All language subtitles for Kvodo.2017.S01E03

ODCINEK 3

Wed�ug aktu oskar�enia
3 karabiny M16,

10 magazynk�w i 4 granaty

znaleziono w domu oskar�onego,

a wed�ug raportu policji,
w kom�rce obok domu.

Prokurator potwierdzi�,
�e oskar�ony mia� dost�p do kom�rki.

To pr�ba wprowadzenia
w b��d w nadziei,

�e s�dzia nie zweryfikuje
podanych informacji.

S�DZIA

Co tym razem?

Co to robi�o w twoim wozie?

- To dokument policyjny.
- W�a�nie.

Technicy go znale�li
pod siedzeniem.

Mo�e im wypad�.

To profesjonali�ci.

Nie wiem.

Mo�e zaprosi�e� policjantk�
na tylne siedzenie?

Molestowanie to wasza specjalno��.

Ma�o zabawne.

Samoch�d ukradziono.

Nie wiem, co si� z nim dzia�o
przez dob�.

Sprawd� u siebie.

- Co insynuujesz?
- Nic.

P�tora roku temu skaza�em
sier�anta z twojej komendy

za informowanie
grupy kaukaskiej.

Mo�e co� takiego
dzieje si� teraz?

Prosz�.

- Przeszkadzam?
- W�a�nie wychodzi�am.

Moja by�a praktykantka.
Podinspektorka Rufus.

�wiat jest ma�y.

- M�j klient zosta� przes�uchany?
- Nie jestem jedyn� �ledcz�.

Mi�ego dnia.

- Policja odmawia mi z nim kontaktu.
- Pr�buj.

- Pr�bowa�am.
- Do skutku.

Zg�o� to s�dziemu.
Udzieli policji upomnienia.

- Co to da?
- Nawet odst�pienie od �ledztwa.

Policja czasem ryzykuje.

Chc�c zmusi� kogo�,
�eby si� przyzna�.

Nawet wtedy mo�na si� odwo�a�.

Dzieciaka w co� wrabiaj�.
Ten wuj...

- Co� tu �mierdzi.
- Jaeli, musz� wraca� na sal�.

Podwioz� ci�.

- Gdzie by�e�?
- Na rozprawie.

- Ju� wr�ci�e�?
- Mam przerw�.

- Poprowadzisz?
- A naklejka?

Kupimy po drodze.

Przez dwa dni ludzie przegl�dali
r�cznie napisane mandaty.

To moje pismo.

Zgubi�em podk�adk�.
Gdzie to znalaz�a�?

W ukradzionym samochodzie,
kt�ry potr�ci� cz�owieka.

- Co� ci to m�wi?
- Bo nazywam si� Masri?

- Znasz D�um�?
- Z�odzieje to nie tylko Masri.

- Odpowiedz.
- Nie.

Dlaczego mia� go ukra�� Masri?

Bo ten w�z potr�ci� Ben Atara.

Id� na urlop i podzi�kuj, �e nie
zajmie si� tob� wydzia� wewn�trzny.

Masz super tat�.

W pytk� s�dzia.

Jed� ostro�nie.

Pan s�dzia!
Pami�ta pan?

To syn?

Zdrowia �ycz�.

B�d� czujny.

Je�li kto� ci� b�dzie zaczepia�
albo �ledzi�, powiedz mi.

- To nie by� przypadek?
- Nie wiem.

Naprawd�.

- �a�ujesz?
- Czego?

Mog�e� mnie wyda�.

3 lata temu facet o nazwisku
Lugasi nie m�g� wyjecha� z parkingu.

Kto� go zastawi�. Kiedy
w�a�ciciel wr�ci�, zwyzywa� go.

Kilka dni p�niej na wysypisku
pod Dimon�

znaleziono spalone cia�o Lugasiego.

Policja udowodni�a,

�e wyko�czy� go Arie Ben Atar,
ojciec tego, kt�rego potr�ci�e�.

Przed chwil� rozmawia�
z nami jego cz�owiek.

Nie mog�em ci� wyda�.

Siedzisz na moim miejscu.

Z�odziej z wyrokiem
w zawieszeniu m�wi ci:

�Nie kr�ci�em si� przy wozie�.

A s�dzia i m�wi:
�Widzia�em go ko�o auta�.

Komu uwierzysz?

- Patrz na mnie.
- Spyta�a ci�.

Z�apali�my ci� za kierownic�.

Nie ty go ukrad�e�?

Tak twierdzisz?

Kiedy on co� jad�?

Chcesz je��?

- Przyprowad�cie mam�.
- Co?

- G�o�niej.
- Mam�.

To tw�j wuj.
Chcesz tu ca�� rodzin�?

Mam�?

- Przywieziemy. Tat� te�.
- Zmar�.

G�o�niej!

Zmar�.

Przepraszam.

- S�ucham.
- Tu Ben Mosze.

- Czy m�j klient jest przes�uchiwany?
- Tak.

To nieletni.
Kto� musi z nim by�.

Znam prawo.
Jest tu jego wuj.

Mo�e do mnie wyj��?

Adwokatka chce
z panem rozmawia�.

Wytrzymaj.

Wyjdzie.

20 minut po kradzie�y
ten samoch�d potr�ci� motocyklist�.

Umrze.

Przyszed�em, bo jego matka
nie zna hebrajskiego.

- Co mu zarzucaj�?
- Kradzie�.

- Za to ma tydzie� aresztu?
- To moja wina?

Dobry adwokat by go st�d wyci�gn��.

- Co si� sta�o?
- Za co dosta� areszt?

- Nie wiem.
- A kto wie?

Za co tydzie�?

Mo�e pr�bowa� ucieka�,
albo zaatakowa� policjanta?

S�dziowie nie lubi� Masrich.

Powie im?

Pr�dzej osio� za�piewa,
ni� Masri co� powie policji.

Dlaczego to zrobi�e�?

Daj spok�j.
Jestem s�dzi�.

A ja podpu�kownikiem,
a spotykamy si� jak z�odzieje.

M�w, albo sam im powiem.

Co si� z tob� dzieje?
Jeste� moim kumplem.

- Jeste�?
- Nawali�em.

- Da�em cia�a.
- Co si� sta�o?

Znasz drog� nr 25, pod Rahat?
Jest tam fotoradar.

Nie ma.

Ustawili.

Jecha�em tam 130, a wolno 80.

A samoch�d nie mia� przegl�du.

Rozumiesz?

S�dzia Micha Alkobi jedzie 130
samochodem bez przegl�du.

Kandyduj� do okr�gowego.

Odrzucaj� za najmniejsze g�upstwo.
Jest 10 kandydat�w na miejsce.

To dla nich gratka.

Pomy�la�em:
�Niech tam�.

Jest ubezpieczony.

Czemu nie powiedzia�e� od razu?

�eby ci� w to nie wci�ga�.

Co ty powiesz?

Przepraszam.

Ta prawniczka jest do niczego.

- Nie jest dobra?
- Za dobra.

Zauwa�y�a, �e mu gro��.
Zwolni� j�.

To z�y pomys�.

Chaled.

Daj jego matce.
Niech powie, czy chce wi�cej.

Chaled!

Witaj, Micho.

- Co tu robisz?
- Omlet.

Nie lubi� nag�ych wizyt.

Ale omlety lubisz?

- Szukasz nowego auta?
- Jeszcze nie.

Pami�tasz, �e hyundaia
przekazuj� Szajowi?

- Przysz�a�, �eby mi przypomnie�?
- �eby odwiedzi� wnuka.

- Nie za cz�sto?
- Nie chc� si� k��ci�.

- To m�j dom.
- Ale ja za niego zap�aci�am.

Dok�d ta wycieczka?

- Nie pami�tam. Sprawdz�.
- Nie trzeba.

Trzeba. Sprawd�.

Mo�esz tu nie pali�?

Mo�esz mi da� popielniczk�?

Auto sprawdzali
technicy kryminalistyczni.

- A nie ka�de sprawdzaj�.
- Decyzja policji.

Jest zapisany na mnie.

Znale�li go kr�tko po kradzie�y.

Saro, to decyzja policji.

Zdj�cie jest w internecie.

Jutro b�dzie w telewizji.

- Kto je zrobi� i udost�pni�?
- Nie wiem.

To dlatego, �e kandydujesz.

Wiesz wszystko.

Opowiedzie� ci, co si� dzia�o,
kiedy ja kandydowa�am?

Teraz jest jeszcze gorzej.

Nikt nie jest nieskazitelny.

U ka�dego co� si� znajdzie.
U ciebie te�.

Poradz� sobie.

A Szaj?
On te� sobie poradzi?

- To twoje dziecko.
- Nie jeste� jego matk�.

Ojciec musi by� dla niego oparciem,
sp�dza� z nim czas.

Sugerujesz, �e tego nie robi�?

Jeste� s�dzi� magistrackim.
Sama to przesz�am.

I te� kandydowa�am do okr�gowego.
Znam to.

To oznacza mieszkanie w s�dzie
i zasypianie w domu nad orzeczeniami.

Masz dziecko, na lito�� bosk�!

On nie jest dzieckiem!
Nie wtr�caj si�!

Dopiero jednego zgasi�a�.

�Nikotyna zabija�.

To ci� powinno ucieszy�.

KOMISJA DS. MIANOWANIA S�DZI�W.

WYCOFUJ� SWOJ� KANDYDATUR�
Z PRZYCZYN OSOBISTYCH...

...Z POWOD�W RODZINNYCH.

POSTANOWI�EM ZREZYGNOWA�, GDY�
CI��� NA MNIE ZARZUTY:

PO�WIADCZENIA NIEPRAWDY, NAK�ANIANIA
NIELETNIEGO DO PRZEST�PSTWA,

UTRUDNIANIA PRACY S�DU,
SK�ADANIA FA�SZYWYCH ZEZNA�

NA SZKOD� NIELETNIEGO, NAK�ANIANIA
OFICERA DO PRZEST�PSTWA.

Przepraszam za wczoraj.

Przywyk�em.

Nie mamy z babci� �atwych relacji.

Kiedy mama �y�a,
umia�a nas pogodzi�.

M�wisz mi to,
bo babcia ci kaza�a?

Jeste� czasem z�y na mam�?

Bo ja jestem.

Nie wiem, dlaczego nas opu�ci�a.

Bez wyja�nienia, bez powodu.

Nic nie zostawi�a.

�adnego listu.

To dla mnie najtrudniejsze.

Dla mnie te�.

Mo�e zrezygnujesz z wycieczki?

Wezm� wolne, zjemy co�,
p�jdziemy na film...

Nie, dzi�ki.

Prosz�.

- Co by�o takie pilne?
- To.

Jaki idiota umieszcza
w sieci takie zdj�cia?

- To nie policjant. By�am tam.
- Dopu�ci�a� do tego?

Paparazzi to zrobi�?

��dam �ledztwa przeciwko technikom.
Z badaniem wariografem.

Nie rozkazuj mi.

Gdyby nie chodzi�o o ciebie,
ju� bym by� u komendanta.

To nie policjant.

- A kto?
- Przechodzi� tam Pundak.

- S�dzia?
- Tak.

- Mog�a� mi powiedzie�.
- Nie grzebi� w s�dziowskich brudach.

Mam dosy� policyjnych.

Przechodzi�?
I co?

Wypytywa�, ale go zby�am.

Widzia�a�, jak robi� zdj�cie?

Powiedzia�am ci wszystko.
I wszystkiemu zaprzecz�.

Hej, astmatyku!

Czekaj!

Te� jedziesz?

W zast�pstwie za chor� nauczycielk�.

Nie by�e� na zaj�ciach.

Le�.
Przebiegnijmy si�.

- Chaled mnie zwolni�.
- Wiem.

- I nic nie powiedzia�e�?
- Usi�d�.

Odpowiedz.

Postanowili wzi��
adwokata z rodziny.

Mo�e dlatego, �e jeste� kobiet�.
To Beduini.

- Nie wierz�.
- M�wi� ci.

Nie wierz�.

Jaeli, mia�em ci�ki dzie�.
Nie ja jestem twoim klientem.

Chaled te� nie.

Zaczyna mnie to m�czy�.

Za�atwi�em ci spraw�,
zaanga�owa�a� si�,

ale zwolnienie zdarza si� ka�demu.

Ta sprawa �mierdzi.
Ten Chaled te�.

- Dlaczego mnie zwolni�?
- To sprawa rodziny.

Reprezentowa�am dzieciaka,
kt�ry ci�gle obrywa.

Zaanga�owanie emocjonalne
to najwi�kszy b��d adwokata.

Daruj sobie te wyk�ady.
Poka�� ci co�.

- Tak wygl�da� po 2 dniach aresztu.
- To nie gra roli.

To z dnia zatrzymania.
A to dzie� p�niej.

Nie chc� na to patrze�.

Szaj.

Czemu siedzisz sam?

- Co ty robisz?
- Nie wolno ci pi�.

- Nie prosz� o pozwolenie.
- Oddaj to, albo powiem Rut.

Powiem, �e nie chcia�a� jecha�.

Jestem od ciebie silniejsza.

No to sol�wa.

Oddawaj.

Odbi�o ci?

- Co z tob�?
- Ale co?

Ci�gle jeste� zdo�owany.

Matka mi zmar�a,
a ojciec mnie nienawidzi.

Albo na odwr�t.

Kpisz sobie ze mnie?

Koniec zabawy.

Nie odchod�.
Prosz�.

Co si� z tob� dzieje?

Szaj.

Ju� dobrze.

Szaj. Uspok�j si�.
Sp�jrz na mnie.

Jestem tu.

M�w do mnie.

Oddychaj g��boko.

Tak?

Tak.

Co� si� sta�o?

- Spa�e�?
- Nie.

Szkoda. Taka jest procedura
zwolnienia adwokata

wed�ug komisji etyki
Izby Adwokackiej:

�Je�li klient chce zwolni�
pe�nomocnika w sprawie karnej

tocz�cej si� przeciw niemu, mo�e
to zrobi� bez podania przyczyny,

lecz musi zawiadomi�
go ustnie i na pi�mie�.

- Dot�d jasne?
- Jak s�o�ce.

Jednak nigdy przez osob� trzeci�.

Rodzic lub opiekun mo�e to zrobi�
w imieniu nieletniego,

je�li ten nie uko�czy� 14 lat.

Powiedz Chaledowi, �e mo�e
mnie cmokn�� i nie szuka� prawnika.

- Gdzie jeste�?
- W samochodzie.

- Co tam robisz o 2.00?
- Jad�.

Dok�d?

- Chcesz?
- Nie pal�.

- Co u brata?
- Bez zmian.

Nie wolno traci� nadziei.

- Masz co� dla mnie?
- Podejrzewacie kogo�?

- On nie by� arogancki.
- Nie lubi� gier wst�pnych.

- Macie?
- Nie.

- To poufne.
- Dlaczego?

Jeszcze p� roku temu tylko liczy�am
wasze trupy, tak�e postronnych.

Koniec z tym.

Tam le�y m�j brat.

Lepiej, �eby umar�.

- Podejrzewasz kogo�?
- To egzekucja?

- Sprawdzamy.
- Zawsze ta sama �ciema.

Alkohol jest dla ciebie
niebezpieczny.

Masz astm�.

M�wi� do ciebie.

Teraz ju� wiem.

Mog�e� umrze�.

Powiedzia�e� co�
tej nauczycielce?

Nie.

By�e� pijany.

Mo�e nie pami�tasz?

Mo�liwe.

Dlaczego nie wzi��e� inhalatora?

Nie wiem.

- Gdzie go masz?
- Nie wiem.

U�ywa�e� go po wypadku.

Tak?

Nie wiem.

- Tak czy nie?
- Tak.

Nie znale�li�cie tego?

- Co to?
- By�o na miejscu wypadku.

Nie odpowiedzia�e�.

- Podejrzewasz kogo�?
- Masriego.

Kt�rego?

Gdybym wiedzia�, by�aby�
na urlopie a on w piachu.

- Udi Ben Atar?
- Kto m�wi?

Halo?

Wiem, kto potr�ci�
twojego brata.

S�ucham.

Kto to?

Halo?

Tekst: Paulina Osi�ska