --> 00:12:14,352
Dzisiaj wystarczy dostać się
do komputera w najmniejszym oddziale.
77
00:12:15,400 --> 00:12:17,550
- Takim jak ten?
- Tak.
78
00:12:18,360 --> 00:12:23,514
W tym budyneczku z pewnością
zrobisz to, co ci powiedziałem.
79
00:12:23,600 --> 00:12:28,469
- Niemożliwe.
- Możliwe. Życie bandyty to łatwizna.
80
00:12:28,560 --> 00:12:32,394
abować łatwo, nie ma kary śmierci.
81
00:12:32,480 --> 00:12:37,474
Policja nie łapie, a jeśli łapie,
to wyroki są krótkie.
82
00:12:37,560 --> 00:12:43,476
Sędziowie są przekupni.
Czasami myślę, po co ja się tak męczę.
83
00:12:43,560 --> 00:12:47,473
Chyba jako wicepremier nie biedujesz?
84
00:12:47,560 --> 00:12:52,350
Nie. A ty nie myślałeś
o zmianie drużyny?
85
00:12:52,440 --> 00:12:55,352
- Nie rozumiem.
- ozumiesz.
86
00:12:55,560 --> 00:13:02,477
Nie chciałbyś żyć tak, jak oni? Kraść,
sprzedawać dzieciakom narkotyki?
87
00:13:02,560 --> 00:13:07,350
Nie. Ja nie mam na to
wyobraźni ani odwagi.
88
00:13:07,480 --> 00:13:09,471
Masz.
89
00:13:16,360 --> 00:13:19,477
- A on?
- Co on?
90
00:13:20,520 --> 00:13:24,513
- Naprawdę nic nie mówi?
- Nie mówi i nie słyszy.
91
00:13:25,520 --> 00:13:27,431
Jedź.
92
00:13:38,600 --> 00:13:41,478
Nigdy cię nie kusiło?
93
00:13:43,400 --> 00:13:48,315
Jestem prostym człowiekiem.
Jak większość ludzi.
94
00:13:48,400 --> 00:13:54,350
Nie rozumiem nieuczciwości.
Jak można skrzywdzić człowieka?
95
00:13:54,440 --> 00:13:59,309
Myślisz, że uczciwi ludzie
stanowią większość?
96
00:13:59,400 --> 00:14:03,393
A może ja chcę być
ostatnim sprawiedliwym?
97
00:14:37,400 --> 00:14:39,436
Może byś zaczekał?
98
00:15:19,440 --> 00:15:25,356
Naprawdę można stąd wyprowadzić
dziesiątki milionów euro?
99
00:15:25,440 --> 00:15:30,514
Tak. W systemie komputerów banku
panuje pełna demokracja.
100
00:15:31,360 --> 00:15:36,434
Nie ma ważniejszych i mniej ważnych.
Wystarczy mieć kody.
101
00:15:46,360 --> 00:15:51,354
Jeśli z takiej pipidówy można
wyprowadzić miliony...
102
00:15:51,440 --> 00:15:56,514
- ... to czemu ludzie tego nie robią?
- Skąd wiesz, że nie robią?
103
00:15:56,600 --> 00:16:02,391
Który bank się przyzna,
że jego system jest nieszczelny?
104
00:16:02,480 --> 00:16:06,553
l że pieniądze jego klientów
nie są bezpieczne?
105
00:16:08,560 --> 00:16:11,438
Skoro tak mówisz...
106
00:16:23,440 --> 00:16:26,432
Dobrze, robimy ten.
107
00:17:12,480 --> 00:17:15,358
Dziękuję, że przyszłaś.
108
00:17:16,400 --> 00:17:18,516
Co chcesz zrobić?
109
00:17:20,360 --> 00:17:23,477
Nie mogę dłużej oszukiwać Malwiny.
110
00:17:23,560 --> 00:17:29,430
Czuję, że ona się domyśla,
że Grand prowadzi podwójne życie.
111
00:17:29,520 --> 00:17:36,358
- Dlaczego nie możesz jej oszukiwać?
- A ty byś potrafiła oszukiwać ysia?
112
00:17:37,440 --> 00:17:40,318
Ja ją kocham.
113
00:17:47,480 --> 00:17:50,552
''Jednego serca, tak mało mi trzeba.
114
00:17:51,480 --> 00:17:55,359
A jednak widzę, że żądam za wiele''.
115
00:17:55,440 --> 00:17:58,318
Mów dalej.
116
00:17:58,440 --> 00:18:04,436
- Ona się domyśla, że on coś ukrywa.
- Więc jego też nie chcesz oszukiwać?
117
00:18:04,520 --> 00:18:07,398
Nie kpij.
118
00:18:07,480 --> 00:18:12,474
- Wolałbym, żeby nie był jej bratem.
- Ale jest jej bratem.
119
00:18:12,560 --> 00:18:16,519
Chcę, żeby wiedziała,
kim jestem naprawdę.
120
00:18:17,360 --> 00:18:22,434
To jest dla mnie bardzo ważne.
Dla mnie i mojej przyszłości.
121
00:18:22,520 --> 00:18:28,436
Twoja przyszłość to policja.
Zawsze chciałeś być ofi cerem.
122
00:18:28,520 --> 00:18:31,353
Chcesz zrezygnować?
123
00:18:31,560 --> 00:18:38,318
Malwina będzie współpracować.
Ona czuje, że z nim jest coś nie tak.
124
00:18:38,400 --> 00:18:41,472
Na współpracę? Przeciwko bratu?
125
00:18:41,560 --> 00:18:46,315
- Państwo nam przeszkadzają.
- Przepraszam.
126
00:18:51,400 --> 00:18:55,393
- Mamy towarzystwo.
- Wiem. Chodź.
127
00:19:02,440 --> 00:19:07,355
Jako twój dowódca rozkazuję ci
kontynuować akcję.
128
00:19:07,440 --> 00:19:13,549
To romantyczne powiedzieć siostrze
bandyty, że jest się policjantem.
129
00:19:14,360 --> 00:19:18,512
Ale nie masz takiego prawa.
Czy pomyślałeś o nas?
130
00:19:18,600 --> 00:19:24,550
To są całe miesiące naszej pracy.
Pasek, Faber - to on ich zabił.
131
00:19:25,400 --> 00:19:28,517
- l braciszek.
- Myślę o nich. Cały czas.
132
00:19:29,360 --> 00:19:34,559
Właśnie, że nie myślisz.
Nie trzeba było się w niej zakochiwać.
133
00:19:35,360 --> 00:19:41,356
- Już dobrze. Nie powiem jej.
- Teraz mówisz jak policjant.
134
00:19:43,440 --> 00:19:48,560
Napij się wódki albo idź na siłownię.
Nie wracajmy do tego tematu.
135
00:19:49,360 --> 00:19:51,351
ozkaz.
136
00:19:52,520 --> 00:19:57,514
Nie przejmuj się tak. Za jakiś czas
będzie po wszystkim.
137
00:19:58,360 --> 00:20:00,510
- Po czym?
- Dobrze wiesz.
138
00:20:01,440 --> 00:20:05,319
- Szybko o niej zapomnisz.
- Nie mówmy o tym.
139
00:20:05,400 --> 00:20:09,439
Zapomnisz tak samo,
jak zapomniałeś o mnie.
140
00:20:09,560 --> 00:20:12,438
Cześć, Kruszon.
141
00:20:14,400 --> 00:20:18,473
- Cześć, Jacek.
- omantyczny spacer we dwoje?
142
00:20:20,560 --> 00:20:27,432
Najbardziej romantyczne są spacery
z siostrą. Jesteś bratem Malwiny?
143
00:20:27,520 --> 00:20:33,311
- Nie mówiłeś, że masz siostrę.
- Nie mówiłeś, że masz żonę.
144
00:20:33,440 --> 00:20:39,436
- Więc musimy to uczcić. Zapraszam.
- Mam kilka spraw do załatwienia.
145
00:20:39,520 --> 00:20:45,436
Daj spokój. Co można załatwić
w Polsce w niedzielę? Ja stawiam.
146
00:21:50,600 --> 00:21:53,478
Bardzo miły ten Grand.
147
00:21:55,600 --> 00:21:59,559
Wychowany, szarmancki. Fajny chłopak.
148
00:22:01,520 --> 00:22:04,398
l świetnie tańczy.
149
00:22:04,480 --> 00:22:08,519
Nie słuchaj tych głupot,
które gada mamusia.
150
00:22:09,480 --> 00:22:15,396
Gdybym nie wiedziała, kim jest,
to bym na pewno nie uwierzyła.
151
00:22:16,480 --> 00:22:20,314
A ty nie jesteś już o mnie zazdrosny?
152
00:22:32,360 --> 00:22:34,396
Ale bije.
153
00:22:36,480 --> 00:22:39,438
Niesamowite, dwa serca.
154
00:22:43,440 --> 00:22:48,514
Dobrze, że mamy siebie.
Nawet nie wiesz, jak to dobrze.
155
00:23:49,360 --> 00:23:51,510
Przepraszam, tylko zapytam.
156
00:23:53,360 --> 00:23:59,549
- Chciałbym założyć konto ''Elita''.
- To u kierownika na piętrze. Pokój 1 4.
157
00:24:02,520 --> 00:24:05,432
Tam? Dziękuję.
158
00:24:25,360 --> 00:24:28,318
- Jewgienij Jelizariew?
- Da.
159
00:24:30,360 --> 00:24:35,388
- Stały adres?
- Buenos Aires... Tam jest napisane.
160
00:24:38,600 --> 00:24:43,515
- Chce pan wpłacić, panie...
- Jewgienij. Eugeniusz.
161
00:24:44,400 --> 00:24:48,552
Matka wyszła za osjanina,
a ja się czuję Polakiem.
162
00:24:49,360 --> 00:24:54,354
l tu będę inwestował!
Może być na początek 50 tysięcy?
163
00:24:55,480 --> 00:25:01,430
Może zainteresuje pana lokata
o negocjowanym oprocentowaniu?
164
00:25:01,520 --> 00:25:07,550
Ja tu będę budował kompleks
weekendowy. Nie chcę blokować gotówki.
165
00:25:08,400 --> 00:25:13,520
- Kompleks weekendowy?
- Aquapark, fitness, restauracje...
166
00:25:16,440 --> 00:25:20,479
Więc teraz będzie jakiś ruch
w tej mieścinie.
167
00:25:20,560 --> 00:25:27,352
Bo teraz jest tu nudniej niż za komuny.
Pan nie pamięta tych czasów.
168
00:25:28,360 --> 00:25:31,352
- Całe szczęście.
- Jelizariew...
169
00:25:44,480 --> 00:25:51,431
Niezła ta twoja siostra. Twój szwagier
to szczęściarz. Prawdziwa kobieta.
170
00:25:55,520 --> 00:25:58,398
Szwagier wygrał.
171
00:26:01,360 --> 00:26:05,512
- Jesteś trochę zdenerwowany.
- Może trochę jestem.
172
00:26:11,440 --> 00:26:14,398
Każdy ma lepsze i gorsze dni.
173
00:26:15,560 --> 00:26:18,518
Może mógłbym ci jakoś pomóc?
174
00:26:20,360 --> 00:26:25,309
Jestem, jak to się mówi,
twoim przyjacielem.
175
00:26:27,480 --> 00:26:32,429
Nie, chyba nie. aczej sam
muszę sobie pomóc.
176
00:27:01,600 --> 00:27:04,478
Puszczę to jeszcze raz.
177
00:27:09,480 --> 00:27:15,396
Może powinieneś się zająć
grafiką komputerową? Masz talent.
178
00:27:15,480 --> 00:27:18,392
Mógłbym coś na tym zarobić?
179
00:27:21,520 --> 00:27:26,355
Teraz wchodzisz ty.
obimy to, co wymyśliłeś.
180
00:27:26,480 --> 00:27:33,397
Wpłacamy kilkadziesiąt milionów euro
na twoje konto, panie Jelizariew.
181
00:27:33,480 --> 00:27:37,359
A następnie przelewamy je za granicę.
182
00:27:37,440 --> 00:27:44,357
Do banku nie wpłacimy nic, ale z banku
wypłynie kilkadziesiąt milionów euro.
183
00:27:44,440 --> 00:27:47,318
Genialnie proste.
184
00:27:47,400 --> 00:27:50,312
Bardzo proste.
185
00:27:50,520 --> 00:27:57,392
Po 1 5 minutach wyłączamy komputer.
W międzyczasie chłopaki robią sejf.
186
00:27:57,480 --> 00:28:03,510
Dla zmyłki. Potem ewakuacja.
Do poniedziałku nikt nic nie wykryje.
187
00:28:03,600 --> 00:28:10,392
A wtedy nie będzie nie tylko kont
pana Jelizariewa, ale i jego samego.
188
00:28:10,480 --> 00:28:13,358
A potem co?
189
00:28:13,440 --> 00:28:15,556
Polecimy na Marsa?
190
00:28:16,400 --> 00:28:19,437
To już według własnego życzenia.
191
00:28:19,520 --> 00:28:26,437
Co oznaczają te czerwone krzyżyki
na postaciach strażników i kasjerek?
192
00:28:27,480 --> 00:28:30,358
Obezwładnienie.
193
00:28:31,440 --> 00:28:33,431
Obezwładnienie?
194
00:28:34,520 --> 00:28:37,398
- Nic więcej?
- Nie.
195
00:28:39,360 --> 00:28:44,434
Nie zamierzamy grzeszyć
przeciwko piątemu przykazaniu.
196
00:28:44,520 --> 00:28:47,398
- A które to jest?
- O zabijaniu.
197
00:28:47,480 --> 00:28:49,471
Popatrz.
198
00:28:55,440 --> 00:29:01,356
Uczestniczyłem w przekrętach,
ale nigdy nikogo nie zabiłem.
199
00:29:01,440 --> 00:29:04,477
Niczego takiego ci nie proponuję.
200
00:29:05,440 --> 00:29:12,312
- Jak można strzelać do człowieka?
- Można. Jestem szkolony w tym kierunku.
201
00:29:12,480 --> 00:29:16,553
Szkolenie to jest jedno,
a zabijanie to drugie.
202
00:29:17,480 --> 00:29:20,358
Zabiłeś kogoś?
203
00:29:45,360 --> 00:29:46,554
Zabiłem.
204
00:29:47,400 --> 00:29:53,350
W Czadzie, w Afryce. ebelianci
zaatakowali nasz posterunek.
205
00:29:53,480 --> 00:29:56,552
Właściwie strzelałem na oślep.
206
00:29:57,360 --> 00:30:01,478
ano znaleźliśmy 4 trupy
i hieny zrobiły swoje.
207
00:30:01,600 --> 00:30:08,312
Nigdy mu nie powie. Będziemy
tu siedzieć i słuchać bajek.
208
00:30:35,480 --> 00:30:40,395
Znowu nic z tego. Mówiłem,
żeby mu te kicze zabrać.
209
00:30:45,560 --> 00:30:48,438
DZWONEK DO DZWl
210
00:31:08,480 --> 00:31:10,471
Cześć.
211
00:31:20,560 --> 00:31:23,518
zeczywiście źle wyglądasz.
212
00:31:26,360 --> 00:31:31,354
- Dlaczego zasłaniasz to lustro?
- Lustro zabiera duszę.
213
00:31:36,440 --> 00:31:40,479
A skąd wiesz, że przyszłam
się z tobą kochać?
214
00:31:40,560 --> 00:31:44,473
A może przyszłam
po powtórkę z wykładu?
215
00:31:44,560 --> 00:31:49,554
Może pójdziemy do kina?
Grają film z Benicio del Toro.
216
00:31:50,440 --> 00:31:53,352
Nie lubię go.
217
00:31:55,360 --> 00:32:00,354
Pójdziemy, co? Do Muranowa
Zdążymy po reklamach.
218
00:32:04,560 --> 00:32:07,393
Nie rozumiem...
219
00:32:11,520 --> 00:32:13,511
Dobrze?
220
00:32:17,520 --> 00:32:20,432
Tak, chodźmy.
221
00:32:48,600 --> 00:32:51,478
Nie jedziemy do kina?
222
00:32:54,560 --> 00:32:59,475
ozmyśliłem się. Kto by szedł
do kina w taką pogodę?
223
00:32:59,560 --> 00:33:02,472
- Jaką pogodę?
- W taką piękną.
224
00:33:03,400 --> 00:33:08,349
- Pojedźmy lepiej na wycieczkę.
- Dokąd on chce jechać?
225
00:33:10,440 --> 00:33:13,557
- Do lasu.
- Jedziemy do lasu.
226
00:33:34,560 --> 00:33:37,358
Zaczekaj chwilę.
227
00:33:39,560 --> 00:33:44,395
- Cześć, Perła.
- Cześć. Coś ty na siebie włożył?
228
00:33:44,480 --> 00:33:51,477
- Kim jest ta lalka? Przedstaw mnie.
- Masz kluczyki i na benzynę.
229
00:33:52,480 --> 00:33:57,315
Przejedź się gdzieś. Poznaj ojczyznę.
230
00:33:57,600 --> 00:34:01,434
Chwileczkę. Tu jest moja ojczyzna.
231
00:34:07,400 --> 00:34:10,551
Proszę cię. Jesteś moim przyjacielem?
232
00:34:11,400 --> 00:34:13,516
Kochanie, pozwól.
233
00:34:19,480 --> 00:34:24,349
- To jest Perła.
- Malwina Wielgosz, bardzo mi miło.
234
00:34:24,480 --> 00:34:29,395
Cała przyjemność po mojej stronie.
Perłowski Jan.
235
00:34:29,520 --> 00:34:33,354
Pojedź sobie w góry albo nad morze.
236
00:34:38,440 --> 00:34:43,514
- To auto jest kradzione?
- Nie dawałbym ci kradzionego auta.
237
00:35:08,520 --> 00:35:13,435
Dlaczego mu dałeś samochód?
Dawno go znasz, tego...
238
00:35:14,400 --> 00:35:16,550
Perłę. Od urodzenia.
239
00:35:19,440 --> 00:35:23,513
W samochodzie był nie tylko
podsłuch, ale i GPS.
240
00:35:23,600 --> 00:35:26,478
A co to jest GPS?
241
00:35:26,560 --> 00:35:30,314
System nawigacji satelitarnej.
242
00:35:32,520 --> 00:35:37,355
Dzięki niemu oni by wiedzieli,
gdzie jesteśmy.
243
00:35:37,560 --> 00:35:40,393
Jacy ''oni''?
244
00:35:41,360 --> 00:35:44,352
Zaraz ci wszystko wyjaśnię.
245
00:35:47,360 --> 00:35:51,353
- Tylko...
- Tylko co?
246
00:35:53,560 --> 00:35:56,438
Tylko ci się oświadczę.
247
00:35:58,480 --> 00:36:05,352
Chcę cię prosić o rękę. Kocham cię
i chcę, żebyś była moją żoną.
248
00:36:08,360 --> 00:36:13,309
Jeżeli ty też chciałabyś spędzić
resztę życia ze mną...
249
00:36:13,400 --> 00:36:16,517
... to ja jestem
do twojej dyspozycji.
250
00:36:17,560 --> 00:36:21,314
Nie umiem mówić. Przepraszam.
251
00:36:24,400 --> 00:36:26,516
Jaki piękny.
252
00:36:30,400 --> 00:36:35,554
- Musiałeś wydać na niego majątek.
- az się człowiek oświadcza.
253
00:36:42,480 --> 00:36:45,358
Teraz dopiero jest piękny.
254
00:36:50,520 --> 00:36:56,356
Jeszcze mi nie odpowiadaj.
Muszę ci coś jeszcze wyjaśnić.
255
00:36:57,360 --> 00:37:03,390
Jesteś pierwszym chłopakiem,
którego akceptuje mój brat.
256
00:37:05,480 --> 00:37:09,553
- Grand?
- Jaki Grand? Jacek.
257
00:37:11,440 --> 00:37:14,432
Właśnie to ci muszę wyjaśnić.
258
00:37:19,520 --> 00:37:23,308
Ale co? Powiedz, o co chodzi?
259
00:37:26,400 --> 00:37:28,516
Gdzie my jesteśmy?
260
00:37:33,520 --> 00:37:36,432
Gdzie ja to wsadziłem?
261
00:37:40,440 --> 00:37:43,318
Jesteśmy u mnie w domu.
262
00:37:44,400 --> 00:37:47,358
Przecież byłam u ciebie w domu.
263
00:37:47,440 --> 00:37:53,390
Przychodzi pani do sprzątania,
w szafie są wyprasowane koszule.
264
00:37:53,480 --> 00:37:59,510
To nie są moje koszule. Są własnością
Centralnego Biura Śledczego.
265
00:38:00,360 --> 00:38:06,356
Ani to nie jest mój dom, ani ja nie
jestem tym, kim myślisz, że jestem.
266
00:38:06,440 --> 00:38:09,352
Ta pani pracuje w policji.
267
00:38:25,480 --> 00:38:27,391
Ale sprzęt!
268
00:38:48,480 --> 00:38:55,431
Marek, wicepremier, przedstawiał
mi ciebie jako swojego przyjaciela.
269
00:38:56,480 --> 00:38:58,471
Kłamał.
270
00:39:00,480 --> 00:39:06,350
Politycy tak czasem robią.
Ja pracuję w innym ministerstwie.
271
00:39:06,440 --> 00:39:09,318
Jestem policjantem.
272
00:39:21,360 --> 00:39:23,476
Tomasz Kruszyński.
273
00:39:24,520 --> 00:39:28,354
- Podkomisarz.
- To się akurat zgadza.
274
00:39:28,440 --> 00:39:34,515
Prowadzę śledztwo w sprawie twojego
brata Jacka, pseudonim Grand.
275
00:39:36,400 --> 00:39:41,394
- To ma być żart? Pseudonim, śledztwo.
- To nie jest żart.
276
00:39:41,560 --> 00:39:44,438
Jestem oficerem policji.
277
00:40:11,400 --> 00:40:13,516
Ja sobie zaraz pójdę.
278
00:40:14,360 --> 00:40:20,515
Chodzi o te przekręty w Emersonie?
Nakradli i chcą zrzucić winę na Jacka.
279
00:40:21,520 --> 00:40:24,398
Niestety, nie.
280
00:40:27,440 --> 00:40:31,319
Zostań ze mną, a poznasz całą prawdę.
281
00:41:04,480 --> 00:41:07,517
Mały! Chodź tutaj!
282
00:41:14,440 --> 00:41:20,390
Zawołaj Krzysia Perłowskiego.
Powiedz, że ojciec przyjechał.
283
00:41:20,480 --> 00:41:22,471
Biegnij.
284
00:41:24,560 --> 00:41:30,510
Damian, zawołaj Ślepego!
Zgred przyjechał! Ślepy ma widzenie!
285
00:41:49,400 --> 00:41:56,351
Albo straciliśmy Kruchego, albo jest
w niebezpieczeństwie. Jadę z brygadą.
286
00:42:03,600 --> 00:42:07,434
Jaki ładny samochód, tato,
taki gładki.
287
00:42:18,560 --> 00:42:22,314
- Skóra. Jaki kolor?
- Szara.
288
00:42:23,480 --> 00:42:28,395
- Jedźmy do domu.
- Przecież wiesz, że nie mam praw.
289
00:42:29,520 --> 00:42:33,559
Uciekniemy, przecież
nikt nas nie dogoni.
290
00:42:38,560 --> 00:42:41,438
SYENA POLlCYJNA
291
00:42:47,360 --> 00:42:49,430
Co się dzieje?
292
00:42:49,560 --> 00:42:54,395
To straż miejska.
Chyba mają jakieś ćwiczenia.
293
00:43:18,440 --> 00:43:21,318
Jedźmy już. Na co czekamy?
294
00:43:27,360 --> 00:43:32,480
Proszę podnieść ręce do góry
i powoli podejść w naszą stronę.
295
00:43:35,480 --> 00:43:41,350
Proszę podnieść ręce do góry
i powoli podejść w naszą stronę.
296
00:43:41,440 --> 00:43:43,510
Kogo oni wołają?
297
00:43:45,440 --> 00:43:51,310
Chyba źle zaparkowałem samochód.
Zaraz to załatwię i wrócę.
298
00:44:02,400 --> 00:44:04,550
To już nie jedziemy, tato?
299
00:44:20,480 --> 00:44:23,438
Czy mogę się pożegnać z synem?
300
00:44:25,480 --> 00:44:27,471
Proszę.
301
00:44:30,400 --> 00:44:33,392
Chcę się tylko pożegnać z synem.
302
00:44:46,520 --> 00:44:50,559
- Komisarzu?
- Spokojnie. To nie jego szukamy.
303
00:44:54,480 --> 00:44:56,516
Krzysiu...
304
00:44:58,600 --> 00:45:01,478
Jazda, tato.
305
00:45:02,440 --> 00:45:07,355
Dzisiaj nie mogę cię zabrać.
Odprowadzę cię do pani.
306
00:45:07,440 --> 00:45:10,318
Nie chcę tu być.
307
00:45:10,400 --> 00:45:14,313
Chodź, synku. Odprowadzę cię do pani.
308
00:45:17,400 --> 00:45:20,358
Tato, ja już nie chcę tu być.
309
00:45:20,440 --> 00:45:25,355
Muszę iść do prawdziwej
szkoły muzycznej i mieć dom.
310
00:45:37,360 --> 00:45:39,476
Nie mam go.
311
00:45:41,440 --> 00:45:43,351
Cześć.
312
00:46:04,560 --> 00:46:09,554
Wolę nie mieć ojca,
niż takiego, który mnie oszukuje.
313
00:46:18,400 --> 00:46:21,312
Czym mogę panom służyć?
314
00:46:21,400 --> 00:46:24,358
Podwieziesz mnie do miasta.
315
00:46:24,440 --> 00:46:29,355
- Na Cyryla, Mostowskich, na akowiecką?
- Zobaczymy.
316
00:46:32,360 --> 00:46:34,510
Kocham cię, tato.
317
00:46:52,440 --> 00:46:55,398
Już jest wszystko w porządku.
318
00:46:55,480 --> 00:46:59,393
Muszę sobie teraz wszystko przemyśleć.
319
00:47:00,520 --> 00:47:05,355
- ldź już.
- Przecież widzę, że nie jest dobrze.
320
00:47:14,520 --> 00:47:16,511
ldź już.
321
00:47:40,520 --> 00:47:43,398
Co ci się stało?
322
00:47:44,400 --> 00:47:46,516
Nic. Jest dobrze.
323
00:48:04,520 --> 00:48:07,432
- Gdzie on jest?
- Kto?
324
00:48:07,520 --> 00:48:10,398
Czyj to samochód?
325
00:48:14,480 --> 00:48:17,438
Przepraszam, że bez nakazu.
326
00:48:18,480 --> 00:48:22,393
To chyba się nadaje
do muzeum krawiectwa?
327
00:48:29,400 --> 00:48:34,428
Tomasz Kruszyński, Warszawa,
ulica Brzomińskiego 1 6.
328
00:48:34,520 --> 00:48:37,557
Jeśli go nie znasz, to kradziony.
329
00:48:38,560 --> 00:48:42,348
Nie znam żadnego Kruszyńskiego.
330
00:48:42,440 --> 00:48:44,431
DZWONl TELEFON
331
00:48:47,520 --> 00:48:50,353
Znalazł się?
332
00:48:51,400 --> 00:48:53,470
Zaraz tam będę.
333
00:48:57,440 --> 00:49:04,357
Jedź do siebie na Pragę. A potem wezmę
samochód i oddam panu Kruszyńskiemu.
334
00:49:10,560 --> 00:49:15,475
- To znaczy, że on jest wasz?
- A co to ciebie obchodzi?
335
00:49:16,400 --> 00:49:18,516
Przecież go nie znasz.
336
00:49:29,560 --> 00:49:31,551
Cześć.
337
00:49:33,400 --> 00:49:35,391
Cześć.
338
00:49:42,440 --> 00:49:45,318
Kiedy gramy ten mecz?
339
00:49:45,400 --> 00:49:50,428
ita zawiadamia chłopaków z drużyny.
Przyszły weekend?
340
00:49:50,520 --> 00:49:53,432
Dla mnie w porządku.
341
00:49:53,520 --> 00:49:57,433
Kochanie, chcemy spróbować
gry w polo.
342
00:49:58,520 --> 00:50:00,511
W polo?
343
00:50:10,480 --> 00:50:12,471
Do widzenia.
344
00:50:13,520 --> 00:50:15,511
Cześć.
345
00:50:17,520 --> 00:50:20,398
Cześć, Kruchy.
346
00:50:27,360 --> 00:50:29,510
Co się stało? Wszystko gra?
347
00:50:30,440 --> 00:50:33,432
- Wszystko w porządku.
- Nie kłam.
348
00:50:33,520 --> 00:50:38,469
Przecież widzę. Nie byłaś miła
dla Tomka. O co chodzi?
349
00:50:38,600 --> 00:50:43,390
- Chcę iść na obiad.
- Na obiad? Dopiero 1 2.00.
350
00:50:44,480 --> 00:50:47,392
Jestem głodna.
351
00:50:47,600 --> 00:50:50,433
Daj to jeszcze raz.
352
00:50:50,520 --> 00:50:55,514
- Nie byłaś miła dla Tomka. O co chodzi?
- Chcę iść na obiad.
353
00:50:55,600 --> 00:50:59,513
- Na obiad? Dopiero 1 2.00.
- Jestem głodna.
354
00:51:00,360 --> 00:51:02,510
- Co myślisz?
- To, co ty.
355
00:51:05,400 --> 00:51:07,550
Jestem głodna!
356
00:51:14,520 --> 00:51:16,511
Jarząbek...
357
00:51:20,360 --> 00:51:22,476
... myślisz to, co ja?
358
00:51:22,560 --> 00:51:27,350
Tak. Ona wie, że tam
jest podsłuch. Wie o nas.
359
00:51:28,400 --> 00:51:31,358
- Skąd wie?
- On jej powiedział.
360
00:51:31,440 --> 00:51:34,352
Powiedział jej, kim jest.
361
00:51:38,440 --> 00:51:43,309
To niemożliwe. Jak można
zrobić coś takiego?
362
00:51:44,400 --> 00:51:50,509
To jest możliwe. Zakochał się w niej.
Nie miej złudzeń. Jest już po akcji.
363
00:51:51,360 --> 00:51:54,477
Musimy go wycofać. Grand go zabije.27949
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.