All language subtitles for Call.the.Midwife.S05E08.1080p.BluRay.x264-YELLOWBiRD_pl

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch Download
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:03,362 --> 00:00:07,491 ::PROJECT HAVEN:: ::prezentuje:: 2 00:00:11,453 --> 00:00:15,624 Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ sezon V, odcinek VIII, ostatni 3 00:00:18,335 --> 00:00:21,338 Tłumaczenie: titi® 4 00:00:33,016 --> 00:00:38,271 Kobiety spisują swą historię wymienianymi między sobą słowami. 5 00:00:38,980 --> 00:00:42,275 Zbyt często nie zostawiamy śladu, gdy już urodzimy dzieci, 6 00:00:42,317 --> 00:00:45,779 uszyjemy ubrania, wyświadczymy usługę, 7 00:00:45,821 --> 00:00:50,617 dokonamy wyboru - jeśli jakiś miałyśmy. 8 00:00:51,910 --> 00:00:55,872 Ale w roku 1961 wybierałyśmy drogi 9 00:00:55,914 --> 00:00:59,334 i chodziłyśmy bocznymi, dziewiczymi ścieżkami. 10 00:00:59,918 --> 00:01:02,963 Bez wahania, bez niepewności, 11 00:01:03,005 --> 00:01:07,676 bo na niezbadanych drogach wszystko było możliwe. 12 00:01:09,678 --> 00:01:13,849 Wczorajsze skierowania do Kliniki Stowarzyszenia Planowania Rodziny. 13 00:01:13,890 --> 00:01:17,227 Podpis teraz, to wyślemy z dzisiejszą pocztą. 14 00:01:17,269 --> 00:01:20,272 Muszą tam mieć zakręconą kolejkę. 15 00:01:20,313 --> 00:01:23,483 A jaką mamy dziś w poczekalni! 16 00:01:23,525 --> 00:01:26,278 Następna jest panna Sandrine Weller. 17 00:01:26,611 --> 00:01:30,532 Niezamężne kobiety nie mogą dostawać antykoncepcji doustnej. 18 00:01:31,533 --> 00:01:34,328 W tej kwestii niczym nie różni się to od kapturka. 19 00:01:34,369 --> 00:01:36,830 Takie są zasady. 20 00:01:36,872 --> 00:01:41,126 - Nie o to nam chodziło. - Nie, ale to dopiero początek. 21 00:01:42,002 --> 00:01:45,380 I wciąż zmieniasz ludziom życie na lepsze. 22 00:01:47,132 --> 00:01:50,093 - Cześć, Violet! - Witaj, Tessie! 23 00:01:50,135 --> 00:01:51,928 Pamiętasz Tessie, Fred? 24 00:01:51,970 --> 00:01:54,306 Jej brat ożenił się z moją kuzynką Enid. 25 00:01:54,348 --> 00:01:56,016 I nigdy już nie był szczęśliwy. 26 00:01:56,058 --> 00:01:58,810 Mitchell, nie garb się i przywitaj z Violet. 27 00:01:58,852 --> 00:02:01,438 - Cześć. - Cześć, mój drogi. 28 00:02:01,480 --> 00:02:03,648 Szkoda, że nie wyszło ci w Australii. 29 00:02:03,690 --> 00:02:06,276 Mam zamiar napisać do premiera. 30 00:02:06,318 --> 00:02:08,862 Zawiozą ich tam raz-dwa za 10 funtów, 31 00:02:08,904 --> 00:02:11,406 ale gdy nie podoba im się i chcą wracać, 32 00:02:11,448 --> 00:02:14,576 muszą płacić za bilet albo wrócić wpław! 33 00:02:15,035 --> 00:02:19,331 Ponoć pracowałeś na farmie owiec. Pewnie nie było miło. 34 00:02:19,373 --> 00:02:22,834 Niedobrze by ci się zrobiło z tego, co musieli tam ścinać. 35 00:02:22,876 --> 00:02:25,504 Powiem jedynie, że nie była to tylko wełna. 36 00:02:25,545 --> 00:02:26,963 Jestem z miasta. 37 00:02:27,005 --> 00:02:29,883 Mam teraz stałą robotę u hydraulika. 38 00:02:29,925 --> 00:02:32,886 Super! East End cię wychował, 39 00:02:32,928 --> 00:02:36,431 teraz możesz z zapałem zabrać się za jego kible! 40 00:02:36,473 --> 00:02:41,019 Dziękuję, ale nie musisz brudzić mu klap kompostem. 41 00:02:41,061 --> 00:02:43,480 Idziemy na konsultację. 42 00:02:52,322 --> 00:02:54,491 Mamo, w oknie jest kartka. 43 00:02:56,410 --> 00:03:02,124 „Pan Hereward przyjmuje w zakrystii codziennie między 12.00 a 14.00”. 44 00:03:02,666 --> 00:03:05,877 To ma być to „pukajcie, a otworzą wam”? 45 00:03:09,589 --> 00:03:11,967 Halo, pastorze? 46 00:03:15,053 --> 00:03:16,722 Chcemy zorganizować ślub. 47 00:03:16,763 --> 00:03:20,726 - Założę tylko koszulę. - Należałoby chyba. 48 00:03:20,767 --> 00:03:23,895 Mitchell ma narzeczoną, Australijkę. 49 00:03:23,937 --> 00:03:26,815 Musiał wyjechać, nim uzbierali na jej podróż, 50 00:03:26,857 --> 00:03:29,818 teraz jest na statku "Canberra" i… 51 00:03:29,860 --> 00:03:33,030 cóż, jest w stanie błogosławionym. 52 00:03:33,071 --> 00:03:36,825 - Jak bardzo… błogosławionym? - Bardzo. 53 00:03:36,867 --> 00:03:41,788 Mitchell nie wiedział, wyjeżdżając, a ja nie żałuję - wtedy by nie wrócił. 54 00:03:41,830 --> 00:03:45,250 Z pewnością nie. Mitchell, gdy narzeczona przyjedzie, 55 00:03:45,292 --> 00:03:48,962 zaczniemy przygotowania do ślubu. Zapowiedzi trwają trzy tygodnie. 56 00:03:49,004 --> 00:03:52,299 Nie mamy tyle! Nawet trzy dni to dużo. 57 00:03:52,341 --> 00:03:56,970 Statek ma spóźnienie od Kapsztadu i nim dopłyną, Noelle może urodzić! 58 00:03:57,012 --> 00:04:00,932 W tych warunkach nikt jej ani dziecka nie potępi. 59 00:04:00,974 --> 00:04:04,019 - Ale bękartem i tak będzie. - Mamo! 60 00:04:04,061 --> 00:04:06,772 Mają się pobrać, gdy tylko dopłynie. 61 00:04:08,273 --> 00:04:11,777 O rany, Lenny, ależ ładnie nam rośniesz! 62 00:04:11,818 --> 00:04:14,029 Masz w kieszeniach cegły? 63 00:04:14,071 --> 00:04:15,781 Kulki? 64 00:04:17,574 --> 00:04:20,160 Pewnie to przez dodatkowe mleko, co ci dajemy. 65 00:04:20,202 --> 00:04:24,539 Złaź, a siostra Monica Joan da ci cukierki lukrecjowe. 66 00:04:24,581 --> 00:04:28,960 Dziś Sooty rozdaje cukierki lukrecjowe, nie ja. 67 00:04:34,716 --> 00:04:36,927 Ale ją pani opatuliła. 68 00:04:36,968 --> 00:04:39,596 Moja Susan to straszny zmarzluch. 69 00:04:39,638 --> 00:04:41,640 A zrobiło się już zimno. 70 00:04:41,682 --> 00:04:43,809 Chciałabym mieć córeczkę. 71 00:04:45,185 --> 00:04:47,437 Ma buzię jak aniołek. 72 00:04:49,064 --> 00:04:51,608 Mogłaby mieć płuca jak aniołek. 73 00:04:51,650 --> 00:04:55,237 A jak się buntuje, gdy coś jej nie pasuje! 74 00:04:55,278 --> 00:04:59,449 - Prawdziwa Panna Stanowcza. - To tylko dobrze. 75 00:04:59,992 --> 00:05:05,205 Pani zdejmie ten kocyk, gorąco jej. Mnie to nie przeszkadza. 76 00:05:07,082 --> 00:05:10,293 - Pani Mullucks i Susan. - Już. 77 00:05:14,172 --> 00:05:18,552 Masz niezłą siłę w tych maleńkich paluszkach. 78 00:05:18,593 --> 00:05:22,889 Utrzyma w nich grzechotkę i łyżeczkę. 79 00:05:22,931 --> 00:05:25,142 Do buzi nią nie dosięgnie, ale… 80 00:05:25,183 --> 00:05:29,021 Większość dzieci w tym wieku nie umie sama jeść. 81 00:05:30,105 --> 00:05:32,691 Gdy byłyśmy ostatnio w klinice dziecięcej, 82 00:05:32,733 --> 00:05:37,195 był tam chłopczyk, urodzony taki, jak Susan, tylko z normalnymi nóżkami. 83 00:05:38,572 --> 00:05:41,616 Amputowano mu palce. 84 00:05:41,658 --> 00:05:45,454 Lekarze mówili, że na nic mu one, tak były zdeformowane. 85 00:05:45,495 --> 00:05:49,750 Powinnaś zachęcać Susan, żeby wyciągała rączki po rzeczy, 86 00:05:49,791 --> 00:05:51,293 próbowała je chwytać. 87 00:05:51,335 --> 00:05:56,214 Ma jakieś mięśnie ramion, może mogłyby się rozwinąć. 88 00:05:56,256 --> 00:05:59,676 Umówić ją z terapeutą zajęciowym? 89 00:05:59,718 --> 00:06:03,096 Nie płacz, Rhodo! 90 00:06:03,764 --> 00:06:05,849 Świetnie sobie radzisz. 91 00:06:07,642 --> 00:06:10,896 To samo pani mówiła, gdy ją rodziłam. 92 00:06:10,937 --> 00:06:14,566 „Świetnie sobie radzisz”. 93 00:06:17,027 --> 00:06:22,658 A ja myślałam, gdy ją urodziłam, że to już koniec bólu. 94 00:06:27,913 --> 00:06:29,748 Zaraz się wynoszę. 95 00:06:29,790 --> 00:06:34,544 Siostrze Winifred zemdlała pacjentka. Prosiła o herbatę i ciastka imbirowe. 96 00:06:34,586 --> 00:06:36,129 A tobie co? 97 00:06:36,171 --> 00:06:38,840 Mały Williams wypróżnił się na wadze. 98 00:06:38,882 --> 00:06:42,177 Nie możesz tam wrócić cała obkakana. 99 00:06:42,219 --> 00:06:45,472 Ale cóż za obfity stolec! 100 00:06:45,514 --> 00:06:48,767 Rozmawiałaś z matką o tym, jak karmić? 101 00:06:48,809 --> 00:06:52,020 Może siostra z nią pomówi? A ja zajmę się kontrolą rozwoju. 102 00:06:52,062 --> 00:06:55,273 Nie, znasz moje zasady i jestem nieugięta. 103 00:06:55,315 --> 00:06:59,903 Do dziecka trzeba dwóch rąk. Nigdy już nie będę trzymać noworodka. 104 00:06:59,945 --> 00:07:03,949 Proszę. Pognieciona, ale czysta. 105 00:07:04,157 --> 00:07:06,743 Koniecznie porozmawiaj z panią Williams. 106 00:07:08,870 --> 00:07:13,000 Opatulona w wózku wcale tak źle nie wygląda. 107 00:07:13,041 --> 00:07:16,837 Jest jak inne dzieci, nikt się nie gapi. 108 00:07:16,878 --> 00:07:21,800 Albo w domu, tylko w pieluszce i koszulce, 109 00:07:21,842 --> 00:07:26,513 siedzi sobie oparta i uśmiecha się, jakby wszystko było dobrze. 110 00:07:26,555 --> 00:07:30,809 A potem, w środku nocy przypominam sobie, 111 00:07:30,851 --> 00:07:34,896 że nie ma rąk ani nóg. 112 00:07:34,938 --> 00:07:37,482 I leżę, roztrzęsiona. 113 00:07:37,524 --> 00:07:39,985 Wysypiasz się dostatecznie? 114 00:07:40,527 --> 00:07:42,946 Bo z tym mogę ci pomóc. 115 00:07:43,530 --> 00:07:48,744 Dałbym ci słaby lek uspokajający i brałabyś go tylko w razie potrzeby. 116 00:07:49,077 --> 00:07:51,330 Nazywa się Distaval. 117 00:07:51,747 --> 00:07:54,666 Skoro jej nie pomogę, to chociaż sobie. 118 00:07:58,503 --> 00:08:02,382 W następny wolny dzień idę kupić sobie rajstopy. 119 00:08:02,424 --> 00:08:05,093 Rajstopy? Co to jest, u diabła? 120 00:08:05,135 --> 00:08:09,806 To nowe pończochy bez paska. W Ameryce mają je od lat. 121 00:08:09,848 --> 00:08:12,309 Brzmi, jakbyś je polecała. 122 00:08:12,351 --> 00:08:16,646 Pomyśl tylko - żadnych metalowych zapięć, guzików, pasa, 123 00:08:16,688 --> 00:08:18,106 nic się nie wrzyna. 124 00:08:18,148 --> 00:08:21,610 Tylko jedwabny, lekki jak mgiełka nylon, 125 00:08:21,652 --> 00:08:24,321 jak druga skóra od talii do stóp. 126 00:08:24,363 --> 00:08:27,532 Brzmi to jak wylęgarnia drożdży. 127 00:08:30,994 --> 00:08:34,748 Przydałyby się te pomidorki z plastiku. 128 00:08:34,790 --> 00:08:37,876 Z tej flaszki nic nie można wydobyć. 129 00:08:37,918 --> 00:08:40,087 Czy nigdzie w tym domu 130 00:08:40,128 --> 00:08:44,508 kobieta nie może się w spokoju zdrzemnąć?! 131 00:08:44,549 --> 00:08:47,427 Pięć minut odpoczynku przed kompletą! 132 00:08:47,469 --> 00:08:50,013 Proszę tylko o to, a co dostaję? 133 00:08:50,055 --> 00:08:52,516 Rozmowy o nylonach 134 00:08:52,557 --> 00:08:57,062 i trzaskanie keczupem, jakby kogo Bóg opuścił! 135 00:08:57,104 --> 00:08:59,147 Przepraszam, siostro. 136 00:09:07,114 --> 00:09:10,409 Pewnie nie namówimy siostry na przekąskę? 137 00:09:10,450 --> 00:09:11,827 Nie. 138 00:09:20,419 --> 00:09:22,754 - Dzień dobry, Tessie! - Cześć, Violet. 139 00:09:22,796 --> 00:09:25,465 Słyszałam o narzeczonej Mitchella. 140 00:09:25,507 --> 00:09:29,052 Co za dziewczyna, jechać taki kawał drogi! 141 00:09:29,094 --> 00:09:30,595 Miłość nie zna granic. 142 00:09:30,637 --> 00:09:33,432 - Kto ci powiedział? - Pan Ballard z papierniczego. 143 00:09:33,473 --> 00:09:37,144 Ponoć zamawiałaś tam wczoraj zaproszenia na ślub. 144 00:09:37,185 --> 00:09:38,895 Tak. 145 00:09:38,937 --> 00:09:42,691 I dziś u ciebie zamówię dwa tuziny agrafek do pieluch, 146 00:09:42,733 --> 00:09:46,445 tyle samo pieluch z tetry, sześć par plastikowych majtek 147 00:09:46,486 --> 00:09:50,198 gruby pas do podpasek i paczkę podkładów poporodowych. 148 00:09:50,240 --> 00:09:52,826 - Nic z tego nie jest dla mnie. - Rozumiem. 149 00:09:52,868 --> 00:09:56,288 Musisz ją zarejestrować u sióstr. 150 00:09:57,873 --> 00:10:00,667 Mamo, statek Noelle jutro przypływa! 151 00:10:00,709 --> 00:10:05,213 Było w gazecie. Dzwoniłem do portu, potwierdzili to! 152 00:10:05,255 --> 00:10:07,424 Dopisz tam gorset poporodowy. 153 00:10:07,466 --> 00:10:10,844 Wątpię, żeby w tej Australii dbali o figurę. 154 00:10:11,970 --> 00:10:13,930 Gratulacje! 155 00:10:25,942 --> 00:10:28,820 Wręcz idealnie, Tripti. 156 00:10:31,198 --> 00:10:34,409 Nie musisz dziękować, Muno. To moja praca. 157 00:10:34,451 --> 00:10:37,829 Połóż się, posłuchamy serduszka dziecka. 158 00:10:43,210 --> 00:10:47,631 Przepraszam, panie Valluk. Znów pan pracuje na zmiany? 159 00:10:49,466 --> 00:10:53,595 Przepraszam, on nie będzie patrzył. 160 00:10:53,637 --> 00:10:55,305 W porządku. 161 00:10:55,347 --> 00:10:59,601 Raz odbierałam poród, a mąż twardo spał przy żonie. 162 00:10:59,643 --> 00:11:03,397 Ale on był pijany, a pan Valluk tylko zmęczony. 163 00:11:05,399 --> 00:11:09,736 To nie dom, z którego wyjechaliśmy, ale to nasz nowy dom. 164 00:11:10,362 --> 00:11:14,533 Dlatego chcę urodzić dziecko tu, we własnym łóżku. 165 00:11:14,574 --> 00:11:17,995 Jeśli tego chcesz, to tak będzie. 166 00:11:19,246 --> 00:11:22,541 - Coś cię ugryzło? - Nie, skąd. 167 00:11:32,259 --> 00:11:33,719 Cześć, mamo. 168 00:11:33,760 --> 00:11:35,971 Co tu robicie tak wcześnie? 169 00:11:36,013 --> 00:11:39,182 Wypuścili ją pierwszą ze statku, bo jest w ciąży. 170 00:11:39,224 --> 00:11:41,727 Nie da się nie zauważyć. 171 00:11:41,768 --> 00:11:44,855 Oto i ona, Noelle. 172 00:11:44,896 --> 00:11:48,400 Miałam wystawić baloniki z napisem „WITAJ!”, 173 00:11:48,442 --> 00:11:50,902 ale nie chciałam wyjść na prostaczkę. 174 00:11:50,944 --> 00:11:54,781 Dom ślicznie wygląda. Mogę mówić do pani Tessie? 175 00:11:54,823 --> 00:11:57,909 Lepiej mów mi mamo. Chodźcie. 176 00:12:03,749 --> 00:12:06,585 Mam chyba uczulenie na pchły. 177 00:12:06,626 --> 00:12:10,172 Nigdy nie mam małego śladu, tylko swędzącą gulę. 178 00:12:10,213 --> 00:12:13,050 Chodzę do domów, gdzie zakładam spinki rowerowe, 179 00:12:13,091 --> 00:12:16,136 żeby pchły nie wchodziły mi do nogawek. 180 00:12:16,178 --> 00:12:21,350 Ci ludzie tak się starają, ale to wina wynajmującego. 181 00:12:21,391 --> 00:12:24,978 Przy złej kanalizacji są szczury, a gdzie szczury, tam i pchły. 182 00:12:25,020 --> 00:12:26,396 Albo pluskwy. 183 00:12:26,438 --> 00:12:29,816 Potrafią ugryźć, gdy siedzisz przy umierającym. 184 00:12:29,858 --> 00:12:34,237 Gdy nastroiliśmy się romantycznie, to dokąd dziś wieczorem pójdziemy? 185 00:12:35,530 --> 00:12:37,282 Wiem z dobrego źródła, 186 00:12:37,324 --> 00:12:41,286 że tydzień temu odkażono kino Palace House. 187 00:12:42,287 --> 00:12:45,040 Nie chcę dziś iść do kina. 188 00:12:45,082 --> 00:12:47,000 Wolę z tobą porozmawiać. 189 00:12:48,168 --> 00:12:50,504 Na to zawsze się zgodzę. 190 00:12:50,545 --> 00:12:54,216 I może trochę potańczyć? 191 00:12:54,299 --> 00:12:56,718 Na to również się zgodzę. 192 00:12:56,760 --> 00:12:59,554 Zauważ, że nie mam dziś brylantyny, 193 00:12:59,596 --> 00:13:03,058 więc gdzie byśmy nie poszli, ściany są bezpieczne. 194 00:13:12,567 --> 00:13:15,654 Nie do wiary, w końcu będę mieć paszport! 195 00:13:15,696 --> 00:13:17,906 Nie do wiary, że go nie miałaś. 196 00:13:17,948 --> 00:13:22,452 Twój tato, handlowiec, zjeździł świat. Mój miał sklep z tkaninami. 197 00:13:22,494 --> 00:13:27,082 I tak dziwne, że matka się nie szczepi, jadąc do Londynu do ciotki. 198 00:13:27,124 --> 00:13:29,251 Kiedy znów przyjeżdża? 199 00:13:29,292 --> 00:13:33,296 W poniedziałek. Ma mi przywieźć akt urodzenia. 200 00:13:33,338 --> 00:13:35,257 Co się dzieje? 201 00:13:35,298 --> 00:13:40,429 Znów widzę tu tę kobietę; dolewa cichaczem gin do kawy. 202 00:13:41,304 --> 00:13:45,517 Myślałam, że to prostytutka, ale nigdy nie była z klientem. 203 00:13:45,559 --> 00:13:49,896 Myślę, że jest samotna albo zrozpaczona. 204 00:13:49,938 --> 00:13:51,690 Albo to i to. 205 00:13:53,233 --> 00:13:58,155 Wygląda znajomo, ale jednak jej chyba nie znam. 206 00:14:08,373 --> 00:14:11,710 Niech sobie klasztor adaptuje poddasze, 207 00:14:11,752 --> 00:14:14,713 ale czemu wysyła nam wszystkie rupiecie? 208 00:14:14,755 --> 00:14:19,134 Udało mi się wykopać dwa egzemplarze „Pierwszej modlitwy Jessiki” 209 00:14:19,176 --> 00:14:22,346 i „Dzieła zebrane” Waltera Scotta. 210 00:14:22,387 --> 00:14:24,848 Jakbym słyszała siostrę Eustace. 211 00:14:24,890 --> 00:14:28,018 Zawsze było w niej coś dziwnego. 212 00:14:28,060 --> 00:14:31,396 Nie wiedziałam, brutalność czy romantyczność. 213 00:14:31,438 --> 00:14:33,648 Tu jest masa sukni balowych! 214 00:14:33,690 --> 00:14:37,069 Z pół tuzina - i wszystkie białe. 215 00:14:37,110 --> 00:14:40,656 - Moja suknia ślubna! - Serio? 216 00:14:41,114 --> 00:14:45,994 Pamiętam, miałam ją na sobie, składając śluby i zaczynając nowicjat. 217 00:14:46,036 --> 00:14:48,580 Musiałam założyć do niej wysokie obcasy 218 00:14:48,622 --> 00:14:53,669 i matka Alice kazała mi ćwiczyć chodzenie w nich, aż miałam pęcherze. 219 00:14:53,710 --> 00:14:55,587 A to moja. 220 00:14:56,213 --> 00:15:00,634 O mało jej nie odrzucono, bo na rękawach był srebrny haft. 221 00:15:00,676 --> 00:15:04,012 W końcu musiałam cały odpruć. 222 00:15:04,054 --> 00:15:07,474 Było mi przykro ze względu na pannę młodą, która ją oddała. 223 00:15:07,516 --> 00:15:11,687 Smutno mi było, gdy usłyszałam, że będę składać śluby w habicie. 224 00:15:11,728 --> 00:15:15,399 Nie wiedziałam, że zakon zarzucił ten zwyczaj. 225 00:15:15,440 --> 00:15:21,697 Siostro, twój wyraz twarzy wart był tysiąca koronek i falban. 226 00:15:21,738 --> 00:15:23,490 I powiem szczerze, 227 00:15:23,532 --> 00:15:28,161 że ja w swojej wielkiej, białej kiecy czułam się jak dodatkowa atrakcja. 228 00:15:28,203 --> 00:15:30,455 Na pewno ślicznie wyglądałaś. 229 00:15:30,497 --> 00:15:33,083 To było idiotyczne. 230 00:15:33,125 --> 00:15:36,920 Nigdy nie marzyłam o dniu ślubu. 231 00:15:37,671 --> 00:15:42,843 Ja tak, dawno temu. Moja mama chyba też. 232 00:15:43,427 --> 00:15:45,387 Było mi jej żal. 233 00:15:45,429 --> 00:15:48,682 To twoja, siostro Evangelino? 234 00:15:48,724 --> 00:15:52,978 Jeśli jest tam tyle materiału, że starczyłoby na spadochron, 235 00:15:53,020 --> 00:15:54,563 to z pewnością moja. 236 00:15:55,439 --> 00:15:59,526 Są wasze, więc jest i moja… 237 00:16:01,111 --> 00:16:05,282 …choć ja byłam wysoka i nie potrzebowałam obcasów. 238 00:16:05,324 --> 00:16:06,783 Naprawdę, siostro? 239 00:16:06,825 --> 00:16:09,536 Zapragnęliśmy odejść tam, 240 00:16:09,578 --> 00:16:11,955 gdzie niewyschnięte źródła, 241 00:16:12,789 --> 00:16:16,877 na pola gradem bezlitosnym niezniszczone 242 00:16:18,170 --> 00:16:20,464 i lilii kilka drży. 243 00:16:22,049 --> 00:16:26,970 Może by w tym podniosłym nastroju nastawić mleko na kakao? 244 00:16:33,810 --> 00:16:37,522 Siostro, wezwano mnie właśnie do Tripti Valluk 245 00:16:37,564 --> 00:16:40,984 i trochę boję się iść sama. 246 00:16:41,026 --> 00:16:42,235 A czemuż to? 247 00:16:42,277 --> 00:16:44,571 Bardzo ubogo mieszkają. 248 00:16:44,613 --> 00:16:48,408 Wodę mają tylko w podwórzu, wiem też, że ubikacja jest zepsuta. 249 00:16:48,450 --> 00:16:53,789 Choć mówię trochę po bengalsku, nie porozumiem się z nikim poza Tripti. 250 00:16:53,830 --> 00:16:56,041 Mówisz trochę po bengalsku? 251 00:16:56,083 --> 00:17:00,587 Podłapuję słowa i zapisuję fonetycznie, gdy mogę. 252 00:17:01,630 --> 00:17:07,302 Nie przypominasz mnie za młodu: zbyt roztrzepana i za chuda. 253 00:17:07,344 --> 00:17:12,641 Ale pamiętam, jak uczyłam się trochę jidysz, gdy tu przybyłam. 254 00:17:17,896 --> 00:17:19,272 Co to znaczy? 255 00:17:19,314 --> 00:17:23,235 „Widzę główkę dziecka” i „Już prawie!”. 256 00:17:23,276 --> 00:17:26,196 Po ciężkim porodzie te słowa są jak balsam, 257 00:17:26,238 --> 00:17:29,741 ale lepiej, gdy matki słyszą je w języku ojczystym. 258 00:17:29,783 --> 00:17:34,162 Bierz torbę, pójdę z tobą. Ale ty jesteś położną! 259 00:17:34,204 --> 00:17:36,498 Ja będę tylko od czarnej roboty. 260 00:17:39,918 --> 00:17:43,880 Fred, przednia opona jest miękka jak masło. 261 00:17:43,922 --> 00:17:48,468 Mówiłam ci to tydzień temu, wczoraj i mówię teraz. 262 00:17:48,510 --> 00:17:51,346 Wciąż ją pompuję. Nie wiem, co z nią jest. 263 00:17:51,388 --> 00:17:55,267 Może to coś, co zaczyna się na „D” i kończy na „ziura”? 264 00:17:55,308 --> 00:17:56,601 Siostro… 265 00:17:56,643 --> 00:18:01,064 Nie mam czasu uczyć cię teraz podstawowej techniki. 266 00:18:01,106 --> 00:18:03,525 Na siostrę Gilbert czeka pacjentka. 267 00:18:09,489 --> 00:18:12,951 O proszę, czyj to obiadek? 268 00:18:12,993 --> 00:18:15,662 Pewnie Muna przygotowała go na potem. 269 00:18:15,704 --> 00:18:19,249 Po narodzinach, Tripti i dziecko będą w izolacji. 270 00:18:19,291 --> 00:18:23,754 Ma odpoczywać i z nikim się nie widywać, również z mężem. 271 00:18:23,795 --> 00:18:26,089 Umowa bez zarzutu. 272 00:18:26,131 --> 00:18:30,761 U nas w Srihotto kobieta śpi na podłodze przez tydzień po porodzie. 273 00:18:30,802 --> 00:18:35,349 Tu nie ma miejsca na podłodze, pokój jest za mały. 274 00:18:38,268 --> 00:18:41,521 I jak dla mnie zbyt dużo nieproszonych gości. 275 00:18:43,106 --> 00:18:49,071 Ma pani jakieś mydło? Fairy, Lifebuoy, jakiekolwiek. 276 00:18:49,112 --> 00:18:52,407 Wczoraj wszystko sprzątnęłam, cały pokój. 277 00:18:52,449 --> 00:18:55,994 Niedługo poczujesz potrzebę parcia, Tripti. 278 00:18:56,662 --> 00:18:58,955 Sunlight! Wystarczy. 279 00:19:09,299 --> 00:19:13,762 Otworzysz gaz, gdybyśmy go potrzebowały na koniec? 280 00:19:13,804 --> 00:19:16,556 Według mnie, gdy matka sobie radzi, 281 00:19:16,598 --> 00:19:20,644 machanie gazem przed nosem może tylko wszystko popsuć. 282 00:19:26,441 --> 00:19:30,445 Pójdę nabrać wody do wiadra. 283 00:20:04,354 --> 00:20:06,898 Łożysko niedługo się urodzi. 284 00:20:06,940 --> 00:20:10,444 Minęło dopiero pół godziny, a do godziny to norma. 285 00:20:11,320 --> 00:20:14,281 Idealna woda na kąpiel dziecka. 286 00:20:14,781 --> 00:20:18,327 Nie możemy marnować gazu, żeby woda była wciąż ciepła. 287 00:20:18,368 --> 00:20:20,620 Mamy świece, gdyby zabrakło gazu, 288 00:20:20,662 --> 00:20:24,583 ale może siostra teraz wykąpie dziecko? 289 00:20:24,624 --> 00:20:29,212 Wiesz, że nie dotykam już noworodków. Nie robię odstępstw od mojej zasady. 290 00:20:29,254 --> 00:20:32,632 Ale w pokoju jest zimno i woda wystygnie, 291 00:20:32,674 --> 00:20:36,386 gdy czekam z Tripti i będziemy odkładać kąpiel. 292 00:20:36,428 --> 00:20:39,723 Bardzo by nam siostra pomogła. 293 00:20:45,395 --> 00:20:49,733 Myślę, że ta młoda dama już kiedyś tu była. 294 00:20:50,484 --> 00:20:56,615 Może nie na tym kontynencie i przy takiej pogodzie, 295 00:20:56,657 --> 00:20:58,784 ale tu była. 296 00:21:03,080 --> 00:21:05,040 No chodź, maleńka. 297 00:21:08,460 --> 00:21:11,630 Na pewno mamusia ma koszulkę, 298 00:21:11,672 --> 00:21:15,676 żeby założyć ci ją pod to śliczne ubranko. 299 00:21:22,849 --> 00:21:25,852 Zajmij się matką, siostro. 300 00:21:25,894 --> 00:21:27,562 Ja i dziecko świetnie… 301 00:21:29,523 --> 00:21:32,150 …dajemy sobie radę. 302 00:21:36,863 --> 00:21:39,992 Zje siostra grzankę i napije się herbaty? 303 00:21:40,033 --> 00:21:42,703 Zasłużyłyśmy chyba na coś więcej. 304 00:21:42,744 --> 00:21:47,332 W dolnej szafce w pojemniku jest połówka ciasta czekoladowego. 305 00:21:47,374 --> 00:21:50,002 Sprawdź z tyłu, za płatkami. 306 00:21:58,301 --> 00:21:59,636 Nic nie zostało. 307 00:22:00,929 --> 00:22:06,518 Nasi szlachetni przyjaciele, szczury, musieli niestety być tu przed nami. 308 00:22:06,560 --> 00:22:10,355 Te dziwne szczury, umiejące otworzyć puszkę 309 00:22:10,397 --> 00:22:12,899 i żyjące tylko w zakonnych kuchniach! 310 00:22:12,941 --> 00:22:19,114 Krem kakaowy i samotny odłamek czekoladowego krążka? 311 00:22:19,156 --> 00:22:22,326 Opuszczasz się, siostro. Zostawiasz resztki! 312 00:22:22,367 --> 00:22:25,120 Znalazłam jakieś opłatki. 313 00:22:25,162 --> 00:22:27,748 One nie kuszą szczurów. 314 00:22:28,623 --> 00:22:30,751 Chce siostra herbaty? 315 00:22:30,792 --> 00:22:35,922 Będzie musiała mi wystarczyć, skoro innej strawy nie stało! 316 00:22:36,673 --> 00:22:38,300 Przyniosę ją. 317 00:22:55,609 --> 00:23:00,113 Proszę, siostro. Nie będzie ci zimno przy czekaniu. 318 00:23:00,155 --> 00:23:01,990 Dziękuję. 319 00:23:43,657 --> 00:23:45,450 Dzień dobry, siostro! 320 00:23:47,202 --> 00:23:48,829 Nie dziwię się siostrze. 321 00:23:48,870 --> 00:23:52,541 Lubię przysiąść sobie przed śniadaniem, jeśli mogę sobie na to pozwolić. 322 00:23:52,582 --> 00:23:54,251 Najlepsza część dnia. 323 00:23:57,921 --> 00:24:03,260 Zwłaszcza sobie przysnąć i obudzić się, gdy Violet smaży bekon. 324 00:24:04,011 --> 00:24:05,512 Przepraszam! 325 00:24:07,055 --> 00:24:08,974 Siostro Evangelino? 326 00:24:15,439 --> 00:24:16,857 O nie! 327 00:24:58,732 --> 00:25:00,275 - Patrz! - Co to? 328 00:25:00,317 --> 00:25:04,154 Myślałeś, żeby kupić Angeli wózek dla lalek na urodziny? 329 00:25:04,196 --> 00:25:08,116 Zawsze idzie prosto do tego, który jest w domu kultury. 330 00:25:08,158 --> 00:25:09,493 Po co wydawać pieniądze, 331 00:25:09,534 --> 00:25:14,122 skoro jej w zupełności starczy kosz szczapek i szyszek? 332 00:25:15,165 --> 00:25:20,629 Akurat przyszedłeś na smażony bekon. Gdzie masz szalik? 333 00:25:21,296 --> 00:25:25,592 To szkolny szalik, więc noszę go do szkoły, a dziś jest sobota. 334 00:25:25,634 --> 00:25:28,887 Czyli masz kolejny numer „Lancetu”. 335 00:25:28,929 --> 00:25:33,183 Pan Miller przesyła ci też dzisiejszy „Exchange&Mart”. 336 00:25:33,225 --> 00:25:35,560 Twierdzi, że to nie pomyłka. 337 00:25:35,602 --> 00:25:40,107 Bo nie jest. Przejrzymy rubrykę „wózki dla lalek”. 338 00:25:40,607 --> 00:25:43,193 Dziękuję. Jaki śliczny domek! 339 00:25:43,235 --> 00:25:46,321 Tato, ona rozumie każde słowo! 340 00:25:48,448 --> 00:25:52,619 Patricku, jesteś potrzebny w Domu Nonnatusa. 341 00:26:16,560 --> 00:26:19,438 Założę się, że to kolejny udar, 342 00:26:19,479 --> 00:26:22,816 rozległy wylew do mózgu, który zabił ją we śnie. 343 00:26:22,858 --> 00:26:27,070 Od powrotu do Poplar nie była u ciebie ani u innego lekarza. 344 00:26:27,112 --> 00:26:29,323 Sekcja będzie konieczna? 345 00:26:29,364 --> 00:26:33,452 To nagły zgon. Muszę poinformować patologa. 346 00:26:33,493 --> 00:26:36,330 Nie zabierzecie jej stąd! 347 00:26:36,371 --> 00:26:40,584 Siostro, dr Turner musi poinformować zwierzchnictwo. 348 00:26:40,625 --> 00:26:44,588 Nie ma wyboru i żadnego wpływu na regulamin. 349 00:26:44,629 --> 00:26:49,676 Sam Bóg przyobiecał nam wskrzeszenie ciała. 350 00:26:50,677 --> 00:26:54,139 Jak nasza siostra ma zmartwychwstać… 351 00:26:55,515 --> 00:26:59,269 …gdy jej ziemskie ciało zostanie naruszone? 352 00:27:00,103 --> 00:27:03,273 Musi mieć oczy, by widzieć, 353 00:27:03,940 --> 00:27:06,568 mózg, by myśleć, 354 00:27:07,944 --> 00:27:10,489 serce, by kochać. 355 00:27:12,407 --> 00:27:18,622 Jeśli ją teraz okaleczycie, na wieczność uczynicie ją kaleką. 356 00:27:19,623 --> 00:27:21,083 Moja droga! 357 00:27:22,918 --> 00:27:25,587 Nie możemy się tym teraz zajmować. 358 00:27:27,214 --> 00:27:32,719 Ty i ja wraz z naszymi siostrami w kaplicy będziemy się modlić, 359 00:27:32,761 --> 00:27:35,889 gdy załatwimy wszystko, co konieczne. 360 00:27:35,931 --> 00:27:40,977 Twierdzisz, że modlitwa nie jest konieczna? 361 00:27:42,062 --> 00:27:44,439 Twierdzę, że może zaczekać. 362 00:27:46,608 --> 00:27:50,821 Cokolwiek trzeba zrobić tu, na Ziemi, 363 00:27:50,862 --> 00:27:54,700 wiemy, że nasza siostra jest w niebie. 364 00:27:55,867 --> 00:28:01,289 To jej nagroda, nie możemy mieć tego za złe ani z tym walczyć. 365 00:28:12,676 --> 00:28:15,303 Rozmawiałem z biurem koronera. 366 00:28:15,345 --> 00:28:19,516 Biorąc pod uwagę jej niedawny udar i to, jak ją upośledził, 367 00:28:19,558 --> 00:28:22,519 być może uda się uniknąć sekcji. 368 00:28:22,561 --> 00:28:24,354 Patricku! 369 00:28:24,730 --> 00:28:26,815 Tak mi przykro. 370 00:28:28,316 --> 00:28:32,195 Wiem, ile dla ciebie i dla wszystkich znaczyła. 371 00:28:33,530 --> 00:28:36,366 Z kim teraz będę się ścierać? 372 00:28:37,242 --> 00:28:39,453 Nie płaczę z tego powodu. 373 00:28:40,704 --> 00:28:44,791 Płakałam, ale stwierdziłam, że to by się jej nie podobało, 374 00:28:44,833 --> 00:28:47,544 więc wysłałam Timothy'ego na dwór z Angelą 375 00:28:47,586 --> 00:28:51,757 i poszłam do przychodni po ranną pocztę. 376 00:28:57,679 --> 00:29:00,140 Wycofują Distaval? 377 00:29:00,182 --> 00:29:02,100 Ze skutkiem natychmiastowym. 378 00:29:02,851 --> 00:29:07,898 Rodziły się zdeformowane dzieci i być może jest to z nim powiązane. 379 00:29:08,732 --> 00:29:10,317 To już oficjalne? 380 00:29:11,443 --> 00:29:13,820 Dzwoniłam do Departamentu Zdrowia. 381 00:29:13,862 --> 00:29:18,241 Sądziłam, że dziś nikogo nie będzie, ale linia była zajęta. 382 00:29:18,283 --> 00:29:23,121 To mi się wydało złym znakiem, więc zerknęłam do „Lancetu”… 383 00:29:24,331 --> 00:29:27,125 …i znalazłam list do redakcji. 384 00:29:29,169 --> 00:29:33,090 Talidomid. Z Distillers Biochemicals. 385 00:29:33,131 --> 00:29:39,096 Ale twierdzą tylko, że MOŻLIWY jest związek z uszkodzeniem płodu. 386 00:29:40,347 --> 00:29:44,559 I dalej, że są tylko dwa zgłoszenia z zagranicy 387 00:29:44,601 --> 00:29:46,770 i żadnego z Wielkiej Brytanii. 388 00:29:47,604 --> 00:29:49,356 Nie rozumiem tego. 389 00:29:49,898 --> 00:29:54,820 Ale przyszedł jeszcze list! Wycofują z obiegu Distaval! 390 00:29:55,862 --> 00:30:00,784 Przepisywałem Distaval tuzinom pacjentek! 391 00:30:02,452 --> 00:30:04,204 Może setkom! 392 00:30:05,747 --> 00:30:09,209 W naszym okręgu rodziły się zdeformowane dzieci. 393 00:30:10,627 --> 00:30:12,754 Musimy z kimś porozmawiać… 394 00:30:13,547 --> 00:30:15,674 …a potem działać! 395 00:30:20,012 --> 00:30:23,306 Jeszcze chyba za wcześnie, Noelle. 396 00:30:23,348 --> 00:30:26,935 Głupio mi, że wzywałam siostrę bez potrzeby. 397 00:30:28,311 --> 00:30:29,855 Jeśli dzięki tej wizycie 398 00:30:29,896 --> 00:30:35,068 rozluźnisz się w oczekiwaniu na ślub, to tylko dobrze. 399 00:30:35,110 --> 00:30:37,362 Czuję się jak królowa. 400 00:30:37,404 --> 00:30:42,034 Pastor mówi, że arcybiskup Canterbury udzielił specjalnego zezwolenia. 401 00:30:42,075 --> 00:30:44,077 Wytwornie i szybko! 402 00:30:45,078 --> 00:30:46,663 To twój strój? 403 00:30:47,956 --> 00:30:52,336 Z domu przywiozłam ubrania ciążowe, a Tessie zajęła się dodatkami. 404 00:30:52,377 --> 00:30:58,008 Szukałyśmy porządnej sukni, ale wszystkie krawcowe mają ruch, a… 405 00:30:58,050 --> 00:31:01,720 niczego gotowego w moim stanie i tak nie znajdę. 406 00:31:01,762 --> 00:31:03,388 Pewnie nie… 407 00:31:03,930 --> 00:31:09,102 …ale kolory są śliczne, a Tessie umie wybrać kapelusz. 408 00:31:10,562 --> 00:31:13,440 Tyle że to niezbyt ślubne. 409 00:31:13,482 --> 00:31:16,652 Nie będzie tak, jak sobie wyobrażałam w dzieciństwie, 410 00:31:16,693 --> 00:31:21,073 ganiając w dni prania z firanką mamy na głowie. 411 00:31:21,740 --> 00:31:25,243 Zawsze chciała zobaczyć mnie całą w bieli. 412 00:31:26,495 --> 00:31:29,331 I tak pięknie wyglądasz. 413 00:31:29,623 --> 00:31:32,250 Ale czy będę czuła się jak panna młoda? 414 00:31:38,048 --> 00:31:43,053 Nie zadzwonię później. Chętnie zaczekam, dziękuję. 415 00:31:44,721 --> 00:31:48,183 Patricku, nie znasz systemu archiwizacji. 416 00:31:48,225 --> 00:31:52,020 Zostaw to albo zastąp mnie przy telefonie. 417 00:31:58,443 --> 00:32:01,780 - Może pani zaczekać na linii? - Tak. 418 00:32:25,762 --> 00:32:27,889 Wieści szybko się roznoszą. 419 00:32:29,016 --> 00:32:32,352 Kwiaciarnia „Niezapominajkowa Aleja” 420 00:32:32,394 --> 00:32:36,898 chce dla niej wykonać dowolny wieniec za darmo. 421 00:32:37,649 --> 00:32:41,236 Ale dla niej bardzo ważne były śluby ubóstwa. 422 00:32:42,237 --> 00:32:46,325 Starała się rozdawać wszystko, co miała. 423 00:32:47,743 --> 00:32:51,747 Myślałam o tym, patrząc na strój ślubny Noelle. 424 00:32:52,414 --> 00:32:56,501 Zdawało mi się, że słyszę głos siostry Evangeliny. 425 00:32:56,543 --> 00:32:58,378 Naprawdę? 426 00:32:58,420 --> 00:33:03,508 Tak wyraźnie, jak słyszę Boga, gdy dzieje się coś wielkiego. 427 00:33:04,343 --> 00:33:08,138 Jak słyszałam ją, gdy na mnie krzyczała, 428 00:33:08,180 --> 00:33:10,974 co dość często się zdarzało. 429 00:33:11,016 --> 00:33:13,018 Mnie też się dostawało. 430 00:33:13,060 --> 00:33:15,896 Ale tym razem mówiła: 431 00:33:16,355 --> 00:33:19,816 „Biedna mała, taki kawał drogi z Australii, 432 00:33:19,858 --> 00:33:24,363 Tessie Anselm jako teściowa i jeszcze nie ma sukni ślubnej. 433 00:33:24,404 --> 00:33:26,907 Dajcie jej moją, do jasnej ciasnej!”. 434 00:33:32,537 --> 00:33:37,709 - Nie czas teraz się z nią kłócić. - Nie. 435 00:33:54,893 --> 00:33:56,728 Dom Nonnatusa. 436 00:33:56,770 --> 00:34:01,316 Siostro, przyjdź, proszę, jak najprędzej do przychodni. 437 00:34:01,358 --> 00:34:03,986 Chodzi o koronera? 438 00:34:05,278 --> 00:34:06,780 Nie. 439 00:34:44,234 --> 00:34:47,821 Przyda ci się kubek dobrze osłodzonej herbaty. 440 00:34:47,863 --> 00:34:49,448 Dziękuję. 441 00:34:53,869 --> 00:34:56,038 Nic mi nie jest, tylko… 442 00:34:56,663 --> 00:34:59,750 nie mam co z sobą zrobić, więc zająłem się tym. 443 00:34:59,791 --> 00:35:03,920 Siostra Evangelina na pewno byłaby ci wdzięczna. 444 00:35:03,962 --> 00:35:05,964 Nie sądzę. 445 00:35:06,006 --> 00:35:11,345 Przez 18 lat mojej opieki nad rowerami ani razu nie podziękowała. 446 00:35:13,096 --> 00:35:15,432 Ciężko pracowała, 447 00:35:16,683 --> 00:35:20,103 a tacy nie tracą czasu na uprzejmości. 448 00:35:20,979 --> 00:35:25,692 Robię tylko to, co ona by zrobiła, gdybyśmy zamienili się miejscami. 449 00:35:28,820 --> 00:35:31,156 Po prostu robię swoje. 450 00:35:38,038 --> 00:35:40,874 Ktoś tu coś stara się przemilczeć. 451 00:35:40,916 --> 00:35:43,752 Na pewno było więcej przypadków. 452 00:35:43,794 --> 00:35:47,047 I założę się, że w tym kraju! 453 00:35:47,089 --> 00:35:52,886 A mały Cottingham, ten bez kończyn, urodzony u św. Kutberta? 454 00:35:52,928 --> 00:35:56,181 Ruby, jego matka, była naszą pacjentką. 455 00:35:56,223 --> 00:35:58,975 Byłam z Ruby, gdy zaczęła rodzić. 456 00:35:59,017 --> 00:36:03,438 Gdy dziecko w końcu się urodziło, na sali operacyjnej, 457 00:36:03,480 --> 00:36:07,609 chirurg rzekł: „O Boże, kolejne!”. 458 00:36:08,485 --> 00:36:10,654 Główny lekarz mówił nam, 459 00:36:10,696 --> 00:36:13,657 że tydzień temu wycofano lek w Niemczech. 460 00:36:14,324 --> 00:36:18,453 Tam nazywa się Contergan, ale to ten sam lek. 461 00:36:18,495 --> 00:36:20,038 Talidomid. 462 00:36:20,205 --> 00:36:23,875 Od razu pomyśleliśmy o małej Susan Mullucks, 463 00:36:23,917 --> 00:36:28,005 ale jej matce przepisano Distaval dopiero w zeszłym tygodniu. 464 00:36:28,046 --> 00:36:32,175 Nie możemy być pewni związku, póki się więcej nie dowiemy. 465 00:36:32,217 --> 00:36:35,929 Niezależnie od tego trzeba jej odebrać resztę leków. 466 00:36:35,971 --> 00:36:39,641 A jeśli znów zajdzie w ciążę i będzie je brać? 467 00:36:39,683 --> 00:36:44,271 Doktorze, na pewno masa kobiet, w ciąży albo i nie, 468 00:36:44,312 --> 00:36:46,773 miały to przepisywane. 469 00:36:46,815 --> 00:36:48,817 Tak. Przeze mnie! 470 00:36:51,486 --> 00:36:55,198 - Nie wiem, jak z tego wybrnąć! - Usiądź. 471 00:36:58,327 --> 00:37:02,331 Siostro, wracaj do Domu Nonnatusa. 472 00:37:02,372 --> 00:37:05,959 Masz tam obowiązki, przy których nikt cię nie zastąpi. 473 00:37:06,001 --> 00:37:08,170 I przyślij mi siostrę Mount. 474 00:37:08,211 --> 00:37:11,840 To specjalistka od ewidencji i zachowuje zimną krew. 475 00:37:12,841 --> 00:37:14,801 A doktor nie może się obwiniać. 476 00:37:14,843 --> 00:37:18,513 Będę, jeśli choć jedna kobieta, 477 00:37:18,555 --> 00:37:23,852 w ciąży albo nie, zażyje jeszcze raz ten potworny lek. 478 00:37:27,272 --> 00:37:29,441 Nagi wyszedłem z łona matki 479 00:37:29,483 --> 00:37:32,944 i nagi tam wrócę. 480 00:37:32,986 --> 00:37:36,782 Dał Pan i zabrał Pan. 481 00:37:38,617 --> 00:37:41,119 Niech będzie imię Pańskie błogosławione! 482 00:38:33,797 --> 00:38:37,175 Błogosławieni, którzy w Panu umierają. 483 00:38:37,217 --> 00:38:41,805 Zaiste, mówi duch, niech odpoczną od swoich mozołów… 484 00:38:43,849 --> 00:38:46,018 Przyjechali z zakładu pogrzebowego. 485 00:39:07,539 --> 00:39:09,958 Po prostu nie rozumiem! 486 00:39:10,000 --> 00:39:12,085 Mamy listę siedmiu kobiet, 487 00:39:12,127 --> 00:39:16,715 leczonych Distavalem z powodu nieustępujących mdłości porannych, 488 00:39:16,757 --> 00:39:20,052 i wszystkie urodziły zdrowe, normalne dzieci. 489 00:39:20,093 --> 00:39:21,178 Na pewno? 490 00:39:21,219 --> 00:39:25,098 Wszystkie brały go od dziewiątego tygodnia ciąży, 491 00:39:25,140 --> 00:39:29,102 ale żadna nie zaczęła przed październikiem ubiegłego roku. 492 00:39:29,144 --> 00:39:32,856 Przedtem lek był przepisywany tylko na uspokojenie. 493 00:39:32,898 --> 00:39:37,903 A matka Jeffreya Gallaghera, chłopca urodzonego bez kciuków? 494 00:39:37,944 --> 00:39:40,155 Gallagherowie wyjechali. 495 00:39:40,197 --> 00:39:43,575 Przenieśli się do Haverhill w hrabstwie Suffolk. 496 00:39:46,370 --> 00:39:49,164 Jestem pewna co do Ruby Cottingham. 497 00:39:51,500 --> 00:39:55,796 Brała go niedawno, ale nie był jej przepisany w ciąży. 498 00:39:56,755 --> 00:39:59,007 Sprawdziłam dawniej - 499 00:39:59,049 --> 00:40:03,553 mąż wypłynął w rejs, a ona została z trzema synami. 500 00:40:04,137 --> 00:40:08,642 Dr Turner zdiagnozował u niej lęki objawiające się bezsennością. 501 00:40:08,684 --> 00:40:10,435 Przykro mi. 502 00:40:11,478 --> 00:40:16,233 Pewnie coś jej zostało w apteczce, ludzie tak robią. 503 00:40:20,654 --> 00:40:24,157 - Turner przy telefonie. - Mówi dr Jacques. 504 00:40:24,199 --> 00:40:28,120 - Dzwonił pan do mnie? - Tak, dobrze, że pan oddzwania. 505 00:40:28,161 --> 00:40:31,081 Mamy dużo pracy i chyba ten sam problem. 506 00:40:31,123 --> 00:40:32,541 Tak. 507 00:40:34,126 --> 00:40:37,462 Na pewno chcą siostry pochować ją tutaj? 508 00:40:37,504 --> 00:40:40,841 Wielu ludzi będzie chciało pożegnać się z nią. 509 00:40:40,882 --> 00:40:44,011 Rzecz w tym, że my, z East Endu, 510 00:40:44,052 --> 00:40:48,098 uważaliśmy siostrę Evangelinę za jedną z nas. 511 00:40:48,140 --> 00:40:49,725 Wiem. 512 00:40:51,768 --> 00:40:53,770 Jest też jedną z nas. 513 00:40:54,563 --> 00:40:59,067 I nie wiem, czy już umiemy się bez niej obyć. 514 00:41:01,445 --> 00:41:04,781 Jeśli pozwolicie nam na ten zaszczyt, 515 00:41:04,823 --> 00:41:08,702 firma Crellin&Sons chciałaby się wszystkim zająć - 516 00:41:08,744 --> 00:41:14,124 trumną, karawanem, miejscem pochówku i nagrobkiem. 517 00:41:14,166 --> 00:41:16,877 Nie pobieralibyśmy opłaty. 518 00:41:18,628 --> 00:41:20,255 W ogóle żadnej? 519 00:41:22,507 --> 00:41:26,261 Urodziłem się dwa miesiące przed czasem 520 00:41:26,303 --> 00:41:28,430 i prawie zabiłem moją matkę. 521 00:41:29,681 --> 00:41:33,143 Siostra Evangelina obmyła mnie olejem z oliwek, 522 00:41:33,477 --> 00:41:35,645 zawinęła w płótno… 523 00:41:40,108 --> 00:41:43,487 …i siedziała przy łóżku mamy przez cały tydzień. 524 00:41:43,528 --> 00:41:45,489 Nie wzięła ani pensa. 525 00:41:47,199 --> 00:41:50,369 Czas, bym spłacił swój dług. 526 00:41:58,377 --> 00:42:00,295 Siostra Rhody Mullucks, Ava, 527 00:42:00,337 --> 00:42:04,549 dwa lata temu opuściła Poplar i przeniosła się do Harlow. 528 00:42:05,300 --> 00:42:11,306 Dr Jacques niedługo potem leczył Distavalem jej bezsenność. 529 00:42:11,807 --> 00:42:16,561 Mogła mieć je w zapasie 18 miesięcy temu, 530 00:42:16,603 --> 00:42:19,981 w okresie, gdy Susan zaszła w ciążę. 531 00:42:20,607 --> 00:42:23,944 Napiszemy więc do lekarza Jeffreya Gallaghera 532 00:42:23,986 --> 00:42:27,155 o jednej z możliwości, dlaczego brak mu kciuków. 533 00:42:27,990 --> 00:42:31,576 I spytamy Rhodę Mullucks, czy brała tabletki siostry. 534 00:42:31,618 --> 00:42:35,664 I powiemy Ruby Cottingham, dlaczego jej dziecko zmarło. 535 00:42:37,332 --> 00:42:40,544 Myślę, że to zechce zrobić siostra Julienne. 536 00:42:42,129 --> 00:42:43,422 Tak. 537 00:42:47,009 --> 00:42:50,345 Pan Tunnicliffe? Mogę rozmawiać z żoną? 538 00:42:50,387 --> 00:42:53,390 Jest pewien problem z przepisywanymi jej lekami. 539 00:42:53,432 --> 00:42:57,978 Muszę je zabrać, pani Jones, nawet jeśli zostały tylko dwie. 540 00:43:26,506 --> 00:43:28,675 Pani Michaels? 541 00:43:42,981 --> 00:43:46,693 Pacjentki częstowały się wzajemnie Distavalem 542 00:43:46,735 --> 00:43:48,820 jak orzeszkami na przyjęciu. 543 00:43:49,696 --> 00:43:52,824 Dwa razy byłem u Rhody Mullucks. 544 00:43:52,866 --> 00:43:56,578 Nikogo nie ma, sąsiedzi też nic nie wiedzą. 545 00:44:12,552 --> 00:44:14,596 Pani Cottingham… 546 00:44:14,638 --> 00:44:17,349 Ostatnio widziałam siostrę w szpitalu. 547 00:44:17,391 --> 00:44:19,935 Wtedy mówiła mi siostra Ruby. 548 00:44:21,019 --> 00:44:26,483 Ruby, twój najstarszy syn powiedział, gdzie mogę cię znaleźć. 549 00:44:26,525 --> 00:44:31,363 Więcej siedziałabym w domu, ale nie mogę znieść tego hałasu. 550 00:44:31,405 --> 00:44:33,699 Chłopcy potrafią dać w kość. 551 00:44:35,492 --> 00:44:38,537 Tak strasznie pragnęłam córeczki. 552 00:44:39,037 --> 00:44:40,706 Wiem. 553 00:44:40,747 --> 00:44:45,377 Chciałam nadać jej imię, żeby wreszcie mnie opuściła. 554 00:44:46,169 --> 00:44:49,214 Zrobić z niej osobę i zapomnieć ją. 555 00:44:49,256 --> 00:44:54,845 Ale nie umiem zapomnieć kogoś, kogo nie znałam. 556 00:44:56,972 --> 00:44:59,141 A imiona, które jej nadawałam, 557 00:44:59,182 --> 00:45:03,603 wirowały mi tylko w głowie jak liście, jak pierze. 558 00:45:04,187 --> 00:45:06,565 W niektóre dni jest Amandą… 559 00:45:08,567 --> 00:45:11,737 …czasem znów Janine albo Rose. 560 00:45:14,031 --> 00:45:16,158 To śliczne imiona, Ruby. 561 00:45:16,199 --> 00:45:19,578 Nie umiem jej schwycić, określić. 562 00:45:22,956 --> 00:45:25,292 Przyszłam do ciebie, bo… 563 00:45:26,835 --> 00:45:32,758 …pojawiły się nowe informacje, które mogą pomóc nam zrozumieć, 564 00:45:32,799 --> 00:45:38,096 dlaczego twoja córeczka urodziła się w tak złym stanie. 565 00:45:39,222 --> 00:45:41,391 Była w złym stanie? 566 00:45:42,392 --> 00:45:45,896 - Widziała ją siostra? - Tak. 567 00:45:49,733 --> 00:45:55,697 Możliwe, że niezamierzenie wzięłaś pewne leki, 568 00:45:55,739 --> 00:45:59,660 będąc z nią w ciąży, które ją okaleczyły. 569 00:46:00,661 --> 00:46:03,205 Co znaczy „niezamierzenie”? 570 00:46:04,331 --> 00:46:06,625 Że to nie była twoja wina. 571 00:46:07,626 --> 00:46:13,799 Lek nazywał się Distaval i został wycofany ze sprzedaży. 572 00:46:19,596 --> 00:46:23,850 - Mam je siostrze oddać? - Tak. 573 00:46:23,892 --> 00:46:26,228 Mogę tylko wziąć ostatnią? 574 00:46:44,788 --> 00:46:47,958 Skończyłam prasować, jeśli potrzebujesz. 575 00:46:48,000 --> 00:46:50,836 Tylko z tym kapeluszem mam bal. 576 00:46:50,877 --> 00:46:54,673 Nie wyciągałam go z pudła od pogrzebu matki. 577 00:46:54,715 --> 00:46:57,342 Chciałam tylko szybko przygotować swoje. 578 00:46:57,384 --> 00:47:01,346 Mam dyżur i gdy mnie wezwą, nie będę miała kiedy. 579 00:47:01,388 --> 00:47:03,682 Nie chcesz iść z innymi? 580 00:47:03,724 --> 00:47:05,767 Nie do Hand&Shears. 581 00:47:05,809 --> 00:47:11,231 Nie mam ochoty psuć sobie cery knajpianą oranżadą i skwarkami. 582 00:47:11,273 --> 00:47:13,400 Nie dziwię ci się specjalnie. 583 00:47:14,359 --> 00:47:17,112 Ale błagam, nie proponuj mi kakao. 584 00:47:17,154 --> 00:47:19,865 Chyba bym się rozpłakała. 585 00:47:20,991 --> 00:47:23,744 Bożeż ty mój, wydajesz się tak samotna. 586 00:47:37,299 --> 00:47:39,343 Przepraszam. 587 00:47:41,595 --> 00:47:44,097 A nawet nie proponowałaś mi kakao. 588 00:47:45,640 --> 00:47:49,186 Wiesz, za co cię lubię? Nie poddajesz się. 589 00:47:49,227 --> 00:47:53,231 I jeśli na świecie jest sprawiedliwość, dostaniesz nagrodę. 590 00:47:54,024 --> 00:47:55,525 Mam nadzieję. 591 00:47:58,195 --> 00:48:01,281 Ale nie musi być mężczyzna. 592 00:48:02,240 --> 00:48:05,994 To nie jego brak mi doskwiera. 593 00:48:06,036 --> 00:48:09,665 Gdy teraz widzę Toma i Barbarę razem, 594 00:48:09,706 --> 00:48:13,293 nie widzę, co mogłam mieć, ale co mają oni. 595 00:48:14,753 --> 00:48:19,216 Gdzieś należą i są zadowoleni. 596 00:48:20,801 --> 00:48:24,513 Nawet nie wiesz, jak chciałabym się tak czuć. 597 00:48:25,430 --> 00:48:29,810 Ale tak nie musi być dzięki mężczyźnie, naprawdę. 598 00:48:31,812 --> 00:48:37,943 Niektóre kobiety świetnie sobie radzą jako stare panny. 599 00:48:37,985 --> 00:48:40,737 Chętnie się za taką uważam, 600 00:48:40,779 --> 00:48:45,283 a jeśli pominąć drobny szczegół małżeństwa z Jezusem, 601 00:48:45,325 --> 00:48:47,995 taka była i siostra Evangelina. 602 00:48:49,413 --> 00:48:54,292 Ale ty nie - i nie ma sensu udawać, że jest inaczej. 603 00:48:56,086 --> 00:48:57,671 Nie. 604 00:48:59,172 --> 00:49:02,801 No, dalej. Wyprasuj strój na pogrzeb. 605 00:49:03,635 --> 00:49:06,304 Zobaczymy, co ci przyniesie Mikołaj. 606 00:49:11,101 --> 00:49:15,647 W dziewiątym miesiącu w sukni ślubnej siostry Evangeliny… 607 00:49:16,898 --> 00:49:20,068 Musisz je trzymać niżej. 608 00:49:20,110 --> 00:49:22,195 Jeszcze niżej. 609 00:49:22,237 --> 00:49:26,199 Docenisz to, gdy zobaczysz zdjęcia. 610 00:49:26,241 --> 00:49:29,161 Że byłaś w bieli i w ogóle. 611 00:49:29,202 --> 00:49:30,996 Wyglądasz jak z obrazka! 612 00:49:41,673 --> 00:49:46,386 Chciałem ją tylko zobaczyć, zanim wejdą tu wszyscy. 613 00:49:46,845 --> 00:49:48,972 Pewnie. 614 00:49:51,391 --> 00:49:53,894 Sama chciałam ją zobaczyć. 615 00:50:03,737 --> 00:50:06,281 Tak się jej kiedyś bałem. 616 00:50:07,616 --> 00:50:09,409 Ja też. 617 00:50:12,329 --> 00:50:15,123 A raczej nie jestem strachliwa. 618 00:50:15,165 --> 00:50:17,459 Ale tyle mnie nauczyła… 619 00:50:20,212 --> 00:50:22,005 Mnie też. 620 00:50:36,436 --> 00:50:40,399 Nie wiem, czemu nie przeniesiesz się do ciotki Blod. 621 00:50:40,440 --> 00:50:44,194 Nie musiałabyś płacić za wynajem w klasztorze. 622 00:50:44,236 --> 00:50:46,613 Gdy zdecyduję się na kurs położnictwa, 623 00:50:46,655 --> 00:50:49,616 szpital musi zatwierdzić moje mieszkanie. 624 00:50:49,658 --> 00:50:51,952 East Finchley byłoby za daleko. 625 00:50:51,994 --> 00:50:54,705 Jak to: kurs położnictwa? 626 00:50:55,497 --> 00:51:00,502 Nie chcesz chyba wykonywać takiej paskudnej, osobistej pracy! 627 00:51:01,837 --> 00:51:03,338 Ja ją wykonuję. 628 00:51:03,380 --> 00:51:05,090 Wiem o tym. 629 00:51:08,552 --> 00:51:10,721 Straszne z was psiapsiółki. 630 00:51:14,016 --> 00:51:17,144 A to masło jest za zimne na grzanki! 631 00:51:22,232 --> 00:51:25,444 Pani Busby, da pani Delii jej akt urodzenia? 632 00:51:25,485 --> 00:51:29,448 Po co? Żeby mogła zapisać się na ten kurs? 633 00:51:30,240 --> 00:51:32,743 Nie, żeby mogła wystąpić o paszport. 634 00:51:32,784 --> 00:51:37,205 Bo w tym roku nie jedzie na urlop do Pembrokeshire. 635 00:51:37,247 --> 00:51:40,042 Jedzie do Paryża. Ze mną. 636 00:51:48,467 --> 00:51:51,011 Nie jestem jakąś prostą kobietą. 637 00:51:53,638 --> 00:51:55,474 Byłam w Jersey… 638 00:51:56,725 --> 00:51:58,435 …i na Wyspie Man. 639 00:52:04,566 --> 00:52:06,902 Zawsze robiłaś, co chciałaś. 640 00:52:08,487 --> 00:52:11,531 Zniosę, jeśli mnie zawiedziesz. 641 00:52:12,240 --> 00:52:14,034 Jestem twoją matką… 642 00:52:16,370 --> 00:52:18,413 …a ty dorosłą kobietą. 643 00:52:23,210 --> 00:52:25,212 Dziękujemy pani. 644 00:52:26,505 --> 00:52:29,383 Niech tylko ojciec przez ciebie nie płacze. 645 00:52:56,451 --> 00:52:58,537 Gratulacje, kochanie. 646 00:52:58,578 --> 00:53:01,039 Wreszcie mogę odetchnąć. 647 00:53:01,081 --> 00:53:04,751 A ja nie. Chyba muszę się położyć. 648 00:53:15,554 --> 00:53:18,056 Miałam nadzieję, że to przejdzie, 649 00:53:18,098 --> 00:53:22,686 tak jak wtedy, gdy zorientowałam się, że jestem w ciąży, ale też nic z tego. 650 00:53:31,611 --> 00:53:33,822 Panie Hereward! 651 00:53:33,864 --> 00:53:38,076 Wie pan, gdzie jest telefon? Proszę zadzwonić do Nonnatusa! 652 00:53:40,037 --> 00:53:43,123 Nie powinniśmy się przepychać w kolejce. 653 00:53:43,165 --> 00:53:46,001 Właśnie to nie podobałoby się siostrze Evangelinie. 654 00:53:46,043 --> 00:53:49,838 Tak samo, jak tracenie czasu, gdy powinnam być w pracy, 655 00:53:49,880 --> 00:53:52,924 a ty ze skautami. 656 00:53:52,966 --> 00:53:54,426 Pani Turner? 657 00:53:56,011 --> 00:53:58,555 W weekend byliśmy nad morzem. 658 00:53:58,597 --> 00:54:04,019 Trochę wiało, ale wszystkim przydał się wyjazd, z Susan włącznie. 659 00:54:04,061 --> 00:54:07,230 A potem się dowiedziałam. 660 00:54:08,065 --> 00:54:09,858 Dowiedziałaś się…? 661 00:54:09,900 --> 00:54:12,235 O siostrze Evangelinie. 662 00:54:15,113 --> 00:54:17,282 Mówi pan, że brałam proszki? 663 00:54:18,617 --> 00:54:22,079 Jedna tabletka mogła zrobić to z moim dzieckiem? 664 00:54:22,120 --> 00:54:24,039 Ile ich wzięłaś? 665 00:54:24,081 --> 00:54:27,417 Nie wiem! Siostra dała mi je w kopercie, 666 00:54:27,459 --> 00:54:29,753 niby że pomogą mi zasnąć. 667 00:54:31,588 --> 00:54:33,298 Mówiła, że to lepsze od ginu. 668 00:54:33,340 --> 00:54:36,843 Zresztą nie miałam ginu, cienko przędliśmy. 669 00:54:36,885 --> 00:54:39,471 Nie wiem, ile ich wzięłam! 670 00:54:39,513 --> 00:54:43,433 Rhodo, nikt na pewno nie wie, co się stało, 671 00:54:43,475 --> 00:54:46,853 ale nie spoczniemy, póki nie poznamy odpowiedzi. 672 00:54:46,895 --> 00:54:48,730 Na jakie pytania? 673 00:54:50,273 --> 00:54:52,818 „Po co je brałaś, Rhodo?”. 674 00:54:54,277 --> 00:54:57,114 „Czemu sobie po prostu nie radziłaś?”. 675 00:54:57,155 --> 00:55:01,243 „Czemu potrzebowałaś głupich proszków do szczęścia?”. 676 00:55:01,284 --> 00:55:04,871 To nie twoja wina. Przysięgam. 677 00:55:09,251 --> 00:55:12,504 Bernie zaczął ją nazywać „Moja śliczna”. 678 00:55:14,548 --> 00:55:19,469 Pierwszy raz to usłyszałam, gdy miała ze cztery miesiące. 679 00:55:19,511 --> 00:55:24,599 Pomyślałam, że o to chodziło, że będzie dobrze. 680 00:55:24,641 --> 00:55:28,478 „Susan będzie szczęśliwa, bo tatuś ją kocha”. 681 00:55:29,396 --> 00:55:34,234 A zaraz następnego dnia jakiś jego kolega z pracy 682 00:55:34,276 --> 00:55:38,030 widząc nas, przeszedł na drugą stronę ulicy. 683 00:55:39,072 --> 00:55:43,660 I bardzo długo nie słyszałam, żeby znów mówił do niej „Śliczna”… 684 00:55:44,619 --> 00:55:47,706 …dopiero wczoraj nad morzem. 685 00:55:51,710 --> 00:55:55,172 Bernie był kiedyś takim przechodzącym na drugą stronę. 686 00:55:56,590 --> 00:55:58,759 Może sama taka byłam. 687 00:55:58,800 --> 00:56:02,346 Ale teraz nie może, ani ja nie mogę. 688 00:56:02,387 --> 00:56:05,057 Już nie - bo ona jest nasza. 689 00:56:08,977 --> 00:56:11,355 Wybacz mi, Susan. 690 00:56:11,396 --> 00:56:14,858 Tak strasznie, strasznie mi przykro. 691 00:56:18,153 --> 00:56:20,864 Dobrze, Noelle, jeszcze! 692 00:56:21,615 --> 00:56:25,952 - Czemu to tak długo trwa?! - Wydaje ci się, serio. 693 00:56:40,342 --> 00:56:41,927 Jeszcze! 694 00:57:17,379 --> 00:57:20,716 - Masz synka, Noelle. - Jest prześliczny. 695 00:57:20,757 --> 00:57:25,846 - Ale suknia się zniszczyła. - To jej najlepszy dzień. 696 00:57:25,887 --> 00:57:27,889 Chłopak, Mitchell! 697 00:57:48,243 --> 00:57:53,123 Nikt z nas nie wie, jak długo przetrwa to, co kochamy. 698 00:57:53,165 --> 00:57:56,126 Ludzie stoją wzdłuż całej drogi do kościoła. 699 00:57:56,168 --> 00:57:58,962 Wstrzymałem ruch aż do Commercial Road. 700 00:57:59,004 --> 00:58:00,172 Dziękuję. 701 00:58:00,213 --> 00:58:03,133 Choć tyle, skoro nie możemy dać jej kwiatów. 702 00:58:03,175 --> 00:58:05,635 Trumna wydaje się taka naga… 703 00:58:06,428 --> 00:58:11,808 Siostra Evangelina odeszła na spoczynek otoczona tymi, z którymi pracowała 704 00:58:11,850 --> 00:58:14,895 i opłakiwana przez tych, których pielęgnowała. 705 00:58:14,936 --> 00:58:20,233 Powieziono ją przez ulice znaczone jej krokami i jej wiarą. 706 00:58:22,319 --> 00:58:26,823 Oddają jej ducha równie dobrze jak kwiaty… 707 00:58:28,325 --> 00:58:31,953 …i jak ona, zasługują na spoczynek. 708 01:00:05,130 --> 01:00:07,632 Jeśli tego dnia spojrzała w dół, 709 01:00:07,674 --> 01:00:11,887 musiała być zdziwiona, że już jej tam nie ma, 710 01:00:11,928 --> 01:00:15,891 i rozdrażniona przerwą w służbie. 711 01:00:15,932 --> 01:00:21,772 Świat nie należał już do niej i nie życzyła sobie upamiętniania, 712 01:00:21,813 --> 01:00:27,027 ale jej dzieło przetrwało w tych, którzy żyli po niej 713 01:00:27,069 --> 01:00:29,488 i w nieskończonej nadziei. 714 01:00:29,821 --> 01:00:32,821 DZIĘKI ZA WSPÓLNY SEZON! 715 01:00:32,822 --> 01:00:35,822 Tłumaczenie: titi® 716 01:00:35,823 --> 01:00:38,823 Fragment wiersza „Heaven Haven” G. M. Hopkinsa w moim nędznym przekładzie 717 01:00:38,824 --> 01:00:41,824 Fragment Księgi Hioba i Apokalipsy św. Jana z Biblii Tysiąclecia 718 01:00:41,825 --> 01:00:44,825 Synchro i drobne poprawki: Peterlin 719 01:00:44,826 --> 01:00:47,826 Project Haven www.facebook.com/ProHaven58586

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.